1 Br. Damian Mrugalski OP Słowo w Czwartej Ewangelii 1. Wstęp Termin lo,goj należy do najstarszych, i chyba najbardziej wieloznacznych, pojęć filozofii greckiej a także tradycji judeo-chrześcijańskiej. W ciągu wieków obrastał on w coraz to nowe, i to bardzo ambiwalentne, treści1, których prześledzenie wymagałoby wielu lat pracy. Również na gruncie Nowego Testamentu lo,goj nie jest całkiem jednoznaczny. Zupełnie nowy i wyjątkowy sens (i to w stosunku do całych dziejów jego rozwoju) nadaje mu Prolog Ewangelii według św. Jana. Nie oznacza to bynajmniej, iż Autor Czwartej Ewangelii zawsze będzie posługiwał się terminem lo,goj w tym nowym, wyznaczonym przez siebie, znaczeniu – wręcz przeciwnie. Zagadnienie Słowa w tekście Janowym można by rozbić na wiele podrzędnych, ale nie mniej obszernych, tematów2. Ze względu na ograniczone rozmiary tej pracy ograniczę się jedynie do jednego, lecz najbardziej charakterystycznego dla Jana, problemu – Logosu z Prologu Jego Ewangelii. Pierwotną wieloznaczność pojęcia lo,goj można uzasadnić poprzez wskazanie równie nie małej wieloznaczności czasownika le,gein, od którego się wywodzi. „Zbierać”, „gromadzić”, „wybierać”, „zestawiać” – oto pierwsze jego znaczenia. Lo,goj więc to tyle, co „zbieranie” czy „zestawianie”. W takim rozumieniu można spotkać ten termin jeszcze w poematach Homera. Tu jednakże napotykamy już jego nowe, i nie całkiem różne od pierwotnego, znaczenie: „rozumowania” (jako czynności polegającej na zbieraniu i zestawianiu) oraz „mowy” i „słowa” – jako efektu czynności racjonalnych. Warto już w tym miejscu zauważyć, iż lo,goj posiada pewien element immanentny względem podmiotu – „myślenie” i „rozum”; oraz element transcendentny wobec niego – „słowo”, które, gdy zostaje wypowiedziane, żyje już własnym „życiem”. Por. K. NARECKI, Rozwój pojęcia LOGOS we wczesnej myśli greckiej. Część I: Epika i liryka, „Roczniki humanistyczne” 3 (1996), s. 23 n. 2 Oprócz Prologu można by zbadać zagadnienie Bożego Słowa ( J 8,47.55; 10,35; 17,6.14.17); słowa proroków spełniającego się w osobie Jezusa (J 12,38; 15,25; 18,9); czy w końcu słów wypowiadanych przez samego Jezusa oraz ich funkcji w Czwartej Ewangelii (J 4,41; 5,24; 12,48; 15,20;18,32; 6,63.68). Niektóre z wskazanych tu wersetów zamiast terminu lo,goj zawierają termin r`h/ma (np. J 6,63.68; 8,47). Różnice znaczeniowe występujące pomiędzy nimi są niewielkie a w pewnych kontekstach – żadne. Prześledzenie ich jednak mogłoby stanowić kolejny temat pracy badawczej. 1 2 Aby ukazać wyjątkowość treści Janowego Logosu, w pierwszej części tej pracy, przedstawię bardzo skrótowy zarys historii tego pojęcia w tradycji filozoficznej oraz judaizmie hellenistycznym. Historia ta stanie się także pomocna w zrozumieniu zasadności użycia przez Jana takiego a nie innego terminu w odniesieniu do osoby Jezusa Chrystusa. W drugiej części tej pracy postaram się przedstawić zasadnicze wątki teologiczne Prologu oraz zastanowić się nad jego funkcją w całej Czwartej Ewangelii. 