Sofiści > Sofiści – V wiek p.n.e. – szkoła filozoficzna w Atenach o

advertisement
> Sofiści
> Sofiści – V wiek p.n.e. – szkoła filozoficzna w Atenach o orientacji humanistycznej i relatywistycznej;
wędrowni nauczyciele przygotowujący uczniów do życia publicznego poprzez nauczanie retoryki,
polityki, filozofii, etyki. Rola sofistów w życiu intelektualnym Grecji była doniosła. Badaniom
naukowym nadali oni kierunek humanistyczny. Poprzednio filozofia badała przede wszystkim
przyrodę, sofiści położyli nacisk na człowieka (antropocentryzm filozoficzny) i społeczeństwo. Metody
badań oparli na empiryzmie, a nie jak poprzednio na dedukcji. Mieli również inny niż poprzedni
filozofowie pogląd na naturę poznania. Uważali, że wiedza może spełnić tylko minimalne wymagania,
gdyż umysł ludzki nie może ogarnąć absolutu. Pisma filoz. sofistów nie zachowały się, a ich poglądy
znane są z krytyk Platona, Arystotelesa. Byli oni krytykowani przez konserwatystów za to, że
sprzedawali wiedzę (wiedza towarem), sprzeciwiali się religii i oligarchii, tradycyjnemu systemowi
wartości głosząc wolność ducha. Twierdzili np., że wartość człowieka opiera się na wiedzy a nie na
szlachectwie krwi. "Sofista" oznaczał początkowo "uczonego", później nabrał pejoratywnego
znaczenia ("pseudouczony").
> Przedstawiciele
Protagoras z Abdery (ok. 480 - 410 p.n.e.) – jeden z najsłynniejszych sofistów. Głosił
relatywizm poznawczy – Człowiek jest miarą wszechrzeczy, to znaczy, że nie ma żadnej rzeczywistości
samej w sobie, a wszystko co istnieje, jest zawsze rzeczywistością ze względu na jakąś istotę i dla niej;
nauczał "sztuki przekonywania"; sensualista; agnostyk; "O bogach", "Rozprawa polemiczna o
prawdzie i bycie", prace gramatyczne, etyczno-społeczne, techniczne
>·
Gorgiasz (ok. 483 – ok. 375 p.n.e.) – teoretyk wymowy, prekursor teorii sztuki. Uważał, że Nie
ma nic. Gdyby nawet coś było, to byłoby to niepoznawalne. Ale, gdyby nawet było poznawalne, to i
tak wiedzy o tym nie udałoby się przekazać. Dyskurs był dla niego jedynie środkiem służącym do
wpływania na ludzi i ich namiętności, pozwalający osiągnąć zamierzony cel.
>·
Hippiasz (V-IV w. p.n.e.) – erudyta, poeta, polityk, technik i rzemieślnik, uważany za twórcę
idei umowy społecznej, dzięki której powstaje prawo i sprawiedliwość. Głosił tezę, że prawo zmusza
ludzi do postępowania wbrew naturze.
>·
Krycjasz wybitny sofista; głosił, że obowiązujące prawo jest wytworem słabych dla
samoobrony przed silnymi, religia natomiast jest wytworem silnego władcy dla opanowania tłumu.
>·
Trazymach - egoizm jest prawem.
> Poglądy filozoficzne sofistów
>·
sensualizm – pogląd filozoficzny głoszący, że wszelka wiedza pochodzi od wrażeń zmysłowych
(empiryzm);
> Sensualizm (łac. sensus zmysł) - pogląd filozoficzny głoszący, że wszelka wiedza pochodzi od wrażeń
zmysłowych (poznanie odbywa się poprzez przeprowadzanie logicznych doświadczeń) i jest tylko
bardziej lub mniej złożonym kompleksem spostrzeżeń. W starożytności sensualizm głosili
epikurejczycy i cynicy. W czasach nowożytnych między innymi Étienne de Condillac, David Hume,
Herbert Spencer. Echa sensualizmu, choć w mocno przetworzonej postaci są też obecnie w
fenomenologii.
>·
relatywizm poznawczy, subiektywizm – prawda jest zależna od punktu widzenia, każdy widzi
wszystko inaczej, więc każdy będzie postrzegał inną prawdę (obiektywnej);
> Relatywizm to pogląd filozoficzny, wedle którego prawdziwość wypowiedzi można oceniać
wyłącznie w kontekście systemu w którym są one wypowiadane. Tym samym relatywizm stwierdza,
że nie istnieją zdania niosące absolutną treść, których ocena byłaby identyczna i niezależna od jej
kontekstu. Prawdziwość dowolnego sądu zależy od przyjętych założeń, poglądów czy podstaw
kulturowych.
> Relatywizm etyczny głosi, że wartości i związane z nimi normy i oceny mają charakter względny,
zmieniają się w czasie, są zależne od miejsca, i od oceniającego. Szczególną odmianą relatywizmu jest
indywidualizm gdzie przywiązuję się dużą wagę do cech jednostkowych.
> Relatywizm występował w wielu prądach filozoficznych i artystycznych, przyjmującym bardzo różne
zabarwienie i o rozmaitym znaczeniu dla tych dziedzin. Poglądy o słabym zabarwieniu relatywizmem
zwracają uwagę na znaczenie wspólnych podstaw pojęciowych koniecznych do znalezienia z innymi
wspólnego języka i wskazującymi, że przy braku takich podstaw nie istnieje w zasadzie możliwość
porozumienia. W skrajnym zabarwieniu relatywizm jest poglądem bliskim niemal solipsyzmowi
rozciągając swoje znaczenie także na sądy dotyczące rzeczywistości fizycznej i jej postrzegania.
>·
pragmatyzm (praktycyzm) – Ważna jest ta prawda która jest praktyczna, nawet jeśli wydaje
się być absurdem. Praktyka jest kryterium prawdziwości twierdzeń
> Pragmatyzm - system filozoficzny, którego podstawowym elementem jest pragmatyczna teoria
prawdy. Postulował praktyczny sposób myślenia i działania, uzależniający prawdziwość twierdzeń od
ich użyteczności
>·
konwencjonalizm – Nie ma prawd powszechnych, są tylko umowy, że jakaś prawda jest
powszechna.
> Konwencjonalizm to przyrodoznawczy kierunek filozoficzny, powstały już w V w.p.n.e. (Protagoras,
Arystyp, Sofiści), a rozwinięty w końcu XIX i w XX w. (Poincare, Bergson, Ajdukiewicz), w myśl którego
wszystkie twierdzenia i teorie o charakterze naukowym są konwencjami (tzn. mają umowny
charakter). Rolą pełnioną przez te konwencje jest wygoda myślenia w procesach poznania i
wartościowania w danym wycinku czasoprzestrzeni, co - w przekładzie potocznym - jest takim
rozeznawaniem się w pewnej rzeczywistości, w którym umownie przyjmuje się określone sądy za
prawdziwe bądź nieprawdziwe oraz określone rzeczy za dobre lub/i piękne bądź złe lub/i brzydkie.
Niejako "użytkowym przekazem" konwencjonalizmu jest to, iż w praktyce nie ma wiecznie
niezmiennych stanowisk wobec realiów - z racji tego, że rozwojową naturę ma myśl ludzka.
>
> Poglądy społeczne
> Sofiści podzieli prawo prawa naturalnego (physei) i prawa stanowionego (nomoi). Pochodzenie
prawa stanowionego sofiści różnie tłumaczyli:
>·
Trazymach uważał, że prawo stanowione jest narzędziem silnych i rządzących do uciskania
słabych;
>·
Kallikles sądził, że prawo pozytywne ustanowili słabi, aby bronić się przed silnymi.
>·
Lykofron dowodził natomiast, że porządek prawny jest gwarancją ochrony życia i mienia
zarówno silnych jak i słabych.
> Sofiści uważali także moralność za w dużej części wynik umowy (thesei), która zmienia się z czasem
(relatywizm etyczny, pluralizm etyczny).
>
>
> Poglądy na temat religii
> Według sofistów religia to wymysł człowieka. Jednak filozofowie sofiści byli podzieleni w zdaniach
odnośnie jej pochodzenia:
>·
Krycjasz twierdził, że "strach przed bogami" został wymyślony, aby zmusić ludzi do moralnego
postępowania także w ukryciu i kiedy ich czyny nie mogłyby być ukarane.
>·
Prodikos uważał bogów za wyraz uczuć, zwłaszcza wdzięczności.
>·
Diagoras uznawał, że przyczyną rozważań o "boskiej sprawiedliwości" jest niesprawiedliwość,
jaka panuje w rzeczywistym świecie.
> Nauka o wychowaniu
> Za Protagorasem sofiści przyjmowali następujące poglądy:
>·
nauczanie potrzebuje przyrodzonych zdolności i ćwiczenia;
>·
teoretyczne nauczanie powinno iść w parze z ćwiczeniem i na odwrót;
>·
kształcenie dziecka powinno rozpoczynać się w jak najwcześniejszym wieku;
>·
wcześnie rozpoczęte kształcenie trzeba prowadzić do późnych lat. Najpierw elementarne
nauki, później specjalne – muzykę, matematykę, astronomię – a następnie ekonomię i politykę.
Celem ma być doskonała indywidualność, której życie będzie zgodne z prawem i moralnością;
>·
tylko charakter moralny jednostek, czyli eubulia – jasność myśli i stałość woli – może
zapewnić szczęście zbiorowości i jednostek.
> Sofiści za nauczanie pobierali opłaty. Jako pierwsi opracowali metody wychowania polegające na
bezpośrednim kontakcie z młodzieżą. Analizowali czynniki wychowania: zadatki wrodzone,
środowisko, ćwiczenie, uczenie się, własna aktywność jednostki.
>
> Głównym przeciwnikiem filozoficznym sofistów był Sokrates. Przeciwstawiał się relatywnej
koncepcji prawdy i krytykował sofistów za to, że nauczali filozofii za pieniądze i byli skłonni, gdy im
zapłacono, udowodnić - także przed sądem - każdą rację.
>
>
> Protagoras z Abdery (gr. Πρωταγόρας ὁ Ἀβδηρίτης Protagoras ho Abderites, ur. ok. 480 p.n.e., zm.
ok. 410 p.n.e.) – grecki filozof, zaliczany do sofistów.
> Niewiele wiadomo o Protagorasie. Najważniejszym źródłem mówiącym o tym filozofie które
dotrwało do naszych czasów, jest dialog Platona Protagoras, który jednak nie może być uważany za
źródło historyczne.
> Życie
> Protagoras urodził się w Abderze w Tracji. Informacje, że uczył się razem z Demokrytem, należy
traktować raczej jako legendę niż fakt. Większość swojego dorosłego życia spędził
najprawdopodobniej jako podróżujący po Grecji nauczyciel filozofii. Wiemy, że ok. 444 roku p.n.e.
Perykles zaprosił go do wspólnego ustalania konstytucji jednej z nowo założonych kolonii Aten prawdopodobnie Turioj, cieszył się więc sporym szacunkiem. Za swój ateizm został wydalony z Aten.
> Filozofia
> W swoim dziele O bogach wypowiedział zdanie: "O bogach nie mogę wiedzieć ani czy istnieją, ani
czy nie istnieją, ani też jaka jest ich istota i jak się pojawiają. Wiele bowiem rzeczy stoi na
przeszkodzie, aby można było coś o tym wiedzieć; niemożliwość odpowiedniego doświadczenia
zmysłowego i krótkość życia człowieka". Charakterystyczna postawa Protagorasa, z której wynika
przekonanie o niemożności poznania natury Bogów, zyskała później nazwę agnostycyzmu.
Sformułowanie "niemożliwość odpowiedniego doświadczenia zmysłowego" kieruje naszą uwagę na
subiektywizm doznań ludzkich, któremu Protagoras poświęcił wiele uwagi. Hasłem przewodnim
Protagorasa było uczyń słabszy argument silniejszym. W przeciwieństwie do innych filozofów
starożytnych Protagoras, nie popisywał się wiedzą encyklopedyczną. Interesował się sztuką,
przemówieniami, aby zyskać sympatię ludu w polityce. Protagoras bardziej niż sprawami kosmosu,
interesował się zgłębianiem natury człowieka. Najtrwalej wpisanym w naszą tradycję zdaniem
Protagorasa jest słynne: "Człowiek jest miarą wszechrzeczy"; Protagoras był zwolennikiem
relatywizmu poznawczego: głosił, iż nasz ogląd rzeczywistości zależy od tego, kim jesteśmy.
Przypisuje się mu również przekonanie, iż z relatywizmu poznawczego można korzystać w życiu
publicznym, przekonując do rzeczy, które wydają się niegodne lub w które się po prostu nie wierzy tłumacząc to właśnie względnością wszelkich racji. Drugą istotną sferę działalności tego filozofa była
sztuka poprawnego wysławiania się - orthoepeia. Protagoras, udzielając lekcji młodym Grekom,
zwracał ponoć szczególną uwagę na poprawne stosowanie słów i skłaniał ich do bacznego
przyglądania się kształtowi wypowiedzi. Przypisuje się mu napisanie pierwszego podręcznika
gramatyki (pierwsze podręczniki gramatyki powstały w rzeczywistości w starożytnych Indiach). Sofista
jest bohaterem platońskiego dialogu pt. Protagoras, w którym m. in. opowiada słynny mit mówiący o
rozwoju cywilizacji, a także przedstawia interpretację wersetów zaczerpniętych z Symonidesa (339b
n.).
> Wpływ na filozofię [edytuj]
> Wpływ Protagorasa wyrażał się w dużym stopniu przez polemikę z jego relatywizmem, np.
platońskie poszukiwanie elementu niezmiennego i obiektywnego - idei. Zamiłowanie do teorii języka
zainteresowało Protagorasem wielkich pisarzy: Eurypidesa i Sofoklesa, a jego badania były
kontynuwoane przez następców. W szerszym kontekście na poglądy sofistów powoływali się w XIX
wieku pozytywiści, a w XX - pragmatyści.
> Gorgiasz
> Gorgiasz z Leontinoj (gr. Γοργίας ὁ Λεοντῖνος Gorgias ho Leontinos, ur. ok. 480, zm. ok. 385
p.n.e.[1]) – grecki filozof, retor, teoretyk wymowy należący do 10 najwybitniejszych mówców w
Starożytnej Grecji, prekursor teorii sztuki, jeden z czołowych sofistów. Pochodził z Leontinoj na
Sycylii. Był uczniem Empedoklesa i nauczycielem Tukidydesa. Był ambasadorem w Atenach, gdzie
zawierał liczne znajomości z ludźmi bogatymi i wpływowymi. Sam też wpływał na sprawy bieżące
przez swoją siłę wymowy. Dyskurs był dla niego jedynie środkiem służącym do wpływania na ludzi i
ich namiętności, pozwalający osiągnąć zamierzony cel (co w późniejszych czasach nazwane zostało
erystyką). Sławne paradoksy Gorgiasza, spisane w swoistym manifeście starożytnego nihilizmu, dziele
O naturze albo o niebycie, brzmią następująco:
>·
Nie ma nic.
>·
Gdyby nawet coś było, to byłoby to niepoznawalne.
>·
Gdyby nawet było poznawalne, to i tak wiedzy o tym nie udałoby się przekazać.
> Swoje tezy argumentował w następujący sposób:
>·
Nie ma nic:
> Skoro wśród filozofów przyrody zdania na temat bytu, tego czym właściwie jest i jaki jest, są
podzielone, to oznacza ni mniej ni więcej, że go nie ma, gdyż w przeciwnym wypadku nie dałby się
określić zarazem jako "jeden", "mnogi" bądź "niezmienny" i "powstający".
>·
Gdyby nawet coś było, to byłoby to niepoznawalne:
> Myśl według ówczesnych poglądów sprowadzana była do myśli o bycie w taki sposób, że można
było uznawać myśl i byt za to samo. Niebytu w tej koncepcji pomyśleć się nie dało. Tymczasem
Gorgiasz dowodzi, że można sobie wyobrazić np. latającego człowieka, mimo że taki nie istnieje. W
konsekwencji myśli zostają oddzielone od bytu i przestają być wiarygodnym źródłem poznania
świata.
>·
Gdyby nawet było poznawalne, to i tak wiedzy o tym nie udałoby się przekazać:
> Swoje odczucia zmysłowe takie jak kolor, zapach czy barwę możemy przekazać innemu za pomocą
słów, które te odczucia symbolizują. Lecz nie mamy żadnej gwarancji, że drugi rozumie nasze
sformuowania tak, jak my. Nie wiemy też czy te same bodźce powodują u niego takie same uczucia.
Wobec takich racji Gorgiasz neguje zarówno prawdę absolutną (ἀλήθεια aletheia) jako
niepoznawalną, jak i prawdę subiektywną (δόξα doksa) jako nie mającą sensu.
> Etyka
> Etyka Gorgiasza jest określana jako etyka sytuacyjna. W swoich intelektualnych poszukiwaniach
wychodzi od nihilizmu, a następnie od niemożliwości obiektywnego poznania wszelkiego bytu. Będąc
krytykiem poprzedzającej go eleackiej filozofii przyrody, neguje możliwość poznania wszelkiego
rodzaju bytu, zarzuca filozofom nieracjonalność zajmowania się tego typu problemami, i zwraca się w
kierunku problemów etycznych. Jednak i tu zajmuje stanowisko jak najdalsze od możliwości
mówienia obiektywnego na przedmiot rozważań.Swoją wiedzę buduje w oparciu o krąg ludzkich
doświadczeń, jak pisze Giovanni Reale "ogranicza się do objaśniania faktów, okoliczności, życiowych
sytuacji ludzi i państwa".Wg Realego dla Gorgiasza "powinności zmieniają się w zależności od chwili,
wieku, sytuacji społecznej; jedno i to samo działanie może być dobre lub złe, zależnie od tego, kto jest
jego podmiotem. Jest zrozumiałe, że ta praca teoretyczna, dokonana bez podstaw metafizycznych i
nie oparta na bezwzględnych zasadach, pociąga za sobą uznanie w szerokim zakresie
rozpowszechnionych opinii." Nie definiuje żadnych pojęć etycznych, lecz stara się do nich podejść na
sposób fenomenologiczny, opisowy, empiryczny. Gorgiasz zatem dostrzegł drogę zjawisk i szedł nią,
aczkolwiek intuicyjnie, bez teoretycznych uzasadnień.
