Apostoł Nr 58

advertisement
58
W tym roku zostali ochrzczeni:
Informator parafialny
Kancelaria Parafialna czynna:
pon. - pt. w godz.: 800-900 oraz 1700-1800
w sobotê w godz.: 8.00 - 9.00,
tel.: 566-78-52
Ks. Proboszcz przyjmuje interesantów:
we wtorki i pi¹tki w godz.: 900-1030
tel.: 566-78-51
Ks. S³awomir tel. 566-78-53, Ks. Marcin tel. 566-78-57
Msze Œwiête
w niedziele godz.:
730; 900; 1100; 1215 1800
w dni powszednie
730 i 1800
Nabo¿eñstwa
Nabo¿eñstwo czerwcowe
w dni powszednie po mszy œw. wieczornej
w niedziele godz.: 1730
Godzinki - niedziela godz.: 700
Wspólnoty i grupy dzia³aj¹ce w parafii:
Akcja Katolicka - dy¿ury sekretariatu
maj¹ miejsce w niedziele od godz.
1000 - 1200
Zespó³ Charytatywny Caritas
dy¿ury: pi¹tki, godz.
1700 - 1800
Ministranci - zbiórki:
w niedzielê, godz.
1000
Bielanki w œrodê, godz.
1600
M³odzie¿owa grupa modlitewna,
spotkania w pi¹tki godz.
2000
Bractwo Szkaplerzne:
pierwsza niedziela miesi¹ca, godz.
1000
Ko³o misyjne
Legion Maryi
Ko³o Radia Maryja - ostatnia niedziela miesi¹ca 1000
Kó³ka Ró¿añcowe - druga niedziela miesi¹ca po sumie
Chór parafialny Jubilate Deo - czwartek, godz. 1900
Katechezy Sakramentalne
Katechezy przedma³¿eñskie
cykl jesienny rozpocznie siê we wrzeœniu
Katechezy przedchrzcielne - pi¹tek przed 3 niedziel¹
miesi¹ca godz. 1900
Spis treści:
Minęło 25 lat od I pielgrzymki
Święci Piotr i Paweł
25 lecie konsekracji biskupiej
Nowy przewodniczcy Konferencji Episkopatu Polski
Spotkanie z siostr Filip
Modlitwa w czasie Kościoła
Mozaika w prezbiterium naszego kościoła
Żyj w naszej pamięci
Caritas
Szpital powstańczy w Pyrach
Kościół i Parafia św. Dominika
Powitania
Chór Jubilate Deo
„Pasja“ film w reżyserii Mela Gibsona
Jakub Salomonowski, Filip Mełgieś, Rafaela Ostrowska, Hubert
Jasiński, Mikołaj Dercz, Agata Grochal, Bartosz Skłodowski, Oskar
Nawrocki, Emilia Cywińska, Marta Misiejuk, Karol Piotrowski,
Dorota Kamińska, Olga Zdanowska, Edyta Podlaska, Adrianna
Sowińska, Grzegorz Daniecki, Marcin Grzesiczak.
Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, jak
była na początku teraz i zawsze i na wieki wieków.
Amen.
Odeszli od nas:
Anna Panabażys, Honorata Ćwil, Bożena Melon, Franciszek
Boguta, Helena Warcholak, Jadwiga Znamierowska, Sabina
Jagiełło, Marianna Drzewoska, Marian Kacprowicz, Stanisław
Budzicz, Stefania Adamczewska, Czesława Marchewka, Józefa Gil,
Antoni Kulik, Henryk Kostrzewa, Jan Pałuba, Zdzisława
Braniewska, Henryk Jakubowski, Eugeniusz Sitek, Kazimierz
Macherzyński, Stanisław Chrzanowski, Irena Iżyniec, Halina
Szlachciarska, Feliks Chrzanowski, Emila Śpiewak.
Wieczny Odpoczynek, racz Im dać Panie,
a Światłość Wiekuista niechaj Im Świeci.
Dnia 9 maja 2004 r. po raz pierwszy przystąpiło do
Komunii Świętej 56 dzieci.
3
4
6
7
8
9
10
11
14
16
18
20
21
22
APOSTO£
Niedzielny Magazyn Parafialny, Numer 58
Data wydania - Czerwiec 2004 r.
Adres: ul. Szumi¹ca 5, tel redakcji: 566-78-57
Numer przygotowali: Marcin Dobrowolski, Jacek Judkiewicz, Krystyna Konopnicka, Monika Kossel,
ks. Marcin £uczak, Magdalena Meldner, Marta Przepiórkowska, Alina Sondaj, Agnieszka Syska, Jolanta Zubek.
Ok³adka: 1 str. Prezbiterium koœcio³a parafii Œw Piotra i Paw³a fot. ks. S³awomir Cieœlak, 4 str Jego Eminencja Prymas podczas odwiedzin naszego koœcio³a
Redakcja sk³ada podziêkowania dla Studia NM za wypo¿yczenie sprzêtu fotograficznego
Przygotowanie: BinOM, druk: Zak³ad poligraficzny „Oja“, 02-846 Warszawa, ul. Sporna 2F, tel. 643-77-63, e-mail: [email protected]
Z życia Kościoła
Minęło 25 lat od I pielgrzymki Jana Pawła II do Polski.
Pierwsza wizyta Jana Pawła II w Polsce miała
miejsce w dniach 2-10 czerwca 1979 roku.
W związku z 25 rocznicą tego wydarzenia,
w naszym kościele zostanie pobłogosławiona przez
księdza Kardynała Prymasa kamienna tablica
pamiątkowa, z herbem papieskim i hasłem pielgrzymki: „Gaude Mater Polonia“. Naszym parafianom to
pamiętne spotkanie z papieżem-Polakiem przypomina
również znajdujący się w prezbiterium fotel, na
którym siedział Ojciec Święty.
Pielgrzymka każdemu z nas kojarzy się najpierw
z papieską modlitwą na ówczesnym placu Zwycięstwa
w Warszawie:
„I wołam, ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja,
Jan Paweł II, papież, wołam z całej głębi tego
Tysiclecia, wołam w przeddzień Święta Zesłania,
wołam wraz z wami wszystkimi:
Niech zstpi Duch Twój!
Niech zstpi Duch Twój!
I odnowi oblicze ziemi.
Tej Ziemi!
Amen“.
W Gnieźnie z kolei padły wówczas prorocze słowa
ukazujące sens pontyfikatu Karola Wojtyły oraz
wielkie zaangażowanie w działania ekumeniczne:
„Czy Chrystus tego nie chce, czy Duch Święty tego
nie rozrzdza, ażeby ten papież-Polak, papieżSłowianin właśnie teraz odsłonił duchow jedność
chrześcijańskiej Europy, na któr składaj się dwie
wielkie tradycje: Zachodu i Wschodu?“
Na Błoniach krakowskich Ojciec Święty zaapelował:
„Zanim std odejdę, proszę was, abyście całe to
duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska, raz
jeszcze przyjęli z wiar, nadziej i miłości - tak, jak
zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym:
- abyście nigdy nie zwtpili i nie znużyli się,
i nie zniechęcili,
- abyście nie podcinali sami tych korzeni,
z których wyrastamy.
Proszę was:
- abyście mieli ufność nawet wbrew każdej swojej
słabości, abyście szukali zawsze duchowej mocy
u Tego, u którego tyle pokoleń ojców naszych i matek
j znajdowało,
- abyście od Niego nigdy nie odstpili,
- abyście nigdy nie utracili tej wolności ducha, do
której On "wyzwala" człowieka,
- abyście nigdy nie wzgardzili t Miłości, która
jest "największa". Która się wyraziła przez Krzyż,
a bez której życie ludzkie nie ma ani korzenia, ani
sensu.“
Szczególną okazją do dziękczynienia za pierwszą
pielgrzymkę papieża-Polaka do Ojczyzny i cały Jego
pontyfikat będzie celebrowana w naszym kościele
parafialnym przez księdza Kardynała Prymasa Msza
święta w poniedziałek 7 czerwca o godz.: 18 00.
wybór tekstów
Monika Kossel
3
Nasi patroni
Święci Piotr i Paweł
Z racji zbliżajcego się odpustu w naszej Parafii przedstawiamy homilię papiesk wygłoszon 29 VI 2002 - w uroczystość Świętych
Apostołów Piotra i Pawła w Rzymie. Jednocześnie zachęcamy do odwiedzania stron: www.opoka.com.pl skd zaczerpnęliśmy ten tekst
Podczas Eucharystii sprawowanej na placu św. Piotra w uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła Jan Paweł II
poświęcił paliusze, a następnie nałożył je 28 arcybiskupom-metropolitom jako znak władzy pasterskiej. Paliusze otrzymali m.in.
arcybiskup Poznania Stanisław Gdecki i arcybiskup Moskwy Tadeusz Kondrusiewicz. W uroczystości wzięły udział delegacje
Ekumenicznego Patriarchatu Konstantynopola i bułgarskiego Kościoła prawosławnego. „Na pocztku trzeciego tysiclecia powiedział w homilii Ojciec Święty - zdajemy sobie wyraźnie sprawę, że musimy 'na nowo rozpoczć od Chrystusa', stanowicego fundament naszej wspólnej wiary i posłannictwa“.
miał pewnego dnia przelać krew za wiarę właśnie tu
i w dziejach chrześcijańskiego Rzymu na zawsze połączyć
swe imię z imieniem Piotra.
