Uwarunkowania kulturowe potrzeb buddystów w trakcie choroby i

advertisement
Pruszyński
Probl
Hig Epidemiol
JJ, Putz J. 2012,
Uwarunkowania
93(1): 183-188
kulturowe potrzeb buddystów w trakcie choroby i ostatnim okresie życia
183
Uwarunkowania kulturowe potrzeb buddystów w trakcie
choroby i ostatnim okresie życia
Cultural conditioning amongst Buddhists during illness and in last period of life
Jacek J. Pruszyński, Jacek Putz
Zakład Geriatrii i Gerontologii, Szkoła Zdrowia Publicznego, Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego w Warszawie
Kultura – jako zbiór zasad, reguł i strategii ludzkiego działania – warunkuje
sposób postępowania i postrzegania otaczającego nas świata poprzez wzorce
kulturowe, jakim w mniej lub bardziej świadomy sposób wszyscy podlegamy.
Zrozumienie roli, jaką czynniki kulturowe, a wśród nich religia, odgrywają
zarówno w zachowaniach służących utrzymaniu zdrowia jak i w trakcie
choroby, pozwala na pojęcie wielu elementów życia osób przybyłych
niekiedy z bardzo odległych miejsc świata. W przypadku buddystów, wiara
w prawo przyczyny i skutku, cyklu narodzin i śmierci oraz dążenie do
duchowego wyzwolenia skutkuje trwającą całe życie pracą nad sobą oraz
akceptowaniem tego, co wydarza się w jego trakcie.
Culture, as a set of rules, principles and strategies of human action,
determines our behavior and perception of the world around us through the
cultural standards to which more or less consciously we are all subjected.
Understanding the role that the cultural factors, religion included, play in
maintaining health and during an illness, allows us to understand many
aspects of life of people arriving from distant lands. In case of Buddhists,
the belief in the law of cause and effect, the cycle of birth and death and
the pursuit of spiritual liberation results in a lifelong work on themselves
and accepting what happens during their lifetime.
Key words: cultural conditioning, illness, Buddhists
Słowa kluczowe: uwarunkowania kulturowe, choroba, buddyści
© Probl Hig Epidemiol 2012, 93(1): 183-188
www.phie.pl
Nadesłano: 15.01.2011
Zakwalifikowano do druku: 18.01.2012
Wstęp
Kultura, jako zbiór zasad, reguł i strategii ludzkiego działania, warunkuje sposób postępowania
i postrzegania otaczającego nas świata poprzez wzorce
kulturowe, jakim w mniej lub bardziej świadomy sposób wszyscy podlegamy. Kultura pozwala na określenie
wartości i zachowań w różnych okresach i sytuacjach
naszego życia, również dotyczących zdrowia i choroby.
Zrozumienie roli, jaką czynniki kulturowe, wyznawana religia, odgrywają zarówno w utrzymaniu zdrowia
jak i w zachowaniach pacjenta w trakcie choroby czy
stanach zagrożenia życia, pozwala na lepsze udzielanie
świadczeń zdrowotnych przedstawicielom różnych religii. W przypadku buddystów, wiara w prawo przyczyny i skutku, cyklu narodzin i śmierci oraz dążenie do
duchowego wyzwolenia, skutkuje trwającą całe życie
pracą nad sobą oraz akceptowaniem tego co wydarza
się w jego trakcie.
Początki buddyzmu
Słowo Budda oznacza tytuł, a nie imię własne,
i możemy je przetłumaczyć jako „przebudzony”. Po
Adres do korespondencji / Address for correspondence
Dr n. med. Jacek J. Pruszyński
Zakład Geriatrii i Gerontologii, Szkoła Zdrowia Publicznego
Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego
ul. Kleczewska 61/63, 01-826 Warszawa
tel. 22 5601167, 603669957, e-mail: [email protected]
raz pierwszy nadano ten tytuł człowiekowi urodzonemu jako syn króla jednego z państw na pograniczu
indyjsko-nepalskim. Nazywał się Siddhartha Gautama
[1]. Różne tradycje podają bardzo różne daty jego
urodzenia – źródła indyjskie podają rok 448 p.n.e.,
greckie 566 p.n.e., a są także głosy, że urodził się
ok. 2,5 tys. lat p.n.e. Przekaz podaje, że w dzieciństwie
starano się go uchronić przed wpływami świata zewnętrznego lecz z tego „szklanego klosza” wyrwał go
wstrząs, jakiego doznał, gdy zorientował się, że starość,
choroby i śmierć są nieodłączną częścią życia. Opuścił wtedy pałac ojca i stał się jednym z poszukiwaczy
Prawdy, wędrującym po terenach Indii. Siddhartha
Gautama początkowo praktykował medytację z różnymi nauczycielami, po czym zwrócił się ku ascezie.
