> Sofiści > Sofiści – V wiek p.n.e. – szkoła filozoficzna w Atenach o orientacji humanistycznej i relatywistycznej; wędrowni nauczyciele przygotowujący uczniów do życia publicznego poprzez nauczanie retoryki, polityki, filozofii, etyki. Rola sofistów w życiu intelektualnym Grecji była doniosła. Badaniom naukowym nadali oni kierunek humanistyczny. Poprzednio filozofia badała przede wszystkim przyrodę, sofiści położyli nacisk na człowieka (antropocentryzm filozoficzny) i społeczeństwo. Metody badań oparli na empiryzmie, a nie jak poprzednio na dedukcji. Mieli również inny niż poprzedni filozofowie pogląd na naturę poznania. Uważali, że wiedza może spełnić tylko minimalne wymagania, gdyż umysł ludzki nie może ogarnąć absolutu. Pisma filoz. sofistów nie zachowały się, a ich poglądy znane są z krytyk Platona, Arystotelesa. Byli oni krytykowani przez konserwatystów za to, że sprzedawali wiedzę (wiedza towarem), sprzeciwiali się religii i oligarchii, tradycyjnemu systemowi wartości głosząc wolność ducha. Twierdzili np., że wartość człowieka opiera się na wiedzy a nie na szlachectwie krwi. "Sofista" oznaczał początkowo "uczonego", później nabrał pejoratywnego znaczenia ("pseudouczony"). > Przedstawiciele Protagoras z Abdery (ok. 480 - 410 p.n.e.) – jeden z najsłynniejszych sofistów. Głosił relatywizm poznawczy – Człowiek jest miarą wszechrzeczy, to znaczy, że nie ma żadnej rzeczywistości samej w sobie, a wszystko co istnieje, jest zawsze rzeczywistością ze względu na jakąś istotę i dla niej; nauczał "sztuki przekonywania"; sensualista; agnostyk; "O bogach", "Rozprawa polemiczna o prawdzie i bycie", prace gramatyczne, etyczno-społeczne, techniczne >· Gorgiasz (ok. 483 – ok. 375 p.n.e.) – teoretyk wymowy, prekursor teorii sztuki. Uważał, że Nie ma nic. Gdyby nawet coś było, to byłoby to niepoznawalne. Ale, gdyby nawet było poznawalne, to i tak wiedzy o tym nie udałoby się przekazać. Dyskurs był dla niego jedynie środkiem służącym do wpływania na ludzi i ich namiętności, pozwalający osiągnąć zamierzony cel. >· Hippiasz (V-IV w. p.n.e.) – erudyta, poeta, polityk, technik i rzemieślnik, uważany za twórcę idei umowy społecznej, dzięki której powstaje prawo i sprawiedliwość. Głosił tezę, że prawo zmusza ludzi do postępowania wbrew naturze. >· Krycjasz wybitny sofista; głosił, że obowiązujące prawo jest wytworem słabych dla samoobrony przed silnymi, religia natomiast jest wytworem silnego władcy dla opanowania tłumu. >· Trazymach - egoizm jest prawem. > Poglądy filozoficzne sofistów >· sensualizm – pogląd filozoficzny głoszący, że wszelka wiedza pochodzi od wrażeń zmysłowych (empiryzm); > Sensualizm (łac. sensus zmysł) - pogląd filozoficzny głoszący, że wszelka wiedza pochodzi od wrażeń zmysłowych (poznanie odbywa się poprzez przeprowadzanie logicznych doświadczeń) i jest tylko bardziej lub mniej złożonym kompleksem spostrzeżeń. W starożytności sensualizm głosili epikurejczycy i cynicy. W czasach nowożytnych między innymi Étienne de Condillac, David Hume, Herbert Spencer. Echa sensualizmu, choć w mocno przetworzonej postaci są też obecnie w fenomenologii. >· relatywizm poznawczy, subiektywizm – prawda jest zależna od punktu widzenia, każdy widzi wszystko inaczej, więc każdy będzie postrzegał inną prawdę (obiektywnej); > Relatywizm to pogląd filozoficzny, wedle którego prawdziwość wypowiedzi można oceniać wyłącznie w kontekście systemu w którym są one wypowiadane. Tym samym relatywizm stwierdza, że nie istnieją zdania niosące absolutną treść, których ocena byłaby identyczna i niezależna od jej kontekstu. Prawdziwość dowolnego sądu zależy od przyjętych założeń, poglądów czy podstaw kulturowych. > Relatywizm etyczny głosi, że wartości i związane z nimi normy i oceny mają charakter względny, zmieniają się w czasie, są zależne od miejsca, i od oceniającego. Szczególną odmianą relatywizmu jest indywidualizm gdzie przywiązuję się dużą wagę do cech jednostkowych. > Relatywizm występował w wielu prądach filozoficznych i artystycznych, przyjmującym bardzo różne zabarwienie i o rozmaitym znaczeniu dla tych dziedzin. Poglądy o słabym zabarwieniu relatywizmem zwracają uwagę na znaczenie wspólnych podstaw pojęciowych koniecznych do znalezienia z innymi wspólnego języka i wskazującymi, że przy braku takich podstaw nie istnieje w zasadzie możliwość porozumienia. W skrajnym zabarwieniu relatywizm jest poglądem bliskim niemal solipsyzmowi rozciągając swoje znaczenie także na sądy dotyczące rzeczywistości fizycznej i jej postrzegania. >· pragmatyzm (praktycyzm) – Ważna jest ta prawda która jest praktyczna, nawet jeśli wydaje się być absurdem. Praktyka jest kryterium prawdziwości twierdzeń > Pragmatyzm - system filozoficzny, którego podstawowym elementem jest pragmatyczna teoria prawdy. Postulował praktyczny sposób myślenia i działania, uzależniający prawdziwość twierdzeń od ich użyteczności >· konwencjonalizm – Nie ma prawd powszechnych, są tylko umowy, że jakaś prawda jest powszechna. > Konwencjonalizm to przyrodoznawczy kierunek filozoficzny, powstały już w V w.p.n.e. (Protagoras, Arystyp, Sofiści), a rozwinięty w końcu XIX i w XX w. (Poincare, Bergson, Ajdukiewicz), w myśl którego wszystkie twierdzenia i teorie o charakterze naukowym są konwencjami (tzn. mają umowny charakter). Rolą pełnioną przez te konwencje jest wygoda myślenia w procesach poznania i wartościowania w danym wycinku czasoprzestrzeni, co - w przekładzie potocznym - jest takim rozeznawaniem się w pewnej rzeczywistości, w którym umownie przyjmuje się określone sądy za prawdziwe bądź nieprawdziwe oraz określone rzeczy za dobre lub/i piękne bądź złe lub/i brzydkie. Niejako "użytkowym przekazem" konwencjonalizmu jest to, iż w praktyce nie ma wiecznie niezmiennych stanowisk wobec realiów - z racji tego, że rozwojową naturę ma myśl ludzka. > > Poglądy społeczne > Sofiści podzieli prawo prawa naturalnego (physei) i prawa stanowionego (nomoi). Pochodzenie prawa stanowionego sofiści różnie tłumaczyli: >· Trazymach uważał, że prawo stanowione jest narzędziem silnych i rządzących do uciskania słabych; >· Kallikles sądził, że prawo pozytywne ustanowili słabi, aby bronić się przed silnymi. >· Lykofron dowodził natomiast, że porządek prawny jest gwarancją ochrony życia i mienia zarówno silnych jak i słabych. > Sofiści uważali także moralność za w dużej części wynik umowy (thesei), która zmienia się z czasem (relatywizm etyczny, pluralizm etyczny). > > > Poglądy na temat religii > Według sofistów religia to wymysł człowieka. Jednak filozofowie sofiści byli podzieleni w zdaniach odnośnie jej pochodzenia: >· Krycjasz twierdził, że "strach przed bogami" został wymyślony, aby zmusić ludzi do moralnego postępowania także w ukryciu i kiedy ich czyny nie mogłyby być ukarane. >· Prodikos uważał bogów za wyraz uczuć, zwłaszcza wdzięczności. >· Diagoras uznawał, że przyczyną rozważań o "boskiej sprawiedliwości" jest niesprawiedliwość, jaka panuje w rzeczywistym świecie. > Nauka o wychowaniu > Za Protagorasem sofiści przyjmowali następujące poglądy: >· nauczanie potrzebuje przyrodzonych zdolności i ćwiczenia; >· teoretyczne nauczanie powinno iść w parze z ćwiczeniem i na odwrót; >· kształcenie dziecka powinno rozpoczynać się w jak najwcześniejszym wieku; >· wcześnie rozpoczęte kształcenie trzeba prowadzić do późnych lat. Najpierw elementarne nauki, później specjalne – muzykę, matematykę, astronomię – a następnie ekonomię i politykę. Celem ma być doskonała indywidualność, której życie będzie zgodne z prawem i moralnością; >· tylko charakter moralny jednostek, czyli eubulia – jasność myśli i stałość woli – może zapewnić szczęście zbiorowości i jednostek. > Sofiści za nauczanie pobierali opłaty. Jako pierwsi opracowali metody wychowania polegające na bezpośrednim kontakcie z młodzieżą. Analizowali czynniki wychowania: zadatki wrodzone, środowisko, ćwiczenie, uczenie się, własna aktywność jednostki. > > Głównym przeciwnikiem filozoficznym sofistów był Sokrates. Przeciwstawiał się relatywnej koncepcji prawdy i krytykował sofistów za to, że nauczali filozofii za pieniądze i byli skłonni, gdy im zapłacono, udowodnić - także przed sądem - każdą rację. > > > Protagoras z Abdery (gr. Πρωταγόρας ὁ Ἀβδηρίτης Protagoras ho Abderites, ur. ok. 480 p.n.e., zm. ok. 410 p.n.e.) – grecki filozof, zaliczany do sofistów. > Niewiele wiadomo o Protagorasie. Najważniejszym źródłem mówiącym o tym filozofie które dotrwało do naszych czasów, jest dialog Platona Protagoras, który jednak nie może być uważany za źródło historyczne. > Życie > Protagoras urodził się w Abderze w Tracji. Informacje, że uczył się razem z Demokrytem, należy traktować raczej jako legendę niż fakt. Większość swojego dorosłego życia spędził najprawdopodobniej jako podróżujący po Grecji nauczyciel filozofii. Wiemy, że ok. 444 roku p.n.e. Perykles zaprosił go do wspólnego ustalania konstytucji jednej z nowo założonych kolonii Aten prawdopodobnie Turioj, cieszył się więc sporym szacunkiem. Za swój ateizm został wydalony z Aten. > Filozofia > W swoim dziele O bogach wypowiedział zdanie: "O bogach nie mogę wiedzieć ani czy istnieją, ani czy nie istnieją, ani też jaka jest ich istota i jak się pojawiają. Wiele bowiem rzeczy stoi na przeszkodzie, aby można było coś o tym wiedzieć; niemożliwość odpowiedniego doświadczenia zmysłowego i krótkość życia człowieka". Charakterystyczna postawa Protagorasa, z której wynika przekonanie o niemożności poznania natury Bogów, zyskała później nazwę agnostycyzmu. Sformułowanie "niemożliwość odpowiedniego doświadczenia zmysłowego" kieruje naszą uwagę na subiektywizm doznań ludzkich, któremu Protagoras poświęcił wiele uwagi. Hasłem przewodnim Protagorasa było uczyń słabszy argument silniejszym. W przeciwieństwie do innych filozofów starożytnych Protagoras, nie popisywał się wiedzą encyklopedyczną. Interesował się sztuką, przemówieniami, aby zyskać sympatię ludu w polityce. Protagoras bardziej niż sprawami kosmosu, interesował się zgłębianiem natury człowieka. Najtrwalej wpisanym w naszą tradycję zdaniem Protagorasa jest słynne: "Człowiek jest miarą wszechrzeczy"; Protagoras był zwolennikiem relatywizmu poznawczego: głosił, iż nasz ogląd rzeczywistości zależy od tego, kim jesteśmy. Przypisuje się mu również przekonanie, iż z relatywizmu poznawczego można korzystać w życiu publicznym, przekonując do rzeczy, które wydają się niegodne lub w które się po prostu nie wierzy tłumacząc to właśnie względnością wszelkich racji. Drugą istotną sferę działalności tego filozofa była sztuka poprawnego wysławiania się - orthoepeia. Protagoras, udzielając lekcji młodym Grekom, zwracał ponoć szczególną uwagę na poprawne stosowanie słów i skłaniał ich do bacznego przyglądania się kształtowi wypowiedzi. Przypisuje się mu napisanie pierwszego podręcznika gramatyki (pierwsze podręczniki gramatyki powstały w rzeczywistości w starożytnych Indiach). Sofista jest bohaterem platońskiego dialogu pt. Protagoras, w którym m. in. opowiada słynny mit mówiący o rozwoju cywilizacji, a także przedstawia interpretację wersetów zaczerpniętych z Symonidesa (339b n.). > Wpływ na filozofię [edytuj] > Wpływ Protagorasa wyrażał się w dużym stopniu przez polemikę z jego relatywizmem, np. platońskie poszukiwanie elementu niezmiennego i obiektywnego - idei. Zamiłowanie do teorii języka zainteresowało Protagorasem wielkich pisarzy: Eurypidesa i Sofoklesa, a jego badania były kontynuwoane przez następców. W szerszym kontekście na poglądy sofistów powoływali się w XIX wieku pozytywiści, a w XX - pragmatyści. > Gorgiasz > Gorgiasz z Leontinoj (gr. Γοργίας ὁ Λεοντῖνος Gorgias ho Leontinos, ur. ok. 480, zm. ok. 385 p.n.e.[1]) – grecki filozof, retor, teoretyk wymowy należący do 10 najwybitniejszych mówców w Starożytnej Grecji, prekursor teorii sztuki, jeden z czołowych sofistów. Pochodził z Leontinoj na Sycylii. Był uczniem Empedoklesa i nauczycielem Tukidydesa. Był ambasadorem w Atenach, gdzie zawierał liczne znajomości z ludźmi bogatymi i wpływowymi. Sam też wpływał na sprawy bieżące przez swoją siłę wymowy. Dyskurs był dla niego jedynie środkiem służącym do wpływania na ludzi i ich namiętności, pozwalający osiągnąć zamierzony cel (co w późniejszych czasach nazwane zostało erystyką). Sławne paradoksy Gorgiasza, spisane w swoistym manifeście starożytnego nihilizmu, dziele O naturze albo o niebycie, brzmią następująco: >· Nie ma nic. >· Gdyby nawet coś było, to byłoby to niepoznawalne. >· Gdyby nawet było poznawalne, to i tak wiedzy o tym nie udałoby się przekazać. > Swoje tezy argumentował w następujący sposób: >· Nie ma nic: > Skoro wśród filozofów przyrody zdania na temat bytu, tego czym właściwie jest i jaki jest, są podzielone, to oznacza ni mniej ni więcej, że go nie ma, gdyż w przeciwnym wypadku nie dałby się określić zarazem jako "jeden", "mnogi" bądź "niezmienny" i "powstający". >· Gdyby nawet coś było, to byłoby to niepoznawalne: > Myśl według ówczesnych poglądów sprowadzana była do myśli o bycie w taki sposób, że można było uznawać myśl i byt za to samo. Niebytu w tej koncepcji pomyśleć się nie dało. Tymczasem Gorgiasz dowodzi, że można sobie wyobrazić np. latającego człowieka, mimo że taki nie istnieje. W konsekwencji myśli zostają oddzielone od bytu i przestają być wiarygodnym źródłem poznania świata. >· Gdyby nawet było poznawalne, to i tak wiedzy o tym nie udałoby się przekazać: > Swoje odczucia zmysłowe takie jak kolor, zapach czy barwę możemy przekazać innemu za pomocą słów, które te odczucia symbolizują. Lecz nie mamy żadnej gwarancji, że drugi rozumie nasze sformuowania tak, jak my. Nie wiemy też czy te same bodźce powodują u niego takie same uczucia. Wobec takich racji Gorgiasz neguje zarówno prawdę absolutną (ἀλήθεια aletheia) jako niepoznawalną, jak i prawdę subiektywną (δόξα doksa) jako nie mającą sensu. > Etyka > Etyka Gorgiasza jest określana jako etyka sytuacyjna. W swoich intelektualnych poszukiwaniach wychodzi od nihilizmu, a następnie od niemożliwości obiektywnego poznania wszelkiego bytu. Będąc krytykiem poprzedzającej go eleackiej filozofii przyrody, neguje możliwość poznania wszelkiego rodzaju bytu, zarzuca filozofom nieracjonalność zajmowania się tego typu problemami, i zwraca się w kierunku problemów etycznych. Jednak i tu zajmuje stanowisko jak najdalsze od możliwości mówienia obiektywnego na przedmiot rozważań.Swoją wiedzę buduje w oparciu o krąg ludzkich doświadczeń, jak pisze Giovanni Reale "ogranicza się do objaśniania faktów, okoliczności, życiowych sytuacji ludzi i państwa".Wg Realego dla Gorgiasza "powinności zmieniają się w zależności od chwili, wieku, sytuacji społecznej; jedno i to samo działanie może być dobre lub złe, zależnie od tego, kto jest jego podmiotem. Jest zrozumiałe, że ta praca teoretyczna, dokonana bez podstaw metafizycznych i nie oparta na bezwzględnych zasadach, pociąga za sobą uznanie w szerokim zakresie rozpowszechnionych opinii." Nie definiuje żadnych pojęć etycznych, lecz stara się do nich podejść na sposób fenomenologiczny, opisowy, empiryczny. Gorgiasz zatem dostrzegł drogę zjawisk i szedł nią, aczkolwiek intuicyjnie, bez teoretycznych uzasadnień. > Retoryka > Gorgiasz wypracował błyskotliwy styl wymowy artystycznej, zawierającej kunsztowne zwroty i figury językowe. Swoje osiągnięcia opisał w podręczniku Techne rhetorike, który niestety nie zachował się do naszych czasów. Gorgiasz z Leontinoj został bardzo nieprzychylnie opisany w dialogu Platona pt. Gorgiasz > Okazjonalizm - pogląd filozoficzny sformułowany przez Arnolda Geulincxa i Nicolasa Malebranche'a, następnie rozwinięty przez Gottfrieda Wilhelma Leibniza i Barucha Spinozę, starający się przezwyciężyć trudności wynikające z założenia Kartezjusza, że świat idei i świat materialny są na tyle od siebie jakościowo różne, że nie mogą na siebie oddziaływać bezpośrednio. Okazjonalizm twierdzi, że doskonała koordynacja czasowa tych dwóch światów, wynika z faktu, że wydarzenia w obu tych światach zostały tak zaplanowane aby wydarzać się jednocześnie. Jeśli np. w naszej świadomości powstaje wrażenie istnienia jakiegoś obiektu (np: krzesła), które jako wrażenie jest ideą a nie rzeczą, to równolegle