Korczynek - Gimnazjum nr 21

advertisement
Październik
2008
SŁOWO WSTĘPNE
Witamy w kolejnym „sezonie” spotkań z Korczynkiem. To już
trzeci rok szkolny jesteśmy z Wami. Minęły już dwa miesiące nauki.
1
Uczniowie klas pierwszych z pewnością zdążyli się już przyzwyczaić
do nowej szkoły, koleżanek, kolegów, wymagań nauczycieli. W tym
numerze naszego pisemka możecie przeczytać m.in. zwierzenia
niektórych z nich, dotyczące pierwszych dni w szkole. Oprócz tego
znajdziecie oczywiście sporo innych ciekawych tekstów.
Chcielibyśmy bardzo serdecznie zaprosić Was do
współtworzenia gazetki. Odkryjcie swoje talenty dziennikarskie.
Dzielcie się z nami swoimi pomysłami na nowe działy Korczyka.
Czekamy z niecierpliwością na teksty a teraz zapraszamy do lektury.
Redakcja.
2
Spis treści.
1. O tym trzeba pamiętać (sprawozdanie uroczystości upamiętniających
rocznicę Poległych i Pomordowanych Policjantów II RP.)
2. Też tam byliśmy. (sprawozdanie z obchodów 69 rocznicy powołania
Polskiego Państwa Podziemnego).
3. Kulturalny wrzesień.
4. Szalone nożyczki w Chorzowskim Centrum Kultury.
5. Zwierzenia pierwszoklasistów.
6. Uwielbiam czytać Przygody dobrego wojaka Szwejka (wywiad z panem
Jackiem Ćmokiem)
7. Tego warto posłuchać (kącik muzyczny)
8. Pamiętnik Kathy.
9. 100 najpiękniejszych cudów świata.
10. Wydarzyło się w sporcie.
3
17 września 2008 roku, na dziedzińcu Komendy Wojewódzkiej
Policji w Katowicach, przed grobem Policjanta Polskiego, odbyło się
już po raz piętnasty spotkanie wszystkich tych, którzy chcieli uczcić
kolejną rocznicę Dnia Poległych i Pomordowanych Policjantów II RP.
Co roku stalowy krzyż wzniesiony na Ich pamiątkę, przypomina
nam o zbrodni, jakiej dokonano w 1940r w Tewrze. O wszystkich,
którzy strzałem w tył głowy, zostali bestialsko pomordowani przez
funkcjonariuszy NKWD, przypomina także las w Miednoje. Tam nad
masowymi mogiłami, w których spoczywają szczątki poległych tam
Polaków, stoi 25 takich krzyży.
Dziś, kiedy słyszymy, że po raz kolejny, obecne władze
Federacji Rosyjskiej próbują fałszować historię, tym razem poprzez
wprowadzenie do programu nauczania w rosyjskich szkołach
informacji, że nasi ojcowie zginęli w słusznej zemście za czystki
dokonane przez Polaków na Rosjanach w okresie międzywojennym,
musimy wołać raz jeszcze: „DOSYĆ ZAKŁAMYWANIA
HISTORII!! DOŚĆ PONIEWIERANIA GODNOŚCI NASZYCH
BLISKICH! DOŚĆ HANIEBNEJ PROPAGANDY I PROWOKACJI
ZE STRONY WŁADZ ROSYJSKICH! NIE BÓJMY SIĘ TEGO
WYRAŹNIE MÓWIĆ! MY WIEMY, ŻE PRAWDA I TAK
ZWYCIĘŻY! MY TĘ PRAWDĘ NADAL BĘDZIEMY GŁOŚNO
ŚWIATU POWTARZAĆ I PRZYPOMINAĆ!”
Uroczystości przy Grobie Policjanta Polskiego, w których
przedstawiciele naszego gimnazjum wzięli udział, były hołdem dla
poległych a zarazem kolejną lekcją prawdziwej historii.