Wyrzekając się przyjemności i zadając sobie umyślnie
cierpienia fizyczne doprowadził się na skraj śmierci,
lecz nie przybliżyły go one – jak oczekiwał – ani o krok
ku ostatecznemu zrozumieniu Prawdy. Dzięki temu
przyszły Budda przekonał się, że również asceza jest
skrajnością, z którą trzeba zerwać. Jedna z legend
mówi, iż któregoś dnia usłyszał, jak muzyk poucza
swojego ucznia: „Jeśli napniesz strunę zbyt mocno
184
– pęknie, jeśli za słabo – nie wyda żadnego dźwięku”.
Pojął wtedy, że zbyt skrajnie ascetyczne techniki medytacyjne nie doprowadzą go do celu. Porzuciwszy
je, Siddhartha Gautama usiadł pod drzewem Bodhi,
w miejscu obecnie zwanym Bodhgaya (niedaleko miasta Benares) i medytował przez 7 tygodni, osiągając
stan pełnego oświecenia (określanego jako najwyższe pełne samooświecenie, wyzwolenie od cierpienia
i zrozumienie jego przyczyn). Od tego momentu
zwano go Buddą. Tradycja podaje, że pierwsze nauki
Budda wygłosił w Sarnath. Przez resztę swojego życia
Budda wędrował po Indiach, przekazując swą naukę
o drodze ku Oświeceniu [2, 3].
Budda w swoim pierwszym kazaniu zawarł „cztery szlachetne prawdy” stanowiące podstawę nauki
buddyjskiej. Pierwsza z prawd głosi, że każde istnienie pociąga za sobą cierpienie. Druga, iż przyczyną
cierpienia jest przywiązanie do poczucia „ja” jako
samodzielnego bytu niezależnego od innych zjawisk
i dążenie do własnego szczęścia, bez zważania na
potrzeby innych. Trzecia prawda naucza, że można
zniweczyć cierpienia pozbywając się chciwości i pożądania. Natomiast czwarta prawda podaje, iż drogą do
tego celu jest „szlachetna ośmioraka ścieżka” Buddy
przedstawiona w jego naukach. Buddystą może nazwać się ten, kto w swoim życiu kieruje się ideałami
znanymi pod nazwą „Trzech Klejnotów” lub „Trzech
Skarbów”. Te ideały to: Budda, Dharma oraz Sangha
[4]. Pierwsze pojęcie oznacza zarówno historycznego Buddę, jak również stan Buddy, do którego dążą
wszyscy buddyści. Słowo „Dharma” ma wiele znaczeń.
Przede wszystkim oznacza zgłębioną przez Oświecony
umysł Prawdę oraz nauki buddyjskie. Budda po raz
pierwszy przekazał Dharmę innym ludziom w Sarnath
po swoim Oświeceniu. Tradycja buddyjska określa to
wydarzenie jako „pierwszy obrót koła Dharmy”, a koło
z ośmioma szprychami jest znanym symbolem buddyzmu. Słowo „Dharma” oznacza także wszystkie pisma
uważane za części kanonu buddyjskiego. W ich skład
wchodzą nauki przypisywane samemu Buddzie, opisy
życia Buddy, jak również nauki spisane w późniejszych
czasach. Trzecim z „Trzech Klejnotów” jest Sangha,
czyli wspólnota Buddystów. W najszerszym znaczeniu
Sanghę pojmuje się jako wszystkich buddystów na
świecie teraz, jak również w przeszłości i w przyszłości. W praktyce jednak szczególnie chodzi o osoby
praktykujące, z którymi utrzymuje się bliski kontakt
[5]. Bardzo istotnym dla buddystów elementem wyznawanej przez nich filozofii są „Cztery szlachetne
prawdy” dotyczące istnienia cierpienia i jego przyczyn,
oraz możliwości wyzwolenia i osiągnięcia oświecenia
[6]. Do podstaw buddyzmu należy również pojęcie
samsary, czyli wędrówki przez kolejne wcielenia, oraz
nirwany, oznaczającej wyzwolenie z cyklu narodzin i
śmierci.
