Rolnictwo jako jedna z podstaw wielofunkcyjnego i

advertisement
INSTYTUT BUDOWNICTWA MECHANIZACJI I ELEKTRYFIKACJI
ROLNICTWA
GÓRSKIE CENTRUM BADAŃ I WDROŻEŃ W TYLICZU
ROLNICTWO, JAKO JEDNA Z PODSTAW
WIELOFUNKCYJNEGO I ZRÓWNOWAŻONEGO
ROZWOJU WIEJSKICH TERENÓW GÓRZYSTYCH ?
Rzeczywistość, możliwości, potrzeby, na przykładzie
Sądecczyzny - z punktu widzenia doświadczeń badawczowdrożeniowych IBMER – GCB w Tyliczu.
Andrzej Jucherski
Andrzej Walczowski
ROLNICTWO NA SĄDECCZYŹNIE
TRADYCJA
I
NOWOCZESNOŚĆ
WPROWADZENIE
Tereny górzyste Polski zajmują łącznie powierzchnię około 25 tys.
km2 (co stanowi około 8 % powierzchni całego kraju) i występują w
trzech podstawowych jednostkach fizjograficznych:
Karpatach (ok. 17,5 tys. km2 powierzchni kraju),
Sudetach (ok. 5,0 tys. km2 powierzchni kraju)
i Górach Świętokrzyskich (ok. 2,5 tys. km2 powierzchni kraju),
Kopeć (1987, 1995).
W skład Karpat Polskich pasmem o długości ok. 300 km i
szerokości 60 km ciągnących się wzdłuż południowej granicy
Państwa wchodzą charakterystyczne kompleksy górskie, wśród
których dominują Tatry, a następnie Beskidy i Pogórze.
Bogactwo form przyrodniczych w górskich krainach geograficznych
stwarza niezwykle atrakcyjne warunki rozwoju na tych terenach
różnorodnej (prowadzonej tu zresztą od wielu dziesiątków lat)
działalności rekreacyjnej i uzdrowiskowo-wypoczynkowej.
Z drugiej jednakże strony, ta odmienna od niżu Polski, specyfika
cech fizjograficznych wpływa niekorzystnie na warunki rozwoju
działalności gospodarczej, a wręcz utrudnia, w porównaniu z
innymi regionami kraju, działania związane z rozwojem
zaniedbanej tu infrastruktury technicznej.
Rejony górzyste w Polsce są, mimo tego, terenami, na których na
działalność rolniczą i leśną wykorzystuje się największe
powierzchnie.
Rolnictwo wykorzystuje średnio ok. 50%, a leśnictwo ok. 39%
(Kopeć, 1995).
Ogólna powierzchnia gospodarstw rolniczych na terenach górzystych
Polski wynosi ok. 672 tys. ha, co stanowi 3,5% całej powierzchni
kraju, będącej w dyspozycji gospodarstw rolniczych, przy czym użytki
rolne stanowią 3,1% ogólnej powierzchni użytków rolnych w kraju
(GUS, Powszechny Spis Rolny, 2003)
Największe obszary zajmowane przez gospodarstwa rolnicze
znajdują się w województwach: małopolskim (53,1%), dolnośląskim
(19,5 %) i podkarpackim (19,0 %).
Jak stwierdzono, podczas Powszechnego Spisu Rolnego w 2002 r.,
na obszarach górskich znajdowało się 188.251 gospodarstw (z czego
187.689 posiadało użytki rolne), co stanowi ok. 6,4 % ogółu
gospodarstw w kraju.
Niekorzystne uwarunkowania klimatyczne i demograficzne (rejony
górzyste, szczególnie w Karpatach są zaliczane do gęsto
zaludnionych), a także strukturalne rozdrobnienie i rozproszenie
działek (aż w 89,2 % to gospodarstwa o powierzchni użytków
rolnych do 5 ha, w tym: 34,8 % z nich ma poniżej 1,0 ha, a 25,1 %
jest w przedziale powierzchni 1÷2 ha, przy czym aż 24,7 % ogółu
gospodarstw użytkuje 6 i więcej działek) oraz ogólnie niski poziom
technicznej intensyfikacji sprawiają, że nakłady pracy w rolnictwie,
przypadające na jednostkę produkcji roślinnej są wyższe o ok.
30÷50 %, a zwierzęcej o ok. 20÷30 % w stosunku do nakładów
ponoszonych w rolnictwie „nizinnym” (Żmija, 1996).