3. Dzisiaj Kościół czci z radością pamięć obu apostołów.
„Skała“ i „Wybrane narzędzie“ spotkali się w końcu tu,
w Rzymie. Tutaj wypełnili swą posługę apostolską, przypieczętowując ją przelaną krwią.
Idźmy drogą nawrócenia i miłości
Jan Paweł II
1. „Narzuć płaszcz i chodź za mną!“ (Dz 12, 8).
Tymi słowami anioł zwraca się do Piotra osadzonego
w więzieniu jerozolimskim. A Piotr, jak mówi święty tekst,
„wyszedł więc i szedł za nim“ (Dz 12, 9).
W ten nadzwyczajny sposób Bóg pospieszył z pomocą
swemu apostołowi, by mógł kontynuować zleconą mu misję.
Niełatwą misję, która prowadziła krętą i trudną drogą. Misję,
która zakończyła się męczeństwem właśnie tu, w Rzymie,
gdzie do dzisiaj grób Piotra jest celem nieustannych pielgrzymek ze wszystkich stron świata.
2. „Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?(...)
Wstań i wejdź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić“
(Dz 9, 4-6).
Blask Bożej łaski poraził Pawła na drodze prowadzącej
do Damaszku i z prześladowcy chrześcijan stał się apostołem
narodów. Po spotkaniu Jezusa na drodze swego życia oddał
się bez reszty sprawie Ewangelii.
Również Pawłowi jako odległy cel został powierzony
Rzym, stolica imperium, gdzie wraz z Piotrem miał głosić
Chrystusa, jedynego Pana i Zbawiciela świata. Paweł także
4
Tajemnicza droga wiary i miłości, która prowadziła
Piotra i Pawła z ich rodzinnej ziemi do Jerozolimy, następnie
do innych zakątków świata i wreszcie do Rzymu, stanowi
w pewnym sensie przykład szlaku, który musi przebyć każdy
chrześcijanin, by złożyć świadectwo Chrystusowi w świecie.
„Szukałem pomocy od Pana, a On mnie wysłuchał i wyzwolił od wszelkiej trwogi“ (Ps 34 [33], 5). Jakże nie dostrzec
spełnienia się tych słów psalmisty w działalności wspominanych dzisiaj obydwu świętych? Kościół nieustannie poddawany jest próbie. Orędzie, jakie stale przekazują mu święci apostołowie Piotr i Paweł, jest przejrzyste i wymowne:
z Bożej łaski w każdej sytuacji człowiek może stać się
znakiem zwycięskiej mocy Boga. Dlatego nie powinien się
bać. Kto pokłada ufność w Bogu, wyzwolony od wszelkiego
lęku doświadcza pocieszającej obecności Ducha Świętego
również - i szczególnie - w chwilach próby i cierpienia.
4. Drodzy i czcigodni bracia w biskupstwie! Przykład
Piotra i Pawła stanowi punkt odniesienia zwłaszcza dla nas,
którzy przez święcenia biskupie zostaliśmy ustanowieni
następcami apostołów. Podobnie jak oni, jesteśmy wezwani,
by iść drogą nawrócenia i miłości do Chrystusa. Czyż to nie
On nas powołał? Czyż to nie Jego powinniśmy głosić zawsze
konsekwentnie i z wiernością?
W sposób szczególny zwracam się do Was, drodzy
metropolici, którzy przybyliście z wielu krajów całego świata, by przyjąć paliusz z rąk Następcy Piotra. Serdecznie pozdrawiam Was i towarzyszące Wam osoby. Szczególna więź
Nasi patroni
ze Stolicą Apostolską, którą ten znak liturgiczny wyraża,
stanowi bodziec do jeszcze gorliwszego poszukiwania
duchowej i duszpasterskiej komunii dla dobra wiernych,
poprzez krzewienie pośród nich poczucia jedności
i powszechności Kościoła. Strzeżcie wiernie w sobie
i w powierzonych wam osobach świętości życia, będącej
nadprzyrodzonym darem łaski Pana.
Szczególnie serdecznie pozdrawiam delegację wysłaną
przez Patriarchę Konstantynopola Bartłomieja I, której przewodniczy metropolita Pantelejmon. Tradycyjna wizyta
przedstawicieli Patriarchatu Ekumenicznego z okazji
uroczystości Świętych Apostołów Piotra i Pawła stanowi
opatrznościowe spotkanie na drodze prowadzącej do przywrócenia pełnej komunii między nami. Na początku trzeciego tysiąclecia zdajemy sobie wyraźnie sprawę, że musimy
„na nowo rozpocząć od Chrystusa“, stanowiącego fundament naszej wspólnej wiary i posłannictwa. Heri, hodie et in
saecula (Hbr 13, 8) Chrystus jest mocną skałą, na której zbudowany jest Kościół.
5. „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego“ (Mt 16, 16).
Wyznanie wiary, złożone przez Piotra w okolicach Cezarei
Filipowej, kiedy Nauczyciel zapytał uczniów: „A wy za
kogo Mnie uważacie?“ (tamże, w. 25), nabiera szczególnej
wartości i znaczenia dla nas, którzy tworzymy kościelną
wspólnotę Rzymu. Świadectwo Piotra i Pawła, przypieczętowane najwyższą ofiarą z życia, przypomina temu
Kościołowi zobowiązujące zadanie „przewodzenia w
miłości“ (Ignacy Antiocheński, Ep. ad Rom., 1, 1).
Wierni tej naszej umiłowanej diecezji, bądźmy coraz
bardziej świadomi naszej odpowiedzialności. Trwajmy na
modlitwie wraz z Maryją, Królową Apostołów.
Na wzór naszych chwalebnych Patronów i dzięki ich
stałemu wsparciu starajmy się powtarzać Chrystusowi
w każdym momencie: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga
żywego! Tyś naszym jedynym Odkupicielem! Odkupicielem
świata!“
Na zakończenie Eucharystii Jan Paweł II powiedział:
Pod koniec tej uroczystej Mszy św. pragnę podziękować
Wam, drodzy bracia i siostry, za to, że swym pobożnym
uczestnictwem uczciliście pamięć świętych Piotra i Pawła.
Serdecznie pozdrawiam delegację bułgarskiego Kościoła
prawosławnego, której przewodniczy metropolita Symeon.
Wspominając moją niedawną wizytę w Bułgarii, proszę
o błogosławieństwo Boże dla wiernych tego drogiego narodu.
Składam najlepsze życzenia wszystkim, którzy noszą
imiona Piotra i Pawła. Życzę radosnego święta wszystkim
Rzymianom i pielgrzymom.
5
Z życia Kościoła
25-lecie konsekracji biskupiej Prymasa Polski Kardynała Józefa Glempa
Eminencja Kardynał Józef Glemp Prymas Polski
Kardynał Józef Glemp urodził się 18 grudnia 1929
roku w Inowrocławiu na Kujawach, w rodzinie robotniczej (ojciec był uczestnikiem Powstania Warszawskiego). W latach 1950-1956 studiował
w Prymasowskim Wyższym Seminarium Duchownym
w Gnieźnie i Poznaniu.
Święcenia kapłańskie otrzymał 25 maja 1956 r.
z rąk biskupa Franciszka Jedwabskiego. W latach
1956-1957 był kapelanem sióstr dominikanek w Mielżynie i katechetą w domu poprawczym w Witkowie.
Przez następny rok pracował jako kapelan sióstr Sacre
Coeur w Polskiej Wsi.
W latach 1957-1958 był wikariuszem w parafii
Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i prefektem
Liceum Pedagogicznego w Wągrowcu. W następnym
roku pracował jako wikariusz w parafii Podwyższenia
Krzyża Świętego w Miasteczku Krajeńskim.
W latach 1958-1964 studiował prawo kanoniczne
na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim w Rzymie.
Po powrocie do kraju, do 1967 r. był sekretarzem
w Prymasowskim Wyższym Seminarium Duchownym
w Gnieźnie, a od 1967 do 1979 referentem w sekretariacie Prymasa Polski w Warszawie i sekretarzem
Prymasa Polski, kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Pełnił w tym okresie także szereg innych funkcji, m.in.
kuratora sióstr franciszkanek służebnic krzyża
6
i sióstr Imienia Jezus, sędziego w procesie beatyfikacyjnym sługi Bożego ks. Władysława Korniłowicza,
duszpasterza prawników w Warszawie.
4 marca 1979 r. Papież Jan Paweł II ustanowił go
biskupem warmińskim, a sakrę biskupią przyjął 21
kwietnia tego roku w Gnieźnie z rąk Prymasa
Tysiąclecia, kard. Stefana Wyszyńskiego. Biskupem
warmińskim był zaledwie dwa lata, bo już 7 lipca 1981 r.,
po śmierci kard. Stefana Wyszyńskiego, został
mianowany arcybiskupem-metropolitą gnieźnieńskim
i warszawskim - Prymasem Polski. Kościołem
w Polsce kieruje już od 23 lat. Przeprowadził go przez
okres stanu wojennego, burzliwy czas budowania
w Polsce demokracji, a następnie w dobie jednoczenia
Polski z Unią Europejską. Jedni chwalą go za umiarkowanie, rozsądek i zdolności dyplomatyczne, dla
innych te cechy są wadą. Choć jego styl działania
przypomina pracę pozytywistyczną, jest osobą, która
wywarła olbrzymi wpływ na kształt Polski w ostatnich dwóch dekadach.