Probl Hig Epidemiol 2012, 93(1): 183-188
Buddyzm najogólniej można podzielić na trzy
podstawowe kierunki [7]:
1. Hinajana – jej ideałem jest Arhat, czyli osoba
doskonała, która pojęła prawdziwą naturę istnienia, wyzwoliła się z więzów pożądania i osiągnęła
nirwanę, jest najpopularniejszy obecnie w Laosie,
Sri Lance, Birmie i Kambodży
2. Mahajana nazywana również „Wielkim Wozem”,
rozpowszechniła się w Chinach, Korei, Japonii
Tybecie oraz Mongolii i części Wietnamu. Ideałem Mahajany jest bodhisattwa, istota pomagająca innym na drodze do osiągnięcia nirwany.
W Mahajanie zarówno mądrość jak i współczucie
są najważniejszymi elementami życia duchownego, ponieważ mądrość bez współczucia nie może
niczego osiągnąć, gdyż jest pasywna. Natomiast
współczucie bez mądrości łatwo zostaje przepełnione cierpieniem. Osiągnięcie Oświecenia
wymaga połączenia tych przeciwności, co zwykle
udaje się w ciągu wielu żywotów i odrodzeń.
3. Wadżrajana „Diamentowa Droga” nazywana jest
też Tantrajaną. Wyodrębniła się ona w Indiach
z tradycji Mahajany i również propaguje ideał
bodhisattwy (za odradzającego się bodhisattwę
uważa między innymi Dalajlamę czy Karmapę),
różni się jednak co do eksponowanych poglądów,
a zwłaszcza formami praktyk religijnych. Nazwa
„Diamentowa Droga” pochodzi od diamentu
(wadżra), który symbolizuje niezniszczalny,
przejrzysty i promieniujący stan umysłu będący
rezultatem pełnego Oświecenia. Wadżrajana
zakłada, iż drogę szybkiego wyzwolenia można
przebyć nawet w ciągu jednego życia. Jest to według adeptów Wadżrajany możliwe za pomocą
praktyk tantrycznych. Pojęcie „tantra” można
pojmować jako system poglądów wyjaśniający
jak dążyć do oświecenia i dostarczający zestawu
technik i medytacji umożliwiających adeptowi osiągnięcie celu [8]. Praktyki te obejmują:
wizualizacje bóstw (zwłaszcza różnych postaci
Buddy), tworzenie i medytacje mandali, recytowanie mantr i odmawianie modlitw. Wszystkie te
działania mają za cel otwarcie oceanu mądrości
i współczucia, które jak się uważa, znajdują się
w ludzkich sercach. Wadżrajana jest szczególnie
zakorzeniona w buddyzmie tybetańskim.
Terminy świąt buddyjskich obchodzonych w Polsce, o ile obchodzą je członkowie związków wyznaniowych opartych na buddyzmie tybetańskim, są świętami
ruchomymi, zależnymi od kalendarza księżycowego.
Cztery główne święta buddyjskie są związane z wydarzeniami z życia Buddy. Pierwszym z nich są obchody
rocznicy Oświecenia Buddy. W wielu tradycjach narodziny, oświecenie i parinirwana (odejście i ostateczne
oświecenie Buddy) wypadają w ten sam dzień. Są też
Pruszyński JJ, Putz J. Uwarunkowania kulturowe potrzeb buddystów w trakcie choroby i ostatnim okresie życia
tradycje, w których dzień narodzin Buddy obchodzi się
tydzień wcześniej, natomiast oświecenie i parinirwanę
w tym samym dniu. Drugie święto – Dzień Pierwszego Obrotu Koła Dharmy – upamiętnia czas, gdy po
osiągnięciu oświecenia Budda podzielił się ze swoimi
uczniami swoją wiedzą. Dzień Pierwszego Obrotu
Koła Dharmy można z tego powodu traktować jako
dzień początku buddyzmu. Trzecie – Święto Powrotu z Nieba - upamiętnia dzień, w którym Budda po
3 miesiącach pobytu w niebie Indry – gdzie nauczał
innych bogów i swoją matkę, która się tam odrodziła
– powrócił na ziemię. Ostatnim z czterech świąt jest
Święto Cudów ustanowione na pamiątkę wydarzenia,
gdy po 15 dniach ukazywania cudów Budda skłonił
sześciu wielkich nauczycieli bramińskich wraz z ich
uczniami do praktykowania Dharmy [9, 10]. Buddyści przywiązują dużą wagę do tych świąt, uważając, że
skutki wszystkich czynów dokonanych w te dni mają
znacznie większe znaczenie niż w pozostałych dniach
roku.