Nietupski (1996) oszacował zaś, że nakłady pracy ponoszone w
górach na 1 ha uprawy zbóż i roślin pastewnych są odpowiednio o
ok. 75 % i ok. 50 % wyższe niż w warunkach nizinnych.
To wszystko powoduje, że dochody z czystej działalności rolniczej
prowadzonej w górach są znacząco niskie.
Ogółem,
wartość
produkcji
rolniczej
sprzedanej
przez
gospodarstwa górskie w r. 2001/2002 wynosiła (wg GUS, 2003)
323 mln zł i jest to niecały 1 % wartości produkcji rolniczej
sprzedanej w kraju.
Średnia wartość produkcji, przeliczona na 1 ha użytków rolnych
wszystkich gospodarstw górskich wynosiła 1091 zł, co stanowi
tylko 44,9 % średniej krajowej (2.429 zł/ha).
Ale już – co ciekawe - średnia, obliczona w grupie gospodarstwa
większych (osiągających dochody ze sprzedaży w zakresie
przedziału 25÷50 tys. zł), wynosiła 1816 zł/ha i była nawet większa
(106,4 %) od średniej krajowej w tym przedziale dochodowym
gospodarstw (1707 zł/ha).
SZCZEGÓLNE CECHY TERENÓW GÓRZYSTYCH SĄDECCZYZNY
Powiat nowosądecki zajmuje w większości tereny górskie i pogórza, a
także doliny rzeczne Dunajca z jego głównymi dopływami: Popradem i
Kamienicą wraz z ich dopływami.
Prawie w całości podlega on
Planowi Wspierania Działalności
Rolniczej na Obszarach o Niekorzystnych Warunkach Gospodarowania,
w których to obszarach wyróżniono, między innymi:
1. Obszary górskie – do których zalicza się gminy, w których ponad
połowa użytków rolnych leży na wysokości 500 m n.p.m.
2. Obszary „podgórskie” ze specyficznymi naturalnymi utrudnieniami
– do których zalicza się gminy, w których co najmniej 50 %
całkowitej powierzchni znajduje się powyżej 350 m n.p.m.
3. Obręby geodezyjne obejmujące wydzielone miejscowości
podlegające kryteriom zdefiniowanym w pkt. 2, należące do gmin,
które tych kryteriów w całości nie spełniają.
Tak jak wszystkie obszary górskie w kraju – również i tereny
górzyste na Sądecczyźnie wykazują swoją odrębność w
porównaniu do nizinnych i płaskowyżowo-podobnych rejonów
powiatu.
Ta odrębność dotyczy na ogół znanych, specyficznych cech
środowiska przyrodniczego, ale także – co jest mniej znane, a było
dawniej i jest również obecnie z różnych względów ignorowane lub
zaniedbywane – potencjału możliwości i wynikających z niego:
kierunków rozwoju gospodarczego.
Specyfika poszczególnych rejonów górskich wynika nie tylko ze
specyficznych cech środowiska przyrodniczego, ale również ze swego
rodzaju służebności – z natury i z nadania – na rzecz gospodarczych i
socjalnych potrzeb społeczności całego kraju.
Ziemie górskie powinny bowiem pełnić szereg ważnych lub nawet
żywotnych funkcji, do jakich można zaliczyć – za Zabierowskim – w
hierarchicznej kolejności :
 funkcję hydrologiczną, wymagającą doskonalenie gospodarki wodnej
dla tworzenia i racjonalnego wykorzystania zasobów wodnych, w celu
zmniejszenia dokuczliwego deficytu tego surowca w pozostałych
regionach kraju,
 funkcje rekreacyjno-lecznicze oraz, zgodną z potrzebami środowiska i
zaleceniami nauki:
 racjonalną gospodarkę leśną i rolniczą.
FUNKCJA HYDROLOGICZNA
Funkcja hydrologiczna Sądecczyzny wynika ze swoistego klimatu o
dużej ilości opadów od 630 mm/rok (w cieniu opadowym) do 1400
mm/rok w górzystym piętrze Beskidu Sądeckiego.
