Plik WORD TUTAJ

advertisement
Etyka życia małżeńskiego
Wstęp
Każde działanie ludzkie podlega ocenie moralnej. Nie ma czynów moralnie obojętnych.
Ocenie moralnej podlega także wszelkie okazywanie czułości, miłości w małżeństwie. Pan
Bóg wyposażył kobietę i mężczyznę w możliwość okazywania sobie miłości erotycznej. Jest
to szczególna forma miłości, która ma na celu pogłębianie relacji między kobietą i mężczyzną
oraz przekazywanie życia.
1. Nauka Kościoła o miłości małżeńskiej
Teologia katolicka uznaje małżeństwo za „przymierze przez które mężczyzna i kobieta tworzą
ze sobą wspólnotę całego życia, skierowaną ze swej natury na dobro małżonków oraz do
zrodzenia i wychowania potomstwa, zostało między ochrzczonymi podniesione przez
Chrystusa Pana do godności sakramentu” (KKK 1660).
Nauczanie Soboru Watykańskiego II dowartościowało miłość w małżeństwie. Miłość
małżeńska wyraża się w czułych uczuciach i aktach oraz przenika całe ich życie (KDK 49).
Miłość w małżeństwie jest ważniejsza niż prokreacja, a grzechy przeciwko miłości, są cięższe
niż grzechy przeciwko płodności. Małżonek staje się przez to odpowiedzialny i ponosi
moralną winę za zanik miłości w małżeństwie. To właśnie miłość i prokreacja stanowią istotę
katolickiej teologii, moralności i etyki małżeńskiej.
Jan Paweł II naucza, że "Miłość małżeńska zawiera jakąś całkowitość, w którą wchodzą
wszystkie elementy osoby - impulsy ciała i instynktu, siła uczuć i przywiązania, dążenie
ducha i woli. Miłość zmierza do jedności głęboko osobowej, która nie tylko łączy w jedno
ciało, ale prowadzi do tego, by było tylko jedno serce i jedna dusza. Wymaga ona
nierozerwalności i wierności w całkowitym wzajemnym obdarowaniu i otwiera się ku
płodności. Jednym słowem chodzi o normalne cechy charakterystyczne dla każdej naturalnej
miłości małżeńskiej, ale w nowym znaczeniu, gdyż sakrament nie tylko je oczyszcza i
wzmacnia, ale wynosi tak, że stają się wyrazem wartości prawdziwie chrześcijańskich" (FC
13).
2. Grzechy przeciw nierozerwalności małżeńskiej
Małżeństwo w rozumieniu katolickim jest nierozerwalne. Kościół nie uznaje małżeństw
cywilnych i sprzeciwia się rozwodom. Kodeks Prawa Kanonicznego wskazuje, że "jeśli
rozwiedzeni zawarli cywilnie drugi związek małżeński, znajdują się w sytuacji, która
obiektywnie wykracza przeciw prawu Bożemu. Dlatego nie mogą oni przystępować do
Komunii eucharystycznej tak długo, jak długo trwa ta sytuacja. Z tego samego powodu nie
mogą oni pełnić pewnych funkcji kościelnych. Pojednanie przez sakrament pokuty może być
udzielane tylko tym, którzy żałują, że złamali znak Przymierza i wierności Chrystusowi, i
zobowiązują się żyć w całkowitej wstrzemięźliwości” (KKK 1650).
W przypadku, gdy, gdy wspólne życie małżeńskie z różnych powodów staje się praktycznie
niemożliwe, Kościół dopuszcza fizyczną separację małżonków. Separację jest tymczasowym
rozłączenia małżonków. Małżonkowie w dalszym ciągu są przed Bogiem mężem i żoną oraz
nie mogą zawrzeć nowego związku. W czasie trwania separacji małżeńskiej małżonkowie
powinni sobie dochować wierności małżeńskiej i troszczyć się o dobre, chrześcijańskie
wychowanie dzieci.
3. Grzechy przeciw płodności małżeńskiej
Małżeństwo jest zawierane w celu obdarzania się miłością oraz w celu przekazania życia
potomstwu. Małżonkowie nie mogą się sprzeniewierzać przekazywaniu życia.