Wspólny udział we mszy świętej, wieńce złożone na Grobie
Policjanta Polskiego, honorowe salwy, to dowód zaangażowania w
upamiętnianie losów pomordowanych podczas II Wojny Światowej
polskich policjantów żołnierzy.
Martyna Póda kl. IIIa
4
Dnia 26 września 2008 roku grupa uczniów z naszego
gimnazjum uczestniczyła w wieczornym capstrzyku, z okazji 69
rocznicy powołania Polskiego Państwa Podziemnego. Był on
zorganizowany przez Związek Żołnierzy Armii Krajowej.
Uroczystość rozpoczęła się pod pomnikiem Marszałka Józefa
Piłsudskiego, następnie przeszliśmy pod pomnik Wojciecha
Korfantego, gdzie złożyliśmy kwiaty. Stamtąd udaliśmy się pod
pomnik Żołnierza Polskiego, gdzie odbyła się najbardziej oficjalna
część tej uroczystości. Wysłuchaliśmy recytacji kilku wierszy oraz
wystąpień przygotowanych przez przedstawicieli Polskiego Państwa
Podziemnego i Szarych Szeregów.
Magda Marcinkowska kl. IIIa
5
Muzyka poważna - też dla nas.
Dwa tygodnie po rozpoczęciu roku szkolnego, Narodowa
Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia (NOSPR)rozpoczęła swój
coroczny cykl koncertów. W tym roku, noszą one tytuł "Gatunki i
formy muzyczne". Pierwszy odbył się 17 września. Kilka klas z naszej
szkoły uczestniczyło w nim. Prowadzący koncert (Sebastian
Perłowski), krótko przedstawił program oraz skład orkiestry, która
składała się z kilkunastu skrzypiec, fortepianu, kilku wiolonczeli,
fletów oraz klarnetów. Koncert został podzielony na cztery części.
Pierwsza została zatytułowana " Uwertura do opery Phaeton". W
drugiej części brali udział tylko muzycy grający na skrzypcach.
Wysłuchaliśmy trzeciej części Allegro, autorstwa Antoniego
Wiwaldiego. Następna była poświęcona kompozytorowi Georgowi
Philippwi Fantellemanowi i nosiła tytuł "Suita Nr 10 DON
QUICHOTTE". Wysłuchaliśmy kilku utworów tego twórcy. Ostatni
fragment koncertu składał się z trzech części. Była to pierwsza sonata
A QUATTRO G-DUR.
Całość złożona była w przeważającej części z szybkich
utworów, pełnych ekspresji i szybkich pociągnięć smyczków.
Wysłuchaliśmy jednak także kilku fragmentów wolnych,
skłaniających do refleksji. Każde wykonanie było nagrodzone
gromkimi brawami bardzo licznej publiczności.
Kompozytorem utworów, które najbardziej mi się podobały był
Gioacchino Rossini. Były one bardzo rytmiczne i "wpadające w
ucho". Z przyjemnością wybiorę się z klasą na kolejny koncert, który
odbędzie się 22 października.
Agnieszka Banaś kl.2a
6
Wizyta w teatrze
25 września klasy drugie naszego gimnazjum również były
zwolnione z lekcji. Tym razem powodem opuszczenia lekcji
szkolnych była wyprawa do Teatru im. Stanisława Wyspiańskiego w
Katowicach na przedstawienie pt.: "Romeo i Julia". Reżyserią
dramatu Williama Szekspira zajął się Krzysztof Babinki
W jego spektaklu zagrało kilka osób znanych z ekranów telewizorów.
Między innymi: Julię zagrała Monika Buchowiec , a w postać Romea
wcielił się Michał Rolnicki.
Wersja dramatu, jaką zobaczyliśmy na teatralnych deskach, odbiegała
od tej, którą znamy z książki. Co prawda, dialogi zbliżone były do
wersji literackiej, ale kostiumy i sposób wykonania poszczególnych
scen, był już daleko idącą interpretacją reżysera. Podczas krótkiej
przerwy widzowie wymieniali się swoimi odczuciami po pierwszej
odsłonie. Kiedy zabrzmiały 3 dzwonki oznaczające koniec antraktu,
wszyscy ponownie zasiedli na widowni i czekali w napięciu na rozwój
akcji. Nagle kurtyna poszła w górę i ujrzeliśmy parę kochanków,
którzy po raz wtóry wyznawali sobie miłość. Oczywiście sztuka
zakończyła się śmiercią zakochanych.
