1. Prawo pierwszeństwa - Lepiej być pierwszym niż lepszym • podstawową sprawą w marketingu jest stworzenie kategorii, w której jest się pierwszym; pierwszym, ale niekoniecznie lepszym od konkurenta, • łatwiej jest przekonać klientów aby najpierw pomyśleli o danej firmie, niż przekonać ich, że dany produkt jest lepszy od tego, o którym pomyśleli na początku, • przodująca marka prawie w każdej kategorii jest pierwszą, która przychodzi na myśl potencjalnemu klientowi, • jeżeli istnieje się w świadomości obecnych i potencjalnych klientów – to nie jest się skazanym na zapomnienie, • ważny jest wybór odpowiedniego momentu na premierę w zmieniającym się otoczeniu. 2. Prawo kategorii – Jeżeli nie możesz być pierwszy w danej kategorii, to ustanów nową kategorię, w której będziesz pierwszy • jeżeli nie należy się do kategorii, która w pierwszej kolejności przychodzi na myśl potencjalnemu klientowi – należy wyszukać nową kategorię, w której będzie się pierwszym; zachęca to do twórczego myślenia, • wprowadzając nowy produkt na rynek nie należy pytać: „Pod jakim względem nasz produkt jest lepszy od konkurencyjnego?”, ale „Pod jakim względem jest pierwszy? – czyli inaczej mówiąc: „W jakiej kategorii jest pierwszy?” • obserwacja rynku, badania marketingowe – mogą wskazać nisze rynkowe, na których jest popyt i szansa uzyskania określonego poziomu przychodów. 3. Prawo pierwszeństwa myśli – Lepiej być pierwszym w czyjejś świadomości niż pierwszym na rynku • prawo to wynika z prawa percepcji – jeżeli marketing jest walką na percepcje, a nie na wyroby, to myśl jest ważniejsza od rynku; prawo to jest modyfikacją pierwszego prawa; bardzo trudno jest zmienić sposób myślenia, • jeżeli chce się wywrzeć na kimś duże wrażenie to należy „wedrzeć się z hukiem” (gdyż ludzie nie lubią zmieniać zdania) do jego świadomości, a następnie stopniowo zdobywać dobrą opinię (dobry wizerunek); nie wystarczy dobry pomysł – problem polega na tym, żeby ten pomysł trafił do świadomości potencjalnego klienta. 4. Prawo percepcji – Marketing nie jest walką na wyroby, lecz jest walką na percepcje • często najlepszy produkt nie wystarcza – może to być złudzeniem, nie ma żadnej obiektywnej rzeczywistości, faktów, najlepszych produktów – istnieją jedynie percepcje w świadomości klienta czy potencjalnego klienta; rzeczywistością jest percepcja, wszystko poza tym jest złudzeniem, • każda prawda jest względna zarówno dla nas, jak i dla każdej innej istoty ludzkiej; prawda i percepcje stapiają się w umyśle tak, że nie ma już między nimi żadnej różnicy, • zmiana percepcji klienta jest bardzo trudna; większość uważa się za nieomylnych (ekspertów), lepiej postrzegających rzeczywistość, • klient przekonany, świadomy dobrej jakości, użyteczności danego produktu – szybciej dokona zakupu. 5. Prawo koncentracji – Najważniejszą sprawą w marketingu jest zawładnięcie jakimś wyrazem w świadomości potencjalnych klientów • najlepsze są wyrazy proste, zaczerpnięte wprost z potocznego słownika, wskazujące na korzyści wynikające ze stosowania danego produktu; mając swój wyraz, należy go zabezpieczyć – zapewnić mu ochronę na rynku, • słowo należące do czołowej firmy jest często tak proste, że aż staje się niewidoczne – przodująca firma jest często właścicielem wyrazu oznaczającego daną kategorią, • jeżeli nie zajmuje się pierwszego miejsca to wyraz musi dotyczyć wąskiego zagadnienia, • lepiej skoncentrować się na jednym wyrazie, jednej korzyści, a nie na dwóch, trzech lub czterech; występuje efekt aureoli – klient do jednej korzyści/cechy często przypisze inne, • warto sprawdzić, jakie słowo kojarzone jest z daną firmą, danym produktem, nie powinno się porzucać własnego wyrazu, aby zdobyć inny, należący do konkurencyjnych firm, • nie można być symbolem jednej rzeczy, jeżeli mocno dywersyfikuje się swoją działalność („ugania się za wszystkim”). 