UKŁAD SŁONECZNY Elwira Szyk Piotr Czart kl.1”f” MENU: PLANETY SŁOŃCE KSIĘŻYC CIEKAWOSTKI Merkury Wenus Ziemia Mars Jowisz Saturn Uran Neptun Pluton MERKURY Merkury jest najsłabiej poznaną planetą wewnętrzną Układu Słonecznego jak na razie tylko jedna sonda zbliżyła się do jego powierzchni. Z informacji zebranych przez Marinera 10 wynika, że powierzchnia Merkurego bardzo przypomina powierzchnię Księżyca, jednak brak na niej księżycowych mórz. Jest wiele innych podobieństw między Merkurym i Księżycem, dlatego do zagospodarowania obu globów najprawdopodobniej zostaną wykorzystane zbliżone metody. Tak wygląda Merkury Jednym z największych kraterów jest Caloris. Ma on średnicę 1300 km. Uderzenie, dzięki któremu powstał było tak silne, że dokładnie po przeciwnej stronie planety powstało niewielkie wzniesienie! CZŁOWIEK???!!! Człowiek, ważący na Merkurym dwa razy mniej niż na Ziemi, nie zdążyłby się poczuć lekko. Płyny dążące do wyrównania ciśnień dosłownie rozerwałyby mu ciało. Za dnia, przy 500- stopniowej spiekocie, każdy organizm na wiór. Nocą stężałby na 200- stopniowym mrozie. WENUS Wenus pod wieloma względami przypomina Ziemię - ma podobne rozmiary, najbardziej zbliżoną do ziemskiej orbitę, posiada gęstą atmosferę, panuje na niej podobne do ziemskiego ciążenie. Wenus uważana jest jednak za planetę nie nadającą się do eksploracji załogowej ze względu na panujące na powierzchni warunki, zabójcze dla ziemskiego życia. Komputerowa rekonstrukcja fragmentu powierzchni Wenus, uzyskana z danych, przesłanych przez sondę Magellan. Jednym ze szczegółów powierzchni, odkrytych przez sondę są dziwne koliste struktury, widoczne na zdjęciu. Ich średnice mają zwykle rozmiary około 25 km. Są to prawdopodobnie struktury pochodzenia wulkanicznego. Barwy fotografii dobrano sztucznie. CZŁOWIEK???!!! Pod kotłownią dwutlenku węgla i kwasu siarkowego, na Wenus panuje mordercze ciśnienie, porównywalne do ciśnień na dnie ziemskich oceanicznych rowów. Zmiażdżyłoby człowieka na naleśnik, a jego statek- na talerz. Wenusjańskie prasowanie odbywa się w temperaturze 480 stopni Celsjusza, ponieważ efekt cieplarniany jest tam superefektywny. ZIEMIA Ziemia jest najlepiej poznaną planetą Układu Słonecznego. To jak na razie jedyne ciało niebieskie we Wszechświecie, na którym stwierdzono istnienie życia biologicznego. Ziemia posiada jednego naturalnego satelitę - Księżyc, który ze względu na swoje duże rozmiary w porównaniu z Ziemią ma istotny wpływ na panujące na niej warunki (takie jak przypływy mórz i stabilizacja nachylenia osi ziemskiej). Od niedawna Ziemia posiada także kilkanaście tysięcy satelitów sztucznych. Około 80% planety pokryte jest wodą w stanie ciekłym lub, w okolicy biegunów, lodem. 5 POWODÓW, DLA KTÓRYCH NASZA PLANETA JEST WYJĄTKOWA: Leży w idealnej odległości od Słońca: ma wodę w stanie ciekłym, bez której życie nie może istnieć. Gwiazda, wokół której krąży Ziemia, jest na tyle mała, by żyć długo. Ziemia miała więc dość czasu, by z najprostszych organizmów wyewoluowały na niej zwierzęta zdolne utworzyć cywilizację. Krąży wokół gwiazdy po niemal kołowej orbicie: dzięki temu jest stale dobrze ogrzewana. W Układzie Słonecznym Ziemia ma swojego „strażnika” w postaci Jowisza. Ten gazowy olbrzym ściąga na siebie większość komet i planetoid. Powierzchnię Ziemi osłania przed zabójczym promieniowaniem warstwa ozonu, leżąca na wysokości 24 km. MARS Następnym krokiem ludzkości na drodze podboju kosmosu będzie Mars: jest stosunkowo blisko Ziemi, przypomina ją najbardziej ze wszystkich planet Układu Słonecznego i znajduje się w zasięgu naszych możliwości technicznych. Występują na nim wszystkie bogactwa