Zarządzanie wiedzą i technologiami

advertisement
Zarządzanie wiedzą i technologiami
Krzysztof Klincewicz
Wywiad z reprezentantami firmy EKOTOP Roman Sobczyk, www.ekotop.eu
Czym zajmuje się firma EKOTOP Roman Sobczyk?
dr inż. Roman Sobczyk, prezes [RS]: Działamy w obszarze ochrony środowiska, a dokładniej
- rozwiązujemy problem gospodarki osadami ściekowymi, wdrażając słoneczne i hybrydowe
suszarnie osadów, wykorzystujące odnawialne źródła energii. Nasze suszarnie pozwalają
przetworzyć osady, wytwarzane w oczyszczalniach ścieków tak, by powstał z nich granulat susz osadowy, nadający się do dalszego wykorzystania jako „nawóz” lub surowiec
energetyczny.
dr inż. Małgorzata Sypuła, dyrektor ds. badawczo-wdrożeniowych [MS]: A sam proces
suszenia jest przyjazny dla środowiska dzięki wykorzystaniu energii słonecznej oraz
odzyskiwaniu energii ze ścieków.
Czy taka działalność opiera się na specjalistycznej wiedzy?
RS: Oczywiście sukces naszej firmy nie byłby możliwy bez posiadania odpowiedniej wiedzy i
umiejętności. Potrafimy wdrażać technologię w specyficznych warunkach zarówno Polski, jak
i innych krajów, odpowiednio konfigurować urządzenia techniczne, dostosować je do
uwarunkowań klimatycznych czy integrować z innymi, wykorzystywanymi przez klienta
rozwiązaniami. Projekty wdrożeniowe nie polegają na powtarzalnej instalacji tych samych
urządzeń, każdorazowo są to indywidualne rozwiązania - to właśnie nasza specjalistyczna
wiedza decyduje o zaufaniu do nas klientów.
A czy to jest wiedza firmy - czy jej pracowników?
MS: Dość trudno chyba wprowadzić takie rozgraniczenie. Nasza firma opiera się na pracy
zespołu specjalistów i bez nich nie mogłaby funkcjonować. Wiedzy, z której korzystamy, nie
da się znaleźć w podręcznikach, czy na zajęciach akademickich. To efekt lat pracy i
doświadczeń, uczenia się metodą prób i błędów. Nasza działalność opiera się na konkretnych
specjalistach - i trudno wyobrazić sobie, co by się stało, gdyby od nas odeszli.
W jaki sposób przekazywana jest wiedza tych specjalistów?
MS: Te osoby współpracują ze sobą, rozmawiają o sposobach rozwiązania problemów, dzielą
się doświadczeniami. Przekazywanie wiedzy nie jest w naszej firmie sformalizowane - na
przykład nie spisujemy jej, bo w ogóle trudno byłoby spisać to wszystko, co wiemy - jest tak
wiele uwarunkowań, zależności...
RS: Zapewne dlatego inne firmy nie są w stanie dorównać naszej ofercie!
Czyli sukces nie wynika tylko z posiadania określonej technologii?
1
RS: Dokładnie, chodzi raczej o posiadanie fachowej wiedzy na jej temat. Niektóre
technologie są ogólnodostępne, inne łatwo skopiować - ale zaufanie klientów zdobędzie ten,
kto dobrze je wdroży. Źródłem sukcesu jest nasze know-how, to dzięki niemu zdobywamy
klientów, to ono było nagradzane w niezależnych konkursach.
Czy Państwa firma zarządza wiedzą?
MS: To zależy, co rozumiemy pod tym pojęciem... Na pewno doceniamy znaczenie wiedzy w
naszej działalności. Na przykład aktywnie gromadzimy nową wiedzę poprzez szkolenia,
lekturę prasy specjalistycznej, udział w konferencjach naukowych i spotkaniach branżowych.
Również rozmowy z potencjalnymi klientami, dostawcami, a nawet spotkania z konkurentami
przy okazji imprez targowych to cenne źródła wiedzy o tym, co dzieje się na rynku, czego
oczekują odbiorcy i jakie nowe pomysły moglibyśmy wykorzystywać.
A w jaki sposób chronicie Państwo swoją wiedzę?
RS: W odniesieniu do najważniejszej wiedzy i technologii, nie korzystamy z patentowania.
Nasza przewaga opiera się na tym, że potrafimy wdrażać rozwiązania w sposób lepszy od
konkurentów - i wolimy to know-how traktować jako naszą tajemnicę. Zgłoszenie patentowe
wymagałoby jej ujawnienia, narażało nas na jej kradzież i powielenie przez konkurentów. Ale
wiele firm z naszej branży wybrało inną ścieżkę i aktywnie korzysta z ochrony patentowej
wynalazków...
Jak przebiega dzielenie się wiedzą z partnerami?
RS: Współpracujemy z wieloma firmami-dostawcami i podwykonawcami. Współcześnie
trudno wyobrazić sobie działanie w pojedynkę, zwłaszcza na rynkach technologicznych!
MS: Partnerzy pomagają nam w tych obszarach, na których sami nie chcemy się
koncentrować - przykładowo dostarczają specjalistyczne urządzenia, wykonują określone
zadania w projektach wdrożeniowych. Dążymy do działania w symbiozie z nimi i na wielu
rynkach taka współpraca okazała się bardzo owocna.
Czy oferowana przez Państwa technologia jest zawsze wdrażana w taki sam sposób?
RS: Każde wdrożenie wygląda inaczej, jest wynikiem dokładnych analiz potrzeb klienta,
specyfiki przetwarzanych osadów ściekowych, parametrów nasłonecznienia i innych
uwarunkowań. Klienci mają też zwykle zróżnicowane wymagania, a my dążymy do ich jak
najlepszego zaspokajania. To wymusza dostosowywanie technologii do potrzeb konkretnego
odbiorcy, więc każda instalacja jest unikatowa.
Czy firma Ekotop jest pierwszym na świecie dostawcą tego typu technologii?
RS: Oczywiście nie - zbliżone rozwiązania są znane na rynkach technologicznych i w
rozmowach z klientami możemy zawsze powoływać się na przykłady zbliżonych zagranicznych
wdrożeń. Nam jednak udało się w kreatywny sposób wykorzystać odnawialne źródła energii,
2
zoptymalizować współpracę komponentów technologicznych, słowem - w taki sposób
udoskonalić technologię, że klienci nie zastanawiają się poważnie nad ewentualnymi
alternatywami...
8.1. Wiedza i jej znaczenie dla organizacji
Zarządzanie wiedzą to zbiorcze określenie praktyk organizacyjnych, które mają na celu
identyfikację, gromadzenie, tworzenie, udostępnianie i wykorzystywanie wiedzy w
organizacji, jak również aktywne czerpanie z zasobów wiedzy, dostępnych w otoczeniu
organizacji. Zarządzaniu może podlegać wiedza indywidualnych pracowników,
wykorzystywana przez nich w codziennej pracy, jak również zasoby wiedzy, które stanowią
własność organizacji (np. metody produkcyjne, technologie, zawartość dokumentów i
systemów informatycznych, bazy kontaktów z dostawcami, dystrybutorami i klientami). Ilkka
Tuomi (1999) proponuje, by patrzeć na wiedzę w organizacjach jako na:
 zasób – który można gromadzić, rozpowszechniać i chronić,
 produkt – wynik działalności firmy i kreatywności pracowników, wykorzystywany do
tworzenia nowych wartości, doskonalenia działalności organizacji i opracowywania
innowacyjnych produktów,
 ograniczenie – związane z „bagażem doświadczeń” organizacji i jej pracowników,
uwarunkowaniami strukturalnymi i kulturowymi, nie zawsze dobrymi nawykami czy
praktykami.
Te trzy wzajemnie komplementarne interpretacje wiedzy są źródłem odmiennych perspektyw
zarządzania wiedzą. Popularnym sposobem rozumienia istoty zarządzania wiedzą jest
zadbanie o to, by po zakończonym dniu pracy tylko część organizacyjnych zasobów wiedzy
opuszczała siedzibę firmy wraz z powrotem do domu kontrolujących te zasoby pracowników.
Zarządzający chcą, by istotne zasoby wiedzy pozostały pod kontrolą organizacji, pozwoliły
uniezależnić się od pojedynczych pracowników i przetrwać ewentualne turbulencje w
otoczeniu. Takie spojrzenie na zarządzanie wiedzą opiera się na interpretacji wiedzy jako
zasobu. W rzeczywistości jednak równie ważne jest określenie zapotrzebowania organizacji
na nową wiedzę, identyfikacja luk i braków kompetencyjnych oraz dążenie do ich
uzupełnienia. Niezwykle przydatna dla współczesnych organizacji jest perspektywa wiedzy
jako produktu – czyli kreowanie nowej wiedzy, wspieranie innowacyjności i rozwoju nowych
produktów oraz usług przy wykorzystaniu wiedzy i umiejętności pracowników oraz
partnerów.
Opisane balansowanie pomiędzy wiedzą już posiadaną a wiedzą nową, dopiero tworzoną lub
zdobywaną przez organizację, odpowiada wprowadzonej przez Jamesa Marcha (1991)
typologii eksploatacji i eksploracji w organizacyjnym uczeniu się. Eksploatacja polega na
wykorzystywaniu już istniejącej wiedzy, utrwalaniu i dzieleniu się nią w ramach organizacji.
Eksploracja opiera się z kolei na aktywnym poszukiwaniach nowej wiedzy,
eksperymentowaniu, identyfikacji luk i uczeniu się od otoczenia organizacyjnego (March
1991). Każda organizacja potrzebuje obu rodzajów uczenia się - zarówno sprawnego
3
upowszechniania już posiadanej wiedzy pomiędzy pracownikami, jak również poszerzania
tych zasobów.