> Retoryka
> Gorgiasz wypracował błyskotliwy styl wymowy artystycznej, zawierającej kunsztowne zwroty i
figury językowe. Swoje osiągnięcia opisał w podręczniku Techne rhetorike, który niestety nie
zachował się do naszych czasów. Gorgiasz z Leontinoj został bardzo nieprzychylnie opisany w dialogu
Platona pt. Gorgiasz
> Okazjonalizm - pogląd filozoficzny sformułowany przez Arnolda Geulincxa i Nicolasa Malebranche'a,
następnie rozwinięty przez Gottfrieda Wilhelma Leibniza i Barucha Spinozę, starający się
przezwyciężyć trudności wynikające z założenia Kartezjusza, że świat idei i świat materialny są na tyle
od siebie jakościowo różne, że nie mogą na siebie oddziaływać bezpośrednio. Okazjonalizm twierdzi,
że doskonała koordynacja czasowa tych dwóch światów, wynika z faktu, że wydarzenia w obu tych
światach zostały tak zaplanowane aby wydarzać się jednocześnie. Jeśli np. w naszej świadomości
powstaje wrażenie istnienia jakiegoś obiektu (np: krzesła), które jako wrażenie jest ideą a nie rzeczą,
to równolegle w świecie materialnym to krzesło rzeczywiście istnieje, jednak samo wrażenie krzesła
w naszym umyśle nie jest w żaden sposób wywołane przez krzesło materialne, lecz powstało dlatego,
że taki był plan istnienia.W wersji Malebranche'a "plan działań" dla obu światów został stworzony
przez Boga i co więcej Bóg stale pilnuje aby plany te były ściśle skoordynowane z sobą. W wersji
Leibniza, Bóg nie musi stale koordynować obu planów, gdyż świat od samego początku został
stworzony tak aby oba te plany były z sobą ściśle skoordynowanie i nie mogły się nigdy "rozejść".
Wreszcie w wersji Spinozy, jedność czasowa świata idei i materii wynika z faktu, że idee i materia to
dwa różne aspekty tej samej substancji, pierwotnej w stosunku do ich obu, którą równie dobrze
można nazwać naturą lub Bogiem.
>
> Prawo natury (łac. lex naturalis) – doktryna prawna mająca za przedmiot prawo, które wg jej
zwolenników wypływa z niezmiennej natury człowieka, prawo będące nakazem "prawego rozumu",
mówiącego, że pewne działania są dobre lub złe same przez się. Praźródłem prawa natury ma być
sama natura, dla jednych rozumiana jako wola Boga, a dla innych nakaz rozumu ludzkiego
wypływający z natury ludzkiej czy wrodzonego poczucia sprawiedliwości (psychologiczna koncepcja
prawa natury). Prawo natury reprezentuje wartości samoistne, autonomiczne, uniwersalne i
ponadczasowe, które są przeciwstawiane prawu pozytywnemu (łac. ius positivum) - stanowionemu w
danym czasie przez określonych ludzi, zmienne na przestrzeni dziejów - pozytywizm prawniczy.
Prawo natury ma uzasadniać nienaruszalne prawa człowieka i jako takie jest uważane za nadrzędne
wobec prawa stanowionego wobec czego zwolennik prawa natury jest zwolniony z przestrzegania
prawa stanowionego gdy to jest z nim w sprzeczności. W szczególności koncepcje prawa natury
poszukują odpowiedzi na pytania: jakie powinno być prawo stanowione, co to znaczy sprawiedliwość
oraz czy i kiedy można odmówić posłuszeństwa prawu stanowionemu. Krytycy idei prawa natury
uważają, że nie ma takiego czegoś jak prawo natury, jak niezmienna natura człowieka oraz, że ludzkie
działanie nie może być determinowane przez tzw. prawy rozum będący odbiciem natury a ocena czy
coś jest dobre lub złe zależy od wielu czynników. Po rewolucji darwinowskiej prawo to straciło dla
zwolenników naturalizmu swój kategoryczny wyraz moralny i oznaczać może coś zupełnie
odwrotnego: wyraz podporządkowania się nieskrępowanym prawom rządzącym biologiczną naturą
życia - biologiczne prawo natury zdominowane przez instynkty (por.:prawo naturalne). Do tak
specyficznie pojmowanego prawa natury odwoływały się nazistowskie Niemcy aby uzasadnić swoją
zbrodniczą doktrynę.
> Ideologowie prawa natury:
>·
starożytność: sofiści, Arystoteles, szkoła starej Stoi
>·
średniowiecze: Tomasz z Akwinu
>·
XVII: Grocjusz, Samuel Pufendorf (Szkoła prawa natury), Baruch Spinoza, John Locke
>·
XIX / XX: Rudolf Stammler (prawo natury o zmiennej treści)
>·
XX: Gustaw Radbruch, Lon Luvois Fuller (formalne prawo natury), John Finnis.
> Sofiści pierwsi oddzielili prawo natury od prawa stanowionego, a niektórzy z nich związali je z
zasadą równości ludzi. U Arystotelesa natura występuje jako stróż powszechnego ładu, twórca
harmonii świata. Stoicy uważali prawo natury za wieczne i jednakowe dla wszystkich, zgodne z naturą
świata i naturą człowieka. Prawo natury miało dla nich charakter norm społecznych, których
przestrzeganie było wyrazem mądrości.
> Dla Tomasza z Akwinu prawo natury stanowiło odbicie w rozumie ludzkim prawa wiecznego
pochodzącego od Boga. Prawo ludzkie powstaje z konkretyzacji prawa natury, które ma formę
etycznych nakazów i zakazów. Prawo stanowione sprzeczne z prawem natury nie jest prawem i nie
ma obowiązku jego przestrzegania.
> Grocjusz uznawany za twórcę nowożytnego prawa natury uważał, że prawo natury jest w pełni
zracjonalizowane i wynika z niezmiennej natury ludzkiej a do jego poznania można dojść tylko przez
badanie społecznej natury człowieka. Dla Samuela Pufendorfa zasady prawa natury to uniwersalne
reguły poznawalne tylko przez rozum, a Bóg raz stworzywszy człowieka stracił moc zmieniania jego
natury. Baruch Spinoza z kolei uważał, że podstawowym prawem natury człowieka jest wolność
przekonań. Wedługo Johna Locke'a zaś, człowiek rodzi się otrzymując od natury niezbywalne prawa
podmiotowe.
> Rudolf Stammler - Prawo natury jako nakaz rozumu jest wyłącznie formą prawa, a jego treść jest
zmienna. Prawem natury jest prawo uznane za sprawiedliwe we wspólnocie wolnych ludzi, w której
każdy byłby traktowany sprawiedliwie przez wszystkich.
> Gustaw Radbruch określił jakie warunki powinno spełniać prawo natury nie określając jaka ma być
jego treść. Prawo jednak nie może zawierać dowolnej treści. Wg niego istnieją zasady prawne
silniejsze od wszystkich przepisów prawnych wobec czego ustawa pozbawiona tych zasad nie ma
mocy obowiązującej. Zasady te określił jako prawo naturalne bądź rozumowe. Twierdził, że ludzie
mają pewne wyobrażenia o prawie i jego naturze - jest im dana idea prawa, która zawiera w sobie 3
elementy:
> 1.
postulat sprawiedliwości - aby prawo było jednakowe dla wszystkich
> 2.
idea dobra powszechnego - musi istnieć wyobrażenie, że prawo służy dobru powszechnemu
> 3.
pewność prawa - z czego wynika bezpieczeństwo prawne
> Elementy te powiązane są ze sobą w sposób dialektyczny tworząc triadę gdzie zależnie od sytuacji
jeden z nich wysuwa się na czoło.
> Lon Luvois Fuller - Prawo, aby mogło nim być, musi spełniać określone warunki, które nazwał
wewnętrzną moralnością prawa lub formalnym prawem natury. Warunki te uniemożliwiają
realizowanie prawa niesprawiedliwego. Zgodnie z nimi prawo powinno być:
> 1.
ogólne mające uniwersalne zasady dla wszystkich
> 2.
należycie ogłoszone aby było powszechnie znane
> 3.
może dotyczyć jedynie zachowań mających nastąpić w przyszłości
> 4.
jasne czyli zrozumiałe dla wszystkich
> 5.
wewnętrznie niesprzeczne
> 6.
wymagające stanów możliwych do zrealizowania
> 7.
stabilne czyli zmiany w nim powinny przebiegać stosunkowo rzadko
> 8.
działania urzędowe powinny być zgodne z obowiązującym prawem.
>
> Kosmos (gr. κόσμος) – hierarchiczny porządek wszechświata, oparty na zależności bytów niższych
od wyższych, ukazany w starożytnych greckich tragediach.Na szczycie drabiny zależności znajduje się
mojra - los, nieuchronność, konieczność, przez Rzymian nazywana fatum. Reprezentowały ją mojry,
nazywane też parkami.Niższą pozycję mają bogowie. Są zawistni, mściwi i zazdrośni, na ogół
bezwzględni. Pilnie strzegą swojej pozycji i prawa. Na straży ustanowionych przez nich praw stoją
boginie Nemesis i Dike.Między bogami a ludźmi znajdują się herosi.Na samym dole są ludzie, miotani
przez mojrę i na łasce bogów. Jedynym sprzymierzeńcem człowieka - słabej istoty - jest jego rozum.
Największym zaś zagrożeniem dla człowieka jest hybris - pycha. Hybris zaślepia, odbiera jasność
widzenia. Człowiek pod wpływem hybris może nieświadomie przekroczyć boskie prawa. Próba
uniknięcia przeznaczenia lub zachowanie niezgodne z boskim prawem zaburza kosmos i powoduje
katastrofę. Bogowie czasem upokarzają człowieka, zsyłając na niego hybris za pośrednictwem bogini
zaślepienia - Ate.
>
> Stoicyzm to kierunek filozoficzny zapoczątkowany w III wieku p.n.e. w Atenach przez Zenona z
Kition, doprowadzony do ostatecznej formy przez Chryzypa i kontynuowany przez całą starożytność.
Wywarł znaczny wpływ na rozwój chrześcijaństwa, w pewnym stopniu oddziałał na myśl
średniowieczną, odżył w nowej formie w filozofii nowożytnej, np. u Justusa Lipsiusa. Stoicyzm
stworzył kompletny system filozoficzny, który w teorii bytu był monistyczny, zasadniczo
materialistyczny i deterministyczny, a w teorii poznania skłaniał się ku empiryzmowi, ale najbardziej
jest znany ze swojej części etycznej. Etyka stoicka, która większości ludzi kojarzy się ze słowem
"stoicyzm", opiera się na zasadzie osiągania szczęścia przez wewnętrzną dyscyplinę moralną,
sumienne spełnianie tych obowiązków, które spadają na nas naturalną koleją rzeczy, oraz odcięcia
swoich emocji od zdarzeń zewnętrznych, czyli utrzymywania stanu spokojnego szczęścia niezależnie
od zewnętrznych warunków. Nazwa tej szkoły pochodzi od greckiego słowa "stoa" oznaczającego
zasadniczo portyk, czyli rodzaj publicznie dostępnego, krytego miejsca spacerów i spotkań. Pierwsi
stoicy spotykali się i prowadzili dysputy w ateńskim budynku zwanym po grecku ἡ στοὰ ἡ ποικίλη (he
stoa he poikile – "stoa kolorowa"), gdzie nauczał Zenon z Kition. Stoicyzm był szczególnie popularny i
niemal utożsamiany z całą filozofią jako taką w Starożytnym Rzymie. Do Rzymu stoicyzm sprowadził
grecki niewolnik Epiktet. Rzymscy filozofowie stoicy nie wnieśli jednak wiele nowego do systemu
uformowanego przez Chryzypa. Najbardziej znanymi stoikami rzymskimi byli: Lucjusz Anneusz Seneka
i cesarz Marek Aureliusz.
>
> Filozofia stoicka
> Stoicy używali wyraźnego rozgraniczenia trzech podstawowych działów filozofii – teorii poznania,
które nazywali logiką, teorii bytu, którą nazywali fizyką i teorią moralności i życia, którą nazywali
etyką (rozgraniczenie to miało być wprowadzone przez Ksenokratesa z Chalcedonu).
> Teoria bytu - materia, pneuma i toniczność
> W teorii bytu, stoicy byli materialistami, ale dość specyficznego rodzaju. Ich podstawową zasadą w
tej dziedzinie było przyjmowanie, że wszystko, co istnieje, jest materią. Materia ta, jak i przestrzeń,
inaczej niż w poglądach Epikura, ma charakter ciągły i składa się z mieszaniny żywiołów. Od
Arystotelesa stoicy zapożyczyli koncepcję materii biernej i czynnej. Materią czynną nie była jednak u
nich abstrakcyjna idea-forma, lecz pneuma. Pneuma to żywioł, który przenika każdy fragment
materii, wprowadza ją w ruch, i nadaje kształt. Ma ona charakter racjonalny – jest, jak mówili stoicy,
tożsama z logosem, czyli świadomością, ale jest też jednocześnie materialna. Wyobrażali ją sobie jako
rodzaj wiatru – "tchnienia", skąd pochodzi jej nazwa. Pneuma "gra" na materii biernej, napinając ją i
wprowadzając ją w drgania "tonalne", tak jak skrzypek poruszający strunami. Z ruchów "tonicznych"
materii wynikają wszystkie prawa ruchu i przemian, które sterują losami świata. Pneuma nie ma
charakteru osobowego, lecz jest tylko specjalnego rodzaju materialnym żywiołem, ma jednak wiele
cech "boskich", jak np. wszechwiedzę i omnipotencję. To ona "wie" dokąd świat dąży i kieruje
wszystkim tak, aby ten cel osiągnąć. Dusza ludzka, ma również charakter "pneumatyczny".
Pojedyncza dusza jest "napięciem" i ruchem człowieka, zarówno w sensie fizycznym jak i
psychicznym. Dusza nie jest jednak wieczna. Na skutek śmierci, pneuma zawarta w ciele człowieka
"rozprasza się" a jej fragmenty przenikają do innych fragmentów materii biernej.
> O to, co jest celem ostatecznym świata, sprzeczali się poszczególni stoicy, zgadzali się jednak
zawsze z tym, że celowi temu nie sposób się przeciwstawić, bo realizuje go wszechobecna Pneuma.
Stąd świat ma charakter dość ściśle deterministyczny. Niektóre fragmenty świata mogą chwilowo iść
"pod prąd", ale nie ma to znaczenia na ogólne dzieje świata.
> Teoria poznania i logika stoicka
> Stoicy nazwali logiką właściwie całą teorię poznania i teorię języka. W logice stoicy zaadaptowali do
swojego systemu dokonania Arystotelesa. Jak wykazały badania Łukasiewicza, stoicy wprowadzając
zmienne zdaniowe – pojęcie bardziej podstawowe niż sylogistyka Arystotelesa operująca zmiennymi
nazwowymi, dali początek rachunkowi zdań co dało podstawy i stanowiło zapoczątkowanie nowej
dyscypliny, nazywanej dziś logiką formalną. Jako pierwsi natomiast zaczęli badać język naturalny
(grekę i łacinę) tworząc podstawy tego, co współcześnie nazywamy gramatyką, etymologią i
semantyką. Ich szczegółowe badania języka wynikały z faktu, że uważali oni język za jeden z
najbardziej widomych dowodów na istnienie bezosobowego logosu – pneumy. We właściwej teorii
poznania, stoicy przejęli schemat powstawania idei i funkcjonowania ludzkiego umysłu od Epikura,
jednak adaptując go do swojego sposobu rozumienia funkcjonowania materii. Dla stoików idee były
więc wtórnymi ruchami pneumy, odbywającymi się w ludzkiej duszy, a nie bytami rzeczywistymi.
Zmysły, na skutek kontaktu z materią zewnętrzną w stosunku do człowieka, odciskają na pneumie
duszy pierwotne wrażenia, które następnie, już wewnątrz duszy ulegają procesowi wzajemnych
porównań i połączeń, co prowadzi do powstawania idei wtórnych i złożonych, które jednak
jakościowo są zawsze tylko pochodną wrażeń zmysłowych. W umyśle zatem, wbrew Platonowi, nie
ma żadnych idei wrodzonych.
> Etyka stoicka - cnota, natura i obowiązek
> Etyka stoicka wywodzi się wprost z jej teorii bytu. Skoro światem "rządzi" pneuma, która jest
wszechmocna i nieubłaganie dąży do swojego celu, nie ma sensu jej się przeciwstawiać.
Przeciwstawianie się prawom natury jest możliwe na krótką metę, lecz nie jest w stanie zmienić na
dłuższą metę ogólnego biegu wydarzeń. Przeciwstawianie się to jednak ma zwykle opłakane skutki
dla osoby, która chce płynąć "pod prąd". Dlatego jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest
zaakceptowanie praw natury i przystosowanie się do nich. Przystosowanie to jednak wymaga
osiągnięcia stanu cnoty. Cnotę stoicy rozumieli totalnie. Było to dla nich pełne zrozumienie praw
natury, nie tylko na poziomie intelektualnym, ale przede wszystkim emocjonalnym. Cnotę można
tylko posiąść całą, albo w ogóle jej nie mieć. Kto raz osiągnął prawdziwą cnotę, był już "bezpieczny" w
tym sensie, że nie groziła mu nigdy jej utrata. Cnota stoicka jest równoważna dobru i szczęściu. Kto
jest prawdziwie cnotliwy, staje się automatycznie dobry, a jego szczęście nie zależy od czynników
zewnętrznych. Wszystko poza cnotą jest moralnie obojętne lub złe. Nie ma więc złych i dobrych
zdarzeń – zarówno pożar domu, jak i wygranie miliona w totolotka są zdarzeniami naturalnymi,
którym nie ma sensu przypisywać znaczenia moralnego. Prawdziwie cnotliwego człowieka, pożar
własnego domu nie powinien więc smucić, a wygrana w totolotka cieszyć. Cnota była zdaniem
stoików naturalnym stanem człowieka, jednak w jej osiągnięciu przeszkadzały większości ludzi "złe
popędy". Popęd jest też naturalnym zjawiskiem duszy, ale staje się zły, kiedy wymyka się spod
kontroli rozumu i zmusza do czynów sprzecznych z naturą. Zadaniem cnoty jest więc trzymanie na
wodzy popędów i wygaszanie ich. Prawdziwie cnotliwy człowiek to ten, co osiągnął stan pełnej
obojętności do świata – niczego nie pragnie i niczego się nie lęka. Stoicy nazywali ten stan apatią.
Obojętność względem świata w duchu stoickim nie oznacza jednak nic nierobienia. Człowiek cnotliwy
powinien płynąć z "prądem" przemian natury i robić to, co dyktuje mu cnotliwy rozum. Oznacza to
więc w praktyce wypełnianie obowiązków, które wynikają z naturalnej kolei rzeczy (takich jak
obowiązki rodzinne, zawodowe itp.), ale nie szukanie dodatkowych zajęć i podniet. Oznacza to też
przyjmowanie dóbr zewnętrznych, które się naturalnie "zjawiają" (pensji za uczciwą pracę, spadku
itp.), ale nie zdobywanie ich "na siłę". I wreszcie oznacza to przyjmowanie naturalnie pojawiającej się
władzy (np. przez dziedziczenie) i sumienne wypełnianie wynikających z tego obowiązków, ale nie
wykorzystywanie władzy do swoich osobistych celów, czy dążenie do niej za wszelką cenę.
>
> Filozofia cynicka to zespół poglądów właściwych grupie filozofów antycznej Grecji, powstały w V
wieku p.n.e. a gasnący dopiero pod koniec starożytności. Trudno rozstrzygnąć, czy filozofia cyników
była sposobem życia, czy właściwą szkołą filozoficzną (do tego ostatniego poglądu przychyla się
Diogenes Laertios). Starożytni cynicy greccy wywodzą swe poglądy od Sokratesa. Antystenes z Aten,
pierwszy z cyników, był jego uczniem. Inni znani cynicy to legendarny Diogenes z Synopy, Krates z Teb
i jego żona Hipparchia. Cynikiem był także wielki pisarz Lukian. Nazwa szkoły wzięła się albo od
gimnazjum Kynosarges w Atenach, gdzie nauczał Antystenes, albo od przezwiska psy (pies - grec.
kynos) nadanego cynikom od właściwego im zwyczaju publicznego załatwiania wielu potrzeb,
również fizjologicznych. Zwykłym Psem nazywano na przykład Antystenesa.