Pomimo tego, że nie było słynnej sceny balkonowej, przedstawienie
bardzo mi się podobało. Aktorzy, którzy odgrywali swoje role,
wkładali w ich odgrywanie dużo serca, można powiedzieć, że grali
"całym sobą"- nie tylko gestami i ruchami, ale również mimiką i
swoimi emocjami. Ogólnie całe przedstawienie bardzo mnie
zaskoczyło. Kiedy czekałam na pierwsza odsłonę kurtyny, byłam
przygotowana na stroje oraz scenografię z czasów, które przedstawił
Szekspir a tu nagle aktorzy wyszli ubrani w "normalne i współczesne"
ubrania, a scenografia przez cały czas trwania spektaklu pozostawała
niezmienna. Zaskoczyła mnie także scena walki pomiędzy
Merkucjem, a Tybaltem. W dramacie walczyli oni na szable, a na
scenie pojedynek pojedynkowali się na noże ( zresztą był tylko jeden),
trochę podobne do scyzoryka. Na szczęście oręż nie wpłynęła na
rozwój wydarzeń. Tybalt zabił Merkucja a ten został skutecznie
7
pomszczony przez swego przyjaciela Romea.
Nie spodziewałam się także, takiego ujęcia sceny śmierci dwojga
głównych bohaterów tekstu, który czytałam, wyraźnie wynika, że
młodzi umierają w rodzinnym grobowcu Julii.
W oglądanej przez nas inscenizacji moment samobójczych śmierci
kochanków ma miejsce w... kostnicy.
Moje ogólne wrażenia po wizycie w teatrze są jednak bardzo
pozytywne. Dlatego, jeśli moje kolejne wizyty w teatrze mają
dostarczać mi tak wspaniałych wrażeń, z pewnością już niedługo
ustawię się w kolejce po bilet na kolejną ucztę duchową. Naprawdę
polecam wszystkim ten rodzaj sztuki. Zapomina się o niej w
pośpiechu życia. Nie mamy czasu na wizyty w teatrach. Wolimy
telewizyjne telenowele. Czasami jednak warto przenieść się duszą i
siłą wyobraźni w czasy i realia czasami nierealne.
Agnieszka Banaś kl.2a
8
28 września 2008r. w Chorzowskim Centrum Kultury odbył się
spektakl pt. „ Szalone nożyczki” w wykonaniu Teatru Polskiego a
Bielska Białej. Wyreżyserowany został przez Marcina Sławińskiego.
Co ciekawe, aby dostać pozwolenie na stworzenie tego spektaklu,
Sławiński musiał przejść szkolenie w Waszyngtonie. Jest to sztuka,
której scenariusz napisał Paul Portner, ale karierę rozpoczęła dopiero
wtedy, gdy dwójka nowojorskich aktorów: Marilyn Abrams i Brouce
Jordan zakupiła do niej prawa autorskie. Po przeróbkach stała się
światowym przebojem.. Jej nowojorska premiera miała miejsce w
1978r. W Bostonie pokazywana była przez 20 lat. Obecnie ulica, na
której znajduje się teatr, gdzie wystawiano tę sztukę, Warrenton
Street, teraz nazwana jest ulicą Szalonych nożyczek.
Sztuka ta należy do gatunku komedii kryminalnej. Jej akcja
rozgrywa się w zakładzie fryzjerskim. Dochodzi tam do morderstwa.
Śledztwo w tej sprawie przeprowadza dwóch funkcjonariuszy policji
oraz... publiczność. Wszyscy widzowie mają możliwość stać się na
chwilę profesjonalnymi detektywami i to w ich rękach „leży” los
głównych bohaterów.
