SZKOŁA W POLSKIM OBRAZIE JĘZYKOWYM

advertisement
1
SZKOŁA W POLSKIM OBRAZIE JĘZYKOWYM
Język to cecha charakterystyczna dla wszystkich ludzi. Dzięki niemu porozumiewamy
się między sobą, za jego pośrednictwem poznajemy świat, stanowi on oparcie dla ćwiczenia
myśli, utrwala nasze doświadczenia życiowe.1 Jest jednym z najistotniejszych czynników
warunkujących ludzki byt, a także funkcjonowanie jednostki w społeczeństwie; jest
nierozerwalnie połączony z ludzką kulturą. Z jednej strony język to część ludzkiej kultury
(jako jeden z systemów semiotycznych), z drugiej zaś zjawisko szersze, ogarniające sobą całą
kulturę (warunkuje kulturę). Te niezwykłe właściwości języka wynikają z tego, że język
przekazywany jest przez wychowanie, nabywany jest w procesie poznawania świata,
obcowania z ludźmi, przez co dostrzec w nim można o wiele więcej niż tylko zwyczajną
nazwę jakiegoś przedmiotu czy zjawiska.2 Dziedziczony biologicznie stawałby się coraz
bardziej ubogi, gdyż nie ulegałby w tak znacznym stopniu czynnikom pozajęzykowym, które
sprawiają, że niesie on ze sobą, będąc częścią kultury a szerzej całej nawet ludzkiej
egzystencji, pewien obraz świata ludzkiego. Jest świadectwem ludzkiej kultury, jej
autoteliczną wartością porównywalną ze sztuką czy nauką, stanowi istotny składnik kultury
umysłowej i duchowej człowieka, wyraża wartości estetyczne.3 Jest narzędziem,
podstawowym tworzywem i klasyfikatorem świata, materią, na której realizują się wszelkie
wartości.4 Język kumuluje w sobie i utrwala doświadczenia społeczne, jest zapisem tego, co
widzimy, czego doświadczamy i jakie towarzyszą nam przy tym emocje- nie służy nam
jedynie do porozumiewania się, ale jest także nośnikiem rzeczy zupełnie innych, ukrytych
społecznie utrwalonych sposobów kategoryzowania świata i oceny rzeczywistości.5 Słowa są
odbiciem intelektualnego i emocjonalnego stosunku człowieka do odpowiadających wyrazom
fragmentów rzeczywistości pozajęzykowej. Miarą bogactwa kultury jest właśnie mnogość
przeróżnych odmian i stylów, ich ilość jest wprost proporcjonalna do stopnia rozwoju
cywilizacyjnego.6
Dzięki temu ciągle „rozrastający się” i wzbogacający o nowe słownictwo język pełen
jest różnych odmian, styli, dzieli się na gwary czy socjolekty. I tak na przykład w ujęciu
T.Skubalanki współczesny język polski dzieli się na: ogólnopolski styl pisany- naukowy,
urzędowy, artystyczny; dalej na ogólnopolski styl mówiony- retoryczny i potoczny ( w tym
drugim zaś wyróżniono jeszcze socjalny, zawodowy, rodzinny i biologiczny); oraz ostatni:
nieogólnopolski styl mówiony- styl folkloru, dialekty i gwary ludowe oraz gwary miejskie.7
Jest to jedna z wielu klasyfikacji języka polskiego ogólnego, pokazuje nam, jak bardzo
rozwinięty może być- i jest- język. Każda z tych odmian jest „indywidualna”, niesie inny
obraz świata, choć wszystkie są ze sobą połączone, gdyż człowiek jest nosicielem nie tylko
Jerzy Bartmiński [red.]:„Współczesny język polski”; Jerzy Bartmiński: Język w kontekście kultury- językdobro wspólne, str. 14- 15, Lublin 2001
2
Jerzy Bartmiński [red.]:„Współczesny język polski”; Jerzy Bartmiński: Język w kontekście kultury- język a
kultura, str. 17- 18, Lublin 2001
1
Jerzy Bartmiński [red.]:„Współczesny język polski”; Andrzej Markowski, Jadwiga Puzynina: Kultura językajęzyk w życiu jednostki i społeczeństwa, str. 49- 51, Lublin 2001
4
Jerzy Bartmiński [red.]:„Współczesny język polski”; Jerzy Bartmiński: Język w kontekście kultury- kulturowe
funkcje języka, str. 20- 21, Lublin 2001
3
Jerzy Bartmiński [red.]:„Współczesny język polski”; Ryszard Tokarski: Słownictwo jako interpretacja światawprowadzenie, str. 343- 344, Lublin 2001
6
Jerzy Bartmiński [red.]:„Współczesny język polski”; Jerzy Bartmiński: Język w kontekście kultury- odmiany i
style języka miarą bogactwa kultury, str.18- 19, Lublin 2001
7
Aleksander Wilkoń: „Typologia odmian językowych współczesnej polszczyzny”- Typologie odmian
współczesnej polszczyzny, str.19, Katowice 1987
5
2
jednej odmiany języka, lecz wielu różnych, jest członkiem różnych grup społecznych:
szkolnej, rówieśniczej, towarzyskiej itp. Stąd jego słownictwo nosić będzie ślady wielu
odmian języka, w różnych sytuacjach posługiwać się będzie on „innym” językiem, czasem
bardziej zrozumiałym dla innych, czasem zaś „zaszyfrowanym”. Związane to jest z typem
kontaktów, jakie łączą go z daną grupą posługującą się charakterystycznym i wyodrębnionym
językiem: jeżeli są to kontakty osobiste i zindywidualizowane, bezpośrednie, np. językowe
zachowania rodziny, odmiany powstające w kręgach rówieśniczych i towarzyskich, to język
takich grup różnić się będzie od języka grup, w których panuje układ instytucjonalny,
częściowo sformalizowany (choć uwzględniający niekiedy użycie form indywidualnych), np.
zawodowe odmiany języka.8 Różnić się one będą zawodowością, tajnością i
ekspresywnością9, a te kategorie wpływają w znacznym stopniu na charakter całego systemu
leksykalnego.
