Elementy etyki niezależnej w etyce biznesu - dr Aleksander

advertisement
Aleksander Butrynowski
Elementy etyki niezależnej w etyce biznesu
Streszczenie
W artykule podjęta jest próba wskazania, że w dorobku polskiej myśli etycznej można
znaleźć oryginalne pomysły mogące mieć zastosowanie w etyce biznesu, prezentowane z
tym zamiarem są poglądy T. Kotarbińskiego dotyczące etyki niezależnej i jego koncepcji
spolegliwego opiekuna.
Etyka biznesu zalicza się do tzw. etyk specjalnych, oznacza to, że jest refleksją nad
wyodrębnioną sferą zjawisk moralnych, specyficznych dla regulacji stosunków międzyludzkich
obecnych w działalności gospodarczej człowieka. W polskiej transformacji ustrojowej, etyka
biznesu, jako samodzielna problematyka etyczna, pojawiła się z potrzeby chwili i
konieczności zmierzenia się ze standardami kapitalistycznego gospodarowania, ale
bynajmniej nie wyłoniła się z niebytu. Po pierwsze etyczne aspekty gospodarowania od
starożytności były przedmiotem zainteresowania filozofii moralnej, której kanon wyznaczył
Arystoteles łącząc etykę, ekonomikę i politykę w określeniu wiedza praktyczna.
Społeczeństwo polskie nigdy nie zostało do końca pozbawione wpływu etycznego
Arystotelesa, choćby w schrystianizowanej tomistycznej, katolickiej postaci. Po drugie, mimo
półwiecza oficjalnego negowania zasad gospodarki wolnorynkowej, nigdy nie zostały wyparte
z pamięci społecznej jej zasady, w związku z faktem, że ustrój gospodarczy Polski zawsze
zawierał jakieś elementy wolnorynkowe a istniejąca nostalgia za II Rzeczypospolitą stanowiła
porównawczy punkt odniesienia. Nie bez znaczenia jest również polemiczne studiowanie
klasyków ekonomii, a ci w równym stopniu byli ekonomistami co moralistami, czego Adam
Smith najpierwotniejszym przykładem. Po trzecie wreszcie na gruncie rodzimej etyki biznesu
naturalne jest odwoływanie się do osiągnięć refleksji etycznej zachodu, gdzie etyka biznesu
ma już swoje specjalne osiągnięcia, ale też jest mocno ugruntowana w historycznych
teoriach etycznych, często zakorzenionych w ogólniejszych poglądach filozoficznych lub
religijnych, nieobcych nam również1.
Warto postawić pytanie, czy w dorobku polskiej refleksji etycznej nie znajdą się odniesienia
przydatne do uprawiania etyki biznesu. Wydaje się, że na uwagę zasługują poglądy etyczne
Tadeusza Kotarbińskiego, szczególnie te związane z prakseologią.
W historii etyki stosuje się pewne określenia pomocne w systematyzowaniu poszczególnych
teorii etycznych, poglądy etyczne T. Kotarbińskiego zgodnie określa się mianem etyki
niezależnej, co oznacza, że postulowane przez niego zasady normatywne nie wynikają
wiążąco z rozstrzygnięć w sferze filozofii bytu. Nie oznacza to, że autor poglądów etycznych
nie preferuje określonego podejścia ontologicznego.
Własne rozumienie etyki niezależnej, w skrócony sposób, wykłada T. Kotarbiński pod tytułem
"Tezy etyki niezależnej", które warto zacytować:
"1. Istnieje w gronie współuczestników obecnej dyskusji etycznej wspólne poczuciowe
rozumienie ocen dodatnich wyrażanych słowem "czcigodny" i ocen ujemnych wyrażanych
słowem "haniebny", którymi pochwalają oni pewne pozytywne i potępiają pewne negatywne
przypadki zachowania się rzeczywistego lub zamierzonego, w przeświadczeniu, że głosząc te
pochwały i nagany uprawiają ocenę etyczną.