Spektakl jest bardzo zabawny i interesujący. Nawet aktorzy nie
znają zakończenia, gdyż to widownia je tworzy. Jest to najlepsza
sztuka, na jakiej dotychczas byłam i szczerze ją wszystkim polecam.
Martyna Póda kl. IIIa
9
8
Pierwszy dzień szkoły. Ogromny stres i zarazem moc
pozytywnych emocji. Przekroczyłam właśnie próg nowej szkoły.
Jestem już w środku. Rozglądam się dokoła w poszukiwaniu
koleżanek z dawnej klasy. Są! Znalazłam je przed salą gimnastyczną,
gdzie za chwilę rozpocznie się uroczyste powitanie nowego roku
szkolnego i nas, czyli pierwszoklasistów.
Jest moja przyjaciółka Martyna a także Agata z Agą.
Widzimy tłumy idących na salę drugo i trzecioklasistów. Wchodzę do
środka za nimi i zajmuję jedno z wolnych miejsc. Po uroczystości idę
ze swoja nową klasą i panią do Sali lekcyjnej, która zajmiemy na
kolejne trzy lata.
W drodze do domu rozmyślam o tym, jak będzie jutro w +szkole, co
zmieni się za rok, dwa? Czy podołam obowiązkom, jakie na mnie
spadną? Mam nadzieję, że tak. Przecież to tylko zwykłe życie każdego
ucznia.
Nieznajoma z kl. Ic
10
Pierwsze dni w gimnazjum okazały się być dla mnie dosyć
stresujące.
Wiadomo- nowa szkoła, nauczyciele, znajomi...
Rozpoczęcie roku szkolnego było sympatyczna, kameralną
uroczystością na sali gimnastycznej, która poprzedzało uczestnictwo
we Mszy św., odprawionej w naszej intencji w kościele na Zadolu.
Czas szybko mijał. Ku naszemu pozytywnemu zdziwieniu ani
jeden nawiedzony trzecioklasista nas nie „ okocił”. Cha! Nawet nie
próbował. Jednak później zrobiło się gorąco. U wyjścia ze szkoły
utworzył się spory tłumek czatujących z mazakami „twórców”. Wraz
z koleżankami wpadłyśmy w histerię.
Szybko musiałyśmy coś wymyślić. Plan był taki: biegiem do
toalety, wyciągać kredki do malowania twarzy i szybko nawzajem
namalować sobie śliczne kocie pyszczki.
Szczęśliwe wyszłyśmy przed gmach szkoły ...udało się! Nikt nie
zwrócił na nas uwagi! Kto by pomyślał, że pierwszoklasistki są takie
sprytne!!
Uczennica kl. Ib
W Gimnazjum21 każdy uczeń dostaje siedem.
Każdy chodzi uśmiechnięty, do nauki jest zawzięty.
Niektórzy mówią: „choć chodzę do szkoły bo muszęJednak trochę się pouczę”
Kilku uczniów wagaruje i się szkołą nie przejmuje.
Warto jednak się pouczyć, by choć trochę się nauczyć.
Magdalena Turczyn kl. Ic
11
10
- Jak długo jest Pan nauczycielem?
Nauczycielem jestem od 18 lat. W tej szkole uczę już 8 lat.
- Czy był Pan prymusem w szkole?
W szkole podstawowej tak. Później w szkole średniej przestało mi się to
podobać…
ale zbierałem dobre oceny z przedmiotów, które mnie interesowały.
- Czy był Pan grzeczny jako chłopiec?
Zdecydowanie nie byłem aniołkiem. Jak każdy chłopiec broiłem i
rozrabiałem
na lekcjach i przerwach.
- Jaka jest Pana ulubiona forma wypoczynku?
Bardzo lubię chodzić po górach. Chętnie jeżdżę też na rowerze.
- Czy jest Pan dobry w pracach rzemieślniczych?
Ależ oczywiście, że tak! Potrafię zrobić wszystko, jeżeli nie brakuje mi
do tego
odpowiednich narzędzi. W domu mam własne okna, drzwi i niektóre
meble.
