Mikrosekwencjonowanie białek i peptydów

advertisement
Rozdział 9
Mikrosekwencjonowanie białek i peptydów
9.1. Zarys historyczny sekwencjonowania łańcucha polipeptydowego
Sekwencjonowaniem białek nazywamy techniki prowadzące do poznania struktury
pierwszorzędowej ich łańcucha polipeptydowego czyli innymi słowy określania kolejności
aminokwasów w tym łańcuchu. Jest to więc metoda nastawiona przede wszystkim na wynik
jakościowy, w odróŜnieniu od omówionej wcześniej w rozdziale 7 analizy składu
aminokwasowego, która jest metodą ilościową. Analiza składu aminokwasowego mówi
bowiem ile jakich reszt znajduje się w próbce lecz nie podaje ich kolejności w wyjściowym
łańcuchu
polipeptydowym.
Fundamentalna
róŜnica
między
technikami
analizy
aminokwasowej i sekwencjonowania wynika jednak z tego, Ŝe skład aminokwasowy jest
jedynie statycznym parametrem analitycznym, natomiast sekwencja reszt aminokwasowych w
białku daje badaczom potęŜne narzędzie badań funkcjonalnych na zintegrowanym poziomie
zarówno proteomu jak i genomu. Bardzo trudno wymienić jakieś konkretne zastosowanie
sekwencjonowania białek i peptydów, jest to po prostu podstawowe narzędzie charakterystyki
kaŜdego łańcucha polipeptydowego, fundament chemii białek, biologii molekularnej oraz
biologii porównawczej i ewolucyjnej.
Historia sekwencjonowania białek jest nieodłącznie związana z nazwiskiem szwedzkiego
badacza Petera Edmana, który w latach pięćdziesiątych XX wieku zaproponował do
kolejnego odszczepiania aminokwasów od N-końca białka uŜycie fenyloizotiocyjanianu
(PITC) oraz przedstawił mechanizm takiej reakcji (nazwanej później degradacją Edmana).
Jego pionierskie prace doprowadziły najpierw do opracowania szczegółowego ciągu reakcji
umoŜliwiających ręczne przeprowadzenie odszczepiania aminokwasów, a później pozwoliły
na skonstruowanie urządzenia zdolnego do samoczynnego wykonywania tych reakcji, czyli
automatycznego sekwenatora białek. Aparat taki został skonstruowana po raz pierwszy w
Sant Vincent's School of Medical Research w Melbourne w Australii, gdzie Edman po
emigracji w roku 1957 otrzymał posadę dyrektora do spraw badań naukowych. Pierwszy
prototypowy automatyczny sekwenator został ostatecznie ukończony w roku 1967, natomiast
w roku 1969 amerykańska firma Beckman wypuściła na rynek pierwszy komercyjny
sekwenator oparty na projekcie Edmana. Urządzenie to wykorzystywało nietypowy reaktor
chemiczny w postaci szybko wirującego kubka szklanego i stąd teŜ wywodziła się jego
angielska nazwa „spinning-cup seqenator”. Na zmatowionej wewnętrznej powierzchni tego
kubka szklanego absorbowano sekwencjonowane białka w formie cienkiej warstwy (filmu),
chemikalia były dozowane przez odpowiednie pompy na dno kubka i pod wpływem siły
odśrodkowej opływały próbkę wchodząc kolejno w niezbędne reakcje. Cały ten obrotowy
reaktor był hermetycznie zamknięty i pracował pod ochronną atmosferą argonu ze względu na
wraŜliwość produktów pośrednich sekwencjonowania na utlenianie. Odszczepione reszty
identyfikowano technikami analizy aminokwasowej. Do uzyskania sekwencji niezbędne było
kilkaset nanomoli białka, zaś cykl reakcji prowadzących do odszczepienia jednej reszty trwał
około 1,5 godziny.
W roku 1971 ukazał się na rynku następny udoskonalony model sekwenatora, zwany
sekwenatorem z fazy stałej (ang. solid-phase sequenator). Posiadał on te same parametry
funkcjonalne co aparat poprzedni lecz był duŜo bardziej niezawodny bowiem skomplikowany
układ wirującego kubka został w nim zastąpiony kolumienką z kowalencyjnie związanym
sekwencjonowanym białkiem. Białko to było wiązane do wypełnienia kolumny poprzez
ugrupowania γ-karboksylowe kwasu glutaminowego, dlatego teŜ w uzyskiwanych
sekwencjach aminokwas ten nie był oznaczany. Sekwenator był niezawodny i prosty w
konstrukcji bowiem reakcje były przeprowadzane wskutek prostego pompowania
chemikaliów
przez
sekwencjonowania
kolumnę
tylko
z
białek
immobilizowanym
zawierających
białkiem.
niezbędny
do
Niestety
moŜliwość
immobilizacji
kwas
glutaminowy (i to w dodatku ulokowany blisko C-końca) znacznie ograniczała jego
funkcjonalność. Na pojawienie się kolejnego, ulepszonego modelu trzeba było czekać do roku
1981, kiedy to zaprezentowano konstrukcję podobną lecz zawierającą dwa istotne
usprawnienia. Pierwszym ulepszeniem był efektywny sposób immobilizacji próbek zarówno
białek jak i peptydów za pomocą polikationowego polimeru o nazwie polibren (ang.
polybrene, patrz rozdział 9.3), którym pokryty był mikroporowaty filtr z włókniny szklanej.