w świecie materialnym to krzesło rzeczywiście istnieje, jednak samo wrażenie krzesła w naszym umyśle nie jest w żaden sposób wywołane przez krzesło materialne, lecz powstało dlatego, że taki był plan istnienia.W wersji Malebranche'a "plan działań" dla obu światów został stworzony przez Boga i co więcej Bóg stale pilnuje aby plany te były ściśle skoordynowane z sobą. W wersji Leibniza, Bóg nie musi stale koordynować obu planów, gdyż świat od samego początku został stworzony tak aby oba te plany były z sobą ściśle skoordynowanie i nie mogły się nigdy "rozejść". Wreszcie w wersji Spinozy, jedność czasowa świata idei i materii wynika z faktu, że idee i materia to dwa różne aspekty tej samej substancji, pierwotnej w stosunku do ich obu, którą równie dobrze można nazwać naturą lub Bogiem. > > Prawo natury (łac. lex naturalis) – doktryna prawna mająca za przedmiot prawo, które wg jej zwolenników wypływa z niezmiennej natury człowieka, prawo będące nakazem "prawego rozumu", mówiącego, że pewne działania są dobre lub złe same przez się. Praźródłem prawa natury ma być sama natura, dla jednych rozumiana jako wola Boga, a dla innych nakaz rozumu ludzkiego wypływający z natury ludzkiej czy wrodzonego poczucia sprawiedliwości (psychologiczna koncepcja prawa natury). Prawo natury reprezentuje wartości samoistne, autonomiczne, uniwersalne i ponadczasowe, które są przeciwstawiane prawu pozytywnemu (łac. ius positivum) - stanowionemu w danym czasie przez określonych ludzi, zmienne na przestrzeni dziejów - pozytywizm prawniczy. Prawo natury ma uzasadniać nienaruszalne prawa człowieka i jako takie jest uważane za nadrzędne wobec prawa stanowionego wobec czego zwolennik prawa natury jest zwolniony z przestrzegania prawa stanowionego gdy to jest z nim w sprzeczności. W szczególności koncepcje prawa natury poszukują odpowiedzi na pytania: jakie powinno być prawo stanowione, co to znaczy sprawiedliwość oraz czy i kiedy można odmówić posłuszeństwa prawu stanowionemu. Krytycy idei prawa natury uważają, że nie ma takiego czegoś jak prawo natury, jak niezmienna natura człowieka oraz, że ludzkie działanie nie może być determinowane przez tzw. prawy rozum będący odbiciem natury a ocena czy coś jest dobre lub złe zależy od wielu czynników. Po rewolucji darwinowskiej prawo to straciło dla zwolenników naturalizmu swój kategoryczny wyraz moralny i oznaczać może coś zupełnie odwrotnego: wyraz podporządkowania się nieskrępowanym prawom rządzącym biologiczną naturą życia - biologiczne prawo natury zdominowane przez instynkty (por.:prawo naturalne). Do tak specyficznie pojmowanego prawa natury odwoływały się nazistowskie Niemcy aby uzasadnić swoją zbrodniczą doktrynę. > Ideologowie prawa natury: >· starożytność: sofiści, Arystoteles, szkoła starej Stoi >· średniowiecze: Tomasz z Akwinu >· XVII: Grocjusz, Samuel Pufendorf (Szkoła prawa natury), Baruch Spinoza, John Locke >· XIX / XX: Rudolf Stammler (prawo natury o zmiennej treści) >· XX: Gustaw Radbruch, Lon Luvois Fuller (formalne prawo natury), John Finnis. > Sofiści pierwsi oddzielili prawo natury od prawa stanowionego, a niektórzy z nich związali je z zasadą równości ludzi. U Arystotelesa natura występuje jako stróż powszechnego ładu, twórca harmonii świata. Stoicy uważali prawo natury za wieczne i jednakowe dla wszystkich, zgodne z naturą świata i naturą człowieka. Prawo natury miało dla nich charakter norm społecznych, których przestrzeganie było wyrazem mądrości. > Dla Tomasza z Akwinu prawo natury stanowiło odbicie w rozumie ludzkim prawa wiecznego pochodzącego od Boga. Prawo ludzkie powstaje z konkretyzacji prawa natury, które ma formę etycznych nakazów i zakazów. Prawo stanowione sprzeczne z prawem natury nie jest prawem i nie ma obowiązku jego przestrzegania. > Grocjusz uznawany za twórcę nowożytnego prawa natury uważał, że prawo natury jest w pełni zracjonalizowane i wynika z niezmiennej natury ludzkiej a do jego poznania można dojść tylko przez badanie społecznej natury człowieka. Dla Samuela Pufendorfa zasady prawa natury to uniwersalne reguły poznawalne tylko przez rozum, a Bóg raz stworzywszy człowieka stracił moc zmieniania jego natury. Baruch Spinoza z kolei uważał, że podstawowym prawem natury człowieka jest wolność przekonań. Wedługo Johna Locke'a zaś, człowiek rodzi się otrzymując od natury niezbywalne prawa podmiotowe. > Rudolf Stammler - Prawo natury jako nakaz rozumu jest wyłącznie formą prawa, a jego treść jest zmienna. Prawem natury jest prawo uznane za sprawiedliwe we wspólnocie wolnych ludzi, w której każdy byłby traktowany sprawiedliwie przez wszystkich. > Gustaw Radbruch określił jakie warunki powinno spełniać prawo natury nie określając jaka ma być jego treść. Prawo jednak nie może zawierać dowolnej treści. Wg niego istnieją zasady prawne silniejsze od wszystkich przepisów prawnych wobec czego ustawa pozbawiona tych zasad nie ma mocy obowiązującej. Zasady te określił jako prawo naturalne bądź rozumowe. Twierdził, że ludzie mają pewne wyobrażenia o prawie i jego naturze - jest im dana idea prawa, która zawiera w sobie 3 elementy: > 1. postulat sprawiedliwości - aby prawo było jednakowe dla wszystkich > 2. idea dobra powszechnego - musi istnieć wyobrażenie, że prawo służy dobru powszechnemu > 3. pewność prawa - z czego wynika bezpieczeństwo prawne > Elementy te powiązane są ze sobą w sposób dialektyczny tworząc triadę gdzie zależnie od sytuacji jeden z nich wysuwa się na czoło. > Lon Luvois Fuller - Prawo, aby mogło nim być, musi spełniać określone warunki, które nazwał wewnętrzną moralnością prawa lub formalnym prawem natury. Warunki te uniemożliwiają realizowanie prawa niesprawiedliwego. Zgodnie z nimi prawo powinno być: > 1. ogólne mające uniwersalne zasady dla wszystkich > 2. należycie ogłoszone aby było powszechnie znane > 3. może dotyczyć jedynie zachowań mających nastąpić w przyszłości > 4. jasne czyli zrozumiałe dla wszystkich > 5. wewnętrznie niesprzeczne > 6. wymagające stanów możliwych do zrealizowania > 7. stabilne czyli zmiany w nim powinny przebiegać stosunkowo rzadko > 8. działania urzędowe powinny być zgodne z obowiązującym prawem. > > Kosmos (gr. κόσμος) – hierarchiczny porządek wszechświata, oparty na zależności bytów niższych od wyższych, ukazany w starożytnych greckich tragediach.Na szczycie drabiny zależności znajduje się mojra - los, nieuchronność, konieczność, przez Rzymian nazywana fatum. Reprezentowały ją mojry, nazywane też parkami.Niższą pozycję mają bogowie. Są zawistni, mściwi i zazdrośni, na ogół bezwzględni. Pilnie strzegą swojej pozycji i prawa. Na straży ustanowionych przez nich praw stoją boginie Nemesis i Dike.Między bogami a ludźmi znajdują się herosi.Na samym dole są ludzie, miotani przez mojrę i na łasce bogów. Jedynym sprzymierzeńcem człowieka - słabej istoty - jest jego rozum. Największym zaś zagrożeniem dla człowieka jest hybris - pycha. Hybris zaślepia, odbiera jasność widzenia. Człowiek pod wpływem hybris może nieświadomie przekroczyć boskie prawa. Próba uniknięcia przeznaczenia lub zachowanie niezgodne z boskim prawem zaburza kosmos i powoduje katastrofę. Bogowie czasem upokarzają człowieka, zsyłając na niego hybris za pośrednictwem bogini zaślepienia - Ate. > > Stoicyzm to kierunek filozoficzny zapoczątkowany w III wieku p.n.e. w Atenach przez Zenona z Kition, doprowadzony do ostatecznej formy przez Chryzypa i kontynuowany przez całą starożytność. Wywarł znaczny wpływ na rozwój chrześcijaństwa, w pewnym stopniu oddziałał na myśl średniowieczną, odżył w nowej formie w filozofii nowożytnej, np. u Justusa Lipsiusa. Stoicyzm stworzył kompletny system filozoficzny, który w teorii bytu był monistyczny, zasadniczo materialistyczny i deterministyczny, a w teorii poznania skłaniał się ku empiryzmowi, ale najbardziej jest znany ze swojej części etycznej. Etyka stoicka, która większości ludzi kojarzy się ze słowem "stoicyzm", opiera się na zasadzie osiągania szczęścia przez wewnętrzną dyscyplinę moralną, sumienne spełnianie tych obowiązków, które spadają na nas naturalną koleją rzeczy, oraz odcięcia swoich emocji od zdarzeń zewnętrznych, czyli utrzymywania stanu spokojnego szczęścia niezależnie od zewnętrznych warunków. Nazwa tej szkoły pochodzi od greckiego słowa "stoa" oznaczającego zasadniczo portyk, czyli rodzaj publicznie dostępnego, krytego miejsca spacerów i spotkań. Pierwsi stoicy spotykali się i prowadzili dysputy w ateńskim budynku zwanym po grecku ἡ στοὰ ἡ ποικίλη (he stoa he poikile – "stoa kolorowa"), gdzie nauczał Zenon z Kition. Stoicyzm był szczególnie popularny i niemal utożsamiany z całą filozofią jako taką w Starożytnym Rzymie. Do Rzymu stoicyzm sprowadził grecki niewolnik Epiktet. Rzymscy filozofowie stoicy nie wnieśli jednak wiele nowego do systemu uformowanego przez Chryzypa. Najbardziej znanymi stoikami rzymskimi byli: Lucjusz Anneusz Seneka i cesarz Marek Aureliusz. > > Filozofia stoicka > Stoicy używali wyraźnego rozgraniczenia trzech podstawowych działów filozofii – teorii poznania, które nazywali logiką, teorii bytu, którą nazywali fizyką i teorią moralności i życia, którą nazywali etyką (rozgraniczenie to miało być wprowadzone przez Ksenokratesa z Chalcedonu). > Teoria bytu - materia, pneuma i toniczność > W teorii bytu, stoicy byli materialistami, ale dość specyficznego rodzaju. Ich podstawową zasadą w tej dziedzinie było przyjmowanie, że wszystko, co istnieje, jest materią. Materia ta, jak i przestrzeń, inaczej niż w poglądach Epikura, ma charakter ciągły i składa się z mieszaniny żywiołów. Od Arystotelesa stoicy zapożyczyli koncepcję materii biernej i czynnej. Materią czynną nie była jednak u nich abstrakcyjna idea-forma, lecz pneuma. Pneuma to żywioł, który przenika każdy fragment materii, wprowadza ją w ruch, i nadaje kształt. Ma ona charakter racjonalny – jest, jak mówili stoicy, tożsama z logosem, czyli świadomością, ale jest też jednocześnie materialna. Wyobrażali ją sobie jako rodzaj wiatru – "tchnienia", skąd pochodzi jej nazwa. Pneuma "gra" na materii biernej, napinając ją i wprowadzając ją w drgania "tonalne", tak jak skrzypek poruszający strunami. Z ruchów "tonicznych" materii wynikają wszystkie prawa ruchu i przemian, które sterują losami świata. Pneuma nie ma charakteru osobowego, lecz jest tylko specjalnego rodzaju materialnym żywiołem, ma jednak wiele cech "boskich", jak np. wszechwiedzę i omnipotencję. To ona "wie" dokąd świat dąży i kieruje wszystkim tak, aby ten cel osiągnąć. Dusza ludzka, ma również charakter "pneumatyczny". Pojedyncza dusza jest "napięciem" i ruchem człowieka, zarówno w sensie fizycznym jak i psychicznym. Dusza nie jest jednak wieczna. Na skutek śmierci, pneuma zawarta w ciele człowieka "rozprasza się" a jej fragmenty przenikają do innych fragmentów materii biernej. > O to, co jest celem ostatecznym świata, sprzeczali się poszczególni stoicy, zgadzali się jednak zawsze z tym, że celowi temu nie sposób się przeciwstawić, bo realizuje go wszechobecna Pneuma. Stąd świat ma charakter dość ściśle deterministyczny. Niektóre fragmenty świata mogą chwilowo iść "pod prąd", ale nie ma to znaczenia na ogólne dzieje świata. > Teoria poznania i logika stoicka > Stoicy nazwali logiką właściwie całą teorię poznania i teorię języka. W logice stoicy zaadaptowali do swojego systemu dokonania Arystotelesa. Jak wykazały badania Łukasiewicza, stoicy wprowadzając zmienne zdaniowe – pojęcie bardziej podstawowe niż sylogistyka Arystotelesa operująca zmiennymi nazwowymi, dali początek rachunkowi zdań co dało podstawy i stanowiło zapoczątkowanie nowej dyscypliny, nazywanej dziś logiką formalną. Jako pierwsi natomiast zaczęli badać język naturalny (grekę i łacinę) tworząc podstawy tego, co współcześnie nazywamy gramatyką, etymologią i semantyką. Ich szczegółowe badania języka wynikały z faktu, że uważali oni język za jeden z najbardziej widomych dowodów na istnienie bezosobowego logosu – pneumy. We właściwej teorii poznania, stoicy przejęli schemat powstawania idei i funkcjonowania ludzkiego umysłu od Epikura, jednak adaptując go do swojego sposobu rozumienia funkcjonowania materii. Dla stoików idee były więc wtórnymi ruchami pneumy, odbywającymi się w ludzkiej duszy, a nie bytami rzeczywistymi. Zmysły, na skutek kontaktu z materią zewnętrzną w stosunku do człowieka, odciskają na pneumie duszy pierwotne wrażenia, które następnie, już wewnątrz duszy ulegają procesowi wzajemnych porównań i połączeń, co prowadzi do powstawania idei wtórnych i złożonych, które jednak jakościowo są zawsze tylko pochodną wrażeń zmysłowych. W umyśle zatem, wbrew Platonowi, nie ma żadnych idei wrodzonych. > Etyka stoicka - cnota, natura i obowiązek > Etyka stoicka wywodzi się wprost z jej teorii bytu. Skoro światem "rządzi" pneuma, która jest wszechmocna i nieubłaganie dąży do swojego celu, nie ma sensu jej się przeciwstawiać. Przeciwstawianie się prawom natury jest możliwe na krótką metę, lecz nie jest w stanie zmienić na dłuższą metę ogólnego biegu wydarzeń. Przeciwstawianie się to jednak ma zwykle opłakane skutki dla osoby, która chce płynąć "pod prąd". Dlatego jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest zaakceptowanie praw natury i przystosowanie się do nich. Przystosowanie to jednak wymaga osiągnięcia stanu cnoty. Cnotę stoicy rozumieli totalnie. Było to dla nich pełne zrozumienie praw natury, nie tylko na poziomie intelektualnym, ale przede wszystkim emocjonalnym. Cnotę można tylko posiąść całą, albo w ogóle jej nie mieć. Kto raz osiągnął prawdziwą cnotę, był już "bezpieczny" w tym sensie, że nie groziła mu nigdy jej utrata. Cnota stoicka jest równoważna dobru i szczęściu. Kto jest prawdziwie cnotliwy, staje się automatycznie dobry, a jego szczęście nie zależy od czynników zewnętrznych. Wszystko poza cnotą jest moralnie obojętne lub złe. Nie ma więc złych i dobrych zdarzeń – zarówno pożar domu, jak i wygranie miliona w totolotka są zdarzeniami naturalnymi, którym nie ma sensu przypisywać znaczenia moralnego. Prawdziwie cnotliwego człowieka, pożar własnego domu nie powinien więc smucić, a wygrana w totolotka cieszyć. Cnota była zdaniem stoików naturalnym stanem człowieka, jednak w jej osiągnięciu przeszkadzały większości ludzi "złe popędy". Popęd jest też naturalnym zjawiskiem duszy, ale staje się zły, kiedy wymyka się spod kontroli rozumu i zmusza do czynów sprzecznych z naturą. Zadaniem cnoty jest więc trzymanie na wodzy popędów i wygaszanie ich. Prawdziwie cnotliwy człowiek to ten, co osiągnął stan pełnej obojętności do świata – niczego nie pragnie i niczego się nie lęka. Stoicy nazywali ten stan apatią. Obojętność względem świata w duchu stoickim nie oznacza jednak nic nierobienia. Człowiek cnotliwy powinien płynąć z "prądem" przemian natury i robić to, co dyktuje mu cnotliwy rozum. Oznacza to więc w praktyce wypełnianie obowiązków, które wynikają z naturalnej kolei rzeczy (takich jak obowiązki rodzinne, zawodowe itp.), ale nie szukanie dodatkowych zajęć i podniet. Oznacza to też przyjmowanie dóbr zewnętrznych, które się naturalnie "zjawiają" (pensji za uczciwą pracę, spadku itp.), ale nie zdobywanie ich "na siłę". I wreszcie oznacza to przyjmowanie naturalnie pojawiającej się władzy (np. przez dziedziczenie) i sumienne wypełnianie wynikających z tego obowiązków, ale nie wykorzystywanie władzy do swoich osobistych celów, czy dążenie do niej za wszelką cenę. > > Filozofia cynicka to zespół poglądów właściwych grupie filozofów antycznej Grecji, powstały w V wieku p.n.e. a gasnący dopiero pod koniec starożytności. Trudno rozstrzygnąć, czy filozofia cyników była sposobem życia, czy właściwą szkołą filozoficzną (do tego ostatniego poglądu przychyla się Diogenes Laertios). Starożytni cynicy greccy wywodzą swe poglądy od Sokratesa. Antystenes z Aten, pierwszy z cyników, był jego uczniem. Inni znani cynicy to legendarny Diogenes z Synopy, Krates z Teb i jego żona Hipparchia. Cynikiem był także wielki pisarz Lukian. Nazwa szkoły wzięła się albo od gimnazjum Kynosarges w Atenach, gdzie nauczał Antystenes, albo od przezwiska psy (pies - grec. kynos) nadanego cynikom od właściwego im zwyczaju publicznego załatwiania wielu potrzeb, również