Weber - duch kapitalizmu

advertisement
M. Weber, Duch Kapitalizmu
[w: Etyka protestancka a duch kapitalizmu ]
„Czy można być jednocześnie zamożnym i pobożnym?” – oto główny problem książki Maxa Webera.
Autor podejmuje problem konstytuowania się kapitalistycznego »kosmosu«, czyli porządku ekonomicznego i spójnego z nim
ustroju organizacji społecznej, a także przenikającego obydwie te płaszczyzny specyficznego »ducha«. Ów »kosmos« jest
uchwycony w procesie wyłaniania się z chaosu, który pojawił się w schyłkowej fazie feudalizmu, w okresie kryzysu, gdy stara
struktura już się skruszyła, zaś nowa jeszcze nie ukonstytuowała.
Webera stara się przestrzegać następujących reguł metodologicznych:  reguła Wertfreiheit, czyli wolne od wartościowania
studia nad wartościami,  zasada konstruowania typów idealnych, dzięki którym z kalejdoskopu faktów można wyłowić
pewien constans,  zasada indywidualizmu metodologicznego, żądająca by procesy i zdarzenia społeczne wyprowadzać z
reguł rządzących zachowaniem uczestniczących w nich jednostek oraz z opisów sytuacji, w których te jednostki się znajdują.
Weber zaskakuje już w punkcie wyjścia, kiedy nie pyta dlaczego kapitalizm powstał w kręgu kultury Europejskiej, lecz
dlaczego nie pojawił się tam, gdzie istniały już niemal wszystkie przesłanki za jego powstaniem – w Chinach, Egipcie,
Indiach. I Weber daje tu także zaskakującą materialistów historycznych odpowiedź, wskazującą na czynniki ze sfery
mentalności i świadomości.
Weber dokonuje rekonstrukcji w kategoriach typów idealnych człowieka feudalizmu i kapitalizmu. W potocznych
wyobrażeniach mają się oni do siebie jak homo religiosus i homo oeconomicus. Tak jednak nie jest. Etyka protestancka
zawiera elementy starego i nowego, łączy na pozór wykluczające się komponenty w jedną spójną całość. Protestantyzm
przywołał koncepcję predestynacji i wykorzystał ją w charakterze ideologii pracy – ponieważ Bóg nie musi kierować się
ziemskim poczuciem sprawiedliwości, człowiek w swych staraniach pozostaje zdany na samego siebie; żeby więc przekonać
się, jakie jest jego przeznaczenie, zmuszony jest »sprowokować« Boga, by mu to oznajmił. Rozstrzygnięcie dokonuje się w
trakcie pracy – powodzenie w interesach dowodzi bożego błogosławieństwa, niepowodzenie zaś braku łaski. Tak dochodzi do
specyficznej homeostazy – religia nie ulega profanacji, a jednocześnie następuje sakralizacja pracy.
Warto wspomnieć, że Weber używając niemieckiego określenia beruf wydobywa jego bogate znaczenie – to nie tylko zawód,
lecz również powołanie. Nie jest to po prostu profesja, która pozwala pozyskać środki dla podtrzymania egzystencji, lecz
przeznaczenie człowieka, jego zadanie, które powinien wypełnić.
   
Podejmując próbę wyjaśnienia, czym jest duch kapitalizmu, trzeba zaznaczyć, że nie można zbudować jego definicji
klasycznej. Jest to bowiem ››jednostka historyczna«, tzn. pewien kompleks powiązań w rzeczywistości historycznej, które
można ująć w pojęciową całość z punktu widzenia ich znaczenia kulturowego, której treść odnosi się do indywidualnego
zjawiska. Ostateczne określenie takiego pojęcia możliwe jest dopiero na końcu pracy badawczej.
W duchu kapitalizmu dominuje etos człowieka uczciwego, godnego kredytu, obowiązkowego i zobowiązanego do zwiększania
kapitału – wedle »etyki kapitalisty« ktoś, kto nie wykorzystuje szansy zrobienia interesu zaniedbuje swoje obowiązki. Etos ten
jest ściśle związany z protestantyzmem. Człowiek »krzepki w swym zawodzie« jest godzien stanąć przed Bogiem. W
nowoczesnym systemie ekonomicznym zarabianie pieniędzy jest rezultatem i wyrazem sprawności w zawodzie, staje się więc
celem, a nie środkiem do celu.
Jednak to nie z pazerności, czy »przeklętej rządzy pieniądza« wykluł się współczesny kapitalistyczny »duch« jako zjawisko
masowe. Głównym hamulcem rozwoju kapitalizmu jest »tradycjonalizm« – ludzie nie chcą zarabiać więcej, nie chcą więcej i
ciężej pracować dla osiągnięcia zysku, chcą jedynie wieść takie życie, do którego się przyzwyczaili. To istota protestantyzmu,
poczucie zobowiązania do wytężonej pracy jest głównym motorem kapitalizmu, to ludzie o surowych mieszczańskich
poglądach, wychowani w twardej szkole życia, jednocześnie rozważni i odważni, konsekwentni i trzeźwi, o jasno określonej
etyce, a nie zuchwali i pozbawieni skrupułów spekulanci, są uosobieniem ducha kapitalizmu. Kapitalista nie śpi spokojnie,
kapitalista nie ma czasu wolnego, nie ma określonych potrzeb, bo nie o zaspokajanie potrzeb tu idzie, lecz o ciągłe pomnażanie
majątku – kto się nie bogaci, ten traci. Cała irracjonalność życia kapitalisty polega na tym, że to nie przedsiębiorstwo dla niego
istnieje, lecz on dla przedsiębiorstwa. Nie ma on nic osobiście ze swego bogactwa, prócz irracjonalnego poczucia dobrze
wykonywanego zawodu, dobrze spełnionego obowiązku.
Jedną z podstawowych cech kapitalistycznej gospodarki prywatnej jest także to, że racjonalizuje ona działanie na bazie
dokładnej rachunkowej konkluzji, że jest planowo i trzeźwo ukierunkowana na sukces gospodarczy w przeciwieństwie do
chłopskiego życia cechowego oraz »kapitalizmu awanturniczego« opartego na wykorzystywaniu szans politycznych i na
racjonalnej spekulacji.
Download