Danuta Płatek

advertisement
Danuta Płatek - Flasz
Chrześcijańskie Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom
"Misja Nadziei"
Zaburzenia więzi u dzieci odrzuconych, osamotnionych i osieroconych.
Każdy człowiek przychodzi na świat, skazany jest na rozwój biologiczny, psychospołeczny, moralny,
intelektualny, emocjonalny itp...
Powszechnie wiadomo, że w życiu człowieka mają znaczenie, tak pragnienia popędowe, jak i relacje
z innymi ludźmi. Bez nawiązania relacji, kontaktu z jedną osobą, a potem i innymi osobami, nie jest możliwy
prawidłowy rozwój jednostki.
FAZY REAKCJI DZIECKA NA ROZŁĄKĘ Z RODZICAMI:
John Bowbly wyróżnia fazy reakcji na rozłąkę:
1) Faza protestu – dziecko które rozwija się prawidłowo pozbawione niezbędnej do życia więzi uczuciowej,
kontaktu bliskiej osoby uruchamia mechanizmy protestu. Tę fazę charakteryzuje nadmierne nasilenie
lęku przed rozstaniem, przed obcymi osobami, zaburzenia snu. Reakcja też zależy od wieku dziecka
(6,7 m-c do 3 roku życia). Dzieci pod koniec 1 roku życia (6,7m) jest to najbardziej niebezpieczny okres
dla zmian w zachowaniu dziecka, dla konsekwencji. Mówimy, że dzieci 6-cio mie-czne, mimo, że lękają
się, to jednak mimo protestu są w stanie nawiązać kontakt emocjonalny z inną osobą, co jest
przeciwieństwem wieku starszego, są to dzieci, które mają trudności z nawiązaniem tego kontaktu.
Niemowlę jest w stanie bezwarunkowo przywiązać się do osoby w sytuacji gdy matka już to dziecko
opuściła (śmierć, choroba, porzucenie dziecka).
2) Faza rozpaczy – stopniowo dziecko traci ogólną odporność. Pogarsza się jego stan fizyczny. Możemy u
dziecka zauważyć zahamowanie funkcji motorycznych, brak reakcji ożywienia, dzieci te zaczynają
tęsknić, ogarnia je smutek i rozpacz.
3) Faza zobojętnienia (wyobcowania) – lęk zdaje się wygasać, wydaje się, ze dziecko się uspokaja, że
zachowanie jego się normuje. Tymczasem jest to najgorszy etap. Dzieci tracą stopniowo zdolność
przywiązywania się do kogoś. Dziecku w tej fazie umożliwia się przetrwanie biologiczne, zaspokaja się
jego potrzeby biologiczne; a potrzeby psychiczne w ogóle nie są zaspokajane. Dziecko traci zdolność
kontaktów społecznych; odcina się od bodźców płynących ze środowiska zewnętrznego. Dziecko jak
gdyby pozornie jest, jak gdyby pogodziło się z tą sytuacją. Często przejawiają taką utajoną gotowość do
uruchomienia, odnowienia się fazy rozpaczy (w każdej chwili może wrócić do tej fazy). Ten stan
obojętności zagraża formowaniu się jakichkolwiek więzi emocjonalnych, uczuciowych w następnych
etapach rozwojowych – nazywamy to „choroba sierocą” – jest to zanik zdolności nawiązywania więzi
emocjonalnych. Te dzieci są bardzo trudnymi pacjentami do leczenia. Wiele osobników w późniejszych
latach swojego życia ujawnia takie nie przystosowawcze zachowania; ostatecznie są to dzieci, które
pozbawione więzi emocjonalnych w okresie dorastania, stają się jednostkami psychopatycznymi.
