Nazwa Tekst pliku MSP10 Kurs dziesiąty. Psychologia inwestowania. .mp3 Rozdział pierwszy. Wprowadzenie Witaj w dziesiątej części szkolenia z podstaw inwestowania na giełdzie! Dowiesz się: - jak emocje mogą wpływać na decyzje inwestycyjne, - w jaki sposób przebiega hossa i bessa na giełdzie, - co to jest plan inwestycyjny i jak go przygotować, - jakie błędy najczęściej popełniają inwestorzy oraz jak brzmią złote zasady inwestora. Zaczynajmy! Rozdział drugi. Emocje towarzyszące inwestowaniu. W tym rozdziale dowiesz się, jakie emocje towarzyszą zazwyczaj inwestowaniu na giełdzie i w jaki sposób emocje te mogą wpływać na decyzje inwestycyjne. W poprzednich kursach poznałeś metody wyboru instrumentów finansowych zwiększające prawdopodobieństwo podjęcia właściwej decyzji inwestycyjnej. Mimo że te metody są przez inwestorów powszechnie wykorzystywane, to jednak część inwestorów, zamiast zarabiać na giełdzie, traci. Dlaczego tak się dzieje? Otóż czasami inwestorzy dokonują transakcji zbyt wcześnie lub zbyt późno albo kupują inne instrumenty finansowe, niż wynika to z przeprowadzonej wcześniej analizy. Dzieje się tak dlatego, że przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych oprócz racjonalnych analiz kieruje nimi jeszcze jeden bardzo ważny czynnik: emocje. Badaniem zależności między emocjami a decyzjami inwestorów giełdowych zajmuje się ekonomia behawioralna (w szczególności dziedzina nauki zwana finansami behawioralnymi). Zastanówmy się nad tym, jakie cele możesz mieć jako inwestor? Jako inwestor giełdowy, kupując akcje bądź inne instrumenty finansowe, masz przede wszystkim dwa główne cele: • zarobić (Twój cel to pomnożenie środków), • nie stracić swoich pieniędzy (Twój cel to ochrona kapitału, przeciwdziałanie inflacji). Te cele decydują o dwóch rodzajach emocji, które towarzyszą inwestorom w inwestowaniu na giełdzie i często odpowiadają za podejmowane przez nich decyzje. Uwagi Zaraz dowiesz się, jakie to emocje. Wyobraź sobie najpierw, że inwestor kupił za 10 000 zł akcje pewnej spółki. Planuje sprzedać te akcje po kilku tygodniach. Niestety, kilka minut po transakcji zakupu kurs akcji spada nagle o 5% i spadek ten powoli się pogłębia. Jak myślisz, co w tej sytuacji czuje inwestor? Emocją, która tu występuje, jest strach. Strach przed utratą środków jest jedną z najsilniejszych emocji odczuwanych przez inwestorów. Teraz wyobraź sobie, że zainwestowałeś i za 10 000 zł kupiłeś akcje pewnej spółki. Zakładałeś przy tym, że sprzedasz je w ciągu tygodnia. Twoja inwestycja okazała się trafna i kurs akcji spółki wzrósł pierwszego dnia o dwa procenty, przez kolejne dni o cztery procenty, a ostatniego - o pięć procent. Czy sprzedasz teraz swoje akcje, tak jak zamierzałeś? Raczej nie. A jakie emocje towarzyszą Twojej decyzji? Pewnie czujesz, że chcesz się jeszcze bardziej wzbogacić. Nie owijając w bawełnę: to chciwość. Chciwość wywołuje w nas pożądanie jeszcze większego zysku. Jeśli kurs akcji mocno wzrósł, to chcemy zaczekać jeszcze 1-2 dni, ponieważ może on wzrosnąć dalej, i tak bez końca. Kierowani chciwością inwestorzy często nie sprzedają akcji zgodnie z wcześniejszym planem, ale przetrzymują je znacznie dłużej w nadziei na jeszcze większy zysk. Posłuchaj o rezultatach pewnego badania. Osoby badane podzielono na dwie grupy. Wszyscy zapoznawali się z opisem pewnego przypadku, a następnie odpowiadali na pytanie, trochę inaczej sformułowane dla każdej z grup. Opis sytuacji przedstawiony obu grupom badanych był następujący: Jesteś doradcą inwestycyjnym. Twój klient zainwestował 30 000 zł w określony portfel akcji, a wkrótce potem nastąpił krach na giełdzie. Masz do wyboru dwie strategie i jedną z nich możesz zaoferować swojemu klientowi. Grupie numer jeden tak przedstawiono dwie strategie: Jeśli wybierzesz strategię A, to klient zachowa dokładnie 10 000 zł. Jeśli wybierzesz strategię B, to z prawdopodobieństwem równym jednej trzeciej klient zachowa całą kwotę, natomiast prawdopodobieństwo tego, że nie uratuje niczego, wynosi dwie trzecie. Następnie grupie numer jeden zadano pytanie: Którą strategię wybierzesz? dziesięć tysięcy złotych pięć procent dziesięć tysięcy złotych jeden, dwa dni trzydzieści tysięcy złotych dziesięć tysięcy złotych be W przypadku tak przedstawionych opcji większość badanych wybrała strategię A, która jest bardziej ostrożna. Grupie drugiej sytuację przedstawiono następująco: Jeśli wybierzesz strategię A, to klient straci dokładnie 20 000 zł. Jeśli wybierzesz strategię B, to z prawdopodobieństwem równym jednej trzeciej klient nic nie straci, natomiast prawdopodobieństwo tego, że straci wszystko, wynosi 2/3. dwadzieścia tysięcy złotych be dwie trzecie Którą strategię wybierzesz? W przypadku tak przedstawionych opcji większość badanych wybrała strategię B, która się wiąże z większym ryzykiem. Zwróć uwagę, czym tak naprawdę różnią się opisy strategii