x60PROTOKÓŁZE SFORMUŁOWANIA PROFESJONALNEGOSˇDU ETYCZNEGO 1. OPIS FAKTUW styczniu ubiegłego roku Prokuratura Wojewódzka w Warsza­wie skierowała do s±du akt oskarżenia przeciwko sze¶ciu osobom ­oskarżonym w aferze FOZZ: Grzegorzowi Żemkowi; b. dyrektoro­wi generalnemu funduszu, jego zastępcy Janinie Ch., Dariuszowi P, prezesowi Universalu, Januszowi S., b: wiceministrowi finansów i przewodnicz±cemu rady nadzorczej funduszu oraz biznesmenom : Krzysztofowi K. i Zbigniewowi O..Biegli prokuratury oszacowali, że straty spowodowane działalno¶ci± zarz±du funduszu wyniosły: 128,8 mln dolarów USA, 8,2 mln marek niemieckich, 16,8 mln franków francuskich. Zdaniem prokuratury pieni±dze te zostały albo przywłaszczone, albo rozdy­sponowane w sposób niezgodny z prawem na rzecz innych pod­miotów gospodarczych.Grzegorza Żemka prokuratura oskarżyła o to, że od marca 1989 do lipca 1991 r. jako dyrektor generalny FOZZ; zagarn±ł na jego szkodę równowarto¶ć ponad 12,8 mln zł (po kursie z 1990 r.). Zarzuca mu się, że np. z kwoty co najmniej 375 tys. USD oraz 571 tys. DEM przekazanych z FOZZ na wykup polskiego długu do firmy Gesellschaft Finanz-Vertnittlung GmbH w Dusseldorfie; należ±cej do Osefa Tkaczicka; zadysponował wypłacenie m.in: prawie 180 tys. DEM na zakup mebli i stolarkę do swego prywat-nego domu, 20 tys. USD na zakup mieszkania dla Janiny Ch., dwa razy po 100 tys. DEM dla Józefa J., 230 tys. USD i 20 tys. DEM dla Ireny E., 95 tys. USD i 30 tys. DEM dla siebie; wspólnie z Krzysztofem K. prawie 84 tys. OEM na trzy fordy sierra dla sie-bie i dwóch innych osób; 30 tys. USD i 50 tys. DEM na rzecz Je­ana P., m.in. na wyposażenie biura w Luksemburgu. W¶ród wielu innych zarzutów prokuratura wymieniła również wydanie polece-nia przelewów milionów dolarów na konta innych prywatnych pol-skich i zagranicznych, spółek nie zwi±zanych z FOZZ Pieni±dze te przeznaczone były na prywatne cele, nie maj±ce nic wspólnego z wykupem długów. Żemek wspomógł w ten sposób m.in. Spółdzielnię Budowlano-Mieszkaniow± Zwi±zkowiec; w której był członkiem rady nadzorczej; oraz firmy Beepol Aruba, w której był sam prezesem, i Beepol, w której prezesem była jego żona.Żemkowi zarzuca się również, że wspólnie z Janin± Ch. 15 lutego 1991 r., już po odwołaniu ich z szefostwa FOZZ i w trak­cie jego likwidacji, wprowadzili w bł±d amerykańsk± firmę DLF Finance Ltd w Nowym Jorku, twierdz±c, że nadal s± przedstawi­cielami funduszu. Żemek polecił przetransferować 1,25 mln USD z tej firmy na rzecz korporacji Reinold Holding AVV w Aru­bie na Antylach Holenderskich, której był dyrektorem. Jedno­cze¶nie zwolnił DLF z zobowi±zań w tym zakresie wobec FOZZ. Ponadto Żemek wspólnie z Janin± Ch. i Dariuszem P. zaci±gnę­li kredyt dewizowy w wysoko¶ci 503 tys. USD w Royal Bank of Scotland oddział na Wyspie Guernsey (kanał La Manche). Za­bezpieczeniem tego kredytu były pieni±dze F0ZZ zdeponowa­ne w tym banku: Kredyty te następnie posłużyły do utworzenia spółki Trast Ltd w Warszawie. Kredyt nie został zwrócony i bank przej±ł ¶rodki