- Jakie chciałby mieć Pan auto?
Hm… zadowoliłbym się nowym Fordem Transitem.
- Jaki najdłuższy dystans przebył Pan rowerem? Skąd dokąd?
140 km z Katowic do Kielc w jeden dzień w dwie strony. Pojechałem też
do Żywca,
ale tylko w jedną stronę.
- Gdzie spędził Pan tegoroczne wakacje?
Byłem w Chorwacji. Jeżdżę tam, co roku.
- Skąd Pan pochodzi?
Z Katowic Ligoty.
- Jaka jest Pana ulubiona książka?
„Przygody dobrego wojaka Szwejka” Jaroslawa Hasek.
- Czy lubi Pan słodycze?
Pewnie. Najbardziej lubię wafelki, szczególnie kakaowe. Są najlepsze.
- Dziękujemy za wywiad i poświecony dla nas czas.
Również dziękuję
Rozmawiały:
12
Magda Marcinkowska i
Marta Kroplewska z klasy IIIa
11
KĄCIK MUZYCZNY
Na polskim rynku muzycznym już ukazało kilka nowości
całkiem prestiżowej muzyki. Może dzięki krótkiej recenzji
zdecydujesz się na jakąś i już nie będziesz się nudził w autobusie ?
Gorąco polecam każdą z nich, bo każda ma inny charakter...
Na trzecim solowym albumie była wokalistka
Destiny's Child wróciła do tego gatunku muzyki, w
którym szło jej najlepiej - czyli r'n'b. "Unexpected"
wypełnia mieszanka r'n'b, soulu i popu, Na
wcześniejszych płytach wokalistka prezentowała
piosenki w stylu gospel. Do promocji wybrano
utwory "We Break the Dawn" i "Hello Heartbreak".
Gościnnie w "We Break the Dawn, part 2" pojawił
się raper Flo Rida.
Drugi album amerykańskiego girslbandu, z
niekwestionowaną liderką Nicole Scherzinger na
pierwszym planie. Płytę promował singel "When I
Grow Up", który świetnie spisywał się na
światowych listach przebojów. Nad "Doll
Domination" pracowała cała plejada
renomowanych producentów m.in. Timbaland,
Rodney Jerkins, Sean Garrett czy Danja. W
utworach gościnnie występują: Snoop Dogg, Missy
Elliott i R. Kelly. Płyta spotkała się z mieszanymi
recenzjami. "Los Angeles Times" uznał, że album nie dorasta do pięt pierwszej
płycie "Kociaków" z 2005 roku, a "Entertainment Weekly" krytykował
eksponowanie Scherzinger na każdym kroku, kosztem pozostałych dziewczyn.
Dobrze ocenił płytę magazyn "OK!", Podkreślając świetnie wykonaną pracę
producentów i dużą dynamikę utworów. Pozytywną recenzję wystawił także
magazyn "Billboard", który pochwalił grupę m.in. za ciekawe teksty piosenek.
13
Ciekawe, co napiszą o tej płycie nasze gazety?
Drugi album pochodzącego z Jelcza-Laskowic
zespołu. Płytę promowały single: "Po prostu
miłość" oraz "Nadzieja". Autorem większości
tekstów jest wokalista grupy: Paweł Motyl. "W
naszych piosenkach każdy może się odnaleźć zarówno 13-letnia dziewczyna, jak i 40-letni tatuś.
To jest bardzo szczera płyta. Każdy oddał kawał
serducha. Dojrzeliśmy muzycznie" - mówił Motyl
przed premierą. Gitarowe brzmienia swoich
utworów zespół uzupełnił o instrumenty
klawiszowe, a także sekcję dętą - puzon, trąbka, saksofon. Członkowie grupy
podkreślali, że płyta ma przede wszystkim optymistycznie nastrajać do
rzeczywistości.
