Janusz Studziński Klasa I i KRUCJATY Aby poprawnie, a raczej w 100 % zrozumieć istotę krucjat należy najpierw przytoczyć dokładna definicje wypraw krzyżowych, oto ona : Krucjaty, wyprawy krzyżowe, wojny ogłaszane przez papieży i prowadzone w imię Jezusa Chrystusa w celu odzyskania chrześcijańskiego dziedzictwa lub w obronie chrześcijaństwa przed wewnętrznymi i zewnętrznymi wrogami. W węższym znaczeniu wyprawy wojenne podejmowane w XI-XIII w. przez chrześcijańskie rycerstwo Europy Zachodniej w celu wyzwolenia Ziemi Świętej spod panowania muzułmańskiego. "Święta wojna" przez dłuższy czas stanowiła pojęcie obce chrześcijaństwu. Teraz gdy wiemy czym są wyprawy krzyżowe możemy przejść do charakterystyki każdej z nich. Zobaczymy wtedy iż były one zwykłymi wojnami z „niezwykłej sprawie”. Jakie były przyczyny krucjat ? W wszelkiego rodzaju źródłach historycznych natrafiłem na trzy główne powody : 1. Odzyskanie ziem Bizancjum zdobytych przez muzułmanów, w tym Miejsc Świętych. 2. Zapewnienie bezpieczeństwa pielgrzymom i chrześcijańskim mieszkańcom Ziemi Świętej. 3. Istniał też całkiem inny powód wielkiego poparcia idei krucjat przez włoskich kupców z Genui, Wenecji i Pizy - otwarcie wschodnich rynków zbytu Sytuacja poprzedzająca krucjaty Pod koniec XI wieku mijało czterysta lat od chwili gdy Ziemia Święta znalazła się w rękach muzułmanów. Od prawie trzydziestu lat władali nią Turcy seldżuccy, którzy w 1071 roku w bitwie pod Manzikert pokonali wojska bizantyjskie. Była to straszliwa klęska w dziejach cesarstwa bizantyjskiego. Już wcześniej zdarzały się okresy kiedy prześladowano pielgrzymów i chrześcijańskich mieszkańców Ziemi Świętej - na przykład za czasów kalifa Hakima na początku XI wieku. Jednak wieści o torturach, prześladowaniach i zabójstwach pielgrzymów, które teraz docierały do Europy, poruszyły chrześcijan. Charakterystyka krucjat W roku 1095 papież Urban II wezwał wszystkich chrześcijan w Europie do walki z tureckimi muzułmanami dla odzyskania świętego miasta Jerozolimy w Palestynie (dzisiejszy Izrael). W następnym roku wyruszyła potężna armia krzyżowców (słowo krucjata pochodzi od łacińskiego crux). Krzyżowcy uważali się za rycerzy Chrystusa i nosili przyszyte do płaszczy czerwone krzyże. Papież zapewniał krzyżowców, że jeśli zginą za wiarę, zostaną im odpuszczone wszelkie grzechy. Jednak wielu z nich bardziej niż wzniosły cel miało na uwadze bogate łupy i możliwość zdobycia za granicą ziemi. Wyprawa została przetrzebiona w czasie niebezpiecznej podróży z Europy na Bliski Wschód. Ci, którzy przeżyli, w 1099 r. zajęli Jerozolimę, która leży dziś na terenie Izraela, jest świętym miastem dla chrześcijan, żydów i muzułmanów. Dla pierwszych - dlatego, że zginął tu i zmartwychwstał Chrystus; dla drugich ze względu na zburzoną Świątynię, zaś dla wyznawców islamu, ponieważ prorok Mahomet wzniósł się stąd do nieba). W latach 1147-1270 zorganizowano jeszcze siedem kolejnych krucjat. podróż do Jerozolimy - większość pierwszych krzyżowców dotarło do Ziemi Świętej drogą lądową. Maszerowali przez tereny należące do Cesarstwa Bizantyjskiego. Okręty były jeszcze 2 zbyt kruche, aby dało się nimi przepłynąć przez morze, tak jak czynili to uczestnicy późniejszych krucjat. Podróż ta zajęła pierwszym krzyżowcom prawie trzy lata. I krucjata Jak doszło do zorganizowania I KRUCJATY. Wszyscy wiemy, że każdy kult i religia mają swoje święte miejsca, do których od wieków urządzano wyprawy zwane pielgrzymkami. Pod tym względem, religia