Jedną z najbardziej popularnych odmian języka polskiego jest slang młodzieżowy,
studencki czy uczniowski - atrakcyjność swoją zawdzięcza charakterowi grupy, jej szerokiej
komunikatywności. Ekspresywność, która dominuje w gwarze uczniowskiej powoduje, że
należy zaliczyć ów grupę ludzi posługujących się tą gwarą do tzw. grupy intencjonalnie
jawnej, do której łatwiej przenikają wpływy innych gwar. Jeżeli zaś dominowałaby tutaj
tajność - byłoby odwrotnie: wówczas slang uczniowski należałby do odmiany języka
intencjonalnie tajnej, której nadrzędnym celem jest ukrycie pewnych treści przed
niepożądanymi osobami.10 Dzięki tej właśnie cesze język uczniowski staje się w znacznym
stopniu zrozumiały dla ludzi „z zewnątrz”, nie traci przy tym swojej funkcji jednoczącej
grupę, odróżniającej ją od pozostałych społeczności, nadaje jej swoisty prestiż oraz
oczywiście dostarcza narzędzi do interpretowania rzeczywistości.11
Slang młodzieżowy charakteryzuje się, w porównaniu z np. „sztywnym” językiem
naukowym, znaczną niedbałością językową. O ile styl naukowy tworzą przede wszystkim
terminy fachowe, o cechach takich jak ścisłość, systemowość, ograniczoność, techniczność,
ważna w nich jest prawda, jasność, pełność, racjonalność, logika, o tyle gwarę uczniowską
tworzą przede wszystkim wyrazy o charakterze potocznym. W języku naukowym dominują
rzeczowniki, czasowniki i przymiotniki, bardzo często zachodzi tu internacjonalizacja
wyrazów. Ta wybiórczość kategorii gramatycznych związana jest właśnie z najbardziej
charakterystycznym wykładnikiem stylu naukowego - z terminami, które określają przede
wszystkim przedmioty, zjawiska a nie emocje czy abstrakcje.12 Obraz tego samego elementu
rzeczywistości w obu „językach” może być zupełnie różny. Język naukowy jest
"spłaszczony", pozbawiony niektórych pięter, dąży do jak najwierniejszego odzwierciedlenia
rzeczywistości, przez co unika on jej wartościowania, jak to ma miejsce w ekspresywnym
slangu czy socjolekcie. W slangu uczniowskim obserwujemy znaczną potoczność
wypowiedzi, ma on zdecydowanie więcej cech stylu potocznego niż naukowego. Jest to
przede wszystkim język mówiony - w mowie oficjalnej czy w szkolnych wypracowaniach
wskazane jest posługiwanie się językiem uwzględniającym zasady gramatyczne i inne normy
językowe. Nie znaczy to, że któryś z tych sposobów widzenia rzeczywistości pozajęzykowejJerzy Bartmiński [red.]:„Współczesny język polski”; Stanisław Grabias: Środowiskowe i zawodowe odmiany
języka- socjolekty- socjolekty w społecznych układach komunikacyjnych, str.238- 239, Lublin 2001
9
Jerzy Bartmiński [red.]:„Współczesny język polski”; Stanisław Grabias: Środowiskowe i zawodowe odmiany
języka- socjolekty- kategorie socjolektalne, str. 240, Lublin 2001
8
Stanisław Grabias: „ Język w zachowaniach społecznych”, str.117- 118, Lublin 1994
Jerzy Bartmiński [red.]:„Współczesny język polski”; Stanisław Grabias: Środowiskowe i zawodowe odmiany
języka- socjolekty- socjolekty w społecznych układach komunikacyjnych, str.238- 239, Lublin 2001
10
11
Jerzy Bartmiński [red.]:„Współczesny język polski”; Stanisław Gajda: Styl naukowy- terminologia i inne
wykładniki stylu naukowego, str. 185- 189, Lublin 2001
12
3
styl naukowy lub potoczny - jest gorszy czy lepszy, bądź że są to systemy zupełnie różne i
niezależne. Możliwe jest ich wzajemne przenikanie się i oddziaływanie na siebie. Decyduje o
tym wiedza "użytkownika języka", jego znajomość terminów naukowych itp. Niemniej
jednak styl potoczny jest dla badacza języka dużo ciekawszy, gdyż niesie o wiele głębsze
treści, niespotykane w terminologii naukowej. Rozpatrując sprawę slangu uczniowskiego
należy się zatem skupić na jego odmianie mówionej, na potoczności.
„Centrum systemu stylowego i głównym wariantem języka jest styl potoczny, który
opiera się na naiwnym realizmie poznawczym, na racjonalności zdroworozsądkowej,
prymacie doświadczenia zmysłowego nad abstrakcyjnym rozumowaniem. Jest
antropocentryczny i dialogowy. Przekazuje elementy doświadczenia zwykłego człowieka.
