Robert J. Shiller Finanse a dobrobyt społeczny Przekład Zbigniew Matkowski Polskie Towarzystwo Ekonomiczne Warszawa 2015 Dane o oryginale: Robert J. Shiller Finance and the Good Society Princeton University Press 41 William Street, Princeton, New Jersey 08540 Copyright © by Princeton University Press All rights reserved. No part of this book maybe reproduced, stored in a retrieval system, or transmitted, in any form or by any means, electronic, mechanical, photocopying, recording, or otherwise, without the prior permission of Princeton University Press. Wszystkie prawa zastrzeżone. Publikacja wydana na prawach licencji. Copyright © 2014 for the Polish translation by Polish Economic Society. Publikacja dofinansowana przez Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Wydawca Spis treści ii Polskie Towarzystwo Ekonomiczne ul. Nowy Świat 49, 00-042 Warszawa tel: (22) 551 54 01, fax: (22) 551 54 44, e-mail: [email protected] www.pte.pl, www.ksiazkiekonomiczne.pl ISBN: Zdjęcie autora wykorzystane na podstawie licencji. Skład, korekta i łamanie Magdalena Matkowska, Mariusz Próchniak Projekt okładki Zdjęcie na okładce Druk i oprawa Wydanie I Spis treści Przedmowa do wydania polskiego ..................................................................... Od tłumacza ....................................................................................................... Przedmowa autora .............................................................................................. vii xi xv Wprowadzenie: Finanse i zarządzanie a nasze cele ........................................... 1 Część I Role i obowiązki .............................................................................................. 23 1. 2. 3. 4. 5. 6. 25 36 50 63 71 83 Dyrektorzy .................................................................................................. Zarządcy portfeli i funduszy inwestycyjnych ............................................ Bankierzy ................................................................................................... Bankierzy inwestycyjni .............................................................................. Dostawcy i sekurytyzatorzy kredytów hipotecznych ................................. Kupcy giełdowi i organizatorzy rynku ....................................................... Spis treści 7. 8. 9. 10. 11. 12. 13. 14. 15. 16. 17. 18. Ubezpieczyciele ......................................................................................... Projektanci rynków i inżynierowie finansowi ............................................ Dostawcy instrumentów pochodnych ........................................................ Prawnicy i doradcy finansowi .................................................................... Lobbyści ..................................................................................................... Regulatorzy ................................................................................................ Księgowi i audytorzy ................................................................................. Nauczyciele akademiccy ............................................................................ Specjaliści od finansów publicznych ......................................................... Politycy odpowiedzialni za stabilność gospodarki ..................................... Zarządcy funduszy powierniczych i instytucji niekomercyjnych .............. Filantropi .................................................................................................... iii 94 102 111 121 130 139 148 152 158 164 176 185 Część II System finansowy i jego mankamenty .................................................... 191 19. 20. 21. 22. 23. 24. 25. 26. 27. 28. 29. 30. Finanse, matematyka i piękno .................................................................... Różne kategorie ludzi: finansiści, artyści i inni idealiści ........................... Impuls do podejmowania ryzyka ............................................................... Przyzwyczajenia i obeznanie ..................................................................... Dług i dźwignia .......................................................................................... Finanse a moralność ................................................................................... Znaczenie spekulacji finansowej ................................................................ Bańki spekulacyjne i ich koszty społeczne ................................................ Nierówność i niesprawiedliwość ................................................................ Problemy z filantropią ................................................................................ Rozproszenie własności kapitału ............................................................... Wielka iluzja – wczoraj i dzisiaj ................................................................ 193 197 202 206 217 229 240 256 268 283 302 316 Zakończenie: Finanse, władza i wartości ludzkie .............................................. 331 Bibliografia ........................................................................................................ Indeks nazwisk ................................................................................................... Indeks rzeczowy ................................................................................................. Laureaci Nagrody im. Alfreda Nobla w dziedzinie ekonomii ........................... 