Uploaded by pietruczukradoslaw

Komentarz do „Kazania o zniszczeniu miasta Rzymu” Augustyna z Hippony

advertisement
Komentarz do „Kazania o zniszczeniu miasta Rzymu” Augustyna z Hippony
Radosław Pietruczuk, teol. tr. niest. r. V
Augustyn z Hippony, żyjący w latach 354-430, należy do grona najwybitniejszych
Ojców Kościoła. Znana powszechnie jest burzliwa biografia świętego, który przed przyjęciem
chrztu zdążył przeżyć wieloletnie zafascynowanie manicheizmem1 (będącym dlań w
późniejszych latach przedmiotem ostrej krytyki) oraz nie wahał się przez długi czas trwać
w nieformalnym związku2. Łaskę wiary Augustyn przyjął już jako dorosły człowiek,
rezygnując z dotychczas pełnionej funkcji wykładowcy retoryki i oddając się życiu
wspólnotowemu. Cztery lata po chrzcie, który miał miejsce w roku 387, przyjął święcenia
kapłańskie, zaś w roku 396 został obrany biskupem znajdującej się w północnej Afryce
Hippony3. Podczas swojej ponad trzydziestoletniej posługi pasterskiej prowadził rozliczne
dysputy teologiczne, którymi znacząco wpłynął na rozwój nauczania Kościoła. Okres
sprawowania urzędu biskupiego zbiegł się w czasie z przełomowymi wydarzeniami mającymi
miejsce w podzielonym od 395 roku Cesarstwie. Ich kulminacją było zdobycie w 410 roku
Rzymu przez króla Wizygotów - Alaryka. Augustyn jako biskup zasłynął troską o wiernych
zmuszonych do tułaczki ze względu na najazdy barbarzyńskich plemion. Zmarł na skutek
długotrwałej choroby w roku 430, podczas wielomiesięcznego oblężenia Hippony przez
Wandalów4.
Zdobycie i zniszczenie Rzymu miało znaczący wpływ na funkcjonowanie mieszkańców
Cesarstwa. Głęboki kryzys wzbudzała myśl, że „Roma aeterna” - symbol niezwyciężonej
potęgi i gwarant cywilizacyjnej stabilności okazał się wcale nie być wieczny5. Upadek miasta
określanego jako caput mundi – stolica świata, niósł za sobą dramatyczne konsekwencje.
Z obawy przed barbarzyńskimi najazdami tysiące mieszkańców Italii podejmowało trud
przeprawy do północnej Afryki. Wydarzeniom, które w myśl wielu osób nosiły znamiona
apokaliptyczne, święty Augustyn poświęcił pięć listów, z których trzy dotyczyły bezpośrednio
M. Dobkowski, Augustyn i jego wiedza na temat manicheizmu, „Studia Religiologica. Zeszyty Naukowe
Uniwersytetu Jagiellońskiego” 1/2013, s. 56.
2
J. Salij, Konkubina św. Augustyna, [w:] tenże, Trud wolności, Wydawnictwo «M», Kraków 2001, s. 198–205.
3
F. Pech, Św. Augustyn jako mistrz i nauczyciel w relacji Possydiusza z Kalamy, [w:] B. Jędrychowska (red.),
Wychowawca, nauczyciel, mistrz: o potrzebie mądrości, autorytetu i cnoty, Instytut Pedagogiki Uniwersytetu
Wrocławskiego, Wrocław 2017 s. 91-93.
4
Tamże, s. 94.
5
Zob. D. Brodka, Upadek Cesarstwa Rzymskiego w historiografii wieków IV-VI (zarys problemu), „Przegląd
Historyczny” 2/2006 s. 135-136.
1
zdobycia Rzymu, oraz cztery mowy wygłoszone na przełomie lat 410-4116. Do nich właśnie
należy kazanie O zniszczeniu miasta Rzymu, które w przeciwieństwie do pozostałych mów nie
zostało oznaczone numerem, lecz osobnym tytułem. De excidio urbis Romae Augustyn
wygłosił prawdopodobnie w Hipponie lub Kartaginie wkrótce po upadku miasta. Trudno
jednak dokładnie określić czas i miejsce tego wydarzenia. Nie kwestionuje się natomiast
autorstwa kazania, które w Patrologia Latina posiada samodzielne miejsce – obok De utilitate
ieiunii.
