SŁOWA-KLUCZE technokracja, wiedza, władza, system ekspercki, ekspert Ekspert jako ideał technokraty? Agata Młynarska Ekspert jako ideał technokraty? ABSTRAKT Technokracja stanowi właściwy erze industrialnej projekt ustroju społecznego. Jedną z najdonioślejszych prób wskrzeszenia owej koncepcji w warunkach społeczeństwa poprzemysłowego jest praca Daniela Bella pt. Nadejście społeczeństwa postindustrialnego. Próba prognozowania społecznego. Wizje systemu sprawowania rządów stanowią zawsze odpowiedź na zmieniające się warunki funkcjonowania społeczeństw, zaś jednym z podstawowych elementów owego zaplecza jest poziom wiedzy, jakim dysponują społeczeństwa. Idea rządów technokratycznych stanowi odpowiedź na pierwszą fazę unaukowienia, dla której charakterystyczna jest wiara w możliwości poznania naukowego. Współcześnie społeczeństwom właściwa jest odmienna wizja wiedzy i nauki. Skutkiem rozwoju społeczeństw jest już nie wzrost poziomu pewności produkowanej wiedzy, lecz wzrost poziomu ryzyka, a współczesnych odpowiedników koncepcji technokratycznej można szukać w systemie eksperckim. Celem tego artykułu jest analiza owej szczególnej formy ucieleśnienia idei technokratycznych. Postaram się wskazać podstawowe źródła i warunki, w których ona funkcjonuje, analizując przemiany w systemie wiedzy, oraz scharakteryzować podstawowe zasady jej obowiązywania; udzielić odpowiedzi na pytanie, w jakim stopniu stanowi ona urzeczywistnienie wizji rządów technokratycznych, a na ile jest tylko jej zredukowanym odbiciem; wreszcie − czy pozwoli ona ustrzec się przed niebezpieczeństwami, jakie niesie ze sobą technokracja. 70 Technokracja jest wizją ustroju społecznego, powołaną do życia w erze industrialnej jako wynik rozwoju naukowo-technicznego i niezachwianej wiary w możliwości ludzkiej kontroli nad naturą i społeczeństwem. Obecnie stajemy w obliczu przemian w każdej niemal dziedzinie ludzkiego życia, których centralnym punktem jest rozwój nowych technologii informacyjno-komunikacyjnych i postępujący proces modernizacji (zob. Castells 2008; Toffler, Toffler 2007). Wyłania się nowy model układu społecznego, który jest różnie określany. W środowisku naukowym brak jest consensusu w tej kwestii, panuje natomiast zgoda co do tego, że dotychczasowe społeczeństwo przemysłowe, wraz z wszystkimi właściwymi sobie strukturami, odchodzi w cień. Początkowo ten nowy układ społeczny określano mianem społeczeństwa postprzemysłowego, które to określenie współcześnie ustąpiło miejsca takim terminom, jak: społeczeństwo informacyjne, społeczeństwo oparte na wiedzy czy społeczeństwo sieci. Punktem wspólnym wszystkich tych określeń jest nacisk kładziony na rozwój sektora informacyjnego i znaczenie wiedzy. Zmiany te pociągają za sobą liczne konsekwencje we wszystkich dziedzinach życia, także w sferze politycznej. Nowy sposób wytwarzania bogactwa, zmiany w systemie wiedzy przynoszą liczne przeobrażenia, które rzutują na efektywność i adekwatność dotychczasowego sposobu sprawowania rządów. Nie sposób nie zauważyć kryzysu, jaki dotyka całości życia politycznego społeczeństw. Alexis de Tocqueville we wstępie do swego dzieła O demokracji w Ameryce pisał: „nowemu światu potrzebna jest nowa wiedza polityczna” (1976: 30). Wobec centralnego miejsca, jakie we współczesnym społeczeństwie zajmują technologia i wiedza, warto przyjrzeć się ponownie technokratycznym wizjom sprawowania rządów i zadać sobie pytanie o możliwości urzeczy- www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl nr 2, marzec 2012 Agata Młynarska, Ekspert jako ideał technokraty? wistnienia owych poglądów właściwych społeczeństwu przemysłowemu w warunkach rozwiniętego społeczeństwa nowoczesnego. Postaram się odpowiedzieć na to pytanie, odwołując się do kwestii kluczowych dla idei technokratycznych, czyli takich jak przemiany w systemie produkcji wiedzy oraz układ zależności na linii nauka–społeczeństwo. Na szczególną uwagę zasługuje zaś analiza systemu eksperckiego – współczesnego odpowiednika idei technokratycznej. Społeczeństwo postindustrialne: echa klasycznych wizji technokratycznych Wiedza ma ogromny wpływ na stan społeczeństwa, jest głównym czynnikiem zmian. Już Franciszek Bacon pisał: „wiedza i potęga ludzka to jedno i to samo” (1955: 57). Pogląd ten stanowi myśl przewodnią Nowej Atlantydy, niewielkiego dzieła o charakterze utopii, stanowiącego apoteozę nauki i techniki oraz będącego pierwszą nowożytną wizją społeczeństwa technokratycznego. W wielu aspektach przypomina ono inne utopie. Tym jednak, co je wyróżnia, jest instytucja o nazwie Dom Salomona. To właśnie ona odzwierciedla poglądy Bacona dotyczące wiedzy i nauki, będąc swoistą placówką naukowo-badawczą, której celem jest rozwój i pom-nażanie wiedzy. Jak mówi jeden z jej członków: „Celem instytucji naszej jest zgłębianie stosunków zmian i sił wewnętrznych natury tudzież rozszerzanie – jak tylko to będzie możliwe – granic władztwa ludzkiego nad nią” (Bacon 1985: 70). „Złoty wiek” w rozwoju koncepcji technokratycznych stanowi era przemysłowa i idee takich myślicieli, jak Henri de Saint-Simon. Tworząc podstawy koncepcji rządów technokratycznych, opierał się on na założeniu, iż władza powinna zostać powierzona technokratom (naukowcom i „organizatorom produkcji”), gdyż to właśnie oni są w stanie najlepiej zaprojektować rozwój sił wytwórczych społeczeństwa (za: Szacki 2002: 168). Społeczeństwo industrialne oparte na zasadach naukowych kieruje się ja- 71 sno wyznaczonymi, pozytywnymi celami, nie potrzebuje już więc przywódców, a