2. Historia pojęcia lo,goj Koncepcja logosu w filozofii greckiej ma swój początek już w kręgu pytań o avrch, 3. Skoro porządek świata jawi się jako rozumny – wnioskowali Grecy – skoro wszystko wydaje się przebiegać według jakiegoś doskonałego planu, to nie może być innego wytłumaczenia takiego stanu rzeczy, jak tylko to, że zasada, z której wszystko powstało, i która tym wszystkim kieruje jest również jakimś pierwiastkiem rozumnym. Nazwę logosu nadał jej, jako pierwszy, Heraklit z Efezu (VI w. p.n.e.). Kosmiczny Rozum (lo,goj) kieruje wszystkimi elementami świata wprowadzając weń harmonię, ład i porządek4. Za rozumną zasadę obecną w naturze uznawali lo,goj także Arystoteles5 i stoicy6. Był On obecny w świecie od samych początków (od avrch,), albo też On sam był avrch, – czyli początkiem i zasadą wszystkiego. Odpowiadał także za Por. W. STRÓŻEWSKI, Pytania o arché, w: Tenże, Istnienie i sens, Kraków 1994, s. 27. Odpowiednie, zachowane fragmenty z Heraklita przytaczają: G. S. KIRK, J. E. RAVEN, M. SCHOFIELD, Filozofia przedsokratejska, Warszawa – Poznań 1999, s. 190nn. Grecy nie posiadając koncepcji „stworzenia” – mówili jedynie o rozumnym kierownictwie Logosu. Nie wahali się jednakże przypisywać mu cech boskich. 5 Zob. ARYSTOTELES, Protrepticus, ed. I. Düring, Aristotle's protrepticus, Stockholm 1961. fr. 23. 6 Stoicy, choć uznawali, że lo,goj, podobnie jak wszystkie inne byty, jest ciałem (sw/ma), nazywali go bogiem i to Bogiem Najwyższym. Uważali także, iż jest on Bogiem prawdziwie wiecznym (w odróżnieniu od bogów Olimpu, którzy byli tylko „długożyjni”) Por. G. REALE, Historia filozofii starożytnej. Systemy epoki hellenistycznej, tom 3, Lublin 1999, s. 362 i 373nn; a także: DIOGENES LAERTIOS, Żywoty i poglądy słynnych filozofów, VII. 134,Warszawa 1982, s.430. 3 4 3 powstawanie bytów indywidualnych, gdyż zawierał w sobie wielość lo,goi spermatikoi,7. Arystoteles ponadto dokonał bardzo ciekawego rozróżnienia na lo,goj e;sw (słowo wewnętrzne – myśl) oraz lo,goj e;xw (słowo zewnętrzne – wypowiedziane)8. Podobny podział można też znaleźć w zachowanych fragmentach stoickich9, stanie się on jednak zasadniczym „nerwem” argumentacji dopiero w koncepcji Filona z Aleksandrii10. Dla tego ostatniego lo,goj evndia,qetoj jest tożsamy z Boskim Umysłem – jest niczym zaplanowane w umyśle architekta miasto11; lo,goj proforiko.j natomiast stanowi realizację tego Boskiego „planu” – jawi się więc najpierw: jako stworzony w jednym dniu świat idei, a następnie: jako twórcza siła pośrednicząca w stwarzaniu świata12. Logos wedle Filona jest jednakże jeszcze czymś więcej: jest Najświętszym, Najdostojniejszym i Niewidzialnym Obrazem Boga; jest Jego Najstarszym i Pierworodnym (prwto,gonoj) Synem. Jako taki istnieje od początku – a właściwie to On sam jest Początkiem (avrch,), w którym wszystko zostało stworzone13. Filon nadaje Logosowi jeszcze wiele innych nazw i cech, których nie sposób tu wyliczyć 14. Wiele z 7 Zob. DIOGENES LAERTIOS, VII. 136, dz. cyt., s.431; oraz: G. REALE, dz. cyt., tom 3, s. 386. Stoickie logosy staną się później (tzn. u Filona) myślami Boga – Boskimi ideami rzeczy, które mają być stworzone właśnie przez Logos (rozumiany już jako Pośrednik stworzenia). 