Płytę "I Am" zapowiadano jako kolejny krok
niemieckiego girlsbandu w kierunku
międzynarodowej kariery. Do pracy nad trzecim
albumem trójka dziewczyn zaprosiła m.in. Ryana
Teddera (lidera grupy OneRepublic,
współpracownika Timbalanda, Leony Lewis,
Whitney Houston czy Rihanny) czy Guy'a
Chambersa, współodpowiedzialnego za sukcesy
Robbiego Williamsa. Wśród producentów znaleźli
się także Jiant i Snowflakers. Na singlach ukazały
się piosenki "Strike the Match" i "Hit 'N' Run".
14
4
Drodzy Czytelnicy!
W tym roku szkolnym nasza gazetka pragnie zabrać Was w
podróż dookoła świata, podczas której każdy z Was będzie mógł
zobaczyć 100 najpiękniejszych zabytków świata, a także zwiedzić
najcudowniejsze miasta na całej kuli ziemskiej. Ja, jako Wasz
przewodnik będę starała się przekazać wszystko, co mi wiadomo na
temat poszczególnych zabytków bądź miast.
Dlatego proszę o zapięcie pasów, ponieważ nasz samolot zaraz
startuje, do największego z kontynentów – Azji...
Czym właściwie jest cud? Zgodnie z definicją słownikową cud
jest nadzwyczajnym zdarzeniem, które przełamuje odwieczne prawa.
W potocznym rozumieniu posługujemy się tym pojęciem bardziej
swobodnie – dla nas cudem jest to, co nas zadziwia, wywołuje
spontaniczne wzruszenie bądź nawet zniewala. Zarówno natura jak i
człowiek są twórcami cudów. Wiatr, erozja i woda to niezwykli
budowniczy – artyści. Ludzie natomiast na przestrzeni wieków w
różnych zakątkach naszej planety konstruowali niezrównane, pełne
osobowości budowle. W ukazanej przed Wami serii artykułów
postaram się zebrać dla Was spis stu najpiękniejszych, największych
najbardziej godnych uwagi i cennych cudów świata ze wszystkich
pięciu kontynentów. Myślę, że ten przegląd uświadomi Wam ich
wielką różnorodność... Gorąco zachęcam do lektury!
15
AZJA
Azja, największy kontynent, który jest obszarem wielkich
kontrastów. Śródziemnomorski klimat Stambułu, baśniowy Orient jak
z opowieści „Z tysiąca i jednej nocy”, tajemnicza egzotyka Dalekiego
Wschodu, gigantyczne Państwo Środka i państwa – wyspy Oceanu
Indyjskiego. Wspaniała kultura i religia tego regionu przyczyniły się
do powstania okazałych budowli, które siły natury przekształciły w
unikalne obiekty.
JAPONIA:
Most Akashi – kaikyo
Najdłuższy most świata Akashi – kaikyo jest mostem wiszącym.
Rozpięto go nad drogą morską z Akashi (najczęściej uczęszczaną trasą
w Japonii). Łączy on główną wyspę Honsiu z wyspa Sikoku.Most ma
swój początek w mieście Naruto na wyspie Sikoku i kończy się w
Kobe na Honsiu.
Konstruktorzy tego gigantycznego
przedsięwzięcia od początku stali
przed sporym wyzwaniem. Wszystkie
dane właściwie przemawiały
przeciwko projektowi budowy mostu
w tym miejscu – obszar ten uchodzi
za jeden z najbardziej aktywnych
sejsmicznie na świecie, a małe
wstrząsy są właściwie na porządku dziennym. Nierzadko też w tym
regionie trafiają się tajfuny i trąby powietrzne, których prędkość
dochodzi nawet do 290 km/h. Dodatkowo ja już wspominałam trasa z
Akashi jest najczęściej uczęszczaną drogą morską w Japonii. Jednak
nic nie powstrzymało konstruktorów mostu i...Budowę rozpoczęto w
maju 1988r. Na początku wzniesiono dwa stalowe cokoły pod filary
mostu (każdy stalowy płaszcz waży 15 tys. ton). Wydrążone stalowe
kolosy zatopiono w morzu i przez cały rok wypełniano specjalnym
16
betonem, charakteryzującym się tym, iż w pełni twardnieje tylko w
wodzie. Potem wylano fundamenty o łącznej objętości 140 tys. m3 (tj.
ok. 350 ton), zakotwiczając most z każdej strony.