345 363 369 390 Przedmowa do wydania polskiego Od tłumacza Kiedy w maju 2014 r. podpisywałem umowę zawartą z Wydawnictwem Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego na przekład tej książki (mając za sobą pewną część wykonanej już pracy), nie przypuszczałem, że praca nad tym przekładem zajmie mi w sumie aż półtora roku. Jednak nie żałuję dużego wysiłku włożonego w tłumaczenie tej książki, gdyż uważam, iż jest to ważna pozycja w najnowszej światowej literaturze ekonomicznej, dotykająca kluczowych problemów współczesnej gospodarki, w pełni zasługująca na to, aby przybliżyć ją szerszemu gronu polskich czytelników. Tym bardziej, że książka ta jest napisana przystępnym językiem i adresowana do szerokiego kręgu odbiorców. Książka R.J. Shillera powstała na kanwie jego wykładów z finansów, prowadzonych na Uniwersytecie Yale. Dotyczy ona kształtu współczesnej fazy rozwoju systemu kapitalistycznego, zwanej kapitalizmem finansowym, oraz miejsca i roli sektora finansowego w tym systemie. Opisuje strukturę i funkcjonowanie sektora finansowego w rozwiniętej gospodarce kapitalistycznej (głównie na podstawie doświadczeń Stanów Zjednoczonych), skupiając szczególną uwagę na problemach związanych z ekspansją tego sektora, które ujawnił z całą ostrością globalny kryzys finansowo-ekonomiczny rozpoczęty w 2007 r., którego skutki gospodarcze i społeczne są nadal widoczne. Dwa kluczowe problemy to z jednej strony zahamowanie wzrostu wysoko rozwiniętych gospodarek i powiązanych z nimi gospodarek średnio rozwiniętych oraz zwiększenie ich niestabilności, a z drugiej strony ogromny wzrost nierówności ekonomicznych, tzn. powiększająca się przepaść pomiędzy krajami i ludźmi najbogatszymi a narodami i ludźmi naprawdę biednymi. Obydwa te problemy mają wymiar społeczno-ekonomiczny oraz wymiar moralny. Książka R.J. Shillera zawiera szeroką analizę tych problemów oraz wskazuje pewne drogi do ich rozwiązania bądź złagodzenia. Książka ta, pisana w duchu ekonomii behawioralnej, składa się z dwóch części. Część pierwsza zawiera opis i analizę funkcjonowania poszczególnych ogniw sektora finansowego, prowadzoną przez pryzmat ról i zadań wykonywanych przez różne grupy ludzi działających w tym sektorze, ze szczególnym uwzględnieniem etyki zawodowej i moralności. Część druga zawiera przegląd najważniejszych problemów związanych z funkcjonowaniem i rozwojem współczesnej gospodarki kapitalistycznej oraz szereg propozycji dotyczących pożądanych zmian w istniejącym obecnie systemie kapitalizmu finansowego, których wprowadzenie mogłoby przyczynić się do tego, że ustrój ten będzie lepiej służył potrzebom wszystkich ludzi i narodów, zapewniając pomyślny rozwój gospodarki i dalszy postęp w budowie powszechnego dobrobytu. Rekomendując książkę J.R.Shillera polskiemu wydawcy i podejmując się jej vi Od tłumacza przekładu miałem na uwadze zarówno jej wartość merytoryczną, jak i niewątpliwe zalety dydaktyczne i popularyzacyjne. Nie znaczy to oczywiście, że zgadzam się ze wszystkimi poglądami i opiniami autora wypowiadanymi w tej książce. Rozumiem i podzielam zatroskanie autora o dalszy rozwój gospodarki amerykańskiej i światowej oraz bardziej równomierne i sprawiedliwe rozłożenie korzyści płynących z tego rozwoju. Nie jestem jednak pewien, czy proponowane w książce korekty istniejącego systemu finansowego (np. bardziej intensywne wspieranie filantropii, zmiany w systemie podatkowym oraz lepsze dostosowanie instytucji i narzędzi finansowych do potrzeb i możliwości wszystkich obywateli) – nawet w przypadku ich pełnej realizacji – wystarczą do tego, aby zmniejszyć wyraźnie obecny stopień nierówności majątkowych w społeczeństwie amerykańskim lub przynajmniej powstrzymać narastającą dyspersję dochodów. Nie sądzę również, aby kapitalizm finansowy w swej obecnej postaci, najwyraźniej ukształtowanej w Stanach Zjednoczonych, był modelem ustroju społeczno-gospodarczego godnym polecenia krajom słabiej rozwiniętym. Zresztą autor książki wcale tego nie postuluje, skoro zgłasza tak wiele uwag dotyczących pożądanej naprawy tego systemu. Jednak wszystkie te propozycje dotyczą jedynie pewnej korekty istniejącego już systemu zwanego kapitalizmem finansowym, a nie budowania jakiegoś systemu alternatywnego, który mógłby być skuteczniejszy w ucieleśnianiu idei dobrego ustroju i powszechnego dobrobytu – choćby na gruncie modelu „społecznej gospodarki rynkowej” w jej wydaniu europejskim. Nie jest to jednak właściwe miejsce na podejmowanie dyskusji na te tematy. Ograniczę się zatem do uwag związanych z samym tłumaczeniem książki. Jest to już czwarta tłumaczona przeze mnie książka w serii „Nobliści z ekonomii”, wydawanej przez Polskie Towarzystwo Ekonomiczne, której celem jest przybliżenie polskiemu czytelnikowi dorobku naukowego laureatów Nagrody im. Alfreda Nobla z ekonomii. Wcześniej przetłumaczyłem książki: Ch.A. Pissaridesa Teoria bezrobocia w stanie równowagi (2012), D.T.Mortensena Dyspersja płac (2012) oraz N. Barra i P. Diamonda Reformy systemu emerytalnego (2014). Każda z tych książek nastręczała pewnych specyficznych trudności w tłumaczeniu. Tym razem głównym źródłem trudności przekładu była rozległość problematyki, duża ilość cytowań i odwołań do piśmiennictwa z różnych dziedzin oraz bogactwo języka (tak w warstwie literackiej, jak i naukowej), ze słownictwem obejmującym wiele specjalistycznych terminów nie tylko z zakresu ekonomii i finansów, lecz także z zakresu socjologii, psychologii i medycyny (zwłaszcza neurologii i psychiatrii), co jest związane z podejściem interpretacyjnym charakterystycznym dla ekonomii behawioralnej, którą autor próbuje wprowadzić do nauki finansów. Szukając właściwych polskich odpowiedników tych specjalistycznych terminów i rozszyfrowując dokładne znaczenie niektórych kategorii i instytucji oraz trudniejszych sformułowań i fragmentów tekstu, starałem się wykorzystać wszystkie dostępne źródła – poczynając od