2. Próba wyjaśnienia sensu tak rozumianej oceny etycznej prowadzi do domniemania, że
ocenia się w ten sposób dodatnio zachowanie się bądź dobrotliwe, bądź odważne, bądź
uczciwe, bądź oporne na pokusy, natomiast ujemnie ocenia się zachowanie się bądź
podyktowane złością, bądź tchórzliwe, bądź nieuczciwe, bądź świadczące o uleganiu
pokusom.
3. W obliczu tych wyników nabiera pewnego uzasadnienia domysł, iż to, co w powyższych
ocenach jest wspólne i swoiste, sprowadza się do uznania dla motywacji charakteryzującej
zachowanie się spolegliwego opiekuna (czyli człowieka, na którego ktoś broniony przezeń
może słusznie liczyć w trudnych okolicznościach) i potępienie motywacji o cechach z tą
motywacją niezgodnych.
4. Tak ujęta etyka zasługuje na miano etyki niezależnej, przy czym idzie tu o niezależność od
założeń światopoglądowych, w szczególności od wierzeń religijnych, dotyczących istnienia
opatrzności, nieśmiertelności duszy, nagród lub kar w życiu przyszłym, a także od sporów
ontologicznych, różniących idealistów i materialistów, deterministów i indeterministów itp.
5. Zwolennicy etyki niezależnej rozumianej jak wyżej domyślają się, że ocena etyczna
ukształtowała się w toku dziejów na gruncie powtarzających się uporczywie sytuacji w
gromadach ludzkich, kiedy trzeba stawiać czoło niebezpieczeństwom w obronie istot
podlegających opiece, a zagrożonych czy to przez siły przyrody, czy to przez wrogów
ludzkich. Stąd powszechność tego co istotne w ocenie etycznej.
6. Powstała w ten sposób ocena etyczna sprawia, że osoby przeżywające ją odczuwają jako
swój etyczny obowiązek chronić w miarę możności przed groźbą nieszczęścia każdą inną
istotę na taką groźbę wystawioną. Ocena etyczna, choć genetycznie związana z grupami
zamkniętymi, w swojej obecnej treści jest uniwersalna i sięga swą intencją opiekuńczą nawet
poza ród ludzki, obejmując ogół istot wystawionych na grozę nieszczęścia.
7. Jawna niewykonalność opiekuńczości powszechnej stwarza konieczność wyboru działań.
Powstaje zagadnienie prymatu pewnych zadań opiekuńczych w stosunku do innych
możliwych. Ponieważ zaś potrzeby różnych istot są niezgodne i nie podobna sprzyjać
praktycznie pod określonym względem pewnym istotom nie szkodząc pod pewnymi
względami innym, przeto kto decyduje się nadal żyć, musi się zdecydować na pewne
pozytywne kryteria ferytowania jednych kosztem innych, dbając tylko o to, by nie sprawiać
nikomu powodów do nieszczęścia poza koniecznością stosowania tych kryteriów..." 2
Lokowanie rozważań etycznych w prakseologii, czyli nauce o sprawnym działaniu w wypadku
T. Kotarbińskiego uznawane jest za konieczność. Spośród podstawowych pojęć i zasad
prakseologicznych można wyróżnić te, które bezpośrednio znajdują się w optyce etyki, a
wymienienia wymagają te najbardziej oczywiste, są nimi: pojęcie podmiotu działającego,
sprawstwa i odpowiedzialności; zasady skuteczności i ekonomiczności.
