Równość szans kobiet i mężczyzn w sektorze pozarządowym

advertisement
BADANIA
EKSPERTYZY
REKOMENDACJE
AGNIESZKA ŁADA
RÓWNOŚĆ SZANS KOBIET I MĘŻCZYZN
W SEKTORZE POZARZĄDOWYM
DIAGNOZA I REKOMENDACJE
Małgorzata Borowska
INSTYTUT SPRAW PUBLICZNYCH
Program Prawa i Instytucji Demokratycznych
Analiza powstała w ramach projektu „Partnerstwo – równe szanse dla kobiet
i mężczyzn” finansowanego przez Trust for Civil Society in Central and Eastern
Europe.
Redakcja: Marcin Grabski www.mesem.pl
Copyright by Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2012
Przedruk materiałów Instytutu Spraw Publicznych w całości lub części jest
możliwy wyłącznie za zgodą Instytutu. Cytowanie oraz wykorzystywanie danych empirycznych jest dozwolone z podaniem źródła.
Wydawca:
Instytut Spraw Publicznych
ul. Szpitalna 5 lok. 22
00-031 Warszawa
tel: (48-22) 556 42 60
fax: (48-22) 556 42 62
e-mail: [email protected]
Streszczenie
 Niniejsze opracowanie prezentuje, jak wygląda – i jak mogłaby wyglądać –
kwestia równości płci w sektorze organizacji pozarządowych. Równość płci
wiąże się dwojako z sektorem pozarządowym. Po pierwsze, dotyczy samych
organizacji – a więc osób (kobiet i mężczyzn) z nimi związanych. Po drugie,
dotyczy osób (odbiorczyń i odbiorców), na rzecz których działają organizacje.
Podmioty trzeciego sektora powinny dbać nie tyle o równościową
samoorganizację, ile o równościową zmianę dla (i z udziałem) tych, na rzecz
których są zaangażowane. Mogą je w tym wesprzeć instytucje grantodawcze,
w dużej mierze finansujące ich działania.
 Z tego powodu w niniejszym opracowaniu zawarto informacje na temat
udziału kobiet i mężczyzn w stowarzyszeniach i fundacjach – ich
reprezentacji, roli i rangi, żeby zdiagnozować istniejące nierówności. Opisano
ponadto podejście członkiń i członków oraz pracownic i pracowników
organizacji do kwestii równości płci – oparte często na niechęci lub niewiedzy
– próbując ocenić, jaka jest szansa na to, żeby organizacje realizowały
przedsięwzięcia sprzyjające równości szans wśród odbiorczyń i obiorców
swoich działań.
 W niniejszym opracowaniu przedstawiono ponadto przegląd polityk
grantodawczych, aby wyjaśnić, w jaki sposób równość płci wspierają
instytucje międzynarodowe oraz darczyńcy z Europy Zachodniej i Stanów
Zjednoczonych. Omówiono także równościowe narzędzia planowania lub
oceny projektów przez „równościowe okulary”, prezentując na tym tle
politykę wobec równości płci stosowaną przez polskich grantodawców.
Publikację kończy dziesięć rekomendacji dla instytucji grantodawczych,
których realizacja wsparłaby równościową zmianę w organizacjach i ich
otoczeniu.
 W niniejszym opracowaniu zamiennie są stosowane pojęcia „równość płci”
(ujęcie skrótowe) i „równość szans kobiet i mężczyzn” (ujęcie formalne
i poprawniejsze) na określenie tej samej idei – stanu, w którym kobietom
i mężczyznom przypisuje się jednakową wartość społeczną, równe prawa
i równe obowiązki, zapewniając równy dostęp do zasobów, z których mogliby
korzystać, a które są często oferowane przez – służące zmianie społecznej –
polskie organizacje pozarządowe.
Sektor pozarządowy a równość płci – trzy perspektywy
Rozumienie idei równości szans kobiet i mężczyzn (i przywiązanie do niej) jest
w polskim sektorze pozarządowym niewielkie – pomijając organizacje, które
statutowo zajmują się rozwojem praw człowieka lub ochroną równych praw
kobiet i mężczyzn (tych pierwszych jest w Polsce ponad 5 tysięcy, tych drugich –
1,6
tysiąca1,
co
stanowi
10%
wszystkich
zarejestrowanych
fundacji
i stowarzyszeń). Zainteresowanie kwestią równości płci i poglądy w tej sprawie
nie odbiegają od „średniej krajowej” (ogólnego zainteresowania Polaków tą
sprawą i ich poglądów w tym zakresie).
Tymczasem sektor pozarządowy powinien być szczególnie wrażliwy na
kwestie równościowe, a dążenie do zapewnienia rzeczywiście równych szans dla
kobiet i mężczyzn powinno stanowić element konstytuujący działalność i misję
organizacji pozarządowych. Przemawiają za tym trzy argumenty.
• Jeśli spojrzymy na trzeci sektor jako sferę życia publicznego, to, z jednej strony,
organizacje pozarządowe są oczywiście emanacją wolności obywatelskich –
członkinie i członkowie organizacji (przede wszystkim stowarzyszeń i form
stowarzyszeniowych, choć w polskich warunkach również fundacji) korzystają
z wolności zrzeszania się. Z drugiej jednak strony – co powinno sprzyjać
równości – sektor obywatelski jest jednym z miejsc, w których obywatelki
i obywatele realizują swoje wspólnotowe interesy i w których (w znacznie
większym stopniu niż w pozostałych sektorach) samodzielnie stanowią o sobie
i mogą podejmować decyzje we własnej sprawie. Dlatego sposób wewnętrznej
samoorganizacji tych podmiotów i zasady podejmowania decyzji powinny w jak
największym stopniu sprzyjać udziałowi obu płci – zapewniać i kobietom,
i mężczyznom dostęp do tego ważnego dobra, jakim jest samostanowienie.
• Jeśli spojrzymy na sektor pozarządowy jako segment rynku pracy, to – choć
będzie to dotyczyło około połowy podmiotów, które zatrudniają płatny personel
– organizacje podlegają takiemu samemu prawu jak pracodawcy wywodzący się
1
http://www.bazy.ngo.pl.
z sektora biznesu, są więc prawnie odpowiedzialne za tworzenie środowiska
wolnego od dyskryminacji, w tym dyskryminacji ze względu na płeć. Mimo że
praca zarobkowa w organizacjach pozarządowych jest – ze względu na
projektowy charakter działania – często czasowa i niskopłatna, nie zwalnia to
podmiotów trzeciego sektora od stosowania zasady równego traktowania
i innych równościowych standardów w stosunku do pracownic i pracowników,
wolontariuszek i wolontariuszy, współpracownic i współpracowników.
• Organizacje pozarządowe są także – co będzie nas najbardziej interesowało
w niniejszym opracowaniu – dźwignią zmiany społecznej, występują bowiem
w interesie zarówno swoich członkiń i członków, jak i całych grup społecznych
lub działają na rzecz korzystnej społecznie zmiany społecznej. Dlatego powinny
dążyć do tego, aby zmiana ta była rzeczywiście korzystna „dla wszystkich”,
a przynajmniej dla możliwie największej grupy osób obojga płci. Dotyczy to
także podmiotów działających statutowo na rzecz jednej płci (na przykład
stowarzyszeń amazonek czy ojców), które powinny wzmacniać swoją grupę
docelową w jej prawach lub w dostępie do ważnych dla niej dóbr, ale bez
zachowań i praktyk dyskryminujących lub stereotypizujących osoby (szczególnie
drugiej płci) nienależące do tej grupy. Tylko dzięki temu będzie możliwy
zrównoważony rozwój społeczny, a projektowane albo współrealizowane przez
organizacje rozwiązania będą służyć wszystkim lub możliwie najszerszej części
wspólnoty lokalnej czy obywatelskiej.
