Mizera Krzysztof Częstochowa 4 Trening wysokogórski Przygotowanie wytrzymałościowe piłkarzy - tajemnice treningu wysokogórskiego Trening kondycyjny ma fundamentalne znaczenie w odpowiednim przygotowaniu fizycznym piłkarzy. Od prawidłowo przeprowadzonego okresu przygotowawczego zależy bowiem wydolność zawodników w okresie całej rundy. W Polsce niewiele klubów zatrudnia fizjologów sportowych, będących jednocześnie trenerami od przygotowania fizycznego, gdyż najzwyczajniej ich na to nie stać, jednak korzyści, jakie owy specjalista może wnieść do zespołu często są nie do przecenienia. Jednym z polskich klubów, który zdaje sobie z tego sprawę jest warszawska Legia. Aby ćwiczenia wytrzymałościowe przyniosły jak najlepszy efekt muszą być przeprowadzone w odpowiednich warunkach i w odpowiedniej formie. Według międzynarodowych badań naukowych, jednym z najefektywniejszych sposobów poprawy wydolności jest trening górski. Wpływ klimatu górskiego na organizm Dlaczego klimat wysokogórski ma tak istotne znacznie dla organizmu sportowca? Stwarza on bowiem szczególne, całkowicie odmienne od nizinnego, środowisko zewnętrzne, które stawia piłkarzom wyjątkowo wysokie wymagania. Tam właśnie występują znaczne wahania wilgotności i temperatury oraz składu powietrza, obniżone ciśnienie atmosferyczne, zwiększone promieniowanie słoneczne, zmniejszenie siły grawitacji oraz wysoka jonizacja powietrza, a przede wszystkim, niedobór tlenu, tzw. hipoksja. Aby zawodnik mógł na wysokości podejmować wysiłek fizyczny w postaci treningów, jego organizm musi ulec przystosowaniu. Naukowcy są zgodni, że najistotniejsze jest przestrojenie funkcji układu nerwowego i hormonalnego, które z kolei zapewniają precyzyjną regulację fizjologiczną pracy układu krążenia i oddechowego. Nie do końca fair Dla drużyn z nizin, mecze rozgrywane na dużych wysokościach stanowią często katorżniczy wysiłek i walkę nie tyle z przeciwnikiem, co z samym sobą. Gwałtownie wzrasta u nich częstość i głębokość oddechów, obniża się przyswajalność tlenu przez organizm, rośnie ciśnienie krwi i tętno, przez co układy krążenia i oddechowy są znacznie obciążone. Do tego mięśnie na skutek niedoboru tlenu szybciej ulegają przemęczeniu i skurczom. W związku z tym międzynarodowa federacja piłkarska FIFA zakazała w maju ubiegłego roku rozgrywania spotkań międzynarodowych na boiskach położonych powyżej 2500 m. n.p.m. Wówczas wiele instytutów sportowych i uczelni wyższych z całego świata zaczęło prowadzić dokładne badania, by ustalić, czy rzeczywiście zespoły z gór mają łatwiej. Okazało się, że drużyny trenujące regularnie na dużych wysokościach strzelały więcej bramek, tracąc ich jednocześnie mniej, niż rywale z nizin. Statystyki wykazały, że w meczu między Boliwią (z wyżyn) i Brazylią (z nizin) rozgrywanym na wysokości 3700 m. n.p.m. szansę na zwycięstwo tych pierwszych są większe aż o 80%. Co ciekawe, gdyby obie drużyny zagrały na nizinach, to i tak szanse Boliwii na zwycięstwo są statystycznie wyższe o 20% (1,2:1), co potwierdza, że drużyna trenująca na dużych wysokościach tak czy inaczej jest w uprzywilejowanej pozycji. Kraje Ameryki Południowej toczą boje o to, aby FIFA zniosła swój zakaz. Nie pomogły nawet heroiczne starania prezydenta Boliwii – Evo Moralesa, który za wszelką cenę starał się udowodnić, że w piłkę można swobodnie grać nawet na 6000 m. n.p.m. Obecnie FIFA podniosła próg wysokości miejsc, w którym odbywać się mogą oficjalne mecze, do 2750 m n.p.m. Im wyżej tym trudniej Nie wystarczy pojechać