Sp ołeczny wymiar miło sie rd zia

advertisement
Społeczny wymiar miłosierdzia
GUALTIERO BASSETTI
Publikacja listu apostolskiego Misericordia et misera pozwala odnaleźć wątek łączący Evangelii gaudium i Amoris laetitia z intuicją
Pawła VI, do której wielokrotnie
odwoływał się również Jan Paweł II, odnośnie do potrzeby zbudowania
nowej
«cywilizacji
miłości».
Montini użył po raz pierwszy
tego wyrażenia w dniu Pięćdziesiątnicy 1970 r. i wskazał jej cechy
charakterystyczne w homilii na
Boże Narodzenie Roku Świętego
1975. «Nie nienawiść, nie konflikt,
nie skąpstwo będą jej dialektyką»
powiedział w noc kończącą Jubileusz, lecz «cywilizacja miłości
zwycięży w trudzie bezustannych
walk społecznych i da światu wymarzone przeobrażenie ludzkości
nareszcie chrześcijańskiej».
Nie ma w tych słowach żadnej
taniej dobrotliwości, a przeciwnie,
oprócz chrześcijańskiego humanizmu, będącego dziedzictwem Maritaina, głęboka świadomość niebezpieczeństw grożących życiu
codziennemu
zeświecczonego
człowieka, coraz bardziej pod
presją egzystencji traktowanej jak
towar, indywidualistycznej i nihilistycznej. Budowy tej cywilizacji,
w której miłość i sprawiedliwość
dopełniają się i wspierają wzajemnie, nie można oddzielić od
głoszenia
zbawczego
orędzia
Chrystusa, które w ten sposób zyskuje
jednoznaczny
wymiar
społeczny.
Jan Paweł II rozwinął tę intuicję Montiniego, przedstawiając w
Dives in misericordia zasadniczo
trzy myśli: przede wszystkim, że
objawiona przez Chrystusa miłość
«najkonkretniej potwierdza się w
stosunku do tych, co cierpią», «w
stosunku
do
ubogich»,
do
«uciśnionych» i do «grzeszników», po drugie, że tylko «autentyczne
miłosierdzie»
jest
«najgłębszym źródłem sprawiedliwości», i na koniec, że sprawiedliwość znajduje swoje największe
wypełnienie w tej najwyższej formie miłości, jaką jest przebaczenie; które «nie oznacza nigdy
pobłażliwości wobec zła», lecz
przeciwnie, świadczy o tym, «że
w świecie obecna jest miłość silniejsza od grzechu».
Dziś intuicje te znajdują w
liście Misericordia et misera nową
formę wyrazu, której podstawą
jest zasadniczo pilna konieczność
budowania w sposób konkretny
«kultury miłosierdzia», która —
jak łatwo zrozumieć — nie może
być banalizowana przez powierzchowną interpretację przebaczenia
pojmowanego jako legalizacja,
lecz musi opierać się, jak napisał
Papież, na pięciu filarach: «odkryciu spotkania z innymi», «wytrwałej
modlitwie»,
«uległej
otwartości na działanie Ducha»,
«znajomości życia świętych» i
«konkretnej bliskości w stosunku
do ubogich».
W centrum wszystkiego jest
dwumian miłości i pojednania,
którego tak dobrym przykładem
jest spotkanie między Jezusem i
jawnogrzesznicą. Czyż można nie
pojąć jego ewangelizacyjnej wartości, która dziś, bardziej niż kiedykolwiek, jest bardzo cenna dla
ogromnej liczby mężczyzn i kobiet na całym świecie, znajdujących się daleko od jakiegokolwiek duchowego punktu odniesienia i cierpiących z powodu
grzechu, którego sensu nie potrafią już zrozumieć? Mężczyzn i
kobiet, których nie da się już
przyodziać w szatę dobrych
chrześcijan, jeśli najpierw nie
sięgnie się do korzenia ich egzy-
stencjalnego cierpienia: do zerwania, bardzo ludzkiego, tej relacji
miłości, która łączy każdą istotę
ludzką ze Stworzycielem.
Afirmacja tej «kultury miłosierdzia» ma więc nieuchronnie «charakter społeczny», który wymaga,
jak napisał Franciszek, «by nie
stać
bezczynnie
i
odrzucić
obojętność
oraz
hipokryzję»
współczesnego
świata.
Obojętność i hipokryzję, które wyrażają się niewątpliwie w stosunku
do ubogich i do skandalu, jakim
są oni dla zmęczonego i postarzałego
zamożnego
społeczeństwa. Dlatego zasadnicze
znaczenie ma decyzja o ustanowieniu Światowego Dnia Ubogich, który w kalendarzu liturgicznym będzie poprzedzał uroczystość Jezusa Chrystusa Króla
Wszechświata. Dzień ten będzie
mógł być dla nas cenną okazją,
bo pomoże nam zastanowić się
nad tym, jak uruchomić «wyobraźnię miłosierdzia», by tworzyć «wiele nowych dzieł, owoców łaski».
Dzieł takich, jakie zakładał na
przykład Giorgio La Pira, kiedy
jako burmistrz Florencji znalazł
się w obliczu dramatu eksmitowanych: rodzin z dziećmi bez mieszkania. Nie mogąc znaleźć wyjścia
z tej sytuacji, La Pira powołał się
na starą ustawę, która pozwalała z
bardzo ważnych powodów rekwirować stojące pusto mieszkania.
Do osłupiałej rady miasta powiedział: «Stawką w tej grze jest
istota łaski i Ewangelii! Jeśli ktoś
cierpi, moim obowiązkiem jest
podjęcie wszelkich działań i kroków, które podpowiada miłość i
w które wyposaża prawo, aby to
cierpienie zmalało lub by w tym
cierpieniu ulżyć. Inna norma
postępowania w przypadku burmistrza w ogóle i burmistrza
chrześcijanina, jakim jestem, nie
istnieje!».
L’OSSERVATORE ROMANO
3
D OKUMENTY PAPIESKIE
D OKUMENTY
2. Jezus zresztą jasno to wyłożył, kiedy został
zaproszony na posiłek przez faryzeusza i podeszła
do Niego pewna kobieta, znana wszystkim jako
grzesznica (por. Łk 7, 36-50). Namaściła ona olejkiem stopy Jezusa, obmyła je swoimi łzami i osuszyła włosami (por. w. 37-38). Na słowa zgorszonego faryzeusza Jezus odpowiedział: «Odpuszczone
są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała.
A ten, komu mało się odpuszcza, mało miłuje»
(w. 47).
Przebaczenie jest najbardziej widocznym znakiem
miłości Ojca, którą Jezus chciał objawić całym
PAPIESKIE
«Misericordia et misera»
List apostolski na zakończenie Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia
Franciszek
Tym, którzy będą czytać
ten list apostolski,
miłosierdzie i pokój
Misericordia et misera to dwa słowa, którymi
św. Augustyn opisuje spotkanie Jezusa z cudzołożnicą (por. J 8, 1-11). Nie mógł znaleźć
piękniejszych i bardziej odpowiednich słów, by wyjaśnić tajemnicę miłości Boga wychodzącego na
spotkanie
grzesznika:
«Dwoje
pozostało:
nieszczęśliwa i miłosierdzie» (In Joh, 33, 5). Jak
wiele w tym opisie Bożego współczucia i sprawiedliwości! Płynąca z niego nauka rzuca światło na
zakończenie Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia, wskazując jednocześnie drogę, którą mamy
podążać w przyszłości.
1. Ta karta Ewangelii słusznie może być traktowana jako ikona tego wszystkiego, co celebrowaliśmy w Roku Świętym, czasie bogatym w miłosierdzie, które domaga się, byśmy nadal je celebrowali i
nim żyli w naszych wspólnotach. Miłosierdzie nie
może być bowiem epizodem w życiu Kościoła, lecz
4
Numer 12/2016
stanowi jego życie, czyniąc widoczną i namacalną
głęboką prawdę Ewangelii. Wszystko objawia się w
miłosierdziu; wszystko znajduje rozwiązanie w
miłosiernej miłości Ojca.
Spotkali się kobieta i Jezus. Ona, cudzołożnica
i, zgodnie z Prawem, zasługująca na ukamienowanie; On, który przez swoje nauczanie i całkowity
dar z siebie, które zaprowadzą Go na krzyż, przywrócił Prawu Mojżeszowemu jego prawdziwy, pierwotny zamysł. W centrum jest nie Prawo i oparta
na nim sprawiedliwość, ale miłość Boga, która
umie czytać w sercu każdego człowieka, aby zrozumieć jego najbardziej ukryte pragnienia, i która
musi mieć prymat nad wszystkim. W tej ewangelicznej opowieści nie spotykają się jednak abstrakcyjny grzech i osąd, ale grzesznica i Zbawiciel. Jezus spojrzał tej kobiecie w oczy i czytał w jej sercu:
znalazł tam pragnienie zrozumienia, uzyskania
przebaczenia i wyzwolenia. Nędzę grzechu okryło
miłosierdzie miłości. Ze strony Jezusa nie ma żadnego osądu, który nie byłby naznaczony litością i
współczuciem dla sytuacji grzesznicy. Ludziom,
którzy chcieli ją osądzić i skazać na śmierć, Jezus
odpowiada długim milczeniem, które pozwala
głosowi Boga ujawnić się w sumieniach, zarówno
w sumieniu kobiety, jak i jej oskarżycieli, którzy
wypuścili kamienie z rąk i jeden po drugim zaczęli
odchodzić (por. J 8, 9). A po tym milczeniu Jezus
mówi: «Kobieto, gdzież [oni] są? Nikt cię nie
potępił? (...) I Ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd
już nie grzesz!» (ww. 10-11). W ten sposób pomaga
jej z nadzieją patrzeć w przyszłość i być gotowa
rozpocząć życie na nowo. Od tej pory, jeśli zechce,
będzie mogła «postępować drogą miłości» (por. Ef
5, 2). Kiedy okrywa nas miłosierdzie, to choć
utrzymuje się sytuacja słabości z powodu grzechu,
przewyższa ją miłość, która pozwala patrzeć dalej i
żyć inaczej.
Mina Anton, «Jezus i jawnogrzesznica»
swoim życiem. Nie istnieje strona Ewangelii, która
nie mówiłaby o tym nakazie miłości, posuwającej
się do przebaczenia. Nawet w ostatniej chwili swego ziemskiego życia, gdy był przybity do krzyża,
Jezus wypowiada słowa przebaczenia: «Ojcze,
przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią» (Łk 23,
34).
Nic z tego, co skruszony grzesznik zawierza
miłosierdziu Boga, nie może zostać wyłączone z
Jego uścisku przebaczenia. Z tego względu nikt z
nas nie może stawiać miłosierdziu warunków. Jest
ono zawsze aktem bezinteresowności Ojca niebieskiego, bezwarunkowej i niezasłużonej miłości. Nie
możemy więc pozwolić sobie na sprzeciwianie się
pełnej wolności miłości, z jaką Bóg wkracza w
życie każdego człowieka.
Miłosierdzie jest tym konkretnym działaniem
miłości, która przebaczając, przekształca i zmienia
życie. W ten sposób objawia się Jego boska tajemnica. Bóg jest miłosierny (por. Wj 34, 6), Jego
miłosierdzie trwa na wieki (por. Ps 136), z pokolenia na pokolenie bierze w objęcia każdą osobę,
która Mu ufa, i ją przemienia, obdarzając swoim
życiem.
3. Jakże wielka radość zapanowała w sercach
tych dwóch kobiet, cudzołożnicy i grzesznicy!
Przebaczenie sprawiło, że wreszcie poczuły się wolne i szczęśliwe, jak nigdy przedtem. Łzy wstydu
i bólu przemieniły się w
uśmiech osoby, która wie, że
jest kochana. Miłosierdzie
budzi radość, bo serce otwiera się na nadzieję nowego
życia. Radość przebaczenia
jest niewypowiedziana, a emanuje z nas za każdym razem, kiedy go doświadczamy. U jej początków jest
miłość, z którą Bóg wychodzi nam na spotkanie, przerywając otaczający nas krąg
egoizmu, abyśmy i my stali
się narzędziami miłosierdzia.
Jakże znaczące są także
dla nas prastare słowa, którymi kierowali się pierwsi
chrześcijanie:
«Przyodziej
się w radość, która zawsze
jest miła Bogu i zawsze Mu
się podoba. Każdy bowiem
człowiek radosny postępuje
dobrze i myśli dobrze, a
smutkiem gardzi (...). Żyć
będą dla Boga (...) wszyscy,
którzy zrzucają z siebie
smutek i jedynie w radość
się przyodzieją» (Pasterz, Hermas, XLII, 1-4). Doświadczenie miłosierdzia daje radość. Nie pozwólmy, aby nam ją odebrały różne smutki i zmartwienia. Niech będzie głęboko zakorzeniona w naszych
sercach i niech sprawia, abyśmy zawsze ze spokojem patrzyli na codzienne życie.
W kulturze, często zdominowanej przez technikę, jest jakby coraz więcej różnych form smutku
i samotności, w które popadają ludzie, także wielu
młodych. Rzeczywiście wydaje się, że przyszłość
jest zakładnikiem niepewności, która nie pozwala
na osiągnięcie stabilizacji. W ten sposób często
rodzą się uczucia melancholii, smutku i nudy, które mogą powoli doprowadzić do rozpaczy. Potrzebni są świadkowie nadziei i prawdziwej radości, aby rozwiać iluzje, które obiecują łatwe
L’OSSERVATORE ROMANO
5
D OKUMENTY PAPIESKIE
szczęście w sztucznych rajach. Głęboka pustka
wielu osób może być wypełniona przez nadzieję,
którą nosimy w sercach, i radość, która z niej
wypływa. Musimy uznać radość, która objawia się
w sercu dotkniętym przez miłosierdzie. Weźmy sobie zatem do serca słowa Apostoła: «Radujcie się
zawsze w Panu» (Flp 4, 4; por. 1 Tes 5, 16).
4. Przeżyliśmy intensywny rok, podczas którego
zostaliśmy obficie obdarowani łaską miłosierdzia.
Dobroć i miłosierdzie Pana rozlały się na cały
świat, niczym silny i zdrowy wiatr. I wobec tego
kochającego spojrzenia Pana, które tak długo było
skierowane na każdego z nas, nie możemy pozostać obojętni, ponieważ przemienia ono życie.
Odczuwamy potrzebę, by przede wszystkim podziękować Panu i powiedzieć: «Łaskawym się okazałeś, Panie, dla Twej ziemi (...) odpuściłeś winę
Twojemu ludowi» (Ps 85 [84], 2-3). Tak właśnie
jest: Bóg starł nasze nieprawości i wrzucił w głębokości morskie nasze grzechy (por. Mi 7, 19); już
o nich nie pamięta, rzucił je poza siebie (por. Iz
38, 17); jak daleki jest wschód od zachodu, tak daleko odsunął od nas nasze występki (por. Ps 103
[102], 12).
W tym Roku Świętym Kościół potrafił słuchać i
bardzo intensywnie doświadczył obecności i bliskości Ojca, który za sprawą Ducha Świętego bardziej wyraźnie ukazał mu dar i nakaz Jezusa Chrystusa dotyczący przebaczenia. Było to naprawdę
nowe nawiedzenie nas przez Pana. Odczuliśmy Jego życiodajne tchnienie, napełniające Kościół, i
jeszcze raz Jego słowa wskazały misję: «Weźmijcie
Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są
im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane» (J 20, 22-23).
5. Obecnie, po zakończeniu tego Jubileuszu,
nadszedł czas, by popatrzeć w przyszłość i zrozumieć, w jaki sposób wiernie, z radością i entuzjazmem dalej doświadczać bogactwa miłosierdzia
Bożego. Nasze wspólnoty w takiej mierze będą
nadal mogły być żywe i dynamiczne w dziele nowej ewangelizacji, w jakiej «nawrócenie duszpasterskie», do którego jesteśmy wezwani (por. adhort.
apost. Evangelii gaudium, 27), będzie codziennie
kształtowane przez odnawiającą moc miłosierdzia.
Nie ograniczajmy jej działania. Nie zasmucajmy
Ducha, który zawsze wskazuje nowe drogi, którymi
mamy iść, by nieść wszystkim Ewangelię zbawienia.
Po pierwsze, jesteśmy wezwani, aby celebrować
miłosierdzie. Ileż bogactwa jest w modlitwie
Kościoła, kiedy wzywa Boga jako miłosiernego Ojca! W liturgii miłosierdzie jest nie tylko wielokrotnie przywoływane, ale jest rzeczywiście przyjmowane i przeżywane. Od początku do końca celebracji
eucharystycznej miłosierdzie wiele razy powtarza się
w dialogu między modlitewnym zgromadzeniem a
sercem Ojca, które raduje się, gdy może obdarzać
6
Numer 12/2016
swoją miłosierną miłością. Po prośbie o przebaczenie, którą kierujemy na początku przez wezwanie:
«Panie, zmiłuj się», natychmiast słyszymy zapewnienie: «Niech się zmiłuje nad nami Bóg wszechmogący i odpuściwszy nam grzechy, doprowadzi
nas do życia wiecznego». Właśnie z tą ufnością
wspólnota gromadzi się w obecności Pana, zwłaszcza w świętym dniu zmartwychwstania. Wiele kolekt ma na celu przypomnienie wielkiego daru
miłosierdzia. Na przykład w okresie Wielkiego Postu modlimy się, mówiąc: «Boże, źródło wszelkiego miłosierdzia i dobroci, Ty nam wskazałeś jako
lekarstwo na grzechy post, modlitwę i jałmużnę,
przyjmij nasze pokorne przyznanie się do przewinień, które obciążają nasze sumienia, i podźwignij nas w swoim miłosierdziu» (Mszał Rzymski,
III Niedziela Wielkiego Postu). Następnie pogrążamy się w wielkiej modlitwie eucharystycznej z prefacją, która głosi: «W swoim miłosierdziu tak świat
umiłowałeś, że zesłałeś nam jako Odkupiciela Twojego Syna. On stał się podobny do nas we wszystkim oprócz grzechu» (tamże, VII Niedziela Okresu
Zwykłego). IV Modlitwa Eucharystyczna także jest
hymnem na cześć miłosierdzia Bożego: «W miłosierdziu swoim pospieszyłeś z pomocą wszystkim ludziom, by Ciebie szukali i znaleźli». «Prosimy Cię, zmiłuj się nad nami wszystkimi» (tamże,
II Modlitwa Eucharystyczna) to nagląca prośba,
jaką wypowiada kapłan w modlitwie eucharystycznej, aby błagać o uczestnictwo w życiu wiecznym.
Po Modlitwie Pańskiej kapłan kontynuuje modlitwę: «wspomóż nas w swoim miłosierdziu»,
prosząc o pokój i wyzwolenie od grzechu. A przed
znakiem pokoju, przekazywanym jako wyraz braterstwa i wzajemnej miłości w świetle otrzymanego
przebaczenia, modli się znowu: «nie zważaj na
grzechy nasze, lecz na wiarę swojego Kościoła»
(tamże, obrzędy komunii). Tymi słowami z pokorną ufnością prosimy o dar jedności i pokoju dla
świętej Matki Kościoła. Celebracja miłosierdzia
osiąga swój szczyt w Ofierze Eucharystycznej, pamiątce paschalnego misterium Chrystusa, które jest
źródłem zbawienia dla każdego człowieka, dla historii i dla całego świata. Krótko mówiąc, każdy
moment celebracji eucharystycznej nawiązuje do
Bożego miłosierdzia.
W całym życiu sakramentalnym otrzymujemy
miłosierdzie w obfitości. Nie bez znaczenia jest
fakt, że Kościół chciał wyraźnie odwołać się do
miłosierdzia w formule dwóch sakramentów, nazywanych sakramentami «uzdrowienia», to znaczy:
pojednania i namaszczenia chorych. Formuła rozgrzeszenia mówi: «Bóg, Ojciec miłosierdzia, który pojednał świat ze sobą przez śmierć i zmartwychwstanie swojego Syna, i zesłał Ducha Świętego na odpuszczenie grzechów, niech ci udzieli przebaczenia
i pokoju przez posługę Kościoła» (Obrzędy pokuty, n. 46), zaś w formule namaszczenia mówi się:
«Przez to święte namaszczenie niech Pan w swoim
D OKUMENTY PAPIESKIE
nieskończonym miłosierdziu wspomoże ciebie
łaską Ducha Świętego» (Sakramenty chorych,
obrzędy i duszpasterstwo, n. 99). Zatem w modlitwie Kościoła odniesienie do miłosierdzia nie tylko
nie ma jedynie charakteru pouczenia, ale jest wysoce sprawcze, to znaczy, że gdy wypowiadamy je z
wiarą, jest nam ono udzielane. Kiedy je wyznajemy
jako żywe i realne, rzeczywiście nas przemienia.
Jest to zasadnicza treść naszej wiary, którą musimy
zachować w całej swej oryginalności: przed objawieniem grzechu mamy objawienie miłości, z jaką
Bóg stworzył świat i ludzi. Miłość jest pierwszym
aktem, poprzez który Bóg daje siebie poznać i wychodzi nam na spotkanie. Niech zatem nasze serce
będzie otwarte na ufność, że jesteśmy miłowani
przez Boga. Jego miłość zawsze nas uprzedza, towarzyszy nam i pozostaje przy nas, pomimo naszego grzechu.
6. W tym kontekście nabiera szczególnego znaczenia również słuchanie Słowa Bożego. W każdą
niedzielę Słowo Boże jest głoszone we wspólnocie
chrześcijańskiej, aby dzień Pański był rozjaśniony
światłem, które promieniuje z tajemnicy paschalnej
(por. Sacrosanctum Concilium, 106). W celebracji
eucharystycznej możemy być świadkami prawdziwego dialogu między Bogiem a Jego ludem. W
czytaniach biblijnych bowiem odtwarzamy historię
naszego zbawienia poprzez nieustanne działanie
miłosierdzia, które jest głoszone. Bóg także dziś z
nami rozmawia jak z przyjaciółmi, «przestaje z nami» (Dei Verbum, 2), aby nam towarzyszyć i ukazać nam drogę życia. Jego słowo staje się wyrazem
naszych potrzeb i trosk oraz owocną odpowiedzią,
abyśmy mogli konkretnie doświadczyć Jego bliskości. Jak ważna staje się homilia, w której «prawda idzie w parze z pięknem i dobrem» (adhort.
apost. Evangelii gaudium, 142), wywołując w sercach wierzących zachwyt w obliczu wspaniałości
miłosierdzia! Bardzo polecam przygotowywanie
homilii i troskę o kaznodziejstwo. Będzie ono tym
bardziej owocne, im bardziej kapłan doświadczy
na sobie miłosiernej dobroci Pana. Przekazywanie
pewności, że Bóg nas kocha, nie jest ćwiczeniem
retorycznym, ale warunkiem wiarygodności własnego kapłaństwa. Życie miłosierdziem jest zatem najlepszą drogą, by stało się ono prawdziwym głoszeniem pocieszenia i nawrócenia w życiu duszpasterskim. Homilia, podobnie jak katecheza muszą być
zawsze wspierane tym pulsującym sercem życia
chrześcijańskiego.
7. Biblia jest wspaniałą opowieścią o cudach
miłosierdzia Bożego. Każda karta przepojona jest
miłością Ojca, który począwszy od momentu stworzenia chciał wycisnąć we wszechświecie znaki swojej miłości. Duch Święty, przez słowa proroków i
pisma mądrościowe, ukształtował historię Izraela w
duchu wdzięczności za czułość i bliskość Boga,
pomimo niewierności ludu. Życie Jezusa i Jego na-
uczanie w decydujący sposób naznaczyły historię
wspólnoty chrześcijańskiej, która na podstawie nakazu Chrystusa uznała, że jej misją jest bycie zawsze narzędziem Jego miłosierdzia i przebaczenia
(J 20, 23). Poprzez Pismo Święte, które pozostaje
żywe dzięki wierze Kościoła, Pan nadal mówi do
swojej Oblubienicy i wskazuje jej, jakimi drogami
ma iść, aby Ewangelia zbawienia dotarła do
wszystkich. Jest moim gorącym pragnieniem, aby
Słowo Boże było coraz bardziej czczone, znane i
rozpowszechniane, aby poprzez nie można było lepiej zrozumieć tajemnicę miłości, która wypływa z
tego źródła miłosierdzia. Przypomina o tym wyraźnie Apostoł: «Wszelkie Pismo [jest] przez Boga
natchnione i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do wychowania w sprawiedliwości» (2 Tm 3, 16).
Byłoby wskazane, aby każda wspólnota w jedną
z niedziel roku liturgicznego mogła odnowić zaangażowanie w rozpowszechnianie, poznawanie i
zgłębianie Pisma Świętego: poświęcić w całości
jedną niedzielę Słowu Bożemu, aby zrozumieć niewyczerpane bogactwo płynące z tego nieustannego
dialogu między Bogiem a Jego ludem. Nie zabraknie kreatywności, aby wzbogacić to wydarzenie inicjatywami, które zachęcą wierzących, by byli żywymi narzędziami przekazywania Bożego Słowa. Z
pewnością jedną z tych inicjatyw jest szersze upowszechnienie lectio divina, aby w modlitewnej lekturze świętego tekstu życie duchowe znajdowało
wsparcie i wzrost. Lectio divina na tematy miłosierdzia pozwoli przekonać się bezpośrednio, jak bardzo płodny jest święty tekst, czytany w świetle
całej tradycji duchowej Kościoła, co musi skutkować konkretnymi czynami i dziełami miłosierdzia
(por. Benedykt XVI, adhort. apost. Verbum Domini,
86-87).
8. Celebracja miłosierdzia odbywa się w sposób
zupełnie szczególny w sakramencie pojednania. Odczuwamy wtedy uścisk Ojca, który wychodzi nam
na spotkanie, aby przywrócić nam łaskę bycia na
nowo Jego dziećmi. Jesteśmy grzesznikami i niesiemy ze sobą ciężar sprzeczności między tym, co
chcielibyśmy uczynić, a tym, co rzeczywiście czynimy (por. Rz 7, 14-21). Jednakże łaska zawsze nas
poprzedza i przybiera oblicze miłosierdzia, które
staje się skuteczne w pojednaniu i przebaczeniu.
Bóg sprawia, że rozumiemy Jego ogromną miłość
właśnie w obliczu naszej grzeszności. Łaska jest silniejsza i przewyższa wszelkie możliwe opory, bo
miłość wszystko zwycięża (por. 1 Kor 13, 7).
W sakramencie przebaczenia Bóg ukazuje drogę
nawrócenia do Niego i zachęca do ponownego
doświadczenia Jego bliskości. Jest to przebaczenie,
które można zyskać przede wszystkim, gdy zaczyna się żyć miłością. Przypomina o tym także apostoł
Piotr, gdy pisze, że «miłość zakrywa wiele grzechów» (1 P 4, 8). Tylko Bóg przebacza grzechy, ale
L’OSSERVATORE ROMANO
7
D OKUMENTY PAPIESKIE
żąda również od nas, byśmy byli gotowi do przebaczenia ich innym, tak jak On przebacza je nam:
«Przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy
tym, którzy przeciw nam zawinili» (Mt 6, 12). Jakie to smutne, gdy pozostajemy zamknięci w sobie
i nie jesteśmy zdolni przebaczyć! Górę bierze uraza, złość, zemsta, czyniąc życie nieszczęśliwym i niwecząc radosne zaangażowanie na rzecz miłosierdzia.
9. Doświadczeniem łaski, które przeżył Kościół
bardzo efektywnie w Roku Jubileuszowym, była z
pewnością posługa misjonarzy miłosierdzia. Ich praca duszpasterska miała na celu jasne ukazanie, że
Bóg nie stawia żadnej granicy tym, którzy szukają
Go ze skruszonym sercem, bo wychodzi wszystkim
na spotkanie jako Ojciec. Otrzymałem wiele świadectw radości z ponownego spotkania z Panem w
sakramencie spowiedzi. Nie traćmy szansy przeżywania wiary także jako doświadczenia pojednania. «Pojednajcie się z Bogiem» (2 Kor 5, 20) to
zachęta także dziś kierowana przez Apostoła do
każdego wierzącego, aby odkrył potęgę miłości,
która czyni «nowym stworzeniem» (2 Kor 5, 17).
Wyrażam wdzięczność każdemu misjonarzowi
miłosierdzia za tę cenną posługę, pełnioną po to,
aby uczynić skuteczną łaskę przebaczenia. Jednakże ta nadzwyczajna posługa nie kończy się
wraz z zamknięciem Drzwi Świętych. Pragnę bowiem, aby wciąż trwała, aż do nowego rozporządzenia, jako konkretny znak, że łaska Jubileuszu nadal w różnych częściach świata jest żywa i
skuteczna. Opiekę nad misjonarzami miłosierdzia
w tym okresie sprawować będzie Papieska Rada
ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji, jako bezpośredni wyraz mojej troski i bliskości, a także
będzie ona szukała najbardziej odpowiednich form
pełnienia tej cennej posługi.
10. Na nowo zachęcam kapłanów, aby z wielką
starannością przygotowywali się do posługi spowiedzi, która jest prawdziwą misją kapłańską. Bardzo wam dziękuję za waszą służbę i proszę, byście
byli: otwarci na wszystkich; świadkami ojcowskiej
czułości, mimo powagi grzechu; gorliwi w pomaganiu w refleksji nad popełnionym złem; jasno przedstawiali zasady moralne; byli gotowi do towarzyszenia wiernym w procesie pokutnym, cierpliwie dotrzymując im kroku; dalekowzroczni w rozeznawaniu
każdego poszczególnego przypadku; wielkoduszni w
udzielaniu Bożego przebaczenia. Podobnie jak Jezus w obliczu jawnogrzesznicy postanowił milczeć,
aby ocalić ją od kary śmierci, tak i kapłan w konfesjonale niech będzie wielkoduszny sercem, wiedząc, że każdy penitent przypomina mu o jego
osobistej kondycji — grzesznika, ale szafarza miłosierdzia.
11. Chciałbym, abyśmy wszyscy rozważyli słowa
Apostoła, napisane pod koniec jego życia, kiedy
wyznawał Tymoteuszowi, że jest pierwszym z
8
Numer 12/2016
grzeszników, dostąpił jednak miłosierdzia (por.
1 Tm 1, 16). Jego słowa mają nieodpartą siłę, prowokującą także i nas do zastanowienia się nad naszym życiem i dostrzegania działania miłosierdzia
Bożego w zmienianiu, nawracaniu i przekształcaniu naszego serca: «Dzięki składam Temu, który
mię przyoblekł mocą, Chrystusowi Jezusowi, naszemu Panu, że uznał mnie za godnego wiary, skoro przeznaczył do posługi mnie, ongiś bluźniercę,
prześladowcę i oszczercę. Dostąpiłem jednak
miłosierdzia» (1 Tm 1, 12-13).
Rozpamiętujmy zatem z nieustannie nową pasją
duszpasterską słowa Apostoła: Bóg «pojednał nas
ze sobą przez Chrystusa i zlecił nam posługę jednania» (2 Kor 5, 18). My sami jako pierwsi otrzymaliśmy przebaczenie z myślą o tej posłudze; staliśmy się bezpośrednimi świadkami powszechności
przebaczenia. Nie ma takiego prawa czy przykazania, które mogłoby przeszkodzić Bogu ponownie
wziąć w ramiona syna, który do Niego powraca,
uznając swój błąd, ale i postanawia, że zacznie od
nowa. Zatrzymanie się jedynie na prawie jest udaremnieniem wiary i Bożego miłosierdzia. Prawo,
którego celem jest miłość (por. 1 Tm 1, 5), ma wartość propedeutyczną (por. Ga 3, 24). Jednakże
chrześcijanin jest powołany do życia nowością
Ewangelii, prawem «Ducha, który daje życie w
Chrystusie Jezusie» (Rz 8, 2). W najbardziej nawet
skomplikowanych przypadkach, gdy mamy pokusę, by dać pierwszeństwo sprawiedliwości, wywodzącej się jedynie z norm, trzeba wierzyć w
moc, która wypływa z łaski Bożej.
My, spowiednicy, znamy z doświadczenia wiele
nawróceń, które dokonują się na naszych oczach.
Czujmy się zatem odpowiedzialni za gesty i słowa,
które mogą dotrzeć do głębi serca penitenta, aby
odkrył bliskość i czułość przebaczającego Ojca.
Nie niweczmy tych chwil zachowaniami, które
mogłyby być sprzeczne z doświadczeniem upragnionego miłosierdzia. Pomagajmy raczej w rozjaśnieniu przestrzeni osobistego sumienia nieskończoną miłością Boga (por. 1 J 3, 20).
Sakrament pojednania musi ponownie znaleźć
się na centralnym miejscu w życiu chrześcijańskim.
Dlatego potrzebni są kapłani, którzy poświęcą
swoje życie «posłudze jednania» (por. 2 Kor 5, 18),
aby wszyscy mieli możliwość doświadczenia wyzwalającej mocy przebaczenia, jako że nikomu
szczerze skruszonemu nie zabrania się dostępu do
miłości Ojca, który czeka jego powrotu.
Sprzyjającą okazją może być przeprowadzanie
inicjatywy «24 godziny dla Pana» przed IV Niedzielą Wielkiego Postu, która jest już dobrze przyjmowana w diecezjach i jest przekonującym zaproszeniem duszpasterskim do głębokiego przeżycia
sakramentu spowiedzi.
12. W związku z tą potrzebą, aby między prośbą
o pojednanie a Bożym przebaczeniem nie stała
D OKUMENTY PAPIESKIE
żadna przeszkoda, udzielam od tej pory wszystkim
kapłanom, na mocy ich posługi, władzy rozgrzeszania osób, które popełniły grzech aborcji. Odnośna decyzja, ograniczona do okresu Jubileuszu
(por. list, na mocy którego udziela się odpustu z
okazji Jubileuszu Miłosierdzia, 1 września 2015 r.),
zostaje obecnie przedłużona w czasie, niezależnie
od jakichkolwiek przeciwnych rozporządzeń.
Chciałbym podkreślić z całą mocą, że aborcja jest
grzechem ciężkim, ponieważ kładzie kres niewinnemu życiu. Jednakże z równą siłą mogę i muszę
stwierdzić, że nie ma żadnego grzechu, którego nie
mogłoby zetrzeć Boże miłosierdzie, gdy znajduje
skruszone serce, które prosi o pojednanie z Ojcem.
Niech więc każdy kapłan stanie się przewodnikiem, wsparciem i pociechą, towarzysząc penitentom na tej drodze specjalnego pojednania.
W Roku Jubileuszu zgodziłem się, aby wierni, z
różnych powodów uczęszczający do kościołów, w
których pracują kapłani Bractwa św. Piusa X, mogli
ważnie i zgodnie z prawem otrzymać sakramentalne odpuszczenie grzechów (por. tamże). Dla duszpasterskiego dobra tych wiernych i z ufnością w
dobrą wolę ich kapłanów, aby można było odbudować, z Bożą pomocą, pełną jedność w Kościele
katolickim, na mocy mojej własnej decyzji postanawiam przedłużyć tę możliwość poza okres jubileuszowy, aż do wydania nowych postanowień w tej
sprawie, aby nikomu nigdy nie zabrakło sakramentalnego znaku pojednania poprzez przebaczenie
Kościoła.
13. Miłosierdzie ma również oblicze pocieszenia.
«Pocieszajcie, pocieszajcie mój lud!» (Iz 40, 1) —
to pełne bólu słowa Proroka, rozbrzmiewające
także dzisiaj, aby do tych, którzy cierpią i są
pogrążeni w bólu, mogło dotrzeć słowo nadziei.
Nigdy nie pozwólmy się okraść z nadziei płynącej
z wiary w zmartwychwstałego Pana. To prawda, że
często jesteśmy wystawiani na ciężką próbę, ale
nigdy nie może zabraknąć pewności, że Pan nas
kocha. Jego miłosierdzie wyraża się także w bliskości, uczuciach i wsparciu, które wielu braci i
sióstr może zaoferować, kiedy przychodzą dni
smutku i cierpienia. Ocieranie łez to konkretne
działanie, przerywające krąg samotności, w którym
często jesteśmy zamknięci.
Wszyscy potrzebujemy pocieszenia, ponieważ
nikt nie jest odporny na cierpienie, ból i niezrozumienie. Ileż bólu może sprawić zjadliwe słowo,
będące owocem wrogości, zazdrości i złości! Ileż
cierpienia wywołuje doświadczenie zdrady, przemocy i opuszczenia; ileż goryczy w obliczu śmierci
osób bliskich! Jednak Bóg nigdy nie jest daleko,
gdy przeżywamy te tragedie. Słowo dodające otuchy, uścisk sprawiający, że czujesz się zrozumiany,
pieszczota pozwalająca odczuć miłość, modlitwa
dająca więcej siły... — wszystko to jest wyrazem bliskości Boga poprzez pocieszenie ze strony braci.
Czasami wielką pomocą może być także milczenie; bo nieraz brakuje słów, aby odpowiedzieć na
pytania osób cierpiących. Jednakże brak słowa
może zastąpić współczucie osoby, która jest obecna, bliska, kocha i wyciąga rękę. To nieprawda, że
milczenie jest aktem poddania się, wręcz przeciwnie, jest to chwila siły i miłości. Również milczenie
należy do naszego języka pocieszenia, ponieważ
zamienia się w konkretne podzielanie cierpienia
brata i uczestniczenie w nim.