chrześcijańska nie jest wyjątkiem i również posiada miejsca do których ludzie udają się czasem z narażeniem życia. Do takich własnie lokalizacji należy Święte Miasto Jerozolima. To właśnie tam został ukrzyżowany i pochowany Jezus Chrystus, założyciel Chrześcijaństwa. Z tego powodu jest ono tak ważne dla Chrześcijan. Ludzie tej wiary od dawna pilgrzymowali do tej miejscowości by być bliżej Boga. Nic im w tym nie przeszkadzało aż do czasu gdy w drugiej połowie XI w. plemiona Seldżuków zajęły Syrię, Palestynę i zbliżyły się do Konstantynopola. W tym czasie papież Urban II, który obiecał pomoc cesarzowi Konstantynopola, wzywa do walki ze światem muzułmańskim. Podczas synodu w Clermont w 1095 r. ludność wypowiada niewiernym świętą wojnę. Ogarnięte fanatyzmem masy organizują wyprawę do Ziemi Świętej. Na czas trwania pielgrzymki przyszywano sobie na ramiona znaki krzyża. Stąd przyjęła się nazwa "Wyprawy Krzyżowe". Jedną z główniejszych postaci tamtych czasów był Piotr z Amien, zwany również Pustelnikiem. Nawoływał on do rychłej krucjaty przeciw poganom. Jego wołania trafiły na podatny grunt. Udało mu się zgromadzić dużą liczbę źle uzbrojonej ludności, która nie czekając na rycerstwo ruszyła do Jerozolimy, zaczynając I Krucjatę. W wyprawie tej wzieło udział w sumie około 250000 (jednak dane te są trudne do ustalenia, gdyż różne źródła podają inną liczbę) ludzi ogarniętych fanatyzmem. W drodze do celu popełniali mnóstwo gwałtów, zwłaszcza na Żydach. Gdy dotarli w końcu do Kanstantynopola, cesarz ucieszył się na ich widok, lecz gdy zobaczył z kim ma do czynienia odesłał ich dalej. Pierwsza Krucjata zakończyła się zdobyciem Jerozolimy i przekształceniem jej w królestwo. Jednak było ono słabe i skłócone wewnętrznie. Wiadomo było, że długo się nie utrzyma. Aby przyjść Świętemu Miastu z pomocą zorganizowano jeszcze dwie krucjaty, jednak zakończyły się one niepowodzeniem. W późniejszych czasach próbowano jeszcze wyruszać na Wyprawy Krzyżowe, jednak próby te w większości kończyły się klęską. Tyle ogólnych wiadomości na temat Krucjat, teraz przyjrzyjmy się bliżej pierwszej z nich. "Jeśli kto chce za mną iść, niech sam siebie zaprze i weźmie krzyż swój..." Już przed Urbanem II wykorzystywano wiarę jako pretekst do prowadzenia wojen, jednak do tej pory w walkach brały udział armie a nie pielgrzymi. Można tu 3 przytoczyć zdarzenie z 1065 roku, opisane przez Lamberta z Hersfeldu, kiedy to grupa pątników została napadnięta przez grupę Saracenów. Nie bronili się oni, gdyż uważali że nie mogą walczyć bronią o swe życie, które i tak należy do Boga. Sytuacja zmienia się diametralnie 27 listopada 1095 roku, kiedy to na synodzie w Clermont z ust Przewodnika Kościoła, Urbana II padają następujące słowa: Niech się obecnie staną rycerzami ci, którzy przedtem byli rozbójnikami. Niech obecnie prowadzą sprawiedliwą walkę z barbarzyńcami ci, którzy poprzednio walczyli przeciw braciom i współrodakom... Kto tu nieszczęśliwy i biedny, tam będzie bogaty. Kto tu przeciwnikiem Boga, tam będzie jemu przyjacielem. Jako przyczynę tego wezwania podawano chęć szerzenia chrześcijaństwa na kraje nie będące katolickimi. Jednak oprócz tego powodem była też obietnica pomocy militarnej jaką złożył papież cesarzowi Konstantynopola. Wsparcie to poprawiłoby stosunki z Bizancjum. Być może papież liczył na możliwość założenia kościoła rzumsko-katolickiego na terenie cesarstwa. Po raz pierwszy mamy do czynienia z czymś takim jak zbrojna pielgrzymka. Było to