Jest samowystarczalny, bogaty w różnorodne rejestry środków wyrazu, neutralne i
emocjonalne. Operuje wieloma wzorcami gatunkowymi”- pisze językoznawca Jerzy
Bartmiński13 Jest to pierwszy w procesie akwizycji wariant języka. Z czasem używamy go do
„tłumaczenia” czy rozumienia języka wyspecjalizowanego, trudnego. 14 Dominacja tego stylu
polega na tym, że zawiera on zasób podstawowych form i sensów i że utrwala elementarne
struktury myślenia i percepcji świata związane z elementarnymi potrzebami człowieka w
elementarnych sytuacjach egzystencjalnych. Styl potoczny pełni rolę bazy derywacyjnej dla
pozostałych stylów językowych, tzn. wszystkie pozostałe w jakiś sposób pochodzą od
potocznego, a także rolę tła, na którym funkcjonują style wyspecjalizowane i wobec którego
określają swoiste dla siebie właściwości. Stąd jego bardzo ważna rola i miejsce w
polszczyźnie a także w żargonie młodzieżowym, którego stanowi integralną część: na obraz
uczniowskiej gwary składa się przede wszystkim słownictwo potoczne.15 Z pewnością obraz,
jaki niesie ze sobą język potoczny, to nie obraz powierzchowny, lecz dużo „głębszy”, przez
Apresjana nazwany obrazem naiwnym. Ze względu na jego pierwszeństwo wobec innych
odmian języka zawiera on treści światopoglądowe, sięga sfery zachowań człowieka. „Obraz
ten jest budowany z punktu widzenia „prostego człowieka”, odpowiada postawie
zdroworozsądkowej, a znajduje swój wyraz zarówno w strukturze słownictwa i jego
organizacji semantycznej, frazeologizmach i przysłowiach, jak w zespole kategorii
gramatycznych, regułach derywacji, wzorcach budowy zdań, sposobach budowania tekstów.
Analiza semantyczna pozwala na określenie horyzontu poznawczego i granic mentalnego
świata człowieka. Potoczny inwentarz stanowią wyrazy najczęściej używane, jak również te
odnoszące się do elementarnych dziedzin zainteresowań. To podstawowe słownictwo ogarnia
najbliższe otoczenie, nazwy przedmiotów i ich cech, nazwy czynności, sprawy bytowe
człowieka, stosunki międzyludzkie, uczucia i emocje, charakter człowieka, moralność.16 W
języku uczniowskim dotyczącym szkoły najwięcej jest rzeczowników, słów określających
rzeczy namacalne, dużo mniej zaś jest wyrazów określających uczucia, czasowników
abstrakcyjnych. W leksyce slangu młodzieżowego, podobnie jak w języku potocznym,
mówionym, dużo jest wieloznaczników, związków frazeologicznych, różnych formuł i
idiomów umożliwiających szybkie generowanie tekstu, leksykalne dublety z brakiem
wyodrębnionych różnic znaczeniowych lub dystrybucyjnych, ekspresywizmy czy
wykrzyknienia.
Jerzy Bartmiński [red.]:„Współczesny język polski”; Jerzy Bartmiński: Język w kontekście kultury- odmiany i
style języka miarą bogactwa kultury, str.18- 19, Lublin 2001
14
Jerzy Bartmiński [red.]:„Współczesny język polski”; Jerzy Bartmiński: Styl potoczny- pierwszy język
człowieka, str.115- 116, Lublin 2001
15
Jerzy Bartmiński [red.]:„Współczesny język polski”; Jerzy Bartmiński: Styl potoczny- styl potoczny- centrum
systemu stylowego języka, str.116- 117, Lublin 2001
16
Jerzy Bartmiński [red.] :„Współczesny język polski”; Jerzy Bartmiński: Styl potoczny- składniki potocznego
obrazu świata, Lublin 2001
13
4
Semantyczne aspekty słownictwa zależą nie tylko od czynników zewnętrznych, lecz
także wewnętrznych: kulturowych i psychicznych. Ich oddziaływanie dostrzec można na
wielu płaszczyznach: znaczenie słowa, jego składniki kategoryzujące i wartościujące, sposób
rozbudowy i semantycznego ukształtowania całych grup leksykalnych. Zależność
semantycznej struktury leksyki zarówno od czynników zewnętrznych, jak od wpływów
kulturowych, widoczna jest również w zakresie ilościowego rozwoju zasobu słownikowego
polszczyzny.17 Z języka wyłania się obraz człowieka: z budowy słów, związków
wyrazowych, kategorii gramatycznych. Zarówno system leksykalny z jego wielością słów
powiązanych ze sobą w pola semantyczne, jak system gramatyczny z jego kategoriami czasu,
aspektu, rodzaju, liczby itd., stanowią efekt dzielenia rzeczywistości przez umysł człowieka
na elementy składowe, ich kategoryzacji i charakterystyki oraz ustalania powiązań między
nimi.18Ukazywanie w strukturach językowych relacji między elementami rzeczywistości i
nazwami tych elementów, żywość formy wewnętrznej, bogactwo konotacji kulturowych słów
pozwala na określenie swoistego obrazu świata.19 Język jest interpretantem kultury, dzięki
niemu można wyjaśnić i zinterpretować te wszystkie systemy znakowe. W języku istnieje
wiele słów, które są szczególnie predestynowane do "wchłaniania" w siebie elementów
emocjonalnych i wartościujących; są to wyrazy odnoszące się do stref szczególnie dla nas
ważnych. Słownictwo to jest szczególnie trudne do badań semantycznych i aksjologicznych,
gdyż tak mocne nacechowanie wyrazów pociąga za sobą możliwość nadużyć językowych,
manipulacji. "Różne postawy światopoglądowe sprawiają, że treść realnoznaczeniowa
niektórych słów z tej grupy zmienia się w zależności od użytkowników czy interpretacji
nadawcy"- pisze Ryszard Tokarski.20 Można zatem przypisać odmienny sens temu samemu
wyrazowi. Zastanawiający jest fakt, iż mimo, że slang uczniowski charakteryzuje przede
wszystkim cecha ekspresywności, to w słownictwie dotyczącym szkoły tak mało jest