14. W szczególnych czasach, takich jak nasze,
które pośród wielu kryzysów są świadkiem również
kryzysu rodziny, jest ważne, by do naszych rodzin
dotarło mocne słowo pocieszenia. Dar małżeństwa
jest wielkim powołaniem, na które trzeba, dzięki
łasce Chrystusa, odpowiedzieć miłością wielkoduszną, wierną i cierpliwą. Piękno rodziny trwa
niezmiennie, pomimo wielu ciemności i propozycji
alternatywnych: «Radość miłości przeżywana w rodzinach jest także radością Kościoła» (adhort.
apost. Amoris laetitia, 1). Drogę życia, która prowadzi mężczyznę i kobietę do spotkania, zakochania
się i przyrzeczenia sobie przed Bogiem wierności
na zawsze, często przerywa cierpienie, zdrada i samotność. Radość z daru dzieci nie jest wolna od
obaw rodziców o ich rozwój i edukację, o przyszłość godną tego, by ją aktywnie przeżyć.
Łaska sakramentu małżeństwa nie tylko wzmacnia rodzinę, aby była uprzywilejowanym miejscem,
w którym można żyć miłosierdziem, lecz zobowiązuje wspólnotę chrześcijańską i całą działalność
duszpasterską do tego, by wyraźniej ukazywały
wielką wartość konstruktywną rodziny. Jednakże
ten Rok Jubileuszowy nie może sprawić, że stracimy z pola widzenia złożoność obecnej sytuacji rodzin. Doświadczenie miłosierdzia czyni nas zdolnymi do spoglądania na wszystkie ludzkie trudności w postawie miłości Boga, który niestrudzenie
akceptuje i towarzyszy (por. tamże, 291-300).
Nie możemy zapominać, że każdy niesie z sobą
bogactwo i ciężar własnej historii, która odróżnia
go od innej osoby. Nasze życie, z jego radościami i
smutkami, jest czymś wyjątkowym i niepowtarzalnym, upływającym pod miłosiernym spojrzeniem
Boga. Wymaga to, przede wszystkim ze strony
kapłana, uważnego, głębokiego i dalekowzrocznego rozeznania duchowego, aby każdy — nikogo nie
wykluczając, w każdej sytuacji życiowej — mógł się
poczuć konkretnie przyjęty przez Boga, mógł aktywnie uczestniczyć w życiu wspólnoty i być
włączony do tego ludu Bożego, który niestrudzenie zmierza do pełni królestwa Bożego, królestwa
sprawiedliwości, miłości, przebaczenia i miłosierdzia.
15. Szczególne znaczenie ma chwila śmierci.
Kościół zawsze przeżywał to dramatyczne przejście
w świetle zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, który otworzył drogę do pewności przyszłego życia.
L’OSSERVATORE ROMANO
9
D OKUMENTY PAPIESKIE
Musimy podjąć wielkie wyzwanie, zwłaszcza we
współczesnej kulturze, która często skłonna jest banalizować śmierć tak bardzo, że staje się ona
zwykłą iluzją, lub ją ukrywać. Ze śmiercią trzeba
się natomiast zmierzyć i do niej przygotować jako
do przejścia bolesnego i nieuniknionego, ale pełnego sensu: tego ostatecznego aktu miłości wobec
osób, które nas opuszczają, oraz wobec Boga, którego idziemy spotkać. We wszystkich religiach
chwili śmierci, podobnie jak narodzinom, towarzyszy obecność religijna. Pogrzeb przeżywamy jako
pełną nadziei modlitwę za duszę zmarłego i pocieszenie dla tych, którzy cierpią z powodu rozłąki z
kochaną osobą.
Jestem przekonany, że w działaniu duszpasterskim, opartym na żywej wierze, musimy dawać namacalnie odczuć, jak bardzo znaki liturgiczne i nasze modlitwy są wyrazem miłosierdzia Pana. To
On daje słowa nadziei, bo nic i nikt nie może nas
oddzielić od Jego miłości (por. Rz 8, 35). Dzielenie tego momentu przez kapłana jest ważną formą
towarzyszenia, ponieważ pozwala doświadczyć bliskości wspólnoty chrześcijańskiej w chwili słabości,
samotności, niepewności i płaczu.
16. Jubileusz dobiega końca i zamykają się
Drzwi Święte. Jednak drzwi miłosierdzia naszego
serca są zawsze szeroko otwarte. Zrozumieliśmy, że
Bóg pochyla się nad nami (por. Oz 11, 4), abyśmy
i my mogli Go naśladować, pochylając się nad
braćmi. Tęsknota wielu, żeby powrócić do domu
Ojca, który czeka na ich przybycie, jest pobudzana
również przez szczerych i wielkodusznych świadków czułości Boga. Drzwi Święte, przez które
przeszliśmy w tym Roku Jubileuszowym, wprowadziły nas na drogę miłości, do której przebywania
wiernie i z radością jesteśmy wzywani każdego
dnia. Jest to droga miłosierdzia, która pozwala
spotkać wielu braci i sióstr wyciągających rękę, aby
ktoś mógł za nią chwycić, żeby iść razem.
Pragnienie bliskości Chrystusa wymaga, byśmy
zbliżali się do braci, gdyż nic nie jest bardziej miłe
Ojcu od konkretnego znaku miłosierdzia. Miłosierdzie z samej swej natury staje się widzialne i namacalne w konkretnym i dynamicznym działaniu.
Gdy ktoś raz go doświadczy w jego prawdzie, nie
może zawrócić: ono stale wzrasta i przemienia
życie. Jest to prawdziwe nowe stworzenie, które
daje nowe serce, zdolne do miłości w sposób
pełny, i oczyszcza oczy, aby rozpoznały najbardziej
ukryte potrzeby. Jakże prawdziwe są słowa, którymi modli się Kościół w Wigilię Paschalną po przeczytaniu opisu stworzenia: «Boże, Ty w przedziwny sposób stworzyłeś człowieka i w jeszcze cudowniejszy sposób go odkupiłeś» (Mszał Rzymski,
Wigilia Paschalna, modlitwa po pierwszym czytaniu).
Miłosierdzie odnawia i odkupuje, ponieważ jest
to spotkanie dwóch serc: Serca Bożego, które wy10
Numer 12/2016
Giovanni da Gaeta, «Mater misericordiae» (1448 r.)
chodzi na spotkanie serca człowieka. To drugie się
rozpala, a pierwsze je uzdrawia: serce z kamienia
przekształca się w serce z ciała (por. Ez 36, 26),
zdolne do kochania pomimo swego grzechu. Tutaj
człowiek dostrzega, że jest naprawdę «nowym
stworzeniem» (por. Ga 6, 15): jestem kochany, więc
jestem; otrzymałem przebaczenie, a więc odradzam
się do nowego życia; doświadczyłem miłosierdzia,
a zatem staję się narzędziem miłosierdzia.
17. W czasie Roku Świętego, szczególnie w
«piątki miłosierdzia», mogłem namacalnie przekonać się, jak wiele jest w świecie dobra. Często nie
jest ono znane, ponieważ dokonuje się codziennie
w sposób dyskretny i cichy. Nawet jeśli nie budzą
zainteresowania środków przekazu, to jednak istnieje wiele konkretnych znaków dobroci i czułości
wobec najmniejszych i najbardziej bezbronnych,
D OKUMENTY PAPIESKIE
najbardziej samotnych i opuszczonych. Naprawdę
istnieją bohaterowie miłości, którzy sprawiają, że
ubogim i nieszczęśliwym nie brakuje solidarności.
Dziękujmy Panu za te cenne dary, które zachęcają
do odkrywania radości, jaką daje bycie bliźnimi w
obliczu słabości zranionego rodzaju ludzkiego.
Myślę z wdzięcznością o wielu wolontariuszach,
którzy codziennie poświęcają swój czas, aby ukazywać obecność i bliskość Boga. Ich służba jest
prawdziwym dziełem miłosierdzia, które pomaga
wielu ludziom zbliżyć się do Kościoła.
18. Nadszedł czas, aby zrobić miejsce wyobraźni
miłosierdzia, aby rozwinąć wiele nowych dzieł,
będących owocem łaski. Kościół potrzebuje dziś
opowiadać o «wielu innych znakach», które Jezus
uczynił, a których «nie zapisano» (por. J 20, 30),
aby były wymownym wyrazem owocności miłości
Chrystusa i wspólnoty, która Nim żyje. Minęło już
ponad dwa tysiące lat, ale dzieła miłosierdzia nadal
uwidaczniają dobroć Boga.
Także dzisiaj całe społeczności cierpią z powodu
głodu i pragnienia, a ileż niepokoju budzi widok
dzieci, które nie mają nic do jedzenia. Rzesze ludzi
nadal migrują z jednego kraju do drugiego w poszukiwaniu żywności, pracy, domu i pokoju. Choroba, w swoich różnych formach, jest nieustannym
powodem cierpienia, co wymaga pomocy, pocieszenia i wsparcia. Więzienia są miejscami, w których często do kary ograniczenia wolności dochodzą poważne trudności powodowane przez nieludzkie warunki życia. Nadal bardzo rozpowszechniony jest analfabetyzm, który uniemożliwia dzieciom kształcenie się, narażając je na nowe formy
niewolnictwa. Kultura skrajnego indywidualizmu,
zwłaszcza na Zachodzie, prowadzi do utraty poczucia solidarności i odpowiedzialności za innych.
Sam Bóg pozostaje dziś dla wielu nieznany, a to
stanowi największe ubóstwo i największą przeszkodę w uznaniu nienaruszalnej godności ludzkiego życia.
Mówiąc krótko, uczynki miłosierdzia względem
ciała i względem duszy stanowią do dziś sprawdzian wielkiego i pozytywnego znaczenia miłosierdzia jako wartości społecznej. Pobudza ono bowiem
do zakasania rękawów, aby przywrócić godność
milionom ludzi, którzy są naszymi braćmi i siostrami, powołanymi wraz z nami, by budować «miasto
godne zaufania» (enc. Lumen fidei, 50).
19. W trakcie tego Roku Świętego było wiele
konkretnych znaków miłosierdzia. Wspólnoty, rodziny i poszczególni wierni odkryli na nowo radość dzielenia się i piękno solidarności. To jednak
nie wystarczy. Świat nadal rodzi nowe formy ubóstwa duchowego i materialnego, które podważają
godność osoby. Dlatego właśnie Kościół musi być
zawsze czujny i gotowy, by wyodrębnić nowe
uczynki miłosierdzia i wypełniać je z wielkodusznością i entuzjazmem.
D ołóżmy zatem wszelkich starań, aby nadać
konkretną postać miłości i jednocześnie błyskotliwość dziełom miłosierdzia. Posiada ono efekt integrujący, dlatego ma tendencję do szybkiego rozprzestrzeniania się i nie zna granic. Właśnie w tym
sensie jesteśmy wezwani do nadawania nowego oblicza uczynkom miłosierdzia, które znamy od zawsze. Miłosierdzie bowiem przelewa się; zawsze
sięga dalej, jest owocne. Jest jak zaczyn, który zakwasza ciasto (por. Mt 13, 33), jak ziarnko gorczycy, które staje się drzewem (por. Łk 13, 19).
Wystarczy pomyśleć na przykład o uczynku
miłosierdzia wobec ciała: nagich przyodziać (Mt 25,
36. 38. 43. 44). Prowadzi nas on do początków, do
ogrodu Eden, kiedy Adam i Ewa odkryli, że są
nadzy, i czując, że zbliża się Pan, zawstydzili się i
ukryli (por. Rdz 3, 7-8). Wiemy, że Pan ich ukarał;
a jednak «sporządził dla mężczyzny i dla jego
żony odzienie ze skór i przyodział ich» (Rdz 3,
21). Wstyd został przezwyciężony, a godność przywrócona.
Skierujmy nasz wzrok także na Jezusa na Golgocie. Syn Boży na krzyżu jest nagi; o Jego tunikę
rzucono losy i zabrali ją żołnierze (por. J 19, 23-24); On nie ma już nic. Na krzyżu w sposób
skrajny ujawnia się dzielenie przez Jezusa losu
tych, którzy utracili godność, gdyż zostali pozbawieni tego, co konieczne. Tak jak Kościół jest powołany, aby był «tuniką Chrystusa» (por. św. Cyprian, O jedności Kościoła, 7), żeby przyodziać swojego Pana, podobnie jest zobowiązany do solidarności z nagimi ziemi, aby odzyskali godność, z
której zostali ogołoceni. Dlatego słowa: «Byłem
nagi, a przyodzialiście Mnie» (Mt 25, 36), zobowiązują do nieodwracania wzroku od nowych form
ubóstwa i marginalizacji, które uniemożliwiają ludziom godne życie.
Brak pracy i nieotrzymywanie godziwej pensji;
niemożliwość posiadania mieszkania czy ziemi,
gdzie można by zamieszkać; doznawanie dyskryminacji z powodu wiary, rasy, statusu społecznego...
— te i wiele innych sytuacji zagraża godności osoby, a miłosierne działania chrześcijan odpowiadają
na nie przede wszystkim czujnością i solidarnością.
Jakże wiele jest dziś sytuacji, w których możemy
przywrócić ludziom godność i pozwolić im na
ludzkie życie! Wystarczy pomyśleć o tak wielu
dzieciach, które doznają różnego rodzaju przemocy, ograbiającej je z radości życia. Ich smutne i zagubione twarze są wciąż w moich myślach. Domagają się naszej pomocy w wyzwoleniu z niewoli
współczesnego świata. Te dzieci są jutrzejszą młodzieżą. Jak je przygotowujemy do godnego i odpowiedzialnego życia? Z jaką nadzieją mogą stawić
czoło swojej teraźniejszości i przyszłości?
Społeczny charakter miłosierdzia wymaga, abyśmy
nie pozostawali bierni i odrzucali obojętność i hipokryzję, aby plany i projekty nie pozostały marL’OSSERVATORE ROMANO
11
D OKUMENTY PAPIESKIE
twą literą. Duch Święty pomoże nam, byśmy zawsze byli gotowi do skutecznego i bezinteresownego wnoszenia naszego wkładu, aby sprawiedliwość
i godne życie nie pozostawały okolicznościowymi
frazesami, ale były konkretnym zaangażowaniem
osób, które chcą być świadkami obecności królestwa Bożego.
20. Jesteśmy powołani do rozwijania kultury
miłosierdzia w oparciu o odkrycie spotkania z innymi: kultury, w której nikt nie patrzy na innych
obojętnie lub odwraca wzrok, gdy widzi cierpienie
innych. Uczynki miłosierdzia są «rękodziełem»: żaden
z nich nie jest taki sam jak inny; nasze ręce mogą
je kształtować na tysiąc sposobów, i chociaż inspiruje je jeden Bóg i jedna jest «materia», z której są
wykonane, czyli samo miłosierdzie, to każdy nabiera odrębnej formy.
Uczynki miłosierdzia dotyczą w istocie całego
życia człowieka. Dlatego możemy wprawić w ruch
prawdziwą rewolucję kulturalną, rozpoczynając
właśnie od prostych gestów, które potrafią dotrzeć
do ciała i ducha, czyli do życia ludzi. Jest to zadanie, które wspólnota chrześcijańska może wziąć na
siebie ze świadomością, że Słowo Pana zawsze
wzywa ją do porzucenia obojętności i indywidualizmu, w których chcielibyśmy się zamknąć, by prowadzić życie wygodne i bezproblemowe. «Ubogich zawsze macie u siebie» (J 12, 8), mówi Jezus
do swoich uczniów. Nie ma powodów, które
mogłyby usprawiedliwić brak zaangażowania, kiedy wiemy, że On utożsamił się z każdym z nich.
Kultura miłosierdzia kształtuje się dzięki wytrwałej modlitwie, posłusznej otwartości na działanie Ducha Świętego, poznawaniu życia świętych
i konkretnej bliskości z ubogimi. Jest to naglące
wezwanie, aby nie przeoczyć sytuacji, gdzie trzeba
koniecznie się zaangażować. Pokusę uprawiania
«teorii miłosierdzia» przezwycięża się o tyle, o ile
staje się ono codziennym przeżywaniem współuczestnictwa i dzielenia się. Z drugiej strony, nigdy
nie powinniśmy zapominać słów, w których apostoł Paweł opowiadając o spotkaniu z Piotrem, Jakubem i Janem po swym nawróceniu, podkreśla
istotny aspekt swojej misji i całego życia chrześcijańskiego: «byleśmy pamiętali o ubogich, co też
gorliwie starałem się czynić» (Ga 2, 10). Nie możemy zapominać o ubogich: jest to zachęta bardziej niż kiedykolwiek aktualna, narzucająca się
mocą swojej ewangelicznej oczywistości.
21. Niech doświadczenie Jubileuszu odciśnie w
nas słowa apostoła Piotra: «Wy, którzy nie dostąpiliście miłosierdzia, (...) teraz miłosierdzia doznaliście» (por. 1 P 2, 10). Nie zachowujmy zazdrośnie
tylko dla siebie tego, co otrzymaliśmy; umiejmy
dzielić się tym z cierpiącymi braćmi, aby podtrzymywała ich moc miłosierdzia Ojca. Niech nasze
wspólnoty otwierają się i docierają do osób miesz12
Numer 12/2016
kających na ich terenie, aby do wszystkich trafiła
czułość Boga poprzez świadectwo wierzących.
Jest to czas miłosierdzia. Każdy dzień naszej pielgrzymki naznaczony jest obecnością Boga, który
kieruje naszymi krokami mocą łaski, którą Duch
Święty wzbudza w sercu, aby je ukształtować i
uczynić zdolnym do miłości. Jest to czas miłosierdzia dla wszystkich i dla każdego, aby nikt nie
mógł myśleć, że nie dla niego jest bliskość Boga i
moc Jego czułości. Jest to czas miłosierdzia, aby
osoby słabe i bezbronne, oddalone i samotne,
mogły odczuć obecność braci i sióstr, którzy wesprą ich w potrzebie. Jest to czas miłosierdzia, aby
ubodzy poczuli na sobie pełne szacunku i uważne
spojrzenie osób, które przezwyciężywszy obojętność, odkrywają to, co w życiu istotne. Jest to czas
miłosierdzia, aby każdy grzesznik niestrudzenie prosił o przebaczenie i poczuł rękę Ojca, który zawsze
przyjmuje i przygarnia do siebie.
W świetle «Jubileuszu osób wykluczonych
społecznie», kiedy we wszystkich katedrach i sanktuariach na świecie zamykane były Drzwi Miłosierdzia, zrozumiałem, że jako dalszy konkretny znak
tego Nadzwyczajnego Roku Świętego powinniśmy
obchodzić w całym Kościele w XXXIII Niedzielę
Zwykłą, Światowy Dzień Ubogich. Będzie to najbardziej godne przygotowanie do przeżywania uroczystości naszego Pana Jezusa Chrystusa, Króla
Wszechświata, który utożsamiał się z maluczkimi i
ubogimi, a osądzi nas z uczynków miłosierdzia
(por. Mt 25, 31-46). Będzie to dzień, który pomoże
wspólnotom i każdemu ochrzczonemu w refleksji
nad tym, że ubóstwo stanowi serce Ewangelii, oraz
nad faktem, że dopóki Łazarz leży u drzwi naszego domu (por. Łk 16, 19-21), nie może być sprawiedliwości ani też pokoju społecznego. Ten Dzień
będzie również autentyczną formą nowej ewangelizacji (por. Mt 11, 5), za pomocą której trzeba odnowić oblicze Kościoła w jego odwiecznym dziele
nawrócenia duszpasterskiego, aby był świadkiem
miłosierdzia.
22. Spoglądają na nas zawsze miłosierne oczy
Najświętszej Matki Boga. Ona jest pierwszą, która
toruje drogę i towarzyszy nam w dawaniu świadectwa miłości. Matka Miłosierdzia gromadzi wszystkich pod osłoną swego płaszcza, jak często była
przedstawiana w sztuce. Ufajmy w Jej macierzyńską pomoc i idźmy za Jej odwieczną wskazówką, by patrzeć na Jezusa, który jest promiennym obliczem Bożego miłosierdzia.
W Rzymie, u Świętego Piotra, 20 listopada,
w uroczystość Jezusa Chrystusa,
Króla Wszechświata, w Roku Pańskim 2016,
czwartym pontyfikatu
D OKUMENTY PAPIESKIE
Pobudzani przez Ducha Świętego do misji
Orędzie na Światowy Dzień Modlitw o Powołania 2017 r.
Drodzy Bracia i Siostry!
W minionych latach rozważaliśmy dwa aspekty
związane z powołaniem chrześcijańskim: wezwanie
do «wyjścia poza nasze ‘ja’», aby słuchać głosu Pana, i znaczenie wspólnoty kościelnej jako uprzywilejowanego miejsca, w którym Boże powołanie się
rodzi, umacnia i wyraża.
James Tissot, «Jezus rozwija księgę w synagodze» (1886-1894)
Obecnie, z okazji 54. Światowego Dnia Modlitw
o Powołania chciałbym skupić się na wymiarze misyjnym powołania chrześcijańskiego. Człowiek, którego przyciągnął głos Boga i który poszedł za Jezusem, wkrótce odkrywa w sobie nieodparte pragnienie niesienia Dobrej Nowiny braciom poprzez
ewangelizację i posługę miłości. Wszyscy chrześcijanie są ustanowieni misjonarzami Ewangelii!
Uczeń bowiem nie otrzymuje daru Bożej miłości
dla prywatnego pocieszenia. Nie jest wezwany do
niesienia siebie samego ani też do troszczenia się o
interesy jakiegoś przedsiębiorstwa. Poruszyła go i
przemieniła po prostu radość poczucia, że jest kochany przez Boga, i nie może zatrzymać tego
doświadczenia tylko dla siebie: «Radość Ewangelii,
wypełniająca życie wspólnoty uczniów, jest radością misyjną» (adhort. apost. Evangelii gaudium, 21 ).
Zatem działalność misyjna nie jest czymś dodanym do życia chrześcijańskiego, jakby to była
ozdoba, lecz przeciwnie, znajduje się w samym sercu wiary; z relacji z Panem wynika to, że jesteśmy
posłani w świat jako prorocy Jego Słowa i świadkowie Jego miłości.
Chociaż doświadczamy w sobie wielu słabości i
możemy czasami czuć się zniechęceni, musimy
podnieść głowę ku Bogu, nie pozwalając, by nas
przygniotło poczucie nieadekwatności, i nie ulegając pesymizmowi, który czyni nas biernymi obserwatorami życia znużonego i rutynowego. Nie
ma miejsca na lęk: sam Bóg przychodzi, aby
oczyścić nasze «nieczyste wargi», czyniąc nas zdatnymi do misji: «Twoja wina jest zmazana, zgładzony twój grzech. I usłyszałem głos Pana mówiącego:
‘Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?’ O dpowiedziałem: ‘Oto ja, poślij mnie!’» (Iz 6, 7-8).
Każdy uczeń-misjonarz słyszy w swoim sercu ten
Boży głos, wzywający go do «przejścia» wśród ludzi, jak Jezus, «dobrze czyniąc i uzdrawiając
wszystkich» (por. Dz 10, 38). Miałem już okazję
przypomnieć, że na mocy chrztu «każdy chrześcijanin jest ‘Cristoforo’, to znaczy, tym, kto niesie
Chrystusa braciom» (por. katecheza, 30 stycznia
2016 r.). Odnosi się to zwłaszcza do osób powołanych do życia w szczególnej konsekracji, a
także do kapłanów, którzy wspaniałomyślnie odpowiedzieli: «Oto ja, Panie, poślij mnie!». Są oni wzywani, aby z nowym zapałem misyjnym opuszczali
święte mury świątyni i umożliwiali niezwykle obfite
wylewanie się czułości Boga dla ludzi (por. homilia
podczas Mszy św. Krzyżma, 24 marca 2016 r.).
Kościół potrzebuje takich kapłanów: ufnych i pogodnych, bo odkryli prawdziwy skarb, pragnących
iść i z radością umożliwiać jego poznanie wszystkim! (por. Mt 13, 44).
O czywiście wiele pytań rodzi się, gdy mówimy o
misji chrześcijańskiej: co to znaczy być misjonarzem
Ewangelii? Kto daje nam siłę i odwagę do głoszenia?
Jaką ewangeliczną logiką inspiruje się misja? Na te
pytania możemy odpowiedzieć, rozważając trzy sceL’OSSERVATORE ROMANO
13
D OKUMENTY PAPIESKIE
ny ewangeliczne: początek misji Jezusa w synagodze
w Nazarecie (por. Łk 4, 16-30); droga, Jego wędrowanie jako Zmartwychwstały obok uczniów z
Emaus (por. Łk 24, 13-35); i wreszcie przypowieść
o ziarnie (por. Mk 4, 26-27).
Jezus jest namaszczony przez Ducha i posłany. Bycie uczniem-misjonarzem oznacza aktywne uczestnictwo w misji Chrystusa, którą sam Jezus opisuje
w synagodze w Nazarecie: «Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał
Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom
głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym
uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok
łaski od Pana» (Łk 4, 18-19). Jest to także nasza
misja: mamy być namaszczeni przez Ducha i iść do
braci, aby głosić Słowo, stając się dla nich
narzędziem zbawienia.
Jezus dołącza do naszej drogi. W obliczu pytań,
pojawiających się w sercu człowieka, i wyzwań,
które wynikają z rzeczywistości, możemy mieć poczucie zagubienia i odczuwać brak energii i nadziei. Istnieje niebezpieczeństwo, że misja chrześcijańska będzie się jawiła jako czysta utopia, niemożliwa do realizacji lub, tak czy owak, rzeczywistość przekraczająca nasze siły. Ale jeśli kontemplujemy Jezusa zmartwychwstałego, idącego obok
uczniów z Emaus (por. Łk 24, 13-15), to nasza ufność może ożyć na nowo. W tej scenie Ewangelii
mamy prawdziwą «liturgię drogi», która poprzedza liturgię Słowa i łamanego Chleba i mówi nam,
że przy każdym stawianym przez nas kroku Jezus
jest obok nas! Dwaj uczniowie, zranieni skandalem
krzyża, wracają do domu, przemierzając drogę porażki: mają w sercu zawiedzioną nadzieję i niespełnione marzenie. Smutek zajął w nich miejsce
radości Ewangelii. Co czyni Jezus? Nie osądza ich,
idzie tą samą co oni drogą, a zamiast wznosić mur,
zdobywa na nowo ich serca. Powoli przemienia ich
zniechęcenie, sprawia, że pałają ich serca, i otwiera
im oczy, głosząc Słowo i łamiąc Chleb. Podobnie,
chrześcijanin nie ponosi sam trudu misji, ale
doświadcza, także w trudach i nieporozumieniach,
«że Jezus kroczy z nim, rozmawia z nim, oddycha
z nim, pracuje z nim. Dostrzega Jezusa żywego towarzyszącego mu pośród całego zaangażowania
misyjnego» (adhort. apost. Evangelii gaudium,
266).
Jezus sprawia, że ziarno kiełkuje. Wreszcie ważne
jest nauczenie się z Ewangelii stylu głoszenia. Nierzadko bowiem może się zdarzyć, nawet przy najlepszych intencjach, że ulegnie się pewnej manii
władzy, prozelityzmowi lub nietolerancyjnemu fanatyzmowi. Natomiast Ewangelia wzywa nas do
odrzucenia bałwochwalstwa sukcesu i władzy, nadmiernej troski o struktury i pewnego niepokoju,
właściwego bardziej duchowi podboju niż duchowi
służby. Ziarno królestwa, chociaż jest małe, niewidoczne i czasem mało znaczące, wzrasta po cichu,
14
Numer 12/2016
D OKUMENTY PAPIESKIE
dzięki nieustannemu działaniu Boga: «Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i
w nocy, nasienie kiełkuje i rośnie, sam nie wie jak»
(Mk 4, 26-27). To jest nasza pierwsza ufność: Bóg
przewyższa nasze oczekiwania i zaskakuje nas
swoją szczodrością, sprawiając, że nasza praca daje
owoce obfitsze niż wynikałoby z ocen ludzkiej skuteczności.
Z tą ewangeliczną ufnością otwieramy się na ciche działanie Ducha Świętego, które jest podstawą
misji. Bez nieustannej i kontemplacyjnej modlitwy
nigdy nie będzie duszpasterstwa powołaniowego
ani też misji chrześcijańskiej. W związku z tym
trzeba zasilać życie chrześcijańskie przez słuchanie
Słowa Bożego, a przede wszystkim dbać o osobistą
relację z Panem w adoracji eucharystycznej,
będącej uprzywilejowanym «miejscem» spotkania z
Bogiem.
Pragnę gorąco zachęcić do tej głębokiej przyjaźni z Panem, przede wszystkim dlatego, aby wypraszać od Boga nowe powołania do kapłaństwa i
życia konsekrowanego. Lud Boży potrzebuje być
prowadzony przez pasterzy poświęcających swoje
życie w służbie Ewangelii. Dlatego proszę wspólnoty parafialne, stowarzyszenia i liczne grupy modlitewne istniejące w Kościele: wbrew pokusie
zniechęcenia stale módlcie się do Pana, aby posyłał
robotników na swoje żniwo i dał nam kapłanów
rozmiłowanych w Ewangelii, zdolnych do stawania
się bliskimi wobec braci i bycia w ten sposób
żywym znakiem miłosiernej miłości Boga.
Drodzy bracia i siostry, także dziś możemy odnaleźć zapał głoszenia i proponować, zwłaszcza ludziom młodym, pójście za Chrystusem. W obliczu
rozpowszechnionego poczucia wiary znużonej lub
sprowadzanej po prostu do zwykłych «obowiązków, jakie trzeba wypełnić», nasza młodzież
pragnie odkrywać wciąż aktualną fascynację postacią Jezusa, pozwolić, by Jego słowa i gesty stawiały
pytania i prowokowały, a także dzięki Niemu marzyć o życiu w pełni ludzkim, radosnym, że spala
się w miłości.
Najświętsza Maryja Panna, Matka naszego Zbawiciela, miała odwagę przyjąć to marzenie Boga,
składając swoją młodość i swój entuzjazm w Jego
rękach. Niech Jej wstawiennictwo wyjedna nam
taką samą otwartość serca, gotowość wypowiadania
naszego «Oto jestem» na wezwanie Pana i radość
wyruszania w drogę (por. Łk 1, 39), tak jak Ona,
aby głosić Go całemu światu.
Watykan, 27 listopada 2016 r.,
I Niedziela Adwentu
Wyrzeczenie się przemocy: styl polityki
na rzecz pokoju
Orędzie na Światowy Dzień Pokoju 2017 r.
1. Na początku tego nowego roku składam najszczersze życzenia pokoju mieszkańcom i narodom
świata, szefom państw i rządów, a także zwierzchnikom wspólnot religijnych oraz różnych instytucji
społeczeństwa obywatelskiego. Życzę pokoju każdemu mężczyźnie, kobiecie, chłopcu i dziewczynce, i modlę się, aby obraz i podobieństwo Boga w
każdym człowieku pozwoliły nam uznawać się nawzajem za święte dary obdarzone ogromną godnością. Zwłaszcza w sytuacjach konfliktowych szanujmy tę «najgłębszą godność» (1) i sprawmy, aby
wyrzeczenie się przemocy stało się naszym stylem
życia.
Jest to Orędzie na 50. Światowy Dzień Pokoju.
W pierwszym, papież Paweł VI skierował do
wszystkich ludów, nie tylko do katolików, jednoznaczne słowa: «Ostatnie lata historii naszego wieku ukazały z całą jasnością, że tylko pokój może
zapewnić ludzkości prawdziwy postęp — nie zaś
konflikty między agresywnymi nacjonalizmami, nie
podboje dokonywane przemocą, nie represje narzucające pozorny ład społeczny». Przestrzegał
przed «niebezpieczeństwem, jakim jest przekonanie, że sporów międzynarodowych nie można rozwiązać w sposób rozumny, to znaczy przez negocjacje oparte na prawie, sprawiedliwości i równości,
a jedynie przez zastosowanie zastraszającej i śmiercionośnej siły». Sprzeciwiając się temu, cytował
Pacem in terris swego poprzednika św. Jana XXIII i
chwalił «zmysł i umiłowanie pokoju opartego na
prawdzie, na sprawiedliwości, wolności i miłości»
(2). Uderza aktualność tych słów, które są dziś nie
mniej ważne i przynaglające niż pięćdziesiąt lat temu.
Przy tej okazji pragnę skoncentrować się na
działaniu bez użycia przemocy jako stylu polityki pokoju i proszę Boga, aby pomógł nam wszystkim
kierować się rezygnacją z przemocy w głębi naszych uczuć i wartości osobistych. Niech miłość i
wyrzeczenie się przemocy inspirują sposób, w jaki
traktujemy siebie nawzajem w relacjach międzyosobowych, społecznych i międzynarodowych. Kiedy
ofiary przemocy potrafią oprzeć się pokusie zemsty, mogą być najbardziej wiarygodnymi uczestnikami procesów budowania pokoju bez przemocy.
Oby od szczebla lokalnego i powszedniego aż po
światowy wyrzeczenie się przemocy stało się charakterystycznym stylem naszych decyzji, naszych
relacji, naszych działań, polityki we wszystkich jej
formach.
«Piotrze, schowaj miecz do pochwy» (XII w.)
Rozbity świat
2. Miniony wiek spustoszyły dwie straszliwe wojny światowe, groziła mu wojna nuklearna oraz wiele innych konfliktów, podczas gdy dzisiaj mamy do
czynienia niestety ze straszliwą wojną światową w
kawałkach. Trudno dojść, czy dziś w świecie jest
mniej czy więcej przemocy, niż to było wczoraj, ani
też czy nowoczesne środki przekazu oraz mobilność charakteryzująca naszą epokę sprawiają, że jesteśmy bardziej świadomi przemocy, czy też bardziej do niej nawykli.
W każdym razie ta przemoc, dokonująca się «w
kawałkach», na różne sposoby i na różnych poziomach powoduje ogromne cierpienia, których jesteśmy świadomi: wojny w różnych krajach i na
różnych kontynentach; terroryzm, przestępczość i
L’OSSERVATORE ROMANO
15
D OKUMENTY PAPIESKIE
nieprzewidywalne ataki zbrojne; nadużycia, których ofiarami padają migranci oraz ofiary handlu
ludźmi; dewastacja środowiska. W jakim celu? Czy
przemoc pozwala osiągnąć trwałe i wartościowe cele? Czy wszystkim, co zyskuje, nie jest może wywołanie represji i spirali śmiertelnych konfliktów,
które przynoszą korzyści jedynie nielicznym «watażkom»?
Przemoc nie jest lekarstwem dla naszego rozbitego świata. Reagowanie przemocą na przemoc
prowadzi w najlepszym wypadku do przymusowej
migracji i ogromnego cierpienia, ponieważ znaczne
zasoby przeznaczane są na cele wojskowe zamiast
zaspokajać codzienne potrzeby ludzi młodych, rodzin w trudnej sytuacji, osób starszych, chorych,
zdecydowanej większości mieszkańców świata. W
najgorszym przypadku może to doprowadzić do
śmierci fizycznej i duchowej wielu osób, jeśli nie
wręcz wszystkich.
Dobra Nowina
3. Jezus również żył w czasach przemocy. Nauczał, że prawdziwym polem bitwy, na którym
mierzą się ze sobą przemoc i pokój, jest ludzkie
serce: «Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli» (Mk 7, 21). Ale przesłanie Chrystusa, w obliczu tej rzeczywistości, daje odpowiedź
zdecydowanie pozytywną: niestrudzenie głosił On
bezwarunkową miłość Boga, który przyjmuje i
przebacza, oraz nauczał swoich uczniów, by miłowali nieprzyjaciół (por. Mt 5, 44) oraz nadstawiali
drugi policzek (por. Mt 5, 39). Gdy Jezus uniemożliwił oskarżycielom cudzołożnicy jej ukamienowanie (por. J 8, 1-11) oraz kiedy w noc przed
śmiercią nakazał Piotrowi schować miecz do pochwy (por. Mt 26, 52) wskazał drogę wyrzeczenia
się przemocy, i poszedł nią aż do końca, aż po
krzyż, przez który zaprowadził pokój i zniszczył
wrogość (por. Ef 2, 14-16). Dlatego ten, kto przyjmuje Jezusową Dobrą Nowinę, potrafi rozpoznać
przemoc, którą nosi w sobie i pozwala, by uleczyło
go Boże miłosierdzie, przez co staje się z kolei
narzędziem pojednania, zgodnie z wezwaniem
św. Franciszka z Asyżu: «Jak ustami głosicie pokój, tak a nawet jeszcze bardziej miejcie go w sercach waszych» (3).
Być prawdziwymi uczniami Jezusa dziś oznacza
także przyjąć Jego propozycję wyrzeczenia się
przemocy. Jest ona — jak stwierdził mój poprzednik Benedykt XVI — «realistyczna, ponieważ wynika z uznania, że na świecie jest zbyt wiele przemocy, zbyt wiele niesprawiedliwości, a zatem nie da
się przezwyciężyć tej sytuacji inaczej, jak tylko
dając więcej miłości, więcej dobra. Owo ‘więcej’
pochodzi od Boga» (4). I dodał z mocą: «Odrzucenie przemocy nie jest dla chrześcijan posunięciem czysto taktycznym, ale sposobem bycia
16
Numer 12/2016
osoby, postawą człowieka, który jest tak bardzo
przekonany o miłości Bożej i o Jego mocy, że nie
boi się walczyć ze złem jedynie bronią miłości i
prawdy. Miłość nieprzyjaciół jest zaczątkiem ‘rewolucji chrześcijańskiej’» (5). Słusznie Ewangelia nakazująca miłować naszych nieprzyjaciół (Łk 6, 27),
jest uważana za «magna charta chrześcijańskiego
niestosowania przemocy, które nie polega na kapitulacji w obliczu zła (...), ale na odpowiadaniu na
zło dobrem (por. Rz 12, 17-21), co pozwala przerwać łańcuch niesprawiedliwości» (6).