Kwestia
równości
szans
kobiet
i
mężczyzn
w
sektorze
pozarządowym
Jak
się
okazuje,
w
sektorze
pozarządowym
są
odzwierciedlone
dyskryminujące zjawiska pochodzące z rynku pracy i – szerzej – ze sfery z życia
publicznego. Dowodów na to dostarcza analiza danych dotyczących udziału
kobiet i mężczyzn w działaniach organizacji pozarządowych oraz w ich bazie
członkowskiej i strukturze zatrudnienia. Kwestia równości szans kobiet
i mężczyzn będzie rozważana w dwóch wymiarach:
 wewnątrz środowiska organizacji pozarządowych – tutaj istotne będzie
ustalenie, czy trzeci sektor jest zorganizowany na zasadach gwarantujących
równość szans i równy dostęp kobiet i mężczyzn do podejmowania w nim
decyzji, to bowiem powinno być równościowym celem wewnątrz trzeciego
sektora,
 na zewnątrz trzeciego sektora, czyli wśród odbiorczyń i odbiorców dóbr
i usług, jakie oferują swoim grupom docelowym organizacje, nawet jeśli
„dobra i usługi” rozumiemy bardzo szeroko (na przykład jako sąsiedzką
integrację społeczną) – tutaj ważne będzie ustalenie, czy organizacje
propagują i dostarczają wspomniane dobra i usługi w równym stopniu
wśród kobiet i mężczyzn, a jeśli nie, to czy wzmacniają tę grupę, która
w obszarze ich działania (ochrona zdrowia, edukacja, kultura) znajduje
się w gorszej sytuacji, to bowiem stanowi sedno działań na rzecz
rzeczywistej równości płci.
Zgromadzone dane wskazują, że organizacje pozarządowe w ograniczonym
zakresie kierują się zasadą równego traktowania kobiet i mężczyzn we własnych
strukturach, a także są mało wrażliwe na kwestię równego dostępu obu płci do
oferowanych dóbr i usług. Dlaczego tak się dzieje?
(Nie)równość szans kobiet i mężczyzn wewnątrz sektora pozarządowego
W tworzenie, rozwijanie i funkcjonowanie organizacji pozarządowych
w Polsce jest zaangażowana spora grupa osób. Trudno ją oszacować, wiadomo
jednak, że płatnych pracownic i pracowników jest w trzecim sektorze około 190
tysięcy2. Biorąc pod uwagę wszystkie formy związania z organizacją –
członkostwo w stowarzyszeniu lub fundacji, udział we władzach, płatną
i niepłatną pracę na rzecz organizacji – nie można zgodzić się z powszechną
opinią, że sektor organizacji społecznych jest sfeminizowany. Kobiety stanowią
co prawda większość, ale wśród pracowników i wolontariuszy, mniej jest ich
jednak w grupie członków i władz organizacji. Można zatem stwierdzić, że w
budowanie i rozwijanie trzeciego sektora są zaangażowani i mężczyźni,
i kobiety, ale ich rola nie jest taka sama. Zgromadzone informacje3 pozwalają
2
J. Herbst, J. Przewłocka, Podstawowe fakty o organizacjach pozarządowych. Raport z badania 2012, Stowarzyszenie
Klon/Jawor, Warszawa 2012, s. 60.
3
Przedstawione dane pochodzą z raportów Stowarzyszenia Klon/Jawor i dotyczą udziału kobiet w trzecim sektorze oraz
społecznego zaangażowania Polaków. Wykorzystane informacje zgromadzono podczas badań prowadzonych na ogólnopolskiej,
reprezentatywnej próbie stowarzyszeń i fundacji (wszystkich organizacji pozarządowych poza ochotniczymi strażami pożarnymi).
Szacunki dotyczące liczby osób zaangażowanych w życie organizacji opierają się na założeniu, że aktywnych jest 75%
zarejestrowanych podmiotów trzeciego sektora. Hipotezy na temat segregacji i jej przyczyn nie stanowią części raportów i
postawić tezę, że w polskim trzecim sektorze występują podobne zjawiska
w zakresie udziału i roli kobiet, jakie odnotowujemy na rynku pracy i w innych
sektorach (prywatnym czy publicznym), a więc segregacja pozioma i pionowa
oraz „szklane zjawiska”.
Sektor pozarządowy nie jest sfeminizowany, gdyż większość członków
poszczególnych organizacji – podobnie jak przedstawicieli ich władz – stanowią
mężczyźni (sześciu na cztery kobiety). Ta nieoczywista dla wielu proporcja stanie
się wyraźna, jeśli w badaniu uwzględnimy organizacje sportowe (stanowią one
trzon polskiego sektora pozarządowego – aż jedna trzecia podmiotów prowadzi
taką działalność), w których zdecydowanie przeważają mężczyźni. Kiedy jednak
wyłączymy z analiz związki i stowarzyszenia sportowe, wówczas zrównoważy
się udział kobiet i mężczyzn w gremiach kierowniczych i w strukturze
członkowskiej (proporcja zbliżona do podziału pół na pół)4.
Proporcje
i
w
wolontariuszy
zakresie
płci
zewnętrznych
są
jednak
(osób
zachwiane
nienależących
wśród
do
członków
organizacji
pozarządowych, ale angażujących się nieodpłatnie w ich działania) oraz
pracowników – w grupach tych kobiety mają przewagę liczebną, niezależnie od
typu organizacji. Średnio stanowią one około 60% wolontariuszy i pracowników
(gdy pominie się organizacje sportowe, wówczas odsetek kobiet wzrasta do
70%).
Przedstawione dane dotyczące odsetka kobiet w sektorze pozarządowym
świadczą o występowaniu w nim „szklanych zjawisk”, doskonale znanych
z rynku pracy. Co to oznacza?
 W organizacjach pozarządowych funkcjonują – powszechne w innych
sektorach i dyktowane genderowo – „szklane ruchome schody”, czyli
awansowanie (nielicznych nawet) mężczyzn działających w podmiotach
zdominowanych liczebnie przez kobiety. Dowód? Tylko jedna trzecia
stowarzyszeń i fundacji edukacyjnych i prozdrowotnych nie ma w zarządzie
mężczyzny, mimo że w większości są to podmioty sfeminizowane, niektóre
nawet w 80% (przeciętnie na sześć kobiet przypada tam czterech mężczyzn).
wniosków zespołu badawczego, ale wynikają z analizowania danych na temat równości szans kobiet i mężczyzn, szczególnie na
rynku pracy, w edukacji wyższej i życiu społeczno-politycznym. Sformułowane w niniejszym opracowaniu wnioski warto poddać
dyskusji podczas eksperckiego okrągłego stołu poświęconego problematyce równości szans kobiet i mężczyzn.
4
J. Przewłocka, Gdzie panie dominują w III sektorze? – http://civicpedia.ngo.pl/wiadomosc/757774.html [dostęp: 7 marca 2012
roku].