Momentem, który w posłudze prymasowskiej
kard. Glempa może zostać uznany za najważniejszy,
jest bezprecedensowy publiczny rachunek sumienia.
Dokonał go w imieniu Kościoła w Polsce 20 maja
2000 r. w Warszawie, w Roku Wielkiego Jubileuszu.
Przeprosił wówczas Boga m.in. za akty kolaboracji
niektórych księży w okresie PRL, za życie
duchownych ponad stan i uleganie nałogom oraz
tolerowanie przejawów antysemityzmu. To niezwykłe
wyznanie win ujawnia głęboką duchowość
kard. Glempa. Nie bojąc się przyznać do słabości,
grzechów czy błędów i powierzając je Bogu, Prymas
przypomina, na czym polega istota Chrystusowego
Odkupienia. Materialnym symbolem prymasostwa
kard. Glempa będzie zapewne Świątynia Opatrzności
Bożej. Ma być ona wotum wdzięczności narodu za
przyjęcie Konstytucji 3 Maja, za wolność odzyskaną w
1918 r. i wywalczoną w 1989r., a także za pontyfikat
Jana Pawła II. Idei budowy Świątyni nie udało się zrealizować od 200 lat, kiedy się narodziła. Konsekwencja, jaką wykazuje w realizacji dzieła Prymas
Glemp, każe przypuszczać, że budowa Świątyni
Opatrzności Bożej już wkrótce zostanie ukończona.
Monika Kossel
Z życia Kościoła
Nowy przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski
Arcybiskup Józef Michalik
został wybrany nowym
przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski.
Zastępcą przewodniczącego KEP został metropolita poznański, abp
Stanisław Gądecki. Abp
Józef Michalik urodził się
2 kwietnia 1941 roku w
Zambrowie, w diecezji łomżyńskiej. Ukończył
Wyższe Seminarium Duchowne w Łomży.
Święcenia kapłańskie otrzymał 23 maja 1964
roku.
Studiował
teologię
dogmatyczną
na Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie, a potem - na Uniwersytecie Angelicum
w Rzymie, gdzie w 1972 roku obronił doktorat
z teologii.
Od 1973 roku był wicekanclerzem w Kurii
Biskupiej w Łomży, równolegle prowadząc
wykłady w seminarium i będąc redaktorem
miesięcznika diecezjalnego.
W 1978 roku powrócił do Rzymu, by podjąć
pracę w Papieskiej Radzie d.s. Świeckich. W tym
samym roku został rektorem Papieskiego
Kolegium Polskiego w Rzymie, a w 1985 roku
szefem Biura do Spraw Młodzieży przy
Papieskiej Radzie d.s. Świeckich. Uczestniczył
w przygotowaniu I Światowego Dnia Młodzieży
w Rzymie w 1985 roku. Na biskupa konsekrował
go Jan Paweł II 16 października 1986 roku
w Rzymie. Za swoje motto obrał sobie łacińską
sentencję Numine Tuo Domine, czyli: „Na znak
Twój Panie“.
W 1993 roku Ojciec Święty mianował go arcybiskupem metropolitą przemyskim obrządku
łacińskiego. Biskup Michalik przez 10 lat był
przewodniczącym Komisji Episkopatu do Spraw
Duszpasterstwa Akademickiego w Konferencji
Episkopatu Polski. Międzynarodowe Centrum
Biograficzne przy Uniwersytecie w Cambridge
uznało abpa Michalika osobistością roku 1998/99
w kategorii indywidualności. Nowy Przewodniczący KEP jest autorem cotygodniowych felietonów-komentarzy do wydarzeń społecznopolitycznych zamieszczanych na łamach „Niedzieli“.
Z
chwilą
wyboru
nowego
przewodniczącego prymas Polski kardynał Józef
Glemp zakończył dziesięcioletnie przewodzenie
Konferencji Episkopatu Polski.
Na podstawie biuletynu KAI opracowała
Monika Kossel
Zaproszenie
Prymasowski Instytut Życia Wewnętrznego
należący do
Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie
W roku akademickim 2003/2004 przyjmuje zapisy na trzyletnie studia teologiczne, poświęcone
zagadnieniom: praktyki życia chrześcijańskiego, modlitwy, pracy nad sobą, formacji powołań
i kierownictwa duchowego.
Dla absolwentów teologii ogólnej są to studia specjalistyczne, umożliwiające uzyskanie magisterium
lub licencjatu. Dla posiadających świadectwo maturalne studia dają możność uzyskania Dyplomu
Instytutu.
Zapisy przyjmuje sekretariat PIŻW w Warszawie, w gmachu Seminarium Duchownego na Bielanach,
ul. Dewajtis 3 (wejście od strony parkingu), od 3 września br., w każdą środę od godz. 1000 do 1700.
Wykłady w cyklu stacjonarnym odbywają się w każdą środę od godz. 1000 do 1745 w gmachu
Seminarium Duchownego w Warszawie na Bielanach, ul. Dewajtis 3, tel. (22) 839-39-10.
7
Wywiady
Spotkanie z siostrą Filipą
W sierpniu 2003 roku Matka Generalna Sióstr
św. Dominika skierowała Siostrę Filipę do pracy
organistowskiej w naszej parafii.
Siostra Filipa (Urszula Wielgat ) urodziła się
17 maja 1975 roku w Augustowie. Wiele, jak
mówi zawdzięcza rodzicom i dwóm swoim
siostrom. Do Zgromadzenia Sióstr św. Dominika
wstąpiła po maturze. Był to czas, gdy Pana Boga
odkrywała jako swojego przyjaciela:
„Któregoś dnia, mając ciężki czas, rozmawiałam z Panem Jezusem o swoich problemach
i troskach. Prosiłam Go o miłoś. Prawdę
mówiąc, myślałam o miłości do chłopaka. A tu
masz, nie wiem jak to się stało, nagle odkryłam,
że to Pan Jezus jest moją miłością.“
Siostra Filipa odbyła czteroletnią formację
zakonną w Krakowie, Białej Niżnej oraz
w Wielowsi. Tam też 8 sierpnia 2003 roku złożyła
śluby wieczyste.
Parafia Św. Apostołów Piotra i Pawła w
Pyrach jest jej drugą placówką organistowską.
Przed ślubami wieczystymi 4 lata grała w kościele
Ojców Dominikanów przy ulicy Freta
w Warszawie. Na pytanie, kiedy Siostra zaczęła
naukę gry na organach, odpowiedziała:
8
„Brzdąka zaczęłam jako dziecko. Rodzice
posłali mnie na naukę gry na fortepianie do
szkoły muzycznej w Augustowie. Naukę kontynuowałam w klasztorze. Najpierw w Tarnowie, następnie w Instytucie Organistowskim
w Warszawie. Tutaj też uzyskałam dyplom.“
Rozmawiając o muzyce Siostra określiła ją
mianem swojej „przyjaciółki“.
„To moja wierna przyjaciółka w chwilach
radosnych i smutnych. Ona też mnie wychowuje
w życiu, uczy prawdy i pokory, ponieważ zawsze
spotykam się z ludźmi lepszymi lub słabszymi od
siebie. Ważne jest, by znaleź swoje miejsce.“
Każdy organista, pracując w kościele ma za
zadanie prowadzić pewną formację liturgiczną
wśród wiernych. Siostra Filipa, jak przyznaje, jest
zwolenniczką „żelaznego repertuaru“.
„Kocham tradycyjne, stare pieśni kościelne.
Mają one swój ogromny urok. Niektórzy
twierdzą, że są takie niedzisiejsze. Ja uważam, że
niedzisiejszoś starej liturgii jest jej ogromną
zaletą, ponieważ nie poddaje się wszelkim
modom i temu, co proponują nam media i świat.
Poza tym, czas ma w sobie naturalne sito
i odsiewa rzeczy wartościowe od znacznie
słabszych, pozostawiając same perły. W śpiewie
wielopokoleniowym spotykamy się z Kościołem,
który np. 100 lat temu podobnie śpiewał, modlił
się, łączymy się z pokoleniami, które odeszły.
Ojcowie nasi zostawili nam korzenie,
z których my wyrastamy. Nie można ich podcina, ponieważ drzewo bez korzeni usycha.“
Na podstawie rozmowy z Siostr Filip
opracowała Marta
Witamy Siostrę w naszej wspólnocie parafialnej i życzymy wielu łask, byśmy mogli wspólnie
śpiewać na chwałę Boż.
O modlitwie
Modlitwa w czasie Kościoła *
W Dniu Pięćdziesiątnicy został wylany na uczniów
Duch obietnicy: " znajdowali się wszyscy razem na tym
samym miejscu " ( Dz. 2,1). Oczekując Go, "trwali jednomyślnie na modlitwie" (Dz.1,14). Duch, który naucza
Kościół i przypomina mu wszystko, co powiedział Jezus,
będzie również wychowywał Kościół do życia modlitwy.