Mocniejsze niż przemoc
4. Rezygnacja z przemocy bywa rozumiana jako
poddanie się, niezaangażowanie i bierność, ale w
rzeczywistości tak nie jest. Gdy Matka Teresa
otrzymała Pokojową Nagrodę Nobla w 1979 r., wyraźnie sformułowała swoje przesłanie o czynnym
niestosowaniu przemocy: «W naszej rodzinie nie
potrzebujemy bomb i broni, niszczenia, by zaprowadzać pokój, ale jedynie bycia razem, miłowania
się nawzajem (...). I będziemy zdolni przezwyciężyć wszelkie zło, które jest w świecie» (7). Siła
broni jest bowiem zwodnicza. «Gdy handlarze
bronią prowadzą swoją działalność, biedni twórcy
pokoju po to tylko, by pomóc jakiejś osobie, innej,
jeszcze innej i jeszcze innej, oddają życie». Dla
tych czyniących pokój Matka Teresa jest «symbolem, ikoną naszych czasów» (8). We wrześniu tego
roku z wielką radością ogłosiłem ją świętą. Wyraziłem uznanie dla jej gotowości służenia wszystkim
przez «przyjmowanie i obronę ludzkiego życia, zarówno nienarodzonego, jak i opuszczonego i odrzuconego. (...) Pochylała się nad osobami wycieńczonymi, umierającymi na poboczach dróg,
uznając godność, jaką obdarzył je Bóg; mówiła
możnym ziemi, aby uznali swoje winy za zbrodnie — za zbrodnie! — ubóstwa, które sami stworzyli» (9). W odpowiedzi na to, jej misją — a pod tym
względem reprezentuje tysiące, a wręcz miliony
osób — jest wielkoduszne i pełne poświęcenia wychodzenie na spotkanie ofiar, dotykanie i opatrywanie każdego poranionego ciała, leczenie wszelkiego złamanego życia.
Walka bez przemocy prowadzona stanowczo i
konsekwentnie przyniosła imponujące rezultaty. Na
zawsze pozostaną w pamięci sukcesy osiągnięte
przez Mahatmę Gandhiego i Khana Abdula Ghaffara Khana w wyzwoleniu Indii oraz Martina Luthera Kinga w kampanii przeciwko dyskryminacji
rasowej. Szczególnie kobiety są często przywódczyniami walki bez przemocy, jak na przykład, Leymah Gbowee oraz tysiące liberyjskich kobiet, które
organizowały spotkania modlitewne i pokojowe
protesty (pray-ins), i doprowadziły do negocjacji na
wysokim szczeblu, aby położyć kres drugiej wojnie
domowej w Liberii.
D OKUMENTY PAPIESKIE
Nie możemy również zapominać o epokowej dekadzie, która zakończyła się upadkiem reżimów
komunistycznych w Europie. Wspólnoty chrześcijańskie przyczyniły się do tego przez wytrwałą modlitwę i odważne działanie. Szczególne znaczenie
miały posługa i nauczanie św. Jana Pawła II. Zastanawiając się nad wydarzeniami z 1989 r. w encyklice Centesimus annus (1991 r.), mój poprzednik
wskazał, że epokowa zmiana w życiu ludów, narodów i państw dokonuje się poprzez «walkę pokojową, która posługuje się jedynie bronią prawdy i
sprawiedliwości» (10). Ta droga przemian politycznych wiodąca do pokoju była możliwa po części
dzięki «wysiłkowi ludzi, którzy nie uciekali się do
przemocy, zaś odmawiając konsekwentnie ustąpienia przed potęgą siły, zawsze umieli znaleźć skuteczne formy świadczenia o prawdzie». I stwierdził: «Niech ludzie nauczą się walczyć o sprawiedliwość bez uciekania się do przemocy, wyrzekając
się walki klas w sporach wewnętrznych i wojny w
konfliktach międzynarodowych» (11).
Kościół zaangażował się we wprowadzanie w
życie odrzucających przemoc strategii, które mają
na celu umacnianie pokoju w wielu krajach, zachęcając nawet najbardziej brutalne strony do wysiłków na rzecz budowy sprawiedliwego i trwałego
pokoju.
Ten wysiłek na rzecz ofiar niesprawiedliwości i
przemocy nie jest wyłącznym dziedzictwem Kościoła katolickiego, ale właściwy jest wielu tradycjom religijnym, dla których «współczucie i rezygnacja z przemocy są istotne i wskazują drogę
życia» (12). Powtarzam stanowczo: «Żadna religia
nie jest terrorystyczna» (13). Przemoc jest znieważaniem imienia Boga (14). Nigdy nie przestaniemy powtarzać: «Imię Boga nigdy nie może usprawiedliwiać przemocy. Tylko pokój jest święty, a nie
wojna!» (15).
Domowe źródła polityki wyrzekającej się
przemocy
5. Jeśli przemoc bierze początek w ludzkim sercu, to bardzo ważne jest chodzenie drogą niestosowania przemocy przede wszystkim w obrębie rodziny. Jest to składnik radości, jaką daje miłość,
którą przedstawiłem w marcu tego roku w adhortacji apostolskiej Amoris laetitia, na zakończenie
dwóch lat refleksji Kościoła na temat małżeństwa i
rodziny. Rodzina jest niezbędnym «tyglem»,
dzięki któremu małżonkowie, rodzice i dzieci, bracia i siostry uczą się porozumiewać ze sobą oraz
bezinteresownie troszczyć się o siebie nawzajem
oraz gdzie tarcia lub nawet konflikty muszą być
przezwyciężane nie przy pomocy siły, lecz poprzez
dialog, szacunek, szukanie dobra innych, miłosierdzie i przebaczenie (16). Z wnętrza rodziny radość
płynąca z miłości rozprzestrzenia się w świecie i
promieniuje na całe społeczeństwo (17). Ponadto
etyka braterstwa i pokojowego współżycia osób i
narodów nie może opierać się na logice strachu,
przemocy i zamknięcia, ale jej podstawą musi być
odpowiedzialność, szacunek i szczery dialog. W
związku z tym kieruję apel o rozbrojenie, a także o
zakaz i likwidację broni jądrowej: zastraszanie nuklearne i groźba gwarantowanego wzajemnego
zniszczenia nie mogą być podstawą tego rodzaju
etyki (18). Równie żarliwie błagam o powstrzymanie przemocy domowej oraz nadużyć w stosunku
do kobiet i dzieci.
Jubileusz Miłosierdzia, który zakończył się w listopadzie bieżącego roku, był zachętą do spojrzenia w głąb naszych serc i pozwolenia, aby do nich
wkroczyło miłosierdzie Boga. Rok Jubileuszowy
sprawił, że uświadomiliśmy sobie, jak bardzo liczne i różne od siebie są osoby i grupy społeczne,
które traktuje się z obojętnością, padają ofiarami
niesprawiedliwości i doznają przemocy. Są one
częścią naszej «rodziny», są naszymi braćmi i siostrami. Dlatego polityka wyrzeczenia się przemocy
musi zaczynać się w murach domowych, aby
następnie rozprzestrzeniać się na całą rodzinę
ludzką. «Przykład świętej Teresy z Lisieux zachęca
nas do praktykowania małej drogi miłości, by nie
przegapić okazji do dobrego słowa, uśmiechu,
każdego małego gestu, zasiewającego pokój i przyjaźń. Na ekologię integralną składają się również
proste codzienne gesty, przełamujące logikę przemocy, wyzysku, egoizmu» (19).
Moja zachęta
6. Budowanie pokoju przez czynne wyrzeczenie
się przemocy jest konieczne i zgodne z nieustannymi wysiłkami Kościoła w celu ograniczenia użycia
siły poprzez normy moralne, jego udział w pracach
instytucji międzynarodowych oraz dzięki kompetentnemu wkładowi wielu chrześcijan w prace ustawodawcze na wszystkich poziomach. Sam Jezus
podsuwa nam «podręcznik» tej strategii budowania pokoju w tak zwanym Kazaniu na Górze.
Osiem Błogosławieństw (por. Mt 5, 3-10) nakreśla
profil osoby, którą możemy nazwać błogosławioną,
dobrą i autentyczną. Jezus mówi: błogosławieni cisi, miłosierni, wprowadzający pokój, czystego serca, ci, którzy łakną i pragną sprawiedliwości.
Jest to również program i wyzwanie dla zwierzchników politycznych i religijnych, zwierzchników instytucji międzynarodowych, szefów przedsiębiorstw oraz mediów całego świata: stosowanie
Błogosławieństw w sposobie wypełniania swoich
obowiązków. Wyzwanie, by budowali społeczeństwo, wspólnotę lub przedsiębiorstwo, za które są
odpowiedzialni, stylem czyniących pokój; by okazywali miłosierdzie, wyrzekając się odrzucania ludzi, niszczenia środowiska i chęci zwycięstwa za
L’OSSERVATORE ROMANO
17
D OKUMENTY PAPIESKIE
wszelką cenę. Wymaga to gotowości do «przyjęcia
konfliktu, rozwiązania go i przemienienia w ogniwo nowego procesu» (20). Działanie w ten sposób
oznacza wybór solidarności jako stylu tworzenia
historii i budowania przyjaźni społecznej. Czynne
odrzucenie przemocy jest sposobem pokazania, że
jedność jest naprawdę silniejsza i bardziej owocna
niż konflikt. Wszystko na świecie jest ściśle ze sobą
powiązane (21). Oczywiście, może się zdarzyć, że
różnice będą rodzić zatargi: rozwiązujmy je w sposób konstruktywny, bez przemocy, aby «napięcia i
różnice mogły tworzyć wieloraką jedność rodzącą
nowe życie», zachowując «cenną konstruktywność
dwóch przeciwstawnych biegunów» (22).
Zapewniam, że Kościół katolicki będzie wspierał
wszelkie próby budowania pokoju także poprzez
aktywne i twórcze wyrzeczenie się przemocy.
1 stycznia 2017 r. rozpocznie działalność nowa Dykasteria ds. Integralnego Rozwoju Człowieka, która pomoże Kościołowi coraz bardziej skutecznie
promować «bezcenne dobra, jakimi są sprawiedliwość, pokój i ochrona stworzenia» oraz troska o
migrantów, «potrzebujących, chorych i wyłączonych, zepchniętych na margines i ofiary konfliktów
zbrojnych oraz katastrof naturalnych, więźniów,
bezrobotnych i ofiary wszelkich form niewolnictwa
i tortur» (23). Każde działanie w tym kierunku,
nawet skromne, przyczynia się do budowania świa-
Przypisy:
(1) Adhort. apost. Evangelii gaudium, 228.
(2) Orędzie w sprawie obchodów
Światowego Dnia Pokoju, 1 stycznia 1968 r.
(3) Relacja trzech towarzyszy, 58,
4: Źródła franciszkańskie, red. R.
Prejs i Z. Kijas, Kraków 2005 r.,
s. 1496.
(4) Rozważanie przed modlitwą
Anioł Pański, 18 lutego 2007 r.:
«L’Osservatore Romano», wyd.
polskie, n. 4/2007, s. 57.
(5) Tamże.
(6) Tamże.
(7) Mother Teresa — Nobel Lecture,
11 December, 1979.
(8) Rozważanie, «Droga pokoju»,
Kaplica w Domu św. Marty, 19 listopada 2015 r.
(9) Homilia wygłoszona podczas
Mszy św. kanonizacyjnej bł. Matki Teresy z Kalkuty, 4 września
18
Numer 12/2016
ta wolnego od przemocy, co stanowi pierwszy krok
w kierunku sprawiedliwości i pokoju.
NADZWYCZAJNY JUBILEUSZ MIŁOSIERDZIA
Na zakończenie
7. Zgodnie z tradycją podpisuję to orędzie
8 grudnia, w uroczystość Niepokalanego Poczęcia
Najświętszej Maryi Panny. Maryja jest Królową
Pokoju. Kiedy narodził się Jej Syn, aniołowie wielbili Boga i życzyli pokoju ludziom dobrej woli
(por. Łk 2, 14). Prośmy Maryję Pannę, by była
naszą przewodniczką.
«Wszyscy pragniemy pokoju; tak wiele osób buduje go każdego dnia poprzez małe gesty; wielu
cierpi i z cierpliwością znosi trud tak licznych
usiłowań, by go budować» (24). W 2017 r. starajmy
się, poprzez modlitwę i działania, stawać się
ludźmi, którzy wygnali przemoc ze swego serca,
słów i gestów oraz budować wspólnoty bez przemocy, które troszczą się o wspólny dom. «Nic nie
jest niemożliwe, jeśli zwracamy się do Boga w modlitwie. Wszyscy mogą być twórcami pokoju» (25).
2016 r.: «L’Osservatore Romano»,
wyd. polskie, n. 9/2016, s. 10.
(10) N. 23.
(11) Tamże.
(12) Przemówienie do przedstawicieli różnych religii, 3 listopada
2016 r.: «L’Osservatore Romano»,
wyd. polskie, n. 12/2016, s. 41.
(13) Przemówienie do uczestników III Światowego Spotkania
Ruchów Ludowych, 5 listopada
2016 r.
(14) Por. Przemówienie podczas
spotkania z szejkiem muzułmanów Kaukazu oraz przedstawicielami innych wspólnot religijnych,
Baku, 2 października 2016 r.:
«L’Osservatore Romano», wyd.
polskie, n. 10/2016, ss. 27-28.
(15) Przemówienie w Asyżu,
20 września 2016 r.
(16) Por. adhort. apost. Amoris laetitia, 90-130.
(17) Por. tamże, 133. 194. 234.
(18) Por. przesłanie z okazji
międzynarodowej konferencji po-
Watykan, 8 grudnia 2016 r.
święconej skutkom użycia broni
atomowej dla ludzkości, 7 grudnia
2014 r.: «L’Osservatore Romano»,
wyd. polskie, n. 1/2015, s. 31.
(19) Enc. Laudato si’, 230.
(20) Adhort. apost. Evangelii gaudium, 227.
(21) Por. enc. Laudato si’, 16. 117.
138.
(22) Adhort. apost. Evangelii gaudium, 228.
(23) List apostolski w formie motu
proprio, którym ustanawia się Dykasterię ds. Integralnego Rozwoju
Człowieka, 17 sierpnia 2016 r.
(24) Regina caeli w Betlejem,
25 maja 2014 r.: «L’O sservatore Romano», wyd. polskie,
n. 6/2014, s. 11.
(25) Apel uczestników Światowego Dnia Modlitwy o Pokój, Asyż,
20 września 2016 r.: «L’O sservatore Romano», wyd. polskie,
n. 10/2016, s. 38.
6
XI
— Homilia podczas Mszy św. z okazji Jubileuszu Więźniów
Bóg jest większy niż nasze serce
Na Jubileusz Więźniów — który był obchodzony
w dniach 5-6 listopada w Rzymie w ramach Roku
Świętego Miłosierdzia — przybyli z rodzinami ci
z nich, którzy uzyskali pozwolenia zakładów karnych,
oraz pracownicy służb penitencjarnych, kapelani
więzienni i członkowie stowarzyszeń charytatywnych
wspomagających więźniów. W sobotę 5 listopada
pielgrzymi uczestniczyli w adoracji eucharystycznej
z sakramentem pojednania w trzech kościołach
Wiecznego Miasta i przeszli przez Drzwi Święte.
Natomiast w niedzielę 6 listopada rano Papież
Franciszek odprawił dla nich Mszę św. w Bazylice
Watykańskiej, przed której rozpoczęciem więźniowie
składali świadectwa, a także odmówili wspólnie
modlitwę różańcową. Uczestniczyli także w modlitwie
«Anioł Pański» na placu św. Piotra.
Poniżej zamieszczamy papieską homilię.
Orędzie, jakie pragnie nam dziś przekazać Słowo
Boże, jest z pewnością przesłaniem nadziei, tej nadziei, która nie zawodzi.
Jeden z siedmiu braci skazanych na śmierć przez
króla Antiocha Epifanesa mówi: «[Mogą]
pokładać nadzieję w Bogu, że znów przez Niego
zostaną wskrzeszeni» (2 Mch 7, 14). Słowa te wyrażają wiarę owych męczenników, którzy pomimo
cierpienia i tortur mieli siłę, by spojrzeć poza perspektywę doczesną. Wiarę, która uznając w Bogu
źródło nadziei, wskazuje na pragnienie osiągnięcia
nowego życia.
Podobnie w Ewangelii słyszeliśmy, jak Jezus
przez prostą, a doskonałą odpowiedź przekreśla
całą banalną kazuistykę, jaką przedstawili Mu saduceusze. Jego słowa: «Bóg nie jest [Bogiem]
umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego
żyją» (Łk 20, 38), ukazują prawdziwe oblicze Ojca, który pragnie jedynie życia wszystkich swoich
dzieci. Zatem aby być wiernymi nauczaniu Jezusa,
winniśmy przyswoić sobie nadzieję, że odrodzimy
się do nowego życia.
Nadzieja jest darem Boga. Musimy o nią prosić.
Jest ona umieszczona w głębi serca każdej osoby,
by mogła rozjaśniać swoim światłem chwilę
obecną, często zmąconą i przysłoniętą wieloma sytuacjami niosącymi smutek i ból. Musimy umacniać korzenie naszej nadziei, aby mogły rodzić
owoce. Po pierwsze, pewność obecności i współczucia Boga, pomimo popełnionego przez nas zła.
Nie ma takiego miejsca w naszym sercu, do którego nie mogłaby dotrzeć Boża miłość. Tam, gdzie
jest człowiek, który popełnił błąd, tym bardziej
przejawia się miłosierdzie Ojca, aby wzbudzić
skruchę, przebaczenie, pojednanie, pokój.
Dziś celebrujemy Jubileusz Miłosierdzia dla was
i z wami, bracia i siostry więźniowie. Odczuwamy
potrzebę skonfrontowania się właśnie z tym wyrazem miłości Boga, jakim jest miłosierdzie. Oczywiście nieprzestrzeganie prawa zaważyło o wyroku,
a pozbawienie wolności jest najcięższą formą odbywanej kary, bo dotyka osoby w jej najgłębszej
istocie. A mimo to nie może zabraknąć nadziei.
Czym innym jest bowiem to, na co zasługujemy z
powodu wyrządzonego zła, a czym innym «tchnienie» nadziei, które nie może być stłumione przez
cokolwiek lub kogokolwiek. Nasze serce zawsze
ma nadzieję na dobro; zawdzięczamy to miłosierdziu, z jakim Bóg wychodzi nam na spotkanie i
nigdy nas nie opuszcza (por. św. Augustyn, Kazanie 254, 1).
W Liście do Rzymian apostoł Paweł mówi o Bogu jako «Bogu nadziei» (por. Rz 15, 13). Tak jakby
chciał nam powiedzieć: «Bóg ma nadzieję»; i chociaż może się to wydawać paradoksalne, tak
właśnie jest: Bóg ma nadzieję! Jego miłosierdzie nie
pozostawia Go w spokoju. Jest jak ów ojciec z
przypowieści, zawsze mający nadzieję na powrót syL’OSSERVATORE ROMANO
19
NADZWYCZAJNY JUBILEUSZ MIŁOSIERDZIA
na, który pobłądził (por. Łk
15, 11-32). Nie ma wytchnienia ani spoczynku dla Boga,
dopóki nie znajdzie zagubionej owcy (por. Łk 15, 5).
Jeżeli więc Bóg ma nadzieję, to nikomu nie
można odbierać nadziei,
gdyż jest ona siłą, pozwalającą iść naprzód; jest
dążeniem ku przyszłości, aby
przemienić
życie;
jest
bodźcem popychającym ku
dniu
jutrzejszemu,
aby
miłość, którą mimo wszystko jesteśmy kochani, mogła
stać się nową drogą... Podsumowując, nadzieja jest
wewnętrznym
dowodem
mocy miłosierdzia Boga,
która wymaga, by patrzeć
przed siebie i przezwyciężać
wiarą i powierzając się Jemu, skłonność do zła i grzechu.
Drodzy więźniowie, to jest dzień waszego Jubileuszu! Niech dzisiaj przed Panem będzie żywa
wasza nadzieja. Jubileusz ze swej natury niesie z
sobą zapowiedź wyzwolenia (por. Kpł 25, 39-46).
Nie ode mnie zależy możliwość przyznania wolności, ale zadaniem, z którego Kościół nie może
zrezygnować, jest rozbudzanie w każdym z was
pragnienia prawdziwej wolności. Czasami swoista
obłuda skłania do tego, by widzieć w was tylko ludzi, którzy pobłądzili, dla których jedyną drogą
jest więzienie. Ja wam mówię: za każdym razem,
gdy wchodzę do więzienia, zadaję sobie pytanie:
«Dlaczego oni, a nie ja?». Wszyscy możemy
pobłądzić: wszyscy. W taki czy inny sposób
pobłądziliśmy. A obłuda sprawia, że nie myśli się o
możliwości przemiany życia: zbyt mało ufamy w
rehabilitację, w resocjalizację. A w ten sposób zapominamy, że wszyscy jesteśmy grzesznikami, i
często jesteśmy również więźniami, nie zdając sobie z tego sprawy. Gdy pozostajemy zamknięci w
swoich uprzedzeniach lub jesteśmy niewolnikami
bożków fałszywego dobrobytu, gdy poruszamy się
w obrębie schematów ideologicznych, absolutyzujemy prawa rynku, które miażdżą osoby, w gruncie
rzeczy jest to nic innego jak przebywanie w ciasnych
celach
indywidualizmu
i
samowystarczalności, będąc pozbawieni prawdy
rodzącej wolność. A wytykanie palcem kogoś, kto
pobłądził, nie może stać się pretekstem do ukrywania własnych sprzeczności.
Wiemy bowiem, że nikt nie może uważać się za
sprawiedliwego przed Bogiem (por. Rz 2, 1-11). Ale
nikt nie może żyć bez pewności uzyskania przebaczenia! Skruszony łotr, ukrzyżowany wraz z Jezusem, poszedł z Nim do raju (por. Łk 23, 43).
20
Numer 12/2016
NADZWYCZAJNY JUBILEUSZ MIŁOSIERDZIA
12
XI
— Katecheza wygłoszona podczas audiencji jubileuszowej
Z otwartymi ramionami
W sobotę 12 listopada rano na placu św. Piotra
odbyła się jedenasta i ostatnia audiencja jubileuszowa
w Roku Świętym Miłosierdzia. Dla uczestniczących
w niej bardzo licznych osób Papież Franciszek wygłosił
katechezę poświęconą związkowi między miłosierdziem
i inkluzją społeczną.
Drodzy Bracia i Siostry, dzień dobry!
Niech więc nikt z was nie zamyka się w
przeszłości! Oczywiście, minionej historii, nawet
gdybyśmy chcieli, nie można napisać na nowo. Ale
historia, która zaczyna się dziś i która zmierza ku
przyszłości, jest jeszcze cała do napisania, dzięki
łasce Boga i waszej osobistej odpowiedzialności.
Ucząc się na błędach z przeszłości, można otworzyć nowy rozdział życia. Nie ulegajmy pokusie
myślenia, że nie możemy uzyskać przebaczenia. O
cokolwiek, małego lub dużego, oskarżałoby nas
nasze serce, «Bóg jest większy niż nasze serce» (1 J
3, 20): musimy tylko powierzyć się Jego miłosierdziu.
Wiara, chociaż byłaby mała jak ziarnko gorczycy, może góry przenosić (por. Mt 17, 20). Ileż razy
moc wiary pozwalała wypowiedzieć słowo przebaczam w warunkach po ludzku niemożliwych! Osoby, które doznały na własnej skórze lub w stosunku do swoich najbliższych, czy też swoich dóbr
przemocy i nadużyć... Tylko moc Boga, miłosierdzie może uleczyć niektóre rany. A gdzie na przemoc odpowiada się przebaczeniem, tam także serce
człowieka, który pobłądził, może zostać zdobyte
przez miłość, która pokonuje wszelkie formy zła.
W ten sposób wśród ofiar i wśród winnych Bóg
wzbudza autentycznych świadków i budowniczych
miłosierdzia.
Dzisiaj czcimy Maryję Pannę w tej figurze, która
przedstawia Ją jako Matkę trzymającą w ramionach Jezusa z zerwanym łańcuchem, łańcuchem
niewoli i uwięzienia. Niech Ona skieruje na każdego z was swoje macierzyńskie spojrzenie; niech
sprawi, by z waszego serca wypłynęła moc nadziei
na nowe życie, godne przeżywania w pełnej wolności i w służbie bliźniemu.
Na tej ostatniej sobotniej audiencji jubileuszowej
chciałbym przedstawić ważny aspekt miłosierdzia:
włączanie. Bowiem Bóg w swoim planie miłości nie
chce nikogo wykluczać, ale wszystkich chce włączyć.
Na przykład przez chrzest czyni nas swymi
dziećmi w Chrystusie, członkami swego ciała, którym jest Kościół. A my, chrześcijanie, jesteśmy
zachęcani do stosowania tego samego kryterium:
miłosierdzie jest tym sposobem działania, tym stylem, przez który staramy się włączać innych do naszego życia, unikając zamykania się w sobie samych i w naszych egoistycznych zabezpieczeniach.
We fragmencie z Ewangelii św. Mateusza, który
usłyszeliśmy przed chwilą, Jezus kieruje prawdziwie powszechne zaproszenie: «Przyjdźcie do Mnie
wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja
was pokrzepię» (11, 28). Nikt nie jest wykluczony z
tego wezwania, ponieważ misją Jezusa jest objawienie miłości Ojca każdemu człowiekowi. Naszym zadaniem jest otwarcie serca, zaufanie Jezusowi i przyjęcie tego orędzia miłości, które nas
wprowadza w tajemnicę zbawienia.
Ten aspekt miłosierdzia, włączenie przejawia się
w otwarciu szeroko ramion, aby przygarniać, nie
wykluczając; nie klasyfikując innych na podstawie
statusu społecznego, języka, rasy, kultury, religii:
mamy przed sobą jedynie osobę, którą trzeba kochać,
tak jak ją kocha Bóg. Ten, kogo spotykam w pracy,
w mojej dzielnicy, jest osobą, którą należy kochać,
tak jak kocha Bóg. «Ale on jest z takiego czy innego kraju, wyznaje taką religię, inną religię... To jest
osoba, którą kocha Bóg, i ja powinienem ją kochać»! To oznacza włączanie, to jest integracja.
Iluż ludzi utrudzonych i uciskanych spotykamy
także i dziś! Na ulicy, w urzędach, w gabinetach
lekarskich... Spojrzenie Jezusa zatrzymuje się na
każdej z tych twarzy, także poprzez nasze oczy. A
jakie jest nasze serce? Czy jest miłosierne? A czy
nasz sposób myślenia i działania jest integrujący?
Ewangelia wzywa nas do rozpoznawania w historii
ludzkości planu wielkiego dzieła integracji, który w
pełni szanując wolność każdego człowieka, każdej
wspólnoty, każdego narodu, wzywa wszystkich do
tworzenia jednej rodziny braci i sióstr, w sprawie-
dliwości, solidarności i pokoju, oraz przynależności
do Kościoła, będącego ciałem Chrystusa.
Jakże prawdziwe są słowa Jezusa, który zachęca
ludzi zmęczonych i utrudzonych, by szli do Niego
szukać odpoczynku! Jego ramiona rozpostarte na
krzyżu ukazują, że nikt nie jest wykluczony z Jego
miłości i Jego miłosierdzia, nawet największy
grzesznik. Nikt! Wszyscy jesteśmy włączeni w Jego
miłość i w Jego miłosierdzie. Najbardziej bezpośrednim wyrazem, dzięki któremu czujemy się
akceptowani i włączeni w Niego, jest Jego przebaczenie. Wszyscy potrzebujemy Bożego przebaczenia. I wszyscy potrzebujemy spotkać braci i siostry,
Judy Chicago, «Powitanie z otwartymi ramionami» (2000 r.)
którzy pomogliby nam pójść do Jezusa, otworzyć
się na dar, jakim nas obdarzył na krzyżu. Nie stawiajmy przeszkód jedni drugim! Nie wykluczajmy
nikogo! A nawet z pokorą i prostotą stawajmy się
narzędziami integrującego miłosierdzia Ojca. Integrujące miłosierdzie Ojca — takie jest. Niech święta
Matka Kościół przedłuża w świecie wielki uścisk
Chrystusa, który umarł i zmartwychwstał. Również
ten plac ze swoją kolumnadą wyraża to objęcie.
Zaangażujmy się w ten ruch włączania innych,
abyśmy byli świadkami miłosierdzia, z jakim Bóg
przyjął i przyjmuje każdego z nas.
L’OSSERVATORE ROMANO
21
NADZWYCZAJNY JUBILEUSZ MIŁOSIERDZIA
Do Polaków:
Witam serdecznie obecnych tu Polaków. Jutro, z
inicjatywy Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w
Potrzebie, będziecie obchodzili w Polsce Dzień
Solidarności z Kościołem Prześladowanym. Aktualne, alarmujące i bolesne wydarzenia przynaglają
nas, by żarliwą modlitwą i konkretną pomocą
wspierać naszych braci żyjących w Iraku i w innych
krajach Bliskiego Wschodu. Prośmy Boga, by nikt
w świecie nie był wykluczany ze społeczności z
motywów religijnych, kulturowych czy rasowych.
Niech wszystkie narody, szanując wolność każdego
człowieka, kształtują wspólnotę ludzką jako wielką
rodzinę braci i sióstr żyjących w sprawiedliwości,
solidarności i pokoju. Wam wszystkim i waszym
rodakom z serca błogosławię.
13 XI — Homilia podczas Mszy św. na zakończenie Jubileuszu Osób Wykluczonych
ze Społeczeństwa
Największym dobrem jest Pan i bliźni
W dniach 11-13 listopada francuskie stowarzyszenie
«Łazarz» w ramach inicjatywy «Brat» zorganizowało
w Rzymie Jubileusz Osób Wykluczonych
ze Społeczeństwa — głównie bezdomnych i ubogich.
Przybyło ich ok. 6 tys., przede wszystkim z Francji,
Niemiec, Portugalii, Anglii, Hiszpanii, Holandii,
Włoch, Węgier, Słowacji, Chorwacji, Szwajcarii
i Polski. 11 listopada rano uczestnicy Jubileuszu —
którym towarzyszyli m.in. metropolita lioński
kard. Philippe Barbarin i założyciel stowarzyszenia
«Łazarz» Étienne Villemain — spotkali się w Auli
Pawła VI z Papieżem Franciszkiem. W sobotę
12 listopada rano wysłuchali w różnych kościołach
rzymskich katechez głoszonych dla nich w grupach
językowych — po polsku w bazylice św. Jana
Chrzciciela od Florentczyków. Po południu uczestniczyli
w tzw. czuwaniu miłosierdzia w bazylice św. Pawła
za Murami, przed którym przeszli przez Drzwi Święte.
Wieczorem w Auli Pawła VI odbył się koncert
dla ubogich w wykonaniu orkiestry Roma Sinfonietta
i Chóru Akademii Muzycznej św. Cecylii pod dyrekcją
Ennia Morricone. W niedzielę 13 listopada rano
Papież Franciszek odprawił Mszę św. na zakończenie
Jubileuszu Osób Wykluczonych ze Społeczeństwa,
podczas której wygłosił następującą homilię:
«Dla was (...) wzejdzie słońce sprawiedliwości i
uzdrowienie w jego skrzydłach» (Ml 3, 20). Słowa
proroka Malachiasza, które usłyszeliśmy w pierwszym czytaniu, rzucają światło na obchody tego
dnia jubileuszowego. Znajdują się na ostatniej stronie ostatniego proroka Starego Testamentu i są
skierowane do tych, którzy ufają Panu, którzy w
Nim pokładają swoją nadzieję, wybierając Go jako
najwyższe dobro życia i wyrzekając się życia tylko
dla siebie i dla swoich interesów. Dla nich, ubogich w siebie, ale bogatych w Boga, wzejdzie
słońce Jego sprawiedliwości: oni są ubogimi w duchu, którym Jezus obiecuje królestwo niebieskie
22
Numer 12/2016
(por. Mt 5, 3), a których Bóg przez usta proroka
Malachiasza nazywa «swoją własnością» (por. Ml
3, 17). Prorok przeciwstawia ich pysznym, tym, którzy bezpieczeństwo życia związali z samowystarczalnością i dobrami tego świata. W obliczu tej
końcowej strony Starego Testamentu rodzą się pytania, dotyczące ostatecznego sensu życia: gdzie
szukam swojego bezpieczeństwa? W Panu czy w
innych zabezpieczeniach, które nie podobają się
Bogu? Dokąd zmierza moje życie, ku czemu kieruje się moje serce? Czy ku Panu życia, czy też ku
rzeczom, które mijają i nie zaspokajają?
Podobne pytania pojawiają się w dzisiejszym
fragmencie Ewangelii. Jezus jest w Jerozolimie,
gdzie przeżyje ostatni i najważniejszy etap swojego
ziemskiego życia: swoją śmierć i zmartwychwstanie. Znajduje się w pobliżu świątyni, «przyozdobionej pięknymi kamieniami i wotywnymi darami»
(por. Łk 21, 5). Ludzie rozmawiają właśnie o
zewnętrznym pięknie świątyni, kiedy Jezus mówi:
«Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie
zostanie kamień na kamieniu» (w. 6). Dodaje, że
nie zabraknie konfliktów, głodu, wstrząsów na ziemi i w niebie. Jezus nie chce straszyć, ale chce
nam powiedzieć, że wszystko, co widzimy, nieubłaganie mija. Nawet najpotężniejsze królestwa,
najświętsze budynki i najbardziej stabilne rzeczywistości świata nie trwają wiecznie; prędzej czy
później upadają.
W obliczu tych stwierdzeń ludzie natychmiast
stawiają Nauczycielowi dwa pytania: «Kiedy to
nastąpi? I jaki będzie znak»? (w. 7). Kiedy i jaki...
Zawsze kieruje nami ciekawość: chcemy wiedzieć,
kiedy, i otrzymywać znaki. Ale Jezusowi ta ciekawość się nie podoba. Przeciwnie, napomina On,
by nie dać się zwieść apokaliptycznym kaznodziejom. Człowiek, który podąża za Jezusem, nie zwraca uwagi na proroków nieszczęścia, puste horoskopy, głoszenie i przepowiednie, które rodzą strach,
NADZWYCZAJNY JUBILEUSZ MIŁOSIERDZIA
odrywając od tego, co się liczy. Pan zachęca, aby
wśród wielu głosów, jakie słychać, odróżniać to, co
pochodzi od Niego, od tego, co pochodzi od
fałszywego ducha. Ważne jest, aby odróżnić mądrą
zachętę, jaką każdego dnia kieruje do nas Bóg, od
zgiełku tych, którzy posługują się imieniem Bożym, aby wzbudzać przerażenie, podsycać podziały i lęki.
Jezus stanowczo zachęca, by nie obawiać się w
obliczu wstrząsów każdej epoki, ani też w obliczu
najcięższych i niesprawiedliwych prób, jakie przytrafiają się Jego uczniom. Prosi, aby trwać w dobru
i pokładać pełną ufność w Bogu, który nie zawodzi: «włos z głowy wam nie spadnie» (w. 18). Bóg
nie zapomina o swoich wiernych, swojej cennej
własności, jaką jesteśmy.
Stawia nam jednak dzisiaj pytanie o sens naszej
egzystencji. Obrazowo można by powiedzieć, że te
czytania są jakby «sitem» dla naszego płynącego
życia: przypominają nam, że prawie wszystko na
tym świecie przemija, podobnie jak płynąca woda;
ale są rzeczy cenne, które pozostają, jak cenny kamień w sicie. Co pozostaje, co ma wartość w życiu,
jakie bogactwa nie znikają? Z pewnością dwa: Pan
i bliźni. Te dwa bogactwa nie znikają! To są największe dobra, które trzeba umiłować. Wszystko
inne — niebo, ziemia, najpiękniejsze rzeczy, nawet
ta bazylika — przemija; ale nie możemy wykluczać
z życia Boga i innych ludzi.
A jednak właśnie dziś, kiedy mówimy o wykluczeniu, natychmiast przychodzą na myśl konkretne
osoby; nie rzeczy zbędne, ale cenne osoby. Osoba
ludzka, umieszczona przez Boga na szczycie stworzenia, jest często odrzucana, ponieważ bardziej
ceni się rzeczy, które przemijają. Nie można tego
zaakceptować, ponieważ człowiek jest najcenniejszym dobrem w oczach Boga. A poważnym problemem jest przyzwyczajenie się do tego odrzucania. Trzeba się niepokoić, kiedy sumienie jest znieczulone i nie zwraca uwagi na brata, który cierpi
obok nas, czy też na poważne problemy świata,
które stają się tylko słyszanymi już refrenami w ramówkach wiadomości telewizyjnych.
Dzisiaj, drodzy bracia i siostry, jest wasz Jubileusz, a przez swoją obecność pomagacie nam dostroić się do długości fali Bożej, patrzeć na to, na
co On patrzy: On nie zatrzymuje się na pozorach
(por. 1 Sm 16, 7), ale patrzy «na tego, który jest
biedny i zagubiony» (Iz 66, 2), na wielu biednych
Łazarzy dnia dzisiejszego. Jakże bardzo szkodzi
nam udawanie, że nie zauważamy Łazarza, który
jest wykluczony i odrzucony (por. Łk 16, 19-21)!
Jest to odwracanie się od Boga. Jest to odwracanie
twarzy od Boga. Kiedy zainteresowanie koncentruje się na rzeczach, które trzeba wytworzyć, a nie na
osobach, które należy miłować, jest to objaw duchowej sklerozy. W ten sposób rodzi się tragiczna
sprzeczność naszych czasów: im bardziej zwiększają się postęp i możliwości, co jest dobrem, tym
więcej jest osób, które nie mogą z nich korzystać.