 Jeśli się uwzględni, że zatrudnienie kobiet w organizacjach pozarządowych –
oprócz grupy licznie reprezentowanych specjalistek – obejmuje również
zawody bez ścieżki awansu (sprzątaczki, opiekunki, pracownice biurowe),
można mówić, że trzeci sektor odzwierciedla w zakresie zatrudnienia i
zaangażowania istniejącą na rynku „lepką podłogę”. Brakuje jednak
rzetelnych danych, które potwierdziłyby istnienie w organizacjach problemu
„szklanego sufitu”. Co prawda jeszcze kilka lat temu kobiety stanowiły
jedynie jedną trzecią przedstawicieli władz organizacji (36% kobiet w
zarządach w 2006 roku) – przy ich liczebnej przewadze wśród członków,
pracowników i wolontariuszy – to obecnie skład władz jest właściwie
parytetowy (badania Stowarzyszenia Klon/Jawor z 2010 roku).
 Trudno również potwierdzić występowanie zjawiska „szklanych ścian”, czyli
zatrudniania
(albo
niepłatnego
angażowania)
w
organizacjach
pozarządowych kobiet do czynności pomocniczo-administracyjnych, których
wykonywanie nie zapewnia możliwości awansu. Zjawisko to szerzy się w
sektorze prywatnym, ale w trzecim sektorze trudno jednoznacznie stwierdzić
jego istnienie, czynnościami administracyjnymi często bowiem zajmują się
zarządy stowarzyszeń lub fundacji, które są jednocześnie władzą w tych
podmiotach – do nich zaś jest możliwy awans. Zdecydowanie rzadziej kobiety
reprezentują jednak sektor na forum publicznym, w związku z tym znaczna
część ich pracy pozostaje niewidoczna.
Nie dysponujemy wynikami ogólnopolskiego badania lub zagregowanymi
danymi, które potwierdzałyby występowanie w organizacjach pozarządowych
(jeśli potraktujemy je jako sektor pracodawców) praktyk dyskryminacyjnych, nie
wiemy także, w jakim stopniu podmioty te kierują się zasadą równego
traktowania w zatrudnieniu, kształtowaniu warunków pracy lub dostępu do
oferowanych przez nie dóbr i usług. Możemy mówić jedynie o pojedynczych
przykładach udokumentowanych naruszeń (jak molestowanie seksualne, do
którego doszło w organizacji KARAN – sprawę tę prowadziło na rzecz powódki
Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego) lub dobrych praktyk w tym
zakresie (jak kwotowy system reprezentacji płci w zarządzie i innych organach
władzy w Sieci Wspierania Organizacji Pozarządowych SPLOT – pierwsze takie
rozwiązanie w Polsce wprowadzone przez organizację pozarządową).
Polskie organizacje pozarządowe nie są również objęte badaniem za pomocą
wskaźnika Gender Index – całościowego narzędzia monitorowania równości płci
w firmie lub instytucji, zupełnie jednak nieprzystosowanego do zastosowania w
niewielkich stowarzyszeniach czy fundacjach, głównie ze względu na znaczną
liczbę pytań, badanych obszarów i stron zaangażowanych w diagnozowanie
sytuacji.
Z dużym prawdopodobieństwem można jednak stwierdzić, że sytuacja
w organizacjach pozarządowych nie odbiega w tym zakresie od sytuacji w
małych i średnich firmach oraz instytucjach publicznych, w których zasada
równości szans kobiet i mężczyzn jest mało znana, wciąż abstrakcyjna
i niewiążąca się z prawną sankcją (poza mglistym zagrożeniem wytoczenia
sprawy w sądzie pracy lub nieotrzymania unijnej dotacji w związku
z niespełnieniem tego warunku w planowanym projekcie).
Wspieranie równości szans kobiet i mężczyzn przez organizacje w działaniach
skierowanych do beneficjentów
Jak już wcześniej wspomniano, jedynie 10% organizacji – przy uwzględnieniu
ich celów statutowych – rzeczywiście propaguje równość płci i działa na rzecz
równych szans kobiet i mężczyzn. Można jednak przyjąć, że pozostała część
podmiotów trzeciego sektora myśli o tej idei podobnie jak realizatorzy
projektów społecznych z innych sektorów, czyli traktuje ją jako ideologiczne
wymaganie Komisji Europejskiej, wyraz konieczności zachowania poprawności
politycznej lub przykry obowiązek wynikający z prawa antydyskryminacyjnego.
Część tej niechęci wynika nie tyle z kontestowania idei równouprawnienia, ile
z braku wiedzy o tym, co ta zasada oznacza w praktyce codziennych działań
organizacji, skierowanej przecież często do szerokiej grupy beneficjentów.
Znaczna liczba tych instytucji – w tym fundacji i stowarzyszeń –
z praktycznym wymiarem zasady równości szans kobiet i mężczyzn zetknęła się
w 2009 roku, kiedy wszedł w życie tak zwany standard minimum. Pojawiła się
wówczas realna sankcja za nieprzestrzeganie zasady równości szans w projekcie
finansowanym z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki – nieuzyskanie
finansowania. Na podstawie przeprowadzonego w tamtym okresie cyklu
szkoleń5, w których wzięło udział ponad 1,2 tysiąca osób, w tym blisko 400
przedstawicielek
i
przedstawicieli
organizacji
pozarządowych,
można
wnioskować, że zasada równości szans kobiet i mężczyzn jest postrzegana jako
formalne wymaganie, interpretowane zresztą zgodnie z obecnym interesem
organizacji (na przykład jako podmiotu ubiegającego się o dotację z Programu
Operacyjnego Kapitał Ludzki). Wspomniane szkolenia pokazały ponadto, że:
• działania organizacji nie uwzględniają czynnika płci, są skierowane do
abstrakcyjnego użytkownika (odbiorcy, podopiecznego), bez refleksji na temat
tego, że jego sytuacja wyjściowa może się różnić ze względu na płeć (na przykład
do biur porad obywatelskich zgłasza się więcej kobiet, gdyż są one dwukrotnie
częściej zagrożone ubóstwem, a proszenie o wsparcie jest „rolą kobiety” lub
„należy do obowiązków osoby dbającej o rodzinę w trudnej sytuacji”) że
w sytuacji kobiet i mężczyzn, na rzecz których działają organizacje, istnieją
wyraźne różnice (więcej kobiet jest zagrożonych ubóstwem, więcej mężczyzn
jest zagrożonych bezdomnością lub trwale bezdomnych) albo że wiedza ta
znacznie ułatwiłaby planowanie rzeczywistego wsparcia,
• powszechne są stereotypy na temat kobiet i mężczyzn, wpływające często nie
tylko na to, jak w organizacjach dzieli się pracę (na przykład płatną i niepłatną,
niewidoczną i reprezentacyjną), ale także na sposób wykorzystywania różnych
skojarzeń w materiałach informacyjno-reklamowych organizacji lub w jej
komunikacji marketingowej (na przykład kampania organizacji ekologicznych
prowadzona pod hasłem: „Ty ją ciągle lejesz, a ona się puszcza”, dotycząca
świadomego korzystania z wody pitnej).