połączenie świętej wojny z pielgrzymką. Wezwanie papieża trafiło w czułe punkty charakteru ówczesnej ludności. Ochotnicy do wzięcia udziału w wyprawie napływali masami. Co ich do tego skłaniało? Chęć wyzwolenia Grobu Pańskiego od muzułmańskiej okupacji, uzyskanie odpustu oraz zdobycie bogactwa i sławy. W krucjacie mógł wziąć udział każdy, rycerz i biedak, duchowny i świecki, uczciwy obywatel jak i banita. Wszyscy oni liczyli na poprawę swej sytuacji materialnej i duchowej. Wraz z początkiem wypraw powstały nowe obrzędy, które miały zapewnić powodzenie. Powstawały nowe modlitwy przeciw poganom, błogosławiono sztandary oraz oręż który miał zostać użyty w walce. Jednak najbardziej charakterystycznym zwyczajem panującym wśród ludności, było noszenie czerwonych krzyży na ramionach. Stąd właśnie wzięła się nazwa "wyprawa krzyżowa". Krzyże te miały symbolizować oddanie Chrystusowi, gotowość do poświęcenia, oraz przynależność do "Armii Boga". Na wezwanie Urbana II, w Galii utworzono trzy oddziały krzyżowców. Pierwszy z nich, dowodzony przez Piotra Eremitę, księcia Gotfryda i jego brata oraz Baldwina hrabiego z Monsu, ruszył do Ziemi Świętej przez Węgry. W drodze popełniali oni wiele gwałtów w stosunku do innowierców a zwłaszcza co do Żydów. 3.VIII.1096 dotarli do Konstantynopola, gdzie połączyli się z Normanami. Cesarz przywitał ich z radością, jednak gdy zobaczył z kim ma do czynienia, odprawił ich ze swoich ziem. Niezdyscyplinowana masa fanatycznej ludności udała się do Nikodemii (dzisiaj Ismid), gdzie nastąpił rozłam armii. Normanowie i Alemanowie wybrali swoich przywódców i ruszyli w stronę Nicei a zwolennicy Piotra Eremity udali się do Kiwotos. Grupa podążająca do Nicei zajęła zamek Egzerogorgo, w którym zostali oblężeni przez wrogie wojsko. Turcy, by zmusić obronę do poddania sie, odcięli dopływ wody do twierdzy. Czytając "Dzieje pierwszej krucjaty" dowiadujemy się jak bardzo wojska europejczyków cierpiały w czasie obrony: ...A nasi tak dalece cierpieli z powodu pragnienia, że otwierali żyły swoich koni i osłów, pijąc ich krew. Inni wrzucali pasy i płachty do latryn i w ten sposób wprowadzali wilgoć do ust. Inni oddawali mocz w 4 ręce drugiego i pili natychmiast. Inni grzebali się w wilgotnej ziemi i pokrywali ziemią piersi, dla zmniejszenia pragnienia... Zamek został w końcu zdobyty, z powodu zdrady naczelnika Alemanów, a obrońcy zostali zamęczeni lub sprzedani w niewolę. Po zdobyciu Egzerogorgo Turcy udali się do Kiwotos. Ten zamek również został zdobyty a pielgrzymów spotkał ten sam los co poprzednio. Jednak w Kiwotos nie było już Piotra Eremity, na którym tak Turkom zależało. Nie będąc w stanie opanować mas ludności, wrócił on do Konstantynopola. Cesarz nie krył swojego zadowolenia z klięski poniesionej przez krzyżowców. Niedobitkom "Bożej Armi" pozwolił wkroczyć na swoje tereny, gdzie następnie ich rozbroił. Drugi oddział krzyżowców pod wodzą Rajmunda i biskupa Ademana z Monteuil, który został mianowany przez papieża oficjalnym kierownikiem krucjaty, wyruszył na wschód przez Slawonię. Trzecia grupa pielgrzymów, pod przewodnictwem Bomunda ruszyła przez Rzym, a stamtąd okrętami przez Morze Środziemne. W drodze Bomund zabronił swoim ludziom czynić jakichkolwiek gwałtów, lecz ludność terenów przez które szli i tak się ich bała. 23.XII.1096 pod mury Konstantynopola przybywa oddział Gotfryda i rozkłada się koło miasta. Zostali oni zaatakowani przez wojska cesarskie które poniosły klęskę. Po zwycięskiej bitwie, Gotfryd