Katecheza 1 Ewangelia Jezusa Chrystusa i Ewangelia Pawła W roku poświęconym św. Pawłowi podejmowane są liczne inicjatywy mające na celu przybliżenie jego osoby, myśli i posługi apostolskiej. Chcemy się włączyć w ten ogólny nurt refleksji. Mam nadzieję, że w ten sposób będzie nam dane stawać w świetle nauczania Apostoła narodów i korzystać z jego mądrości i doświadczenia. On przecież tak obficie dzielił się z członkami ówczesnych wspólnot chrześcijańskich darem objawienia mu się Jezusa Chrystusa. To on - jak może nikt inny - poznał i przeżył na sobie moc Ewangelii. Jego życie stało się dogłębnie przeniknięte Ewangelią i całkowicie poświęcone Ewangelii. W Liście do Rzymian napisał: Nie wstydzę się Ewangelii, jest bowiem ona mocą Bożą ku zbawieniu każdego wierzącego . . . (Rz 1,16) Te bardzo wymowne słowa osadzone są w doświadczeniu osobistym Pawła i mają związek z jego życiem, myśleniem, postawą. Jest to bowiem jego osobiste wyznanie: Ja nie wstydzę się . . . Jest to także odniesienie się do pozornie słabego wyrazu mocy Boga. Ewangelia, a więc nowina, wiadomość jest mocą Bożą, uobecnia moc Boga. Słowo wypowiadane, które może łatwo być odrzucone, jest przedstawione jako moc. I jest to moc dla zbawienia każdego, kto uwierzy. Jest w tym zdaniu wiele pociągającego paradoksu, który uderza, frapuje, ale także otwiera drogę i wprowadza pokój płynący ze świadomości i poznania zbawienia. Co w tym cyklu Cykl rozważań, jaki proponuję, ma zbiorczy temat: Ze św. Pawłem dzisiaj wobec Ewangelii Jezusa Chrystusa. W cyklu tym będziemy zatrzymywać się nad niektórymi wątkami z nauczania św. Pawła, w szczególności związanymi z aspektem ewangelijnym, wynikającymi z jego doświadczenia, z jego posługi i jego nauczania. Nie będzie to cykl ani biograficzny, ani systematyczny wykład zbierający nauczanie św. Pawła. Będzie to jakby punktowe spoglądania na tego Apostoła, aby z niego i z jego nauczania wydobywać te aspekty, które dla niego były najbardziej doniosłe i w konsekwencji, dokonały swoistego przewrotu w jego życiu. Dzięki temu stał się on – obok Piotra i w relacji do Piotra – nieodzownym filarem Kościoła. Można krótko powiedzieć, że bez Pawła Kościół nie byłby Kościołem według zamysłu Boga objawionego w Jezusie Chrystusie. 1 W naszych rozważaniach będziemy więc wybierać więc fragmenty tekstów z Listów św. Pawła. Będą to fragmenty, które ukazują istotę Ewangelii i jej rolę w objawieniu mającym na celu doprowadzenie człowieka do poznania i przeżywania zbawienia. Będą to z konieczności teksty, które w pewien sposób prowokują. Stoją one bowiem w swoistej relacji-konfrontacji do ludzkiej tendencji usystematyzowania i czasem ugłaskania naszego sposobu podchodzenia do życia w ogóle a w szczególności do naszego życia religijnego. Będą one ukazywały trudną, a jednocześnie stale konieczną relację między Prawem a Ewangelią. Będą dotykały zawsze aktualnego stosunku charyzmatu do autorytetu i odwrotnie. Będą dotykały dziedziny jedności i odrębności, posłuszeństwa i wolności itp. Paweł mówi o swojej Ewangelii Św. Paweł ma odwagę mówić o swojej Ewangelii (zob. Rz 2,16; 2 Tm 2,8; por. Ga 1,6-10; 2,2). Czyżby po prostu tak myślał i w imię tego np. konfrontował się z Piotrem w Antiochii? Czyżby miała to być Ewangelia inna od głoszonej przez pozostałych uczniów i Apostołów? A może odmienna od tej, jaką głosił podczas swego ziemskiego nauczania sam Jezus? Te pytania może wydają się banalne czy nieuzasadnione. Nie są one jednak pozbawione pewnych racji. Święty Paweł bowiem był przekonany o swoistej „inności” czy „odrębności” swego powołania i swojej misji. Można sformułować to dość radykalnie także w ten sposób, że Paweł przyczynił się do tego, że Ewangelia głoszona przez Jezusa i głoszona później przez Dwunastu