Był 15 wrzesień 1943 roku. W siedzibie OT (Organizacji Todt) nad

advertisement
Był 15 wrzesień 1943 roku. W siedzibie OT (Organizacji Todt) nad
jeziorem Moysee w pobliżu Wilczego Szańca koło KętrzynaKwatery Głównej Hitlera spotkali sie ówczesny minister uzbrojenia
III Rzeszy Albert Speer, szef centrali OT Xawer Dorsch i
nadinspektor budowlany Leo Müller. Do spotkania doszło w wyniku,
podjętej parę dni wcześniej, decyzji Hitlera o budowie nowej
Kwatery Głównej (FHQ) na Dolnym Śląsku. W wyniku ustaleń
podjętych 15 września 1943 roku, już 1 listopada 1943 roku na
południowy wschód od Bad Charlottenbrunn (Jedlina Zdrój), w
Górach Sowich rozpoczęły się prace przy jednym z największych
przedsięwzieć budowlano- górniczych II wojny swiatowej.
Rozpoczęła sie budowa o kryptonimie „Riese”, czyli „Olbrzym”. Tu,
w mocno pofałdowanych, zalesionych górach miały powstać potężne,
podziemne, odporne na bombardowania pomieszczenia dla Hitlera,
dla dowództwa wojsk lądowych (OKH), lotniczych (OKL), dla
Reichsführera SS, dla ministra spraw zagranicznych, pomieszczenia
dla obsługi i ochrony. Jak pisze X. Dorsch miało tu znaleźć
schronienie 20 tysięcy ludzi. Jeszcze ciekawsza informacje podaje
Anthon Dalmus- główny energetyk „Riese”- miało tu zamieszkać
około 40 tysięcy ludzi. Niewiarygodne!?
Hitler musiał interesować się budową, gdyż już 10 listopada 1943
roku w Górach Sowich zjawił się jego adiutant Nicolaus von Below.
Historyk niemiecki prof. Seidler pisze, że równocześnie z kwaterą
główna Hitlera miał w Górach Sowich powstać potężny, podziemny
obiekt przemysłowy- drugi co do wielkości po podziemnym
kompleksie „Dora” w Górach Harzu ( produkowano tam rakiety V1
i V2). Nie wiadomo jednakże, co miało tam produkować: myśliwiec
odrzutowy Me- 262, czy też rakietę A4 (V2). Przedsięwzięcie
„Olbrzym” (org. „Riese”) otrzymało najwyższy priorytet w III
Rzeszy. Plany budowy powstały w pracowni prof. Herberta Rimpla
mieszczącej się w Berlinie przy Klosterstrasse 80/82. W pierwszej
fazie budowy pracami zajmowała się Śląska Wspólnota
Przemysłowa z siedziba w willi Erica w Jedlinie Zdroju. Do prac
zatrudniano robotników przymusowych z całej Europy. Ślaska
Wspólnota Przemysłowa nie miała doświadczenia w tego rodzaju
pracach. Na przełomie roku 1943/44 w obozach robotników
przymusowych wybuchła epidemia tyfusu. Oprócz tego na budowie
panowała olbrzymia korupcja. To wszystko spowodowało, ze roboty
postępowały bardzo wolno. Wiosna 1944 roku do kontynuacji prac
wyznaczono Organizacje Todt. Nadzór nad caloscia prac
powierzono architektowi, Hauptsturmführerowi SS, dr. Siegfridowi
Schmelcherowi. Kierownikiem budowy zostal Oberbaurat Mayer.
Na siedzibę dyrekcji wybrano pałac rodziny von Pucklerf znajdujący
się na obrzeżu Gór Sowich w Jedlince ( Tannhausen). Oczywiście tak
wielkie przedsięwzięcie budowlane wymagało ogromnych nakładów
finansowych, ogromnych ilości sprzętu specjalistycznego, materiałów
budowlanych, wybuchowych, no i oczywiście specjalistów
budowlanych, górniczych i wreszcie zwykłych robotników. Zródłem
darmowej siły roboczej stal się Obóz Koncentracyjny Gross Rosen.
W okolicy Głuszycy i Walimia powstaje najpierw pięć, a później (
wiosna i latem 1944r. ), jeszcze siedem obozów pracy (ArbeitslagerAL.).
Jak już napisałem Hitler żywo interesował się postępem prac przy
swojej nowej Kwaterze Głównej. Von Below w ciągu roku, dwa razy
odwiedzał teren budowy. Częstymi gośćmi byli tu nadinspektor
budowlany z ramienia OT Müller i dr. Schmelcher. 28 stycznia 1945
roku budowę kontrolował Xawer Dorsch. 20 czerwca 1944 roku
Speer informuje Hitlera, ze przy rozbudowie jego Kwatery Głównej
pracuje aktualnie 28 tysięcy robotników. W piśmie do adiutanta
Hitlera do spraw Wehrmachtu z 22 września 1944 roku Speer pisze,
cyt. : „ na budowę schronów w Ketrzynie wydano 36 mln RM, na
schrony w Pullach koło Monachium, które zapewniały
bezpieczeństwo Hitlerowi w czasie jego pobytów Monachium- 13
mln RM, na zespól schronów „Olbrzym” (Riese) koło Bad
Charlottenbrunn- 150 mln RM. Do wykonania tych budów potrzeba
było, według mojego pisma, 257 tysięcy m3 betonu zbrojonego stalą
(łącznie z niewielka ilością zwykłego muru), 213 tysięcy m3 tuneli, 58
km dróg z 6 mostami, 100 km rurociągów. Tylko na sam projekt
„Olbrzym” („Riese”) zużyto więcej betonu, niż w 1944 roku
przyznano dla całej ludności na budowę schronów.”