przedstawione obu grupom. Tak naprawdę strategie przedstawione obu grupom badawczym miały jednakowe konsekwencje. Zawsze w przypadku wyboru możliwości „A” klientowi z 30 000 zł zostałoby 10 000 zł. Jednak w pierwszej grupie przedstawiono to rozwiązanie jako coś pewnego i bezpiecznego, a w drugiej jako rezultat straty. W tym badaniu manipulowano jedynie użytym w poleceniu sformułowaniem w celu pobudzenia odmiennych emocji w obu grupach. Okazuje się, że kiedy mówiono o „pewnej stracie” (20 000 zł), badani byli skłonni podejmować bardziej ryzykowne decyzje tak, aby tylko za wszelką cenę uniknąć tej straty. Wybierali opcję B, która dawała im niewielką szansę na ochronę kapitału przed pewną utratą jego części. Natomiast kiedy mówiono o gwarancji zachowania pewnej kwoty (10 000 zł), badani byli skłonni podejmować mniej ryzykowne decyzje, decydując się na niższy, ale pewny kapitał. Wybierali opcję A. Badani poddani silnym, ale odmiennym, emocjom różnie oceniali możliwe strategie. O czym świadczą wyniki badania? Choć w obu wariantach strategie były identyczne, to na wybór miało wpływ samo sformułowanie strategii - czy była ona przedstawiona w kontekście zysków, czy w kontekście start. Prowadzi to do wniosku, że ludzie generalnie bardziej dążą do unikania start niż do poszukiwania zysków. Emocje związane ze strachem przed poniesieniem straty są silniejsze niż te związane z zyskiem. Jako inwestor powinieneś być więc szczególnie wyczulony na czynniki, które mogą powodować takie emocje u Ciebie lub u innych graczy giełdowych. To był rozdział: Emocje towarzyszące inwestowaniu. Rozdział trzeci. Błędy i pułapki psychologiczne be z trzydziestu tysięcy złotych dziesięć tysięcy złotych dwudziestu tysięcy złotych be dziesięciu tysięcy złotych Emocje, które poznałeś w poprzednim rozdziale, są częstym powodem błędów popełnianych przez inwestorów giełdowych. W tej części kursu dowiesz się, jakie błędy najczęściej popełniają inwestorzy i w jakie pułapki psychologiczne wpadają. Strach i chciwość to nie wszystkie emocje, które mogą wpływać na Twoje decyzje. Zanim jednak przejdziemy dalej, zagrajmy w „grę w ultimatum”. Do podziału jest sto złotych. Pierwszy z dwóch graczy decyduje, jak podzielić się tą kwotą z drugim graczem. Drugi natomiast akceptuje ofertę lub ją odrzuca. Jeśli akceptuje podział dokonany przez pierwszego gracza, to każdy z nich dostaje ustaloną część. Natomiast jeśli oferta zostanie odrzucona, to żaden z graczy nie dostaje swojego udziału. Wyobraź sobie, że wcielasz się w rolę drugiego gracza i dostajesz ofertę: dziesięć złotych dla Ciebie, dziewięćdziesiąt złotych - dla drugiego gracza. Akceptujesz ją, czy nie? Większość osób podczas rzeczywistych eksperymentów z „grą w ultimatum”, odrzuca ofertę, ponieważ postrzega ją jako niesprawiedliwą. Ale pomyśl chwilę - czy nie byłoby racjonalne zaakceptować każdą ofertę? Nawet pięć do dziewięćdziesięciu pięciu albo jeden do dziewięćdziesięciu dziewięciu? W każdym z tych przypadków miałbyś więcej niż masz, gdy odrzucasz ofertę. Jednak badanie pokazuje, że większość osób odrzuciło ofertę. Akceptowano dopiero oferty takie jak trzydzieści do siedemdziesięciu czy czterdzieści do sześćdziesięciu. Jaki jest z tego wniosek? W swoich wyborach ludzie kierują się nie tylko wymierną korzyścią, ale również wartościami takimi jak sprawiedliwość. Jak widzisz, inwestorzy giełdowi nie są bezbłędnymi maszynami i nie zawsze podejmują w pełni racjonalne decyzje. Mogą ulegać emocjom i podejmować decyzje pod wpływem różnych czynników ograniczających możliwość racjonalnej analizy sytuacji. W ostatnim przykładzie zwyciężyło poczucie sprawiedliwości. Lecz błędne decyzje mogą okazać się dla Ciebie kosztowne. Aby ograniczyć ryzyko ich popełnienia, warto żebyś poznał najczęściej popełniane błędy oraz ich przyczyny. Jednym z nich jest otwieranie zbyt dużych pozycji w stosunku do posiadanych środków - pamiętaj o dywersyfikacji portfela i nie kupuj akcji jednej spółki za wszystkie swoje środki. Gwałtowny spadek ceny tych akcji może niestety zakończyć Twoją przygodę z giełdą. Inny błąd to brak przygotowanego planu działania przed zawarciem transakcji - inwestowanie wymaga przygotowania. Przed dokonaniem transakcji powinieneś określić cel inwestycji i moment jej zakończenia. Do popełnianych przez inwestorów błędów można zaliczyć również nieprzestrzeganie swoich zasad, strategii i planu inwestycyjnego - mając przygotowany plan działania, powinieneś się go trzymać. Decyzje podejmowane pod wpływem emocji najczęściej nie kończą się dobrze. Jeśli jednak widzisz, że Twoja strategia się nie sprawdza, powinieneś ją przemyśleć i ewentualnie zmienić. Kolejnym występującym błędem jest zbyt późne zamykanie pozycji, która przynosi straty - jeśli Twoje założenia co do kształtowania się cen akcji nie sprawdziły się, powinieneś sprzedać akcje mimo poniesionej straty. Zamiast