8 ARYSTOTELES, Analityki Wtóre, 76 b. 27, w: Tenże, Dzieła wszystkie, tom 1, Warszawa 1990, s. 270. 9 Zob. SEKSTUS EMPIRYK, Przeciw logikom, VIII, 275, Warszawa 1970, s. 192. Stoicy jednak określili logos wewnętrzny jako: lo,goj evndia,qetoj logos zewnętrzny natomiast: lo,goj proforiko.j. 10 Zob. L. JOACHIMOWICZ, Wstęp. Filon – filozof alegoryzujący, w: FILON ALEKSANDRYJSKI, Pisma, tom 1, tłum. L. Joachimowicz, Warszawa 1986, s. 23. 11 FILON ALEKSANDRYJSKI, O stworzeniu świata, 20, w: Tenże, dz. cyt., s. 37. 12 Por. FILON ALEKSANDRYJSKI, dz. cyt., 16, s. 36. O różnych interpretacjach sposobu istnienia Filonowego Logosu zob. w: M. OSMAŃSKI., Logos i stworzenie. Filozoficzna interpretacja traktatu De opificio mundi Filona z Aleksandrii, Lublin 2001, s. 29 n. 13 Por. FILON ALEKSANDRYJSKI, De confusione linguarum, 63 oraz 146-148, ed. P. Wendland, Philonis Alexandrini opera quae supersunt, vol. 2. Berlin: Reimer, 1897 (repr. De Gruyter, 1962). 14 Jedną z ważniejszych jest „światłość”, która również pojawi się u Jana. Szerzej o tym, a także o innych imionach Filonowego Logosu pisze: H. PIETRAS, By nie milczeć o Bogu. Zarys teologii Ojców Kościoła, Kraków 1991, s. 16 nn. 4 nich do złudzenia będzie przypominać charakterystykę Logosu z Janowego Prologu, jednakże wiele też będzie Go od niej różnić15. 3. Logos Prologu Czwartej Ewangelii Powyższy zarys historyczny, nie powinien jednak sugerować, iż Logos św. Jana sytuuje się na przedłużeniu linii genetycznej rozwoju tego pojęcia w filozofii greckiej. Choć za Janowym Logosem kryje się zupełnie nowa rzeczywistość, nie oznacza to także, iż co do pewnych treści pojęcie chrześcijańskiego Logosu nie pokrywa się z Logosem Greków. Musiał istnieć jakiś powód, dla którego Autor Czwartej Ewangelii użył tego (a nie innego) terminu w odniesieniu do osoby Jezusa Chrystusa16. Nie pretendując do dawania jakiś ostatecznych wyjaśnień tego problemu, chciałbym postawić tezę, iż w Janowym Logosie można znaleźć tyleż samo elementów greckich (filozoficznych), co judeochrześcijańskich. To, że evn avrch/| h=n o` lo,goj( kai. o` lo,goj h=n pro.j to.n qeo,n; jak i to, że on evn tw/| ko,smw| h=n( kai. o` ko,smoj diV auvtou/ evge,neto; oraz, że w ogóle pa,nta diV auvtou/ evge,neto( kai. cwri.j auvtou/ evge,neto ouvde. e[nÅ o] ge,gonen (J 1,1.10.3) – jest tezą, którą można wyprowadzić tak z, przedstawionych przeze mnie, koncepcji filozoficznych, jak i z Biblii (Rdz 1,3-31; Ps 33,6.9; Ps 119,89). Radykalną jednak nowością jest to, że o` lo,goj sa.rx evge,neto kai. evskh,nwsen evn h`mi/n (J 1,14). Takiej myśli nie znajdziemy ani w greckiej filozofii, dla której Zasadniczą kwestią różniącą Filona od Jana jest to, że Filonowy Logos prawdopodobnie nie jest, choć tak mogłoby się wydawać, osobą. Jego synostwo miałoby polegać tylko na Boskim zrodzeniu (vel: stworzeniu) inteligibilnego świata idei – a już z pewnością nie posiada On ciała (sa.rx). Zob. L. JOACHIMOWICZ, dz. cyt., s.25; a także: H. PIETRAS, dz. cyt., s. 16 nn. 16 Tym powodem nie musiały być jakiekolwiek powiązania Autora ze „światem” filozofów. W zhellenizowanym Basenie Morza Śródziemnego pojęcie to mogło funkcjonować (nawet w języku potocznym) w takim a nie innym znaczeniu – znaczeniu, które przez całe wieki przypisywała mu filozofia a także hellenistyczny judaizm (czego najlepszym przykładem jest myśl Filona). 