FOZZ jako ich spłatę: Żemek aresztowany został w tej sprawie 21 sierpnia 1991 roku, a opu¶cił areszt 19 marca 1993 roku z uwagi na „zły stan zdrowia: Obecnie 230 tomów akt w sprawie FOZZ Wci±ż czeka na rozpoczęcie procesu w warszawskim s±dzie. Nie przeszkadza to wszechstronnemu biznesmenowi Grzegorzowi Żemkowi na prowadzenie licznych interesów na całym ¶wiecie. Liczne firmy zwi±zane z Grzeorzem Żemkiem bez przeszkód prowadz± rozległe interesy, inwestuj± w nieruchomo­¶ci, zdobywaj± udziały w innych firmach, skupuj±c długi, i handluj± z Rosj±. Kredyty na kilkadziesi±t milionów zło­tych udzielił od lutego roku 2000 oddział PKO BP w Stalowej Woli firmom zwi±za­nym z Grzegorzem Żemkiem, głównym oskarżonym w procesie Funduszu Obsłu­gi Zadłużenia Zagranicznego. Bohater największego skandalu finansowego III RP bez większych problemów uzyskał kredyty m.in. z PKO BP i Pekao SA. Jed­na ze zwi±zanych z Żemkiem firm kupiła Zakłady Mięsne w Nisku.Pod koniec roku 1999 w oddziałach kilku dużych banków w województwie podkarpackim pojawił się Grzegorz Żemek, główny oskarżony w procesie Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. W oddziale PKO BP w Stalowej Woli bez więk­szego problemu uzyskał wysokie kredyty. Posłużyły one firmie Kera Trading m.in. do wykupu długów zakładów Mięsnych w Nisku (kilkana¶cie kilometrów od Stalo-wej Woli), a następnie kupna przedsiębior­stwa. Przed 2 miesi±cami Grzegorz Żemek wszedł do rady nadzorczej zakładów i zo­stał jej przewodnicz±cym po dziesięciu latach od wybuchu największej afery finan­sowej III RP. Załoga Niżańskich Zakładów Mięsnych od chwili przejęcia firmy przez Grzegorza Żemka nie otrzymała jeszcze wynagrodzenia. Załoga 28 listopada podjęła decyzję o bezterminowym strajku wi±zało się to z brakiem wynagrodzeń oraz odcięciem pr±du przez Rzeszowski Zakład Energetyczny, spowodowany niepłaceniem rachunków za energię. Odcięcie poprzedzone zostało wypompowaniem amoniaku z instalacji chłodz±cej, które spowodowało straty przekraczaj±ce pół miliona zł i dało pewno¶ć załodze, o nieodwołalnym upadku firmy. Rozmowy z zarz±dem nie przyniosły żadnego skutku. 2 grudnia 2000 r. zrozpaczona załoga postanowiła zablokować dwie limuzyny z prezesem Ryszardem Cichym i jego ¶wit±, po tym jak po nieudanych rozmowach prezes wraz ze swoimi ludĽmi zatankował samochody benzyn± z firmowej stacji paliw i próbował odjechać nie daj±c ludziom żadnej nadziei na rozwi±zanie sytuacji.Po kilku godzinach od chwili uwiezienia prezesa i jego kolegów pojawiła się kolumna wozów policyjnych z Rzeszowa. Policjanci uzbrojeni w hełmy, kamizelki kuloodporne, pałki i tarcze ochronne z impetem rozpędziły manifestuj±cych ludzi tworz±c przy bramie kordon ochronny, przez który bez żadnych konsekwencji wyjechał do Warszawy pełnomocnik Grzegorza Żemka prezes Ryszard Cichy.Zdesperowani pracownicy Zakładów Mięsnych nie wierz± już w żadne prawo bo do tej pory nie odczuli jego korzystnego dla siebie działania. Dla nich jest jasne, ze przestali się w ogóle liczyć. Jakaż jest ich siła