Skoordynowane siły i środki na działania gospodarcze zmierzające
do wyeliminowania niszczycielskiej siły okresowych wezbrań wód,
przywrócenie i ochrona walorów użytkowych rzek i źródliskowych
cieków wodnych dla zaspokojenia wzrastających potrzeb bytowych
ludności, stworzenie możliwości pełnej realizacji znanych
przedsięwzięć związanych z retencjonowaniem nadwyżek wody oraz
z biologiczną zabudową zlewni górskich – to najważniejsze zadania,
które pozwolą lepiej wykorzystać hydrologiczny potencjał regionu.
FUNKCJE REKREACYJNO-LECZNICZE
Szczególne warunki klimatyczne, unikalne zasoby przyrodnicze
Popradzkiego Parku Krajobrazowego, a także bogactwo źródeł wód
mineralnych to, z kolei, podstawa działalności uzdrowiskowowczasowej, turystyczno-sportowej, a także wiejskiej działalności
letniskowo-zimowiskowej, zwanej agroturystyką.
SPECYFIKA ROLNICTWA NA SĄDECCZYŹNIE
To co w sposób istotny wyróżnia ziemie rejonów górzystych od
pozostałych to ich wyniesienie nad poziom morza, urozmaicona
rzeźba terenu i stoczystość zboczy.
Wzniesienie nad poziom morza decyduje o warunkach
klimatycznych, a te wyznaczają granice możliwości efektywnego (w
porównaniu do nizin) rolniczego zagospodarowania tych terenów, w
tym: konieczności ograniczenia lub rezygnacji z uprawy szeregu
wartościowych gatunków, głównie roślin zbożowych i okopowych.
Rzeźba terenu i stoczystość zboczy, a także utrudniona dostępność
do działek i pól rolniczych – ogranicza zaś, bądź wyklucza,
możliwości stosowania konwencjonalnego (standardowego) sprzętu
trakcyjno- maszynowego.
W tych warunkach - trwałe użytki zielone i uprawy niektórych roślin
pastewnych (koniczyna i trawy), jako najbardziej odporne na
zmniejszenie plonowania wraz ze wzrostem wzniesienia użytków
rolnych nad poziom morza, są najodpowiedniejszą formą rolniczego
wykorzystania terenów górzystych powiatu nowosądeckiego.
Większość terytorium powiatu to tereny o niekorzystnych
warunkach rolniczego gospodarowania (ONW). Jednakże, w
typowych tu warunkach zróżnicowania środowiska glebowego,
wynikającego z różnorodności podłoża geologicznego i
różnorodności topograficznej (głównie wysokością n.p.m.,
nachyleniami i ekspozycją zboczy) istnieją też rozległe enklawy
dolinowe rzek, gdzie warunki mikroklimatyczne i klasa bonitacyjna
gleb II i III umożliwiły zachowanie upraw rolnych, ale przede
wszystkim: rozwój cenionej towarowej produkcji ogrodniczej, a
szczególnie sadownictwa.
Uprawy ziemniaka w dolinie Popradu
(przykład z lat 70-tych po stronie
słowackiej)
W strukturze użytkowania gruntów w powiecie nowosądeckim, który
zajmuje powierzchnię 155.024 ha: 41,3 % wszystkich gruntów, czyli
ok. 64 tys. ha, wykorzystywanych jest rolniczo (UR), z tego:
 50,8 % (32,6 tys. ha) zajmują grunty orne,
 32,6 % (20,9 tys. ha) to łąki,
 12,6 % (8,1 tys. ha) zajmują pastwiska, a
 3,9 % (2,5 tys. ha) zajmowane jest przez sady.
Przydatność tych gleb do określonych kierunków produkcji
rolniczej determinują klasy bonitacyjne, wedle których aż 44 %
gleb w powiecie należy do klasy IV, 34 % do klasy V, a 13 % do
gleb klasy VI, będących praktycznie nieużytkami rolniczymi.
MOŻLIWOŚCI ROZWOJU DZIAŁALNOŚCI ROLNICZEJ NA
SĄDECCZYŹNIE
Wspieranie na Sądecczyźnie rozwoju wszelkich form zrównoważonego
rolnictwa, w tym rolniczego gospodarowania w systemie organicznym
(ekologicznym) jest – naszym zdaniem – perspektywiczne pod względem
ekonomicznym, uzasadnione ze względu na istniejący nadal potencjał
bazy paszowej do wykorzystania i konieczne – ze względu na nadrzędne
potrzeby zachowania równowagi biologicznej i ochrony szczególnych
walorów środowiska przyrodniczego.