Grzechem jest:
 korzystanie ze znajomości rytmu płodności w celu ograniczania swojej dzietności (np.
kobieta stosuje naturalne metody, ponieważ źle się czuje przyjmując antykoncepcję
hormonalną);
 stosowanie antykoncepcji(stosunki płciowe przerywane, używanie prezerwatyw, lub
środków dopochwowych, środków wczesnoporonnych)
 zabicie dziecka przed jego urodzeniem, bez względu na to, jak długo ono już żyje
(kilka dni, tygodni czy miesięcy).
Antykoncepcja „to wszelkie działanie, które bądź to w przewidywaniu zbliżenia
małżeńskiego, bądź podczas jego spełnienia, czy to w rozwoju jego naturalnych skutków
miałoby za cel uniemożliwienie poczęcia lub prowadziłoby do tego” (HV 14). Słowo
antykoncepcja składa się z dwóch słów: anty - przeciw oraz conceptio - poczęcie. Środki
antykoncepcyjne nie dopuszczają do zapłodnienia, czyli połączenia komórki jajowej i
plemnika, czy to poprzez zatrzymanie owulacji, czy przez zagęszczenie śluzu szyjkowego.
Antykoncepcja jest to uniemożliwienie poczęcia nowego życia przy pomocy sposobów, które
w czasie współżycia małżeńskiego nie dopuszczają do połączenia się rozrodczych komórek
męskich z komórką żeńską lub niszczą te komórki. Istotą antykoncepcji jest obezpłodnienie
współżycia seksualnego czyli zamierzone uniemożliwienie zapłodnienia.
Para małżeńska, która nie chcąc mieć dzieci stosuje antykoncepcję sprzeniewierza się Bogu w
sprawie uczciwości małżeńskiej.
a. sterylizacja.
Płodność ludzka jest wielkim darem, jaki człowiek otrzymał od Boga. Jest także przejawem
zdrowia człowieka. Nie jest chorobą, którą trzeba leczyć tabletkami, czy operacyjnie.
Sterylizacja polega na trwałym pozbawieniu kobiety lub mężczyzny zdolności do poczęcia
lub płodzenia bez ograniczenia ich możliwości seksualnych. U kobiet sterylizacji dokonuje
się przez podwiązanie jajowodów (metodą laparoskopii lub laparotomii). U mężczyzn
sterylizacja polega na przecięciu i podwiązaniu nasieniowodów (wazektomia). Zabieg
sterylizacji nie wiąże się z usunięciem żadnych narządów płciowych, nie ogranicza
wydzielania hormonów ani produkcji spermy.
Kościół potępił sterylizację. Pius XI w encyklice Casti connubii, określaj sterylizację za
sprzeczną z prawem naturalnym nie. Sterylizacja przymusowa jest niegodziwa i nie może być
nakazywana przez władze państwowe. Godzi ona w podstawowe prawo każdego człowieka
do zawarcia małżeństwa i zrodzenia potomstwa. Sterylizacja – tak trwała, jak i czasowa –
została odrzucona przez Pawła VI w encyklice Humanae vitae (nr 14). Kongregacja Nauki
Wiary w „Quaecumque sterilizatio” (13.03.1975) zabroniła wykonywania zabiegu sterylizacji
w szpitalach katolickich.
b. stosunek przerywany
Jest to stosunek seksualny, podczas którego nie dochodzi do wytrysku w pochwie kobiety, ale
poza nią. Polega on na wycofaniu prącia z pochwy przed wytryskiem nasienia. Takie
działanie ma na celu uniemożliwienie zapładniania.
Uprawianie stosunku przerywanego w dłuższej perspektywie może prowadzić do seksualnych
zaburzeń – zarówno u mężczyzn, jak i kobiet. Może być również źródłem nerwicy i pośrednią
przyczyną problemów z potencją u mężczyzn. Największą wadą stosunku przerywanego jako
metody antykoncepcji jest jednak bardzo niska ochrona przed (dodać) zajściem w ciążę i brak
zabezpieczenia przed przenoszeniem chorób drogą płciową.