specjalistycznych słowników i encyklopedii, uzupełniających lektur, informacji dostępnych w Internecie aż do konsultacji terminologicznych ze specjalistami z różnych dziedzin. Mogę więc zapewnić Czytelników, że Od tłumacza vii dołożyłem wszelkich starań, aby możliwie wiernie i dokładnie przekazać przesłanie autora zawarte w tłumaczonej książce, przy jednoczesnym zachowaniu pewnych swoistych cech stylistyki językowej oryginału, charakterystycznych dla narracji wykładowej. Starałem się jak mogłem, aby polski przekład książki (podobnie jak jej angielski oryginał) był zrozumiały nawet dla niewprowadzonego czytelnika, a jej lektura była równie użyteczna, jak przyjemna. Na ile mi się to udało, ocenią sami Czytelnicy. Jednym z dość uciążliwych problemów w tłumaczeniu tej książki – obok wielości terminów specjalistycznych z różnych dziedzin nauki oraz licznych nazw instytucji – była typowa dla narracji wykładowej skrótowość języka oraz wieloznaczność tych skrótowych pojęć. Na przykład, słowo „finanse” (używane niemal na każdej stronie książki i widniejące również w jej tytule) jest skrótem myślowym stosowanym co najmniej w pięciu różnych znaczeniach: a) działalność finansowa (praktyka finansów), b) nauka finansów (jako część teorii ekonomii lub odrębna dyscyplina), c) sektor finansowy (jako część gospodarki), d) system finansowy (jako zbiór urządzeń i instytucji), e) kapitalizm finansowy (współczesna odmiana kapitalizmu). Innym często stosowanym skrótem myślowym jest równie pojemne słowo „rynek”, które pojawia się często w książce co najmniej w czterech znaczeniach: a) rynek w ogólności (lub mechanizm rynkowy), b) rynek dóbr i usług, c) rynek finansowy, d) rynek giełdowy (lub jego fragment, np. rynek akcji). Konkretne znaczenia tych skrótowych terminów łatwo zazwyczaj ustalić z kontekstu, w którym są używane. Jednak tam, gdzie było to celowe i możliwe, niejednokrotnie próbowałem konkretyzować te pojęcia, aby ułatwić dobre zrozumienie wywodów autora. W rezultacie, nazbyt pojemne słowo-rzeka „finanse” jest używane w polskim przekładzie znacznie rzadziej aniżeli w angielskim oryginale. W tytule książki zostało ono zachowane, ale w tytule części drugiej zastąpiłem je określeniem „system finansowy” – adekwatnym do treści. Tytułu książki R.J. Shillera Finance and the Good Society nie da się wprost przetłumaczyć z braku bezpośredniego odpowiednika pojęcia good society (dosłownie: „dobre społeczeństwo”). Termin ten, szeroko stosowany w literaturze anglosaskiej, jest używany zazwyczaj w znaczeniu „dobry ustrój (ład) społeczno-ekonomiczny”. Po wielu konsultacjach (także z Autorem i Wydawcą) postanowiłem ustalić tytuł polskiego wydania książki w brzmieniu podanym na okładce: Finanse a dobrobyt społeczny. Taka jest bowiem w moim rozumieniu myśl przewodnia książki. Pokazuje ona zalety i mankamenty kapitalizmu finansowego jako współczesnej odmiany systemu kapitalistycznego oraz przedstawia różne propozycje jego naprawy, które mogą przyczynić się do tego, aby system ten mógł zapewnić dalszy pomyślny rozwój gospodarki i dobrze służył budowaniu ogólnego dobrobytu. Polskie wydanie książki zostało opatrzone licznymi przypisami pochodzącymi nie tylko od autora, ale i tłumacza (z wyraźnym tego oznaczeniem). Krótkie przypisy umieszczone w nawiasach w tekście pełnią funkcję dopowiedzeń, przypomnień i uściśleń, ułatwiających zrozumienie treści wywodów. Dłuższe przypisy ujęte viii Od tłumacza w formie notek zawierają objaśnienie różnych terminów i sposobu ich tłumaczenia oraz dodatkowe informacje dotyczące omawianych zdarzeń oraz przywoływanych osób i instytucji; niektóre z nich zawierają również pewne dodatkowe informacje bibliograficzne o książkach, w których można znaleźć więcej informacji na omawiany temat. Nawet jeśli niektóre z tych przypisów przyjmują postać dość rozbudowanego komentarza, ich głównym celem jest ułatwienie lektury. Nie komentuję w nich opinii autora w omawianych kwestiach, podaję natomiast nieraz pewne uściślenia lub uzupełnienia dotyczące omawianych faktów. Na przykład, podany w rozdz. 14 opis rozwoju edukacji biznesowej w USA uzupełniłem przypisem zawierającym pewne informacje dotyczące historii edukacji ekonomicznej w Europie. Podana na końcu bibliografia, obejmująca pozycje literatury cytowane w tekście, została uporządkowana zgodnie z normami bibliograficznymi obowiązującymi w Polsce oraz uzupełniona informacją o polskich przekładach cytowanych prac. Wszystkie przytaczane w tekście cytaty zostały jednak samodzielnie przetłumaczone przez tłumacza książki. Indeks rzeczowy (szczególnie ważny ze względu na dydaktyczne walory książki) został opracowany całkowicie od nowa i znacznie rozbudowany. Sporządzony został jednocześnie odrębny indeks nazwisk. Całość zamyka wykaz laureatów Nagrody im. Alfreda Nobla z ekonomii. Pragnę serdecznie podziękować wszystkim osobom, które w różny sposób (i w różnym stopniu) dopomogły mi w wykonaniu tego trudnego zadania. Dziękuję zatem przede wszystkim pani prof. Elżbiecie Mączyńskiej za przyjęcie mojej propozycji dotyczącej wydania polskiego przekładu tej książki oraz za uwagi zgłoszone do pierwszej, surowej wersji przekładu. Autorowi książki, prof. Robertowi Shillerowi, jak również nestorowi polskiej ekonomii, prof. Zdzisławowi Sadowskiemu, dziękuję za sugestie dotyczące tytułu książki. Dziękuję też dwóm znakomitym recenzentom, prof. Andrzejowi Sławińskiemu i prof. Juliuszowi Kotyńskiemu, za potwierdzenie celowości polskiego wydania książki oraz za życzliwą ocenę jakości mego przekładu. Bardzo dziękuję wszystkim konsultantom, którzy pomagali mi w znalezieniu właściwych polskich odpowiedników wielu fachowych terminów z zakresu finansów, rachunkowości, matematyki, prawa i innych dyscyplin; ich