W powszechnym rozumieniu społecznych oczekiwań, zadaniem
rolnictwa ekologicznego jest produkcja żywności o wysokiej jakości,
czyli, że niedopuszczalne jest w nim stosowanie, bezpośrednio lub
pośrednio, substancji uznanych przez wiedzę medyczną za szkodliwe
dla zdrowia konsumenta.
Stąd, m. innymi, gospodarstwa ekologiczne muszą być lokowane na
terenach środowiskowo czystych i mogą z powodzeniem działać, np. w
otulinach obszarów przyrodniczo cennych, obrzeżach miejscowości
uzdrowiskowych i innych o uznanych walorach zdrowotnych,
turystycznych i wypoczynkowych, gdyż ich negatywne oddziaływanie na
te terenu jest z mocy ustawy zabronione.
Działalność taka powinna być prowadzona w zgodzie z Kodeksem
Dobrej Praktyki Rolniczej, według którego: gospodarstwo rolnicze nie
może być podmiotem gospodarczym odizolowanym od otoczenia, ale
ma być określoną częścią otaczającego go ekosystemu, z którego
wykorzystuje (w sposób zorganizowany) do swej działalności
produkcyjnej znajdujące się tu naturalne zasoby, czerpiąc (w sposób
zrównoważony) pożytki z bogactwa jego krajobrazu.
W zamian za to, ma ono obowiązek ochrony tego ekosystemu, a
niekorzystne oddziaływanie na środowisko, prowadzonej w nim
gospodarki nawozowej i ochrony roślin, nie może przekraczać granic
zdolności do jego samooczyszczania.
Coraz większą rolę na rynku producentów żywności zaczynają
odgrywać gospodarstwa hodowlane specjalizujące się w produkcji
mleka i chowie żywca wołowego.
Gospodarstwa te powstały na bazie dawnych gospodarstw
konwencjonalnych, po spełnieniu przez nie obowiązujących teraz
„ekologicznych” wymogów formalno-prawnych. Są one prowadzone
przez doświadczonych w swym fachu rolników w średnim wieku,
posiadają ponad przeciętny - w skali powiatu - areał użytków rolnych i z
konieczności wystarczający park maszyn rolniczych, nabytych w
większości w dawnych latach.
Praktycznie, jedyne zmiany jakie musieli wprowadzić do swojej
produkcji – to eliminacja chemicznie wytworzonych nawozów
mineralnych i środków ochrony roślin.
W tabeli przedstawiono, dla przykładu, niektóre wskaźniki efektywności
produkcyjnej (rok 2004) 5-ciu gospodarstw ekologicznych
zlokalizowanych tuż poza granicami powiatu nowosądeckiego, w
gminie Uście Gorlickie (gospodarstwa produkujące mleko) i
Moszczenica (gospodarstwo wielokierunkowe) oraz jednego
gospodarstwa mlecznego zlokalizowanego w gminie Krynica-Zdrój,
stosującego metody gospodarowania zbliżone do systemu
zrównoważonego.
Są to gospodarstwa, z którymi IBMER w Tyliczu współpracuje w
ramach realizacji swojej tematyki statutowej.
Oprócz jednego, wszystkie gospodarstwa osiągają przychody z
produkcji sprzedanej wyższe od średniej wartości sprzedanej
obliczonej zarówno dla gospodarstw rolniczych w skali całego kraju jak
i dla gospodarstw objętych klasyfikacja ONW. Trzeba jednak wyraźnie
podkreślić, że efekty te są okupione ponadprzeciętną dyspozycyjnością
i nielimitowanym zaangażowaniem robocizny ich właścicieli.
Efektywność ekonomiczna górskich gospodarstw ekologicznych i o
konwencjonalnym, zrównoważonym systemie gospodarowania (dane z roku 2004)
Gospodarstwo
konwencjo-nalne
Gospodarstwa ekologiczne
Wyszczególnienie składników
oceny
Powierzchnia [ha]
5,56 1/ (4,91
UR)
7,24 2/
(6,45 UR)
10,50 2/ (7,72
UR)
52,0 2/
(45,0 UR)
57,35 2/
(53,0 UR)
21,34 2/
(19,60 UR)
2
3
4
5
6
7
1,35
0,87
1,12
0,70
0,68
0,98
28699
21642
31969
17533
12163
b.d.