wyrazów określających uczucia, emocje, abstrakcje. Wyrazy ekspresywne odnoszą się do
innych dziedzin młodzieżowego życia, takich jak np. miłość czy przyjaźń. Słownictwo
„szkolne” to głównie nazwy ocen, przedmiotów, nauczycieli, uczniów, innych osób
związanych ze szkołą- czyli właściwie same rzeczowniki. W tym sensie leksyka studencka
przejmuje cechy konkretnego stylu naukowego. Dopiero gdzieś na końcu odnaleźć możemy
wyrazy oznaczające czynności- a i te odnoszą się praktycznie zawsze do czynności
codziennych. Brak tu np. przymiotników, które mogłyby ukazywać jakąś ekspresywność. Nie
można jednak podważać faktu ekspresywności mowy uczniowskiej; przejawia się ona w
ciekawych konstrukcjach wyrazowych itp. Przeważająca większość wyrazów
nawartościowanych, to wyrazy traktujące o naszym codziennym życiu: zwykłych
czynnościach, nazwach przedmiotów, w tym codziennego użytku, nazwach istot żywych,
ludzi czy zwierząt. Grupa takich wyrazów odgrywa ważną rolę w codziennym, potocznym
wartościowaniu językowym. Podobnie rzecz ma się z rzeczywistością szkolną. Jak stwierdza
Stanisław Grabias, w zasobie leksykalnym grup studenckich i młodzieżowych zdecydowanie
większa część leksyki dotyczy innych dziedzin życia niż zajęcia lekcyjne.21 A są nimi:
człowiek, części ciała, cechy fizyczne, ubiór, czynności fizyczne i fizjologiczne, cechy i
procesy psychiczne, zachowanie się wobec otoczenia, życie społeczne, miłość, rodzina,
rozrywki, przyjemności, zabawy... W samym centrum slangu uczniowskiego stoi człowiekJerzy Bartmiński [red.]:„Współczesny język polski”; Ryszard Tokarski: Słownictwo jako interpretacja światazewnętrzne i wewnętrzne uwarunkowania znaczeniowej strony słownictwa, str.344- 350, Lublin 2001
18
Jerzy Bartmiński [red.]:„Współczesny język polski”; Jerzy Bartmiński: Język w kontekście kultury- kulturowe
funkcje języka, str.20- 21, Lublin 2001
19
Jerzy Bartmiński [red.]:„Współczesny język polski”; Andrzej Markowski, Jadwiga Puzynina: Kultura językajęzyk w życiu jednostki i społeczeństwa, str.49- 51, Lublin 2001
20
Jerzy Bartmiński [red.]:„Współczesny język polski”; Ryszard Tokarski: Słownictwo jako interpretacja świataznaczenie słowa- kategoryzacja i wartościowanie, str.350- 355, Lublin 2001
21
Stanisław Grabias: „ Język w zachowaniach społecznych”, str.132- 134, Lublin 1994
17
5
47,7% całego zasobu słów- i ogólnie całe społeczeństwo- 52,1%. Słownictwo dla studentów
profesjonalne, dotyczące uczelni i studiowania, stanowi około 1/3 całości- 28,1%.22Wyraźnie
widać tu antropocentryzm. Najbogatsza warstwa wyrazów to ta związana z emocjami, żargon
studencki operuje chętnie metaforą i peryfrazą, tworzy swobodną interpretację rzeczywistości
na styl poetycki, jest bardzo barwny i twórczy, często skraca się zbyt długie wyrazy.
Metafora, uważana za domenę języka poetyckiego, w rzeczywistości często używana
jest właśnie wśród uczniów. Neologizmy słowotwórcze i frazeologiczne powstają przez
stworzenie nowej jednostki leksykalnej z elementów już istniejących, uwzględniwszy reguły
gramatyczne i semantyczne. Mogą to być także nazwy przyjęte z języka obcegozapożyczenia lub neosemantyzmy- wyrazy o nowym znaczeniu. U podstaw procesu
metaforyzacji znajdujemy relację podobieństwa, w nowo powstałej kategorii pojęciowej
zawarte jest jakieś podobieństwo do kategorii wcześniejszej. Uczniowskie określenie
dyrektora: "naczelny" kojarzone jest z określeniem z taksonomii zoologicznej, gdzie typy
zwierząt dzielą się na podtypy, te zaś na gromady, podgromady, wśród których wydzielony
jest rząd naczelnych, a ten rozpada się m.in. na człowiekowate, gdzie odnajdujemy człowieka.
W znaczeniu metaforycznym dyrektorowi- "naczelnemu"- przypisano takie cechy jak
władczość, dominację, przywództwo, dyktaturę, moc. Podobnie dorośli nazywają swojego
zwierzchnika naczelnikiem, czyli kimś, kto sprawuje nad nim władzę. Ciekawe jest zjawisko,
że w obiektywnym języku naukowym człowiek jest (tylko!) jednym ze składników świata
istot żywych, w języku ogólnym, nacechowanym subiektywnie, z elementami
wartościującymi, staje się on czymś lepszym, wyodrębnia się od zwierząt i tworzy swój
własny świat. Znaczenie wyrazu w języku potocznym nabiera innego sensu, podobnie jak
metafora nadaje inne znaczenie wyrazowi "naczelny". O ile metafora wykorzystuje często
kapryśną, trudną do skodyfikowania relację podobieństwa, metonimia oparta jest na bardzo
regularnych szeregach czasowej lub przestrzennej przyległości, styczności przedmiotów,
zjawisk itp. Dlatego opis metonimii słownikowych często koncentruje się na wyliczeniu
najbardziej produktywnych typów metonimicznych przesunięć znaczeniowych. 23 I tak na
przykład wyraz "peggy"- czyli uczennica- oznacza także ogólniej jakąkolwiek dziewczynę,
czy nawet starszą kobietę. Słowo "pedał" to nie tylko nauczyciel, lecz także jakikolwiek
człowiek postrzegany negatywnie. Ciekawy jest fakt, że większość powstających w slangu
uczniowskim słów kreuje obraz szkoły jako miejsca strasznego, wyraźnie zaznaczają się w
nim negatywne emocje; wyrazów żartobliwych jest tu zdecydowanie mniej. Stresujące, trudne
i bardzo męczące odpytywanie ucznia przez nauczyciela określone zostanie jako "katowanie",
"piłowanie", "dręczenie", "stręczycielstwo", "gnębienie", "sąd ostateczny" czy "bój walki" itp.