pomoc merytoryczna i terminologiczna była całkiem bezinteresowna, a często wręcz bezcenna. Byli to profesorowie (in factum lub in spe): Tomasz Berent, Sławomir Dorosiewicz, Witold Małecki, Jacek Mizerka, Stanisław Owsiak, Andrzej Sawicki, Jan Solarz i Adam Zaremba. Dziękuję również osobom, które uczestniczyły w techniczno-redakcyjnym przygotowaniu polskiej edycji książki: Aleksandra Bardadyn, Magdalena Matkowska i Mariusz Próchniak. Wielostronna pomoc, którą uzyskałem od wymienionych wyżej i nie wymienionych z nazwiska osób, pozwoliła wydatnie zredukować ilość potknięć i błedów. Wszystkie pozostałe usterki i niedoskonałości polskiego przekładu książki biorę oczywiście na siebie. Chciałbym także serdecznie podziękować mojej żonie Lucynie za ogromną cierpliwość i wyrozumiałość okazaną mi w długiej i żmudnej pracy nad przekładem tej książki oraz za nieocenioną pomoc w tłumaczeniu terminów medycznych. Ostatnia faza pracy, obejmująca głównie czynności techniczne, była szczególnie Od tłumacza ix uciążliwa także dla domowników. Jestem bardzo szczęśliwy, że mam to już za sobą. Zbigniew Matkowski Przedmowa autora Zacząłem pisać tę książkę początkowo z myślą o studentach uczestniczących w moich wykładach z finansów, które prowadzę od 25 lat w Uniwersytecie Yale. Wielu z tych młodych ludzi prawdopodobnie szuka wciąż swego miejsca w świecie i zastanawia się, czy i na ile uda się wkomponować własne dążenia i marzenia w twardą rzeczywistość. Pisząc tę książkę, chciałem pomóc im zrozumieć, czym jest system kapitalizmu finansowego, w którym przyszło im żyć teraz i w przyszłości – bez względu na to, jak się ułoży ich kariera zawodowa. Od 2008 r. wykład ten jest dostępny online poprzez nagranie video moich wykładów, udostępnione wszystkim zainteresowanym przez Open Yale Courses, a nowa wersja moich wykładów ukaże się w 2012 r.1. Przy pisaniu tej książki brałem również pod uwagę potrzeby studentów zaocznych, którzy słuchają moich wykładów na całym świecie, korzystając z Internetu. Jednak w trakcie pisania książka ta zaczęła zmieniać swój charakter i stawała się coraz bardziej ukierunkowana na szersze i bardziej frapujące tematy, poruszane nie tylko z myślą o potrzebach studentów. Żyjemy w świecie kapitalizmu finansowego – systemu ekonomicznego, który w coraz większym stopniu sterowany jest przez instytucje finansowe. W następstwie głębokiego kryzysu finansowego, który rozpoczął się w 2007 r., system ten – zdaniem wielu ludzi – uległ załamaniu. Powinniśmy zastanowić się nad tym, czy nasze społeczeństwo w ogóle obrało właściwy kierunek rozwoju – zarówno dla naszego pokolenia, jak i następnych pokoleń. Kapitalizm finansowy jest nowym wynalazkiem, a proces kształtowania tego systemu nie jest bynajmniej zakończony. System ten powinien być w przemyślany sposób ukierunkowany na potrzeby przyszłości. A co najważniejsze, powinien on być nadal rozszerzany, demokratyzowany i humanizowany, tak abyśmy mogli doczekać się czasów, kiedy instytucje finansowe, jeszcze bardziej wszechobecne w naszym życiu, będą wywierały pozytywny wpływ na jego jakość. Nagrania video z całego kompletu moich wykładów z kursu Economics 252, Financial Markets, można znaleźć na http://oyc.yale.edu/economics i na kilku innych stronach publikujących takie wykłady. Moje wykłady z 2008 r. i 2011 r. – dwie różne wersje tego samego kursu – są dostępne nieodpłatnie dla publiczności. Kiedy cały zapis tego ostatniego wykładu (prowadzonego już w czasie pisania tej książki) znajdzie się w sieci, będzie on obejmował także zestawy pytań i odpowiedzi, pytania egzaminacyjne wraz z odpowiedziami oraz pytania testowe sprawdzające opanowanie materiału wraz z odpowiedziami, przeznaczone do samooceny. Jednak nie możemy zagwarantować, że każda zainteresowana osoba zostanie przyjęta na ten wykład w trybie distance-learning. 1 xii Przedmowa autora Wymaga to umożliwienia wszystkim ludziom równego udziału w dobrodziejstwach tego systemu, z pełnym dostępem do informacji, oraz umiejętnego wykorzystania wszystkich dostępnych zasobów kadrowych i elektronicznych do aktywnego i rozumnego spożytkowania tych szans. Wówczas wszyscy obywatele będą w pełni identyfikowali się z tym systemem i uważali się za czynnych jego uczestników, a nie za ofiary agresywnych i egoistycznych działań podejmowanych przez jakichś cynicznych przedstawicieli establishmentu finansowego. Oznacza to także konieczność opracowywania i wprowadzania nowych rozwiązań i instrumentów finansowych, z uwzględnieniem najnowszych osiągnięć teorii finansów, jak również zasadniczego przyspieszenia badań z zakresu ekonomii behawioralnej i finansów behawioralnych, które wyjaśniają ograniczenia natury ludzkiej utrudniające podejmowanie racjonalnych i moralnych decyzji. Tworzenie i wdrażanie takich narzędzi będzie również najlepszym sposobem rozwiązywania problemu nierówności ekonomicznych. Kształtowanie takiej przyszłości zależy od nas samych i jest naprawdę w naszych rękach. Gorąco do tego zachęcam wszystkich czytelników tej książki – zarówno młodych, jak i starszych. Tematyka ta nabrała szczególnego znaczenia w okresie pisania tej książki, jako że wiele krajów świata boryka się wciąż ze skutkami kryzysu finansowego, który rozpoczął się w 2007 r. Trudno dokładnie określić cezurę tego kryzysu, gdyż podczas pisania tej książki (w 2012 r.), wciąż nie jesteśmy pewni, czy kryzys ten już się skończył, i nie możemy wykluczyć, że najgorsze jest jeszcze przed nami. Podejmowane przez rządy próby rozwiązania niektórych problemów, które doprowadziły do kryzysu, nie posunęły się zbyt daleko, a „testy stresu” – stosowane dla podtrzymania zaufania do instytucji finansowych – są wątpliwej jakości2. W 2011 r. – już w trakcie pisania tej książki – czołówki gazet były wypełnione wiadomościami o protestach i demonstracjach ulicznych w różnych krajach. Protesty te częściowo czerpały inspirację z „Wiosny Arabskiej” – fali masowych i krwawych ruchów społecznych wymierzonych przeciw dyktatorskim rządom w krajach Bliskiego Wschodu. W krajach zachodnich protesty były skierowane przede wszystkim przeciwko władzy elit finansowych. Zaczęło się od manifestacji ulicznych w Madrycie zorganizowanych przez ruch Movimiento 15-M, potem na ulice wyszli mieszkańcy Nowego Jorku (pod hasłem „Okupujmy Wall Street”), Bostonu („Okupujmy Boston”), Los Angeles („Okupujmy Los Angeles”), a następnie pod podobnymi hasłami demonstrowali mieszkańcy Londynu, Melbourne, RzyMowa tu o tzw. „stress-testach” (stress-tests) służących ocenie kondycji finansowej banków, polegających głównie na obliczaniu współczynnika wypłacalności banku i jego kapitalizacji (przyp. tłum.). 2 Przedmowa autora xiii mu oraz wielu innych miast. Protesty wyborcze w Rosji w grudniu 2011 r. wyrażały niezadowolenie społeczne z korupcji uprawianej przez wielkich oligarchów. We wszystkich tych demonstracjach na pierwszy plan wysunęło się żądanie większej demokracji oraz protest przeciwko domniemanej konspiracji ze strony rządów i powiązanych z nimi elit finansowych. Chociaż argumenty i hasła głoszone przez te ruchy nie zawsze były spójne, protesty te w znacznym stopniu były odzwierciedleniem przywiązania ludzi do wartości demokratycznych i wyrazem odpowiedzialności obywateli za losy kraju. Ruchy te niekoniecznie miały zabarwienie lewicowe. Nawet ci, którzy uważają się w Stanach Zjednoczonych za przeciwników ruchu „Okupujmy Wall Street” – np. aktywiści konserwatywnej Tea Party – także wydają się zaniepokojeni rzucającą się w oczy koncentracją bogactwa i władzy w Nowym Jorku i innych wielkich centrach finansowych, podczas gdy całą konkretną pracę wykonują „przeciętni Amerykanie”. Istnieje prawie powszechna zgoda między przedstawicielami różnych orientacji politycznych co do tego, że bogate grupy interesów finansowych nie powinny wykorzystywać swego wpływu na rząd do powiększania swoich majątków, jak to miało miejsce w przypadku wydarzeń, które doprowadziły do kryzysu i które nastąpiły po jego wybuchu. Ale co do tego, co należy w tym celu zrobić, zdania są bardziej podzielone. Wielu ludzi z uporem powtarza, że osoby odpowiedzialne za kryzys finansowy powinny trafić za kratki. Pod koniec 2011 r. wygłosiłem w Chicago odczyt, sponsorowany przez Chicago Council on Global Affairs, przed dużym audytorium złożonym głównie z ludzi biznesu. Niektórzy uczestnicy ostro skrytykowali mnie podczas dyskusji za to, że za mało mówiłem o zarzutach oszustwa wysuniętych przeciwko różnym firmom finansowym w związku z kryzysem. Byłem zaskoczony determinacją, z jaką przedstawiciele środowisk biznesowych, a nie manifestanci uliczni – i to ludzie należący zapewne do obydwu partii: republikanów i demokratów – wypowiadali się w tej sprawie. Byłem także zdziwiony, że główny temat mego wystąpienia – konieczność demokratyzacji finansów poprzez usprawnienie rynków finansowych i otwarcie ich dla wszystkich ludzi – nie wzbudził takiego zainteresowania, które przesłoniłoby nurtujące ich problemy. A przecież temat ten zdawał się dobrze odzwierciedlać najważniejsze postulaty wysuwane przez ruch „Okupujmy Wall Street”. Nie można oczywiście zapominać o działaniach przestępczych jako jednej z przyczyn krachu finansowego. Niemniej jednak uważam, że ustawianie problemu kryzysu głównie pod tym kątem widzenia przekreśla możliwość zrozumienia całej złożoności tego problemu. Nasz system finansowy szwankował z powodu wielu różnych mankamentów. Jeżeli nie wskażemy głębszych przyczyn obecnych trud- xiv Przedmowa autora ności i nie naprawimy tego systemu, stracimy niepowtarzalną okazję do naprawy naszego systemu gospodarczego. Nie ulega wątpliwości, że każdy, kto dokonał oszustwa, powinien ponieść za to surową karę. Jednak nie można zrzucać całej winy za kryzys na nagłą eksplozję przestępczych zachowań. Sytuacja u szczytu boomu, tuż przed wybuchem kryzysu, była podobna do ruchu na autostradzie, gdzie większość pojazdów porusza się z prędkością odrobinę wyższą od dozwolonego limitu. W takiej sytuacji każdy rozumny kierowca jedzie po prostu z tą samą szybkością co inni. Komisja kongresowa badająca przyczyny kryzysu (U.S. Financial Crisis Inquiry Commission) w swym raporcie końcowym opublikowanym w 2011 r. określiła ten boom jako „szaleństwo”3, ale cokolwiek to było, nie była to w zasadniczej części seria zdarzeń kryminalnych. A przesuwając nieco dalej tę drogową metaforę, można by powiedzieć, że konstruktorzy samochodów powinni skoncentrować swoją uwagę na nowych technologiach, które pozwolą nam bezpieczniej poruszać się w tłoku – takich jak automatyczne ograniczniki prędkości, elektroniczne czujniki sygnalizujące zbyt krótki dystans w stosunku do pojazdów jadących przed nami i za nami, a w końcu może nawet inteligentne pojazdy samojezdne bez kierowcy – nowoczesne, kompleksowe systemy, pozwalające łatwo i bezpiecznie dojechać do celu. Jeżeli tak właśnie w przyszłości będą wyglądać nasze autostrady, to równie sprawnie powinien także funkcjonować nasz system finansowy. Wszystkie te ruchy protestacyjne to tylko najbardziej widoczne przejawy niezadowolenia, które można również usłyszeć i dostrzec w rozmowach z różnymi ludźmi oraz w blogach zamieszczanych od czasu wybuchu kryzysu finansowego. Zarówno hasła głoszone przez manifestantów ulicznych, jak i wypowiedzi zbulwersowanych biznesmenów uczestniczących w moim odczycie nie są zbyt konkretne – nie wskazują wyraźnie, co jest złe i co należałoby zmienić. Jednak leżące u podstaw tych wystąpień niezadowolenie z naszego systemu