Jest to wielka niesprawiedliwość, która winna nas
niepokoić, znacznie bardziej niż wiadomość, kiedy
nastąpi i jaki będzie koniec świata. Nie można bowiem spokojnie przebywać w domu, podczas gdy
u bramy leży Łazarz; nie ma pokoju w domu kogoś, komu się powodzi, kiedy nie ma sprawiedliwości w domu wszystkich.
Dzisiaj w katedrach i sanktuariach na całym
świecie zamykają się Drzwi Miłosierdzia. Prośmy o
łaskę, abyśmy nie zamykali oczu na Boga, który na
nas patrzy, i na bliźniego, który jest dla nas wyzwaniem. Otwórzmy oczy na Boga, oczyszczając
spojrzenie serca ze zwodniczych i budzących lęk
wyobrażeń, od boga władzy i kar, będącego projekcją ludzkiej pychy i strachu. Patrzmy z ufnością
na Boga miłosierdzia, będąc pewni, że «miłość
nigdy nie ustaje» (1 Kor 13, 8). Odnówmy nadzieję
życia prawdziwego, do jakiego zostaliśmy powołani, tego, które nie przeminie i które nas czeka
w jedności z Panem oraz z innymi, w radości, która będzie trwać wiecznie, bez końca.
I otwórzmy oczy na bliźniego, zwłaszcza na brata zapomnianego i wykluczonego, na «Łazarza»,
który leży u naszych drzwi. Tam przykładane jest
szkło powiększające Kościoła. Niech Pan nas chroni od kierowania go na nas samych. Niech nas odL’OSSERVATORE ROMANO
23
NADZWYCZAJNY JUBILEUSZ MIŁOSIERDZIA
ciąga od blichtru, który odwraca uwagę, od interesów i przywilejów, od przywiązania do władzy i
chwały, od powabu ducha świata. Nasza Matka
Kościół patrzy «w szczególności na tę część ludzkości, która cierpi i płacze, bo wie, że ci ludzie należą do niego na mocy prawa ewangelicznego»
(Paweł VI, przemówienie na początku drugiej sesji
Soboru Watykańskiego II, 29 września 1963 r.). Na
mocy prawa, a także obowiązku ewangelicznego,
gdyż naszym zadaniem jest troszczenie się o praw-
20
XI
dziwe bogactwo, którym są ubodzy. W świetle tych
refleksji chciałbym, aby dzień dzisiejszy był
«dniem ubogich». Dobrze nam o tym przypomina
starożytna tradycja dotycząca świętego rzymskiego
męczennika Wawrzyńca. Zanim zniósł okrutne
męczeństwo z miłości do Pana, rozdał on majątek
wspólnoty ubogim, których uważał za prawdziwy
skarb Kościoła. Oby Pan pozwolił nam patrzeć
bez lęku na to, co się liczy, kierować serce ku Niemu i ku naszym prawdziwym skarbom.
— Homilia wygłoszona podczas Mszy św. na zakończenie Roku Świętego Miłosierdzia
Drzwi pozostają otwarte
20 listopada, w uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla
Wszechświata, zakończył się Nadzwyczajny Jubileusz
Miłosierdzia. Papież Franciszek dokonał obrzędu
zamknięcia Drzwi Świętych w Bazylice Watykańskiej,
po czym odprawił Mszę św. na placu św. Piotra.
Koncelebrowali ją liczni kardynałowie — wśród nich
było 16 wyniesionych do godności kardynalskiej
poprzedniego dnia — arcybiskupi, biskupi i kapłani.
Przy ołtarzu celebrowali z Papieżem dziekan Kolegium
Kardynalskiego kard. Angelo Sodano i przewodniczący
Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji
abp Rino Fisichella, główny organizator Jubileuszu.
W Mszy św. uczestniczyło ponad 70 tys. osób; byli
obecni prezydent i premier Włoch oraz burmistrz
Rzymu. Przed końcowym błogosławieństwem Ojciec
Święty odmówił ze zgromadzonymi modlitwę «Anioł
Pański», a po Mszy św. podpisał list apostolski
«Misericordia et misera», który następnie — jako
przedstawicielom całego ludu Bożego — wręczył
arcybiskupowi Manili kard. Luisowi Antoniowi Tagle,
metropolicie Saint Andrews i Edynburga abpowi Leo
Williamowi Cushleyowi, dwóm księżom misjonarzom
miłosierdzia — z Republiki Demokratycznej Konga
i z Brazylii, diakonowi stałemu z diecezji rzymskiej
oraz jego rodzinie, dwóm zakonnicom — z Meksyku
i Korei Południowej, członkom rodziny z USA
(rodzicom, dzieciom i dziadkom), parze narzeczonych,
dwóm matkom katechetkom z rzymskiej parafii,
upośledzonemu umysłowo chłopcu i kobiecie na wózku
inwalidzkim. Poniżej zamieszczamy homilię Papieża
i słowa przed modlitwą maryjną.
Uroczystość Naszego Pana Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata, stanowi ukoronowanie roku liturgicznego i tego Roku Świętego Miłosierdzia.
Ewangelia ukazuje bowiem królewskość Jezusa w
kulminacyjnym momencie Jego zbawczego dzieła,
a czyni to w sposób zaskakujący. «Mesjasz, Boży
Wybraniec, Król» (Łk 23, 35. 37) jawi się bez żad24
Numer 12/2016
Greig Leach, «Jezus i dobry łotr»
nej władzy czy chwały — jest przybity do krzyża,
gdzie wygląda bardziej na pokonanego niż na zwycięzcę. Jego królewskość jest paradoksalna: Jego
tronem jest krzyż; Jego korona zrobiona jest z cierni; nie ma berła, ale włożono Mu w rękę trzcinę;
nie nosi okazałych szat, ale został odarty z tuniki;
nie ma błyszczących pierścieni na palcach, ale ręce
przebite gwoździami; nie posiada skarbu, ale zostaje sprzedany za trzydzieści srebrników.
Naprawdę królestwo Jezusa nie jest z tego świata (por. J 18, 36); ale właśnie w Nim, jak mówi
Apostoł Paweł w drugim czytaniu, znajdujemy odkupienie i przebaczenie (por. Kol 1, 13-14). Wielkość bowiem Jego królestwa to nie władza według
NADZWYCZAJNY JUBILEUSZ MIŁOSIERDZIA
kryteriów świata, lecz Boża miłość, miłość zdolna
dotrzeć do wszystkiego i wszystko uzdrowić. Ze
względu na tę miłość Chrystus zniżył się do nas,
zaznał naszej ludzkiej niedoli, doświadczył naszej
najgorszej kondycji: niesprawiedliwości, zdrady,
opuszczenia; doświadczył śmierci, grobu, otchłani.
W ten sposób nasz Król dotarł do granic
wszechświata, aby ogarnąć i zbawić każdą istotę
żyjącą. Nie potępił nas, nawet nas nie zdobył, nigdy nie naruszył naszej wolności, ale utorował sobie drogę pokorną miłością, która wszystko wybacza, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko znosi (por. 1 Kor 13, 7). Tylko ta miłość pokonała i
nadal pokonuje naszych wielkich nieprzyjaciół:
grzech, śmierć, lęk.
Dzisiaj, drodzy bracia i siostry, głosimy to szczególne zwycięstwo, przez które Jezus stał się Królem wieków, Panem dziejów: jedynie dzięki
wszechmocy miłości, która jest naturą Boga, Jego
życiem, i która nigdy się nie skończy (por. 1 Kor
13, 8). Z radością dzielimy się tym, jak wspaniale
jest mieć Jezusa za Króla: Jego panowanie miłości
przemienia grzech w łaskę, śmierć w zmartwychwstanie, lęk w ufność.
Byłoby to jednak za mało, gdybyśmy wierzyli, że
Jezus jest Królem wszechświata i centrum historii,
a nie czynili Go Panem naszego życia: wszystko to
jest próżne, jeśli nie przyjmujemy Go osobiście i
jeśli nie przyjmujemy także Jego sposobu panowania. Pomagają nam w tym osoby, które przedstawia
dzisiejsza Ewangelia. Oprócz Jezusa występują
trzy figury: lud, który patrzy, grupa osób stojących
w pobliżu krzyża i złoczyńca, ukrzyżowany obok
Jezusa.
Przede wszystkim lud: Ewangelia mówi, że «stał
i patrzył» (Łk 23, 35): nikt nie mówi ani słowa,
nikt się nie zbliża. Lud stoi z dala, obserwując, co
się dzieje. Jest to ten sam lud, który ze względu na
swoje potrzeby tłoczył się wokół Jezusa, a teraz
trzyma się na dystans. W obliczu okoliczności
życia lub naszych niespełnionych oczekiwań także
i my możemy mieć pokusę, by nabrać dystansu do
królowania Jezusa, by nie akceptować do końca
zgorszenia Jego pokornej miłości, która niepokoi
nasze ego, która zakłóca spokój. Wolimy pozostać
w oknie, stać na uboczu, niż zbliżyć się i stać się
bliźnimi. Jednak lud święty, który ma Jezusa za
Króla, jest wzywany do pójścia Jego drogą konkretnej miłości; każdy powinien zastanawiać się codziennie: «Czego wymaga ode mnie miłość, gdzie
mnie kieruje? Jaką odpowiedź daję Jezusowi moim
życiem?».
Jest też druga grupa, do której należą różne osoby: przywódcy ludu, żołnierze i złoczyńca. Wszyscy oni wyśmiewają Jezusa. Kierują do Niego te
same prowokujące słowa: «wybaw sam siebie»
(por. Łk 23, 35. 37. 39). Jest to gorsza pokusa niż
pokusa ludu. Tutaj kuszą Jezusa tak, jak to czynił
diabeł na początku Ewangelii (por. Łk 4, 1-13), aby
zrezygnował z panowania na sposób Boży, lecz
czynił to zgodnie z logiką tego świata: by zszedł z
krzyża i pokonał nieprzyjaciół! Jeśli jest Bogiem,
niech pokaże moc i wyższość! Ta pokusa jest atakiem wycelowanym w miłość: «wybaw sam siebie»
(ww. 37. 39); nie innych, ale siebie. Niech zwycięży
ego z jego mocą, z jego chwałą, z jego sukcesem.
To jest najstraszniejsza pokusa, pierwsza i ostatnia
pokusa Ewangelii. Ale wobec tego ataku na Jego
sposób bycia Jezus nic nie mówi, nie reaguje. Nie
broni się, nie stara się przekonać, nie broni swego
królowania. Nadal kocha, przebacza, przeżywa
chwile próby zgodnie z wolą Ojca, pewien, że
miłość przyniesie owoc.
Aby zaakceptować królowanie Jezusa, musimy
walczyć z tą pokusą, skupić spojrzenie na
Ukrzyżowanym, byśmy stawali się coraz bardziej
Jemu wierni. Ileż razy natomiast także my poszukiwaliśmy zadowalających zabezpieczeń w świecie.
Ileż razy byliśmy kuszeni, aby zejść z krzyża. Siła
atrakcyjności władzy i sukcesu wydawała się łatwą i
szybką drogą upowszechniania Ewangelii, i zapominaliśmy w pośpiechu, jak działa królestwo Boże.
Obecny Rok Miłosierdzia zachęcił nas do odkrycia
na nowo centrum, do powrotu do tego, co istotne.
Ten czas miłosierdzia skłania nas do spojrzenia na
prawdziwe oblicze naszego Króla, które jaśnieje w
Passze, i do odkrycia na nowo młodego i pięknego
oblicza Kościoła, które jaśnieje, kiedy jest on
gościnny, wolny, wierny, ubogi w środki, a bogaty
w miłość, misyjny. Miłosierdzie, prowadząc nas do
serca Ewangelii, zachęca nas także do porzucenia
nawyków i zwyczajów, które mogłyby stanowić
przeszkodę w służbie dla królestwa Bożego; do
znajdowania naszego kierunku jedynie w odwiecznym i pokornym królowaniu Jezusa, a nie w dostosowywaniu się do chwilowego panowania i zmiennych potęg każdej epoki.
W Ewangelii pojawia się inna osoba, bliższa Jezusowi — złoczyńca, który prosi Go słowami: «Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego
królestwa» (w. 42). Ten człowiek, po prostu
patrząc na Jezusa, uwierzył w Jego królestwo. I nie
zamknął się w sobie, ale ze swoimi błędami, grzechami i biedami zwrócił się do Jezusa. Poprosił,
aby o nim pamiętał, i doświadczył miłosierdzia
Bożego: «Dziś będziesz ze Mną w raju» (w. 43).
Bóg, gdy tylko Mu to umożliwiamy, pamięta o
nas. Jest gotowy całkowicie i na zawsze wymazać
grzech, ponieważ Jego pamięć nie zapisuje popełnionego zła i nie rozważa wciąż doznanych
krzywd, tak jak nasza. Bóg nie pamięta o grzechu,
ale o nas, o każdym z nas, swoich ukochanych
dzieciach. I uważa, że zawsze jest możliwe zacząć
od nowa, podnieść się.
Prośmy i my o dar tej pamięci otwartej i żywej.
Prośmy o łaskę, byśmy nigdy nie zamykali drzwi
L’OSSERVATORE ROMANO
25
NADZWYCZAJNY JUBILEUSZ MIŁOSIERDZIA
NADZWYCZAJNY JUBILEUSZ MIŁOSIERDZIA
Słowa przed modlitwą
«Anioł Pański»
pojednania i przebaczenia, ale abyśmy umieli wychodzić poza zło i rozbieżności, otwierając wszelkie możliwe drogi nadziei. Tak jak Bóg w nas wierzy, nieskończenie, niezależnie od naszych zasług,
podobnie i my winniśmy budzić nadzieję i dawać
szansę innym. Bo choć zamykają się Drzwi Święte,
nadal pozostaje szeroko otwarta dla nas prawdziwa
brama miłosierdzia, którą jest serce Chrystusa. Z
przebitego boku Zmartwychwstałego aż do końca
czasów wypływają miłosierdzie, pocieszenie i nadzieja.
Wielu pielgrzymów przeszło przez Drzwi Święte
i z dala od szumu prasowych relacji zakosztowało
wielkiej dobroci Pana. Dziękujmy za to i pamiętajmy, że doświadczyliśmy miłosierdzia, aby przyodziać się w uczucia miłosierdzia, abyśmy i my stali się narzędziami miłosierdzia. Razem kontynuujmy tę naszą drogę. Niech nam towarzyszy Matka
Boża, która również była pod krzyżem. Tam nas
zrodziła jako czuła Matka Kościoła, która pragnie
wszystkich zebrać pod swoim płaszczem. Ona pod
krzyżem widziała, jak dobry łotr otrzymał przebaczenie, i przyjęła Jezusowego ucznia za syna. Ona
jest Matką Miłosierdzia, której się powierzamy:
żadna nasza sytuacja, żadna nasza modlitwa, skierowana przed Jej miłosierne oczy, nie pozostanie
bez odpowiedzi.
26
Numer 12/2016
Drodzy Bracia i Siostry!
Na zakończenie tej celebry
wznieśmy do Boga słowa
uwielbienia i dziękczynienia
za dar, jakim był Rok Święty
Miłosierdzia dla Kościoła i
dla wielu ludzi dobrej woli.
Pozdrawiam z szacunkiem
prezydenta
Republiki
Włoskiej oraz obecne tu delegacje oficjalne. Wyrażam
głęboką wdzięczność przedstawicielom rządu włoskiego
oraz innych instytucji za
współpracę i hojne zaangażowanie. Serdecznie dziękuję
siłom porządkowym, pracownikom służb przyjmujących
pielgrzymów,
udzielających
informacji, służbie zdrowia
oraz
wolontariuszom
w
każdym
wieku
i
pochodzącym z różnych stron.
W szczególności dziękuję Papieskiej Radzie ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji, jej
przewodniczącemu oraz osowspółpracowały w jej różnych
bom, które
działaniach.
Z wdzięcznością myślę o osobach, które duchowo przyczyniły się do sukcesu Jubileuszu: myślę o
wielu osobach w podeszłym wieku i chorych, które
nieustannie się modliły i ofiarowały także swoje
cierpienia w intencji Jubileuszu. Szczególnie
chciałbym podziękować mniszkom klauzurowym,
w przeddzień Dnia Pro Orantibus, który będzie obchodzony jutro.
Zachęcam wszystkich do pamiętania szczególnie
o tych naszych siostrach, które całkowicie
poświęcają się modlitwie i potrzebują solidarności
duchowej i materialnej.
Wczoraj w Awinionie, we Francji, został
ogłoszony błogosławionym ojciec Maria Eugeniusz
od Dzieciątka Jezus, z zakonu karmelitów bosych,
założyciel świeckiego Instytutu Matki Bożej Życia,
człowiek Boży, wrażliwy na potrzeby duchowe i
materialne bliźniego. Niech jego przykład i wstawiennictwo umacniają naszą drogę wiary.
Pragnę serdecznie pozdrowić was wszystkich,
którzy przybyliście z różnych krajów na uroczystość zamknięcia Drzwi Świętych w Bazylice
św. Piotra. Niech Maryja Panna pomoże nam
wszystkim zachować w sercu i czynić owocnymi
duchowe dary Jubileuszu Miłosierdzia.
Wywiad udzielony przez Papieża Franciszka
Tv2000 i Radiu InBlu
Rok Święty, który dopiero co się
zakończył, miłosierdzie i jego dzieła,
grzech, kara i więzienie, poczucie
humoru, moralna sztywność, wojna
to główne tematy poruszone przez
Papieża w wywiadzie udzielonym
17 listopada po południu,
a transmitowanym 20 listopada
wieczorem, w dniu zakończenia
Nadzwyczajnego Jubileuszu
Miłosierdzia, przez włoskie Tv2000
i Radio InBlu. Rozmowę
z Papieżem — której zapis
zamieszczamy poniżej —
przeprowadzili dyrektor rubryk
dziennikarskich Lucio Brunelli
i dyrektor sieci Paolo Ruffini.
Wasza Świątobliwość, słowo bilans
ma wydźwięk handlowy, pasuje do
przedsiębiorstw. Ale jakie są wrażenia Waszej Świątobliwości? Czy
jest zadowolony z tego, jak był przeżywany Jubileusz? Na ile święty był
ten Rok Święty?
Ktoś mnie poprosił o wywiad
na temat bilansu, mniej więcej, a
mnie od razu przyszedł na myśl
spis ludności króla Dawida [por.
2 Sm, 24] i się przestraszyłem
[uśmiecha się]. Ja mogę mówić tylko o wiadomościach, jakie nadchodzą z całego świata. Fakt, że
Jubileusz odbywał się nie tylko w
Rzymie, ale w każdej diecezji
świata, w diecezjach, w katedrze i
w kościołach, które wyznaczył biskup, ten fakt trochę upowszechnił ten Jubileusz. I przyczynił
wiele dobra, bardzo wiele dobra.
Ponieważ cały Kościół przeżywał
ten Jubileusz, to była jakby atmosfera jubileuszowa. A wiadomości, jakie docierają z diecezji,
mówią o zbliżeniu ludzi do
Kościoła, o spotkaniu z Jezusem:
spotkanie, wiele wspaniałych rzeczy. Ja powiem — to było
błogosławieństwo Pana, a także,
nie mówię punkt końcowy, ale
wielki krok naprzód w procesie,
który
został
zapoczątkowany
Z jednym z więźniów w zakładzie karnym w Ciudad Juárez (Meksyk, 17
przez z bł. Pawła VI. A także
św. Jan Paweł II kładł bardzo
mocny nacisk na miłosierdzie. Pomyślmy o trzech wielkich faktach:
encyklice,
dniu
Miłosierdzia
Bożego w oktawie Paschy i kanonizacji Faustyny. Św. Jan Paweł II
uczynił wielki krok. A potem to.
Jest to w duchu kościelnym,
gdzie miłosierdzie jest, nie powiem, że odkryte, bowiem zawsze
było, ale wyraźnie głoszone: jest
jakby potrzebą. Potrzebą, która,
jak sądzę, temu światu — w którym panuje choroba odrzucania,
choroba zamykania serca, egoizmu — dobrze robi. Ponieważ
otworzyła serca, i bardzo wielu
ludzi spotkało się z Jezusem. Nie
wiem, to tyle, co myślę o Jubileuszu.
A teraz, czego spodziewa się Wasza
Świątobliwość, żeby nie skończyło się
II
2016 r.)
na tym? Co powinno jeszcze się
zmienić, jaki owoc może zostawić w
Kościele ten Rok Jubileuszu?
Wiele zostało zasiane. I, zgodnie z prawem Ewangelii, ziarno
zostaje rzucone w ziemię, a to
Pan sprawia, że wzrasta (por. Mk
4, 26-29). Ja sądzę, że Pan sprawi,
iż będą wzrastały rzeczy dobre,
proste, codzienne w życiu ludzi,
nie to, co spektakularne, nie.
Każdego miesiąca, w piątki, Wasza
Świątobliwość spełnił uczynek miłosierdzia, odwiedzając jakieś miejsce
cierpienia i obejmowania opieką.
Wyobrażam sobie, ile twarzy, ile historii przewinęło się przez życie Waszej Świątobliwości w tym roku. Czy
jest jedna lub więcej, o których Wasza Świątobliwość chce wspomnieć w
sposób szczególny, ponieważ pozostała w sercu, towarzyszy Waszej
Świątobliwości?
L’OSSERVATORE ROMANO
27
NADZWYCZAJNY JUBILEUSZ MIŁOSIERDZIA
Myślę o dwóch, które teraz mi
się nasuwają. Kiedy odwiedziłem
dziewczęta ocalone z wykorzystywania w prostytucji. Pamiętam
jedną z Afryki: bardzo piękna,
bardzo młoda, wykorzystywana —
była w ciąży — wykorzystywana,
także z biciem i torturami: «Musisz iść do pracy». I kiedy opowiadała ona swoją historię — było
tam 15 dziewcząt, które opowiedziały mi swoje historie — powiedziała do mnie: «Ojcze, urodziłam w zimie na ulicy. Sama.
Moja córeczka umarła». Kazali jej
pracować aż do tamtego dnia, bowiem jeżeli nie przynosiła wyzyskiwaczom wiele zarobku, była bita, nawet torturowana. Innej odcięto ucho, ponieważ nie zarobiła.
I pomyślałem nie tylko o wyzyskiwaczach, o tych, którzy płacili
dziewczętom: czyż nie wiedzą, że
tymi pieniędzmi, wydanymi dla
zaspokojenia seksualnego, wspomagają wyzyskiwaczy?
Inna [historia] w dniu, kiedy
poszedłem zobaczyć dwa momenty życia, początku i końca: na koniec udałem się do szpitala w pobliżu Polikliniki Gemellego, szpitala, który jest związany z Polikliniką Gemellego, ale przeznaczony
dla terminalnie chorych. W tym
samym dniu odwiedziłem Szpital
św. Jana, oddział położniczy, i
była tam pewna kobieta, która
płakała, bardzo płakała przy swoich bliźniętach, maleńkich, prześlicznych — trzecie umarło. Było
ich troje, ale jedno umarło. I
opłakiwała zmarłe dziecko, podczas gdy głaskała pozostałych
dwoje: dar życia. Pomyślałem
wtedy o zwyczaju pozbywania się
dzieci przed narodzeniem, o tej
straszliwej zbrodni: pozbywają się
ich, bo tak jest lepiej, bo jest ci
wygodniej, to jest wielka odpowiedzialność, to bardzo ciężki
grzech, to jest wielka wina. Ta kobieta, która miała troje dzieci,
płakała z powodu tego, które
zmarło, nie potrafiła się pocieszyć
dwójką pozostałych. Umiłowanie
życia w każdej sytuacji. To pozostawiło we mnie wielkie wrażenie.
Te dwie rzeczy, które zobaczyłem.
28
Numer 12/2016
NADZWYCZAJNY JUBILEUSZ MIŁOSIERDZIA
Jeżeli można, pytanie osobiste: mówiąc o sobie, Wasza Świątobliwość
często określał siebie jako grzesznika,
na którego spojrzał Pan. Chciałem
zapytać: jakie pokusy ma Papież, i
jak wytłumaczyłby człowiekowi niewierzącemu, komuś, kto nie ma daru
wiary, to doświadczenie człowieka,
na którego patrzy Pan? Jak Wasza
Świątobliwość o nim opowiada, jak
to wyjaśnia?
Spotkanie z siedmioma byłymi księżmi i ich rodzinami (Rzym, 11
Wasza Świątobliwość często powtarza, że pragnie Kościoła ubogiego
dla ubogich: czy jest to naprawdę
możliwe i jak? I czy dotyczy to
Kościoła jako instytucji, czy też dotyczy w rzeczywistości również każdego
z nas?
Kościół-instytucję
tworzymy
my, każdy z nas; my jesteśmy
wspólnotą. Największym nieprzyjacielem Boga — największym —
jest pieniądz. Pomyślcie, że Jezus
nadaje pieniądzowi status pana,
władcy, kiedy mówi: «Nikt nie
może dwóm panom, dwom władcom służyć: Bogu i mamonie»
(por. Mt 6, 24). Bóg i bogactwa.
Nie mówi: Bóg i, bo ja wiem,
choroba; albo Bóg i cokolwiek innego — pieniądz. Bowiem pieniądz jest bożkiem. Widzimy to
teraz, w tym świecie, gdzie zdaje
się rządzić pieniądz. Pieniądz jest
narzędziem uczynionym po to,
żeby służył, a ubóstwo jest w sercu Ewangelii, i Jezus mówi o tym
konflikcie: dwóch panów, dwóch
władców. Albo zaciągnę się na
służbę tego, albo zaciągnę się na
służbę tamtego. Służę Temu, który jest moim Ojcem; służę temu,
XI
2016 r.)
który czyni mnie niewolnikiem. A
poza tym, to prawda: diabeł zawsze wchodzi przez kieszenie, zawsze. To są dla niego drzwi,
przez które wchodzi. Trzeba walczyć o to, aby tworzyć Kościół
ubogi dla ubogich, według Ewangelii. Trzeba walczyć. A kiedy
czytam rozdz. 25. Mateusza, który
jest protokołem, według którego
będziemy sądzeni, rozumiem, co
oznacza Kościół ubogi dla ubogich: uczynki miłosierdzia u Mateusza, rozdz. 25. Jest to możliwe,
ale wciąż trzeba walczyć, gdyż
pokusa bogactwa jest bardzo
duża. Św. Ignacy poucza nas w
Ćwiczeniach, że są trzy stopnie:
pierwszy to bogactwo, które zaczyna korumpować duszę; potem
próżność, bańki mydlane, życie
próżne, pozory, pokazywanie się,
a potem wyniosłość i duma. I
stąd wszystkie grzechy. Ale pierwszym stopniem są pieniądze, brak
ubóstwa. Dlatego nie jest to
łatwe, i trzeba wciąż, ciągle rozmyślać, analizować się, jak to zrobić.
Ależ pokusy Papieża to pokusy
jakiejkolwiek osoby, jakiegokolwiek człowieka, w zależności od
słabych punktów osobowości,
które diabeł zawsze wykorzystuje,
żeby wejść, a są nimi niecierpliwość, egoizm, może być też nieco
lenistwa, ale wchodzą wszystkie,
wszystkie. Pokusy będą nam towarzyszyły aż do ostatniej chwili.
Święci byli kuszeni aż do ostatniej chwili, a św. Teresa od Dzieciątka Jezus mówiła właśnie, że
trzeba wiele modlić się za umierających, ponieważ diabeł rozpętuje w owej chwili burzę pokus. I
również ona: ona doświadczała
pokusy nieufności, braku wiary.
Twarda: twarda jak kamień. Ale
potrafiła zawierzyć się Panu, nic
nie czując, i tak zwyciężyła. I dlatego mówiła: ważne jest, aby modlić się za umierających. «Życie
człowieka jest bojowaniem na ziemi», mówi księga, jedna z ksiąg
mądrościowych (por. Hi 7, 1). I
trzeba walczyć, żeby pokonać pokusy. Zawsze będą nam towarzyszyły. Co do tego wyrażenia, jest
to doświadczenie, którego doznałem, kiedy owego 21 września
[1954 r.] wszedłem do kościoła.
Byłem młodzieńcem praktykującym, ale powierzchownie, i zobaczyłem księdza, którego nie znałem, wyspowiadałem się i wyszedłem inny, zmieniłem się. I od
tamtej pory po dziś Pan wciąż
patrzy na mnie z miłosierdziem i
mnie zbawia. W ten sposób przeżywam swoje doświadczenie.
Chciałem zapytać o pewną rzecz co
do więźniów. Wasza Świątobliwość
dwa tygodnie temu przyjął tu, w
Rzymie, więźniów i powiedział, że
często się zastanawia — i że chyba
wszyscy powinniśmy sobie zadawać
to pytanie — «dlaczego nie ja, dlaczego oni, a nie ja?». A jednak wielu chrześcijanom trudno przychodzi
utożsamić się z kimś, kto popełnił
przestępstwa, być może poważne, dopuścił się rzeczy poważnych; przyjmują po trosze postawę starszego syna z przypowieści. A zatem dwa pytania: co powinniśmy sobie powiedzieć i co powinniśmy zrobić, aby to
zrozumieć; i drugie, czy powinniśmy
zrobić coś także w kwestii ustawodawstwa — niektóre ustawodawstwa
przewidują karę śmierci lub dożywocie, będące w gruncie rzeczy wyrokiem skazującym, więzieniem do
końca życia, które zdaje się bez
wyjścia.
Pierwsza część pytania: innego
dnia, w minioną niedzielę, zadzwoniłem do człowieka, którego
znam, przebywającego w więzieniu w Buenos Aires, zapytałem
go: «Jak się masz? Dobrze». Staram się, kiedy mam trochę czasu,
dzwonić, telefonować do więźniów, których poznałem, kiedy
ich odwiedzałem, ponieważ mam
to poczucie: dlaczego on, a nie
ja? Przecież Pan ma wystarczające
powody, żeby posłać mnie do
więzienia, a On ochronił... Bowiem przestępstwo nie powinno
być karane na końcu, powinno
być ukarane, kiedy się zaczyna,
może być ukarane, kiedy się zaczyna, a ja w swoim życiu miałem
tak wiele zaczątków rzeczy złych,
że gdyby Pan odjął rękę z mojego
karku... To oznacza: «dlaczego
oni, a nie ja?». A poza tym istnieje wśród nas sposób myślenia,
które jest myśleniem rozpowszechnionym: cóż, jest w więzieniu, ponieważ zrobił coś złego —
niech za to zapłaci. Więzienie jako kara. A to nie jest dobre.
Więzienie — możemy powiedzieć
w cudzysłowie, dla przykładu —
jest jakby «czyśćcem», pomyślmy:
to znaczy, żeby przygotować się
do włączenia na nowo w społeczeństwo. Nie ma prawdziwej
kary bez nadziei. Jeżeli kara nie
daje nadziei, nie jest karą chrześcijańską, nie jest karą ludzką.
Dlatego kara śmierci jest niewłaściwa... Owszem, pan może mi
powiedzieć: tak, w piętnastym, w
szesnastym wieku zabijano zbrodniarzy, była kara śmierci, i z nadzieją, że pójdą do raju, był tam
kapelan, który posyłał cię do raju.
Myślę o wielkim ks. Cafasso tam,
przy szubienicy. Ale to była inna
antropologia, inna kultura. Dziś
nie można tak myśleć. Także skazani na dożywocie, nie? Powiem
tak: dożywocie, tak zimne, jest
karą śmierci nieco przesłoniętą. A
w przypadku osoby, która ze
względu na swoje cechy psychologiczne nie dawałaby gwarancji resocjalizacji? Istnieją przecież sposoby, by kogoś takiego resocjalizować przez pracę, przez kulturę,
w ramach pewnej dyscypliny
więziennej; żeby jednak poczuł
się przydatny społeczeństwu, nadzorowany, ale jego dusza się
zmieniła: nie jest tamtym, który
popełnił przestępstwo, kryminalistą, ale kimś, kto zmienił swoje
życie i teraz w więzieniu robi coś,
co go resocjalizuje, i ma poczucie
innej godności. To jest ważne. A
mur — czy to jest kara śmierci czy
dożywocie, jako kara — nie pomaga. Nie wiem, czy powiedziałem
to jasno. A poza tym jest coś, co
budzi we mnie wielką czułość,
kiedy patrzę — albo patrzyłem, w
Buenos Aires — na kolejkę przed
wejściem na odwiedziny: mamy.
Kobiety, które nie wstydzą się
tam stać w kolejce, na oczach
całego miasta, bo przejeżdżają
autobusy, przechodzą ludzie: «To
jest moje dziecko — idę tam». Jakaż miłość, czy nie? Mama, także
żony, które tam chodzą i zaznają
tak licznych upokorzeń, żeby
wejść; a także upokorzenie stania
w kolejce na oczach wszystkich.
«To jest syn, więc tam idę». To
było dla mnie bardzo przydatne
doświadczenie i skłoniło mnie do
zadania sobie pytania: «Czy ja
narażam się dla moich wiernych,
dla moich chrześcijan, czy nie?».
Dla mnie był to powód do refleksji, bardzo dobrze mi zrobił widok tych odważnych kobiet.
Wasza Świątobliwość powiedział, że
postawą ludzką najbliższą Bożej łaski jest poczucie humoru: takie
stwierdzenie może wydawać się dość
L’OSSERVATORE ROMANO
29
NADZWYCZAJNY JUBILEUSZ MIŁOSIERDZIA
dziwne w ustach Papieża. Dlaczego?
Czy może dlatego, że trzeba było
otrzymać wielką łaskę, wielki dar,
aby umieć także podśmiewać się z
własnych wad? Czy w tym sensie?
Poczucie humoru jest łaską, o
którą proszę każdego dnia, i odmawiam tę piękną modlitwę
św. Tomasza Morusa: «Panie, daj
mi poczucie humoru; abym umiał
śmiać się z dowcipu». Czyż nie
jest piękna ta modlitwa? Bo poczucie humoru podnosi cię na
duchu, pozwala ci zobaczyć tymczasowość życia i podchodzić do
rzeczy z nastawieniem duszy odkupionej. Jest to postawa ludzka,
ale jest najbliższa Bożej łaski.
Znałem pewnego księdza — wielkiego kapłana, wielkiego pasterza,
by podać przykład jednego —
który miał wielkie poczucie humoru, a również przez to czynił
wiele dobra, bowiem relatywizował sprawy: «Absolutem jest Bóg,
a to się ułoży, jest możliwe, bądź
spokojny»; ale nie mówił tego w
ten sposób, umiał dać to odczuć,
dzięki poczuciu humoru. A o nim
mówiono: «No, ten potrafi śmiać
się z innych, z samego siebie, a
także z własnego cienia». To jest
owa zdolność bycia dzieckiem
wobec Boga. Chwalenia Pana
uśmiechem, a także dobrym dowcipem.
Jednym z uczynków miłosierdzia
względem duszy, zalecanych przez
katechizm katolicki, o którym Wasza
Świątobliwość wspomniał także w
środę na audiencji generalnej, jest
cierpliwe znoszenie osób uciążliwych
— których nigdy nie brakuje, Wasza
Świątobliwość powiedział o tym w
środę. Co Waszej Świątobliwości jest
trudniej znieść: zniewagi oszczerców
Waszej Świątobliwości czy fałszywy
podziw pochlebców?
Ten drugi. Jestem uczulony na
pochlebców. Mam alergię. Jest to
u mnie naturalne, to nie jest cnota. Bowiem schlebianie drugiemu
to posługiwanie się daną osobą w
jakimś celu, ukrytym lub widocznym, ale żeby uzyskać coś dla siebie. Jest to także niegodne. W
Buenos Aires w naszym żargonie
30
Numer 12/2016
porteño nazywamy pochlebców
[dosłownie: liżący skarpetki], a
jest to obraz właśnie kogoś, kto
liże czyjeś skarpety. Jest brzydką
rzeczą żuć skarpety. Także co do
mnie, kiedy mnie chwalą, nawet
gdy ktoś chwali mnie za coś, co
wyszło dobrze: od razu spostrzegasz się, kto cię chwali, chwaląc
Boga — «tak jest dobrze, dzielny,
naprzód, tak należy robić» — a
kto robi to z pewną dozą wazeliny... Oszczercy — oszczercy mówią o mnie źle, a ja na to
zasługuję, bo jestem grzesznikiem: ostatecznie tak myślę [śmieje
się]. To mnie nie przejmuje. Ale
nie z tego względu zasługujesz
sobie na to, nie. Jednak z powodu, o którym on nie wie. I tak
rozwiązuję problem. Ale pochlebca jest obślizgły, nie wiem, jak to
się mówi po włosku, ale jest jak
oliwa.
Co Wasza Świątobliwość odpowiada
komuś, kto, także wśród chrześcijan,
uważa, że miłosierdzie poszerza oka
sieci sprawiedliwości, a zatem jest
niesprawiedliwe, temu, kto uważa, że
miłosierdzie nie może być reakcją —
na przykład — na tego, kto nas
prześladuje lub kto, może nawet z
powodu uzasadnionego lęku, buduje
mury, aby się bronić, zamiast budować mosty? Znów chciałoby się powiedzieć, że jest to w sumie chyba
postawa starszego syna z przypowieści. Krótko mówiąc, co można
odpowiedzieć tym, którzy, również
wśród chrześcijan, tak myślą?
O tóż ostatecznie kryje się za
tym problem sztywności moralnej.