przebicia wobec kogo¶, kto – kiedy niżańska policja odmówiła prezesowi ochrony w celu umożliwienia mu wprowadzenia na teren strajkuj±cej firmy swoich goryli – był w stanie w ci±gu kilku minut spowodować ostr± interwencję samego dyżurnego oficera operacyjnego kraju Komendy Głównej Policji. Co znaczy ich głód i rozpacz, wobec totalnej bezwzględno¶ci zarz±dzaj±cych firm±, z której – mimo iż od miesięcy nie prowadzi ona żadnej produkcji – wci±ż skutecznie wypompowywane ogromne ¶rodki pieniężne.Całkowit± i chyba największa zagadk± jest zupełna bierno¶ć państwa będ±cego wci±ż współwła¶cicielem firmy poprzez 16-procentowy akcjonariat. Państwo, dozwalaj±c na utrwalenie się skrajnie patologicznego układu prywatyzacji ZM nie zauważa tego że dobrze prosperuj±ca firma o krajowej renomie została zniszczona i nie zostały podjęte żadne działania ze strony Najwyższej Izby Kontroli, choć ewidentnie został złamany kodeks karny i handlowy (ten ostatni szczególnie z artykułami od 300 wzwyż.)Jedynymi ludĽmi „z zewn±trz, któ­rzy interesowali się przebiegiem rozpaczliwej demonstracji załogi ZM w nocy z 1 na 2 grudnia, byli nieliczni dziennikarze oraz burmistrz Peszek i komendant Lekan. Oraz kilku prywat­nych przedsiębiorców, którzy w ramach zwyczajnej ludzkiej solidarno¶ci wsparli pikietuj±cych pieczywem i, o ironio, ka-szank±...Po emisji telewizyjnej „Sprawy dla reportera pozbawiona ¶rodków do ży­cia załoga otrzymała wiele sygnałów wsparcia z całego kraju i raczej symbo­liczn± pomoc w postaci datków finan­sowych. Na razie nie dotarła do nas wia­domo¶ć o tym, że ktokolwiek my¶li o tym, by zorganizować akcję zbiórki jakichkolwiek darów, finansowych i rze-czowych, które pozwoliłyby załodze za­kładów nie tylko zorganizować ¶więta, ale w ogóle przeżyć zimę... 2. ANALIZA SYTUACYJNA Powołany w 1989 roku Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego miał się zajmować wykupem polskiego długu. Operacje FOZZ polegały m.in. na wykupywaniu po cenie rynkowej polskiego długu zagranicznego przez podstawione firmy lub osoby. Po dokonanej w 1991 r. kontroli NIK wszczęto ¶ledztwo w sprawie nadużyć w tej instytucji. Okazało się bowiem, że jej działalno¶ć miała przynie¶ć państwu ok. 354 mln zł strat. Grzegorzowi Żemkowi oskarżyciel zarzucił zagarnięcie na szkodę Funduszu co najmniej 41,9 min dolarów, 9,5 mln marek, 125 tys. franków belgijskich oraz 12,9 min ówczesnych złotych. Miał też nadużyć udzielonego mu zaufania, gdyż jako dyrektor generalny FOZZ zawierał niekorzystne transakcje z krajowymi i zagranicznymi podmiotami gospodarczymi, podejmował decyzje o spłacie przez FOZZ zobowi±zań innych podmiotów oraz dokonywał operacji finansowych bez udokumentowania ich przebiegu, udzielał też kredytów bez należytego zabezpieczenia.Oskarżenia nie zniechęciły Grzegorza Żemka do prowadzenia dalszej „działalno¶ci gospodarczej” pod koniec 1999 r. pojawił się w PKO BP w Stalowej Woli gdzie bez większego problemu uzyskał wysokie kredyty, które posłużyły firmie Kera Trading m.in. do wykupu długów Zakładow Mięsnych