tylko przewodników. W takim społeczeństwie bowiem rządzą zasady oparte na wiedzy naukowej, służące realizacji celów ustalonych przez ogół jego członków (Saint-Simon 1968: 331-333). Mimo że mogłoby się wydawać, iż odejście społeczeństwa przemysłowego uczyni wizje rządów technokratycznych mało atrakcyjnymi, to okazuje się, że ich echa pozostały obecne w myśli społecznej, czego wyrazem jest obszerna praca autorstwa Daniela Bella (1975), będąca jedną z pierwszych prób uchwycenia natury układu poprzemysłowego, który charakteryzuje wzrost wiedzy naukowej, co zdaniem autora powinno przynieść także wzrost pozycji naukowców i techników jako „nosicieli” owej wiedzy. Za takim rozwiązaniem przemawia, jego zdaniem, wzrost skomplikowania procesu podejmowania decyzji oraz coraz większy udział decyzji o charakterze technicznym. Rezultatem tego procesu miałby być rozwój ośrodków naukowych, a co za tym idzie, wzrosłaby rola uczonych i badaczy, gdyż teraz to oni podejmowaliby kluczowe decyzje, a raczej dostarczali najbardziej racjonalnych rozwiązań. Naturalną konsekwencją tego procesu miałby być wzrost statusu społeczności naukowców. Staną się oni bowiem najbardziej wartościowymi obywatelami, a w trosce całego społeczeństwa będzie leżeć „hodowanie” tego typu talentów oraz rozwój placówek badawczych. Jak pisze Bell, „decyzje to sprawa władzy i w każ-dym społeczeństwie kluczową kwestią jest: do kogo należy władza? I jak jest ona utrzymywana? Drugie z tych pytań dotyczy koncepcji systemu, pierwsze koncepcji grupy” (1975: 556). Odnosząc owe pytania do warunków zaistniałych w społeczeństwie postindustrialnym, można by powiedzieć, że umiejętności techniczne stają się podstawowym kryterium dostępu do władzy, a co za tym idzie − na pierwszy plan wysuwa się grupa naukowców i do nich właśnie należeć będzie władza. Udzielając natomiast odpowiedzi na pytanie dotyczące zmian systemu, można postawić za Bellem (tamże: 556-557) dwie tezy. Po pierwsze: w zaistniałej sytuacji warstwa, jaką jest „inteligencja techniczna”, musi zostać uwzględniona w procesie politycz- www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl nr 2, marzec 2012 Agata Młynarska, Ekspert jako ideał technokraty? nym. Po drugie: za włączeniem naukowców w proces polityczny wia sam etos nauki. Jak pisze Bell: (…) normy tej nowej inteligencji – normy profesjonalizmu – są odstępstwem od panujących dotychczas norm własnego interesu gospodarczego, którymi kierowała się cywilizacja ludzi interesu. W górnych warstwach tej nowej elity – tj. w społeczności naukowej – wyznaje się zupełnie odrębne wartości, które mogłyby stać się podstawą nowego etosu takiej klasy (tamże: 562). Wizje systemu sprawowania rządów stanowią zawsze odpowiedź na zmieniające się warunki funkcjonowania społeczeństw. Jednym zaś z podstawowych elementów owego zaplecza jest poziom wiedzy, jakim dysponują społeczeństwa. Teoria Bella stanowi odpowiedź na sposób, w jaki interpretuje on przemiany w systemie wiedzy. W jego koncepcji społeczeństwa postindustrialnego wiedza zajmuje centralne miejsce, przy czym jest to wiedza teoretyczna, wytwarzana głównie na uniwersytetach i w placówkach badawczych. Tym samym, wizja Bella stanowi wyraźne nawiązanie do klasycznych idei technokratycznych, które przeniósł on na grunt społeczeństwa postindustrialnego, opartego na rozwoju sektora usług oraz technologii informacyjnej. Poglądy badacza charakteryzuje wiara w możliwości poznania naukowego, silnie zarysowana linia podziału między ekspertami a laikami oraz przekonanie, że rozwój technologiczny i postęp są ściśle ze sobą związane. Przemiany w systemie wiedzy U podłoża idei technokratycznych leżała wiara pokładana w nauce – nauce, której rozwój, zgodnie ze słowami Maxa Webera, przyczynił się do „odczarowania świata”, pozbawiając go w ten sposób tajemnic, których nie moglibyśmy odkryć za pomocą rozumu i nauki. Teraz wprowadza go w drugi etap odczarowania – „odczarowania odczarowania”. Jak mówi Zygmunt Bauman (2000): 72 (...) odczarowanie odczarowania zwiastuje jeno niespełnienie obietnic czy raczej postrzeżenie ślepego zaułka, do jakiego ład nowoczesny doprowadził; (…) nowoczesność odrzucającą złudzenia o samowystarczalności rozumu i woli; nowoczesność bez iluzji, że da się ludzkie życie wyczerpać orzeczeniami rozumu i dokonaniami woli; a także i bez tej iluzji, że to, co ludziom doskwiera i ich szczęśliwości na przeszkodzie stoi, to właśnie (przejściowa na szczęście) okoliczność, że owo wyczerpanie jeszcze się do końca nie dokonało. Zdaniem Urlicha Becka (2002), należy, podobnie jak w przypadku dwóch etapów modernizacji, dokonać rozróżnienia na dwie fazy unaukowienia: unaukowienie proste i refleksywne. Pierwszy etap unaukowienia charakteryzuje skierowanie nauki wobec świata zewnętrznego: natury, człowieka i społeczeństwa. Po tej fazie następuje „przenaukowienie” – nauka obiektem swej refleksji czyni samą siebie, co przynosi wątpliwości dotyczące wewnętrznych podstaw i zewnętrznych skutków nauki. Proces ten można przybliżyć charakteryzując zmianę paradygmatyczną, jaka dokonuje się w obszarze myślenia naukowego. W jej wyniku tradycyjny paradygmat myślenia naukowego, zbudowany w oparciu o dokonania takich myślicieli, jak Kartezjusz czy Bacon, zostaje zastąpiony przez jego współczesny odpowiednik, który za Czesławem Cempelem można scharakteryzować jako „holistyczny, ekologiczny, systemowy” (2003: 43). Cempel wskazuje na kilka najważniejszych cech charakterystycznych współcześnie obowiązującego paradygmatu nau-kowego. Po