podpisał z cesarzem pokój oraz otrzymał zezwolenie na uzupełnianie zapasów w Konstantynopolu. Następnie wojsko Gotfryda wyruszyło w stronę Nicei, gdzie dotarli 4.V.1097. Armia 5 krzyżowców rozpoczęła oblężenie miasta. Zrobiono podkop pod jedną z wież obronnych, co spowodowało jej zawalenie się. Jednak z powodu nocy szturm na miasto wstrzymano. Przez noc Turcy naprawili wyrwę w murze w stopniu wystarczającym by uniemożliwić atak. Rycerstwo nie mogąc zdobyć miasta otoczyło je pierścieniem, który uniemożliwiał wydostanie się z twierdzy. W czasie gdy Gotfryd prowadził oblężenie, obrońcy prowadzili tajne pertraktacje z wojskami cesarza. Po około siedmiu tygodniach oblężenia Turcy poddają miasto cesarzowi. Wywołało to niezadowolenie krzyżowców, czuli się oszukani, gdyż teraz nie mogli zdobyć łupów na które tak bardzo liczyli. Rozgoryczony Gotfryd postanowił odstąpić od murów miasta i ruszyć dalej. Podzielił swą armię na dwie części a następnie podążył do Syrii. Oba oddziały pozostawały od siebie w odległości kilku godzin marszu. 1.VII pod Doryleum pierwszy oddział został zaatakowany przez turecką armię idącą na pomoc Nicei. Pomimo lepszego wyposażenia, siły krzyżowców przegrywały bitwę. Ciężkie rycerstwo było przystosowane do walki wręcz, natomiast Turcy dysponowali lekką kawalerią uzbrojoną w łuki co pozwalało na trzymanie europejczyków na dystans. Szala zwycięstwa przeważała na stronę turecką, gdy nieoczekiwanie od tyłu zostali oni zaatakowani przez drugą część wojska. Było to zaskoczenie dla muzułmańskiej armii, która nie zdążyła zareagować, przez co została pokonana. Po bitwie, 3.VII, pielgrzymi ruszyli dalej. Po kilku dniach dotarli do Heraklei, gdzie stoczyli kolejną zwycięską bitwę. Po walce w armi krzyżowców nastąpił podział. Był on następstwem chciwości dowodzących, którzy postanowili zdobywać łupy na własną rękę. Tankred z Boldwinem podążyli doliną Botrentotu a Gotfryd z resztą armii wkroczył do Armenii, następnie ruszył do Cezarei a z tamtąd do królewskiego miasta Antiochii. Dnia 19 października 1097 roku rozpoczyna się oblężenie miasta, które otoczone było murem długości 10 km obejmującego od północy zbocza góry Silpius, posiadającego 450 obronnych wież i bronionego przez 16000 wrogich żołnierzy. Turcy wykorzystując bliskość swej drugiej twierdzy, nękali pielgrzymów atakami od tyłu. Oprócz tego dokonywali również wypadów do obozu wroga. Działania te były groźne dla wojsk chrześcijańskich, gdyż niezdyscyplinowani ludzie w większości przypadków dawali się zaskoczyć i ponosili duże straty. Wbrew pozorom, wielkość europejskiego wojska nie była dużą pomocą, nawet można zaryzykować stwierdzenie, że była przeszkodą. W całej armii nie było ludzi potrafiących zbudować maszyny oblężnicze, co nie pozwalało przypuścić szturmu na miasto. Czekano więc na przybycie posiłków. Jednak by utrzymać taką masę potrzeba było bardzo dużo żywności. Po krótkim czasie cała okolica miasta ogołocona została z zapasów. W obozie krzyżowców zapanował głód, dochodziło do sprzeczek i walk o pożywienie. Jednak na tym się nie skończyło. Osłabieni ludzie byli podatni na choroby. Bardzo wielu pielgrzymów umarło z głodu, zarazy lub zdezerterowało. Wyprawa przeżywała swój krzyzys. Do tego wszystkiego europejczycy byli atakowani przez tureckie oddziały przybywające na pomoc oblężonemu miastu. Sytuacja zmieniła się dopiero gdy od strony morza przybyły posiłki. Oprócz wojska i 6 żywności na okrętach znajdywali się rzemieślnicy. Rozpoczęto