w Nisku a następnie kupna przedsiebiorstwa. Sposób uzyskania kredytów też pozostawia wiele do życzenia, zostały one zaci±gnięte pod zastaw rzekomych działek z kopalinami, które okazały się bezwarto¶ciowe. Do 10 sierpnia 1999 roku dział w Stalowej Woli przyj±ł do dyskonta weksle firm zwiazanych z Grzegorzem Żemkiem ok. 100 mln zł. Do 2 wrze¶nia spłacono 25 mln zł. Nie wykupiono w terminie weksli a zdaniem banku nie spłacono kredytów za ponad 40 mln zł. Gdzie sa pieniadze z kredytów je¶li 60% akcji zakładów mięsnych w Nisku kosztowało 7,25 mln zł ? Je¶li zadłużenie zakładu nie zostało spłacone nawet w niewielkiej czę¶ci a pracownicy nie dostaja wynagrodzenia już od wielu miesięcy (pamietajmy, że wynagrodzenie stanowi tylko niewielki procent ogólnych kosztów działalno¶ci przedsiębiorstwa).Załoga Zakładów Mięsnych została przyparta do muru. Musiała walczyć o resztki wynagrodzenia. Propozycja załogi o ogłoszeniu upadło¶ci zakładu zostala odrzucona, w ten sposób załoga mogłaby odzyskać choć czę¶ć należnego wynagrodzenia. Tragiczna sytuacja rodzin załogi zakładu jest znana wszystkim. Przedstawiona została w programie „Sprawa dla reportera”. Niestety zarz±d firmy nie chce brać odpowiedzialno¶ci za działania, które doprowadziły na skraj nędzy rodziny pracowników. Prawo chroni przestepców, którzy pomimo aktów oskarżenia, mog± spokojnie prowadzic swoje brudne interesy bez względu na koszty społeczne, niszcz±c ludzi materialnie i psychicznie kpi±c sobie z prawa i wszelkich norm etycznych i gospodarczych. ANALIZA ETYCZNA Według „Dekalogu biznesmena”, „bohater” tej pracy złamał co najmniej cztery normy moralne. Co przyszło mu z wielk± łatwo¶ci± i bez większych skrupułów. Ale należałoby w tej pracy podj±ć się też innej niezwykle trudnej oceny, jak± jest ocena sytuacji cichej zgody na tak± działalno¶ć. Bo jak można to inaczej nazwać, gdy państwo znaj±c sytuację i skłonno¶ci przestępcze osobnika pozwala mu na prowadzenie podejrzanej działalno¶ci gospodarczej, narażaj±c na olbrzymie straty Skarb Państwa, a tym samym po¶rednio i wszystkich ludzi, którzy płac± uczciwie podatki oczekuj±c od państwa sprawiedliwego ich rozdziału. Czy uczciwe jest to, że doprowadza on do rozpaczy ludzi, którzy stali się od niego zależni wbrew swojej woli, oczekuj±c od państwa uczciwej prywatyzacji, zawiedli się, zostali oszukani, a większo¶ć z nich pracowała przez całe życie dla tej firmy. Tak łatwo został zaprzepaszczony dorobek kilkudziesięciu lat działalno¶ci tego zakładu, a jest on niebagatelny. Po pierwsze, marka firmy znana także za granic±, po drugie technologie produkcji, objęte tajemnic±, po trzecie uczciwi ludzie, którym odebrano wiarę, że można w Polsce zarabiać prowadz±c godne życie.Ale wróćmy do naszego znajomego, który przyczynił się do całego zamieszania, (a może tylko po raz kolejny wyszła na jaw nasza szara smutna rzeczywisto¶ć) nie ma co ukrywać mamy do czynienia z wielkim oszustem, dekalog biznesmena mówi „Nie oszukuj nikogo” – oszukał wszystkich. W wyrachowany, cyniczny sposób