6. Prawo wyłączności – Jeden wyraz nie może w świadomości potencjalnego klienta kojarzyć się z dwiema firmami • jeżeli w świadomości potencjalnego klienta jakiś wyraz lub pojęcie kojarzą się z konkurentem, to próby przejęcia tego wyrazu na własność skazane są na niepowodzenie, • klienci mają określoną percepcję, określoną podzielność uwagi. 7. Prawo drabiny – Stosowana strategia zależy od szczebla, który zajmuje się na drabinie • nie wszystkie produkty są jednakowe – w świadomości klienta istnieje hierarchia, którą kieruje się przy podejmowaniu decyzji o zakupie; każda kategoria ma swoją drabinę, • strategia firmy powinna zależeć od tego, kiedy i jak zdobyło się umysły konsumenta i jaki w konsekwencji zajmuje się szczebel na drabinie, • umysł jest selektywny, przyjmuje takie nowe dane, które są zgodne z jego własną drabiną produktów w danej kategorii, wszystko inne odrzuca, • najczęściej w świadomości potencjalnych klientów obowiązuje reguła siedmiu – maksymalna liczba szczebli w drabinie, • istnieje związek między udziałem w rynku a pozycją na drabinie w umyśle potencjalnego klienta – zazwyczaj ma się dwukrotnie większy udział niż marka o szczebel niższa i połowę udziału marki znajdującej się o szczebel wyżej, • czasem lepiej zajmować trzecie miejsce na dużej drabinie niż pierwsze na małej. 8. Prawo dwóch – W długim okresie na każdym rynku ścigają się tylko dwa „konie” • początkowo nowa kategoria tworzy drabinę o wielu szczeblach, z czasem pozostają tylko dwa; często zdarza się, że nie ma wyraźnego numeru 2 – to, co będzie dalej zależy od umiejętności pretendentów, • klient w miarę upływu czasu pragnie przodującej marki, wychodząc z naiwnego założenia, że przodująca marka musi być lepsza, • klient wierzy, że rynek to bitwa na wyroby; takie rozumowanie zapewnia najwyższe miejsca dwóm przodującym markom: „muszą być najlepsze, bo są na czele”. 9. Prawo przeciwieństwa – Jeżeli zmierzamy do drugiego miejsca, to naszą strategię wyznacza ten, kto zajmuje pierwsze • jeżeli firma chce umocnić się na drugim miejscu, to powinna przeanalizować sytuację konkurenta znajdującego się przed nią, • nie należy starać się być lepszym o lidera, tylko pokazać, że się jest innym; ustawienie się w opozycji do przywódcy odbiera klientów samemu przywódcy, jak i wszystkim pozostałym konkurentom, • prawo to jest bronią obosieczną; trzeba skupić się na słabości, którą potencjalny klient łatwo dostrzeże, a potem „obrócić nóż w ranie”; negatywne stwierdzenie, jeśli ma odnieść skutek, musi brzmieć prawdziwie, 10. Prawo podziału – Jedna kategoria z czasem ulega podziałowi, przekształcając się w dwie lub więcej • poszczególne kategorie wciąż mnożą się przez podział, a nie łączą, • przywódca może utrzymać swoją dominację, stosując inną markę do każdej pojawiającej się kategorii; • firmy popełniają błąd próbując przenieść znaną markę w danej kategorii do innej, np. firma Volkswagen i jej „garbus”, • przywódcy wahają się przed wprowadzeniem nowej marki do nowej