W pierwszej wspólnocie jerozolimskiej wierzący "trwali
w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba
i w modlitwach" (Dz. 2,42). Życie pierwotnego Kościoła
ukazuje, jakie jest w nim miejsce modlitwy: oparta na
wierze apostolskiej i potwierdzona przez miłość, karmi
się ona Eucharystią.
Przyglądając się różnym rodzajom modlitwy widzimy, że są najpierw modlitwy, których wierni słuchają
i które czytają w Piśmie świętym. To w szczególności
starotestamentalne psalmy, które znajdują swoje
wypełnienie w Chrystusie. Duch Święty przypomina
w ten sposób o Chrystusie modlącemu się Kościołowi.
Prowadzi go do całej Prawdy. Duch Święty inspiruje
nowe sformułowania, które będą wyrażały niezgłębione
misterium Chrystusa, działające w życiu, w sakramentach i w posłaniu Jego Kościoła.
Formy modlitwy zawarte w Nowym Testamencie,
szczególnie pieśni i hymny wielbiące Boga, stały się
wzorem dla modlitwy chrześcijańskiej. Formuły te
rozwijały się w tradycjach liturgicznych i duchowych.
Modlitwa prośby
Słownictwo w Nowym Testamencie wyrażające
błaganie jest bogate w odcienie znaczeniowe i oznacza:
prosić, żalić się, wołać natarczywie, wzywać, podnosić
głos, krzyczeć. Najbardziej jednak prostą formą błagania,
ponieważ najbardziej spontaniczną, jest prośba. Przez
modlitwę prośby wyrażamy świadomość naszego
związku z Bogiem: jako stworzenia nie decydujemy
o naszym początku, nie jesteśmy panami naszego losu;
nie stanowimy sami dla siebie celu. Ponadto jako chrześcijanie wiemy, że będąc ludźmi grzesznymi, odwracamy
się od naszego Ojca. Prośba jest już powrotem do
Niego. Prośba chrześcijańska skupia się na pragnieniu
i poszukiwaniu Królestwa, które przychodzi, zgodnie
z nauczaniem Jezusa.
Istnieje hierarchia próśb: najpierw Królestwo, następnie to, co jest konieczne, by je przyjąć i współdziałać
w jego przyjściu. To współdziałanie z posłaniem
Chrystusa i Ducha Świętego, które jest teraz posłaniem
Kościoła, jest przedmiotem modlitwy wspólnoty apostolskiej. Modlitwa św. Pawła Apostoła objawia nam, w jaki
sposób Boża troska o wszystkie Kościoły powinna
ożywiać modlitwę chrześcijańską. Przez modlitwę każdy
ochrzczony przyczynia się do przyjścia Królestwa. Na tej
podstawie święci Jakub i Paweł zachęcają nas do modlitwy w każdej sytuacji.
Modlitwa wstawiennicza
Modlitwa wstawiennicza jest formą modlitwy prośby, która łączy naszą modlitwę z modlitwą Jezusa.
On stanowi wzór wstawiennictwa, jako że wstawia się
u Ojca za wszystkimi ludźmi, a szczególnie za
grzesznikami.
Wstawianie się za innymi, prośba o coś dla innych,
jest od czasu Abrahama - czymś właściwym dla serca
pozostającego w harmonii z miłosierdziem Bożym.
W czasie Kościoła wstawiennictwo chrześcijańskie
uczestnicy we wstawiennictwie Chrystusa: jest wyrazem
komunii świętych.
Modlitwa dziękczynienia
Dziękczynienie jest cechą charakterystyczną modlitwy Kościoła, który celebrując Eucharystię, ukazuje się
i staje bardziej tym, czym jest. Istotnie, w dziele zbawienia Chrystus wyzwala stworzenie od grzechu i od
śmierci, by je na nowo poświęcić i zwrócić Ojcu na Jego
chwałę. Dziękczynienie członków Ciała uczestniczy
w dziękczynieniu ich głowy. Podobnie, jak w modlitwie
prośby, każde wydarzenie, każda potrzeba może stać się
przedmiotem dziękczynienia: "W każdym położeniu
dziękujcie, taka jest bowiem wola Boża w Jezusie
Chrystusie względem was."
Modlitwa uwielbienia
Modlitwa uwielbienia jest przede wszystkim modlitwą, w której człowiek uznaje, że Bóg jest Bogiem,
wysławia Go dla Niego samego. Oddaje Mu chwałę nie
ze względu na to, co czyni, ale na to, kim Jest.
Uwielbienie zespala inne formy i zanosi je do Tego,
który jest ich źródłem i celem. "Dla nas istnieje tylko
jeden Bóg, Ojciec, od którego wszystko pochodzi i dla
którego my istniejemy."
Eucharystia zawiera i wyraża wszystkie formy modlitwy; jest "czystą ofiarą" całego Ciała Chrystusa "na
chwałę Jego imienia"; jest - zgodnie z tradycjami
Wschodu i Zachodu - "świętą ofiarą uwielbienia."
*) W dziejach zbawienia, po wniebowstpieniu Chrystusa i zesłaniu Ducha Świętego mówimy o czasie Kościoła
Agnieszka Syska
9
Mozaika w prezbiterium naszego kościoła
Centralnym miejscem świątyni
chrześcijańskiej jest ołtarz przypominający stół. Tu w znaku uczty uobecniana jest Ofiara Chrystusa. Ołtarz
znajduje się w prezbiterium, (miejsce
w, którym przebywają duchowni
i służba liturgiczna, od gr. presbyteros -starszy) zwykle zakończonym
pół-kolistą
absydą.
Zasadniczą częścią ołtarza jest mensa
(łac.-stół), czyli osadzona na podporze płyta kamienna. W prezbiterium może znajdować się też tabernaculum, czyli miejsce przechowywania
Najświętszego Sa-kramentu.
W kościele Św. Apostołów Piotra
i Pawła w Pyrach prezbiterium kilkakrotnie zmieniało swój
artystyczny wygląd. Autorem pierwszej koncepcji był
budowniczy naszego kościoła i artysta-malarz ksiądz proboszcz Henryk Kałczyński. On to namalował obraz, który
przez szereg lat oglądaliśmy w tle ołtarza i tabernaculum.
Około roku 1970 rozpoczęto prace nadające dzisiejszy
wygląd prezbiterium. Zgodnie z projektem inż. Czesława Sosnowskiego,
tabernaculum
umieszczono
w
żelbetonowej tarczy (patenie), wykonanej złotą mozaiką, a umieszczonej
w centrum greckiego krzyża, złożonego z czterech płyt marmurowych
(marmur kanaryjski); patena ma 2
metry średnicy, waży ponad 1000kg,
a zawieszona jest na specjalnych
wspornikach w ścianie absydy, kilka
metrów powyżej mensy ołtarza, którą
oparto na dwóch kapitelach, czyli
głowicach, wykonanych z białego
marmuru.
Mozaikę pateny zaprojektował Stefan Tworzydło
z Warszawy (mistrz ceramiki, którą studiował w Chinach),
a tarczę pateny i montaż na niej mozaiki wykonał nasz
parafianin Stanisław Sośnicki.
Tabernaculum pochodzące jeszcze z 1957r. przystosowano do obecnego projektu
pozłacając je. Tę czynność powierzono warszawskiemu jubilerowi
Stanisławowi Czyżewskiemu, który
użył złotego złomu ofiarowanego
przez tutejszych parafian.
18 października 1970 r. ukończono wykładanie marmurem podstawy, na której opiera się tarcza
pateny z tabernaculum.
W latach 1975/76 zrealizowano
koncepcję dekoracji mozaikowej
prezbiterium. Dekoracja ta nawiązuje
zarówno treściowo, jak i formą plastyczną do mozaik starochrześcijańskich i bizantyjskiego sposobu przed10
stawiania postaci. Wypełnia ona
absydę z oknami oraz łuk otaczający
absydę. Projekt plastyczny mozaiki
wykonał artysta architekt Bogusław
Marszal, przy konsultacji ks. prof.
dr. hab. J. Pasierba i ks. Andrzeja
Przekazińskiego.
Współczesne elementy mozaiki
to: konturowe otaczanie przedmiotów (zaczerpnięte z kubizmu)
i sposób układania płytek ceramicznych. Kluczem programu treściowego mozaiki są dwa przedstawienia symboliczne u dołu ściany
czołowej: po prawej stronie
Wszechświat otoczony kwiatami,
jako symbol idealnego dzieła stworzenia; po lewej scena
przedstawiająca świat po grzechu pierworodnym, otoczony
koroną cierniową.
Najniższa postać z prawej strony przedstawia proroka
Izajasza zapowiadającego przyjście Mesjasza. Nad nim
Archanioł zwiastujący narodzenie Chrystusa przez Maryję,
której postać znajduje się po lewej
stronie Archanioła. Postać pod
Maryją to św. Jan Chrzciciel obwieszczający Mesjasza. Zgodnie ze
słowami św. Jana Chrzciciela symboliczne wyobrażenie Mesjasza znajduje się w szczycie łuku nad apsydą;
jest nim Baranek z chorągiewką
rezurekcyjną. Przedstawiony tak
Chrystus występuje tu w otoczeniu
czterech stworzeń z wizji Daniela
i z Apokalipsy, w ujęciu późnostarochrześcijańskim, interpretującym
symbole czterech ewangelistów
(zwierzę z obliczem ludzkim Mateusz; uskrzydlony lew - Marek; wół - Łukasz; orzeł Jan).
