Pojęcie i przyczyny inflacji Problemy niestabilności

advertisement
1.1. INFLACJA –
POJĘCIE, MIERNIKI, RODZAJE
POJĘCIE I PRZYCZYNY INFLACJI PROBLEMY NIESTABILNOŚCI
EKONOMICZNEJ
1.1.1.
Inflacja w przeszłości pojawiała się stosunkowo rzadko i zwykle towarzyszyła
nadzwyczajnym wydarzeniom np. kryzysom lub wojnom. Dopiero po II wojnie światowej
inflacja stała się zjawiskiem towarzyszącym procesom gospodarczym, stąd też negatywne
znaczenie tego zjawiska, skłania wielu ekonomistów do nazwania go „wrogiem publicznym
nr 1”, a walka z nim, to obecnie najważniejsze zadanie każdego rządu.
Przez inflację rozumie się wzrost przeciętnego poziomu cen w określonym czasie. Nie
oznacza to, że wzrost ceny każdego dobra lub usługi na rynku nazywany jest tym terminem,
gdyż w danym czasie ceny niektórych produktów mogą wzrastać szybciej, innych wolniej, a
jeszcze innych mogą spadać. Dlatego też inflacją nazywane jest zjawisko związane ze
wzrostem ogólnego poziomu cen w gospodarce, czyli przyrostem cen przeciętnych.
Czysta inflacja jest przypadkiem szczególnym, kiedy wszystkie ceny dóbr i usług
wzrastają w tym samym tempie.
Najczęściej stosowaną miarą inflacji jest wskaźnik (indeks) cen detalicznych (WCD)1
oraz deflator. Wskaźnik cen detalicznych dotyczy wyłącznie najważniejszych dóbr
konsumpcyjnych i informuje o zmianach kosztów utrzymania, natomiast deflator opisuje
zmiany cen wszystkich dóbr wliczanych do PKB, co czyni go miernikiem szerszym niż
WCD.
Jeżeli przyrost przeciętnego poziomu cen dóbr i usług w gospodarce określimy w
procentach, to otrzymamy wówczas miarę nazywaną stopą inflacji, która najczęściej określa
przyrost cen dóbr i usług. W okresie 1 roku, stąd wskaźnik ten nosi nazwę rocznej stopy
inflacji.
W Polsce do 1988 r. większość cen była regulowana przez państwo, ich zmiana nie
zawsze wynikała z procesów zachodzących na rynku, a była jedynie dyktowana decyzjami
administracyjnymi. Dopiero w latach 1989-1990 podjęto operację urealnienia cen, tzn.
zmieniono ceny urzędowe na ceny rynkowe, co spowodowało ich wzrost o 585,8% w 1990 r.
w stosunku do roku 1989 (Tabela 6.1.)
Tabela 6.1. Wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych w Polsce w latach 1987-19972
(rok poprzedni=100).
Rok
Wzrost cen w %
1987
125,2
1988
160,2
1989
351,1
1990
685,8
1991
170,3
1992
143,0
Wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych dla ludności (CPI) informuje, o ile średnio zmieniły się ceny towarów i
usług w okresie badanym w porównaniu z cenami z okresu bazowego, przy założeniu, że struktura wydatków ludności jest
identyczna jak w roku bazowym
2 Źródło: Dane statystyczne GUS z odpowiednich lat.
1
1993
1994
1995
1996
1997
1998
135,3
132,2
126,8
119,4
114,8
111,6
Większość ekonomistów traktuje inflację jako poważny problem gospodarczy, jednak nie ma
wśród nich zgodności co do przyczyn jej powstania. Jedni uważają, że główną przyczyną
inflacji są rosnące koszty produkcji, inni zaś, że wzrost cen powoduje nadmierny popyt
zagregowany, ale wydaje się, że przyczyny powstania inflacji związane są ze specyfiką
każdej gospodarki oraz zachodzących w niej procesów.
W krajach wysoko rozwiniętych w latach siedemdziesiątych znaczenia nabrał system
poglądów ekonomicznych opierający się na analizie zjawisk pieniężnych, określany jako
monetaryzm, którego głównym przedstawicielem jest amerykański ekonomista Milton
Fridman (laureat Nagrody Nobla w ekonomii z 1976 r.). Monetaryści twierdzą, że inflacja
spowodowana jest nadmiarem ilości pieniędzy w stosunku do ilości towarów na rynku.
Współcześnie zależności pomiędzy wielkością podaży pieniądza a poziomem cen
określa się za pomocą równania obiegu pieniądza w gospodarce i ma ono postać:
MV  PQ
- nominalna podaż pieniądza, tzn. ilość pieniądza znajdującego się w obiegu
gospodarczym (natomiast realna podaż pieniądza MP jest to iloraz podaży pieniądza M
i poziomu cen P).
V
- szybkość obiegu pieniądza, jest to prędkość z jaką wolne zasoby pieniądza krążą w
gospodarce w wyniku zawieranie transakcji kupna i sprzedaży, co wyraża iloraz
wartości produktów wytworzonych w gospodarce P  Q  Y i wielkości zasobów
pieniężnych.
PQ
V
M
P
- ogólny poziom cen w gospodarce
Q
- ilość dóbr i usług wytworzonych w gospodarce w danym czasie (rok)
Z jednej strony równanie obiegu pieniądza przedstawia wartość całkowitych wydatków
podmiotów na rynku M V , a z drugiej określa wartość całkowitych zakupów P  Q w
danym okresie. Równanie to odnosi także zmiany poziomu zasobów pieniądza do zmian
poziomu cen. Jeżeli w gospodarce nastąpi wzrost nominalnej podaży pieniądza (M), a
szybkość jego obiegu nie ulegnie zmianie (V – const), to wywoła to wzrost prawej strony
równania P  Q czyli wzrost poziomu cen (P) lub całkowitej wielkości produkcji (Q).
Natomiast jeżeli gospodarka w pełni wykorzystuje potencjał wytwórczy (Q jest maksymalne,
nie może wzrosnąć), to wzrost nominalnej podaży pieniądza (M) wywołuje wzrost ogólnego
poziomu cen (P), czyli inflację. Zjawisko inflacji będzie występowało również wtedy gdy
nominalna podaż pieniądza i szybkość obiegu będą rosły szybciej niż całkowita wielkość
produkcji w danym okresie.
W gospodarce może też nastąpić wzrost szybkości obiegu pieniądza, co przy stałej
wielkości nominalnej podaży pieniądza może również doprowadzić do inflacji, np. gdy ludzie
spodziewają się wzrostu cen (na skutek wzrostu podatków, spekulacji w mediach, itp.), to
wówczas doprowadzi to do wzmożonych zakupów i wzrostu ilości zawieranych transakcji,
czyli do wzrostu produkcji (będzie to odpowiedź na wzrost popytu), ale gdy gospodarka
M
osiągnie pełne wykorzystanie potencjału wytwórczego, to produkcja przestanie wzrastać i
nastąpi wzrost cen.
Tempo zmian cen w gospodarce, czyli wysokość inflacji, zależy od charakteru polityki
pieniężnej, tzn. kierunku i wielkości zmian nominalnej podaży pieniądza. Gdy rząd będzie
prowadził ekspansywną (łagodną) politykę pieniężną to:
M 
P 
M
P
M
P
 R  C  I   AD  AD  Y 
 R  C  I   AD  AD  Y
Widzimy zatem, że wzrost realnej  MP  i nominalnej podaży pieniądza (M) spowodował
spadek stopy procentowej (R), co wpłynie na wzrost wydatków konsumpcyjnych (nie opłaca
się powiększać depozytów w bankach) oraz wzrost inwestycji (kredyty inwestycyjne są
tańsze), to powoduje wzrost popytu globalnego, który jest większy od PNB (Y), a gdy YMAX
jest maksymalny, to nastąpi wzrost cen, spadek realnej podaży pieniądza, wzrost
oprocentowania, spadek wydatków konsumpcyjnych i inwestycyjnych oraz popytu
globalnego (AD), aż do momentu zrównania z poziomem dochodu Y. Warto zwrócić uwagę
na fakt, że wzrostowi nominalnej podaży pieniądza musi dokładnie odpowiadać skala wzrostu
cen (P), co oznacza, że obie wielkości rosną o tyle samo procent, gdyż gdy realna podaż
pieniądza jest stała, licznik, nominalna podaż pieniądza i mianownik czyli poziom cen
wzrosną o tyle samo.
Ilościowa teoria pieniądza utrzymuje, że zmiany nominalnej podaży pieniądza
powodują odpowiadające im zmiany poziomu cen (a także płac), lecz nie wpływają na
produkcję i zatrudnienie.
Jak wynika z przeprowadzonych rozważań, realna podaż pieniądza  MP  , jest uzależniona od
realnej wartości produkcji (Y), oraz szybkości obiegu (V), co wyjaśnia różnice tempa, a
nawet kierunku zmian wielkości nominalnej podaży pieniądza (M) i poziomu cen.
Kraje w których występuje wysoka inflacja, mają również wysokie stopy procentowe. Analiza
danych statystycznych inflacji i stopy procentowej, pozwala zauważyć, że stopie inflacji
wyższej o 1% towarzyszy niemalże dokładnie wyższa o 1% stopa procentowa. Twierdzenie
takie poraz pierwszy sformułował Irwing Fischer.
Hipoteza Fischera orzeka, że wzrostowi inflacji o 1% towarzyszy wzrost stopy procentowej
także o 1%. Nominalna stopa procentowa (Rn) jest sumą realnej stopy procentowej (R) i stopy
inflacji, stąd
Re a ln a stopa procentowa (R )  no min a ln a stopa procentowa
(Rn) – stopa inflacji.