> Filozofia cyników jako filozofia życia
> Filozofia cyników była pierwszym systemem z całego szeregu greckich filozofii życia. Cynicy
programowo odrzucali rozważanie zagadnień z teorii bytu i teorii poznania koncentrując się prawie
wyłącznie na etyce. Dla cyników jedyną wartością godną analiz filozoficznych była cnota. Wszystko
inne było im obojętne – łącznie z szeroko rozumianą wiedzą. Według cyników jedynym prawdziwym
dobrem i celem życia jest sama cnota, a wszystko inne powinno być dla człowieka całkowicie
obojętne. Prowadziło to do wniosku, że wszystko poza cnotą jest całkowicie niepotrzebne, bo ona
sama całkowicie wystarcza do osiągnięcia pełni szczęścia. Wszystko inne odciąga człowieka od prób
osiągnięcia i zrozumienia prawdziwej cnoty i dlatego jest w istocie złem. Aby osiągnąć stan cnoty
należy wobec tego całkowicie zobojętnieć na wszystko inne. Ostateczną konsekwencją takiego
rozumowania stało się przyjęcie zasady, że stan doskonałej obojętności jest równoważny prawdziwej
cnocie. Obojętność ta była rozumiana przez cyników jako rodzaj całkowitej abnegacji swoich
osobistych potrzeb. Bogaci cynicy przystępując do szkoły rozdawali majątek, a jedyna własność, jaką
posiadali to chiton, kij oraz charakterystyczna dla nich torba wędrowca na drobne przedmioty. Żywili
się oni czym popadnie, pili zimną wodę, mieszkali w przygodnych schronieniach. Oprócz tego
obojętność ta polegała na oderwaniu się i lekceważeniu tradycji, wszelkich struktur społecznych i
powszechnie przyjętych obyczajów. Z założeń tych zrodził się program życia „wedle natury”. Cynicy
potępiali wszelkie formalne struktury społeczne i państwowe nawołując do ich bojkotowania. Głosili,
że nie ma czegoś takiego jak „społeczeństwo” – są tylko indywidualni ludzie, z których każdy jest wart
tyle samo niezależnie od tego, jakie miejsce zajmuje w hierarchii społecznej. Interesem i celem
każdego człowieka powinno być indywidualne dążenie do osiągnięcia cnoty w rozumieniu cynickim, w
którym to dążeniu uczestniczenie w życiu społecznym może tylko przeszkadzać.
>
> Pozostałe elementy filozofii cynickiej
> Nieco wbrew swemu programowi nieangażowania się w dysputy z zakresu teorii poznania i bytu,
cynicy położyli podwaliny pod dwie koncepcje filozoficzne, które później wielokrotnie przewijały się
w historii filozofii. Były to:
>·
sensualizm – doktryna mówiąca, że istnieje tylko to co się poznaje zmysłami, a reszta to
czyste spekulacje. Koncepcja ta powstała jako opozycja do teorii poznania zaproponowanej przez
Platona, który uznawał wyższość poznania abstrakcyjnego i negował użyteczność poznania
zmysłowego.
>·
realizm atomistyczny – przekonanie, że istnieją tylko poszczególne, jednostkowe byty
materialne, które ludzie mają tendencje łączyć w pewne wspólne pojęcia, a następnie przypisywać
tym pojęciom realne istnienie, zapominając, że są to konstrukcje wymyślone przez nich samych. Jak
głosił Antystenes: są poszczególne stoły i krzesła, ale nie ma czegoś takiego jak sprzęty domowe; są
poszczególne drzewa, ale nie ma lasu; są krople wody spadające z nieba, ale nie ma deszczu.
>
> Oddziaływanie filozofii cynickiej
> Oddziaływanie filozofii cynickiej jest trudne do przecenienia. Program cyników – zakładających
koncentrowanie się na zagadnieniach etycznych i poszukiwanie sposobów na osiągnięcie szczęścia i
cnoty był kontynuowany przez praktycznie wszystkie wielkie antyczne filozofie życia – epikureizm,
stoicyzm i sceptycyzm. Najsilniejszy wpływ cynicyzm miał przede wszystkim na stoicyzm, który
stanowi właściwie jego naturalne rozwinięcie, choć pewne jego elementy są też obecne w
pozostałych dwóch systemach. Koncepcje z zakresu teorii poznania i bytu wypracowane niejako
mimochodem przez cyników, zostały na długie lata zapomniane. Pozornie proste i banalne stały się
jednak po wielu wiekach zaczynem nowych systemów filozoficznych, końca wieku XIX i początku XX
takich jak choćby fenomenologia i atomizm poznawczy.
> Epikureizm
> Epikureizm – kierunek filozoficzny zapoczątkowany w starożytności przez Epikura, kontynuowany
także w czasach nowożytnych. Podobnie jak większość kierunków filozoficznych hellenizmu dla
epikurejczyków najważniejszą dziedziną filozofii była etyka – uważali oni, że podstawowym
zagadnieniem filozoficznym jest szczęście, które upatrywali w przyjemności.
> Rozwój epikureizmu
> Za początek epikureizmu uważa się drugie przybycie Epikura do Aten i założenie przez niego ok. 306
p.n.e. szkoły filozoficznej – tzw. "Ogrodu" (gr. Κῆπος, Kepos). Przy wejściu do niej umieszczono napis:
Gościu, tutaj będzie ci dobrze, tutaj dobrem najwyższym jest rozkosz. Epikureizm, będący
początkowo tylko szkołą filozoficzną, przekształcił się z biegiem czasu w dość elitarną, ezoteryczną
sektę, która już w czasach rzymskich przyjmowała w swoje szeregi jedynie wybranych, zdrowych
młodzieńców z zamożnych rodzin. Epikureizm jako szkoła filozoficzna konkurował stale ze
stoicyzmem, od którego pod koniec klasycznej epoki rzymskiej okazał się mniej popularny. W czasach
rozwoju chrześcijaństwa publicznie wyklęto epikureizm i samego Epikura, a jego dzieła
systematycznie niszczono, jako siejące zgorszenie moralne i ateizm. Głównymi przedstawicielami
epikureizmu byli uczniowie i zwolennicy Epikura: Filodemos z Gadary, Zenon z Sydonu, Metrodor z
Lampsakos, Hermachos z Mityleny i Lukrecjusz. W średniowieczu i w okresie renesansu epikureizm
potępiano, dopatrując się w nim immoralizmu (choć niektórzy filozofowie, jak np. Abelard, byli już
wówczas świadomi, że epikureizm nie jest skrajnym hedonizmem). Zainteresowanie epikureizmem
wznowił na początku XVII wieku Pierre Gassendi. Koncepcje epikurejskie z dziedziny teorii poznania
wywarły duży wpływ na empiryzm Johna Locke'a i nowożytne teorie atomistyczne. Do filozofów
nowożytnych, którzy niezwykle wysoko cenili Epikura, należeli Karol Marks i Fryderyk Nietzsche.
Marks poświęcił swoją rozprawę doktorską filozofii przyrody Demokryta i Epikura, natomiast
Nietzsche dostrzegał w epikurejskim hedonizmie rys heroiczny.
> Podstawowe założenia epikureizmu
> Epikureizm jest jedną z dwóch najważniejszych antycznych filozofii życia. Dla tego sposobu
filozofowania kluczowym pytaniem było: jak osiągnąć szczęście w życiu doczesnym. Były to więc
przede wszystkimi systemy etyczne. Wszelkie inne rozważania filozoficzne z zakresu czy to teorii
poznania, czy metafizyki, miały tu znaczenie drugorzędne i służyły wyłącznie do uzasadniania swoich
poglądów w sprawie kluczowego pytania – jak żyć, żeby być szczęśliwym. Mimo takich założeń
pierwotnych epikureizmu, jego koncepcje metafizyczne, zwłaszcza w teorii poznania, miały później
znaczny wpływ na filozofów niemal do czasów współczesnych.Najbardziej oryginalne było jednak
pojęcie śmierci przez Epikura. Twierdził, że nie należy bać się śmierci, bo, jak sam powiedział "dopóki
jesteśmy, nie ma śmierci, a gdy ona przychodzi, nie ma nas".
> Etyka umiarkowanego hedonizmu
> Epikureizm był jako system etyczny z gruntu hedonistyczny, tj. zakładał, że dobro równa się
przyjemności i dlatego życie szczęśliwe to życie, w którym suma doznanych przyjemności jest większa
niż suma cierpienia. Z czystym hedonizmem w duchu Arystypa epikureizm nie miał jednak poza tym
wiele wspólnego. Arystyp zakładał, że skoro szczęście daje doznawanie przyjemności, należy po
prostu czerpać z życia tyle przyjemnych doznań ile się da, nie zważając na konsekwencje. Epikur stał
na bardziej zrównoważonym stanowisku, twierdząc, że zanim skorzysta się z jakiejś przyjemności
należy rozważyć, czy suma ewentualnego cierpienia, które będzie związane z osiągnięciem tej
przyjemności, nie będzie większa od niej samej. W tym celu Epikur stworzył swoją teorię różnych
rodzajów przyjemności (rachunek przyjemności), które następnie usystematyzował wg wartości. Za
najbardziej wartościowe przyjemności uważał te, których osiągnięcie nie wymaga wysiłku i które nie
są związane z przykrymi następstwami. Oto ów podział przyjemności, ułożony od najlepszych do
najbardziej podejrzanych:
>·
radość samego życia – absolutnie podstawową przyjemnością (i najbardziej cenną) jest czysta
radość życia. Wg Epikura, gdyby człowieka odciąć nagle od wszelkich bodźców zewnętrznych,
odczuwałby on przyjemność z samego faktu istnienia.
>·
inne przyjemności bierne, czyli nie wymagające świadomego wysiłku – takie jak
współodczuwanie radości życia innych istot, podziwianie tworów natury, niezobowiązująca przyjaźń
itp.
>·
przyjemności czynne – czyli wymagające wysiłku w ich osiągnięciu i często też związane z
przykrymi konsekwencjami. Przyjemności te dzieliły się jeszcze na:
>o
duchowe – takie jak czytanie, oglądanie przedstawień teatralnych, dysputa filozoficzna itp. –
które co prawda wymagają wysiłku, ale nie są raczej związane z przykrymi dolegliwościami.
>o
fizyczne – takie jak jedzenie, seks itp. – które również wymagają wysiłku i są też zawsze
obarczone ryzykiem fatalnych skutków ubocznych, takich jak przejedzenie, czy choroby weneryczne.
> Przy takim podziale przyjemności oczywiste staje się, że należy maksymalnie czerpać z przyjemności
biernych, a przyjemności czynne traktować ostrożnie i zawsze rozważać, czy bilans cierpienia i
przyjemności przy ich korzystaniu nie jest negatywny. Aby jednak móc kontrolować świadomie swoje
dążenia do osiągania przyjemności czynnych, należy rozwijać w sobie cnotę panowania nad swoimi
potrzebami. Cnota ta w ujęciu Epikura, w odróżnieniu od Arystotelesa, nie była wartością samą w
sobie. Miała być tylko narzędziem do osiągnięcia maksimum przyjemności i minimum cierpienia.
Epikur zauważył, że przyjemności bierne, a zwłaszcza odczuwanie czystej radości życia, nie wymagają
posiadania potrzeb i są praktycznie zawsze dostępne, zaś odczuwanie przyjemności czynnych
wymaga dwóch warunków:
>·
odczuwania potrzeby zaspokojenia jakiejś zachcianki
>·
warunków umożliwiających jej zaspokojenie.
> Potrzeby dzielił Epikur na cztery rodzaje:
>·
potrzeby fizyczne wynikające z konieczności utrzymania życia – takie jak pragnienie i głód –
potrzeb tych nie da się ignorować, ale należy je zaspokajać ostrożnie, tak, aby uniknąć przesycenia.
>·
potrzeby fizyczne nie wynikające z konieczności utrzymania życia – takie jak chciwość,
pożądliwość seksualna, żądza władzy itp. – potrzeby te należało wg Epikura wytłumiać, gdyż tylko
niepotrzebnie narażały one na cierpienie.
>·
potrzeby duchowe – takie jak żądza wiedzy, ciekawość, potrzeba miłości itp. – z tego rodzaju
potrzebami należało wg Epikura postępować ostrożnie – jeśli istniały dogodne warunki do ich
zaspokojenia, można było sobie na to pozwolić, jeśli jednak ich osiągnięcie byłoby zbyt trudne,
należało je w sobie wytłumić.
> W sumie więc Epikur zalecał cieszenie się drobnymi przyjemnościami dnia codziennego, unikanie
nadmiernego wysiłku, ale jednak bez ignorowania własnych podstawowych potrzeb, regularne i
skromne odżywianie się i wreszcie, w miarę możliwości, rozwijanie własnego umysłu przez dysputy i
czytanie, aby osiągnąć trzeźwy osąd rzeczywistości oraz możność rozwinięcia w sobie cnoty
wytłumienia zbędnych potrzeb.
> Epikur zauważył też, że w odczuwaniu przez ludzi ich naturalnej radości życia przeszkadzają
rozmaite lęki, które dzisiaj określilibyśmy jako egzystencjalne. Lęki te to:
>·
strach przed śmiercią
>·
lęk przed gniewem bogów
>·
lęk przed cierpieniem
>·
obawa przed niemożnością osiągnięcia szczęścia
> Według Epikura jego filozofia jest poczwórnym lekarstwem na te choroby.
> Metafizyka - atomizm
> Zdaniem Epikura, problem lęku przed śmiercią i gniewem bogów rozwiewało przyjęcie
atomistycznego poglądu na świat. Pogląd ten przyjął od Demokryta, znacznie go jednak rozwinął.
Epikur zgadzał się z podstawowymi tezami Demokryta, że wszystko co istnieje, stworzone jest z
niezniszczalnych atomów, których rozmaite konfiguracje i układy tworzą cały widzialny świat. Aby
poznać ten świat trzeba więc poznać prawa rządzące atomami oraz ich rodzaje, gdyż poznanie ich
umożliwi pełną kontrolę nad otoczeniem człowieka. Wynikało z tego, że nawet jeśli bogowie istnieją,
to nie mają wpływu na rzeczywisty świat atomów, w którym my żyjemy, lecz co najwyżej "bujają
gdzieś w obłokach", nie interesując się zupełnie losem ludzi. Do pierwotnego atomizmu Demokryta
Epikur dodał wiele nowych koncepcji i teorii, po to, aby odeprzeć rozmaite zarzuty innych filozofów.
Mają one dzisiaj już niewielkie znaczenie, a przy obecnym stanie wiedzy wydają się naiwne i
śmieszne, ale trzeba pamiętać, że przy ówczesnym stanie wiedzy te koncepcje wyglądały całkiem
rozsądnie i były przejawem racjonalnego myślenia. Przykładem takiej modyfikacji było przyjęcie, że
istnieje specjalny rodzaj atomów, które są odpowiedzialne za istnienie duszy i wszelkie zjawiska
intelektualno-psychiczne. Wg Epikura, atomy te nie różniły się jednak jakościowo od innych, oprócz
tego, że były wyjątkowo lekkie i ruchliwe. Ciało człowieka było wg Epikura przeniknięte tymi atomami
we wszystkich miejscach, choć główna ich koncentracja występowała w głowie, sercu i zmysłach. Przy
takich założeniach śmierć stawała się po prostu rozpadem atomów ciała i ich uwolnieniem do
otoczenia, gdzie mogły się one zmieszać z innymi atomami i w pewnym momencie ponownie
stworzyć nowe życie. Dotyczyło to też atomów duszy. Te ostatnie, jako najlżejsze i najbardziej
ruchliwe, rozpierzchały się wg Epikura najszybciej i dlatego człowiek nie musiał obawiać się śmierci.
Jeśli bowiem jeszcze żył, to nie mógł czuć samego aktu umierania, zaś po śmierci już nie istniał i co za
tym idzie, nic nie czuł. Tak więc nikt nie ma szansy odczuć swojej śmierci jako cierpienia. Tym
rozważaniem Epikur starał się zażegnać lęk przed śmiercią.
> Epistemologia – konsekwentny sensualizm
> Teoria poznania Epikura służy przede wszystkim rozwijaniu cnoty, rozumianej jako umiejętność
racjonalnego panowania nad swoim potrzebami lub ich jak najprostszego realizowania. Epikur
całkowicie odrzucał koncepcje platońskie, że istnieją jakieś wrodzone idee, które można poznawać na
drodze dedukcji. Dla niego całe poznanie sprowadza się do analizy bodźców docierających do
zmysłów, a idee są tylko ich uogólnieniami, pomagającymi myśleć i radzić sobie w życiu. Niewątpliwie
dużym osiągnięciem Epikura było staranne przeanalizowanie drogi powstawania tak rozumianych
idei, która później została z niewielkimi zmianami zaadaptowana przez Johna Locke'a i jego
następców. Epikur stworzył tę koncepcję poznania głównie po to, aby móc zasadnie odrzucać
argumenty stoików i sceptyków.
> Wg Epikura, schemat ludzkiego poznania przedstawiał się następująco:
>·
Zmysły bierne (dotyk, węch, smak) odbierają bodźce przez bezpośredni kontakt z atomami
otoczenia.
>·
Zmysł czynny – czyli wzrok, "wysyłał" do otoczenia strumień atomów duszy, które się
"odbijały" od przedmiotów i wracając do oczu generowały wrażenie ich widzenia.
>·
Bodźce te były w zmysłach odbierane jako wrażenia pierwotne, które były wg Epikura
odpowiednimi konfiguracjami atomów duszy, będącymi odpowiednikami takich samych konfiguracji
zwykłych atomów w świecie zewnętrznym.
>·
Wrażenia pierwotne – mogą być błędne (np. możemy śnić), ale struktura naszej duszy
umożliwia przez porównywanie z pamięcią innych wrażeń stwierdzenie, czy są one prawdziwe, czy
też trzeba je odrzucić.
>·
Zaakceptowane wrażenia pierwotne stają się już pre-ideami, które następnie są
porządkowane i wielokrotnie składane, aż do uzyskania uogólnionych, abstrakcyjnych pojęć, którymi
możemy się już posługiwać w naszym myśleniu. Te abstrakcyjne pojęcia jednak nadal są tylko
konfiguracjami atomów duszy, tyle że nie mającymi już dosłownych odpowiedników w świecie
zewnętrznym, lecz tylko będącymi ich dalekimi echami.
> Można więc powiedzieć, że po wyczyszczeniu tego schematu z rozważań o atomach duszy,
otrzymujemy klasyczny, empiryczny schemat ludzkiego poznania – bodźce – wrażenia pierwotne –
idee pierwotne – idee wtórne.
> Krytyka epikureizmu
> Epikureizm w czasach współczesnych Epikurowi, oprócz ataków czysto ideologicznych, był najsilniej
atakowany przez stoików i sceptyków. Sceptycy kwestionowali istnienie atomów i zauważali, że nie
ma żadnych dowodów na ich istnienie, a cała konstrukcja atomistyczna kłóci się z codziennym
doświadczeniem większości ludzi, którzy odbierają swoimi zmysłami materię jako substancję ciągłą.