Polityka grantodawcza wobec równości płci
Polityka grantodawcza instytucji międzynarodowych w Europie Zachodniej i
Stanach Zjednoczonych
Długofalowa strategiczna polityka grantodawców w zakresie działań
związanych z równością płci pojawiła się wraz Deklaracją Pekińską z 1995 roku,
która zobowiązuje rządy państw sygnatariuszy do realizowania strategii gender
mainstreaming – całościowego narzędzia służącego wsparciu procesu
5
Analiza własna ankiet ewaluacyjnych i raportów trenerskich z projektu systemowego „Równość szans a rynek pracy”,
realizowanego przez firmy PSDB oraz Idea Zmiany na zlecenie Centrum Rozwoju Zasobów Ludzkich (ponad 80 szkoleń dla 1,2
tysiąca osób w szesnastu miastach w Polsce).
zapewnienia rzeczywistej równości kobiet i mężczyzn. Cel ten ma być osiągany
przez systematyczne stosowanie perspektywy płci do analizy wszystkich
obszarów życia społecznego i kwestii, w których interweniują instytucje
państwa lub międzynarodowe, i projektowanie rozwiązań w taki sposób, aby
umożliwić równe korzystanie z nich zarówno mężczyznom, jak i kobietom,
a także zapobiec utrwalaniu się nierówności między nimi. Włączanie
perspektywy płci społeczno-kulturowej (gender) do głównego nurtu polityki
i
procesów
decyzyjnych
(mainstreaming)
zaproponowano
jako
sposób
zniwelowania istniejących nierówności, których dotychczas nie udało się
wyeliminować innymi sposobami. W 1995 roku w Pekinie, podczas Czwartej
Światowej Konferencji w sprawach Kobiet, działaczki ruchów kobiecych z całego
świata wskazały niedoskonałości wcześniej stosowanego podejścia Women in
Development (WID), proponując, aby przyjęły je organizacje międzynarodowe
(jak Bank Światowy, Organizacja Narodów Zjednoczonych czy Unia Europejska) i
państwa sygnatariusze. Podejście gender mainstreaming realizują w związku z
tym instytucje grantodawcze, które korzystają ze środków publicznych lub
środków instytucji międzynarodowych (na przykład fundusze strukturalne Unii
Europejskiej).
W praktyce oznacza to, że istnieje międzynarodowe zobowiązanie, aby
w procesie przyznawania środków na inicjatywy organizacji pozarządowych
dokonywać wrażliwej na płeć analizy, która określi, jaki wpływ dany program
(dane przedsięwzięcie) będzie miał na kobiety, a jaki na mężczyzn (lub chłopców
i dziewczęta – w zależności od grupy docelowej). Ponadto zarówno publiczni, jak
i prywatni grantodawcy (prawnie niezobowiązani do przestrzegania zasady
gender mainstreaming) decydują się na specyficzne działania (środki)
skierowane do kobiet. Jest to prawnie dozwolone i strategicznie uzasadnione w
tych sytuacjach, w których nierówności między kobietami a mężczyznami
wyraźnie kształtują się na niekorzyść jednej z płci (w większości obszarów
wsparcia są to kobiety).
Pięciu największych darczyńców wspierających globalnie programy kobiece w
2005 roku:
1.
2.
3.
4.
5.
darczyńcy indywidualni
rząd duński
Fundacja Forda
fundacje lokalne
Oxfam Internationa
Podejście to stosuje także kilkunastu czołowych grantodawców w Stanach
Zjednoczonych, z Fundacją Billa i Melindy Gatesów na czele.
Dziesięciu największych fundatorów na rzecz kobiet i dziewcząt w Stanach Zjednoczonych: 1. Gates Foundation – 99 grantów na kwotę 221 096 513 USD
2. Buffett Foundation – 116 grantów na kwotę 168 787 914 USD
3. Ford Foundation – 284 granty na kwotę 81 781 762 USD
4. Foundation to Promote Open Society – 33 granty na kwotę 38 784 757 USD
5. William and Flora Hewlett Foundation – 44 granty na kwotę 36 225 500 USD
6. David and Lucile Packard Foundation – 105 grantów na kwotę 32 760 989 USD
7. Huber Foundation – 25 grantów na kwotę 22 840 000 USD
8. The MacArthur Foundation – 45 grantów na kwotę 17 817 400 USD
9. W.K. Kellogg Foundation – 56 grantów na kwotę 17 684 309 USD
10. NIKE Foundation – 65 grantów na kwotę 14 167 973 USD
Obecnie w międzynarodowym systemie
podziału
środków działania
wyrównawcze skierowane do kobiet i organizacji kobiecych są realizowane
zgodnie z zasadą gender mainstreaming. Od 2010 roku kwestiami kobiet na
szczeblu międzynarodowym zajmuje się głównie oenzetowska agenda UN
Women – inni międzynarodowi grantodawcy przyznają granty skierowane
wyłącznie do kobiet lub dziewcząt, ale jest to ułamek ogólnej kwoty (UN Women
dysponuje 6% budżetu Organizacji Narodów Zjednoczonych, Bank Światowy
przeznacza na programy tego typu 2% swoich środków6, z kolei z funduszy Unii
Europejskiej na programy skierowane do kobiet trafia 13% całej wydawanej
6
Dane przedstawione podczas prezentacji Michaeli Serban z New York University School of Law, zorganizowanej przez Instytut
Spraw Publicznych 29 maja 2012 roku.
kwoty7). Można zatem uznać, że programy wyrównawcze mają co prawda
szerokie umocowanie w międzynarodowych dokumentach i w prawie
międzynarodowym, ale nie przekłada się to na ich zoperacjonalizowanie i na
wysokość budżetu, który służyłby osiąganiu zapisanych w nich ambitnych celów
równościowych.
Potwierdzeniem ograniczonego zakresu realizacji w praktyce strategii gender
mainstreaming przez grantodawców jest trudność w oszacowaniu kwoty, jaką
globalnie wspiera się równość płci. O ile można uzyskać dane dotyczące
wysokości kwot przeznaczonych przez poszczególne instytucje na programy
wyrównawcze, o tyle nie dysponujemy informacjami o tym, w jakim stopniu z
ogólnie przyznanych środków korzystają kobiety, a w jakim mężczyźni. Choć
uwzględniające płeć beneficjentów działania monitoringowe i ewaluacyjne
każdego z finansowanych projektów byłyby praktycznym zastosowaniem
strategii gender mainstreaming (pozwalałyby bowiem zbadać, czy zachodzi
zmiana w położeniu kobiet i mężczyzn), to jednak nieliczne instytucje
grantodawcze sięgają po te narzędzia.
Polityka grantodawców wobec równości płci w Polsce
Polska jest sygnatariuszem głównych konwencji prawa międzynarodowego
dotyczącego równości płci (w tym Konwencji w sprawie likwidacji wszelkich
form dyskryminacji kobiet i Deklaracji Pekińskiej, wprowadzającej gender
mainstreaming
jako
rządowe
zobowiązanie
polityczne)
i
członkiem
europejskiego porządku prawnego, który kwestię równości szans kobiet i
mężczyzn umocował w aktach prawa pierwotnego – przede wszystkim w
traktacie
amsterdamskim.
Większość
grantodawców
podlega
zatem
międzynarodowym wytycznym w dziedzinie równości szans, przestrzegając
polityki równościowej przy podziale środków i (lub) wymagając tego od swoich
grantobiorców. Sposób realizacji tej polityki różni się jednak ujęciem – równość
płci jest traktowana jako zasada formalna versus materialna (liczą się
równościowe rezultaty – rzeczywista zmiana), i sposobem realizacji – równość
szans jako zasada horyzontalna (obowiązuje zawsze) versus wymagająca
specyficznych działań wyrównawczych.