naturalne, niezbędne nie tylko do podtrzymywania funkcji życiowych, lecz wystarczające również do rozwoju cywilizacji technicznej. Czerwona Planeta ma bogate zasoby węgla, azotu, tlenu i wodoru, stanowiących podstawę produkcji żywności, tworzyw sztucznych oraz paliw chemicznych. Z wyjątkiem Ziemi, Mars jest jedyną planetą Układu Słonecznego, mającą cykl dobowy bliski 24godzinnemu oraz atmosferę na tyle grubą, by chronić powierzchnię przed promieniowaniem pochodzącym z rozbłysków słonecznych, a zatem - jedyną, jak się obecnie wydaje, planetą naszego Układu, na której możliwa będzie uprawa roślin w szklarniach oświetlanych naturalnym światłem Słońca. Już wkrótce Mars stanie się naszym drugim domem. CZŁOWIEK???!!! Na Marsie ciśnienie stukrotnie niższe ziemskiego spowodowałoby, że człowiek „popękałby w szwach”, krew zaczęłaby wrzeć, a gałki oczne zrobiłyby a kuku! Przed burzami piaskowymi, ogarniającymi większość globu, nie ma dokąd uciekać. JOWISZ Jowisz wiruje tak szybko, że wybrzusza się na równiku i spłaszcza na biegunach. Szybki ruch wirowy i ciepło z wnętrza planety powodują powstanie silnych wiatrów, dzielących atmosferę na równoleżnikowe pasy opadających lub wznoszących się gazów. Na tarczy Jowisza widać też cyklon o średnicy dwukrotnie większej od Ziemi, zwany Wielką Czerwoną Plamą. Cyklon ten w ciągu sześciu dni wykonuje pełny obrót w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Ten huragan szaleje na Jowiszu, od co najmniej 300 lat. Na Jowiszu występuje wodór i hel, z których zbudowane są gwiazdy. Grawitacja Jowisza jest jednak za słaba żeby zgnieść je wystarczająco mocno, by w środku ciśnienia wystarczyło do zapoczątkowania reakcji termojądrowej. Jowisz jest więc niedoszłą gwiazdą. Sonda Galileo CZŁOWIEK???!!! Jowisz jest zachmurzony tysiąc razy bardziej niż Ziemia i miażdżący w ciśnieniowej prasie. Panuje na nim 150 stopniowy mróz, wiatry wieją z prędkością 600 km/h, od 300 lat szaleje straszny cyklon. SATURN Pierścienie wokół Saturna stanowią jeden z najbardziej charakterystycznych widoków Układu Słonecznego. Pierścienie składają się z orbitujących wokół planety kawałków skał pokrytych zestalonym gazem. Najprawdopodobniej pierścienie tworzy materiał, z którego kiedyś miał uformować się księżyc.Saturn robi pełny obrót wokół własnej osi w niecałe 11 godzin, więc wybrzusza się na równiku, a spłaszcza na biegunach pod wpływem siły odśrodkowej. Atmosfera składa się głównie z wodoru i helu oraz bladych chmur amoniaku. Wichry wiejące na równiku z prędkością 1800 km\h są dwudziestokrotnie silniejsze od jakiegokolwiek huraganu na Ziemi. Po takiej burzy powstają jasne chmury, utrzymujące się tygodniami w górnych warstwach atmosfery.Największym księżycem Saturna jest Tytan. Jego gęsta atmosfera zawiera związki chemiczne podobne do tych, które umożliwiły powstanie życia na Ziemi przed prawie 4 miliardami lat! Zdjęcie sondy Cassini. W roku 2004 w pobliże Saturna i Tytana dotrze sonda Cassini i prześle na Ziemię nowe informacje. CZŁOWIEK???!!! Wiatry na Saturnie są 20 razy silniejsze od największych huraganów na Ziemi i jest siarczyście zimno: -180 stopni Celsjusza. Z ciekłego wodoru buchają gazowe gejzery. Zanim statek osiadłby na twardym gruncie, zmiażdżyłoby go mordercze ciśnienie. URAN Uran, siódma planeta w Układzie Słonecznym. Uran został odkryty w 1781 roku przez Brytyjczyka, Williama Herschel`a. Został nazwany gwiazdą Jerzego na cześć brytyjskiego monarchy Jerzego III. Potem nazwano go Herschel, na cześć odkrywcy. Nazwa Uran została zaproponowana przez niemieckiego astronoma J.E.Bode i planeta była tak nazywana od XIX wieku. Podróż Urana po jego orbicie trwa 