Białka
i
peptydy
efektywnie
wiązały
się
za
pomocą
jonowych
oddziaływań
niekowalencyjnych z powierzchnią polimeru na filtrze i pozostawały na nim trwale związane
pod warunkiem unikania kontaktu takiej matrycy z wodnymi roztworami elektrolitów.
Reakcje sekwencjonowania na filtrze pokrytym polibrenem prowadzone były podobnie jak w
poprzednim modelu sekwenatora, czyli chemikalia przepływały przez mikroporowaty filtr z
próbką, analogicznie jak przez kolumnę. Natomiast druga innowacja zastosowana w
sekwenatorze z roku 1981 polegała na tym, Ŝe niektóre reakcje były prowadzone w fazie
gazowej. Innymi słowy na filtr z immobilizowanym białkiem lub peptydem dozowano nie
porcję roztworu z danym odczynnikiem lecz lotny, gazowy odpowiednik tego odczynnika.
Pozwoliło
to
znacznie
zmniejszyć
zanieczyszczenia
systematyczne
stosowanych
odczynników i ograniczyć jej stopniową hydrolizę, a tym samym wydatnie zwiększyć
czułość. Sekwenator był w stanie oznaczyć sekwencję na poziomie czułości 5 pikomoli, zaś
czas odszczepienia jednej reszty mieścił się w granicach 50 minut.
Taka konstrukcja zasadniczej części sekwenatora przetrwała do chwili obecnej, bez zmian
przetrwała równieŜ główna część chemiczna procesu odszczepiania reszt, nadal oparta na
reakcji z PITC. Współczesne urządzenia w większości składają się z jednostki głównej
automatycznie odszczepiającej aminokwasy od N-końca immobilizowanego za pomocą
polibrenu białka oraz z oddzielnej jednostki będącej funkcjonalnie automatycznym
analizatorem aminokwasowym odszczepianych reszt. Jedyne wprowadzone usprawnienia
dotyczą minimalizacji konsumpcji odczynników oraz doskonalenia konstrukcji zaworów i
pomp. Ponadto stale ulepsza i optymalizuje się protokoły reakcji chemicznych prowadzonych
przez sekwenator, a takŜe wprowadza modyfikacje samej reakcji sekwencjonowania,
zwłaszcza w kierunku moŜliwości uzyskiwania sekwencji równieŜ od C-końca.
9.2.
Reakcje
przeprowadzane
podczas
sekwencjonowania
łańcucha
polipeptydowego od N-końca
Wszystkie współczesne automatyczne sekwenatory białek i peptydów wykorzystują reakcje z
PITC do kolejnego odszczepiania i identyfikacji reszt aminokwasowych od N-końca.
Przebieg reakcji oraz operacji wykonywanych przez sekwenator sprowadza się do siedmiu
zasadniczych etapów:
1. Sprzęganie z fenyloizotiocyjanianem (PITC)
PITC uŜywany na tym etapie występuje w postaci roztworu w n-heptanie i ilościowo
reaguje z wszystkimi wolnymi grupami aminowymi białek, w tym z N-końcową.
PoniewaŜ reakcja z PITC wymaga utrzymania zasadowego pH, przed reakcją sprzęgania
na białko dozowana jest porcja lotnej zasady organicznej, N-metylopiperydyny. Powstała
fenylotiokarbamidowa pochodna (PTC-pochodna) łańcucha polipeptydowego jest
wraŜliwa na utlenienie i w związku z tym ten etap reakcji, jak i zresztą wszystkie
następne, jest prowadzony w atmosferze argonu.
2. Ekstrakcja produktów ubocznych sprzęgania
Etap ten ma na celu zmycie z próbki resztek PITC, metylopiperydyny i wszelkich innych
pozostałych ewentualnych produktów ubocznych reakcji PITC z zanieczyszczeniami
niskocząsteczkowymi próbki. Ekstrakcja odbywa się pod działaniem przepływających
kolejno przez próbkę dwóch rozpuszczalników organicznych, octanu etylu i
chlorobutanu, tak dobranych pod względem swych własności fizykochemicznych, by
selektywnie zmywały zanieczyszczenia nie naruszając immobilizowanej próbki białka
czy peptydu.
3. Odszczepienie ATZ-pochodnej
Na etapie tym na próbkę dozowana jest porcja stęŜonego kwasu trifluorooctowego
(TFA), będącego silnym i lotnym kwasem organicznym. Pod wpływem jego działania
dochodzi do cyklizacji w obrębie PTC-pochodnej białka wraz z równoczesnym
odszczepieniem utworzonej anilinotiazolinowej (ATZ) pochodnej. Dla prawidłowego
zajścia tej reakcji szczególnie istotne jest bezwodne środowisko działania TFA. Po
zakończeniu tego cyklu na filtrze pokrytym polibrenem będzie się znajdowała
odszczepiona ATZ-pochodna N-końcowego aminokwasu oraz polipeptyd skrócony o ten
właśnie aminokwas.
4. Transfer ATZ-pochodnej
Odszczepiona ATZ-pochodna musi zostać fizycznie oddzielona od sekwencjonowanego
białka i odbywa się to pod ponownym działaniem porcji octanu etylu oraz chlorobutanu.
Rozpuszczalniki te podobnie jak poprzednio nie zmywają białka lecz tylko
niskocząsteczkową ATZ-pochodną aminokwasu i przenoszą ją równocześnie do naczynia
reakcyjnego. Po ukończeniu tego cyklu na filtrze pozostaje skrócony o jeden aminokwas
polipeptyd zaś w naczyniu reakcyjnym znajduje się odszczepiona od niego reszta.