Hipoteza Fischera orzeka, że realna stopa procentowa nie ulega większym zmianom w
długim okresie czasu, gdyż w innym wypadku można byłoby obserwować nadwyżkę po
stronie podaży lub popytu na pożyczki. Wyższa inflacja musi być wyrównywana
odpowiednio wyższą nominalną stopą procentową, aby utrzymać na nie zmienionym
poziomie realną stopę procentową, odpowiadającą stanowi równowagi.
Wzrost stopy inflacji sprawia, że ludzie uciekają od pieniądza, gdyż wzrost cen,
powoduje, że jego siła nabywcza maleje, a zatem należy je możliwie szybko zamienić na
dobra. Oznacza to, że w jednostce czasu zawieranych jest więcej transakcji. Ucieczka od
pieniądza oznacza, że gwałtownie spada popyt na pieniądz w ujęciu realnym i występuje to
wtedy, gdy wysoka inflacja i wysoka nominalna stopa procentowa czynią trzymanie pieniądza
bardzo kosztownym.
Okazuje się zatem, że skutkiem wzrostu nominalnej stopy procentowej jest
zwiększenie szybkości obiegu pieniądza i odwrotnie, niższa nominalna stopa procentowa
powoduje osłabienie inflacji, hamuje ucieczkę od pieniądza i zmniejsza szybkość jego
obiegu3.
Podobnie jak ekspansywna (łagodna) polityka pieniężna, także ekspansywna polityka
fiskalna może okazać się przyczyną inflacji.
Analiza rozmiarów inflacji i deficytu budżetowego w wielu krajach nie pozwalają
zauważyć dostrzegalnego związku między tymi wielkościami (np. w Wielkiej Brytanii i
Francji w latach 1977-1986 wysokiej stopie inflacji towarzyszył niewielki deficyt budżetowy
w stosunku do PNB, Niemcy miały niewielki deficyt i niską inflację, a Japonia w tym czasie
znaczny deficyt w połączeniu z niską stopą inflacji)4
Wpływ deficytu budżetowego na przyśpieszenie tempa inflacji oraz skala tego
zjawiska zależą od stopnia wykorzystania możliwości produkcyjnych gospodarki. Wzrost
wydatków państwa powoduje wzrost popytu globalnego w gospodarce i przyczynia się do
wzrostu produkcji, ale nie do wzrostu cen (gospodarka wykorzysta w tym celu wolne zasoby
czynników produkcji). Jednakże, gdy zostanie osiągnięta maksymalna wielkość produkcji
(gospodarka nie ma nie wykorzystanych czynników produkcji), to dalszy wzrost popytu
globalnego wywoływał będzie wzrost cen.
Skutki występowania deficytu budżetowego zależą również od sposobu jego pokrycia.
Deficyt budżetowy może być finansowany:
a) rząd może pożyczać pieniądze od sektora prywatnego sprzedając obligacje, aby uzyskane
z ich sprzedaży pieniądze przeznaczyć na pokrycie nadwyżki wydatków nad dochodami
b) rząd może drukować pieniądze i bezpośrednio je wydawać.
Finansowanie deficytu budżetowego poprzez emisję papierów wartościowych na
krajowym rynku kapitałowym, jeśli gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa zdecydują się
na ich zakup zamiast dóbr konsumpcyjnych i inwestycyjnych, spowoduje niewielki wzrost
zagregowanego popytu. Natomiast jeśli rząd finansuje swoje wydatki zmuszając bank
centralny do emisji pieniądza w celu zakupu rządowych papierów wartościowych, to jeśli te
papiery nie zostaną odsprzedane przez bank centralny na rynku międzybankowym
(wysterylizowane), nastąpi wówczas monetyzacja deficytu. Nominalna podaż pieniądza
zwiększy się, to spowoduje wzrost popytu, a inflacja będzie wówczas wysoka (będzie to
połączenie ekspansywnej polityki fiskalnej i pieniężnej).
Jeżeli bank centralny nie zareaguje na powstanie deficytu spowodowanego
ekspansywną polityką fiskalną, to produkcja wzrośnie, ale wzrośnie też popyt na pieniądz i
wtedy wzrośnie również stopa procentowa, a to doprowadzi do wyparcia z rynku wydatków
konsumpcyjnych i inwestycyjnych oraz spadku produkcji. Bank centralny może zwiększyć
nominalną podaż pieniądza i w ten sposób nie dopuścić do wzrostu stopy procentowej, ale
wtedy znów dojdzie do monetyzacji deficytu i przyśpieszenia inflacji.
Powyższe rozważania pozwalają zauważyć, że uporczywa inflacja jest możliwa
jedynie wtedy, gdy rząd dodrukuje pieniądze. Wysoki deficyt budżetowy – w długim okresie
czasu – może zwiększyć pokusę dodrukowania pieniędzy, ale w krótkim okresie czasu nie ma
ścisłej zależności pomiędzy rozmiarami deficytu budżetowego a inflacją.
1.1.2. Rodzaje inflacji
Przyczyny inflacji wiązać się mogą ze zjawiskami trojakiej natury i w związku z tym
można wyróżnić trzy typy inflacji: popytową, kosztową i strukturalną.
Zauważmy, że gdy wynagrodzenie wypłacane jest w tygodniach, a nie co miesiąc, to ludzie utrzymują mniej pieniędzy i
jego szybkość obiegu wzrasta.
4 D. Begg, S. Fischer, R. Dorbusch „Ekonomia“t. 2, s. 259, PWE W-wa 92
3
1) Inflacja popytowa (inflacja „ciągniona przez popyt” lub inflacja nabywców) – występuje
wówczas, gdy całkowita wielkość planowanych wydatków (tj. popyt) wzrasta szybciej niż
całkowita wielkość produkcji skierowanej na rynek (tj. podaż). Oznacza to, że ludzie chcą
kupić więcej niż wytwarza gospodarka i następuje wtedy „ciągnienie cen w górę” (rys.
6.0)
Rysunek 6.1.
Inflacja popytowa
poziom cen
w gospodarce
AS
E2
P3
P2
P1
E1
E
AD2
AD
0
AS1
Q1 YMAX
AD1
całkowita wielkość
produkcji (realny
dochód narodowy)
Wzrost zagregowanego popytu na skutek zmniejszenia obciążeń podatkowych,
oprocentowania kredytów i wkładów pieniężnych w bankach, spowoduje wzrost podaży
pieniądza i wzrost cen z P1 do P2, a także wzrośnie całkowita wielkość produkcji z Q1 do
YMAX, czyli do poziomu pełnych mocy wytwórczych gospodarki. Dalszy wzrost podaży
pieniądza, spowoduje przesunięcie funkcji zagregowanego popytu do AD2 i wywoła już
tylko wzrost cen, podaż w danym czasie nie wzrośnie, więc konsumenci w coraz
większym stopniu będą konkurowali między sobą o ograniczoną podaż produktów, co
przyczyni się do dalszego podnoszenia cen.
Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w Polsce w 1988 roku, gdy podaż pieniądza
wzrosła o 63%, a w następnym roku o 615%, przy jednoczesnym spadku produkcji
całkowitej. Doprowadziło to do powstania luki pomiędzy podażą produktów w
gospodarce, a wielkością podaży pieniądza, lukę tę wypełnił w drastyczny sposób wzrost
cen towarów i usług konsumpcyjnych, wzrosły one w 1989 roku średnio o 251,1% w
stosunku do roku 1988, a 1990 r. aż o 585,8% w stosunku do roku poprzedniego.
Przyczyną tego zjawiska był wzrost cen skupu produktów rolnych w 1989 roku, które to
ceny w zetknięciu z cenami kontrolowanymi w sposób administracyjny uruchomiły
następujący mechanizm: nastąpił gwałtowny wzrost dotacji (dopłat państwa do cen
żywności), co wywołało deficyt budżetowy, który był finansowany przez wzrost podaży
pieniądza (jego dodruk), to doprowadziło do konkurencji pomiędzy konsumentami i
wzrostu cen. Czynnikiem, który dodatkowo wymuszał wzrost nominalnej podaży
pieniądza były silne naciski związków zawodowych na wzrost płac. Rolnicy w wyniku
wzrostu cen otrzymali nadzwyczajne zyski wynikające z różnicy pomiędzy wysokimi
cenami skupu, a niskim poziomem cen (sztucznie utrzymywanym przez państwo)
środków produkcji dla rolnictwa. Urealnienie cen w gospodarce, doprowadziło do
likwidacji tych zysków i wystąpiła bariera popytu na produkty rolnictwa, a w
konsekwencji wywołało to niezadowolenie rolników i przeświadczenie, że budowa
gospodarki rynkowej w Polsce odbyła się kosztem rolnictwa5.
Jednak najbardziej typowym źródłem inflacji popytowej jest deficyt budżetowy,
co wynika z wzrastającej roli ekonomicznej państwa w gospodarce. Państwo zwiększa
zapotrzebowanie na środki finansowe związane z realizacją (np. polityki socjalnej,
programów reform gospodarczych, zbrojeń, itp.), co może doprowadzić do deficytu, który
może być w całości albo części pokryty emisją pieniądza (wzrost nominalnej podaży
pieniądza), a to w konsekwencji może doprowadzić do wzrostu cen.
2) Inflacja kosztowa (inflacja „pchana przez koszty”, tzw. inflacja dostawców) – pojawia się
wtedy, gdy nałożone zostaną ograniczenia na podaż jednego lub kilku zasobów, wtedy
cena tych zasobów rośnie. W tej sytuacji rosną koszty wytwarzania i ceny produktów.
Jeżeli wyjściowy wzrost cen dotyczy tzw. surowca strategicznego, np. ropy naftowej, to
wywoła on wzrost kosztów wytwarzania praktycznie we wszystkich dziedzinach
wytwórczości i tym samym wzrost cen produktów w skali całej gospodarki. Graficznie
obrazuje to przesunięcie krzywej podaży zagregowanej na lewo i w górę (rys. 6.2.).
Rysunek 6.2.