Zdrowie i choroba
Buddyści powiadają, że każda chwila życia jest
wyjątkowa i cenna, co nakazuje im wykorzystywać je
jak najlepiej. Jednocześnie to samo założenie pozwala
im akceptować chorobę i śmierć jako zdarzenia, które
mogą pojawić się w każdym z tych momentów. Wiedzą,
że człowiek jest niedoskonały, a więc nie może przez
całe swoje życie liczyć na pełne fizyczne i psychiczne
zdrowie.
W medycynie buddyjskiej wyróżnia się cztery
klasy zaburzeń, z których każda jest przyczyną właściwych sobie chorób. Do pierwszej kategorii zalicza się
choroby wynikające z szkodliwej karmy nagromadzonej w poprzednich wcieleniach. Przez pojęcie karmy
buddyści rozumieją zamierzone działanie (korzystne
lub szkodliwe), które przyniesie określony skutek.
Buddyści uważają iż wszystkie istoty są właścicielami
własnej karmy. Jakąkolwiek karmę wytwarzają – złą czy
też dobrą – będą jej spadkobiercami. Choroby wynikające z negatywnej karmy powstałej w wyniku złych
czynów popełnionych w poprzednich wcieleniach są
zwykle uważane przez buddystów za nieuleczalne.
Drugi rodzaj zaburzeń, to choroby biorące swój początek w zdarzeniach zaistniałych we wczesnym okresie
życia. Leczy się je zarówno odpowiednio dobranym postępowaniem leczniczym, jak i odpowiednim dobrym
postępowaniem chorego (np. rozdawaniem jałmużny,
pomocą niesioną innym). Trzecim rodzajem zaburzeń
są choroby wywoływane, czy też zsyłane przez duchy, i wtedy pomocne są działania kapłanów, którzy
łagodzą lub przepędzają szkodzące choremu byty.
Do czwartego rodzaju buddyści zaliczają schorzenia
spowodowane nieodpowiednim postępowaniem lub
pożywieniem, które mogą być leczone zmianą diety
185
lub wprowadzeniem „prozdrowotnych” zachowań
[11].
Buddyści zazwyczaj oczekują rzetelnej i pełnej
informacji o stanie swojego zdrowia, przyjmując fakt
własnej „śmiertelności” i tego, iż istnieje naturalne zakończenie każdego, nawet najdłuższego życia. Dlatego
nawet informacje o złym rokowaniu i nadchodzącym
końcu życia przyjmują zazwyczaj ze spokojem. Należy
jednak podkreślić, że buddyści uważają, iż błędem jest
lekceważący sposób podejścia do umierania i śmierci.
Negowanie własnej śmiertelności jako sposób ucieczki
przed śmiercią, jak również pogląd, iż śmierć nie ma
dla mnie żadnego znaczenia, są traktowane przez
buddystów jako podejścia równie błędne.
Umieranie i śmierć
Buddyści tybetańscy dzielą egzystencję na cztery
powiązane ze sobą okresy: życie i umieranie, śmierć,
okres po śmierci, odrodzenie. W każdym z tych okresów, według nich, znajdują się momenty sprzyjające
wyzwoleniu się z cyklu narodzin i śmierci. Szczególnym czasem sprzyjającym wyzwoleniu ma być okres
umierania i śmierci, szczegółowo opisany w buddyjskich naukach. Wiedza o tych okresach może pozwolić
na nawiązanie lepszego kontaktu zarówno z chorym
buddystą jak i jego bliskimi osobami. Buddyści uważają, iż umieranie składa się z następujących po sobie
okresów czy faz. W pierwszym, ustaje praca zmysłów;
umierający postrzega otaczające go przedmioty jako
kontury – ponieważ znikają ich wszystkie detale,
słabnie również zmysł smaku, powonienia i dotyku.
Przestaje się też rozumieć znaczenie wypowiadanych
do niego słów. W drugim okresie chory traci siły,
i często wpada w panikę, ponieważ ma wrażenie, że
spada i chce, aby otaczający go ludzie trzymali go za
rękę lub podkładali mu coś pod głowę lub podtrzymywali go. Umierającemu jest niewygodnie w każdej
pozycji, toteż prosi co chwilę o poprawienie kołdry
czy poduszek, zmianę ułożenia rąk czy przewrócenie
na bok lub też posadzenie, aby po chwili prosić, żeby
znów go położono. Umysł początkowo przerażony
i wstrząśnięty staje się senny i ma trudności z koncentracją. W trzecim okresie organizm umierającego
traci kontrolę nad płynami ustrojowymi, co powoduje,
że chory może się ślinić, mogą mu łzawić oczy lub też
może mu ciec z nosa. Jednocześnie dręczy go pragnienie. Widać wtedy jak zapadają się mu nozdrza, szarzeją
ściągnięte wargi i kleją się do siebie. W czwartym
okresie ciało chorego, a zwłaszcza jego usta i język,
stają się suche. Traci on ciepło; zwykle ten proces postępuje od stóp i dłoni ku sercu, aż wreszcie ciało staje
się całkiem zimne. Przez pewien czas głowa może być
jeszcze rozpalona, ale oddech jest coraz chłodniejszy.