kategorii, gdyż obawiają się o los swoich dotychczasowych marek, • ważny jest wybór odpowiedniego momentu; lepiej jednak się pospieszyć niż spóźnić; nie zawładnie się umysłem potencjalnego klienta, jeżeli nie zechce się trochę poczekać na odpowiedni rozwój wydarzeń 11. Prawo perspektywy – Marketing przynosi wyniki dopiero w dłuższym okresie • skutki długookresowe stanowią często dokładne przeciwieństwo skutków krótkookresowych, • wszelkie formy premiowania, rabatów i wyprzedaży skłaniają klientów do kupowania jedynie wtedy, kiedy natrafią na okazje, • np. w krótkim okresie rozszerzanie asortymentu zawsze prowadzi do zwiększenia sprzedaży, ale w długim okresie i przy poważnej konkurencji nie jest skuteczne i kończy się porażką, • dbałość o markę, jakość, niezawodność, solidność, pozytywne interakcje, trwałe związki itp. – to działania nastawione na sukces w dłuższym okresie. 12. Prawo rozszerzania asortymentu Istnieje nieodparte dążenie do coraz szerszego stosowania marki • jeżeli chce się być wszystkim dla każdego, nieuchronnie popada się w kłopoty; „lepiej być silnym w jednym miejscu niż słabym wszędzie”, • w wąskim znaczeniu prawo to polega na przeniesieniu nazwy cieszącego się powodzeniem wyrobu (np. sos X do steków) na inny produkt, który zamierza się wprowadzić na rynek (np. sos X do drobiu), • wymyślanie nowych odmian jest popularną formą dążenia do zwiększenia udziału w rynku – jest to jednak nieskuteczne, • palmę pierwszeństwa w dowolnej kategorii dzierży firma, która utrzymuje wiodącą markę i która nie rozszerzyła asortymentu; jeśli chce się dziś odnosić sukcesy, to należy skoncentrować działania na tym, aby zająć trwałą pozycję w umyśle potencjalnego nabywcy, • „wszystko często znaczy nic”. 13. Prawo rezygnacji – Trzeba coś poświęcić, żeby coś zdobyć • jest to odwrotne prawo do rozszerzania asortymentu; jeżeli chce się dziś odnieść sukces, trzeba coś poświęcić, • zrezygnować można z trzech rzeczy: asortymentu, upatrzonego rynku i ciągłej zmiany, • marketing to gra polegająca na wojnie umysłów – jest to walka na percepcje, a nie na produkty, • gdyby rozszerzanie asortymentu i dywersyfikacja były skutecznymi strategiami marketingowymi, to firmy o szerokim profilu powinny odnosić sukcesy, ale większość z nich ma trudności, np. hipermarkety, • szerzej zarzucona sieć łapie więcej klientów, chociaż jest to często mit, gdyż praktyka pokazuje inaczej, • jeżeli chce się pokonać wszystkie zakręty rynku, na pewno nie „wyrobi się” i na którymś z nich wypadnie się; najlepszym sposobem na zajmowanie stabilnej pozycji jest przede wszystkim jej nie zmieniać, • ci, którzy umieją z czegoś zrezygnować, wiele zyskują. 14. Prawo właściwości – Każdej zmianie odpowiada przeciwna, skuteczna właściwość • dla swoich marek trzeba znaleźć własne nazwy, własne marki, różniące się od konkurentów; marketing to walka na pomysły – jeżeli zatem mamy odnieść sukces, musimy mieć pomysł lub właściwość, na których można skoncentrować swoje wysiłki, • trzeba się starać przejąć na własność najważniejszą właściwość dla danej branży, dla danego produktu; jeżeli nie jest to możliwe, to należy przejąć inną właściwość i podkreślając jej znaczenie zwiększyć udział w rynku, • nie da się do końca przewidzieć, czego rynek będzie potrzebował w przyszłości; wszystkie „nowinki rynkowe” należy traktować z rozwagą. 