Takie metaforyczne, wyraźnie wartościujące konstrukcje, swoją popularność zawdzięczają
"zaczepnej" lapidarności oraz obrazowości. Te potoczne metafory stają się dla językoznawcy
szczególnie ciekawe ze względu na możliwość odkrycia przez niego pobudek, jakimi
kierował się nadawca (wartościowanie wypowiedzi), jak również każą się zastanowić nad
ogromną rolą metafory, czy bliskiej jej metonimii w kształtowaniu języka i interpretowaniu
świata poprzez język. Są one bowiem odzwierciedleniem sposobu ludzkiego myślenia o
świecie i miejscu człowieka w nim, przez co ukazują wiele istotnych aspektów językowego
obrazu świata. Psycholingwistyka zastanawiać się będzie, dlaczego na przykład atrakcyjna,
choć niezbyt inteligentna dziewczyna, nazywana jest "lalą", wysportowany chłopak
"osiłkiem" a ktoś mający problemy z nauką "osłem"? Pamiętać trzeba, że nie zawsze można
dać na takie pytania pełną i jednoznaczną odpowiedź, czasem bowiem na kierunek
Stanisław Grabias: „ Język w zachowaniach społecznych”, str.145, Lublin 1994
Jerzy Bartmiński [red.]:„Współczesny język polski”; Ryszard Tokarski: Słownictwo jako interpretacja świataznaczenie słowa- metafora i metonimia w języku, str.355- 360, Lublin 2001
22
23
6
metaforycznego rozwoju słowa mają wpływ okoliczności przypadkowe, nie będące obrazem
jakiejś ogólniejszej tendencji. Gdy np. w jednej szkole lekcja historii nazwana będzie "hichą",
co skojarzy się nam z innym młodzieżowym słowem: "hichrać się", oznaczającym "śmiać
się", w innej określona ona zostanie mianem "histerii"- ze względu na wysoki poziom
nauczania na tej lekcji.
Przy omawianiu metafor i metonimii nie można traktować tych zjawisk tylko w sensie
językowo- semantycznym, jako podporządkowane aktom nominacji przekształcenia
znaczeniowe słowa. Większa część naszego codziennego systemu pojęciowego ma naturę
metafor, myślimy i działamy mniej lub bardziej automatycznie zgodnie z tym metaforycznym
systemem pojęciowym. Jak widać, ostatecznym kryterium podporządkującym metaforyczne
widzenie świata w języku jest człowiek i jego doświadczenie w kontaktach ze światem.
Wspomniany "naczelny" świadczy o antropocentrycznym pojmowaniu świata przez
człowieka. Metafora jest podstawową kategorią pojęciową, związaną z myśleniem i
działaniem człowieka w świecie. Bardzo istotne są tu kategoryzacja i wartościowanie.
Kategoryzacja zajmuje się tym, na ile sposób myślenia o świecie projektuje konkretny zestaw
cech konkretnego wyrazu, interpretacją widzialnego świata.24 Wartościowanie określa, jaka
jest treść wartości niesionej przez wyraz, jaki jest stopień intensywności jej treści.
Wartościowanie dokonuje się w dwóch procesach: pierwszy to sąd nad czymś a drugi- sąd i
nasze emocje. 25Informacje intelektualne i emocjonalne wyrażają się w wyrażeniach: dobryzły; przyjmujemy określoną wizję świata i etyczne oceny różnych sytuacji, przez co nasze
oceny są takie a nie inne. Leksyka uczniowska jest wyrazem ogólnej emocjonalnej postawy
grupy wobec rzeczywistości; dużo w niej przekory, czarnego humoru, karykatury. W szkole
pełno jest „esesmanów”, „święty” „pomyka” do „obory”, „postrach wampirów” „wymiata”
„agregaty”, „cielaki” muszą „sich lernen”, bo ich „udupi” któryś z „gestapowców” i dostaną
„one”, a „arystokracja” albo „ryje” w obawie przed „śmiercią kliniczną”, albo ma już totalne
„odmóżdżenie” rodem „z archiwum x”. Poza mniej lub bardziej złośliwymi określeniami i
wyolbrzymionymi problemami szkolnymi, nie ma w slangu uczniowskim odnoszącym się do
strefy nauczania i ogólnie szkoły wyrazów naprawdę obraźliwych, wulgarnych i
niecenzuralnych. Całe słownictwo przywodzi na myśl zbytnio przewrażliwionych i
notorycznie narzekających - nawet bez powodu- uczniów, którzy każdą sytuację szkolną
specjalnie sprowadzą do rangi „strasznego” wydarzenia i w gruncie rzeczy dla zabawy
kreować będą taki właśnie „potworny” świat szkolny, nawet jeśli wcale tak nie myślą.
Niektóre wydarzenia obrastają wręcz w swoisty folklor, stanowią wdzięczny obiekt śmiechu i
niewybrednych żartów. Obserwujemy w języku zjawisko stereotypów: kulturowych obrazów,
przedstawiających cechy charakterystyczne, stereotypowe. Lippmann stereotypem nazywał
schematyczny i jednostronny „obraz w głowie ludzkiej” jakiejś rzeczy, człowieka, zjawiska.26
Społeczna doniosłość zjawiska stereotypu wynika z ogromnej, odkrywanej dziś coraz pełniej
roli języka w kształtowaniu nowej wizji świata, naszych postaw i zachowań. (...)