trzymać akcje w nadziei, że ich cena kiedyś wzrośnie, lepiej jest zainwestować środki w inne akcje, które dają perspektywę zarobku. Innym błędem, który można popełnić, jest zbyt wczesne zamykanie pozycji, która przynosi zyski - jeśli Twoja inwestycja przynosi zyski, nie zamykaj jej zbyt wcześnie w obawie, że trend się odwróci. Pozwól zyskom rosnąć i zamknij pozycję dopiero wtedy, gdy zauważysz coś niepokojącego. Inwestorzy popełniają także błąd zbyt szybkiej wyprzedaży portfela - budowa portfela o długoterminowym horyzoncie, a następnie sprzedaż akcji pod wpływem impulsu i rozpoczynanie budowy portfela od nowa to błąd. Trzymaj się założonego planu - jeśli zainwestowałeś w akcje z planem długoterminowej inwestycji, trzymaj się go i nie sprzedawaj akcji pod wpływem impulsu. Wśród błędów znajduje się też uparte trwanie w przekonaniu na temat kierunku zmian cen akcji lub całego rynku mimo napływu odmiennych sygnałów - jeśli zakładałeś wzrost cen akcji, ale widzisz negatywne informacje płynące ze spółki, nie trwaj uparcie w swoim przekonaniu. Bądź elastyczny, gdyż sytuacja na rynku się zmienia. Czasem nawet dobra spółka może popaść w problemy i brak reakcji może przynieść Ci straty. Do błędów inwestora można zaliczyć także niewykorzystywanie dostrzeżonych okazji inwestycyjnych - jeśli dostrzegłeś okazję inwestycyjną i Twoja analiza sytuacji wskazuje, że jest to dobry moment na zakup akcji, zrób to! Nie czekaj na rekomendację analityków lub potwierdzenie z rynku, wtedy może być już za późno, aby osiągnąć zysk. Często popełnianym błędem jest także inwestowanie w afekcie, zemsta i próby odrobienia wcześniejszych strat pogódź się ze startą i nie staraj się za wszelką cenę jak najszybciej jej odrobić. Takie działanie powoduje, że podejmujesz nadmierne ryzyko i, starając się odrobić straty, podejmujesz w emocjach decyzje, które nie są najlepsze i powodują kolejne straty. Złap dystans do straty i zacznij inwestować dopiero wtedy, gdy dostrzeżesz nową dobrą okazję inwestycyjną. To są podstawowe błędy, o których powinieneś wiedzieć, by skutecznie się przed nimi strzec. Błędy inwestora nie zawsze wynikają z niewystarczającej wiedzy czy też złego planu inwestycyjnego. Błędy mogą wynikać również z pewnych czynników psychologicznych, którym jako inwestor możesz podlegać. Zobacz, jakie są najczęstsze pułapki psychologiczne, które mogą wpłynąć na twoje decyzje inwestycyjne. Pierwszą z nich jest nadmierna pewność siebie - Pamiętaj, aby po serii zyskownych inwestycji nie popaść w samozachwyt! Może on prowadzić do podejmowania nadmiernego ryzyka, a to często wiąże się ze sporymi stratami. Pamiętaj, że na giełdzie po hossie zawsze przychodzi bessa! Pułapką psychologiczną jest również duma i wstyd. - Inwestorzy zawsze dążą do tego, żeby mieć powody do dumy ze swoich inwestycji i za wszelką cenę uniknąć wstydu. Potrzeba odczucia dumy powoduje, że sprzedają zyskowne akcje zbyt wcześnie, tak aby móc jak najszybciej pochwalić się zyskiem. Często też inwestorzy, żeby uniknąć wstydu, trzymają akcje przynoszące straty zbyt długo w nadziei, że jednak nie poniosą straty lub poniosą ją, ale dużo później. Do pułapek psychologicznych można też zaliczyć pamięć o przeszłości. - Inwestorzy pamiętają o wynikach osiągniętych w przeszłości i kolejne decyzje inwestycyjne podejmują przez ich pryzmat. Po kilku transakcjach zyskownych podejmują większe ryzyko, gdyż inwestują nie tyle swoje własne dotychczasowe środki, ale też środki zarobione już na giełdzie, które znacznie łatwiej jest ryzykować. Natomiast po kilku nieudanych transakcjach inwestorzy z ostrożności sprzedają akcje z zaledwie niewielkim zyskiem, tak aby nie ponieść kolejnej straty (czasem jednak jest odwrotnie i inwestorzy decydują się na nadmierne ryzyko, aby odrobić wcześniejsze straty). Kolejną pułapką jest efekt utopionych kosztów. - Im większe nakłady (wysiłek i czas niezbędne do analizy oraz wyboru danych akcji) poświęciłeś na podjęcie decyzji inwestycyjnej, tym trudniej jest Ci z niej zrezygnować. Możesz zatem zbyt długo trzymać dane akcje, mimo że ponosisz na nich stratę. Pułapką psychologiczną może także być wpływ innych okoliczności. -Poza chciwością i strachem inwestor, jak każdy, podlega innym emocjom, takim chociażby jak dobry lub zły nastrój czy radość lub smutek, emocjom związanym z sytuacją rodzinną albo ładną bądź brzydką pogodą. Czynniki te mogą wzbudzać większy niż kiedy indziej optymizm lub pesymizm inwestora, wpływając na podejmowane przez niego decyzje. Wśród pułapek psychologicznych znajduje się również błąd myślenia potwierdzającego. - Podejmując decyzje inwestycyjne masz skłonność do szukania i zauważania informacji potwierdzających je oraz ich założenia. Jeśli kupiłeś i trzymasz akcje spółki, będziesz zwracał większą uwagę na informacje pozytywne na temat tej spółki, a ignorował sygnały negatywne. Jeszcze inną pułapką