Zasoby wiedzy można podzielić w zależności od pytań, na jakie pozwalają odpowiedzieć (por.
Rysunek 1):
 wiedza co? - przypominająca strukturę katalogów lub encyklopedii wiedza faktograficzna;
 wiedza jak? - ujawniająca sposoby wykonywania pewnych czynności;
 wiedza dlaczego? - pozwalająca interpretować przyczyny i konsekwencje zjawisk;
 wiedza kto? - pomagająca budować sieci kontaktów danej osoby, czyli jej kapitał
relacyjny.
• kapitał
relacyjny
• wiedza
faktograficzna
wiedza
kto?
wiedza
co?
wiedza
dlaczego?
wiedza
jak?
• sposoby
wykonywania
czynności
• interpretacje
przyczyn i
konsekwencji
Rysunek 1: Podział wiedzy w zależności od pytań, na które odpowiada. Źródło: opracowanie
własne
Inny podział wprowadził filozof Michael Polanyi (1967), rozróżniając wiedzą jawną (explicit)
i ukrytą (tacit). Wiedza jawna obejmuje zapamiętane fakty i zależności, kontakty, zawartość
dokumentów, wyuczone teorie i modele. Jest łatwa do ponownego utrwalenia, a osoba ją
posiadająca potrafi wymienić najważniejsze jej elementy, dlatego rzadko bywa wyróżnikiem
czy źródłem sukcesu zawodowego. Wiedza ukryta jest podstawą skutecznego działania,
jednak ludzie nie są świadomi jej posiadania („nie wiem, że wiem”) albo mają problemy z jej
precyzyjną artykulacją. Ma najczęściej charakter proceduralny, czyli odpowiada na pytanie:
„jak?”. Jest zwykle wykorzystywana nieświadomie, czy wręcz automatycznie. Gdy ktoś
zapyta się nas, jak to się stało, że tak dobrze zdaliśmy egzamin, przeprowadziliśmy
prezentację, odegraliśmy utwór muzyczny czy przygotowaliśmy danie kulinarne - nie
potrafimy precyzyjnie wskazać istotnych źródeł tego sukcesu, ograniczając się do mało
przydatnych rekomendacji. Przykładem może być odpowiedź Adama Małysza na pytania
dziennikarzy sportowych, dlaczego osiąga tak dobre wyniki w skokach narciarskich:
4
sportowiec po chwili namysłu wyjaśnił, że codziennie zjada bułkę z bananem... W innych
przypadkach, wprawdzie wiemy dokładnie, jak wykonać pewne zadanie, ale wcześniej nie
zastanawialiśmy się nad sekwencją niezbędnych działań i kiedy ktoś pyta nas o taki opis, po
chwili namysłu wymieniamy kolejne kroki i tym samym przekształcamy wiedzę ukrytą w
wiedzę jawną - dostępną poznaniu, usystematyzowaną i wyartykułowaną.
Psycholog Robert Sternberg (1996) wprowadził pojęcie inteligencji praktycznej umiejętności rozwiązywania problemów w codziennym życiu prywatnym lub zawodowym.
Osoby posiadające wysoki poziom inteligencji praktycznej dysponują wiedzą ukrytą,
niezbędną w ich pracy lub innych zajęciach, dzięki czemu dobrze radzą sobie z nawet
najtrudniejszymi wyzwaniami. Każdy rodzaj pracy wymaga innych zasobów wiedzy ukrytej co innego powinien wiedzieć dobry prawnik, handlowiec, inżynier budowlany, audytor czy
specjalista ds. marketingu. Każdy specjalista działa w oparciu o kanon wiedzy jawnej (w tym
znajomość pojęć, teorii, modeli i metod), ale najlepsi specjaliści opierają się też na wiedzy i
umiejętnościach, wykraczających poza zawartość podręczników czy poradników. Swoją
wiedzę ukrytą zdobywali poprzez wieloletnie doświadczenia, uczenie się metodą prób i
błędów i krytyczne spojrzenie na „wiedzę książkową”. Jeśli ich zasób wiedzy ukrytej jest
trafny i pozwala im osiągać sukcesy zawodowe - oznacza to, że posiadają wysoki poziom
inteligencji praktycznej.
Wiedza ukryta poszczególnych pracowników posiada szczególne znaczenie dla organizacji.
To właśnie ona decyduje o sukcesach, odnoszonych przez firmę, jednak określenie, co
stanowi przedmiot tej unikatowej wiedzy, jest bardzo trudne - przecież zgodnie z definicją
wiedzy ukrytej, sami pracownicy nie są zwykle świadomi posiadania tej wiedzy. Co gorsza, w
wielu przypadkach pracownicy niechętnie dzielą się swoją wiedzą z innymi. Unikatowa
wiedza może być źródłem silnej pozycji danego pracownika w organizacji, gwarantować
ciągłość zatrudnienia, ułatwiać podwyżki i awanse. Ujawnienie tajemnic własnego
powodzenia może oznaczać, że pracownik traci swoją pozycję negocjacyjną i może w
przyszłości zostać zastąpiony przez inną osobę.
8.2. Zarządzanie wiedzą – ewolucja koncepcji i modeli
Japońscy profesorowie Ikujiro Nonaka i Hirotaka Takeuchi (2000) zaproponowali model
procesu zarządzania wiedzą ukrytą, który nazwali „SECI” od pierwszych liter
anglojęzycznych nazw czynności, składających się na ten proces. Graficzną wersję modelu
SECI przedstawia Rysunek 2. Opisywany proces rozpoczyna się od socjalizacji - dzielenia się
wiedzą przez pracowników, do którego najczęściej dochodzi w ramach współpracy
zespołowej. Kolejnym krokiem jest eksternalizacja czyli przekształcanie wiedzy ukrytej w
jawną, artykułowanie i spisywanie jednostkowych doświadczeń w sposób ułatwiający ich
wykorzystanie przez innych (możliwe dzięki użyciu odpowiednich technik, wspierających
uświadamianie sobie posiadanej wiedzy ukrytej i odtwarzanie jej zawartości). Spisana wiedza
może następnie podlegać kombinacji czyli powiązaniu z innymi zasobami wiedzy. Ostatnim
krokiem jest internalizacja, polegająca na przyswajaniu wiedzy przez pojedynczych
pracowników, wzbogacaniu jej o indywidualne znaczenia, wiązania z własnymi
5
doświadczeniami i ... ponownemu przekształcaniu w wiedzę ukrytą, dzięki czemu proces
SECI może rozpocząć się ponownie.
wiedza ukryta
wiedza ukryta
socjalizacja
eksternalizacja
wiedza jawna
wiedza ukryta
wiedza ukryta
internalizacja
kombinacja
wiedza jawna
wiedza jawna
wiedza jawna
Rysunek 2: Model zarządzania wiedzą ukrytą SECI. Źródło: Nonaka, Takeuchi (2000)
Amerykańska interpretacja japońskich rekomendacji odbiegała od intencji twórców modelu
SECI. W latach 90. XX wieku inicjatywy zarządzania wiedzą szczególny nacisk kładły na
kodyfikację wiedzy czyli spisywanie wiedzy pracowników (jawnej i ukrytej), tworzenie
dokumentów, wewnętrznych podręczników, archiwów, baz danych i systemów
informatycznych (Davenport, Prusak 1998). Celem tych inicjatyw było stworzenie tzw.
pamięci organizacyjnej (Walsh, Ungson 1991) - niezależnego od pracowników miejsca
przechowywania i udostępniania wiedzy, gwarantującego ciągłość działania organizacji.
Szwedzki teoretyk zarządzania Gunnar Hendlund wsparł tendencje do kodyfikacji wiedzy
argumentami, odwołującymi się do różnic kulturowych pomiędzy firmami japońskimi a
zachodnimi (Hedlund 1994). Inicjatywy kodyfikacyjne okazywały się jednak zwykle
kosztowne i mało efektywne (Hansen i in. 1999). Nakłady pracy, wydatki na systemy
informatyczne i ograniczona przydatność poniesionych inwestycji doprowadziły do spadku
popularności zarządzania wiedzą w literaturze anglojęzycznej (Klincewicz 2006).
Można wskazać liczne problemy, związane z kodyfikacją. Pracownicy zwykle nie potrafią
spisywać własnej wiedzy ukrytej, bo nie są jej świadomi. Systematyczna kodyfikacja wiedzy
jest czasochłonna i utrudnia pracownikom wykonywanie ich podstawowych obowiązków.
Spisana wiedza może okazać się mało przydatna, bo nie można skłonić pracownika do
6
ujawnienia wiedzy, którą nie zechce się podzielić (choćby dlatego, że przełożeni zwykle nie
wiedzą, co dokładnie miałoby zostać ujawnione). Nie powiodły się też eksperymenty
związane z wynagradzaniem pracowników za przygotowywanie dokumentów,
odzwierciedlających ich wiedzę - firmy otrzymywały spełniające wszystkie wymogi formalne
dokumenty, których zawartość okazywała się często nieprzydatna w praktyce (Klincewicz
2012).