7
Europejskie badanie przedsiębiorstw 2009 – http://www.eurofound.europa.eu/surveys/ecs/2009/index_pl.htm [dostęp: 30
sierpnia 2012 roku].
W związku z tym możemy wyróżnić:
Programy i fundusze dedykowane równości szans – wyłącznie kobietom lub
(częściej) kwestii równości szans (podobnie jak na poziomie międzynarodowym
działania wyrównawcze skierowane wyłącznie do kobiet) – przy czym należy
zaznaczyć, że nie działają w Polsce grantodawcy, którzy wspierają wyłącznie
programy skierowane do kobiet i dziewcząt (możliwość ubiegania się o środki
jedynie na wyrównywanie szans kobiet i dziewcząt oferowały do 2005 roku
między innymi: Ambasada Królestwa Niderlandów, holenderski prywatny
fundusz Mama Cash i Sektorowy Program Operacyjny Rozwój Zasobów Ludzkich,
czyli Europejski Fundusz Społeczny w pierwszym okresie programowania).
Obecnie projekty skierowane wyłącznie do kobiet są w Polsce realizowane w
niewielkiej skali ze środków prywatnych firm i fundacji korporacyjnych, na
przykład L’Oreal (stypendia dla kobiet – pracownic naukowych), Fundacja AXA
(przedsięwzięcia na rzecz kobiet powracających na rynek pracy), AVON (program
„Avon kontra przemoc”). Pozostała część dużych grantodawców wspierających
organizacje pozarządowe dopuszcza finansowanie projektów na rzecz równości
płci (nie zaś tylko skierowanych do kobiet) na tej podstawie, że uznaje równość
szans albo równouprawnienie płci za priorytet w wydawaniu środków i (lub)
traktuje je jako strategiczny cel albo (rzadziej) odrębny element z osobną pulą
środków danego programu. W ten sposób zasada równości szans jest
umiejscowiona w następujących programach wsparcia:
 tak zwanych „funduszach norweskich” czyli programie Norweskiego
Mechanizmu Finansowego i Mechanizmu Finansowego EOG – komponent
„Równość szans i integracja społeczna”,
 Funduszach dla Organizacji Pozarządowych Szwajcarskiego Programu
Współpracy,
 niektórych corocznych programach Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej
oraz Centrum Rozwoju Zasobów Ludzkich, dotyczących działań na rzecz
godzenia życia zawodowego z prywatnym,
 programie „Różnorodna Warszawa” Urzędu m.st. Warszawy (przedsięwzięcie
to jest jeszcze niewdrożone, choć na jego podstawie uruchomiono pierwsze
samorządowe konkursy na rzecz przeciwdziałania dyskryminacji ze względu
na różne przesłanki, w tym płeć, między innymi w dostępie do usług),
 programie „Demokracja Płci” Fundacji im. Heinricha Bölla,
 Programie
Operacyjnym
Kapitał
Ludzki,
dopuszczającym
programy
skierowane do jednej płci, gdy diagnoza wskazuje, że grupa ta znajduje się w
„szczególnie niekorzystnej sytuacji”.
Programy wskazujące równość szans jako kwestię horyzontalną –
w programach tych grantodawca wymaga, aby projektodawca realizował zasadę
równości szans niezależnie od obszaru interwencji projektu (niezależnie od tego,
czy projekt sensu stricte dotyczy równouprawnienia, czy też na przykład
integracji społecznej, zdrowia lub życia publicznego). Do programów wsparcia, w
których wymaga się przestrzegania zasady równości szans w tym rozumieniu,
należą:
• wszystkie fundusze strukturalne Unii Europejskiej, w których obowiązuje
deklaracja, że projekt jest zgodny z zasadą równości szans,
• Program Operacyjny Kapitał Ludzki, w którym wymaga się co prawda
formalnego
wykazania,
że
planowany
projekt
spełnia
kryteria
„równościowe”, ale czyni się to w tak rozbudowany sposób, że można go
rzeczywiście uznać za fundusz dedykowany równości (o czym będzie jeszcze
mowa),
• Program Operacyjny Fundusz Inicjatyw Obywatelskich, przyznających punkty
w ocenie merytorycznej za uzasadnienie realizacji zasady równości szans
jako horyzontalnej,
• tak zwane fundusze norweskie, uznające równość szans za kwestię
horyzontalną.
Ten sposób rozumienia równości szans kobiet i mężczyzn jest teoretycznie
najbliższy zasadzie gender mainstreaming (powinien bowiem komunikować:
„sprawdź i udowodnij, że z twojego projektu mężczyźni i kobiety odniosą
zrównoważone lub porównywalne korzyści”). W praktyce jednak nieliczne
projekty zakładają rzeczywiste działania równościowe lub wyrównawcze dla
grupy, która znajduje się w gorszym położeniu w danym obszarze. Dzieje się tak
dlatego, że zasada równości szans jest deklaratywna – została zapisana (być
może taki był warunek przyjęcia programu), ale tak naprawdę nie jest
priorytetowa i dla tych, którzy przyznają środki, i dla tych, którzy się o nie
ubiegają. W związku z tym nie przewidziano żadnych szczególnych narzędzi
wspierających grantodawców w „równościowej” ocenie przedstawionych ofert,
projektodawców zaś – w „równościowym” konstruowaniu projektów. Kwestia
równości płci jest w tych ofertach przedmiotem mniej lub bardziej zerojedynkowej
oceny
(spełnia
–
nie
spełnia)
albo
przyznania
punktów
strategicznych za opis sposobu, w jaki projektodawca będzie przestrzegał
(„przestrzegał”, nie „realizował”) zasady równości szans. W związku z tym w obu
wypadkach i grantobiorcy, i grantodawcy wystarcza na ogół deklaracja, że
projekt będzie zgodny z zasadą równości szans kobiet i mężczyzn.
Specyficzny, bardziej rozbudowany sposób oceny kwestii równości szans jest
stosowany w Programie Operacyjnym Kapitał Ludzki, sytuując tę inicjatywę
między materialnym a formalnym podejściem do problematyki równościowej.
Od 2009 roku we wszystkich konkursach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki
obowiązkowe jest spełnianie tak zwanego standardu minimum. W karcie
formalnej oceny projektu znajduje się sześć pytań dotyczących jego zgodności
z horyzontalną zasadą równości szans. Do oceny merytorycznej są dopuszczane
wyłącznie
„równościowe”
projekty,
co
stanowi
przełom
w
polityce
grantodawczej, gdyż z formalnej deklaracji, że „projekt jest zgodny z zasadą
równości”, wynika rzeczywista refleksja nad wyjściową sytuacją kobiet
i mężczyzn z grupy docelowej projektu. Nowe zasady wywołały znaczny opór
wszystkich
zainteresowanych
stron
(i
asesorów,
i
projektodawców),
jednocześnie jednak przyniosły równościową zmianę. Projektodawcy zaczęli się
naprawdę zastanawiać nad wyjściową sytuacją kobiet i mężczyzn –
potencjalnych beneficjentów ich przedsięwzięć – i projektować działania
odpowiadające ich potrzebom i służące wyrównywaniu zdiagnozowanych
nierówności.