W łuk nad absydą wkomponowane zostały symboliczne kłosy, które odnoszą obecność Baranka do
Eucharystii, dokonującej się na ołtarzu stojącym pod
łukiem. Dzieło Chrystusa dokonuje się w kościele przez Ducha
Świętego, stąd wyobrażenie Gołębicy w absydzie. Górna część
absydy przedstawia niebo z tronującym Chrystusem, Apostołami
św. Piotrem i św. Pawłem.
Napis na księdze trzymanej przez
Chrystusa głosi: Ja jestem Drogą,
Prawdą i Życiem.
Alina Sondaj
Żyj w naszej pamięci
Bogdan Łączyñski
Profesor Politechniki Warszawskiej, ur.
18 lutego 1923r. w Sosnowcu, zm 4 marca
2003 r. w Warszawie.
Dzieciństwo i wczesną
młodość spędził w
War-szawie.
Na
początku
okupacji
niemieckiej przeniósł
się
wraz
z ojcem do Pyr, gdzie
mieszkał przez szereg
lat. W latach 1942-45
był żołnierzem Armii
Krajowej (pseud. Radwan) VII Obwodu AK „Obroża“, należąc do IV Kompanii
„Krawiec“ dowodzonej przez por. Gryfa. W tym czasie
ukończył tajną podchorążówkę. Podczas okupacji niemieckiej pracował w wy-twarzających części do samolotów
zakładach
Transavia
w Grabowie, gdzie zorganizował konspiracyjną produkcję
luf do pistoletów typu Sten, używanych przez Armię
Krajową. Będąc członkiem Kedywu - Kierownictwa
Dywersji Warszawskiego Okręgu AK - brał udział w wielu
organizowanych na naszym terenie akcjach dywersyjnych,
m.in. w zamachu na dowódcę żandarmerii mokotowskiej
Bujnisa, mającego na sumieniu śmierć wielu Polaków,
w odbiorze zrzutu broni pod Górą Kalwarią, w opanowaniu
niemieckiej
Wytwórni
Papierów
Wartościowych
w Iwicznej, w akcji „Cukier“ i wielu innych. Brał udział
w Powstaniu Warszawskim, uczestnicząc w walkach
w Lasach Chojnowskim i Kabackim, skąd przedarł się na
Mokotów, gdzie dołączył do oddziału „Zośka“.
Dwukrotnie aresztowany: raz przez Niemców, zdołał
zbiec z wiozącej aresztantów ciężarówki; drugi raz przez
NKWD (w 1945 r), ale został odbity przez nieznany mu,
jeszcze działający polski oddział konspiracyjny; dopiero po
wielu latach dowiedział się, komu zawdzięczał ocalenie.
W 1945 r. rozpoczął studia na Politechnice Warszawskiej, na Wydziale Mechanicznym, i całe dalsze życie
poświęcił pracy naukowej, początkowo jako asystent,
później kierownik Zakładu Przetwórstwa Tworzyw
Sztucznych (do 1992 r.) W 1963 r. uzyskał stopień doktora
nauk technicznych, w 1972 - doktora habilitowanego. Tytuł
profesora otrzymał (ze względów politycznych, gdyż Partia
blokowała jego nominację) dopiero w 1989 r.
Wykształcił licznych uczniów w dziedzinie przetwórstwa tworzyw sztucznych, był opiekunem ok. 200 prac magisterskich, promotorem kilku prac doktorskich i habilitacyjnych. Napisał 14 książek z zakresu przetwórstwa
tworzyw (w tym 2 monografie naukowe) oraz szereg skryptów.
W swym dorobku miał wiele rozwiązań inżynierskich
uwieńczonych przyznaniem patentów. Do najważniejszych
należy zbudowanie i uruchomienie doświadczalnej linii produkującej jadalne osłonki z kolagenu, wykorzystywane
w przemyśle wędliniarskim; opracowanie tej technologii,
opanowanej tylko przez kilka fabryk na świecie, umożliwiło
zaniechanie wówczas przez Polskę importu osłonek, o wartości ok. 4 mln dolarów rocznie. Opracowanie to zyskało
Nagrodę I Stopnia Mistrza Techniki-Warszawa 1973.
Brał czynny udział w wielu krajowych i zagranicznych
konferencjach naukowych. Za działalność naukową trzykrotnie otrzymał Nagrodę Ministra Nauki, Szkolnictwa
Wyższego i Techniki.
Odznaczony Krzyżem Walecznych,
Warszawskim Krzyżem Powstańczym,
Krzyżem Armii Krajowej,
Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski,
Złotym Krzyżem Zasługi,
Medalem Komisji Edukacji Naukowej.
Od 1947 r. żonaty z Barbarą Konopnicką, lekarzem pediatrą. Wychowali dwóch synów: Krzysztofa, filologa
i Tomasza, artystę plastyka. Doczekali się sześciorga wnucząt.
Bogdan Łączyński pochowany jest w grobie rodzinnym
na Cmentarzu w Pyrach, w jego starej części.
K.K.
Nasi dobroczyńcy
Marian Wincewicz
WINCEWICZ
Właściciel
KAMIENIARSTWO
!
ny
Ce yjne!!
c
mo
o
r
p
Pe³en zakres us³ug kamieniarskich
oraz sprzeda¿: marmuru, granitu,
piaskowca, kostki granitowej
Szybko wykonujemy: parapety, blaty, schody, kominki
Nagrobki granitowe - sprzeda¿ za gotówkê
i na raty ZERO PROCENT
02-862 Warszawa,
ul. Farbiarska 42
NIP: 521-044-68-39
tel./fax (22) 643 51 53
www.kamieniarstwo.waw.pl
e-mail: [email protected]
Us³ugi murarskie na
Cmentarzu Parafialnym
w Pyrach
Murowanie katakumb
J. A. Kabala
ul. Gruchacza 34a
02-814 Warszawa
tel.: 641 77 46 (wieczorem)
tel. kom. 0-601 26 25 92
Serdeczne Bóg zap³aæ za szczodroœæ we wspieraniu redakcji „Aposto³a“
11
Caritas
Caritas
Rok 2003 był czternastym rokiem działalności
Caritas przy naszej Parafii. Ukierunkowaliśmy swoją
działalność na dwa podstawowe nurty:
1. Praca na rzecz dzieci z najbiedniejszych
rodzin,
2. Wsparcie duchowe i materialne seniorów,
niepełnosprawnych i samotnych.
Ad 1) Aktualnie pod naszą opieką znajduje się 50
dzieci. Współpracujemy ściśle z dwoma szkołami,
a w nich z pedagogami i Siostrą katechetką. W
bieżącym roku opłacamy obiady dla czworga dzieci.
W lecie zorganizowaliśmy wyjazd 23 dzieci na
kolonie Caritas, dopłacając połowę należnej kwoty. Za
naszym pośrednictwem dzieci dwukrotnie otrzymały
paczki, których sponsorami były firmy Auchan
Piaseczno oraz McErickson Sp. z o.o.
Ad 2) Legion Maryi, zespół, który z nami
współpracuje, odwiedza naszych podopiecznych,
niosąc im wsparcie duchowe. Zespół Caritas dba
głównie o ich potrzeby materialne. W ciężkich sytuacjach udziela pomocy finansowej. Dwa razy do roku
przygotowujemy dla naszych podopiecznych paczki
żywnościowe, wspólnie spędzamy takie uroczystości,
jak Wigilia (wieczerza wigilijna połączona z dzieleniem się opłatkiem), śniadanie wielkanocne. W ciągu
roku kilkakrotnie odprawiane są w intencji seniorów
i samotnych Msze św., po których spotykamy się na
śniadaniach, w których uczestniczą księża naszej
Parafii. Co roku kilka osób spędza 10 dni
w Łaźniewie na turnusach rekolekcyjnoodpoczynkowych, do których w większości
dopłacamy.
Prócz w/w działań obejmujemy opieką również
osoby, którym trudno znaleźć się w obecnej rzeczywistości; mają problemy natury prawnej, komplikacje
rodzinne, nie potrafią samodzielnie wybrnąć z wielorakich trudnych dla nich sytuacji. Pomagamy im
w tym oraz szukamy dla nich fachowej pomocy
Nasz dobroczyńca
Studio Mebli Kuchennych „Bogmar“
• Meble kuchenne
• Meble sosnowe
• Szafy wnêkowe
• Ceny producenta
Zapraszamy: pn.-pt. 10-19
sob. 10-14
02-867 Warszawa-Pyry, ul. Baletowa 36
tel. 643-97-57, fax 648-18-94
14
prawników lub psychologów.
Od wielu lat Zespół, mimo starań, nie otrzymuje
żadnych dotacji. Wszystkie środki na naszą
działalność pochodzą z datków ludzi dobrej woli.