W teorii sprawnego działania zawsze podmiotem jest człowiek aktywny z powodu impulsu
skłaniającego go do czynu o charakterze prostym lub złożonym, pojedynczo lub we
współdziałaniu. Z czysto prakseologicznego punktu widzenia ważnym jest sam impuls, jego
zaistnienie, co wywołuje sprawstwo, jednakże impuls zawsze dotyczy człowieka i
poprzedzony jest osobniczą motywacją psychologiczną i aksjologiczną, a to jest domena
etyki, której nie sposób wykluczyć z rozważań prakseologicznych3. Dobitnie związek z etyką
przy rozpatrywaniu zagadnienia sprawstwa i odpowiedzialności wyraża K. Piłejko wywodząc
to następująco: "Każde działanie jest wynikiem wewnętrznego uznania i decyzji osobnika,
funkcjonującego na zasadzie praw psychologicznych i odpowiedzialnego za swoje czyny. Z
tych założeń wynika bezpośrednia zależność skutków każdego czynu i działania w ogóle od
postanowienia człowieka i jego postawy wewnętrznej. Ta myśl przewodnia pomaga
rozwiązywać wiele zagadnień, które dawniej rozpatrywała etyka, dotyczących rozumienia roli
człowieka w organizacji."4
T. Kotarbiński rozwijając zagadnienia etyki niezależnej przedkłada następujące rozumowanie:
"W obrębie zaś generalnego zadania etyki mieszczą się i wypełniają sobą całą jej całość trzy
zadania poszczególne. Są one przedmiotem dociekań tzw. felicytologii, tzw. prakseologii oraz
etyki właściwej, etyki w węższym tego słowa znaczeniu. Tak więc felicytologia to - krótko
mówiąc - teoria kształtowania życia szczęśliwego. Zastanawia się nad tym, jak trzeba żyć,
aby być szczęśliwym i nie popaść w stan przeciwny szczęśliwości, stan, kiedy człowiek mówi
o sobie, że jest nieszczęśliwy. Prakseologia pilnuje sprawności, mówi o tym, jak trzeba się
zachowywać, jeśli się chce być skutecznym czynnym, działać najsprawniej, a nie być
niedołęgą. To technika dzielności. Natomiast etyka właściwa (ona ma być przedmiotem
obecnego roztrząsania) interesuje się tym, jak trzeba żyć, by być porządnym człowiekiem, by
żyć zacnie, a nie żyć w stanie hańby. Oczywiście problemy i wskazania tych trzech działów
zazębiają się wzajemnie, chociażby dlatego, że dzielność potrzebna jest do tego, by unikać
klęsk, by bronić się przeciw nieszczęściom, a z drugiej strony szczęśliwym być nie można,
jeśli kogo nękają wyrzuty sumienia z racji popełnienia czynów haniebnych."5
W innym miejscu T.Kotarbiński mówiąc o skuteczności w prakseologicznym znaczeniu,
wyraźnie wskazuje, że jedynie sensowna jest skuteczność długoterminowa, a to
nierozerwalnie związane jest z uzasadnieniem etycznym.6
W rozważaniach dotyczących zasady ekonomiczności sprawność zawiera się w relacji między
wydajnością a oszczędnością, przy czym Kotarbiński wyraźnie ma na uwadze stosunek
wszystkich osiągnięć do wszystkich kosztów, bez ograniczania się do ilościowego tylko
rachunku ekonomicznego. Innym działaniem z zakresu ekonomiczności, mającym ogromny
ładunek etyczny, jest instrumentalizacja, czyli stosowanie środków służących sprawnemu
osiąganiu celów. Problemy etyczne wiążą się tu z relacją człowiek-urządenie, a szczególnie z
instrumentalnym traktowaniem w działaniu tzw. "czynnika ludzkiego" 7
W teoriach z zakresu ekonomii i w praktyce gospodarczej twierdzenia prakseologiczne
znajdują zastosowanie w różnych ujęciach, szczególnie w organizacji i zarządzaniu procesami
gospodarczymi. Należy przypuszczać, że również kontekst etyczny zawarty w prakseologii
znajduje tu swoje odzwierciedlenie.