finansowego, ujawniające się ze wzmożoną siłą po wybuchu kryzysu finansowego, jest wyrazem rzeczywistych problemów, które trzeba rozwiązać – problemów, które nie zostały jeszcze do końca rozwiązane przez nowe ustawy i przepisy wprowadzone pod wpływem kryzysu. Kryzys finansowy w USA stał się widoczny, kiedy po 2006 r. zaczęły spadać ceny domów. Według naszego wskaźnika Standard & Poor’s/Case–Shiller, przeciętne realne ceny domów na rynku amerykańskim obniżyły się w latach 20063 National Commission on the Causes of the Financial and Economic Crisis in the United States (2011, s. 188). Przedmowa autora xv 2011 o 40%. Już w 2007 r. pociągnęło to za sobą głęboki spadek notowań papierów wartościowych opartych na kredytach hipotecznych – wystarczająco duży, aby można było mówić o kryzysie w odniesieniu do inwestorów, którzy włożyli swe pieniądze w tego typu papiery. Kryzys ten został nazwany kryzysem ryzykownych kredytów hipotecznych (subprime crisis)4, ponieważ spadki cen były szczególnie dotkliwe w przypadku hipotek ustanowionych dla drugorzędnych, mniej wiarygodnych kredytobiorców, tzn. tej grupy nabywców domów i mieszkań, która z większym prawdopodobieństwem mogła okazać się niewypłacalna ze względu na różne czynniki określające historię ich dotychczasowego zatrudnienia i zarobków oraz możliwości płatniczych. Za przyczynę kryzysu uznano emisję instrumentów pochodnych opartych na takich ryzykownych kredytach. Ale kryzys nie ograniczył się jedynie do tego segmentu rynku, na którym wystąpił początkowy impuls zapoczątkowujący straszną katastrofę. Rezultatem był spadek realnych cen nieruchomości i załamanie wielu instytucji finansowych – zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie oraz w innych regionach świata. Do wiosny 2009 r. kryzys nabrał już takiej ostrości, że był opisywany jako największy krach finansowy od czasów Wielkiego Kryzysu lat trzydziestych – większy niż kryzys finansowy w Azji w latach 1990. i większy niż recesje związane ze zmianami cen ropy naftowej, jakie miały miejsce w latach 1974-75 i 1981-82. Poczynając od 2010 r. kryzys ten został spotęgowany kryzysem zadłużenia i kryzysem bankowym w Europie, który do 2012 r. spowodował głębokie przewartościowanie notowań obligacji skarbowych wielu państw europejskich, a nawet notowań funduszu ratunkowego strefy euro – tzw. Europejskiego Instrumentu Stabilności Finansowej (European Financial Stability Facility – EFSF)5. Kryzys ten ma nadal silne reperkusje na całym świecie. Określenie subprime crisis – wielokrotnie używane przez autora tej książki oraz innych autorów w odniesieniu do początków ostatniego kryzysu finansowo-ekonomicznego w Stanach Zjednoczonych – nie doczekało się jak na razie dobrego ekwiwalentu w języku polskim; dotyczy ono bezpośrednio załamania notowań papierów dłużnych opartych na kredytach hipotecznych z ryzykownej, substandardowej puli oraz negatywnych konsekwencji tego zjawiska dla całego systemu finansowego (przyp. tłum.). 5 Europejski Instrument Stabilności Finansowej (European Financial Stability Facility – EFSF), utworzony w 2010 r., stanowił tymczasowy mechanizm pomocy finansowej dla zagrożonych niewypłacalnością państw strefy euro. Podobnym instrumentem w skali całej Unii Europejskiej był Europejski Mechanizm Stabilizacji Finansowej (European Financial Stabilization Mechanism – EFSM). W 2012 r. utworzony został zintegrowany mechanizm stabilizacji finansowej w ramach UE – Europejski Mechanizm Stabilizacyjny (European Stability Mechanism – ESM), który przejął funkcje dwóch poprzednich mechanizmów przejściowych. (Przyp. tłum.). 4 xvi Przedmowa autora Pomimo problemów powstałych na rynku kredytów hipotecznych (i instrumentów pochodnych – przyp. tłum.) oraz trudności, w których znalazło się wiele dużych instytucji finansowych (niektóre z nich były po prostu wynikiem nadmiernego optymizmu i naiwności prognostycznej, inne zaś rezultatem ewidentnych prób manipulacji i malwersacji finansowych ), nigdy nie uważałem – w odróżnieniu od wielu innych autorów – że problemy te są oskarżeniem dyskwalifikującym cały nasz system finansowy. Pomimo wielu niedoskonałości tego systemu z podziwem patrzę na jego osiągnięcia i wyobrażam sobie, jak imponujące mogą być dalsze jego efekty w przyszłości. Rozumiem, iż krytycy mogą sądzić, że przygotowywanie nowych studentów do pracy w sektorze finansów jeszcze spotęguje tendencję do wzrostu kłopotów finansowych wielu ludzi. To prawda, że niektórzy ludzie pracujący w instytucjach finansowych lub firmach pokrewnych często pobierają bardzo wysokie wynagrodzenia za swoje usługi, podczas gdy wielu innych pracowników, zatrudnionych w innych dziedzinach, zarabia dużo mniej. Współczesna gospodarka znajduje się obecnie w fazie rosnących nierówności ekonomicznych6. Jednym z czynników wzmacniających tę tendencję są niewątpliwie bardzo wysokie wynagrodzenia w działalności związanej z finansami, podczas gdy pracownicy zatrudnieni w innych sektorach gospodarki, w tym większość ludzi należących do klasy średniej oraz ludzie ubożsi, tracą swą pozycję, a niekiedy nawet tracą grunt pod nogami. Hojna pomoc rządowa dla dobrze prosperujących banków, udzielana w ramach akcji „ratunkowej” w okresie kryzysu, jeszcze bardziej zwiększyła powszechne niezadowolenie z powodu tych nierówności. Jednak finanse nie powinny być traktowane jako dziedzina z natury rzeczy elitarna lub jako motor napędowy niesprawiedliwości ekonomicznej. Pomimo swoich wad i ekscesów, sektor finansowy to siła, która może dopomóc nam w tworzeniu lepszego ustroju społeczno-gospodarczego, zapewniającego wyższy poziom dobrobytu i większą sprawiedliwość. W rzeczy samej, finanse odegrały kluczową rolę w dotychczasowym rozwoju współczesnych gospodarek