0,20
0,12
0,14
0,04
0,05
0,08
Przychody gospodarstwa (wartość
produkcji sprzedanej) */
[zł/1 ha UR]
6700,0
3034,0
4640,0
3373,0
2268,0
3867
Koszty bezpośrednie [zł/1 ha UR]
2465
1111
1831
1203
668
1213
Nadwyżka bezpośrednia
[zł/1 ha UR]
4235
1924
2808
2170
1600
2654
Dochód rolniczy [zł/1 ha UR]
2604
962
1527
1389
1202
1647
1
Obsada bydła [SD/ha]
Wartość środków trwałych
[zł/1 ha UR]
Zatrudnienie [osób/1 ha UR]
1/ produkcja mieszana: roślinna – warzywa;
zwierzęca – produkty mleczne, nabiał, drób
2/ produkcja zwierzęca (mleko)
*/ Dane referencyjne z roku 2002 (wg GUS (Powszechny Spis Rolny)
- Średnia wartość produkcji sprzedanej w gospodarstwach rolniczych w skali całego kraju wynosiła 2429 zł/1 ha UR
- Średnia wartość produkcji sprzedanej w gospodarstwach na terenach górskich i nizinnych o niekorzystnych
warunkach gospodarowania wynosiła -2104 zł/1 ha UR, z tego na terenach górskich -1091 zł/1 ha UR
Podstawowe wnioski, które można wyciągnąć na podstawie
dotychczasowych badań IBMER to takie, że:
Produkcja obornika i gnojówki, a także nawozów organicznych jest
niewystarczająca w stosunku do potrzeb nawozowych gospodarstw.
Nie produkuje się kompostu z obornika i odpadów organicznych. Brakuje
urządzeń do przerabiania pryzm kompostowych.
Istnieje konieczność wprowadzenia tu do użytkowania mechanicznego
aeratora wspomagającego procesy kompostowania, który w tych
gospodarstwach powinien być eksploatowany w ramach jednej z wielu form
międzysąsiedzkiego świadczenia usług mechanizacyjnych.
Urządzenie do obróbki pryzm kompostowych – POM Sp. z o.o.
Brodnica.
Urządzenia do przechowywania nawozów naturalnych są w
większości niedostosowane pod względem pojemności do wymagań
wynikających z ilości utrzymywanych zwierząt. Dotyczy to płyt
gnojowych i zbiorników na gnojówkę. W ramach swej działalności
badawczo-wdrożeniowej, IBMER w Tyliczu proponuje funkcjonalne
projekty takich obiektów a także doradztwo przy ich budowie.
Płyta gnojowa ze zbiornikiem na gnojówkę
2,0 m3/DJP
Jednostkowe powierzchnie płyt gnojowych i
objętości zbiorników na gnojówkę.
3,0 m2/DJP
Szczególnie polecana jest
forma ślizgowa do
wykonywania zbiorników o
kształcie kołowym, bez
konieczności zbrojenia
ścian bocznych. Forma jest
rozwiązaniem pozytywnie
sprawdzonym i może być
wykorzystana przy budowie
zbiorników tzw. systemem
gospodarczym (pod
początkowym nadzorem),
metodą objazdową w
poszczególnych
gospodarstwach na wsi.
Technologie produkcji roślinnej stosowane w badanych
gospodarstwach bazują na ciągnikach (środkach energetycznych)
nieprzystosowanych (o czym będzie dalej) do pracy w trudnych
górskich warunkach terenowych (brak napędu przedniej osi).
Maszyny
rolnicze
są
kilkudziesięcioletnie.
Brakuje
specjalistycznego sprzętu i narzędzi, przede wszystkim: agregatów
uprawowych, bron chwastowników, bron łąkowych.
Niektóre zabiegi uprawowe i pielęgnacyjne (bronowanie,
kultywatorowanie) trzeba wykonywać oddzielnie – co powoduje
nadmierne ugniatanie gleby, a dodatkowe zabiegi zwiększają
pracochłonność, przy czym efekty odchwaszczania są
niezadowalające.