Starszy syn był sztywny pod
względem moralnym: «Ten roztrwonił pieniądze na grzeszne życie, nie zasługuje na takie
przyjęcie». Sztywność: zawsze z
pozycji sędzi. Owa sztywność nie
jest właściwa Jezusowi. Jezus gani
uczonych w Prawie, ostro, ostro
wyrzuca im sztywność. Określa
ich przymiotnikiem, którego nie
chciałbym usłyszeć w odniesieniu
do mnie: obłudny. Ileż razy Jezus
wypowiada to określenie pod
adresem uczonych w Prawie:
obłudny. Wystarczy przeczytać
23. rozdz. Mateusza: obłudnicy.
A teoretyzują: ale miłosierdzie,
sprawiedliwość jest ważna. U Boga — a także chrześcijan, ponieważ jest u Boga — sprawiedliwość
jest miłosierna, a miłosierdzie jest
sprawiedliwe. Nie można ich rozdzielać: są jednym. A jak to
można wytłumaczyć? Ach, idź do
profesora teologii, niech ci to wyjaśni [uśmiecha się]. A po kazaniu
na górze w wersji Łukasza jest kazanie na równinie. I jak się
kończy? Bądźcie miłosierni jak
Ojciec. Nie mówi: bądźcie sprawiedliwi jak Ojciec. Ale to jest to
samo! Sprawiedliwość i miłosierdzie u Boga są jednym. Miłosierdzie jest sprawiedliwe, a sprawiedliwość jest miłosierna. I nie
można ich rozdzielać. A kiedy Jezus przebacza Zacheuszowi i
idzie na obiad z grzesznikami,
przebacza Magdalenie, przebacza
kobiecie cudzołożnej, przebacza
Samarytance — co to takiego,
wielka pobłażliwość? Nie, wymierza sprawiedliwość Bożą, która
jest miłosierna.
Inne pytanie, które chciałem zadać
Waszej Świątobliwości, to czy doświadczenie miłosierdzia zobowiązuje
nas do powiedzenia czegoś także
światu instytucji, polityki, państwom.
Powiem tylko jedno słowo, którego nauczyłem się od pewnego
księdza w podeszłym wieku. Nasuwa mi się określenie starzec, ale
jest ode mnie młodszy o cztery
lata, jednak dla mnie jest starcem,
ponieważ jest mądry. To ciekawe
— ja czuję się mały, młody wobec
niego, ponieważ w nim jest owa
mądrość właściwa starszemu wiekowi. I on nauczył mnie pewnego
słowa odnośnie do choroby tego
świata, tej epoki, tego czasu:
stwardnienie serca. Sądzę, że
miłosierdzie jest lekarstwem na tę
chorobę, na stwardnienie serca,
które jest właśnie u podłoża tej
kultury odrzucania: «Ależ ten jest
nieprzydatny; ten starzec w domu
starców, to dziecko, które ma się
urodzić, nie, nie, nie: odeślijmy je
do nadawcy». I odrzuca się ich.
«Nie, musimy zdobyć to miasto
w wojnie; a tamto?». «Rzucamy
bomby, gdzie popadnie: na szpi-
NADZWYCZAJNY JUBILEUSZ MIŁOSIERDZIA
Ostatnie pytanie: Wasza Świątobliwość za miesiąc skończy 80 lat.
Kto? Ja? [śmieje się]
Dni Waszej Świątobliwości, widzimy
to, są zawsze przepełnione obowiązkami, z pewnością nie brakuje
trosk. Niekiedy widzimy, że Wasza
Świątobliwość jest zmęczony, a jednak — jeżeli można użyć tego
określenia w stosunku do Papieża —
nigdy nie widzimy, by Wasza Świątobliwość był zestresowany, jak to jest
w przypadku wielu z nas, którzy
żyjemy w tym społeczeństwie, gdzie
stres, a także depresja są chorobami
społecznymi. Pytanie, jakie się nasuwa, a jest szczere, brzmi: jak Wasza
Świątobliwość to robi? Czy jest jakiś
sekret, którym może się z nami podzielić?
Spotkanie z kobietami, które były zmuszane przez gangi do prostytucji (Rzym, 12
tal, na szkoły» — to ludzie do odrzutu, czy nie? A u podłoża tej
kultury odrzucania jest stwardnienie serca, które, jak sądzę, jest
jedną z najpoważniejszych chorób
chwili obecnej. Niezdolność do
odczuwania czułości, do zbliżenia
się, twarde serce. «Muszę dążyć
do tego celu, a co innego mnie
nie interesuje: idę tam». A nie
myślę o licznych szpetnych rzeczach, które robi się po drodze,
żeby pójść. Nie wiem, czy odpowiedziałem na pańskie pytanie,
ponieważ to poczułem i ruszyłem
z czwórki na tej drodze.
Również co do miłosierdzia — jest ta
dwutorowość: dotyczy innych czy dotyczy mnie. W pewnym sensie, na ile
może dotyczyć właśnie stosunku między państwami? Jak można budować świat bardziej miłosierny?
Pomyślmy o tej trzeciej wojnie
światowej, którą przeżywamy,
gdyż jest to trzecia wojna światowa w kawałkach: tu, tu i tu, ale
żyjemy w sytuacji wojny. Broń jest
sprzedawana, a sprzedają ją producenci i handlarze bronią. A nawet sprzedają ją dwóm stronom
VIII
2016 r.)
walczącym, bo na handlu bronią
się zarabia. I w tym jest bardzo
wielka zatwardziałość serca: brakuje czułości. Dzisiejszy świat potrzebuje rewolucji czułości. Zatrzymajmy się: Bóg stał się czuły,
Bóg się przybliżył. Paweł mówi
do Filipian: «Jezus ogołocił samego siebie, aby się przybliżyć, stał
się człowiekiem tak jak my» (por.
2, 7). Kiedy mówimy o Chrystusie, nie zapominajmy o ciele
Chrystusa. A nasz świat potrzebuje tej czułości, która mówi ciału,
aby otaczało czułością cierpiące
ciało Chrystusa, a nie zadawało
dodatkowych cierpień! Sądzę, że
państwa toczące wojnę powinny
dobrze się nad tym zastanowić, że
życie ma bardzo wielką wartość, a
nie mówić: «Przecież jedno życie
nie ma znaczenia, dla mnie ważne
jest terytorium, dla mnie to jest
ważne». Życie warte jest więcej
niż terytorium! A dla producentów broni, dla handlarzy bronią
tym, co ma mniejszą wartość, jest
życie. Pewien Niemiec powiedział
mi te słowa: Heute, das Billigste
ist das Leben — Dziś najtańsze jest
życie.
Czy jest jakaś specjalna herbata? [śmieje się]. Nie wiem, jak to
robię, ale ja się modlę — to mi
bardzo pomaga. Modlę się. Modlitwa jest dla mnie pomocą, jest
przebywaniem z Panem. Odprawiam Msze św., odmawiam Brewiarz, rozmawiam z Panem, modlę się na różańcu. Według mnie,
modlitwa bardzo pomaga. Poza
tym dobrze śpię — to jest łaska
od Pana. Śpię jak kłoda. W dniu,
kiedy było trzęsienie ziemi, nie
poczułem niczego. Wszyscy czuli,
jak ruszało się łóżko. Nie, doprawdy, śpię sześć godzin, ale jak
kłoda. Prawdopodobnie to sprzyja zdrowiu. Mam swoje sprawy,
ten problem z kręgosłupem, ale
na razie jest dobrze. I robię to, co
mogę, a nie więcej: w tym sensie,
zachowuję pewien umiar. Ale nie
wiem, co panu powiedzieć: to jest
łaska od Pana, nie wiem.
Dziękuję, Wasza Świątobliwość, i z
góry najlepsze życzenia.
A wam dziękuję za to, co robicie przez przekaz i głoszenie
Słowa
Pana,
chrześcijańskich
świadectw, życia Kościoła, życia
ludzi, życia ubogich, życia tych
osób, które bardziej potrzebują
naszej pomocy. I nie zapominajcie, że najpoważniejszą chorobą
dzisiaj jest stwardnienie serca, i że
potrzebna jest rewolucja czułości.
L’OSSERVATORE ROMANO
31
ZWYCZAJNY KONSYSTORZ PUBLICZNY
ZWYCZAJNY KONSYSTORZ PUBLICZNY
19
XI
— Alokucja Papieża Franciszka podczas Konsystorza
Stawajmy się ludźmi zdolnymi do przebaczenia
i pojednania
Na Zwyczajnym Konsystorzu Publicznym — który
odbył się 19 listopada rano w Bazylice św. Piotra —
Papież Franciszek wyniósł do godności kardynalskiej
17 pasterzy Kościoła powszechnego. Pięciu pochodzi
z Europy, sześciu z obu Ameryk, trzech z Afryki, dwóch
z Azji i jeden z Oceanii. Ojciec Święty nałożył
purpurowe birety i pierścienie 16 z nich, ponieważ
ze względów zdrowotnych nie mógł przybyć do Rzymu
kard. Sebastian Koto Khoarai, były ordynariusz
diecezji Mohale’s Hoek w Lesoto. Po uroczystości
Papież udał się wraz z nowymi kardynałami
do Benedykta XVI. Podczas spotkania, które odbyło się
w kaplicy klasztoru «Mater Ecclesiae», Papież senior
na prośbę swego następcy poprowadził modlitwę
i udzielił wszystkim błogosławieństwa.
Poniżej zamieszczamy alokucję wygłoszoną
przez Papieża Franciszka podczas Konsystorza
w Bazylice Watykańskiej.
Fragment Ewangelii, który usłyszeliśmy (por. Łk 6,
27-36), jest przez wielu nazywany «kazaniem na
równinie». Po ustanowieniu Dwunastu Jezus poszedł z uczniami do rzesz, które czekały, aby Go
słuchać i doznać uzdrowienia. Powołaniu apostołów towarzyszy to «wyruszenie w drogę» ku
równinie, na spotkanie z licznym tłumem, który —
jak mówi tekst Ewangelii — «był dręczony» (por.
w. 18). Wybór nie zatrzymuje apostołów wysoko
na górze, na szczycie, ale prowadzi ich do serca
rzesz, stawia ich pośród udręk ludu, na płaszczyźnie jego życia. W ten sposób Pan objawia im i
nam, że prawdziwy szczyt osiąga się na równinie, a
równina przypomina nam, że szczyt jest w spojrzeniu, a zwłaszcza w wezwaniu: «Bądźcie miłosierni,
jak Ojciec wasz jest miłosierny» (w. 36).
Temu wezwaniu towarzyszą cztery nakazy, moglibyśmy powiedzieć, cztery wezwania, jakie kieruje do nich Pan, aby ukształtować ich powołanie w
32
Numer 12/2016
Z kard. Ernestem Simonim
konkrecie życia, w życiu codziennym. Są to cztery
działania, które nadadzą formę, ucieleśnią i uczynią namacalną drogę ucznia. Moglibyśmy powiedzieć, że są to cztery etapy mistagogii miłosierdzia:
miłujcie, czyńcie dobro, błogosławcie i módlcie się.
Myślę, że wszyscy możemy się zgodzić co do tych
aspektów, i że wydają się nam nawet rozsądne. To
cztery działania, które z łatwością realizujemy wobec naszych przyjaciół, osób bardziej lub mniej
bliskich — bliskich uczuciowo, pod względem
upodobań, przyzwyczajeń.
Problem pojawia się, gdy Jezus przedstawia nam
adresatów tych działań, a jest co do tego bardzo jasny, nie stosuje omówień ani eufemizmów. Miłujcie
waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was
nienawidzą; błogosławcie tym, którzy was przeklinają,
i módlcie się za tych, którzy was źle traktują (por.
ww. 27-28).
A nie są to działania, które rodzą się spontanicznie wobec ludzi stających przed nami jako przeciwnicy, jako nieprzyjaciele. Naszą pierwszą i instynktowną postawą wobec nich jest dyskwalifikowanie, oczernianie, przeklinanie ich. W wielu przypadkach próbujemy ich «demonizować», aby mieć
«święty» powód do pozbycia się ich. Natomiast
Jezus w odniesieniu do wroga, człowieka, który cię
nienawidzi, przeklina i zniesławia, mówi nam:
miłuj go, czyń mu dobrze, błogosław go i módl się
za niego.
Mamy do czynienia z jedną z najbardziej typowych cech orędzia Jezusa, gdzie kryje się jego siła i
jego tajemnica; stamtąd pochodzi źródło naszej radości, moc naszej misji i głoszenie Dobrej Nowiny.
Nieprzyjaciel jest kimś, kogo muszę kochać. W
sercu Boga nie ma wrogów, Bóg ma jedynie dzieci.
My wznosimy mury, budujemy przeszkody i klasyfikujemy ludzi. Bóg ma dzieci, i właśnie nie po to,
żeby się ich pozbywał. Miłość Boga ma smak wierności wobec ludzi, ponieważ jest to miłość pochodząca z trzewi, miłość matczyna/ojcowska, która nie zostawia ich samych, nawet wówczas, gdy
pobłądzili. Nasz Ojciec nie czeka z umiłowaniem
świata do chwili, kiedy będziemy dobrzy, nie czeka, by nas pokochać, gdy będziemy mniej niesprawiedliwi lub doskonali. Kocha nas, ponieważ postanowił nas kochać, kocha nas, ponieważ nadał
nam status dzieci. Miłował nas także, kiedy byliśmy Jego nieprzyjaciółmi (por. Rz 5, 10). Bezwarunkowa miłość Ojca do wszystkich była i jest
prawdziwym wymogiem nawrócenia dla naszego
biednego serca, które jest skłonne do osądzania,
dzielenia, sprzeciwiania się i potępiania. Świadomość, że Bóg nadal kocha także tych, którzy Go
odrzucają, jest nieograniczonym źródłem ufności i
bodźcem do misji. Żadna brudna ręka nie może
być przeszkodą, by Bóg złożył w tej ręce życie,
którym pragnie nas obdarować.
Nasza epoka charakteryzuje się wielkimi problemami i niewiadomymi w skali globalnej. Przypadło
nam żyć w czasach, kiedy w naszych
społeczeństwach nagminnie pojawiają się polaryzacja i wykluczanie jako jedyny możliwy sposób rozwiązywania konfliktów. Widzimy na przykład, jak
szybko osoba, która jest obok nas, nie tylko zyskuje status człowieka nieznanego, imigranta lub
uchodźcy, ale staje się zagrożeniem, nabywa statusu
nieprzyjaciela. Nieprzyjaciela, ponieważ pochodzi
z dalekiego kraju albo dlatego, że ma inne zwyczaje. Nieprzyjaciela — z powodu koloru skóry, języka
czy statusu społecznego; nieprzyjaciela, bo inaczej
myśli, a także dlatego, że wyznaje inną wiarę. Nieprzyjaciela z powodu... I nie zdajemy sobie z tego
sprawy, że logika ta wchodzi w nasz sposób życia,
działania i postępowania. Zatem wszystko i wszyscy zaczynają mieć smak nieprzyjaźni. Stopniowo
różnice przekształcają się w przejawy wrogości, zagrożenia i przemocy. Ileż ran powiększa się z powodu tej epidemii wrogości i przemocy, która naznacza piętnem ciało wielu ludzi, którzy nie mają
głosu, ponieważ ich wołanie osłabło i zostało uciszone z powodu owej patologii obojętności! Ileż
sytuacji niepewności i cierpienia szerzy się przez to
narastanie wrogości między narodami, między nami! Tak, między nami, w obrębie naszych wspólnot, wśród naszych kapłanów, na naszych zgromadzeniach. Wirus polaryzacji i wrogości przenika
nasze sposoby myślenia, odczuwania i działania.
Nie jesteśmy na to odporni i musimy uważać, aby
taka postawa nie zapanowała w naszych sercach,
gdyż byłaby sprzeczna z bogactwem i powszechnością Kościoła, której możemy namacalnie
doświadczyć w tym Kolegium Kardynalskim. Pochodzimy z odległych krain, mamy różne zwyczaje, kolor skóry, języki i uwarunkowania społeczne.
Myślimy na różne sposoby, a także celebrujemy
wiarę według różnych obrządków. A to wszystko
bynajmniej nie czyni nas nieprzyjaciółmi, przeciwnie, jest jednym z naszych największych bogactw.
Drodzy bracia, Jezus nieustannie «schodzi z góry», nieustannie chce nas stawiać na skrzyżowaniach dróg naszej historii, abyśmy głosili Ewangelię miłosierdzia. Jezus stale nas wzywa i posyła na
«równinę» naszych ludów, stale nas zachęca,
abyśmy angażowali życie w umacnianie nadziei naszego ludu, będąc znakami pojednania. Jako
Kościół wciąż jesteśmy wzywani do otwierania naszych oczu, aby patrzeć na rany wielu braci i sióstr
pozbawionych swej godności, ogołoconych ze swojej godności.
Drogi bracie nowo mianowany kardynale, droga
ku niebu zaczyna się na równinie, w powszedniości
życia łamanego i dzielonego z innymi, życia oddanego i poświęcanego innym. W codziennym i
milczącym darze tego, czym jesteśmy. Naszym
szczytem jest ta jakość miłości; naszym celem i pragnieniem jest staranie się, by na równinie życia,
wraz z ludem Bożym, stawać się ludźmi zdolnymi
do przebaczenia i pojednania.
Drogi bracie, dzisiaj kierowana jest do ciebie
prośba, byś strzegł w swoim sercu i w sercu
Kościoła tego wezwania do bycia miłosiernym jak
Ojciec, wiedząc, że «jeśli coś ma wywoływać święte
oburzenie, niepokoić i przyprawiać o wyrzuty sumienia, to niech będzie to fakt, że tylu naszych
braci żyje pozbawionych siły, światła i pociechy
wypływającej z przyjaźni z Jezusem Chrystusem,
bez przygarniającej ich wspólnoty wiary, bez perspektywy sensu i życia» (adhort. apost. Evangelii
gaudium, 49).
L’OSSERVATORE ROMANO
33
ZWYCZAJNY KONSYSTORZ PUBLICZNY
ZWYCZAJNY KONSYSTORZ PUBLICZNY
Nowi członkowie Kolegium Kardynalskiego
Kard. MARIO ZENARI, rezydujący
w Damaszku nuncjusz apostolski
w Syrii — jeden z nielicznych dyplomatów, którzy pomimo wojny
nie wyjechali z tego kraju. Ur.
5 stycznia 1946 r. w Rosegaferro
di Villafranca, w diecezji werońskiej (Włochy). Ukończył Instytut
Teologiczny im. św. Zenona w
Weronie. Święcenia kapłańskie
otrzymał 5 lipca 1970 r. W 1976 r.
rozpoczął studia w Papieskiej
Akademii Kościelnej i na Wydziale Prawa Kanonicznego Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego. W 1980 r. podjął pracę w
dyplomacji watykańskiej w Senegalu, rok później w Liberii, w
1985 r. w Kolumbii, po 3 latach w
Niemczech, a w 1992 r. w Rumunii. 25 marca 1993 r. został radcą
nuncjatury, a 15 kwietnia 1994 r.
stałym przedstawicielem Stolicy
Apostolskiej przy Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej
oraz Organizacji Bezpieczeństwa
i Współpracy w Europie, a także
stałym obserwatorem przy Organizacji Narodów Zjednoczonych
ds. Rozwoju Przemysłowego i
Biurze Narodów Zjednoczonych
w Wiedniu. 12 lipca 1999 r. Jan
Paweł II mianował go nuncjuszem
apostolskim w Wybrzeżu Kości
Słoniowej i Nigrze oraz nadał mu
godność arcybiskupa, tyt. Zuglio,
34
Numer 12/2016
a 24 lipca tegoż roku — także
nuncjuszem w Burkina Faso;
sakrę przyjął 25 września. 10 maja
2004 r. został nuncjuszem w Sri
Lance, a 30 grudnia 2008 r., z
woli Benedykta XVI, w Syrii. Na
Konsystorzu Papież Franciszek
przydzielił mu diakonię — rzymski kościół Matki Bożej Łaskawej
alle Fornaci fuori Porta Cavalleggeri.
Kard. DIEUD ONNÉ NZAPALAINGA
CSSp, metropolita Bangi (Republika Środkowoafrykańska), uważany za jednego z najbardziej autorytatywnych zwierzchników religijnych w swym kraju, gdzie
wraz z przewodniczącymi Aliansu
Ewangelikalnego i Rady Muzułmańskiej prowadzi działalność na
rzecz dialogu międzyreligijnego i
pojednania walczących stron, za
co otrzymał liczne nagrody międzynarodowe. Ur. 14 marca 1967 r.
w Mbomou, w diecezji Bangassou; tam ukończył seminarium
niższe, następnie wyższe w Kamerunie i seminarium Zgromadzenia
Ducha Świętego w Libreville w
Gabonie. 8 września 1993 r. złożył
pierwsze śluby zakonne w zgromadzeniu duchaczy, a 6 września
1997 r. wieczyste. Święcenia kapłańskie otrzymał 9 sierpnia 1998 r.
Licencjat z teologii uzyskał w je-
zuickim Centre Sèvres w Paryżu.
W latach 1998-2005 był jałmużnikiem Fondation des Apprentis
d’Auteil i proboszczem w Marsylii. W 2005 r. został przełożonym
generalnym duchaczy w ojczyźnie; w latach 2008-2009 — przewodniczącym tamtejszej Konferencji Przełożonych Generalnych
i członkiem Rady Episkopatu Archidiecezji Bangi. Benedykt XVI
mianował go 26 maja 2009 r. najpierw administratorem apostolskim Bangi, a 14 maja 2012 r.
arcybiskupem metropolitą; sakrę
przyjął 22 lipca. W czerwcu
2013 r. został przewodniczącym
Konferencji Episkopatu Republiki
Środkowoafrykańskiej. Na Konsystorzu Papież Franciszek przydzielił mu rzymską bazylikę tytularną św. Andrzeja della Valle.
Kard. CARLOS OSORO SIERRA,
metropolita Madrytu (Hiszpania).
Jego posługę cechuje prostota i
otwartość, służba na rzecz ubogich i wykluczonych. Ur. 16 maja
1945 r. w Castañedzie w diecezji
Santander. Po studiach pedagogicznych i matematycznych był
nauczycielem do czasu wstąpienia
do seminarium dla dojrzałych powołań w Salamance. Następnie na
tamtejszym Uniwersytecie Papieskim ukończył teologię i filozofię.
29 lipca 1973 r. otrzymał święcenia
kapłańskie w Santander, gdzie w
1975 r. został m.in. sekretarzem
generalnym ds. duszpasterstwa,
delegatem ds. apostolstwa świeckich, seminarzystów i duszpasterstwa powołaniowego. Był m.in.
wikariuszem generalnym episkopatu (1974-1993), rektorem seminarium (1977-1997). 27 grudnia
1996 r. Jan Paweł II mianował go
biskupem ordynariuszem diecezji
Orense — sakrę przyjął 22 lutego
1997 r. — a 7 stycznia 2002 r. arcybiskupem metropolitą archidiecezji Oviedo. Od 23 września
2006 r. do 9 września 2007 r. był
także administratorem apostolskim w diecezji Santander. 8 stycznia 2009 r. Benedykt XVI mianował go metropolitą Walencji, a
Papież Franciszek Madrytu —
28 sierpnia 2014 r. Po utworzeniu
przez Papieża — 9 czerwca 2016 r.
— ordynariatu dla mieszkających
w Hiszpanii wiernych katolickich
obrządków wschodnich, którzy
nie mają własnych ordynariuszy,
został także jego pierwszym ordynariuszem. Jest wiceprzewodniczącym Konferencji Episkopatu
Hiszpanii (od marca 2014 r.), patronem Hiszpańskiej Fundacji Akademickiej i dyrektorem jej seminarium teologicznego. Na Konsystorzu Papież Franciszek przydzielił mu rzymską bazylikę tytularną Matki Bożej na Zatybrzu.
Kard. SÉRGIO DA RO CHA, metropolita Brasilii (Brazylia), gdzie
otworzył seminarium propedeutyczne i zapoczątkował duszpasterstwo ludzi ulicy i nieletnich.
Ur. 17 października 1959 r. w Dobradzie w diecezji Jaboticabal.
Ukończył seminarium w São Carlo i teologię na Papieskim Uniwersytecie Katolickim (PUC) w
Campinas. Święcenia kapłańskie
otrzymał 14 grudnia 1984 r. Następnie studiował filozofię na Wydziale Salezjańskim w Lorenie i
teologię moralną na Papieskim
Wydziale Teologicznym Matki
Bożej Wniebowziętej w São Pau-
lo. 21 stycznia 1997 r. uzyskał stopień doktora w Akademii Alfonsjańskiej Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego w Rzymie. W
seminarium diecezjalnym i teologicznym w São Carlos był kierownikiem duchowym, wykładowcą i
rektorem. Przez ponad 10 lat wykładał teologię moralną na PUC w
Campinas. 13 czerwca 2001 r. Jan
Paweł II mianował go biskupem
pomocniczym (tyt. Alba) w Fortalezie — sakrę przyjął 11 sierpnia
— a Benedykt XVI, 31 stycznia
2007 r., arcybiskupem koadiutorem w archidiecezji Teresina,
gdzie rządy przejął 3 września
2008 r. 15 czerwca 2011 r. został
metropolitą archidiecezji Brasilia.
W Konferencji Episkopatu Brazylii był m.in.: członkiem komisji
zajmującej się zwalczaniem ubóstwa i głodu (2001-2004), Komisji
Nauki Wiary (2002-2007), Kapłanów i Życia Konsekrowanego
(2007-2011); zajmował się duszpasterstwem młodzieży i powołań
(2002-2007). W Radzie Episkopatów
Ameryki
Łacińskiej
(CELAM) kierował m.in. Wydziałem ds. Powołań i Ducho-
wieństwa (2007-2011). 20 kwietnia
2015 r. został przewodniczącym
Konferencji Episkopatu Brazylii.
Na Konsystorzu Papież Franciszek przydzielił mu rzymski
kościół tytularny Świętego Krzyża
przy via Flaminia.
Kard. BLASE JOSEPH CUPICH, metropolita Chicago, przewodniczący Komisji ds. Ochrony Nieletnich Konferencji Episkopatu USA,
autor licznych publikacji. Ur.
19 marca 1949 r. w Omaha w Nebrasce w rodzinie chorwackich
emigrantów. W 1971 r. ukończył
filozofię na Uniwersytecie św. Tomasza i św. Pawła w stanie Min-
nesota. Kontynuował formację w
Papieskim Kolegium Północnoamerykańskim w Rzymie, gdzie w
1975 r. ukończył teologię na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. 16 sierpnia 1975 r. przyjął
święcenia kapłańskie w Omaha;
był tam m.in. dyrektorem archidiecezjalnego Biura ds. Kultu Bożego i przewodniczącym Komisji
ds. Młodzieży. Na Katolickim Uniwersytecie Ameryki w Waszyngtonie ukończył w 1979 r. teologię
sakramentalną, a 8 lat później obronił pracę doktorską. Był m.in.
sekretarzem nuncjatury apostolskiej w USA (1981-1987), przewodniczącym i rektorem Papieskiego
Kolegium św. Józefa w Columbus
w stanie Ohio (1989-1996), proboszczem jezuickiej wspólnoty
św. Roberta Bellarmina w Omaha. 7 lipca 1998 r. Jan Paweł II
mianował go biskupem ordynariuszem Rapid City — sakrę przyjął 21 września — a Benedykt XVI,
30 czerwca 2010 r., ordynariuszem
diecezji Spokane, gdzie przeprowadził odnowę duszpasterską po
skandalu, do jakiego tam doszło z
L’OSSERVATORE ROMANO
35
ZWYCZAJNY KONSYSTORZ PUBLICZNY
powodu nadużyć seksualnych dokonanych przez duchownych.
20 września 2014 r. Papież Franciszek mianował go arcybiskupem
metropolitą Chicago. Jest m.in.
ad
hoc
Komisji
członkiem
ds. Przekładu Pisma Świętego
Konferencji Episkopatu USA i Katolickiego Stowarzyszenia Wzajemnej Pomocy, przewodniczącym
Krajowego Stowarzyszenia Edukacji Katolickiej. Na Konsystorzu
Papież przydzielił mu rzymską
bazylikę tytularną św. Bartłomieja
na Wyspie Tyberyjskiej.
Kard. PATRICK D’ROZARIO CSC,
metropolita Dhaki (Bangladesz),
od sierpnia 2012 r. przewodniczy
United Forum of Churches in
Bangladesh (Zjednoczonemu Forum Kościołów w Bangladeszu).
Ur. 1 października 1943 r. w Padrishibpur w diecezji Chittagong.
Jego ojciec był rolnikiem, a później mnichem hinduistycznym żyjącym z jałmużny. W 1961 r. rozpoczął nowicjat w Zgromadzeniu
Świętego Krzyża w Sagardi. Po
ukończeniu studiów humanistycznych w Kolegium Notre Dame w
Dhace w 1966 r. wstąpił do seminarium Chrystusa Króla w Karaczi w Pakistanie. 1 stycznia 1971 r.
złożył śluby zakonne, a 8 stycznia
1972 r. otrzymał święcenia kapłańskie. W 1973 r. wyjechał do
Belgii, gdzie studiował teologię
moralną na Papieskim Uniwersytecie w Leuven. W 1976 r. powró-
cił do ojczyzny. Wykładał teologię
moralną w wyższym seminarium
w Bonani, Dhaka; był m.in. wicedyrektorem Kolegium Notre Dame
Zgromadzenia
Świętego
Krzyża, od 1979 r. dyrektorem
Krajowego Ośrodka ds. Posług
Duszpasterskich, od 1982 r.
przełożonym swego zgromadzenia
w okręgu Chittagong. Założył
ośrodek duszpasterski i rekolekcyjny w Sagardi. 21 maja 1990 r.
Jan Paweł II mianował go biskupem ordynariuszem nowo utworzonej diecezji Radższahi — sakrę
przyjął 12 września — a 3 lutego
1995 r. ordynariuszem diecezji
Chittagong. W Konferencji Episkopatu Bangladeszu był najpierw
przewodniczącym Komisji: «Iustitia et Pax», ds. Środków Społecznego Przekazu, ds. Ekumenizmu
i
Dialogu
Międzyreligijnego,
ds. Świeckich i Edukacji Katolickiej, a następnie wiceprzewodniczącym Konferencji Episkopatu.
Kierował Komitetem ds. Przekładu Katechizmu Kościoła Katolickiego na język bengalski. 25 listopada 2010 r. Benedykt XVI
mianował go arcybiskupem koadiutorem archidiecezji Dhaka, w
której rządy przejął 22 października 2011 r. i został przewodniczącym Konferencji Episkopatu Bangladeszu. W latach 2013-2015 był
przewodniczącym Federacji Konferencji Episkopatów Azji. Na
Konsystorzu Papież Franciszek
przydzielił mu rzymski kościół tytularny Matki Bożej Najświętszego Sakramentu i Świętych Męczenników Kanadyjskich.
Kard. BALTAZAR ENRIQUE PORRAS CARD OZO, metropolita Meridy (Wenezuela), autor licznych
publikacji, poświęconych głównie
historii wenezuelskiego Kościoła.
Ur. 10 października 1944 r. w Caracas, gdzie w 1958 r. wstąpił do
seminarium. W 1966 r. ukończył
teologię na Papieskim Uniwersytecie w Salamance w Hiszpanii, a
w 1977 r. uzyskał stopień doktora
w zakresie teologii pastoralnej w
madryckim Wyższym Instytucie
Duszpasterskim tegoż Uniwersytetu. 30 lipca 1967 r. otrzymał
36
Numer 12/2016
święcenia kapłańskie w Calabozo,
gdzie pełnił posługę duszpasterską; do 1975 r. był asystentem kościelnym Cursillos de cristiandad,
a w drugiej połowie lat 70. kierował Kolegium Matki Bożej Różańcowej. Od 1978 r. w Caracas
był m.in. wicerektorem i wykładowcą w seminarium międzydiecezjalnym, rektorem Seminarium
św. Józefa dla dojrzałych powołań. 23 lipca 1983 r. Jan Paweł II
mianował go biskupem pomocniczym (tyt. Lamdia) w archidiecezji Merida — sakrę przyjął 17 września — a 30 października 1991 r.
metropolitą tej archidiecezji. Był
także administratorem apostolskim sede vacante w diecezji San
Cristóbal (od 2 marca 1998 r. do
8 czerwca 1999 r.); wiceprzewodniczącym (1993-1999 i 2009-2012)
i przewodniczącym (1999-2006)
Konferencji Episkopatu Wenezueli; przewodniczącym jej Komisji
— Kultury i ds. Społecznego Przekazu (2006-2009) oraz ds. Duszpasterstwa Społecznego; przewodniczącym Wydziałów — ds. Świeckich (1995-1999) i ds. Środków
Przekazu (2003-2007) Rady Episkopatów
Ameryki
Łacińskiej
(CELAM) oraz jej wiceprzewodniczącym (2007-2011); przewodniczącym wenezuelskiego Caritasu
(2012-2015). Na Konsystorzu Papież Franciszek przydzielił mu
rzymski kościół tytularny Świętych Jana Ewangelisty i Petroniusza.
ZWYCZAJNY KONSYSTORZ PUBLICZNY
Kard. JOZEF DE KESEL, metropolita Malines-Brukseli (Belgia),
teolog, znawca antropologii filozoficznej, chrystologii i myśli
ewangelickiego teologa Rudolfa
Bultmanna. Od stycznia 2016 r.
jest przewodniczącym Konferencji
Episkopatu Belgii. Ur. 17 czerwca
1947 r. w Gandawie. W 1965 r.
wstąpił do seminarium. Studiował
filozofię na Katolickim Uniwersytecie w Leuven. W 1972 r.
ukończył teologię na Papieskim
Uniwersytecie Gregoriańskim w
Rzymie. Święcenia kapłańskie
otrzymał 26 sierpnia 1972 r. w
Adegem. W 1977 r. obronił rozprawę doktorską. W latach 1977-1980 uczył w Ecole Sociale w
Gandawie, gdzie został prefektem
wyższego seminarium (1980-1996)
oraz wykładał teologię dogmatyczną i fundamentalną. W tym
samym okresie uczył teologii w
Wyższym Instytucie Nauk Religijnych, którego później został
przewodniczącym. Na Wydziale
Teologicznym w Leuven wykładał
chrystologię (1989-1992), był odpowiedzialny za formację animatorów duszpasterskich w diecezji
gandawskiej, a od 1992 r. — jako
wikariusz biskupi — za formację
teologiczną i pastoralną kapłanów, diakonów, zakonników, zakonnic i świeckich. 20 marca
2002 r. Jan Paweł II mianował
go biskupem pomocniczym (tyt.
Bulna) w archidiecezji Malines-Bruksela — sakrę przyjął 26 maja
— a Benedykt XVI, 25 czerwca
2010 r., ordynariuszem diecezji
brugijskiej. 6 listopada 2015 r. z
nominacji Papieża Franciszka został arcybiskupem metropolitą archidiecezji Malines-Bruksela i ordynariuszem polowym w Belgii.
Na Konsystorzu Papież przydzielił mu rzymski kościół tytularny
Świętych Jana i Pawła.
Kard. MAURICE PIAT CSSp, ordynariusz Port Louis (Mauritius),
promotor formacji i ewangelizacji
młodzieży oraz dialogu międzyreligijnego, krzewiciel odnowy para-
fialnej za pośrednictwem CEB —
Kościelnych Wspólnot Podstawowych. Ur. 19 lipca 1941 r. w Moka
w diecezji Port Louis. Nowicjat
rozpoczął w Zgromadzeniu Ducha Świętego w Irlandii, gdzie
8 września 1962 r. złożył śluby zakonne. 2 sierpnia 1970 r. otrzymał
święcenia kapłańskie. Ukończył
University College w Dublinie,
Papieskie Seminarium Francuskie
w Rzymie i teologię na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim
(1972 r.). 30 grudnia 1972 r. powrócił do ojczyzny. Przez 10 lat
był odpowiedzialny za powołania
kapłańskie w Vacoas. W latach
1977-1979 uczęszczał na kurs specjalizacyjny w Instytucie Formacyjnym dla Wychowawców Kapłanów w Paryżu. Od 1981 r. był
odpowiedzialny za diecezjalny
projekt duszpasterski CEB; został
również wikariuszem biskupim
ds. formacji i koordynacji duszpasterstwa diecezjalnego i otworzył
ośrodek formacyjny w Beau-Bassin. 21 stycznia 1991 r. Jan Paweł II mianował go biskupem koadiutorem w diecezji Port Louis
— sakrę przyjął 19 maja; rządy w
tej diecezji przejął 15 lutego
1993 r. W latach 1996-2002 i 2013-2016 (do września) był przewodniczącym Konferencji Episkopatu
Wysp
Oceanu
Indyjskiego
(CED OI). Od 1 października
2000 r. jest członkiem Stałego
Komitetu Sympozjum Konferencji Episkopatów Afryki i Madagaskaru (SCEAM). Na Konsystorzu
Papież Franciszek przydzielił mu
rzymski kościół tytularny św. Teresy na Corso d’Italia.
Kard. KEVIN JOSEPH FARRELL, od
15 sierpnia 2016 r. prefekt Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i
Życia. Ur. 2 września 1947 r. w
Dublinie w Irlandii. Kształcił się
na Papieskim Uniwersytecie w Salamance oraz na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim i Papieskim Uniwersytecie św. Tomasza z
Akwinu w Rzymie. W 1966 r.
wstąpił do Zgromadzenia Legionistów Chrystusa. Święcenia kapłańskie otrzymał 24 grudnia
1978 r. Był kapelanem uniwersytetu w Monterrey w Meksyku.