W kazaniu O zniszczeniu miasta Rzymu wydarzenie historyczne staje się nie tyle
tematem przemowy, lecz pretekstem do podjęcia rozważań dotyczących świata duchowego.
Augustyn swą wypowiedź skonstruował w oparciu o trzy fragmenty Pisma Świętego, które
pozwalają mu zinterpretować sytuację w jakiej znaleźli się słuchacze. Na początku przytacza
passus z Księgi Daniela opisujący modlitwę przebłagalną proroka. Staje się on dla Augustyna
wskazaniem na konieczność uznania przez każdego, nawet człowieka sprawiedliwego, własnej
grzeszności. Takie założenie ma pomóc właściwie zinterpretować drugi przytoczony fragment,
pochodzący z Księgi Rodzaju. Rodzące się pytania o przyczynę upadku Rzymu musiały
przywodzić na myśl historię Abrahama „negocjującego” z Bogiem minimalną ilość
sprawiedliwych mieszkańców Sodomy, za sprawą których byłoby możliwe ocalenie miasta
skazanego na zagładę. Augustyn odnosi się do tych wątpliwości wskazując na to, że w Rzymie
istotnie znajdowało się wielu ludzi prawych, lecz dokonań mających miejsce w Wiecznym
Mieście nie można porównywać do zniszczenia Sodomy. Hipponata zauważa, że podczas
oblężenia Rzymu wielu chrześcijanom udało się zbiec lub znaleźć schronienie w świątyniach.
To spostrzeżenie pozwala wysnuć tezę, będącą odwołaniem do trzeciego fragmentu Biblii, że
zniszczenia Rzymu nie można porównać z cierpieniami, jakich doświadczył sprawiedliwy
sługa Hiob. Ten odważny wniosek zostaje uzasadniony przekonaniem, że ból fizyczny
wynikający z choroby może być o wiele gorszy niż śmierć, która spotkała mieszkańców
Rzymu.
Po przytoczeniu trzech biblijnych fragmentów, Augustyn w swym dziele przedstawia
pięć refleksji, które mogą stać się dla chrześcijanina nauką płynącą z obserwacji wydarzeń
mających miejsce w Rzymie. Naturalnemu lękowi przychodzącemu na widok prześladowań
przeciwstawia on bojaźń na myśl o wiecznej męce grożącej bezbożnym. Według nauki
Augustyna chrześcijanin powinien traktować doczesne cierpienie jako oczyszczenie dla życia
Augustyn z Hippony, Kazanie o zniszczeniu miasta Rzymu, tł. K. Obrycki, „Warszawskie Studia Teologiczne”
12/1999, s. 159.
6
wiecznego i ochronę przed karą, która mogłaby spotkać go po śmierci. Taka perspektywa
pomniejsza rozmiary doświadczanego zła i umacnia w mężnym trwaniu przy wierze. Pozwala
również stwierdzić, że za sprawą ludzi sprawiedliwych żyjących w Rzymie, w myśl porównania
do Księgi Rodzaju, Bóg postanowił wybawić mieszkańców tego miasta. Część z nich
doświadczyła ocalenia na sposób ziemski – ratując się ucieczką lub chroniąc w bezpiecznym
miejscu. Ci zaś, którym przyszło zginąć odbierają obecnie nagrodę wieczną. Zdobycie Rzymu
Augustyn chce interpretować w duchu Bożego skarcenia – chłosty prowadzącej ludzi do
nawrócenia. Swoją refleksję poszerza o odwołanie się do wydarzeń mających miejsce w latach
395-397, gdy groźba zniszczenia zawisła nad Konstantynopolem. Ocalenie przed armią Gotów
Augustyn przypisuje owocom pokuty jaką podjęła wówczas duża część mieszkańców tego
miasta. Tak więc żadne cierpienie, które przychodzi chrześcijanom obecnie znosić nie wymyka
się zamysłom Boga, co więcej jest zgodne z jego zamiarami. Światło na zrozumienie tej prawdy
daje Jezus Chrystus. Męki żadnego człowieka nie sposób porównać do cierpienia, na które
zgodził się dla Swojego Syna sam Bóg. Tym argumentem zdaje się Augustyn ostatecznie
przekonywać o tym, że do doczesnego bólu chrześcijanin powinien podchodzić z wielką
pokorą.