Względnie dynamiczny w ostatnich dwóch latach przyrost ilości gospodarstw
ekologicznych w Małopolsce jest wspierany pomocą formalno-prawną i akcją
szkoleniową MODR, a także Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, która
współfinansuje i koordynuje realizację Małopolskiego Programu Rozwoju Rynku
Żywności Ekologicznej. Program ten, w formie pilotażowej, został zainicjowany w
ubiegłym roku w powiecie limanowskim (działa tu 550 gospodarstw
ekologicznych). Powiat gorlicki (działa tu 238 gospodarstw ekologicznych)
również zabiega o uruchomienie podobnego programu, należy więc oczekiwać,
że i w powiecie nowosądeckim (215 gospodarstw ekologicznych) dojrzeje myśl,
że warto szukać wszelkich sposobów aby połączyć, często partykularne,
nieskoordynowane, wysiłki lokalnych specjalistów tej branży na rzecz rozwoju
tego pożądanego dla naszego regionu systemu rolniczego gospodarowania.
IBMER ze swej strony, od dwóch lat realizuje, wspierany przez Ministerstwo
Rolnictwa i Rozwoju Wsi, program tematyczny pod nazwą: „Opracowanie
rozwiązań technicznych i organizacyjno-ekonomicznych dla rolnictwa
ekologicznego”.
W ramach tego programu IBMER – GCB w Tyliczu podjął się tematyki związanej
z „Opracowaniem i badaniami standardów techniczno-funkcjonalnych i
organizacyjnych maszyn i urządzeń w technologiach produkcji rolniczej w
rodzinnych gospodarstwach ekologicznych o modułach obszarowych 5 ha do 30
ha, zlokalizowanych na terenach górzystych Polski Południowej”.
STWIERDZENIA KOŃCOWE I WNIOSKI
1. Klasyczna produkcja rolnicza prowadzona wzorem „nizinnym” na
terenach górzystych będzie, z natury, zawsze mniej wydajna, bardziej
nakładochłonna, a przez to mniej konkurencyjna i nieatrakcyjna pod
względem dochodowym, Nawet zastosowanie specjalistycznego
sprzętu mechanizacyjnego, chociaż poprawi, nie jest w stanie zmienić,
w sposób zasadniczy, niekorzystnych relacji do potencjału rolnictwa
nizinnego.
2. Dlatego też rolnictwo w rejonach górzystych, wzorem sprawdzonym w
krajach alpejskich, nie tylko powinno istnieć, ale musi być traktowane
jako jedna z trwałych podstaw gospodarczego użytkowania terenu,
chociażby w celu zachowania jego walorów przyrodniczych i
kulturalnych, a także istniejącej infrastruktury.
3. Bez tego nie można należycie rozwijać jednej z podstawowych funkcji
tych terenów, a mianowicie: działalności agroturystycznej i
rekreacyjno-wypoczynkowej, która to działalność jest słusznie
upatrywana, jako potencjalne źródło dochodu, nie wszystkich, ale na
pewno wielu wiejskich rodzin.
4. Gospodarstwa rolnicze w regionie sądeckim, a w szczególności
gospodarstwa ekologiczne, mają na tym polu nowe szanse, aby
w większym zakresie spełniać zadania ogólno-społeczne
związane z ochroną środowiska i kształtowania krajobrazu,
poprzez produkcyjną pielęgnację użytków zielonych oraz rozwój
plantacji i upraw leśnych.
5. Aby to zrealizować, gospodarstwa te muszą mieć możliwości
wyposażania się w nowoczesne, specjalistyczne zestawy
maszynowe, które są stosowane z powodzeniem w krajach
alpejskich, gdzie tereny górzyste są traktowane z należną im
troską.
6. Poniżej
przedstawiono
przykłady
najnowocześniejszych
rozwiązań technicznych tego typu maszyn.
WSPÓŁCZESNE EUROPEJSKIE ROZWIĄZANIA SPECJALISTYCZNEJ
TECHNIKI ROLNICZEJ PRZEZNACZONEJ NA TERENY GÓRZYSTE

Produkcją pojazdów i maszyn górskich w Europie zajmuje się kilka
firm, z których najbardziej nam znane to:

REFORM-WERKE (Austria),

AEBI & CO AG (Szwajcaria),

BUCHER-GUYER LTD (Szwajcaria),

RAPID TECHNIC AG (Szwajcaria),

RASANT – Johann Nussműller (Austria).
SAMOJEZDNE GÓRSKIE JEDNOOSIOWE NOŚNIKI MASZYN I
URZĄDZEŃ
Konstrukcyjnym prototypem maszyn do prac na górskich użytkach
zielonych była i jest, wciąż udoskonalana, tzw. samojezdna kosiarka
jednoosiowa (motor mower).