Inflacja podażowa
poziom cen
w gospodarce
AS’
AS
AS1
P2
AS
E1
E
P1
AD
0
Q2
Q1
całkowita wielkość
produkcji (realny
dochód narodowy)
Ograniczenie podaży ropy naftowej wpływa na spadek produkcji w gospodarce z Q 1 do
Q2 i wzrost poziomu cen z P1 do P2, funkcja zagregowanej podaży (krótkookresowej) AS
przesunie się do AS1. Zauważmy, że ten sam skutek wywoła przesunięcie długookresowej
zagregowanej podaży z AS do AS`. Inflacja kosztowa może być wywołana czynnikami
zewnętrznymi np. wzrostem cen strategicznego surowca na rynkach światowych, co
spowoduje nabywanie go po wyższych cenach, lub czynnikami wewnętrznymi np.
mniejszym urodzajem zbóż, wzrostem płac nominalnych nie związanych ze wzrostem
wydajności pracy, lub przez zmonopolizowaną gospodarkę.
Inicjatorem wystąpienia mechanizmy inflacyjnego w gospodarce może być państwo, gdy
na przykład będzie chciało realizować w większym niż dotychczas stopniu ochronę
socjalną ludności. W tym celu powinno ono zwiększyć dochody budżetu poprzez wzrost
obciążeń podatkowych gospodarstw domowych i producentów, to spowoduje spadek ich
możliwości nabywczych (zagregowany popyt będzie w gospodarce mniejszy), będą tej
sytuacji towarzyszyły naciski związków zawodowych na wzrost płac, wzrosną zatem ceny
55
L. Balcerowicz „Wolność i rozwój. Ekonomia wolnego rynku” Wyd. Znak, Kraków 1995 r.
i nominalna podaż pieniądza, ale nastąpi jednocześnie na skutek wzrostu cen spadek siły
nabywczej (maleje realna podaż pieniądza). Realne wpływy do budżetu będą niższe niż
przewidywano, a zatem państwo ponownie podniesie podatki i mechanizm zacznie działać
od początku.
3) Inflacja strukturalna – występuje w gospodarce wtedy, gdy struktura popytu na dobra i
usługi nie odpowiada strukturze produkcji w gospodarce, producenci jeszcze w danym
czasie nie dostosowali swej produkcji do nowych potrzeb, co w konsekwencji prowadzi
do wzrostu cen.
Inflację strukturalną może wywołać otworzenie gospodarki na rynki zagraniczne. Import
produktów może spowodować, że krajowi producenci zostaną zmuszeni do zmiany
struktury produkcji (również technologii). W czasie w którym zachodzi proces zmian
struktury produkcji w kraju, przejściowo może nastąpić wzrost cen, czyli wystąpi inflacja
strukturalna, np. rośnie popyt na samochody małolitrażowe, a producenci jeszcze nie
dostosowali swej produkcji do nowych potrzeb, co może doprowadzić do wzrostu cen.
Inflacja może przybierać różne rozmiary i w zależności od jej poziomu wyróżniamy:
1) inflację pełzającą – poniżej 1% miesięcznie, czyli 1-9% w skali rocznej, która na ogół jest
pod kontrolą rządu (banku centralnego) i nie zakłóca prawidłowego przebiegu procesów
makroekonomicznych.
2) inflację galopującą – 1% - 15% miesięcznie, czyli ponad 12% w skali roku, ma ona
tendencję do wymykania się spod kontroli i może deformować procesy ekonomiczne
3) megainflację – 15% - 50% miesięcznie, wymyka się ona spod kontroli rządu (banku
centralnego) i oddziaływuje negatywnie na gospodarkę, bowiem zanika informacyjna
funkcja cen, co zakłóca sygnały rynkowe odbierane przez producentów, trudno jest
przewidzieć popyt oraz określić alokację zasobów inwestycyjnych, w gospodarce nie
podejmuje się długookresowych działań. Spada realna stopa procentowa, naleje skłonność
do oszczędzania, a rośnie skłonność do zaciągania kredytów o stałej stopie procentowej.
W gospodarce utrzymują się oczekiwania inflacyjne, pracownicy żądają podwyżek płac
nie uzasadnionych wydajnością pracy, co przyczynia się do większego wzrostu cen.
4) hiperinflacja – powyżej 50% miesięcznie rosną ceny. W gospodarce ceny wzrastają w
„kosmicznym tempie” i trudno jest przewidzieć granicę tego wzrostu (np. na Węgrzech od
sierpnia 1945 roku do lipca 1946 roku ceny rosły średnio 19.800% miesięcznie), z życia
gospodarczego zastaje wyeliminowany rachunek ekonomiczny i wszelka racjonalność
gospodarowania, a ich miejsce zajmuje anarchia gospodarcza oraz irracjonalność w
zachowaniu producentów i konsumentów. Następuje ucieczka od bezwartościowego
pieniądza, czyli dolaryzacja gospodarki, a w konsekwencji na rynku dominuje wymiana
barterowa (towar za towar). Prowadzi to do załamania całej gospodarki, następują
wstrząsy polityczne i społeczne.
1.1.3. Środki polityki gospodarczej w walce z inflacją
Inflacja w gospodarce wywołuje negatywne skutki dla producentów, konsumentów i
państwa, ale są też podmioty które na niej zyskują.
Głównymi negatywnymi skutkami inflacji w gospodarce jest wpływ na redystrybucję
dochodów i niewłaściwą alokację zasobów.
1) Redystrybucja dochodów. Konsumenci i producenci uzyskują dochody o których
wysokości decyduje rynek (np. akceptacja rynkowa przedstawionej oferty sprzedaży), gdy
ceny rosną to maleją dochody realne (spadek siły nabywczej pieniądza), stąd niektórzy
uczestnicy rynku mogą poprzez wpływ na swoje dochody (np. wzrost cen świadczonych
usług), utrzymać je na nie zmienionym poziomie, a inni którzy nie mają wpływu na swoje
dochody np. emeryci, renciści realnie tracą. Inflacja powoduje zatem transfer (przepływ)
uzyskanych dochodów wcześniej od tych którzy na niej tracą do tych którzy na niej
zyskują.
2) Niewłaściwa alokacja zasobów. Na skutek zjawisk inflacyjnych alokacja zasobów w
gospodarce przestaje być kierowana przez rachunek ekonomiczny i ulega irracjonalnym
zachowaniom producentów i konsumentów. Podaż i popyt zostają zniekształcone na
skutek panicznego wykupu produktów na zapas oraz przez pozbywanie się pieniędzy za
wszelką cenę.
Straty powstałe w wyniku inflacji to:
a) straty pieniądza gotówkowego (spadek siły nabywczej spowodowany wzrostem cen)
b) straty instytucji kredytowych (banków), które udzielają kredyty o stałej stopie
procentowej i stąd banki obecnie stosują zmienną stopę procentową
c) straty pracowników sfery budżetowej, których dochody uzależnione są od wysokości
wpływów do budżetu i decyzji administracyjnych (decyzje o podwyżce płac w tej sferze
dokonywane są opóźnieniem)
d) straty wynikające z trudności organizowania gospodarki, gdyż inflacja zwiększa
niepewność (ryzyko), utrudnia planowanie, inwestowanie, a także dokonanie
ekonomicznej oceny efektów gospodarczych.
Na inflacji zyskują te podmioty, które ją przewidziały i na przykład zakupią towar taniej a
potem sprzedadzą drożej (np. handlowcy), są to zakupy spekulacyjne, zyskują też dłużnicy,
którzy spłacają swoje zobowiązania przy względnie stałym oprocentowaniu.
Przeanalizowanie w gospodarce przyczyn wzrostu ogólnego poziomu cen, czyli określenie
typu inflacji, pozwala rządowi na określenie sposobu walki z nią.
Polityka antyinflacyjna to zespół decyzji i działań zmuszających do ograniczenia inflacji do
poziomu, który nie zagraża sprawnemu funkcjonowaniu gospodarki.
W walce z inflacją rząd stosuje odpowiednią politykę monetarną, czyli ogranicza nominalną
podaż pieniądza (restrykcyjna polityka pieniężna) poprzez odpowiednie kształtowanie stopy
procentowej. Narzędzie takie pozwala kontrolować wypływ pieniądza i jednocześnie zachęca
do oszczędzania. Dla przykładu podniesienie stopy procentowej ponad stopę inflacji zachęca
do oszczędzania, co powoduje spadek popytu w gospodarce, ale też zmniejsza to skłonność
inwestorów do zaciągania kredytów, ograniczeniu ulega wypływ pieniądza. ten mechanizm
zastosowano w 1990 r. w naszej gospodarce, czyli wzrost stopy procentowej, spowodowało to
wzrost kosztów produkcji i dało impuls do wzrostu cen, ale gdy na rynku nastąpił spadek
popytu, to wzrost, cen jako ratunek przed spadkiem realnych dochodów nie jest skutecznym
narzędziem, gdyż wywołało to spadek sprzedaży. Przedsiębiorstwa zagrożone upadkiem
zaczęły zmniejszać koszty zwalniając pracowników.
W walce z inflacją obok stopy procentowej znaczenie ma także polityka walutowa.
Rząd w Polsce wprowadził i utrzymał stały kurs walutowy, co spowodowało przywrócenie
wiarygodności złotówce i powstrzymało ucieczkę od złotego, a wyższa stopa procentowa
rachunków bankowych uczyniła rachunki złotowe atrakcyjniejszymi od rachunków
dewizowych. Stały kurs walutowy pozbawił też producentów nadziei na wzrost efektywności
eksportu kosztem podrożenia importu, co zmobilizowało ich do restrukturyzacji produkcji,
obniżki kosztów, tak aby ceny produktów krajowych były konkurencyjne.