W tym okresie umierający nie potrafi już kontrolować
ruchów języka ani przyjmować płynów. Choć umysł
186
może być jeszcze czasami jasny, to nie potrafi się już
on nad niczym skupić, a zaburzenie postrzegania
sprawia, iż osoby te nie są pewne czy coś widzą czy
też nie, ponieważ dźwięki i obrazy mieszają się im ze
sobą. W piątym okresie jest coraz trudniej oddychać,
zaczerpnięcie powietrza sprawia coraz większe trudności, natomiast wydechy stają się długie i głębokie.
Oczy zwracają się ku górze, a umierający traci kontakt
z otoczeniem i doznaje wizji o treści zależnej od swojego przyszłego życia. Następnie, po ostatnim długim
wydechu, oddech ustaje. Buddyści wierzą, iż w tym
czasie trwa jeszcze „oddech wewnętrzny”, który ustaje
jakieś 20 minut po ustaniu oddechu zewnętrznego
i z tego powodu człowiek nie jest w tym czasie w pełni
martwy [12]. Argumentem, który podczas rozmów
dotyczących tego tematu podają często buddyści, jest
fakt, iż zdarza się, że ludzie którzy przestali oddychać, wracają po kilku minutach do życia. Ponieważ
ustanie oddechu nie jest dla nich dowodem na to, iż
dana osoba nie żyje, oczekują aby ciało pozostawiono
przez jakiś czas w spokoju. Niektórzy buddyści, mogą
odmawiać przyjmowania narkotycznych środków
przeciwbólowych i uspokajających, chcąc świadomie
przebyć poszczególne okresy umierania, aby móc wykorzystać to doświadczenie w celu swojego duchowego
rozwoju. Narkotyki w tych wypadkach są szczególnie
nieodpowiednie, ponieważ uważa się, że niszczą one
wszystkie efekty medytacji. Tego rodzaju zachowanie
możemy spotkać szczególnie często w przypadku kapłanów i innych osób zaawansowanych w praktykach
buddyjskich. Nie ma jednak zdecydowanych zakazów
dotyczących stosowania tego rodzaju specyfików
u osób chorych. Zwłaszcza w przypadku cierpiących
chorych, podawanie środków uspokajających i przeciwbólowych, w tym także narkotyków jest dopuszczalne. Dozwolone też są wszelkie formy ratowania
życia, o ile nie kolidują one z dobrem innych osób.
Nie jest jednak przyjęte niepotrzebne przedłużanie
agonii ani stanu wegetacji. Szeroko rozpowszechnione
wśród buddystów przekonanie, że podczas umierania
powinni pozostać w pozycji medytacyjnej, powoduje,
iż mogą usiłować przyjąć taką pozycję w momencie
zbliżającej się śmierci. W sytuacjach, gdy nie jest to
możliwe, układają się w pozycji, w której jest przedstawiony Budda w wizerunkach ukazujących moment
jego śmierci. Jest to tak zwana „pozycja lwa”. Przyjmując ją chory układa się na prawym boku, z lewą
dłonią spoczywającą na lewym udzie, podczas gdy
prawa jest ułożona pod policzkiem, z małym palcem
zamykającym prawa dziurkę nosa. Nogi chorego spoczywającego w „pozycji lwa” są nieznacznie ugięte
w kolanach. Podczas opieki nad chorymi buddystami,
zwłaszcza będącymi w starszym wieku, można spotkać
się z sytuacją, w której będą oni przybierali ułożenie
„w pozycji lwa” – traktując to jako część swoich przygotowań do przebycia ostatniego etapu przed śmiercią.