Następnie zaczęto
wznosić obydwa
gigantyczne pylony*,
na których zawieszono
most. Zdecydowano
się na stalową
konstrukcję z
kratowymi
wiązaniami. Jak sami
już widzicie most ma
bardzo solidną
konstrukcję gdyż jak
już wyżej
wspominałam most musi być wytrzymały na trzęsienia ziemi. A
doskonała konstrukcja przęseł sprawdziła się jeszcze w trakcie
budowy. 17 stycznia 1995 r. trzęsienie ziemi o sile 7 stopni w skali
Richtera nawiedziło okolice miasta Kobe. Zginęło wtedy 6500 tys.
ludzi, a aż 27000 odniosło ciężkie obrażenia. Około 200000 domów
legło w gruzach. Jednak znajdujący się w budowie most Akashi –
kaikyo wyszedł z tego bez szwanku, pomimo iż epicentrum trzęsienia
znajdowało się między jego dwoma filarami!
Ciekawostki:







Budowę rozpoczęto w maju 1988 r. a zakończona ją w kwietniu
1998 r.
Całkowita długość mostu wynosi 3911 m
Całkowita wysokość to 283 m n. p. m.
Odległość między stalowymi linami wynosi 35,5 metra
Przekrój lin podtrzymujących to ponad 1 metr
Dwie główne liny mostu rozpięte na całą jego szerokość
dźwigają ciężar 120 000 ton
Na budowę całej konstrukcji zużyto łącznie 261000 ton stali.
17

W każdym z jego 2 filarów znajduje się 20 olbrzymich
drgających urządzeń w kształcie wahadeł. Te gigantyczne
wahadła mogą się wychylić w każdym kierunku, równoważąc
natychmiast wszelkie przechylenia mostu. Tym samym
stabilizując całą konstrukcję.
Od niemal 600 lat ludzie szukają schronienia, które będzie
spokojne i bezpieczne. Dawniej człowiek osiedlał się nad wodą (w
dolinach rzek i na morskich wybrzeżach) gdyż zapewniała ona
przetrwanie. Na początku epoki kamiennej, przed około 10 tysiącami
lat, zaczęły powstawać pierwsze stałe osiedla. Coraz więcej ludzi
wybierało zamieszkałe tereny, odkrywając zalety wspólnego życia i
pracy. W ten sposób powstały pierwsze miasta ( przykładem takiego
miasta jest prastary Damaszek). Z czasem zbiorowości zaczęły
przekształcać się w państwa. Wspaniałymi przykładami ich rozwoju
są wczesne greckie i fenickie miasta – państwa, kolebki wielu
europejskich metropolii. Pierwszą europejską metropolią był
starożytny Rzym. W ukazywanej serii artykułów będę starała się to
pojęcie bardziej przybliżyć... Gorąco zachęcam do lektury...
AZJA
Z każdym kolejnym kilometrem pokonywanym w drodze ze
wschody na zachód – lub odwrotnie – zmienia się obfitujący w
kontrasty azjatycki krajobraz. Podczas gdy w zachodniej części panuje
duch śródziemnomorski, chwilę dalej wynurza się przed nami Orient z tysiąca i
jednej nocy. A gdy udajemy się z Azji Wschodniej do Południowej
oraz do Indii, milionowe metropolie stają się coraz bardziej
„wyluzowane”.
18
Chiny:
Pekin
Miasto pozdrawia swoich gości przyjaznym „NI CHAO” i
charakterystycznym chińskim uśmiechem. Podczas gdy za centrum
gospodarcze Chin uważamy Szanghaj, Pekin jest kulturalną i
polityczną stolicą.
Mimo to w Pekinie nie
ustają prace
modernizacyjne i
wynikające z nich ciągłe
zmiany. W krótkim
czasie zmienia się często
wygląd całej dzielnicy.