pierwsze, cechuje go prymat całości nad poszczególnymi częściami, które stanowią fragmenty nieredukowalnej do elementów składowych „sieci relacji”. Po drugie, najważniejszy staje się proces, nie zaś struktura. Można zatem stwierdzić, że wspomniane wyżej „sieci relacji” są dynamiczne. Po trzecie, nauka traci swój obiektywny charakter na rzecz pojęcia nauki „epistemicznej”. Opisy naukowe nie są obiektywne, lecz zależne od badacza i od samego procesu badania. Ważne jest rozumienie samego procesu poznawczego i powinno zostać ono włączone w opis badanych zjawisk. Po czwarte, nauka przestała być postrzegana jako źródło prawdy absolutnej, www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl nr 2, marzec 2012 Agata Młynarska, Ekspert jako ideał technokraty? musimy bowiem zdawać sobie sprawę z pewnych ograniczeń, jakim ona podlega. Dlatego też podstawową zasadą prowadzenia działalności naukowej jest sceptycyzm i wątpienie, na naukę nałożony zostaje niejako nakaz ciągłego sprawdzania i poddawania nieustannej falsyfikacji, zgodnie z którą sprawdzenie teorii odbywa się poprzez podejmowanie prób jej obalenia (zob. Popper 2002). Jak pisał Karl Popper: „im bardziej wzrasta nasza wiedza, tym bardziej możemy dostrzec obszary naszej niewiedzy” (1997: 17). Po piąte, struktura wiedzy nie przywodzi już na myśl metafory budowli, w której na fundamencie prawd absolutnych powstawały nowe cegiełki wiedzy, lecz metaforę sieci, w której znaczenie mają nie tyle poszczególne elementy, co wytwarzane między nimi powiązania. Siecią rządzi jedna tylko naczelna zasada działania: nieustanne różnicowanie i dynamizm. Podkreślenie znaczenia samych relacji pomiędzy poszczególnymi elementami każe zatem zwrócić uwagę na „relacyjność” jako podstawowy wymiar charakterystyki sieci. Zmianie paradygmatu myślenia naukowego towarzyszą przemiany w obszarze prowadzenia działalności naukowej. Na gruncie praktyki badawczej możemy zaobserwować przejście od nauki „akademickiej” do nauki „postakademickiej”, czy też posługując się terminem wprowadzonym przez autorów pracy The new production of knowledge, przesunięcie między dwoma trybami produkcji wiedzy – „Mode 1” oraz „Mode 2” (Gibbons i in. 1994: 3-8). Jak wskazują autorzy wspomnianej książki, współczesny tryb prowadzenia działalności naukowej zasadniczo różni się od modelu, który funkcjonował poprzednio. Ogromny nacisk zostaje w nim położony na szeroki „kontekst zastosowania”, który oznacza, że wiedza jako produkt działalności badawczej staje się „czuła” na społeczne potrzeby. Generowanie wiedzy oraz rozwiązywanie konkretnych problemów skupia się wokół konkretnego zastosowania, które jest każdorazowo ustalane w ciągłym procesie negocjacji między „producentami” a „zleceniodawcami”. Tym samym wiedza nie może być już oderwana od źródła swego pochodzenia. „Mode 2” produkcji wiedzy odznacza się transdyscyplinarnością, granice oddzielające jedną dziedzinę od innych stają się mało istotne w obliczu 73 rozwiązania konkretnego problemu wymagającego zaangażowania metod i technik badania o różnorodnym rodowodzie. Obok transdyscyplinarności niezwykle ważne w nowym trybie prowadzenia działalności naukowej są heterogeniczność i organizacyjne zróżnicowanie. Uniwersytet jako podstawowa placówka badawcza traci na znaczeniu w kontekście powstawania najróżniejszych pozauniwersyteckich producentów wiedzy. Instytucje te charakteryzuje elastyczność, mniejszy stopień sformalizowania, a bardzo często także czasowy charakter. W trybie tym pojęcie odpowiedzialności zyskuje szczególne znaczenie i zostaje wzbogacone o kontekst społeczny, przez co sam proces produkcji wiedzy zostaje związany z konsekwencjami, jakie rodzi. Ze względu na swe cechy charakterystyczne, nowy tryb produkcji wiedzy wymaga określenia nowych form kontroli jakości, przy czym jest to niezwykle trudne zadanie w obliczu zaniku jasnych i niezbitych kryteriów oceny (tamże). Scharakteryzowany wyżej współczesny paradygmat myślenia naukowego oraz model produkcji wiedzy podaje w wątpliwość możliwości realizacji postulatów klasycznych wizji technokratycznych, które cechowała niezachwiana wiara pokładana w nauce i technice. Obecnie bowiem, jak wskazuje Piotr Sztompka (2007: 373), przemiany, którym podlega system wiedzy, prowadzą nieuchronnie do podkopania zaufania pokładanego w nauce jako głównym źródle wiedzy. Wiąże się to między innymi z procesem komercjalizacji i fiskalizacji nauki, której rezultaty przestają być postrzegane w kategoriach dobra wspólnego, i traktowane są jako „własność intelektualna”. Tym samym dochodzi do instrumentalizacji wiedzy naukowej, która jest rezultatem konkretnych interesów, a jasne kryteria oceny jej jakości już nie istnieją. Nauka a społeczeństwo Aby odpowiedzieć na pytanie o miejsce wizji technokratycznych we współczesnym społeczeństwie, trzeba przede wszystkim przeanalizować naturę związku między społeczeństwem i nauką. Każdą z tych sfer kieruje www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl nr 2, marzec 2012 Agata Młynarska, Ekspert jako ideał technokraty? inny rodzaj racjonalności, często racjonalność naukowa nie idzie w parze z racjonalnością społeczną. W klasycznych wizjach technokratycznych racjonalność społeczna była zwykle podporządkowywana racjonalności naukowej. Obecnie pogląd ten wymaga zrewidowania, gdyż zgodnie ze słowami Anthony’ego Giddensa: „nauka straciła wiele z aury władzy, jaka ją kiedyś otaczała” (2009: 119). Zdaniem Becka (2002: 40-41), racjonalność naukowa i racjonalność społeczna, mimo że zasadniczo różne