Od 1983 r. pełnił posługę duszpasterską w Waszyngtonie, gdzie
m.in. kierował katolickimi orga-
L’OSSERVATORE ROMANO
37
ZWYCZAJNY KONSYSTORZ PUBLICZNY
nizacjami charytatywnymi (1987-1988), był sekretarzem archidiecezjalnym ds. finansowych (1989-2001), proboszczem (2000-2002),
a od 2001 r. wikariuszem generalnym ds. administracyjnych i moderatorem kurii. 28 grudnia
2001 r. Jan Paweł II mianował go
biskupem pomocniczym (tyt. Rusuccuru) w archidiecezji waszyngtońskiej — sakrę przyjął 11 lutego
2002 r. — a Benedykt XVI, 6 marca 2007 r., ordynariuszem diecezji
Dallas. Był m.in. kanclerzem uniwersytetu w Dallas, członkiem
Rady Administracyjnej Katolickiego
Uniwersytetu
Ameryki,
Fundacji Papieskiej, przewodniczącym
Nowej
Ewangelizacji
Ameryki, a w Konferencji Episkopatu USA — skarbnikiem, przewodniczącym Komitetu ds. Bilansu i Finansów, członkiem Komitetu ds. Kultu Bożego, konsulentem Komitetu ds. Imigracji. Na
Konsystorzu Papież Franciszek
przydzielił mu diakonię — rzymski kościół św. Juliana Męczennika.
Kard. CARLOS AGUIAR RETES,
metropolita Tlalnepantli (Meksyk). Przez wiele lat pełnił kierownicze funkcje w Radzie Episkopatów
Ameryki
Łacińskiej
(CELAM) i w Konferencji Episkopatu Meksyku; szczególną uwagę
poświęcał formacji biblijnej, seminariom, rodzinom. Ur. 9 stycznia
1950 r. w Tepic. W 1969 r. ukończył seminarium diecezjalne, w latach 1969-1973 kształcił się w seminariach w Montezumie i Tuli.
22 kwietnia 1973 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Do 1977 r. był
alumnem Papieskiego Kolegium
Latynoamerykańskiego w Rzymie,
gdzie ukończył Papieski Instytut
Biblijny. Po powrocie do ojczyzny
był m.in. rektorem seminarium w
Tepic (1978-1991) i rzecznikiem
zarządu Organizacji Seminariów
Meksykańskich (1986-1990). Od
1991 r. ponownie studiował w
Rzymie i 5 lat później obronił
rozprawę doktorską w zakresie
teologii biblijnej na Papieskim
38
Numer 12/2016
Uniwersytecie Gregoriańskim. W
latach 1992-1996 uczestniczył w
pracach nad przygotowaniem wydania Biblii w Ameryce, a w latach 1996-1997 wykładał Pismo
Święte na Papieskim Uniwersytecie Meksyku, gdzie był także rektorem Rezydencji im. Jana XXIII
dla Kapłanów. 28 maja 1997 r. Jan
Paweł II mianował go biskupem
ordynariuszem Texcoco — sakrę
przyjął 29 czerwca. W CELAM
pełnił kolejno funkcje: sekretarza
generalnego (2000-2003), wicewodniczącego (2003-2007), przewodniczącego Wydziału ds. Komunii Kościelnej i Dialogu (2007-2011) oraz przewodniczącego
(2011-2015). Był sekretarzem generalnym (2004-2006) i przewodniczącym (2007-2012) Konferencji
Episkopatu Meksyku. 3 lutego
2009 r. Benedykt XVI mianował
go arcybiskupem metropolitą archidiecezji Tlalnepantla. Na Konsystorzu Papież Franciszek przydzielił mu rzymski kościół tytularny Świętych Fabiana i Wenancjusza w Villa Fiorelli.
Kard. JOHN RIBAT MSC, metropolita Port Moresby (Papua-Nowa
Gwinea), od 2014 r. przewodniczący
Federacji
Katolickich
Konferencji Episkopatów Oceanii
(FCBCO). Ur. 9 lutego 1957 r. w
Volavolo w archidiecezji Rabaul
na wyspie Nowa Brytania. Po
ukończeniu Malabunga Govern-
ment High School w Rabaulu i
Niższego Seminarium św. Piotra
Chanela w Ulapii wstąpił do
Zgromadzenia Misjonarzy Najświętszego Serca Jezusowego i
2 lutego 1979 r. złożył pierwszą
profesję zakonną. Ukończył Seminarium Ducha Świętego w Bomanie i 1 grudnia 1985 r. otrzymał
święcenia kapłańskie. Do 1991 r.
pełnił posługę duszpasterską w
różnych parafiach w diecezji Bereina, po czym przez rok uczęszczał na kurs formacyjny w
Southeast Asia Interdisciplinary
Development Institute w Manili
na Filipinach, w latach 1992-1996
był mistrzem nowicjatu w Vunapao w diecezji Rabaul, a w latach
1998-1999 w Suwie w Fidżi.
30 października 2000 r. Jan Paweł II mianował go biskupem pomocniczym (tyt. Macriana minore) w diecezji Bereina — sakrę
przyjął 11 lutego 2001 r., a 12 lutego 2002 r. — ordynariuszem tej
diecezji. 16 kwietnia 2007 r. z nominacji Benedykta XVI został arcybiskupem koadiutorem w archidiecezji Port Moresby; rządy w
niej przejął 26 marca 2008 r. W
latach 2011-2014 był przewodniczącym Konferencji Episkopatu
Papui-Nowej Gwinei i Wysp Sa-
lomona. 11 czerwca 2016 r. został
odznaczony Orderem Imperium
Brytyjskiego. Na Konsystorzu Papież Franciszek przydzielił mu
rzymski kościół tytularny św. Jana
Chrzciciela de Rossiego.
ZWYCZAJNY KONSYSTORZ PUBLICZNY
Kard. JOSEPH WILLIAM TOBIN
CSsR, metropolita Newark (USA),
wieloletni duszpasterz hiszpańskojęzycznej mniejszości narodowej w Detroit i członek Canon
Law Society of America. Ur.
3 maja 1952 r. w Detroit w rodzinie irlandzkich emigrantów. W latach 1970-1975 uczęszczał do Kolegium Najświętszego Zbawiciela
w Waterford w stanie Wisconsin.
5 sierpnia 1973 r. złożył pierwsze
śluby zakonne w zgromadzeniu
redemptorystów, a 21 sierpnia
1976 r. wieczyste. W latach 1977-1979 studiował w Mount Saint
Alphonsus Seminary w Esopus, w
stanie Nowy Jork. 1 czerwca
1978 r. otrzymał święcenia kapłańskie. W latach 1979-1990 pełnił
posługę w parafii redemptorystów
w Detroit, gdzie powierzono mu
duszpasterstwo wspólnoty hiszpańskojęzycznej, a także Cursillos
de cristiandad i młodzieży. Był
m.in.
wikariuszem
biskupim
(1980-1986),
członkiem
Rady
Kapłańskiej (1985-1990), urzędnikiem Trybunału Metropolitalnego
(1980-1990). W 1991 r. został
konsultantem
generalnym
redemptorystów i przeniósł się do
Rzymu, a w 1997 r. — przełożonym generalnym; funkcję tę
pełnił do 2009 r. Był także wiceprzewodniczącym Unii Wyższych
Przełożonych Generalnych (USG)
i członkiem Rady ds. Relacji między Kongregacją ds. Instytutów
Życia Konsekrowanego i Stowa-
rzyszeń Życia Apostolskiego a
międzynarodowymi uniami przełożonych generalnych męskich i
żeńskich instytutów zakonnych.
2 sierpnia 2010 r. Benedykt XVI
mianował go sekretarzem Kongregacji ds. Instytutów Życia
Konsekrowanego i arcybiskupem
(tyt. Obba) — sakrę przyjął
9 października, a 18 października
2012 r. metropolitą archidiecezji
Indianapolis. 7 listopada 2016 r.
Papież Franciszek powierzył mu
urząd metropolity archidiecezji
Newark. W Konferencji Episkopatu USA był przewodniczącym
Komitetów: ds. Duchowieństwa,
Życia Konsekrowanego i Powołań, ds. Ewangelizacji i Katechezy. Na Konsystorzu Papież
Franciszek przydzielił mu rzymski
kościół tytularny Matki Bożej
Łaskawej przy Via Trionfale.
Kard. ANTHONY SOTER FERNANDEZ,
były metropolita Kuala
Lumpur (Malezja), promotor
sprawiedliwości, pokoju oraz dialogu w wielorasowym i wielokulturowym społeczeństwie swego
kraju. Ur. 22 kwietnia 1932 r. w
Sungai Petani w diecezji Penang.
Po ukończeniu katolickich szkół
w Taiping i Sungai Petani przez
10 lat pracował w szpitalu. W
1958 r. wstąpił do seminarium w
Singapurze. Następnie uczęszczał
do College General Major Seminary w Penang, gdzie 10 grudnia
1966 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Do 1971 r. pełnił posługę
w Taiping i Penang. Od lipca
1971 r. kształcił się w International Training Institute for World
Churchmen i w Instytucie Duszpasterskim Azji Wschodniej w
Manili na Filipinach oraz w Krajowym Ośrodku Biblijnym, Katechetycznym i Liturgicznym w
Bangalore w Indiach. W latach
1973-1975 był odpowiedzialny za
formację w College General
Major Seminary w Penang, a
następnie został jego rektorem.
29 września 1977 r. Paweł VI mianował go ordynariuszem diecezji
Penang; sakrę przyjął 17 lutego
1978 r. Z nominacji Jana Pawła II
2 lipca 1983 r. został arcybiskupem metropolitą Kuala Lumpur.
Rezygnację z tego urzędu złożył
24 maja 2003 r. Był członkiem
Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów oraz Papieskich Rad:
ds. Jedności Chrześcijan i ds. Dialogu Międzyreligijnego; przewodniczącym Konferencji Episkopatu
Malezji, Singapuru i Brunei
(1987-1990 i 2000-2003) oraz
Chrześcijańskiej Federacji Malezji
i Malezyjskiej Rady ds. Buddyzmu, Chrześcijaństwa, Hinduizmu, Sikhizmu i Taoizmu. Na
Konsystorzu Papież Franciszek
przydzielił mu rzymski kościół tytularny św. Alberta Wielkiego.
Kard. RENATO CORTI, były ordynariusz diecezji Novara (Włochy),
wychowawca w seminariach, ceniony kaznodzieja — w 2005 r.
głosił wielkopostne rekolekcje dla
Jana Pawła II i Kurii Rzymskiej, a
w 2015 r. na prośbę Papieża Franciszka przygotował rozważania do
Drogi Krzyżowej w Koloseum.
Ur. 1 marca 1936 r. w Galbiate w
archidiecezji mediolańskiej. W
1947 r. wstąpił do niższego seminarium diecezjalnego. 28 czerwca
1959 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Do 1967 r. pełnił posługę w
Caronno Pertusella, następnie był
wychowawcą w szkole katolickiej
w Gorla Minore w prowincji Varese. W 1969 r. został kierownikiem duchowym w mediolańskim
L’OSSERVATORE ROMANO
39
ZWYCZAJNY KONSYSTORZ PUBLICZNY
seminarium teologicznym w Saronno, a w 1978 r. jego rektorem;
we wrześniu 1980 r. — wikariuszem generalnym w archidiecezji mediolańskiej. 30 kwietnia
1981 r. Jan Paweł II mianował go
biskupem pomocniczym (tyt. Zallata) w tej archidiecezji — sakrę
przyjął 6 czerwca — gdzie przez
10 lat był bliskim współpracownikiem abpa Carla Marii Martiniego. 19 grudnia 1990 r. został ordynariuszem diecezji Novara. W
Konferencji Episkopatu Włoch
pełnił funkcje przewodniczącego
Komisji: ds. Współpracy między
Kościołami, ds. Duchowieństwa,
Diakonów Stałych i Życia Konsekrowanego; w latach 2005-2015
był
wiceprzewodniczącym
tej
Konferencji. 24 listopada 2011 r.
złożył rezygnację z urzędu ordynariusza Novary. Na Konsystorzu
Papież Franciszek przydzielił mu
rzymski kościół tytularny św. Jana
przy Porta Latina.
Kard. SEBASTIAN KOTO
RAI OMI, były ordynariusz
KHOAdiecezji
Mohale’s Hoek (Lesoto); w latach
jego posługi biskupiej liczba
ochrzczonych wzrosła o 20%, a
kandydatów do kapłaństwa było
tak wielu, że wyższe seminarium
duchowne nie było w stanie ich
przyjąć. Ur. 11 września 1929 r. w
Koaling w diecezji Leribe, w ówczesnej kolonii brytyjskiej Basuto40
Numer 12/2016
land. Chrzest przyjął 12 grudnia
1940 r. w Butha-Buthe. Ukończył
Wyższe Seminarium św. Augustyna w Romie w archidiecezji Maseru, w Lesoto. 5 stycznia 1950 r.
wstąpił do Zgromadzenia Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej, a 6 stycznia 1951 r. złożył śluby zakonne. Święcenia kapłańskie
otrzy mał 21 grudnia 1956 r.; dwa
dni później udzielił chrztu swemu
ojcu. Był kolejno prefektem odpowiedzialnym za dyscyplinę w
niższym seminarium w Maseru,
rektorem seminarium w Leribe,
proboszczem misji Mount Royal
w diecezji Leribe, przełożonym
wspólnoty oblatów w Mazenod i
tamtejszym proboszczem, prowincjałem swego zgromadzenia w
Basutoland. W 1971 r. został wikariuszem generalnym w archidiecezji Maseru i proboszczem katedry, a w 1975 r. krajowym dyrektorem Papieskich Dzieł Misyjnych w Lesoto i asystentem Komisji ds. Apostolstwa Świeckich.
10 listopada 1977 r. Paweł VI mianował go ordynariuszem nowo
utworzonej
diecezji
Mohale’s
Hoek; święcenia przyjął 2 kwietnia 1978 r. W latach 1982-1987
był przewodniczącym Konferencji Episkopatu Lesoto. W 2006 r.
złożył rezygnację ze swego
urzędu, pozostał jednak administratorem apostolskim swej diecezji do 11 lutego 2014 r. Na Konsystorzu Papież Franciszek przy-
dzielił mu rzymski kościół tytularny św. Leonarda z Porto Maurizio
w Acilii.
PRZEMÓWIENIA PAPIEŻA
Kard. ERNEST SIMONI, kapłan z
archidiecezji Szkodra-Pult (Albania), przez wiele lat prześladowany przez komunistyczny reżym
Envera Hodży. Ur. 18 października 1928 r. w Szkodrze, gdzie
ukończył franciszkańskie Kole-
3
XI
— Przemówienie do przedstawicieli różnych religii
Terroryzm i przemoc znieważają imię Boga
W czwartek 3 listopada rano Papież Franciszek
przyjął w Sali Klementyńskiej przedstawicieli różnych
religii — chrześcijan, muzułmanów, taoistów, tenrikyō,
buddystów, hinduistów, dżynistów, sikhów i żydów —
zaangażowanych w pracę na rzecz dzieł miłosierdzia.
Podczas audiencji — zorganizowanej na jego prośbę
przez Papieską Radę ds. Dialogu Międzyreligijnego
i Komisję ds. Kontaktów Religijnych z Judaizmem,
działającą przy Papieskiej Radzie ds. Popierania
Jedności Chrześcijan — Ojciec Święty wygłosił
następujące przemówienie:
gium Illiricum. Święcenia kapłańskie otrzymał 8 kwietnia 1956 r.
Przez ponad 7 lat był proboszczem w parafiach w miejscowościach Kabash, Pukë, Kukël,
Gocaj, Barbullush, Mal i Jushit,
Torovicë, Sumë. Podczas Pasterki,
którą odprawiał w Barbullush w
1963 r., został aresztowany i skazany na śmierć. Wyrok ten zmieniono na 18 lat więzienia, a następnie na 25-letni pobyt w obozie przymusowej pracy. Pracował
w kopalniach w Spac i później w
miejskiej oczyszczalni ścieków w
Szkodrze. W więzieniu potajemnie odprawiał Msze św., spowiadał towarzyszy niedoli i udzielał
komunii św. Był ojcem duchowym
niektórych więźniów. Wolność odzyskał 5 września 1990 r. Na Konsystorzu Papież Franciszek przydzielił mu diakonię — rzymski
kościół Matki Bożej na Schodach.
Drodzy Przyjaciele, witam was serdecznie. Cieszę
się ze spotkania z wami i dziękuję wam za to, że
przyjęliście zaproszenie do wspólnej refleksji na
temat miłosierdzia.
Jak dobrze wiecie, dobiega końca Rok Święty, w
trakcie którego Kościół katolicki intensywnie
przyglądał się istocie przesłania chrześcijańskiego
w perspektywie miłosierdzia. Ono bowiem objawia
nam imię Boga i jest «architrawem, na którym
wspiera się życie Kościoła» (Misericordiae Vultus,
10), i jest kluczem dającym dostęp do tajemnicy
człowieka, który również dzisiaj bardzo potrzebuje
przebaczenia i pokoju.
Tajemnica miłosierdzia jednakże nie powinna
być celebrowana tylko słownie, lecz przede wszystkim uczynkami, prawdziwie miłosiernym stylem
życia, na który składają się bezinteresowna miłość,
braterska służba, szczere dzielenie się. Jest to styl, który Kościół pragnie jak najbardziej przyjąć, także
«w związku z zadaniem umacniania jedności i
miłości między ludźmi» (Sobór Wat. II, deklaracja
Nostra aetate, 1). Do przyjęcia tego stylu wezwane
są również religie, aby były, zwłaszcza w tych naszych czasach, zwiastunami pokoju i twórcami jedności; aby głosiły — w odróżnieniu od tych, którzy
podsycają konflikty, podziały i zamykanie się — że
dziś jest czas braterstwa. Dlatego ważne jest dążenie
do spotkania między nami, spotkania, które — bez
pojednawczych synkretyzmów — «sprawi, że staniemy się bardziej otwarci na dialog, aby poznać
się lepiej i wzajemnie zrozumieć; niech wyeliminuje
wszelkie formy zamknięcia i pogardy i odrzuci
wszelką przemoc i dyskryminację» (Misericordiae
Vultus, 23). To podoba się Bogu i jest pilnym zadaniem, w odpowiedzi nie tylko na potrzeby dzisiejsze, ale przede wszystkim na wezwanie do miłości,
będącej duszą każdego autentycznego wyrazu religijności.
Temat miłosierdzia jest bliski wielu tradycjom
religijnym i kulturowym, w których współczucie i
rezygnacja z przemocy są istotne i wskazują drogę
życia: «To, co jest sztywne i surowe, należy do
śmierci; to, co łagodne i czułe, należy do życia»,
głosi starożytna maksyma mądrościowa (Tao-Te-Ching — Księga Drogi i Cnoty, 76). Pochylanie się z
pełną współczucia czułością nad słabą i potrzebującą ludzkością jest właściwe duchowi prawdziwie religijnemu, który oddala pokusę dominowania
z użyciem siły, który nie zgadza się na traktowanie
jak towar ludzkiego życia i widzi w innych braci, a
nigdy liczby. Bycie blisko tych, którzy żyją w sytuacjach wymagających większej troski, jak choroba,
niepełnosprawność, ubóstwo, niesprawiedliwość,
konsekwencje konfliktów i migracji, jest wezwaniem płynącym z serca każdej tradycji autentycznie
religijnej. Jest echem głosu Bożego, który przemawia do sumienia każdego człowieka, zachęcając do
przezwyciężenia skupienia na sobie samych i do
otwarcia się — otwarcia się na Drugiego, będącego
ponad nami, który puka do drzwi serca; otwarcia
się na drugiego człowieka, będącego obok nas,
który puka do drzwi domu, prosząc o poświęcenie
mu uwagi i pomoc.
L’OSSERVATORE ROMANO
41
PRZEMÓWIENIA PAPIEŻA
Do tego, żeby mieć serce otwarte i litościwe, nawołuje nas znaczenie słowa «miłosierdzie». Jego
etymologia w języku łacińskim wskazuje na serce
wrażliwe na nieszczęścia, a zwłaszcza na człowieka
nieszczęsnego, serce, które przezwycięża obojętność, ponieważ wczuwa się w cierpienie drugiego człowieka. W językach semickich, jak arabski i
hebrajski, rdzeń r(a)h(a)m, wyrażający także
miłosierdzie Boże, nawiązuje do matczynego łona,
najintymniejszego miejsca uczuć istoty ludzkiej,
uczuć matki do dziecka, które ma wydać na świat.
O dnośnie do tego prorok Izajasz przekazuje
wspaniałe przesłanie, które jest zarazem obietnicą
miłości i swego rodzaju wyzwaniem ze strony Boga
w stosunku do człowieka: «Czyż może niewiasta
zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha
syna swego łona? A nawet gdyby ona zapomniała,
Ja nie zapomnę o tobie» (Iz 49, 15). Człowiek —
jest to smutne stwierdzenie — zbyt często zapomina, «s-corda», czyli, jak wskazuje to słowo [w języku włoskim], oddala z serca. Trzyma na dystans
Boga, bliźniego, a także pamięć o przeszłości, i
przez to powtarza, również w najokrutniejszej formie, tragiczne błędy, popełnione w innych czasach.
Jest to dramat zła, mrocznych otchłani, w których nasza wolność może się pogrążyć, kuszona
przez zło, które jest zawsze przyczajone cicho, aby
nas ugodzić i ściągnąć na dno. Lecz właśnie tutaj,
w obliczu wielkiej zagadki zła, która nurtuje każde
doświadczenie religijne, znajduje się najbardziej
zdumiewający aspekt miłości miłosiernej. Ona nie
pozostawia człowieka zdanego na łaskę zła czy na
samego siebie; nie zapomina, lecz pamięta, i pochyla
się nad każdą nędzą, aby postawić na nogi.
Właśnie tak jak czyni matka, która w obliczu najgorszego zła, jakiego dopuściło się dziecko, rozpoznaje zawsze, niezależnie od grzechu, oblicze tego,
którego nosiła w swym łonie.
W świecie niespokojnym i z nikłą pamięcią, któ42
Numer 12/2016
ry pędzi, pozostawiając wielu w tyle i nie spostrzegając
się, że brakuje mu tchu i celu, potrzebujemy dzisiaj, niczym tlenu, tej bezinteresownej miłości, która odnawia życie. Człowiek jest
spragniony miłosierdzia, a
nie ma takiej technologii,
która by to pragnienie zaspokoiła; szuka uczucia, wychodzącego poza doraźne
pociechy, bezpiecznego portu, do którego mógłby przybić w swoim burzliwym
żeglowaniu, nieskończonego
uścisku, przebaczającego i
jednającego.
To jest bardzo ważne w
obliczu rozpowszechnionego dziś lęku, że nie jest
możliwe uzyskanie przebaczenia, bycie zrehabilitowanym i odkupionym z własnych słabości. Dla
nas, katolików, pośród najbardziej znamiennych
rytuałów Roku Jubileuszowego jest przejście z pokorą i ufnością przez drzwi — Drzwi Święte —
abyśmy zostali w pełni pojednani przez Boże
miłosierdzie, które przebacza nam nasze winy. Lecz
to wymaga, abyśmy także my przebaczyli tym, którzy przeciw nam zawinili (por. Mt 6, 12), braciom i
siostrom, którzy nas urazili: przebaczenie Boże
otrzymuje się po to, aby dzielić się nim z innymi.
Przebaczenie jest niewątpliwie największym darem,
jaki możemy uczynić innym, ponieważ jest tym, co
najwięcej kosztuje, ale zarazem tym, co nas najbardziej upodabnia do Boga.
Miłosierdzie rozciąga się także na świat, który
nas otacza, na nasz wspólny dom, który mamy
chronić i zachować od niepohamowanego i
zachłannego konsumpcjonizmu. Potrzebne jest nasze zaangażowanie, aby wychowywać w duchu
umiaru i szacunku, aby uczyć sposobu życia prostszego i bardziej uporządkowanego, w którym zasoby świata stworzonego byłyby wykorzystywane roztropnie i z umiarem, z myślą o całej ludzkości i o
przyszłych pokoleniach, a nie tylko o interesach
własnej grupy i o korzyściach naszego czasu. Dziś
w szczególności «powaga kryzysu ekologicznego
wymaga od nas wszystkich myślenia o dobru
wspólnym i podążania drogą dialogu, wymagającego cierpliwości, ascezy i wielkoduszności» (enc.
Laudato si’, 201).
Niech ta droga będzie naszą główną drogą;
niech będą odrzucane drogi sprzeciwu i zamknięcia — pozbawione celu. Niech nie dochodzi
więcej do tego, by religie — z powodu postępowania niektórych swoich wyznawców — przekazywały
przesłanie
fałszywe,
niewspółbrzmiące
z
przesłaniem miłosierdzia. Niestety, nie ma dnia, w
PRZEMÓWIENIA PAPIEŻA
którym nie słyszałoby się o przemocy, konfliktach,
uprowadzeniach, atakach terrorystycznych, ofiarach
i zniszczeniach. I straszną rzeczą jest to, że dla
usprawiedliwienia takiego barbarzyństwa przywoływane jest niekiedy miano jakiejś religii czy samego Boga. Niech będą potępiane w sposób jasny
te niegodziwe postawy, które znieważają imię Boga
i skażają religijne poszukiwanie człowieka. Niech
będą natomiast wspierane wszędzie pokojowe spotkanie między wierzącymi i rzeczywista wolność religijna. W tym zakresie wielka jest nasza odpowie-
7
XI
dzialność przed Bogiem, przed ludzkością i przed
przyszłością i wymaga wszelkich wysiłków, bez
żadnego udawania. Jest to powołanie, które nas
zobowiązuje, droga, którą trzeba iść razem dla dobra wszystkich, z nadzieją. Niech religie będą łonami życia, niosącymi miłosierną czułość Boga zranionej i potrzebującej ludzkości; niech będą bramami
nadziei, pomagającymi pokonywać mury wznoszone przez dumę i przez lęk.
Dziękuję!
— Przemówienie do uczestników zgromadzenia
RENATE
Zbrodnia przeciwko ludzkości
W poniedziałek 7 listopada rano Papież Franciszek
przyjął na audiencji w Sali Klementyńskiej Pałacu
Apostolskiego uczestników II Zgromadzenia Religious
in Europe Networking Against Trafficking and
Exploitation (RENATE) — sieci europejskich zakonnic,
angażujących się na rzecz ofiar handlu ludźmi, które
w dniach 2-3 obradowało w watykańskiej
Casina Pio IV. Po słowach przewodniczącej RENATE
s. Imeldy Poole przemówienie wygłosił Ojciec Święty.
Drogie Siostry i drodzy Bracia!
Serdecznie was witam, uczestników tego II Zgromadzenia Europejskiej Sieci Zakonnic do Walki z
Handlem Ludźmi i Wykorzystywaniem. Dziękuję siostrze Imeldzie Poole za uprzejme słowa powitania
z waszej strony i składam wam najlepsze życzenia,
aby te dni, przeznaczone na modlitwę, rozważania
i wymianę opinii, były owocne. Dobrze się składa,
że to wasze zgromadzenie odbywa się w Rzymie
podczas Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia.
W tym czasie łaski wszyscy jesteśmy zachęcani, by
zagłębić się w tajemnicę Bożego miłosierdzia i, jak
Miłosierny Samarytanin, wylewać balsam tego
miłosierdzia na wiele ran istniejących w naszym
świecie.
Jedną z najboleśniejszych wśród tych otwartych
ran jest handel istotami ludzkimi, współczesna forma niewolnictwa, która pogwałca godność, dar Boga, u wielu naszych braci i sióstr i stanowi prawdziwą zbrodnię przeciwko ludzkości. Podczas gdy
wiele zostało uczynione, aby poznać ciężar i rozmiar tego zjawiska, znacznie więcej pozostaje do
zrobienia, aby podnieść poziom świadomości opinii społecznej i aby wprowadzić lepszą koordynację działań ze strony rządów, władz sądowniczych, ustawodawczych oraz pracowników socjalnych.
Jak dobrze wiecie, jednym z wyzwań w tej pracy
uwrażliwiania, edukacji i koordynacji jest pewna
obojętność, a nawet wspólnictwo, tendencja u wielu do odwracania się w inną stronę (por. adhort.
apost. Evangelii gaudium, 211), podczas gdy aktywnie działają potężne interesy ekonomiczne i sieci
przestępcze. Z tego względu wyrażam uznanie za
wasze wysiłki w celu zwiększenia świadomości
społecznej odnośnie do rozmiaru tej plagi, która
dotyka zwłaszcza kobiety i dzieci. Jednak w szczególny sposób dziękuję wam za wasze wierne świadectwo dawane Ewangelii miłosierdzia, o czym
świadczy wasze zaangażowanie w ratowanie ofiar i
w przywracanie im godności.
Wasza działalność w tym zakresie przypomina
nam o «ogromnej i często cichej pracy, jaką prowadziły przez wiele lat zgromadzenia zakonne,
zwłaszcza żeńskie», otaczając troską osoby, które
zostały zranione w swej godności i naznaczone
przez swoje doświadczenia (por. Orędzie na Światowy Dzień Pokoju 2015 r., 5). Myślę zwłaszcza o
szczególnym wkładzie wnoszonym przez kobiety w
zakresie towarzyszenia innym kobietom i dzieciom
w głębokim i osobistym procesie powrotu do zdrowia i reintegracji społecznej.
Drogie przyjaciółki i drodzy przyjaciele, ufam,
że wasze dzielenie się doświadczeniami, wiedzą i
umiejętnościami przyczyni się w tych dniach do
skuteczniejszego dawania świadectwa Ewangelii na
jednej z wielkich «peryferii» naszego współczesnego społeczeństwa. Zawierzając was i wszystkich,
którym służycie, pełnemu miłości wstawiennictwu
Maryi, Matki Miłosierdzia, z serca udzielam wam
mojego błogosławieństwa jako zadatku radości i
pokoju w Panu. Zapewniając was wszystkich o pamięci w modlitwie, proszę was bardzo, abyście modlili się za mnie.
Dziękuję!
L’OSSERVATORE ROMANO
43
AUDIENCJE GENERALNE
AUDIENCJE
GENERALNE
9 listopada
Aby przywrócić wolność tym, którzy weszli
na złą drogę
Drodzy Bracia i Siostry, dzień dobry!
Życie Jezusa, zwłaszcza podczas trzech lat Jego
publicznej działalności, było jednym wielkim spotkaniem z osobami. Wśród nich specjalne miejsce
zajmowali chorzy. Ileż stronic Ewangelii opowiada
o tych spotkaniach! Paralityk, ślepy od urodzenia,
trędowaty, opętany przez złe duchy, epileptyk i
wszelkiego rodzaju liczni chorzy... Jezus zbliżał się
do każdego z nich i ich uzdrawiał swoją obecnością oraz swoją wielką uzdrowicielską mocą.
Dlatego nie może zabraknąć wśród uczynków
miłosierdzia odwiedzania osób chorych i otaczania
ich opieką.
Do tego możemy dołączyć również bycie blisko
osób, które są w więzieniu. Zarówno chorzy, jak i
więźniowie żyją w warunkach, które ograniczają
ich wolność. I właśnie wtedy, kiedy jej brakuje,
zdajemy sobie sprawę z tego, jak bardzo jest cenna! Jezus dał nam możliwość, byśmy byli wolni
mimo ograniczeń, jakimi są choroby i sankcje. Daje On nam wolność pochodzącą ze spotkania z
Nim i z nowego sensu, jaki to spotkanie wnosi w
naszą indywidualną sytuację.
Poprzez te uczynki miłosierdzia Pan zachęca nas
do robienia gestu wyrażającego wielkie człowieczeństwo: do dzielenia się. Pamiętajmy to słowo:
dzielenie się. Osoba chora często czuje się sama.
Nie możemy ukrywać, że zwłaszcza w naszych czasach właśnie w chorobie najgłębiej doświadcza się
samotności, która towarzyszy znacznej części życia.
Odwiedziny mogą sprawić, że osoba chora poczuje
się mniej samotna, a trochę towarzystwa jest świetnym lekarstwem! Uśmiech, pieszczota, uścisk dłoni
są gestami prostymi, ale bardzo ważnymi dla osób,
które czują się pozostawione samym sobie. Ileż
osób poświęca się odwiedzaniu chorych w szpita44
Numer 12/2016
Filippo Lippi, «Św. Paweł odwiedza św. Piotra w więzieniu»
(1485 r.)
lach bądź w ich domach! Jest to nieoceniona forma wolontariatu. Kiedy robi się to w imię Pańskie,
staje się to również wymownym i skutecznym wyrazem
miłosierdzia. Nie zostawiajmy samych osób chorych! Nie pozbawiajmy ich możliwości poczucia
ulgi, a siebie wzbogacenia się bliskością z cierpiącymi. Szpitale są prawdziwymi «katedrami bólu», gdzie widoczna jest jednakże również moc
miłości, która wspiera i współczuje.
W podobny sposób myślę o osobach zamkniętych w więzieniu. Jezus nie zapomniał i o
nich. Umieszczając odwiedzanie więźniów wśród
uczynków miłosierdzia, chciał zachęcić nas przede
wszystkim do tego, byśmy nikogo nie osądzali.
O czywiście, jeśli ktoś jest w więzieniu, to dlatego,
że zszedł na złą drogę, nie szanował prawa i zasad
współżycia między ludźmi. Dlatego jest w więzie-
niu i odbywa karę. Lecz niezależnie od tego, co
więzień zrobił, jest jednak zawsze kochany przez
Boga. Kto może zajrzeć w głąb jego sumienia, by
zrozumieć, co czuje? Kto może zrozumieć jego ból
i wyrzuty sumienia? Zbyt łatwo jest umyć ręce,
stwierdzając, że popełnił błąd. Chrześcijanin jest
powołany raczej do tego, by się nim zająć, ażeby
ten, kto wszedł na złą drogę, zrozumiał popełnione
zło i odnalazł samego siebie. Brak wolności
niewątpliwie jest dla istoty ludzkiej jednym z największych niedostatków. Jeśli do tego dojdzie degradacja wynikająca z nieludzkich często warunków, w jakich te osoby zmuszone są żyć, naprawdę
jest to przypadek, w którym chrześcijanin czuje się
pobudzony do tego, by czynić wszystko, ażeby im
przywrócić godność.
Odwiedzanie osób w więzieniu jest uczynkiem
miłosierdzia, który przede wszystkim dzisiaj nabiera szczególnej wartości ze względu na różne formy
domagania się szybkiej sprawiedliwości, które dzisiaj występują. Niech więc nikt na nikogo nie
wskazuje palcem. Wszyscy natomiast stawajmy się
narzędziami miłosierdzia, przyjmując postawę dzielenia się i szacunku. Często myślę o więźniach...
myślę o nich często, są w moim sercu. Zadaję sobie pytanie, co ich popchnęło na drogę
przestępczości i jak to się stało, że ulegli różnym
formom zła. Jednakże, obok tych myśli, czuję, że
wszyscy oni potrzebują bliskości i czułości, ponieważ miłosierdzie Boże czyni cuda. Ileż widziałem
łez płynących po policzkach więźniów, którzy być
może nigdy w życiu nie płakali; a to tylko dlatego,
że nie poczuli się akceptowani i kochani.
I nie zapominajmy, że również Jezus i apostołowie zaznali uwięzienia. Z lektury opowiadań o
męce znamy cierpienia, które zadawano Panu: został pojmany, wleczono Go jak zbrodniarza, szydzono z Niego, biczowano Go, włożono Mu na
głowę koronę z cierni... Jemu, jedynemu Niewinnemu! I również św. Piotr i św. Paweł byli w
więzieniu (por. Dz 12, 5; Flp 1, 12-17). W zeszłą
niedzielę — która była niedzielą Jubileuszu
Więźniów — po południu przyszła mnie odwiedzić
grupa więźniów z Padwy. Zapytałem ich, co będą
robili następnego dnia, przed powrotem do Padwy.
Odpowiedzieli: «Pójdziemy do Więzienia Mamertyńskiego, by mieć udział w doświadczeniu św.
Pawła». Pięknie było to usłyszeć, te słowa sprawiły
mi przyjemność. Ci więźniowie chcieli odwiedzić
Pawła więźnia. To piękna rzecz, dobrze mi to zrobiło. I również tam, w więzieniu, modlili się i
ewangelizowali. Wzruszający jest w Dziejach Apostolskich opis uwięzienia Pawła: czuł się sam i
pragnął, by któryś z jego przyjaciół go odwiedził
(2 Tm 4, 9-15). Czuł się sam, ponieważ ogromna
większość go opuściła... wielkiego Pawła.
Te uczynki miłosierdzia, jak widać, są bardzo
stare, a jednak wciąż aktualne. Jezus przerwał to,
co robił, by pójść odwiedzić teściową Piotra; bardzo stary uczynek miłosierdzia. Jezus tak postąpił.
Nie popadajmy w obojętność, lecz stawajmy się
narzędziami miłosierdzia Bożego. My wszyscy
możemy być narzędziami miłosierdzia Bożego, i
przyniesie to więcej korzyści nam niż innym, ponieważ miłosierdzie wyraża się poprzez gest,
słowo, odwiedziny, i to miłosierdzie jest aktem
służącym przywróceniu radości i godności tym,
którzy ją utracili.
Do Polaków:
Drodzy polscy pielgrzymi, zbliżając się do zakończenia Jubileuszowego Roku Miłosierdzia,
dziękujemy Panu za wszystkie łaski, jakie otrzymaliśmy jako dar Jego boskiej czułości dla nas, i modlimy się, aby mocą Ducha Świętego wspierał nasze dobre postanowienia i nasze uczynki miłosierdzia co do ciała i co do duszy wobec tych, którzy
ich potrzebują. Niech wam zawsze towarzyszy
Boże błogosławieństwo. Niech będzie pochwalony
Jezus Chrystus!
16 listopada
Na miejscu innych
Drodzy Bracia i Siostry, dzień dobry!
