Kiedy sadzić rośliny: wiosną czy jesienią? Oto próba odpowiedzi na to częste pytanie "świeżych" ogrodników. Jesień była do niedawna tradycyjną porą ogrodowych wykopków. Kto miał najmniejszy nawet kawałeczek ziemi, o tej porze roku dosadzał najnowsze trofea ogrodniczych podróży. Wrzesień i październik to miesiące kolejek w sklepach ogrodniczych handlujących sadzonkami roślin sadowniczych i ozdobnych. Od kilku jednak lat jesienna gorączka sadzenia powoli przeobraziła się w wiosenną. Trudno dociec przyczyn tej zmiany. Częściowo winę można zwalić na wygodnictwo niedzielnych ogrodników - wiosną przecież znacznie przyjemniej pracować przy ciepło już grzejącym słoneczku. Do pewnego stopnia w grę wchodzi także obawa o przetrwanie roślinek do wiosny. Wielu ogrodników musiało się nieźle naciąć na okazałe araukarie, kryptomerie, hibiskusy i inne rewelacyjne rośliny oferowane przez licznie powstałe "centra ogrodnicze" i firmy zieleniarskie, a reklamowane z dumą przez sprzedawców jako import z Holandii lub Niemiec (że niby lepsze niż polskie). Nic dziwnego, że wiele osób, które dały się przekonać, wiosną niejednokrotnie mocno odczuło "po kieszeni" swoje jesienne inwestycje. Niekoniecznie winni są sprzedawcy. Sami zapewne nie wiedzą, że w warunkach geograficznych Holandii czy Niemiec, okres wegetacyjny roślin jest dłuższy i znacznie później kończą one wzrost. Przywiezione jesienią do Polski zwykle jeszcze rosną, są świeżozielone (atrakcyjne). Toteż, gdy przyjdą listopadowe mrozy, rośliny te nie zdążą się jeszcze dostatecznie przygotować do zimy. Sprawę potęguje fakt stosowania w tych krajach nowoczesnych nawozów o spowolnionym działaniu przez 5-6 miesięcy lub nawet dłużej, podczas gdy w warunkach Polski takie nawozy nie powinny działać przez dłuższy okres niż 4-5 miesięcy, aby rośliny zakończyły wzrost mniej więcej z końcem sierpnia. Sadzić więc jesienią, czy wiosną? Fizjologia roślin i ekonomia rynku jednoznacznie wskazują na termin jesienny. Korzenie rosną jesienią znacznie dłużej niż część nadziemna, nawet jeszcze wtedy gdy jest już całkiem zimno, a temperatura gleby nie spada jeszcze poniżej 5 stopni. Korzenie rośliny do wiosny zdążą więc jeszcze przerosnąć dużo większą objętość gleby, niż objętość pojemnika, w którym rosły do czasu posadzenia. Sprzyja to lepszemu wzrostowi w następnych latach. Jesienią mamy większy wybór w szkółkach i sklepach, a towar jest zwykle znacznie lepszej jakości niż wiosną, a czasem nawet tańszy. W szkółkach można się przecież potargować, zwłaszcza gdy kupujemy większą liczbę roślin. Szkółkarze bardziej są skłonni udzielić rabatu jesienią, niż wiosną - im też zależy na wcześniej otrzymanych pieniądzach, aby pokryć duże koszty ponoszone na środki produkcji również w tym okresie. Jesienny okres sadzenia jest znacznie dłuższy, niż wiosenny - można więc starannie rozplanować miejca sadzenia. Rośliny sadzone z odkrytymi korzeniami zdążą do wiosny zregenerować ubytki systemu korzeniowego. Czyli jesień to jednak najlepszy czas na sadzenie roślin. Tylko rośliny z importu, wrażliwe na mróz i zimowe wiatry powinno się sadzić wiosną. Jeśli chcesz więcej się dowiedzieć, czytaj bardziej rozszerzony artykuł poniżej. Drzewa są najstarszym i bez wątpienia najważniejszym elementem krajobrazu przyrodniczego. Towarzyszą nam od zawsze. Czy jednak narastająca urbanizacja nie wyprze drzew z otoczenia człowieka? Czy możliwa jest koegzystencja drzewa i miasta? 1 Przystępując do sadzenia lub przesadzania drzew w terenach miejskich należy zwrócić uwagę na: Dobór gatunkowy i odmianowy. Na terenach miejskich spotykamy się z następującymi czynnikami ograniczającymi dobór roślin: zanieczyszczenie powietrza, skażenie gleby metalami ciężkimi, susza (gleba i powietrze), zaburzony fotoperiod przez lampy uliczne, dewastacja, dostępność miejsca, itp. Przed wieloma z nich możemy się zabezpieczyć dobierając odpowiednio odmianę drzewa np. zamiast świerka pospolitego czy jodły białej sadzimy bardziej odporne świerki srebrne czy jodły koreańskie i kalifornijskie, rośliny odporne na suszę to m.in. Acer campestre, Betula verrucosa, Cottinus coggygria, Rhus typhina, itp. Porę roku. W przypadku przesadzania dużych okazów najlepiej zrobić to po zakończeniu wegetacji: w październiku (po10 X). Jeśli drzewo nie zrzuciło jeszcze