współcześnie, splatają się ze sobą i stają się „wzajemnie na siebie skazane”, co skutkuje powstawaniem odmiennej niż dotychczasowa, opartej na prymacie nauki, dynamiki związku między nauką a społeczeństwem. U podłoża tego procesu leżą scharakteryzowane wyżej zmiany, jakim podlega proces produkcji wiedzy, w wyniku których nauka przestała być postrzegana jako jedyne i ostateczne źródło wiedzy oraz przekształcenia w społecznym zasobie wiedzy. Zdaniem Manuela Castellsa (2008: 44-45), ogromny wpływ na kształt współczesnych społeczeństw ma rewolucja technologiczna, która zmienia nie tylko stosunek ludzkości do wiedzy, ale także ogół stosunków społecznych. Rewolucja ta przyniosła rozwój nowych technologii przetwarzania i przekazywania informacji na czele z Internetem, które z kolei przynoszą zmiany w społecznych zasobach wiedzy. Te rewolucyjne zmiany w techn-ologiach działających na informacje stały się podstawą technicznego paradygmatu informacyjnego, określanego przez Castellsa mianem informacjonizmu. Jak stwierdza Alvin Toffler (2007: 21), tym, co charakteryzuje współczesne społeczeństwo, są rewolucyjne zmiany podstaw wiedzy, związane z możliwościami jej generowania, przetwarzania i komunikowania. Zasadnicza zmiana dokonuje się zatem na poziomie informacji, do których mamy dostęp, oraz poziomu ich dostępności. Wraz z rewolucją informacyjną baza wiedzy dostępnej ludziom rozrasta się w ogromnym tempie i we wszystkich dostępnych kierunkach. Cechą charakterystyczną społeczeństwa informacyjnego nie jest już niedobór informacji, ale przesycenie nimi. „Informacji jest za dużo, a przynajmniej wystarczająco dużo dla każdego, zupełnie ina74 czej niż to było w innych typach społeczeństw, np. w przemysłowym, gdzie powszechnym doświadczeniem był prawdziwy niedobór informacyjny (o czym świadczyć mogą metafory, takie jak głód wiedzy)” (Eriksen 2003: 31). Oznacza to, że ludzie, podejmując decyzje, mają większy dostęp do informacji i do wiedzy, przez co mogą robić to w sposób bardziej samodzielny i świadomy. Proces ten możemy zaobserwować w dziedzinie zdrowia. Dotychczas lekarz był jedynym specjalistą w tej dziedzinie, z którym pacjent mógł się jedynie ślepo zgadzać. Lekarze oferowali swoje usługi, pacjenci natomiast byli tylko „klientami”. Układ ten obecnie został zmodyfikowany. Pacjenci mają dostęp do coraz większych zasobów wiedzy, dzięki czemu stają się bardziej aktywni i „samodzielni”. Wzrasta także ilość lekarstw i urządzeń medycznych oferowanych potencjalnym „klientom”. Jak zauważa Toffler: (…) pacjenci przychodzą na wizytę z wydrukiem materiałów, które znaleźli w Internecie, kserokopii stron Physicians’ Desk Reference czy też wycinkami z czasopism medycznych i popularnych magazynów poświęconych zdrowiu. Zadają pytania i bynajmniej nie padają już pokornie na twarz na widok białego kitla lekarskiego (2007: 206). Z drugiej strony, nieograniczony dostęp do informacji rodzi sytuację, w której zalewani jesteśmy potokiem najróżniejszych informacji, których źródła i jakości nie jesteśmy w stanie już w prosty sposób kontrolować. Powstaje zjawisko „szumu informacyjnego”, w którym informacje prawdziwe i ważne mieszają się z fałszywymi i bezwartościowymi, my natomiast zostajemy pozbawieni ostatecznej instancji, która pozwoliłaby nam informacje te filtrować. Giddens (2001: 192-195) obrazuje ten proces odwołując się również do zagadnień związanych ze zdrowiem. Oto osoba, która cierpi na jakieś schorzenie, może sama podjąć trud pozyskania jak największej wiedzy na jego temat. Jednak „podjęcie decyzji (…) może nie być łatwe, bo wymaga rozważenia różnych twierdzeń formułowanych w ramach różnych www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl nr 2, marzec 2012 Agata Młynarska, Ekspert jako ideał technokraty? podejść. Nie istnieje nadrzędny autorytet, do którego można by się zwrócić” (tamże). Pomimo tych problemów, uwzględnienie opinii społecznych staje się niezbędne w procesie podejmowania decyzji. Kształtuje się nowy układ zależności między opinią publiczną a nauką. Można się tutaj odwołać do wprowadzonego przez Giddensa (2009: 237) pojęcia „aktywnego zaufania”, które towarzyszy pojawieniu się refleksyjności instytucji, czyli ciągłego procesu utraty i nabywania codziennych umiejętności i wiedzy. W sytuacji wzrostu znaczenia i możliwości krytyki ze strony opinii publicznej zaufanie przybiera bardziej aktywną postać. Potrzeba ta szczególnie wyraźnie zarysowuje się w kwestii postrzegania i radzenia sobie z ryzykiem, czego przykładem są chociażby pojawiające się kontrowersje i sprzeciwy społeczne wokół takich zagadnień, jak genetycznie modyfikowana żywność czy budowanie elektrowni jądrowych. Problemy naukowe wkraczają w obszar codziennych doświadczeń wszystkich członków społe-czeństwa, tym samym analiza współczesnych wizji technokratycznych powinna uwzględniać przede wszystkim kontekst społeczny oraz wpływ przemian w dziedzinie nauki i wiedzy na codzienne doświadczenia ludzi. Niezwykle ciekawej propozycji zredefiniowania układu zależności na linii nauka–społeczeństwo dostarcza lektura książki Re-Thinking Science, której autorzy postulują powstanie agory – nowej przestrzeni publicznej, z której wyłania się nowa, oparta na wzajemności dynamika związku między nauką a społeczeństwem. W jej obszarze definiowane są problemy naukowe oraz podejmowane są negocjacje co do możliwych sposobów ich rozwiązywania. „Agora jest sferą publiczną, w której nauka spotyka się ze społeczeństwem i w której społeczeństwo odpowiada nauce” (Nowotny 2000 :16). U źródeł wyłaniania się współczesnej agory leżą scharakteryzowane wcześniej zmiany w procesie produkcji wiedzy. Na szczególną uwagę zasługuje zaś proces kontekstualizacji, dotyczący wzajemnej komunikacji między nauką a społeczeństwem, który prowadzi do przekształcenia się dotychczasowego modelu solidnej wiedzy w model wiedzy społecznie ugruntowanej (ang. socially robust knowledge) (Nowotny i in. 75 2001: 178). Agora stanowi zatem nowy model umowy opartej na współpracy nauki i społeczeństwa w otwartym i ciągłym procesie produkcji wiedzy. Rola nauki sprowadza się tutaj do dostarczenia możli-wych sposobów rozwiązania danych problemów, ale nie do podejmowania decyzji natury aksjologicznej. Scharakteryzowane wcześniej przemiany w systemie wiedzy oraz nowy układ zależności na linii nauka–społeczeństwo wyznaczają warunki funkcjonowania współczesnych wersji wizji technokratycznych. Poszukując na mapie wizji technokratycznych projektu, który w najlepszy sposób spełniałby te warunki, natrafiamy na system ekspercki. Jak bowiem stwierdza Giddens: „natura instytucji nowoczesnych jest mocno związana z mechanizmami zaufania do systemów abstrakcyjnych, a zwłaszcza zaufania do systemów eksperckich” (2008: 60). Charakterystyka systemu eksperckiego Aby udzielić odpowiedzi na pytanie o pozycję eksperta we współczesnym społeczeństwie oraz jej źródła, zacząć należy od przybliżenia znaczenia tego terminu. Kiedyś ekspert był osobą posiadającą doświadczenie w danej dziedzinie, dla przykładu monarcha był „ekspertem w sztuce wojny i pokoju” (Furedi 2009). Z czasem znaczenie tego pojęcia uległo zmianie zgodnie z przemianami, jakie dotykały system wiedzy. Obecnie ekspert to osoba posiadająca specjalistyczną wiedzę bądź umiejętności techniczne. Aby stać się ekspertem, trzeba posiadać pewne naukowe lub też naukowo-techniczne kompetencje potwierdzone i uznane przez szerszą społeczność. Jest to uznanie ze strony innych uczonych posiadających autorytet naukowy, ale także – a może przede wszystkim – uznanie społeczne ze strony osób dysponujących wiedzą potoczną. Legitymizacja wiedzy eksperckiej, jak wskazuje Joanna Kurczewska, opiera się na dwóch przesłankach. Po pierwsze, na powszechnie uznawanej wyższości wiedzy naukowej, jaką dysponują eksperci. Nie chodzi tutaj tylko o kompetencje w jakiejś wąskiej specjalizacji, ale także o wiewww.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl nr 2, marzec 2012 Agata Młynarska, Ekspert jako ideał technokraty? dzę, która jest ogólnie uznawana i przyjmowana, na podstawie „zgeneralizowanego zaufania do nauki w ogóle”. Po drugie, odwołuje się do społecznej akceptacji kompetencji eksperta w określonej dziedzinie wykraczającej poza uzasadnienia płynące z samego statusu nauki. Zasadnicze znaczenie odgrywa tu poziom skomplikowania i trudności, czyniący ją niedostępną dla innych, nie zaś powszechność i oczywistość wiedzy naukowej. W uzasadnieniu tym szczególny nacisk kładzie się na „wyjątkowość pewnych atrybutów uczonych i techników, a także trudność w ich zdobywaniu i rozwijaniu. Można powiedzieć, że odwołuje się ona do wizji przymiotów i umiejętności uczonych, rzadko spotykanych w społeczeństwie i wymagających długiego i trudnego kształcenia” (1997: 248). Rzecz dotyczy przede wszystkim różnic w dostępie do fachowej wiedzy między ekspertem a laikiem. Przy czym terminy te należy traktować jako kontekstualne. Eksperta często definiuje się przez pryzmat posiadanych przez niego umiejętności i wiedzy niedostępnej dla laików. „[P]odczas konfrontacji eksperta z laikiem znaczenie ma nierówność w posiadanych umiejętnościach lub dostępie do informacji, co – na danym obszarze działania – czyni jedną osobę ‘władzą’ w stosunku do innej” (Giddens 2009: 114). Jak jednak wskazuje Giddens (tamże: 120-121), władza eksperta sięga tylko granic wąskiej dziedziny, po której się porusza. Oznacza to, że w stosunku do ogromnej ilości pozostałych obszarów wiedzy osiąga on na powrót status laika. Pomimo że pewne formy wiedzy eksperckiej zdają się wzbudzać powszechne uznanie, kompetencje jedynie w ściśle wyznaczonej specjalizacji w rezultacie prowadzą do różnicowania statusu ekspertów w obrębie poszczególnych systemów abstrakcyjnych. Daleko posunięta fragmentaryzacja kompetencji powoduje powstanie licznych legitymizacji partykularnych dla działań ekspertów, a ich liczba przyczynia się do zwiększenia „różnorodnych społecznych znaczeń kompetencji” (Kurczewska 1997: 249). Zasady, na których opiera się funkcjonowanie systemu eksperckiego, przywodzą na myśl Weberowski racjonalny typ panowania (zob. Weber 2002). Każdy urzędnik to także ekspert poruszający się w zbiurokratyzo76 wanych strukturach, wypełniający ściśle wyznaczone mu zadania. Takie porównanie budzi jednak wiele wątpliwości, trudno bowiem zgodzić się z twierdzeniem, jakoby współcześnie urzędnik miał odgrywać zasadniczą rolę. Dlatego też należałoby dokonać pewnego rozróżnienia między sylwetką eksperta i urzędnika. Za Giddensem (2009: 114) możemy stwierdzić, iż urzędnik w szerokim sensie może być postrzegany jako ekspert, przy czym należy zauważyć, że w kontekście nowoczesnego porządku społecznego kompetencja w tej czy innej dziedzinie jest zjawiskiem o szerszym zasięgu niż biurokracja. Zasięg funkcjonowania systemów eksperckich nie ogranicza się tylko do sfery publicznej, ale coraz częściej wkraczają one do sfery prywatnej naszego życia. Frank Furedi (2009) wskazuje, że współczesne społeczeństwo cechuje postępujący proces uzależniania niemal każdej dziedziny naszego