15. Prawo szczerości – Potencjalny klient uznaje za zaletę otwarte przyznanie się do wady • jednym z najskuteczniejszych sposobów dotarcia do umysłu potencjalnego klienta jest najpierw przyznanie się do wady, a następnie przekształcenie jej w zaletę – „otwartość rozbraja”, • każde negatywne stwierdzenie o sobie jest natychmiast uznawane za prawdziwe; natomiast stwierdzenia pozytywne są w najlepszym wypadku traktowane jako wątpliwe (zwłaszcza w reklamie), które trzeba udowodnić w sposób zadowalający potencjalnego klienta, • z prawa szczerości należy korzystać ostrożnie i z dużą wprawą; celem szczerości nie jest przepraszanie, ale wskazanie korzyści, które przekonają klientów. 16. Prawo jedynego rozwiązania – W każdej sytuacji istnieje tylko jedno rozwiązanie, które przyniesie liczące się wyniki • „mocniej się starać” nie jest w marketingu receptą na sukces; jedyne, co jest skuteczne – to jedno silne uderzenie, którego druga strona nie spodziewa się; należy podkreślić, iż w dowolnej sytuacji tylko jedno rozwiązanie przyniesie znaczący wynik, • najczęściej jest tylko jedno miejsce, w którym konkurent jest wrażliwy na uderzenie i na tym właśnie miejscu powinna skupiać się cała siła uderzeniowa – skuteczne jest to, co nieoczekiwane – nie wszystkie bowiem obszary firmy są dostatecznie chronione, • aby znaleźć to jedyne rozwiązanie należy wiedzieć, co dzieje się na rynku, trzeba się angażować, orientować, co jest skuteczne, a co nie – siedząc w centrali trudno znaleźć tą jedną koncepcję. 17. Prawo nieprzewidywalności – Nie da się przewidzieć przyszłości, chyba że się samemu opracowuje plany konkurentów • brak przewidywania reakcji konkurentów jest jednym z głównym powodów niepowodzenia w marketingu, • chociaż nie można przewidzieć przyszłości, można dostrzegać trendy, co jest jednym ze sposobów wykorzystania zmian, • trendy też kryją w sobie ryzyko – wiele firm wyciąga pochopne wnioski co do kierunku trendów (związane jest to z ekstrapolacją trendów), jak również przyjmuje założenie, że przyszłość będzie kopią teraźniejszości, • w miarę zachodzenia zmian w danej kategorii, należy samemu chętnie się zmieniać, i to szybko, jeżeli chce się przetrwać w długim okresie – ogromna elastyczność, • istnieje różnica między przepowiadaniem przyszłości a podjęciem ryzyka na przyszłość; nikt nie potrafi przewidzieć przyszłości z dostateczną dozą pewności, nie powinno się też tego robić w planach marketingowych. 18. Prawo sukcesu – Sukces często prowadzi do arogancji, a arogancja do klęski • • • • • zadowolenie z siebie jest wrogiem skutecznego marketingu; potrzebny jest obiektywizm; sukces prowadzi często do braku ostrożności; ludzie z reguły biorą własny pogląd za to, czego potrzebuje rynek, najzdolniejsi marketingowcy potrafią myśleć tak, jak potencjalny klient – stawiają siebie w jego sytuacji, nie dostosowują jej do swojego światopoglądu, im większa firma, tym większe prawdopodobieństwo, że jej naczelny dyrektor straci kontakt z „linią frontu”; marketing to wojna, a pierwszą zasadą prowadzenia wojny jest zasada siły; „chodzenie incognito” bądź niezapowiedzianie, odpowiedni podział czasu, brak marnotrawstwa sił i środków – to wybrane zalecenia dla naczelnych dyrektorów celem stałej czujności, monitorowania rynku oraz analizowania sygnałów rynkowych, małe firmy znajdują się bliżej linii frontu niż wielkie; często nie są skażone prawem sukcesu 19. Prawo niepowodzenia – Należy oczekiwać niepowodzenia i godzić się z nim • zbyt wiele firm stara się załatwić pewne