84 lata, a jeden obrót to 17h i 15m. Jej atmosfera zawiera przede wszystkim wodór oraz hel z odrobiną metanu. Przez teleskop jest widoczny jako mały, niebieskawy dysk z zielonym odcieniem na końcach. W 1977 roku amerykański astronom J.L.Elliot, oglądając gwiazdę obok Urana zauważył obecność pięciu pierścieni okrążających planetę wzdłuż równika. Nazwał je: alpha, betha, gamma, delta, epsilon (zaczynając od najgłębszego). Jeszcze cztery pierścienie zostały odkryte przez Voyagera 2 w lutym 1986 roku. Oprócz pierścieni Uran posiada jeszcze 15 księżycy. 10 spośród nich odkrył Voyager 2. wszystkie poruszają się razem z planetą. Dwa największe z nich to Titania i Oberon, odkryte przez Herschell`a w 1787 roku. Następne dwa Umbriel i Ariel, znalazł Brytyjczyk William Lassel w 1851. Mirandę - najbardziej skrytą odnalazł Amerykanin G.P. Kuiper w 1948. Skryta tajemnicza Miranda. NEPTUN Czwarty jeśli chodzi o planety - olbrzymy, a dopiero ósmy w dystansie od Słońca. Jego jasność na niebie to 7 Magnitudo i dlatego nigdy nie zobaczy się go gołym okiem, ale można go oglądać już przez mały teleskop i wygląda wtedy jak okrągły, niebieskawy dysk z rozmytymi końcami. Temperatura na powierzchni planety wynosi około -218oC, czyli więcej niż na Uranie, który jest o 1,8 miliarda km bliżej Słońca niż Neptun. Z tego powodu naukowcy przypuszczają że posiada on ukryte źródło ciepła. Atmosfera zawiera przede wszystkim wodór i hel, ale 3% metanu nadaje planecie niebieskawy kolor. Wiadomo o ośmiu księżycach, spośród których dwa są widoczne z Ziemi. Największy i najjaśniejszy jest Triton odkryty w 1846 roku. Triton posiada średnicę długości 2 705 km i jest tylko trochę mniejszy od Księżyca ziemskiego. Obraca się odwrotnie do kierunku obrotu Neptuna, czyli inaczej jak wszystkie inne księżyce w Układzie Słonecznym. Drugim księżycem jest Nereid (odkryty w 1949). Jego średnica wynosi 320km. Pozostałych 6 księżycy odkrył Voyager2 w 1989r. Neptuna otacza także 5 małych pierścieni. Odkrycie Neptuna było wielkim triumfem astronomii matematycznej. Zaburzenia na orbicie Urana świadczyły o istnieniu innej planety. Obliczył to francuski astronom Urbain Jear Joseph Leverrier w 1846. System pierścieni Neptuna Księżyc T-Triton CZŁOWIEK???!!! Na Neptunie grozi utonięcie w ciekłych gazach. Miażdżące ciśnienie skruszyłoby zesztywniałego człowieka na proszek, który rozwiałyby wiatry o rekordowej w Układzie Słonecznym prędkości 2,5tys. Km/h. PLUTON Na Plutonie nawet w dzień jest ciemno, ponieważ Słońce jest bardzo oddalone. Ostatnie obserwacje wskazują, że Pluton jest niewielką planetą. Jego średnica wynosi nieco ponad 2000 km, jest, więc mniejszy od Księżyca. Jest zbudowany ze skał i lodu. Pluton ma satelitę, Charona, który jest zaledwie o 30% mniejszy od planety. Razem tworzą, więc układ podwójny, który wypadałoby nazywać PlutonCharon. Orbita Neptuna troszkę wychodzi poza orbitę Plutona i przez 20 lat (od 1979 do 1999 r.) to Neptun przebywał najdalej od Słońca. W 1999 roku Pluton znowu został najdalszą planetą Układu Słonecznego na kolejne 227 lat. Kiedy Pluton jest najbardziej oddalony od Słońca, atmosfera zamarza i pokrywa powierzchnię planety szronem. Pluton jest upstrzony jaśniejszymi i ciemniejszymi plamami. Zmiany ich położenia mogą wynikać z przewiewania metanowego śniegu z miejsca na miejsce. CZŁOWIEK???!!! Na Plutonie na lodowisko z zestalonego gazu i azotu pada azotowy śnieg. Odetchnąć można tylko metanem: raz i do widzenia. Zimno(-230 stopni Celsjusza), ciemno, nisko na niebie wisi upiorny, ciemny księżyc. Można umrzeć z wrażenia. SŁOŃCE Nasze Słońce to olbrzymia kula gazowa składająca się głównie z wodoru i