Walka z inflacją, to również odpowiednia polityka fiskalna, czyli ograniczanie
wydatków państwa i wzrost podatków (ekspansywna polityka fiskalna). W gospodarce
polskiej zbudowano nowy system podatkowy, wprowadzono podatek bezpośredni
(dochodowy) od osób fizycznych i prawnych, podatek pośredni od towarów i usług (VAT) i
podatek akcyzowy. Te podatki ustabilizowały dochody budżetu państwa i spowodowały ich
zwiększenie Jeżeli w gospodarce zachodzą zmiany w strukturze popytu, a jednocześnie nie
zachodzą zmiany w strukturze podaży, to wtedy rząd może podjąć działanie w ramach
polityki strukturalnej.
Polityka strukturalna to działanie zmierzające do zmiany nieefektywnej struktury
produkcji na proefektywnościową, poprzez umożliwienie producentom reagowania na bodźce
wypływające z rynku.
Walka z inflacją strukturalną w naszej gospodarce to między innymi prywatyzacja
przedsiębiorstw, zwiększenie konkurencyjności (np. przez demonopolizację handlu
detalicznego i hurtowego, ulgi podatkowe dla nowych przedsiębiorstw) oraz pobudzenie
konkurencyjności zewnętrznej (zmniejszanie ceł importowych, popieranie działalności firm z
udziałem kapitału zagranicznego, itp.).
1.2. BEZROBOCIE
POJĘCIE I MIERNIKI
1.2.1. Rodzaje bezrobocia
W każdej gospodarce oprócz rynku dóbr i pieniądza istnieje rynek pracy, który w
Polsce wykształcił się dopiero po zerwaniu z podstawową zasadą socjalizmu – prawem do
pracy. Zgodnie z tym prawem, każdy obywatel bez względu na wykształcenie, zawód czy
posiadane kwalifikacje miał prawo do pracy i musiał ją otrzymać, a zwolniony z jednego
miejsca pracy, otrzymał prawie natychmiast zatrudnienie w innym zakładzie. Sztucznie zatem
tworzono popyt na pracę, który zawsze przewyższał podaż pracy. W takiej sytuacji trudno
było mówić o tym, że rynek pracy działał właściwie, a także nie spełniały w nim roli
mechanizmy rynkowe. Dopiero transformacja gospodarki, a wraz z nią stworzenie warunków
prawno-ekonomicznych, pozwoliły wykorzystać kapitał ludzki na zasadach rynkowych, czyli
opartych na prawie popytu i podaży.
Na rynku pracy przedmiotem obrotu jest szczególny produkt (towar) nazywany pracą,
który nabywają producenci po określonej cenie, tj. płacy. Jeżeli rynek pracy działa na
zasadach konkurencyjnych, to popyt na pracę i podaż pracy (w punkcie przecięcia tych
wielkości ) określają wysokość płacy realnej.
Popyt na pracę, pozostaje w ujemnej zależności z wysokością płacy realnej. Zgłaszają
popyt na pracę pracodawcy, którzy będą zatrudniali mniej pracowników przy wysokich
stawkach płacy realnej, a przy stawce niższej – więcej. Funkcja popytu na pracę (LD) ma
nachylenie ujemne. Zgłaszany przez pracodawców popyt na pracę zależy od popytu
rynkowego zgłaszanego na wytwarzane produkty, od wydajności pracy, od ceny rynkowej
produktu, kwalifikacji pracowników, itp.
Podaż pracy (LF), to dodatnia zależność między wysokością płacy realnej oferowanej
pracownikom na rynku pracy, a liczbą pracowników chętnych za tę płacę podjąć pracę. Zatem
im wyższa stawka płacy realnej, tym więcej osób będzie skłonnych podjąć pracę , a przy
niższym poziomie płacy realnej – mniej osób. Podaż pracy na rynku pracy zgłaszają
pracownicy, po przeanalizowaniu kosztu alternatywnego, czyli utraconej indywidualnej
korzyści wynikającej z czasu wolnego. Innymi słowy jeżeli:
satysfakcja z pracy < satysfakcji z czasu wolnego
to pracownik nie podejmie pracy, gdy:
satysfakcja z pracy > satysfakcji z czasu wolnego
to pracownik podejmie pracę.
Podaż na rynku pracy stanowią zasoby siły roboczej (zasoby pracy), czyli wszyscy ci,
którzy chcą i mogą pracować, oraz nie pracujący, którzy mogą pracować i deklarują chęć
podjęcia pracy, ale w danym czasie nie mogą jej znaleźć.
Zasoby pracy
N
=
Zatrudnieni
L
+
Bezrobotni
U
Pracujący i bezrobotni to razem aktywni zawodowo, a reszta ludności w wieku do 15
lat, oraz wieku emerytalnym, to ludność bierna zawodowo.
Rysunek 6.3. Aktywni zawodowo i bierni zawodowo
Pracujący
(L)
Bezrobotni
(U)
AKTYWNI ZAWODOWO
BIERNI ZAWODOWO
(uczniowie, emeryci, osoby,
które nie chcą pracować,
gospodynie domowe)
Analiza struktury bezrobocia, wskazuje, że szczególnie dotkliwe jest bezrobocie
długookresowe (w krajach wysoko rozwiniętych za takie bezrobocie uważa się już półroczne
pozostawanie bez pracy), gdyż powoduje ono znaczne zmniejszenie szans na znalezienie
pracy, a także pociąga za sobą cały szereg negatywnych skutków, jak bieda, stres,
uzależnienia, wyobcowanie, itp.
Podobnie negatywne następstwa wywołuje bezrobocie ludzi młodych oraz w
podeszłym wieku. Osoby młode nie mają najczęściej doświadczenia zawodowego, a firmy
niechętnie w czasie kryzysu wydają pieniądze na szkolenia pracowników, również osoby w
podeszłym wieku mają kłopoty ze znalezieniem pracy, bo firmom nie opłaca się ich szkolić,
gdyż niedługo odejdą na emeryturę. W Polsce oraz innych krajach realnego socjalizmu
występowało bezrobocie ukryte, które występowało zarówno w rolnictwie jak i przemyśle.
Bezrobocie ukryte dotyczy ludzi nie ujętych w żadnych statystykach bezrobocia (ludzie ci
bowiem pracują). W przemyśle mamy z nim do czynienia wówczas, gdy zatrudnienie jest
nadmierne w stosunku do potrzeb firmy, albo gdy część pracowników zatrudnionych jest w
niepełnym wymiarze godzin pracy lub na stanowiskach nie wymagających kwalifikacji jakie
posiadają. W rolnictwie bezrobocie ukryte występuje, gdy zbyt duża liczba osób utrzymuje
się z jednego gospodarstwa rolnego.
Różne powody sprawiają, że ludzie nie mają pracy, stąd ekonomiści rozróżniają wiele
odmian bezrobocia, a znajomość ich, pozwala na stosowanie różnych środków zaradczych w
celu walki z bezrobociem.
W nowoczesnej analizie bezrobocia duże znaczenie mają zachowania osób
pozostających bez pracy – w związku z tym wyróżniamy bezrobocie dobrowolne i
przymusowe.
Rysunek 6.4. Sytuacja na rynku pracy6
płaca
realna
AI
W1
W
*
0
A
B
E
LF
C
F
LD
N1 N
*
N0
liczba
pracowników
Krzywa LD przedstawia popyt na pracę, krzywa LF – zasoby siły roboczej (jest to tak zwana
podaż hipotetyczna), natomiast AI liczbę pracowników skłonnych podjąć pracę przy różnych
poziomach płacy realnej (jest to tak zwana podaż faktyczna). Łatwo zauważyć, że im wyższa
płaca realna, tym bardziej zmniejsza się odległość między krzywymi LF i AI, gdyż wzrost
płacy powoduje obniżenie względnej atrakcyjności zasiłku dla bezrobotnych, co sprawia, że
mniej osób rejestruje się jako pozbawione pracy, tylko po to, aby otrzymać zasiłek. Krzywa
AI – podaży faktycznej nie pokrywa się z krzywą LF – podaży hipotetycznej również dlatego,
że zawsze w gospodarce istnieje pewna liczba osób zmieniających pracę, a także nie wszyscy
pozostający bez pracy będą skłonni podjąć pracę przy danym poziomie płacy realnej.
Równowaga na rynku pracy powstaje w punkcie E, tj. w punkcie przecięcia krzywych
LD i AI (popytu i faktycznej podaży), a odcinek EF wskazuje poziom bezrobocia naturalnego
(dobrowolnego). Bezrobocie to, powstaje z wielu przyczyn, jak na przykład, niektórzy
rejestrują się jako bezrobotni, aby otrzymać zasiłek dla bezrobotnych, część osób szuka
atrakcyjniejszej pracy.
Dobrowolne (naturalnie) bezrobotni należą do zasobu pracy (N0), lecz nie chcą podjąć pracy,
przy płacy równowagi W*, przy tej płacy realnej chce podjąć pracę N* osób.
Jeżeli na rynku pracy obowiązywać będzie płaca realna W1 (np. na skutek akcji protestacyjnej
inspirowanej przez związki zawodowe), to zatrudnienie znajdzie N1 osób.
Wielkość bezrobocia w tej sytuacji obrazuje linia AC, na bezrobocie to składać się
będzie bezrobocie dobrowolne BC – nadwyżka podaży hipotetycznej nad faktyczną, przy
poziomie płacy W1, oraz bezrobocie przymusowe AB – nadwyżka podaży faktycznej nad
popytem na pracę, zgłaszanym przez przedsiębiorstwa, przy poziomie płacy realnej W 1.
Odcinek AB odpowiada zatem liczbie pracowników skłonnych podjąć pracę przy danej
stawce płacy realnej i nie będący w stanie znaleźć zatrudnienia.