Stoicy wytykali epikurejczykom przede wszystkim podstawową niekonsekwencję ich systemu.
Stwierdzali, że jeśli wszystkim rządzą prawa mechaniki ruchów atomów, to świat staje się ściśle
deterministyczny. Znając bowiem położenie i kierunek ruchu wszystkich atomów dałoby się
przewidzieć jego przyszłość w najdrobniejszych szczegółach, a skoro tak, to wszyscy ludzie są ściśle
zdeterminowani w swoich działaniach przez układ swoich atomów i nie ma mowy o istnieniu wolnej
woli, co podważało cały sens etyki epikurejskiej.
> W czasach nowożytnych epikureizm był akceptowany przez wielu ludzi w jego części etycznej, z
całkowitym odrzuceniem atomizmu. Jako system etyczny epikureizm był jednak atakowany
(zwłaszcza przez myślicieli chrześcijańskich) za:
>·
egoizm – niewątpliwie podstawą całego epikureizmu jest egoizm, czyli nacisk na pilnowanie
własnego interesu, rozumianego jako dostęp do jak największej ilości przyjemności. Taka postawa
życiowa oznacza jednak ignorowanie wielu spraw, które większość ludzi uważa za niezbędne do
szczęśliwego życia – takich jak posiadanie rodziny, potomstwa, utrzymywanie silnych więzi
społecznych. Utrzymanie się w stanie takiego łagodnego, epikurejskiego egoizmu oznacza
konieczność odcięcia się od swoich bliźnich murem obojętności, który na dłuższą metę
unieszczęśliwia i osamotnia.
>·
elitaryzm – w praktyce mało kto może sobie pozwolić na życie w duchu epikurejskim.
Większość ludzi jest uwikłana w walkę o przetrwanie swoje i swoich najbliższych i nie ma zbyt wiele
czasu na filozoficzne dysputy, czy utrzymywanie niezobowiązujących przyjaźni. W praktyce, dla
większości ludzi przyjemności "epikurejskie" to niedostępny luksus.
> Determinizm (łac. determinare — oddzielić, ograniczyć, określić) — koncepcja filozoficzna, według
której wszystkie zdarzenia mają zawsze swoją przyczynę, a zatem znając stan wszechświata w danym
momencie można teoretycznie przewidzieć wszystkie przyszłe wydarzenia i nie ma tu miejsca na
przypadkowość czy działanie wolnej woli. Dyskusja argumentów za i przeciw determinizmowi
znajduje się w haśle wolna wola. W naukach społecznych bywa też rozumiany jako uproszczone
wyjaśnienie zjawisk opierające się na pojedynczej przyczynie. Determinizm, w filozofii i nauce pogląd głoszący, że fakt, moment i miejsce zajścia każdego zdarzenia oraz jego przebieg określone są
jednoznacznie przez zdarzenia, które je poprzedziły w czasie i które z nimi współwystępują.
Przeciwieństwo indeterminizmu. Problem, którego próbę rozwiązania stanowi determinizm, należy
do najważniejszych tak w filozofii jak historii nauki. Rzecznikami determinizmu byli m.in. Parmenides,
Arystoteles, Demokryt i atomiści, stoicy i epikurejczycy, a w epoce nowożytnej R. Descartes, T.
Hobbes, B. Spinoza, J. Kalwin i U. Zwingli, G.W. Leibniz oraz przedstawiciele pozytywizmu,
psychoanalizy, marksizmu.
>
>
> PRAWO NATURY U CYNIKÓW, STOIKÓW I EPIKURJCZYKÓW:
> Sofiści ujmowali cnotę jako najwyższy walor nie tylko etyczny, lecz zarazem praktyczny,
zapewniający powodzenie i uznanie społeczne; rozumieli ją jako tężyznę, sprawność w działaniu, jako
zaletę całkowicie operacyjną, względną. Dla Sokratesa cnota jest jedynym prawdziwym dobrem,
wartością bezwzględną, niezależnie od tego, czy zyska sobie powszechne uznanie czy pogardę. Cnota
jest dla Sokratesa tożsama z wiedzą, jest poznaniem. Zdobywając wiedzę, zdobywamy dobro, a z nim
osiągamy pożytek i szczęście, bowiem dają je jedynie dobra duszy, czyli udoskonalanie duszy za
pośrednictwem cnoty, co dla człowieka oznacza pełną akceptację siebie, a to prowadzi do szczęścia.
Sokrates umieścił szczęście w duszy człowieka.
> Uczniowie Sokratesa uznali szczęście za źródło i rację bytu cnoty. Arystyp z Cyreny, który
zapoczątkował teorię hedonizmu, istotę szczęścia upatrywał w doznawaniu przyjemności zmysłowej.
Szczęście tworzą poszczególne momenty przyjemne i to właśnie ze względu na nie ubiegamy się o
szczęście, a nie dla niego samego. Antystenes /szkoła cyników/ uważał, że cnota jest jedynym
dobrem i najwyższym celem, jest jednoznaczna z wiedzą praktyczną i moralną, uczymy się jej w
działaniu, a raz się jej nauczywszy, nigdy już jej nie tracimy; cnota /jako wszelkie dobro/ znajduje się
w człowieku i sama wystarcza do szczęścia. Platon istotę szczęścia upatrywał w intelektualnym
kontakcie człowieka z transcendentną ideą dobra i piękna, dzięki którym można poprowadzić
społeczeństwo do powszechnej pomyślności, czyli do szczęścia. Platon przejął pitagorejską koncepcję
cnoty jako ładu i harmonii duszy. Wprowadził teorię współdziałania cnót kierujących działaniem
poszczególnych warstw duszy: mądrość jest cnotą części rozumnej, męstwo - impulsywnej,
umiarkowanie i panowanie nad sobą - części pożądliwej. Wszystkie części duszy łączy - utrzymując
wśród nich ład i kierując ich współdziałaniem - czwarta cnota -sprawiedliwość.
> Arystoteles podzielił cnoty na odnoszące się do poznawczej działalności rozumu /cnoty
dianoetyczne/, np. mądrość, rozsądek, i cnoty obejmujące działanie rozumu w sferze życia
praktycznego /cnoty etyczne/, np. hojność, męstwo. Arystoteles zgadza się z twierdzeniem, że
szczęście jest najwyższym dobrem i celem, że jest pożądane dla niego samego. Arystoteles pisząc w
“Etyce Nikomachejskiej”, że “ zarówno niewykształcony ogół, jak i ludzie wyższej kultury upatrują
najwyższe dobro w szczęściu” /ks. I, IV 15 - 20/, rozumiał szczęście jako posiadanie kompletu dóbr
dostępnych i potrzebnych człowiekowi. Według niego szczęściem jest posiadanie tego, co
najcenniejsze. Arystotelesowskie pojęcie szczęście oznacza więc skumulowanie w człowieku
największych, różnorodnych dóbr.Szczęście według Arystotelesa polega również na właściwym
wykorzystywaniu swego rozumu, na działaniu zgodnym z rozumną naturą człowieka: tylko
postępowanie moralne i rozumne prowadzi do szczęścia.
> Stoicy uważali szczęście za najwyższy cel i dobro, a cnotę, która sama w sobie jest dobrem, za
jedyny środek prowadzący do jego osiągnięcia. Cnotę pojmowali stoicy podobnie jak cynicy:
wystarcza do szczęścia, jest możliwa do wyuczenia się, jest dobrem, którego się nie traci. W duchu
platońskim twierdzili, że “nie bóg obdarza ludzi cnotą, lecz dobro jest przedmiotem wolnego
wyboru”. Wyróżniali cztery cnoty kardynalne: przezorność, dzielność, powściągliwość,
sprawiedliwość. W koncepcji stoickiej cnota jest identyczna z doskonałym rozumem. Stoicy chcąc
wykazać, że prawdziwe źródło szczęścia jest w samym człowieku, nauczali, że kto chce szczęścia
winien wystrzegać się dóbr zewnętrznych, ograniczać potrzeby i unikać przyjemności: “Niektórzy są
przez przyjemności nieszczęśliwi” /Seneka/. Podstawowe prawo etyki stoickiej zalecało życie zgodne
z naturą indywidualną i powszechną, z jej rozumną częścią, pójście za wskazaniami rozumu lub
nakazami cnoty, gdyż właśnie to pozwala osiągnąć szczęście. Cyceron rozumiał życie zgodne z naturą
jako życie cnotliwe, postępowanie zawsze w zgodzie z cnotą, życie, w którym logos opanował
wszelkie popędy. W pewnym stopniu zgadzał się z tym Seneka, który pisał:”Na cnocie polega
prawdziwe szczęście”, “Żyć szczęśliwie znaczy to samo, co żyć zgodnie z naturą” /”Dialogi” “De vita
beata” VIII i XVI/. Ale Seneka ideał życia zgodnego z naturą przekształcił w ideał życia posłusznego
wobec bóstwa i podporządkowanego jego woli, na ideał życia w bogu: “Jakiej rady udzieli ci cnota?
Tej /.../, abyś, o ile to możliwe, kształtował siebie na podobieństwo boga” /”Dialogi” “De vita beata”
XVI/. Zenon z Elei domagał się życia zgodnego z własnym indywidualnym logosem, gdyż tylko takie
życie może być źródłem szczęścia. Dla Marka Aureliusza to, co nie jest odstąpieniem od natury
człowieka, tego nie nazwie się jego nieszczęściem; “Dla człowieka, jako dla człowieka, nie jest trud
sprzeczny z prawem natury, dopóki spełnia to, co do człowieka należy. A jeżeli dla niego nie jest
sprzeczny z prawem natury, to nie jest nieszczęściem dla niego” /”Rozmyślania” VI 33, str. 66/.
Aureliusz pojmuje życie jako pasmo obowiązków, dlatego rozumie szczęście jako spełnianie swoich
powinności. Mówi o szczęściu także w typowy dla stoików sposób: “Pamiętaj przy każdym zdarzeniu,
które cię do smutku przywodzi o zasadzie; to nie jest nieszczęściem, owszem ,szczęściem jest znosić
to wzniośle” / “Rozmyślania” IV 49, str.43/.
> Epikur nauczał, że najwyższym dobrem jest przyjemność, ale nie przyjemność w sensie oddawania
się łatwym rozkoszom, a raczej przyjemność doznań intelektualnych. W tak rozumianej przyjemności
upatrywał szczęście. Uważał, że szczęście można osiągnąć przez mądrość, doskonalenie swego
umysłu i praktykowanie cnoty. Szczęście nie jest darem bogów, człowiek musi się sam o nie postarać.
Cnoty same przez się nie są dobrami, ale są niezawodnym i niezastąpionym środkiem do
przyjemnego życia: “Cnoty z natury rzeczy związane są z życiem przyjemnym i życie przyjemne jest od
nich nieodłączne”. Cnota pociąga za sobą szczęście, cnota jest przyczyną, szczęście skutkiem. Cnota
jest więc jednym z zasadniczych sposobów na szczęście. Drugim sposobem jest rozum, bowiem do
szczęścia dochodzi się także poprzez poznanie rzeczywistości. Druga księga poematu Lukrecjusza ”epikurejskiego poety” - zaczyna się twierdzeniem, że tylko filozofia, jako że zajmuje się poznaniem
wszystkich praw natury, zapewnia szczęście i pomaga człowiekowi w dźwiganiu ciężarów życia:
> “Wiedz, gdy widzisz, jak trwoga przez ogniste mury sięga,
> Wiedz, że jedna na świecie oprze się jej potęga:
> Światło wiedzy w tem życiu, brodzącem w ciągłych mrokach.
> /.../ Tego mrocznego lęku nic równie nie rozświeci,
> /.../ Jak wszystkich praw natury poznanie doskonałe”
> Cnota i filozofia zostały więc wprzęgnięte przez Epikura do pracy na rzecz szczęścia ludzkiego; do
szczęścia prowadzi tylko postępowanie rozumne i moralne: “Nie ma - pisze Epikur - życia
przyjemnego, które by nie było rozumne, moralnie podniosłe i sprawiedliwe, ani też nie ma życia
rozumnego, moralnie podniosłego i sprawiedliwego, które nie byłoby przyjemne”.
> Sceptycy /Pyrron/ twierdzili, że aby być szczęśliwym, należy zdać sobie sprawę, że wszystkie rzeczy
bez wyjątku są jednakowo niepewne i nierozróżnialne, że nasze spostrzeżenia ani sądy nie pouczają
nas ani o prawdzie, ani o fałszu, w konsekwencji czego nie powinniśmy ufać ani zmysłom, ani
rozumowi, lecz trwać bez przeświadczenia, nie zaangażowani, nie przechylając się ani na jedną, ani na
drugą stronę. Zawieszanie sądu uwalnia od uczuć, które mogłyby zmącić wewnętrzny spokój
człowieka. W ten sposób osiągamy stan bezbolesnej obojętności, równowagi wewnętrznej, a na tym,
według sceptyków, polega szczęście człowieka.
> Plotyn i neoplatończycy widzieli szczęście w posiadaniu dóbr. Byli przekonani, że szczęście musi być
na miarę boską i jest osiągalne jedynie przez skierowanie myśli ku Bogu. Plotyn stworzył własny
podział cnót - podzielił bowiem cnoty na cnoty obywatelskie oraz na znajdujące się nad nimi cnoty
oczyszczające i kontemplacyjne, które upodabniają duszę do Boga. Przez cnotę więc człowiek
upodabnia się do Boga. Neoplatończycy wiązali cnotę z uprawianiem filozofii, zapewniającym
człowiekowi szczęście. Szczęściem według nich jest uczestnictwo w tym, co boskie i nieśmiertelne, a
środkiem do samouszczęśliwienia - poznawczy kontakt z Bogiem.
> WOLNOŚĆ U STOIKÓW, CYNIKÓW I EPKUREJCZYKÓW:
> Podobnie jak dla Heraklita, dla stoików dusza ludzka jest częścią "ognia tworzenia". Przenika ona
całe ciało, jak boska dusza, która jest rozproszona w ciele wszechświata. Wszystko jest Bogiem, a Bóg
jest wszystkim. Oto panteizm. Według stoików Bóg nie znajduje się poza rzeczywistością; nie ma też
niczego w rzeczywistości, co nie należałoby do Boga. Bóg i świat to jedno. Istota rzeczy i porządku,
który te rzeczy łączy w całość, ma boski charakter. Jakikolwiek łańcuch przyczyn i skutków nie bywa
przypadkowy; jest zależny od Boga.
> W centrum tej filozofii znajduje się coś w rodzaju uwielbienia dla porządku naturalnego i
przeznaczenia. Prawdę mówiąc, przeznaczenie i porządek naturalny są tu zbieżne. Dlatego też
przeznaczenie i Opatrzność nie są już przeciwstawne. Immanentny boski rozum kieruje wszystkimi
rzeczami tak, jak przyczyna celowa. Przyczyna celowa tworzy przyczyny jednostkowe, a one wszystkie
zwracają się do niej. Jakie miejsce w koncepcji stoickiej zajmuje wolność? W tym punkcie występuje
pewna niejasność. Do jakiego punktu rozciąga się ludzka wolność działania i jakie są jej granice?
Stoicy mówią, że ponieważ świat jest rozumny i boski, wolność ludzka (podobnie jak u Heraklita) jest
rzeczą realną. Człowiek jest zdolny do utrzymywania kontaktu ze swoim ogniem wewnętrznym i z
ogniem ożywiającym wszechświat i do podporządkowania się rozumowi kosmicznemu. Wolność i
podporządkowanie mają wspólny swobodny dostęp do tego, co najlepsze.
> U stoików wolność nie polega na arbitralnym wyborze. W ostateczności zasadza się na tym, aby
uznać doskonałą konieczność i jej się podporządkować.
>
> Dotykamy tu - zanim jeszcze rozpatrzymy stoicką moralność - problemu zła. W doktrynie Epikura
problem ten nie występuje. Wszystko tam jest zależne od przypadku (lub od mechanicznej
konieczności), od zderzania się atomów. Występowanie zła lub cierpienia tłumaczy się po prostu jako
realia rzeczywistego świata. Natomiast w doktrynie, w której panuje Rozum uniwersalny niezależnie od tego, czy jest immanentny, czy transcendentny - zło domaga się wytłumaczenia.
Zaskoczony człowiek staje oto w obliczu istnienia zła. Dostrzega je również w sobie samym. Dlaczego
istnieje zło, jeżeli nad światem czuwa boska dusza? W stoicyzmie problem ten występuje ze
szczególną ostrością, bo przecież tutaj bóg i świat to jedno. Bóg - w sensie arystotelesowskich
przyczyn - jest istotą każdej rzeczy jako warunek istnienia. A zatem jest także przyczyną zła. Jak to
możliwe?
> Koncepcja stoików jest taka, że zło występuje razem z dobrem. Bez zła dobro nie miałoby poniekąd
sensu. A więc zło jest potrzebne. Bez zła nie byłoby świata wartości. Zło jest, paradoksalnie,
niezbędne dobru. Ponadto stoicy twierdzą, że to, co nazywamy złem, jest nim tylko z naszego, zawsze
ograniczonego punktu widzenia. W stosunku do Całości - całości świata - jest ono zawsze dobre.
Całością rządzi harmonia i boskie prawo. Człowiek jest w stanie przezwyciężyć zło o tyle, o ile potrafi
wyjść poza swój ograniczony punkt widzenia. Kiedy napotyka zło, powinien być zdolny do przyjęcia
boskiego punktu widzenia, zgodnie z którym zło jest elementem "niezbędnym".
>
>
> Zagadnienia te widoczne są w poglądach jednego z najwybitniejszych przedstawicieli myśli greckiej
okresu niewolnictwa klasycznego - Platona. Platon prawa te odnosił tylko do wolnych Greków
odmawiając ich niewolnikom. Filozof ten po analizie problemu szczęścia i wolności człowieka oraz
jego naturalnych uprawnień do najważniejszych źródeł zagrożeń owych wartości zaliczył naruszenie
ładu ustanowionego w świecie i w ludziach, nieprzestrzeganie w życiu społecznym zasad
sprawiedliwości i norm moralnych oraz prawnych. Sądził, że usunąć te zagrożenia i zrealizować te
wartości może jedynie "dobrze urządzone" państwo, tzn. takie, w którym panuje harmonia
wewnętrzna, porządek i ład moralny, prawny, polityczny, gospodarczy, w którym władzę sprawują
ludzie najmądrzejsi, zdolni pojąć istotę szczęścia i sprawiedliwości i należycie je zrealizować. Podobne
stanowisko zajmował Arystoteles wiążąc osiągnięcie szczęśliwego życia i prawo do jego obrony z
kształtowaniem cnót duchowych, cielesnych z działalnością "doskonałego państwa" będącego w jego
przekonaniu gwarantem sprawiedliwości, warunkiem uspołecznienia człowieka i podstawą ładu
istniejącego we wspólnocie ludzkiej. Wiązał prawa i wolności człowieka oraz jego bezpieczeństwo z
odpowiednim stanem gospodarki, kultury, instytucji publicznych, podkreślając zarazem dużą rolę
wychowania w uświadomieniu ludziom istoty sprawiedliwości, wolności, prawa - przyczyniając się w
sposób pośredni do budowania podstaw filozoficznych podstaw owych "podstawowych praw"
człowieka. Problemy te w większym lub mniejszym stopniu występowały w twórczości przedstawicieli
szkół sokratycznych, cyników i cyrenaików, którzy - nawiązując do Hezjoda - drogę do bezpiecznego,
spokojnego i swobodnego życia człowieka widzieli również w powrocie do życia "zgodnego z naturą".