Najnowsze rozwiązania, z wykorzystaniem napędów hydrostatycznych,
prezentuje, m.innymi, firma RAPID.
Wszystkie kosiarki tego typu mogą być użytkowane na pochyleniach
powyżej 60 % (300). Moc silników instalowanych w tych urządzeniach
mieści się w zakresie od 4,0 do 15,0 kW, przy czym dominują silniki
czterosuwowe, benzynowe, jedno lub dwucylindrowe.
Dodatkowe zastosowanie górskich jednoosiowych nośników to prace porządkowe i podwórzowe.
GÓRSKIE DWUOSIOWE NOŚNIKI MASZYN I URZĄDZEŃ
SAMOJEZDNY NOŚNIK GÓRSKI HARNAŚ Z NIEKTÓRYMI MASZYNAMI
Nośnik Górski HARNAŚ w pracy z
czołową kosiarką bezpalcową
Przyczepa samozbierająca o objętości 9,1
m3 przeznaczona do współpracy z
HARNASIEM
Nośnik Górski HARNAŚ w pracy z tylną
przetrząsaczo-zgrabiarkę pasowo-palcową.
HARNAŚ z prototypem czołowej kosiarki
dwulistwowej (bezpalcowej) o szer. rob.
2,0 m.
W nowej rzeczywistości polskiego rolnictwa w górach, idea
specjalistycznych zestawów maszynowych opartych o trakcję ciągnika
górskiego – jest, według autora, nie tylko wciąż aktualna, ale i
wymagająca dalszego rozwoju zważywszy na okres konsolidacji i
modernizacji górskich gospodarstw wielkoobszarowych.
Zważywszy na możliwości i przyrodnicze walory Sądecczyzny, produkcja
rolnicza w skali towarowej powinna być ukierunkowana na mlecznomięsny chów przeżuwaczy, w oparciu o zbilansowaną własną bazę
nawozową i paszową trwałych użytków zielonych i upraw roślin
pastewnych. Produkcja ta może być głównym źródłem dochodu dla części
rolników, z przeznaczeniem jej produktów na zaspokojenie potrzeb
lokalnych, np.: wyżywienia letników i turystów oraz zaopatrzenia lokalnej
bazy sanatoryjno-wczasowej.
Takim zadaniom na Sądecczyźnie są w stanie sprostać gospodarstwa
ekologiczne, specjalizujące się w towarowej produkcji zwierzęcej (głównie
mleka) prowadzonej metodami organicznymi.
Taki system gospodarowania, wydaje się, ma duże szanse na wdrożenie
również i w tradycyjnej na Sądecczyźnie działalności sadowniczej, a także
warzywniczej.
Należy się jednak nadal liczyć z egzystencją wielu gospodarstw wiejskich
nietowarowych, których rola sprowadzać się będzie do: samozaopatrzenia
żywność, utrzymania funkcji socjalnej oraz zachowania i przekazu lokalnej
tradycji i kultury.
Nieuchronna jest też konieczność wyłączenia z produkcji rolniczej ziem o
najniższych klasach bonitacyjnych. Na terenach górzystych, obszary
niskocenne pod względem rolniczym są przeważnie bardzo cenne pod
względem hydrologicznym i dlatego wymagają szczególnej ochrony. Z
tego też względu wyłączenie ich z produkcji rolniczej będzie dla regionu
korzystne i będzie służyć poprawie lokalnych stosunków hydrologicznych i
mikroklimatycznych. Powinna temu jednakże towarzyszyć zorganizowana i
wsparta finansowo pomoc państwa w ich trwałym zagospodarowaniu
poprzez działania zdefiniowane, m. innymi, w aktualnych i
przyszłościowych programach rolno-środowiskowych.
Jedną z poważnych przeszkód, która może ograniczyć rozwój
gospodarczy obszarów wiejskich Sądecczyzny jest, poza barierą
ekonomiczną, niski poziom wykształcenia ogólnego i edukacji zawodowej
większości tutejszych społeczności wiejskich. Skutkuje to, m. innymi,
brakiem chęci do jakichkolwiek działań związanych z organizacją miejsc
pracy we własnym zakresie, które to działania są, jak wiadomo, domeną
ludzi dynamicznych i wykształconych.