5. Konwersja do PTH-pochodnej
ATZ-aminokwas jest związkiem stosunkowo nietrwałym i przed poddaniem go
analizowaniu musi ulec konwersji do bardziej stabilnej pochodnej. Odbywa się to pod
działaniem wodnego 25% roztworu TFA, który przekształca ATZ-aminokwas w
pochodną fenylotiohydantoinową (PTH). Jest ona trwała i w dodatku moŜna ją oznaczać
spektrofotometrycznie przy 264 nm.
6. Rozpuszczenie PTH-pochodnej i injekcja na kolumnę
Utworzona PTH-pochodna jest rozpuszczana w 20% wodnym roztworze acetonitrylu i
przenoszona do injektora, który wstrzykuje ją na kolumnę chromatograficzną.
7. Rozdział chromatograficzny PTH-pochodnej i analiza chromatogramu
Rozdział chromatograficzny PTH-pochodnych aminokwasów odbywa się na zestawie
HPLC wyposaŜonym w kolumnę z odwróconymi fazami. Większość sekwenatorów
stosuje omówione w rozdziale 7 systemy mikro-LC, czyli takie, w których kolumna ma
małą średnicę. Minimalizuje to konsumpcję solwentów, skraca czas rozdziału oraz
zwiększa czułość oznaczeń. Przed kaŜdym sekwencjonowaniem układ automatycznie
nakłada na kolumnę mieszaninę kalibracyjną wszystkich PTH-pochodnych aminkwasów
i zapamiętuje ich wzorcowe czasy retencji, wykorzystując je później przy identyfikacji
kolejno odszczepianych reszt.
Po ukończeniu cyklu tych siedmiu procesów aparat wraca do stanu wyjściowego i zaczyna
procedurę od początku, identyfikując następny aminokwas od N-końca. Niestety jak kaŜdy
rzeczywisty proces chemiczny wszystkie kolejno przeprowadzane reakcje posiadają swoją
określoną wydajność. Średnio wydajność odszczepiania pojedynczej reszty wynosi 95% i w
praktyce wydajność ta jest podstawowym ograniczeniem rzutującym na moŜliwą do
oznaczenia maksymalną liczbę reszt z jednego łańcucha polipeptydowego. Wydajność ta
bowiem oznacza, Ŝe po pierwszym cyklu nastąpi odszczepienie następnej reszty od 95%
pozostałego białka, w drugim cyklu od 95% z pozostałych 95% czyli w sumie od 90%, w
trzecim od 95% z pozostałych 90% czyli od 85% itd. Poziom sekwencji będzie więc
systematycznie spadał w miarę odszczepiania kolejnych reszt, ponadto białko traktowane
podczas kolejnych reakcji miedzy innymi stęŜonym kwasem TFA będzie podlegało powolnej
hydrolizie i poziom szumów na chromatogramach będzie się podnosił. W pewnym momencie
poziom odszczepianych reszt zrówna się z poziomem aminokwasów pochodzących z
niespecyficznej hydrolizy białka oraz z poziomem kumulujących się zanieczyszczeń
chemicznych i identyfikacja uwolnionego aminokwasu stanie się niemoŜliwa. W praktyce
więc udaje się uzyskać sekwencje liczące maksymalnie około 50 reszt i liczba ta podlega
sporym wahaniom w zaleŜności od rodzaju białka, siły jego wiązania się z polibrenem,
stopnia czystości, obecności modyfikowanych aminokwasów itp. Oczywiście peptydy krótsze
od 50 aminokwasów zostaną zsekwencjonowane do końca. Natomiast oznaczenie całkowitej
struktury pierwszorzędowej białka dłuŜszego wymaga jego fragmentacji (patrz rozdział 8),
rozdzielenia powstałych peptydów i oddzielnego ich sekwencjonowania.
9.3. Budowa automatycznego sekwenatora białek
Automatyczne sekwenatory białek produkowane były tylko przez cztery firmy oferujące
aparaturę naukową: Applied Biosystems (ABI), Beckman, Knauer oraz Hewlett-Packard.
Rozwiązania techniczne stosowane przez ABI okazały się najbardziej niezawodne i
sekwenatory tej firmy praktycznie opanowały ponad 70% obecnego rynku. Budowa
automatycznego sekwenatora białek zostanie zaprezentowana na przykładzie najbardziej
popularnego modelu ABI 491A. Kluczowa cecha jego budowy oraz działania wynika z faktu,
Ŝe wszystkie reakcje prowadzone podczas sekwencjonowania muszą się odbywać w
atmosferze gazu obojętnego, czyli w tym przypadku argonu. Gaz ten pełni jednak nie tylko
rolę ochronną lecz równieŜ słuŜy jako medium napędowe, pneumatycznie tłoczące chemikalia
w odpowiednie miejsca aparatu i dodatkowo zapewnian teŜ odprowadzenie ich trujących i
agresywnych chemicznie oparów.
Aparat składa się z kilu podstawowych bloków funkcjonalnych (Rys. 9-1): ze szklanego
cylindrycznego bloku pełniącego rolę obsady filtra z próbką, z reaktora chemicznego w
kształcie zwęŜającej się ku dołowi probówki, z injektora i kolumny oraz z pomp HPLC wraz
z detektorem. Dodatkowo sekwenator posiada port z hermetycznie przyłączonym do niego
butelkami zawierającymi odczynniki chemiczne oraz kilka bloków zaworów otwierających
dopływ tych odczynników do próbki lub reaktora. Butelki znajdują się pod nadciśnieniem
spręŜonego argonu z butli i otwarcie odpowiedniego zaworu powoduje samoczynny wypływ
odczynnika do poŜądanego miejsca. W przypadku odczynników dozowanych w postaci
gazowej ich podawanie odbywa się w strumieniu argonu wdmuchującego pary odczynnika
zgromadzone nad jego lotnym roztworem. Ze względu na agresywny chemicznie oraz trujący
charakter chemikaliów całość jest hermetycznie zamknięta, wszystkie części wewnętrzne
zbudowane są z teflonu lub stali kwasoodpornej i połączone są teflonowymi węŜykami. Nad
działaniem urządzenia czuwa komputer, który w pełni steruje wszystkimi reakcjami oraz
procesami. Działanie operatora sprowadza się do załadowania chemikaliów, nałoŜenia próbki
oraz uruchomieniu programu sekwencjonowania.