Warto sobie uświadomić, że stosunek przerywany – w przeciwieństwie do pełnego aktu,
podczas którego małżonkowie doświadczają jedności – nie pomaga w tworzeniu więzi.
Stosunek przerywany nie sprzyja zatem budowaniu jedności, a w niektórych przypadkach
może wręcz bardzo poranić.
c. środki antykoncepcyjne
Środki antykoncepcje dzielą się na: środki mechaniczne, środki chemiczne i środki
hormonalne.
Środki mechaniczne. Mają na celu zatrzymanie plemników, aby nie przeniknęły w głąb
narządu rodnego kobiety. Są to środki inwazyjne. Lekarze twierdzą, że mają niekorzystny
wpływ na zdrowie człowieka, szczególnie na zdrowie kobiety. Stan zapalny, który się utrwala
może powodować poważne schorzenia.
Często reklamuje się je jako sposób zapobiegania chorobom przenoszonym drogą płciową, w
tym chorobą AIDS. Ale trzeba wiedzieć, że wirusy chorobowe są mniejsze od plemników i
naturalnych otworków w prezerwatywie.
Środki chemiczne. Zawierają w sobie substancje zatruwające plemniki.
Środki plemnikobójcze mają niekorzystny wpływ na zdrowie noworodków. Kobiety, które
stosowały środki plemnikobójcze rodzą 2,2 razy częściej dzieci z wadami rozwojowymi, niż
kobiety, które ich nie stosowały. Wady rozwojowe uwidaczniały się przez: deformację
szkieletu, zaburzenia neurologiczne, zaburzenia układu krążenia, wadliwe funkcjonowanie
układu pokarmowego. Zauważono także zmiany chromosomalne. Jednak najczęstszą wadą u
tych dzieci był zespół Downa (mongolizm), deformacja kończyn, złośliwe guzy mózgu.
Często te środki stosują kobiety, nie wiedząc, że już są w ciąży.
Środki hormonalne
Antykoncepcja hormonalna to metoda zapobiegania ciąży, która opiera się na dostarczaniu do
organizmu sztucznych hormonów. Substancje te, chociaż wytworzone sztucznie, działają
podobnie jak naturalne kobiece hormony płciowe. Celem stosowania tych środków jest
zablokowanie naturalnych przemian, jakie dokonują się w cyklu miesiączkowym. Istnieje
wiele metod antykoncepcji hormonalnej: pigułki antykoncepcyjne, wkładki lub implanty
antykoncepcyjne, plastry antykoncepcyjne czy zastrzyki antykoncepcyjne. Jednak uwalniane
hormony nie są obojętne dla organizmu kobiety. Ważna jest zatem pełna świadomość
mechanizmu jej działania i skutków stosowania.
Aktywna antykoncepcja hormonalna, działająca w podobnym mechanizmie i wywierająca
wpływ na cały organizm, co może się wiązać z wystąpieniem ogólnoustrojowych działań
ubocznych.
4. Grzechy przeciwko ludzkiemu życiu
Antykoncepcja powoduje lęk przed przyjęciem dziecka. Jej stosowanie nawet ten lęk utrwala.
Najbardziej radykalne metody przeciwdziałania przyjęcia dziecka to stosowanie środków
wczesnoporonnych i przerywanie ciąży.
a. środki wczesnoporonne
Po zapłodnieniu, tj. zespoleniu się jądra komórki jajowej z jądrem plemnika (co następuje w
jajowodzie, blisko jego ujścia od strony jajnika), powstaje całkowicie nowa, odbiegająca od
genotypów rodzicielskich, odrębna jakość genetyczna - nowa osoba ludzka. Zestaw jej genów
w komórkach somatycznych nie ulegnie zmianie do końca życia (prof. Dr hab. Bolesław
Suszka, biolog, pracownik naukowy PAN).
Najnowsze badania prowadzone przez biologów, embriologów i genetyków mówią
jednoznacznie, że nie można wyznaczyć innego początku życia ludzkiego, jak moment
zapłodnienia. Implantacja mająca miejsce od siódmego dnia zarodkowego życia człowieka,
znajdującego się wówczas w stadium blastocysty, nie może być uważana za początek życia.