fizjologicznych. Zwykłym Psem nazywano na przykład Antystenesa. > Filozofia cyników jako filozofia życia > Filozofia cyników była pierwszym systemem z całego szeregu greckich filozofii życia. Cynicy programowo odrzucali rozważanie zagadnień z teorii bytu i teorii poznania koncentrując się prawie wyłącznie na etyce. Dla cyników jedyną wartością godną analiz filozoficznych była cnota. Wszystko inne było im obojętne – łącznie z szeroko rozumianą wiedzą. Według cyników jedynym prawdziwym dobrem i celem życia jest sama cnota, a wszystko inne powinno być dla człowieka całkowicie obojętne. Prowadziło to do wniosku, że wszystko poza cnotą jest całkowicie niepotrzebne, bo ona sama całkowicie wystarcza do osiągnięcia pełni szczęścia. Wszystko inne odciąga człowieka od prób osiągnięcia i zrozumienia prawdziwej cnoty i dlatego jest w istocie złem. Aby osiągnąć stan cnoty należy wobec tego całkowicie zobojętnieć na wszystko inne. Ostateczną konsekwencją takiego rozumowania stało się przyjęcie zasady, że stan doskonałej obojętności jest równoważny prawdziwej cnocie. Obojętność ta była rozumiana przez cyników jako rodzaj całkowitej abnegacji swoich osobistych potrzeb. Bogaci cynicy przystępując do szkoły rozdawali majątek, a jedyna własność, jaką posiadali to chiton, kij oraz charakterystyczna dla nich torba wędrowca na drobne przedmioty. Żywili się oni czym popadnie, pili zimną wodę, mieszkali w przygodnych schronieniach. Oprócz tego obojętność ta polegała na oderwaniu się i lekceważeniu tradycji, wszelkich struktur społecznych i powszechnie przyjętych obyczajów. Z założeń tych zrodził się program życia „wedle natury”. Cynicy potępiali wszelkie formalne struktury społeczne i państwowe nawołując do ich bojkotowania. Głosili, że nie ma czegoś takiego jak „społeczeństwo” – są tylko indywidualni ludzie, z których każdy jest wart tyle samo niezależnie od tego, jakie miejsce zajmuje w hierarchii społecznej. Interesem i celem każdego człowieka powinno być indywidualne dążenie do osiągnięcia cnoty w rozumieniu cynickim, w którym to dążeniu uczestniczenie w życiu społecznym może tylko przeszkadzać. > > Pozostałe elementy filozofii cynickiej > Nieco wbrew swemu programowi nieangażowania się w dysputy z zakresu teorii poznania i bytu, cynicy położyli podwaliny pod dwie koncepcje filozoficzne, które później wielokrotnie przewijały się w historii filozofii. Były to: >· sensualizm – doktryna mówiąca, że istnieje tylko to co się poznaje zmysłami, a reszta to czyste spekulacje. Koncepcja ta powstała jako opozycja do teorii poznania zaproponowanej przez Platona, który uznawał wyższość poznania abstrakcyjnego i negował użyteczność poznania zmysłowego. >· realizm atomistyczny – przekonanie, że istnieją tylko poszczególne, jednostkowe byty materialne, które ludzie mają tendencje łączyć w pewne wspólne pojęcia, a następnie przypisywać tym pojęciom realne istnienie, zapominając, że są to konstrukcje wymyślone przez nich samych. Jak głosił Antystenes: są poszczególne stoły i krzesła, ale nie ma czegoś takiego jak sprzęty domowe; są poszczególne drzewa, ale nie ma lasu; są krople wody spadające z nieba, ale nie ma deszczu. > > Oddziaływanie filozofii cynickiej > Oddziaływanie filozofii cynickiej jest trudne do przecenienia. Program cyników – zakładających koncentrowanie się na zagadnieniach etycznych i poszukiwanie sposobów na osiągnięcie szczęścia i cnoty był kontynuowany przez praktycznie wszystkie wielkie antyczne filozofie życia – epikureizm, stoicyzm i sceptycyzm. Najsilniejszy wpływ cynicyzm miał przede wszystkim na stoicyzm, który stanowi właściwie jego naturalne rozwinięcie, choć pewne jego elementy są też obecne w pozostałych dwóch systemach. Koncepcje z zakresu teorii poznania i bytu wypracowane niejako mimochodem przez cyników, zostały na długie lata zapomniane. Pozornie proste i banalne stały się jednak po wielu wiekach zaczynem nowych systemów filozoficznych, końca wieku XIX i początku XX takich jak choćby fenomenologia i atomizm poznawczy. > Epikureizm > Epikureizm – kierunek filozoficzny zapoczątkowany w starożytności przez Epikura, kontynuowany także w czasach nowożytnych. Podobnie jak większość kierunków filozoficznych hellenizmu dla epikurejczyków najważniejszą dziedziną filozofii była etyka – uważali oni, że podstawowym zagadnieniem filozoficznym jest szczęście, które upatrywali w przyjemności. > Rozwój epikureizmu > Za początek epikureizmu uważa się drugie przybycie Epikura do Aten i założenie przez niego ok. 306 p.n.e. szkoły filozoficznej – tzw. "Ogrodu" (gr. Κῆπος, Kepos). Przy wejściu do niej umieszczono napis: Gościu, tutaj będzie ci dobrze, tutaj dobrem najwyższym jest rozkosz. Epikureizm, będący początkowo tylko szkołą filozoficzną, przekształcił się z biegiem czasu w dość elitarną, ezoteryczną sektę, która już w czasach rzymskich przyjmowała w swoje szeregi jedynie wybranych, zdrowych młodzieńców z zamożnych rodzin. Epikureizm jako szkoła filozoficzna konkurował stale ze stoicyzmem, od którego pod koniec klasycznej epoki rzymskiej okazał się mniej popularny. W czasach rozwoju chrześcijaństwa publicznie wyklęto epikureizm i samego Epikura, a jego dzieła systematycznie niszczono, jako siejące zgorszenie moralne i ateizm. Głównymi przedstawicielami epikureizmu byli uczniowie i zwolennicy Epikura: Filodemos z Gadary, Zenon z Sydonu, Metrodor z Lampsakos, Hermachos z Mityleny i Lukrecjusz. W średniowieczu i w okresie renesansu epikureizm potępiano, dopatrując się w nim immoralizmu (choć niektórzy filozofowie, jak np. Abelard, byli już wówczas świadomi, że epikureizm nie jest skrajnym hedonizmem). Zainteresowanie epikureizmem wznowił na początku XVII wieku Pierre Gassendi. Koncepcje epikurejskie z dziedziny teorii poznania wywarły duży wpływ na empiryzm Johna Locke'a i nowożytne teorie atomistyczne. Do filozofów nowożytnych, którzy niezwykle wysoko cenili Epikura, należeli Karol Marks i Fryderyk Nietzsche. Marks poświęcił swoją rozprawę doktorską filozofii przyrody Demokryta i Epikura, natomiast Nietzsche dostrzegał w epikurejskim hedonizmie rys heroiczny. > Podstawowe założenia epikureizmu > Epikureizm jest jedną z dwóch najważniejszych antycznych filozofii życia. Dla tego sposobu filozofowania kluczowym pytaniem było: jak osiągnąć szczęście w życiu doczesnym. Były to więc przede wszystkimi systemy etyczne. Wszelkie inne rozważania filozoficzne z zakresu czy to teorii poznania, czy metafizyki, miały tu znaczenie drugorzędne i służyły wyłącznie do uzasadniania swoich poglądów w sprawie kluczowego pytania – jak żyć, żeby być szczęśliwym. Mimo takich założeń pierwotnych epikureizmu, jego koncepcje metafizyczne, zwłaszcza w teorii poznania, miały później znaczny wpływ na filozofów niemal do czasów współczesnych.Najbardziej oryginalne było jednak pojęcie śmierci przez Epikura. Twierdził, że nie należy bać się śmierci, bo, jak sam powiedział "dopóki jesteśmy, nie ma śmierci, a gdy ona przychodzi, nie ma nas". > Etyka umiarkowanego hedonizmu > Epikureizm był jako system etyczny z gruntu hedonistyczny, tj. zakładał, że dobro równa się przyjemności i dlatego życie szczęśliwe to życie, w którym suma doznanych przyjemności jest większa niż suma cierpienia. Z czystym hedonizmem w duchu Arystypa epikureizm nie miał jednak poza tym wiele wspólnego. Arystyp zakładał, że skoro szczęście daje doznawanie przyjemności, należy po prostu czerpać z życia tyle przyjemnych doznań ile się da, nie zważając na konsekwencje. Epikur stał na bardziej zrównoważonym stanowisku, twierdząc, że zanim skorzysta się z jakiejś przyjemności należy rozważyć, czy suma ewentualnego cierpienia, które będzie związane z osiągnięciem tej przyjemności, nie będzie większa od niej samej. W tym celu Epikur stworzył swoją teorię różnych rodzajów przyjemności (rachunek przyjemności), które następnie usystematyzował wg wartości. Za najbardziej wartościowe przyjemności uważał te, których osiągnięcie nie wymaga wysiłku i które nie są związane z przykrymi następstwami. Oto ów podział przyjemności, ułożony od najlepszych do najbardziej podejrzanych: >· radość samego życia – absolutnie podstawową przyjemnością (i najbardziej cenną) jest czysta radość życia. Wg Epikura, gdyby człowieka odciąć nagle od wszelkich bodźców zewnętrznych, odczuwałby on przyjemność z samego faktu istnienia. >· inne przyjemności bierne, czyli nie wymagające świadomego wysiłku – takie jak współodczuwanie radości życia innych istot, podziwianie tworów natury, niezobowiązująca przyjaźń itp. >· przyjemności czynne – czyli wymagające wysiłku w ich osiągnięciu i często też związane z przykrymi konsekwencjami. Przyjemności te dzieliły się jeszcze na: >o duchowe – takie jak czytanie, oglądanie przedstawień teatralnych, dysputa filozoficzna itp. – które co prawda wymagają wysiłku, ale nie są raczej związane z przykrymi dolegliwościami. >o fizyczne – takie jak jedzenie, seks itp. – które również wymagają wysiłku i są też zawsze obarczone ryzykiem fatalnych skutków ubocznych, takich jak przejedzenie, czy choroby weneryczne. > Przy takim podziale przyjemności oczywiste staje się, że należy maksymalnie czerpać z przyjemności biernych, a przyjemności czynne traktować ostrożnie i zawsze rozważać, czy bilans cierpienia i przyjemności przy ich korzystaniu nie jest negatywny. Aby jednak móc kontrolować świadomie swoje dążenia do osiągania przyjemności czynnych, należy rozwijać w sobie cnotę panowania nad swoimi potrzebami. Cnota ta w ujęciu Epikura, w odróżnieniu od Arystotelesa, nie była wartością samą w sobie. Miała być tylko narzędziem do osiągnięcia maksimum przyjemności i minimum cierpienia. Epikur zauważył, że przyjemności bierne, a zwłaszcza odczuwanie czystej radości życia, nie wymagają posiadania potrzeb i są praktycznie zawsze dostępne, zaś odczuwanie przyjemności czynnych wymaga dwóch warunków: >· odczuwania potrzeby zaspokojenia jakiejś zachcianki >· warunków umożliwiających jej zaspokojenie. > Potrzeby dzielił Epikur na cztery rodzaje: >· potrzeby fizyczne wynikające z konieczności utrzymania życia – takie jak pragnienie i głód – potrzeb tych nie da się ignorować, ale należy je zaspokajać ostrożnie, tak, aby uniknąć przesycenia. >· potrzeby fizyczne nie wynikające z konieczności utrzymania życia – takie jak chciwość, pożądliwość seksualna, żądza władzy itp. – potrzeby te należało wg Epikura wytłumiać, gdyż tylko niepotrzebnie narażały one na cierpienie. >· potrzeby duchowe – takie jak żądza wiedzy, ciekawość, potrzeba miłości itp. – z tego rodzaju potrzebami należało wg Epikura postępować ostrożnie – jeśli istniały dogodne warunki do ich zaspokojenia, można było sobie na to pozwolić, jeśli jednak ich osiągnięcie byłoby zbyt trudne, należało je w sobie wytłumić. > W sumie więc Epikur zalecał cieszenie się drobnymi przyjemnościami dnia codziennego, unikanie nadmiernego wysiłku, ale jednak bez ignorowania własnych podstawowych potrzeb, regularne i skromne odżywianie się i wreszcie, w miarę możliwości, rozwijanie własnego umysłu przez dysputy i czytanie, aby osiągnąć trzeźwy osąd rzeczywistości oraz możność rozwinięcia w sobie cnoty wytłumienia zbędnych potrzeb. > Epikur zauważył też, że w odczuwaniu przez ludzi ich naturalnej radości życia przeszkadzają rozmaite lęki, które dzisiaj określilibyśmy jako egzystencjalne. Lęki te to: >· strach przed śmiercią >· lęk przed gniewem bogów >· lęk przed cierpieniem >· obawa przed niemożnością osiągnięcia szczęścia > Według Epikura jego filozofia jest poczwórnym lekarstwem na te choroby. > Metafizyka - atomizm > Zdaniem Epikura, problem lęku przed śmiercią i gniewem bogów rozwiewało przyjęcie atomistycznego poglądu na świat. Pogląd ten przyjął od Demokryta, znacznie go jednak rozwinął. Epikur zgadzał się z podstawowymi tezami Demokryta, że wszystko co istnieje, stworzone jest z niezniszczalnych atomów, których rozmaite konfiguracje i układy tworzą cały widzialny świat. Aby poznać ten świat trzeba więc poznać prawa rządzące atomami oraz ich rodzaje, gdyż poznanie ich umożliwi pełną kontrolę nad otoczeniem człowieka. Wynikało z tego, że nawet jeśli bogowie istnieją, to nie mają wpływu na rzeczywisty świat atomów, w którym my żyjemy, lecz co najwyżej "bujają gdzieś w obłokach", nie interesując się zupełnie losem ludzi. Do pierwotnego atomizmu Demokryta Epikur dodał wiele nowych koncepcji i teorii, po to, aby odeprzeć rozmaite zarzuty innych filozofów. Mają one dzisiaj już niewielkie znaczenie, a przy obecnym stanie wiedzy wydają się naiwne i śmieszne, ale trzeba pamiętać, że przy ówczesnym stanie wiedzy te koncepcje wyglądały całkiem rozsądnie i były przejawem racjonalnego myślenia. Przykładem takiej modyfikacji było przyjęcie, że istnieje specjalny rodzaj atomów, które są odpowiedzialne za istnienie duszy i wszelkie zjawiska intelektualno-psychiczne. Wg Epikura, atomy te nie różniły się jednak jakościowo od innych, oprócz tego, że były wyjątkowo lekkie i ruchliwe. Ciało człowieka było wg Epikura przeniknięte tymi atomami we wszystkich miejscach, choć główna ich koncentracja występowała w głowie, sercu i zmysłach. Przy takich założeniach śmierć stawała się po prostu rozpadem atomów ciała i ich uwolnieniem do otoczenia, gdzie mogły się one zmieszać z innymi atomami i w pewnym momencie ponownie stworzyć nowe życie. Dotyczyło to też atomów duszy. Te ostatnie, jako najlżejsze i najbardziej ruchliwe, rozpierzchały się wg Epikura najszybciej i dlatego człowiek nie musiał obawiać się śmierci. Jeśli bowiem jeszcze żył, to nie mógł czuć samego aktu umierania, zaś po śmierci już nie istniał i co za tym idzie, nic nie czuł. Tak więc nikt nie ma szansy odczuć swojej śmierci jako cierpienia. Tym rozważaniem Epikur starał się zażegnać lęk przed śmiercią. > Epistemologia – konsekwentny sensualizm > Teoria poznania Epikura służy przede wszystkim rozwijaniu cnoty, rozumianej jako umiejętność racjonalnego panowania nad swoim potrzebami lub ich jak najprostszego realizowania. Epikur całkowicie odrzucał koncepcje platońskie, że istnieją jakieś wrodzone idee, które można poznawać na drodze dedukcji. Dla niego całe poznanie sprowadza się do analizy bodźców docierających do zmysłów, a idee są tylko ich uogólnieniami, pomagającymi myśleć i radzić sobie w życiu. Niewątpliwie dużym osiągnięciem Epikura było staranne przeanalizowanie drogi powstawania tak rozumianych idei, która później została z niewielkimi zmianami zaadaptowana przez Johna Locke'a i jego następców. Epikur stworzył tę koncepcję poznania głównie po to, aby móc zasadnie odrzucać argumenty stoików i sceptyków. > Wg Epikura, schemat ludzkiego poznania przedstawiał się następująco: >· Zmysły bierne (dotyk, węch, smak) odbierają bodźce przez bezpośredni kontakt z atomami otoczenia. >· Zmysł czynny – czyli wzrok, "wysyłał" do otoczenia strumień atomów duszy, które się "odbijały" od przedmiotów i wracając do oczu generowały wrażenie ich widzenia. >· Bodźce te były w zmysłach odbierane jako wrażenia pierwotne, które były wg Epikura odpowiednimi konfiguracjami atomów duszy, będącymi odpowiednikami takich samych konfiguracji zwykłych atomów w świecie zewnętrznym. >· Wrażenia pierwotne – mogą być błędne (np. możemy śnić), ale struktura naszej duszy umożliwia przez porównywanie z pamięcią innych wrażeń stwierdzenie, czy są one prawdziwe, czy też trzeba je odrzucić. >· Zaakceptowane wrażenia pierwotne stają się już pre-ideami, które następnie są porządkowane i wielokrotnie składane, aż do uzyskania uogólnionych, abstrakcyjnych pojęć, którymi możemy się już posługiwać w naszym myśleniu. Te abstrakcyjne pojęcia jednak nadal są tylko konfiguracjami atomów duszy, tyle że nie mającymi już dosłownych odpowiedników w świecie zewnętrznym, lecz tylko będącymi ich dalekimi echami. > Można więc powiedzieć, że po wyczyszczeniu tego schematu z rozważań o atomach duszy, otrzymujemy klasyczny, empiryczny schemat ludzkiego poznania – bodźce – wrażenia pierwotne – idee pierwotne – idee wtórne. > Krytyka epikureizmu > Epikureizm w czasach współczesnych Epikurowi, oprócz ataków czysto ideologicznych, był najsilniej atakowany przez stoików i sceptyków. Sceptycy kwestionowali istnienie atomów i