Szklany blok zawierający próbkę
sekwencjonowanego białka zaabsorbowaną
na filtrze pokrytym polibrenem
Zawory wejściowe
bloku próbki
Zawory reaktora
konwersji
ATZ-PTH
Reaktor w którym dochodzi do
konwersji pochodnych z ATZ do
PTH
Detektor
264 nm
Argon
Injektor
Zawory wyjściowe
bloku próbki
Kolumna
Pompy
HPLC
Butelki z chemikaliami:
A
B
C
D
E
F
G
A – TFA + H2O
B – 20% acetonitryl w H2O
C – PITC
D – N-metylopiperydyna
E – octan etylu
F – chlorobutan
G - TFA
Rysunek 9-1: Uproszczony schemat blokowy automatycznego sekwenatora białek.
Teoretycznie wszystkie próbki powinny być sekwencjonowane w ten sam sposób lecz w
rzeczywistości sytuacja nieco się komplikuje bowiem nieco inaczej naleŜy traktować próbkę
białka, a inaczej peptydu, inny będzie program sekwencjonowania całkowicie w fazie ciekłej,
a inny dla fazy gazowej, ponadto celem uniknięcia nagromadzenia się zanieczyszczeń naleŜy
co jakiś czas uruchomić procedurę płukania wnętrza układu metanolem itd. Tak więc operator
ma do wyboru kilka trybów pracy sekwenatora. Podstawowy tryb to sekwencjonowanie
próbki zaabsorbowanej na filtrze pokrytym polibrenem i uŜywanie wyłącznie ciekłych
odczynników. Tryb ten oferuje największą wydajność odszczepiania reszt, a tym samym
umoŜliwia najdłuŜsze, efektywne sekwencjonowanie. Drugi tryb jest identyczny, lecz część
reakcji jest przeprowadzana w fazie gazowej i konkretnie dotyczy to etapu dozowania kwasu
TFA na próbkę. Sekwencjonowanie w fazie gazowej oferuje nieco niŜszą wydajność
odszczepiania reszt w porównaniu od fazy ciekłej lecz w zamian daje wyŜszą czułość,
zwłaszcza w odniesieniu do próbek nieco zanieczyszczonych. Trzeci tryb pracy sekwenatora
wynika z komplikacji podczas sekwencjonowania białek bogatych w prolinę. Odszczepianie
ATZ-pochodnych tego aminokwasu od wyjściowego łańcucha polipeptydowego jest bowiem
procesem mało wydajnym i białka posiadające duŜo reszt proliny poddawane są specjalnym
wydłuŜonym czasowo cyklom.
Kolejne tryby pracy wynikają z faktu, Ŝe we współczesnych sekwenatorach coraz częściej
białka sekwencjonowane są nie tylko z filtra szklanego pokrytego polibrenem lecz równieŜ z
innych matryc, a konkretnie z membrany PVDF. Alternatywne sposoby immobilizacji białek i
peptydów do sekwencjonowania omówiono obszerniej w następnym podrozdziale, tutaj
naleŜy tylko wspomnieć, Ŝe sposób immobilizacji próbki jest właśnie kolejną przyczyną
konieczności stosowania zmodyfikowanych trybów pracy sekwenatora.
9.3. Sposoby immobilizacji sekwencjonowanych próbek
Podstawowym
współczesnym
sposobem
immobilizacji
sekwencjonowanych
próbek
białkowych i peptydowych jest unieruchomienie ich na filtrze z mikroporowatej włókniny
szklanej pokrytej polibrenem (Rys. 9-2). Roztworem tego polikationowego polimeru zwilŜa
się filtr, a następnie suszy w strumieniu argonu. Polibren tworzy wówczas na powierzchni
włókien szklanych rodzaj filmu znakomicie absorbującego zarówno białka jak i peptydy.
Próbka taka wiąŜe się z polibrenem niekowalencyjnymi wiązaniami o charakterze głównie
jonowym.
Rysunek 9-2: Struktura chemiczna polibrenu uŜywanego do immobilizacji białek i peptydów
podczas sekwencjonowania.