wszystkich liści, należy oberwać je ręcznie starając się nie uszkodzić pąków. Nie należy przesadzać drzew zimą, gdy ziemia jest zamarznięta gdyż uniemożliwia to rozwój systemu korzeniowego i zwiększa ryzyko nie przyjęcia. Najlepiej gdy okres między przesadzaniem a zamarznięciem ziemi jest dłuższy niż 2-3 tygodnie. W przypadku sadzenia małych drzew, które rosły dotychczas w pojemnikach pora roku nie odgrywa większego znaczenia- można przesadzać od wczesnej wiosny do jesieni. Odpowiednie przygotowanie miejsca do sadzenia rośliny. Warunki wzrostu drzew wysadzanych przy ulicach o utwardzonej powierzchni można polepszyć poprzez odpowiednie przygotowanie dołka do sadzenia. Poza tym starannie przygotowane stanowiska umożliwi nam wysadzenie innych, towarzyszących gatunków i odmian. Do zasypywania dołka służy mieszanka różnych rodzajów ziemi, którą po wysadzeniu drzewa pokrywa się utwardzoną nawierzchnią. Mieszanka wzbogacona jest między innymi składnikami organicznymi i poza funkcją polegającą na dostarczaniu składników pokarmowych musi tworzyć wystarczająco stabilne podłoże do naniesienia utwardzonej nawierzchni. Dołek powinien być wystarczająco duży- musi mieć minimalną średnicę 1,5m. Do jego przygotowania stosuje się mieszankę składającą się z ziemi, do której dodaje się 8-12% substancji organicznych (kompost, odkwaszony torf itp.) Skład tej mieszanki zależy od uwarunkowań technicznych oraz wymogów stawianych przez określony gatunek drzewa. Regulując pH podłoża (np. dodając dolomit) możemy dodatkowo zmniejszyć przyswajalność większości pierwiastków ciężkich obecnych często na terenach industrialnych. Stopniowa adaptacja do nowych warunków powinna przebiegać powoli, w celu uniknięcia problemów związanych z przesadzaniem sadzonki z kontenera do gruntu. Dlatego też ziemia przeznaczona do zasypywania dołków powinna zostać wymieszana z ziemią znajdującą się w miejscu wysadzenia rośliny. Jeśli się tego nie uczyni, rozwój korzenia może się ograniczyć tylko do objętości dołka. Otwarta przestrzeń wokół drzewa umożliwia jego prawidłowy rozwój. Pod tym pojęciem rozumiemy nie tylko przestrzeń wokół korony lecz również swobodny dostęp czynników atmosferycznych do dolnych partii drzewa. Przez odpowiednie otwory woda, tlen, oraz składniki pokarmowe mogą dotrzeć do korzeni. Im większy jest otwór, tym szybciej i lepiej drzewo rośnie. W razie konieczności otwór można zabezpieczyć metalową kratą lub cegłami umożliwiającymi wentylację, ale pod warunkiem że zachowa się odpowiednią odległość od pnia. Można też posadzić wokół drzewa inne rośliny, które zapobiegną rozwojowi chwastów. Należy jednak pamiętać o tym, by nie były zbyt wysokie, bowiem wyższe okazy zatrzymują 2 opady. Rośliny nadające się do obsadzania drzew to miedzy innymi: Berberys sp., Trzmielina fortunea, Wiciokrzew chiński, Runianka japońska, Tawulec wcinany, Barwinek sp. W zabezpieczonych przed deptaniem otworach można zasadzić m.in. byliny znoszące suszę: Acena magellanica, Rogownica Bibersteina, Zachyłek okółkowy, Bodziszek korzeniasty, Kocimiętka Faassena, Głowienka . System korzeniowy oraz przycinanie. Jakościowo dobre drzewa , dostarczane przez szkółkarzy, powinny charakteryzować się odpowiednim stosunkiem między objętością systemu korzeniowego, grubością pnia i wysokością rośliny. Te, które przesadzano w szkółkach dwa do trzech razy (w zależności od grubości) mają odpowiedni stosunek między wielkością ukorzenienia a grubością pędu. Ponieważ przy wykopywaniu drzewek w szkółce część korzeni zostaje w ziemi, to każde drzewo sadzone bez bryły korzeniowej powinno zostać przycięte (przerzedzenie korony). Jako regułę należy przyjąć konieczność przycięcia dla drzew sadzonych z nagim korzeniem w okresie wiosennym! Przerzedzenie korony zaleca się również w przypadku drzew sadzonych z nienaruszoną bryłą korzeniową. Przycinanie polega na usuwaniu gałęzi położonych zbyt blisko siebie. W zasadzie ucina się gałęzie tuż przy pniu. W przypadku drzew sadzonych wzdłuż dróg obowiązują przepisy prawne, regulujące wysokość pnia na poziomie minimum 4 metrów, a to ze względu na samochody ciężarowe. Wysokość tę można uzyskać poprzez regularne przycinanie, które najlepiej rozpocząć jesienią, w dwa lata po posadzeniu drzewa, ponieważ nie wpływa to negatywnie na jego żywotność. 3