Przyczyny, które mogą prowadzić do deprawacji uczuciowej i zaburzeń więzi to:
-
-
losowe (śmierć matki)
depresja poporodowa (matka nie jest w stanie zając się dzieckiem, odrzuca dziecko, może być dla niego
niebezpieczna; w takich sytuacjach potrzebna jest inna osoba. Mogą istnieć pewne predyspozycje:
kobiety o delikatnej budowie, niezrównoważone emocjonalnie, nadwrażliwe, skłonne do zachowań
histerycznych; nie jest to regułą)
zabranie dziecka od matki biologicznej ( drastyczne zerwanie więzi biologicznych z matką)
niedostateczne zajmowanie się dzieckiem, nie zaspakajanie jego podstawowy potrzeb - zaniedbanie
porzucenie przez matkę biologiczną ( dziecko już w łonie czuje się niekochane, niechciane – odczuwa
psychiczne odrzucenie)
Zaburzenia u dziecka przejawiają się stosunkowo wcześnie w nadmiernej płaczliwości, złe ssanie,
słabe reakcje na bodźce zewnętrzne, słabe relacje, utrudnione dalsze relacje matki i dziecka (to symptomy
4-5 m-ca), odczuwa dziecko potrzebę kontaktu emocjonalnego poza fizycznym. Jest to okres odczuwania
potrzeb poza biologicznych, pozawerbalnych. Początkowo dziecko znajduje się w stanie zadowolenia gdy
jest suche, najedzone nie potrzebuje więcej od życia. Natomiast w 4-5 roku życia odczuwa potrzeby poza
biologiczne. Gdy te potrzeby nie są zaspokajane tworzy się tzw. zespół reaktywnego zaburzenia więzi
wczesnego dzieciństwa albo inaczej nazywany depresją analkoniczną (termin psychologiczny).
CECHY I SYMPTOMY:






Zachowanie: dziecko staje często w opozycji, jest aroganckie, bezczelne, impulsywne, destrukcyjne,
kłamie i kradnie, bywa agresywne, grubiańskie, autodestrukcyjne, okrutne dla zwierząt, jest
nieodpowiedzialne, może coś podpalić
Emocje: wielka złość, smutek, przygnębienie, depresja, poczucie beznadziejności, zmienne nastroje,
dziecko przestraszone, pełne niepokoju, drażliwe, reagujące niewłaściwie
Myślenie: negatywne przekonanie o sobie, relacjach, ogólnie o życiu, brak myślenia przyczynowo
skutkowego, problemy z uczeniem się i ze skupieniem
Relacje : brak zaufania, kontrolowanie (apodyktyczność), manipulowanie, dziecko nie daje lub nie
otrzymuje prawdziwego uczucia, miłości, bezkrytycznie serdeczne dla obcych, ma niestabilne kontakty z
rówieśnikami, obwinia innych za swoje błędy i problemy, prześladuje innych
Fizycznie: niska higiena, dziecko przyjmuje pozycję obronną na dotyk, eurezja - mimowolne oddawanie
moczu, encropresis - mimowolne oddawanie stolca, skłonność do wypadków, wysoka odporność na ból,
genetyczne predyspozycje (np. depresja, nadpobudliwość)
Moralnie/Duchowo: brak wiary, współczucia, wyrzutów sumienia, zrozumienia i innych wartości
prospołecznych, identyfikowanie się ze złem i ciemna stroną życia
Terapia:
ZASADA 1.
Terapia musi być doświadczalna. Ponieważ źródła zaburzeń więzi pojawia się we wczesnym
dzieciństwie, w okresie, kiedy dziecko jeszcze nie mówi. Terapia polega na doznaniach , które leczą.
I to te doznania, nie słowa stanowią „aktywny składnik” w procesie leczenia. Dzieci dotknięte
traumą przez którą nie są w stanie zaufać drugiemu człowiekowi, nie reagują na tradycyjne formy leczenia
takie jak: terapia zabawą czy rozmową, ponieważ te terapie opierają się na stworzeniu więzi pomiędzy
terapeutą a chorym.