jest przykładanie zbyt dużej wagi do zbyt małej liczby wyrazistych obserwacji. - Inwestorzy mogą mieć skłonność do wydawania opinii o spadku notowań wszystkich akcji na giełdzie w danym dniu na podstawie zaobserwowanych kilku przypadkowych akcji lub jednego indeksu, a tymczasem do wyciągania tego typu wniosków potrzeba informacji dotyczących wszystkich akcji. Istotnie, ludzie nie podejmują swoich decyzji w informacyjnej próżni. Wpływ na nie mają wcześniejsze prognozy czy informacje. Aby zrozumieć dobrze, na czym polega kolejna pułapka: błąd zakotwiczenia, posłuchaj przebiegu trzech eksperymentów. W pierwszym eksperymencie pytano ludzi, jaki procent krajów afrykańskich należy do ONZ. Najpierw badani mieli oszacować, czy ta wartość jest większa, czy mniejsza od wylosowanej przez koło ruletki, a następnie podać, ile o en zet ona, ich zdaniem, wynosi. Gdy koło ruletki wskazało dziesięć, to średnia z odpowiedzi wyniosła dwadzieścia pięć procent. Gdy koło ruletki wskazało sześćdziesiąt pięć, to ludzie wskazywali średnio, że czterdzieści pięć procent krajów afrykańskich należy do ONZ. o en zet Okazało się więc, że nawet przypadkowa liczba, zupełnie niezwiązana z wartością, która była przedmiotem pytania, stanowi punkt odniesienia, do którego „ciążą” dokonywane przez ludzi szacunki. Czy eksperci finansowi również popełniają ten błąd? Badania wskazują, że tak. W drugim eksperymencie poproszono grupę osób zarządzających funduszami o napisanie na kartce czterech ostatnich cyfr swojego numeru telefonu. Następnie byli oni proszeni o określenie, czy liczba lekarzy w stolicy USA jest większa od tamtej liczby oraz o u es a podanie, ilu dokładnie ich jest. Okazało się, że menadżerowie, których cyfry telefonu tworzyły liczbę powyżej siedmiu tysięcy, mówili o średnio sześciu tysiącach siedmiuset sześćdziesięciu dwóch lekarzach, natomiast ci z numerami telefonu poniżej dwóch tysięcy wskazywali średnio, że jest ich dwa tysiące dwustu siedemdziesięciu. No dobrze, a co z czymś, na czym się naprawdę znali - np. z prognozowaniem wartości indeksu nowojorskiej giełdy? na przykład Tego próbowano się dowiedzieć w trzecim eksperymencie. Eksperci prognozowali wartości indeksu nowojorskiej giełdy w następujący sposób: brali wartość z poprzedniego okresu i nieznacznie korygowali ją zgodnie z aktualnym trendem. Prognoza na przyszły rok była więc silnie zakorzeniona w danych z poprzedniego roku. O czym świadczą wyniki tych eksperymentów? Opisane badanie, jak również cały szereg innych eksperymentów, dowodzą, że prognozy - nawet te formułowane przez specjalistów - są obarczone pewnym zakresem błędu i często nie opierają się wyłącznie na racjonalnych przesłankach. Powinieneś o tym pamiętać, zarówno korzystając z prognoz innych osób, jak również formułując prognozy samodzielnie. Opis tego przykładu rozpoczęliśmy zdaniem mówiącym o tym, że decyzje nie są podejmowane w próżni informacyjnej. Efekt zakotwiczenia jest tym silniejszy, im mniejszą ilością informacji na dany temat dysponujemy. Oznacza to, że im więcej informacji zdobyłeś i im więcej wiesz, tym mniej podatny będziesz na jego działanie. To był rozdział: Błędy i pułapki psychologiczne. Rozdział czwarty. Fazy rozwoju hossy i bessy oraz emocje, które im towarzyszą. Emocje towarzyszące inwestowaniu zmieniają się zgodnie z przebiegiem cykli giełdowych: hossy i bessy. W tym rozdziale poznasz bliżej prawidłowości rządzące tymi zmianami. Ceny akcji na giełdzie zmieniają się w rytm cykli gospodarczych, lekko je wyprzedzając. Jedną z teorii tłumaczących ruchy cen akcji na giełdzie jest tzw. teoria fal Elliota. Ceny akcji poruszają się określonymi falami tworzącymi pełny powtarzający się cykl. Na jeden pełny cykl składa się: • faza impulsu tworzona przez 5 fal (jest to trend główny), • faza korygująca tworzona przez 3 fale (to kierunek tak zwana eliota pięć przeciwny do trendu głównego). trzy Emocje i przewidywania inwestorów na rynku zmieniają się w poszczególnych falach. Ich intensywność i kierunek pozwalają określić obecną falę i kierunek przyszłych zmian cen akcji. Obserwacja tych fal umożliwia inwestowanie zgodnie z panującym na rynku trendem. Posłuchaj teraz, jak powstaje i przebiega hossa według eliota teorii fal Elliota. Hossa, czyli okres wzrostu cen akcji, składa się z 5 fal: pięciu • trzech fal wzrostowych oraz • dwóch fal spadkowych o charakterze korekty. Przebieg hossy wraz z emocjami jej towarzyszącymi można zawrzeć więc w 5 fazach: Faza zero to Dno bessy W otoczeniu gospodarczym usłyszeć można same złe wiadomości. Wraz z napływem kolejnej złej informacji na temat kondycji spółek giełdowych da się zauważyć, że negatywna reakcja inwestorów jest coraz słabsza. Po trwających wcześniej przez pewien okres spadkach cen akcji, rynek opanował marazm. Nikt nie ma już nadziei na zmianę sytuacji w najbliższym czasie. Giełda jako miejsce pomnażania