Przymusowo bezrobotni, to ci spośród aktywnych zawodowo, którzy nie mogą znaleźć
pracy za obowiązującą na rynku płacę. Wśród czynników decydujących o tym, kto w
konkretnej sytuacji znajduje się w gronie przymusowo bezrobotnych może decydować: wiek,
płeć, kwalifikacje, szczęście, staż pracy, protekcja, itp.
Z punktu widzenia przyczyn najczęściej wyróżnia się następujące rodzaje bezrobocia
(rys. 6.5.):
6
Źródło: D. Begg, R. Dornbusch, S. Fischer – „Ekonomia“ t. 2 PWE, W-wa 1992, s. 230
Rysunek 6.5. Rodzaje bezrobocia
Bezrobocie
Przymusowe
(cykliczne)
Dobrowolne
(naturalne)
Frykcyjne
Strukturalne
Bezrobocie frykcyjne (przejściowe) – to niemożliwy do obniżenia minimalny poziom
bezrobocia występujący w każdej gospodarce. Tworzą je osoby pozbawione pracy w krótkim
okresie czasu, co najczęściej jest związane ze zmianą miejsca pracy (poszukiwanie pracy
lepiej płatnej, bliżej miejsca zamieszkania), zawodu lub miejsca zamieszkania. Bezrobocie
frykcyjne jest spowodowane nieustannym ruchem pracowników. Dla przykładu, ten rodzaj
bezrobocia dotyczy najczęściej ludzi młodych, którzy szukają dla siebie właściwej pracy, stąd
często zmieniają miejsca pracy aby się zorientować w swoich preferencjach i możliwościach.
Z bezrobociem strukturalnym mamy do czynienia wówczas, gdy występuje
niedopasowanie kwalifikacji siły roboczej do potrzeb gospodarki, tzn. niedopasowanie
struktury podaży pracy do struktury popytu na pracę, deklarowanego przez potencjalnych
pracodawców. Ten rodzaj bezrobocia związany jest z niewłaściwą polityką w zakresie
kształcenia pracowników (np. przestarzałe profile kształcenia szkól uczących zawodu), ale
również z nieustannymi zmianami zachodzącymi w gospodarce. Dla przykładu,
restrukturyzacja szeregu gałęzi przemysłu (np. ograniczenie ilości przedsiębiorstw
działających w przemyśle metalurgicznym, wydobywczym, czy tekstylnym), może
spowodować, że część pracowników straci pracę. Ludzie młodzi mogą zmienić zawód,
uczestniczyć w szkoleniach przysposabiających do nowego zawodu, ale starsi pracownicy
mają często ograniczone możliwości zdobycia nowych kwalifikacji. Bezrobocie strukturalne
występuje w sytuacji braku dostatecznej ilości kapitału do stworzenia nowych miejsc pracy,
bo gdy zwiększa się liczba osób w wieku produkcyjnym, o wzroście zatrudnienia, a tym
samym i wielkości bezrobocia będzie decydowała zdolność całej gospodarki do powiększenia
liczby miejsc pracy, a to zależy od dynamiki rozwoju gospodarki i jej konkurencyjności.
Bezrobocie cykliczne (innymi stosowanymi nazwami tego bezrobocia są: bezrobocie
keynesowskie, koniunkturalne, lub bezrobocie wynikające z braku popytu), wywoływane jest
przez okresowe spadki koniunktury gospodarczej. Pojawia się, gdy popyt globalny maleje, a
ceny i płace nie dostosowują się dostatecznie szybko i nie przywracają stanu pełnego
zatrudnienia. Bezrobocie cykliczne, pojawia się wówczas, gdy – z jakiś powodów popyt w
całej gospodarce zmniejsza się, wówczas najpierw rosną zapasy nie sprzedanych produktów,
następnie przedsiębiorstwa zmniejszają produkcję, a zatem również maleje zapotrzebowanie
na pracę. Bezrobocie takie, może być też wywołane załamaniem się danej gałęzi lub całej
gospodarki (faza kryzysowa lub depresji w klasycznym cyklu koniunkturalnym), następują
wtedy bankructwa wielu firm, pozostałe zaś ograniczają produkcję (niekiedy w znacznym
stopniu) – w ślad za tymi zjawiskami rośnie liczba bezrobotnych, ludzie którzy stracili pracę
nie mają szans na znalezienie jej u innego pracodawcy. Dopiero ogólna poprawa sytuacji
gospodarczej, czyli przejście do fazy ożywienia przynosi niwelację bezrobocia
koniunkturalnego.
W modelu klasycznym zakłada się, że giętkie pałace (szybko dostosowujące się do
zmian) i ceny utrzymują gospodarkę w stanie pełnego zatrudnienia, stąd pojawienie się w
latach trzydziestych wysokiego bezrobocia, spowodowało, iż ekonomiści, zwolennicy
kierunku klasycznego mieli pewne trudności z wyjaśnieniem przyczyn powstania bezrobocia.
Nazwa bezrobocie klasyczne oznacza rodzaj bezrobocia który pojawia się wtedy, gdy płace są
rozmyślnie utrzymywane powyżej poziomu, przy którym podaż pracy równa się popytowi na
pracę. Wysoką stawkę wynagrodzenia realnego pracownicy mogą zawdzięczać działalności
silnych związków zawodowych, albo ustawodawstwu określającemu wysokość płac
minimalnych powyżej stanu równowagi na rynku płacy. Zwolennicy modelu klasycznego,
twierdzili, że to siła związków zawodowych, zdolnych do utrzymania płac powyżej poziomu
równowagi uniemożliwia w tej sytuacji dokonanie pożądanego procesu dostosowawczego cen
i płac w gospodarce.
Ekonomiści mówiąc o „pełnym zatrudnieniu” zwykle mają na myśli brak bezrobocia
cyklicznego i niski poziom bezrobocia frykcyjnego i strukturalnego, co pozwala zauważyć, iż
pełne zatrudnienie nie oznacza, że w gospodarce w ogóle nie ma bezrobotnych. Bezrobocie
naturalne nierozłącznie towarzyszy działaniu rynku. Powszechnie zatem określa się w
gospodarce naturalną stopę bezrobocia NAIRU – Not Accelerating Inflation Rate of
Unemployment, czyli stopa bezrobocia nie powodująca przyspieszania inflacji). NAIRU,
stosuje się aby podkreślić, że na rynku pracy brak jest bezrobocia cyklicznego oraz nie
występuje bezrobocie przymusowe lub niedobór rąk do pracy, czyli że nie ma w tej
gospodarce presji na zmianę poziomu cen i płac.
1.2.2. Mierniki bezrobocia
Właściwy pomiar bezrobocia, które jest zjawiskiem niekorzystnym dla gospodarki i
społeczeństwa jest sprawą bardzo ważną. Najczęściej stosowanym miernikiem bezrobocia jest
stopa bezrobocia (b), która określa procentowy udział bezrobotnych (U) w wielkości zasobów
pracy (N).
U
b  100%
N
Wbrew pozorom wcale nie jest jasne, co dokładnie oznacza termin „pracujący” i
„bezrobotny”, bowiem do której kategorii zaliczyć studenta, który dorabia udzielając
korepetycji, albo żołnierza odbywającego służbę wojskową?
Oficjalne statystyki rynku pracy nie są zupełnie jednolite. W świetle prawa polskiego
za bezrobotnego, uważa się osobę, która jest zdolna do pracy i gotowa do jej podjęcia w
ramach stosunku pracy i nie ucząca się w szkole oraz zarejestrowana we właściwym dla
swego miejsca zamieszkania rejonowym urzędzie pracy. Ponadto:
a) ukończyła 18 lat (z wyjątkiem młodocianych absolwentów)
b) nie ukończyła 60 lat (kobiety) i 65 lat (mężczyźni)
c) nie nabyła prawa do emerytury lub renty inwalidzkiej
d) nie jest właścicielem (ani małżonkiem właściciela) gospodarstwa rolnego o powierzchni
powyżej 2 hektarów przeliczeniowych
e) nie prowadzi pozarolniczej działalności gospodarczej
f) stan zdrowia pozwalający na podjęcie zatrudnienia co najmniej w połowie wymiaru czasu
pracy obowiązującego w danym zawodzie
g) nieprzebywanie w areszcie tymczasowym lub nieodbywanie kary pozbawiania wolności7
7
Ustawa z 14 XII 1994 r. o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu Dz. U. 1995, Nr 1 poz. 1 wraz z późniejszymi
zmianami.
Zbiory informacji o rynku pracy, to dane z państwowych urzędów pracy, które
określają zatrudnionych i bezrobotnych zgodnie z ustawą o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu
bezrobociu, oraz dane zebrane w trakcie tzw. badań aktywności ekonomicznej ludności
(BAEL).
Badanie aktywności ekonomicznej ludności zgodnie z metodyką Międzynarodowej
Organizacji Pracy pozwala na uzyskanie danych w skali międzynarodowej.
Zgodnie z metodyką BAEL pracującymi są osoby, które w badanym tygodniu
wykonywały przynajmniej przez 1 godzinę pracę zawodową, tzn. prowadziły własną
działalność gospodarczą zatrudniając co najmniej jednego pracownika najemnego opracowały
na własny rachunek, były zatrudnione w charakterze pracownika najemnego na podstawie
stosunku pracy, pomagały bez umownego wynagrodzenia w prowadzeniu rodzinnej
działalności gospodarczej lub uczyły się zawodu, otrzymując wynagrodzenie. Do pracujących
zalicza się również osoby, które akurat nie pracowały z powodu urlopu, choroby, strajku,
przerwy w działalności zakładu oraz pogody (w niektórych krajach do pracujących zalicza się
również siły zbrojne).
Za bezrobotne, zgodnie z metodyką BAEL, uznaje się osoby, które:
a) nie pracowały w ciągu badanego tygodnia
b) nie pracowały przez 4 tygodnie (wliczając jako ostatni tydzień badany), i aktywnie
poszukiwały pracy
c) były gotowe i mogły podjąć pracę.