budowe warowni oraz maszyn oblężniczych. Teraz ataki na miasto były coraz skuteczniejsze. Kiedy było wiadomyo, że twierdza w końcu padnie, Bomund przekupił jednego z dowodzących obroną i potajemnie dostał się do miasta. Gdy był już w środku, otworzył bramy reszcie wojska. Rozwścieczeni krzyżowcy wpadli do twierdzy grabiąc co się dało. Następnie dokonano rzezi obrońców. Nie oszczędzono nawet kobiet ani dzieci. W ten sposób chrześcijańska armia odreagowała swe cierpienia, które znosiła w czasie oblężenia. Po ponad siedmiu miesiącach walk, 3.VI.1098 Antiochia została zdobyta. Jednak zwycięzcy nie cieszyli się długo ze swojego sukcesu, gdyż 5.VI.1098 pod mury miasta przybyła spóźniona odsiecz dla Turków. Muzułmańskimi oddziałami dowodził Korbaga, który uważany był za wielkiego wodza, gdyż jeszcze nigdy nie przegrał żadnej bitwy. Dnia 8 czerwca rozpoczyna się kolejny atak na Antiochię, jednak tym razem w roli obrońców występują wojska chrześcijańskie. Twierdza została otoczona szczelnym kordonem wojsk, przez który było bardzo trudno się przedrzeć. Nie powsztrzymało to dezerterów. Ucieczki nasiliły się, gdy krzyżowcy zaczęli cierpieć głód. Ceny za żywność były bardzo wygórowane. Dochodziło nawet do tego, że zjadano muły, osły a nawet konie. Nam nie wydaje się to zbyt dziwne, jednak trzeba pamiętać, że dla rycerza koń był rzeczą najważniejszą, bez której nie mógł się obejść. By zapobiec całkowitemu zdemoralizowaniu i załamaniu ducha, przywódcy wykorzystywali wiarę. Co jakiś czas opowiadano o widzeniach, w których Chrystus obiecuje pomoc swym wyznawcom. Posunięto się również do tego, że zasymulowano znalezienie włóczni, która miała przebić bok Zbawiciela. Dopiero to przedstawienie odniosło zamierzony skutek. W wojsko wstąpił nowy zapał i 28.VI pielgrzymi rozpoczynają kontratak. Cała armia zostaje podzielona na sześć oddziałów i wyprowadzona na przedpola miasta. Korbaga przypatrywał się tym manewrom pozwalając wszystkim krzyżowcom opuścić twierdzę. Liczył prawdopodobnie na jedno wielkie uderzenie, które zniszczy całe europejskie wojsko. Jednak turecka taktyka ataku z dystansu tym razem zawiodła. Krzyżowcy natychmiast ruszyli do ataku, doprowadzając do bezpośredniego starcia. W takim rodzaju walki rycerstwo było niezwyciężone. Pomimo wielkiego zmęczenia oraz tego, że część rycerzy atakowała pieszo, pielgrzymi rozbili armię Korbagi tym samym kończąc walkę o Antiochię. Ponieważ na terenach gdzie znajdowali się krzyżowcy rozpoczynała się pora sucha, postanowiono wstrzymać się z wymarszem. Drugą przyczyną tego postoju były spory o panowanie w północnej Syrii i Antiochi. Jednak armia europejska nie próżnowała. Rajmund z krainy św. Idziego zdobywa miasto Albarę, gdzie przeprowadza rzeź mieszkańców. W listopadzie postanowiono ruszyć na południe. Po kilku dniach marszu, pielgrzymi dotarli do Marry, którą następnie zdobyli. Po zajęciu grodu wybito wszystkich jego mieszkańców. W tym czasie wśród ludzi po raz kolejny zapanował głód. Jedzono wszystko co było pod ręką. Gotowano skórzane ubrania, a następnie żuto je. Dochodziło nawet do aktów kanibalizmu, gdyż spożywano mięso poległych Turków. Kolejnymi miastami które stały na drodze wyprawy były: Trypolis - którego emir zapłacił okup, by uchronić się od oblężenia, Bejrut oraz Cezarea. Wszystkie te miasta (prócz Trypolisu) były atakowane i zajmowane. 