Dzisiejszą katechezę poświęcamy uczynkowi
miłosierdzia, który znamy wszyscy bardzo dobrze,
ale którego być może nie wprowadzamy w życie,
jak by należało: chętnie przebaczać urazy [w wersji
włoskiej: cierpliwie znosić osoby naprzykrzające
się]. Wszyscy świetnie potrafimy wskazać osoby,
które mogą być dla nas dokuczliwe: dzieje się to,
kiedy spotykamy kogoś na ulicy lub ktoś do nas
dzwoni... Myślimy od razu: «Jak długo będę musiał wysłuchiwać narzekań, plotek, żądań lub przechwałek tej osoby?». Dzieje się też niekiedy, że
osoby dokuczliwe to te, które są nam najbliższe:
wśród krewnych zawsze jest ktoś taki; nie brak ich
w miejscu pracy; a nawet w czasie wolnym nie jesteśmy od nich bezpieczni. Co mamy począć z
osobami, które się naprzykrzają? Jednakże i my
L’OSSERVATORE ROMANO
45
AUDIENCJE GENERALNE
niejednokrotnie jesteśmy dokuczliwi dla innych.
Dlaczego wśród uczynków miłosierdzia znalazł się
i ten? Chętnie znosić urazy?
W Biblii widzimy, że sam Bóg musi użyć
miłosierdzia, by znieść narzekania swojego ludu.
Na przykład w Księdze Wyjścia lud jest naprawdę
nieznośny: najpierw płacze, bo jest zniewolony w
Egipcie, i Bóg go wyzwala; potem na pustyni narzeka, bo nie ma co jeść (por. 16, 3), i Bóg zsyła
przepiórki i mannę (por. 16, 13-16), lecz mimo tego
narzekanie nie ustaje. Mojżesz był pośrednikiem
między Bogiem i ludem, i on pewnie naprzykrzał
się Panu. Lecz Bóg był cierpliwy i tym samym nauczył Mojżesza oraz lud tego istotnego wymiaru
wiary.
Rodzi się zatem spontanicznie pierwsze pytanie:
czy zdarza się nam robić rachunek sumienia, by
zobaczyć, czy my również może niekiedy jesteśmy
postrzegani przez innych jako dokuczliwi? Łatwo
wytykać palcami wady i braki innych, lecz musimy
nauczyć się stawać w sytuacji innych ludzi.
Popatrzmy przede wszystkim na Jezusa: ileż
cierpliwości musiał mieć podczas trzech lat swojego życia publicznego! Pewnego razu, kiedy był w
drodze ze swoimi uczniami, zatrzymała Go matka
Jakuba i Jana, która Mu powiedziała: «Powiedz,
żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie» (Mt 20, 21). Mama «lobbowała» w sprawie
swoich synów, ale to była mama... Również ta sytuacja staje się dla Jezusa okazją do udzielenia
podstawowej nauki: Jego królestwo nie jest królestwem władzy, nie jest królestwem chwały, jak królestwa ziemskie, lecz służby i oddania innym. Jezus uczy, że zawsze trzeba sięgać do istoty rzeczy i
patrzeć dalej, by w odpowiedzialny sposób realizować swoją misję. Moglibyśmy dopatrzeć się tutaj
46
Numer 12/2016
odniesienia do dwóch innych uczynków
miłosierdzia duchowego: grzeszących
upominać i nieumiejących pouczać. Pomyślmy o wielkim wysiłku, jaki można
włożyć w pomaganie osobom we wzrastaniu w wierze i życiu. Myślę na
przykład o katechetach — wśród nich
jest wiele mam i zakonnic — którzy
poświęcają czas na uczenie dzieci podstaw wiary. Ileż to wymaga trudu,
zwłaszcza kiedy dzieci wolałyby się bawić, zamiast słuchać katechizmu!
Towarzyszenie w poszukiwaniu tego,
co istotne, jest piękne i ważne, ponieważ pozwala nam dzielić się radością
płynącą ze smakowania sensu życia.
Często zdarza się nam spotykać osoby,
które skupiają się na rzeczach powierzchownych, ulotnych i banalnych; niekiedy dlatego, że nie spotkały nikogo,
kto by je pobudził do szukania czegoś
innego, do doceniania prawdziwych skarbów.
Uczenie patrzenia na istotę rzeczy jest zasadniczą
formą pomocy, zwłaszcza w epoce takiej jak nasza,
w której zdaje się, że doszło do utraty orientacji i
osoby gonią za krótkotrwałą satysfakcją. Uczenie
odkrywania, czego Pan chce od nas i jak możemy
Mu odpowiedzieć, oznacza wyruszenie w drogę,
by wzrastać w swoim powołaniu, w drogę wiodącą
do prawdziwej radości. I tak słowa Jezusa, skierowane do matki Jakuba i Jana, a potem do całej
grupy uczniów, wskazują drogę, by uniknąć popadania w zawiść, przerost ambicji, pochlebstwo, pokusy, które wciąż czyhają również na nas, chrześcijan. Wymóg radzenia, przestrzegania i pouczania
nie powinien powodować, że będziemy czuli się
lepsi od innych, lecz zobowiązuje nas przede
wszystkim, byśmy zastanowili się nad sobą i zweryfikowali, czy nasze postępowanie jest zgodne z
tym, czego wymagamy od innych. Nie zapominajmy słów Jezusa: «Czemu to widzisz drzazgę w oku
swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym
oku?» (Łk 6, 41). Niech Duch Święty pomoże
nam, byśmy byli cierpliwi w znoszeniu oraz pokorni i prości w radzeniu.
Apel z okazji Światowego Dnia Praw Dzieci
W najbliższą niedzielę, 20 listopada, obchodzony będzie Światowy Dzień Praw Dzieci. Apeluję
do sumień wszystkich, instytucji i rodzin, aby dzieci były zawsze chronione i by ich dobrobyt był zawsze zabezpieczony, aby nigdy nie padały ofiarami
różnych form niewoli, rekrutacji do zbrojnych
ugrupowań i znęcania się. Wyrażam nadzieję, że
wspólnota międzynarodowa będzie czuwała nad
ich życiem, gwarantując każdemu dziecku, prawo
do szkoły i edukacji, aby wzrastały w pogodnej atmosferze i patrzyły z ufnością w przyszłość.
AUDIENCJE GENERALNE
Do Polaków:
Serdeczne pozdrowienie kieruję do polskich
pielgrzymów. Drodzy bracia i siostry, za kilka dni
zostaną zamknięte Drzwi Święte Jubileuszu
Miłosierdzia. Nie zamyka się jednak miłosierne
serce Boga, nie gaśnie Jego czułość wobec nas
grzeszników, nie przestają płynąć strumienie Jego
łaski. Tak też nie mogą się zamknąć nasze serca i
nie możemy przestać pełnić dzieła miłosierdzia wobec potrzebujących. Doświadczenie miłosierdzia
Bożego, jakie przeżywaliśmy w tym Roku Jubileuszowym, niech pozostanie w was jako natchnienie
do ofiarnej miłości bliźniego. Niech wam towarzyszy błogosławieństwo Pana!
23 listopada
Wielka niesprawiedliwość
Drodzy Bracia i Siostry, dzień dobry!
Jubileusz się skończył i dziś wracamy do normalności, lecz pozostaje jeszcze kilka refleksji na temat
uczynków miłosierdzia, więc będziemy je kontynuować.
Refleksja o uczynkach miłosierdzia duchowego
dotyczy dzisiaj rzeczy mocno ze sobą powiązanych: wątpiącym dobrze radzić i pouczać nieumiejących, czyli tych, którzy nie wiedzą. Słowo
nieumiejący jest zbyt mocne, lecz oznacza tych,
którzy czegoś nie wiedzą i których trzeba pouczyć.
Są to uczynki, które mogą być realizowane zarówno w wymiarze zwykłym, rodzinnym, dostępnym
dla wszystkich, jak — zwłaszcza ten drugi, dotyczący pouczania — na poziomie bardziej instytucjonalnym,
zorganizowanym.
Pomyślmy
na
przykład o tym, jak wiele jest jeszcze dzieci, które
cierpią z powodu analfabetyzmu. Nie sposób tego
zrozumieć: w świecie, gdzie postęp techniczno-naukowy zaszedł tak daleko, istnieją dzieci analfabeci! To niesprawiedliwość. Ileż dzieci cierpi z powodu braku oświaty. Jest to sytuacja wielkiej niesprawiedliwości, która narusza godność osoby. Bez wykształcenia łatwo jest paść ofiarą wyzysku i
różnych form społecznych trudności.
Kościół na przestrzeni wieków odczuwał potrzebę działania na polu oświaty, ponieważ jego
misja ewangelizacyjna wiąże się z zaangażowaniem
w przywracanie godności najuboższym. Od pierwszego przykładu «szkoły», założonej właśnie tu, w
Rzymie, przez św. Justyna w II w., aby chrześcijanie mogli poznać lepiej Pismo Święte, aż po
św. Józefa Kalasantego, który otworzył pierwsze
darmowe szkoły ludowe w Europie, mamy długą
listę świętych, mężczyzn i kobiet, którzy w różnych
epokach nieśli oświatę najbardziej pokrzywdzonym, wiedząc, że tą drogą mogli pokonać nędzę i
dyskryminacje. Iluż chrześcijan świeckich, braci i
sióstr konsekrowanych, kapłanów poświęciło swoje
życie kształceniu, edukacji dzieci i młodzieży. To
wielka rzecz: zachęcam was do złożenia im hołdu
przez wielkie brawa! [brawa wiernych] Ci pionierzy
oświaty zrozumieli dogłębnie ten uczynek miłosierdzia i uczynili go stylem życia, który potrafi przeobrazić społeczeństwo. Poprzez prostą pracę i nieliczne struktury zdołali przywrócić godność wielu
osobom! A wykształcenie, które ofiarowali, często
było przygotowaniem do pracy. Lecz pomyślmy o
św. Janie Bosko, który przygotowywał do pracy
dzieci z ulicy za pomocą oratorium, a potem szkół,
biur. W ten sposób powstały liczne i różne szkoły
zawodowe, które dawały umiejętności zawodowe,
wychowując do wartości ludzkich i chrześcijańskich. Wykształcenie jest zatem naprawdę szczególną formą ewangelizacji.
Im bardziej wzrasta poziom wykształcenia, tym
bardziej osoby nabierają pewności i stają się bardziej świadome, czego wszyscy potrzebujemy w
życiu. Dobre wykształcenie uczy nas metody krytycznej, w której zawiera się również pewien typ
wątpliwości, pomagający zadawać pytania i weryfikować osiągnięte rezultaty w celu poszerzania wiedzy. Lecz uczynek miłosierdzia, polegający na
udzielaniu dobrych rad wątpiącym, nie dotyczy tego rodzaju wątpliwości. Okazywanie miłosierdzia
wątpiącym jest natomiast łagodzeniem bólu i cierpienia, zrodzonych przez strach i lęk, które są
następstwem wątpliwości. Dlatego jest to akt prawdziwej miłości, przez który chce się wesprzeć osobę
w słabości spowodowanej przez niepewność.
Myślę, że ktoś mógłby mnie zapytać: «Ojcze, ja
mam tyle wątpliwości dotyczących wiary, co mam
począć? Czy ojciec nigdy nie ma wątpliwości?».
Mam ich wiele... Oczywiście, że w pewnych momentach wszystkich nachodzą wątpliwości! Wątpliwości, które dotyczą wiary, w sensie pozytywnym,
są znakiem, że chcemy lepiej i głębiej poznać Boga, Jezusa i tajemnicę Jego miłości do nas. «Lecz
ja mam tę wątpliwość; szukam, badam, patrzę lub
proszę o radę, co robić». To są wątpliwości, które
pomagają się rozwijać. Zatem to dobrze, że zadajemy sobie pytania odnośnie do naszej wiary, bo w
L’OSSERVATORE ROMANO
47
AUDIENCJE GENERALNE
ten sposób jesteśmy pobudzani do jej pogłębiania.
Wątpliwości należy jednakże również pokonywać.
Konieczne jest w tym celu słuchanie Słowa Bożego
i zrozumienie tego, czego nas naucza. Ważną
drogą, bardzo w tym pomagającą, jest katecheza, w
której głoszenie wiary spotyka się z nami w konkrecie życia indywidualnego i wspólnotowego. Jest
też jednocześnie inna droga, równie ważna, którą
jest życie jak najbardziej wiarą. Nie róbmy z wiary
abstrakcyjnej teorii, gdzie wątpliwości się mnożą.
Czyńmy raczej z wiary nasze życie. Starajmy się ją
wprowadzać w praktykę w posłudze dla braci,
zwłaszcza najbardziej potrzebujących. A wówczas
wiele wątpliwości się rozwiewa, bo czujemy obecność Boga i prawdę Ewangelii w miłości, która bez
naszej zasługi mieszka w nas i którą dzielimy się z
innymi.
Jak widać, drodzy bracia i siostry, również te
dwa uczynki miłosierdzia nie są dalekie od naszego życia. Każdy z nas może się starać nimi żyć,
wprowadzając w praktykę słowa Pana, który mówi,
że tajemnica miłości Boga nie została objawiona
mądrym i roztropnym, lecz prostaczkom (por. Łk
10, 21; Mt 11, 25-26). Dlatego najgłębszą nauką,
którą powinniśmy przekazywać, i najbezpieczniejszą pewnością, pozwalającą pokonać wątpliwości, jest miłość Boga, którą zostaliśmy umiłowani (por. 1 J 4, 10). Miłość wielka, darmowa i dana
na zawsze. Bóg nigdy nie wycofuje swojej miłości!
Idzie zawsze naprzód i czeka; daje na zawsze
swoją miłość, która powinna pobudzać nas do odpowiedzialności za to, by składać o niej świadectwo, obdarzając miłosierdziem naszych braci.
Dziękuję.
Do Polaków:
Pozdrawiam serdecznie pielgrzymów polskich.
Usłyszeliśmy dzisiaj polecenie, by wątpiącym dobrze radzić i nieumiejętnych pouczać. Bracia i siostry, by wypełnić te zadania, umacniajmy naszą
wiarę, słuchając Słowa Bożego, uczestnicząc w sakramentach, w życiu Kościoła i w posłudze najbardziej potrzebującym. Podnośmy na duchu
wątpiących, bądźmy każdego dnia, w każdej sytuacji życia świadkami wiary i Chrystusa. Z serca
wam błogosławię.
30 listopada
Chrześcijanin modli się również uczynkami
Drodzy Bracia i Siostry, dzień dobry!
Dzisiejsza katecheza kończy cykl poświęcony
miłosierdziu. Lecz kończą się katechezy, a miłosierdzie musi trwać! Dziękujmy Panu za wszystko i zachowujmy to w sercu jako pociechę i pokrzepienie.
Ostatni uczynek miłosierdzia względem ducha
to modlić się za żywych i umarłych. Możemy do tego
dołączyć również ostatni uczynek miłosierdzia
względem ciała, którym jest umarłych pogrzebać. To
ostatnie wezwanie może się wydawać dziwne, a
tymczasem w niektórych regionach świata, wyniszczanych przez plagę wojny, gdzie w dzień i w nocy
bombardowania sieją strach i niewinne ofiary, ten
uczynek jest tragicznie aktualny. W Biblii jest tego
piękny przykład: starzec Tobiasz, ryzykując swoje
życie, grzebał umarłych mimo zakazu króla (por.
Tb 1, 17-19; 2, 2-4). Dziś również są osoby, które
ryzykują życie, by pochować nieszczęsne ofiary
wojen. Tak więc ten uczynek miłosierdzia
względem ciała nie jest daleki od naszej codziennej
egzystencji. I kojarzy się nam z tym, co wydarzyło
się w Wielki Piątek, kiedy Maryja Panna z Janem i
innymi kobietami stali pod krzyżem Jezusa. Po Jego śmierci przyszedł Józef z Arymatei, człowiek
bogaty, członek Sanhedrynu, który został uczniem
48
Numer 12/2016
Andrea De Lione (1610-1685), «Tobiasz grzebie umarłych»
Jezusa, i ofiarował dla Niego swój nowy grób, wykuty w skale. Sam poszedł do Piłata i poprosił o
ciało Jezusa: był to prawdziwy uczynek miłosierdzia, dokonany z wielką odwagą (por. Mt 27, 57-60)! Dla chrześcijan pochówek jest aktem
miłosierdzia, ale wyraża również wielką wiarę.
AUDIENCJE GENERALNE
Składamy do grobu ciała naszych najbliższych z
nadzieją na ich zmartwychwstanie (por. 1 Kor 15, 1-34). Rytuał ten jest bardzo mocno zakorzeniony w
naszym ludzie i ma szczególny wydźwięk w listopadzie, miesiącu poświęconym w szczególności
wspominaniu i modlitwie za zmarłych.
Modlitwa za zmarłych jest, przede wszystkim,
znakiem wdzięczności za świadectwo, które nam
zostawili, i za dobro, które czynili. Jest to dziękowanie Panu za to, że nam ich dał, za ich miłość i
za ich przyjaźń. Kościół modli się za zmarłych w
sposób szczególny podczas Mszy św. «Pamiętaj,
Boże, o swoich sługach i służebnicach, którzy
przed nami odeszli ze znakiem wiary i śpią w pokoju. Błagamy Cię, daj tym zmarłym oraz wszystkim spoczywającym w Chrystusie udział w Twojej
radości, światłości i pokoju» (Kanon rzymski). Jest
to wspomnienie proste, skuteczne, bardzo
znaczące, ponieważ zawierza naszych zmarłych
miłosierdziu Bożemu. Modlimy się z chrześcijańską nadzieją, aby byli razem z Nim w raju, w
oczekiwaniu na spotkanie nas wszystkich razem w
tej tajemnicy miłości, której nie pojmujemy, lecz o
której wiemy, że jest prawdziwa, bo jest obietnicą
daną nam przez Jezusa. Wszyscy będziemy wskrzeszeni i wszyscy pozostaniemy na zawsze z Jezusem, z Nim.
Wspominanie zmarłych wiernych nie może powodować, że zapomnimy o tym, by również modlić
się za żywych, którzy razem z nami codziennie stawiają czoło próbom, jakie niesie życie. Potrzeba tej
modlitwy jest jeszcze bardziej ewidentna, jeśli spojrzymy na nią w świetle wyznania wiary, które mówi: «wierzę w świętych obcowanie». Jest to tajemnica, która wyraża piękno miłosierdzia, objawionego przez Jezusa. Świętych obcowanie wskazuje bowiem, że wszyscy jesteśmy zanurzeni w życiu Boga
i żyjemy w Jego miłości. Wszyscy, żywi i umarli,
jesteśmy w komunii, czyli jako jedność; zjednoczeni we wspólnocie ochrzczonych i tych, którzy karmią się Ciałem Chrystusa i należą do wielkiej rodziny Bożej. Wszyscy jesteśmy jedną rodziną, zjednoczeni. Dlatego modlimy się za siebie wzajemnie.
Ileż jest różnych sposobów modlenia się za naszych bliźnich! Wszystkie są właściwe i miłe Bogu,
jeśli płyną z serca. Myślę w sposób szczególny o
mamach i tatusiach, którzy błogosławią swoje dzieci rano i wieczorem. Istnieje jeszcze ten zwyczaj w
niektórych rodzinach: błogosławienie dziecka jest
modlitwą; myślę o modlitwie za osoby chore, kiedy
idziemy je odwiedzić i modlimy się za nie; o
milczącym wstawianiu się, niekiedy ze łzami, w
licznych trudnych sytuacjach, za które trzeba się
modlić. Wczoraj przyszedł na Mszę do Domu św.
Marty porządny człowiek, przedsiębiorca. Ten
młody mężczyzna musi zamknąć swoją fabrykę, bo
już nie daje rady, i mówił płacząc: «Nie mogę
odejść i zostawić bez pracy ponad 50 rodzin.
Mógłbym ogłosić upadłość przedsiębiorstwa: pójdę
do domu ze swoimi pieniędzmi, ale moje serce całe
życie będzie płakało nad tymi 50 rodzinami». Oto
dobry chrześcijanin, który modli się uczynkami:
przyszedł na Mszę św. modlić się, żeby Pan dał mu
wyjście, nie tylko dla niego, ale i dla 50 rodzin. To
człowiek, który umie się modlić, sercem i czynem,
umie się modlić za bliźniego. Jest w trudnej sytuacji. I nie szuka najłatwiejszego wyjścia: «Niech
sobie radzą sami». To jest chrześcijanin. Z jaką
przyjemnością go słuchałem! I prawdopodobnie
jest takich osób wiele dzisiaj, w tym momencie,
kiedy tylu ludzi cierpi z powodu braku pracy;
myślę również o dziękowaniu za dobrą wiadomość,
która dotyczy przyjaciela, krewnego, kolegi z pracy...: «Dzięki Ci, Panie, za tę piękną rzecz!», to też
jest modlitwa za innych! Dziękowanie Panu, kiedy
sprawy dobrze się układają. Niekiedy, jak mówi
św. Paweł, «nie umiemy się modlić tak, jak trzeba,
sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach,
których nie można wyrazić słowami» (Rz 8, 26).
Duch modli się w naszym wnętrzu. Otwórzmy zatem nasze serce, aby Duch, przyglądając się
najgłębszym pragnieniom, mógł je oczyścić i doprowadzić do spełnienia. W każdym razie, dla nas
i dla innych, prośmy zawsze, by działa się wola
Boża, jak w Ojcze nasz, ponieważ Jego wola jest z
pewnością największym dobrem, dobrem Ojca,
który nas nigdy nie opuszcza: módlmy się i pozwalajmy, by Duch Święty modlił się w nas. I to
jest w życiu piękne: módl się dziękując, chwaląc
Boga, prosząc o coś, płacząc, kiedy są trudności,
jak w przypadku tego człowieka. Lecz niech serce
będzie zawsze otwarte na Ducha Świętego, by modlił się w nas, z nami i za nas.
Kończąc te katechezy o miłosierdziu, zobowiążmy się do modlitwy za siebie nawzajem, aby
uczynki miłosierdzia względem ciała i duszy stawały się coraz bardziej stylem naszego życia. Katechezy, jak powiedziałem na początku, kończą się
dzisiaj. Omówiliśmy 14 uczynków miłosierdzia, ale
miłosierdzie trwa dalej i musimy je realizować w
praktyce na tych 14 sposobów. Dziękuję.
Do Polaków:
Serdeczne pozdrowienie kieruję do polskich
pielgrzymów. Bracia i siostry, w tym adwentowym
czasie oczekiwania na przyjście Pana i przygotowania na spotkanie z Nim módlmy się szczególnie za
siebie nawzajem, aby uczynki miłosierdzia względem ciała i względem duszy stawały się coraz bardziej stylem naszego życia. Niech ta modlitwa rozwija i umacnia naszą wzajemną miłość i zbliża nas
ku nieskończonej miłości Boga. Niech Jego
błogosławieństwo stale wam towarzyszy! Niech
będzie pochwalony Jezus Chrystus!
L’OSSERVATORE ROMANO
49
MODLITWA MARYJNA Z PAPIEŻEM
MODLITWA
MARYJNA Z
6 listopada
Wiara w zmartwychwstanie
Drodzy Bracia i Siostry, dzień dobry!
W kilka dni po uroczystości Wszystkich Świętych i
Wspomnieniu Wiernych Zmarłych liturgia tej niedzieli zachęca nas po raz kolejny do zastanowienia
się nad tajemnicą zmartwychwstania. Ewangelia
(por. Łk 20, 27-38) ukazuje Jezusa rozmawiającego
z paroma saduceuszami, którzy nie wierzyli w
zmartwychwstanie i pojmowali relację z Bogiem jedynie w wymiarze życia doczesnego. Aby więc
ośmieszyć zmartwychwstanie, a Jezusa postawić w
trudnej sytuacji, przedstawiają Mu paradoksalny i
absurdalny przypadek kobiety, która miała siedmiu
mężów — wszyscy byli braćmi — którzy umierali jeden po drugim. Pytają zatem złośliwie Jezusa:
czyją żoną będzie ta kobieta w chwili zmartwychwstania (por. w. 33)?
Jezus nie wpada w pułapkę i potwierdza prawdę
o zmartwychwstaniu, wyjaśniając, że istnienie po
śmierci będzie inne niż to na ziemi. Daje do zrozumienia swoim rozmówcom, że nie można stosować
kategorii tego świata do rzeczywistości, które wykraczają poza jego zakres i są większe od tego, co
widzimy w tym życiu. Mówi w istocie: «Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci,
którzy uznani są za godnych udziału w świecie
przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić
nie będą, ani za mąż wychodzić» (w. 34-35). Tymi
słowami Jezus pragnie wyjaśnić, że na tym świecie
żyjemy w rzeczywistości tymczasowej, która ma
swój koniec; natomiast w życiu przyszłym, po
zmartwychwstaniu, naszym horyzontem nie będzie
już śmierć, i będziemy przeżywali wszystko, również relacje międzyludzkie, w wymiarze Bożym, w
sposób przemieniony. Także małżeństwo — znak i
narzędzie miłości Boga na tym świecie — zajaśnieje, przemienione, w pełnym świetle w chwalebnej
komunii świętych w raju.
«Dzieci nieba i zmartwychwstania» to nie mała
grupa uprzywilejowanych, ale wszyscy mężczyźni i
50
Numer 12/2016
PAPIEŻEM
wszystkie kobiety, gdyż zbawienie, przyniesione
przez Jezusa, jest dla każdego z nas. A życie zmartwychwstałych będzie podobne do życia aniołów
(por. w. 36), to znaczy całkowicie zanurzone w
świetle Boga, całkowicie poświęcone chwaleniu
Go, oddawaniu Mu chwały, w wieczności pełnej
radości i pokoju. Ale uwaga! Zmartwychwstanie
nie jest tylko faktem powstania z martwych po
śmierci, ale jest nowym rodzajem życia, którego
doświadczamy już teraz. Jest to zwycięstwo nad nicością, którego już teraz możemy skosztować.
Zmartwychwstanie jest fundamentem wiary i nadziei chrześcijańskiej! Gdyby nie było odniesienia
do raju i do życia wiecznego, chrześcijaństwo sprowadzałoby się do etyki, do filozofii życia. Natomiast przesłanie wiary chrześcijańskiej pochodzi z
nieba, objawił je Bóg, i wykracza ono poza ten
świat. Wiara w zmartwychwstanie jest istotna, aby
żaden nasz akt miłości chrześcijańskiej nie był
krótkotrwały ani celem samym w sobie, ale by stał
się ziarnem, które rozwinie się w ogrodzie Boga i
wyda owoce życia wiecznego.
Niech Maryja Panna, Królowa nieba i ziemi,
utwierdza nas w nadziei zmartwychwstania i niech
nam pomaga uzyskiwać ze słowa Jej Syna, zasianego w naszych sercach, owoce dobrych uczynków.
Po modlitwie «Anioł Pański» Papież powiedział m.in.:
Drodzy bracia i siostry! Z okazji dzisiejszego Jubileuszu Więźniów chciałbym zaapelować o polepszenie warunków życia w więzieniach na całym
świecie, aby w pełni była szanowana ludzka godność uwięzionych. Pragnę ponadto raz jeszcze
podkreślić znaczenie rozważenia potrzeby takiego
wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych, który nie byłby wyłącznie karzący, ale dawałby nadzieję i perspektywę ponownego włączenia winnego w społeczeństwo. W sposób szczególny poddaję pod rozwagę kompetentnym władzom cywilnym możliwość uczynienia w tym Roku Świętym
Miłosierdzia aktu łaski wobec tych więźniów, których uzna się za kwalifikujących się do skorzystania z tej decyzji.
Dwa dni temu weszło w życie Porozumienie Paryskie, dotyczące klimatu na naszej planecie. Ten
ważny krok naprzód dowodzi, że ludzkość jest
zdolna do współpracy na rzecz ochrony stworzenia
(por. Laudato si’, 13), by gospodarka służyła ludziom oraz aby budować pokój i sprawiedliwość.
Jutro natomiast rozpocznie się w Marrakeszu, w
Maroku, nowa sesja konferencji klimatycznej, której celem jest między innymi realizacja tego Porozumienia. Ufam, że całemu temu procesowi będzie
przyświecało odpowiedzialne dbanie o wspólny
dom.
Wczoraj w Szkodrze, w Albanii, zostało ogłoszonych błogosławionymi trzydziestu ośmiu męczenników: dwóch biskupów, wielu księży i zakonników, jeden kleryk i kilkoro świeckich — ofiary niezwykle ciężkich prześladowań ze strony reżimu ateistycznego, który przez długi czas panował w tym
kraju w minionym wieku. Ludzie ci woleli znosić
więzienie, tortury, a w końcu śmierć, byle tylko pozostać wiernymi Chrystusowi i Kościołowi. Niech
ich przykład pomaga nam znajdować w Panu siłę,
która wspiera w trudnych chwilach oraz inspiruje
postawy dobroci, przebaczenia i pokoju. (...)
Życzę wszystkim udanej niedzieli. Proszę, nie
zapominajcie modlić się za mnie. Dobrego obiadu
i do widzenia!
13 listopada
Bóg nas nigdy nie opuszcza!
Drodzy Bracia i Siostry, dzień dobry!
Dzisiejszy fragment Ewangelii (Łk 21, 5-19) zawiera
pierwszą część mowy Jezusa o czasach ostatecznych w redakcji św. Łukasza. Jezus wygłasza ją
przed świątynią w Jerozolimie, a inspirację czerpie
z podziwu wyrażanego przez ludzi dla piękna
sanktuarium i jego ozdób (por. w. 5). I tak Jezus
mówi: «Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie
był zwalony» (w. 6). Możemy sobie wyobrazić, jakie wrażenie wywarły te słowa na uczniach Jezusa!
On jednak nie chce znieważyć świątyni, ale
uzmysłowić im, a także nam dzisiaj, że ludzkie budowle, nawet te najświętsze, są nietrwałe i nie należy w nich upatrywać naszego bezpieczeństwa.
Ileż rzekomych pewników w naszym życiu
uważaliśmy za ostateczne, a potem okazały się
ulotne! Z drugiej strony, jak wiele problemów wydawało się nam bez rozwiązania, a później zostały
przezwyciężone!
Jezus wie, że zawsze są ludzie spekulujący na
ludzkiej potrzebie bezpieczeństwa. Dlatego mówi:
«Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono» (w. 8), i
przestrzega przed wieloma fałszywymi mesjaszami,
którzy mogą się pojawić (w. 9). Są oni także i dziś!
I dodaje, żeby nie dać się terroryzować i dezorientować przez wojny, rewolucje i katastrofy, bo także
i one należą do realiów tego świata (por. ww. 9-11).
Historia Kościoła jest pełna przykładów ludzi, którzy znosili straszliwe cierpienia i udręki z pogodą
ducha, bo mieli świadomość, że Bóg trzyma ich
mocno w swoich rękach. On jest wiernym Ojcem,
troskliwym Ojcem, który nie opuszcza swoich dzieci. Bóg nas nigdy nie opuszcza! W naszych sercach powinniśmy mieć tę pewność, że Bóg nas
nigdy nie opuszcza!
Trwanie niezłomne w Panu, z tą pewnością, że
On nas nie opuszcza, kroczenie w nadziei, pracowanie na rzecz budowy lepszego świata, pomimo
trudności i smutnych wydarzeń, które znaczą życie
osobiste i społeczne, jest tym, co naprawdę się liczy; i do czynienia tego powołana jest wspólnota
chrześcijańska, by iść na spotkanie «dnia Pana».
Właśnie w tej perspektywie pragniemy umiejscowić
zadanie, które wynika z tych miesięcy, kiedy
przeżywaliśmy z wiarą Nadzwyczajny Jubileusz
Miłosierdzia, który dzisiaj kończy się w diecezjach
całego świata zamknięciem Drzwi Świętych w
kościołach katedralnych. Rok Święty pobudził nas,
z jednej strony, do wypatrywania stale królestwa
Bożego, a z drugiej, do budowania przyszłości na
tej ziemi, pracując nad ewangelizowaniem teraźniejszości, tak aby stała się ona czasem zbawienia dla wszystkich.
Jezus w Ewangelii napomina nas, abyśmy w naszych umysłach i sercach zachowywali mocną pewność, że Bóg prowadzi naszą historię i zna ostateczny cel rzeczy i wydarzeń. Pod miłosiernym
L’OSSERVATORE ROMANO
51
MODLITWA MARYJNA Z PAPIEŻEM
spojrzeniem Pana rozwija się historia w swoim niepewnym biegu i splocie dobra i zła. Ale wszystko
to, co się zdarza, jest zachowane w Nim; nasze
życie nie może się zatracić, ponieważ jest w Jego
rękach. Módlmy się do Maryi Panny, aby nam pomogła pośród smutnych i radosnych wydarzeń tego świata zachować mocną nadzieję życia wiecznego i królestwa Bożego. Prośmy Maryję Pannę, aby
pomogła nam dogłębnie zrozumieć następującą
prawdę: Bóg nigdy nie opuszcza swoich dzieci!
Po modlitwie maryjnej Ojciec Święty powiedział m.in.:
Drodzy bracia i siostry! W tym tygodniu został
ponownie oddany dla kultu wiernych najstarszy
drewniany krucyfiks z Bazyliki św. Piotra, pochodzący z czternastego wieku. Po pracochłonnym
odrestaurowaniu odzyskał dawny splendor i zostanie umieszczony w kaplicy Najświętszego Sakramentu, na pamiątkę Jubileuszu Miłosierdzia.
Dzisiaj obchodzony jest we Włoszech tradycyjny
Dzień Dziękczynienia za owoce ziemi i pracy rąk
ludzkich. Przyłączam się do biskupów, wyrażając
nadzieję, że matka ziemia będzie uprawiana w sposób zrównoważony. Kościół darzy sympatią i uznaniem świat rolniczy i wzywa, aby nie zapominać o
tych, którzy w różnych stronach świata są pozbawieni podstawowych dóbr, takich jak pokarm i woda.
Pozdrawiam was wszystkich, rodziny, parafie,
stowarzyszenia i pojedynczych wiernych, którzy
przybyliście z Włoch i wielu części świata. (...)
Życzę wszystkim udanej niedzieli. Proszę, nie
zapominajcie modlić się za mnie. Dobrego obiadu
i do widzenia!
27 listopada
Ewangelia otwiera nas
na spotkanie z Panem
Drodzy Bracia i Siostry, dzień dobry!
Dziś w Kościele rozpoczyna się nowy rok liturgiczny, czyli nowa droga wiary ludu Bożego. I jak zawsze zaczynamy go od Adwentu. Fragment z
Ewangelii (por. Mt 24, 37-44) wprowadza nas w jeden z najbardziej sugestywnych tematów okresu
adwentowego: nawiedzenia ludzkości przez Pana.
Pierwsze nawiedzenie — jak wszyscy wiemy —
nastąpiło przez wcielenie, czyli narodziny Jezusa w
betlejemskiej grocie. Drugie dokonuje się obecnie:
Pan stale nas nawiedza, każdego dnia, idzie u naszego boku, i jest to obecność dodająca otuchy. I
wreszcie będzie trzecie, ostateczne przyjście, które
głosimy za każdym razem, gdy wypowiadamy Cre52
Numer 12/2016
do: «I powtórnie przyjdzie w chwale sądzić żywych
i umarłych». Pan mówi nam dzisiaj o tym swoim
ostatecznym przyjściu, które nastąpi na końcu czasu, i mówi nam, dokąd doprowadzi nasza droga.
Słowo Boże uwypukla kontrast między normalnym biegiem rzeczy, codzienną rutyną, a nagłym
przyjściem Pana. Jezus mówi: «Albowiem jak w
czasie przed potopem jedli i pili, żenili się i za
mąż wydawali aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki, i nie spostrzegli się, aż przyszedł potop i
pochłonął wszystkich» (ww. 38-39). Tak mówi Jezus. Zawsze robi na nas wrażenie myśl o godzinach poprzedzających wielkie katastrofy: wszyscy
są spokojni, robią to, co zazwyczaj, nie zdając sobie sprawy, że ich życie niebawem zostanie
pochłonięte. Oczywiście Ewangelia nie chce nas
przerazić, ale chce otworzyć nasz horyzont na dalszy wymiar, wspanialszy, który z jednej strony relatywizuje sprawy dnia powszedniego, zarazem jednak czyni je cennymi, decydującymi. Relacja z Bogiem-który-przychodzi-nas-nawiedzić nadaje każdemu gestowi, każdej rzeczy inne światło,
przesłanie, wartość symboliczną.
Z tej perspektywy wynika także zachęta do
wstrzemięźliwości, aby nie dać się zdominować przez
sprawy tego świata, przez rzeczywistość materialną,
ale by raczej panować nad nimi. Jeżeli, przeciwnie,
pozwalamy, aby one nas uzależniały i przytłaczały,
to nie możemy dostrzec, że istnieje coś znacznie
ważniejszego: nasze ostateczne spotkanie z Panem.
A to jest ważne. Właśnie ono, to spotkanie. I sprawy dnia codziennego winny mieć ten horyzont,
winny być ukierunkowane na ten horyzont. Na to
spotkanie z Panem, który przychodzi dla nas. W
owej chwili, jak mówi Ewangelia: «Dwóch będzie
w polu: jeden będzie wzięty, drugi zostawiony» (w.
40). Jest to wezwanie do czujności, ponieważ skoro nie wiadomo, kiedy On przyjdzie, trzeba być
zawsze gotowym do wyjścia.
W tym okresie Adwentu jesteśmy wzywani do
rozszerzania horyzontu swego serca, do tego, by
pozwolić zaskakiwać się życiu, które codziennie jawi się ze swoimi nowościami. Aby to uczynić, trzeba nauczyć się niezależności od naszych zabezpieczeń, naszych utrwalonych schematów, ponieważ
Pan przychodzi w godzinie, której sobie nie wyobrażamy. Przychodzi, aby nas wprowadzić w wymiar piękniejszy i większy.