Najnowsze wydanie encyklopedii PWN wprost definiuje ciążę jako okres od momentu
zapłodnienia do wydania płodu na świat (www.encyklopedia.pwn.pl/13240_1.html).
W rozumieniu ustawy dzieckiem jest każda istota ludzka od poczęcia do osiągnięcia
pełnoletniości (Ustawa z dnia 6 stycznia 2000 r. o Rzeczniku Praw Dziecka).
Środki farmakologiczne nie dopuszczające do implantacji są więc środkami poronnymi,
przerywającym ciążę. Miano "antykoncepcyjnych" nadano im na użytek polskiego prawa, w
celu ominięcia ustawodawstwa chroniącego życie1.
Środki wczesnoporonne zawierają w swej definicji dwa słowa kluczowe dla zrozumienia ich
działania. "Wczesno-", bo stosowane są w pierwszych godzinach, dniach czy tygodniach
ciąży i "poronne", bo gdy doszło do zapłodnienia faktycznie indukują poronienie. Środowiska
proaborcyjne chcąc ominąć tę jasną i powszechnie zrozumiałą nazwę, określają te środki przy
użyciu eufemizmów "antykoncepcja awaryjna", "antykoncepcja po", "pigułka dnia
następnego". Na polskim rynku farmaceutycznym dostępne są trzy metody tak zwanej
"antykoncepcji interwencyjnej":
b. przerywanie ciąży
Aborcja (łac. abortus lub abortio – poronienie, wywołanie poronienia) – zamierzone i
przedwczesne zakończenie ciąży w wyniku interwencji zewnętrznej, np. działań lekarskich.
Przeważnie w efekcie aborcji dochodzi do śmierci płodu.
Aborcja jest zbrodnią, którą Kościół bezwzględnie potępia i zdecydowanie odrzuca (FC 30).
Wartość życia ludzkiego jest tak wielka, tak niezbywalne jest prawo do życia niewinnego
dziecka rozwijającego się pod sercem matki, że w żadem sposób nie można przedstawić
możliwości podejmowania decyzji w odniesieniu do tego życia, jakby chodziło o prawo do
własnego ciała. Życie to jest celem samym w sobie i żadną miarą nie może być przedmiotem
dominacji ze strony innej istoty ludzkiej (AL. 82). Rodzina ma chronić życie ludzkie na
wszystkich jego etapach, także u jego kresu.
Aborcja wywołuje następujące skutki:
 zniszczenie poczętej istoty ludzkiej;
 skutki fizyczne dla kobiety
 syndrom poaborcyjny.
Zabicie poczętego człowieka. W wyniku aborcji zostaje zabite dziecko, któremu nie będzie
dane znaleźć się wśród żyjących. Zostaje zniszczone jedyne, niepowtarzalne życie.
Zabicie swojego dziecka nigdy nie jest zjawiskiem pozytywnym dla kobiety. Nawet wtedy
kiedy nie odczuwa się syndromu poaborcyjnego, a „zabieg” nie skutkuje powikłaniami
zdrowotnymi, to nie pozostaje on obojętny dla osoby, która go dokona. Złe uczynki,
krzywdzenie innych ludzi, zawsze pozostawiają na nas swoje piętno. Ciężej nam w życiu
kierować się dobrocią i miłością, a łatwiej wchodzimy w spiralę zła, złości, dalszego
krzywdzenia siebie i otoczenia. Co za tym idzie możemy cieszyć się z doraźnych
przyjemności, ale mamy problemy ze zbudowaniem trwałej radości. Zasada ta nie dotyczy
tylko aborcji, ale sądzę, że w jej przypadku może się objawiać szczególnie silnie. Oczywiście
ten wymiar „duchowy” jest niemierzalny, ale nie można go pominąć przy tych rozważaniach.
5. Spowiedź małżonków
1
Prof. dr hab. Andrzej Staszewski, konsultant województwa mazowieckiego ds. ginekologii i położnictwa,
mówi o Postinorze: "Z moralnego punktu widzenia jest to niestety środek wczesnoporonny. A już na pewno nie
można powiedzieć, że jest to pigułka antykoncepcyjna" (Polityka, 2003).
