Z wizytą u królowej Kolejna klasa już wróciła z planety Niezwykłej. Wszystkim opowiadali jak wspaniale spędzili tam czas i o tym, że królowa czeka na dzieci z naszej szkoły. - Ciekawe, która klasa poleci na planetę? – zastanawiała się Ala. - Królowa Irfeja czeka na nowe lusterko – po chwili dodał Grześ - przecież dzieci obiecały jej, że dostanie nowe. - Uczniowie naszej szkoły zawsze dotrzymują obietnicy – stwierdził z dumą Julek. Podekscytowane dzieci z 3j rozmawiały o tym jak cudownie byłoby odwiedzić planetę Niezwykłą, gdy do klasy weszła pani Asia. Trzymała tubę.Nie, nie był to instrument muzyczny, tylko tuba na rysunki. Może trochę mniejsza. Zastanawialiśmy się co się w niej znajduje, zaciekawieni weszliśmy do sali. Pani poinformowała nas, że jutro my, uczniowie klasy 3j, odwiedzimy planetę Niezwykłą. - Hura, hura! – krzyknęliśmy - Nareszcie! - bardzo się ucieszyliśmy, że wreszcie przyszła kolej na nas. Pani odczytała nam list od królowej Irfei. To było coś! Sama władczyni planety do nas napisała. Dziewczyny od razu powiedziały, że z przyjemnością własnoręcznie ozdobią lusterko i podarują je królowej. Następnego dnia o 6.00 rano spotkaliśmy się przed szkołą. Wszyscy punktualnie stawiliśmy się na zbiórce. Pani sprawdziła listę obecności. Wsiedliśmy do kosmicznego pojazdu, zapięliśmy pasy i ruszyliśmy. Podróż była fascynująca. W czasie lotu podziwialiśmy gwiazdy i inne planety Układu Słonecznego, robiliśmy też mnóstwo zdjęć, żeby po powrocie do domu pokazać rodzicom, jak wygląda podróż w tak niezwykłe miejsce. Wreszcie dotarliśmy do celu.Radośnie powitaliśmy królową Irfeję, kiedy już wszystkie dzieci przywitały się z królową, Kasia i Oliwka podeszły do niej i wręczyły pięknie zapakowany prezent. - Oto Twoje nowe lusterko – powiedziała Kasia, a Oliwka wręczyła podarunek. - Dziękuję dzieciaki – ze szczerym uśmiechem podziękowała Irfeja. W zamian za ten podarunek oprowadzę was po mojej planecie. Towarzyszyć nam będzie Wesołek, krasnoludek, który dba o porządek w moim pałacu. Wszyscy byliśmy zachwyceni tą propozycją. Królowa stanęła przed wielkimi drzwiami. Otworzyła je złotymi kluczami. Zobaczyliśmy cudowną, bajkową krainę. - Jaka piękna! – zawołał Oliwier. - Zobacz! Żelkowe chodniki - krzyknął Kacper. - Ile tu przeróżnych mieniących się kolorami tęczy światełek! - dodała Iga. W tym czasie na planecie trwały przygotowania do pokazu mody kosmicznej. Irfeja zaproponowała żebyśmy wzięli w nim udział. Dziewczyny zaczęły podskakiwać z radości, wiwatować na cześć królowej. Chłopcy pomogli ozdobić salę. Amelka, Asia i Oliwka wycinały srebrne gwiazdki. Julek z Kacprem zawieszali kolorowe łańcuchy. Wszyscy wspólnie i zgodnie pracowali. Ala, Dominika, Iga i Weronika projektowały stroje. Królowa ze swoim orszakiem bacznie obserwowała kreacje w jakich prezentowały się dziewczynki. Podziwiała wszystkie suknie przepięknie zdobione cekinami, ale najbardziej spodobała jej się srebrna suknia z kosmicznego pyłu z czerwonym sercem. W czasie pokazu chłopcy częstowali gości owocowymi szaszłykami, które sami przygotowali. Irfeja była szczęśliwa. – Dużo radości sprawił mi wasz przyjazd - powiedziała. W zamian za pomoc podarowała nam magiczne bransoletki, każda w innym kolorze. - My też wspaniale się bawiliśmy - odpowiedzieliśmy chórem. - Wszystkie kreacje, które oglądałam na pokazie mody kosmicznej były przepiękne, ale najbardziej zachwyciła mnie srebrna suknia z kosmicznego pyłu z czerwonym sercem. Niestety jest na mnie za mała. Chciałabym mieć podobną, żeby móc się w niej oglądać w podarowanym przez Was lusterku – zamyśliła się królowa. - Może następna klasa, która przyleci odwiedzić planetę Niezwykłą mogłaby uszyć ją dla Ciebie? – zaproponowała nieśmiało Marysia. - Bardzo ucieszyłabym się z takiego prezentu! – odpowiedziała królowa Irfeja. - Odwiedzajcie planetę Niezwykłą! Zapraszam was dzieciaki! – mówiła jeszcze królowa, kiedy wsiadaliśmy do kosmicznego pojazdu. Pożegnaliśmy się i wróciliśmy do szkoły, gdzie czekali na nas rodzice. Zaproszenie królowej przekazaliśmy następnej klasie.