Kodyfikacja jest nadal ważnym elementem zarządzania wiedzą w organizacji, ale nie może
stać się jego podstawą. W określonych sytuacjach przydatne mogą okazać się raporty z
wykonywanych zadań, notatki towarzyszące codziennej pracy, pisemne analizy, archiwizacja
listów i e-maili czy budowa specjalistycznych baz danych. Popularnym przykładem
zastosowań kodyfikacji są systemy informatyczne, wspierające zarządzanie relacjami z
klientami firmy (systemy CRM, Customer Relationship Management), w których rejestruje
się historię kontaktów z klientami, co w przyszłości może podnieść standard obsługi. Dobrą
praktyką jest kodyfikacja zdobytych w ramach zakończonego projektu doświadczeń w formie
dokumentu o nazwie "lessons learned" (wyciągnięte wnioski). Organizacyjne procedury,
spisane w formie dokumentów lub graficznych diagramów, również stanowią cenne
wskazówki dla pracowników i ułatwiają wdrażanie do pracy kolejnych osób. Wiele istotnych
dla organizacji obszarów wiedzy nie nadaje się jednak do kodyfikacji. Dodatkowo,
utrzymywanie centralnego archiwum wiedzy może być źródłem poważnych problemów
organizacyjnych, gdyby tylko doszło do wycieku jego zawartości. Przestrogą mogą być
doświadczenia dyplomacji Stanów Zjednoczonych, która została znacznie osłabiona, gdy w
2010 portal Wikileaks opublikował kilkaset tysięcy poufnych depesz, tworzonych przez
pracowników amerykańskich ambasad na całym świecie w celu kodyfikacji wiedzy. Im
więcej wiedzy zostanie skodyfikowane w organizacji, tym wyższe będzie ryzyko jej
wykradzenia, co wydaje się szczególnie niebezpieczne w przypadku spisywania tajemnic
handlowych i technologicznych.
Profesorowie Harvard Business School Morten T. Hansen i Nitin Nohria przy współpracy z
prezesem firmy doradczej Bain & Company Thomasem Tierneyem zaproponowali
alternatywę wobec kodyfikacji wiedzy (Hansen i in. 1999). Nazwali ją strategią
personalizacji czyli świadomego dążenia do przekazywania wiedzy w drodze komunikacji i
współpracy pomiędzy pracownikami. Personalizacja podkreśla role pracowników, których
nikt nie próbuje już „obedrzeć” z ich wiedzy - wręcz przeciwnie, doceniana jest indywidualna
wiedza, a ekspertów zachęca się do dzielenia nią ze współpracownikami i wykorzystywania w
codziennej pracy. Zamiast wydatków na tworzenie archiwów czy systemów informatycznych,
kładzie się nacisk na inwestycje w pracowników, integrację zespołów, tworzenie
odpowiedniej atmosfery pracy i ułatwienia komunikacyjne.
Typową techniką personalizacyjną jest mentoring - przekazywanie wiedzy przez
doświadczonego pracownika w drodze długotrwałej współpracy z mniej doświadczoną osobą,
która korzysta z podpowiedzi, informacji zwrotnych i sugestii możliwych zmian w sposobach
pracy. Mentoring od setek lat pozwalał na doskonalenie umiejętności rzemieślników-
7
praktykantów, adeptów wschodnich sztuk walki czy firmowych stażystów, jest też
najskuteczniejszą formą przekazywania wiedzy w ramach trenowania sportowców.
Personalizację wiedzy wspiera też praca zespołowa, w ramach której pracownicy mogą
dzielić się odmiennymi doświadczeniami i opiniami, tworząc nowe wartości, których nie
wypracowałyby pojedyncze osoby, czyli uzyskując efekt synergii. Scenariusze wymiany
wiedzy w ramach pracy zespołowej obejmują kilka odmiennych scenariuszy:
 zespoły projektowe - w których każdy członek posiada odmienną wiedzę i zakres
obowiązków, razem mają jednak wypracować wspólne rozwiązania,
 koła jakości - obejmujące pracowników wykonawczych, realizujących podobne zadania,
którzy regularnie spotykają się z przełożonymi, by przedstawić pomysły na możliwe
usprawnienia pracy,
 konferencje wewnętrzne - funkcjonujące w sposób analogiczny do spotkań partnerów
firmy prawniczej, z których każdy zajmuje się innym rodzajem spraw, ale relacjonując
problemy swoich klientów służą wzajemnymi podpowiedziami i inspiracjami,
 spotkania nieformalne - gdy poza miejscem pracy dochodzi do budowy relacji,
przekazywania wiedzy i wspólnego rozwiązywania problemów zawodowych.
Pracę zespołową mogą też wspierać rozwiązania informatyczne takie jak poczta elektroniczna,
fora dyskusyjne, video-konferencje, komunikatory internetowe czy portale społecznościowe.
Ich podstawową zaletą jest asynchroniczność czyli umożliwienie "spotkań" zespołu
niezależnie od różnic czasu i przestrzeni.
Przepływy wiedzy w ramach personalizacji ułatwiają też zmiany strukturalne organizacji transfery wewnętrzne pracowników pomiędzy działami, regularna rotacja stanowisk, budowa
zespołów projektowych integrujących pracowników różnych części organizacji i
wyodrębnianie centrów kompetencyjnych, gromadzących ekspertów, posiadających zbliżone
zainteresowania i doświadczenia.
Ważną rolę odgrywają łącznicy z otoczeniem (Tushman, Scanlan 1981), utrzymujący
rozległe kontakty prywatne i służbowe z innymi organizacjami, klientami, dostawcami,
konkurentami, środowiskami akademickimi lub członkami stowarzyszeń zawodowych.
Amerykański socjolog Mark Granovetter (1983) doceniał znaczenie tzw. słabych więzi
(przygodnych, doraźnych kontaktów z innymi osobami) dla przepływów wiedzy - okazują się
one bardziej przydatne niż silne więzi, czyli stałe relacje z najbliższymi pracownikami i
znajomymi. To właśnie słabe więzi pozwalają na zdobywanie nowych informacji, docieranie
do wiedzy dotychczas nieznanym gronu bliskich współpracowników i wspieranie
kreatywności. Zalety z odwoływania się do słabych więzi zaobserwował każdy, kto aktywnie
korzysta z portali społecznościowych takich jak Facebook, Nasza Klasa czy LinkedIn interesujące informacje można zdobyć od nieznanych nam osób, których posty „polubił” nasz
znajomy.
Warunkiem dzielenia się wiedzą jest zaufanie pracownika do pracodawcy, akceptacja
celów organizacji i odpowiednia atmosfera pracy. Trudno wyobrazić sobie wdrożenie strategii
personalizacji w warunkach „wyścigu szczurów”, wewnętrznych konfliktów między
8
pracownikami czy ograniczania się jedynie do wykonywania tych zadań, które precyzyjnie im
zlecono. Zarządzanie wiedzą wymaga sprzyjającej kultury organizacyjnej, integracji
pracowników i podnoszenia ich zaangażowania. Nawet najlepiej zaprojektowane inicjatywy
kodyfikacyjne i personalizacyjne nie będą funkcjonowały, jeśli nie zostaną zapewnione
odpowiednie warunki w organizacji.
Ekonomista i socjolog Richard Florida podkreśla znaczenie klasy kreatywnej czyli osób,
zajmujących się „tworzeniem nowych, znaczących form” (Florida 2010). Jego zdaniem, do
rozwoju gospodarczego przyczyniają się wspólnie trzy "T": technologia (w tym nowe
rozwiązania, produkty i sposoby pracy), talent (liczebność klasy kreatywnej) i tolerancja
(wspieranie oryginalności, akceptacja różnic i wzajemny szacunek dla odmienności). Model
3T Floridy opisuje zależność, która sprawdza się również na poziomie pojedynczej firmy.
Tolerancja, promowanie różnorodności i przyciąganie utalentowanych pracowników
pomagają w doskonaleniu oferty produktów i usług firmy. Budowa klimatu zaufania i
intensyfikacja współpracy pomiędzy najbardziej wykwalifikowanymi pracownikami może w
efekcie prowadzić do polepszania wyników finansowych firmy i jej dalszego rozwoju.
8.3. Procesy zarządzania wiedzą
Dotychczasowa prezentacja zarządzania wiedzą koncentrowała się na wiedzy pracowników i
implikacjach dla zarządzania ludźmi. Istotna dla organizacji wiedza może jednak pochodzić
również z otoczenia, a model procesów zarządzania wiedzą powinien obejmować więcej
elementów, niż tylko gromadzenie, utrwalanie i rozpowszechnianie tego, co wiedzą
pracownicy.
Popularne podejście do zarządzania wiedzą oferuje model Gilberta Probsta, Steffena Rauba i
Kaia Romhardta (2002), który obejmuje współzależne procesy zarządzania wiedzą:
 identyfikacji wiedzy,
 zdobywania wiedzy,
 rozwoju wiedzy,
 ochrony wiedzy,
 dzielenia się wiedzą,
 wykorzystywania wiedzy.
Współzależność wymienionych procesów zarządzania wiedzą prezentuje Rysunek 3.
Zagadnienia dzielenia się wiedzą i jej wykorzystywania w funkcjonowaniu organizacji
omówione zostały już w poprzednim podrozdziale, poniżej zaprezentowane zostaną więc
pozostałe elementy modelu.
9
identyfikacja
wiedzy
zdobywanie
wiedzy
wykorzystywanie wiedzy
Procesy
zarządzania
wiedzą
rozwój
wiedzy
dzielenie się
wiedzą
ochrona
wiedzy
Rysunek 3: Procesy zarządzania wiedzą. Źródło: Probst i in. (2002)
Identyfikacja wiedzy obejmuje działania, mające na celu doraźną lub systematyczną analizę
organizacji i jej pracowników, która ma odpowiedzieć na jedno z poniższych pytań:
 „czy wie?” - weryfikacja wiedzy i umiejętności pracowników, prowadzona m.in. w
procesach rekrutacji, selekcji i awansów wewnętrznych;
 „co wie?” - budowa profilów kompetencyjnych pracowników, pozwalająca odzwierciedlić
posiadaną wiedzę, nabyte doświadczenia i predyspozycje;
 „kto wie?” - poszukiwania w organizacji ekspertów, dobrze znających się na
poszczególnych zagadnieniach.