Spowiedź sakramentalna polega na wyznaniu w obliczu Boga swych grzechów z prośbą o ich
rozgrzeszenie. Kapłan, jako szafarz sakramentu pokuty uobecnia w tej chwili sakramentalnie
Jezusa Chrystusa Odkupiciela człowieka.
a. przerywanie ciąży
Od strony etycznej niedopuszczalne jest bezpośrednie naruszenie rozpoczętego już procesu
życia, a zwłaszcza bezpośrednie przerwanie ciąży, dokonane choćby ze względów
leczniczych (por. HV 14). Każdy, kto powoduje przerwanie ciąży, podlega karze ekskomuniki
wiążącej z samego prawa (por. KPK, kan. 1398). Osoba ekskomunikowana nie może
przystępować do sakramentów. Nie może uzyskać rozgrzeszenia z tego grzechu, także wtedy,
gdy w pełni pojmuje popełnione zło, żałuje, ma mocne postanowienie poprawy i pragnie
zadośćuczynić, dopóki nie zostanie z niej zdjęta kara ekskomuniki. Papież Franciszek dał
władzę zdejmowania kary ekskomuniki i rozgrzeszania osób, które popełniły grzech aborcji
każdemu kapłanowi.
b. stosowanie środków wczesnoporonnych
Stosowanie środków wczesnoporonnych, niedopuszczających osadzenie się zapłodnionej
komórki jajowej, jest moralnie niegodziwe. Jest to równoznaczne z przerwaniem ciąży (por.
EV 13/4).
Udzielenie rozgrzeszenia osobie stosującej środki wczesnoporonne jest uzależnione od
rezygnacji ze stosowania tych środków.
c. In vitro
W przypadku stosowania procedury In vitro, należy wyjaśnić niegodziwość tej metody. Przed
spowiedzią trzeba uświadomić małżonków, że dzieci są darem Boga, a metoda In vitro jest
niegodziwa i grzeszna.
W trakcie procedury należy nakłonić penitenta do rezygnacji z tej metody. Jeśli nie chce tego
zrobić należy odmówić rozgrzeszenia. Po zastosowaniu tej procedury należy postępować
podobnie jak w przypadku przerwania ciąży.
d. antykoncepcja
Kościół katolicki konsekwentnie naucza, że pożycie małżeńskie, które nie zakłada
możliwości poczęcia jest etycznie niegodziwe (por. HV 14). Chodzi o takie współżycie
małżonków, gdy świadomie i dobrowolnie odrzucają możliwość przekazania życia.
Antykoncepcja jest zawsze działaniem złym i grzesznym. Sprzeciwia się cnocie czystości
małżeńskiej, jest dobrem przekazywania życia, jest zaprzeczeniem wzajemnego daru
małżonków. Rani prawdziwą miłość i neguje suwerenną rolę Boga w przekazywaniu życia
(Vademecum dla spowiedników. O niektórych zagadnieniach moralnych dotyczących życia
małżeńskiego2,2).
Stosowanie antykoncepcji nie może być powodem odmówienia rozgrzeszenia
sakramentalnego. Jeśli penitent nie wykazałby skruchy i woli postanowienia poprawy,
rozgrzeszenie należy zatrzymać (Vademecum 3,5).
e. współdziałanie w grzechu
Zdarzają się sytuacje, gdy współmałżonek uczestniczy w złym moralnie akcie małżeńskim
lub współdziała tylko w zachowaniu fizycznym bez uczestnictwa w jego stronie moralnej. W
pierwszym przypadku współdziałający w grzechu godzi się na intencje głównego sprawcy
grzechu i z nim współdziała. W drugim przypadku współdziałający nie zachęca do tego
grzechu, ale z konieczności współdziała w nim.
W przypadku stosowania środków wczesnoporonnym nie wolno zgodzić się na współudział w
grzechu (Vademecum 3,14). W przypadku stosowania stosunków przerywanych kobieta może
się tylko zachować w sposób bierny, ale nie powinna takiego zachowania pochwalać, do
niego zachęcać. Powinna wpływać na męża, aby zaniechał te nieetyczne praktyki.