Programy zgodne z zasadą równego traktowania – pozostała część
grantodawców nie zwraca uwagi na kwestię równości płci w tym znaczeniu, że
nie stanowi ona żadnej szczególnej ani strategicznej wytycznej programowej.
Można powiedzieć, że grantodawcy z tej grupy przestrzegają zasady równości
szans w wymiarze formalnym, czyli zasady równego traktowania – dbają o to,
żeby żadna wytyczna programowa nie uniemożliwiła jednej z płci dostępu do
tego, co sami oferują lub co oferują grantobiorcy. Dziwi to, choćby dlatego, że
grantodawcy, którzy nie dostrzegają kwestii nierówności związanej z płcią,
często są jednocześnie wrażliwi na dyskryminację związaną z innymi
przesłankami, jak status materialny (dofinansowują stypendia dla niezamożnej
młodzieży), miejsce zamieszkania (wspierają inicjatywy na obszarach wiejskich),
wiek (dotują projekty integracji międzypokoleniowej).
Równość szans kobiet i mężczyzn (w dowolnym ujęciu) nie pojawia się prawie
wcale w samorządowych konkursach na zlecanie organizacjom pozarządowym
zadań publicznych, mimo że samorządy, zgodnie z Pekińską Platformą Działania,
są zobowiązane do realizowania strategii gender mainstreaming.
Narzędzia monitorowania kwestii równości płci
Poniżej przedstawiono kilka istotnych narzędzi8 stosowanych przez
grantodawców, którzy uznali kwestię równości płci za ważny wymiar
przyznawanego wsparcia (de facto wspierają równość w swojej polityce
grantodawczej). Narzędzia te służą wspieraniu równości na różnych etapach,
w tym:
• planowania polityki grantodawczej (decyzji, jakie są priorytety w przyznawaniu
środków, i jakiej „równościowej” zmianie mają sprzyjać wspierane działania),
• oceny wniosków otrzymanych od potencjalnych grantobiorców,
• monitorowania kwestii równości płci, czyli osiągania równościowej zmiany.
Spośród licznych narzędzi wybrano takie, które mają wymiar uniwersalny
i mogą być dostosowane do warunków konkretnego grantodawcy.
1. Analiza pod kątem płci (gender analysis) w planowaniu działań służy
badaniu sytuacji wyjściowej kobiet i mężczyzn w obszarze, w którym zamierza
się podjąć interwencję (zaplanować działanie), aby zdiagnozować nierówności w
położeniu obu płci, ustalić ich przyczyny (w tym wynikające z płci społecznokulturowej, kontraktu płci, podziału pracy między kobietami i mężczyznami,
oddziaływania stereotypów i socjalizacji), a następnie zaplanować wsparcie,
które będzie odpowiedzią na zastaną sytuację i zaspokoi strategiczne interesy
8
Opis narzędzi na podstawie prezentacji Michaeli Serban z New York University School of Law, zorganizowanej przez Instytut
Spraw Publicznych 29 maja 2012 roku.
kobiet i mężczyzn (na przykład w zakresie ochrony ich praw, dostępu do ochrony
zdrowia, uzyskania cennych kwalifikacji zawodowych).
Zastosowanie. Analizę pod kątem płci mogą stosować zarówno grantobiorcy,
zobligowani do tego przez grantodawcę (obecnie taki obowiązek istnieje w
Programie Operacyjnym Kapitał Ludzki), jak i – za przykładem amerykańskich
fundatorów
–
sami
grantodawcy,
wykorzystując
ją
do
planowania
„równościowego wsparcia” (ustalenia: w jakich obszarach są niezbędne
działania wyrównawcze wspierające grupę będącą w gorszej sytuacji, jak
sformułować cele i wytyczne programu dotacyjnego, jakich ofert oczekiwać).
Przebieg analizy pod kątem płci w planowaniu wsparcia zaprezentowano na
ilustracji 1.
Ilustracja 1. Analiza pod kątem płci
Źródło: Opracowano na podstawie prezentacji Michaeli Serban z New York University School of
Law, zorganizowanej przez Instytut Spraw Publicznych 29 maja 2012 roku.
2. Analiza wpływu na płeć (gender impact assessment) pozwala ocenić ex-ante
lub
ex-post
oddziaływanie
danego
przedsięwzięcia
(planowanego
lub
zrealizowanego) na kobiety i na mężczyzn. W wymiarze analitycznym narzędzie
to przypomina zatem analizę skutków regulacji, przeprowadzaną zwykle przy
planowanych zmianach w prawie. Polega na uzyskiwaniu odpowiedzi na pytania
o sytuację kobiet i mężczyzn w trakcie realizacji projektu i po jego zakończeniu
(na przykład: „Kto pierwszy – kobiety czy mężczyźni – zgłosi się po wsparcie?”,
„Dla kogo projekt będzie efektywniejszy?”, „Kto zyska, kto straci?”), wymaga
jednak znajomości kulturowo-społecznych uwarunkowań związanych z płcią
(gender), żeby w przewidywanych (w wypadku analizy ex-ante) lub zastanych (w
wypadku analizy ex-post) rezultatach móc uchwycić przyszłe lub istniejące
nierówności w położeniu między kobietami a mężczyznami.
Zastosowanie. Dla instytucji grantodawczych może to być narzędzie oceny
zarówno własnych programów grantodawczych, jak i napływających ofert lub
projektów już zrealizowanych przez grantobiorców, pozwalające ustalić, w jaki
sposób przedsięwzięcia te przyczyniły się do rzeczywistej równości płci (kto
i w jakim zakresie na nich skorzystał).
3. Równościowy protokół wsparcia9 (clear-sighted protocol) to zestaw pytań,
które pozwalają określić, w jaki sposób pojedynczy projekt służy kobietom.
Protokół jest narzędziem uniwersalnym (możliwy do zastosowania w każdym
programie) i całościowym (zawiera pytania o politykę grantodawcy skierowaną
zarówno do wewnątrz własnej instytucji, jak i na zewnątrz – do beneficjentów
wsparcia). Aby stworzyć równościowy protokół wsparcia, projekt sprawdza się w
zakresie następujących wskaźników:
• Czy służy kobietom, badając ich strategiczne potrzeby związane z budowaniem
stabilnej pozycji i dostępem do różnych dóbr, które mają wpływ na jakość życia
(oferowane w ramach projektu lub możliwe do uzyskania po nabyciu
odpowiednich kompetencji, jakie zapewnia projekt), a następnie odpowiada na
nie?
• Czy włącza kobiety – nie tylko w realizację projektu (co w sektorze organizacji
pozarządowych dzieje się najczęściej), ale także w planowanie i ewaluację
projektu – na pozycjach związanych z podejmowaniem decyzji (liderskich,
strategicznych)?
• Czy utrzymuje zainteresowanie kobiet pozostaniem w obszarze działań, do
którego je włączył, na przykład oferuje lub finansuje usługi związane z
9
Clear-sighted protocol został opracowany przez Chicago Women in Philantropy i dostosowany do własnych potrzeb przez wiele
organizacji grantodawczych w Stanach Zjednoczonych.
godzeniem życia zawodowego z prywatnym (usługi opiekuńcze), tworzy
środowisko wolne od dyskryminacji ze względu na płeć i od molestowania,
przewiduje ścieżkę awansu i rozwoju zawodowego?