Etyka biznesu z racji przedmiotu swojego zainteresowania (ludzka aktywność gospodarcza) w
bardzo dużym stopniu dotyczy tych samych problemów i kategorii co prakseologia, w obu
przypadkach kwestie moralne wymagają rozstrzygnięć na poziomie uniwersalnych zasad
etycznych. Wyprowadzanie ich z tradycyjnych korzeni, najczęściej religijnych, przysparza
etykom biznesu sporo kłopotów, aczkolwiek w żaden sposób nie można się od nich
całkowicie odciąć, gdyż są one składnikiem ogólnego dorobku cywilizacyjnego. Klasycznym
tego przykładem jest trudność dostatecznego uzasadnienia, w oparciu o tradycję
chrześcijańską, pozytywnej wartości etycznej bogactwa, gdzie jedynie jego dystrybucja
usprawiedliwia zabieganie o nie, choć w protestantyzmie podjęto próbę znalezienia i innych
uzasadnień.8 To, być może skłania etyków do poszukiwania rozwiązań w oparciu o poglądy
określane jako autonomiczne, np. Bożena Klimczak w pracy pt. "Etyka gospodarcza"
wskazuje na przydatność etyki Immnuela Kanta lub utylitarystów.
Dalej idący byłoby postulat etyki niezależnej jako bazy dla rozważań kwestii etycznych w
biznesie.
Wiele z tego postulatu można odnaleźć w rozważaniach Elaine Sternberg, w pracy "Czysty
biznes, etyka biznesu w działaniu", na temat czym jest, a czym nie jest etyka biznesu. W
jednym z rozdziałów przedstawia analizę pojęcia etyka i uszczegółowienie go w odniesieniu
do problemów gospodarowania9. Ustosunkowując się do regulacyjnej roli religii w działaniach
gospodarczych, nie odmawiając religii na nie wpływu stwierdza, że: "Religia nie może jednak
zmienić celu działań gospodarczych bądź tego, co w konsekwencji liczy się jako
postępowanie właściwe w biznesie. Dlatego też ograniczona jest jej zdolność podawania
pouczenia moralnego w biznesie. O ile religia przyznaje pierwszeństwo innym wartościom w
stosunku do maksymalizowania długoterminowej wartości dla właściciela, o tyle nie podaje
wskazówek etycznych w odniesieniu do działań gospodarczych, lecz ponad nie przedkłada
inne działania."10
Ta wypowiedź, jak i kontekst rozważań można uznać za istotną bliskość poglądu E. Sternberg
na etykę biznesu w stosunku do postulatu niezależności etyki według Kotarbińskiego,
jednakże w określeniu przydatności etyki niezależnej w zastosowaniu do problematyki
biznesu powstaje pewna trudność. Sednem etyki niezależnej Kotarbińskiego jest koncepcja
spolegliwego opiekuna, która jest wystarczająco prosta i wystarczająco ogólna, by
pretendować do zasady uniwersalnej, regulującej wzajemne odnoszenia się ludzi do siebie czy jednak nie jest to koncepcja zbyt "idealistyczna" - zbyt odległa do prozy życia, by mogła
mieć zastosowanie w etyce biznesu?