Probl Hig Epidemiol 2012, 93(1): 183-188
W przypadku ciężkiej choroby, zwłaszcza zagrażającej życiu, buddyści starają się, aby był wraz z nimi
kapłan buddyjski lub, jeśli to niemożliwe, inny duchowy przyjaciel, który będzie „prowadził” strumień
świadomości umierającej a następnie zmarłej osoby
w taki sposób, aby zapewnić jej jak najpomyślniejszą
inkarnację w przyszłym życiu [13]. Ciężko chory
buddysta zwykle prosi o poinformowanie o tym jego
mistrza (o ile nie przebywa on z nim w tym okresie),
nauczycieli duchownych i bliskie mu osoby, aby w jego
intencji rozpoczęli medytacje. W przypadku ciężkiej
choroby zagrażającej życiu, buddyści starają się przyjąć
tak zwane „święte substancje” mające kształt kuleczek wielkości mniej więcej ziarna gorczycy. „Święte
substancje” w trakcie religijnej ceremonii są błogosławione przez kapłanów buddyjskich i wierzy się, że
przyjęcie ich (lub nawet tylko włożenie do ust przed
śmiercią) zapewnia błogosławieństwo, które bardzo
silnie wpływa na przyszłe losy kolejnego wcielenia.
Z powodu zasad określanych jako „sprzyjające
okoliczności”, które mają pomagać w dobrym wcieleniu, buddyści uważają, że w okresie trzech dni, ewentualnie trzech godzin, a przynajmniej w ciągu około 20
minut (okres nazywany w pismach buddyjskich czasem potrzebnym do zjedzenia posiłku) nie powinno
się dotykać ciała zmarłego. Wynika to z przekonania,
iż świadomość, mimo że nie jest czymś materialnym,
wydostaje się z ciała w miejscu dotknięcia, a z kolei
miejsce, z którego się ono wydostaje jest istotne dla
przyszłego odrodzenia [14]. Zasada niedotykania
ciała przez podany powyżej okres jest dla buddystów
istotna, choć oczywiście uważają oni, że decydującym
czynnikiem dla przyszłego odrodzenia jest suma dobrych i złych uczynków popełnionych w poprzednim
życiu. Ponieważ uważa się, iż najlepiej byłoby, gdyby
świadomość wydostała się poprzez czubek głowy,
w tradycyjnych tybetańskich społecznościach buddyjskich Lama wydaje okrzyk „Hik!”, mający na celu
otwarcie szwu na czubku czaszki nieboszczyka w celu
uwolnienia strumienia jego świadomości.
Buddyści zakładają, iż istotnym w chwili śmierci
czynnikiem jest stan umysłu umierającego, toteż jego
bliscy starają się nie zakłócać spokoju umierającego, a za to natchnąć go miłością i współczuciem dla
wszystkich istot oraz wesprzeć go w czynionych przez
niego medytacjach [15]. Kolejną praktyką, do której
buddyści przywiązują dużą wagę, jest zasada, aby przez
okres 3 dni, a najlepiej przez 7 tygodni, nie ruszać
rzeczy zmarłego ani nie dysponować nimi, ponieważ
świadomość zmarłego może wracać do miejsc, w których w ciągu swojego życia przebywał. Dysponowanie
jego własnością, zwłaszcza jeśli nie jest zgodnie z jego
życzeniem, może wywołać u niego irytację, a nawet
gniew. W związku z panującym wśród buddystów
przekonaniem, że świadomość zmarłego powraca do
Pruszyński JJ, Putz J. Uwarunkowania kulturowe potrzeb buddystów w trakcie choroby i ostatnim okresie życia
miejsc, z którymi była szczególnie związana, a w tym
do miejsca jego śmierci [16], dobrze byłoby, aby
rzeczy wiążące się z danym zmarłym zabrały bliskie
mu osoby, rodzina lub jego przyjaciele, ponieważ
takie działania nie będą go niepokoiły. W praktyce,
w przypadku śmierci buddysty w szpitalu, jeśli to tylko
możliwe, rzeczy zmarłego należy zostawić na miejscu
(np. w szafce przy łóżku, które zmarły zajmował),
tak żeby były do dyspozycji jego rodziny czy innych
bliskich mu osób. Uszanowanie tego zwyczaju będzie
traktowane przez członków społeczności buddystów
jako gest uprzejmości wyświadczony im przez personel
opiekujący się bliską im osobą i dowód poszanowania
ich przekonań.
Ponieważ buddyści wierzą, że szczodrobliwość jest
pierwszą z cnót, jakie każdy z nich powinien w swoim
życiu kultywować, zgoda na pobierania narządów
do przeszczepów jest traktowana jako „szlachetny
akt szczodrobliwości” i nie powoduje zastrzeżeń
rodziny zmarłego. Bliscy osoby zmarłej zwykle nie
sprzeciwiają się też sekcji zwłok, ale należy pamiętać
o odmiennościach kulturowych, jakie można spotkać
wśród wyznawców Buddy w poszczególnych regionach świata. Z tego powodu wskazana jest rozmowa,
zarówno z samym chorym jak i jego rodziną, w celu
ustalenia czy nie oczekują oni jakiegoś odmiennego
postępowania lub czy nie mają oni innych, dodatkowych oczekiwań w stosunku do osób opiekujących się
lub niosących pomoc medyczną.