7 I tak oto po wielu trudach wyprawy, zmęczona armia krzyżowców 7.VI.1099 staje pod murami Jerozolimy, która była celem wyprawy. Natychmiast przypuszczono szturm na miasto, jednak został on odparty, co spowodowało przejście do oblężenia. Ponieważ obrońcy miasta spodziewali się ataku, wzmocnili obronę murów i pozatruwali okoliczne źródła wody. Spowodowało do, że wojsko chrześcijańskie musiało sprowadzać zapoatrzenie z portu Jaffy. Sprowadzono też z tamtąd cieśli oraz materiały dzięki którym wzniesiono wieże i machiny oblężnicze. Z ich pomocą przypuszczano kilka kolejnych ataków na miasto i dnia 14.VII Jerozolima została zdobyta. Pielgrzymi natychmiast po wejściu do miasta urządzili kolejną rzeź obrońców i rozpoczeli poszukiwanie bogactw. Jednak to nie był koniec walk, gdyż dowiedziano się, że w stronę miasta ciągnie Turecka armia. Postanowiono wyjść jej na przeciw. Był to dobry pomysł, gdyż zaatakowali przeciwnika z zaskoczenia. Armia muzułmańska została rozbita w bitwie pod Askalonem. Teraz Jerozolima była bezpieczna. Cel kilkuletniej wyprawy krzyżowej został osiągnięty. Analizując przebieg I Wyprawy Krzyżowej można wysnuć następujące wnioski: 1. Była całkowicie nie przemyślana Na krucjatę zdecydowano się bardzo szybko. Ludność została omamiona możliwością zdobycia majątku a przy tym uzyskania zbawienia. Kto z nas chciałby więcej? Niejeden pielgrzym pozbywał się wszystkiego co miał i wraz z rodziną ruszał głosić Słowo Boże a przy okazji zdobywać łupy. Uczestników wyprawy można podzielić więc na kilka części: armię, wozy z zaopatrzeniem, oraz wozy z rodziną i służbą. ta ostatnia część była najbardziej uciążliwa, gdyż spowalniała bardzo pochód a przy tym zużywała dużą ilość zapasów. 2. Wiara stanowiła tylko pretekst do wywołania wojny Według mnie widać to po zachowaniu krzyżowców. Tyle mówiono o Bogu, Jego naukach, czynieniu dobra, a co robiono po zdobyciu miasta? Zaczynano łupić i mordować jego mieszkańców. Niszczono i grabiono świątynie, pałace i domostwa. Na obrońcach miasta dokonywano rzezi, nie szczędzono nawet kobiet i dzieci. Wszystko to czyniono "w imię Boże". Armia pielgrzymów była zbiorowiskiem ludzi wszystkich stanów, którzy nie mogąc dorobić się w kraju postanowili zdobyć majątek na wojnie. Fakt ten możemy zauważyć szczególnie w grupie przywódców, którzy w okresach załamania manipulowali ludnością przy pomocy wiary. Woleli okłamać kilka tysięcy ludzi niż wrócić do domu bez złota i ziemi. II i III krucjata Upadek hrabstwa Edessy (1144) stał się przyczyną zorganizowania II krucjaty (11471149), na czele której stanęli, rywalizujący ze sobą (co doprowadziło do klęski), Konrad III niemiecki i Ludwik VII francuski. W następnych latach sułtan Salah ad-Din podbił niemal cały obszar Królestwa Jerozolimskiego (krzyżowcy ponieśli dotkliwą klęskę pod Hattin w 1187), przejmując ponownie kontrolę nad sanktuarium chrześcijaństwa, co stało się bodźcem do zorganizowania III wyprawy krzyżowej (1189-1192), dowodzonej przez cesarza 8 Fryderyka I Barbarossę, króla francuskiego Filipa II Augusta oraz króla angielskiego Ryszarda I Lwie Serce. Krzyżowcy odzyskali jedynie pas wybrzeża od Tyru do Jaffy, tolerancyjny sułtan zapewnił jednak chrześcijanom swobodny dostęp do miejsc kultu w Jerozolimie i innych miastach. W czasie krucjaty we władanie łacińskie przeszedł także Cypr (do 1571). Osiągnięte rezultaty nie zadowoliły opinii chrześcijańskiej, tym bardziej że po śmierci Salah ad-Dina (1193) stosunki z jego następcami uległy zaostrzeniu. IV krucjata IV krucjata (1202-1204) za główny cel przyjęła uderzenie na Egipt. Uczestnikom zabrakło już jednak entuzjazmu