Autor: Fabian Ryncarz Niewolnicy byli własnością zarówno osób prywatnych, jak i instytucji, np. państwa. W starożytnym Rzymie rozwój niewolnictwa nastąpił w okresie wielkich podbojów w III wieku p.n.e. Nikt nie miał prawa ingerować w stosunki pomiędzy panem a niewolnikiem. Ten pierwszy mógł karać niewolnika w dowolny sposób, a nawet go zabić. Sytuacja ta zmieniła się na skutek braku niewolników dopiero w czasach cesarstwa, kiedy to cesarze z dynastii Antoninów (Hadrian, Antoninus Pius) zakazali np. samowolnego zabijania niewolników przez ich właścicieli. Położenie niewolników było zależne od wykonywanej przez nich pracy. Najciężej pracowali i w najgorszych warunkach przebywali niewolnicy pracujący w gospodarstwach rolnych (część z nich była stale skuta), w kamieniołomach i kopalniach. W lepszych warunkach żyli niewolnicy pracujący w domu swego właściciela, np. jako fryzjerzy, nauczyciele czy muzycy. W starożytnym Rzymie dużą popularnością cieszyły się zmagania gladiatorów, czyli zapaśników i wojowników walczących między sobą. Gladiatorzy rekrutowali się głównie spośród niewolników, jeńców wojennych i ludzi skazanych na śmierć. Złe warunki życia oraz okrutne traktowanie doprowadziło do wybuchu kilku powstań niewolników. Pierwszym z wielkich powstań niewolników było tzw. powstanie sycylijskie w latach 137-132 p.n.e. Największe powstanie niewolników trwało w latach 73-71 p.n.e. – było to tzw. powstanie Spartakusa. Wojska niewolników zostały rozbite przez armię rzymską, a 6 tysięcy niewolników, którzy dostali się do niewoli, zostało ukrzyżowanych wzdłuż drogi wiodącej z Kapui do Rzymu. Niewolnictwo (servitudo) w starożytnym Rzymie było zagadnieniem powszechnym. Niewolnikiem (servi) można było zostać przez urodzenie, jako jeniec lub zdobycz wojenna, w momencie, kiedy zostało się złapanym przez handlarzy niewolników lub sprzedanym przez własną rodzinę albo też w przypadku, kiedy nie można było spłacić zaciągniętych długów. Początki niewolnictwa są z pewnością związane jeszcze z panowaniem monarchów. Jednak pierwsze zaświadczone źródła pochodzą z okresu wczesnej republiki. Wraz z rozwojem gospodarczym Rzymu zwiększać się zaczęła liczba niewolników, dostarczanych przez ciągłe wojny. Coraz większa liczba niewolników doprowadziła do tego, że ich rola w życiu ekonomicznym państwa zaczęła wzrastać. Co jest jednak warte zaznaczenia niewolnik początkowo posiadał zapewnioną pozycję w rodzinie, a nawet prawo do udziału w jej kultach i tradycji. Intensywny podbój stworzył idealne warunki do rozwoju niewolnictwa. Wiązał się on z powstaniem większych majątków rolnych, nastawionych na pracochłonną gospodarkę winnej latorośli i oliwek. Przeciętna działka wymagała do pracy niemal kilkudziesięciu niewolników. Korzyści płynące z zatrudniania nieopłacanych niewolników zachęcały arystokrację senatorską do prowadzenia dalszej ekspansji oraz czerpania z niej zysk. Punktem przełomowym w pojmowaniu niewolnictwa okazał się przełom III i II wieku p.n.e. Dotychczas głównym źródłem napływu niewolników była wojna. Jednak z czasem niewolnik stał się towarem, rzeczą (nullius), którą można było kupić na rynku. Ogromny popyt na tą warstwę społeczną doprowadził do tego, że do życia powołany został nowy zawód, trudniący się polowaniem na ludzi. Taką działalność prowadzili głównie korsarze na Morzu Śródziemnym, a czasami nawet Rzymianie. Tak ogromne zapotrzebowanie na niewolników spowodowane było głównie rozwojem gospodarki latyfundialnej oraz powstawaniem ogromnych majątków ziemskich. Tak jak już wspomniałem zaczęto także dostrzegać korzyści płynące z posiadania niewolnika na działkach. Po pierwsze nie musiał być on opłacany w przeciwieństwie do drobnorolnych chłopów, ponadto za jego śmierć pan nie musiał odpowiadać. Niewolnik według Rzymian był po prostu nic nie znaczącym przedmiotem, który w razie czego można było zastąpić nowym. Dawne niewolnictwo patriarchalne przekształciło się w niewolnictwo