Inne zwyczaje zdrowotne
Pracownicy opieki zdrowotnej powinni orientować się, jakie tradycyjne formy leczenia chory buddysta mógł stosować w domu w początkowym okresie
choroby, zwłaszcza że niektóre z nich – np. przyżeganie
określonych punktów ciała rozżarzonym żelaznym
prętem lub „ zdrapywanie choroby” za pomocą mocnego pocierania skóry (np. krawędzią monety) – dają
utrzymujące się przez pewien czas zmiany na skórze
chorego. Powstałe w wyniku techniki zwanej „zdrapywaniem choroby” podskórne wybroczyny utrzymują
się przez od 2 do 4 dni i, o ile nie znamy przyczyny
ich występowania, mogą wyglądać jak ślady po urazach
doznanych w wyniku przemocy. Technika „zdrapywania choroby” – jako jedna z form leczenia domowego
czy też ludowego – jest szczególnie popularna wśród
ludności Chin, Wietnamu i Indonezji, ma wiele różnych odmian (używany bywa brzeg wytartej, starej
monety, krawędź porcelanowej łyżki, wygładzona kość
zwierzęca czy też kawałek jadeitu). Technika „zdrapywania choroby”, czy też jak ją nazywają Wietnamczycy
„zdrapywania wiatru”, stosowana jest w celu obniżenia gorączki, leczenia zapalenia dróg oddechowych,
astmy, czy też niewydolności krążenia. Uważa się ją
187
za pomocną również w przypadkach chorób układu
pokarmowego, łącznie z zatruciami pokarmowymi,
chorobach układu moczowego i ginekologicznych oraz
różnego rodzaju bólów, w tym bólu głowy [17].
Przebywający w ośrodkach zdrowia – takich jak
szpitale, oddziały rehabilitacyjne czy też zakłady
opiekuńczo-lecznicze – buddyści spodziewają się,
że będą mogli odbywać rytuały religijne i praktyki
medytacyjne oraz nie rezygnować z prowadzonego
dotychczas stylu życia respektującego między innymi ograniczenia dotyczące charakteru spożywanych
pokarmów oraz unikania pokarmów zawierających
mięso. Przykładem jak dalece mentalność i sposób myślenia przeciętnego „człowieka zachodu” różni się od
mentalności buddysty jest sytuacja w której tybetański
buddysta musi spożyć potrawę mięsną, ponieważ nie
ma innych pokarmów. Załóżmy, że ma do wyboru
zjedzenie zupy rybnej lub kawałka wołowego mięsa.
Pierwszą myślą zastanawiającego się nad tą sytuacją
„człowieka zachodu” jest – pewnie zje zupę rybną, ponieważ uzna, że krowa stoi w swoim rozwoju znacznie
wyżej niż ryby i jej życie jest cenniejsze niż życie kilku
ryb. Buddysta natomiast wybierze kawałek wołowego
mięsa, zakładając, iż skoro już jakieś stworzenie musiało stracić swoje życie, aby mogły żyć inne (w tym on
sam), to lepiej aby była to krowa, ponieważ jej mięso
(a w domyśle jej śmierć) może wyżywić (zapewnić
życie) kilku czy kilkunastu innych istot. Pozbawienie
życia kilku czy kilkunastu ryb, może nakarmić tylko
jednego człowieka. Dieta wyznawców buddyzmu
wymaga nie tylko odpowiedniego doboru pokarmów,
ale również specjalnego ich przyrządzania i przechowywania. Zazwyczaj jest dobierana w zależności od
typowych cech konstytucjonalnych poszczególnych
osób. Niektóre typowe dla Europejczyków składniki
diety, np. mleko ze względu na zawartą w nim laktozę,
mogą nie być tolerowane przez osoby przybyłe z Chin
i Wietnamu. Niemniej jednak w przypadku grup
buddystów, którzy z powodów ruchów migracyjnych
zostają oderwani od swojego środowiska, sposób żywienia może ulegać drastycznym zmianom, podobnie
jak i inne elementy tradycyjnego stylu życia.