zauważali, że nie ma żadnych dowodów na ich istnienie, a cała konstrukcja atomistyczna kłóci się z codziennym doświadczeniem większości ludzi, którzy odbierają swoimi zmysłami materię jako substancję ciągłą. Stoicy wytykali epikurejczykom przede wszystkim podstawową niekonsekwencję ich systemu. Stwierdzali, że jeśli wszystkim rządzą prawa mechaniki ruchów atomów, to świat staje się ściśle deterministyczny. Znając bowiem położenie i kierunek ruchu wszystkich atomów dałoby się przewidzieć jego przyszłość w najdrobniejszych szczegółach, a skoro tak, to wszyscy ludzie są ściśle zdeterminowani w swoich działaniach przez układ swoich atomów i nie ma mowy o istnieniu wolnej woli, co podważało cały sens etyki epikurejskiej. > W czasach nowożytnych epikureizm był akceptowany przez wielu ludzi w jego części etycznej, z całkowitym odrzuceniem atomizmu. Jako system etyczny epikureizm był jednak atakowany (zwłaszcza przez myślicieli chrześcijańskich) za: >· egoizm – niewątpliwie podstawą całego epikureizmu jest egoizm, czyli nacisk na pilnowanie własnego interesu, rozumianego jako dostęp do jak największej ilości przyjemności. Taka postawa życiowa oznacza jednak ignorowanie wielu spraw, które większość ludzi uważa za niezbędne do szczęśliwego życia – takich jak posiadanie rodziny, potomstwa, utrzymywanie silnych więzi społecznych. Utrzymanie się w stanie takiego łagodnego, epikurejskiego egoizmu oznacza konieczność odcięcia się od swoich bliźnich murem obojętności, który na dłuższą metę unieszczęśliwia i osamotnia. >· elitaryzm – w praktyce mało kto może sobie pozwolić na życie w duchu epikurejskim. Większość ludzi jest uwikłana w walkę o przetrwanie swoje i swoich najbliższych i nie ma zbyt wiele czasu na filozoficzne dysputy, czy utrzymywanie niezobowiązujących przyjaźni. W praktyce, dla większości ludzi przyjemności "epikurejskie" to niedostępny luksus. > Determinizm (łac. determinare — oddzielić, ograniczyć, określić) — koncepcja filozoficzna, według której wszystkie zdarzenia mają zawsze swoją przyczynę, a zatem znając stan wszechświata w danym momencie można teoretycznie przewidzieć wszystkie przyszłe wydarzenia i nie ma tu miejsca na przypadkowość czy działanie wolnej woli. Dyskusja argumentów za i przeciw determinizmowi znajduje się w haśle wolna wola. W naukach społecznych bywa też rozumiany jako uproszczone wyjaśnienie zjawisk opierające się na pojedynczej przyczynie. Determinizm, w filozofii i nauce pogląd głoszący, że fakt, moment i miejsce zajścia każdego zdarzenia oraz jego przebieg określone są jednoznacznie przez zdarzenia, które je poprzedziły w czasie i które z nimi współwystępują. Przeciwieństwo indeterminizmu. Problem, którego próbę rozwiązania stanowi determinizm, należy do najważniejszych tak w filozofii jak historii nauki. Rzecznikami determinizmu byli m.in. Parmenides, Arystoteles, Demokryt i atomiści, stoicy i epikurejczycy, a w epoce nowożytnej R. Descartes, T. Hobbes, B. Spinoza, J. Kalwin i U. Zwingli, G.W. Leibniz oraz przedstawiciele pozytywizmu, psychoanalizy, marksizmu. > > > PRAWO NATURY U CYNIKÓW, STOIKÓW I EPIKURJCZYKÓW: > Sofiści ujmowali cnotę jako najwyższy walor nie tylko etyczny, lecz zarazem praktyczny, zapewniający powodzenie i uznanie społeczne; rozumieli ją jako tężyznę, sprawność w działaniu, jako zaletę całkowicie operacyjną, względną. Dla Sokratesa cnota jest jedynym prawdziwym dobrem, wartością bezwzględną, niezależnie od tego, czy zyska sobie powszechne uznanie czy pogardę. Cnota jest dla Sokratesa tożsama z wiedzą, jest poznaniem. Zdobywając wiedzę, zdobywamy dobro, a z nim osiągamy pożytek i szczęście, bowiem dają je jedynie dobra duszy, czyli udoskonalanie duszy za pośrednictwem cnoty, co dla człowieka oznacza pełną akceptację siebie, a to prowadzi do szczęścia. Sokrates umieścił szczęście w duszy człowieka. > Uczniowie Sokratesa uznali szczęście za źródło i rację bytu cnoty. Arystyp z Cyreny, który zapoczątkował teorię hedonizmu, istotę szczęścia upatrywał w doznawaniu przyjemności zmysłowej. Szczęście tworzą poszczególne momenty przyjemne i to właśnie ze względu na nie ubiegamy się o szczęście, a nie dla niego samego. Antystenes /szkoła cyników/ uważał, że cnota jest jedynym dobrem i najwyższym celem, jest jednoznaczna z wiedzą praktyczną i moralną, uczymy się jej w działaniu, a raz się jej nauczywszy, nigdy już jej nie tracimy; cnota /jako wszelkie dobro/ znajduje się w człowieku i sama wystarcza do szczęścia. Platon istotę szczęścia upatrywał w intelektualnym kontakcie człowieka z transcendentną ideą dobra i piękna, dzięki którym można poprowadzić społeczeństwo do powszechnej pomyślności, czyli do szczęścia. Platon przejął pitagorejską koncepcję cnoty jako ładu i harmonii duszy. Wprowadził teorię współdziałania cnót kierujących działaniem poszczególnych warstw duszy: mądrość jest cnotą części rozumnej, męstwo - impulsywnej, umiarkowanie i panowanie nad sobą - części pożądliwej. Wszystkie części duszy łączy - utrzymując wśród nich ład i kierując ich współdziałaniem - czwarta cnota -sprawiedliwość. > Arystoteles podzielił cnoty na odnoszące się do poznawczej działalności rozumu /cnoty dianoetyczne/, np. mądrość, rozsądek, i cnoty obejmujące działanie rozumu w sferze życia praktycznego /cnoty etyczne/, np. hojność, męstwo. Arystoteles zgadza się z twierdzeniem, że szczęście jest najwyższym dobrem i celem, że jest pożądane dla niego samego. Arystoteles pisząc w “Etyce Nikomachejskiej”, że “ zarówno niewykształcony ogół, jak i ludzie wyższej kultury upatrują najwyższe dobro w szczęściu” /ks. I, IV 15 - 20/, rozumiał szczęście jako posiadanie kompletu dóbr dostępnych i potrzebnych człowiekowi. Według niego szczęściem jest posiadanie tego, co najcenniejsze. Arystotelesowskie pojęcie szczęście oznacza więc skumulowanie w człowieku największych, różnorodnych dóbr.Szczęście według Arystotelesa polega również na właściwym wykorzystywaniu swego rozumu, na działaniu zgodnym z rozumną naturą człowieka: tylko postępowanie moralne i rozumne prowadzi do szczęścia. > Stoicy uważali szczęście za najwyższy cel i dobro, a cnotę, która sama w sobie jest dobrem, za jedyny środek prowadzący do jego osiągnięcia. Cnotę pojmowali stoicy podobnie jak cynicy: wystarcza do szczęścia, jest możliwa do wyuczenia się, jest dobrem, którego się nie traci. W duchu platońskim twierdzili, że “nie bóg obdarza ludzi cnotą, lecz dobro jest przedmiotem wolnego wyboru”. Wyróżniali cztery cnoty kardynalne: przezorność, dzielność, powściągliwość, sprawiedliwość. W koncepcji stoickiej cnota jest identyczna z doskonałym rozumem. Stoicy chcąc wykazać, że prawdziwe źródło szczęścia jest w samym człowieku, nauczali, że kto chce szczęścia winien wystrzegać się dóbr zewnętrznych, ograniczać potrzeby i unikać przyjemności: “Niektórzy są przez przyjemności nieszczęśliwi” /Seneka/. Podstawowe prawo etyki stoickiej zalecało życie zgodne z naturą indywidualną i powszechną, z jej rozumną częścią, pójście za wskazaniami rozumu lub nakazami cnoty, gdyż właśnie to pozwala osiągnąć szczęście. Cyceron rozumiał życie zgodne z naturą jako życie cnotliwe, postępowanie zawsze w zgodzie z cnotą, życie, w którym logos opanował wszelkie popędy. W pewnym stopniu zgadzał się z tym Seneka, który pisał:”Na cnocie polega prawdziwe szczęście”, “Żyć szczęśliwie znaczy to samo, co żyć zgodnie z naturą” /”Dialogi” “De vita beata” VIII i XVI/. Ale Seneka ideał życia zgodnego z naturą przekształcił w ideał życia posłusznego wobec bóstwa i podporządkowanego jego woli, na ideał życia w bogu: “Jakiej rady udzieli ci cnota? Tej /.../, abyś, o ile to możliwe, kształtował siebie na podobieństwo boga” /”Dialogi” “De vita beata” XVI/. Zenon z Elei domagał się życia zgodnego z własnym indywidualnym logosem, gdyż tylko takie życie może być źródłem szczęścia. Dla Marka Aureliusza to, co nie jest odstąpieniem od natury człowieka, tego nie nazwie się jego nieszczęściem; “Dla człowieka, jako dla człowieka, nie jest trud sprzeczny z prawem natury, dopóki spełnia to, co do człowieka należy. A jeżeli dla niego nie jest sprzeczny z prawem natury, to nie jest nieszczęściem dla niego” /”Rozmyślania” VI 33, str. 66/. Aureliusz pojmuje życie jako pasmo obowiązków, dlatego rozumie szczęście jako spełnianie swoich powinności. Mówi o szczęściu także w typowy dla stoików sposób: “Pamiętaj przy każdym zdarzeniu, które cię do smutku przywodzi o zasadzie; to nie jest nieszczęściem, owszem ,szczęściem jest znosić to wzniośle” / “Rozmyślania” IV 49, str.43/. > Epikur nauczał, że najwyższym dobrem jest przyjemność, ale nie przyjemność w sensie oddawania się łatwym rozkoszom, a raczej przyjemność doznań intelektualnych. W tak rozumianej przyjemności upatrywał szczęście. Uważał, że szczęście można osiągnąć przez mądrość, doskonalenie swego umysłu i praktykowanie cnoty. Szczęście nie jest darem bogów, człowiek musi się sam o nie postarać. Cnoty same przez się nie są dobrami, ale są niezawodnym i niezastąpionym środkiem do przyjemnego życia: “Cnoty z natury rzeczy związane są z życiem przyjemnym i życie przyjemne jest od nich nieodłączne”. Cnota pociąga za sobą szczęście, cnota jest przyczyną, szczęście skutkiem. Cnota jest więc jednym z zasadniczych sposobów na szczęście. Drugim sposobem jest rozum, bowiem do szczęścia dochodzi się także poprzez poznanie rzeczywistości. Druga księga poematu Lukrecjusza ”epikurejskiego poety” - zaczyna się twierdzeniem, że tylko filozofia, jako że zajmuje się poznaniem wszystkich praw natury, zapewnia szczęście i pomaga człowiekowi w dźwiganiu ciężarów życia: > “Wiedz, gdy widzisz, jak trwoga przez ogniste mury sięga, > Wiedz, że jedna na świecie oprze się jej potęga: > Światło wiedzy w tem życiu, brodzącem w ciągłych mrokach. > /.../ Tego mrocznego lęku nic równie nie rozświeci, > /.../ Jak wszystkich praw natury poznanie doskonałe” > Cnota i filozofia zostały więc wprzęgnięte przez Epikura do pracy na rzecz szczęścia ludzkiego; do szczęścia prowadzi tylko postępowanie rozumne i moralne: “Nie ma - pisze Epikur - życia przyjemnego, które by nie było rozumne, moralnie podniosłe i sprawiedliwe, ani też nie ma życia rozumnego, moralnie podniosłego i sprawiedliwego, które nie byłoby przyjemne”. > Sceptycy /Pyrron/ twierdzili, że aby być szczęśliwym, należy zdać sobie sprawę, że wszystkie rzeczy bez wyjątku są jednakowo niepewne i nierozróżnialne, że nasze spostrzeżenia ani sądy nie pouczają nas ani o prawdzie, ani o fałszu, w konsekwencji czego nie powinniśmy ufać ani zmysłom, ani rozumowi, lecz trwać bez przeświadczenia, nie zaangażowani, nie przechylając się ani na jedną, ani na drugą stronę. Zawieszanie sądu uwalnia od uczuć, które mogłyby zmącić wewnętrzny spokój człowieka. W ten sposób osiągamy stan bezbolesnej obojętności, równowagi wewnętrznej, a na tym, według sceptyków, polega szczęście człowieka. > Plotyn i neoplatończycy widzieli szczęście w posiadaniu dóbr. Byli przekonani, że szczęście musi być na miarę boską i jest osiągalne jedynie przez skierowanie myśli ku Bogu. Plotyn stworzył własny podział cnót - podzielił bowiem cnoty na cnoty obywatelskie oraz na znajdujące się nad nimi cnoty oczyszczające i kontemplacyjne, które upodabniają duszę do Boga. Przez cnotę więc człowiek upodabnia się do Boga. Neoplatończycy wiązali cnotę z uprawianiem filozofii, zapewniającym człowiekowi szczęście. Szczęściem według nich jest uczestnictwo w tym, co boskie i nieśmiertelne, a środkiem do samouszczęśliwienia - poznawczy kontakt z Bogiem. > WOLNOŚĆ U STOIKÓW, CYNIKÓW I EPKUREJCZYKÓW: > Podobnie jak dla Heraklita, dla stoików dusza ludzka jest częścią "ognia tworzenia". Przenika ona całe ciało, jak boska dusza, która jest rozproszona w ciele wszechświata. Wszystko jest Bogiem, a Bóg jest wszystkim. Oto panteizm. Według stoików Bóg nie znajduje się poza rzeczywistością; nie ma też niczego w rzeczywistości, co nie należałoby do Boga. Bóg i świat to jedno. Istota rzeczy i porządku, który te rzeczy łączy w całość, ma boski charakter. Jakikolwiek łańcuch przyczyn i skutków nie bywa przypadkowy; jest zależny od Boga. > W centrum tej filozofii znajduje się coś w rodzaju uwielbienia dla porządku naturalnego i przeznaczenia. Prawdę mówiąc, przeznaczenie i porządek naturalny są tu zbieżne. Dlatego też przeznaczenie i Opatrzność nie są już przeciwstawne. Immanentny boski rozum kieruje wszystkimi rzeczami tak, jak przyczyna celowa. Przyczyna celowa tworzy przyczyny jednostkowe, a one wszystkie zwracają się do niej. Jakie miejsce w koncepcji stoickiej zajmuje wolność? W tym punkcie występuje pewna niejasność. Do jakiego punktu rozciąga się ludzka wolność działania i jakie są jej granice? Stoicy mówią, że ponieważ świat jest rozumny i boski, wolność ludzka (podobnie jak u Heraklita) jest rzeczą realną. Człowiek jest zdolny do utrzymywania kontaktu ze swoim ogniem wewnętrznym i z ogniem ożywiającym wszechświat i do podporządkowania się rozumowi kosmicznemu. Wolność i podporządkowanie mają wspólny swobodny dostęp do tego, co najlepsze. > U stoików wolność nie polega na arbitralnym wyborze. W ostateczności zasadza się na tym, aby uznać doskonałą konieczność i jej się podporządkować. > > Dotykamy tu - zanim jeszcze rozpatrzymy stoicką moralność - problemu zła. W doktrynie Epikura problem ten nie występuje. Wszystko tam jest zależne od przypadku (lub od mechanicznej konieczności), od zderzania się atomów. Występowanie zła lub cierpienia tłumaczy się po prostu jako realia rzeczywistego świata. Natomiast w doktrynie, w której panuje Rozum uniwersalny niezależnie od tego, czy jest immanentny, czy transcendentny - zło domaga się wytłumaczenia. Zaskoczony człowiek staje oto w obliczu istnienia zła. Dostrzega je również w sobie samym. Dlaczego istnieje zło, jeżeli nad światem czuwa boska dusza? W stoicyzmie problem ten występuje ze szczególną ostrością, bo przecież tutaj bóg i świat to jedno. Bóg - w sensie arystotelesowskich przyczyn - jest istotą każdej rzeczy jako warunek istnienia. A zatem jest także przyczyną zła. Jak to możliwe? > Koncepcja stoików jest taka, że zło występuje razem z dobrem. Bez zła dobro nie miałoby poniekąd sensu. A więc zło jest potrzebne. Bez zła nie byłoby świata wartości. Zło jest, paradoksalnie, niezbędne dobru. Ponadto stoicy twierdzą, że to, co nazywamy złem, jest nim tylko z naszego, zawsze ograniczonego punktu widzenia. W stosunku do Całości - całości świata - jest ono zawsze dobre. Całością rządzi harmonia i boskie prawo. Człowiek jest w stanie przezwyciężyć zło o tyle, o ile potrafi wyjść poza swój ograniczony punkt widzenia. Kiedy napotyka zło, powinien być zdolny do przyjęcia boskiego punktu widzenia, zgodnie z którym zło jest elementem "niezbędnym". > > > Zagadnienia te widoczne są w poglądach jednego z najwybitniejszych przedstawicieli myśli greckiej okresu niewolnictwa klasycznego - Platona. Platon prawa te odnosił tylko do wolnych Greków odmawiając ich niewolnikom. Filozof ten po analizie problemu szczęścia i wolności człowieka oraz jego naturalnych uprawnień do najważniejszych źródeł zagrożeń owych wartości zaliczył naruszenie ładu ustanowionego w świecie i w ludziach, nieprzestrzeganie w życiu społecznym zasad sprawiedliwości i norm moralnych oraz prawnych. Sądził, że usunąć te zagrożenia i zrealizować te wartości może jedynie "dobrze urządzone" państwo, tzn. takie, w którym panuje harmonia wewnętrzna, porządek i ład moralny, prawny, polityczny, gospodarczy, w którym władzę sprawują ludzie najmądrzejsi, zdolni pojąć istotę szczęścia i sprawiedliwości i należycie je zrealizować. Podobne stanowisko zajmował Arystoteles wiążąc osiągnięcie szczęśliwego życia i prawo do jego obrony z kształtowaniem cnót duchowych, cielesnych z działalnością "doskonałego państwa" będącego w jego przekonaniu gwarantem sprawiedliwości, warunkiem uspołecznienia człowieka i podstawą ładu istniejącego we wspólnocie ludzkiej. Wiązał prawa i wolności człowieka oraz jego bezpieczeństwo z odpowiednim stanem gospodarki, kultury, instytucji publicznych, podkreślając zarazem dużą rolę wychowania w uświadomieniu ludziom istoty sprawiedliwości, wolności, prawa - przyczyniając się w sposób pośredni do