Rozstrzygającym zarysowaną trudność może być stwierdzenie nie tego, jak tak koncepcja w
szczegółach wpasuje się w etykę biznesu, lecz przeciwnie, w jakim stopniu jest ona
koncepcją uniwersalną, ponieważ zdecydowanie należy uznać za poprawny pogląd na etykę
biznesu, iż nie opiera się ona na jakichś specjalnych zasadach etycznych. Pogląd taki wyraża
E. Sternberg stwierdzając, że: "stawianie słowa "biznes" przy słowie "etyka" jedynie skupia
uwagę: zmniejsza zakres podejmowanych problemów, a nie kategoryczność stosowanych
norm moralnych. Chociaż kwestie etyczne są kwestiami "etyki biznesu" tylko wtedy, gdy
wiążą się z czynnościami polegającymi na maksymalizowaniu długotrwałej wartości dla
właściciela, to zasady mające zastosowanie przy rozwiązywaniu ich są takie same co zasady,
które mają zastosowanie zawsze i wszędzie."11
Wyprowadzona przez Kotarbińskiego, z niezależnych rozważań etyczna koncepcja
spolegliwego opiekuna, czyli, jak skrótowo to zostało wyrażone w wyżej cytowanych tezach,
koncepcja człowieka, na którego ktoś broniony przezeń może słusznie liczyć w trudnych
okolicznościach, wydaje się być szczególnie adekwatna dla sytuacji zagrożenia, w jakiej może
znaleźć się człowiek. Sam jej twórca w objaśnieniach posługuje się przykładami
heroicznymi12, ale jest to zabieg czysto dydaktyczny, bo już katalog cech, jaki przypisuje on
spolegliwości, sprowadzić można do cech człowieka porządnego w każdym względzie,
niezależnie do religijności, czy jej braku, wyznawania takiej, czy innej filozofii w postaci
światopoglądu, deklarowanej lub nie deklarowanej opiekuńczości13. Wzorzec opiekuna
spolegliwego "nie spadł z zaświatów ani nie jest jakimś echem niezmiennego ideału
bytującego w rejonach czystych idei. Ukształtował się on w walkach obronnych, a stąd jego
aspekt dwoisty: sentymentu dla istot bronionych i walorów składających na waleczność w
stosunku do sił grożących istotom podopiecznym"14, jest to po prostu wzorzec człowieka,
któremu słusznie możesz zaufać, że cię nie zawiedzie w trudnych sytuacjach.
Na gruncie etyki biznesu analizuje się moralne aspekty tzw. stosunku agencyjnego, w
kategoriach odpowiedzialności. B. Klimczak w przywoływanej wyżej pracy poświęca temu
jeden z rozdziałów, nawiązując do opracowania problemu przez Kennetha J. Arrowa. Podaje
się tam przykłady rozwiązywania konfliktów etycznych w relacji agent - pryncypał w sytuacji
typowych odpowiedzialności: odpowiedzialność agenta, odpowiedzialność firmy15, z
zastosowaniem tzw. testu Kanta, czy testu utylitarystycznego16. W wyniku rozważań
uwzględniających złożoność różnych aspektów sytuacji agencyjnej, trudności wyborów
moralnych z tym związanych, dochodzi autorka do pesymistycznej konkluzji o częstym
zachodzeniu zjawiska podwójnej moralności, ponieważ: "działając w firmie ludzie dokonują
innych wyborów niż w życiu prywatnym. Bywa to usprawiedliwiane specyficznymi warunkami
działania w firmie, w której na ogół odpowiedzialność rozkłada się na wiele osób. Jest to
jednak reakcja obronna, służąca "zagłuszaniu sumienia".17
Etycy wobec takiego problemu stają z pewną nieporadnością, związaną z niemożnością
zastosowania jednoznacznego kryterium oceny, a co za tym idzie z niemożnością wywołania
pożądanej postawy moralnej, być może zachodzi tu błąd kazuistyczny18 i może tu właśnie
można się odwołać do koncepcji spolegliwego opiekuna, jako postulatu normatywnego o
uniwersalnym zasięgu, a zarazem o takim stopniu prostoty i oczywistości, że stosowanie się
do niego będzie mogło zapobiec moralnej dwoistości.
W analizie omawianego stosunku agencyjnego według kryterium odpowiedzialności zachodzi
nieprzezwyciężalna trudność w relacji pryncypał agent, wynikająca z rozbieżności ich
osobistych interesów, co powszechnie prowadzi, raczej do zbycia się odpowiedzialności, niż
jej przyjęcia19.
Może właściwym byłoby tu zastosowanie postulatu spolegliwego opiekuna, który, gdyby
zastosowany był równolegle w relacjach: pryncypał - agent i agent - pryncypał, uprościłby
znacznie problem odpowiedzialności. Oczywistym jest, że postulat spolegliwego opiekuna
znaczenia kazuistycznego nabrałby dopiero po upowszechnieniu go w efekcie dydaktyki. T.