Nasze przychody w 2003 r. wyniosły 17.465 zł,
a pochodziły z:
kwest przed kościołem (747 zł), darów
gotówką i wpłat na konto od osób
fizycznych i miejscowych firm (5.857 zł),
wpłat ks.Proboszcza z kasy parafialnej
(7.100 zł), sprzedaży świątecznych: świece,
baranki, sianko, chlebki itp. (2.331 zł), loterii
fantowej (1.450 - zł). W Świątyni naszej,
z uwagi na powtarzające się kradzieże,
zlikwidowano puszkę „na cele charytatywne“
Wydatki nasze to: zapomogi pieniężne
(głównie na leki - 5.100 zł, paczki
świąteczne - 2.625 zł. dopłaty do wczasorekolekcji w Łaźniewie - 500 zł), śniadaniaspotkania seniorów - 554 zł, dopłaty do
kolonii dla dzieci - 10.550 zł, pomoc
dzieciom w szkole (głównie obiady)1584zł, obsługa techniczna (pralnia,
transport, środki czystości) - 410 zł.
Razem 19.101 zł.
Jeśli ktokolwiek może i chce wesprzeć działania
naszego Zespołu, prosimy o wpłatę na konto:
Caritas, Zespół Charytatywny,
Warszawa, ul. Szumiąca 5.
Bank Millenium
Nr 57 ll6O 2202 0000 0000 1206 6966
Z góry dziękujemy, licząc, że apel nasz przyniesie
owoce, i składamy serdeczne „Bóg zapłać“.
Zespół Caritas
Historia
Szpital Powstañczy w Pyrach
w 60 rocznicę Powstania Warszawskiego
Pod koniec września 1944 r. w Pyrach znalazło
się wielu rannych powstańców. Jedni przedostali
się sami z rozbitych oddziałów, innych wydostały
z tzw. obozu przejściowego, znajdującego się na
terenie Wyścigów Konnych na Służewcu, sanita-
Ceranowicza i przybyłego do Pyr uchodźcy
z Warszawy, chirurga dra Władysława Barcikowskiego oraz jego żony Seweryny, lekarza - stomatologa. Początkowo szpital mieścił się w lokalu
zajmowanym przedtem przez posterunek policji,
Grudzieñ 1944 r. - personel szpitala powstañczego w Pyrach uczestnicz¹cy we wspólnej Wigilii; stoj¹ w górnym
rzêdzie (od lewej): Józef Popio³owski, lekarz W³adys³aw Barcikowski, Zdzis³aw Krzemiñski, W³adys³aw Pietrzak
„Prus“, Barbara Konopnicka „Xenia“, Halina Konopnicka „Lidka“, Zofia Pietrzak „Marta“, X (?), Zenon Anders
„Wiœniowiecki“, pielêgniarka Szczepañska (?), Jadwiga Olêdzka, Tadeusz Domañski;
siedz¹ (od lewej): pielêgniarka Alicja Topolska, Krystyna Konopnicka „Ita“, Stenia (Stanis³awa) Roszkowska,
Anna Ch¹dzyñska „Olga“, lekarz Seweryna Barcikowska, Maria (Misia) Borkiewicz „El¿bieta“, Iza Sekular, Halina
Sekular, Lekarz Witold Ceranowicz, Janusz Sekular;
siedz¹ poœrodku grupy, na ziemi: Irena Jakubowska „Po³ówka“, Krystyna Ostrowska „Arma“
riuszki i łączniczki AK. Wyszło też z Warszawy
wielu rannych i chorych cywilów. W tej sytuacji
powstała konieczność zorganizowania fachowej
opieki lekarskiej nad rannymi i chorymi.
Szpital powstańczy w Pyrach zaczął swą działalność w październiku 1944 r. z inicjatywy miejscowego lekarza internisty dra Witolda
16
przy ulicy Puławskiej, niedaleko dzisiejszej
ul. Maryli (dom ten już nie istnieje). Było tam bardzo ciasno (4-5 izb), a chorych stale przybywało,
toteż wkrótce szpital został przeniesiony do obszerniejszego, piętrowego budynku przy
dzisiejszej ul. Kajakowej, róg Puławskiej, gdzie
przedtem mieściła się szkoła podstawowa,
Historia
potem dom mieszkalny. Personel szpitala
to dr W. Barcikowski (kierownik), jego żona,
dr W. Ceranowicz oraz sanitariuszki, łączniczki
i żołnierze z 4 kompanii VII Obwodu „Obroża“,
którzy po powstaniu uniknęli pójścia do obozów
jenieckich, a także kilka osób spośród ludności
miejscowej i przebywających w Pyrach
uchodźców, którzy zgłosili chęć pracy w celu
niesienia pomocy rannym i chorym. Siostrą
przełożoną była dyplomowana pielęgniarka Alicja
Topolska (wyszła z płonącej Warszawy i zatrzymała się w Pyrach), pracę administracyjną
prowadziła Stenia (Stanisława) Roszkowska,
mieszkanka Pyr, przedtem główna księgowa
Szpitala Dzieciątka Jezus w Warszawie.
Zajmowaliśmy się udzielaniem każdej pomocy
lekarskiej, jaka była potrzebna i jakiej byliśmy
w stanie udzielić zarówno powstańcom,
cywilnym uchodźcom z Warszawy, jak i ludności
miejscowej. Zabiegi chirurgiczne, a nawet operacje były dokonywane na zaimprowizowanym
stole, skonstruowanym przez „Radwana“
(Bogdana Łączyńskiego). Ponieważ mieliśmy
bardzo mało środków znieczulających, stosowaliśmy je wyłącznie przy ciężkich operacjach. Na
ogół zaś trzeba było dokonywać zabiegów przy
pomocy „chłopców do narkozy“, tj. dwóch-trzech
sanitariuszy trzymających mocno pacjenta, któremu dokonywano zabiegu „na żywo“.
Leczono nie tylko rannych, ale również cierpiących na choroby wewnętrzne, poparzonych,
wykonano kilka koniecznych amputacji, także
trepanację czaszki, a nawet przyjęliśmy kilka
porodów. Tam, jako 17-letnia sanitariuszka,
pozostawiona z konieczności sama z chorymi na
krótki czas, przyjęłam po raz pierwszy (i jedyny)
w życiu samodzielnie poród; odbył się on w zimnej izbie, w warunkach całkowicie antyhigienicznych. Na szczęście matka i dziecko nie ulegli
żadnemu zakażeniu i po kilku dniach odwieźliśmy
ich do rodziny na wieś. Nieraz myślę o tym
dziecku, któremu matka nadała imię Maciuś
(Nowakowski). Nigdy więcej ich nie widziałam.
Do rannych, którzy z braku miejsc w szpitalu
leżeli w domach prywatnych, chodziły codziennie
sanitariuszki, aby zmieniać opatrunki.
Leki i materiał opatrunkowy mieliśmy z aptek
rozbitych w Warszawie, skąd przywieźli je „Prus“
(Władysław Pietrzak) i „Radwan“, którym udało
się, bądź furmanką zaprzężoną w konia, bądź
pieszo, dotrzeć kilka razy na teren zburzonego
Mokotowa.
Część narzędzi chirurgicznych była własnością
prywatną naszych lekarzy i miejscowej położnej,
Stanisławy Ostrowskiej, a część stanowiły
„zdobycz“, m.in. z zapasów wojskowych lekarzy
niemieckich. Wyżywienie dla rannych i chorych
zdobywaliśmy jeżdżąc furmankami po wsiach
leżących dalej od Warszawy, gdzie było mniej
uchodźców. Trochę żywności dostarczały także
rodziny miejscowych chorych leczonych w szpitalu. Część zaopatrzenia dostarczał wójt gminy
Wilanów, Stefan Cendrowski.
Działalność szpitala trwała do wiosny 1945 r.,
dopóki wszyscy popowstaniowi pacjenci nie
wyleczyli się na tyle, aby móc udać się w dalszą
drogę do krewnych lub znajomych.
Szpital w Pyrach spełniał podwójne zadanie.
Po pierwsze i przede wszystkim był najbliższym
na południe od Warszawy miejscem fachowej
lekarskiej pomocy dla rannych i chorych; po
drugie dawał AK-owskiej młodzieży zaświadczenia pracy, umożliwiające poruszanie się po
dość rozległym terenie i zabezpieczające, częściowo, przed wywózką.
Przez cały czas działania szpitala panowała
tam niezapomniana, serdeczna, koleżeńska atmosfera. Wszyscy byli pełni zapału do pracy i chęci
niesienia pomocy innym. W końcu grudnia zorganizowaliśmy sobie wspólną Wigilię, której
uczestników (niestety, nie wszyscy mogli w niej
brać udział) uwieńczyliśmy na pamiątkowym
zdjęciu.
Krystyna Konopnicka
17
Parafie naszego dekanatu
Kościół i Parafia Świętego
Kościół Św. Dominika znajduje się na dolnym
nej
przestrzeni.
Służewie przy ulicy Dominikańskiej. Jest to duży koś-
W korytarzach pojawiały się szafy, regały i stoliki,
ciół wraz z przylegającymi do niego budynkami klasz-
panowała ogólna ciasnota. Cisza zniknęła zupełnie.
tornymi. Położony jest blisko kościoła i parafii Św.