pierwszych krzyżowców, na wyprawę wyruszyli głównie poszukiwacze łupów i zysków, którzy zrezygnowali z ataku w Egipcie i interweniowali, za namową Wenecji, na wybrzeżu dalmatyńskim, a następnie na prośbę Aleksego III Angelosa - w Bizancjum. Efektem wyprawy było zdobycie Konstantynopola (1204) i utworzenie cesarstwa łacińskiego. Niepowodzenia IV krucjaty zrodziły pogląd, że rycerstwo nie jest godne odzyskania Ziemi Świętej, a dokonać tego mogą jedynie istoty niewinne - dzieci. Rezultatem tej teorii była tzw. krucjata dziecięca (1212), podczas której większość uczestników zginęła, a reszta została sprzedana w niewolę. V i VI krucjata V krucjata (1217-1221), zorganizowana przez króla węgierskiego Andrzeja II i księcia austriackiego Leopolda VI, przejęła nie zrealizowany plan uderzenia na w Egipt. Po przejściowym opanowaniu Damietty (1218), zakończyła się ostatecznie klęską. W latach 1228-1229 miała miejsce VI, krucjata - bezkrwawa wyprawa Fryderyka II (niektórzy historycy odmawiają jej miana krucjaty), podczas której na mocy układów odzyskano część Królestwa Jerozolimskiego z Jerozolimą (utracona ponownie w 1244), Betlejem i Nazaretem. VII i VIII krucjata Dwie ostatnie wyprawy zorganizował król francuski Ludwik IX Święty - celem VII (1248-1254) było opanowanie Egiptu, podczas VIII (1270) krzyżowcy skierowali się do Tunisu. Obie zakończyły się klęską. Plany nowych krucjat podejmował TKarol II Andegaweński, który w 1277 przyjął tytuł króla jerozolimskiego, jednak posiadłości łacińskie na Wschodzie zmniejszyły się - 1289 Mamelucy zdobyli Trypolis, a w 1292 padł ostatni bastion krzyżowców - Akka. Niedobitki "łacinników" wycofały się na Cypr, który stał się głównym punktem oparcia chrześcijan we wschodniej części Morza Śródziemnego (królowie cypryjscy przyjęli tytuł królów jerozolimskich i wielokrotnie w ciągu XV w. wysuwali projekty krucjat). Wyprawy krzyżowe nie osiągnęły zamierzonego celu, wszystkie zdobycze okazały się efemeryczne, jednocześnie krzyżowcy rozbili cesarstwo bizantyjskie stanowiące główną osłonę Europy przed Turkami. Najwięcej korzyści z ruchu krucjatowego wyniosły miasta włoskie, przejmując od Arabów i Bizancjum handel ze Wschodem. 9 Bilans Krucjat miały dla Europy strony dodatnie i ujemne. Historycy współcześni podkreślają przewagę tych ostatnich. Z całą pewnością najlepiej na nich wyszły (zarówno politycznie jak i materialnie) miasta włoskie i papiestwo. Krucjaty znacznie powiększyły majątek Państwa Kościelnego. Krucjaty do Ziemi Świętej (1096-1291) pochłonęły wiele milionów istnień ludzkich, wyczerpały zasoby chrześcijańskiej Europy, oraz rozbudziły gorący antysemityzm i fanatyzm religijny wyrażający się m. in. w szalonej czci relikwii, masowym kupowaniem odpustów i in. Pozytywnymi stronami krucjat na Bliski Wschód było powstrzymanie naporu islamizmu, nawiązanie stosunków handlowych ze Wschodem (handel lewantyński), rozładowanie przesytu Europy bezrobotnym rycerstwem, które coraz częściej zajmowało się rzemiosłem zbójeckim, oraz, co ciekawe, przyczyniły się do ogłady barbarzyńskich idei rycerstwa frankońskiego, któremu dane było zetknąć się z większym liberalizmem u podbijanych ludów. Ważniejsze Daty : 1095: Synod w Clermont. Ogłoszenie przez papieża Urban II wezwania do krucjaty, czyli świętej wojny z Turkami Seldżuckimi. 