W przypadku buddystów należy pamiętać, że elementy ich tradycyjnego wychowania, skonfrontowane
ze zwyczajami kultury europejskiej, stają się źródłem
licznych nieporozumień, zwłaszcza o ile nie znamy
ich genezy i znaczenia. Typowa dla kultur dalekowschodnich zasada nieutrzymywania kontaktu wzrokowego z osobami odmiennej płci, obcymi kulturowo
lub nieznajomymi, która w tych kulturach świadczy
o przestrzeganiu zasad dobrego wychowania, przez
Europejczyka często może być odebrana jako oznaka
nieszczerości, niechęci lub pragnienia ukrycia czegoś
[18].
188
Podsumowanie
Najczęstszymi przyczynami wymienianymi podczas omawiania barier międzykulturowych, przeszkadzającymi we wzajemnej interakcji pomiędzy przedstawicielami kultury zachodniej a przedstawicielami
innych kultur – w tym buddystami – jest oparcie relacji
na stereotypach, brak wzajemnego zaufania, podejrzliwość, wcześniejsze złe doświadczenia, niedostateczna
Probl Hig Epidemiol 2012, 93(1): 183-188
znajomość języka, zaburzenia komunikacji, obawy
przed dyskryminacją oraz brak wiedzy o różnicach
kulturowych [19,20]. Mamy nadzieję, że publikacja
ta choć w niewielkim stopniu przyczyni się do poszerzenia wzajemnego zrozumienia i ułatwi (zwłaszcza
pracownikom ochrony zdrowia) kontakty – zarówno
z buddystami przybywającymi do Polski jak również
już tu mieszkającymi.
Piśmiennictwo / References
1. Tempczyk M. Buddyzm w oczach filozofa. PIW, Warszawa
2011.
2. Drabina J. Buddyzm. Wyd Uniwersytetu Jagiellońskiego,
Kraków 2004.
3. Keown D. Buddyzm. Bardzo krótkie wprowadzenie.
Prószyński i Ska, Warszawa 1997.
4. ***Budda, Dharma, Sangha. Trzy Klejnoty. www.buddyzm.
edu.pl (data dostępu:11.01.2012).
5. Pruszyński J. Potrzeby i oczekiwania buddystów w czasie
choroby i schyłkowego okresu życia. Gerontol Pol 2007, 15
(1): 40-45.
6. Pietkiewicz I. Fenomen cierpienia w świetle buddyzmu
tybetańskiego. Sztuka Leczenia 2004, X 3-4: 35-41.
7. ***Buddyzm jego odłamy i kierunki. www.bodhiczitta.pl
(data dostępu: 11.01.2012).
8. Willis M. Tybet. Życie, legendy i sztuka. National Geografic
Society, Singapur 2002.
9. Claxton G. Buddyzm codzienny. Wyd Pusty Obłok, Warszawa
1994.
10. ***Buddyjskie święta i dni specjalne. www.benchen.org.pl
(data dostępu: 11.01.2012).
11. Bazaron E. Medycyna tybetańska. Wyd Rewers, Białystok
1999.
12. Sogyal Rinpocze: Tybetańska księga życia i umierania. Wyd
Mandala, Warszawa 2005.
13. Pruszyński J. Potrzeby i oczekiwania przedstawicieli różnych
religii w okresie choroby. Terapia 2006, 1 (174): 53-57.
14. Rinpocze L, Hopkins J. Śmierć, odrodzenie i stany pośrednie
w buddyzmie tybetańskim. Wyd „A”, Kraków 1999.
15. Ogórek-Tęcza B. Uwarunkowania religijne opieki zdrowotnej
nad pacjentami wyznającymi buddyzm. [w]: Pielęgniarstwo
Transkulturowe. Majda A, Zalewska-Puchała J, OgórekTęcza B (red). PZWL, Warszawa 2010: 124-140.
16. Czagdud Tulku. Sztuka umierania. Wyd Damaru, Kraków
2007.
17. Yeatman GW, Dang VV. Cao gio (coin rubbing):
Vietnamese attitudes toward health care. JAMA 1980, 244:
2748‑2749.
18. Szopski M. Komunikowanie międzykulturowe. WSiP,
Warszawa 2005.
19. Majda A, Zalewska Puchała J. Bariery podczas udzielania
świadczeń zdrowotnych uwarunkowane kulturowo. [w]:
Pielęgniarstwo Transkulturowe. Majda A, ZalewskaPuchała J, Ogórek-Tęcza B (red). PZWL, Warszawa 2010:
163-174.
20. Janus B, Szalczyńska K. Transkulturowy model pielęgniarstwa.
Pielęgniarstwo 2000 1997, 5(34): 15-17.
Download