Pozajęzykowa wiedza o świecie oraz ta, która została utrwalona w języku, w znaczeniach
słów, wzajemnie oddziałują na siebie, dając w efekcie określony językowo- kulturowy obraz
nazywania przedmiotów.27 Trudno byłoby zerwać uczniom za stereotypem wymagającego i
stresującego nauczyciela, przedstawianego jako „dręczyciela”, „żandarma’ czy „wredotę” i
zamienić ów wizerunek na obraz nauczyciela „troszczącego się o nasz rozwój intelektualny i
Jerzy Bartmiński [red.]:„Współczesny język polski”; Ryszard Tokarski: Słownictwo jako interpretacja świataznaczenie słowa- kategoryzacja i wartościowanie, str.350- 355, Lublin 2001
25
Aleksander Wilkoń: „Typologia odmian językowych współczesnej polszczyzny”, str.155- 160, Katowice 1987
26
Walter Lippmann: „ Public Opinion”, New York 1922
24
Jerzy Bartmiński [red.]:„Współczesny język polski”; Jerzy Bartmiński, Jolanta Panasiuk: Stereotypy językowestereotyp a nazwa, str.374 Lublin 2001
27
7
jak najlepszą przyszłość”. Całe słownictwo uczniowskie dotyczące szkoły traktować należy z
przymrużeniem oka, gdyż w ten właśnie sposób traktuje je sama młodzież. Nie jest ono
obiektywne w stosunku do realnej rzeczywistości szkolnej i do tego nie dąży. W przeciwnym
wypadku slang młodzieżowy nie byłby sobą, lecz językiem naukowym. Stąd ów dysonans,
rozbieżność pomiędzy obrazem rzeczywistości szkolnej, wyłaniającym się z możliwie
obiektywnych sposobów jej ujmowania w języku ogólnym, a obrazem tej rzeczywistości
kreślonej z perspektywy gwary uczniowskiej.
Pozostaje jeszcze pytanie: czy wyrazy slangowe, często w jakiś sposób przewrotnie
niepoprawne, niepotrzebnie powielające istniejące już słowa, należy zakwalifikować do
błędów językowych czy też nie? Niesłuszne wydaje się ograniczanie nowych wyrażeń
synonimicznych jako redundantnych. Redundancja jest potrzebna i w słownictwie, i
frazeologii, i składni.28 Nie dziwi więc tak liczne nagromadzenie pewnych grup wyrazów
dotyczących niektórych dziedzin życia szkolnego, jak np. określenia nauczycieli czy oceny
niedostatecznej- pokazują one, jak ważne dla uczniów są omawiane sprawy i stąd potrzeba
ciągłego wymyślania nowych określeń. W pewnym stopniu zagrożenie mogą stanowić
nagminne w slangu uczniowskim zapożyczenia z języków obcych, zwłaszcza z języka
angielskiego, jak również niemieckiego, w mniejszym stopniu rosyjskiego czy języków
krajów Morza Śródziemnego. Masowe naśladowanie pewnych utartych wzorców, coraz
bardziej redukowana rodzimość struktur językowych, wszechobecna amerykanizacja i
lawinowy napływ neologizmów wynikają bądź to z inercji i bezmyślności młodych ludzi,
bądź z wielkiego autorytetu, jakim cieszy się język angielski. Z pewnością wyrazy rodzime,
(ich struktura), mówią nam dużo więcej niż słownictwo angielskie; zawierają więcej
skojarzeń czy pewnych wartości, elementy duchowej czy materialnej historii narodu. Weźmy
np. pod uwagę wyrazy: „teacher” i „kosa”. Pierwsze słowo niewiele może nam powiedzieć,
drugie natomiast zawiera swoisty obraz i cechy nauczycielki. Postawa ochronna, „walka” o
tradycje narodowe nie może jednak zmieniać się w puryzm językowy, język powinien być w
pewnym stopniu otwarty na wpływy obce. Zauważyć można, że procent internacjonalizmów
wzrasta we wszystkich językach - zjawisko to jest jednym z przejawów unifikacji ludzkiej
kultury. Znaczny wpływ na brak poprawności językowej mają także media, które często
posługują się polszczyzną niepoprawna, co nie wpływa zbyt dobrze na stan języka. 29 Jednak
liczne metafory, „dziwne” złożenia, zrosty i związki frazeologiczne nie powinny być
traktowane jako przejaw niewiedzy językowej, a raczej jako sprawność językowa. Im większa
jest ów sprawność, tym większy stopień innowacji, świadczących o kreatywności
użytkownika języka. Tylko innowacje nieumotywowane funkcjonalnie uważane są za
błędne.30 Uczniowie bardzo często świadomie wybierają formę niepoprawną. Paradoks, jaki
zachodzi między formą „niepoprawną”, która w rzeczywistości jest poprawna, tłumaczy
definicja normy językowej. Teorie o funkcjonalności normy, formułowane zwłaszcza przez
językoznawców z Praskiego Koła Lingwistycznego, definiują normę jako system języka w
działaniu, w konkretnym funkcjonowaniu, jako całokształt obowiązujących w mówieniu
manifestacji języka. Normę tworzą jednostki językowe i reguły ich użycia funkcjonujące w
danym okresie i w danej językowej społeczności, usankcjonowane, obowiązujące wszystkich
członków tej społeczności, przy czym owe obowiązujące jednostki są bądź formami jedynie
możliwymi, bądź przyjmują postać współwystępujących równorzędnych wariantów” 31 W
Jerzy Bartmiński [red.]:„Współczesny język polski”; Andrzej Markowski, Jadwiga Puzynina: Kultura językawewnątrzjęzykowe kryteria poprawności- funkcjonalność i zgodność z systemem, str.55, Lublin 2001
29
Jerzy Bartmiński [red.]:„Współczesny język polski”; Andrzej Markowski, Jadwiga Puzynina: Kultura językakryteria zewnątrzjęzykowe:narodowe, logiczne, autorytetu i uzusu, str.56- 59, Lublin 2001
30
Danuta Buttler, Halina Kurkowska, Halina Satkiewicz: „Kultura języka polskiego”, t.1, „Zagadnienia
poprawności gramatycznej”, Warszawa 1971
31
Maria Renata Mayenowa [red.]: „Praska szkoła strukturalna 1926- 1948. Wybór materiałów.”, Warszawa 1966
28
8
takim wypadku slang uczniowski nie jest koślawym tworem wykolejeńców językowych, lecz
czymś zupełnie innym, w czym niezwykle ważną rolę przy tworzeniu nowych pojęć odgrywa
myślenie metaforyczne czy metonimiczne.