majątku odchodzi w zapomnienie. Faza pierwsza to Pierwsza faza wzrostu. W tej fazie zostali tylko najwytrwalsi inwestorzy, którzy próbują jeszcze wykorzystać ten okres na zakup akcji. Następuje wzrost cen akcji, ale odbywa się on przy znikomych obrotach i jest uważany za chwilowy. Czy pesymistyczne nastawienie inwestorów się sprawdzi? Faza druga to Pierwsza fala spadku – korekta. Na tym etapie wzrost cen akcji w poprzedniej fali inwestorzy wykorzystują do sprzedaży akcji z nieco mniejszą niż dotychczas stratą. Napływ zleceń sprzedaży przy niskich obrotach powoduje nagłe spadki cen. Spadek napędza kolejne zlecenia inwestorów, którzy obawiają się powrotu do poprzedniej bessy. Spadek jednak kończy się szybko, a ceny zatrzymują się na poziomie wyższym od poprzedniego dna (faza zero). Faza trzecia to Druga fala wzrostu. W tej fazie ze względu na zatrzymanie cen na wyższym poziomie i dalszy ich wzrost początkowo ruch ten jest niepewny. Inwestorzy niedowierzają w trwałą zmianę trendu na wzrostowy. Tymczasem poprawia się znacznie stan gospodarki i pojawiają się kolejne pozytywne informacje. Wzrosty cen akcji przybierają na sile, a na rynek wracają inwestorzy dokupujący akcje. Trend wzrostowy staje się faktem. Faza czwarta to Druga fala spadku – korekta. Teraz po znacznych wzrostach cen akcji następuje ich zahamowanie. Ceny akcji odzwierciedlają wartość fundamentalną spółek. Inwestorzy licząc swój zarobek, zaczynają realizować zyski, składając zlecenia sprzedaży, które chwilowo przeważają na rynku. Sytuacja w gospodarce jest dobra, dzięki czemu inwestorzy, mimo spadków cen akcji, nadal wierzą w hossę. Po realizacji zysków inwestorzy mają więcej środków i, wierząc w dalsze wzrosty cen, dokupują więcej akcji. Pod koniec fali na rynku rozpoczyna się przewaga kupujących. Faza piąta to Trzecia fala wzrostu. W tej fazie informacje o hossie na giełdzie pojawiają się niemal codziennie w powszechnej prasie i telewizji. W miarę pojawiania się informacji na rynek wchodzą skuszeni wizją ponadprzeciętnych zysków nowi inwestorzy, którymi są najczęściej osoby niemające wiedzy ani doświadczenia w inwestycjach giełdowych. Nowi inwestorzy zwiększają przewagę kupujących. Ceny akcji nadal rosną, odrywając się od właściwej wartości fundamentalnej spółek. Wzrost cen akcji jest słabszy niż w fazie trzeciej i odbywa się już przy mniejszym entuzjazmie niż na początku. Tak wygląda hossa. Posłuchaj teraz jak przebiega bessa eliota według teorii fal Elliota. Bessa, czyli okres spadku cen akcji na giełdzie, składa się z trzech 3 fal: • • dwóch fal spadkowych, fali wzrostowej o charakterze korekty. Teraz dowiesz się, jakie nastroje panują zazwyczaj wśród inwestorów w trzech fazach bessy. Faza pierwsza to Pierwsza fala spadku. W tej fazie po ostatniej fali wzrostowej hossy ceny akcji zaczynają spadać. Na giełdzie nadal jednak panują optymistyczne nastroje. Inwestorzy traktują spadki jako chwilową korektę i zaczynają dokupować kolejne akcje, korzystając z okazji i niższych cen. Informacje z gospodarki i spółek giełdowych są bardzo obiecujące. Powszechnie głoszone są prognozy świetnej sytuacji gospodarczej i rekordowo wysokich zysków spółek. Przyszłość rysuje się w różowych barwach. Czy spadek cen jest rzeczywiście chwilowy? Faza druga to Fala wzrostowa – korekta. Podczas korekty optymistyczne nastawienie inwestorów i nowe zlecenia kupna wywołują faktyczny wzrost cen akcji. Następuje on jednak przy zmniejszonym już zainteresowaniu. Inwestorzy nie są pewni przyszłości. Wzrost okazuje się chwilowy i ceny akcji zatrzymują się poniżej ostatnich szczytów. Faza trzecia to Druga fala spadku. W tym momencie gwałtownie następuje dalszy spadek cen akcji. Wcześniejsze obiecujące informacje z gospodarki i spółek nie sprawdzają się. Coraz częściej pojawiają się kolejne złe wiadomości i niespełnione prognozy. Brak jest też perspektyw na lepszą przyszłość. Wśród inwestorów panuje strach, sprzedają akcje, chcąc ograniczyć swoje straty, przyspiesza to spadek cen akcji. Większość inwestorów traci wcześniej zarobione pieniądze. Kursy akcji spadają, docierając na dno, po którym nastąpi kolejna giełdowa hossa. Jak już wiesz, każdej zmianie cen akcji towarzyszą różnorodne emocje i oczekiwania inwestorów. Posłuchaj, jak kształtują się emocje i nastawienie inwestora w zależności od kierunku i intensywności zmian cen akcji. Gdy po dłuższej przecenie na giełdzie obserwujemy wzrost cen akcji, inwestorom towarzyszą optymizm, podniecenie, radość, aż po euforię w jego szczycie. Potem trend się zmienia i ceny akcji zaczynają spadać. To w inwestorach wzbudza niepokój, niedowierzanie, strach, aż po desperację i panikę, powodując kapitulację i zwątpienie, a nawet depresję, gdy ceny sięgają dna. W tym momencie pierwszy wzrost jest witany na giełdzie z nadzieją i ulgą oraz napawa rosnącym optymizmem. Zmianom cen akcji towarzyszą różne nastroje