budowania podstaw filozoficznych podstaw owych "podstawowych praw" człowieka. Problemy te w większym lub mniejszym stopniu występowały w twórczości przedstawicieli szkół sokratycznych, cyników i cyrenaików, którzy - nawiązując do Hezjoda - drogę do bezpiecznego, spokojnego i swobodnego życia człowieka widzieli również w powrocie do życia "zgodnego z naturą". Przedstawiciele wyżej wymienionych szkół kładli główny nacisk na relacje: człowiek - natura. Epikur natomiast i jego zwolennicy wprowadzili do rozważań nad człowiekiem nowy element, poszukując gwarancji bezpieczeństwa i szczęścia nie tylko w jego otoczeniu ale i w nim szmym. Jest to idea poszukiwania pewnych wartości we wnętrzu człowieka, w jego naturze, antycypującą niejako późniejsze koncepcje praw i wolności człowieka. W starożytnym Rzymie Cyceron i Lukrecjusz pisali o stworzeniu sprawiedliwego ustroju zdolnego zagwarantować ludziom ich uprawnienia. "Państwo szczęśliwe" byłoby zasobne w bogactwa i siłę i kierowałoby się takimi zasadami sprawiedliwości i moralności takimi jak: "nie szkodzić drugiemu, chyba że się dozna krzywdy", "służyć powszechnej korzyści". > Etyka i Teoria Państwa PLATONA > Dobro jest w tym systemie pamięcią o świecie idei, w którym panują "idealne" stosunki, a zło jest brakiem tej pamięci. Zło wynika więc z niewiedzy; pogląd ten wywodzi się od Sokratesa i zwany jest intelektualizmem etycznym. Dążenie do dobra zostanie po śmierci wynagrodzone poprzez powrót duszy do świata idei, podczas gdy dusze nierozumne zostaną ukarane ponowną utratą życia i wcieleniem. Ta koncepcja etyczna została uzupełniona przez nawiązującą do podziału duszy na trzy części teorię cnoty. Każdej części duszy odpowiada właściwe jej dobro. Zadaniem części rozumnej jest osiągnięcie mądrości, zadaniem niższych części jest podporządkowanie się rozumowi: popędliwość osiąga to poprzez męstwo (stałość), a pożądliwość poprzez umiarkowanie (panowanie nad sobą). Harmonię między częściami duszy gwarantuje cnota sprawiedliwości. Koncepcja ta została przyjęta przez chrześcijaństwo pod nazwą czterech cnót kardynalnych. Idealne państwo polega na podziale zadań i tak jak trzem częściom duszy odpowiadają trzy cnoty, tak samo powinny odpowiadać im trzy stany społeczeństwa: stan uczonych (władców-filozofów) dbających o rozumne kierowanie państwem i umożliwiających prowadzenie przez pozostałych obywateli rozumnego i cnotliwego życia; stan strażników (wojskowych) dbających o wewnętrzne i zewnętrzne bezpieczeństwo państwa oraz stan żywicieli, zapewniających zaopatrzenie wspólnoty w potrzebne dobra materialne. Platon kładł ogromny nacisk na hierarchię społeczeństwa. Utożsamiał losy państwa z losem klasy rządzącej. Aby państwo było trwałe, potrzebna jest mu silna pozycja arystokracji. Osiągnąć ją należy przez swoisty kolektywizm. Jego istota polega na tym, że arystokraci muszą być względem siebie równi, aby nie zazdrościli sobie wzajemnie i nie dzielili się w ramach grupy. Każdy podział jest zmianą a tej oczywiście wg Platona należy unikać. Głosił tzw. mit o krwi i ziemi, według którego ludzie z poszczególnych grup społecznych posiadają w sobie pewien metal. I tak filozofowie - złoto, strażnicy brąz, a żywiciele - żelazo. Platon uważa, że klasa najwyższa musi pozostać "czysta". Nie dopuszcza mieszania się różnych metali, ponieważ każda mieszanka jest zmianą i prowadzi do degeneracji. Państwem powinni rządzić najmądrzejsi, a więc filozofowie, ponieważ jedynie oni posiadają prawdziwą wiedzę. Tylko oni potrafią odtworzyć w umyśle wizję idealnego państwa, do którego realizacji będą dążyć. Warto tu zaznaczyć istotną różnicę między tym co przez miano filozofa rozumiał Sokrates i Platon. Dla Sokratesa filozof to osoba poszukująca wiedzy, dla Platona to dumny posiadacz wiedzy. Nadrzędną wartością dla Platona jest sprawiedliwość. Aczkolwiek pojęcie to jest rozumiane całkiem inaczej niż to przez nas obecnie. Dla Platona najważniejsze było państwo i jego dobro. Wszystko co prowadzi do dobra państwa jest dobre. Nawet kłamstwo rządzących jest pozytywne jeśli służy wyższemu celowi, czyli dobru państwa. Sprawiedliwe dla Platona jest to, aby każdy robił to co do niego należy. Każdy ma pewne zdolności i powinien je realizować. Podstawę państwowości stanowi wychowanie. Najzdolniejsi powinni kontynuować edukację przechodząc kolejne szczeble "wtajemniczenia" odpowiadające kolejnym etapom przypominania sobie świata idei. Stan filozofów powinien być produktem kształcenia oraz starannego doboru. Nauka ta obejmować winna 10. letnie studia w zakresie matematyki, astronomii i teorii harmonii (muzyki), 5. letnie studia dialektyki oraz 15. letni okres praktycznej działalności politycznej. Dwa wyższe stany powinny całkowicie poświęcić się dobru wspólnoty, wyrzec egoizmu i własności prywatnej (także kobiet i dzieci). Platon nie chciał wtajemniczać zbyt młodych ludzi, ponieważ uważał, że mają zbyt wiele zapału i są skłonni reformom. A każda reforma jest zmianą, a więc czymś złym. > > Platon przeprowadzał krytykę istniejących ustrojów państwowych. Jego zdaniem rządy najlepszych (arystokracja) wyradza się w rządy najdzielniejszych (timokrację), następnie w rządy bogatych (oligarchię), zmienionego w wyniku przewrotu przez demokrację, torującą drogę rządom jednostki (tyranii). Sam Platon bezskutecznie próbował wcielić w życie swoje idee na Sycylii. Następnie jego idee państwa stanowego stały się podstawą koncepcji średniowiecznych, w których filozofów zastąpili duchowni, a strażników - rycerze. Późniejsza krytyka uznawała Platona za prekursora totalitaryzmu ze względu na postulowaną całkowitą reglamentację wszystkich aspektów życia. > CZYLI: >· MONARCHIA >· ARYSTOKRACJA >· TIMOKRACJA >· OLIGARCHIA >· DEMOKRACJA >· TYRANIA > ETYKA I TEORIA PAŃSTWA ARYSTOTELESA > Etyka Dobro jako wartość indywidualna a nie absolutna > Etyka Arystotelesa wynikała w dużym stopniu z jego teorii bytu, ale także była wypracowana na drodze praktycznych obserwacji. Rozumiał on dobro i cnotę jako dążenie do doskonalenia swojej formy, czyli duszy. Gdy dusza osiągnie optymalną, przeznaczoną dla danej jednostki postać, to wtedy jednostka ta osiągnie trwałe szczęście i cnotę. Dusze ludzkie są niepowtarzalne, dlatego to, co jest dobre dla jednego człowieka, niekoniecznie musi być dobre dla drugiego. Dobro zatem jest pojęciem subiektywnym i zależy od mnóstwa różnych czynników. Próba uszczęśliwiania wszystkich poprzez tworzenie idealnego państwa jest więc mrzonką, która w istocie może tylko wszystkich unieszczęśliwić (było to sprzeczne z poglądami Platona). > Nakazy moralne i żądze > Arystoteles nie zgadzał się też ze zrównywaniem dobra z wiedzą o ideach. Jego osobiste doświadczenia z Akademii Platońskiej przekonały go, że nawet najmądrzejsi filozofowie nie są wolni od zwykłych ludzkich namiętności, a nawet zdarza się, że podlegają im silniej. Zgodnie ze swoją teorią duszy, Arystoteles twierdził, że każdy człowiek trwa w naturalnym konflikcie żądz cielesnych i racjonalnej ocenie sytuacji dostarczanej mu przez rozumną część jego duszy. Z tego powodu cnota to stały proces przezwyciężania i kontrolowania żądz wymagający stałego wysiłku a nie coś co na trwałe można posiąść przez proste nabywanie wiedzy. Moralność to zatem podążanie za nakazami rozumu, które mogą być albo wpojone przez wychowanie albo uzyskane na skutek własnych przemyśleń, co dla samej moralności jako takiej ma drugorzędne znaczenie. Stąd człowiek mądry, ale o słabej woli bywa często mniej cnotliwy od człowieka niewykształconego ale o silnej woli. > Cnoty > Arystoteles dokonał rozróżnienia cnót na: cnoty dianoetyczne (intelektualne), które są skutkiem doświadczenia oraz cnoty etyczne (moralne), które są skutkiem przyzwyczajenia. > Z cnót intelektualnych najważniejsze są dwie: rozsądek (φρόνησις phronesis) i mądrość (σοφία sophia). Rozsądek dotyczy ludzkich spraw, dba o zapewnienie człowiekowi zarówno dóbr duchowych jak i cielesnych. Przedmiotem i polem działania rozsądku są rzeczy zmienne i przemijające. Mądrość jest najwyższą z rodzajów wiedzy. Zajmuje się bytami wiecznymi i niezmiennymi. Cnoty etyczne mieszczą się w tzw. "złotym środku", między dwiema wadami (nadmiarem i niedostatkiem).Np. odwaga mieści się między zuchwalstwem i tchórzostwem. Żadna z cnót nie jest wrodzona, z natury jesteśmy tylko zdolni do ich nabywania, a rozwijamy je dzięki przyzwyczajeniu. Z cnót etycznych najwyższa jest sprawiedliwość, którą dzielił na rozdzielającą (słuszny podział dóbr) i wyrównującą (kompensację krzywd); podstawą jednak jest konstytuującą wspólnotę ludzką przyjaźń. Postawa moralna (ἕξις hexis) powstaje zatem nie w wyniku samego rozumienia, ale praktyki życia i moralności otoczenia. Nie bez znaczenia jest ćwiczenie, przyzwyczajenie i uczenie się. > Teoria "złotego środka" > Arystoteles uważał, że zbyt skrajne czy rygorystyczne podejście do moralności oraz całkowite ignorowanie żądz cielesnych ma zwykle fatalne rezultaty, gdyż żądze te są sposobem, w jaki ciało komunikuje silnie zależnej od niego duszy swoje potrzeby. W swoim postępowaniu człowiek powinien kierować się "złotym środkiem", który jest określany przez jego rozum, gdyż jest to droga do osiągnięcia szczęścia, najwyższego dobra, które jest naszym celem ostatecznym. Wynika z tego, iż człowiek powinien podążać drogą "złotego środka" – nie ignorować żądz, ale też nie może się im podporządkowywać, nie może im ulegać. Jego działanie ma być umiarkowane, ale ma jednocześnie przynosić mu przyjemność. Żądze muszą zostać zaspokojone, ale w sposób umożliwiający harmonijny rozwój także rozumnej części duszy, która to dusza powinna oprócz nabywania wiedzy kultywować również umiejętności panowania nad żądzami, poprzez silną wolę, odwagę i rozsądek. Wg Arystotelesa nie w każdym postępowaniu można odnaleźć "złoty środek", do takich czynów zalicza: cudzołóstwo, kradzież, morderstwo — tutaj nie ma średniej miary, są to czyny niegodziwe! > Teoria państwa > Z etyki wynikała już logicznie teoria państwa. W tej dziedzinie Arystoteles twierdził, że państwo jest naturalną formą społeczeństwa ("człowiek jest z natury stworzony do życia w państwie"). Tak samo jak każda forma państwo powinno być więc dobrze dopasowane do społeczeństwa i warunków w którym żyje. Oznaczało to w praktyce, że różne formy państwa są dobre dla różnych społeczeństw. Jedne społeczeństwa wymagają monarchii a inne dobrze funkcjonują w warunkach demokracji. Jednak pierwotniejsza od państwa rodzina (wspólnota domowa), z połączenia których powstaje gmina, a dopiero z połączenia gmin – państwo. Arystoteles opowiadał się wbrew Platonowi za poszanowaniem własności prywatnej, ale jednocześnie uważał za usprawiedliwioną instytucję niewolnictwa. Większość form rządzenia powstaje zwykle na drodze historycznego rozwoju i te naturalne formy są zwykle najlepsze dla danego społeczeństwa. Podobnie najlepiej przystosowanymi do rządzenia ludźmi są ci, którzy w naturalny sposób znaleźli się na stanowiskach (przez wolę wyborców albo z urodzenia) a nie filozofowie-teoretycy. To czy dane państwo jest dobrze czy źle rządzone zależy często nie od formy rządów lecz od jakości przymiotów ludzi u władzy. Zadaniem filozofa jest więc tylko edukowanie i doradzanie rządzącym oraz proponowanie im dokonywania drobnych, powolnych zmian w strukturze państwa. Dobra edukacja jest bardzo ważna dla osób rządzących, gdyż umożliwia im obiektywną ocenę sytuacji, ale oprócz edukacji formalnej rządzące osoby muszą rozwijać cnoty "złotego środka", a więc silną wolę, odwagę i rozsądek. Cnoty te są często ważniejsze dla rządzących od formalnej wiedzy, którą można na bieżąco uzyskiwać od doradców-filozofów. Sami filozofowie są zwykle niezbyt dobrze przygotowani do sprawowania władzy, gdyż całe życie koncentrują się na nabywaniu wiedzy i dysputach, a nie na kultywowaniu cnót niezbędnych przy rządzeniu. Najsłynniejszy starożytny badacz greckiego społeczeństwa i polityki, filozof Arystoteles (384-322 p.n.e.), twierdził, że powstanie polis było nieuniknionym skutkiem działania sił natury. "Człowiek - mówił - jest z natury stworzony do życia w państwie".3) Każdy, kto żyje poza wspólnotą polis, musi być - jak tylko na wpół żartobliwie zauważył filozof - albo dzikim zwierzęciem, albo bogiem 4). Mówiąc o naturze, Arystoteles miał na myśli wynik działania połączonych sił społecznych i ekonomicznych. Ale na proces zorganizowania ludzkich społeczności w taki właśnie sposób wpływ wywarły również warunki geograficzne Grecji. Potężne pasma górskie przecinające ląd grecki powodowały, że poleis często były od siebie oddzielone fizycznymi, trudnymi do przebycia barierami, co w sposób oczywisty wzmacniało ich skłonność do politycznej izolacji i unikania wzajemnej współpracy, nawet pomimo wspólnej kultury i tego samego języka. Najsłynniejszy starożytny badacz greckiego społeczeństwa i polityki, filozof Arystoteles (384-322 p.n.e.), twierdził, że powstanie polis było nieuniknionym skutkiem działania sił natury. "Człowiek mówił - jest z natury stworzony do życia w państwie".3) Każdy, kto żyje poza wspólnotą polis, musi być - jak tylko na wpół żartobliwie zauważył filozof - albo dzikim zwierzęciem, albo bogiem 4). Mówiąc o naturze, Arystoteles miał na myśli wynik działania połączonych sił społecznych i ekonomicznych. Ale na proces zorganizowania ludzkich społeczności w taki właśnie sposób wpływ wywarły również warunki geograficzne Grecji. Potężne pasma górskie przecinające ląd grecki powodowały, że poleis często były od siebie oddzielone fizycznymi, trudnymi do przebycia barierami, co w sposób oczywisty wzmacniało ich skłonność do politycznej izolacji i unikania wzajemnej współpracy, nawet pomimo wspólnej kultury i tego samego języka. > Myśl społeczna > Zdaniem Arystotelesa człowiek jest zwierzęciem politycznym (ζῷον πολιτικόν zoon politikon) – jest stworzony do życia w państwie. Życie społeczne opiera się na najbardziej trwałej strukturze, jaką jest małżeństwo (więź pomiędzy kobietą a mężczyzną). Małżeństwo tworzy rodzinę, która nie jest w stanie zaspokoić swoich potrzeb, a zatem łączy się w kolonie rodzin (gminę wiejską), a następnie w polis (państwo), które jest wspólnotą pełną, samowystarczalną. W ten sposób Arystoteles tworzy schemat genezy państwa: > małżeństwo > rodzina > gmina wiejska > polis > > > USTROJE POLITYCZNE WG. ARYSTOTELESA: >· MONARCHIA >· ARYSTOKRACJA >· POLITEA >· DEMOKRACJA >· OLIGARCHIA >· TYRANIA > WG. ARYSTOTELESA NA CZELE STRUKTURY SPOŁ. POWINNI STAĆ ZNAKOMICI , NASTĘPNIE PRZEDSTAWICIELE LUDU, STAN ŚREDNI, I STAN NIEWOLNIKÓW > > PLATON: >· MONARCHIA >· ARYSTOKRACJA >· TIMOKRACJA >· OLIGARCHIA >· DEMOKRACJA >· TYRANIA > IDEALNE POLIS: MĘDRCY, STRAŻNICY, RZEMIEŚLNICY, NIEWOLNICY > Platońska polis idealna Zdaniem Platona wszystkie polis rzeczywiste ulegają degeneracji. Nie ma rzeczy stałej. Żeby zapewnić trwałość państwu tworzymy polis idealną. Państwo tworzy hierarchię. Hierarchia jest oparta na rozumie. Podporządkowanie jest z pewną logiką. Jest to odzwierciedleniem duszy. Polis idealna to taka, którą rządzi idea uniwersalnego dobra i sprawiedliwości. W państwie wszystko musi mieć charakter powszechny - nie ma tu miejsca na indywidualność, lecz jedynie najbardziej ogólne zasady, wzorce. Państwo jest jednym organizmem, wszyscy obywatele muszą mieć ten sam cel; jest to warunek ładu. Państwo musi być rządzone przez filozofów; do państwa należą ci którzy są mu potrzebni, przydatni: władcy-filozofowie, wojsko i rzemieślnicy. Idealna polis jest stanowa, każdy ma ściśle określone miejsce. Cnotą władców jest mądrość, wojska-męstwo a rzemieślników-panowanie nad sobą. Państwo musi być ascetyczne; konieczne jest wyrzeczenie się wszelkich dóbr doczesnych. Ma panować komunizm - nie jest to rozumiane jako wspólne posiadanie ale jako wyrzeczenie się prawa do posiadania oczywiście na rzecz państwa. > ARYSTOTELES: >· MONARCHIA >· ARYSTOKRACJA >· POLITEA >· DEMOKRACJA >· OLIGARCHIA >· TYRANIA > WG. ARYSTOTELESA NA CZELE STRUKTURY SPOŁ. POWINNI STAĆ ZNAKOMICI , NASTĘPNIE PRZEDSTAWICIELE LUDU, STAN ŚREDNI, I STAN NIEWOLNIKÓW > Politea - ustrój polityczny, charakteryzujący się posiadaniem