Skończyło się na tym, że lewa część gmachu została
Katarzyny, z której obszaru niegdyś została wy-
zajęta przez administrację miejską. Mimo ciężkich
dzielona Parafia Św. Dominika.
czasów mnisi nie załamali się, kontynuowali studia
SKOMPLIKOWANA HISTORIA
i prace naukowe. W 1958 roku powstał Instytut
O. Jacek Woroniecki, wybitny teolog i rektor KULu, zainicjował budowę klasztoru na Służewie z myślą
o
umieszczeniu
w
nim
domu
studiów
dla
Dominikanów z krajów słowiańskich. Budowę klasztoru zaczęto w 1934 roku, z dala od miasta, w błogiej
ciszy i spokoju. Z okien roztaczał się widok na sady
owocowe, bujne zboża i na pasące się na polach
krowy. Budową kierował znany dziś filozof o. Innocenty Maria Bocheński. W ciągu trzech lat ukończono
jedno skrzydło gmachu. Architektura wnętrza
budynku dostosowana jest do życia zakonnego: na
trzech piętrach po obu stronach długich korytarzy cele
zakonne, na parterze refektarz przeznaczony na
wspólne
posiłki
zakonników
i
kaplica.
W
niezakłóconym niczym spokoju zakonnicy rozbudowywali dalej budynki klasztorne. W 1937 roku
rozpoczęło swoją działalność Studium Generalne. Tak
dotrwali do wojny, podczas której zostali wysiedleni
ze swojego klasztoru. Po wojnie zwrócono zakonnikom część zabudowań. Warszawa w tym okresie
była miastem zburzonym i zrujnowanym, dużo ludzi
przybywało do miasta, ale nie mieli oni się gdzie
podziać. Ponieważ budynek klasztoru ocalał, a zakon-
Tomistyczny jako placówka informatyczno-badawcza.
ników było niewielu, ojcowie w duchu miłosierdzia
Parafia Św. Dominika została erygowana w 1952
chrześcijańskiego
pomieszczeń
roku przez ks. Prymasa Stefana Wyszyńskiego. Kiedy
ludziom potrzebującym dachu nad głową. Tak było
ustanawiano parafię, obejmowała ona dwa tysiące
przez kilka pierwszych lat po wojnie. Obróciło się to
osób. Po wybudowaniu osiedla Służew nad Dolinką,
niestety przeciw Dominikanom, gdyż budynek, kom-
liczy około dwudziestu tysięcy. Tak duża liczba
pletnie nieprzygotowany do prowadzenia w celi
wiernych zmusiła do przebudowy kościoła. Obecnie
zakonnej oddzielnego gospodarstwa domowego,
można się już modlić w nowym kościele. Na placu
zmuszał do zagospodarowywania na własną rękę wol-
przyklasztornym przed dawną kaplicą usytuowano
18
odstąpili
część
Parafie naszego dekanatu
Dominika na Służewie
jedną,
symboliczną
mogiłę,
znajdująca
się
parafialnego pisma "Dominik nad Dolinką". Wielu
u stóp pomnika Matki Boskiej. Mogiła ta ma symboli-
braci i ojców studiuje na różnych uniwersytetach bądź
zować grób milionów zamordowanych Nienaro-
sami prowadzą wykłady np. na Uniwersytecie
dzonych Dzieci.
Warszawskim, w Prymasowskim Instytucie Życia
KTO JEST KIM ?
Wewnętrznego,
Zgromadzenie liczy obecnie 25 zakonników, w tym
Teologicznym czy na Uniwersytecie im. Stefana
3 braci i 22 ojców. Każdy w klasztorze ma przy-
Kolegium
Filozoficzno-
Wyszyńskiego.
CO SIĘ TAM DZIEJE ?
W klasztorze św. Dominika, oprócz zwykłych
świąt i uroczystości kalendarza liturgicznego, które
przeżywają wszystkie parafie, klasztory i sanktuaria,
celebrowane są pewne uroczystości szczególne.
W sposób specjalny uwydatnione są święta Maryjne.
Święto Matki Bożej Różańcowej (odpust) obchodzone w pierwszą niedzielę października, połączone
z procesją do pięciu ołtarzy z rozważaniem radosnych
tajemnic Maryi. Obchodzone jest także święto Matki
Boskiej Fatimskiej. Dnia 13 każdego miesiąca jest to
Dzień Fatimski, w sanktuarium trwa całodzienna modlitwa połączona z adoracją Najświętszego Sakramentu.
Modli się o pokój na świecie, o nawrócenie grzeszników oraz w intencjach własnych wszystkich ludzi.
Oprócz tego istnieje także Duszpasterstwo
Młodzieży "Rejs", Duszpasterstwo Akademickie,
Wspólnota Charyzmatyczna, Dominikańskie Duszpasterstwo Dorosłych i Duszpasterstwo Dzieci "Wyspa".
Tak więc dzieje się dużo, a wszystko to po to, aby
pogłębiać i pobudzać naszą wiarę, abyśmy zdali sobie
sprawę z tego, jak ważna jest wiara w naszym życiu.
dzieloną mu funkcję i zadanie. Przeorem klasztoru
Takie działania i tworzenie różnych grup dla dzieci,
(a także duszpasterzem dwóch grup parafialnych ) jest
młodzieży i dorosłych mają na celu zachęcenie
o. Jan Spież OP. Mamy też duszpasterza chorych,
wiernych do czynnego udziału w życiu parafii.
opiekuna Rodzin Nazaretańskich, kapelana Domu
Zakonnicy ukazują to, że w Kościele możemy znaleźć
Pomocy Społecznej, prowincjonalnego promotora
także rodzinę i przyjaciół. W takich grupach po
osób uzależnionych, rekolekcjonistę sióstr i spowied-
pewnym czasie wytworzy się więź przyjaźni i zalążek
nika sióstr, duszpasterza akademickiego, kapelana
nowej wspólnoty.
wspólnoty "Wiara i Światło" , promotora Różańca,
Magdalena Meldner
kustosza sanktuarium MB Różańcowej i redaktora
19
Kcik dla dzieci
Powitania
Śmiesznie wygląda ten, kto udaje, że nie widzi
kogoś, kogo zna. Bywa, że spieszysz się, a tu - jak
na złość - pojawia się pani nauczycielka, ksiądz,
siostra zakonna, sąsiadka... Nieładnie byłoby nie
powitać ich.
Kto pierwszy powinien się przywitać?
- Ten, kto jest młodszy od osoby, którą spotkał;
- Ten, kto wchodzi do jakiegoś pomieszczenia;
- Chłopak wita dziewczynę.
Uścisk dłoni na powitanie i pożegnanie to miły
gest. Dziewczyna pierwsza podaje dłoń. Kiedy
spotkasz osobę dorosłą to ona pierwsza powinna
wyciągnąć rękę.
Modne jest tzw. przybijanie piątki. Niektórzy
mają nawet swoje rytuały powitalne, składające
się z uścisków dłoni, różnych gestów. Jest to sympatyczne i w jakiś sposób zbliża osoby witające
się.
A kto pierwszy mówi słowa pożegnania?
- Ten, kto wychodzi lub odchodzi;
- Ten, kto skończył prowadzić lekcję i opuszcza salę.
Zastanów się, jakich słów użyjesz, witając się i żegnając z:
mamą, tatą;
nauczycielem;
kolegą, koleżanką;
babcią, dziadkiem, sąsiadką;
księdzem, siostrą zakonną;
harcerzem?
W wykropkowanych liniach wpisz swoje słowa powitań i pożegnań, jeśli są one inne niż te już zamieszczone.
Myślę, że pamiętać będziecie o tych ważnych słowach, które są wyrazem sympatii, koleżeństwa, szacunku, życzliwości. Świadczą o kulturze człowieka
Mariusz i Krzysztof Sondaj
20
Z życia parafii
Chór Jubilate Deo w Pyrach
„Śpiewajmy Panu, bo wielka Jego moc i chwała“
„Kto śpiewa - dwa razy się modli.“
Chór w naszej Parafii istnieje od 58 lat. Przez ten
czas chórzyści się zmieniali, odchodzili jedni - przeważnie starsi, a przychodzili młodsi - do tych
zwracamy się, aby przyszli do nas. To jest naprawdę
wspaniałe spotkanie z Bogiem, uczenie się pieśni dla
Boga, a ćwiczenie głosu, woli i obowiązkowości dla
siebie. Chór, aby pięknie brzmiały śpiewy, musi być
liczny, dlatego potrzebni są ludzie, o dobrym słuchu
i głosie.
W Parafii w Pyrach jest bardzo dużo młodych
ludzi. Należy tylko podjąć decyzję i poświęcić jeden
wieczór w tygodniu.
Prosimy, aby każdy, kto przeczyta Apostoła, zastanowił się. Jest okazja, aby zrobić coś dla Pana Boga,
siebie i dla ludzi. A może wśród waszych sąsiadów, są
osoby śpiewające, które nie czytały tego numeru
Apostoła? Przekażcie im nasza prośbę, a od początku
roku szkolnego tj. od 1-go czwartku września oczekujemy na was wraz z siostra organistką-dyrygentką.
Zapraszamy, spróbujcie.
Chór Jubilate Deo w Pyrach.
Kcik łasucha
200 g
4
4 cl
500 g
250 g
2
2 cl
2
cukru
¿ó³tka
likieru Amaretto
sera Mascarpone
biszkoptów
fili¿anki Espresso
wiœniówki
³y¿ki czarnego kakao
do posypania na wierzchu
Mieszaæ cukier z ¿ó³tkami przez co najmniej
8 minut. Ostro¿nie wymieszaæ ca³oœæ z serem
Mascarpone.