• Czy uznaje równość jako wytyczną programową planowania, monitorowania i
ewaluacji zrealizowanych działań (realnych, konkretnych i zabudżetowanych)?
Ilustracja 2. Równościowy protokół wsparcia – przykładowe wskaźniki
SŁUŻY KOBIETOM
• projekt diagnozuje potrzeby praktyczne i strategiczne kobiet
• budżet projektu służy potrzebom kobiet (projekt zbudżetowany pod kątem płci)
• szkolenia służą wzmocnieniu kobiet (empowerment)
WŁĄCZA KOBIETY
• kobiety zajmują pozycje liderskie (strategiczne) w projekcie
• projekt włącza kobiety w planowanie i ewaluację przedsięwzięć
• projekt włącza kobiety w programy rozwoju personelu
UTRZYMUJE ZAINTERESOWANIE KOBIET
• projekt oferuje usługi wspierające godzenie życia zawodowego z życiem
prywatnym (na przykład opieka nad dziećmi, urlopy rodzicielskie)
• projekt umożliwia rozwój zawodowy
• środowisko realizacji projektu jest wolne od dyskryminacji, molestowania i
przemocy
UZNAJE RÓWNOŚĆ JAKO WYTYCZNĄ PROGRAMOWĄ
• rzeczywista równość szans i wspieranie udziału jest wytyczną programową
• istnieją programy liderskie dla kobiet, wspierające uczestnictwo i przywództwo
• istnieje infrastruktura wsparcia uczestnictwa i przywództwa kobiet
Rekomendacje dla instytucji grantodawczych w Polsce
Przedstawione na wstępie dane dotyczące trzeciego sektora w Polsce oraz
pozycji i sytuacji kobiet w wielu obszarach, w których prowadzą działania
polskie
organizacje
pozarządowe,
wskazują
wyraźnie,
że
w
polityce
grantodawczej na każdym poziomie jest potrzebne wparcie realizacji równości
płci w praktyce.
Z punktu widzenia równości szans, grantodawcy powinni wspierać
przedsięwzięcia, które:
• są zgodne z zasadą równego traktowania kobiet i mężczyzn – wyłącznie
wtedy, gdy w określonym obszarze nie ma różnic w położeniu kobiet
i mężczyzn,
• planują działania wyrównawcze w wypadku istnienia różnic w położeniu
i wspierają tę grupę, która znajduje się w gorszej sytuacji,
• uwzględniają kwestię równości szans jako wytyczną strategiczną przy
planowaniu własnej polityki grantodawczej.
•
Za cele operacyjne instytucji udzielających wsparcia w dziedzinie równości
płci należy uznać:
•
wspieranie kwestii związanych z równością szans w każdym programie
grantodawczym, aby z finansowanych działań w równym stopniu korzystali
przedstawiciele obu płci, a niekorzystne nierówności były niwelowane,
•
rozwój narzędzi realnej „równościowej” oceny projektów ubiegających się
o wsparcie.
Poniższy zestaw rekomendacji – skierowany do środowiska publicznych
i prywatnych grantodawców – to zestaw potencjalnych działań, które służą
wspieraniu celów związanych z rzeczywistą równością płci. Powinien on jednak
sprawić, żeby kwestia równości szans stała się zrozumiała i możliwa do
zoperacjonalizowania i dla grantodawców, i dla grantobiorców – co zwiększa
szansę jej realizacji w praktyce.
Całościowy przegląd polityk darczyńców. Warto byłoby uzyskać zgodę jak
największej liczby prywatnych i publicznych darczyńców na udział w badaniu
dotyczącym obecności i sposobu wspierania kwestii równości szans w ich
polityce grantodawczej. Deklaracje sformułowane w dokumentach dla
grantobiorców (na przykład w wytycznych konkursowych) nie odzwierciedlają
tego, czy finansowane projekty rzeczywiście są równościowe, nie pozwalają
także ustalić, kto i w jakim stopniu skorzystał ze wsparcia post factum. Zebrane
dane posłużyłyby do sformułowania bardziej szczegółowych rekomendacji
skierowanych do środowiska grantodawców, opartych na realnej diagnozie
jakościowej.
Opracowanie
standardów
w
dziedzinie
wspierania
równości
płci.
Koalicyjnym przedsięwzięciem wszystkich liczących się darczyńców w Polsce
powinno być przygotowanie standardów w dziedzinie wspierania równości płci
przez
instytucje
grantodawcze.
Standardy
–wypracowane
z
udziałem
największych grantodawców publicznych i instytucji skupionych w Forum
Darczyńców w Polsce lub zaakceptowane przez te gremia – powinny zawierać
zestaw podstawowych wskaźników i narzędzi badania równości szans, jakie są
rekomendowane do stosowania w polityce grantodawczej. Alternatywą mogłoby
być opracowanie na podstawie wskaźników „grantodawczego indeksu
równościowego” (odpowiednika gender index dla firm), który umożliwiałby
pomiar stopnia, w jakim dana instytucja grantodawcza jest „równościowa” i
sprzyja równości płci w swojej polityce wobec grantobiorców.
Rzeczywiste wspieranie równości. Warto, aby jak największa liczba
grantodawców zdecydowała się rzeczywiście wspierać równość szans kobiet i
mężczyzn w zamian za formalną deklarację uzyskiwaną od poszczególnych
grantobiorców o zgodności projektu z zasadą równości szans lub o
przestrzeganiu zasady równego traktowania. Dzięki temu polscy grantodawcy
wspieraliby realne działania na rzecz zmiany równościowej służącej wszystkim –
włączającej (lub przynoszącej korzyści społeczne) możliwie największą liczbę
beneficjentów grupy docelowej, bez względu na płeć.
Wykorzystywanie
danych
z
podziałem
na
płeć
w
uzasadnieniu
projektowanego wsparcia. Warto, aby darczyńcy, którzy zdecydują się na
strategiczne
wspieranie
kwestii
równości
szans
w
swojej
polityce
grantodawczej, skorzystali z istniejących danych z podziałem na płeć (lub
zamówili własne, jeśli nie ma odpowiedniej bazy), wskazujące nierówności
między kobietami a mężczyznami w dziedzinie, w jakiej udzielają wsparcia. Dane
potwierdzające nierówności, które uzasadniają ustanowienie równościowego
priorytetu w przyznawaniu grantów ze względu na konieczność poprawy
sytuacji, będą dla potencjalnych projektodawców bardziej przekonujące niż sam
strategiczny zapis. Wskażą ponadto potencjalnemu grantobiorcy, co instytucja
grantodawcza chce osiągnąć w dziedzinie równości szans.
Dostosowanie równościowych narzędzi oceny i monitoringu projektów.
Zrozumiała jest zgłaszana przez darczyńców potrzeba „zoperacjonalizowania”
zasady równości szans, aby mogła być ona realizowana na poziomie instytucji
grantodawczej lub w konkretnym programie grantodawczym. Istnieje jednak co
najmniej kilkanaście dobrych praktyk w tej dziedzinie (kilka opisano
w niniejszym opracowaniu). Warto dostosować do potrzeb własnego programu
przede wszystkim przedstawione wcześniej narzędzia (analiza wrażliwa na płeć,
analiza potencjalnego wpływu na płeć, równościowy protokół wsparcia) lub
stworzyć – w porozumieniu z organizacją stosującą je w praktyce – narzędzie
dedykowane własnej polityce grantodawczej.