produkcyjne, w którym zysk z pracy niewolnika stawał się istotny. W "społeczeństwie niewolniczym" istniała wyraźna różnica życiowa, zależna od fachu jakim się trudnili. Niewolnicy ateńscy, prowadzący na przykład warsztat rzemieślniczy, posiadali pewną swobodę, pod warunkiem jednak oddawania właścicielowi pewnej sumy od całych wpływów. Dobrą pozycję jak na niewolnika posiadali także ci, którzy zatrudniani byli w domach bogaczy (familia urbana), jako na przykład kucharze, fryzjerzy czy pedagodzy. Ci ostatni stanowieni byli w większości przez Greków. Zazwyczaj zatrudniani byli jako opiekunowie i wychowawcy synów swoich panów, lektorzy czy sekretarze. Zdarzał się również, że powierzano im bardziej odpowiedzialne stanowiska. I tak, na przykład prowadzili biblioteki lub też przepisywali książki. Niezwykle utalentowany nauczyciel gramatyki kosztować mógł nawet 700.000 sesterców. Dla porównania najgorzej powodziło się niewolnikom zatrudnionym w rolnictwie, zwłaszcza w hodowli bydła (familia rustica). Założenie rodziny przez niewolnika było względnie bardzo trudne, jednak niekiedy arystokraci zgadzali się, jeśli wiedzieli że niewolnik jest zaufanym pracownikiem. Były to jednak sytuacje rzadkie. Generalnie właściciele niewolników traktowali ich, można by powiedzieć, jak narzędzia mówiące, a nie jak zwykłych ludzi. Niewolnik, zależny całkowicie od pana, mógł zostać ukarany z największą surowością. W przypadkach najcięższych przewinień skazywano go na karę śmierci przez ukrzyżowanie. Czasem właściciel przekazywał winowajcę urzędnikowi zajmującemu się organizacją igrzysk i wtedy nieszczęśnika rzucano na arenie cyrkowej dzikim zwierzętom na pożarcie. Jednocześnie jednak właściciele dbali o ich zdrowie, licząc się z kosztami kolejnego podwładnego. Pod koniec II wieku p.n.e. w społeczeństwie rzymskim zaczęła się zaogniać sytuacja. Niewolnicy rolniczy, zwłaszcza paterze byli najgorzej traktowaną kategorią warstwy. Nie otrzymywali oni żadnego zaopatrzenia od właściciela, w wyniku czego mięsa i odzieży dostarczały im ich stada. Taka sytuacja istniała nie tylko w Italii, ale także w innych prowincjach, w których był wyraźnie rozwinięty handel niewolnikami (hellenistyczny wschód czy Sycylia). Żyjąc w prymitywnych warunkach zaczęli organizować się w małe grupy zbrojne napadające na okoliczne osady. Prawdopodobnie pierwsze powstanie niewolnicze wybuchło na Sycylii wśród niewolnikówpasterzy w 136 roku p.n.e. Rebelią dowodzili dwaj Grecy: Eunus oraz Kleon. Powstańcy utworzyli na części Sycylii królestwo, w którym królem został Eunus. Do rebelii nieoczekiwanie zaczęła się dołączać także biedota wiejska, co pozwoliło powstańcom opanować większą część wyspy. Za stolicę państwa obrano gród Ennę, doskonale ulokowany, głównie ze względu na walory obronne. Ten nieoczekiwany zryw najniższej warstwy społecznej w Rzymie zaniepokoił senatorów. W różnych punktach Italii niewolnicy zaczęli przygotowywać powstanie, co groziło całkowitym paraliżem państwa. Sytuację pogorszyła nieudana operacja zdławienia buntu na Sycylii. W następstwie powstanie się rozszerzyło. W obrębie Morza Egejskiego wytworzyło się drugie wielkie ognisko rebelii. Tam też zerwali się niewolnicy pracujący w Attyce w kopalniach srebra w górach Laurion. W innym regionie imperium, w Azji Mniejszej także doszło do powstania. Ludność wiejska oraz niewolnicy pod przywództwem Arystonika sprzeciwili się panowaniu Rzymian. Podobnie postąpiono na wyspie Delos. Warto pamiętać W starożytnym Rzymie tak obawiano się buntów niewolników, iż wprowadzono prawo, według którego jeżeli niewolnik zabije swego pana, to karą śmierci zostanie ukarany nie tylko on, ale także wszyscy niewolnicy przebywający w domu zmarłego właściciela. Dotyczyło to także niewolników, których w swym testamencie właściciel obdarzył wolnością. Do takiej sytuacji doszło np. za czasów panowania cesarza Nerona. W 61 roku p.n.e. niewolnik zabił ówczesnego prefekta miasta