Bezrobotnymi są również osoby, które znalazły pracę i czekają na jej rozpoczęcie (do 30 dni).
Na podstawie zebranych informacji BAEL określa
a) współczynnik aktywności zawodowej, czyli udział aktywnych zawodowo w liczbie
ludności (w wieku 15 lat i więcej)
b) wskaźnik zatrudnienia, czyli udział pracujących w liczbie ludności ogółem (w wieku 15
lat i więcej)
W Polsce, zgodnie z wynikami BAEL ludność aktywna zawodowa liczyła w 1998 r. 17.162
tys. osób, czyli 44.1% ogółu ludności, a współczynnik aktywności zawodowej ludności w
wieku 15 lat i więcej wynosił 57.4%.
Kształtowanie się stopy bezrobocia rejestrowanego w Polsce w % przedstawia tabela 6.2.
Tabela 6.2. Stopa bezrobocia zarejestrowanego w Polsce w latach 1994-2000 8
Z danych zawartych wyżej wynika, że w latach 1990-1991 tempo wzrostu bezrobocia
utrzymywało się na względnie stałym poziomie osiągając na koniec 1992 r. ok. 14%, po tym
okresie stopa bezrobocia ustabilizowała się, a na dość wysokim poziomie 16.4 - 16%,
natomiast w roku 1995 stopa bezrobocia spadła do 14.9%, a w 1998 do 10.4, a 1999 r.
osiągnęła poziom 16.5%.
Analizę struktury bezrobocia przeprowadza się na trzech płaszczyznach:
a) poziom bezrobocia długookresowego, czyli osoby pozostające bez pracy powyżej 12
miesięcy
b) poziom bezrobocia młodzieży, czyli osób do 24 roku życia
c) zróżnicowanie przestrzenne bezrobocia.
8
Źródło: http://www.stat.gov.pl/, Dane Społeczno-gospodarcze „Wstępne informacje o gospodarce“.
Uważa się, że stopa bezrobocia powyżej 12%, to wysokie bezrobocie, od 7% do 12 %,
to średnie bezrobocie, a poniżej 7% to niskie bezrobocie.
Koszty związane z występowaniem bezrobocia w gospodarce można podzielić na
koszty indywidualne i społeczne.
Indywidualne koszty bezrobocia uzależnione są od tego, czy bezrobocie ma charakter
dobrowolny (zamiast pracy i zarobku wybiera się zasiłek i świadczenia socjalne, wolny czas i
możliwość natrafienia na szczególnie atrakcyjną ofertę pracy), czy przymusowy (bezrobotny
chce pracować za obowiązującą stawkę wynagrodzenia, ale nikt nie chce go zatrudnić).
Pozostawanie bez pracy z przymusu, wiąże się dla bezrobotnego jedynie z kosztami, a jest to
obniżenie poziomu życia (mniejszy dochód rozporządzalny), są to frustracje, konflikty
rodzinne, itp.
Społeczny koszt bezrobocia, to utracona korzyść w wymiarze makroekonomicznym,
którą wyraża wielkość straty PNB. Mierzy się ją za pomocą tzw. luki produktu narodowego
brutto, czyli różnicy między wielkością PNB możliwą do osiągnięcia w warunkach pełnego
zatrudnienia (tj. przy istnieniu jedynie bezrobocia dobrowolnego) i wielkością PNB
faktycznie osiąganą w danym okresie.
Amerykański ekonomista Artur Okun (1922-1980) badając gospodarkę amerykańską
określił wymierne zależności występujące pomiędzy produkcją zatrudnieniem i bezrobociem,
stąd zależność ta przeszła do historii myśli ekonomicznej po nazwą prawa Okuna i jest
formułowana następująco:
Dla każdego 1% wzrostu rzeczywistej stopy bezrobocia powyżej naturalnej stopy
bezrobocia luka PNB powiększa się o 2,5%.
Jeżeli zatem założymy, że rzeczywista stopa bezrobocia wynosi w Polsce 10%, a 6%
stopa bezrobocia naturalnego, to luka PNB (strata PNB) z tytułu rzeczywistego bezrobocia
wynosi 10% 10%  6% 2,5% w takiej sytuacji średnioroczne tempo wzrostu PNB w
granicach 3% - 4%, wywołuje korzystne społeczne efekty w postaci spadku stopy bezrobocia
rzeczywistego o ponad 1%.
Prawo Okuna implikuje, że niezbędne jest określanie tempa wzrostu realnego PNB,
jeśli chce się utrzymać bezrobocie na pewnym stałym poziomie.
Inne wymierne społecznie koszty bezrobocia związane są z wielkością wypłat
transferowych (zasiłki dla bezrobotnych), które pochodzą z podatków bezpośrednich i
pośrednich, a więc płaci je większość społeczeństwa, a środki te trafiają do wybranych grup
osób. Ponadto, państwo finansuje częściowo programy walki z bezrobociem, na które
składają się: rozbudowa sieci urzędów zatrudnienia (ich komputeryzacja), środki sprzyjające
zwiększeniu mobilności pracowników, to np. nieopodatkowanie ich wydatków związanych ze
zmianą miejsca zamieszkania, w celu lepszej komunikacji, rozwój transportu publicznego
(obrzeża miast - centrum), są to środki związane z finansowaniem przez państwo szkolenia
zawodowego, umożliwienie absolwentom możliwości zdobycia doświadczeń zawodowych
(dotowanie przedsiębiorstw zatrudniających absolwentów szkół na okres próbny), są to
również środki związane z tworzeniem w regionach o najwyższym bezrobociu strukturalnym
specjalnych stref ekonomicznych, gdzie stwarza się przedsiębiorstwom lepsze niż w innych
regionach warunki działalności, tj. ulgi podatkowe, tanie kredyty. Kosztami bezrobocia w
wymiarze społecznym są także niepokoje w społeczeństwie, strajki w obawie przed
zwolnieniami, frustracje oraz wzrastająca przestępczość.
Na zakończenie dodajmy, że istnienie bezrobocia frykcyjnego, a niekiedy
strukturalnego, może przynosić gospodarce pewne korzyści, które związane są z lepszą
alokacją siły roboczej. Pracownicy o wysokich kwalifikacjach na ogół podejmują pracę w
firmach mających znaczącą pozycję na rynku ( gdyż tylko one gwarantują im wysokie
wynagrodzenie, stabilność zatrudnienia i sukces zawodowy), zaś zwalnianie z firm tracących
pozycję na rynku pracownicy, mogą być efektywniej wykorzystani (ze względu na ich
kwalifikacje) w innych podmiotach rynkowych.
1.2.3. Bezrobocie a inflacja
Bezrobocie i inflacja to podstawowe problemy makroekonomiczne każdej gospodarki,
które są zjawiskami gospodarczo i społecznie negatywnymi, gdyż wyrządzają w gospodarce
więcej strat, niż przynoszą korzyści. Często ekonomiści łączą te dwa problemy
makroekonomiczne i szukają odpowiedzi na pytanie, czy istnieje związek między
bezrobociem i inflacją?
A. W. Phillips, ekonomista z Nowej Zelandii, wykładający w Anglii, przeprowadził
badania długookresowej zależności między stopą inflacji a stopą bezrobocia w latach 18611957. Badania te wykazały, że występuje wysoki stopień zależności między tymi
wielkościami, mianowicie okazało się, że przy wysokiej stopie inflacji występuje niska stopa
bezrobocia i odwrotnie, przy niskiej stopie inflacji – wysoka stopa bezrobocia. Na tej
podstawie sformułował on krzywą o nachyleniu ujemnym, która w programach nauczania
ekonomii nosi nazwę krzywej Phillipsa (rys. 6.6.)
Rysunek 6.6. Krzywa Phillipsa
stopa
inflacji
(w %)
9
a
b
5
0
4
10
stopa bezrobocia
(w %)
Krzywa Phillipsa pokazuje, że przykładowo stopie inflacji 5% odpowiada stopa
bezrobocia 10% (punkt b), natomiast wyższej stopie inflacji, przykładowo 9%, odpowiada
niższa stopa bezrobocia 4%. Tak przedstawiona krzywa Phillipsa ilustruje pewien wybór typu
„coś za coś” (inaczej stosunek substytucji). Innymi słowy sądzono, że rząd ma możliwość
określania wysokości bezrobocia i inflacji. Wybierając rodzaj polityki fiskalnej i pieniężnej,
rząd był w stanie określić poziom łącznego popytu i skalę bezrobocia przymusowego.
Wyższy poziom globalnego popytu, wywiera presję na wzrost cen i płac i prowadzi do
wyższej inflacji, dając w zamian niższe bezrobocie.
Do końca lat siedemdziesiątych ekonomiści byli przekonani, że taka zależność stopy
bezrobocia i inflacji występuje. Pod koniec lat siedemdziesiątych dowiedziono w sposób
empiryczny na przykładzie wielu krajów, że jednocześnie występował w nich wzrost stopy
bezrobocia i stopy inflacji przekraczający w skali roku 5%, krzywa Phillipsa i jej wyjaśnienia
przestały być aktualne.
W analizie krótkookresowej, możemy przyjąć założenie, że gospodarka osiągnęła
poziom pełnego zatrudnienia oraz poziom produkcji potencjalnej, które w długim okresie są
stałe, ale proces dostosowania cen i płac przebiega ospale. Oznacza to, że reagując na
zaburzenia początkowe płace i ceny podlegają powolnym zmianom, a wówczas gospodarka
powraca stopniowo do stanu pełnego zatrudnienia, w miarę jak zmiany cen wpływają
rozmiary realnej podaży pieniądza.