życia od wiedzy eksperckiej, a przyczyn tego procesu dopatruje się w upadku tradycyjnych autorytetów. Świadomość rosnącego skomplikowania otaczającej nas rzeczywistości oraz niewystarczających zasobów naszej wiedzy w coraz większym stopniu skłania nas do opierania się w podejmowaniu decyzji na naukowych ekspertyzach. W rezultacie stajemy w obliczu rodzącego się „imperium ekspertów”. Wizja systemu eksperckiego jest wizją pluralistyczną. Nie jest to dychotomiczny podział na technokratów i resztę społeczeństwa. Liczba i zróżnicowanie ekspertów są nieograniczone, co jest wynikiem różnicowania specjalizacyjnego w obrębie nauki oraz mnogości kontekstów społecznych i organizacyjnych, w których muszą się oni poruszać. W sytuacji rosnącego skomplikowania i zróżnicowania potrzeba naukowego przewodnictwa staje się szczególnie wyraźna. W każdej niemal dziedzinie życia wzrasta znaczenie wiedzy naukowej i technicznej. Eksperci poruszają się w obszarze szczegółowo wyodrębnionych dyscyplin badawczych oraz problemów, jakie formułowane są w obszarach konkretnych specjalności. Jak wskazuje Kurczewska (1997: 257), tożsamość eksperta nie jest – jak w przypadku klasycznych koncepcji technokratycznych – świadomością www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl nr 2, marzec 2012 Agata Młynarska, Ekspert jako ideał technokraty? wspólnotową, nie jest efektem dochodzenia do consensusu z innymi ekspertami, lecz wyłączenia się z szerszej zbiorowości uczonych i ekspertów. Podstawową funkcją, jaką pełnią eksperci, jest pośredniczenie między „strukturami nauki a strukturami reszty społeczeństwa”. Jest więc ekspert pomocnikiem, doradcą, ciałem opiniotwórczym. Oznacza to, że obok instytucji eksperta każdorazowo wytworzone zostają instytucję zleceniodawcy (a zarazem zleceniobiorcy), publiczności uczonych i laików. Zatem „ekspertem jest się zawsze dla kogoś”, może to być inny uczony lub inny ekspert, zleceniodawca czy publiczność laików, ale nigdy nie jest się ekspertem dla samego siebie. Konsekwencją tego układu jest podporządkowanie eksperta, w pewnym przynajmniej stopniu, zleceniodawcy/zleceniobiorcy. Cele jego działania uzależnione są od zleceniodawców i muszą być dopasowane do pluralistycznej rzeczywistości (tamże: 250-257). Taka charakterystyka systemu eksperckiego koresponduje z wcześniejszą analizą przemian w procesie produkcji wiedzy, zwraca uwagę na znaczenie kontekstu zastosowania, traktowanie rezultatów badań w kategoriach własności intelektualnej oraz zróżnicowanie organizacyjne. Stanowi jednocześnie odpowiedź na postulat zdefiniowania nowego układu współzależności między nauką a społeczeństwem. Kurczewska (tamże: 281) w swej wnikliwej analizie koncepcji technokratycznych podejmuje próbę uporządkowania interwencji technokratycznych. Odwołując się do wprowadzonego przez badaczkę podziału, system ekspercki należałoby umieścić w polu interwencji adaptacyjnej, która w przeciwieństwie do interwencji radykalnej ma charakter łagodny i w ogólności polega na dopasowaniu się podmiotu sprawczego do niezwykle skomplikowanej i złożonej rzeczywistości, w której znajduje się przedmiot interwencji. Podmiotem sprawczym jest w tym przypadku ekspert lub grupa ekspertów. Legitymizacja tej interwencji nie opiera się na światopoglądowej idealizacji świata nauki. Wiedza naukowa, którą rozwijają i którą się posługują, jest traktowana jako niedoskonała, toteż w przeciwieństwie do klasycznych wizji technokratycznych ich autorytet nie może być uznawany za ostateczny. Jak pisze Kurczewska (tamże: 281) „podmioty 77 sprawcze nie są już reprezentantami bezwzględnego autorytetu intelektualnego i społecznego idealnej nauki. Są dysponentami wątpliwego autorytetu i pracownikami konkretnych instytucji naukowych czy technicznych dalekich od ideału”. Jest to legitymizacja ograniczona, niejednorodna i podlegająca kontekstualizacji, czego wyrazem są konkurujące ze sobą opinie ekspertów. Scharakteryzowane wcześniej zmiany w systemie produkcji wiedzy są źródłem pewnego zakłopotania, jakie leży u podstaw owej ograniczonej legitymizacji. Z jednej strony bowiem uznaje się wątpienie i sceptycyzm jako podstawowe zasady, w oparciu o które dochodzi się do wiedzy, będące gwarantem jej jakości, a jednocześnie źródłem niepewności zarówno wśród laików, jak i samych ekspertów. Po drugie, pluralistyczny system ekspercki zakłada istnienie wielu źródeł władzy. Brak jest natomiast nadrzędnych instytucji („superekspertów”), do których można byłoby się odwołać. Zakres uprawnień politycznych Postępujący proces skomplikowania wywiera szczególny wpływ na sferę sprawowania rządów. Nieodłącznym elementem idei technokratycznych jest postulat przejęcia uprawnień w sferze politycznej. Możemy wyróżnić dwa podejścia w postrzeganiu roli, jaka przypisywana jest elitom technokratycznym. Przede wszystkim mamy do czynienia z koncepcjami, które często mają charakter utopijny i projektują wizję świata w całości opartego na technicznym zarządzaniu i planowaniu. Z drugiej strony, pojawiają się wizje o charakterze bardziej ograniczonym, a sprowadzające się do projektów interwencji szczegółowych i opierających się na kompetencjach naukowo-technicznych (Winner 1978: 140). Koncepcja systemu eksperckiego nawiązuje do drugiego zaprezentowanego wyżej ujęcia, które źródeł wizji technokratycznych upatruje w trudnościach i niedostatkach dotychczasowego systemu sprawowania rządów. To, co grozi współczesnym rządom, można za Michelem Crozierem określić jako przeciążenie systemów podejmowania decyzji, dochodzi