Odpowiedzi na pytanie „czy wie?” najłatwiej udzielić w oparciu o standardowe testy
kompetencji pracowniczych, pozwalające zweryfikować wiedzę akademicką (pytania o fakty,
zależności i powszechnie znane zasady działania), jak również wiedzę ukrytą (m.in. poprzez
rozwiązywanie zadań praktycznych). Pomocne okazują się też obserwacje pracowników
przez przełożonych lub konsultantów, analiza rezultatów ich prac (w tym tworzonych w
ramach pracy dokumentów merytorycznych), jak również techniki oparte na analizie
sposobów podejmowania decyzji i współpracy zespołowej w symulowanych sytuacjach
(technika centrum ocen - assessment center).
Gromadzenie informacji o tym, „co wie?” pozwala organizacjom tworzyć macierze
kompetencyjne - rozbudowane tabele, ujawniające profile kompetencyjne poszczególnych
pracowników. Macierz może być uzupełniana w oparciu o dane, pochodzące z różnorodnych
10
źródeł. Osoby rozpoczynające pracę w swoich życiorysach i ankietach personalnych
ujawniają wcześniejsze wykształcenie akademickie, kursy i egzaminy profesjonalne, jak
również szczegółowe doświadczenia u poprzednich pracodawców. Każde kolejne szkolenie,
studia podyplomowe czy specyficzne umiejętności nabywane w trakcie pracy projektowej
mogą być następnie dodawane, wzbogacając profil kompetencyjny. Przełożeni mogą również
uzupełniać odpowiednie pola macierzy przy okazji oceny okresowej pracownika, gdy
odnotują szczególny postęp związany z nabyciem nowych umiejętności lub specjalistycznej
wiedzy. Macierze kompetencyjne stanowią przydatne narzędzie doboru odpowiednich
pracowników do realizacji nowych i skomplikowanych zadań, wyodrębniania nowych
komórek organizacyjnych czy identyfikacji właściwych osób, które zasługują na awans.
Analiza tego, „kto wie?”, jest relatywnie rzadko podejmowana przez organizacje, jednak jej
wyniki mogą okazać się szczególnie przydatne zarządzającym. Pozwala bowiem odkryć,
który z pracowników najlepiej zna się na wybranych zagadnieniach i nadaje do wykonywania
danych zadań. Poszukiwania organizacyjnych ekspertów przynoszą wiele niespodzianek,
gdyż często okazuje się, że rzeczywistymi ekspertami nie są bynajmniej osoby, zajmujące
wysokie stanowiska czy posiadające najdłuższy staż pracy w analizowanym obszarze
merytorycznym. Zaskakująco prostą techniką, pozwalającą na identyfikację ekspertów w
ramach danego działu, jest zadanie poszczególnym jego pracownikom pytań: „do kogo
zwrócisz się po poradę, gdy nie będziesz wiedział, jak rozwiązać problem X?”. Aby znaleźć
specjalistów z różnych obszarów pracy, należy odpowiednio zmieniać definicje problemów,
których dotyczą pytania. Odpowiedzi na każde z pytań pozwalają na wskazanie osób
postrzeganych przez współpracowników jako najbardziej kompetentne w danym obszarze.
Technika analiz, polegająca na zadawaniu współpracownikom pytań o to, którą z osób
wybraliby w danej sytuacji i budowie w oparciu o uzyskane odpowiedzi struktur sieciowych,
nazywana jest socjometrią. Analizy socjometryczne pozwalają na odwzorowanie sieci relacji
społecznych - w tym przypadku: relacji pomiędzy ekspertami i osobami, które chętnie
korzystają z ich pomocy.
Warto pamiętać, że organizacyjny ekspert to nie „wszystkowiedzący geniusz”, a jedynie
osoba potrafiąca w odpowiedni sposób wykorzystać dostępne zasoby wiedzy. We
współczesnych organizacjach istnieją dwie odrębne grupy ekspertów:
 ci, którzy najlepiej wykonują dane zadanie,
 ci, którzy mogą najlepiej doradzić, jak to zadanie wykonać.
Pierwszy typ ekspertów jest zwykle doceniany przez pracodawców, bo łatwo zaobserwować
ponadprzeciętne wyniki pracy takich osób. Drugi typ bywa jednak równie ważny dla dobrego
funkcjonowania organizacji - takie osoby pomagają innym, przyczyniając się do sukcesu ich
oraz całej organizacji, często spełniając funkcje przypominające trenerów sportowych.
Niestety, w sytuacji zmian organizacyjnych, restrukturyzacji czy zwolnień masowych, ci
ostatni eksperci mogą być zmuszeni do opuszczenia organizacji, gdyż ich przełożeni nie
dostrzegają wymiernych, pozytywnych rezultatów ich pracy. Systematyczna identyfikacja
ekspertów może więc zapobiec błędnym decyzjom personalnym, pozwala też odnaleźć i
docenić osoby ważne dla przyszłości organizacji.
11
Identyfikacja wiedzy może dotyczyć również zasobów wiedzy skodyfikowanej, w tym
zawartości archiwów dokumentów. Współcześnie ułatwiają ją technologie informatyczne,
pozwalające na pełnotekstowe indeksowanie dokumentów czyli tworzenie komputerowych
indeksów, odwzorowujących każde występujące w dokumencie słowo. Dzięki temu możliwe
jest przeszukiwanie zawartości dokumentów w oparciu o pojedyncze słowa lub ich
kombinacje, w sposób analogiczny do korzystania z wyszukiwarek internetowych.
Z identyfikacją wiedzy wiąże się zagadnienie wyceny zasobów wiedzy, kapitału
intelektualnego czy aktywów niematerialnych firmy, cieszące się dużą popularnością od lat
90. XX wieku. Specjaliści zajmujących się finansami i rachunkowością proponują wiele
alternatywnych modeli obliczania wartości tych zasobów, opierając się na zestawach
szczegółowych wskaźników, dotyczących m.in. relacji z klientami, kompetencji
pracowniczych i efektów funkcjonowania organizacji. Niestety, brakuje powszechnie
uznawanych podejść i standardów branżowych, nie zaproponowano też sposobu przeliczenia
cząstkowych wskaźników na łączną wartość całego kapitału intelektualnego firmy, a wielu
teoretyków wyraża opinię, że stworzenie takiego wzoru nie jest po prostu możliwe.
Wyceniając firmy w celach inwestycyjnych, finansiści porównują więc wartość rynkową
firmy (to, ile warte są jej akcje czyli jak oceniają wartość firmy dotychczasowi inwestorzy) z
wartością księgową (odzwierciedlającą m.in. nakłady na posiadane przez firmę zasoby
materialne), interpretując różnicę jako aktualną wartość aktywów niematerialnych. Takie
podejście jest oczywiście niedoskonałe, a wynik obliczeń uzależniony od koniunktury
gospodarczej, nastrojów inwestorów i ich wiedzy na temat funkcjonowania firmy.
Zdobywanie wiedzy może polegać na zakupie wiedzy w postaci dokumentów (analiz,
raportów), technologii, usług (szkoleniowych, doradczych), firm (poprzez przejęcia i fuzje)
lub zatrudnianych pracowników. Organizacja może również zdobywać poprzez
monitorowanie otoczenia, prowadzenie badań rynku czy wywiadu gospodarczego. Cennym
źródłem wiedzy będzie współpraca z partnerami i podwykonawcami. Mogą oni posiadać
unikalną wiedzę o technologiach, metodach produkcji lub potrzebach klientów. Koncepcja
„wyścigów w uczeniu” (Inkpen, Beamish 1997) zakłada, że każda ze współpracujących ze
sobą firm dąży do jak najszybszego nauczenia się tego, co wie parter, aby uzyskać możliwość
samodzielnego, niezależnego działania i... porzucić dotychczasowego partnera. Przydatna
wiedza może pochodzić od obecnych lub potencjalnych klientów, dostawców, dystrybutorów,
a nawet innych osób zainteresowanych, którzy nieodpłatnie oferują pomoc przy doskonaleniu.
Te źródła wiedzy mają szczególne znaczenie przy opracowywaniu nowych produktów i usług
(innowacji), zyskując określenia: otwartych innowacji (tworzonych w oparciu o
bezinteresowną pomoc osób spoza organizacji), innowacji popytowych (user-driven
innovations, „napędzanych” przez sugestie i pomysły klientów) oraz crowdsourcingu
(czerpania inspiracji od szerokiego grona osób, zwykle użytkowników Internetu, poprzez
publikowanie przez organizację opisu problemu i gromadzenie propozycji rozwiązania).
Najbardziej typowym sposobem zdobywania wiedzy jest jej tworzenie w firmie poprzez
prowadzenie działalności badawczo-rozwojowej (B+R, często stosowany jest też
anglojęzyczny skrót R&D, odpowiadający określeniu „Research & Development”). Jest ona
12
zwykle prowadzona w celu rozwoju własnych produktów lub usług, które będą oferowane
klientom i wiąże się z tworzeniem nowej wiedzy technicznej. Samodzielne badania nad
technologiami, prowadzone w ramach działalności B+R, mogą też przygotowywać do jak
najlepszego wdrażania i wykorzystywania cudzych technologii wewnątrz organizacji poprzez
ich lepsze poznanie i zrozumienie. Wesley M. Cohen i Daniel A. Levinthal (1990)
wprowadzili pojęcie zdolności absorpcyjnych czyli cechy organizacji, która pozwala na
nadążanie za rozwojem wiedzy i techniki oraz ułatwia przyswajanie przez pracowników
nowych rozwiązań. B+R można traktować jako swoiste ćwiczenie intelektualne, które
zapewnia utrzymanie przez organizację satysfakcjonujących zdolności absorpcyjnych.