inwestorów optymizm lub pesymizm, dobre lub złe oczekiwania co do przyszłości. Emocje i postawy związane ze zmianami na rynku udzielają się inwestorom. Niektórzy obserwują nastroje innych inwestorów na rynku i wykorzystują je przy podejmowaniu własnych decyzji inwestycyjnych. Przyjmuje się, że podczas trwania trendu tłum (czyli ogół inwestorów) ma rację - dlatego należy inwestować z trendem. W momentach zwrotnych tłum jednak często się myli. Najwyższy poziom optymizmu inwestorów występuje na szczycie hossy. W okresie, kiedy informacje o hossie podawane są w codziennej prasie i telewizji, należy być szczególnie ostrożnym w dokonywaniu nowych inwestycji. Nie należy ulegać huraoptymizmowi rynkowemu, gdyż może to być sygnał zbliżającego się odwrócenia trendu na spadkowy. Największy poziom pesymizmu występuje na dnie bessy. Atmosfera powszechnego marazmu na rynku i braku zainteresowania giełdą może świadczyć o zbliżającej się hossie. Doświadczeni inwestorzy kupują instrumenty finansowe wtedy, gdy jeszcze nikt się nimi nie interesuje, aby zyskać na wzroście ceny spowodowanym wzrostem zainteresowania instrumentami wśród pozostałych inwestorów. Warto zatem obserwować emocje rynku, aby podjąć właściwą decyzję inwestycyjną we właściwym momencie. To był rozdział: Fazy rozwoju hossy i bessy oraz emocje, które im towarzyszą. Rozdział piąty. Plan inwestycyjny i dziennik inwestora. Po zapoznaniu się z treścią poprzednich rozdziałów wiesz już, jak duży wpływ na decyzje inwestycyjne mogą mieć emocje. Większą kontrolę nad nimi daje wiedza oraz umiejętność posługiwania się pewnymi narzędziami inwestycyjnymi. Narzędzia, które poznasz w tym rozdziale, pomogą Ci lepiej przygotować się do inwestowania i podejmować bardziej racjonalne decyzje . Do prowadzenia działalności przez spółkę niezbędny jest tzw. biznesplan, który zawiera podstawowe cele przyszłego rozwoju spółki. Zanim zaczniesz inwestować na giełdzie, również powinieneś opracować swój „giełdowy biznesplan”, czyli plan inwestycyjny. Plan pomoże Ci określić potrzeby, cele i ograniczenia, które muszą mieć przełożenie na podejmowane decyzje, aby były one skuteczne. Dzięki niemu możesz zaplanować swoje inwestycje i w dużym stopniu wyeliminować podejmowanie nieprzemyślanych decyzji pod wpływem emocji. Plan inwestycyjny powinien zawierać odpowiedzi na pytania: Po pierwsze: Po co inwestuję? Aby pomnożyć swoje oszczędności? Dla zabawy? Dla adrenaliny? Po to, żeby być bogatym? Czy po to, żeby utrzymać rodzinę? A może po to, żeby kupić sobie samochód albo dom? Od odpowiedzi na to pytanie będą zależały Twoje inwestycje oraz odpowiedzi na kolejne pytania. Po drugie: Jaki kapitał mogę zainwestować? Wielkość Twojego kapitału decyduje o tym, czy warto inwestować (czy potencjalne zyski pozwolą na opłacenie prowizji maklerskich oraz zapewnią dodatkowy zadowalający zarobek) oraz w co warto inwestować (większy kapitał umożliwi inwestycje w większą liczbę instrumentów finansowych i dywersyfikację ryzyka). Po trzecie: Jaki poziom strat mogę zaakceptować? Inwestując na giełdzie, musisz liczyć się z tym, że nie każda inwestycja będzie zyskowna. Straty na giełdzie są tak zwany zjawiskiem normalnym. Powinieneś jednak jeszcze przed kupnem danego instrumentu zdecydować, na jaką stratę możesz sobie pozwolić, aby jej skutki nie były zbyt bolesne dla całego Twojego portfela. Poziom akceptowalnych strat będzie wyższy dla inwestora mogącego pozwolić sobie na większe ryzyko niż dla inwestora, który z giełdy utrzymuje rodzinę. Poziom ten będzie też zależał od indywidualnych predyspozycji. Po czwarte: Jaki jest horyzont czasowy? Czy inwestujesz krótkoterminowo? Czy inwestujesz chwilowe nadwyżki kapitału? Czy inwestujesz, aby zwiększyć emeryturę? Od horyzontu czasowego będzie zależała Twoja strategia inwestycyjna. Po piąte: Ile czasu możesz poświęcić na obserwację swoich inwestycji? Jeśli masz rodzinę i pracujesz na etacie, prawdopodobnie nie będziesz miał wiele czasu na śledzenie notowań giełdowych i analizę wielu spółek. Inwestowanie krótkoterminowe może nie być dobrym rozwiązaniem. Lepszą opcją będą inwestycje długoterminowe. Jeśli masz czas, aby obserwować notowania giełdowe w ciągu dnia, możesz zdecydować się na krótkoterminowe inwestycje. Po szóste: Jak zdywersyfikowane są Twoje inwestycje? Dywersyfikacja powinna obejmować cały posiadany przez Ciebie majątek. Jeśli utrzymujesz się z dochodów uzależnionych od kondycji pewnej branży, to powinieneś wziąć to pod uwagę przed zainwestowaniem dodatkowych pieniędzy na giełdzie w akcje spółek z tej branży. Wtedy korzystniej byłoby przyjrzeć się innemu sektorowi. Odpowiedzi na te pytania powinny być spójne! Poza planem, innym pomocnym narzędziem w inwestowaniu na giełdzie jest tzw. dziennik inwestora. Jest tak zwany to metoda pozwalająca na śledzenie postępów w inwestowaniu na giełdzie. Dziennik inwestora służy do