w Bieszczady, by trening wysokogórski przyniósł pożądane korzyści w postaci podniesienia wydolności. Aby specyficzny klimat wywołał zmiany w organizmie piłkarza, treningi muszą odbywać się przy określonej wysokości. Badania wykazały, że na wysokościach do 1000 m n.p.m. w spoczynku i przy umiarkowanym obciążeniu nie pojawiają się zmiany wywołane niedoborem tlenu, no chyba, że treningi są wyjątkowo intensywne. Na wysokościach między 1000-2500 m n.p.m. już nawet umiarkowane obciążenia wywołują zmiany funkcjonalne, natomiast powyżej 2500 m n.p.m. zmiany w organizmie piłkarze odczuwają nawet będąc w spoczynku. Badania sugerują, że treningi w górach o wysokości 1000-1200 m n.p.m. są skuteczne dla odnowy lub aktywnego wypoczynku piłkarzy, czy też do podtrzymania osiągniętego poziomu wytrenowania, nie jest jednak wystarczający do wywołania oczekiwanych zmian w organizmie zawodników. Większość specjalistów twierdzi, iż dla zawodników wysokiej klasy optymalną wysokością do podejmowania treningów jest wysokość 1800-2400 m n.p.m. Polskie Tatry wystarczają zatem w zupełności, by treningi tam spowodowały istotną poprawę kondycji u piłkarzy. Należy wiedzieć, iż nie tylko hipoksja wywołuje owe zmiany. Wpływa na nie również niższa temperatura otoczenia, która, jak wykazali w swoich badaniach Amerykanie, obniża się co każde 300 m wysokości o 2 stopnie C. Najlepsze korzyści warunkujące wzrost wydolności można uzyskać na wysokości między 3000-4000 m n.p.m., gdyż tam ciśnienie powietrza wynosi ok. 650 hPa (na poziomie morza ok. 1000 hPa), a zawartość tlenu ok.13% (21%). Zatem piłkarze trenujący m.in. w Ekwadorze, Chile, lub Boliwii mają idealne warunki do podniesienia tej cechy motorycznej. Plusy treningu wysokogórskiego Po przybyciu w góry obserwuje się zwiększoną produkcję krwinek czerwonych oraz ilość i stężenie hemoglobiny. Organizm traci wodę poprzez obniżanie objętości osocza, co prowadzi do większej koncentracji krwinek czerwonych, a to warunkuje podwyższenie zdolności transportowania tlenu przez krew. Po trzech godzinach pobytu w górach, na skutek m.in. niedoboru tlenu, zwiększa się wydzielanie erytropoetyny (hormonu stymulującego szpik kostny do produkcji krwinek czerwonych, nielegalnie stosowanego m.in. przez kolarzy), której najintensywniejsze wydalanie następuje po 24-48 godz. Ponadto tkanki stają się bardziej unaczynione, co wpływa na szybszy transport, zarówno tlenu, jak i składników odżywczych m.in. do mięśni. Okazuje się, że po 3 dniach intensywnych treningów na wysokości ok. 2500 m n.p.m. dużo więcej tlenu przedostaje się do krwi, a także wzrasta jego przenikanie (dyfuzja) do mięśni. Po 3-4 dniach ćwiczeń częstość skurczów serca wzrasta nawet o 8% w porównaniu z warunkami nizinnymi. Wszystkie te zmiany zapewniają wzrost wydolności trenujących piłkarzy. Minusy treningu wysokogórskiego Trening w górach wysokich może mieć również minusy. Jednym z nich jest możliwość wystąpienia choroby wysokogórskiej, która może trwać do 3 dni. Objawia się ona zaburzeniami snu, problemami z oddychaniem, bólem głowy, pogorszeniem ogólnego samopoczucia, wymiotami, a nawet spadkiem wydolności. Ryzyko wystąpienia choroby wysokościowej na wysokości ponad 2500 m n.p.m. wzrasta przy wysoce intensywnych treningach. U 1% ludzi wchodzących na wysokość powyżej 2500 m n.p.m. wystąpić może obrzęk mózgu, objawiający się m.in. drgawkami i śpiączką. Jednakże prawdopodobieństwo jej wystąpienia na wysokości 2500-3500 m n.p.m. wynosi ok. 6%, lecz u osób, które treningi w