Rozwój wiedzy może być związany z opisaną wcześniej działalnością badawczo-rozwojową,
ale też z rozwojem kompetencji pracowniczych za pośrednictwem szkoleń, uczenia się
poprzez pracę (on-the-job) i wdrażania organizacyjnych programów podnoszenia kompetencji
pracowników. Do rozwoju wiedzy organizacyjnej dochodzi też w wyniku doskonalenia
organizacji - usprawniania procesów i struktur, prowadzonego często przy pomocy
zewnętrznych konsultantów. Ciągłe poszerzanie umiejętności pracowniczych, rozwój
organizacyjnych zasobów wiedzy, doskonalenie sposobów działania i wyciąganie wniosków z
wcześniejszych doświadczeń indywidualnych i organizacyjnych mogą przyczynić się do
budowy organizacji uczącej się (Senge 2012) - to określenie symbolizuje ideał, do którego
dąży wiele organizacji, aktywnie zarządzających wiedzą.
Rozwój wiedzy opiera się zwykle na tworzeniu nowej wiedzy w oparciu o już posiadaną, co
w opisywanym wcześniej modelu SECI Nonaki i Takeuchiego (2000) było określane mianem
kombinacji - kreatywnego łączenia właśnie nabytej z wiedzą już posiadaną . Inspirację do
tworzenia nowej wiedzy może też stanowić benchmarking czyli porównanie sposobów
działania własnej organizacji z innymi podmiotami (konkurentami lub firmami, które są
szczególnie sprawne w analizowanym obszarze), a następnie doskonalenie wybranych
aspektów własnej działalności.
Poszerzanie zasobów wiedzy jest zwykle związane z tworzeniem innowacji. Innowacją jest
udostępnienie użytkownikom lub rozpoczęcie wykorzystywania nowych rozwiązań
technicznych, produktów, procesów lub metod. Fakt wdrożenia i stosowania w praktyce
odróżnia innowację od wynalazku, czyli nowatorskiego rozwiązania problemu, które nie
musiało jeszcze zostać wdrożone. Wynalazki powstają w wyniku prowadzenia działalności
badawczo-rozwojowej, która ma na celu udoskonalenie istniejących technologii lub
poszukiwanie wcześniej nieznanych rozwiązań problemów z którymi borykają się
użytkownicy technologii. Oparte na wynalazkach innowacje wymagają dodatkowo
umiejętności zarządzania projektem wdrożeniowym, kompetencji marketingowych,
doświadczeń w produkcji i wzornictwie przemysłowym. Dwa najważniejsze typy innowacji
to innowacje produktowe (nowe lub istotnie udoskonalone produkty i usługi) oraz innowacje
procesowe (nowe lub znacząco zmodernizowane metody wytwarzania produktów lub
oferowania usług).
Współcześnie obserwowane prace, mające na celu tworzenie i doskonalenie technologii i
innowacji, coraz częściej opierają się na długotrwałej współpracy pomiędzy różnymi
13
organizacjami. Obok aliansów pomiędzy firmami technologicznymi, istotną rolę odgrywa też
kooperacja firm z uczelniami wyższymi i instytutami naukowymi. Skupiska współzależnych
firm i innych organizacji, prowadzących działalność w tym samym regionie i luźno
współpracujących przy tworzeniu rozwiązań technicznych, nazywane są klastrami. Wśród
organizacji tworzących klaster można znaleźć również bezpośrednich konkurentów korzystają oni bowiem ze zbliżonych dostawców, tworzą zapotrzebowanie na pracowników o
określonych kwalifikacjach i docierają do analogicznych grup odbiorców. Polskim
przykładem klastra jest Dolina Lotnicza w województwie podkarpackim, gromadząca firmy,
zajmujące się wytwarzaniem materiałów i komponentów, wykorzystywanych do produkcji
samolotów, jak również zaawansowanymi usługami serwisowymi. Pojęciem jeszcze szerszym
od klastra jest system innowacji, który skupia współpracujące organizacje, wspólnie
przyczyniające się do tworzenia i wdrażania innowacji. Na system innowacji składają się nie
tylko firmy i ośrodki naukowe, współpracujące z biznesem przy rozwoju technologii, ale też
instytucje rządowe (które dofinansowują prace badawczo-rozwojowe i wpływają na
ukierunkowanie strategii firm technologicznych), instytucje finansowe (oferujące kapitał na
nowe przedsięwzięcia), duzi odbiorcy technologii i zagraniczne przedsiębiorstwa, tworzące
lokalne sieci firm-partnerów. Narodowy lub regionalny system innowacji powinien
funkcjonować jak system naczyń połączonych, w którym dochodzi do synergii pomiędzy
działaniami, podejmowanymi przez różne podmioty tak, że powstają coraz to nowe
rozwiązania techniczne, a wdrożone innowacje podlegają szybkiej dyfuzji, przynosząc
korzyści ekonomiczne firmom, regionom lub krajom.
Ochrona wiedzy koncentruje się na zapobieganiu utracie wiedzy oraz ograniczaniu
możliwości wykorzystania unikalnych zasobów wiedzy przez konkurencję. Zagrożeniem dla
organizacji są tzw. rozlewy wiedzy (knowledge spillovers), gdy wiedza lub wyniki B+R danej
organizacji zaczynają być wykorzystywane przez zewnętrzne podmioty, w tym konkurentów,
niekoniecznie zgodnie z intencjami twórców. Do rozlewów dochodzi w wyniku odejść
pracowników, szpiegostwa przemysłowego lub nieodpowiedzialnego ujawniania istotnej
wiedzy w kontaktach pracowników z otoczeniem.
Ochrona wiedzy może polegać na zabezpieczeniu dostępu do dokumentów i systemów
informatycznych oraz określeniu procedur udostępniania informacji poza organizacją. Często
wykorzystywane są też środki prawnej ochrony własności intelektualnej. Pracowników i
partnerów firm można przykładowo zobowiązać do zachowania poufności w odniesieniu do
określonych informacji. Szczególne znaczenie ma patentowanie wynalazków czyli
zagwarantowanie sobie monopolu na komercyjne wykorzystywanie nowego rozwiązania
technicznego, które zostało zgłoszone do urzędu patentowego i po przejściu pozytywnej
oceny, będzie chronione przez okres obowiązywania patentu (co najmniej kilkanaście lat).
Patentować można tylko rozwiązania techniczne, które są oryginalne w skali całego świata.
W zgłoszeniu patentowym należy szczegółowo opisać istotę wynalazku - co niestety oznacza,
że po zakończeniu okresu obowiązywania patentu, każdy zainteresowany będzie mógł w
legalny sposób skopiować wynalazek, korzystając z upublicznionego opisu. Z tego powodu
niektóre firmy rezygnują z patentowania, decydując się na utajnienie wynalazków przykładowo, do dzisiaj nie jest znany skład napoju Coca-Cola, gdyż jego producent nigdy
14
nie zdecydował się na jego ochronę patentową, traktując formułę jako największą tajemnicę
firmy. Utajnianie lub ograniczanie rozpowszechniania pomoże również w ochronie tych
elementów wiedzy, które nie dadzą się opatentować - np. pomysłów biznesowych, metod
pracy, dokumentów, materiałów multimedialnych lub oprogramowania. Istnieją wprawdzie
dedykowane sposoby ich prawnej ochrony, zwykle jednak są one bardziej kosztowne i mniej
skuteczne niż ochrona patentowa wynalazków.
8.4. Wiedza jako źródło przewagi konkurencyjnej
Wiedza jest postrzegana jako źródło przewagi konkurencyjnej organizacji, choć oczywiście
taką rolę mogą odegrać tylko najbardziej wyjątkowe, szczególnie istotne dla uczestników
rynku spośród zasobów niematerialnych. David Collis i Cynthia Montgomery (1995)
zaproponowali pięć kryteriów, które powinien spełnić zasób, aby mógł być uznany za istotny
strategicznie czyli nadający się jako podstawa przewagi konkurencyjnej firmy. Zasoby
istotne strategicznie są:
1) trudne do skopiowania,
2) długo utrzymujące swoją wartość,
3) pod kontrolą firmy a nie jej pracowników, dostawców czy klientów,
4) trudne do zastąpienia,
5) lepsze od analogicznych zasobów, posiadanych przez konkurentów.
W praktyce bardzo trudno znaleźć zasoby, spełniające wszystkich pięć kryteriów. Mogą nimi
być unikalne, chronione prawem technologie, które mają kluczowe znaczenie dla rozwijanych
produktów (np. algorytm indeksowania stron internetowych, wykorzystywany przez
wyszukiwarkę firmy Google). Innym przykładem są metody prowadzenia działalności,
wypracowane przez organizację na przestrzeni lat i konsekwentnie stosowane przez jej
pracowników (np. w przypadku firm doradczych, agencji badań rynku lub biur
architektonicznych). Warto pamiętać, że trzeciego z wymienionych kryteriów nie spełnia
indywidualna wiedza pracowników - tylko wiedza utrwalona i kontrolowana przez firmę
może być bezpieczną podstawą jej strategii konkurencyjnej.
Zbliżone spojrzenie oferują Gary Hamel i C.K. Prahalad (1999), używający pojęcia
„kluczowe kompetencje” dla określenia wyjątkowych umiejętności firmy, które są trudne do
imitacji przez konkurentów, wykorzystywane w wielu produktach i usługach firmy oraz
przynoszące rzeczywiste korzyści dla klientów. Przykładem może być opanowanie przez
firmę Apple umiejętności, związanych z nowoczesnym wzornictwem i projektowaniem
nastawionym na prostotę obsługi. Z kolei dla firmy Samsung, korzystne okazały się
budowane przez wiele lat kompetencje w obszarze projektowania i wytwarzania
półprzewodników i ekranów, wykorzystywanych w wielu produktach elektroniki użytkowej,
także przez konkurentów Samsunga. Kluczowe kompetencje przyczyniają się do rynkowego
sukcesu firmy w ramach wybranej grupy produktów. Przykładowo, firma produkująca proszki
do prania potrzebuje zapewne wiedzy dotyczącej: charakterystyk substancji piorących,
właściwości tkanin, reakcji tkanin, wykorzystywanych w ubraniach barwników, guzików i
suwaków na określone środki piorące, konstrukcji i sposobów działania pralek, wpływu
substancji piorących na środowisko, sposobów analizy efektywności prania, projektowania
15
opakowań, technik promocji, dystrybucji, sposobów finansowania itd. Wśród wymienionych
obszarów, poszczególni producenci proszków znajdują swoje własne wyróżniki - kluczowe
kompetencje, które są istotnie lepsze od kompetencji konkurentów i pozwalają osiągnąć nad
nimi przewagę.