ZASADA 2
Terapia musi być zorientowana wokół rodziny. Terapia ma na celu “Otwarcie“ dziecka, tak aby mogło
przyjąć to co mają mu do zaoferowania rodzice i aby mogli mu pomóc. To na rodzicach leży
odpowiedzialność stworzenia bezpiecznego miejsca na ziemi i leczniczego środowiska, które sprzyja
dalszemu rozwojowi. Empatia, akceptacja, miłość, zabawa to wszystko elementy postawy, która sprzyja
leczeniu. Rodzice są aktywnie zaangażowani w leczenie. Podczas sesji dziecko siedzi u rodziców na kolanie
lub tez rodzic ogląda przez lustra weneckie (lub w tv). W ten sposób rodzice w pełni aktywnie uczestniczą w
terapii.
ZASADA 3
Traumatyczne przeżycia muszą być odniesione bezpośrednio do dziecka. Terapia pomaga w
leczeniu poprzez zapewnienie bezpieczeństwa, tak aby dziecko mogło doświadczyć jeszcze raz złych i
niewskazanych emocji, które skumulowane są wokół traumy. Przeżycie traumy jeszcze raz jest nieodzowne,
aby dziecko powtórzyło swoje emocje i swój sposób postrzegania świata. Dzięki przeżyciu negatywnego
doświadczenia jeszcze raz - dziecko może dzielić złe i bolesne uczucia z kimś kto je zaakceptuje i będzie
umiał wczuć się w ich sytuacje tak aby dziecko potrafiło zaakceptować traumę w sposób “lepszy”.
ZASADA 4
Środowisko, w którym przebywają dzieci musi być bezpieczne pod każdym względem. Zranione
dzieci są bardzo często nadwrażliwe, nie mają poczucia bezpieczeństwa i są bardzo nieufne. Złożone
środowisko, które jest bezpieczne jest niezbędne, aby wykreować pozytywne doświadczenia, które
pozwalają dziecku na wyleczenie. Zaufane środowisko ( mowa tu o osobach) musi być obecne zarówno na
terapii jak i w domu. Innym ważnym elementem terapii jest dobra komunikacja pomiędzy domem, terapeutą,
szkołą. Wszelkie techniki używające nacisku, prowokujące, inwazyjne nie mogą mieć miejsca. Nie są one
terapeutyczne !!!
2
ZASADA 5
Terapia jest prowadzona za zgodą i udziałem wszystkich - nie jest ona formą korekty. Podczas
terapii w tym centrum nacisk kładzie się na to, aby emocje nie były kontrolowane siłą. Dziecko z
zaburzeniami , które poddawane jest fizycznej kontroli może zranić siebie, rzeczy, terapeutę. Trzymanie
dziecka ma miejsce ale jest to raczej tulenie ( tak jak tuli i bawi się z małym dzieckiem) - pod żadnym
pozorem nie może być w tym oznak przemocy. Przytulanie pomaga stworzyć bezpieczne środowisko.
Rodzice i dzieci na początku terapii podpisują kontrakt w którym jest mowa o powyższym. Na
pierwszej sesji wszystkie dzieci mówią co chciałyby zmienić w swoim życiu - to wszystko pomaga im
stworzyć bezpieczny związek. Terapeuta musi być dobrze przeszkolony i wyedukowany w tego typu
zaburzeniach.
Podsumowując terapia ta opiera się na stworzeniu dziecku złożonego środowiska, oparta musi być
na naukowych przesłankach, musi stwarzać dziecku bezpieczne środowisko - pełne akceptacji empatii
i zabawy.
Bibliografia:
1. Attachment Therapy: What it is and What it isn't by Arthur Becker-Weidman, Ph.D.
(tłumaczenie Alicja Kamińska) http://www.attachmentdisorder.net/Treatment.htm
2. http://fundacja.archon.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=58&Itemid=35 2.
3. Gerstmann S. – „Wpływ rodziców na zaburzenia emocjonalności uczniów”. „Praca Wydziału
Filologiczno- Filozoficznego”, Toruń 1956, t. 5, s. 2,
4. Żabczyńska E. – „Przestępczość dzieci a szkoła i dom”, W- wa 1974.
5. http://www.misjanadziei.org.pl/artykuly/bez_dna.htm
3
Download