Nawet wydawałoby się atrakcyjne propozycje lokalnych inicjatyw
gospodarczych, takich np. jak podjęta kiedyś na Sądecczyźnie i szeroko
nagłośniona przez prasę akcja „owce” polegająca, w skrócie, na
obdarowywaniu zdeklarowanych rolników rozwojowym stadem owiec, co
miało im dać szanse na uzyskanie dodatkowych możliwości dochodów i
być impulsem do pobudzenia tradycyjnej ty niegdyś hodowli tych zwierząt
– zakończyła się dość miernym rezultatem pomimo tego, że organizator
pomysłu nawet gwarantował beneficjentom zbyt wyprodukowanego żywca
jagnięcego.
Produkcja owczarska to jeden z tzw. niszowych kierunków produkcji
zwierzęcej, który ma nadal szanse rozwoju.
W szczególnym dla Polski okresie, po roku 1989, wystąpiło załamanie
na rynku produkcji zwierzęcej, które w powiecie nowosądeckim bardzo
mocno dotknęło hodowców owiec.
Nie został przez to wdrożony, realizowany z dużym powodzeniem
program
badawczo-wdrożeniowy
dotyczący
modernizacji
wielkostadnego chowu owiec w ramach którego, m. innymi, w bazie
wypasowej w Jaworkach k. Szczawnicy, specjaliści z IBMER w Tyliczu i
IMUZ w Krakowie podjęli się realizacji zadania wdrożeniowego
polegającego na przedstawieniu technicznych propozycji wyposażenia
paszowisk owczych (w tym w: urządzenia do higienizacji i zabiegów
zootechnicznych, elementów do koszarowania owiec, urządzenia do
selekcji i komunikacji zwierząt, wariantowych rozwiązań ogrodzeń)
i wprowadzenia na te paszowiska mechanicznego doju w specjalnie
zaprojektowanych polowych, wielostanowiskowych dojarniach.
Przykłady technicznego wyposażenia paszowisk owczych przez IBMER
w latach 80-tych.
Owce zgromadzone w tzw.
koszarze zestawionym z
przenośnych elementów
ogrodzeniowych.
.J.w.
Różne warianty stałego
ogrodzenia paszowiska.
Ogrodzenie z wykorzystaniem
specjalnego owczego elektryzatora
– „elektrycznego pastucha”
Przewoźny zestaw poideł – w
formie wodopoju kaskadowego.
Urządzenie do zabiegów zoohigienizacyjnych dla owiec.
Zestaw przewoźny do ogrodzenia
elektrycznego kwater wypasowych
dla owiec.
Polowa, namiotowa dojarnia
owiec na paszowisku w
Jaworkach.
Włóka łąkowa do rozbijania
kretowisk, w dali namiot polowej
dojarni.
J.w.
Owce na stanowisku udojowym w
polowej dojarni w Jaworkach.
Baca w nowej specjalizacji.
Pokaz doju owiec przy
pomocy przenośnej dojarki
bańkowej.
Wyposażenie dojarni dla owiec
Wydaje się, że te niekorzystne postawy mogą się zmienić tylko wtedy,
kiedy ze strony Państwa wyjdą przemyślane propozycje poprawy stanu
nie tylko ogólnej oświaty rolniczej na wsi, ale przede wszystkim,
stworzenia spójnych organizacyjnie podstaw nowego, profesjonalnego
doradztwa wiejskiego. Wtedy powstaną większe szanse na zdobycie
przez rolników nowych kwalifikacji, umożliwiających podjęcie przez nich
dodatkowych prac, zorganizowanych zarówno we własnym zakresie,
jak również organizowanych lub wspieranych programowo przez
Państwo, w ramach lokalnych i regionalnych planów gospodarczych.
IBMER – GCB w Tyliczu był i jest gotów do współpracy na tym polu.
Górskie Centrum Badań i Wdrożeń jest już jedyną jednostką badawczorozwojową Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, działającą w południowych
regionach Małopolski, prowadzącą działalność naukową, wdrożeniową,
upowszechnieniową i doradczą w zakresie techniki rolniczej i tzw.
wewnętrznej infrastruktury technicznej w górskich gospodarstwach rolniczych.
Nasz adres: Instytut Budownictwa, Mechanizacji i Elektryfikacji Rolnictwa –
Górskie Centrum Badań i Wdrożeń w Tyliczu (IBMER – GCB Tylicz), 33-383
Tylicz, ul. Pułaskiego 25A; e-mail: [email protected];
www.ibmer.org.pl
Download