Do szczególnie ważnych obszarów wiedzy organizacyjnej należy wiedza o technologiach,
które w wielu współczesnych organizacjach stanowią jeden z najcenniejszych zasobów
niematerialnych. Wiedza ta przydaje się do roztaczania pełnej kontroli nad posiadaną
technologią lub wspiera umiejętność jej sprawnego wykorzystywania - w zależności od
tego, czy organizacja jest dostawcą czy użytkownikiem technologii, tj. czy koncentruje się
na jej rozwoju czy wdrażaniu i wykorzystywaniu.
Wiedza technologiczna szybko się starzeje i wymaga ciągłej aktualizacji. Wynika to ze zmian
w otoczeniu - pojawiania się nowych rozwiązań technicznych, wchodzenia na rynek nowych
konkurentów, spadku popularności dotychczasowej oferty firmy i obniżania znaczenia
posiadanej wiedzy i kompetencji pracowniczych. Japoński ekonomista Fumio Kodama (1992)
opisał zjawisko fuzji technologii czyli obserwowanego współcześnie zlewania się różnych,
wcześniej odrębnych obszarów technologicznych, które zmusza firmy do budowy
kompetencji w obszarach, które wcześniej nie wydawały się związane z ich działalnością.
Przykładowo, producent telewizorów musi obecnie opanować również wiedzę na temat
wykorzystywanego oprogramowania, firma farmaceutyczna - rozumieć sposoby rekombinacji
genetycznej, właściwe dla biotechnologii, a producent statków - wykorzystywać w nich
zaawansowane materiały, komponenty elektroniczne i wspierane komputerowo sterowanie.
Fuzja technologii może być wyzwaniem lub szansą dla organizacji - w zależności od wiedzy
już posiadanej oraz możliwości szybkiego przyswojenia nowych informacji i umiejętności.
8.5. Zmienność spojrzeń na technologię w organizacji
Klasyczne modele w teorii organizacji i zarządzania postrzegały technologię jako element
narzucony organizacji, determinujący jej strukturę i sposoby działania organizacji.
Współcześnie podkreśla się raczej znaczenie interakcji pomiędzy technologią a organizacją.
Amerykańska badaczka polskiego pochodzenia Wanda Orlikowski (1992) określa tę
zależność mianem dualizmu technologii: rozwiązania techniczne są projektowane i wdrażane
z myślą o konkretnej organizacji-użytkowniku (a więc są dostosowane do jej potrzeb i
specyfiki), ale jednocześnie wdrożenie technologii wprowadza zmiany organizacyjne i
wymaga pewnych dostosowań ze strony pracowników. Zjawisko kastomizacji (customization)
dotyczy dostosowania technologii do specyfiki organizacji, takie przygotowanie wdrażanej
technologii by była jak najlepiej dopasowana do unikalnych wymagań odbiorcy. Kilkadziesiąt
lat temu, wprowadzenie w organizacji nowej linii produkcyjnej wymuszało radykalną zmianę
sposobów pracy, jednak obecnie - dzięki kastomizacji technologii - możliwa jest taka
modyfikacja sposobu obsługi linii produkcyjnej, jej układu, interfejsów użytkownika czy
funkcjonalności oprogramowania, by rozpoczęcie użytkowania technologii nie wymagało
radykalnych zmian organizacyjnych ani nie stanowiło problemu w codziennej pracy.
16
Szczególnie interesujący jest przypadek wykorzystania technologii jako podstawy do
tworzenia nowych produktów i uwarunkowania zarządzania firmami zaawansowanych
technologii. Każda technologia ma swój metaforyczny cykl życia, który rozpoczyna się wraz
z powstaniem technologii, rozwija się dzięki poprawie jej parametrów technicznych i kończy
się, gdy nie jest możliwe dalsze doskonalenie danej technologii ze względu na fizyczne
bariery jej rozwoju. Wykres cyklu życia technologii przypomina kształt litery S (stąd nazwa:
krzywa S-kształtna, por. Rysunek 4) - na początku zaobserwować można powolną poprawę
parametrów technicznych, potem bardzo szybkie postępy, aż w końcu wzrost znacząco
spowalnia. Każda generacja technologii posiada naturalną barierę rozwoju, którą może być np.
maksymalna prędkość poruszania się pojazdu, pojemność dysku magnetycznego, liczba stron
drukowanych na minutę, czy ilość danych przesyłanych w sieci Internet w jednostce czasu.
Oferowany w danym momencie przez konkretną firmę wariant technologii może być nadal
odległy od osiągnięcia tej bariery - trzeba jednak pamiętać, że istnienie bariery jest naturalną,
fizyczną cechą technologii. Po jej osiągnięciu, lepsze możliwości zaoferuje tylko nowa
generacja technologii, która będzie posiadać własny cykl życia - i nową fizyczną barierę
rozwoju, zwykle na dużo wyższym poziomie. Dobrym przykładem są kolejne generacje
technologii dostępu do Internetu - w latach 90. XX wieku internauci korzystali z telefonów,
łącząc się z wybranym numerem i w ten sposób uzyskując dość powolny dostęp do sieci
Internet. Później możliwe było korzystanie ze złącz stałych, gwarantujących znacznie szybki
transfer danych. Obecnie kolejne generacje połączeń kablowych pozwalają na zdecydowanie
szybszy transfer, a dawne prędkości przesyłania danych można uzyskać nawet przy
wykorzystaniu telefonu komórkowego, bez potrzeby korzystania z kosztownej infrastruktury
kablowej.
17
Parametr
techniczny
Limit możliwości technologii 2
Limit możliwości technologii 1
Spowolnienie
wzrostu
.
Dynamiczny
wzrost
.
potencjał dalszego
rozwoju technologii
Powolny
początkowy .
wzrost .
Czas
Rysunek 4: Cykl życia technologii jako krzywa S-kształtna. Źródło: opracowanie własne na
podstawie Afuah (1998)
Dojrzałe technologie są zastępowane przez kolejne generacje technologii, oparte na nowych
rozwiązaniach technicznych i oferujące większe możliwości. To zjawisko nazywane jest
substytucją technologii i postrzegane jako naturalny element rzeczywistości rynkowej.
Istnieją wprawdzie przykłady technologii, których kilka generacji jest wykorzystywanych
równocześnie (np. nadal stosowany bywa transport wozem konnym, rowerem jako pojazdem
napędzanym siłą mięśni i transport samochodowy z napędami różnych rodzajów), ale
najczęściej dochodzi do substytucji starszych generacji technologii i porzucania ich przez
użytkowników na rzecz nowych rozwiązań (np. zapisywanie i odtwarzanie muzyki na
pozytywkach, płytach winylowych, taśmach i kasetach magnetofonowych, płytach CD oraz
wykorzystywanych na komputerach plikach w formacie MP3). Zarządzający firmami
technologicznymi powinni być świadomi, że proces starzenia się technologii i ich substytucji
jest nieodwracalny - najlepiej więc, gdy odpowiednio wcześniej ukierunkuje się prace
badawczo-rozwojowe na poszukiwanie nowych rozwiązań, które w przyszłości mogą
zaoferować dotychczasowym klientom nowe możliwości, zastępując dotychczas stosowaną
technologię. Ryzykowne byłoby oczekiwanie z tego typu inwestycjami do momentu, gdy
obecnie stosowana technologia zbliży się do nieuchronnej bariery dalszego rozwoju - wtedy
może być już za późno na pracę nad rozwojem alternatyw, a klienci mogą zdecydować się na
wybór oferty konkurencyjnego dostawcy.
18
Clayton Christensen, profesor Harvard Business School, zaproponował koncepcję technologii
zaburzających czyli nowych generacji technologii, które zastępują poprzedników w
szczególnie niebezpieczny sposób (Christensen 2010). Początkowo nie zadowalają one
bowiem odbiorców masowych, dotychczasowych głównych użytkowników poprzedniej
generacji technologii. Wiodącym uczestnikom rynku wydaje się więc, że technologie
zaburzające nie są dla nich groźne ani nie będą odgrywały znaczącej roli w dalszym rozwoju
branży. Technologie zaburzające posiadają jednak jeszcze dwie istotne cechy. Po pierwsze,
oferują dodatkowe korzyści, których nie posiadała wcześniejsza generacja technologii, a które
mogą być istotne dla pewnych grup klientów (często taką korzyścią jest mobilność możliwość pracy w trybie przenośnym, wykorzystywania urządzeń w dowolnym miejscu).
Druga charakterystyka dotyczy potencjału dalszego rozwoju - jest on oczywiście większy od
starszej technologii, co oznacza, że prędzej czy później technologia zaburzająca zacznie
oferować wszystkie możliwości swojej poprzedniczki, wzbogacając je o dodatkowe korzyści.