wykorzystał funkcję przyznan± mu w zaufaniu i dobrej wierze. Ale czy naprawdę był zaufany w dobrej wierze, a może zaufany należy wzi±ć tak troszkę z przymrużeniem oka, może sprawa zatacza większe kręgi niż nam zwykłym zjadaczom chleba się wydaje. Więc je¶li założymy, że funkcja dyrektora FOZZ została przyznana w dobrej wierze, to Grzegorz Żemek, jest nie tylko oszustem, ale i człowiekiem niegodnym zaufania, wykorzystuj±cym łatwowierno¶ć zwierzchników. M. Ossowska pisze „oszukuje ten, kto ¶wiadomie wprowadza kogo¶ w bł±d, poł±czone jest to zwykle ze strat± dla oszukanego i zyskiem dla oszukuj±cego. Prawo ma na względzie przede wszystkim straty i zyski maj±tkowe, ale w życiu nie stosujemy takich ograniczeń. Wydawać by się mogło, ze oszustwo to ma tylko wymiar ekonomiczny, ale nie ulegajmy pozorom, słyszałem opinie pracowników, widziałem ich żal i rozczarowanie, tak każdy to wie - praca to nie tylko wymiar ekonomiczny. Praca to też czę¶ć życia, która daje satysfakcję, poczucie warto¶ci, stabilizację. Tym razem było inaczej, a może takie potraktowanie społeczeństwa nie jest niczym dziwnym bo jeste¶my przyzwyczajeni, bo zawsze s± „oni”.Dekalog też mówi „nie wyzyskuj nikogo, nie okradaj poprzez sztuczne zaniżanie zarobków...”. W województwie Podkarpackim, o ironio, ludzie już nawet nie my¶l± o tym, że kto¶ może im płacić za mało, maj± inne zmartwienia. Martwi± się kiedy i czy w ogóle dostan± jak±kolwiek zapłatę za solidnie wykonan± pracę. „Do praktyk , które na równi z oszustwem i kłamstwem naruszaj± w dotkliwy sposób zaufanie wzajemne należy kradzież”, „Sposób przywłaszczania sobie cudzego mienia decyduje zwykle o kwalifikacji czynu”, „Pojęcie własno¶ci komplikuje się, gdy od własno¶ci prywatnej przechodzimy do własno¶ci społecznej. Własno¶ć społeczna bowiem to czasem przedmiot, którym każdy na równi dysponować może w danej grupie...”. Tak M. Ossowska mówi o kradzieży. Maj±tek państwa przeznaczony do dyspozycji panu Żemkowi został spożytkowany w celach bardzo osobistych, które sa na razie znane tylko jemu. Cóż, mamy przykład złamania kolejnej normy moralnej. Czy w przypadku łamania tej normy w ¶wiadomy i perfidny sposób możemy mowić o jakimkolwiek poczuciu godno¶ci tego człowieka. Nie zrobił tego z głodu, było to najprawdopodobniej podyktowane czyst± ż±dz± posiadania.„Posiadanie nawet najwiekszej ilo¶ci pieniędzy nie oznacza, że jeste¶ lepszy od innych, że możesz innych poniżać, że stałe¶ się najm±drzejszym i najpotężniejszym z ludzi”, tak mówi ostatni punkt „Dekalogu biznesmena”. Uważam, że Grzegorz Żemek wykorzystał pieniadze, zreszt± nie swoje, po to, by manipulowac ludĽmi, dawać im obietnice tylko po to by póĽniej bez żadnych konsekwencji z nich się wycofać. Bo jako nowy wła¶ciciel ZM w Nisku obiecał, że nast±pi radykalna poprawakondycji finansowej przedsiębiorstwa. Miała się poprawić sprzedaż, zwłaszcza eksport wyrobów, a do zakładu miały trafić nowe technologie produkcji. W pakiecie socjalnym zapisano, że przez rok nie będzie zwolnień pracowniczych. – Nic z tych