sprawy, zamiast z nich zrezygnować; przyznanie się do błędu i niezrobienie niczego jest szkodliwe dla kariery; lepszą strategią jest wcześniejsze dostrzeżenie niepowodzenia i ewentualnie spisanie go na straty; łatwiej żyć ze świadomością” „wszyscy ponosimy winę” niż „ja ponoszę winę”; kiedy zostanie popełniony błąd, to należy się do niego przyznać, ustalić przyczyny (aby powtórnie nie popełnić tego samego błędu), naprawić i iść dalej do przodu, • decyzje marketingowe są zazwyczaj podejmowane z myślą o karierze podejmującego decyzje, a dopiero później o ich wpływie na konkurentów; istnieje zatem wewnętrzna sprzeczność między interesem osobistym a interesem firmy/korporacji/ holdingu, • jeżeli firma ma funkcjonować w prawidłowy sposób, to potrzebny jest zespołowy wysiłek, duch koleżeństwa i przywódca skłonny do poświęceń, nawet kosztem osobistych korzyści, 20. Prawo przesady – Sytuacja często wygląda inaczej, niż to przedstawia prasa • • • • • kiedy wszystko idzie dobrze, firma nie musi przesadzać z autoreklamą; kiedy potrzebuje się takiej reklamy, zazwyczaj oznacza to, że się popadło w kłopoty, gdy raz zostanie uruchomiona machina propagandy, to trudno ją zatrzymać, nie należy zwracać dużej uwagi na pierwsze strony, gdyż jeżeli szuka się wskazówek, co do przyszłości, należy ich szukać w tych drobnych notatkach na ostatnich stronach gazety, nie zawsze informacje z pierwszych stron gazet są rzetelne, media, szczególnie prasa nie zawsze realnie i w dobrym świetle opisują problemy przedsiębiorstw; nadmierny optymizm, brak obiektywizmu, szukanie sensacji nie są dobrym sposobem kształtowania pożądanego wizerunku, brak dobrej prasy, brak rozgłosu, brak wydatków na artykuły sponsorowane – nie powinien być powodem do „załamywania rąk”; „prawdziwe bowiem rewolucje rynkowe nie pojawiają się w samo południe w asyście orkiestry, tak aby można je było pokazać w wieczornych wiadomościach – prawdziwe rewolucje zdarzają się nocą, bez zapowiedzi, i jakoś zawsze wszystkich zaskakują. 21. Prawo trendu – Skutecznych programów nie tworzy się na podstawie chwilowej mody, ale na podstawie trendu • chwilowa moda to „fala na oceanie”, która choć bardziej widoczna, szybko narasta i szybko znika (zjawisko krótkookresowe, nie przynoszące znacznych korzyści), zaś trend to „przypływ” – niemal niewidoczny, ale w długim okresie często jest potężny, • jeżeli ma się do czynienia z szybko rosnącą dziedziną, mającą wszystkie cechy chwilowej mody, to najlepsze, co można zrobić, to ją tłumić; w ten sposób modę przedłuża się, upodabniając do trendu, np. lalka Barbie, • jednym ze sposobów na utrzymanie długofalowego popytu na produkt jest niepełne jego zaspokojenie; jednakże w marketingu najlepiej i najbardziej opłacalnie jest wykorzystanie długookresowego trendu. 22. Prawo zasobów – Pomysł nie ruszy z miejsca bez dostatecznych zasobów finansowych • nawet najlepszy pomysł nie będzie zrealizowany bez pieniędzy; potrzeba pieniędzy, aby zaistnieć i pozostać w umyśle klienta; „dalej się zajdzie z przeciętnym pomysłem i milionem dolarów niż tylko z genialnym pomysłom”, trzeba wymyślić sposób, aby znaleźć pieniądze na realizację pomysłu – na marketing przyjdzie czas później, • najpierw trzeba wpaść na pomysł, a potem zdobyć pieniądze, żeby go wykorzystać; pieniądze wprawiają w ruch świat marketingu – jeżeli firma chce osiągnąć sukces, to musi znaleźć pieniądze na to, by kółka marketingu obracały się.