Tworzenie podręczników lub instrukcji dotyczących realizacji kwestii
równości płci. Zagadnienie równości płci jest często niejasne i kontrowersyjne
dla tych, którzy ubiegają się o wsparcie, z kolei warunek przestrzegania zasady
równego dostępu postrzega się jako przykry obowiązek formalny o ideologicznej
proweniencji, w pewnym sensie narzucony Polsce wraz z innymi wytycznymi
Unii Europejskiej. Dlatego warto, aby grantodawca jasno komunikował, jakiego
rodzaju
równościowego
działania
(nie
tylko
podejścia)
oczekuje
od
projektodawców, i zawarł to w podręczniku dla beneficjentów. Dotychczas
instrukcje dotyczące planowania i realizacji projektów równościowych wydały
jedynie Ministerstwo Rozwoju Regionalnego oraz Ministerstwo Pracy i Polityki
Społecznej – instytucje zarządzające Programem Operacyjnym Kapitał Ludzki i
wdrażające ten program10. W podręcznikach przystępnie wyjaśniono, jaki jest cel
polityki równości płci i jak należy zadbać o równość na poziomie pojedynczego
przedsięwzięcia, można zatem odsyłać do tych publikacji pozostałe instytucje
grantodawcze, pamiętając jednak, że są to dokumenty sprofilowane i nie udzielą
odpowiedzi na wszystkie pytania grantobiorców konkretnego darczyńcy. Warto
zatem przygotować własny podręcznik, w którym będą opisane (i zilustrowane
konkretnymi przykładami) działania równościowe, na jakich szczególnie zależy
instytucji grantodawczej.
Wspieranie programów typu empowerment. Choć ostateczny termin
osiągnięcia Milenijnych Celów Rozwoju, w tym poprawy sytuacji kobiet, mija w
2015 roku, to zarówno globalnie, jak i lokalnie nie został on urzeczywistniony,
dlatego tworzenie programów wsparcia wyłącznie dla kobiet i dziewcząt ma
nadal uzasadnienie. W ujęciu globalnym będą to kwestie związane z prawami
10
M. Branka, M. Rawłuszko, A. Siekiera, Równość szans kobiet i mężczyzn w Programach Operacyjnych Programu
Operacyjnego Kapitał Ludzki. Poradnik, aktualizacja, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, Warszawa 2010; Równość szans
kobiet i mężczyzn a rynek pracy. Poradnik dla Instytucji Rynku Pracy, red. M. Branka, M. Borowska, PSDB, Idea Zmiany,
Warszawa 2010.
kobiet jako prawami człowieka – dostępem do edukacji, opieki zdrowotnej
i pomocy społecznej oraz przeciwdziałaniem przemocy motywowanej płcią.
W Polsce ważnym celem jest nadal umożliwianie kobietom podejmowania
decyzji we własnej sprawie i w sprawach publicznych, a także wzmocnienie ich
obecności w życiu publicznym i gospodarce opartej na wiedzy. Programy, które
służą umocnieniu pozycji kobiet, wzrostowi ich samodzielności i decyzyjności to
programy typu empowerment. Nie każdy projekt „skierowany do” kobiet „służy”
kobietom, może bowiem utrzymywać je w sytuacji nierównościowej, w jakiej się
znajdują, na przykład oferować szkolenia w zawodzie, na który nie ma popytu.
Dlatego grantodawcy powinni służyć uwłasnowolnieniu i wspierać je albo
w trybie oddzielnego programu skierowanego do kobiet lub organizacji
kobiecych, albo przekrojowo, sprawdzając, czy dotowane przedsięwzięcia
sprzyjają uczestniczącym w nich kobietom (w tym wypadku może być
wykorzystane narzędzie równościowy protokół wsparcia, omówione wcześniej).
Finansowanie działań związanych ze zwalczaniem przemocy ze względu na
płeć i innych naruszeń praw kobiet. Obecnie nie istnieje żaden system
finansowania działań związanych ze zwalczaniem przemocy ze względu na płeć,
a także z przestrzeganiem podstawowych praw kobiet (ochrona przed
molestowaniem seksualnym i gwałtem, zwalczanie handlu kobietami), w
publicznych i prywatnych programach dotacyjnych (na przykład Fundację
przeciwko Handlowi Ludźmi i Niewolnictwu „La Strada” wspierają finansowo
niemal wyłącznie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Urząd m.st. Warszawy, a
program antyprzemocowy Fundacji Feminoteka finansuje firma Avon).
Tymczasem przeciwdziałanie przemocy motywowanej płcią jest od dziesięciu lat
celem strategicznym w dziedzinie równości płci wyznaczonym przez Komisję
Europejską, jednym z Millenijnych Celów Rozwoju i wytyczną oenzetowskiego
Komitetu do spraw Eliminacji Dyskryminacji Kobiet11. Warto, aby w osiąganie
tych celów włączyli się prywatni i publiczni donatorzy, wyraźnie formułując to
jako priorytet lub komponent swoich programów grantodawczych, szczególnie
jeśli są one związane z ochroną i propagowaniem praw człowieka lub
upowszechnianiem idei równych szans.
11
Komitet apelował do Polski jako państwa-strony konwencji w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji kobiet, aby
„dołożyła wszelkich starań w celu zapobiegania i zwalczania wszelkich form przemocy wobec kobiet i dziewcząt” (Uwagi
końcowe Komitetu ds. Eliminacji Dyskryminacji Kobiet, 16 stycznia 2007 roku).
Włączanie beneficjentów w planowanie wsparcia. To kolejny wymiar działań
typu empowerment – zaproszenie odbiorczyń i odbiorców wsparcia do
planowania jego charakteru i zakresu, z założeniem, że osoby te najwięcej
wiedzą o problemach, jakie mają rozwiązać dzięki otrzymanemu wsparciu. Z
równościowego punktu widzenia ważna jest dbałość o zrównoważony udział
obu płci (jeśli kobiet brakuje na tym szczeblu programowania wsparcia) w
podejmowaniu decyzji, na co zostaną przeznaczone środki. Kobiety mogą
bowiem wnieść istotną dla programu wiedzę i perspektywę kluczowych dla
siebie interesów i potrzeb do uwzględnienia.
Wspieranie grup i organizacji kobiecych dotacjami instytucjonalnymi.
Jednym z wymiarów uwłasnowolnienia jest umożliwianie kobietom tworzenie
sieci wsparcia, samoorganizacji i zorganizowanego występowania we własnej
sprawie i w sprawie wyrównywania szans. Dlatego jest ważne, aby wspierać
nieformalne grupy i organizacje kobiece dotacjami instytucjonalnymi. Nawet
jeśli podmioty takie są potencjalnie najlepszymi realizatorami programów
równościowych, to jednak często na początku nie są w stanie wziąć udziału w
dużym konkursie dotacyjnym lub przyjąć oferowanej dotacji – są zbyt małe lub
nie
uzyskują
regularnego
wsparcia
z
innych
źródeł.
Stąd
praktyka
zachodnioeuropejskich i amerykańskich grantodawców (na przykład Mama Cash,
Fundacja Forda) wzmacniania grup i organizacji kobiecych dotacjami
instytucjonalnymi, aby mogły się one ubiegać o dofinansowanie swoich działań
merytorycznych na równi z innymi organizacjami.
Download