Przedstawiciele wyżej wymienionych szkół kładli główny nacisk na relacje: człowiek - natura. Epikur
natomiast i jego zwolennicy wprowadzili do rozważań nad człowiekiem nowy element, poszukując
gwarancji bezpieczeństwa i szczęścia nie tylko w jego otoczeniu ale i w nim szmym. Jest to idea
poszukiwania pewnych wartości we wnętrzu człowieka, w jego naturze, antycypującą niejako
późniejsze koncepcje praw i wolności człowieka. W starożytnym Rzymie Cyceron i Lukrecjusz pisali o
stworzeniu sprawiedliwego ustroju zdolnego zagwarantować ludziom ich uprawnienia. "Państwo
szczęśliwe" byłoby zasobne w bogactwa i siłę i kierowałoby się takimi zasadami sprawiedliwości i
moralności takimi jak: "nie szkodzić drugiemu, chyba że się dozna krzywdy", "służyć powszechnej
korzyści".
> Etyka i Teoria Państwa PLATONA
> Dobro jest w tym systemie pamięcią o świecie idei, w którym panują "idealne" stosunki, a zło jest
brakiem tej pamięci. Zło wynika więc z niewiedzy; pogląd ten wywodzi się od Sokratesa i zwany jest
intelektualizmem etycznym. Dążenie do dobra zostanie po śmierci wynagrodzone poprzez powrót
duszy do świata idei, podczas gdy dusze nierozumne zostaną ukarane ponowną utratą życia i
wcieleniem. Ta koncepcja etyczna została uzupełniona przez nawiązującą do podziału duszy na trzy
części teorię cnoty. Każdej części duszy odpowiada właściwe jej dobro. Zadaniem części rozumnej jest
osiągnięcie mądrości, zadaniem niższych części jest podporządkowanie się rozumowi: popędliwość
osiąga to poprzez męstwo (stałość), a pożądliwość poprzez umiarkowanie (panowanie nad sobą).
Harmonię między częściami duszy gwarantuje cnota sprawiedliwości. Koncepcja ta została przyjęta
przez chrześcijaństwo pod nazwą czterech cnót kardynalnych. Idealne państwo polega na podziale
zadań i tak jak trzem częściom duszy odpowiadają trzy cnoty, tak samo powinny odpowiadać im trzy
stany społeczeństwa: stan uczonych (władców-filozofów) dbających o rozumne kierowanie
państwem i umożliwiających prowadzenie przez pozostałych obywateli rozumnego i cnotliwego
życia; stan strażników (wojskowych) dbających o wewnętrzne i zewnętrzne bezpieczeństwo państwa
oraz stan żywicieli, zapewniających zaopatrzenie wspólnoty w potrzebne dobra materialne. Platon
kładł ogromny nacisk na hierarchię społeczeństwa. Utożsamiał losy państwa z losem klasy rządzącej.
Aby państwo było trwałe, potrzebna jest mu silna pozycja arystokracji. Osiągnąć ją należy przez
swoisty kolektywizm. Jego istota polega na tym, że arystokraci muszą być względem siebie równi, aby
nie zazdrościli sobie wzajemnie i nie dzielili się w ramach grupy. Każdy podział jest zmianą a tej
oczywiście wg Platona należy unikać. Głosił tzw. mit o krwi i ziemi, według którego ludzie z
poszczególnych grup społecznych posiadają w sobie pewien metal. I tak filozofowie - złoto, strażnicy brąz, a żywiciele - żelazo. Platon uważa, że klasa najwyższa musi pozostać "czysta". Nie dopuszcza
mieszania się różnych metali, ponieważ każda mieszanka jest zmianą i prowadzi do degeneracji.
Państwem powinni rządzić najmądrzejsi, a więc filozofowie, ponieważ jedynie oni posiadają
prawdziwą wiedzę. Tylko oni potrafią odtworzyć w umyśle wizję idealnego państwa, do którego
realizacji będą dążyć. Warto tu zaznaczyć istotną różnicę między tym co przez miano filozofa rozumiał
Sokrates i Platon. Dla Sokratesa filozof to osoba poszukująca wiedzy, dla Platona to dumny posiadacz
wiedzy. Nadrzędną wartością dla Platona jest sprawiedliwość. Aczkolwiek pojęcie to jest rozumiane
całkiem inaczej niż to przez nas obecnie. Dla Platona najważniejsze było państwo i jego dobro.
Wszystko co prowadzi do dobra państwa jest dobre. Nawet kłamstwo rządzących jest pozytywne jeśli
służy wyższemu celowi, czyli dobru państwa. Sprawiedliwe dla Platona jest to, aby każdy robił to co
do niego należy. Każdy ma pewne zdolności i powinien je realizować. Podstawę państwowości
stanowi wychowanie. Najzdolniejsi powinni kontynuować edukację przechodząc kolejne szczeble
"wtajemniczenia" odpowiadające kolejnym etapom przypominania sobie świata idei. Stan filozofów
powinien być produktem kształcenia oraz starannego doboru. Nauka ta obejmować winna 10. letnie
studia w zakresie matematyki, astronomii i teorii harmonii (muzyki), 5. letnie studia dialektyki oraz
15. letni okres praktycznej działalności politycznej. Dwa wyższe stany powinny całkowicie poświęcić
się dobru wspólnoty, wyrzec egoizmu i własności prywatnej (także kobiet i dzieci). Platon nie chciał
wtajemniczać zbyt młodych ludzi, ponieważ uważał, że mają zbyt wiele zapału i są skłonni reformom.
A każda reforma jest zmianą, a więc czymś złym.
>
> Platon przeprowadzał krytykę istniejących ustrojów państwowych. Jego zdaniem rządy najlepszych
(arystokracja) wyradza się w rządy najdzielniejszych (timokrację), następnie w rządy bogatych
(oligarchię), zmienionego w wyniku przewrotu przez demokrację, torującą drogę rządom jednostki
(tyranii). Sam Platon bezskutecznie próbował wcielić w życie swoje idee na Sycylii. Następnie jego
idee państwa stanowego stały się podstawą koncepcji średniowiecznych, w których filozofów
zastąpili duchowni, a strażników - rycerze. Późniejsza krytyka uznawała Platona za prekursora
totalitaryzmu ze względu na postulowaną całkowitą reglamentację wszystkich aspektów życia.
> CZYLI:
>·
MONARCHIA
>·
ARYSTOKRACJA
>·
TIMOKRACJA
>·
OLIGARCHIA
>·
DEMOKRACJA
>·
TYRANIA
> ETYKA I TEORIA PAŃSTWA ARYSTOTELESA
> Etyka Dobro jako wartość indywidualna a nie absolutna
> Etyka Arystotelesa wynikała w dużym stopniu z jego teorii bytu, ale także była wypracowana na
drodze praktycznych obserwacji. Rozumiał on dobro i cnotę jako dążenie do doskonalenia swojej
formy, czyli duszy. Gdy dusza osiągnie optymalną, przeznaczoną dla danej jednostki postać, to wtedy
jednostka ta osiągnie trwałe szczęście i cnotę. Dusze ludzkie są niepowtarzalne, dlatego to, co jest
dobre dla jednego człowieka, niekoniecznie musi być dobre dla drugiego. Dobro zatem jest pojęciem
subiektywnym i zależy od mnóstwa różnych czynników. Próba uszczęśliwiania wszystkich poprzez
tworzenie idealnego państwa jest więc mrzonką, która w istocie może tylko wszystkich
unieszczęśliwić (było to sprzeczne z poglądami Platona).
> Nakazy moralne i żądze
> Arystoteles nie zgadzał się też ze zrównywaniem dobra z wiedzą o ideach. Jego osobiste
doświadczenia z Akademii Platońskiej przekonały go, że nawet najmądrzejsi filozofowie nie są wolni
od zwykłych ludzkich namiętności, a nawet zdarza się, że podlegają im silniej. Zgodnie ze swoją teorią
duszy, Arystoteles twierdził, że każdy człowiek trwa w naturalnym konflikcie żądz cielesnych i
racjonalnej ocenie sytuacji dostarczanej mu przez rozumną część jego duszy. Z tego powodu cnota to
stały proces przezwyciężania i kontrolowania żądz wymagający stałego wysiłku a nie coś co na trwałe
można posiąść przez proste nabywanie wiedzy. Moralność to zatem podążanie za nakazami rozumu,
które mogą być albo wpojone przez wychowanie albo uzyskane na skutek własnych przemyśleń, co
dla samej moralności jako takiej ma drugorzędne znaczenie. Stąd człowiek mądry, ale o słabej woli
bywa często mniej cnotliwy od człowieka niewykształconego ale o silnej woli.
> Cnoty
> Arystoteles dokonał rozróżnienia cnót na: cnoty dianoetyczne (intelektualne), które są skutkiem
doświadczenia oraz cnoty etyczne (moralne), które są skutkiem przyzwyczajenia.
> Z cnót intelektualnych najważniejsze są dwie: rozsądek (φρόνησις phronesis) i mądrość (σοφία
sophia). Rozsądek dotyczy ludzkich spraw, dba o zapewnienie człowiekowi zarówno dóbr duchowych
jak i cielesnych. Przedmiotem i polem działania rozsądku są rzeczy zmienne i przemijające. Mądrość
jest najwyższą z rodzajów wiedzy. Zajmuje się bytami wiecznymi i niezmiennymi. Cnoty etyczne
mieszczą się w tzw. "złotym środku", między dwiema wadami (nadmiarem i niedostatkiem).Np.
odwaga mieści się między zuchwalstwem i tchórzostwem. Żadna z cnót nie jest wrodzona, z natury
jesteśmy tylko zdolni do ich nabywania, a rozwijamy je dzięki przyzwyczajeniu. Z cnót etycznych
najwyższa jest sprawiedliwość, którą dzielił na rozdzielającą (słuszny podział dóbr) i wyrównującą
(kompensację krzywd); podstawą jednak jest konstytuującą wspólnotę ludzką przyjaźń. Postawa
moralna (ἕξις hexis) powstaje zatem nie w wyniku samego rozumienia, ale praktyki życia i moralności
otoczenia. Nie bez znaczenia jest ćwiczenie, przyzwyczajenie i uczenie się.
> Teoria "złotego środka"
> Arystoteles uważał, że zbyt skrajne czy rygorystyczne podejście do moralności oraz całkowite
ignorowanie żądz cielesnych ma zwykle fatalne rezultaty, gdyż żądze te są sposobem, w jaki ciało
komunikuje silnie zależnej od niego duszy swoje potrzeby. W swoim postępowaniu człowiek
powinien kierować się "złotym środkiem", który jest określany przez jego rozum, gdyż jest to droga
do osiągnięcia szczęścia, najwyższego dobra, które jest naszym celem ostatecznym. Wynika z tego, iż
człowiek powinien podążać drogą "złotego środka" – nie ignorować żądz, ale też nie może się im
podporządkowywać, nie może im ulegać. Jego działanie ma być umiarkowane, ale ma jednocześnie
przynosić mu przyjemność. Żądze muszą zostać zaspokojone, ale w sposób umożliwiający harmonijny
rozwój także rozumnej części duszy, która to dusza powinna oprócz nabywania wiedzy kultywować
również umiejętności panowania nad żądzami, poprzez silną wolę, odwagę i rozsądek. Wg
Arystotelesa nie w każdym postępowaniu można odnaleźć "złoty środek", do takich czynów zalicza:
cudzołóstwo, kradzież, morderstwo — tutaj nie ma średniej miary, są to czyny niegodziwe!
> Teoria państwa
> Z etyki wynikała już logicznie teoria państwa. W tej dziedzinie Arystoteles twierdził, że państwo jest
naturalną formą społeczeństwa ("człowiek jest z natury stworzony do życia w państwie"). Tak samo
jak każda forma państwo powinno być więc dobrze dopasowane do społeczeństwa i warunków w
którym żyje. Oznaczało to w praktyce, że różne formy państwa są dobre dla różnych społeczeństw.
Jedne społeczeństwa wymagają monarchii a inne dobrze funkcjonują w warunkach demokracji.
Jednak pierwotniejsza od państwa rodzina (wspólnota domowa), z połączenia których powstaje
gmina, a dopiero z połączenia gmin – państwo. Arystoteles opowiadał się wbrew Platonowi za
poszanowaniem własności prywatnej, ale jednocześnie uważał za usprawiedliwioną instytucję
niewolnictwa. Większość form rządzenia powstaje zwykle na drodze historycznego rozwoju i te
naturalne formy są zwykle najlepsze dla danego społeczeństwa. Podobnie najlepiej przystosowanymi
do rządzenia ludźmi są ci, którzy w naturalny sposób znaleźli się na stanowiskach (przez wolę
wyborców albo z urodzenia) a nie filozofowie-teoretycy. To czy dane państwo jest dobrze czy źle
rządzone zależy często nie od formy rządów lecz od jakości przymiotów ludzi u władzy. Zadaniem
filozofa jest więc tylko edukowanie i doradzanie rządzącym oraz proponowanie im dokonywania
drobnych, powolnych zmian w strukturze państwa. Dobra edukacja jest bardzo ważna dla osób
rządzących, gdyż umożliwia im obiektywną ocenę sytuacji, ale oprócz edukacji formalnej rządzące
osoby muszą rozwijać cnoty "złotego środka", a więc silną wolę, odwagę i rozsądek. Cnoty te są
często ważniejsze dla rządzących od formalnej wiedzy, którą można na bieżąco uzyskiwać od
doradców-filozofów. Sami filozofowie są zwykle niezbyt dobrze przygotowani do sprawowania
władzy, gdyż całe życie koncentrują się na nabywaniu wiedzy i dysputach, a nie na kultywowaniu cnót
niezbędnych przy rządzeniu. Najsłynniejszy starożytny badacz greckiego społeczeństwa i polityki,
filozof Arystoteles (384-322 p.n.e.), twierdził, że powstanie polis było nieuniknionym skutkiem
działania sił natury. "Człowiek - mówił - jest z natury stworzony do życia w państwie".3) Każdy, kto
żyje poza wspólnotą polis, musi być - jak tylko na wpół żartobliwie zauważył filozof - albo dzikim
zwierzęciem, albo bogiem 4). Mówiąc o naturze, Arystoteles miał na myśli wynik działania
połączonych sił społecznych i ekonomicznych. Ale na proces zorganizowania ludzkich społeczności w
taki właśnie sposób wpływ wywarły również warunki geograficzne Grecji. Potężne pasma górskie
przecinające ląd grecki powodowały, że poleis często były od siebie oddzielone fizycznymi, trudnymi
do przebycia barierami, co w sposób oczywisty wzmacniało ich skłonność do politycznej izolacji i
unikania wzajemnej współpracy, nawet pomimo wspólnej kultury i tego samego języka.
Najsłynniejszy starożytny badacz greckiego społeczeństwa i polityki, filozof Arystoteles (384-322
p.n.e.), twierdził, że powstanie polis było nieuniknionym skutkiem działania sił natury. "Człowiek mówił - jest z natury stworzony do życia w państwie".3) Każdy, kto żyje poza wspólnotą polis, musi
być - jak tylko na wpół żartobliwie zauważył filozof - albo dzikim zwierzęciem, albo bogiem 4).
Mówiąc o naturze, Arystoteles miał na myśli wynik działania połączonych sił społecznych i
ekonomicznych. Ale na proces zorganizowania ludzkich społeczności w taki właśnie sposób wpływ
wywarły również warunki geograficzne Grecji. Potężne pasma górskie przecinające ląd grecki
powodowały, że poleis często były od siebie oddzielone fizycznymi, trudnymi do przebycia barierami,
co w sposób oczywisty wzmacniało ich skłonność do politycznej izolacji i unikania wzajemnej
współpracy, nawet pomimo wspólnej kultury i tego samego języka.
> Myśl społeczna
> Zdaniem Arystotelesa człowiek jest zwierzęciem politycznym (ζῷον πολιτικόν zoon politikon) – jest
stworzony do życia w państwie. Życie społeczne opiera się na najbardziej trwałej strukturze, jaką jest
małżeństwo (więź pomiędzy kobietą a mężczyzną). Małżeństwo tworzy rodzinę, która nie jest w
stanie zaspokoić swoich potrzeb, a zatem łączy się w kolonie rodzin (gminę wiejską), a następnie w
polis (państwo), które jest wspólnotą pełną, samowystarczalną. W ten sposób Arystoteles tworzy
schemat genezy państwa:
> małżeństwo > rodzina > gmina wiejska > polis
>
>
> USTROJE POLITYCZNE WG. ARYSTOTELESA:
>·
MONARCHIA
>·
ARYSTOKRACJA
>·
POLITEA
>·
DEMOKRACJA
>·
OLIGARCHIA
>·
TYRANIA
> WG. ARYSTOTELESA NA CZELE STRUKTURY SPOŁ. POWINNI STAĆ ZNAKOMICI , NASTĘPNIE
PRZEDSTAWICIELE LUDU, STAN ŚREDNI, I STAN NIEWOLNIKÓW
>
> PLATON:
>·
MONARCHIA
>·
ARYSTOKRACJA
>·
TIMOKRACJA
>·
OLIGARCHIA
>·
DEMOKRACJA
>·
TYRANIA
> IDEALNE POLIS: MĘDRCY, STRAŻNICY, RZEMIEŚLNICY, NIEWOLNICY
> Platońska polis idealna Zdaniem Platona wszystkie polis rzeczywiste ulegają degeneracji. Nie ma
rzeczy stałej. Żeby zapewnić trwałość państwu tworzymy polis idealną. Państwo tworzy hierarchię.
Hierarchia jest oparta na rozumie. Podporządkowanie jest z pewną logiką. Jest to odzwierciedleniem
duszy. Polis idealna to taka, którą rządzi idea uniwersalnego dobra i sprawiedliwości. W państwie
wszystko musi mieć charakter powszechny - nie ma tu miejsca na indywidualność, lecz jedynie
najbardziej ogólne zasady, wzorce. Państwo jest jednym organizmem, wszyscy obywatele muszą mieć
ten sam cel; jest to warunek ładu. Państwo musi być rządzone przez filozofów; do państwa należą ci
którzy są mu potrzebni, przydatni: władcy-filozofowie, wojsko i rzemieślnicy. Idealna polis jest
stanowa, każdy ma ściśle określone miejsce. Cnotą władców jest mądrość, wojska-męstwo a
rzemieślników-panowanie nad sobą. Państwo musi być ascetyczne; konieczne jest wyrzeczenie się
wszelkich dóbr doczesnych. Ma panować komunizm - nie jest to rozumiane jako wspólne posiadanie
ale jako wyrzeczenie się prawa do posiadania oczywiście na rzecz państwa.