szerokiej klasy średniej, stanowiący połączenie oligarchii i demokracji. Do jego zwolenników zaliczyć można Arystotelesa. > Krytyka demokracji wg. Platona i Arystotelesa > Według Platona demokracja to ustrój najbardziej chwiejny: cechują go: brak dyscypliny społecznej i respektu dla władzy, anarchia, brak kompetencji rządzących i demoralizacja wśród ludu. Zręczny demagog nie ma trudności w zapanowaniu nad motłochem. Demokracja prowadzi nieuchronnie do tyranii. > Dla Arystotelesa demokracja była zepsutym ustrojem ("władzę dzierżą ubodzy") - demokracja to nie rządy większości, ale rządy ubogich; jeśli większość stanowiliby bogacze, i tak ten ustrój nazywałby się oligarchią; > Św. AUGUSTYN > Aureliusz Augustyn z Hippony, łac. Aurelius Augustinus, w Kościele katolickim znany jako święty Augustyn (ur. 13 listopada 354 w Tagaście, zm. 28 sierpnia 430 w Hippo Regius) był filozofem, teologiem, organizatorem życia kościelnego. Święty Kościoła katolickiego, jeden z Ojców i Doktorów Kościoła, znany jako doctor gratiae (doktor łaski). Augustyn jest znany jako autor własnej koncepcji filozoficznej, która była przez ponad 700 lat oficjalnie obowiązującą w Kościele katolickim doktryną, aż do jej odrzucenia przez sobór trydencki i przyjęcia zamiast niej teorii Tomasza z Akwinu, obowiązującej w Kościele do dzisiaj. W Kościele prawosławnym jest on zazwyczaj nazywany błogosławionym Augustynem. Wielu protestantów uważa go również za duchowego przodka protestantyzmu, jako że jego pisma miały duży wpływ na nauki Lutra i Kalwina. System filozoficzny Augustyna można najkrócej scharakteryzować jako konsekwentne przystosowanie klasycznego platonizmu do treści zawartych w teologicznej doktrynie chrześcijańskiej. Próby takiego przystosowania były już przeprowadzane przez wcześniejszych filozofów chrześcijańskich (Orygenes, Pelagian), jednak dopiero Augustyn zdołał przez stworzenie nowych pojęć iluminacji, łaski i teodycei stworzyć w miarę spójny i przekonujący system filozoficzny w tym duchu. > Teocentryczna teoria Bytu > Teoria Bytu filozofii Augustyna wychodziła z podobnych przesłanek co Platona, jednak z uwzględnieniem Boga rozumianego na sposób osobowy i wyciągnięciem dalej idących konsekwencji z faktu przyjęcia wieczności i nieskończoności świata idei. Podobnie jak Platon, Augustyn zakładał istnienie świata idei, który istnieje niezależnie od świata materialnego, jest wieczny, nieskończony i doskonały. Augustyn rozwinął jednak teorię hierarchii idei o ideę Boga. Dla niego podstawową i jedyną istniejącą z własnej mocy ideą był właśnie Bóg. Wszystkie pozostałe idee stawały się emanacjami Boga, które ten tworzy z sobie wiadomych powodów. Idee te Augustyn rozumiał wciąż po platońsku - tzn. były dla niego realnie istniejącymi obiektami, z którymi można się bezpośrednio stykać. Zgodnie z teologią chrześcijańską, Bóg jest jednak też bezpośrednim twórcą świata materialnego. Zmusiło to Augustyna do odrzucenia neoplatońskiej teorii emanacji, zakładającej powstanie świata materialnego na skutek niedoskonałego procesu "odbijania się" doskonałych idei w materii. Ze względu na to, że to Bóg stworzył świat materialny, nie może on być zły z natury ani nazbyt niedoskonały. Teoria emanacji została więc zastąpiona teorią "ciągłego stwarzania" świata materialnego. Wg tej teorii Bóg nie tylko stworzył świat, lecz także ciągle go "napędza". Bez woli Boga nic nie mogłoby istnieć ani chwili i zapadłoby się w nicość. Stąd istnienie świata materialnego jest ciągle odtwarzającym się cudem Bożym. Jak pisał Augustyn - "Bez woli Boga nawet jeden listek nie spada z drzewa". Dusza w tym systemie jest też rozumiana na sposób platoński, z dokonaniem niezbędnych jednak poprawek wynikających z teologii chrześcijańskiej. Dusza jest zatem boską ideą, stworzoną na wzór samego Boga. Nie jest ona ograniczona w czasie - tj. jest nieśmiertelna, ale jest ograniczona w przestrzeni. Ma ona, podobnie jak to przyjmował Platon, możliwość bezpośredniego kontaktu ze światem idei, gdyż bezpośrednio od niego pochodzi. Wszystkie dusze po zesłaniu na ziemię zostają "odcięte" od tego kontaktu, jednak w odróżnieniu od koncepcji platońskich tylko niektóre mają szansę odnaleźć ten kontakt, przy czym nie zależy to zupełnie od nich, lecz wyłącznie od woli Boga. > Teoria poznania - iluminacja > Teoria poznania Augustyna również powstała na bazie klasycznego platonizmu. Augustyn kwestionował poznanie zmysłowe,lecz nie odrzucał go zupełnie,kwestionował również możliwość bezpośredniego poznania świata idei (i oczywiście Boga), odrzucał jednak pogląd, że można tego dokonać na drodze czysto rozumowej. Do prawdy, podobnie jak u Platona, można dojść tylko na drodze owego bezpośredniego kontaktu ze światem idei i niepodobna ją osiągnąć na drodze nawet najbardziej wnikliwych studiów rzeczywistości materialnej, ale nie da się też tego osiągnąć na drodze samych studiów filozoficznych, jak chciał tego Platon. Wg Augustyna, do odzyskania kontaktu duszy z Bogiem potrzebny jest akt samego Boga, zwany przez niego iluminacją. Studia teoretycznofilozoficzne mogą przygotowywać człowieka do tego kontaktu, a pobożne życie emocjonalnie go na niego otworzyć, jednak to Bóg w ostatecznej instancji decyduje, czy do niego dojdzie, czy nie. Aktu tego nie można sobie zapewnić dobrymi uczynkami, gdyż choćby nie wiem jak ogromne, zawsze będą one znikome w obliczu nieskończoności Boga. Akt ten jest zatem zawsze łaską daną człowiekowi rodzajem darowizny, czy długu, który później trzeba "spłacać" przez pobożne życie. Akt ten jest całkowicie nieprzewidywalny - może on ominąć najbardziej pobożnie żyjącego człowieka, jak i "spaść" nagle na skończonego grzesznika. > Etyka - zagadnienie wolnej woli, teodycea i predestynacja > Przyjęcie teorii o ciągłym "podtrzymywaniu" istnienia świata materialnego przez wolę Boga, połączonej z zasadą wszechwiedzy Boga, eliminuje w zasadzie możliwość istnienia wolnej woli. Brak wolnej woli powoduje, że wszelka etyka traci sens. Co więcej, skoro bez woli Boga nawet najmniejszy liść nie może spaść z drzewa, cała odpowiedzialność za dzieje świata spada niejako na Niego, jest On więc odpowiedzialny za całe dobro i zło. Koncepcja braku wolnej woli i przyjęcia, że zło pochodzi od Boga, była w ostrej sprzeczności z teologią chrześcijańską. Aby uniknąć tych konsekwencji swojego systemu, Augustyn stworzył teorię teodycei. Teoria ta zakłada, że Bóg obdarzył wolną wolą ludzi właśnie po to, aby mogło zaistnieć dobro i etyka. Bóg mógł teoretycznie stworzyć świat bez wolnej woli i zła, ale w takim świecie dobro byłoby bez wartości, gdyż byłoby dostępne automatycznie i przy braku kontrastu ze złem jego wartość nie byłaby w ogóle doceniania. Stąd Bóg uznał, że do pełnej doskonałości jego dzieła potrzebny jest pewien margines zła. To zło nie jest jednak bezpośrednim dziełem Boga, lecz jest wytworem woli człowieka, która poszła na "manowce". Po to, aby mając wolną wolę postępować dobrze, potrzebna jest jednak Łaska Boża. Jest to ta sama łaska, która umożliwia iluminację. Podobnie jak przy iluminacji, Łaska Boża jest zawsze darem Boga. Nie można jej sobie zaskarbić w żaden sposób, czyniąc dobro. Wręcz przeciwnie, to łaska powoduje i umożliwia dobre postępowanie. Z takiego rozumowania już jasno wynikła teoria predestynacji, zakładająca, że ludzie, niezależnie od swoich uczynków, są albo wybrani przez Boga do czynienia źle, albo dobrze i nikt prócz Boga nie może tego zmienić. Stąd ludzie dzielą się na przeznaczonych do zbawienia i potępienia, jednak część z tych, którzy są przeznaczeni do zbawienia, może odwrócić się od łaski Bożej i również dołączyć do potępionych. > > > Głównym rysem filozofii Augustyna był teocentryzm. Nieskończonego Boga, któremu przypisywał charakter osobowy i strukturę trynitarną (Trójca Św.), uznawał za byt najwyższy, wieczny, niezmienny i absolutnie różny od świata. Stwierdzał, że poznać Go można wyłącznie przy pomocy tzw. iluminacji, udzielanej w akcie nadprzyrodzonej łaski przez Poznawanego. W człowieku radykalnie odseparował duszę od ciała, widząc w niej substancję samoistną, a ponadto o wiele odeń doskonalszą i nieśmiertelną, zdolną do obcowania z prawdami wiecznymi. Stworzenie jest dziełem Boga dokonało się z niczego (kreacjonizm) wg idei obecnych odwiecznie w Jego umyśle (nawiązanie do Platona). Stwórca podtrzymuje świat w istnieniu (tzw. creatio continua) i kieruje nim ku dobru. Zło to nie realny byt, ale brak - brak dobra; pochodzi od wolnych stworzeń, zwłaszcza od człowieka mogącego wybrać to, co niższe, kosztem wartości wyższych. Właściwego wyboru dokonują ci, których Bóg z własnej woli obdarzył łaską, bez żadnych zasług z ich strony. Ci też według Augustyna przeznaczeni są do zbawienia, pozostali zostaną potępieni (predestynacja). Z tą koncepcją związana była wizja historiozoficzna ujmująca dzieje świata jako konflikt "państwa Bożego" (civitas Dei) z "państwem ziemskim" (civitas terrena) kierowanym przez szatana; ostatni etap ich walki rozpoczęło przyjście na świat Jezusa Chrystusa, a zakończy pochłonięcie czasu przez wieczność i ostateczny rozdział obu dominiów > Tomasz z Akwinu > Tomasz z Akwinu (łac. Thomas Aquinas, urodzony prawdopodobnie w 1225, zmarł w 1274) był filozofem wywodzącym się z tradycji scholastycznej, teologiem, uczonym i przyrodnikiem, a także zakonnikiem (dominikaninem). Był jednym z najwybitniejszych myślicieli w dziejach chrześcijaństwa. Został uznany za świętego przez Kościół Katolicki. > Poglądy filozoficzne [edytuj] > System filozoficzny Tomasza można najkrócej scharakteryzować jako konsekwentne przystosowanie klasycznych poglądów Arystotelesa do treści zawartych w teologicznej doktrynie chrześcijańskiej. Tym sposobem zostały wprowadzone do katolicyzmu pojęcia aktu i potencji, formy i materii, zasadę przyczynowego powiązania zdarzeń, rozumienie poznania jako procesu receptywnego, oraz pojęcie dowodu. Według św. Tomasza nie jest bezpośrednio znany umysłowi ludzkiemu ani Bóg, ani dusza, ani żadne prawdy ogólne. Człowiek rodzi się bez żadnej wiedzy i zdobywa ją dopiero w czasie życia. Tomasz uważał, że wiara i wiedza stanowią dwie różne dziedziny. Dziedzina wiedzy, w przekonaniu Tomasza, była rozległa: rozum poznaje nie tylko rzeczy materialne, ale również Boga, Jego istnienie, Jego własności, Jego działanie. Istnieją jednak prawdy dla rozumu niedostępne, jak Trójca św., grzech pierworodny, Wcielenie, stworzenie świata w czasie; są to prawdy wiary, które jedynie objawienie może ludziom udostępnić. Niektóre prawdy przekraczają rozum, ale żadna mu się nie sprzeciwia. Nie może być sprzeczności między objawieniem a rozumem; podwójnej prawdy o tej samej rzeczy, jednej objawionej, a drugiej wyprowadzonej przez rozum (jak uczyli awerroiści) być nie może, bo wszelka prawda, zarówno objawiona jak i naturalna, pochodzi z jednego źródła: od Boga. Prawda, jaką Bóg zsyła na drodze łaski, uzupełnia, ale nie zmienia tej, którą udostępnia na drodze przyrodzonej. Na tej podstawie powstała prosta koncepcja rozgraniczenia filozofii i teologii, na jaką się dawniejsza scholastyka nie zdobyła. Teologia buduje się na podstawie objawienia, filozofia wyłącznie na zasadach rozumu. Nawet gdy traktują o tych samych sprawach, każda traktuje inaczej. Filozofia, jeśli służy teologii, to jedynie w tym sensie, że przygotowuje do wiary (preambula fidei), i że jej broni. Złożone są istoty (essentia) i istnienia (existentia). Istotą każdej rzeczy jest to, co wspólne jej gatunkowi i zawarte w definicji. Istota Boga jest taka, że implikuje jego istnienie. Natomiast istota rzeczy stworzonych istnienia nie implikuje; z ich istoty nie wynika, że muszą istnieć. Rzeczy stworzone nie istnieją dzięki swej "istocie", lecz dzięki jakiemuś innemu czynnikowi. W tym lezy zasadnicza różnica między Bogiem a stworzeniem. Bóg jest bytem koniecznym (musi istnieć, bo to leży w jego istocie) i niezależnym (istnieje z własnej natury), a stworzenie jest bytem przypadkowym i zależnym (bo istnienie nie leży w Jego naturze). Stąd Bóg jest bytem prostym, a stworzenie - złożonym, bo składa się przynajmniej z formy i istnienia. Istota substancji cielesnych jest złożona z formy i materii. Forma jest podstawą tego, co w jednostkach jest gatunkowe, a materia tego, co indywidualnie różne; forma jest źródłem jedności w substancjach, materia - mnogości. Jeśli zaś mnogości, to i cielesności. Na tym polega zasadnicza różnica między światem duchowym a cielesnym. Co cielesne, składa się z formy i materii, a co jest czysto duchowe, posiada tylko formę. Istnienie Boga nie jest prawdą oczywistą (propositio per se nota), nie wymagającą dowodzenia. Potrzebny jest dla niej dowód. Twierdząc tak, Tomasz stawał w opozycji do panującego w scholastyce przekonania, zrywał z tezą obozu augustyńskiego, dla którego Bóg był "jak najbardziej obecny w duszy ludzkiej". Istnienie Boga nie jest prawdą opartą na apriorycznym rozumowaniu; nie wynika ani z pojęcia prawdy, jak chciał Augustyn, ani z pojęcia doskonałego bytu, jak chciał Anzelm. Zarówno w dowodzie Augustyna, jak i Anzelma, Tomasz widział błędy. Przyznawał, że gdybyśmy znali istotę Boga, to pojęlibyśmy od razu, że istnieje. Nie pozostaje więc nic innego, jak oprzeć dowód istnienia Boga na doświadczeniu - mimo że w nim jest dany byt skończony i niedoskonały, bardzo daleki od Boga; niemniej jest to jedyna droga do upewnienia się o Jego istnieniu. Dowód istnienia Boga musi być aposterioryczny, musi wyprowadzać istnienie Boga nie z nieznanej nam Jego istoty, lecz ze znanych nam Jego dzieł. Za istnieniem Boga przemawia pięć argumentów, nazywanych dowodami. >· jeśli istnieje ruch, to istnieje pierwszy poruszyciel - Bóg >· jeśli każda rzecz ma swą przyczynę, istnieje pierwsza przyczyna sprawcza - Bóg >· jeśli byty nie istnieją w sposób konieczny (pojawiają się na świecie i przemijają), musi istnieć byt konieczny - Bóg >· jeśli rzeczy wykazują różną doskonałość, to istnieje byt najdoskonalszy - Bóg >· jeśli celowe działanie jest oznaką rozumności, to ład i porządek w działaniu bytów nieożywionych, lub pozbawionych poznania, świadczą o istnieniu Boga, kierującego światem nieożywionym. > Tomasz porzucił pogląd Platona, że tylko dusza jest człowiekiem, a ciało jest nie częścią, lecz narzędziem człowieka - według niego, jak według Arystotelesa, ciało również należy do natury człowieka. Dusza jest złączona z ciałem tak, jak forma z materią. > Tomasz stał na stanowisku receptywności poznania oraz łączności poznania wyższego z niższym, umysłowego ze zmysłowym. Władze poznawcze człowieka są albo zmysłowe, albo umysłowe. Władze wyższe posługują się niższymi, więc umysłowe zmysłowymi. Od władz niższych, zmysłowych, musi się też rozpoczynać proces poznania. W doczesnym życiu (secundum praesentis vitae statum) umysł, złączony z ciałem, nie może się obejść bez pośrednictwa zmysłów; zmierza jednak do umysłowego ujęcia rzeczy. Tomasz traktował rozum psychologicznie, jako władzę duszy, a nie metafizycznie, jako oddzielną substancję. Wraz z Arystotelesem dzielił rozum na czynny i bierny. Właściwego aktu poznawczego dokonuje dopiero rozum bierny. Ostatecznie wszelkie poznanie rozumowe, tak samo jak zmysłowe, jest receptywne. Przedmioty materialne możemy poznawać rozumem; dzięki temu posiadamy o nich wiedzę ogólną i pewną. Poznanie rozumowe jest zawsze ogólne, więc rozumowo poznajemy tylko gatunki, a nie jednostki materialne. Własną duszę poznajemy tylko pośrednio. Tomasz uważał, że dane są nam rzeczy zewnętrzne, a nie przeżycia wewnętrzne. Twierdził, też, że poznajemy jedynie to, co rzeczywiste, a nie to, co potencjalne. Bezpośrednio poznajemy więc tylko czynności duszy, a władze duszy i samą duszę - wyłącznie na drodze refleksji. Tomiści podkreślają zasługi Tomasza w kwestii poglądów na temat Boga. Arystoteles Boga określał jako byt najwyższy, Tomasz zaś nie stawiał go w hierarchii bytów, lecz definiował jako czyste istnienie, czyli Bóg jako podstawa każdego bytu, a nie jako jeden z bytów o najwyższych przymiotach. W dziedzinie filozofii państwa głosił, że na czele państwa jest władza świecka i duchowna, twierdził też, iż istnieje ustrój republiki