15 5 istotne było tylko to, co uniwersalne i ahistoryczne (nie zaś jednostkowe i zmienne); ani w Biblii – chociaż tu historia odgrywała już bardzo ważną rolę, natomiast pojęcie Logosu stopniowo nabierało rysów personifikacji17. W Prologu jednak Słowo nie jest jedynie jakąś personifikacją, lecz prawdziwą osobą, gdyż, jak czytamy już w 1. wersecie, Ono nie tylko h=n pro.j to.n qeo,n, lecz qeo.j h=n o` lo,goj. Będąc Bogiem stało się (evge,neto) ciałem – to znaczy, że zaczęło istnieć tak, jak istnieje każdy byt cielesny: w sposób skończony i przemijalny. Nie straciło jednakże swojej chwały, lecz właśnie przez to, że stało się widzialne ludzie mogli tę chwałę ujrzeć i doświadczać łaski z pełni, która w Nim była (Por. 1,14.16.18). Tym Logosem, przez który niewidzialny Bóg zechciał objawić się światu i udzielić mu łaski jest Jezus Chrystus (1,17). Logos wszedł więc w historię świata, już nie jako panteistyczny rozum czy siła działająca w kosmosie (jak to było u Greków), lecz jako konkretna osoba: Bóg-Człowiek. On to bowiem przyjmując ciało nie przestał być Bogiem, lecz jako Jednorodzony stale przebywał w łonie Ojca – tzn. nieprzerwanie stanowił z Nim jedno18. On też został odrzucony przez świat – swoją własność, do której przyszedł (1,10-11)19. Taki układ „wydarzeń” przypomina bardzo teologię św. Pawła, który, choć nie używa terminu lo,goj, w odniesieniu do osoby Jezusa Chrystusa, to wyraźnie mówi o Jego Bóstwie, preegzystencji, pośrednictwie w stworzeniu, uniżeniu i odrzuceniu oraz wywyższeniu w chwale20. Tak więc oprócz 17 Zob. np. Mdr 18,15n. Wskazuje na to imiesłów czynny czasownika być – w'n, użyty w 18. wersecie: monogenh.j qeo.j o` w'n eivj to.n ko,lpon tou/ patro.j evkei/noj evxhgh,sato. 19 Wersety 10 i 11 znajdują się wprawdzie przed wzmianką o wcieleniu (w. 14) – nie wyklucza to jednakże, iż mogą one dotyczyć historycznego Jezusa odrzuconego przez swą własność – tzn. tych, których stworzył preegzystując jako Logos Ojca. Jest też prawdopodobne, iż Prolog mógł posiadać pierwotnie inny układ wersów – na szczegółową analizę literacką i historyczno-krytyczną niestety nie ma tu miejsca. 20 Zob. Flp 2, 6-11; 1 Kor 8,6; Kol 1, 12-22. W tym ostatnim fragmencie mamy także bardzo wyraźnie obecny element „światła” i „ciemności” występujący także u Jana (1,4-9). 18 6 filozoficznych i starotestamentalnych konotacji terminu lo,goj mamy jeszcze jedno źródło, które mogło stanowić inspirację dla Janowego Prologu – teologię św. Pawła. 