helu, na powierzchni, której panuje temperatura rzędu 58000C! We wnętrzu Słońca znajduje się jądro, które stanowi reaktor termojądrowy. Dzięki panującej tam wysokiej temperaturze i ciśnieniu część wodoru zmienia się w hel, przez co w każdej sekundzie miliony ton materii zmieniają się w energię, która dociera do nas jako światło i ciepło. Wodoru wystarczy Słońcu jeszcze na najbliższe 5 miliardów lat.W jaki sposób "działa Słońce"? Otóż, energia z jądra przedostaje się przez obszar promienisty, a potem, razem z gazem, konwektywnie płynie ku powierzchni Słońca, czyli fotosferze .Droga z jądra do fotosfery zajmuje ponad milion lat, ale potem wystarczy niewiele ponad 8 minut, by słoneczna energia dotarła w postaci światła i ciepła na Ziemię! Wokół Słońca nad fotosferą rozciągają się dwie otoczki gazowe - chromosfera i korona. Zdjęcie powierzchni Słońca i sondy SOHO. Sonda SOHO (Solar and Heliospheire Obserwatory) ma za zadanie prowadzić całościowe badania naszej gwiazdy od jej jądra, aż po najbardziej zewnętrzne części korony. KSIĘŻYC Powierzchnia Księżyca pokryta jest kraterami, które pozostały po bombardowaniu okruchami skalnymi w przeszłości. Niektóre zderzenia przebiły skorupę i na powierzchnię wydobyła się lawa, tworząc ciemne "morza" widoczne z Ziemi. Nasz naturalny satelita jest jedynym obiektem astronomicznym (nie licząc Ziemi), na którym człowiek "postawił nogę".Księżyc nie jest wobec nas obojętny. To jego przyciąganie powoduje pływy mórz i spowalnia ruch wirowy Ziemi o 1/100s na stulecie. Na naszym satelicie jest zupełnie cicho, ponieważ nie ma tam atmosfery, która by przenosiła dźwięk, dlatego też lądowanie Apollo 11 odbyło się w zupełnej ciszy. Kiedy Księżyc obiega Ziemię, jednocześnie obraca się wokół własnej osi z taką prędkością, że jest do nas zwrócony stale tą samą stroną CIEKAWOSTKI . Skąd biorą się komety ? Komety dzielimy na krótkookresowe, długookresowe (okres powyżej 200 lat) i jednopojawieniowe. Komety krótkookresowe pochodzą z Pasa Kuipera (dysk rozciągający się poza orbitą Neptuna, do którego zalicza się też często Plutona, od 30 do 100 AU) i poruszają się po orbitach eliptycznych. Komety jednopojawieniowe pochodzą z Obłoku Oorta (chmura drobnych obiektów, mająca średnicę 200.000 AU) i poruszają się po hiperbolicznych orbitach. Długookresowe komety o silnie spłaszczonych, eliptycznych orbitach, mogą pochodzić z "pogranicza" obu tych tworów lub z samego Obłoku Oorta. Pojęcie komety długookresowej i jednopojawieniowej często są ze sobą utożsamiane. Oddziaływanie grawitacyjne innych gwiazd lub obłoków materii międzygwiezdnej oraz oddziaływanie planet i wzajemne zderzenia obiektów powodują, że część ciał Pasa Kuipera lub Obłoku Oorta zostaje skierowana wgłąb Układu Słonecznego, dając tym samym początek nowej komecie. Dodać należy, że istnienie Obłoku Oorta jest jeszcze niepotwierdzoną ostatecznie hipotezą zbudowaną na podstawie analizy orbit wielu komet. Czy znaleziono już "drugą Ziemię" ? Niestety, ale doniesienia z prasy codziennej tak zatytułowane, są pisane grubo na wyrost. Obecnie jeszcze nie istnieje technologia pozwalająca na dokładne badanie składu atmosfer planet pozasłonecznych (z niewielkimi wyjątkami, gdy można zmierzyć widmo podczas przejścia planety na tle macierzystej gwiazdy; metoda jednak mało dokładna), a co dopiero mówić o badaniu powierzchni czy rozstrzyganiu dylematu o występowaniu tam jakiegokolwiek życia. Bywało i tak, że astronomowie profesjonalnie zajmujący się tym zagadnieniem wygłaszali przed kamerami TV takie właśnie optymistyczne i "naciągane" opinie, celem zwrócenia uwagi na siebie i na uprawianą przez siebie dziedzinę naukową.