Pedaniusza Sekundusa. Powodem zabójstwa było prawdopodobnie to, iż pan zagarnął prywatną własność niewolnika – pewną sumę pieniędzy, którą ten zbierał, aby się wykupić z niewoli. Co prawda wszystko, co należało do niewolnika, było własnością jego pana, ale w zwyczaju było gromadzenie przez niewolników takich sum. Pomimo protestów części ludu rzymskiego i senatorów stracono wówczas ok. 400 osób, w tym kobiety i dzieci. Daty : III wiek p.n.e. - rozwój niewolnictwa w starożytnym Rzymie 137-132 rok p.n.e. - pierwsze wielkie powstanie niewolników na Sycylii 73-71 p.n.e. - powstanie Spartakusa Oś czasu 312 p.n.e. - budowa Via Appia i wodociągu rzymskiego Aqua Appia 117-116 p.n.e. - odkrycie bezpośredniej drogi morskiej z Egiptu do Indii Powstanie Spartakusa Przyczyny buntów niewolników, położenie społeczne niewolników w starożytnym Rzymie Powstanie Spartakusa było największym niewolniczym powstaniem w czasach rzymskich. Wybuchło w roku 73 p.n.e. i trwało dwa lata - do 71 roku p.n.e. Do wystąpienia o wolność skłoniła gladiatorów pogarszająca się sytuacja niewolników. W I i II wieku p.n.e. w wyniku ekspansji terytorialnej ich liczba znacznie wzrosła. Wcześniej zdobywano ich głównie w czasie wypraw wojennych, w tym czasie jednak kwitł już handel ludźmi wewnątrz państwa, a głównym ośrodkiem pozostawało Delos. W tym też czasie wykształciła się "najbardziej niehumanitarna forma niewolnictwa klasycznego” .Niewolnik został sprowadzony do poziomu "mówiącego narzędzia". Pan miał nad nim całkowitą władzę i decydował o jego życiu i śmierci, co często prowadziło do okrutnego traktowania. Nawet wśród niewolników można wyróżnić kilka grup, w zależności od ich sytuacji; najgorzej traktowani byli niewolnicy pracujący w ogromnych ziemskich posiadłościach, których właściciele na co dzień przebywali w Rzymie, pozostawiając opiekę nad majątkiem nadzorcom. Choć sami nadzorcy również byli niewolnikami, za przywilej posiadania rodziny (innym niewolnikom nie wolno było jej mieć) czy większe racje pożywienia, stawali się okrutnymi wykonawcami woli pana. Najniższą z grup stanowili ludzie nigdy nie rozkuwani z kajdan, pracujący na polach skrępowani. Oni też wykorzystywani byli w kopalniach w prowincjach rzymskich. (np. kopalniach srebra w Kartaginie, gdzie, jak podaje za Polibiuszem "Encyklopedia Historii Świata" pracowało 40 tysięcy osób). Odrobinę lepiej przedstawiała się sytuacja robotników żyjących z rodziną właściciela w mieście. Zdarzało się, że za dobrą służbę uzyskiwali wolność. Często posiadali umiejętności rzemieślnicze (kucharz, krawiec, szewc), dlatego traktowani byli lepiej: jako swego rodzaju cenna inwestycja, w przeciwieństwie do mieszkających na wsi, utożsamianych z wołami roboczymi. Odrębną grupę stanowili niewolnicy wykorzystywani nie do pracy, ale dla rozrywki Rzymian, zwani gladiatorami. Do szkół gladiatorów trafiali rośli i zdrowi mężczyźni. Tam uczono ich rozmaitych technik walki (oszczepem, trójzębem, siecią, mieczem itp.). Potem trafiali na areny igrzysk, gdzie musieli stawać przeciwko sobie, w walce prowadzonej na śmierć i życie. Do ulubionych rozrywek Rzymian należało oglądanie dobijania pokonanego w walce gladiatora. Aby urozmaicić igrzyska walki toczone były również z dzikimi zwierzętami, czasem odgrywano sceny walk morskich, wypełniając wodą arenę. Odrębną grupę stanowili niewolnicy wykorzystywani nie do pracy, ale dla rozrywki Rzymian, zwani gladiatorami. Do szkół gladiatorów trafiali rośli i zdrowi mężczyźni. Tam uczono ich rozmaitych technik walki (oszczepem, trójzębem, siecią, mieczem itp.). Potem trafiali na areny igrzysk, gdzie musieli stawać przeciwko sobie, w walce prowadzonej na śmierć i życie. Do ulubionych rozrywek Rzymian należało oglądanie dobijania pokonanego w walce gladiatora. Aby urozmaicić igrzyska walki toczone były również z dzikimi zwierzętami, czasem odgrywano sceny walk morskich, wypełniając wodą arenę. Przebieg powstania Pierwsze