> ARYSTOTELES:
>·
MONARCHIA
>·
ARYSTOKRACJA
>·
POLITEA
>·
DEMOKRACJA
>·
OLIGARCHIA
>·
TYRANIA
> WG. ARYSTOTELESA NA CZELE STRUKTURY SPOŁ. POWINNI STAĆ ZNAKOMICI , NASTĘPNIE
PRZEDSTAWICIELE LUDU, STAN ŚREDNI, I STAN NIEWOLNIKÓW
> Politea - ustrój polityczny, charakteryzujący się posiadaniem szerokiej klasy średniej, stanowiący
połączenie oligarchii i demokracji. Do jego zwolenników zaliczyć można Arystotelesa.
> Krytyka demokracji wg. Platona i Arystotelesa
> Według Platona demokracja to ustrój najbardziej chwiejny: cechują go: brak dyscypliny społecznej i
respektu dla władzy, anarchia, brak kompetencji rządzących i demoralizacja wśród ludu. Zręczny
demagog nie ma trudności w zapanowaniu nad motłochem. Demokracja prowadzi nieuchronnie do
tyranii.
> Dla Arystotelesa demokracja była zepsutym ustrojem ("władzę dzierżą ubodzy") - demokracja to nie
rządy większości, ale rządy ubogich; jeśli większość stanowiliby bogacze, i tak ten ustrój nazywałby się
oligarchią;
> Św. AUGUSTYN
> Aureliusz Augustyn z Hippony, łac. Aurelius Augustinus, w Kościele katolickim znany jako święty
Augustyn (ur. 13 listopada 354 w Tagaście, zm. 28 sierpnia 430 w Hippo Regius) był filozofem,
teologiem, organizatorem życia kościelnego. Święty Kościoła katolickiego, jeden z Ojców i Doktorów
Kościoła, znany jako doctor gratiae (doktor łaski). Augustyn jest znany jako autor własnej koncepcji
filozoficznej, która była przez ponad 700 lat oficjalnie obowiązującą w Kościele katolickim doktryną,
aż do jej odrzucenia przez sobór trydencki i przyjęcia zamiast niej teorii Tomasza z Akwinu,
obowiązującej w Kościele do dzisiaj. W Kościele prawosławnym jest on zazwyczaj nazywany
błogosławionym Augustynem. Wielu protestantów uważa go również za duchowego przodka
protestantyzmu, jako że jego pisma miały duży wpływ na nauki Lutra i Kalwina. System filozoficzny
Augustyna można najkrócej scharakteryzować jako konsekwentne przystosowanie klasycznego
platonizmu do treści zawartych w teologicznej doktrynie chrześcijańskiej. Próby takiego
przystosowania były już przeprowadzane przez wcześniejszych filozofów chrześcijańskich (Orygenes,
Pelagian), jednak dopiero Augustyn zdołał przez stworzenie nowych pojęć iluminacji, łaski i teodycei
stworzyć w miarę spójny i przekonujący system filozoficzny w tym duchu.
> Teocentryczna teoria Bytu
> Teoria Bytu filozofii Augustyna wychodziła z podobnych przesłanek co Platona, jednak z
uwzględnieniem Boga rozumianego na sposób osobowy i wyciągnięciem dalej idących konsekwencji z
faktu przyjęcia wieczności i nieskończoności świata idei. Podobnie jak Platon, Augustyn zakładał
istnienie świata idei, który istnieje niezależnie od świata materialnego, jest wieczny, nieskończony i
doskonały. Augustyn rozwinął jednak teorię hierarchii idei o ideę Boga. Dla niego podstawową i
jedyną istniejącą z własnej mocy ideą był właśnie Bóg. Wszystkie pozostałe idee stawały się
emanacjami Boga, które ten tworzy z sobie wiadomych powodów. Idee te Augustyn rozumiał wciąż
po platońsku - tzn. były dla niego realnie istniejącymi obiektami, z którymi można się bezpośrednio
stykać. Zgodnie z teologią chrześcijańską, Bóg jest jednak też bezpośrednim twórcą świata
materialnego. Zmusiło to Augustyna do odrzucenia neoplatońskiej teorii emanacji, zakładającej
powstanie świata materialnego na skutek niedoskonałego procesu "odbijania się" doskonałych idei w
materii. Ze względu na to, że to Bóg stworzył świat materialny, nie może on być zły z natury ani
nazbyt niedoskonały. Teoria emanacji została więc zastąpiona teorią "ciągłego stwarzania" świata
materialnego. Wg tej teorii Bóg nie tylko stworzył świat, lecz także ciągle go "napędza". Bez woli Boga
nic nie mogłoby istnieć ani chwili i zapadłoby się w nicość. Stąd istnienie świata materialnego jest
ciągle odtwarzającym się cudem Bożym. Jak pisał Augustyn - "Bez woli Boga nawet jeden listek nie
spada z drzewa". Dusza w tym systemie jest też rozumiana na sposób platoński, z dokonaniem
niezbędnych jednak poprawek wynikających z teologii chrześcijańskiej. Dusza jest zatem boską ideą,
stworzoną na wzór samego Boga. Nie jest ona ograniczona w czasie - tj. jest nieśmiertelna, ale jest
ograniczona w przestrzeni. Ma ona, podobnie jak to przyjmował Platon, możliwość bezpośredniego
kontaktu ze światem idei, gdyż bezpośrednio od niego pochodzi. Wszystkie dusze po zesłaniu na
ziemię zostają "odcięte" od tego kontaktu, jednak w odróżnieniu od koncepcji platońskich tylko
niektóre mają szansę odnaleźć ten kontakt, przy czym nie zależy to zupełnie od nich, lecz wyłącznie
od woli Boga.
> Teoria poznania - iluminacja
> Teoria poznania Augustyna również powstała na bazie klasycznego platonizmu. Augustyn
kwestionował poznanie zmysłowe,lecz nie odrzucał go zupełnie,kwestionował również możliwość
bezpośredniego poznania świata idei (i oczywiście Boga), odrzucał jednak pogląd, że można tego
dokonać na drodze czysto rozumowej. Do prawdy, podobnie jak u Platona, można dojść tylko na
drodze owego bezpośredniego kontaktu ze światem idei i niepodobna ją osiągnąć na drodze nawet
najbardziej wnikliwych studiów rzeczywistości materialnej, ale nie da się też tego osiągnąć na drodze
samych studiów filozoficznych, jak chciał tego Platon. Wg Augustyna, do odzyskania kontaktu duszy z
Bogiem potrzebny jest akt samego Boga, zwany przez niego iluminacją. Studia teoretycznofilozoficzne mogą przygotowywać człowieka do tego kontaktu, a pobożne życie emocjonalnie go na
niego otworzyć, jednak to Bóg w ostatecznej instancji decyduje, czy do niego dojdzie, czy nie. Aktu
tego nie można sobie zapewnić dobrymi uczynkami, gdyż choćby nie wiem jak ogromne, zawsze będą
one znikome w obliczu nieskończoności Boga. Akt ten jest zatem zawsze łaską daną człowiekowi rodzajem darowizny, czy długu, który później trzeba "spłacać" przez pobożne życie. Akt ten jest
całkowicie nieprzewidywalny - może on ominąć najbardziej pobożnie żyjącego człowieka, jak i "spaść"
nagle na skończonego grzesznika.
> Etyka - zagadnienie wolnej woli, teodycea i predestynacja
> Przyjęcie teorii o ciągłym "podtrzymywaniu" istnienia świata materialnego przez wolę Boga,
połączonej z zasadą wszechwiedzy Boga, eliminuje w zasadzie możliwość istnienia wolnej woli. Brak
wolnej woli powoduje, że wszelka etyka traci sens. Co więcej, skoro bez woli Boga nawet najmniejszy
liść nie może spaść z drzewa, cała odpowiedzialność za dzieje świata spada niejako na Niego, jest On
więc odpowiedzialny za całe dobro i zło. Koncepcja braku wolnej woli i przyjęcia, że zło pochodzi od
Boga, była w ostrej sprzeczności z teologią chrześcijańską. Aby uniknąć tych konsekwencji swojego
systemu, Augustyn stworzył teorię teodycei. Teoria ta zakłada, że Bóg obdarzył wolną wolą ludzi
właśnie po to, aby mogło zaistnieć dobro i etyka. Bóg mógł teoretycznie stworzyć świat bez wolnej
woli i zła, ale w takim świecie dobro byłoby bez wartości, gdyż byłoby dostępne automatycznie i przy
braku kontrastu ze złem jego wartość nie byłaby w ogóle doceniania. Stąd Bóg uznał, że do pełnej
doskonałości jego dzieła potrzebny jest pewien margines zła. To zło nie jest jednak bezpośrednim
dziełem Boga, lecz jest wytworem woli człowieka, która poszła na "manowce". Po to, aby mając
wolną wolę postępować dobrze, potrzebna jest jednak Łaska Boża. Jest to ta sama łaska, która
umożliwia iluminację. Podobnie jak przy iluminacji, Łaska Boża jest zawsze darem Boga. Nie można jej
sobie zaskarbić w żaden sposób, czyniąc dobro. Wręcz przeciwnie, to łaska powoduje i umożliwia
dobre postępowanie. Z takiego rozumowania już jasno wynikła teoria predestynacji, zakładająca, że
ludzie, niezależnie od swoich uczynków, są albo wybrani przez Boga do czynienia źle, albo dobrze i
nikt prócz Boga nie może tego zmienić. Stąd ludzie dzielą się na przeznaczonych do zbawienia i
potępienia, jednak część z tych, którzy są przeznaczeni do zbawienia, może odwrócić się od łaski
Bożej i również dołączyć do potępionych.
>
>
> Głównym rysem filozofii Augustyna był teocentryzm. Nieskończonego Boga, któremu przypisywał
charakter osobowy i strukturę trynitarną (Trójca Św.), uznawał za byt najwyższy, wieczny, niezmienny
i absolutnie różny od świata. Stwierdzał, że poznać Go można wyłącznie przy pomocy tzw. iluminacji,
udzielanej w akcie nadprzyrodzonej łaski przez Poznawanego. W człowieku radykalnie odseparował
duszę od ciała, widząc w niej substancję samoistną, a ponadto o wiele odeń doskonalszą i
nieśmiertelną, zdolną do obcowania z prawdami wiecznymi. Stworzenie jest dziełem Boga dokonało się z niczego (kreacjonizm) wg idei obecnych odwiecznie w Jego umyśle (nawiązanie do
Platona). Stwórca podtrzymuje świat w istnieniu (tzw. creatio continua) i kieruje nim ku dobru. Zło to
nie realny byt, ale brak - brak dobra; pochodzi od wolnych stworzeń, zwłaszcza od człowieka
mogącego wybrać to, co niższe, kosztem wartości wyższych. Właściwego wyboru dokonują ci, których
Bóg z własnej woli obdarzył łaską, bez żadnych zasług z ich strony. Ci też według Augustyna
przeznaczeni są do zbawienia, pozostali zostaną potępieni (predestynacja). Z tą koncepcją związana
była wizja historiozoficzna ujmująca dzieje świata jako konflikt "państwa Bożego" (civitas Dei) z
"państwem ziemskim" (civitas terrena) kierowanym przez szatana; ostatni etap ich walki rozpoczęło
przyjście na świat Jezusa Chrystusa, a zakończy pochłonięcie czasu przez wieczność i ostateczny
rozdział obu dominiów
> Tomasz z Akwinu
> Tomasz z Akwinu (łac. Thomas Aquinas, urodzony prawdopodobnie w 1225, zmarł w 1274) był
filozofem wywodzącym się z tradycji scholastycznej, teologiem, uczonym i przyrodnikiem, a także
zakonnikiem (dominikaninem). Był jednym z najwybitniejszych myślicieli w dziejach chrześcijaństwa.
Został uznany za świętego przez Kościół Katolicki.
> Poglądy filozoficzne [edytuj]
> System filozoficzny Tomasza można najkrócej scharakteryzować jako konsekwentne
przystosowanie klasycznych poglądów Arystotelesa do treści zawartych w teologicznej doktrynie
chrześcijańskiej. Tym sposobem zostały wprowadzone do katolicyzmu pojęcia aktu i potencji, formy i
materii, zasadę przyczynowego powiązania zdarzeń, rozumienie poznania jako procesu
receptywnego, oraz pojęcie dowodu. Według św. Tomasza nie jest bezpośrednio znany umysłowi
ludzkiemu ani Bóg, ani dusza, ani żadne prawdy ogólne. Człowiek rodzi się bez żadnej wiedzy i
zdobywa ją dopiero w czasie życia. Tomasz uważał, że wiara i wiedza stanowią dwie różne dziedziny.
Dziedzina wiedzy, w przekonaniu Tomasza, była rozległa: rozum poznaje nie tylko rzeczy materialne,
ale również Boga, Jego istnienie, Jego własności, Jego działanie. Istnieją jednak prawdy dla rozumu
niedostępne, jak Trójca św., grzech pierworodny, Wcielenie, stworzenie świata w czasie; są to prawdy
wiary, które jedynie objawienie może ludziom udostępnić. Niektóre prawdy przekraczają rozum, ale
żadna mu się nie sprzeciwia. Nie może być sprzeczności między objawieniem a rozumem; podwójnej
prawdy o tej samej rzeczy, jednej objawionej, a drugiej wyprowadzonej przez rozum (jak uczyli
awerroiści) być nie może, bo wszelka prawda, zarówno objawiona jak i naturalna, pochodzi z jednego
źródła: od Boga. Prawda, jaką Bóg zsyła na drodze łaski, uzupełnia, ale nie zmienia tej, którą
udostępnia na drodze przyrodzonej. Na tej podstawie powstała prosta koncepcja rozgraniczenia
filozofii i teologii, na jaką się dawniejsza scholastyka nie zdobyła. Teologia buduje się na podstawie
objawienia, filozofia wyłącznie na zasadach rozumu. Nawet gdy traktują o tych samych sprawach,
każda traktuje inaczej. Filozofia, jeśli służy teologii, to jedynie w tym sensie, że przygotowuje do wiary
(preambula fidei), i że jej broni. Złożone są istoty (essentia) i istnienia (existentia). Istotą każdej rzeczy
jest to, co wspólne jej gatunkowi i zawarte w definicji. Istota Boga jest taka, że implikuje jego
istnienie. Natomiast istota rzeczy stworzonych istnienia nie implikuje; z ich istoty nie wynika, że
muszą istnieć. Rzeczy stworzone nie istnieją dzięki swej "istocie", lecz dzięki jakiemuś innemu
czynnikowi. W tym lezy zasadnicza różnica między Bogiem a stworzeniem. Bóg jest bytem
koniecznym (musi istnieć, bo to leży w jego istocie) i niezależnym (istnieje z własnej natury), a
stworzenie jest bytem przypadkowym i zależnym (bo istnienie nie leży w Jego naturze). Stąd Bóg jest
bytem prostym, a stworzenie - złożonym, bo składa się przynajmniej z formy i istnienia. Istota
substancji cielesnych jest złożona z formy i materii. Forma jest podstawą tego, co w jednostkach jest
gatunkowe, a materia tego, co indywidualnie różne; forma jest źródłem jedności w substancjach,
materia - mnogości. Jeśli zaś mnogości, to i cielesności. Na tym polega zasadnicza różnica między
światem duchowym a cielesnym. Co cielesne, składa się z formy i materii, a co jest czysto duchowe,
posiada tylko formę. Istnienie Boga nie jest prawdą oczywistą (propositio per se nota), nie
wymagającą dowodzenia. Potrzebny jest dla niej dowód. Twierdząc tak, Tomasz stawał w opozycji do
panującego w scholastyce przekonania, zrywał z tezą obozu augustyńskiego, dla którego Bóg był "jak
najbardziej obecny w duszy ludzkiej". Istnienie Boga nie jest prawdą opartą na apriorycznym
rozumowaniu; nie wynika ani z pojęcia prawdy, jak chciał Augustyn, ani z pojęcia doskonałego bytu,
jak chciał Anzelm. Zarówno w dowodzie Augustyna, jak i Anzelma, Tomasz widział błędy. Przyznawał,
że gdybyśmy znali istotę Boga, to pojęlibyśmy od razu, że istnieje. Nie pozostaje więc nic innego, jak
oprzeć dowód istnienia Boga na doświadczeniu - mimo że w nim jest dany byt skończony i
niedoskonały, bardzo daleki od Boga; niemniej jest to jedyna droga do upewnienia się o Jego
istnieniu. Dowód istnienia Boga musi być aposterioryczny, musi wyprowadzać istnienie Boga nie z
nieznanej nam Jego istoty, lecz ze znanych nam Jego dzieł. Za istnieniem Boga przemawia pięć
argumentów, nazywanych dowodami.
>·
jeśli istnieje ruch, to istnieje pierwszy poruszyciel - Bóg
>·
jeśli każda rzecz ma swą przyczynę, istnieje pierwsza przyczyna sprawcza - Bóg
>·
jeśli byty nie istnieją w sposób konieczny (pojawiają się na świecie i przemijają), musi istnieć
byt konieczny - Bóg
>·
jeśli rzeczy wykazują różną doskonałość, to istnieje byt najdoskonalszy - Bóg
>·
jeśli celowe działanie jest oznaką rozumności, to ład i porządek w działaniu bytów
nieożywionych, lub pozbawionych poznania, świadczą o istnieniu Boga, kierującego światem
nieożywionym.
> Tomasz porzucił pogląd Platona, że tylko dusza jest człowiekiem, a ciało jest nie częścią, lecz
narzędziem człowieka - według niego, jak według Arystotelesa, ciało również należy do natury
człowieka. Dusza jest złączona z ciałem tak, jak forma z materią.
> Tomasz stał na stanowisku receptywności poznania oraz łączności poznania wyższego z niższym,
umysłowego ze zmysłowym. Władze poznawcze człowieka są albo zmysłowe, albo umysłowe. Władze
wyższe posługują się niższymi, więc umysłowe zmysłowymi. Od władz niższych, zmysłowych, musi się
też rozpoczynać proces poznania. W doczesnym życiu (secundum praesentis vitae statum) umysł,
złączony z ciałem, nie może się obejść bez pośrednictwa zmysłów; zmierza jednak do umysłowego
ujęcia rzeczy. Tomasz traktował rozum psychologicznie, jako władzę duszy, a nie metafizycznie, jako
oddzielną substancję. Wraz z Arystotelesem dzielił rozum na czynny i bierny. Właściwego aktu
poznawczego dokonuje dopiero rozum bierny. Ostatecznie wszelkie poznanie rozumowe, tak samo
jak zmysłowe, jest receptywne. Przedmioty materialne możemy poznawać rozumem; dzięki temu
posiadamy o nich wiedzę ogólną i pewną. Poznanie rozumowe jest zawsze ogólne, więc rozumowo
poznajemy tylko gatunki, a nie jednostki materialne. Własną duszę poznajemy tylko pośrednio.