obiecanek nie zostało zrealizowane. Poniżył ludzi gdy na jego polecenie jednostka specjalna policji z Rzeszowa wtargnęła na teren zakładu rozpraszaj±c strajkuj±cych w słusznej sprawie pracowników. SˇD ETYCZNY Grzegorz Żemek jest człowiekiem wykształconym ( wykształcenie wyższe ekonomiczne). Oficjalnie jest wła¶cicielem spółki cywilnej zarabiaj±cym około 2,5 tys. zł miesięcznie, jest byłym dyrektorem Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. Kontrola NIK wykazała, że działalno¶ć Grzegorza Żemka przyniosła państwu ok. 354 mln zł strat. Na szkode funduszu zagarn±ł co najmniej 41,9 mln dolarów, 9,5 mln marek, 125 tys. franków belgijskich oraz 12,9 mln ówczesnych złotych. Miał też nadużyć udzielonego mu zaufania, gdyż jako dyrektor generalny FOZZ zawierał niekorzystne transakcje z krajowymi i zagranicznymi podmiotami zagranicznymi, podejmował decyzje o spłacie przez FOZZ zobowi±zań innych podmiotów oraz dokonywał operacji finansowych bez udokumentowania ich przebiegu, udzielał też kredytów bez należytego zabezpieczenia. Korzy¶ci z tej działalno¶ci dla Grzegorza Żemka były czysto materialne i wymierne w walucie krajowej i zagranicznej. Nie wiemy czy przyjmuj±c posadę dyrektora FOZZ już wtedy my¶lał o manipulacjach dla korzy¶ci materialnych, czy po prostu sytuacja, w której się znalazł była na tyle kusz±ca, że nie sposób było z niej nie skorzystać. W każdym b±dĽ razie doszło do przestepstwa na skalę krajow± a Grzegorz Żemek dalej funkcjonuje i prowadzi podejrzan± działalno¶ć gospodarcz±, która przynosi mu olbrzymie korzy¶ci w postaci powiekszaj±cych się o kolejne zera kwot pieniężnych. MODEL ZACHOWANIA ETYCZNIE POPRAWNEGO Najbardziej poprawne zachowanie dyrektora FOZZ to działanie, które przynosiłoby korzy¶ci państwu w postaci oddłużania przedsiębiorstw, dzięki czemu mogły by one sprawniej funkcjonować gener±j±c zysk, daj±c nowe miejsca pracy oraz wdrażać nowe technologie. Ponadto w przypadku wykrycia przez dyrektora FOZZ możliwo¶ci nieuczciwego dysponowania pieniędzmi powinien on podj±ć działania, które w przyszło¶ci zapobiegły by korupcji. W przypadku Zakładów Mięsnych najważniejszym zadaniem dla wla¶ciciela byłoby dotrzymanie obietnic danym pracownikom a więc: radykalna poprawa kondycji finansowej przedsiębiorstwa, poprawa sprzedaży, zwłaszcza eksportu wyrobów, nowe technologie produkcji, ograniczenie zwolnień. Te zapewnienia nie spełniły się, ale to się zdarza. Wła¶ciwe w tym przypadku byłoby zrobienie wszystkiego by pracownicy otrzymali zaległe wypłaty oraz nie czuli się lekceważeni przez swoich pracodawców. BIBLIOGRAFIA1. Jerzy Reszczyński, „ Słowa goryczy”, „Sztafeta” nr 49 (1773), 7 grudnia 2000 r.2. Leszek Kraskowski, Piotr Jendroszczyk, „Człowiek Stalowej Woli”, „Rzeczpospolita” nr 267 (5432), 16 listopada 1999 r.3. Maria Ossowska: „Normy moralne. Próba systematyzacji” PWN, Warszawa 1985 r.4. Tadeusz Borkowski: Etyka biznesmena, Dekalog Biznesmena, Warszawa 1993 r.5. Jadwiga Tomczyk-Tołkacz, Etyka biznesmena. Wybrane problemy, AE, Wrocław 1994 r.