W przypadku stosowania środków antykoncepcyjnych, zarówno żona jak i mąż nie mogą
aprobować takiego zachowania. Mają obowiązek przeciwstawienia się stosowaniu
antykoncepcji. Tylko w wyjątkowych sytuacjach można zaniechać sprzeciwu i zachować się
biernie. Taką sytuacją może być obawa przed narażeniem się na bardzo wielkie zło w razie
stawiania oporu i odmowy udziału w grzesznym akcie.
f. związki niesakramentalne
Rozwiedzenie, którzy zawarli nowy związek cywilny nie mogą uzyskać rozgrzeszenia
sakramentalnego.
Mogą go uzyskać ci, którzy po rozwodzie nie wchodzą w nowe związki i ci, którzy
zobowiązali się do życia w czystości w powtórnym związku.
Rozgrzeszenie można uzyskać tylko w poważnym niebezpieczeństwie śmierci.
g. odmówienie rozgrzeszenia sakramentalnego
W przypadku, gdy penitent nie żałuje za swoje grzechy i nie ma woli poprawy, spowiednik
staje przed koniecznością odmówienia rozgrzeszenia. W takim przypadku należy uświadomić
penitentowi, że nie jest on odrzucony czy potępiony, ale chwilowo nie może być pojednany z
Bogiem. Nadal powinien się gorliwie modlić, uczestniczyć w Eucharystii oraz szukać
sposobu żalu za grzechy i postanowienia poprawy.
h. stawianie pytań
Mogą zdarzyć się sytuacje, gdy spowiednik może postawić dodatkowe pytania
spowiadającym się. Ma to miejsce, gdy spowiednik przypuszcza, że penitent zataił jakiś
grzech, nie wyraził dobrze swojego zachowania. Pytania powinny być dostosowane do
mentalności, penitenta, poziomu moralnego (Wskazania 3).
6. Odpowiedzialne nauczenie się rytmu płodności – a spowiedź
Małżonkowie powinni nauczyć się rytmu płodności. W tym celu należy sięgać po wiedzę w
tym zakresie tam, gdzie jej można zaczerpnąć bez jej zniekształceń.
Większa odpowiedzialność ciąży wtedy jednak na kobiecie-żonie. Ona powinna nauczyć się
rytmu płodności.
Mąż powinien właśnie jako mąż służyć małżonce w takich okolicznościach prawdziwie
małżeńską zachętą w tym względzie: w zrozumieniu metody naturalnej (tzn. odpowiadającej
godności małżonków jako osób wezwanych do życia wiecznego), oraz w systematycznym
prowadzeniu notatek z przebiegu cyklu.
Kilka szczególnych okoliczności
Sterylizacja. Poddanie się sterylizacji w tym celu, żeby już nie dochodziło do poczęcia, jest
zawsze grzechem ciężkim. Zarówno gdy chodzi o mężczyznę, jak i kobietę.
Kobiecie nie wolno – w Obliczu Bożym – wyrazić zgody na sterylizację m.in. po kolejnym
rozwiązaniu przez cięcie cesarskie, chociażby warunki życia małżeńsko-rodzinnego,
zdrowotne, mieszkaniowe były dramatyczne. Jedynym wyjątkiem jest sytuacja, gdy wskutek
np. choroby nowotworowej wewnętrzne narządy płciowe muszą być usunięte. Operacja nie
zostaje wtedy podjęta w celu sterylizacji kobiety, lecz dla ratowania jej zdrowia (HV 15).
Kobieta sterylizowana (np. przez zabieg przecięcia i podwiązania jajowodów) powinna
zdawać sobie sprawę, że w 3-5% przypadkach w jakiś czas potem może nastąpić ponowne
poczęcie (w tylu procentach przypadków następuje ponowne udrożnienie jajowodów i
łatwość poczęcia; kończy się ono zwykle ciążą jajowodową).
U sterylizowanego mężczyzny możność poczęcia utrzymuje się nadal jeszcze przez ok. pół
roku.
Fakt poddania się tego rodzaju operacji trzeba przy Spowiedzi świętej wyznać – do jej
ważności. Małżonkowie po chirurgicznej sterylizacji powinni nadal kierować się
biologicznym rytmem płodności, jeśli w ich przypadku istnieją powody, liczące się w Bożej
ocenie, dla odłożenia kolejnego poczęcia.