Aby język mógł w pełni sprostać wyznaczonym mu „zadaniom”, konieczny jest jego
ciągły rozwój, jego świadome różnicowanie, dostosowywanie do potrzeb kultury. 32 Język cały
czas się zmienia, ewoluuje, wzbogaca; wpływ na jego rozwój mają wydarzenia historyczne,
jak choćby zmiany ustrojowe, a właściwie cała otaczająca nas rzeczywistość, przemiany
wielu sfer życia.33 Dzięki temu bezustannemu procesowi jest on także nośnikiem tradycji,
zapisem dawnych lat (są w nim utrwalone doświadczenia naszych przodków a później także i
nasze).34 Pełniąc bardzo ważne funkcje: humanizującą i socjalizującą, łącząc nas dzięki
komunikacji językowej z grupą, jest także jednym z głównych wyznaczników narodowości:
uczymy się mówić językiem, którym posługiwali się nasi przodkowie i którym mówić będą
przyszłe pokolenia. Słownictwo używane obecnie przez Polaków obejmuje wyrazy
pochodzące z różnych okresów historycznych. Język jest częścią historii, jego genealogia
sięga początków ludzkiej cywilizacji. Fakt ten uświadamia nam, jak istotną rolę odgrywa on
w naszym życiu. Warto więc zapoznać się z jego rozwojem, by tym lepiej poznać swoje
korzenie. Skupmy się zatem na omawianym słownictwem z zakresu szkolnictwa.
Bardzo ważnym czynnikiem rozwoju każdego języka jest właśnie jego nauczanie i
kształtowanie w szkole. Szkoła odegrała w dziejach języka rolę większą, niż się jej do
niedawna przypisywano. Od czasów przyjęcia przez Polskę chrztu, szkoła była połączona z
Kościołem, który aż do około XVIII wieku monopolizował język ( tylko w wieku XVI
częściowo z innymi wyznaniami, jak luteranizm, arianizm czy kalwinizm). W dawnych
szkołach uczono przede wszystkim łaciny.35
W dobie staropolskiej słownictwo bardzo szybko się zmieniało: w samym
średniowieczu około jedna trzecia słownictwa powstałego w tej epoce, wyszła z obiegu, wiele
uległo też przekształceniom znaczeniowym. Najważniejszym jednak procesem był ilościowy
przyrost słownictwa, dużo więcej wyrazów powstawało niż „odchodziło”, Należy też
wspomnieć, że to właśnie wtedy zaczynało się kształtować słownictwo wyspecjalizowane:
terminy z różnych zakresów życia społecznego, np. wojskowego, prawnego czy handlowego i
gospodarczego.36 Ważnym źródłem wyrazów były zapożyczenia z łaciny, czeskiego i
niemieckiego. Najbardziej charakterystyczną grupę bezpośrednich zapożyczeń z języka
Kościoła stanowiły wyrazy związane z kulturą umysłową (np. szkoła, suma, tryb, bakałarz).
Wpływy łacińskie przenikały do polszczyzny za pośrednictwem języka czeskiego i
niemieckiego, rzadko wprost z łaciny. Pierwszą w dziejach polszczyzny modą językową była
w pierwszej połowie wieku XVI moda na słowa czeskie. Jeśli zaś chodzi o język niemiecki, to
główna fala germanizmów napłynęła do nas w wiekach XIII- XV, w związku z niemiecką
kolonizacją.37 Także w dobie średniopolskiej ważną rolę odegrał rozwój nauki i oświaty.
Nadal językiem naukowym była łacina, jednak pojawiać się zaczęły pierwsze przekłady na
język polski, między innymi prace z zakresu medycyny (np. „”Lekarstwa doświadczone”
Marcina Siennika, 1564), historii (np. „Kronika wszystkiego świata” Marcina Bielskiego,
1551) czy pedagogiki (np. „Książka o wychowaniu dzieci” Erazma Glicznera, 1558). W
środowisku akademickim sprawy języka ojczystego budziły żywe zainteresowanie, zaś
Jerzy Bartmiński [red.]:„Współczesny język polski”; Andrzej Markowski, Jadwiga Puzynina: Kultura językajęzyk w życiu jednostki i społeczeństwa, str.49- 51, Lublin 2001
33
Jerzy Bartmiński [red.]:„Współczesny język polski”; Jerzy Bartmiński: Język w kontekście kultury- potrzeba
nowego spojrzenia na język, str.13- 14, Lublin 2001
34
Jerzy Bartmiński [red.]:„Współczesny język polski”; Jerzy Bartmiński: Język w kontekście kultury- język
podstawą tożsamości narodowej, str.15- 16, Lublin 2001
35
Bogdan Walczak: „Zarys dziejów języka polskiego”, str.30, Poznań 1995
36
Bogdan Walczak: „Zarys dziejów języka polskiego”, str. 86- 90, Poznań 1995
37
Bogdan Walczak: „Zarys dziejów języka polskiego”, str.90- 95, Poznań 1995
32
9
środowisko naukowe było największym autorytetem w sprawach ogólnopolskiej normy
językowej. W szkołach niższego szczebla pozycja języka polskiego była podobna do tej ze
średniowiecza: była to pozycja języka pomocniczego, wydawano więc rozmówki do użytku
szkolnego itp. Wzrósł zasięg społeczny szkoły, jak również poziom nauczania. W środowisku
szkolnym powstawały pierwsze dzieła naukowe poświęcone polszczyźnie. Jednym z
najważniejszych czynników sprawczych rozwoju języka doby średniopolskiej była książka
drukowana.38 W dobie średniopolskiej zasób wyrazowy oszacowano na 50 tysięcy wyrazów
(dla porównania we wcześniejszej epoce było ich ponad 15 tysięcy). Kształtowały się różne
działy słownictwa środowiskowego, jak choćby słownictwo myśliwskie. Rozbudowaniu pod