Tomasz uważał, że dane są nam rzeczy zewnętrzne, a nie przeżycia wewnętrzne. Twierdził, też, że
poznajemy jedynie to, co rzeczywiste, a nie to, co potencjalne. Bezpośrednio poznajemy więc tylko
czynności duszy, a władze duszy i samą duszę - wyłącznie na drodze refleksji. Tomiści podkreślają
zasługi Tomasza w kwestii poglądów na temat Boga. Arystoteles Boga określał jako byt najwyższy,
Tomasz zaś nie stawiał go w hierarchii bytów, lecz definiował jako czyste istnienie, czyli Bóg jako
podstawa każdego bytu, a nie jako jeden z bytów o najwyższych przymiotach. W dziedzinie filozofii
państwa głosił, że na czele państwa jest władza świecka i duchowna, twierdził też, iż istnieje ustrój
republiki i monarchii. Najlepsza jest monarchia, bo to ona troszczy się o lud, zaś król musi
przestrzegać prawa bożego i natury. Za tyrana uznawał tego, co nielegalnie zdobył władzę, przez
uzurpację, symonię (kupienie urzędu). W filozofii prawa głosił, że prawo jest rozporządzeniem
rozumu. A to, które jest z nim niezgodne, nie jest prawem. Prawo musi mieć cel - dobro powszechne,
a dodatkowo celem jest szczęście. Prawo ustanawiają legalnie panujący. Musi ono być
promulgowane przez panującego (ogłoszone). Uważał, że istnieją dwa rodzaje prawa: pozytywne
narodów i cywilne dla państw. Są to prawa pisane i umowne. Jest jeszcze trzecie prawo: pochodne.
Boskie prawo pozytywne podzielił na: niedoskonałe (to w Starym Testamencie) i doskonałe (w NT).
> Nauka Tomasza o transcendentaliach
> Transcendentalia (z łac. transcendentare - "przekraczać", przekraczające kategorie) to właściwości
przysługujące każdemu bytowi (nie są to akcydensy); "coś, co mogę orzec o każdym bycie"
> 1.
Byt więty sam w sobie
> 1.
Ens (byt) - wszystko, co jest - istnieje (wywodzi się z aktu istnienia)
> 2.
Res (rzecz) - wszystko jest rzeczą, ponieważ ma jakąś treść
> 3.
Unum (jedność) - byt o tyle jest bytem, o ile jest jednością
> 2.
Byt w relacji do innych
> 1.
Aliquid (odrębność) - byt o tyle jest bytem, o ile jest odrębny (w myśl zasady niesprzeczności]
~(p∧~p) i prawa wyłączonego środka ~p∨p) (byt jest pierwotny, natomiast zasady są wtórne)
> 3.
Ze względu na odniesienie do władz umysłowych
> 1.
Bonum (dobro) - ze względu na przyporządkowanie bytu do woli, o każdym bycie możemy
powiedzieć "dobro"; każdy byt może być dobry, bo jeśli coś istnieje, oznacza to, że Bóg tego chce
> 2.
Verum (prawda) - ze względu na przyporządkowanie bytu do intelektu (adequatio rei et
intelectum), każdy byt jest dorzeczny, sensowny - nadaje się do poznania intelektualnego
> 3.
Pulchrum (piękno) - ze względu na przyporządkowanie bytu do duszy w całości, piękne jest
to, co ujrzane podoba się ("pulchra sunt qua visa placent")
> Transcendentalia nie każdemu bytowi przysługują w ten sam sposób, ponieważ im bardziej coś
istnieje, tym bardziej przysługują mu poszczególne transcendentalia
>
> Św. Tomasz i św. Augustyn o władzy :
> Św. Tomasz:
> O władzy za najlepszy ustrój uznaje monarchię. Nie znaczy to jednak, że jego zdaniem władza
królewska jest nieograniczona. Władca jest obowiązany do mądrego rządzenia, to znaczy takiego,
które zapewni poddanym pokój, bezpieczeństwo i sprawiedliwość. Święty Tomasz podkreśla też, że
choć chrześcijanie winni być posłuszni królowi, to jednak gdy władca staje się tyranem i nadużywa
władzy, mają prawo go obalić. Poddani mogą więc stawić opór królowi, który zapomniał, że jest nie
tylko panem, ale i sługą prawa.
> Św. Augustyn:
> twierdził, że chrześcijan sprawujących władzę publiczną obowiązują prawa miłosierdzia i
sprawiedliwości, nawet w czasie wojny. Augustyn określił pokój jako „harmonię porządku”,
reprezentowaną przez dynamiczny, zmienny ład międzynarodowy, tworzony przez sprawiedliwe
wspólnoty polityczne i oparty na prawie. Kiedy władze cywilne decydują się na obronę tego porządku
przeciw niesprawiedliwym agresorom, należy do nich prawo do sprawiedliwego zakończenia
konfliktu – może być to ich moralnym obowiązkiem, jeśli okoliczności nakazują powstrzymanie zła.
> Sprawowanie władzy i posłuszeństwo
> 44. Przełożonej bądźcie posłuszne jak matce, z zachowaniem należytego szacunku, aby w jej osobie
nie obrażać Boga, a jeszcze bardziej posłuszne kapłanowi, który ma o was staranie.
> 45. Przełożona powinna w szczególniejszy sposób troszczyć się o to, aby te wszystkie przepisy były
zachowane, a gdyby czegoś nie przestrzegano, nie patrzeć na wykroczenia z pobłażaniem, ale je
karcić i naprawiać. W tym co, przekracza jej możliwości i siły, niech się odniesie do kapłana, który ma
nad wami wyższą władzę.
> 46. Przełożona niech uważa się za szczęśliwą nie dlatego, że ma nad wami władzę, ale dlatego, że
służy wam w miłości. Wśród was niech cieszy się szacunkiem, sama jednak w bojaźni przed Bogiem
niech uważa się za waszą sługę. Niech wszystkim daje przykład dobrych uczynków, niech upomina
niespokojne, pociesza małoduszne, podtrzymuje słabe, dla wszystkich niech będzie cierpliwa. Niech
miłuje karność i budzi bojaźń przed jej naruszeniem. I chociaż obie są konieczne, jednak niech raczej
stara się o to, abyście ją więcej miłowały, aniżeli się jej bały, pamiętając zawsze, że zda Bogu sprawę
za was.
> 47. Dlatego miejcie litość nie tylko nad sobą, ale i nad przełożoną, bądźcie jej coraz bardziej
posłuszne, bo im wyższe wśród was zajmuje stanowisko, w tym większym znajduje się
niebezpieczeństwie.
> Św. Tomasz - klasyfikacja praw:
> św. Tomasz z Akwinu - XIII wiek. Głosił on, że praw nie nadaje władza, ponieważ są one
nieodłączne od samej natury człowieka, tej, którą został obdarzony przez Stwórcę. Normy tworzone
przez władzę muszą być zgodne z prawem naturalnym, w przeciwnym razie tracą swą moc. Prawo
doczesne nie będzie sprawiedliwe, jeśli nie zostanie wywiedzione z prawa naturalnego. Warto dodać,
że św. Tomaszowi z Akwinu przypisuje się sformułowanie koncepcji prawa do oporu, w myśl której
władca łamiący ustanowione przez Boga zasady rządzenia, traci sakrę pomazańca i przeistacza się w
tyrana, którego można i należy obalić.
> KSIĄŻE - MACHIAVELLI:
> Konserwatywne wątki w poglądach Machiavellego
> Machiavelli z założenia chce, by jego dzieło oddziaływało: poucza, przekonuje do określonych
wartości, nawołuje do przyjęcia konkretnych rozwiązań. Celem, który chciałby osiągnąć ma być
zmiana dotychczasowego sposobu myślenia, odejście od pewnych wartości i przyjęcie innych
(zdaniem Machiavellego lepszych), co ma w konsekwencji doprowadzić do wymiernych korzyści
społeczno-politycznych. W mojej opinii idee, do których, czasami z ogromną żarliwością, przekonuje
autor Księcia mają w dużej mierze charakter konserwatywny. Powyższa teza nie znaczy oczywiście, że
uznaję Machiavellego za klasyka konserwatyzmu. Jak wiadomo, konserwatyzm ostatecznie
ukształtował się dopiero w reakcji na Rewolucję Francuską. Nie chcę też czynić z autora Księcia
postaci kluczowej dla rozwoju konserwatyzmu. Chodzi mi raczej o wskazanie na pewne podstawowe
idee Machiavellego, które, jak się wydaje, mają zabarwienie konserwatywne. Idee te to
pesymistyczny obraz natury ludzkiej i jego konsekwencje, specyficzny stosunek do przeszłości,
swoisty program zmiany społecznej oraz antyindywidualizm.
> NATURA LUDZKA, PRAWO I RELIGIA
> Najdobitniej Machiavelli charakteryzuje naturę ludzką w Księciu. Jak pisze, „O ludziach (...) da się to
w ogólności powiedzieć, że bywają niewdzięczni, zmienni, obłudni, tchórzliwi w niebezpieczeństwie,
chciwi zysku, póki im świadczysz dobrodziejstwa są tobie całkiem oddani, gotowi poświęcić krew,
mienie, życie swoje i życie swoich dzieci (...), dopóki niebezpieczeństwo stoi daleko, ale niech no tylko
się zbliży, już masz ich wszystkich przeciwko sobie" [_1_]. Człowiek Machiavellego to istota z natury
egoistyczna, jedynie z konieczności zdolna do czynienia dobra; kierują nią namiętności, często
zachowuje się nierozumnie. Natura człowieka jest niezmienna, ale nie znaczy to, że zła w człowieku
nie można „zagłuszyć". Zauważa to Strauss, który pisze: „...choć człowiek [według Machiavellego - Ł.
S.] jest z natury egoistyczny i tylko egoistyczny, a tym samym zły, to może stać się on (...) dobry.
Transformacja taka wymaga przymusu. Sukces tego przymusu jest możliwy dzięki temu, że człowiek
jest istotą niezwykle podatną na kształtowanie, w stopniu znacznie większym niż dotąd sądzono"
Człowiek będąc z natury zły, egoistyczny może mimo to stać się dobry, uspołeczniony. Kluczowe w
tym kontekście są prawo i religia, które narzucają konkretne wartości i skłaniają do określonych
zachowań, słowem, wychowują człowieka na istotę społeczną, cnotliwą. Machiavelli ma na myśli
określone prawa, jest on zapatrzony w ustrój i prawa republiki rzymskiej. Liczne przykłady cnót
obywatelskich, w jakie obfitują dzieje tej republiki są dla niego dowodem dobrych praw. Podobnie
ma się rzecz w przypadku religii. Wychwalając religię Rzymian i krytykując religię chrześcijańską autor
Księcia pisze: „Dlaczego więc w owych czasach ludzie kochali wolność więcej niż dzisiaj? Sądzę, że
pochodzi to z tej samej przyczyny, która sprawia, że ludzie są dzisiaj słabsi. Przyczyna ta leży zaś,
moim zdaniem, w różnicy między wychowaniem dzisiejszym a starożytnym, która z kolei wynika z
różnicy między religią naszą a religią starożytnych. Nasza religia wskazała nam bowiem prawdę i
właściwą drogę, sprawiając, że mniej dbamy o zaszczyty tego świata; poganie natomiast wysoko je
cenili i pokładali w nich najwyższe dobro, dlatego też okazywali się dużo śmielsi w swych czynach" To
właśnie religia pogańska rozwija w ludziach ekspansywność, społeczną postawę, oddanie dla sprawy
ojczyzny — wartości dla Machiavellego najważniejsze. Według autora Księcia religia ma nieść ze sobą
autorytet. Machiavelego nie interesuje, czy jest ona prawdziwa czy fałszywa, ważne jest, aby
spełniała swoją funkcję: wychowywała, kształtowała określone cechy i zachowania. Obok istotnych
funkcji prawa i religii jako swoistych instrumentów wychowania, Machiavelli dostrzega też znaczenie
przeszłości. Jest ona dla niego skarbnicą wzorców i wartości, od których ludzie odeszli w wyniku
destrukcyjnego działania religii chrześcijańskiej i bezprawia.
> PRZESZŁOŚĆ
> W swoich rozważaniach Machiavelli nieustannie odwołuje się do historii. Owe odwoływanie się
spełnia dwoistą funkcję. Po pierwsze, historia dla autora Księcia to swego rodzaju „laboratorium", w
którym bada się takie czy inne tezy dotyczące człowieka. Jak pisze Maneli, „Machiavelli jest bodaj
pierwszym dziejopisarzem nowożytnym, który chce badać wydarzenia dziejowe jako fakty —
opisywać je i stwierdzać zależności między nimi, które ujawnia właśnie wyzbyty moralistyki i retoryki
opis" Z drugiej strony — co zostało wyżej zaznaczone i co, jak sądzę, jest bardziej istotne — historia
dla Machiavellego to źródło wartości i wzorców moralnych. Stosunek Machiavellego do
współczesnych mu czasów jest jednoznaczny. Sytuacja Włoch jest tragiczna: prywata, słabość
społeczno-polityczna, hulające po kraju obce armie. Machiavellego uderza brak wartości, odejście od
chlubnych tradycji (przede wszystkim od tradycji republikańskiego Rzymu). Jak pisze, „Przyjrzyjmy się
(...) wspaniałym czynom, które ukazuje nam historia starożytnych królestw i republik, czynom
dokonanym przez królów, dowódców, obywateli, prawodawców i innych, którzy nie szczędzili swych
sił w służbie ojczyzny. Otóż czyny te bardziej się podziwia, niż naśladuje; powiem nawet, że od ich
przykładu stroni się tak dalece, iż żadnego śladu już nie pozostało z owych cnót starożytnych" Autor
Księcia apeluje o dostrzeżenie wagi przeszłości przede wszystkim jako skarbnicy określonych wartości
i wzorów. Jednocześnie chce on przywrócić owe wartości, nawołuje do powrotu do nich. Co jest
typowe dla takich sytuacji, Machiavelli idealizuje przeszłość, przemilcza pewne wydarzenia lub
interpretuje je tak, aby potwierdzały jego punkt widzenia. Prowadzi to w konsekwencji do powstania
swoistej utopii: ogromna niechęć autora Księcia do czasów mu współczesnych w połączeniu z
zapatrzeniem w wyidealizowaną przeszłość owocuje programem całościowej zmiany społecznej,
programem powrotu do porządku niegdyś istniejącego. Także to wpisuje się do pewnego stopnia w
paradygmat konserwatywny, a dokładniej, w pewne radykalizmy z nim związane.
> KONSERWATYZM DECYZJONISTYCZNO-RADYKALNY
> W swojej pracy na temat konserwatyzmu Skarzyński wyróżnia kilka jego typów. Ze względu na
czynnik uznawany przez konserwatystów za podstawowy jeżeli chodzi o stabilizację i utrzymanie ładu
społecznego wyróżnia on konserwatyzm organiczny, metafizyczny, społeczno-kulturowy oraz
decyzjonistyczny, z kolei ze względu na stosunek zwolenników konserwatyzmu do zmian społecznych
- konserwatyzm status quo, ewolucjonistyczny, reformistyczny oraz radykalny Z powyższych typów
szczególnie interesujące są konserwatyzm decyzjonistyczny i radykalny. Specyfika idei, jakie niosą ze
sobą te konserwatyzmy wydaje się w znacznym stopniu przystawać do tego, co głosi Machiavelli.
Kluczową ideą konserwatyzmu w wersji decyzjonistycznej jest idea przejściowego zawieszenia
porządku prawnego i powołania do życia dyktatury. Wiąże się to z przekonaniem o upadku wartości i
kryzysie rzeczywistości społecznej. Dyktator jest tu postrzegany jako siła zdolna usunąć zepsucie i
zaprowadzić porządek. Jeżeli chodzi o konserwatyzm radykalny, warto zwrócić uwagę na swoiste
połączenie dwóch grup wartości, pozornie przeciwstawnych, jakie ów światopogląd łączy. Jak pisze
Skarzyński, „Występują w nim w zasadzie dwie grupy wartości i koncepcji: konserwatywne i
radykalne. Źródłem pierwszych jest zazwyczaj nostalgia za tym, co było, lub ewentualnie za tym, co
niegdyś miało istnieć, przynajmniej w przekonaniu konserwatysty. Źródłem drugich jest
rozczarowanie aktualnym środowiskiem społecznym, podlegającym znacznej degeneracji, nie
dającym się nawet w części zaakceptować” Konserwatyzm decyzjonistyczny i radykalny nie
wykluczają się, a nawet dość często występują razem. Wyżej wymienione rysy obu konserwatyzmów
łączą się także w doktrynie Machiavellego. Jak już nadmieniałem, autor Księcia nie dostrzega we
współczesnej mu rzeczywistości społecznej żadnych wartości, doskwiera mu kryzys i słabość ojczyzny
oraz zepsucie moralne Włochów. Z drugiej strony jest on zapatrzony w swój ideał, jakim jest
republikański Rzym. W tym kontekście rodzi się koncepcja księcia-dyktatora mającego przywrócić
porządek. To właśnie książę — jednostka wybitna — ma zjednoczyć i wyzwolić Włochy. Według
Machiavellego zaprowadzenie wolności, zreformowanie państwa zepsutego „...osiągnąć można
jedynie przez nadanie mu ustroju o wiele bardziej bliskiego monarchii niż republice; a to dlatego,
żeby ludzie, którzy przez swą zuchwałość nie zechcą podporządkować się prawom, zmuszeni byli
schylić czoło przed królewskim prawie autorytetem" . Dla autora Księcia istotne jest, że czynnikiem
rządzącym w takiej sytuacji musi być jednostka, a nie grupa ludzi. Grupa ludzi będąc u władzy działa
zbyt wolno, zbyt długo decyduje się na konkretne rozwiązania i posunięcia, podczas gdy działać
trzeba szybko, ponieważ sytuacja jest ze wszech miar wyjątkowa. Książę Machiavellego działa w
warunkach zawieszenia dotychczasowego porządku prawnego i moralnego. Wszystko jest
podporządkowane interesowi ogółu, służy zaprowadzeniu ładu dla wspólnego dobra. Z tej
perspektywy wszelkie decyzje księcia, które mogłyby powszechnie być uznane za niemoralne czy
wręcz nieludzkie są usprawiedliwione. Porządek zaprowadzony przez dyktatora ostatecznie ma się
przekształcić w republikę. Jak pisze Grzybowski, według Machiavellego, „...dla Włochów wieku XVI, w
których instynkt państwotwórczy ludności osłabł, które są zagrożone przez najazd z zewnątrz —
odpowiednią formą ustroju jest absolutyzm jednoczący je w jedno państwo (...) Skoro zaś nastąpi
zjednoczenie, skoro władza zapewni jednostkom własność i bezpieczeństwo, skoro to będzie
wstępnym krokiem dla ponownego odrodzenia zmysłu państwowego w obywatelach — nastąpić
będzie mógł powrót do modelu idealnego, republiki". Ustrój panujący w republikańskim Rzymie jest
najlepszym z możliwych, dlatego też, według Machiavellego, trzeba go przywrócić, wrócić do
chlubnych tradycji republiki rzymskiej. W ten sposób znów zapanują czasy wspaniałych podbojów,
wolności, wielkości i siły, czasy panowania cnoty i waleczności. Zagadnienie powrotu do przeszłego
porządku wiąże się w poglądach autora Księcia nie tylko z konkretną sytuacją Włoch XVI wieku, ale
jest poruszane także w szerszym kontekście. Jak pisze Machiavelli, „...najlepiej są ukonstytuowane i
najdłużej trwają te organizmy, które za pomocą swych ustaw często mogą się odnawiać, lub te, które
niezależnie od swych ustaw powracają do pierwotnych porządków dzięki jakiemuś przypadkowi.