Pobierania gamet.
Dawanie nasienia do badania przez samogwałt itp. jest zawsze grzechem ciężkim przeciw VI
Przykazaniu. Nikt z lekarzy, nawet w najlepszym zamiarze, nie ma władzy obalenia
któregokolwiek z Bożych Przykazań.
To samo dotyczy kobiet-dziewcząt, które nierzadko dla celów komercyjnych zgadzają się na
sztuczną stymulację hormonalną dla uzyskania większej ilości komórek jajowych i zarobieniu
na ich oddaniu (to samo dotyczy tu i ówdzie ... młodzieńców, zarabiających na oddawaniu
nasienia). Jest to czysto użytkowe traktowanie swojego ciała, które nie jest własnością
człowieka – lecz Boga. Z punktu widzenia ściśle medycznego zabiegi te pociągają za sobą
zwykle daleko idące, trudne do leczenia powikłania chorobowe tych kobiet.
W procesie technologii zapłodnienia sztucznego „in vitro” (w próbówce) używa się niemal z
zasady nasienia, które pochodzi z różnych ‘źródeł’. Nasienie jest przechowywane w ‘Banku
Nasienia’. Samym zabiegiem takiego zapłodnienia i kojarzenia gamet zajmują się często nie
lekarze, lecz weterynarze. Polskie Ministerstwo Zdrowia daje w swej odpowiedzi dla takiej
procedury pełne ‘zielone światło’ (7.VI.2010: Ministerstwo Zdrowia. Zob.:
http://www.contrainvitro.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=198:ministerst
wo-zdrowia-weterynarz-moze-zajmowac-sie-ludzmi&catid=12:newsy&Itemid=10).
W przypadku użycia ‘cudzych’ gamet staje się ‘zabieg’ dodatkowo cudzołóstwem. Dla
kobiety-żony procedury i techniki stosowane przy sztucznym zapłodnieniu wiążą się nie tylko
z grzechami ciężkimi, lecz wielorakimi zbrodniami – zwykle wielu przy okazji zabitych
Dzieci (zwykle ok. 30 kojarzonych gamet). Pracownik-technik od ‘in vitro’ musi dysponować
wieloma gametami, aż wreszcie uda mu się ‘wyhodować’ jakąś zygotę: Dziecko-Człowieka,
tzn. zygotę która przeżyła wielorakie krańcowo ryzykowne progi technologiczne, których
pozostałe zygoty nie zdołały przeżyć. Ta dopiero zygota zostaje następnie wszczepiona w
błonę śluzową macicy – w nadziei, że być może ... przeżyje i będzie się dalej pomyślnie
rozwijała. Dzieje się to zatem każdorazowo poprzez zwłoki innych, uprzednio zabitych
Małych Ludzi.
Odpowiedzialność i poczytalność w oczach Boży za ‘in vitro’ dotyczy oczywiście nie tylko
kobiety-żony, ale w równym stopniu jej męża, który na ten zabieg wyraża zgodę, oraz
wszystkich ‘techników’ zoologicznych i medycznych, bez których udziału zabieg by się nie
potoczył.
Innymi słowy z Bożego punktu widzenia nie ma możliwości uciekania się do ‘technicznego’
doprowadzenia do ciąży – wbrew, lub na przekór Bożej Drogi doczekania się Potomstwa.
Zaistnienie Dziecka winno stać się owocem wyrastającym niemal ‘ubocznie’ na drodze
wzajemnego oddania się sobie męża i żony jako osób, które związały się dozgonną miłością
otwartą na życie.
Niezależnie od wspomnianych zabiegów: próby doprowadzenia do sztucznego zapłodnienia,
Dziecko nie może stać się ‘środkiem’ dla osiągnięcia np. samozadowolenia małżonków z
faktu, iż wreszcie stali się rodzicami. Dziecko winno być „chciane dla niego samego”, jak i
Bóg chce człowieka dla niego samego: „Trzeba, ażeby w to chcenie Boga włączało się ludzkie
chcenie rodziców: aby oni chcieli nowego człowieka, tak jak go chce Stwórca” (LR 9).