W sytuacji wyjściowej, kiedy wszystkie rynki są zrównoważone i wzrasta łączny
popyt np. na skutek jednorazowego wzrostu nominalnej podaży pieniądza, ceny i płace nie
wzrastają natychmiast, co powoduje wzrost realnej podaży pieniądza, a to skolei spowoduje
wzrost stopy procentowej, aby zachęcić ludzi do oszczędzania. Wzrost popytu globalnego na
dobra doprowadzi do wzrostu produkcji, zatrudnienia i spadku bezrobocia (rys. 6.7.).
Rysunek 6.7. Krótkookresowa krzywa Phillipsa
stopa
inflacji
2%
0
A
5% U
E
B
stopa bezrobocia
Rozpoczęto zatem analizę krótkookresowej krzywej Phillipsa w punkcie E, kiedy to
inflacja wynosi zero, a bezrobocie równa się naturalnej stopie bezrobocia (U). Konsekwencją
wzrostu popytu globalnego jest przejście do punktu A na krzywej, czemu odpowiada wyższa
od zera inflacja, gdyż wzrosły ceny, ale wzrost produkcji spowodował też spadek bezrobocia
poniżej jego stopy naturalnej U. Gospodarka nie pozostaje w punkcie A na zawsze. Wzrost
zatrudnienia i popytu spowoduje powolny wzrost płac, a przedsiębiorstwa rekompensując
sobie ten wzrost płac podniosą ceny. Jeżeli ten proces będzie trwał długo w gospodarce, to
wzrost cen spowoduje spadek realnej podaży pieniądza, a wówczas stopa procentowa
wzrośnie, aby spowodować spadek popytu na realne zasoby pieniądza. Spowoduje to, że
popyt globalny zacznie spadać, a bezrobocie wzrośnie. Na krótkookresowej krzywej Phillipsa
następowało będzie przesuwanie się z punktu A do E, czyli do stanu równowagi.
Podobne rozumowanie można przeprowadzić w odwrotnej sekwencji. Spadek popytu
globalnego, spowoduje on spadek płac i cen, a inflacja będzie ujemna (punkt B). Ponieważ
ceny i płace przystosują się częściowo do spadku popytu, to spowoduje to wzrost bezrobocia.
Przymusowe bezrobocie, które wówczas towarzyszy gospodarce doprowadz do spadku cen i
płac podnosząc realną podaż pieniądza, obniżając stopę procentową, a w konsekwencji
wpłynie to na wzrost popytu (z punktu B, nastąpi powrót do punktu E). W krótkim okresie,
krzywa Phillipsa pokazuje, że wybór pomiędzy inflacją a bezrobociem istnieje tylko w trakcie
przystosowywania się gospodarki do gwałtownych zmian poziomu popytu globalnego, a
szybkość z jaką gospodarka przesuwa się z powrotem wzdłuż krzywej zależy od stopnia
elastyczności cen i płac.
Zaprezentowana powyżej analiza pozwala zauważyć, że krzywa Phillipsa ma
charakter monetarny (pieniężny). Jeżeli w gospodarce nastąpi wzrost nominalnej podaży
pieniądza, to w krótkim czasie spowoduje to wzrost cen i produkcji, którym będzie
towarzyszył wzrost zatrudnienia, np. w gospodarce podaż pieniądza wzrasta stale o 10%
rocznie, to osiągnie ona stan równowagi długookresowej w punkcie E, co oznacza, że inflacja
wyniesie 10% rocznie, płace nominalne będą wzrastały o 10% rocznie, a bezrobocie osiągnie
poziom równy naturalnej stopie bezrobocia (U) (rys. 6.8.).
Rysunek 6.8. Długookresowa krzywa Phillipsa
stopa
inflacji
15%
A
E1
E
10%
PC1
PC
0
5%
U
stopa bezrobocia
Jeżeli w gospodarce zmniejszy się podaż pieniądza, to w okresie krótkim nastąpi
spadek stopy inflacji i zarazem wzrośnie stopa bezrobocia. Zjawisko to, trwa tak długo, jak
długo producenci i pracownicy poddawani są tzw. złudzeniu pieniężnemu (iluzji pieniężnej).
Wraz z uświadomieniem sobie przez pracowników, że mają oni do czynienia ze
spadkiem płac realnych na skutek wzrostu cen, następuje proces nacisków poprzez związki
zawodowe na wzrost płac nominalnych, aby osiągnąć poprzedni poziom realny. Producenci w
tym czasie zauważają , że nie tylko wzrastają, ceny ich produktów, ale także surowców i
materiałów, energii, transportu, że wzrosła stopa oprocentowania kredytów, a to oznacza, że
producenci realnie nic nie zyskali. Pod wpływem nacisków związków zawodowych
producenci godzą się na wzrost płac, ale zaczynają jednocześnie ograniczać rozmiary
produkcji i zatrudnienia, a więc rośnie stopa bezrobocia, a krótkookresowa krzywa Phillipsa
przesuwa się w górę (PC1).
Krótkookresowa krzywa Phillipsa (PC) na całej swej długości posiada stałą
oczekiwaną przez producentów i pracowników stopą inflacji, która na rys. 6.8. wynosi 10% i
odpowiada stopa bezrobocia naturalnego (U), gospodarka jest w stanie równowagi punkt E.
W sytuacji rzeczywistego wzrostu ogólnego poziomu cen, a więc gdy faktyczna stopa inflacji
wynosi 15%, w krótkim okresie pracownicy i pracodawcy będą przekonani o realnym
wzroście ich dochodów, następuje wzrost produkcji i zatrudnienia, czyli spadek bezrobocia
(punkt A) do poziomu 5%. Jeżeli jednak podmioty przekonają się, że rzeczywista inflacja nie
wynosi 10% a 15%, to wielkość produkcji spadnie, a bezrobocie wróci do stopy bezrobocia
naturalnego (U), a krótkookresowa krzywa Phillipsa przesunie się w górę (PC 1), teraz
oczekiwana inflacja wynosi 15%, punkt E1.
Pionowa długookresowa krzywa Phillipsa, pokazuje, że gospodarka powróci
ostatecznie do naturalnej stopy bezrobocia (U) i to niezależnie od tempa inflacji. Innymi
słowy, w długim okresie nie istnieje wybór „coś za coś”, pomiędzy inflacją a bezrobociem,
stąd nie występuje zjawisko złudzenia pieniężnego i efektu substytucji (inflacji i bezrobocia).
W długim okresie nie ma związku między poziomem stopy inflacji i poziomem stopy
bezrobocia. Krzywa Phillipsa w długim okresie przyjmuje postać linii prostopadłej do osi
oznaczającej stopę bezrobocia.
1.3. WAHANIA
POZIOMU AKTYWNOŚCI GOSPODARCZEJ
– CYKLE
KONIUNKTURALNE
Procesy gospodarcze nie przebiegają w sposób harmonijny stąd też wzrost
gospodarczy nie jest procesem stałym, ale charakteryzuje go okresowa zmienność. W jednym
okresie całkowita produkcja dóbr i usług rośnie, w innym czasie znów spada, czemu
towarzyszy wzrost bezrobocia i inflacji, czyli następuje pogorszenie koniunktury
gospodarczej.
Koniunktura gospodarcza, to wszelkie zmiany aktywności ekonomicznej w
gospodarce.
Rozróżniamy trzy podstawowe rodzaje wahań:
1) wahania sezonowe – zmiany aktywności gospodarczej dokonują się na przestrzeni roku
kalendarzowego i związane są z działaniem czynników przyrodniczych, np. niekorzystne
warunki pogodowe mogą spowodować spadek produkcji budowlanej lub produkcji
owocowo – warzywnej.
2) wahania przypadkowe – spowodowane zdarzeniami losowymi, np. powódź, pożar, susze,
innymi słowy w przypadku tych wahań czynnikami sprawczymi nie są zmiany w
działalności gospodarczej, ale zdarzenia losowe.
3) wahania koniunkturalne – zmiany w aktywności gospodarczej, które względnie regularnie
powtarzają się i oscylują wokół określonego trendu wzrostu lub spadku, a ich sekwencje
następując po sobie układają się w określoną serię i nazywane są cyklem koniunkturalnym
(gospodarczym).
Trend stanowi przejaw długookresowej zmiany, w górę lub w dół, jakiejś zmiennej
ekonomicznej, np. PNB.
W długim okresie obraz rozwoju gospodarki ulega wygładzeniu wskutek wyeliminowania
wahań krótkookresowych. Długookresowe zwyżkowe lub zniżkowe tendencje rozwojowe
ujawniające się w jakiejś dziedzinie działalności gospodarczej, np. produkcji, nazywamy
tendencjami rozwojowymi.
Cykl gospodarczy jest powracającym, ale nieregularnym wahnięciem poziomu ogólnej
działalności gospodarczej, lub zestawem krótkoterminowych wahnięć w górę lub w dół w
ramach głównego, długookresowego trendu.
Po raz pierwszy zauważono występowanie cyklów koniunkturalnych w Anglii w 1815
roku, a więc w kraju najbardziej uprzemysłowionym i zaczęto wówczas wiązać je z
postępującym procesem uprzemysłowienia.
W literaturze ekonomicznej w klasycznym cyklu koniunkturalnym wyróżnia się
podstawowe fazy (rys. 6.9.).
1) kryzys (lub recesja)
2) depresja (dno cyklu gospodarczego)
3) ożywienie (ożywienie)
4) rozkwit (szczyt koniunktury)
Rysunek 6.9. Klasyczny cykl koniunkturalny
PNB
nd
tre
jeden cykl
rozkwit
kryzys
depresja
ożywie- rozkwit
nie
kryzys
depresja
czas
6 - 10 lat
Kryzys jest przejawem spadku ogólnej działalności gospodarczej, szczególnie
produkcji i zatrudnienia. Pierwszym sygnałem zbliżającego się kryzysu jest spadek
giełdowych cen papierów wartościowych, który może przerodzić się w panikę na giełdzie.