Prace w Górach Sowich trwały do lutego -marca 1945 roku. Po
wyzwoleniu na tereny te wkroczyły odziały Armii Czerwonej.
Rozpoczął się wywóz maszyn, urządzeń, materiałów budowlanych do
Związku Radzieckiego. Wstęp na teren budowy o kryptonimie
„Olbrzym” był w tym czasie w zasadzie zabroniony. Dlatego dzisiaj
jest nam bardzo trudno odpowiedzieć na pytanie, co i gdzie
rzeczywiście zdołali Niemcy wybudować i wydrążyć. Co zostało
zniszczone lub ukryte i zamaskowane przez samych Niemców, a co
zniszczyli Rosjanie lub nasze wojsko albo polskie służby
bezpieczeństwa. Po latach, które minęły od zakończenia II wojny
światowej, w wyniku prac m.in. Jacka Wilczura, Jerzego Cery,
Mariusza Aniszewskiego, Dariusza Korólczyka i wielu wielu innych
znamy obecnie stosunkowo dobrze 7 podziemnych kompleksów.
Są to: 1. Zamek Książ
2. Jugowice
3. Włodarz
4. Rzeczka
5. Soboń
6. Osówka
7. Gontowa
Łączna objętość tych obiektów nie przekracza 100 tys. m3. Bardzo
przybliżone wyliczenie ilości zużytego betonu dają nam liczbe okolo
70 tys. m3. W porównaniu do danych, jakie podaje A. Speer
„brakuje” nam ponad 100 tys. m3 tuneli i 180 tys. m3 betonu.
Zetknąłem się z opiniami, ze Albert Speer uprawiał tzw. propagandę
sukcesu. Otóż w trakcie pobytu Speera w więzieniu Spandau,
dziennikarz, który przeprowadzał z nim wywiad, wyraził podobną
wątpliwość, co do wyliczeń podanych przez niego na naradzie u
Hitlera. Speer odpowiedział, ze Hitler był człowiekiem, którego nie
wolno było okłamywać. Potrafił sam pojechać na miejsce budowy i
sam wszystko sprawdzić. Powstaje wiec pytanie: gdzie znajdują się
tysiące metrów sześciennych podziemnych korytarzy, hal, tysiące
metrów sześciennych betonu? Te pytania pozostają na razie bez
odpowiedzi.
Prace przy Bauvorhaben „Riese” odbywaly się w ścisłej tajemnicy.
Teren budowy o powierzchni ok. 35 km2 był obszarem zamkniętym
(Sperrgebiet). Wstęp dozwolony był tylko za okazaniem specjalnej
przepustki. Praca trwała dwadzieścia cztery godziny na dobę. Bez
przerwy ze stacji w Olszyńcu i w Głuszycy Górnej wyjeżdżały transporty
z materiałami budowlanymi, maszynami i urządzeniami potrzebnymi
na budowie oraz sprzętem i wyposażeniem dla gotowych obiektów.
Jak już napisałem oficjalne, niemieckie źródła (bardzo
skromne),podają, że przedsięwzięcie budowlane Olbrzym rozpoczęło się
jesienią 1943r. Ta data pozostaje w sprzeczności z tym, co udało mi się
przez lata moich badań ustalić.
Otóż Niemcy, którzy przed wojna mieszkali na tych terenach często w
rozmowach ze mną mówili, ze na pewne obszary w rejonie masywu
Włodarza już przed rokiem 1943 wstęp był wzbroniony. Pan Stanisław
Suliga, robotnik przymusowy, twierdzi, ze został przywieziony do obozu
w Kolcach pod koniec 1942 lub na początku 1943 roku i zaraz
skierowano go do pracy przy drążeniu sztolni (prawdopodobnie na
Osówce). Nieżyjący już mieszkaniec Głuszycy, z pochodzenia Włoch,
mówił mi, ze przyjechał tu w roku 1935 lub 1936. Z zawodu był
górnikiem, specjalista od robót górniczych. Zatrudniono go w
kamieniołomach w Głuszycy. W roku 1937 lub 1938, po podpisaniu
zobowiązania do zachowania tajemnicy wożono go (wraz z kilkoma
innymi specjalistami od robót górniczych) dwa- trzy razy w tygodniu w
Góry Sowie, w okolice Włodarza, gdzie pracował przy drążeniu sztolni.
Zastanawiam się, czy komuś zależy na tym, abyśmy za date rozpoczęcia
robót uznali jesień 1943 roku. Jeśli tak, to dlaczego?
Badacze zajmujący sie zagadnieniami związanymi z budowa o
kryptonimie „Riese” od lat dyskutują na temat przeznaczenia obiektów
budowanych w Górach Sowich. Ich zdania na ten temat często bardzo
się różnią. Mówi się, ze miały to być:
- schrony dla Hitlera i jego najbliższych współpracowników,
- podziemne fabryki, (Me-262, V2),
- laboratoria chemiczne, biologiczne lub atomowe,
- zakłady badawcze i produkcyjne dla obiektów pionowego startu,
napędzanych m. in. silnikiem antygrawitacyjnym.
Co do jednego badacze są zgodni: czas w jakim trwała budowa, użyte tu
siły i środki pozwalają przyjąć, ze musiano tu zbudować o wiele więcej
niż możemy dzś zobaczyć. Gdzieś w Górach Sowich znajdują się
doskonale ukryte i zamaskowane obiekty. Być może stoją tam maszyny
i urządzenia, które już pracowały, służyły jakimś badaniom czy
doświadczeniom. Oczywiście możliwe jest, ze ukryto tam depozyty
muzealne lub bankowe. Możliwe, że znajdują się tam ciała więźniów
pracujących na tej budowie.
Wierze, ze niedaleki jest dzień kiedy uda nam się odkryć tajemnice
„Riese”.
Download