notowania informacji na temat wszystkich dokonywanych oraz rozważanych, ale niepodejmowanych, inwestycji giełdowych. Można prowadzić go w wersji papierowej lub elektronicznej. W dzienniku powinieneś notować najważniejsze informacje dotyczące transakcji, takie jak: • przedmiot transakcji, • cena kupna i sprzedaży, • zysk lub strata na transakcji, • data zawarcia transakcji, • motyw kupna i sprzedaży akcji w danym momencie, • opis sytuacji rynkowej, • Twoja ocena i wnioski, jakie wyciągnąłeś na podstawie transakcji. W dzienniku powinieneś notować również emocje i samopoczucie, które towarzyszyły Ci podczas zakupu i sprzedaży akcji. Pozwoli Ci to na ocenę wpływu odczuwanych emocji na rentowność inwestycji. Dlaczego prowadzenie dziennika inwestora jest tak ważne? Dziennik tworzy historię Twoich inwestycji na giełdzie i umożliwia ich analizę w przyszłości. Dzięki temu możesz próbować różnych strategii inwestycyjnych i sprawdzać ich skuteczność. Dziennik będzie Cię motywował również do zastanowienia się nad sposobem podejmowania decyzji inwestycyjnych i pozwoli uniknąć powtarzania błędów, jednocześnie umożliwiając identyfikację czynników odpowiadających za zyskowne transakcje. W ten sposób poznajesz i ulepszasz siebie jako inwestora oraz swoje inwestycje. Warto poświęcić kilka minut dziennie na analizę swoich inwestycji, aby były one skuteczniejsze w przyszłości. To był rozdział: Plan inwestycyjny i dziennik inwestora. Rozdział szósty. Złote zasady inwestora. Wiesz już, jakimi narzędziami możesz ograniczać wpływ emocji na Twoje decyzje inwestycyjne. Naucz się jeszcze kilku zasad, które mogą ustrzec Cię przed częstymi błędami. Złote zasady inwestora to reguły, które pozwalają poprawić efektywność inwestycji giełdowych. Opierają się na wieloletnich doświadczeniach wielu inwestorów giełdowych z całego świata i stanowią dobre rady dla uczestników rynku kapitałowego. Oto one: Pierwsza zasada to: Miej konkretne cele i trzymaj się ich! W inwestowaniu najważniejsze jest opracowanie własnej strategii inwestycyjnej. Aby wyeliminować emocje, należy przyjąć pewne zasady i cele inwestycji, a następnie trzymać się tych reguł. Przyjętą strategię można zmodyfikować, jeśli nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Druga zasada brzmi: Inwestuj w to, co rozumiesz! Jeśli nie rozumiesz, na czym polega działalność danej spółki i co wpływa na osiągane przez nią zyski, lepiej unikaj inwestycji w akcje tej spółki. Nie znając biznesu spółki, nie będziesz w stanie zinterpretować zmian, które w nim zachodzą, przez co możesz nie zareagować w odpowiednim czasie i ponieść stratę. Zainwestuj w akcje spółki, której działalność rozumiesz. Trzecia zasada to: Nie łap spadających noży! Nie kupuj akcji w trendzie spadkowym, mając nadzieję, że więcej już nie spadną. Nie szukaj dołków bessy. Kupno akcji w trendzie spadkowym może narazić Cię na duże straty (łapiąc spadający nóż, możesz się zranić). Czwarta zasada brzmi: Nigdy nie kupuj akcji tylko dlatego, że są tanie! Inwestując na giełdzie, musisz mieć opracowaną własną strategię, cele i założenia, które wskażą Ci kiedy i które akcje kupić. Kupuj akcje zgodnie ze swoją strategią, a nie tylko dlatego, że są tanie. Pamiętaj, że akcje zawsze mogą być jeszcze tańsze (cena akcji, która kiedyś wynosiła sto złotych, a teraz wynosi tylko pięćdziesiąt, może spaść nawet do jednego złotego). Piąta zasada to: Nie walcz z trendem! Zachowuj się zgodnie z rynkiem - w trendzie to rynek ma rację. Nie kupuj akcji w trendzie spadkowym, ponieważ możesz dużo stracić. Natomiast jeśli ceny akcji rosną (trend wzrostowy), nie sprzedawaj ich, jeśli nie musisz. Zawsze jest większe prawdopodobieństwo kontynuacji trendu niż jego odwrócenia. Szósta zasada brzmi: Kupuj plotki, sprzedawaj fakty! Obecne ceny akcji uwzględniają oczekiwania rynku co do zajścia pewnych zdarzeń w przyszłości. Jeśli rynek dowiaduje się o możliwości zajścia pewnych sytuacji, które mogą mieć w przyszłości wpływ na cenę akcji spółek (np. wybór Polski na organizatora Euro 2012), to reakcja inwestorów nastąpi już w momencie przyjęcia informacji o możliwości zajścia zdarzenia, a nie dopiero wtedy, gdy zdarzenie to stanie się faktem. W momencie gdy wpływ ten jest widoczny, np. w wynikach finansowych spółek, może być już za późno na inwestycję, gdyż inwestorzy będą już sprzedawać akcje, realizując zysk z dobrze przewidzianych okazji. Siódma zasada to: Planowaniu sprzedaży poświęcaj tyle samo czasu, co planowaniu zakupu! Większość inwestorów bardzo dokładnie przykłada się do kupna akcji, zapominając, że moment sprzedaży akcji bywa równie, a może nawet bardziej istotny niż moment kupna. To od momentu sprzedaży zależy bowiem wynik, jaki osiągniesz z inwestycji. Przed dokonaniem kupna powinieneś zaplanować również moment sprzedaży akcji. Ósma zasada brzmi: Ograniczaj straty i pozwól zyskom rosnąć! Sprzedawaj akcje, które