rynkowych i w gruncie rzeczy rozwój ten byłby niemożliwy bez sektora finansów. Pomijając nagłówki gazet, ciągle wskazujące na bankierów i finansistów jako nienasyconych, pazernych i nie liczących się z nikim sprawców wszelkich zaburzeń i kłopotów gospodarczych, finanse pozostają nadzwyczaj ważną instytucją społeczną, niezbędną dla ograniczenia ryzyka istniejącego w działaniu gospodarczym i umożliwiającą społeczeństwu przekształcanie twórczych pomysłów w potrzebne nam dobra i usługi – po6 Ta tendencja, widoczna w wielu krajach, jest w skali globalnej niwelowana w wyniku szybkiego wzrostu krajów „wschodzących”. Zob. Sala-i-Martin (2006). Przedmowa autora xvii czynając od doskonalszych metod i procedur chirurgicznych, poprzez nowoczesne technologie produkcyjne, aż do skomplikowanych badań naukowych i całego systemu publicznej opieki społecznej. Związki istniejące między instytucjami finansowymi a poszczególnymi obywatelami są sprawą zasadniczą dla dobrego funkcjonowania gospodarki i społeczeństwa. Wyjaśnienie istoty tych związków i zależności oraz określenie właściwych sposobów ich funkcjonowania i rozwoju stanowi przedmiot rozważań prowadzonych w tej książce. Wydaje się paradoksem, że ten sam system finansowy, który ułatwił nam osiągnięcie naszych największych sukcesów, może nagle załamać się i wywołać taką katastrofę gospodarczą. Ale najlepszą drogą do wyjścia z obecnych trudności nie jest bynajmniej hamowanie innowacji finansowych, lecz przeciwnie – ich stymulowanie. Takie podejście może ograniczyć negatywne skutki kryzysu, a jednocześnie przyczynić się do demokratyzacji finansów. W różnych miejscach w tej książce opisuję wprowadzane obecnie nowe metody i narzędzia finansowe, jak również proponuję pewne całkiem nowe innowacje. Podane przykłady pokazują, jak twórczo myślący i pozytywnie nastawieni ludzie mogą nadal ulepszać naszą gospodarkę i demokratyzować jej finanse. Jednak ostatni kryzys finansowy przypomina nam, że innowacje finansowe powinny być dokonywane w taki sposób, który wspiera odpowiedzialne sterowanie zasobami i majątkiem społeczeństwa. A najlepszą drogą do tego celu jest wbudowanie nienagannych postaw moralnych w kulturę Wall Street poprzez tworzenie i upowszechnianie odpowiednich wzorców zachowań oraz kultywowanie dobrych obyczajów i doskonalenie pracy szerokiej rzeszy uczciwych ludzi wykonujących rzetelnie swe obowiązki w sektorze finansowym – dyrektorów, maklerów, księgowych, bankowców, prawników i filantropów. Kiedy Adam Smith pisał swoje klasyczne dzieło wydane w 1776 r. Bogactwo narodów (Wealth of Nations) – książkę uznawaną za początek współczesnej ekonomii (Smith, 1776) – główną kwestią roztrząsaną przez ówczesnych myślicieli i krytyków była sprawa ceł. Firmy prywatne – kierując się własnym interesem, a nie interesem społeczeństwa – starały się nakłonić rządy do podniesienia ceł importowych, tak aby uniemożliwić konkurencję tańszym producentom zagranicznym. Ale Adam Smith oraz kontynuatorzy jego myśli ekonomicznej zdołali wyjaśnić, jak wielkie znacznie dla dobrobytu narodów ma rozwój wolnego handlu. Po ukazaniu się dzieła Adama Smitha lobbyści występujący w obronie interesów producentów krajowych i domagający się podniesienia ceł mieli już bardzo utrudnione zadanie. W dzisiejszych czasach handel międzynarodowy jest w dużym stopniu uwolniony od krępujących go barier i ograniczeń. Swobodna wymiana międzynarodowa przyczynia się do znacznego wzrostu gospodarczego i coraz szerszego dobrobytu, xviii Przedmowa autora zapewniając gospodarce światowej (przynajmniej do niedawna – przyp. tłum.) najlepszą kondycję od czasów wielkich rewolucji XVIII wieku. W ostatnich latach, w okresie głębokiego kryzysu finansowego, głównym przedmiotem sporu w dyskusjach ekonomicznych stała się kwestia finansów, a nie handlu. Powszechna niechęć, a nawet wrogość kieruje się na instytucje choćby luźno związane w świadomości ludzkiej z finansami. Taki stan emocji przypomina sytuację, która zaistniała podczas Wielkiego Kryzysu po 1929 r., co doprowadziło w końcu do niepokojów społecznych i paraliżu znacznej części gospodarki światowej oraz przyczyniło się do wzrostu napięcia międzynarodowego, czego efektem był wybuch II wojny światowej. Nieufność i niechęć opinii publicznej do sektora finansowego, związana z doświadczeniami kryzysu, może spowodować ze wszech miar niepożądany efekt – zahamowanie rozwoju finansów. Chociaż brzmi to może trochę ironicznie – po to, aby zmniejszyć prawdopodobieństwo kryzysów finansowych w przyszłości, potrzebne są nam lepsze instrumenty finansowe, a nie ograniczanie aktywności czy rozmiarów sektora finansowego. Opinia publiczna jest zbulwersowana wysokimi zarobkami elit finansowych, które są postrzegane jako niezasłużone i niesprawiedliwe, a wynikająca z tego awersja do sektora finansów utrudnia wprowadzanie jakichkolwiek innowacji – każde nowe narzędzie czy nowe rozwiązanie jest przyjmowane obecnie z rezerwą i podejrzliwością. Taki klimat społeczny może doprowadzić do zaprzestania jakichkolwiek innowacji i uniemożliwić dalszy rozwój kapitalizmu finansowego w sposób zapewniający korzyści wszystkim obywatelom. Pewne innowacje są wprawdzie nadal przygotowywane – w zwolnionym tempie i z wielkim umiarem – ale duże i ważne innowacje nie mogą być teraz wprowadzane z obawy przed napastliwą krytyką. W książce tej twierdzę, że kryzys finansowy nie został spowodowany po prostu zachłannością i nieuczciwością graczy finansowych; najważniejszą przyczyną kryzysu były zasadnicze wady strukturalne naszych instytucji finansowych. Ale takie mankamenty jak brak zabezpieczenia przed ryzykiem spadku cen nieruchomości lub brak regulacji poziomu zadłużenia przedsiębiorstw nadal nie zostały właściwie usunięte; odpowiedzią