Drugim często uŜywanym sposobem immobilizacji jest unieruchamianie próbek poprzez ich
hydrofobową absorbcję na membranach z PVDF (polifluorku winylidenu). Membrany te
wprowadzono jako zamiennik nietrwałych membran nitrocelulozowych, PVDF jest bowiem
tworzywem o odporności chemicznej porównywalnej z teflonem, a zarazem posiadającym
duŜą wytrzymałość mechaniczną. Membrany PVDF stosuje się jako medium, na które
przenoszone są białka podczas elektrotransferu z Ŝelu poliakrylamidowego. Membrana jest
następnie wybarwiana i uwidoczniony prąŜek białka moŜna poddać sekwencjonowaniu
umieszczając go w miejscu filtra szklanego. Przy barwieniu naleŜy stosować jedynie
Coomassie Brillant Blue lub czerń amidową, barwniki te bowiem nie interferują z reakcjami
sekwencjonowania. Elektroblotting jest jednak tylko jednym ze sposobów adsorbcji próbek na
membranie PVDF. Jest co prawda bardzo uŜyteczny do wykonywania sekwencji złoŜonych
mieszanin róŜnych białek, które kolejno moŜna wycinać z repliki Ŝelu i analizować lecz jest
niezbyt sensowny w przypadku potrzeby immobilizacji pojedynczego białka lub peptydu. Do
alternatywnych metod transferu takich próbek na membranę PVDF moŜna zaliczyć uŜycie
miniaturowych urządzeń w formie probówek z osadzonym na dnie krąŜkiem takiej
membrany. Próbkę roztworu białka lub peptydu dozuje się do takiej probówki i pod wpływem
siły odśrodkowej powstającej podczas wirowania bądź teŜ pod wpływem uŜycia sorbentu
przesącza się ten roztwór przez membranę. Membrana PVDF zaabsorbuje wówczas białko
lub peptyd i poniewaŜ zarazem nie zatrzyma soli to uboczną zaletą tego rozwiązania jest
moŜliwość równoczesnego odsolenia próbki. Ostatnim sposobem wykorzystania membran
PVDF przy sekwencjonowaniu jest zastosowanie ich jako swoistego rodzaju kolektora frakcji
uzyskanych po rozdziałach RP HPLC wykonywanych techniką mikro-LC. Technika ta polega
na tym, Ŝe na mikrokolumnie z odwróconymi fazami rozdziela się mieszaninę peptydów
znakowaną znacznikami fluorescencyjnymi zaś wypływający z niej eluat trafia na
umieszczoną w specjalnym urządzeniu (ang. micro-blotter) przesuwającą się taśmę wykonaną
z membrany PVDF i jest tam suszony. Otrzymuje się wówczas taśmę z widocznym pod
lampą ultrafioletową ciągiem kropek pochodzących od znakowanych peptydów, które moŜna
wyciąć i poddać sekwencjonowaniu. Technika ta jest bardzo czuła, unika się bowiem strat
związanych za zbieraniem frakcji do probówek, ich liofilizowaniem, ponownym suszeniem
itp.
Membrany PVDF są bardzo wygodnym medium immobilizującym próbki podczas
sekwencjonowania lecz niestety wiąŜą je nieco słabiej od polibrenu i w związku z tym
sekwenconowanie z nich daje nieco gorsze rezultaty. Obecnie poszukuje się więc sposobów
ich modyfikacji w kierunku zwiększenia zarówno siły wiązania jak i podwyŜszenia ilości
białka lub peptydu absorbowanego na jednostce powierzchni. Przykładem takiej
zoptymalizowanej membrany PVDF jest dostępna od niedawna membrana Immobilon PSQ
firmy Millipore posiadająca zminimalizowaną średnicę porów oraz zwiększoną grubość.
Stosunkowo rzadko stosuje się inne metody immobilizacji próbek do sekwencjonowania lecz
warto je pokrótce wymienić. Alternatywą membran PVDF jest stosowanie do absorbcji
próbek mikroporowatych błon teflonowych (np. Zitex firmy Millipore), membran z
silikonowanej hydrofobowej włókniny szklanej (np. Glassybond firmy Biometra) lub teŜ
membran z włókniny szklanej niekowalencyjnie pokrytej polikationowymi polimerami
podobnymi do polibrenu (np. PGCM1 formy Life Science Products). Dla białek i peptydów
trudno absorbujących się na tradycyjnych matrycach stosuje się membrany PVDF
modyfikowane kowalencyjnie resztami aminoarylowymi lub difenyloizotiocyjanowymi
(DITC). Do membran tych kowalencyjnie wiąŜe się białka lub peptydy poprzez ich grupy
karboksylowe (w przypadku membran aminoarylowych) lub poprzez ich grupy aminowe (w
przypadku membran DITC). Oczywiście ten drugi przypadek ma zastosowanie dla probek
sekwencjonowanych od C-końca. Zupełnie odmienne rozwiązanie immobilizacji próbek
stosowała w swych sekwenatorach firma Hewlett-Packard, która wprowadziła absorbcję
białek i peptydów na miniaturowych kolumienkach z tworzywa sztucznego. Wypełnienie tej
kolumienki składa się z dwóch części i dlatego teŜ nazwano je bimodalnymi. Górna warstwa
składa się z wypełnienia z odwróconymi fazami typu C-18 zaś dolna z silnego
jonowymieniacza anionitowego. Próbki absorbują się więc zarówno poprzez oddziaływanie
hydrofobowe jak i jonowe.
9.4. Sekwencjonowanie białek lub peptydów z zablokowanym N-końcem
Sekwencjonowanie białek lub peptydów za pomocą klasycznej tzw. chemii „edmanowskiej”
jest oczywiście moŜliwe tylko w przypadkach, gdy badana próbka posiada wolną N-koncową
grupę aminową. Jednak jak się okazuje nawet około 80% rozpuszczalnych cytozolowych
białek eukariotycznych posiada jakiś typ chemicznej modyfikacji N-końca, który
uniemoŜliwia reakcje z PITC. Najczęściej spotykanym typem modyfikacji jest acetylacja grup
aminowych seryny, treoniny, alaniny oraz metioniny. Rzadziej obserwuje się natomiast
utworzenie na N-końcu kwasu piroglutaminowego lub formylację metioniny, przy czym
formylacja jest raczej blokadą specyficzną dla białek prokariotycznych (Rys. 9-3). Ponadto
trzeba pamiętać, Ŝe czasami do zablokowania grup aminowych moŜna nieuwaŜnie
doprowadzić in vitro, podczas samej preparatyki białka, uŜywając na przykład stęŜonych
roztworów mocznika, kwasu mrówkowego czy teŜ prowadząc rozdziały elektroforetyczne w
świeŜo spolimeryzowanych Ŝelach poliakrylamidowych.