Główną osią rozprawy Augustyna wydaje się być chęć odparcia zarzutów skierowanych
wobec chrześcijan o to, że Bóg nie ocalił Rzymu przed zdobyciem miasta przez najeźdźców.7
Odpowiedź biskupa Hippony zdaje się uporczywie wskazywać na to, że wszystkie wydarzenia
historyczne powinny być interpretowane przez ludzi wierzących w odniesieniu do życia
wiecznego. W kontekście tragicznych wydarzeń z roku 410 Augustyn widzi wolę Bożą
w każdym doświadczeniu, które miało miejsce w Rzymie – ucieczce wybranych
sprawiedliwych, uprowadzeniu jeńców – w podobnej sytuacji znalazł się biblijny Daniel, oraz
śmierci wielu wierzących – podobnie przecież zabici zostali liczni prorocy, apostołowie, święci,
a przede wszystkim Jezus. Augustyn zdaje się przypominać o tym, że Boży porządek rzeczy
jest zgoła inny od ludzkiego. To, co przegrane i stracone okazuje się być ostatecznie
zwycięskie. Wiernym zamieszkującym tereny północnej Afryki, do których dochodziły
przerażające wieści o tym, co wydarzyło się w Rzymie, biskup stara się wskazać, że wydarzenie
o wielkiej randze historycznej nie zmieniają nic w rozumieniu praw duchowych, które
M. Wilczyński, Roma capta! – uwagi na temat relacji o zdobyciu Rzymu w 410 i 455 r. w dziełach wybranych
autorów późnoantycznych, „Vox Patrum”, 38/2018 s. 313-314.
7
pozostają zawsze aktualne. Tak Rzym cierpliwie zniósł to jedno udręczenie, podczas którego
pobożny został albo oczyszczony albo uwolniony, a bezbożny został ukarany.8
Kazanie O zniszczeniu miasta Rzymu stanowi lekturę aktualną w każdym czasie,
podejmuje bowiem zagadnienia uniwersalne dotyczące wszystkich ludzi. Pytanie o to, dlaczego
Bóg pozwala na cierpienie sprawiedliwych nurtuje wierzących każdej epoki. Augustyńskie De
excidio wydaje się być aktualne szczególnie dzisiaj ze względu na to, że w ostatnich latach
doświadczamy głębokich przemian geopolitycznych i społecznych, mogących przywoływać
skojarzenia z przeobrażeniami, które dokonały się na początku V wieku. Wskazania biskupa
Hippony mogą być trudne dla współczesnego odbiorcy, który coraz rzadziej spotyka się
z retoryką odnoszącą się do idei bożej chłosty lub kary. Twarda stylistyka Augustyna nie
powinna jednak przesłonić logicznej całości, która pozwala się odkrywać poprzez kolejne
argumenty, wysnuwane przez mówcę. Mogą się one momentami wydawać przesadnie
racjonalne, a co za tym idzie bezduszne. Jednak sama historia życia Augustyna wskazuje, że są
one wiarygodne. Prawdziwym remedium na tragiczne doświadczenia dziejowe może być dla
chrześcijan jedynie odniesienie do rzeczywistości pozaziemskiej. Jakkolwiek trudna byłaby ta
prawda do przyjęcia, w momencie realnego zagrożenia ciężko jest podważyć jej zasadność
i ocalającą siłę.
8
Augustyn z Hippony, Kazanie o zniszczeniu miasta Rzymu, dz. cyt., s. 170.
Download