przynoszą Ci stratę, a nie te, które przynoszą Ci zysk. Zasada wygląda na prostą, ale w praktyce może sprawić Ci trudności. Większość inwestorów, aby załagodzić straty, sprzedaje zyskowne akcje, pozbawiając się szansy na dalsze zyski, a pozostawia na przykład dwa tysiące dwanaście na przykład pozycje przynoszące straty w nadziei, że cena akcji się odbije. Tymczasem sprzedaż tych drugich pozwoliłaby na zainwestowanie środków w akcje, których cena rośnie. Dobrym sposobem na ograniczanie start są zlecenia stop loss, które pozwalają wyeliminować emocje związane z pozycją przynoszącą straty (np. nadzieję na odbicie kursu mimo widocznego trendu spadkowego). Dziewiąta zasada to: Lepiej mniej, ale lepiej! stop los na przykład Na giełdzie można łatwo stracić swoje środki, dlatego też każda Twoja decyzja powinna być dokładnie przemyślana. Nie kupuj akcji w pośpiechu, chcąc dokonać jak największej liczby transakcji. Poza tym, że zapłacisz dużą prowizję, możesz również dużo stracić. Lepiej dokonywać mniejszej liczby transakcji, ale bardziej przemyślanych i dających większą szansę na zysk. Dziesiąta zasada brzmi: Kupuj tanio, sprzedawaj drogo! To jedna z podstawowych reguł inwestowania na giełdzie. W praktyce jednak trudno ją stosować, ponieważ pojęcia „tanio” i „drogo” są subiektywne i zależą od sytuacji w danej chwili. Czasem widać to dopiero po fakcie. Ale im taniej kupisz i drożej sprzedasz, tym większy osiągniesz zysk. Pamiętaj, że środki pieniężne, które możesz przeznaczyć na inwestowanie, nie powinny być wszystkimi Twoimi środkami. Musisz też liczyć się z ich startą! Musisz też wiedzieć, w co zainwestować (w tym celu możesz skorzystać z poznanych narzędzi, np. analiz). na przykład Pewnie zastanawiasz się, jak mógłbyś spróbować inwestowania na giełdzie bez ponoszenia ryzyka straty. Jest na to sposób! Możesz najpierw poćwiczyć na rachunku demo, który umożliwi Ci inwestowanie bez angażowania własnych środków (dzięki temu będziesz mógł poćwiczyć bez ryzyka utraty środków w wyniku pierwszych decyzji). Skorzystanie z rachunku demo może Ci pomóc nauczyć się podejmować decyzje w oparciu o racjonalne argumenty, eliminując przy tym wpływ emocji. Ponieważ ceny akcji znacznie się wahają, pamiętaj, że jako inwestor musisz mieć mocne nerwy! Pamiętaj też o dywersyfikacji swojego portfela inwestowanie wszystkich środków jedynie w akcje lub w akcje spółek tej samej branży może spowodować znaczne straty w okresie spadku cen akcji. Musisz też nauczyć się godzić ze stratami. Są one, podobnie jak zyski, normalnym elementem inwestycji na giełdzie. To był rozdział: Złote zasady inwestora Przypomnijmy najważniejsze informacje, które poznałeś podczas tego kursu. - Sama wiedza nie gwarantuje sukcesów inwestycyjnych, gdyż na podejmowane przez inwestorów decyzje bardzo duży wpływ mają emocje. Są to przede wszystkim: strach i chciwość. Ale zdarza się też, że ponad rozsądkiem stają takie wartości, jak poczucie sprawiedliwości. - Inwestorzy popełniają wiele błędów, z których znaczna część wynika z ulegania emocjom i wpadania w pułapki psychologiczne. Są to przede wszystkim: nieprzygotowanie planu działania, nieprzestrzeganie ustalonych zasad, zbyt późne lub zbyt pochopne zamykanie pozycji, uparte trwanie w przekonaniu na temat kierunku zmian cen, pomimo przeciwnych sygnałów, niewykorzystywanie dostrzeżonych szans, inwestowanie w afekcie i otwieranie zbyt dużych pozycji. - Wystrzegać się należy również: nadmiernej pewności siebie, kierowania się dumą lub wstydem, pamięcią o przeszłych decyzjach, żalem w stosunku do poniesionych nakładów. Nie można też zapominać o błędach zakotwiczenia i myślenia potwierdzającego. - Według teorii fal Elliota ceny akcji poruszają się eliota określonymi falami tworzącymi pełny powtarzający się cykl. Na cykl składa się faza impulsu tworzona przez 5 fal pięć oraz faza korygująca tworzona przez 3 fale. Każdej fali towarzyszą silne emocje inwestorów, które warto trzy obserwować. - Aby wyeliminować wpływ emocji na podejmowane decyzje inwestycyjne, warto użyć wypracowanych od lat narzędzi: przygotować plan inwestycyjny i na bieżąco prowadzić dziennik inwestora. - Ucząc się na błędach innych, warto pamiętać o złotych zasadach inwestora, których przestrzeganie może pomóc w inwestowaniu na giełdzie. Zasady te są następujące: - Miej konkretne cele i trzymaj się ich! - Inwestuj w to, co rozumiesz! - Nie łap spadających noży! - Nie walcz z trendem! - Nigdy nie kupuj akcji tylko dlatego, że są tanie! - Kupuj plotki, sprzedawaj fakty! - Ograniczaj straty i pozwól zyskom rosnąć! - Planowaniu sprzedaży poświęcaj tyle samo czasu, co planowaniu zakupu! - Kupuj tanio, sprzedawaj drogo! - Lepiej mniej, ale lepiej! To były najważniejsze informacje, jakie poznałeś w tej części szkolenia. Zakończyłeś dziesiąty kurs szkolenia z podstaw inwestowania na giełdzie. Dziękuję za udział w kursie!