Czy wolność słowa ma swoje granice?

advertisement
ANNA PUTOWSKA, GIMNAZJUM W RADAWCZYKU DRUGIM
W Gimnazjum w Radawczyku Drugim uczniowie poruszyli podczas debaty temat wolności słowa
i jej granic. Przez dwa tygodnie pilnie przygotowywali się do rozmowy na forum klasy – powstał
szkic scenariusza i prezentacja multimedialna, sformułowano argumenty i stanowiska. Mimo początkowej różnicy zdań debata przekonała uczniów, że warto wyrażać swoje opinie, ale w taki
sposób, żeby nie ranić innych. Dzięki temu postanowili również przeprowadzić w szkole kampanię
na temat kultury słowa i nieetycznych zachowań.
„Wybór tematu nie był przypadkowy, zauważyliśmy bowiem , że wielu naszych kolegów ceni sobie wolność, a
szczególnie wolność słowa. Niestety często zapominają, ze
swoimi wypowiedziami mogą ranić lub obrażać innych.
Wolność słowa szybko może przerodzić się w krytykę, a
także agresję słowną. A takich zachowań również jesteśmy
świadkami. Nie pochwalamy tego typu postępowania.
Uważamy, ze taka postawa jest bardzo nieetyczna. Kolejnym problemem są także wulgaryzmy. Naszym kolegom
często wydaje się, że jeżeli będą używać wulgarnego języka, szybko zyskają aprobatę i sympatię innych. Nic bardziej błędnego. Dlatego postanowiliśmy zadać pytania: Fot.: http://szk2016.ceo.nq.pl/kurs/dokument/3570/
Czym jest dla nas wolność słowa? Czy wolność słowa ma swoje granice? Czy w każdej sytuacji możemy powiedzieć wszystko, co myślimy? Gdzie kończy się krytyka a zaczyna obrażanie? Jakim językiem powinniśmy posługiwać się na co dzień? Jakiego języka powinniśmy używać w sieci?”
»
»
»
»
»
»
„Nasza mowa świadczy o nas, a zatem musimy dbać o kulturę słowa.
Mamy prawo do własnego zdania, jednak zawsze pamiętajmy, by naszymi słowami nie skrzywdzić
innych.
Krytykowanie, obrażanie i agresja słowna są łatwiejsze niż pozytywna krytyka. Młodzież niestety
często wybiera łatwe rozwiązania. Trudniej powiedzieć coś miłego i wartościowego. Konstruktywna krytyka wymaga argumentów.
Częściej krytykujemy i obrażamy w necie. Błędnie myślimy, że daje nam poczucie anonimowości.
Często nie stosujemy zasad netykiety, choć jest to jeden z zapisów Szkolnego Kodeksu TIK.
To my decydujemy o tym, jak i co wypowiadamy. Nie możemy ulegać manipulacji kolegów.
Rozmowa w cztery oczy sprzyja komunikacji międzyludzkiej.
»
Powinniśmy reagować, kiedy jesteśmy świadkami agresywnych zachowań.”
„Merytoryczne debatowanie okazało się wcale niełatwym zadaniem, ale udało się nam przeprowadzić całkiem
rzeczową dyskusję. Przede wszystkim uzmysłowiliśmy sobie, jak wielka jest odpowiedzialność za własne słowa.
Konkretne argumenty i przykłady naszych zachowań dały do myślenia. Zobaczyliśmy, że niejednokrotnie przekraczamy granice wolności słowa. Oczywiście zauważyliśmy, że częściej krytykujemy i obrażamy innych w sieci.
Internet daje nam poczucie bezkarności, często lajkujemy nieetyczne i obrażające wpisy, dajemy się wciągnąć
w aktywne uczestnictwo w mowie nienawiści. Zapis o netykiecie w kontaktach między uczniami często nie
obowiązuje.”
„Bardzo zależało mi na tym, by tematem dyskusji stały się granice wolności słowa. Chciałam , by uczniowie
samodzielnie doszli do tego, że słowem można zranić, skrzywdzić drugiego człowieka. Niestety moi uczniowie
często na forach internetowych, czy grupach wypowiadają się wręcz agresywnie. zależało mi również na tym,
by pokazać im, iż takie zachowanie posiada znamiona przestępstwa, a granica między krytyką a obrażaniem jest
bardzo cienka i łatwo ja przekraczamy. I choć początkowo więcej argumentów zdobywało stanowisko, iż wolność słowa nie powinna być ograniczana, to w efekcie końcowym opcja ta została podważona.”
Więcej informacji o zadaniu znajdziecie w jego opisie na platformie programu:
http://szk2016.ceo.nq.pl/kurs/dokument/3570/
Download