4. Logos Prologu a „reszta” Czwartej Ewangelii Niezależnie od tego, jakie inne jeszcze źródła Janowej teologii Logosu dałoby się wskazać 21, należy podkreślić oryginalność myśli Autora Czwartej Ewangelii. Nawet jeśli Prolog istniał wcześniej, jako niezależny hymn a Janowe korekty pierwotnego tekstu były niewielkie, to wkomponowanie go w całość Ewangelii oraz usytuowanie na samym Jej początku a także liczne inne teksty ewangeliczne, nawiązujące (choć nie wprost) do tematyki zawartej w Prologu wskazują, iż całe dzieło Janowe stanowi wykładnię bardzo głębokiej i oryginalnej (różnej od synoptycznej) chrystologii. Odważyłbym się nawet postawić tezę, iż całą Czwartą Ewangelię należy czytać w kluczu Prologu. Choć termin lo,goj w odniesieniu do osoby Jezusa Chrystusa nie pojawia się już ani razu w dalszej części, to wiele nadanych Mu przez Prolog charakterystyk jest tam wyraźnie obecnych. Tak więc z tekstu Ewangelii wynika, że Jezus był na początku u Boga i był Bogiem (Por. 8,42; 8,58; 10,30; 12,45; 13,3; 17,5.24); że w Nim było życie (3,36; 5,26.40; 6,33; 11,25); a życie było światłością ludzi (6,68; 8,12; 14,6; 17,3); że światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła (3,19-20; 12,35-36.46); że Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas (6,42; 16,28); że oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca (2,11; 8,54; 12,28; 17,1.22); że Słowo przyszło do swojej własności a swoi Go nie przyjęli (3,19; 5,43; 8,40; 19,15), że łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa Z pewnością można by jeszcze wyeksponować pewne elementy łączące spersonifikowaną Mądrość przedstawioną na kartach ksiąg mądrościowych z Janowym Logosem (a zwłaszcza jej preegzystencję, Boskie pochodzenie czy pośrednictwo w stworzeniu. Zob. np.: Syr 1,1-4; 24,3-9; Mdr 8,1-4; 9,1-2.9; Prz 8,22nn; 9,1nn) a także powiązania między Prologiem a teologią gnostycką (bądź ewentualną polemiką Autora z gnostykami). Na przedstawienie tych kwestii niestety nie ma tu miejsca. 21 7 (3,16; 8,32; 14,6; 17,17; 18,37); że Boga nikt nigdy nie widział a Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył (6,46; 7,29; 8,38; 12,45; 14,9-11; 17,6.25). Tych i wiele innych jeszcze elementów teologii Logosu obecnych (choć nie wprost) w Ewangelii św. Jana jest bardzo dużo. Można by nawet odnieść wrażenie, iż cała Czwarta Ewangelia jest opowieścią o tym, jak uczniowie (a w szczególności piszący z perspektywy czasu Autor) dochodzili do tego, że żyjący wśród nich człowiek – Jezus Chrystus jest nie tylko Mesjaszem (w sensie politycznym czy nawet duchowym), lecz prawdziwym i odwiecznym Logosem Boga. Na możliwość takiej interpretacji, oprócz wyliczonych wyżej fragmentów, wskazują także wszystkie te miejsca, w których uczniowie i współrozmówcy Jezusa coraz bardziej przybliżają się do prawdy o Jego osobie (1,49; 2,11; 4,42; 4,53; 6,69; 9,38; 11,27; 20,8-9. 30-31). W związku z powyższym, sądzę, iż Logos w Czwartej Ewangelii jest jednym z zasadniczych, jeśli nie centralnym, tytułem Jezusa Chrystusa. Związana z nim, bardzo głęboka i rozbudowana (bo obejmująca także wiele innych symboli) teologia jest obecna nie tylko w Prologu lecz także w całej Janowej Ewangelii. Sądzę, iż możliwość pojawienia się tak dojrzałej myśli teologicznej w samym tekście Ewangelii jest związana ze stosunkowo późnym (w odniesieniu do Synoptyków jak i pism Pawłowych) czasem Jej powstania, po którym to Autor – świadek – zechciał opowiedzieć nie tylko to, czego doświadczył, ale i co, po długim czasie, zrozumiał z wydarzenia Jezusa Chrystusa.