i monarchii. Najlepsza jest monarchia, bo to ona troszczy się o lud, zaś król musi przestrzegać prawa bożego i natury. Za tyrana uznawał tego, co nielegalnie zdobył władzę, przez uzurpację, symonię (kupienie urzędu). W filozofii prawa głosił, że prawo jest rozporządzeniem rozumu. A to, które jest z nim niezgodne, nie jest prawem. Prawo musi mieć cel - dobro powszechne, a dodatkowo celem jest szczęście. Prawo ustanawiają legalnie panujący. Musi ono być promulgowane przez panującego (ogłoszone). Uważał, że istnieją dwa rodzaje prawa: pozytywne narodów i cywilne dla państw. Są to prawa pisane i umowne. Jest jeszcze trzecie prawo: pochodne. Boskie prawo pozytywne podzielił na: niedoskonałe (to w Starym Testamencie) i doskonałe (w NT). > Nauka Tomasza o transcendentaliach > Transcendentalia (z łac. transcendentare - "przekraczać", przekraczające kategorie) to właściwości przysługujące każdemu bytowi (nie są to akcydensy); "coś, co mogę orzec o każdym bycie" > 1. Byt więty sam w sobie > 1. Ens (byt) - wszystko, co jest - istnieje (wywodzi się z aktu istnienia) > 2. Res (rzecz) - wszystko jest rzeczą, ponieważ ma jakąś treść > 3. Unum (jedność) - byt o tyle jest bytem, o ile jest jednością > 2. Byt w relacji do innych > 1. Aliquid (odrębność) - byt o tyle jest bytem, o ile jest odrębny (w myśl zasady niesprzeczności] ~(p∧~p) i prawa wyłączonego środka ~p∨p) (byt jest pierwotny, natomiast zasady są wtórne) > 3. Ze względu na odniesienie do władz umysłowych > 1. Bonum (dobro) - ze względu na przyporządkowanie bytu do woli, o każdym bycie możemy powiedzieć "dobro"; każdy byt może być dobry, bo jeśli coś istnieje, oznacza to, że Bóg tego chce > 2. Verum (prawda) - ze względu na przyporządkowanie bytu do intelektu (adequatio rei et intelectum), każdy byt jest dorzeczny, sensowny - nadaje się do poznania intelektualnego > 3. Pulchrum (piękno) - ze względu na przyporządkowanie bytu do duszy w całości, piękne jest to, co ujrzane podoba się ("pulchra sunt qua visa placent") > Transcendentalia nie każdemu bytowi przysługują w ten sam sposób, ponieważ im bardziej coś istnieje, tym bardziej przysługują mu poszczególne transcendentalia > > Św. Tomasz i św. Augustyn o władzy : > Św. Tomasz: > O władzy za najlepszy ustrój uznaje monarchię. Nie znaczy to jednak, że jego zdaniem władza królewska jest nieograniczona. Władca jest obowiązany do mądrego rządzenia, to znaczy takiego, które zapewni poddanym pokój, bezpieczeństwo i sprawiedliwość. Święty Tomasz podkreśla też, że choć chrześcijanie winni być posłuszni królowi, to jednak gdy władca staje się tyranem i nadużywa władzy, mają prawo go obalić. Poddani mogą więc stawić opór królowi, który zapomniał, że jest nie tylko panem, ale i sługą prawa. > Św. Augustyn: > twierdził, że chrześcijan sprawujących władzę publiczną obowiązują prawa miłosierdzia i sprawiedliwości, nawet w czasie wojny. Augustyn określił pokój jako „harmonię porządku”, reprezentowaną przez dynamiczny, zmienny ład międzynarodowy, tworzony przez sprawiedliwe wspólnoty polityczne i oparty na prawie. Kiedy władze cywilne decydują się na obronę tego porządku przeciw niesprawiedliwym agresorom, należy do nich prawo do sprawiedliwego zakończenia konfliktu – może być to ich moralnym obowiązkiem, jeśli okoliczności nakazują powstrzymanie zła. > Sprawowanie władzy i posłuszeństwo > 44. Przełożonej bądźcie posłuszne jak matce, z zachowaniem należytego szacunku, aby w jej osobie nie obrażać Boga, a jeszcze bardziej posłuszne kapłanowi, który ma o was staranie. > 45. Przełożona powinna w szczególniejszy sposób troszczyć się o to, aby te wszystkie przepisy były zachowane, a gdyby czegoś nie przestrzegano, nie patrzeć na wykroczenia z pobłażaniem, ale je karcić i naprawiać. W tym co, przekracza jej możliwości i siły, niech się odniesie do kapłana, który ma nad wami wyższą władzę. > 46. Przełożona niech uważa się za szczęśliwą nie dlatego, że ma nad wami władzę, ale dlatego, że służy wam w miłości. Wśród was niech cieszy się szacunkiem, sama jednak w bojaźni przed Bogiem niech uważa się za waszą sługę. Niech wszystkim daje przykład dobrych uczynków, niech upomina niespokojne, pociesza małoduszne, podtrzymuje słabe, dla wszystkich niech będzie cierpliwa. Niech miłuje karność i budzi bojaźń przed jej naruszeniem. I chociaż obie są konieczne, jednak niech raczej stara się o to, abyście ją więcej miłowały, aniżeli się jej bały, pamiętając zawsze, że zda Bogu sprawę za was. > 47. Dlatego miejcie litość nie tylko nad sobą, ale i nad przełożoną, bądźcie jej coraz bardziej posłuszne, bo im wyższe wśród was zajmuje stanowisko, w tym większym znajduje się niebezpieczeństwie. > Św. Tomasz - klasyfikacja praw: > św. Tomasz z Akwinu - XIII wiek. Głosił on, że praw nie nadaje władza, ponieważ są one nieodłączne od samej natury człowieka, tej, którą został obdarzony przez Stwórcę. Normy tworzone przez władzę muszą być zgodne z prawem naturalnym, w przeciwnym razie tracą swą moc. Prawo doczesne nie będzie sprawiedliwe, jeśli nie zostanie wywiedzione z prawa naturalnego. Warto dodać, że św. Tomaszowi z Akwinu przypisuje się sformułowanie koncepcji prawa do oporu, w myśl której władca łamiący ustanowione przez Boga zasady rządzenia, traci sakrę pomazańca i przeistacza się w tyrana, którego można i należy obalić. > KSIĄŻE - MACHIAVELLI: > Konserwatywne wątki w poglądach Machiavellego > Machiavelli z założenia chce, by jego dzieło oddziaływało: poucza, przekonuje do określonych wartości, nawołuje do przyjęcia konkretnych rozwiązań. Celem, który chciałby osiągnąć ma być zmiana dotychczasowego sposobu myślenia, odejście od pewnych wartości i przyjęcie innych (zdaniem Machiavellego lepszych), co ma w konsekwencji doprowadzić do wymiernych korzyści społeczno-politycznych. W mojej opinii idee, do których, czasami z ogromną żarliwością, przekonuje autor Księcia mają w dużej mierze charakter konserwatywny. Powyższa teza nie znaczy oczywiście, że uznaję Machiavellego za klasyka konserwatyzmu. Jak wiadomo, konserwatyzm ostatecznie ukształtował się dopiero w reakcji na Rewolucję Francuską. Nie chcę też czynić z autora Księcia postaci kluczowej dla rozwoju konserwatyzmu. Chodzi mi raczej o wskazanie na pewne podstawowe idee Machiavellego, które, jak się wydaje, mają zabarwienie konserwatywne. Idee te to pesymistyczny obraz natury ludzkiej i jego konsekwencje, specyficzny stosunek do przeszłości, swoisty program zmiany społecznej oraz antyindywidualizm. > NATURA LUDZKA, PRAWO I RELIGIA > Najdobitniej Machiavelli charakteryzuje naturę ludzką w Księciu. Jak pisze, „O ludziach (...) da się to w ogólności powiedzieć, że bywają niewdzięczni, zmienni, obłudni, tchórzliwi w niebezpieczeństwie, chciwi zysku, póki im świadczysz dobrodziejstwa są tobie całkiem oddani, gotowi poświęcić krew, mienie, życie swoje i życie swoich dzieci (...), dopóki niebezpieczeństwo stoi daleko, ale niech no tylko się zbliży, już masz ich wszystkich przeciwko sobie" [_1_]. Człowiek Machiavellego to istota z natury egoistyczna, jedynie z konieczności zdolna do czynienia dobra; kierują nią namiętności, często zachowuje się nierozumnie. Natura człowieka jest niezmienna, ale nie znaczy to, że zła w człowieku nie można „zagłuszyć". Zauważa to Strauss, który pisze: „...choć człowiek [według Machiavellego - Ł. S.] jest z natury egoistyczny i tylko egoistyczny, a tym samym zły, to może stać się on (...) dobry. Transformacja taka wymaga przymusu. Sukces tego przymusu jest możliwy dzięki temu, że człowiek jest istotą niezwykle podatną na kształtowanie, w stopniu znacznie większym niż dotąd sądzono" Człowiek będąc z natury zły, egoistyczny może mimo to stać się dobry, uspołeczniony. Kluczowe w tym kontekście są prawo i religia, które narzucają konkretne wartości i skłaniają do określonych zachowań, słowem, wychowują człowieka na istotę społeczną, cnotliwą. Machiavelli ma na myśli określone prawa, jest on zapatrzony w ustrój i prawa republiki rzymskiej. Liczne przykłady cnót obywatelskich, w jakie obfitują dzieje tej republiki są dla niego dowodem dobrych praw. Podobnie ma się rzecz w przypadku religii. Wychwalając religię Rzymian i krytykując religię chrześcijańską autor Księcia pisze: „Dlaczego więc w owych czasach ludzie kochali wolność więcej niż dzisiaj? Sądzę, że pochodzi to z tej samej przyczyny, która sprawia, że ludzie są dzisiaj słabsi. Przyczyna ta leży zaś, moim zdaniem, w różnicy między wychowaniem dzisiejszym a starożytnym, która z kolei wynika z różnicy między religią naszą a religią starożytnych. Nasza religia wskazała nam bowiem prawdę i właściwą drogę, sprawiając, że mniej dbamy o zaszczyty tego świata; poganie natomiast wysoko je cenili i pokładali w nich najwyższe dobro, dlatego też okazywali się dużo śmielsi w swych czynach" To właśnie religia pogańska rozwija w ludziach ekspansywność, społeczną postawę, oddanie dla sprawy ojczyzny — wartości dla Machiavellego najważniejsze. Według autora Księcia religia ma nieść ze sobą autorytet. Machiavelego nie interesuje, czy jest ona prawdziwa czy fałszywa, ważne jest, aby spełniała swoją funkcję: wychowywała, kształtowała określone cechy i zachowania. Obok istotnych funkcji prawa i religii jako swoistych instrumentów wychowania, Machiavelli dostrzega też znaczenie przeszłości. Jest ona dla niego skarbnicą wzorców i wartości, od których ludzie odeszli w wyniku destrukcyjnego działania religii chrześcijańskiej i bezprawia. > PRZESZŁOŚĆ > W swoich rozważaniach Machiavelli nieustannie odwołuje się do historii. Owe odwoływanie się spełnia dwoistą funkcję. Po pierwsze, historia dla autora Księcia to swego rodzaju „laboratorium", w którym bada się takie czy inne tezy dotyczące człowieka. Jak pisze Maneli, „Machiavelli jest bodaj pierwszym dziejopisarzem nowożytnym, który chce badać wydarzenia dziejowe jako fakty — opisywać je i stwierdzać zależności między nimi, które ujawnia właśnie wyzbyty moralistyki i retoryki opis" Z drugiej strony — co zostało wyżej zaznaczone i co, jak sądzę, jest bardziej istotne — historia dla Machiavellego to źródło wartości i wzorców moralnych. Stosunek Machiavellego do współczesnych mu czasów jest jednoznaczny. Sytuacja Włoch jest tragiczna: prywata, słabość społeczno-polityczna, hulające po kraju obce armie. Machiavellego uderza brak wartości, odejście od chlubnych tradycji (przede wszystkim od tradycji republikańskiego Rzymu). Jak pisze, „Przyjrzyjmy się (...) wspaniałym czynom, które ukazuje nam historia starożytnych królestw i republik, czynom dokonanym przez królów, dowódców, obywateli, prawodawców i innych, którzy nie szczędzili swych sił w służbie ojczyzny. Otóż czyny te bardziej się podziwia, niż naśladuje; powiem nawet, że od ich przykładu stroni się tak dalece, iż żadnego śladu już nie pozostało z owych cnót starożytnych" Autor Księcia apeluje o dostrzeżenie wagi przeszłości przede wszystkim jako skarbnicy określonych wartości i wzorów. Jednocześnie chce on przywrócić owe wartości, nawołuje do powrotu do nich. Co jest typowe dla takich sytuacji, Machiavelli idealizuje przeszłość, przemilcza pewne wydarzenia lub interpretuje je tak, aby potwierdzały jego punkt widzenia. Prowadzi to w konsekwencji do powstania swoistej utopii: ogromna niechęć autora Księcia do czasów mu współczesnych w połączeniu z zapatrzeniem w wyidealizowaną przeszłość owocuje programem całościowej zmiany społecznej, programem powrotu do porządku niegdyś istniejącego. Także to wpisuje się do pewnego stopnia w paradygmat konserwatywny, a dokładniej, w pewne radykalizmy z nim związane. > KONSERWATYZM DECYZJONISTYCZNO-RADYKALNY > W swojej pracy na temat konserwatyzmu Skarzyński wyróżnia kilka jego typów. Ze względu na czynnik uznawany przez konserwatystów za podstawowy jeżeli chodzi o stabilizację i utrzymanie ładu społecznego wyróżnia on konserwatyzm organiczny, metafizyczny, społeczno-kulturowy oraz decyzjonistyczny, z kolei ze względu na stosunek zwolenników konserwatyzmu do zmian społecznych - konserwatyzm status quo, ewolucjonistyczny, reformistyczny oraz radykalny Z powyższych typów szczególnie interesujące są konserwatyzm decyzjonistyczny i radykalny. Specyfika idei, jakie niosą ze sobą te konserwatyzmy wydaje się w znacznym stopniu przystawać do tego, co głosi Machiavelli. Kluczową ideą konserwatyzmu w wersji decyzjonistycznej jest idea przejściowego zawieszenia porządku prawnego i powołania do życia dyktatury. Wiąże się to z przekonaniem o upadku wartości i kryzysie rzeczywistości społecznej. Dyktator jest tu postrzegany jako siła zdolna usunąć zepsucie i zaprowadzić porządek. Jeżeli chodzi o konserwatyzm radykalny, warto zwrócić uwagę na swoiste połączenie dwóch grup wartości, pozornie przeciwstawnych, jakie ów światopogląd łączy. Jak pisze Skarzyński, „Występują w nim w zasadzie dwie grupy wartości i koncepcji: konserwatywne i radykalne. Źródłem pierwszych jest zazwyczaj nostalgia za tym, co było, lub ewentualnie za tym, co niegdyś miało istnieć, przynajmniej w przekonaniu konserwatysty. Źródłem drugich jest rozczarowanie aktualnym środowiskiem społecznym, podlegającym znacznej degeneracji, nie dającym się nawet w części zaakceptować” Konserwatyzm decyzjonistyczny i radykalny nie wykluczają się, a nawet dość często występują razem. Wyżej wymienione rysy obu konserwatyzmów łączą się także w doktrynie Machiavellego. Jak już nadmieniałem, autor Księcia nie dostrzega we współczesnej mu rzeczywistości społecznej żadnych wartości, doskwiera mu kryzys i słabość ojczyzny oraz zepsucie moralne Włochów. Z drugiej strony jest on zapatrzony w swój ideał, jakim jest republikański Rzym. W tym kontekście rodzi się koncepcja księcia-dyktatora mającego przywrócić porządek. To właśnie książę — jednostka wybitna — ma zjednoczyć i wyzwolić Włochy. Według Machiavellego zaprowadzenie wolności, zreformowanie państwa zepsutego „...osiągnąć można jedynie przez nadanie mu ustroju o wiele bardziej bliskiego monarchii niż republice; a to dlatego, żeby ludzie, którzy przez swą zuchwałość nie zechcą podporządkować się prawom, zmuszeni byli schylić czoło przed królewskim prawie autorytetem" . Dla autora Księcia istotne jest, że czynnikiem rządzącym w takiej sytuacji musi być jednostka, a nie grupa ludzi. Grupa ludzi będąc u władzy działa zbyt wolno, zbyt długo decyduje się na konkretne rozwiązania i posunięcia, podczas gdy działać trzeba szybko, ponieważ sytuacja jest ze wszech miar wyjątkowa. Książę Machiavellego działa w warunkach zawieszenia dotychczasowego porządku prawnego i moralnego. Wszystko jest podporządkowane interesowi ogółu, służy zaprowadzeniu ładu dla wspólnego dobra. Z tej perspektywy wszelkie decyzje księcia, które mogłyby powszechnie być uznane za niemoralne czy wręcz nieludzkie są usprawiedliwione. Porządek zaprowadzony przez dyktatora ostatecznie ma się przekształcić w republikę. Jak pisze Grzybowski, według Machiavellego, „...dla Włochów wieku XVI, w których instynkt państwotwórczy ludności osłabł, które są zagrożone przez najazd z zewnątrz — odpowiednią formą ustroju jest absolutyzm jednoczący je w jedno państwo (...) Skoro zaś nastąpi zjednoczenie, skoro władza zapewni jednostkom własność i bezpieczeństwo, skoro to będzie wstępnym krokiem dla ponownego odrodzenia zmysłu państwowego w obywatelach — nastąpić będzie mógł powrót do modelu idealnego, republiki". Ustrój panujący w republikańskim Rzymie jest najlepszym z możliwych, dlatego też, według Machiavellego, trzeba go przywrócić, wrócić do chlubnych tradycji republiki rzymskiej. W ten sposób znów zapanują czasy wspaniałych podbojów, wolności, wielkości i siły, czasy panowania cnoty i waleczności. Zagadnienie powrotu do przeszłego porządku wiąże się w poglądach autora Księcia nie tylko z konkretną sytuacją Włoch XVI wieku, ale jest poruszane także w szerszym kontekście. Jak pisze Machiavelli, „...najlepiej są ukonstytuowane i najdłużej trwają te organizmy, które za pomocą swych ustaw często mogą się odnawiać, lub te, które niezależnie od swych ustaw powracają do pierwotnych porządków dzięki jakiemuś przypadkowi. Jasne jest jak słońce, że jeśli do odnowy takiej nie dojdzie, organizmy owe długo nie pożyją" [_11_]. Co