Oglądanie pornografii
Ściśle ze Spowiedzią Sakramentalną małżonków w nawiązaniu do VI i IX Przykazania wiąże
się przeglądanie czy to przez mężczyznę-męża, czy kobietę-żonę treści erotycznych, jeśli nie
wręcz pornograficznych.
Na mocy Bożego Przykazania i wypowiedzi Syna Bożego Jezusa Chrystusa zapisanych w
Ewangeliach (chociażby np. Mt 5,28: „... Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w
swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa”) – przeglądanie treści erotyczno-pornograficznych
staje się każdorazowo grzechem – obiektywnie ciężkim. Dotyczy to nie tylko dzieci i
młodzieży, żądnych spraw związanych z ‘seksem’, lecz na równi osób starszych, nie
wyłączając mężczyzn i kobiet żyjących w małżeństwie, a także dziadków.
Oglądanie pornografii prowadzi do uzależnienia, bez którego trudno komuś żyć. Człowiek
taki staje się coraz mniej ... człowiekiem. Szatan niszczy godność człowieka.
– Przeglądanie obrazów ‘porno’ i erotyki kończy się z zasady podnieceniem, które niemal
nieuchronnie wiedzie do samogwałtu – i głębokiego poniżenia w własnej samo-świadomości.
Warunki rozgrzeszenia z grzechu ‘porno’ są dokładnie takie same, jak w przypadku każdego
innego grzechu ciężkiego. Penitent musi ukształtować w sobie decyzję stanowczego ‘nie’
odtąd – w tym z kolei zakresie życia. Spowiedź nie będzie integralna-pełna, i być może nie
będzie ważna, dopóki dana osoba nie wypracuje u siebie postawy nie tylko wypowiedzianego,
lecz w czyn wprowadzonego: ‘nigdy nie kliknę’ ikonki, za którą kryje się porno lub erotyka.
Penitent musi wypracować w sobie taką postawę. Chociażby pokusa ponownego przeglądania
coraz bardziej wyrafinowanych zwyrodnień seksualnych, ukazywanych na takich stronach
jako w pełni zrozumiałe, normalne wyrazy miłości, co do których Bóg i Kościół absolutnie
nie ma nic do powiedzenia – była nieodparta.
– Dopóki ktoś nie dopracuje się takiej postawy, nie może powiedzieć, że szczerze odcina się
od grzechu, tzn. że w ogóle prosi o rozgrzeszenie. Wszelkie niezdecydowanie w
wypracowaniu nieodzownego postanowienia poprawy będzie igraniem z ważnością
oczekiwanego rozgrzeszenia, a konsekwentnie: być może świętokradzkiego podejścia do
Sakramentu Krwi Odkupienia.
Nikt też z mężów, lub na odmianę żadna małżonka – nie może się powołać na swą
‘oziębłość’; ani na argument, iż dopiero po uzyskaniu odpowiedniego stopnia podniecenia
poprzez nasycenie się ‘porno’ ma szansę przeżycia w jakiejś mierze bliskości małżeńskiej ze
współmałżonkiem. Do grzechu przeciw VI-mu Przykazaniu dołączyłby się wtedy typowy
grzech podeptania ślubowanej miłości bliźniego względem tego drugiego w małżeństwie.
Osoba nasycona ‘porno’ postrzegałaby wtedy osobę współmałżonka jako żywy obiekt dla
uzyskania bardziej intrygującego przeżycia samogwałtu. Byłaby to oczywiście rzeczywistość
całkowicie sprzeczna z Bożym Zamysłem miłości – wzajemnego osobowego oddania tych
dwojga jako ich „dwoje-JEDNYM-ciałem’, układającego się na drodze ich małżeńskiej
komunii jako drogi podążania we dwoje, wraz z ich dziećmi, do „Domu Ojca”.
Bibliografia:
Paweł VI, Humanae Vitae
Urban M. Kościół w sprawie antykoncepcji. W: Zbliżenia, zeszyt 3 Antykoncepcja, s. 14-17.
Kołodziej A. Co z tą prezerwatywą? W: Zbliżenia, zeszyt 3, Antykoncepcja, s. 28-29.
Download