Pojawienie się punktu zwrotnego w szczytowym okresie koniunktury, zaczyna się od
momentu, gdy popyt globalny nie nadąża za wzrostem produkcji, co powoduje powstanie
zapasów. Przedsiębiorstwa w pierwszym okresie pojawienia się nadprodukcji, nie obniżają jej
znacząco, a jedynie rezygnują z pracy w godzinach nadliczbowych, jednakże gdy w dalszym
ciągu rosną zapasy produkcji nie sprzedanej, są one zmuszone do zaciągania kredytów, a to
powoduje wzrost stopy procentowej. W tej sytuacji, zaczyna się ograniczenie produkcji i
zatrudnienia, rośnie bezrobocie. Spadają też zamówienia na nowe urządzenia wytwórcze,
następuje też proces wycofywania się z wielu zawartych kontraktów. Nie sprzedaną
produkcję przedsiębiorstwa starają się sprzedać po niższych cenach, co przy wysokich
kosztach obniża zyskowność. Banki w obawie przed ryzykiem upadłości firm ograniczają
kredyty inwestycyjne i żądają spłaty istniejących zobowiązań.
Gospodarka wchodzi w fazę depresji.
Przejście w fazę depresji gospodarczej spowodowane jest dalszym spadkiem
wydatków inwestycyjnych oraz produkcji. Wiele małych firm bankrutuje, banki ograniczają
maksymalnie kredyty.
Spadkowi produkcji dóbr inwestycyjnych towarzyszy z reguły mniejszy spadek
produkcji dóbr konsumpcyjnych, społeczeństwo ogranicza konsumpcję, zmienia jej strukturę.
Pamiętajmy też, że ograniczenie inwestycji w gospodarce nigdy nie spowoduje ich spadku do
zera, bowiem utrzymywane są pewne wydatki publiczne finansowane z budżetu państwa, czy
budżetów władz lokalnych. Realny PNB w pewnym momencie przestaje spadać tak jak i
zatrudnienie, gospodarka funkcjonuje na zwolnionych obrotach, osiągając dno cyklu
koniunkturalnego.
Dno cyklu jest najniższym punktem cyklu gospodarczego, w którym ogólny poziom
działalności gospodarczej przestaje spadać, a bezrobocie utrzymuje się na najwyższym
poziomie.
Wzrost bezrobocia przyczynia się do spadku płac oraz możliwości nabywczych
społeczeństwa, stąd też ceny będą obniżane, a to spowoduje wzrost realnej podaży pieniądza
w gospodarce i spadek stopy procentowej, w konsekwencji wzrośnie popyt. Gospodarka
przechodzi w fazę ożywienia, wzrastać zaczyna ogólny poziom aktywności gospodarczej
(realny PNB i zatrudnienie). Wzrost popytu sprzyja wzrostowi produkcji, a to spowoduje iż
wzrosną wydatki inwestycyjne. W gospodarce wzrasta zatrudnienie, a popyt globalny rośnie
szybciej od podaży, następuje powolny wzrost cen. Ekspansja inwestycyjna powoduje wzrost
zapotrzebowania na kredyty, upowszechnia się wśród inwestorów i producentów atmosfera
optymizmu. Fakt ten sprzyja wzrostowi zapotrzebowania na papiery wartościowe, szczególnie
akcje, bowiem zaczynają wzrastać przychody przedsiębiorstw, można zatem lokować wolne
kapitały w papiery wartościowe, nieruchomości. W tym okresie, następuje również wzrost
zapasów w produkcji i handlu gdyż wzrost cen czyni ich gromadzenie opłacalnym (spekulacje
co do dalszego wzrostu cen). Ożywienie w gospodarce może trwać aż do momentu gdy
gospodarka zbliży się do poziomu pełnego zatrudnienia, inwestycje wykazują swój najwyższy
poziom i dalej już przestają rosnąć. Gospodarka weszła w fazę rozkwitu. Punkt szczytu
koniunktury pojawia się wtedy, gdy ogólny poziom aktywności gospodarczej przestaje się
podnosić, a bezrobocie występuje tylko na poziomie naturalnym.
Wzrost wydatków na inwestycje doprowadza do wzrostu zdolności produkcyjnych
gospodarki, tak że wielkość całkowitej produkcji przekracza tę z poprzedniego szczytu. W
gospodarce zaczynają pojawiać się tendencje do wzrostu cen, gdyż rosną koszty produkcji,
bowiem w szczytowym okresie koniunktury przedsiębiorstwa wykorzystują gorsze
urządzenia produkcyjne, zatrudniają pracowników o niższych kwalifikacjach, pojawia się
tendencja do wydłużenia dnia pracy (godziny nadliczbowe), a pracodawcy wykazują też
większą skłonność do ustępowania na rzecz związków zawodowych domagających się
wyższych płac. Wzrostowi dochodów towarzyszy wzrost skłonności do oszczędzania co
powoduje spadek wydatków na konsumpcję i zapasy produkcji rosną. Gospodarka przechodzi
do kolejnego cyklu koniunkturalnego.
Obecny przebieg cyklu koniunkturalnego różni się od klasycznego, gdyż występują
dodatkowe czynniki jak zmiana struktury produkcji wywołana postępem technicznym, a
przede wszystkim interwencyjna polityka państwa. We współczesnym cyklu koniunkturalnym
uległa wydłużeniu faza kryzysu i depresji, czyli tzw. okresu recesji (rys. 6.10.) Państwo stara
się obecnie przedłużyć okres dobrej koniunktury nie dopuszczając do jej przegrzania, oraz
zapobiec kryzysowi. W warunkach kryzysu państwo ułatwia i przyśpiesza wyjście z tej
sytuacji.
Rysunek 6.10. Współczesny cykl koniunkturalny
PNB
jeden cykl
ek
spa
a
nsj
re
ce
sja
czas
3 - 4 lat
W mechanizmie długofalowego wzrostu i cyklu koniunkturalnego znaczącą rolę
odgrywają rosnące wydatki konsumpcyjne trwałego użytkowania, np. w budownictwo
mieszkaniowe, zakup samochodów, komputerów, itp. Wydatki konsumpcyjne gospodarstw
domowych na dobra trwałego użytkowania niewiele się zmniejszają w warunkach recesji
gospodarczej, gdyż konsumenci starają się podtrzymać zwyczajowy poziom posiadanych
dóbr, a zatem dokonują ich wymiany na nowocześniejsze, czemu sprzyjają nagromadzone
oszczędności oraz rozbudowany system kredytów. To sprzyja stabilizacji koniunktury
gospodarczej i zmniejsza amplitudę wahań. Jak wynika z rysunku 6.10., fazy ekspansji stały
się dłuższe, a fazy recesji (płytkich kryzysów gospodarczych) uległy skróceniu, cykl stracił na
swojej regularności. Poza tym, gdy w gospodarce zapasy wzrastają ponad przyjęte normy, to
następuje spadek zamówień, którym towarzyszy pewien spadek produkcji, trwający do
momentu wyczerpania zapasów. Wówczas następuje ponowny wzrost zamówień, wynikiem
czego jest ożywienie produkcji. Procesy ożywienia produkcji sprzyjają m. in. zamówienia
rządowe.
Ekonomiści wykorzystują do przewidywania stanu gospodarki miary, które są
określone mianem wskaźników pilotujących.
Wskaźnik pilotujący (ceny akcji, bezrobocie) to taki wskaźnik aktywności
gospodarczej, który wykazuje tendencję do wzrostu lub spadku na kilka miesięcy przed
zmianą tendencji kształtowania się ogólnych wskaźników poziomu aktywności gospodarczej,
takich jak realny PNB.
Wskaźnik współbieżny, wskaźnik dochodów osobistych, produkcji przemysłowej,
przemysłu przetwórczego, obrotów w handlu zmienia się mniej więcej jednocześnie z
ogólnym stanem gospodarki, opisywanym poziomem realnego PNB. Wskaźnik reagujący ze
zwłoką (podstawowa stopa oprocentowania, przeciętny czas pozostawania bez pracy, koszty
pracy) to taki wskaźnik, który wykazuje tendencję do wzrostu lub spadku kilka miesięcy po
zmianie tendencji kształtowania się ogólnych miesięcy po zmianie tendencji kształtowania się
ogólnych wskaźników poziomów aktywności gospodarczej, takich jak realny PNB.
Trudno jest obecnie odpowiedzieć na pytanie, co jest przyczyną występowania cyklów
koniunkturalnych w rozwiniętej gospodarce rynkowej? Ekonomiści poszukując przyczyn
pojawiania się cykli koniunkturalnych odwołują się do teorii cyklu politycznego (rząd aby
wygrać zbliżające się wybory stosuje na początku swej kadencji restrykcyjną politykę fiskalną
i pieniężną, co powoduje spadek produkcji, a następnie tymi samymi metodami pobudza
popyt i doprowadza do sprzedaży nagromadzonych wcześniej zapasów), okresowe zmiany w
handlu zagranicznym (wówczas wahania koniunkturalne przenoszone są z jednego kraju do
drugiego, np. załamanie się wymiany z byłym Związkiem Radzieckim), albo wahania
koniunktury wywołują zmiany w wielkości wydatków inwestycyjnych (gdy rosną
oczekiwania producentów do możliwości zwiększenia przyszłych zysków, wtedy zwiększają
oni produkcję i inwestycje, jest to zasada przyspieszenia – akceleratora, która mówi o tym że
dla producentów podstawą oceny wielkości przyszłych zysków jest dotychczasowe tempo
produkcji, jeśli tempo to jest stałe to poziom inwestycji jest niezmienny, jego zwiększenie
może jedynie wywołać przyśpieszony wzrost efektów wytwórczych).
Wymienione przyczyny pojawiania się cykli koniunkturalnych nie są listą zamkniętą,
gdyż zmieniająca się rzeczywistość gospodarcza poszczególnych krajów świata, dostarcza co
pewien czas nowych koncepcji.
Download