ciekawe, autor Księcia przez „organizmy" rozumie nie tylko królestwa i republiki, ale również religię. Także ona wymaga od czasu do czasu swoistej odnowy, powrotu do podstaw. > ANTYINDYWIDUALIZM > Jak już zaznaczałem, autor Księcia krytykuje moralność chrześcijańską przeciwstawiając jej moralność pogańską. Naczelne wartości świata pogańskiego są diametralnie różne od wartości, jakie niesie moralność chrześcijańska z jej miłosierdziem, litością i pogardą dla świata doczesnego. System wartości moralności pogańskiej, o której pisze Machiavelli, ma dla niego wymiar wyłącznie społeczny. Tylko ten system może uczynić z ludzi jednostki silne, ambitne, zdyscyplinowane, pracujące dla dobra ogółu. Jak pisze autor Księcia „...nie prywata, lecz dobro publiczne stanowi o wielkości państw" [_12_]. Owe dobro jest tu najważniejsze, poświęcenie kilku jednostek na rzecz całości społecznej jest czymś normalnym i Machiavelli nie widzi w tym żadnego problemu. Prymat całości nad poszczególnymi jednostkami, moralności społecznej nad jednostkową jest tu wyraźny. Wszystko jest podporządkowane celom społecznym, które to cele są wartościami najwyższymi. Wartości i cele jednostki maja swe znaczenie tylko gdy wpisują się w cele ogółu, gdy się z nimi identyfikują. Jednostka ludzka dopiero wtedy staje się wartościowa, gdy staje się częścią większej całości, na rzecz której pracuje. > ZAKOŃCZENIE > Autor Księcia głosi w swoich dziełach swoistą apologię przeszłości, nawołuje do powrotu do niej, do kontynuacji zapomnianych tradycji. Wychodząc od pesymistycznej wizji natury ludzkiej dostrzega on konkretne urządzenia i mechanizmy społeczne mogące z człowieka stworzyć jednostkę dobrą, uspołecznioną. Określone prawa, ustrój, charakter religii i moralności z nią związanej powodują, że człowiek przestaje być egoistą i zaczyna pracować na rzecz ogółu, tak jak miało to miejsce kiedyś, w przeszłości. Przeszłość jest tu wzorem, który trzeba wskrzesić — stąd nawoływanie Machiavellego do zmiany. Wszystko to, jak sądzę, nosi wyraźne znamiona konserwatyzmu. > Cezaropapizm to tendencja nazywana też cezaryzmem, prowadząca do przypisywania państwu zwierzchności nad Kościołem, w tym także w materii teologicznej. Przeciwstawia się systemowi teokracji, charakterystycznemu np. dla starożytnego Rzymu. W ciągu wieków następowały po sobie różne modele cezaropapizmu, m.in.: >· bizantyjski, w którym cesarze byli stawiani na równi z apostołami >· "święte cesarstwo rzymskie" >· współczesne modele Kościołów narodowych > Cezaropapizm, termin pochodzący od słów łacińskich caesar i papa, oznaczający skupienie pełni władzy nad państwem i Kościołem w rękach monarchy. Doktryna polityczno-religijna głosząca zwierzchność władzy świeckiej nad kościelną, szerzej - sankcjonująca wszelkie ingerencje władzy świeckiej w wewnętrzne sprawy Kościoła. Cezaropapizm ukształtował się w starożytności; jego początki wyznacza edykt mediolański, natomiast szczyt rozwoju przypada na panowanie Justyniania I Wielkiego i czasy cesarstwa bizantyńskiego. Jego źródłem był charakter władzy cesarskiej w Rzymie od 12 p.n.e. cesarze nosili tytuł pontifex maximus, którego nie wyrzekli się oficjalnie po uznaniu chrześcijaństwa za religię państwową przez Teodozjusza I Wielkiego (380), a ich prawo do miana praesidium Ecclesiae uznał papież Leon I Wielki (440-461); jeszcze w VIII w. cesarz Leon III (zm. 741) przypominał w liście do papieża Grzegorza II: "jestem cesarzem i kapłanem". Kierując się tą zasadą władcy ingerowali nie tylko w sprawy administracyjne, ale w całokształt życia Kościoła: wydawali edykty dogmatyczne (przed Justynianem Zenon - Henotikon, 482, po nim m.in. Herakliusz Wielki Ekthesis, 638, i Konstans II - Typus, 648), występowali jako arbitrzy w sporach doktrynalnych (np. Leon V w sprawie → ikonoklazmu, 814), zwoływali synody (np. Justynian II - Synod Trullański, 692, Konstantyn V - synod w Konstantynopolu, 754) i zatwierdzali ich postanowienia; Justynian I Wielki ustanawiał nawet przepisy liturgiczne. Cezaropapizm akceptowany przez znaczną część biskupów, zmodyfikowany po przywróceniu 843 kultu obrazów (doktryna harmonii między władzą cesarską i patriarszą), w Kościele wschodnim ugruntowany został ostatecznie przez wielką schizmę wschodnią. Na zachodzie zaznaczył się szczególnie silnie za panowania Karola Wielkiego, w konsekwencji zadzierzgniętych wcześniej więzi papiestwa z królami Franków - od Chlodwiga po Pepina Małego, którego darowizna (754) dała początek Państwu Kościelnemu. W imperium karolińskim Kościół nabrał znamion instytucji państwowej, a swoje ingerencje w jego sprawy, łącznie z wypowiedziami w kwestiach dogmatycznych (np. adopcjanizmu czy ikonoklazmu), król uważał za przejaw troski o państwo Boże na Ziemi. Dominacja władzy świeckiej nad Kościołem słabła za rządów kolejnych Karolingów. Próbę powrotu do praktyki cezaropapizmu podjęli cesarze sascy - zwłaszcza uważający się za stojącego nad papieżem władcę całego świata chrześcijańskiego - Otton I Wielki oraz jego następcy: Otton II, Otton III i Henryk II. Obok powszechnego, od czasów Franków, nadawania biskupstw i opactw, wpływano na wybór papieży, obsadzając urząd ludźmi zaufanymi, a usuwając niewygodnych. Politykę tę kontynuowali cesarze z dynastii salickiej: Henryk III i Henryk IV. Doprowadziło to, po wzmocnieniu się instytucji papiestwa za pontyfikatu Grzegorza VII, do konfliktu z cesarstwem, czego wyrazem stał się spór o inwestyturę, zakończony zawarciem 1122 konkordatu wormackiego, gwarantującego Kościołowi pełną niezależność od świeckiej władzy cesarskiej. Potwierdziła to Złota Bulla z Egeru wydana 1213 (pontyfikat Innocentego III) przez cesarza Fryderyka II. W XIII w. pojawił się tzw. cezaropapizm książęcy; wykorzystując różne sytuacje kryzysowe w łonie Kościoła, lokalni władcy na mocy konkordatów ze Stolicą Apostolską powiększali, niekiedy bardzo znacznie, swoje uprawnienia w stosunku do krajowych organizacji kościelnych (tzw. ius cavendi, oznaczające kontrolę nad aktami legislacyjnymi, liturgicznymi i dogmatycznymi wydawanymi przez instancje kościelne z papieżem włącznie oraz rozpatrywanie apelacji od wyroków trybunałów kościelnych). > Praktyką powszechną stał się cezaropapizm w protestantyzmie - władcy pełnili tu jako biskupi funkcję zwierzchników Kościołów krajowych, co sankcjonowały prawnie augsburski (1555) i westfalski (1648) pokój religijny. W podobnym duchu ukształtował się ustrój Kościoła anglikańskiego, którego głową był król Anglii. We Francji okresu absolutyzmu (2. poł. XVII i XVIII w.) cezaropapizm przybrał postać gallikanizmu; wcześniej spektakularnymi jego przejawami były m.in.: awiniońska niewola papieży, posunięcia Filipa IV Pięknego, zmierzające do ograniczenia władzy papieskiej na terenie Francji, ogłoszenie 1407 przez synod narodowy Francji tzw. swobód Kościoła galijskiego, wreszcie powiększenie prerogatyw króla w dziedzinie kościelnej przez sankcję pragmatyczną 1438 i konkordat 1516. Zasad gallikanizmu trzymały się też władze rewolucyjne (Konstytucja cywilna kleru, 1790) i Napoleon Bonaparte (Artykuły organiczne, 1802). W XVIII-wiecznych Niemczech tendencje bliskie cezaropapizmowi były reprezentowane przez febronianizm. Na obszarze monarchii habsburskiej program cezaropapizmu realizował w całej pełni józefinizm (politykę tę kontynuowano z różnymi modyfikacjami do upadku Austro-Węgier). W XIX w., mimo stopniowej redukcji prerogatyw władz świeckich w sprawach religijnych, zdarzały się jeszcze - np. w okresie Kulturkampfu - próby podporządkowania Kościoła państwu. Współczesny totalitaryzm (III Rzesza, ZSRR, Chiny) uczynił cezaropapizm normą tzw. polityki wyznaniowej, prowadzonej nie tylko w stosunku do Kościołów chrześcijańskich, ale i do innych religii (np. postawa komunistycznych władz chińskich wobec tybetańskich buddystów). Okres przewagi władzy papieskiej nad władzą świecką określany jest mianem papocezaryzmu. > Cezaropapizm - cesarz miał wyższość nad papieżem - to ona wybierał kandydata na kolejengo następce Św. Piotra, a dopiero potem kardynałowie zatwierdzali kandydaturę. Casarz miał w ręku władze zarówno swiecką jak i kościelną. Nadawał tytuły kościelne - miał prawo inwestytury. Cezaropapizm narodził w okresie panowanie Ottonów. > Bracia Grakchowie – Tyberiusz (162-133 p.n.e.) i Gajusz (152-121 p.n.e.) – rzymscy „trybuni” oraz trybuni ludowi. Przywódcy stronnictwa popularów. Chcieli uzdrowić stosunki panujące w państwie rzymskim: przeprowadzić reformę rolną, zwiększając liczbę rolników – co wzmocniłoby zarówno republikę, jak też (przede wszystkim) armię (która wówczas składała się z obywateli rzymskich posiadających ziemię). Przeprowadzili ustawę ograniczającą powierzchnię rozrastających się wówczas latyfundiów do 250 ha. Tyberiusz zginął w czasie zamieszek, los Gajusza także był tragiczny: po krwawych zamieszkach wywołanych próbą nadania przez jego stronnictwo obywatelstwa rzymskiego także sojusznikom Rzymu z Italii sam zdecydował o swojej śmierci. > Reformy Grakchów > Reformy Grakchów - reformy przeprowadzone przez braci Grakchów: Tyberiusza Semproniusza Grakcha i Gajusza Semproniusza Grakcha. > Prawo agrarne Tyberiusza Grakcha > Tyberiusz pragnął zreformować stosunki społeczne w Rzymie. Nie posiadamy źródeł, które podają jego motywację. Jako członek możnego patrycjuszowskiego rodu mógł liczyć na wspaniałą karierę w Rzymie. Podczas licznych podróży oraz wojen, w których uczestniczył miał okazję przyjrzeć się sytuacji społecznej i gospodarczej państwa, co na pewno skłoniło go do zastanowienia się nad sposobem wyjścia z kryzysu. Tyberiusz Grakchus chciał doprowadzić do odbudowania warstwy średniozamożnych chłopów, którzy stanowili o sile państwa. Tyberiusz został trybunem plebejskim w 133 p.n.e. i w tym samym roku wniósł projekt ustawy, która pozwoliłaby na utworzenie działek dla obywateli z terenów należących do państwa (ager publicus), które zdobyte zostały po drugiej wojnie punickiej oraz z terenów odebranych tym, którzy niezgodnie z prawem użytkowali ziemię publiczną. Jeden obywatel mógł użytkować do 500 jugerów (około 120 hektarów) ( z ager publicus, lecz prawo to było powszechnie łamane. W myśl ustawy, którą chciał przeforsować Tyberiusz Grakchus każdy obywatel miał dostać 30 jugerów ziemi. Taki program można było przeprowadzić tylko pod warunkiem odebrania nieprawnie użytkowanego ager publicus i ponownej jego parcelacji. Ustawa zakładała również niewielką opłatę za użytkowanie ziemi i zakaz jej sprzedawania przez odpowiednią liczbę lat. Tym zaś, którzy wcześniej trzymali w swych rękach ager publicus, a dokonali na jego terenie niezbędnych prac (m. in. melioracji) ustawa gwarantowała wieczyste prawo do ich własnych gruntów i zwolnienie z wszelkich opłat. Parcelacją i przydziałem ziemi miała zająć się trzyosobowa komisja (tres viris agri dandis, assignandis, iudicandis), której ewentualne powołanie godziłoby w autorytet senatu. Taka ustawa z oczywistych przyczyn spotkała się z negatywnym przyjęciem wśród nobilitas. W trakcie przedstawiania ustawy na komicjum trybusowym Marek Oktawiusz, wrogi ustawie trybun plebejski swym wetem zablokował nowe prawo. Sądząc, że nadrzędnym prawem jest dobro republiki i obywateli Tyberiusz zdecydował się postawić wniosek o pozbawienie Marka Oktawiusza urzędu trybuna, co nie było zgodne z obowiązującym prawem. Mimo to wniosek Tyberiusza przegłosowano i w ten sposób ustawa przeszła. On sam, jego brat oraz jego teść Appiusz Klaudiusz Pulcher zasiedli w komisji zajmującej się przydziałem ziemi. Prowadzenie reformy było niezwykle skomplikowane, ponieważ zakładało oddzielenie własności państwowej od prywatnej, co po dziesiątkach lat zasiedzenia się na niej obywateli było bardzo trudne. Dodatkowo sprawę utrudniało stanowisko senatu, który nie chciał wyasygnować funduszy na zagospodarowanie ziemi, która miała być przeznaczona dla chłopów. Wobec oporu senatorów Tyberiusz postanowił przeznaczyć na ten cel skarb króla Pergamonu Attalosa III, który w testamencie zapisał swoje państwo Rzymowi (133 p.n.e.). Tyberiusz Grakchus chciał także nadać obywatelstwo rzymskie Italikom, co było decyzją niepopularną. Tyberusz został oskarżony o dążenie do monarchii, gdy po upłynięciu jego kadencji zechciał ubiegać się o powtórny trybunat. W dniu wyborów z poduszcenia niechętnych Tyberiuszowi senatorów grupa klientów i niewolników zaatakowała byłego trybuna, a podczas zamieszek w mieście Tyberiusz Grakchus został zamordowany. Źródła starożytne widziały w tym sprawiedliwą karę, lecz z dzisiejszego punktu widzenia należy reformę Tyberiusza Grakcha ocenić pozytywnie. > Reformy Gajusza Grakcha > Gajusz Grakchus był znacznie lepszym mówcą i lepszym dyplomatą od swego brata. Trybunat otrzymał w 126 p.n.e.. Potwierdził prawo agrarne Tyberiusza, oraz anulował wszelkie ustawodawstwo senatu, które blokowało przeprowadzenie tej reformy. Doprowadził do remontu istniejących oraz wytyczenia sieci nowych dróg w Italii. Dodatkowo popierał zakładanie kolonii. Gajusz Grakchus zajął się również sprawą aprowizacji Rzymu, rozdawnictwa zboża dla najuboższej ludności miasta oraz kwestią odpowiedzialności namiestników prowincji za to, czego dopuszczali się w swoich prowinicjach. Zamiar obdarzenia Italików obywatelstwem rzymskim stał się początkiem końca kariery Gajusza. Projekt upadł, a wnioski trybuna nie miały już tak powszechnego poparcia. Gajusz Grakchus zginął tragicznie, podczas zamieszek, które wybuchły podczas głosowania nad ustawą dotyczącą kolonii w Kartaginie. Na mocy senatus consultum ultimum konsulowie przywrócili ład w Rzymie, zaś na Awentynie oblężono zaś 3000 stronników Gajusza Grakcha. > KONCEPCJA MONARCHII WG DANTEGO: > Pierwsza w historii myśli politycznej koncepcja monarchii uniwersalnej, łączącej pod berłem jednego władcy ogólnoświatową społeczność ludzką. Propozycja Dantego ma na celu zapewnienie ludzkości wiecznej szczęśliwości i pokoju. Jest to propozycja zbudowana na koncepcjach świeckich, inspirowana duchem filozofii Arystotelesa, pozbawiona inspiracji religijnych, cechujących twórczość teoretyków państwa przed Dantem. "Filozofia polityczna Dantego stanowi znaczący etap w rozwoju europejskiej myśli politycznej. Oryginalność jego ""Monarchii"" polega na tym, że nikt przed nim nie podejmował próby teoretycznego uzasadnienia potrzeby monarchii uniwersalnej obejmującej cały rodzaj ludzki, która by pod przywództwem jednego monarchy zdolnego zapewnić pokój powszechny na ziemi, dążyła do zapewnienia wszystkim szczęśliwości doczesnej." > Dante Alighieri (ur. w maju lub czerwcu 1265, zm. 13. lub 14 września 1321) – wybitny poeta włoski, protoplasta humanizmu, żyjący w średniowieczu. Także filozof, polityk i kodyfikator języka włoskiego. > Aprioryzm (w filozofii stanowi przeciwieństwo aposterioryzmu, nazywany bywa także ultraracjonalizmem) - pogląd według którego możliwe jest poznanie a priori, tj. przed doświadczeniem, nie opierające się na nim. Aprioryzm skrajny traktuje poznanie a priori jako jedyne obowiązujące, tym samym nie odnosi się do innych metod poznania. Taki pogląd występuje między innymi u Platona i Parmenidesa. W filozofii współczesnej istnieje także aprioryzm umiarkowany, zakładający istnienie wiedzy apriorycznej, która obok wiedzy wspartej poprzez doświadczenie buduje prawdziwy obraz rzeczywistości. > Aprioryzm negatywny - doktryna Grycha przyjmująca, że podmiot poznający jest warunkiem przedmiotu poznawanego lecz nie jak u Kanta pojęcia są warunkiem doświadczenia, ale warunkiem takim są puste formy oglądu, które manifestują swoją obecność poprzez negatywną intuicję i które dopiero poprzez doświadczenie staja się pojęciami. Formy te nie wyprzedzają doświadczenia lecz są jego przyczyną. Wszystko to jest możliwe dzięki temu, że byt poza podmiotowy ma również charakter umysłowy. Innymi słowy wiemy a priori, że czegoś nie wiemy, a wiedza ta jest warunkiem doświadczenia, nie są też obecne poza podmiotem w sposób absolutny, kategorie powstają wskutek interakcji podmiotowo przedmiotowej. Byt poza podmiotowy ma charakter umysłowy ale nie ma jego struktury. Umysł nie jest atrybutem tylko i wyłącznie przypisanym podmiotowi