na kryzys nie było wprowadzenie śmiałych innowacji w tych obszarach, gdzie nasze instytucje finansowe zawiodły. Zamiast tego główna uwaga rządów skupiła się na działaniach zapobiegających bankructwom banków oraz na redukcji długu publicznego poprzez cięcia w wydatkach państwowych. Inicjatywy podejmowane przez polityków w odpowiedzi na niezadowolenie społeczne skupiły się na usuwaniu problemów najbardziej niepokojących opinię publiczną, a nie tych, które wynikałyby z rzetelnej analizy i dalekosiężnej wizji. Przedmowa autora xix Owocne dla społeczeństwa innowacje finansowe można by przyspieszyć, wykorzystując pełniej dobrodziejstwa rewolucji informacyjnej oraz biorąc pod uwagę fakt, że tak wiele krajów o bardzo różnym poziomie rozwoju i zróżnicowanych strukturach gospodarki uczestniczy obecnie w konkurencji na rynku światowym. W ciągu następnych kilkudziesięciu lat będziemy zapewne obserwować szybki wzrost zakresu kontraktów finansowych oraz rozmiarów rynków finansowych, co powinno przyczynić się do lepszego zabezpieczenia naszych podstawowych zasobów gospodarczych. Nowe instrumenty finansowe powinny zapewnić lepsze zabezpieczenia przed kryzysami gospodarczymi, obejmując przy tym szerokie upowszechnienie nowych rodzajów umów ubezpieczeniowych, które pozwoliłyby ludziom podejmować w swych działaniach większe ryzyko bez obawy o totalną katastrofę w przypadku niepowodzenia. Powinniśmy także doczekać się nowych działań zmierzających do zahamowania groźnej tendencji do wzrostu nierówności ekonomicznych, która grozi wywołaniem poważnych problemów politycznych w naszym społeczeństwie. Co najbardziej pragnę przekazać moim czytelnikom i studentom – bliższym i dalszym, młodym i starszym – to przekonanie, że finanse to dziedzina, która naprawdę może zaoferować nam nadzieję na lepszy i bardziej sprawiedliwy świat, a ich energia i inteligencja są bardzo potrzebne do tego, aby można było urzeczywistnić ten cel. Podziękowania Moi studenci–asystenci w Uniwersytecie Yale – Oliver Bunn, George Cook, DuckJu Kang, Bin Li, Michael Love, Lindsay Raymond, Kate Stratton, Argyris Tsiaras i Rachel Wang – byli jakby moimi dodatkowymi zmysłami podczas pisania tej książki. Otrzymałem także wiele uwag od studentów uczestniczących w moim wykładzie z finansów prowadzonym w Yale, gdzie maszynopis pierwszej wersji tej książki był traktowany jako dodatek do obowiązującego skryptu. Chciałem przez to zapoznać się z opinią ludzi młodych. Chciałem dowiedzieć się, jak świat finansowy jest postrzegany przez osoby, których droga życiowa dopiero się kształtuje, którzy poznają dopiero tajniki swego przyszłego zawodu – w sferze finansów lub w innych dziedzinach – i byłem tymi opiniami naprawdę zachwycony. Moi koledzy po fachu – Karl Case, John Cochrane, Darrell Duffie, Seth Fischof, John Geanakoplos, Gary Gorton, Henry Hansmann, Daeyeol Lee, Bill Leigh, Shlomo Maital, Wayne Moore i Pasko Rakic – oraz anonimowi recenzenci przekazali mi wiele pomocnych uwag i sugestii. Oczywiście nie są oni jednak odpowiedzialni za ewentualne błędy, które popełniłem. xx Przedmowa autora Moje asystentki biurowe Carol Copeland i Melissa Studer pomagały mi przez cały czas w pracy nad tą książką. Moja żona Virginia, która jest psychologiem wykonującym własną praktykę oraz instruktorem klinicznym w Yale Child Study Center, była – jak zawsze – mądrą partnerką uczestniczącą we wszystkich moich przemyśleniach. Jej też zasługą jest to, że mogłem wykonać tę i wszystkie inne moje prace. Pragnę podziękować Komitetowi Wykładów Publicznych przy Uniwersytecie Princeton, który zaprosił mnie w 2010 r. do wygłoszenia cyklu wykładów im. Waltera Edge’a na temat „Finanse a dobrobyt społeczny” (Finance and the Good Society), w którym przedstawiłem wcześniejszą wersję poglądów wyłożonych w tej książce i otrzymałem wiele komentarzy i uwag. Jestem szczególnie zobowiązany Peterowi Dougherty, dyrektorowi Wydawnictwa Princeton University Press, za okazaną przez niego wielką pomoc w konceptualizacji i opracowaniu redakcyjnym niniejszej książki. Podziękowania należą się też wszystkim pracownikom tego wydawnictwa uczestniczącym w przygotowaniu książki do druku, a właściwie całemu naszemu przemysłowi edytorskiemu za promowanie szerszej dyskusji nad tą problematyką, która doprowadziła również do powstania tej książki. Jestem osobiście gorącym zwolennikiem komunikacji z czytelnikami za pośrednictwem publikacji książkowych, a nie tylko akademickich artykułów drukowanych w profesjonalnych czasopismach naukowych, ponieważ uważam, iż szersze omówienie określonego tematu – możliwe tylko w książce – prowadzi ostatecznie do lepszego zrozumienia każdego przedmiotu. Praca nad tą książką zaczęła się od przygotowania wykładu dla studentów i z myślą o nich zamieściłem w tekście wiele odsyłaczy do zalecanej literatury uzupełniającej, tak jak to czyni każdy szanujący się wykładowca. Ale już po podjęciu decyzji, że będzie to w istocie rzeczy książka adresowana do szerokiego kręgu czytelników, a nie jedynie studentów, postanowiłem włączyć do niej również wiele przypisów bibliograficznych. Wydaje mi się, że wszyscy czytelnicy, nie wyłączając moich kolegów uniwersyteckich, powinni od czasu do czasu sięgnąć po dającą się czytać książkę poświęconą pewnemu szerszemu tematowi, i nie poprzestawać tylko na lekturze specjalistycznego piśmiennictwa akademickiego. Takie książki nie powinny być traktowane wyłącznie jako pozycje popularno-naukowe, lecz raczej jako literatura syntetyzująca dotychczasowy stan wiedzy, zapoczątkowująca nowe kierunki myślenia, prowokująca i zachęcająca do własnych przemyśleń. Tak właśnie pojmuję niniejszą książkę i mam nadzieję, że podobnie zostanie ona przyjęta przez czytelników. Robert J. Shiller