O
R
O
O
CH2CH2SCH3
O
CH3
C
N
CH
C
N-acetylowany aminokwas
(R - ugrupowanie boczne
Ser, Thr, Ala, Met lub Gly)
CH
N
C
CH
O
C
N
H
O
Kwas piroglutaminowy
N-formylo metionina
Rysunek 9-3: Struktura chemiczna najczęściej spotykanych blokad N-końca białka.
NaleŜy zwrócić uwagę, Ŝe oprócz moŜliwie wysokiej wydajności najbardziej poŜądaną cechą
metod odblokowywania białek i peptydów jest moŜliwość przeprowadzenia reakcji na
immobilizowanej juŜ do sekwencjonowania próbce. Po prostu w razie stwierdzenia, Ŝe nie
dochodzi do odszczepiania reszt aminokwasowych pomimo ewidentnej obecności białka, to
immobilizowaną na filtrze z polibrenem lub membranie PVDF próbkę moŜna wyjąć z
sekwenatora,
poddać
operacji
odblokowywania
i
następnie
ponownie
nastawić
sekwencjonowanie.
Sposobem uzyskania sekwencji zablokowanego białka jest albo selektywne usunięcie
blokady, albo teŜ fragmentacja białka i sekwencjonowanie uzyskanych fragmentów w celu
otrzymania sekwencji wewnętrznych. W pierwszym przypadku zadanie jest o tyle trudne, Ŝe
nigdy nie wiadomo, jaki konkretnie typ blokady znajduje się na N-końcu badanego białka zaś
kaŜdy z typów wymaga innego sposobu działania, a dodatkowo reakcje odblokowywania
mają zazwyczaj bardzo małą wydajność. Kolejność czynności mających na celu
odblokowanie próbki musi być więc dobrze przemyślana, powinna zaczynać się od metod
najprostszych i najszybszych i najsłabiej destrukcyjnych, a przede wszystkim powinna
bazować na przewidywaniu jaki typ blokady jest najbardziej prawdopodobny. W przypadku
białek prokariotycznych najlepiej zacząć od próby usunięcia często spotykanej formylacji
metioniny, tym bardziej, Ŝe metoda deformylacji jest stosunkowo prosta i polega na inkubacji
białka w pokojowej temperaturze w 0,6 M HCl przez 24 godziny. Niestety wydajność tego
procesu jest niska, średnio by uzyskać sekwencję na poziomie około 30 pikomoli naleŜy uŜyć
do odblokowania aŜ 1 nanomol białka. W przypadku, gdy zablokowane białko pochodzi z
organizmu eukariotycznego naleŜy zastosować jako pierwsze techniki odblokowania
najczęściej spotykanej N-acetylo-seryny oraz N-acetylo-treoniny. Generalnie uŜywa się do
tego celu krótkiego działania silnych kwasów w podwyŜszonej temperaturze (kilkadziesiąt
minut w temperaturze rzędu 60°C). Wadą tej metody jest moŜliwość częściowej hydrolizy
łańcucha polipeptydowego próbki i dlatego teŜ ostatnio wprowadzono metodę ulepszoną,
polegającą na poddaniu zablokowanego białka działaniu mieszaniny kwasu trifluorooctowego
z metanolem przez kilka dni w temperaturze około 50°C. Wydajność tego ulepszonego
procesu dochodzi nawet 50%. Trzeba zdawać sobie sprawę z faktu Ŝe obie powyŜej
przedstawione metody powodują teŜ hydrolizę nietrwałego wiązania -Asp-Pro- co moŜe
prowadzić do artefaktów (patrz rozdział 8). W przypadku, gdy próba deacetylacji nie
powiedzie się kolejnym według prawdopodobieństwa typem blokady moŜe być kwas
piroglutaminowy na N-końcu białka. W tym przypadku jedyną moŜliwa metodą jest
zastosowanie aminopeptydazy piroglutaminianowej (np. z Pyrococcus furiosus), enzymu,
który selektywnie odcina od N-końca łańcucha polipeptydowego kwas piroglutaminowy. W
przypadku gdy i ten proces zakończy się niepowodzeniem ostatnią moŜliwością jest blokada
w postaci acetylacji aminokwasów innych niŜ seryna czy treonina. PrzewaŜnie chodzi o
alaninę, glicynę oraz metioninę, ale niestety deacetylacja tych aminokwasów jest stosunkowo
trudna. Właściwie jedyna efektywna metoda polega na zastosowaniu enzymu AARE (ang.
acetyl amino-acid releasing enzyme), o aktywności aminopeptydazy selektywnej wobec
acetylowanych aminokwasów lecz enzym ten jest trudno dostępny komercyjnie.
