KODEKS PRACY A ROZWÓJ GOSPODARCZY Nowy Kodeks Pracy przede wszystkim ma pobudzić rynek pracy poprzez przyspieszenie rozwoju gospodarczego. Większość podkreśla wagę osiągniętego kompromisu i wskazuje na większą elastyczność zachowań pracodawcy jako umożliwiającą zmienne, ale i większe zatrudnienie. Niektórzy pracodawcy jednak sugerują, że zmiany w kodeksie nic nie dadzą, bo o wszystkim decyduje tylko wysoki - co najmniej pięcioprocentowy wzrost gospodarczy (czy tak jest w rzeczywistości?). Nie tylko rozwój gospodarczy Sytuacja na rynku pracy kształtowana jest przez wiele czynników. I wiele instrumentów trzeba uruchomić, by ją poprawiać. Rozwój gospodarczy, stabilny i wysoki, jest polskiej gospodarce potrzebny. Wówczas powstają nowe miejsca pracy i można zmniejszać bezrobocie. Jednak jeszcze kilka kwestii jest istotnych: - czy na rynku pracy czuć presję wyżu demograficznego, jak teraz w Polsce - czy koszty pracy nie są zbyt wysokie ze względu na skalę obowiązkowych wydatków państwa? - czy konieczności restrukturyzacji przestarzałych sektorów gospodarczych towarzyszy rozwój nowych dziedzin usług i produkcji opartych na innowacyjności? - czy ludzkie kwalifikacje dostosowane są do zmiennych potrzeb gospodarki, rynku pracy i czy mamy infrastrukturę sprzyjającą takim dostosowaniom w ciągu całej kariery zawodowej? - czy wreszcie prawo pracy sprzyja adaptacji ludzi i przedsiębiorstw do nowych sytuacji na rynku pracy, czy jest elastyczne nie tylko ze względów koniunkturalnych, ale i strukturalnych? Szukasz gotowej pracy ? To pewna droga do poważnych kłopotów. Plagiat jest przestępstwem ! Nie ryzykuj ! Nie warto ! Powierz swoje sprawy profesjonalistom. To długa lista pytań, ale takie są wymiary funkcjonowania rynku pracy i takie problemy muszą wpływać na przepisy kodeksu pracy. Żeby na te pytania odpowiedzieć, żeby w ogóle je postawić, trzeba dostrzec silny związek między polityką rynku pracy a prawem pracy. Nie przypadkiem w Hiszpanii zeszłego lata doszło prawie do wielkich strajków związkowych, a buntu włoskich pracowników przeciw zmianom w kodeksie pracy nie powstrzymało nawet morderstwo doradcy ministra pracy, promotora zmian. W Niemczech, gdzie przygotowane propozycje reformy rynku pracy, w tym i większy nacisk na nowe formy zatrudnienia, zwiększające rolę pracy tymczasowej - zostały nie tyle odrzucone, ile zamrożone przez obu kandydatów do fotela kanclerskiego. Debata na temat elastyczności prawa pracy toczy się w wielu krajach. Obejmuje problemy dotyczące czasu i organizacji pracy, prawnych form zatrudnienia i uprawnień pracowniczych związanych z samozatrudnieniem, kontraktami, pracą tymczasową i pracą w niepełnym wymiarze czasu. Istotne są trwałość i zmienność zatrudnienia, warunki prawne zatrudniania i zwalniania, szczególnie przy niezbędnej restrukturyzacji. Dyskusja o elastyczności rynku pracy i charakterze przepisów organizujących pracę jako wymianę pomiędzy pracownikami a pracodawcami będzie trwać zawsze, natomiast zmiany zapisów prawnych winny być pochodną zrozumienia, jak bardzo technologie i nowe sposoby gospodarowania wpływają na oczekiwany charakter pracy. W rezultacie owych dyskusji w prawo pracy wpisują się też osiągnięcia zmian cywilizacyjnych dyskryminacja w zatrudnieniu, praca dzieci, warunki pracy, czas wolny. Rozwiązania najczęściej są rezultatem dialogu społecznego