Po powierzeniu miastu
organizacji igrzysk
olimpijskich w 2008
roku proces
restauracyjny zyskał jeszcze na intensywności. To fascynujące, jak
dynamiczny rozwój splata się tu z trzechtysiącletnią historią. W
Pekinie znajdziemy wiele cennych historycznych obiektów, które
trafiły na listę światowego dziedzictwa kulturalnego UNESCO.
Miasto chana. Położone blisko granicy z Mandżurią i Mongolią,
handlowe miasto Ji, założone w 1121 r. p. n. e w północnej części
dzisiejszego Pekinu, przez stulecia przechodziło w różne ręce. Ten
osobliwy „ping – pong” zakończył się dopiero w 1215 r. zdobyciem
miasta przez Mongołów pod wodzą Dżyngis – chana
Był to jednak koniec straszny i pełen okrucieństwa: miasto zrównano
z ziemią i zbudowano nowe - „miasto chana”
19
Swoją dzisiejszą nazwę i rangę stolicy Pekin uzyskał dopiero w
1406 r. dzięki cesarzowi Yong Le. Władca określany przez
historyków jako prawdziwy
architekt współczesnego
Pekinu, kazał wznieść Zakazane
Miasto i Świątynię Nieba. W
XIX i XX w. Pekin jeszcze raz
został wciągnięty do walki o
władzę klasy rządzącej. Intrygi i
konflikty spowodowały chaos,
który trwał aż do 1949 roku.
Korupcja, krwawe powstanie
Bokserów, reżim generała
Yuana Shikai, walki lokalnych
przywódców, tzw. warlords,
Japończycy podczas II wojny
światowej i wreszcie rządy
nacjonalistów z Kuomintangu –
kolejno wstrząsały miastem.
Dopiero powstanie Chińskiej
Republiki Ludowej w
październiku 1949 r. położyło
kres niepokojom.
Światowe dziedzictwo wielkiego narodu. W Pekinie i okolicy
jest mnóstwo wspaniałych zabytków. Jak już wspominałam co
najmniej dwa z nich znajdziemy na liście UNESCO. Pierwszy to
Pałac Letni cesarza Jina (1115 – 1234) na przedmieściach Pekinu.
Ogromne jeziorko, alejki spacerowe, piękne budowle, pawilony i
ogrody pozwalają odpocząć leniuchom i turystom. Drugim klejnotem
jest symbol potęgi Chin czasów minionych i obecnych: Wielki Mur
(Chang cheng), którego najstarsze fragmenty pochodzą sprzed dwóch
tysięcy lat.
Kasia Domańska kl.2a
20
Dnia 9 października na Dąbrówce w gimnazjum nr.11 odbyły się
zawody w piłce ręcznej. Nasza reprezentacja w składzie:
Paweł Świętek jako bramkarz. W polu grali: Świetek Michał, Jasiu
Ziaja, Krzysztof Cichy, Krzysztof Wawreczko, Patryk Naskręt, Karcz
Kamil, Rybicki Kamil, Turowski Dawid, Turski Rafał oraz Gindera
Adam.
Niestety przegraliśmy, lecz należy pochwalić postawę naszego
bramkarza, który swymi fenomenalnymi interwencjami uchronił
zespół od totalnej klęski.
Miejmy nadzieje, że na następnych zawodach pokażemy się z
lepszej strony. Trzymajmy kciuki!!!
Marek Kurzelewski kl.3a
Zespół redakcyjny:
Agnieszka Banaś kl.2a
Kasia Domańska kl.2a
Magda Marcinkowska kl.3a
Marta Kroplewska kl.3a
Martyna Póda kl.3a
Marek Kurzelewski kl. 3a
Magdalena Turczyn kl.1c
Martyna Kuchta kl.1b
Asia Banaszczak kl.1c
Skład i opracowanie graficzne :Jakub Szóstak kl.3a
Opiekun gazetki: mgr Magdalena Stolarska
21
22
Download