Zupełnie inną strategią uzyskania sekwencji z zablokowanego na grupie alfa-aminowej białka
jest jego fragmentacja chemiczna lub enzymatyczna, przygotowanie mapy peptydowej oraz
indywidulane sekwencjonowanie otrzymanych peptydów. Oczywiście pozwala to tylko na
uzyskanie danych o kolejności reszt aminokwasowych wewnątrz cząsteczki białka, a Nkonicobna sekwencja nadal pozostanie nieznana. Jeśli jednak uŜyty do fragmentacji czynnik
pozwala teŜ na odtrawienie niewielkiego peptydu od zablokowanego N-końca to poprzez
zastosowanie spektrometrii masowej oraz oznaczenie składu aminokwasowego tego
wyizolowanego peptydu moŜna przewidzieć nie tylko jego sekwencje ale i typ modyfikacji
grupy alfa aminowej pierwszego aminokwasu.
9.5. Automatyczne sekwencjonowanie białek lub peptydów od C-końca
W badaniach nad ekspresją białek oraz nad procesami ich potranslacyjnej obróbki często
dochodzi do konieczności oznaczenia sekwencji C-końcowej badanej próbki. Szczególnie
przydatne jest jednak określenie sekwencji na C-końcu w przypadku produkcji białek lub
peptydów rekombinantowych, bowiem wynik pozwala określić czy uzyskano łańcuch
polipeptydowy o właściwej długości i sekwencji. Niestety do chwili obecnej nie udało się
opracować wydajnej i efektywnej procedury automatycznego sekwencjonowania od C-końca.
Istniejące techniki pozwalają na oznaczenie najwyŜej kilku C-końcowych aminokwasów i
dodatkowo mają pewne ograniczenia związane z niemoŜnością oznaczenia określonych reszt.
W chwili obecnej istnieją dwa najlepiej opracowane oraz najskuteczniejsze protokoły
chemiczne moŜliwe do realizacji w sekwenatorach automatycznych. Protokoły te w
zasadniczej swej części są zbliŜone jakkolwiek bazując na innych odczynnikach dają często
dość róŜne wyniki. Pierwszy z nich realizowany jest przez sekwenatory firmy Applied
Biosystems i bazuje na reakcji C-końcowej grupy karboksylowej białka z tiocyjanianem
tetrabutyloamonowym. W pierwszym etapie reakcji dochodzi do aktywacji ugrupowania
karboksylowego za pomocą bezwodnika octowego, reakcji tego ugrupowania z tiocyjanianem
tetrabutyloamonowym i do utworzenia najpierw karboksy-izotiocyjanianu peptydu, a
następnie C-końcowej cyklicznej tiohydantoinowej pochodnej łańcucha polipeptydowego. W
drugim etapie łańcuch ten poddawany jest alkilacji za pomocą bromometylonaftalenu, a
utworzona
aminokwasu
wówczas
zostaje
C-końcowa
odszczepiona
metylonaftylotiohydantoinowa
pod
działaniem
kolejnej
(MNTH)
porcji
pochodna
tiocyjanianu
tetrabutyloamonowego. MNTH-pochodna jest następnie identyfikowana chromatograficznie,
zaś pozostała część białka poddawana jest kolejnym cyklom odszczepiania. Czułość tej
metody wynosi około 500 pikomoli, innymi słowy tyle potrzeba białka lub peptydu aby
określić jego C-końcową sekwencję. Ograniczenia zaś są dość szerokie: maksymalnie udaje
się otrzymać sekwencję około 12 aminokwasów, wystąpienie reszty proliny blokuje
całkowicie sekwencjonowanie, a przy rozpoczynaniu sekwencjonowania kwas asparaginowy i
glutaminowy częściowo ulegając cyklizacji obniŜa drastycznie wydajność odszczepiania reszt
do poziomu około 5%. NiemoŜliwe jest ponadto określenie występowania wewnętrznych
reszt histydyny (moŜna ją zidentyfikować tylko wtedy, gdy ta reszta znajduje się jako ostatnia
na C-końcu), zaś oznaczenie tyrozyny, argininy, seryny oraz treoniny moŜe być
skomplikowane ze względu na moŜliwość utworzenia się róŜnych produktów końcowych
tych aminokwasów.
Alternatywny protokół stosowany w sekwenatorach firmy Hewlett-Packard nie posiada tak
szerokich ograniczeń i jest efektywny wobec wszystkich reszt aminokwasowych. Bazuje on
na aktywacji grupy karboksylowej za pomocą kwasu trifluorooctowego i reakcji tego
ugrupowania z difenylofosfoizotiocyjanianem (DPP-ITC). W obecności pirydyny dochodzi
wówczas podobnie jak poprzednio do utworzenia najpierw karboksy-izotiocyjanianu peptydu
a potem, równieŜ jak w poprzednim protokole do utworzenia C-końcowej tiohydantoinowej
pochodnej łańcucha polipeptydowego. Pod działaniem trimetylokrzemianu potasu odszczepia
się tiohydantoinowa pochodna reszty C-końcowej i zostaje ona oznaczona chromatograficznie
zaś pozostały skrócony łańcuch polipeptydowy poddawany jest kolejnym cyklom.
Sekwencjonowanie tą metodą jest czulsze niŜ w metodzie opisanej poprzednio, potrzeba
bowiem tylko około 50 pikomoli próbki. Ograniczeniem tej metody jest to, Ŝe niestety nie
moŜna stosować próbek przeniesionych na membranę PVDF, poniewaŜ membrana tego typu
jest niestabilna w uŜywanych odczynnikach chemicznych.. Najczęściej jako alternatywę
membrany PVDF stosuje się więc membrany teflonowe Zitex. Drugim powaŜnym
ograniczeniem tej metody jest moŜliwośc określenia jedynie kolejności trzech pierwszych
reszt aminokwasowych C-końca ze względu na drastyczny spadek wydajności kolejnych
reszt..