z partnerami związkowymi, i to nawet wówczas, gdy związki zawodowe przeżywają kryzys, maleje ich liczebność i obecność w niektórych sektorach gospodarki. Szukasz gotowej pracy ? To pewna droga do poważnych kłopotów. Plagiat jest przestępstwem ! Nie ryzykuj ! Nie warto ! Powierz swoje sprawy profesjonalistom. Inna dyskusja dotyczyła deregulacji - co i jak ze stosunków pracy ujęte jest w ramach prawnych i jaki mogą mieć one charakter. Tradycja wywodząca się z doświadczenia kryzysu lat 30-tych uczyniła z kodeksu pracy fortyfikacje ochronne mające zapewnić pracownikowi pewne poczucie bezpieczeństwa. Z biegiem czasu ustalono, iż kodeksami objęte są sprawy ogólne, które poszczególne kraje akceptowały, przyjmując konwencje Międzynarodowej Organizacji Pracy. Sporo rozwiązań szczegółowych przesuwano do zbiorowych układów pracy. Między żywiołem a umowami zakładowymi Chęć wielu polskich ekonomistów i pracodawców, by znaczną część zapisów regulujących procesy pracy pozbawić części ustawowej, jest z jednej strony wyrazem tendencji deregulacyjnych. Po co reguły, niech wolna gra sił zdecyduje o kształcie rozwiązań. Z drugiej strony oznacza potrzebę wyraźnego przesunięcia wielu ustaleń dotyczących spraw pracowniczych do umów zakładowych. Związki się przed tym zaciekle bronią. Nie udało się niestety w przyjętej ostatnio nowelizacji kodeksu pracy wprowadzić w życie skutecznego wypowiadania układu zbiorowego pracy. Powszechne stanie się więc korzystanie z możliwości zawieszania rozwiązań układowych jako quasiwypowiedzenia. Z punktu widzenia relacji pomiędzy prawem pracy a przyspieszaniem rozwoju gospodarczego ta związkowa obrona jest szkodliwa, ale ma swoje uzasadnienie. Szukasz gotowej pracy ? To pewna droga do poważnych kłopotów. Plagiat jest przestępstwem ! Nie ryzykuj ! Nie warto ! Powierz swoje sprawy profesjonalistom. W wielu przecież polskich przedsiębiorstwach, głównie średnich i małych nie przestrzega się podstawowego kanonu prawa pracy - zwyciężają nieformalna deregulacja i elastyczność oparte na nadmiarze ludzi i deficycie pracy. To właśnie powoduje utrwalanie się negatywnego stereotypu rodem z marksistowskich podręczników. Ulega mu też pochodząca przecież z innej formacji "Solidarność", używając stwierdzeń, że zamiarem pracodawcy jest oszukać pracownika i wykorzystać, a nie dbać o rozwój ludzi, tak jakby inwestycja w kapitał ludzki i społeczny nie była w świecie współczesnym jedną z najbardziej efektywnych inwestycji - błędne koło. Co daje kodeks Jak więc - mimo dopiero co wprowadzonych zmian w kodeksie pracy - wrócić do zasadniczych pytań i podjąć na nowo debatę o warunkach oraz formach elastyczności i deregulacji? Wchodzące w życie nowe rozwiązania kodeksowe są - wbrew sceptycyzmowi bardzo istotne: - Poprzedzone były negocjacjami ze związkami zawodowymi, choć szkoda, że tylko z OPZZ i organizacjami pracodawców (też jedną - PKPP), a nie wyrastały tylko z inspiracji rządu. - Nowy kodeks uelastycznia formy czasu i organizacji pracy, łącznie z możliwością stosowania pracy na zastępstwo. Może nie wszystkich będą satysfakcjonowały zapisy uniemożliwiające pewne formy indywidualnego outsourcingu, ale warto do sprawy wrócić, by podjąć problem kontraktowania pracy u pracownika i u indywidualnego podmiotu gospodarczego. - Mniej kosztowne i wygodniejsze w prowadzeniu będą procesy