podobnych warunkach mają już za sobą, i do tego przeszli proces wstępnej adaptacji, jest ono minimalne. Mimo to, boliwijscy Indianie serwują miejscowym graczom napar z koki, który rzekomo usuwa dolegliwości choroby wysokogórskiej. Do tego należy pamiętać, by nie wykonywać treningów na dużej wysokości od razu po przybyciu w góry, bowiem organizm nie zdąży się przystosować do panujących warunków, co objawić się może zaburzeniami intelektualnymi i ruchowymi, przez co trening z pewnością nie pomoże, a wręcz zaszkodzi zdrowiu piłkarzy. Do tego szybkie przemieszczenie się zawodnika na wysokość ok. 2000 m n.p.m. spowoduje obniżenie stężenia transportującej tlen hemoglobiny nawet o 5%. Warto wiedzieć też, że treningi na wysokości między 2500-3000 m n.p.m. mimo że znacząco podnoszą wydolność, mogą jednak obniżyć szybkość zawodników. Czy to się opłaca? Zatem aby cały proces przygotowawczy był jak najbardziej korzystny dla piłkarzy, należy bardzo ostrożnie dobierać wysokość gór, by nie spowodować wzrostu wytrzymałości obniżając jednocześnie szybkość piłkarzy. W związku z tym zaleca się przeprowadzanie treningów piłkarskich na wysokości 1200-1600 m n.p.m. Klimat tam panujący umożliwi znaczną poprawę jednej cechy motorycznej, bez pogarszania drugiej. Ćwiczenia najlepiej przeprowadzać jest dwa razy dziennie. Dość powiedzieć, iż ważne są nie tylko same treningi, ale też zakwaterowanie piłkarzy. Jeśli treningi odbywają się na wysokości np. 1300 m n.p.m. dobrym posunięciem byłoby zorganizować noclegi i odpoczynek na wyższej wysokości, np. przekraczającej 1600, a nawet 2000 m n.p.m. Osiągnięte efekty nie są jednak wieczne. Po kilkunastodniowym pobycie na wysokości funkcjonowanie organizmu dostosowuje się do panujących warunków klimatycznych i wartości, które gwałtownie wzrastały, zaczynają się „normować”. Po powrocie na niziny organizm przestawia się do naturalnych dla niego warunków klimatycznych. Warto przeprowadzić w górach choćby 2-3 treningi, gdyż już po jednorazowym tego typu treningu liczba krwinek czerwonych znacznie wzrasta, ale do poziomu wyjściowego powraca niestety już po ok. 9-12 dniach. Jeśli treningi odbywają się regularnie, przez dłuższy okres czasu, ich efekty w postaci dużo wyższej wydolności utrzymują się ponad 40-45 dni po jego zaprzestaniu. Mimo to, że zawodnicy, którzy przeszli prawidłowy cykl przygotowań w górach przez większą część rundy prezentują się lepiej pod względem wydolnościowym, niż ich koledzy trenujący na nizinach. Dlatego przy planowaniu cyklu przygotowawczego, z pewnością warto wziąć pod uwagę organizowanie obozów w górach, gdyż pobyt w tamtejszym klimacie wpłynie pozytywnie nie tylko na sprawność fizyczną piłkarzy, ale także na psychiczną. Piśmiennictwo: 1. Demo R., Senestrari D., Ferreyra J.E. (2007). Young football players aerobic perfomance in sub-maximum exercise with exhaustion at a moderate altitude without acclimation: experience in El Condor. Rev Fac Cien Med Univ Nac Cordoba.64(1):8-17. 2. Ferretti G, Boutellier U, Pendergast DR, Moia C, Minetti AE, Howald H, di Prampero PE. (1990) Oxygen transport system before and after exposure to chronic hypoxia. Int J Sports Med. 11 Suppl 1. 3. Hinckson EA, Hamlin MJ, Wood MR, Hopkins WG. (2007). Game performance and intermittent hypoxic training. Br J Sports Med. 41(8):537-9. 4. Miejerson F.Z. (1986). Adaptacija k wysotnoj gipoksij, w.: Fiziołogija adaptacionnych processow. Moskwa. 5. Sutton J.R., Houston C.S, Coates G. (1987). Hypoxia and Cold. New York, Preager.