Apostołów, do których Paweł nie należał, stała się (dzięki niemu) w pełni Ewangelią Bożą, tzn. Ewangelią Jezusa Chrystusa, która objawia zbawienie wszystkim ludziom. To, czego Bóg dokonał w Pawle i przez niego, to nie jest proste „użycie” jego osoby do zakomunikowania objawionych wcześniej prawd, lecz coś więcej. To było swoiste dopełnienie Objawienia. Oczywiście nie należy rozumieć tego w ten sposób, jakby coś miało stać się poza czy ponad Chrystusem i jakoby Paweł objawił coś, czego Jezus Chrystus nie dokonał. Należy to natomiast rozumieć w ten sposób, że Jezus Chrystus „potrzebował” Pawła do pełnego objawienia Ewangelii (zob. Ga 1,16). Paweł otrzymał łaskę przeżycia Objawienia Jezusa Chrystusa w sobie. Stało się to w owej przemianie, jakiej Bóg w nim dokonał, czyniąc go naczyniem wybranym, które będzie m.in. przez cierpienie poznawało i wypełniało swoją misję (zob. Dz 9,15-16; por. Rz, 9, 3; Kol 1,24 i wiele innych). Ewangelia Pawła to obecność tajemnicy Jezusa Chrystusa w nim. Gdy więc mowa o Ewangelii Pawła, to nie chodzi o jakby prywatną jego Ewangelię, rozumianą jako zestawienie prawd do nauczania, lecz o jego 2 osobiste doświadczenie Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego. Dokonało się to w cierpieniu nawrócenia oraz w darze i trudzie posłannictwa. Dalej jest to jego osobiste zaangażowanie w głoszenie, które charakteryzuje jego metodę misyjną: głoszona przez Pawła Ewangelia Boga o Jezusie Chrystusie jest jednocześnie Ewangelią Pawła, bo on, głosząc Ewangelię Jezusa Chrystusa, cierpi i umiera a jednocześnie żyje i zmartwychwstaje. Paweł wie, że głoszona przez niego Ewangelia ma swoje źródło w darmowej inicjatywie Boga. On tego doświadczył na sobie. Wie, że ta Ewangelia ma jako treść podstawową Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, i to ukrzyżowanego i zmartwychwstałego. Wie, że jest ona wiarygodna w tym, kto głosząc ją, przeżywa to, co ona zawiera (Rz 1,1-4 i dalsze wiersze). Jezus Chrystus objawił mu się w specyficznych okolicznościach, które wskazują na naturę Ewangelii - jej moc przemieniającą człowieka. Dzięki niej doświadczył, że musiał umrzeć, aby w nim rozpoczęło się nowe życie. W najmniej stosownych okolicznościach, gdy on, jako Szaweł, prześladował Jezusa w jego wyznawcach, rozpoczęło się dla Pawła poznanie tajemnicy Jezusa Chrystusa. Paweł odtąd zawsze czuje się szczególnie przeniknięty tą tajemnicą, która zmieniła wszystko w jego życiu. Z prześladowcy Jezusa, stał się Jego wyznawcą gotowym dla prześladowanego wcześniej Jezusa i Jego wyznawców Jezusa znosić teraz wszelkie prześladowanie. To nie było tylko pobożne postanowienie, to nie była ideologia, to były fakty, które zaznaczyły się na jego ciele. Paweł tak czuł się związany (zdeterminowany) przez tę historyczną i zbawczą akcję Boga wobec niego, że się utożsamia z tymi treściami, które otrzymał. Dla niego od tej chwili Jezus Chrystus i głoszenie Jego Ewangelii stały się jego życiem. Paweł wyczuwa to jako pewną wewnętrzną konieczność. Musi publiczne głosić wszystkim ludziom to, co Bóg mu objawił i zakomunikował w Jezusie Chrystusie dla zbawienia (Rz 1,15-17). Można powiedzieć krótko, że Ewangelia Jezusa Chrystusa i Paweł, to dwie wielkości (rzeczywistości), które się utożsamiają. Paweł, mocą Boga spotkanego w Jezusie Chrystusie, którego prześladował, stawał się stopniowo i coraz głębiej Ewangelią dla świata. Stąd może mówić o głoszonej przez siebie Ewangelii Jezusa Chrystusa moja Ewangelia. Jesteśmy spadkobiercami i beneficjentami tego dzieła Boga w tym wybranym Człowieku. Ten Człowiek - Paweł jest dla nas ikoną dzieła Boga dokonanego w Jezusie Chrystusie. IKONA ta, tak napisana przez Boga, mówi do nas całą swoją tożsamością o mocy Ewangelii - jak przez wieki tak i dzisiaj. 3