powstania niewolników (początek II w. p.n.e.) były krwawo tłumione. Na jakiś czas nastroje buntownicze ustały. Jednak w roku 73 p.n.e. wykryto spisek w szkole gladiatorów, prowadzonej w Kapui przez Lentulusa Batiatusa. Zaangażowanych było w niego 200 członków, pod wodzą nauczyciela fechtunku: Spartakusa, posiadającego osobowość dobrego przywódcy. Spiskowcy planowali ucieczkę, prawdopodobnie na pierwszy dzień nowych igrzysk (23 kwietnia). Po wykryciu spisku około 78 niewolników zbiegło ze szkoły, chroniąc się na zboczach Wezuwiusza. Tam wybrali wodzów powstania: Spartakusa, Kriksosa i Ojnomaosa. Armia powstańców szybko rosła, zasilały ją rzesze zbiegłych niewolników oraz znajdujących się w podobnie złej sytuacji wolnych chłopów pozbawionych ziemi i majątku przez właścicieli ziemskich. Dysponując dziesięciotysięczną armią, Spartakus pokonał lokalne oddziały w Kampanii. Władze zdecydowały o wysłaniu przeciw powstańcom armii (pod dowództwem Klaudiusza Glabera). Dowódca wojsk rzymskich odciął powstańcom jedyną drogę zaopatrzenia i ucieczki i postanowił poczekać, aż wyczerpani głodem poddadzą się lub będą łatwym celem. Został pokonany podstępem: Armia powstańców pod wodzą Spartakusa zaatakowała wojska Glabera od tyłu, wykorzystując drabinki uplecione z winorośli do opuszczenia się ze zbocza Wezuwiusza. Armia powstańców pokonała następnie kolejne wysłane przeciw niej oddziały wojsk, opanowując Kampanię. W planach Spartakusa było przeprawienie się przez Alpy, do wolnej od niewolnictwa Galii (a dalej Germanii lub Tracji). Niestety, armia podzieliła się (w wyniku sporu z Kriksosem, który dowodził armią utworzoną z wolnych chłopów, którzy nie chcieli opuszczać Italii, lecz uderzyć na Rzym i zdobyć majątki ziemskie). Wojska pod wodzą Kriksosa zostały szybko pokonane przez armię dowodzoną przez konsulów. Wojska Spartakusa ruszyły przeciw konsulom (Plubiuszowi Waryniuszowi oraz Toraniuszowi), pokonując ich oraz wojska namiestnika Galii Przedalpejskiej. Stamtąd jednak armia powstańcza zawróciła, prawdopodobnie pokonana warunkami geograficznymi (rzeka Pad stała się nie do pokonania w wyniku powodzi, przeprawa przez zbocza Alp zbyt ryzykowna). . Spartakus dowodził wtedy sześćdziesięciotysięczną armią, którą prowadził na południe, siejąc panikę wśród mieszkańców Rzymu. Spartakus jednak nie planował opanowania stolicy, lecz przeprawę z południa Italii na Sycylię. Planów tych nie udało się zrealizować, gdyż zaufanie powstańców zawiedli piraci sycylijscy, którzy obiecali przeprawić ich na wyspę za odpowiednią cenę. Przejęli oni przygotowane przez powstańców złoto i srebro, porywając posłańców. W ten sposób plany zostały zniweczone. Powstanie zostało wkrótce rozgromione przez armię pod dowództwem Marka Licyniusza Krassusa - najbogatszego człowieka w Rzymie. Uzyskał on od senatu specjalne pełnomocnictwa: przywrócił w armii rygor, stosując środki nadzwyczajne (np. tzw. decymację: losowe wybieranie na śmierć co dziesiątego legionisty jako karę dla całej kohorty). Zgromadziwszy 10 legionów oraz pomoc Pompejusza z Hiszpanii i namiestnika Mecedonii, odciął oddziały powstańcze na półwyspie Brucjum. Niewolnicy przebili się przez fortyfikację i zostali pokonani w bitwie w otwartym polu, w Apulli. Spartakus zginął w bitwie. Krassus nie mógł zawieść do Rzymu nawet jego ciała. Powrócił triumfalnie do stolicy kraju, ustawiając wzdłuż Via Appia krzyże z powstańcami, skazując tym tych dzielnych wojowników na hańbiącą według prawa rzymskiego śmierć. Niedobitki oddziałów Spartakusa walczyły w różnych częściach Italii nawet do roku 70 p.n.e. Społeczne skutki powstania Strach wywołany ogromny zrywem niewolników doprowadził ostatecznie do zmian w posiadłościach prowadzących do poprawy losu niewolników. Przyczynił się również do zjednoczenia wokół zwycięzców (wybranych na urząd konsula Pompejusza i Krassusa) warstw posiadających ogromne majątki ziemskie. wizualny przebieg powstania Spartakusa Koniec