1096-1291: Wyprawy krzyżowe 1096: wyprawa ludowa, źle zorganizowana; klęska krzyżowców 1096-99: pierwsza wyprawa rycerska; w 1099 r., po długim oblężeniu, zdobycie Jerozolimy i utworzenie Królestwa Jerozolimskiego 1147-1149: druga wyprawa krzyżowa pod dowództwem króla francuskiego Ludwika VII i cesarza Konrada III, całkowicie nieudana; odwrót krzyżowców spod Damaszku 1189-1192: trzecia wyprawa - po zdobyciu Jerozolimy przez Saladyna - prowadzona przez króla francuskiego Filipa II Augusta, cesarza Fryderyka Barbarossę i króla angielskiego Ryszarda Lwie Serce; zdobycie Akki, twierdzy na wybrzeżu M. Śródziemnego 1202-1224: czwarta krucjata; wykorzystanie zamieszek w Bizancjum i zdobycie Konstantynopola; powstanie Cesarstwa Łacińskiego (przetrwało do 1261 r.) 1112: krucjata dziecięca, zakończona tragicznie 10 1217-1221: wyprawa do Egiptu zorganizowana przez króla Węgier Andrzeja II 1228-1229: piąta wyprawa pod dowództwem cesarza Fryderyka II; odzyskanie przez krzyżowców Jerozolimy (wkrótce utraconej) 1248-1254: szósta krucjata - przez Cypr do Egiptu - dowodzona przez króla francuskiego Ludwika IX Świętego, zakończona całkowitą klęską armii francuskiej 1270: siódma wyprawa krzyżowa do Tunisu, śmierć Ludwika IX 1291: zdobycie przez Turków Akki, ostatniej posiadłości krzyżowców na Wschodzie; zakończenie krucjat UZBROJENIE żołnierzy biorących udział w krucjatach Cóż, wojak wyposażony w taki hełm był w pewien sposób zabezpieczony, jednak twarz nadal pozostawała narażona na ciosy. Aby było ciekawie, podobne hełmy możemy zauważyć w filmie "Braveheart". Czasem też hełm taki ubierano pod inny, większy. Kark chroniony jest siatką kolczą z kółek o przekroju 1,6 mm. Sam hełm wykonano z blachy o grubości 1,6 mm. Przyjrzyjmy się może teraz całej reszcie krucjatowego rycerza W idzimy teraz w pełni opancerzonego rycerza wyposażonego w czepiec kolczy, kolczugę z długimi rękawami, rękawice kolcze oraz takież nogawice. Chcąc przeliczyć koszt takiego uzbrojenia ochronnego na ówczesne pieniądze z pewnością otrzymalibyśmy zawrotną sumę za którą można by kupić kilka wsi. Częstokroć z tego właśnie powodu zdarzało się, że czasem dany kandydat do stanu rycerskiego odkładał ceremonię pasowania celem skompletowania niezwykle przecież kosztownego uzbrojenia. Wszystkie elementy widoczne na powyższym obrazku wykonano z drutu o średnicy 1,6 mm. Wróćmy teraz na moment do hełmów. W wieku XII i XIII mamy do czynienia z wielką popularnością hełmów garnczkowych. Taki hełm zapewniał walczącemu całkowitą ochronę twarzy i całej głowy w ogóle. Miał jednak pewną istotną wadę - ograniczone znacznie było pole widzenia. Cóż, nie ma róży bez kolców, dość powiedzieć jeszcze, że hełm taki wyglądał groźnie i działał negatywnie na psychikę przeciwnika. Jak łatwo się zorientować, nie był to hełm do walki pieszej lecz do "radosnego" wywijania mieczem z końskiego siodła. Przykładowy hełm garnczkowy został przedstawiony poniżej. Wykonano go z blachy o grubości 1,6 mm. 11 No ale dość już o hełmach. Spróbujemy teraz rozebrać naszego rycerza na części, a dokładniej na elementy zbroi kolczej w którą bywał przyodziany ruszając na bezbożnych pogan. Tak więc junak posiadał rękawice kolcze, które wyposażono w skórzane spody z rozcięciem aby mógł dokonywać różnych precyzyjnych operacji (np. wysikać się). Opis uzbrojenia stworzył webmaster strony internetowej „Zgromadzenia Rycerzy Szkarłatnej Róży” Źródła : Encyklopedie : Multimedialny rocznik Świata nauki 1998-1999 Encyklopedia Multimedialna Państwa Świata , PWN 2001 Encyklopedia Multimedialna Fogra Onet.pl , 2001 Encyklopedia Multimedialna PWN Kultura – “W kręgu islamu” Internet Inne źródła 12