Gdyby dodać do tego jeszcze jedną, często spotykaną charakterystykę technologii
zaburzających - niższe koszty zakupu, wdrożenia i eksploatacji niż w przypadku starszych
generacji technologii - można zrozumieć, jakie zaburzenie na rynku mogą wprowadzić,
skłaniając klientów do porzucania stosowanych wcześniej rozwiązań i doprowadzając do
problemów finansowych dotychczas wiodących dostawców. Przykłady technologii
zaburzających to: laptopy, stopniowo wypierające komputery stacjonarne, zewnętrzne
pamięci komputerowe podłączane do portów USB (pen drive), które wyparły zamienne dyski
magnetyczne, portale z treściami multimedialnymi, konkurujące z tradycyjną telewizją i
sprzedażą filmów na płytach DVD, telefonia internetowa ograniczająca przychody
tradycyjnych operatorów telekomunikacyjnych, czy możliwość pracy z danymi i
dokumentami w serwisach internetowych, które nie wymagają instalacji oprogramowania na
własnym komputerze (cloud computing). Wiele firm technologicznych nie jest świadomych
zagrożeń, które niesie ze sobą upowszechnienie technologii zaburzających, a spóźniona
reakcja może oznaczać utratę klientów i pozycji rynkowej.
Nie każda nowa technologia będzie posiadała wymienione wcześniej cechy technologii
zaburzającej. Michael L. Tushman i Philip Anderson (1990) wprowadzili podział na zmiany
technologiczne, które poszerzają dotychczasowe kompetencje firm i zmiany, które je
niweczą. Niektóre nowe technologie mogą okazać się cennym uzupełnieniem dotychczasowej
oferty produktowej firmy, a ich przyswojenie, wykorzystywanie i oferowanie klientom
wymagać będzie jedynie poszerzenia wiedzy i umiejętności pracowników, przy zachowaniu
dotychczasowych zasobów wiedzy. Mniej atrakcyjny będzie jednak scenariusz, w którym
nowa technologia tak bardzo różni się od dotychczas oferowanej, że posiadana wiedza nie
będzie przydatna, a firma musi od początku zbudować nowe kompetencje. W przypadku
owych zmian technologicznych niszczących dotychczasowe kompetencje, firma może
rozważyć zatrudnienie nowych pracowników, przejęcie innej organizacji która już posiada
niezbędne kompetencje lub... postanowić zwalczać nową technologię, usilnie broniąc swojej
silnej pozycji na dotychczasowym rynku.
Oprócz zmian technologicznych, warto pamiętać również o zmianach w otoczeniu firmy,
które wpływają na ukształtowanie nowych potrzeb w odniesieniu do technologii. Zmiany
19
technologiczne związane bywają z nowymi regulacjami prawnymi, wzrostem zamożności
nabywców, przemianami kulturowymi, czy pojawiającymi się wśród konsumentów modami.
Ważnym czynnikiem, wymuszającym na firmach technologicznych dostosowania, są
radykalne transformacje sposobów funkcjonowania branż, czego przykładem może być
upowszechnienie Internetu jako nowego sposobu dystrybucji programów telewizyjnych i
artykułów gazetowych, dokonywania rezerwacji biletów lotniczych czy korzystania z usług
bankowych, co w drodze „reakcji łańcuchowej” doprowadziło do powstania licznych
rozwiązań technologicznych, zaspokajających oczekiwania firm w owej nowej rzeczywistości
biznesowej.
8.6. Technologie a rynkowy sukces organizacji
Do sukcesu rynkowego firmy technologicznej nie wystarczy stworzenie nowej technologii i
wprowadzenie jej na rynek - źródłem przychodów firmy jest dyfuzja innowacji czyli
upowszechnianie innowacji wśród nabywców i kolejne decyzje zakupowe. Czasami bardzo
obiecujące rozwiązania nie cieszą się zainteresowaniem potencjalnych klientów, którzy z
różnych powodów preferują ich alternatywy. Podstawy współczesnej teorii dyfuzji innowacji
stworzył już w latach 60. XX wieku amerykański socjolog Everett M. Rogers. Rogers (2003)
odrzucił uproszczone interpretacje, porównujące dyfuzję innowacyjnych produktów i usług
do procesu rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych i sugerujące, że do przyjęcia innowacji
wystarczy kontakt z nią użytkownika. W rzeczywistości akceptacja danej innowacji jest
wynikiem świadomej decyzji, opartej m.in. na ocenie możliwych do osiągnięcia korzyści i
czynników ryzyka. Zaproponowana przez Rogersa teoria innowacji wyjaśnia przyczyny
popularności niektórych rozwiązań i braku dyfuzji innych w oparciu o dwa współzależne
elementy: cechy innowacji (podlegające ocenie przez potencjalnych użytkowników, którzy
zastanawiają się, czy przyjęcie innowacji będzie dla nich korzystne i czy nie będzie źródłem
problemów) oraz cechy psychologiczne odbiorców (w tym gotowość zmiany
dotychczasowych przyzwyczajeń). Potencjalni nabywcy innowacji podejmują decyzje,
oceniając korzyści ze stosowania innowacji, trudność jej wdrożenia, i obserwując, czy inni
użytkownicy faktycznie skorzystali za wdrożeniu innowacji - a nie każdy nowy produkt ma
szanse pomyślnie ukończyć taki rynkowy test. Sami odbiorcy różnią się też skłonnością do
sięgania po rzeczy nowe - niektórzy aktywnie poszukują nowości, inni zdecydują się zakupić
tylko produkty sprawdzone przez liczne grono wcześniejszych nabywców, jeszcze inne osoby
podejmą ryzyko i zastosują innowację, ale tylko wtedy, gdy są przekonane, że dzięki temu
osiągną znaczące korzyści w stosunku do innych osób lub organizacji, w szczególności
swoich konkurentów. Firma, oferująca innowacyjne rozwiązanie, powinna więc w
odpowiedni sposób zaprezentować możliwości tego rozwiązania i korzyści, które może dzięki
jego zastosowaniu osiągnąć użytkownik. Ważne jest również skierowanie nowego produktu
do właściwej grupy odbiorców, która będzie skłonna zaryzykować, wybierając nowe i mało
sprawdzone rozwiązanie.
Na rynkach technologicznych obserwujemy też powszechne zjawisko komodytyzacji
(commoditization) czyli "spowszednienia" rozwiązań, które wcześniej były postrzegane jako
zaawansowane technicznie, kosztowne i niedostępne dla przeciętnego użytkownika. Obecnie
20
coraz więcej gospodarstw domowych może pozwolić sobie na przenośny komputer, dostęp do
Internetu, telefony komórkowe z ekranami dotykowymi czy przenośne odtwarzacze
multimedialne. Analogiczne zależności można zaobserwować wśród firm - wiele rozwiązań
technologicznych, które dwadzieścia lat temu było przeznaczonych dla nielicznych,
najzasobniejszych organizacji, obecnie jest powszechnie stosowanych. Komodytyzacja
przyspiesza dyfuzję technologii i wymusza na firmach-dostawcach rozwiązań
technologicznych dalsze prace badawczo-rozwojowe w celu poszukiwania kolejnych
innowacji.
Każda ciesząca się zainteresowaniem nabywców innowacja może podlegać imitacji konkurencyjni dostawcy mogą podjąć próby zaoferowania klientom zbliżonego i zwykle
tańszego odpowiednika. Imitacje pojawiają się najczęściej wtedy, gdy innowacja jest
atrakcyjna komercyjnie i wygasa jej ochrona patentowa. W okresie obowiązywania ochrony
patentowej, dostawca innowacji osiąga znaczące przychody z jej sprzedaży. Gdy ochrona
wygasa, konkurenci są w stanie zaoferować podobne rozwiązania po istotnie niższej cenie, a
dawny pionier traci swoje udziały w rynku i doświadcza dramatycznego spadku zysków.
Wtedy dostawcy innowacji nie pozostaje nic innego, jak tylko aktywnie poszukiwać nowych
źródeł przychodu - stworzyć nowe rozwiązania i wprowadzić na rynek, by ponownie
rozpocząć omawiany cykl innowacji i imitacji.
Przewaga konkurencyjna na rynkach zaawansowanych technologii nie trwa niestety długo, a
działalność firm technologicznych obejmuje ciągłe poszukiwania coraz to nowych rozwiązań
w obawie przed spadkiem przychodów, gdy imitatorzy zaczną kopiować najbardziej
popularne innowacje. Przykłady opisanego cyklu innowacji i imitacji obejmują m.in.
urządzenia elektroniczne (np. kuchenki mikrofalowe, płaskie telewizory, komputery
przenośne), lekarstwa czy urządzenia przemysłowe. Pierwsze produkty w danej grupie były
zwykle sprzedawane po wysokich cenach, pokrywających koszty wieloletnich projektów B+R.
Po kilkunastu latach wygasała ochrona patentowa, a na rynku pojawiały się tańsze
odpowiedniki. Wtedy dostawcy wprowadzali na rynek kolejne generacje rozwiązań, oferujące
użytkownikom dodatkowe korzyści, które uzasadniały wyższą cenę i ponownie skupiały
uwagę uczestników rynku na pionierze-dostawcy innowacji. Ta zależność uzasadnia
konieczność ciągłego prowadzenia prac badawczo-rozwojowych i inwestowania w
doskonalenie stworzonych innowacji - na rynkach zaawansowanych technologii bardzo łatwo
utracić przewagę konkurencyjną w zetknięciu z imitatorami. Zwłaszcza dostawcy z Chin do
perfekcji opanowali tajniki kopiowania i udoskonalania cudzych technologii, robiąc to zwykle
w sposób nienaruszający patentów - albo czekając na wygaśnięcie ochrony patentowej, by
zalać rynki światowe znacznie tańszymi odpowiednikami dotychczas popularnego
rozwiązania technicznego.