względem stylistycznym uległ też język potoczny, który wzbogacił się o wyrazy wulgarne i
obelżywe.39 Ważnym źródłem nadal były zapożyczenia. Staropolska moda na czeski zaczęła
słabnąć już w drugiej połowie XVI wieku, wpływy niemieckie także słabły. Upowszechnianie
łaciny odbywało się przy pomocy szkół jezuickich, do języka polskiego weszły tysiące słów z
łaciny. To kolejny dowód na niebagatelną rolę wpływu szkolnictwa na język. Rosła też liczba
latynizmów, moda włoska utrzymywała się do wieku XVIII. Ślady w języku pozostawiła też
kultura francuska. Inne zapożyczenia wywodziły się z ruskiego, węgierskiego, rumuńskiego.40
Doba nowopolska to dalsza ekspansja języka polskiego. Wydarzeniem historycznym, które
odegrało duży wpływ na naszą mowę, był okres niewoli- ciężka próba polskości,
germanizacja, rusyfikacja. Jednak w chwili kryzysowej naród bardziej niż kiedykolwiek dba o
swoje korzenie, stąd znaczny opór ludności na przejmowanie wpływów. Mimo to ponad sto
lat wyraźnie odznaczyło się w języku. Datą wybuchu drugiej wojny światowej zwykło się
zamykać dobę nowopolską. I tutaj zaczyna się największy rozwój slangu młodzieżowegoszkolnego. Roczny przyrost słownictwa oscyluje w granicach około tysiąca na rok. Głównymi
źródłami są: neosemantyzacja, derywacja i zapożyczenia ( w tym anglicyzmy). 41
Jednak jak wiemy, język nie jest tworem jednolitym, składa się między innymi z
odmian regionalnych czy charakteryzujących jakąś grupę społeczną. Także i tym odmianom
językowym towarzyszyły zmiany. Słownictwo środowiskowe ma to do siebie, że szybko się
zużywa i wymaga odnowienia; tym bardziej zatem trudne staje się dokładne określenie
momentu wejścia do leksyki poszczególnych słów. Jeśli chodzi o historię środowiskowych
odmian języka, w tym także slangu uczniowskiego, wiedza na temat polskich socjolektów
sięga XVI wieku. Tworzeniu się językowych innowacji sprzyjał wędrowny tryb życia, między
innymi wśród grup żebraczych czy kupieckich. I tak na przykład w XVII wieku żebracy
stworzyli swoją własną grupę, do której przyjmowali osoby, które spełniały określone
wymogi: grały na jakimś instrumencie, znały kościelne i świeckie pieśni- oraz tajny język
(zwany językiem libijskim na Ukrainie a na Białorusi- lubeckim). Rozwój handlu i przemysłu
prowadził do tworzenia się nowych społeczności. Jak stwierdził Sebastian Klonowic: „każde
rzemiosło ma swoje zwyczaje”- a stąd już niewiele do zacieśniania więzi poprzez językowe
jednoczenie grupy.42 Natomiast w okresie powojennym rozwinął się bardzo język
młodzieżowych grup przestępczych, powiązany ściśle z grypserą. Młodzi ludzie, świadomi
licznych niebezpieczeństw, potrzebowali mowy, która zapewniłaby im komunikatywność
między sobą a byłaby niezrozumiała dla osób niepożądanych. Jak widać mowa młodych od
dawna zajmowała ważne miejsce wśród odmian językowych. Obecnie jest ona również
ważna, na jej podłożu wyrastają odmiany językowe młodzieżowych grup spojonych na
zasadzie hobby, takie jak slang hip- hopowców czy ludzi słuchających heavy metalu.
Bogdan Walczak: „Zarys dziejów języka polskiego”, str. 112- 120, Poznań 1995
Bogdan Walczak: „Zarys dziejów języka polskiego”, str. 140, Poznań 1995
40
Bogdan Walczak: „Zarys dziejów języka polskiego”, str. 141- 153, Poznań 1995
41
Bogdan Walczak: „Zarys dziejów języka polskiego”, str. 263- 264, Poznań 1995
42
Stanisław Grabias: „Język w zachowaniach społecznych”, str. 124- 127, Lublin 1994
38
39
10
Język jest czymś niedającym się nigdy do końca ogarnąć, czymś wykraczającym poza
jedną dziedzinę poznania. Jest również integralną częścią naszej cywilizacji i nas samych,
tworem przechodzącym liczne metamorfozy tak, jak zmienia się świat. Stanowi niezbite
dziedzictwo kulturowe. Często jednak pozostaje niedoceniany przez posługujących się nim
ludzi, którzy traktują go wyłącznie jako narzędzie komunikacji. Tymczasem magia języka to
właśnie jego wielowarstwowość. Tajemnice ukryte pod płaszczem znaków graficznych
ukazują nasz świat, ludzką psychikę, kulturę i światopogląd, są także zapisem wydarzeń
historycznych. Język, będący odzwierciedleniem świata, jest tak samo niezbadany i
różnorodny, jak opisywana przez niego rzeczywistość. Jest ściśle powiązany z naszą
egzystencją, nierozerwalnie złączony z nami, towarzyszy nam jak przyjaciel. Dlatego chcąc
lepiej zrozumieć siebie i w ogóle ludzi, powinniśmy zgłębić wiedzę na temat naszego
narzędzia porozumiewania się. Wtedy ukaże się nam, dotychczas zupełnie ignorowany,
niedoceniany i niezauważany obraz społeczeństwa. I każdy fragment tego obrazu, każda
odmiana języka, każdy jego aspekt, będą w stanie zilustrować nam coś, o czym do tej pory nie
mieliśmy pojęcia. Bliskie kontakty języka z antropologią kulturową, socjologią, psychologią,
nauką o komunikacji czy filozofią człowieka uzmysłowią nam jego niesamowitość.
Download