www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl nr 2, marzec 2012 Agata Młynarska, Ekspert jako ideał technokraty? bowiem do sytuacji, w której „demokracje coraz bardziej tracą zdolność do rządzenia się” (Crozier i in. 1977: 18). Podstawową zasadą, w oparciu o którą kształtuje się pozycja ekspertów na arenie politycznej, jest zasada rozproszenia suwerenności, odnosząca się do redystrybucji suwerenności pomiędzy różnymi pozapaństwowymi aktorami. Po pierwsze, politycy tracąc zdolność do sprawowania władzy, zwracają się w stronę nauki i ekspertyz w celu legitymizacji swoich decyzji. Skutkuje to przeniesieniem części uprawnień na zewnętrzne instytucje o charakterze eksperckim. Po drugie, jak wskazuje Zaki Laϊdi (2007: 26), przemieszczenie w podziale suwerenności dokonywać będzie się między państwem narodowym a społeczeństwem obywatelskim właśnie poprzez zwrócenie się w stronę systemu eksperckiego. Podstawowym zadaniem stawianym przed ekspertami powinno być zatem przygotowywanie naukowych ekspertyz i wydawanie opinii. Jest to więc przede wszystkim funkcja doradcza. Jak się jednak okazuje, wiedza ekspercka jest podatna na polityzację i staje się bardzo często ostateczną instancją rozstrzygania sporów politycznych. Furedi (2009) w rozważaniach na temat roli ekspertów we współczesnym świecie przywołuje podział na autorytet epistemiczny (epistemic authority) i autorytet epistemokratyczny (epistemocratic authority). Autorytet epistemiczny przypisany jest osobom dzięki ich specjalistycznej wiedzy i umiejętnościom, jest on właściwy np. lekarzom jako posiadaczom specjalistycznej wiedzy medycznej. Autorytet epistemokratyczny jest zaś ustanawiany w oparciu o autorytet epistemiczny i jest w stosunku do niego „pasożytniczy”. Znaczy to, że w autorytecie epistemokratycznym dochodzi do połączenia niepolitycznego autorytetu epistemicznego z autorytetem politycznym. Jest to zatem autorytet, który uprawnia pewne grupy lub osoby do rządzenia innymi. W tradycji myśli technokratycznej autorytet epistemokratyczny był bardzo często wykorzystywany – tacy myśliciele jak Saint-Simon nie tylko uznawali wyższość autorytetu technicznego, ale także postulowali posłuszeństwo wobec niego. Mimo że obecnie takie wizje, jawnie przeczące ideom rządów demokratycznych, są mniej popularne, to 78 wciąż pozostają obecne. Także w koncepcji systemu eksperckiego odnajdujemy takie elementy. Granica między ekspertem a osobą podejmującą decyzje staje się coraz mniej wyraźna. Często dochodzi do sytuacji, w których opinia eksperta staje się ostateczną instancją w rozstrzyganiu problemów politycznych. Przekazanie ekspertom uprawnień politycznych obarcza funkcjonowanie systemu eksperckiego niedostatkami, za które krytykowane są idee rządów technokratycznych. Przede wszystkim należy rozróżnić przekazywanie części uprawnień decyzyjnych pewnej elicie od oddania w ich ręce całości władzy. Sprowadza się to do pytania, kto powinien mieć decydujący wpływ na decyzje podejmowane przez rząd. Przekazując te uprawnienia grupie ekspertów, obywatele tracą podstawowe prawo do decydowania o własnym życiu, pojawia się jednocześnie zagrożenie ich wolności i bezpieczeństwa. Podejmowanie decyzji wymaga wiedzy naukowej, ale taka wiedza nie wystarcza. Wynika to z samego charakteru decyzji politycznych, do podejmowania których niezbędne staje się dokonywanie osądów moralnych, a jak pisze Robert Dahl: „osądy etyczne nie są ‘naukowe’ w zwyczajnym rozumieniu tego słowa” (2000: 68). Problemu nie stanowi zatem status ekspertów, ale ich polityzacja – wysoki status ekspertów nie stanowi zagrożenia, dopóki ich rola sprowadza się do interwencji minimalnej czyli pośredniczenia i doradztwa. Argumentem, który przemawia za takim ograniczeniem, jest problem legitymizacji władzy politycznej ekspertów. Nie można już bowiem odwołać się w prosty sposób do autorytetu nauki. Jak zostało wcześniej wskazane, stajemy w obliczu narodzin nowego modelu produkcji wiedzy naukowej. Zmiany w dziedzinie prowadzenia badań, scharakteryzowane wcześniej jako model nauki postakademickiej, sprzyja mnożeniu się różnorodnych analiz, rodzi problemy dotyczące możliwości oceny działań ekspertów, w końcu budzi wątpliwości co do możliwości przewidywania konsekwencji rozwoju technologicznego. Jak wspomniałam wcześniej, legitymizacja władzy eksperckiej jest skazana na ograniczenia związane z rodzajem interwencji w obszarze, w którym się poruszają. Analizując rolę systemu eksperckiego w polu dziawww.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl nr 2, marzec 2012 Agata Młynarska, Ekspert jako ideał technokraty? łań politycznych, raz jeszcze warto odwołać się do pracy Kurczewskiej (1997: 300-301) oraz wariantów polityki poprawionej w obszarze interwencji adaptacyjnej, na które wskazuje badaczka. Szczególną uwagę chciałabym zwrócić na ekspertyzę polityczną. Ekspertyza polityczna bądź też „doradztwo na życzenie” sprowadza funkcje ekspertów do funkcji doradczej i pomocniczej, w kwestiach formułowanych przez zleceniodawcę: polityka, osoba czy instytucja. Jest to najłagodniejszy wariant interwencji w polu polityki, eksperci są w nim w bardzo ograniczonym stopniu technokratami, ale jednocześnie jako doradcy polityczni są najbardziej przystosowani do ustroju demokratycznego, co tym samym chroni system ekspercki przed zarzutami, jakie zwykło się stawiać koncepcjom technokratycznym jako z założenia antydemokratycznym. Podsumowanie System ekspercki, w takiej formie, w jakiej został tutaj zaprezentowany, stanowi