Teoretycy strategii Igor Ansoff i John Stewart kilkadziesiąt lat temu zaproponowali typologię
strategii firm technologicznych (Ansoff, Stewart 1967), która nadal wydaje się zaskakująco
trafna. Wskazali oni, że tylko nieliczne firmy decydują się podejmować ryzykowną rolę
pioniera rynkowego, który jako pierwszy wprowadza na rynek nowatorskie rozwiązania i
ponosi ryzyko niepowodzeń badawczych i rynkowych (strategia „first-to-market”). Niektóre
21
firmy świadomie obierają strategię pretendenta (follow-the-leader) - czekają, aż pionier
opracuje innowacyjne rozwiązanie, dowiedzie jego sprawnego funkcjonowania i przekona do
stosowania uczestników rynku, a wtedy ograniczają ryzyko działalności i oferują odbiorcom
odpowiedniki już popularnych rozwiązań. Działalność pretendenta opiera się na kosztownych
pracach badawczo-rozwojowych - jednak decyzję o rozpoczęciu poszukiwań podejmuje
dopiero wtedy, gdy zaobserwuje popularność rozwiązania, wcześniej wprowadzonego na
rynek przez firmę-pioniera. Wiele przykładów takich zależności można zaobserwować na
rynku farmaceutycznym. Amerykańska firma Pfizer wprowadziła w 1998 roku na rynek
amerykański środek o nazwie Viagra, stosowany w leczeniu zaburzeń erekcji. Viagra opiera
się na substancji sildenafil, której metoda wytwarzania została opatentowana przez Pfizer w
1996 roku. Pfizer odkrył możliwości wykorzystania sildenafilu przy okazji wieloletnich badań
nad nadciśnieniem, musiał też przeznaczyć znaczące środki na przeprowadzenie badań
klinicznych i rejestrację leku w Stanach Zjednoczonych. Gdy było już wiadomo, jakie
właściwości ma sildenafil, jakie korzyści może przynieść stosującym go pacjentom oraz jakie
są skutki uboczne jego stosowania, a Viagra okazała się sukcesem komercyjnym, na rynku
pojawili się pretendenci. Należała do nich m.in. polska firma Polpharma, która wspólnie z
Instytutem Farmaceutycznym opracowała alternatywną metodę syntezy sildenafilu, chroniąc
ją patentem i wprowadzając do obrotu lek pod nazwą Maxigra. Polpharma musiała
zainwestować w kosztowne poszukiwania odpowiednich metod syntezy i produkcji swojego
leku, jednak nie ponosiła tak dużego ryzyka, jak przed laty Pfizer - sam sildenafil był już
bowiem specyfikiem sprawdzonym, a wniosek o zarejestrowanie leku można było wesprzeć
wynikami badań naukowych z całego świata.
Trzecia spośród omawianych strategii dotyczy tzw. udoskonalacza (application engineering)
- firmy, która obserwując dotychczas oferowane produkty, proponuje ich modyfikacje, które
istotnie podnoszą wartość produktu postrzeganą przez klientów. Przykładem konsekwentnego
wdrażania strategii udoskonalacza są działania firmy Apple. Wbrew obiegowym opiniom,
firma Apple nie stworzyła pierwszego przenośnego cyfrowego odtwarzacza muzycznego,
telefonu z zaawansowanymi funkcjami czy tabletu. Wprowadzony na rynek w 2001 roku
odtwarzacz iPod był udoskonaloną wersją urządzeń, oferowanych od kilku lat m.in. przez
firmy Diamond Multimedia, Creative, Cowon Systems i Archos. Oferowany od 2007 roku
iPhone był jednym z przykładów "inteligentnego telefonu" (smartphone), które od lat
wytwarzane były m.in. przez firmy Palm, Nokia, HTC, Research in Motion oraz Samsung.
Tablet iPad, którego sprzedaż rozpoczęto w 2010 roku, opierał się na koncepcji komputera
przenośnego z ekranem dotykowym, która od lat była stosowana przez wielu producentów, w
tym dostawców koreańskich. We wszystkich przypadkach Apple potrafił jednak zaoferować
użytkownikom nową wartość dodaną, która utrudniała porównania z wcześniejszymi
produktami. Dodatkowe korzyści obejmowały m.in. prostotę obsługi, wygodny dostęp do
najważniejszych funkcji, ścisłą integrację z komputerami Apple i internetowym sklepem z
muzyką, filmami i programami komputerowymi, jak również satysfakcjonujący czas pracy
przy wykorzystaniu zasilania bateryjnego. Chociaż firma Apple nie była pionierem w żadnej z
omawianych kategorii produktowych, jej produkty są przez wielu obserwatorów postrzegane
jako typowe przykłady innowacji produktowych. Strategia udoskonalacza opiera się bowiem
na inteligentnym przeprojektowaniu już znanych rozwiązań tak, by stworzyć „kreatywną
imitację” i zaoferować klientom nowe korzyści.
22
Czwartą strategią jest orientacja firmy, którą można określić mianem „papugi” (me-too),
dokładnie powielającej cudze rozwiązania i oferującej pod własną marką. Jest to oczywiście
najbardziej ryzykowne spośród podejść, prowadzące w większości przypadków do naruszeń
prawa. Należy jednak pamiętać, że imitatorami są nie tylko firmy bezpośrednio kopiujące
cudze produkty, ale też pretendenci i udoskonalacze, a działalność firmy-imitatora może być
w rzeczywistości kreatywna i ambitna.
8.7. Podsumowanie
Zaprezentowany w niniejszym rozdziale przegląd najważniejszych pojęć, koncepcji
teoretycznych i modeli, dotyczących zarządzania wiedzą i technologiami, wskazuje jak ważną
rolę we współczesnych organizacjach odgrywa wiedza, w tym wiedza technologiczna.
Przedstawione zostały najważniejsze wyzwania, związane z wykorzystywaniem w
działalności organizacji wiedzy ukrytej jej pracowników, możliwościami kodyfikacji i
personalizacji wiedzy, jak również uwarunkowaniami jej identyfikacji, zdobywania, rozwoju i
ochrony w organizacjach. Szczególną uwagę poświęcono wiedzy i zasobom niematerialnym
jako źródłom przewagi konkurencyjnej organizacji. Pokazano wreszcie, jak ważną rolę w
dynamicznie zmieniającym się otoczeniu odgrywają współcześnie technologie, które
organizacja tworzy lub wykorzystuje oraz jakie reguły rządzą ich rozwojem i dyfuzją.
Literatura
Afuah, A. (1998) Innovation management. Strategies, implementation, and profits. New York
– Oxford: Oxford University Press
Ansoff, I.H., Stewart, J.M. (1967) Strategies for a technology-based business. Harvard
Business Review, 45, 6, s. 71–83
Christensen, C.M. (2010) Przełomowe innowacje. Warszawa: PWN
Cohen, W.D., Levinthal, D.A. (1990) Absorptive capacity: A new perspective on learning and
innovation. Administrative Science Quarterly, 35, s. 128–152
Collis, D.J., Montgomery, C.A. (1995) Competing on resources: strategy in the 1990s.
Harvard Business Review, 73, 4, s. 118-28
Davenport, T.H., Prusak, L. (1998) Working knowledge. How organizations manage what
they know. Boston: Harvard Business School Press
Florida, R. (2010)
Centrum Kultury
Narodziny klasy kreatywnej. Warszawa: Wydawnictwo Narodowego
Granovetter, M. (1983) The strength of weak ties: a network theory revisited. Sociological
Theory, 1, s. 201-233
Hamel, G., Prahalad, C.K. (1999) Przewaga konkurencyjna jutra. Strategie przejmowania
kontroli nad branżą i tworzenia rynków przyszłości. Warszawa: Business Press
Hansen, M.T., Nohria, N., Tierney, T. (1999) What's your strategy for managing knowledge?
Harvard Business Review, 77, s. 106-116
Hedlund, G. (1994) A model of knowledge management and the N-form corporation.
Strategic Management Journal, 15, S2, s. 73-90
23
Inkpen, A.C., Beamish, P. W. (1997) Knowledge, bargaining power, and the instability of
international joint ventures. Academy of Management Review, 22, 1, s. 177-202
Klincewicz, K. (2006) Management fashions. Turning bestselling ideas into objects and
institutions. New Brunswick: Transaction Publishers
Klincewicz, K. (2012) Systemy i struktury gromadzenia i rozpowszechniania wiedzy. w:
Jemielniak, D., Koźmiński, A.K. (red.) Zarządzanie wiedzą. Warszawa: Wolters Kluwer, s.
176-219
Kodama, F. (1992) Technology Fusion and the New R&D. Harvard Business Review, 70, 4, s.
70–78
March, J.G. (1991) Exploration and exploitation in organizational learning. Organization
Science, 2, 1, s. 71-87
Nonaka, I., Takeuchi, H. (2000) Kreowanie wiedzy w organizacji. Warszawa: Polska
Fundacja Promocji Kadr
Orlikowski, W.J. (1992) The duality of technology. Rethinking the concept of technology in
organizations. Organization Science, 3, 3, s. 398-427
Polanyi, M. (1967) The tacit dimension. New York: Anchor
Probst, G., Raub, S., Romhardt, K. (2002) Zarządzanie wiedzą w organizacji. Kraków:
Oficyna Ekonomiczna
Rogers, E.M. (2003) Diffusion of innovations. Fifth edition. New York: The Free Press
Senge, P.M. (2012) Piąta dyscyplina. Teoria i praktyka organizacji uczących się. Warszawa:
Wolters Kluwer
Sternberg, R. (1996) Successful intelligence. How practical and creative intelligence
determine success in life. New York: Simon & Schuster
Tuomi, I. (1999) Corporate knowledge. Theory and practice of intelligent organizations.
Helsinki: Metaxis
Tushman, M.L., Scanlan, T.J. (1981) Boundary spanning individuals: Their role in
information transfer and their antecedents. Academy of Management Journal, 24, 2, s. 289305
Tushman, Ph., Anderson, M.L. (1990) Technological discontinuities and dominant designs: A
cyclical model of technological change. Administrative Science Quarterly, 35, s. 604–633
Walsh, J.P., Ungson, G.R. (1991) Organizational memory. The Academy of Management
Review, 16, 1, s. 57-91
24
Download