restrukturyzacyjne, aczkolwiek chciałoby się, by radykalnie ograniczyć możliwość otrzymywania specjalnych odpraw przez pojedyncze osoby z tytułu rozwiązania umowy o pracę z powodów leżących po stronie zakładu pracy. Szukasz gotowej pracy ? To pewna droga do poważnych kłopotów. Plagiat jest przestępstwem ! Nie ryzykuj ! Nie warto ! Powierz swoje sprawy profesjonalistom. Tu właśnie chodzi o niezbędne zmiany organizacyjne, jakie pracodawca powinien dla dobra firmy, jej konkurencyjności i pozycji (a więc i pracy dla ludzi) przeprowadzać - nie trzeba go za to karać. - Udało się wprowadzić do kodeksu pewne elementy decentralizacji i wzmocnienia roli układów zbiorowych pracy. W układach rozgrywa się możliwość czasowego obniżenia dotychczasowych świadczeń pracowniczych wówczas, gdy firma ma kłopoty. To zmienia pracowniczą perspektywę spojrzenia na firmę. Dostrzega się zmienność uwarunkowań jej działania i to, że gwarancje dla pracowników mogą być wyłącznie na miarę ekonomicznych możliwości. - Udało się poluzować gorset prawny dla małych firm, gdzie zarządzanie ludźmi wygląda inaczej. Ale też postawiona została kwestia reprezentacji pracowniczej w firmach o różnej wielkości, gdzie nie ma związków zawodowych. Sama możliwość i potrzeba zasięgnięcia opinii pracowników poprawić może stosunek pracodawców do reprezentacji pracowniczej, ale skłonić może związki zawodowe do wysiłku na rzecz obecności w małych firmach. Dobry początek Czy są to zmiany wystarczające, by polskie przepisy prawa pracy sprzyjały pracy, a więc zatrudnionym i poszukującym jej, by dostosowywać formy zatrudnienia do gospodarki i jej rynkowych mechanizmów, by tworzyć nowe sposoby poczucia bezpieczeństwa pracowników, wpisujące się w dynamikę przekształceń współczesnej gospodarki? Jeżeli miałby to być bilans zamknięcia, to zmiany są zbyt ograniczone, ale jeśli przyjmiemy, że jest to bilans otwarcia, to wygląda on zachęcająco. Ówczesna, spóźniona dyskusja o kodeksie rozpoczynała się pod presją napięć na rynku pracy. Lecz nie chodzi tylko o działania doraźne. Szukasz gotowej pracy ? To pewna droga do poważnych kłopotów. Plagiat jest przestępstwem ! Nie ryzykuj ! Nie warto ! Powierz swoje sprawy profesjonalistom. To właśnie perspektywa strukturalnych zmian w gospodarce podyktowanych, a dla Polski perspektywa wejścia do Unii Europejskiej i konieczność odpowiedzi na konkurencyjność globalnych wyzwań gospodarczych stanowić powinny zaczyn do następnej fazy dyskusji i prac nad kodeksem. Sięgnąć trzeba więc do filozofii prawa pracy - w tym sensie trudno byłoby obronić tezę o "niepotrzebności" kodeksu pracy i totalnej deregulacji dla której obopólny zysk pracodawcy i pracownika stanowi podstawę dialogu i konstytuowania przepisów. Takich przepisów, dzięki którym w jednej sekwencji opisana byłaby zasada stosunków pracy: praca bezpieczeństwo - motywacja - zysk - rozwój (i dalej według reguły cykliczności). Chociaż wygląda to bardzo skomplikowanie, w gruncie rzeczy jest proste. Taką debatę warto prowadzić. Wówczas będziemy umieli odpowiedzieć na pytanie, z jakim kodeksem pracy wkraczamy w następną fazę rozwoju nie tylko polskiej gospodarki, ale i polskiego społeczeństwa. Bo to trzeba widzieć wspólnie. Szukasz gotowej pracy ? To pewna droga do poważnych kłopotów. Plagiat jest przestępstwem ! Nie ryzykuj ! Nie warto ! Powierz swoje sprawy profesjonalistom.