ograniczone urzeczywistnienie wizji technokratycznych. Podejmując próbę uporządkowania koncepcji technokratycznych według stopnia ich radykalności i zakresu interwencji, system ekspercki należałoby umieścić wśród koncepcji o łagodnym charakterze i ograniczonym zakresie interwencji. Ekspert to technokrata na miarę współczesnego społeczeństwa oraz współczesnej wizji nauki i procesu produkcji wiedzy. Legitymizacja władzy eksperckiej jest ograniczona, przez co funkcje, jakie pełni system ekspercki, także muszą zostać ograniczone do doradztwa, opiniowania, pośredniczenia między strukturami nauki i społeczeństwa. Przynosi to korzyści w postaci możliwości pogodzenia systemu eksperckiego z zasadami demokratycznymi. Z drugiej jednak strony, konkurujące ze sobą opinie różnych ekspertów, często brak możliwości ich oceny, a w końcu sceptycyzm leżący u podstaw poznania naukowego przyczyniają się do zakłopotania i wzrostu niepewności, które to problemy szczególnie wyraźne są w dziedzinie szacowania i radzenia sobie z ryzykiem postrzeganym szczególnie jako rezultat rozwoju naukowo-technicznego. 79 Bibliografia Bacon, Franciszek. 1955. Novum organum. Tłum. Jan Wikarjak. Warszawa: PWN. Bacon, Franciszek. 1985. Nowa Atlantyda i Z Wielkiej Odnowy. Tłum. Wiktor Kornatowski, Jan Wikarjak. Warszawa: Wydawnictwo ALFA. Bauman, Zygmunt. 2000. Odczarować odczarowanie. Rozmowa z prof. Zygmuntem Baumanem [online]. Dostęp: http://www.tezeusz.pl/cms/tz/fileadmin/Image_Archive/Z_Bauman_Odczarowa__odcz arowane.pdf [01.03.2011]. Beck, Urlich. 2002. Społeczeństwo ryzyka. W drodze do innej nowoczesności. Tłum. Stanisław Cieśla. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR. Bell, Daniel. 1975. Nadejście społeczeństwa postindustrialnego. Próba prognozowania społecznego. Warszawa: Instytut Badań Współczesnych Problemów Kapitalizmu. Castells, Manuel. 2008. Społeczeństwo sieci. Tłum. Kamila Pawluś, Mirosława Marody, Janusz Stawiński, Sebastian Szymański. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. Cempel, Czesław. 2003. Nowoczesne zagadnienia Metodologii i Filozofii Badań. Radom: Instytut Technologii Eksploatacji. Crozier Michel J., Huntington Samuel P., Watanuki Joji. 1977. Kryzys demokracji. Tłum. Wiktor Zujewicz. Warszawa: Instytut Badania Współczesnych Problemów Kapitalizmu. Dahl, Robert. 2000. O demokracji. Tłum. Marcin Król. Kraków: Wydawnictwo Znak. Eriksen, Thomas Hylland. 2003. Tyrania chwili. Tłum. Grzegorz Sokół. Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy. Furedi, Frank. 2009. Specialist pleading [online]. Dostęp: http://www.frankfuredi.com/index.php/site/article/325/ [01.05.2010]. Gibbons Michael, Limoges Camille, Nowotny Helga, Schwartzman Simon, Scott Peter, Trow Martin. 1994. The new production of knowledge. The www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl nr 2, marzec 2012 Agata Młynarska, Ekspert jako ideał technokraty? dynamics of science and research in contemporary societies. London: SAGE Publications Ltd. Giddens, Anthony. 2009. Życie w społeczeństwie posttradycyjnym. W: Beck Urlich, Giddens Anthony, Lash Scott, Modernizacja refleksyjna. Tłum. Jacek Konieczny, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, s. 79-144. Giddens, Anthony. 2008. Konsekwencje nowoczesności. Tłum. Ewa Klekot. Kraków: Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego. Giddens, Anthony. 2001. Nowoczesność i tożsamość. „Ja” i społeczeństwo w epoce późnej nowoczesności. Tłum. Alina Szulżycka. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. Kurczewska, Joanna. 1997. Technokraci i ich świat społeczny. Warszawa: Wydawnictwo IFiS PAN. Laϊdi, Zaki. 2007. The Great Disruption. Cambridge: Polity Press. Nowotny Helga, Scott Peter, Gibbons Michael. 2001. Re-Thinking Science: Knowledge and The Public in an Age of Uncertainty. Cambridge: Polity Press; Malden, MA: Blackwell Publishers Inc. Nowotny, Helga. 2000. Re-thinking Science: From Reliable Knowledge to Socially Robust Knowledge [online]. Dostęp: http://www.helganowotny.at/documents/Re-Thinking.pdf [10.08.2010]. Popper, Karl Raimund. 1997. Mit Schematu pojęciowego. W obronie nauki i racjonalności. Tłum. Bohdan Chwedeńczuk. Warszawa: Książka i Wiedza. 80 Popper, Karl Raimund. 2002. Logika odkrycia naukowego. Tłum. Urszula Niklas. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. Saint-Simon, Claide-Henri de. 1968. Pisma Wybrane. T. 2. Tłum. Stanisław Antoszczuk. Warszawa: Książka i Wiedza. Szacki, Jerzy. 2002. Historia myśli socjologicznej. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. Sztompka, Piotr. 2007. Zaufanie. Fundament społeczeństwa. Kraków: Wydawnictwo Znak. Tocqueville, Alexis de. 1976. O demokracji w Ameryce. Tłum. Marcin Król. Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy. Toffler, Alvin, Toffler, Heidi. 2007. Rewolucyjne bogactwo. Tłum. Paweł Kwiatkowski. Przeźmierowo: Wydawnictwo KURPISZ S.A. Weber, Max. 2002. Gospodarka i społeczeństwo. Tłum. Dorota Lachowska. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN. Winner, Langdon. 1978. Autonomous technology. Technics-out-of-Control as a Theme in Political Thought. Massachusetts: M.I.T. Press. Agata Młynarska Absolwentka socjologii na Wydziale Nauk Humanistycznych w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Obecnie doktorantka w Zakładzie Socjologii Struktur i Działań Społecznych tegoż wydziału. Jej zainteresowania naukowe skupiają się wokół systemów wiedzy i władzy funkcjonujących w społeczeństwie. www.palimpsest.socjologia.uj.edu.pl nr 2, marzec 2012