U³o¿yæ warstwê z maczanych w sch³odzonym
Espresso biszkoptów w prostok¹tnym, g³êbokim, porcelanowym naczyniu. Po u³o¿eniu
skropiæ biszkopty wiœniówk¹. Ostro¿nie
na³o¿yæ na nie krem z Mascarpone. Do³o¿yæ
kolejn¹ warstwê biszkoptów, polaæ je drug¹ fili¿ank¹ Espresso i Amaretto. Dodaæ ostatni¹
warstwê z kremu Mascarpone rozprowadzaj¹c go równomiernie.
Posypaæ wierzch czarnym kakao w proszku
21
Recenzje
„Pasja“ film w reżyserii Mela Gibsona
W marcu na ekrany polskich kin wszedł najnowszy
film, wyprodukowany i wyreżyserowany przez Mela
Gibsona. Zanim jeszcze mieliśmy możliwość obejrzenia go na srebrnym ekranie, media rozpoczęły
dyskusję na jego temat. Po kolejnych tygodniach jej
trwania sądzę, że trudno wnieść do dyskusji coś
nowego, gdyż wszystko wydaje się być powiedziane.
Nie będę więc pisał o tym, czy film jest antysemicki, czy też nie. Nie napiszę również, czy razi swą brutalnością. Napiszę jedynie, że szczerze polecam udanie
się na seans. Dlaczego? Ponieważ reżyser znakomicie
przedstawił to, co miał przedstawić - pasję Jezusa
Chrystusa, Jego męczeńską śmierć na krzyżu. Ofiarę
Zbawiciela przedstawił niezwykle realistycznie.
Wydaje mi się, że większość osób należących do
mojego pokolenia nie miała do czynienia z tak
wielkim cierpieniem. Nie zdajemy sobie do końca
sprawy, czym jest ofiara życia.
Uczestnicząc niejako w cierpieniu Chrystusa (dzięki kamerze wydaje nam się, że stoimy na Golgocie)
sami je przeżywamy i uzmysławiamy sobie ogrom
krzywdy, jaką można zadać człowiekowi. A tylko
przez pryzmat cierpienia możemy zrozumieć, jak
wielkim miłosierdziem jest wybaczenie.
Marcin Dobrowolski
22
Jeszcze przed ukazaniem się "Pasji" Mela Gibsona
w kinach, w żydowskich środowiskach zawrzało od
niepochlebnych opinii. Panowała ogólna niechęć,
wybuchały sprzeciwy przeciwko produkcji i ekranizacji "Pasji". Bardzo obawiano się tego filmu gdyż
uważano, że wzbudzi on uczucia antysemickie. Żydzi
twierdzili, że film uderza w ich naród, pokazuje jako
ludzi żądnych krwi, okrutnych i nieomalże barbarzyńskich. Swoje poglądy i złe nastawienie opierali
na nielegalnie zrobionej kopii "Pasji" o której Gibson
nic nie wiedział. Zrobił on jednak gest w stronę pojednania i urządził kilka pokazów przedpremierowych, na
które zaprosił przedstawicieli różnych wyznań. Film
zobaczył też papież Jan Paweł II, który podobno,
powiedział "Tak właśnie było". Później zdementowano plotki. "Pasja" podzieliła także środowisko
chrześcijańskie. Film skrytykowała kongregacja
Biskupów z USA, za to inny amerykański kardynał
stwierdził, że "pasja jest triumfem sztuki". Film
uznano też za najlepszą adaptację Biblii.
CO MÓWI HISTORIA ?
O życiu i męce Chrystusa najwięcej dowiadujemy
się z Ewangelii. Są dwie szkoły: albo przyjmuje się
dosłownie to wszystko, co napisano w Ewangelii albo
co do pewnych kwestii wysuwa się wątpliwości. To co
historycy wiedzą na pewno, dotyczy Poncjusza Piłata.
Jego istnienie potwierdzają starożytni historycy oraz
inskrypcje. Piłat był przez 10 lat niezwykle okrutnym
prefektem Judei. Za jego rządów odbywało się wiele
ukrzyżowań, w tym to najważniejsze. I tu jest
rozdźwięk między tym, co mówi Ewangelia, a tym, co
np. historyk Tacyt. Mówi on wyraźnie , że Chrystus
został skazany przez Piłata. Jeśli tak to symbolicznego
Recenzje
gestu umycia rąk nie było i to Piłat był głównym
odpowiedzialnym za śmierć Chrystusa. Świadczy o
tym przebieg procesu. Jezus był sądzony według
prawa rzymskiego, śmierć przez ukrzyżowanie
stosowali właśnie Rzymianie. Jeśli tak to rola Żydów
w męce Chrystusa musiała być w rzeczywistości
znikoma. Dziwna się wydaje relacja ewangelii o szybkiej zmianie nastrojów ludu Jerozolimy w stosunku
do Jezusa. Radosne powitanie w Niedzielę Palmową
zaledwie kilka dni później miałoby przerodzić się
w głęboką nienawiść. Dlatego niektórzy historycy
wysuwają przypuszczenie, że po przybyciu do
Jerozolimy Chrystus był przetrzymywany w więzieniu
przez kilka miesięcy. Skazano go za nawoływanie do
powstania przeciwko Rzymowi, co w obliczu nasilających się tendencji antyrzymskich wśród Żydów,
wydawałoby się Piłatowi realnym zagrożeniem. Jedno
jest pewne Jezus zginął śmiercią krzyżową. Żydzi nie
krzyżowali, skazywali na śmierć tylko przez kamienowanie.
NIEPRZECIĘTNY FILM
Wiele w tym filmie jest niezwykłości. Po pierwsze
Gibson zgromadził międzynarodową ekipę. Obok
wielkich amerykańskich gwiazd postawił aktorów
mało znanych pochodzących z dalekich krajów.
Drugim niestandardowym posunięciem było używanie
języków ojczystych. W "Pasji" możemy usłyszeć języki jakimi porozumiewano się 2000 lat temu. Reżyser
nie wprowadził angielskiego gdyż uważał, że nie
będzie on pasował do obrazu męki jaki jest przedstawiony w filmie. Z początku Gibson nie chciał zgodzić się nawet na napisy, uważał, że obraz będzie tak
czytelny, że nie będzie potrzeby tłumaczenia tego co
mówią aktorzy. Mel Gibson nosił się 12 lat z zamiarem nakręcenia „Pasji“. Nie pragnął by był to jeszcze
jeden zwykły film. Chciał żeby było to przeżycie dla
każdego, jak sam mówi musiał dojrzeć do nakręcenia
"Pasji". Nie pragnął by jego film stał się kinowym
"mega hitem", starał się stylizować go na obrazy
barokowego malarz Caravaggia. Podobnie jak Gibson
Caviezel- odtwórca głównej roli -jest bardzo religijny.
Codziennie przed zdjęciami uczestniczyli w mszy
świętej. Gdy na planie podczas kręcenia zdjęć
w Caviezela uderzył piorun, powiedział, że właśnie
siłom wyższym zawdzięcza to, że nic mu się nie stało.
BRUTALNOŚĆ
Jest to jeden z głównych zarzutów i tematów do
rozmów. "Pasja" jest filmem niezwykle brutalnym .
Obrazy przemocy i cierpienia są bardzo realistyczne.
Dla niektórych widzów mogą być trudne do wytrzymania. "Przywykliśmy do krucyfiksów na ścianach
i często zapominamy co naprawdę się stało. Wiemy,
że Jezus był bity, dźwigał krzyż, przebito mu ręce,
bok i stopy, ale nie zastanawiamy się co to naprawdę
znaczy"- odpowiada na zarzuty twórca filmu.
Niewątpliwie jednak nie da się ukryć przemocy jaka
występuje w filmie. Niektórzy uważają, że jest ona
zbędna i nic do filmu nie wnosi, inni uważają, że jest
ona bardzo uzasadniona i że dobrze oddaje cierpienie
i mękę, jaką musiał znieść Chrystus. Sporo widzów
którzy nie mogli wytrzymać obrazów przemocy, gdyż
za bardzo ich przejmowały i były zbyt wstrząsające, po
prostu opuściło kino.
Nie ma sensu dociekać intencji twórcy- czy ktoś
kiedyś zrozumiał artystę ? Gibsonowi udało się
stworzyć nieprzeciętny film, który lepiej lub gorzej
oddaje mękę Chrystusa. Nie każdemu musi się on
podobać, niewątpliwie na każdym wywrze on duże
wrażenie. Nie umiem polecić ani odradzić obejrzenia
tego filmu. Może po prostu warto pójść go zobaczyć
zdecydować samemu.
Magdalena Meldner
23
7 czerwca 2004 r.
o godz.: 18 00
w Kościele Świętych Apostołów
Piotra I Pawła
w Pyrach
Jego Eminencja
Józef Kardynał Glemp
będzie przewodniczył
dziękczynnej modlitwie
w 25 rocznicę
I Pielgrzymki Papieskiej
do Polski
i w 25 rocznicę
własnej
konsekracji biskupiej
Download