9.6. Ręczna identyfikacja aminokwasu N- lub C-końcowego
Sekwencjonowanie białek i peptydów wymaga posiadania kosztownej aparatury lub teŜ
skorzystania z usług komercyjnego laboratorium, które pobiera stosunkowo wysokie opłaty za
samo rozpoczęcie sekwencjonowania. W przypadkach gdy potrzebna jest znajomość rodzaju
tylko jednej reszty N- lub C-końcowej badanego białka lub peptydu ponoszenie wysokich
kosztów jest mało uzasadnione poniewaŜ istnieje wiele stosunkowo prostych oraz czułych
metod identyfikacji terminalnego aminokwasu. Oczywiście moŜliwa jest tzw. ręczna
sekwencja według protokołów stosowanych w degradacji Edmana lub sekwencjonowania Ckońcowego, lecz ze względu na duŜą pracochłonność wykonywania tych reakcji w
probówkach (konieczność zapewnienia atmosfery gazu obojętnego, trujące i agresywne
odczynniki, kłopoty z ekstrakcja odszczepionych reszt) jest to praktycznie rzadko stosowane
w laboratoriach.
Najprostszą z zarazem bardzo czułą metodą identyfikacji aminokwasu N-końcowego jest
metoda z wykorzystaniem omówionego w rozdziale 7.2 chlorku dansylu. Badany łańcuch
polipeptydowy poddaje się działaniu roztworu tego odczynnika, który przyłącza się do Nkońcowej grupy aminowej. Następnie, białko poddaje się kwaśnej hydrolizie i powstałą
fluorescencyjną pochodna identyfikuje na drodze chromatografii cienkowarstwowej lub teŜ
RP-HPLC. Oczywiście podczas hydrolizy uwolnią się wszystkie aminokwasy lecz tylko
reszta N-końcowa znakowana reszta będzie wykryta poprzez fluorescencję.
Alternatywną metodą jest uŜycie aminopeptydazy, czyli enzymu kolejno odszczepiającego od
łańcucha polipeptydowego aminokwasy począwszy od N-końca. Do próbki badanego białka
czy peptydu dodaje się małą porcję takiego enzymu i co jakiś czas w okresie inkubacji
pobiera się
próbki mieszaniny reakcyjnej, które poddaje się reakcji z dowolnym
odczynnikiem detekcyjnym stosowanym przy oznaczaniu aminokwasów (np. chlorek dansylu
lub PITC) i potem identyfikuje metodami chromatograficznymi. Aminopeptydaza odszczepia
co
prawda
kolejno
wszystkie
aminokwasy
lecz
N-końcowa
reszta
pojawi
się
chromatogramach kolejnych pobranych próbej jako pierwsza i to pozwoli na jej identyfikację.
Analogiczne uŜycie karboksypeptydazy, czyli enzymu odcinającego kolejno aminokwasy od
C-końca, jest najprostszym sposobem identyfikacji aminokwasu C-końcowego. Identyfikacja
metodami chemicznymi tak odszczepionych reszt wymaga albo zastosowania technik
radioizotopowych, albo teŜ jest dość skomplikowana chemicznie. Metoda najprostsza i
historycznie najstarsza wymagająca stosowania radioizotopów
i polega na stosunkowo
prostej chemicznie wymianie wodoru przy węglu α-aminowym na radioaktywny tryt. Badane
białko traktuje się bezwodnikiem octowym powodując cyklizację C-końcowego aminokwasu
i następującej w procesie decyklizacji znakowane w obecności wody trytowej. Następnie
wyznakowane białko jest standardowo hydrolizowane i radioaktywny aminokwas C-końcowy
rozdzielany chromatograficznie na kolumnie jonowymiennej i identyfikowany poprzez
pomiar radioaktywności trytu w cieczowym liczniku scyntylacyjnym. Metody nie stosujące
radioizotopów są dość skomplikowane. Najczęściej stosowaną metodą jest modyfikacja
reakcji stosowanej przy sekwencjonowaniu od C-końca. Białko lub peptyd kowalencyjnie
sprzęga się za pomocą ich grup aminowych do ziaren szklanych modyfikowanych resztami
karbonylodiimadazolowymi (CDI) lub difenyloizotiocynianowymi (DITC). Następnie grupy
karboksylowe aktywuje się bezwodnikiem octowym i poddaje działaniu kwasu tiocyjanowego
w celu utworzenia znanej juŜ nam tiohydantoinowej pochodnej na C-końcu. Pochodną tą
odszczepia się pod działaniem roztworu wodorotlenku potasu i analizuje za pomocą
chromatografii. DuŜą zaletą tej metody jest to, Ŝe operacje moŜna powtórzyć i oznaczyć
kolejny aminokwas od C-końca, lecz niestety największym ograniczeniem jest nieskuteczność
w identyfikacji Asp, Glu, Ser, Thr i Ser, co wynika z reaktywności ich bocznych ugrupowań
w stosowanej chemii. Problem odzysku odtrawianych aminokwasów oraz wysoki stopień
komplikacji metody jest charakterystyczny teŜ dla innych technik identyfikacji C-końcowego
aminokwasu, takich jak hydrazynoliza, utworzenie i odszczepienie pochodnej aldehydowej
czy teŜ alkoholiza pochodnej oksazolinowej.
9.6. Literatura
9.6.1. Literatura źródłowa
1. Protein sequencing protocols. Red.: B.J. Smith. Humana Press, Totowa 1997.
2. The protein protocols handbook. Red.: J.M. Walker. Humana Press, Totowa 1996.
3. Practical protein chemistry – A handbook. Red.: A. Darbre. Wiley & Sons, Chichester
1988.
Download