Jasne jest jak słońce, że jeśli do odnowy takiej nie dojdzie, organizmy owe długo nie pożyją" [_11_].
Co ciekawe, autor Księcia przez „organizmy" rozumie nie tylko królestwa i republiki, ale również
religię. Także ona wymaga od czasu do czasu swoistej odnowy, powrotu do podstaw.
> ANTYINDYWIDUALIZM
> Jak już zaznaczałem, autor Księcia krytykuje moralność chrześcijańską przeciwstawiając jej
moralność pogańską. Naczelne wartości świata pogańskiego są diametralnie różne od wartości, jakie
niesie moralność chrześcijańska z jej miłosierdziem, litością i pogardą dla świata doczesnego. System
wartości moralności pogańskiej, o której pisze Machiavelli, ma dla niego wymiar wyłącznie społeczny.
Tylko ten system może uczynić z ludzi jednostki silne, ambitne, zdyscyplinowane, pracujące dla dobra
ogółu. Jak pisze autor Księcia „...nie prywata, lecz dobro publiczne stanowi o wielkości państw"
[_12_]. Owe dobro jest tu najważniejsze, poświęcenie kilku jednostek na rzecz całości społecznej jest
czymś normalnym i Machiavelli nie widzi w tym żadnego problemu. Prymat całości nad
poszczególnymi jednostkami, moralności społecznej nad jednostkową jest tu wyraźny. Wszystko jest
podporządkowane celom społecznym, które to cele są wartościami najwyższymi. Wartości i cele
jednostki maja swe znaczenie tylko gdy wpisują się w cele ogółu, gdy się z nimi identyfikują.
Jednostka ludzka dopiero wtedy staje się wartościowa, gdy staje się częścią większej całości, na rzecz
której pracuje.
> ZAKOŃCZENIE
> Autor Księcia głosi w swoich dziełach swoistą apologię przeszłości, nawołuje do powrotu do niej, do
kontynuacji zapomnianych tradycji. Wychodząc od pesymistycznej wizji natury ludzkiej dostrzega on
konkretne urządzenia i mechanizmy społeczne mogące z człowieka stworzyć jednostkę dobrą,
uspołecznioną. Określone prawa, ustrój, charakter religii i moralności z nią związanej powodują, że
człowiek przestaje być egoistą i zaczyna pracować na rzecz ogółu, tak jak miało to miejsce kiedyś, w
przeszłości. Przeszłość jest tu wzorem, który trzeba wskrzesić — stąd nawoływanie Machiavellego do
zmiany. Wszystko to, jak sądzę, nosi wyraźne znamiona konserwatyzmu.
> Cezaropapizm to tendencja nazywana też cezaryzmem, prowadząca do przypisywania państwu
zwierzchności nad Kościołem, w tym także w materii teologicznej. Przeciwstawia się systemowi
teokracji, charakterystycznemu np. dla starożytnego Rzymu. W ciągu wieków następowały po sobie
różne modele cezaropapizmu, m.in.:
>·
bizantyjski, w którym cesarze byli stawiani na równi z apostołami
>·
"święte cesarstwo rzymskie"
>·
współczesne modele Kościołów narodowych
> Cezaropapizm, termin pochodzący od słów łacińskich caesar i papa, oznaczający skupienie pełni
władzy nad państwem i Kościołem w rękach monarchy. Doktryna polityczno-religijna głosząca
zwierzchność władzy świeckiej nad kościelną, szerzej - sankcjonująca wszelkie ingerencje władzy
świeckiej w wewnętrzne sprawy Kościoła. Cezaropapizm ukształtował się w starożytności; jego
początki wyznacza edykt mediolański, natomiast szczyt rozwoju przypada na panowanie Justyniania I
Wielkiego i czasy cesarstwa bizantyńskiego. Jego źródłem był charakter władzy cesarskiej w Rzymie od 12 p.n.e. cesarze nosili tytuł pontifex maximus, którego nie wyrzekli się oficjalnie po uznaniu
chrześcijaństwa za religię państwową przez Teodozjusza I Wielkiego (380), a ich prawo do miana
praesidium Ecclesiae uznał papież Leon I Wielki (440-461); jeszcze w VIII w. cesarz Leon III (zm. 741)
przypominał w liście do papieża Grzegorza II: "jestem cesarzem i kapłanem". Kierując się tą zasadą
władcy ingerowali nie tylko w sprawy administracyjne, ale w całokształt życia Kościoła: wydawali
edykty dogmatyczne (przed Justynianem Zenon - Henotikon, 482, po nim m.in. Herakliusz Wielki Ekthesis, 638, i Konstans II - Typus, 648), występowali jako arbitrzy w sporach doktrynalnych (np.
Leon V w sprawie → ikonoklazmu, 814), zwoływali synody (np. Justynian II - Synod Trullański, 692,
Konstantyn V - synod w Konstantynopolu, 754) i zatwierdzali ich postanowienia; Justynian I Wielki
ustanawiał nawet przepisy liturgiczne. Cezaropapizm akceptowany przez znaczną część biskupów,
zmodyfikowany po przywróceniu 843 kultu obrazów (doktryna harmonii między władzą cesarską i
patriarszą), w Kościele wschodnim ugruntowany został ostatecznie przez wielką schizmę wschodnią.
Na zachodzie zaznaczył się szczególnie silnie za panowania Karola Wielkiego, w konsekwencji
zadzierzgniętych wcześniej więzi papiestwa z królami Franków - od Chlodwiga po Pepina Małego,
którego darowizna (754) dała początek Państwu Kościelnemu. W imperium karolińskim Kościół
nabrał znamion instytucji państwowej, a swoje ingerencje w jego sprawy, łącznie z wypowiedziami w
kwestiach dogmatycznych (np. adopcjanizmu czy ikonoklazmu), król uważał za przejaw troski o
państwo Boże na Ziemi. Dominacja władzy świeckiej nad Kościołem słabła za rządów kolejnych
Karolingów. Próbę powrotu do praktyki cezaropapizmu podjęli cesarze sascy - zwłaszcza uważający
się za stojącego nad papieżem władcę całego świata chrześcijańskiego - Otton I Wielki oraz jego
następcy: Otton II, Otton III i Henryk II. Obok powszechnego, od czasów Franków, nadawania
biskupstw i opactw, wpływano na wybór papieży, obsadzając urząd ludźmi zaufanymi, a usuwając
niewygodnych. Politykę tę kontynuowali cesarze z dynastii salickiej: Henryk III i Henryk IV.
Doprowadziło to, po wzmocnieniu się instytucji papiestwa za pontyfikatu Grzegorza VII, do konfliktu z
cesarstwem, czego wyrazem stał się spór o inwestyturę, zakończony zawarciem 1122 konkordatu
wormackiego, gwarantującego Kościołowi pełną niezależność od świeckiej władzy cesarskiej.
Potwierdziła to Złota Bulla z Egeru wydana 1213 (pontyfikat Innocentego III) przez cesarza Fryderyka
II. W XIII w. pojawił się tzw. cezaropapizm książęcy; wykorzystując różne sytuacje kryzysowe w łonie
Kościoła, lokalni władcy na mocy konkordatów ze Stolicą Apostolską powiększali, niekiedy bardzo
znacznie, swoje uprawnienia w stosunku do krajowych organizacji kościelnych (tzw. ius cavendi,
oznaczające kontrolę nad aktami legislacyjnymi, liturgicznymi i dogmatycznymi wydawanymi przez
instancje kościelne z papieżem włącznie oraz rozpatrywanie apelacji od wyroków trybunałów
kościelnych).
> Praktyką powszechną stał się cezaropapizm w protestantyzmie - władcy pełnili tu jako biskupi
funkcję zwierzchników Kościołów krajowych, co sankcjonowały prawnie augsburski (1555) i westfalski
(1648) pokój religijny. W podobnym duchu ukształtował się ustrój Kościoła anglikańskiego, którego
głową był król Anglii. We Francji okresu absolutyzmu (2. poł. XVII i XVIII w.) cezaropapizm przybrał
postać gallikanizmu; wcześniej spektakularnymi jego przejawami były m.in.: awiniońska niewola
papieży, posunięcia Filipa IV Pięknego, zmierzające do ograniczenia władzy papieskiej na terenie
Francji, ogłoszenie 1407 przez synod narodowy Francji tzw. swobód Kościoła galijskiego, wreszcie
powiększenie prerogatyw króla w dziedzinie kościelnej przez sankcję pragmatyczną 1438 i konkordat
1516. Zasad gallikanizmu trzymały się też władze rewolucyjne (Konstytucja cywilna kleru, 1790) i
Napoleon Bonaparte (Artykuły organiczne, 1802). W XVIII-wiecznych Niemczech tendencje bliskie
cezaropapizmowi były reprezentowane przez febronianizm. Na obszarze monarchii habsburskiej
program cezaropapizmu realizował w całej pełni józefinizm (politykę tę kontynuowano z różnymi
modyfikacjami do upadku Austro-Węgier). W XIX w., mimo stopniowej redukcji prerogatyw władz
świeckich w sprawach religijnych, zdarzały się jeszcze - np. w okresie Kulturkampfu - próby
podporządkowania Kościoła państwu. Współczesny totalitaryzm (III Rzesza, ZSRR, Chiny) uczynił
cezaropapizm normą tzw. polityki wyznaniowej, prowadzonej nie tylko w stosunku do Kościołów
chrześcijańskich, ale i do innych religii (np. postawa komunistycznych władz chińskich wobec
tybetańskich buddystów). Okres przewagi władzy papieskiej nad władzą świecką określany jest
mianem papocezaryzmu.
> Cezaropapizm - cesarz miał wyższość nad papieżem - to ona wybierał kandydata na kolejengo
następce Św. Piotra, a dopiero potem kardynałowie zatwierdzali kandydaturę. Casarz miał w ręku
władze zarówno swiecką jak i kościelną. Nadawał tytuły kościelne - miał prawo inwestytury.
Cezaropapizm narodził w okresie panowanie Ottonów.
> Bracia Grakchowie – Tyberiusz (162-133 p.n.e.) i Gajusz (152-121 p.n.e.) – rzymscy „trybuni” oraz
trybuni ludowi. Przywódcy stronnictwa popularów. Chcieli uzdrowić stosunki panujące w państwie
rzymskim: przeprowadzić reformę rolną, zwiększając liczbę rolników – co wzmocniłoby zarówno
republikę, jak też (przede wszystkim) armię (która wówczas składała się z obywateli rzymskich
posiadających ziemię). Przeprowadzili ustawę ograniczającą powierzchnię rozrastających się wówczas
latyfundiów do 250 ha. Tyberiusz zginął w czasie zamieszek, los Gajusza także był tragiczny: po
krwawych zamieszkach wywołanych próbą nadania przez jego stronnictwo obywatelstwa rzymskiego
także sojusznikom Rzymu z Italii sam zdecydował o swojej śmierci.
> Reformy Grakchów
> Reformy Grakchów - reformy przeprowadzone przez braci Grakchów: Tyberiusza Semproniusza
Grakcha i Gajusza Semproniusza Grakcha.
> Prawo agrarne Tyberiusza Grakcha
> Tyberiusz pragnął zreformować stosunki społeczne w Rzymie. Nie posiadamy źródeł, które podają
jego motywację. Jako członek możnego patrycjuszowskiego rodu mógł liczyć na wspaniałą karierę w
Rzymie. Podczas licznych podróży oraz wojen, w których uczestniczył miał okazję przyjrzeć się sytuacji
społecznej i gospodarczej państwa, co na pewno skłoniło go do zastanowienia się nad sposobem
wyjścia z kryzysu. Tyberiusz Grakchus chciał doprowadzić do odbudowania warstwy
średniozamożnych chłopów, którzy stanowili o sile państwa. Tyberiusz został trybunem plebejskim w
133 p.n.e. i w tym samym roku wniósł projekt ustawy, która pozwoliłaby na utworzenie działek dla
obywateli z terenów należących do państwa (ager publicus), które zdobyte zostały po drugiej wojnie
punickiej oraz z terenów odebranych tym, którzy niezgodnie z prawem użytkowali ziemię publiczną.
Jeden obywatel mógł użytkować do 500 jugerów (około 120 hektarów) ( z ager publicus, lecz prawo
to było powszechnie łamane. W myśl ustawy, którą chciał przeforsować Tyberiusz Grakchus każdy
obywatel miał dostać 30 jugerów ziemi. Taki program można było przeprowadzić tylko pod
warunkiem odebrania nieprawnie użytkowanego ager publicus i ponownej jego parcelacji. Ustawa
zakładała również niewielką opłatę za użytkowanie ziemi i zakaz jej sprzedawania przez odpowiednią
liczbę lat. Tym zaś, którzy wcześniej trzymali w swych rękach ager publicus, a dokonali na jego terenie
niezbędnych prac (m. in. melioracji) ustawa gwarantowała wieczyste prawo do ich własnych gruntów
i zwolnienie z wszelkich opłat. Parcelacją i przydziałem ziemi miała zająć się trzyosobowa komisja
(tres viris agri dandis, assignandis, iudicandis), której ewentualne powołanie godziłoby w autorytet
senatu. Taka ustawa z oczywistych przyczyn spotkała się z negatywnym przyjęciem wśród nobilitas.
W trakcie przedstawiania ustawy na komicjum trybusowym Marek Oktawiusz, wrogi ustawie trybun
plebejski swym wetem zablokował nowe prawo. Sądząc, że nadrzędnym prawem jest dobro republiki
i obywateli Tyberiusz zdecydował się postawić wniosek o pozbawienie Marka Oktawiusza urzędu
trybuna, co nie było zgodne z obowiązującym prawem. Mimo to wniosek Tyberiusza przegłosowano i
w ten sposób ustawa przeszła. On sam, jego brat oraz jego teść Appiusz Klaudiusz Pulcher zasiedli w
komisji zajmującej się przydziałem ziemi. Prowadzenie reformy było niezwykle skomplikowane,
ponieważ zakładało oddzielenie własności państwowej od prywatnej, co po dziesiątkach lat
zasiedzenia się na niej obywateli było bardzo trudne. Dodatkowo sprawę utrudniało stanowisko
senatu, który nie chciał wyasygnować funduszy na zagospodarowanie ziemi, która miała być
przeznaczona dla chłopów. Wobec oporu senatorów Tyberiusz postanowił przeznaczyć na ten cel
skarb króla Pergamonu Attalosa III, który w testamencie zapisał swoje państwo Rzymowi (133 p.n.e.).
Tyberiusz Grakchus chciał także nadać obywatelstwo rzymskie Italikom, co było decyzją
niepopularną. Tyberusz został oskarżony o dążenie do monarchii, gdy po upłynięciu jego kadencji
zechciał ubiegać się o powtórny trybunat. W dniu wyborów z poduszcenia niechętnych Tyberiuszowi
senatorów grupa klientów i niewolników zaatakowała byłego trybuna, a podczas zamieszek w mieście
Tyberiusz Grakchus został zamordowany. Źródła starożytne widziały w tym sprawiedliwą karę, lecz z
dzisiejszego punktu widzenia należy reformę Tyberiusza Grakcha ocenić pozytywnie.
> Reformy Gajusza Grakcha
> Gajusz Grakchus był znacznie lepszym mówcą i lepszym dyplomatą od swego brata. Trybunat
otrzymał w 126 p.n.e.. Potwierdził prawo agrarne Tyberiusza, oraz anulował wszelkie
ustawodawstwo senatu, które blokowało przeprowadzenie tej reformy. Doprowadził do remontu
istniejących oraz wytyczenia sieci nowych dróg w Italii. Dodatkowo popierał zakładanie kolonii.
Gajusz Grakchus zajął się również sprawą aprowizacji Rzymu, rozdawnictwa zboża dla najuboższej
ludności miasta oraz kwestią odpowiedzialności namiestników prowincji za to, czego dopuszczali się
w swoich prowinicjach. Zamiar obdarzenia Italików obywatelstwem rzymskim stał się początkiem
końca kariery Gajusza. Projekt upadł, a wnioski trybuna nie miały już tak powszechnego poparcia.
Gajusz Grakchus zginął tragicznie, podczas zamieszek, które wybuchły podczas głosowania nad
ustawą dotyczącą kolonii w Kartaginie. Na mocy senatus consultum ultimum konsulowie przywrócili
ład w Rzymie, zaś na Awentynie oblężono zaś 3000 stronników Gajusza Grakcha.
> KONCEPCJA MONARCHII WG DANTEGO:
> Pierwsza w historii myśli politycznej koncepcja monarchii uniwersalnej, łączącej pod berłem
jednego władcy ogólnoświatową społeczność ludzką. Propozycja Dantego ma na celu zapewnienie
ludzkości wiecznej szczęśliwości i pokoju. Jest to propozycja zbudowana na koncepcjach świeckich,
inspirowana duchem filozofii Arystotelesa, pozbawiona inspiracji religijnych, cechujących twórczość
teoretyków państwa przed Dantem. "Filozofia polityczna Dantego stanowi znaczący etap w rozwoju
europejskiej myśli politycznej. Oryginalność jego ""Monarchii"" polega na tym, że nikt przed nim nie
podejmował próby teoretycznego uzasadnienia potrzeby monarchii uniwersalnej obejmującej cały
rodzaj ludzki, która by pod przywództwem jednego monarchy zdolnego zapewnić pokój powszechny
na ziemi, dążyła do zapewnienia wszystkim szczęśliwości doczesnej."
> Dante Alighieri (ur. w maju lub czerwcu 1265, zm. 13. lub 14 września 1321) – wybitny poeta
włoski, protoplasta humanizmu, żyjący w średniowieczu. Także filozof, polityk i kodyfikator języka
włoskiego.
> Aprioryzm (w filozofii stanowi przeciwieństwo aposterioryzmu, nazywany bywa także
ultraracjonalizmem) - pogląd według którego możliwe jest poznanie a priori, tj. przed
doświadczeniem, nie opierające się na nim. Aprioryzm skrajny traktuje poznanie a priori jako jedyne
obowiązujące, tym samym nie odnosi się do innych metod poznania. Taki pogląd występuje między
innymi u Platona i Parmenidesa. W filozofii współczesnej istnieje także aprioryzm umiarkowany,
zakładający istnienie wiedzy apriorycznej, która obok wiedzy wspartej poprzez doświadczenie buduje
prawdziwy obraz rzeczywistości.
> Aprioryzm negatywny - doktryna Grycha przyjmująca, że podmiot poznający jest warunkiem
przedmiotu poznawanego lecz nie jak u Kanta pojęcia są warunkiem doświadczenia, ale warunkiem
takim są puste formy oglądu, które manifestują swoją obecność poprzez negatywną intuicję i które
dopiero poprzez doświadczenie staja się pojęciami. Formy te nie wyprzedzają doświadczenia lecz są
jego przyczyną. Wszystko to jest możliwe dzięki temu, że byt poza podmiotowy ma również charakter
umysłowy. Innymi słowy wiemy a priori, że czegoś nie wiemy, a wiedza ta jest warunkiem
doświadczenia, nie są też obecne poza podmiotem w sposób absolutny, kategorie powstają wskutek
interakcji podmiotowo przedmiotowej. Byt poza podmiotowy ma charakter umysłowy ale nie ma
jego struktury. Umysł nie jest atrybutem tylko i wyłącznie przypisanym podmiotowi
Download