Kotarbiński wyraźnie podkreśla dydaktyczno-wychowacze znaczenie swojej koncepcji; trzeba
najpierw nabrać cech spolegliwego opiekuna, by móc zasadę spolegliwości stosować w
motywowaniu swoich działań i w ocenianiu czyichś działań wobec siebie, jako kryterium
układania stosunków międzyludzkich na szerszą skalę, przy uwzględnieniu całej ich
różnorodności20.
Zapewne nie da się jednoznacznie przesądzić o przydatności idei etyki niezależnej do
uprawiania etyki biznesu w ogóle, ale wystarczająco zasadne powinno być uwzględnianie jej,
wraz z kluczową koncepcją spolegliwości, w refleksji badawczej i dydaktyce przedmiotu.
Literatura:
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
P.L. Berger red., Etyka Kapitalizmu, Kraków 1994.
J. Dietl, W. Gasparski red., Etyka biznesu, Warszawa 1997.
B. Klimczak, Etyka gospodarcza, Wrocław 1996.
E. Sternberg, Czysty biznes. Etyka biznesu w działaniu, Warszawa 1998.
T. Kotarbiński, Myśli o ludziach i ludzkich sprawach, Ossolineum 1986.
T. Kotarbiński, Medytacje o życiu godziwym. Warszawa 1986.
T. Kotarbiński, Pisma etyczne, Ossolineum 1987.
T. Kotarbiński, Traktat o dobrej robocie, Ossolineum 1975.
K. Piłejko, Prakseologia - nauka o sprawnym działaniu, Warszawa 1976.
należy tu zwrócić uwagę na to, że w związku z historyczną i statystyczną przewagą katolicyzmu w Polsce w
małym stopniu znana jest zależność kapitalistycznej etyki biznesu
2
T. Kotarbiński, Pisma etyczne, Ossolineum 1987, s. 196-187.
3
por. K. Piłejko, Prakseologia-nauka o sprawnym działaniu, PWN Warszawa 1976, s. 119.
1
tamże, s. 125.
T. Kotarbiński, Medytacje o życiu godziwym, Warszawa 1986, s. 152, 153.
6
por. T. Kotarbiński, red. J. Kotarbińska, Myśli o ludziach i ludzkich sprawach, Zakład Narodowy Imienia
Ossolińskich, PWN 1986, s. 35.
7
por. T. Kotarbiński, Traktat o dobrej robocie, Zakład Narodowy Imienia Ossolińskich, 1975, s. 131-156.
8
ciekawe opracowania na ten temat można znaleźć w zbiorze pod redakcją Petera L. Bergera zatytułowanym
Etyka kapitalizmu, wyd. Signum, Kraków 1994.
9
patrz, E. Sternberg, Czysy biznes, etyka biznesu w działaniu, Warszawa 1998, rozdz. 3.
10
tamże, s. 90-91.
11
tamże, s. 87.
12
T. Kotarbiński, Medytacje o życiu godziwym, Warszawa 1986, op. cit. s. 60.
13
tamże, s. 61-62.
14
tamże, s. 62.
15
B. Klimczak, Etyka gospodarcza, rozdz. 4.
16
tamże, s. 65.
17
tamże, s. 67.
18
„Kazuistykę definiuje się jako metodę zastosowania ogólnych norm prawa moralnego do pojedynczych
przypadków, albo „oddolnie” jako metodę empiryczną, która poprzez opis i wyjaśnienie faktów moralnych
dochodzi do ocen i norm moralnych” - definicja za Anielą Dylus, ze zbioru pod red. J. Dietl, W Gasparski, Etyka
biznesu, Warszawa 1997, s. 362.
19
por. B. Klimczak, op. cit., s. 64-65.
20
T. Kotarbiński, Pisma etyczne, Ossolineum 1987, op. cit. s. 197.
4
5
Download