Niech Matka Boża, Panna Adwentu, pomoże
nam nie uważać się za właścicieli naszego życia,
nie stawiać oporu, kiedy Pan przychodzi, aby je
zmienić, ale być gotowymi na Jego nawiedzenie —
gościa oczekiwanego i mile widzianego, nawet jeśli
burzy nasze plany.
Po modlitwie «Anioł Pański» Papież powiedział m.in.:
Drodzy bracia i siostry! Chciałbym zapewnić o
swej modlitwie za ludność Ameryki Środkowej,
MODLITWA MARYJNA Z PAPIEŻEM
zwłaszcza Kostaryki i Nikaragui, która ucierpiała
wskutek huraganu, a ta ostatnia — także silnego
trzęsienia ziemi. Modlę się też za mieszkańców
północnych Włoch, cierpiących z powodu powodzi.
Pozdrawiam was wszystkich, pielgrzymów przybyłych z Włoch i innych krajów: rodziny, grupy
parafialne, stowarzyszenia. (...).
Wszystkim życzę dobrej niedzieli i dobrej drogi
adwentowej na spotkanie Pana. Niech to będzie
czas nadziei! Wyjścia na spotkanie Pana, który
przychodzi do nas. Nadziei prawdziwej, opartej na
wierności Bogu i na naszej odpowiedzialności. I
proszę, nie zapominajcie modlić się za mnie. Dobrego obiadu i do widzenia!
4 grudnia
Moc duchowa
królestwa Bożego
Drodzy Bracia i Siostry, dzień dobry!
W Ewangelii tej drugiej niedzieli Adwentu rozbrzmiewa wezwanie Jana Chrzciciela: «Nawracajcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie» (Mt 3,
2). Tymi samymi słowami Jezus rozpocznie swoją
misję w Galilei (por. Mt 4, 17). Takie samo
przesłanie powinni również nieść uczniowie w swoim pierwszym doświadczeniu misyjnym (por. Mt
10, 7). Ewangelista Mateusz pragnie w ten sposób
przedstawić Jana, jako tego, który przygotowuje
drogę dla przychodzącego Chrystusa, a uczniów
jako kontynuujących nauczanie Jezusa. Chodzi o
to samo radosne orędzie: nadchodzi królestwo
Boże, jest wręcz bliskie, jest pośród nas! Te słowa
są bardzo ważne: «Królestwo Boże jest pośród
was» (por. Łk 17, 21) — mówi Jezus. A Jan głosi to,
co później powie Jezus: «Królestwo Boże nadeszło, przyszło, jest pośród was». To jest główne
przesłanie wszelkiej misji chrześcijańskiej. Kiedy
misjonarz, chrześcijanin idzie, by głosić Jezusa, nie
wyrusza, by uprawiać prozelityzm, jakby był kibicem, który stara się zyskać jak najwięcej zwolenników dla swojej drużyny. Nie, idzie po prostu, by
głosić: «Królestwo Boże jest pośród was». W ten
sposób misjonarz przygotowuje drogę Jezusowi,
który spotyka swój lud.
Ale czym jest to królestwo Boże, to królestwo niebieskie? To synonimy. Natychmiast myślimy o
czymś, co dotyczy rzeczywistości spoza tego świata: życia wiecznego. Oczywiście, to prawda, królestwo Boże będzie rozciągało się w nieskończoność
poza życie na ziemi, ale dobrą nowiną, jaką przy-
nosi nam Jezus — a którą Jan antycypuje — jest ta,
że królestwa Bożego nie musimy oczekiwać w
przyszłości: przybliżyło się, w pewien sposób jest
już obecne i już od teraz możemy doświadczać jego mocy duchowej. «Królestwo Boże jest pośród
was» — powie Jezus. Bóg przychodzi, aby ustanowić swoje panowanie w naszej historii, w naszym
codziennym życiu. A tam, gdzie jest ono przyjmowane z wiarą i pokorą, rodzą się miłość, radość i
pokój.
Warunkiem, by należeć do tego królestwa, jest
dokonanie zmiany w naszym życiu, to znaczy nawrócenie się, nawracanie się każdego dnia, codziennie krok naprzód... Trzeba opuścić drogi wygodne,
ale mylące, bożków tego świata: sukces za wszelką
cenę, władza kosztem najsłabszych, pragnienia bogactwa, przyjemności za wszelką cenę. Trzeba natomiast otwierać drogę Panu, który przychodzi:
On nie odbiera naszej wolności, ale daje nam
prawdziwe szczęście. Przez narodzenie się Jezusa
w Betlejem sam Bóg zamieszkuje między nami, by
nas wyzwolić od egoizmu, od grzechu i zepsucia —
od tych postaw pochodzących od diabła: dążenie
do sukcesu za wszelką cenę, do władzy kosztem
najsłabszych, pragnienia bogactwa, szukania przyjemności za wszelką cenę.
Boże Narodzenie jest dniem wielkiej radości,
również zewnętrznej, ale jest przede wszystkim wydarzeniem religijnym, do którego trzeba się przygotować duchowo. W tym czasie Adwentu pozwólmy, by nas prowadziło nawoływanie Chrzciciela:
«Przygotujcie drogę Panu, dla Niego prostujcie
ścieżki!» (w. 3). Przygotowujemy drogę Panu i prostujemy Jego ścieżki, kiedy dokonujemy rachunku
sumienia, gdy badamy nasze postępowanie, by
usunąć owe postawy grzeszne, o których wspomniałem, które nie pochodzą od Boga: sukces za
wszelką cenę, władza kosztem najsłabszych, pragnienie bogactwa, przyjemności za wszelką cenę.
Niech Maryja Panna pomoże nam przygotować
się do spotkania z tą Miłością-coraz-większą, tą
miłością, którą przynosi Jezus, a która w nocy
Bożego Narodzenia stała się bardzo mała, jak ziarenko, które spadło na ziemię. A Jezus jest tym
ziarnem, ziarenkiem królestwa Bożego.
Po modlitwie maryjnej Ojciec Święty powiedział m.in.:
Drodzy bracia i siostry! Pozdrawiam was wszystkich, rzymian i pielgrzymów! (...)
Życzę wszystkim udanej niedzieli i dobrej drogi
adwentowej, przygotowania drogi Panu, nawracania się każdego dnia. Do zobaczenia w czwartek,
w święto Maryi Niepokalanej. W tych dniach módlmy się zjednoczeni, prosząco matczyne wstawiennictwo, o nawrócenie serc i dar pokoju.
Proszę, nie zapominajcie modlić się za mnie.
Dobrego obiadu. Do czwartku!
L’OSSERVATORE ROMANO
53
DZIAŁALNOŚĆ STOLICY APOSTOLSKIEJ
DZIAŁALNOŚĆ STOLICY APOSTOLSKIEJ
Dekrety w sprawach kanonizacyjnych
1 grudnia 2016 r. Papież Franciszek
przyjął kard. Angela Amata SDB,
prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Podczas audiencji upoważnił Kongregację do promulgowania 12 dekretów, które dotyczą:
Kronika
uratowała przed utonięciem dziesiątki innych uchodźców.
6 XI — Papież Franciszek odprawił Mszę św. na placu św. Piotra z okazji Jubileuszu Więźniów
w Roku Świętym Miłosierdzia *
Anioł Pański * W Domu św. Marty Ojciec Święty spotkał się z
grupą więźniów z Zakładu Karnego «Due Palazzi» w Padwie.
11 XI — Papież spotkał się m.in.:
z Katolikosem Wielkiego Domu
Cylicji Aramem I Kasziszianem,
jednym z patriarchów Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego; z
przewodniczącym i wiceprzewodniczącym Rady Administracyjnej
Fundacji «Populorum Progressio» i przedstawicielem Papieskiej
Rady «Cor Unum»; z uczestnikami Jubileuszu Osób Wykluczonych ze Społeczeństwa * W ramach tzw. «piątków miłosierdzia»
Ojciec Święty spotkał się w jednym z mieszkań w dzielnicy Ponte di Nona na wschodnich peryferiach Rzymu z 7 rodzinami, założonymi przez księży, którzy w
7 XI — Papież przyjął m.in.
uczestników II Zgromadzenia Religious in Europe Networking
Against Trafficking and Exploitation (RENATE) — sieci europejskich zakonnic, angażujących się
na rzecz ofiar handlu ludźmi.
8 XI — Ojciec Święty spotkał
się z włoską polityk Emmą Bonino.
9
XI
12 XI — Papież Franciszek skierował przesłanie do sekretarza Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa
Służby
Zdrowia
i
Chorych
ks. prał. Jeana-Marie Mupendawatu z okazji zogranizowanej
przez tę Radę XXXI międzynarodowej konferencji poświęconej
chorobom rzadkim i zaniedbanym, która odbywa się w Watykanie od 10 bm. * Audiencja jubileuszowa.
13 XI — Ojciec Święty odprawił
Mszę św. na zakończenie Jubileuszu Osób Wykluczonych ze
Społeczeństwa * Anioł Pański.
— męczeństwa sług Bożych
Wincentego Queralta Lloreta,
kapłana profesa ze Zgromadzenia
Misjonarzy, oraz 20 towarzyszy —
6 kapłanów profesów z tego
Zgromadzenia, 5 kapłanów diecezjalnych, 2 sióstr miłosierdzia i
7 osób świeckich ze Stowarzyszenia Dzieci Maryi Cudownego
Medalika, zabitych z nienawiści
do wiary w latach 1936-1937 podczas wojny domowej w Hiszpanii;
— męczeństwa sługi Bożego
sTeofila Matulionisa, arcybiskupa
ordynariusza diecezji koszedarskiej (Litwa), ur. 22 czerwca 1873 r.,
diecezjalnego, ur. 8 września
1900 r., zm. 4 kwietnia 1945 r.;
— męczeństwa sługi Bożego
Stanisława Franciszka Rothera,
kapłana diecezjalnego, ur. 27 marca 1935 r., zabitego z nienawiści
do wiary 28 lipca 1981 r.;
— heroiczności cnót służebnicy
Bożej Marii Józefy Aubert (Zuzanny), założycielki Instytutu Córek Naszej Pani Litościwej, ur.
19 czerwca 1835 r., zm. 1 października 1926 r.;
— heroiczności cnót sługi Bożego Wilhelma Massaji z Zakonu
Braci Mniejszych Kapucynów,
kardynała
Świętego
Kościoła
Rzymskiego, ur. 8 czerwca 1809 r.,
zm. 6 sierpnia 1889 r.;
— heroiczności cnót sługi Bożego Nuncjusza Russo, kapłana diecezjalnego, założyciela Zgromadzenia Córek Krzyża, ur. 30 października 1841 r., zm. 22 listopada
1906 r.;
— heroiczności cnót sługi Bożego Józefa Bau Burgueta, kapłana diecezjalnego, proboszcza w
Masarrochos (Hiszpania), ur.
20 kwietnia 1867 r., zm. 22 listopada 1932 r.;
— heroiczności cnót sługi Bożego Mariusza Ciceriego, kapłana
— heroiczności cnót służebnicy
Bożej Luce Rodríguez-Casanovy
y Garcii San Miguel, założycielki
Zgromadzenia Kobiet Apostołek
Najświętszego Serca, ur. 28 sierpnia 1873 r., zm. 8 stycznia 1949 r.;
— heroiczności cnót służebnicy
Bożej Katarzyny Aurelii od Najdroższej Krwi (Aurelii Caouette),
założycielki Zgromadzenia Sióstr
Adoratorek Najdroższej Krwi Pana Naszego Jezusa Chrystusa
Unii św. Hiacynta, ur. 11 lipca
1833 r., zm. 6 lipca 1905 r.;
— heroiczności cnót służebnicy
Bożej Leonii Marii Nastał, zakonnicy profeski ze Zgromadzenia
Sióstr Służebniczek Najświętszej
Maryi Panny Niepokalanie Poczętej, ur. 8 listopada 1903 r., zm.
10 stycznia 1940 r.
— Audiencja generalna.
10 XI — Papież przyjął m.in:
ambasadora Rumunii Liviu-Petru
Zăpîrţana, który złożył listy uwierzytelniające; ukraińskiego arcybiskupa większego Kijowa-Halicza
Światosława Szewczuka; członków prezydium Konferencji Episkopatu Kanady; uczestników sesji plenarnej Papieskiej Rady ds.
Popierania Jedności Chrześcijan *
Papież Franciszek został odznaczony medialną nagrodą «Bambi» Wydawnictwa «Hubert Burda
Media» z Monachium za wielką
miłość bliźniego, okazywaną na
co dzień najuboższym ludziom na
świecie; wręczyła mu ją w Watykanie Yusra Mardini, syryjska
pływaczka, uchodźczyni, mieszkająca w Berlinie, która w czasie
ucieczki przez Morze Śródziemne
54
ostatnich latach porzucili stan
kapłański — czterema z diecezji
rzymskiej i po jednym z Sycylii,
Madrytu i Ameryki Łacińskiej.
— cudu przypisywanego wstawiennictwu czcigodnego sługi
Bożego Jana Schiavo, kapłana
profesa ze Zgromadzenia św. Józefa, ur. 8 lipca 1903 r., zm. 27
stycznia 1967 r.;
zabitego z nienawiści do wiary
20 sierpnia 1962 r.;
Numer 12/2016
14 XI — Papież przyjął piłkarską
reprezentację Niemiec, po czym
przewodniczył zebraniu zwierzchników dykasterii Kurii Rzymskiej.
Podczas modlitwy ekumenicznej z Katolikosem-Patriarchą Asyryjskiego Kościoła Wschodu
Mar Gewargisem III w watykańskiej Kaplicy «Redemptoris Mater» (17 XI)
15 XI — W Bazylice Watykańskiej Ojciec Święty spotkał się z
pielgrzymami przybyłymi z holenderskich diecezji, którzy wzięli
udział w Mszy św. odprawionej
dla nich z okazji Nadzwyczajnego
Jubileuszu Miłosierdzia * Papież
skierował przesłanie do uczestników konferencji stron konwencji
klimatycznej COP22 — poświęconej realizacji porozumienia paryskiego oraz nowym rozwiązaniom
w celu ochrony środowiska i walki z globalnym ociepleniem —
która odbywa się w Marrakeszu w
Maroku od 7 do 18 listopada *
Ojciec
Święty
skierował
przesłanie wideo do uczestników
Zgromadzenia Generalnego Konferencji Episkopatu Stanów Zjednoczonych Ameryki, odbywającego się w dniach 14-17 listopada br.
w Baltimore, w stanie Maryland.
16
XI
— Audiencja generalna.
17 XI — Papież Franciszek spotkał się z Katolikosem-Patriarchą
Asyryjskiego Kościoła Wschodu
Mar Gewargisem III i osobami
mu towarzyszącymi; po prywatnej
rozmowie i oficjalnej części spotkania, podczas której zwierzchnicy Kościołów wygłosili przemówienia i wymienili dary, udali
się na wspólną modlitwę do kaplicy Redemptoris Mater * Papież
przyjął Luisa Leonarda Almagra,
sekretarza generalnego Organiza-
cji Państw Amerykańskich, oraz
przedstawicieli Międzynarodowego Caritasu * Ojciec Święty uczestniczył w konferencji UNIAPAC —
Międzynarodowego Stowarzyszenia Chrześcijańskich Dyrektorów
Przedsiębiorstw, odbywającej się
w Watykanie w dniach 17-18 listopada, a zorganizowanej przez Papieską Radę «Iustitia et Pax»
oraz UNIAPAC.
18 XI — Ojciec Święty przyjął
m.in. członków prezydium Konferencji Episkopatu Dominikany; w
Trybunale Roty Rzymskiej spotkał się z uczestnikami kursu formacyjnego
zorganizowanego
przez Rotę.
19 XI — Papież przewodniczył
Zwyczajnemu Konsystorzowi PuL’OSSERVATORE ROMANO
55
DZIAŁALNOŚĆ STOLICY APOSTOLSKIEJ
blicznemu, podczas którego wyniósł do godności kardynalskiej
12 arcybiskupów, 4 biskupów i
jednego kapłana * W Awinionie
we Francji odbyła się beatyfikacja
Marii-Eugeniusza od Dzieciątka
Jezus (Henryka Grialou), kapłana
profesa z Zakonu Karmelitów Bosych, założyciela Instytutu Świeckiego Notre-Dame de Vie.
20 XI — W uroczystość Jezusa
Chrystusa, Króla Wszechświata
Ojciec Święty dokonał obrzędu
zamknięcia Drzwi Świętych w Bazylice Watykańskiej i przewodniczył Mszy św. na zakończenie
Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia.
21 XI — W Biurze Prasowym
Stolicy Apostolskiej odbyła się
prezentacja listu apostolskiego
Papieża Franciszka Misericordia et
misera.
23 XI — Ojciec Święty spotkał
się z uczestnikami kolokwium
zorganizowanego przez Papieską
Radę ds. Dialogu Międzyreligijnego i Islamic Culture and Relations Organization z Teheranu w
Iranie * Audiencja generalna * Po
południu Papież Franciszek przyjął prezydenta Socjalistycznej Republiki Wietnamu Trana Dai Quanga i osoby mu towarzyszące.
24 XI — Ojciec Święty spotkał
się m.in. z przewodniczącym
Zgromadzenia Generalnego Narodów
Zjednoczonych
Peterem
Thomsonem i z członkami prezydium Konferencji Episkopatu Boliwii; w południe złożył wizytę w
watykańskiej Casina Pio IV
uczestnikom spotkania, zorganizowanego przez Papieską Akademię Nauk, na temat: «Narkotyki
— problemy i rozwiązania tej powszechnej plagi» * Ojciec Święty
wystosował przesłanie wideo do
uczestników VI Festiwalu Nauki
Społecznej Kościoła, odbywającego się w dniach 24-27 bm. w Weronie, którego temat brzmi:
«Wśród ludzi».
25 XI — Papież spotkał się z
członkami Unii Wyższych Przełożonych Generalnych Zakonów
56
Numer 12/2016
Męskich (USG) * Ojciec Święty
skierował przesłanie do przywódcy aborygenów w Alice Springs,
Johna Lochowiaka, z okazji
30. rocznicy spotkania Jana Pawła II z rdzenną ludnością australijską w tym mieście 29 listopada
1986 r.
Parolin wystosował w imieniu Papieża telegramy kondolencyjne do
przewodniczącego Konferencji Episkopatu Brazylii kard. Sergia da
Rochy i do ordynariusza kolumbijskiej diecezji Sonson-Rionegro
bpa Fidela Leona Cadavida Marina.
26 XI — Papież skierował przesłanie do uczestników międzynarodowego sympozjum poświęconego ekonomii, zorganizowanego
przez Kongregację ds. Instytutów
Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, którego temat brzmi: «W wierności
charyzmatowi nowe spojrzenie na
ekonomię» * Franciszek wręczył
Nagrodę Ratzingera 2016 r. teologom — Włochowi, Inosowi Biffiemu, i Grekowi, Ioannisowi
Kourempelesowi, podczas ceremonii, która odbyła się w Watykanie na zakończenie międzynarodowego sympozjum na temat:
«Eschatologia: analiza i perspektywy» * Ojciec Święty spotkał się
z przedstawicielami włoskiej służby zastępczej * Po otrzymaniu
wiadomości o śmierci Fidela Castro, byłego prezydenta Kuby, Papież Franciszek wystosował telegram kondolencyjny do jego brata i następcy, Raula Castro Ruza.
30 XI — Zostało ogłoszone papieskie Orędzie na Światowy
Dzień Modlitw o Powołania
2017 r. * Ojciec Święty spotkał
się z amerykańskim reżyserem
Martinem Scorsese, jego żoną i
dwiema córkami oraz z producentem filmu Milczenie, poświęconego jezuickiej misji w XVII-wiecznej
Japonii, kiedy chrześcijaństwo
było tam brutalnie tępione * Papież przyjął uczestników pielgrzymki francuskich polityków z
regionu Rodan–Alpy, którym towarzyszyli kard. Philippe Barbarin i biskupi z prowincji liońskiej
* Audiencja generalna * Franciszek skierował przesłanie do Ekumenicznego Patriarchy Konstantynopola Bartłomieja I z okazji
święta św. Andrzeja Apostoła.
27 XI — Anioł Pański * Po otrzymaniu wiadomości o śmierci byłego generała jezuitów o. Petera
Hansa Kolvenbacha Papież Franciszek wystosował telegram kondolencyjny do obecnego generała,
o. Artura Sosy Abascala.
28 XI — Ojciec Święty przyjął:
premiera Irlandii Endę Kenny’ego; ambasadora Korei Południowej Francesca Kyunga-Surka
Kima, który przybył z wizytą
pożegnalną; uczestników sesji
plenarnej Papieskiej Akademii
Nauk; organizatorów Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia
i ich współpracowników.
29 XI — Po otrzymaniu wiadomości o katastrofie lotniczej w
Kolumbii, w której zginęło
81 osób, wśród nich piłkarze z
brazylijskiego klubu Chapecoense, Sekretarz Stanu kard. Pietro
1 XII — Ojciec Święty przyjął
m.in.: ambasadora Gwatemali Alfreda Vasqueza Riverę, który złożył listy uwierzytelniające; przedstawicieli wiernych z Administratury Apostolskiej Kaukazu, przybyłych z pielgrzymką dziękczynną
za wizytę Franciszka w Gruzji;
uczestników IV Światowego Kongresu Duszpasterstwa Studentów
Zagranicznych, który odbywa się
w Watykanie od 28 listopada do
2 grudnia; został on zorganizowany przez Papieską Radę ds. Duszpasterstwa Migrantów i Podróżujących.
2 XII — Papież Franciszek napisał list do członków Zakonu Kleryków
Regularnych
Ubogich
Matki Bożej Szkół Pobożnych —
pijarów, z okazji rozpoczynającego się Kalasantyńskiego Roku Jubileuszowego, który wiąże się z
400-leciem powstania Zakonu i
250. rocznicą kanonizacji jego
założyciela, św. Józefa Kalasantego * Ojciec Święty i jego
współpracownicy
wysłuchali
DZIAŁALNOŚĆ STOLICY APOSTOLSKIEJ
pierwszego z czterech kazań adwentowych, które głosi w kaplicy
Redemptoris Mater kaznodzieja
Domu Papieskiego o. Raniero
Cantalamessa OFMCap (kolejne
wygłosi 9, 16 i 23 grudnia) * Papież przyjął m.in.: prezydenta
Urugwaju Tabaré Vazqueza Rosasa, przewodniczącego Rady Konferencji
Episkopatów
Europy
(CCEE) kard. Angela Bagnasca, sekretarza stanu USA Johna Forbesa
Kerry’ego.
3 XII — Ojciec Święty przyjął
m.in.: o. Camila Bernala Hadada,
przełożonego generalnego Zgromadzenia Jezusa i Maryi — eudy-
Z sekretarzem stanu
USA
(2
XII)
stów, i bpa Luca Crepy’ego, ordynariusza francuskiej diecezji Le
Puy-en-Velay; przedsiębiorców uczestniczących w spotkaniu Fortune-Time Global Forum, zorganizowanym przez Time-Life, mającym za temat «Wyzwanie XXI w.
— stworzyć nowy pakt społeczny».
4
XII
— Anioł Pański.
5 XII — Papież przyjął m.in.:
ambasadora Maroka Mustaphę
Arrifiego, który złożył listy uwierzytelniające; rabina Adina Evena
Israela Steinsaltza, żydowskiego
filozofa z Jerozolimy, i amerykańskiego teologa i publicystę
prof. George’a Weigela, autora
biografii Jana Pawła II.
6 XII — Ojciec Święty skierował
przesłanie do kard. Gianfranca
Ravasiego, przewodniczącego Papieskiej Rady Kultury i Rady Koordynacyjnej Akademii Papieskich, z okazji XXI uroczystego
posiedzenia publicznego Akademii Papieskich.
7
XII
— Audiencja generalna.
8 XII — Anioł Pański * W uroczystość Niepokalanego Poczęcia
Najświętszej Maryi Panny Papież
złożył kwiaty przed figurą Matki
Bożej na placu Hiszpańskim i odmówił modlitwę.
Nominacje
i decyzje papieskie
11 XI — Papież Franciszek przyjął
rezygnację bpa Beniamina Depalmy
z urzędu ordynariusza diecezji Nola
(Włochy); nowym ordynariuszem tej
diecezji mianował bpa Francesca
Marina, dotychczas ordynariusza
diecezji Avellino.
12 XI — Ojciec Święty mianował:
abpa Claudia Marię Cellego
(tyt. Civitanova), byłego
przewodniczącego Papieskiej Rady
ds. Środków Społecznego Przekazu —
członkiem Kongregacji Spraw
Kanonizacyjnych; ks. prof. Antona
Pazosa, wicedyrektora Instytutu
Studiów Galicyjskich im. Ojca
Sarmienta (CSIC, Hiszpania),
i prof. Gaetana Lettieriego,
wykładowcę historii chrześcijaństwa
i Kościołów na Uniwersytecie «La
Sapienza» w Rzymie (Włochy) —
członkami Papieskiego Komitetu
Nauk Historycznych.
17 XI — Papież mianował:
bpa George’a Frenda OP
(tyt. Butrinto), dotychczas biskupa
pomocniczego w archidiecezji
Tirana-Durrës (Albania),
arcybiskupem metropolitą tej
archidiecezji; ks. Antonia Gomeza
Cantera, dotychczas wikariusza
generalnego w diecezji Palencia
(Hiszpania), biskupem ordynariuszem
diecezji Teruel y Albarracín.
19 XI — Ojciec Święty przyjął
rezygnację abpa Ramziego Garmou,
metropolity chaldejskiej archidiecezji
teherańskiej (Iran), z urzędu
wizytatora apostolskiego dla wiernych
obrządku chaldejskiego mieszkających
w Europie; jego następcą mianował
bpa Saada Siropa (tyt. Hirta),
dotychczas biskupa pomocniczego
w chaldejskiej archidiecezji
bagdadzkiej (Irak).
21 XI — Papież mianował
ks. prał. Francesca Viscome,
dotychczas promotora sprawiedliwości
w Trybunale Roty Rzymskiej,
prałatem audytorem tegoż Trybunału.
22 XI — Ojciec Święty mianował
kard. Beniamina Stellę, prefekta
Kongregacji ds. Duchowieństwa,
członkiem Kongregacji Nauki Wiary.
30 XI — Papież mianował profesorów:
Roberta Erica Betziga, wykładowcę
fizyki stosowanej i kierownika Janelia
Research Campus Instytutu
Medycznego im. Howarda Hughesa
w Ashburn (USA), oraz Salvadora
Moncadę, wykładowcę biologii
i dyrektora Wydziału Molekularnych
i Klinicznych Nauk Nowotworowych
Uniwersytetu w Manchesterze
(Wielka Brytania) — członkami
zwyczajnymi Papieskiej Akademii
Nauk.
1 XII — Ojciec Święty przyjął
rezygnację bpa Karela Herbsta SDB
z urzędu biskupa pomocniczego
w archidiecezji praskiej (Czechy).
3 XII — Papież mianował
kard. Giuseppe Bertella,
przewodniczącego Papieskiej Komisji
ds. Państwa Watykańskiego,
członkiem Kongregacji Spraw
Kanonizacyjnych.
6 XII — Ojciec Święty mianował
prof. Pia Baldiego, byłego szefa
Naczelnej Dyrekcji ds. Architektury i
Sztuki Współczesnej (DARC)
włoskiego Ministerstwa Dóbr Kultury
i Działalności Kulturalnej oraz byłego
prezesa Narodowego Muzeum Sztuki
XXI w., prezesem Papieskiej
Znamienitej Akademii Sztuk
Pięknych i Literatury Mistrzów
przy Panteonie.
7 XII — Papież mianował:
abpa Augustine’a Kasujję
(tyt. Cesarea di Numidia), nuncjusza
apostolskiego w Belgii, nuncjuszem
apostolskim w Luksemburgu;
ks. Giovanniego Intiniego,
proboszcza konkatedry w Monopoli
w diecezji Conversano-Monopoli
(Włochy), biskupem ordynariuszem
diecezji Tricarico.
8 XII — Papież Franciszek przyjął
rezygnację kard. Stanisława Dziwisza
z urzędu metropolity archidiecezji
krakowskiej (Polska); nowym
metropolitą krakowskim mianował
abpa Marka Jędraszewskiego,
dotychczas metropolitę archidiecezji
łódzkiej.
L’OSSERVATORE ROMANO
57
SPIS TREŚCI RO CZNIKA 2016
SPIS
TREŚCI RO CZNIKA
2016
1/31
2/12
2/17
2/19
1. Encykliki, listy i konstytucje apostolskie, orędzia papieskie
2. Przesłania, przemówienia, homilie i modlitwy papieskie (Rzym)
3. Przemówienia, homilie, modlitwy i inne teksty papieskie (podróże)
4. Katechezy Papieża podczas audiencji generalnych
5. Katechezy Papieża podczas audiencji jubileuszowych
6. Rozważania Papieża przed modlitwą Anioł Pański bądź Regina caeli
7. Inne teksty Papieża
8. Dokumenty i inne teksty Stolicy Apostolskiej
9. Artykuły i wywiady
10. Noty biograficzne o zmarłych
11. Varia
2/23
2/27
2/32
3-4/12
3-4/38
3-4/43
5/18
5/26
W poszczególnych działach spisu treści teksty są
uporządkowane według kolejności ukazywania się na
łamach naszego pisma. Pierwsza z cyfr poprzedzających
każdą pozycję wskazuje numer pisma, w którym znajduje się dany tekst, a druga — numer strony.
1. Encykliki, listy
i konstytucje apostolskie,
orędzia papieskie
1/4
2/4
2/6
2/8
6/4
6/6
9/8
9/8
11/4
58
Orędzie na 49. Światowy Dzień Pokoju
2016 r.
Orędzie na Wielki Post 2016 r.
Orędzie na Jubileusz Miłosierdzia Chłopców i Dziewcząt
Orędzie na 50. Światowy Dzień Środków
Społecznego Przekazu 2016 r.
Orędzie na Światowy Dzień Misyjny
2016 r.
List apostolski motu proprio «Come una
madre amorevole» — «Jak kochająca matka»
List apostolski motu proprio «Humanam
progressionem» — «Rozwój człowieka», na
którego mocy zostaje ustanowiona Dykasteria ds. Integralnego Rozwoju Człowieka
List apostolski motu proprio «Sedula Mater» — «Troskliwa Matka», na którego
mocy zostaje ustanowiona Dykasteria
ds. Świeckich, Rodziny i Życia
Orędzie na Światowy Dzień Migranta i
Uchodźcy 2017 r.
Numer 12/2016
12/4
12/13
12/15
List apostolski Misericordia et misera na
zakończenie Nadzwyczajnego Jubileuszu
Miłosierdzia
Orędzie na Światowy Dzień Modlitw o
Powołania 2017 r.
Orędzie na 50. Światowy Dzień Pokoju
2017 r.
2. Przesłania, przemówienia,
homilie i modlitwy papieskie
(Rzym)
5/28
5/30
6/16
6/22
6/27
Przesłania
2/21
5/29
7-8/45
9/4
11/20
Do uczestników zebrania Światowego Forum Ekonomicznego w Davos-Klosters w
Szwajcarii (20 I)
Do wspólnoty Ośrodka Astalli w Rzymie
(19 IV)
Na rozpoczęcie kampanii Caritas Internationalis pod hasłem «Syria: pokój jest
możliwy» (5 VII)
Na Światowy Dzień Modlitwy o Ochronę
Świata Stworzonego (1 IX)
Z okazji Światowego Dnia Wyżywienia
2016 r. (14 X)
Przemówienia
1/12
1/28
Orędzie bożonarodzeniowe (25 XII 2015)
Do uczestników zgromadzenia plenarnego Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów (3 XII 2015)
6/39
6/40
6/44
9/12
9/15
9/18
10/4
10/10
10/42
Do Kurii Rzymskiej (21 XII 2015)
Do korpusu dyplomatycznego (11 I)
Do członków Chrześcijańskiego Ruchu
Pracowników (16 I)
Podczas wizyty w rzymskiej synagodze
(17 I)
Do członków Trybunału Roty Rzymskiej
(22 I)
Do członków włoskiego Krajowego Komitetu ds. Bioetyki (28 I)
Do czcicieli Ojca Pio z Pietrelciny (6 II)
Orędzie wielkanocne (27 III)
Do misjonarzy miłosierdzia (9 II)
Do włoskich przedsiębiorców zrzeszonych w Confindustrii (27 II)
Podczas czuwania modlitewnego z czcicielami Bożego miłosierdzia (2 IV)
Podczas czuwania modlitewnego dla
wszystkich ludzi, którzy potrzebują pocieszenia (5 V)
Do członków Drogi Neokatechumenalnej
(18 III)
Podczas uroczystości wręczenia Franciszkowi Nagrody Karola Wielkiego (6 V)
Podczas rekolekcji z okazji Jubileuszu
Kapłanów i Seminarzystów w bazylice
św. Jana na Lateranie (2 VI)
Podczas rekolekcji z okazji Jubileuszu
Kapłanów i Seminarzystów w bazylice
Matki Boskiej Większej (2 VI)
Podczas rekolekcji z okazji Jubileuszu
Kapłanów i Seminarzystów w bazylice
św. Pawła za Murami (2 VI)
Do uczestników międzynarodowej konferencji Fundacji «Centesimus Annus — Pro
Pontifice» (13 V)
Na otwarcie obrad 62. Zgromadzenia
Konferencji Episkopatu Włoch (16 V)
Do uczestników watykańskiego szczytu
na temat: «Handel ludźmi i przestępczość zorganizowana» (3 VI)
Do uczestników Jubileuszu Pracowników
i Wolontariuszy Dzieł Miłosierdzia (3 IX)
Do uczestników kapituły generalnej dominikanów (4 VIII)
Do uczestników kongresu Europejskiego
Towarzystwa Kardiologicznego (31 VIII)
Podczas czuwania z okazji Jubileuszu
Maryjnego (8 X)
Do nuncjuszów apostolskich z okazji ich
Jubileuszu (17 IX)
Do biskupów z terenów misyjnych (9 IX)
10/44
10/45
10/50
10/51
10/53
10/54
11/19
11/22
11/26
11/27
11/29
11/33
11/35
12/32
12/41
12/43
Do członków Włoskiego Towarzystwa Biblijnego (15 IX)
Do nowo mianowanych biskupów (16 IX)
Do absolwentów szkół jezuickich (17 IX)
Do dziennikarzy i pracowników środków
przekazu (22 IX)
Do ocalałych i rodzin ofiar zamachu w
Nicei (24 IX)
Do przedstawicieli katolickich organizacji
charytatywnych działających w Syrii i Iraku (29 IX)
Do uczestników światowego spotkania
poświęconego roli sportu (5 X)
Podczas audiencji dla członków włoskich
organizacji seniorów (15 X)
Do członków Fundacji Jana Pawła II
(21 X)
Do uczestników konferencji poświęconej
duszpasterstwu powołaniowemu (21 X)
Do uczestników 36. Kongregacji Generalnej Towarzystwa Jezusowego (24 X)
Do członków Papieskiego Instytutu Studiów nad Małżeństwem i Rodziną
im. Jana Pawła II (27 X)
Do uczestników I Międzynarodowego
Kongresu Wikariuszy Biskupich i Delegatów Biskupich ds. Życia Konsekrowanego (28 X)
Podczas Zwyczajnego Konsystorza Publicznego (19 XI)
Do przedstawicieli różnych religii (3 XI)
Do uczestników zgromadzenia RENATE —
Europejskiej Sieci Zakonnic do Walki z
Handlem Ludźmi i Wykorzystywaniem
(7 XI)
Homilie
1/11
1/15
1/17
1/18
1/21
1/24
1/25
Podczas Pasterki (24 XII 2015)
Podczas Mszy św. w święto Świętej Rodziny: Jezusa, Maryi i Józefa (27 XII
2015)
Podczas Nieszporów na zakończenie roku (31 XII 2015)
Podczas Mszy św. w uroczystość Świętej
Bożej Rodzicielki Maryi (1 I)
Podczas Mszy św. w uroczystość Objawienia Pańskiego (6 I)
Podczas Mszy św. z okazji otwarcia
Drzwi Świętych Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia w bazylice św. Jana na
Lateranie (13 XII 2015)
Podczas Mszy św. z okazji otwarcia
Drzwi Świętych Miłosierdzia w rzymskim
schronisku Caritasu (18 XII 2015)
L’OSSERVATORE ROMANO
59
SPIS TREŚCI RO CZNIKA 2016
1/26
1/29
2/11
2/25
2/30
3-4/4
3-4/6
3-4/8
3-4/10
3-4/42
3-4/45
5/20
5/23
6/9
6/13
6/34
6/35
6/38
6/43
9/9
10/5
10/14
10/43
60
Podczas Mszy św. z okazji otwarcia
Drzwi Świętych Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia w bazylice Matki Boskiej Większej (1 I)
Podczas Mszy św. w liturgiczne wspomnienie Matki Bożej z Guadalupe
(12 XII 2015)
Podczas Mszy św. w niedzielę Chrztu
Pańskiego (10 I)
Podczas Nieszporów na zakończenie Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan
(25 I)
Podczas Mszy św. na zakończenie Roku
Życia Konsekrowanego (2 II)
Podczas Mszy św. w Niedzielę Palmową
(20 III)
Podczas Mszy św. Krzyżma (24 III)
Podczas Mszy św. Wieczerzy Pańskiej
(24 III)
Podczas Mszy św. w Wigilię Paschalną
(26 III)
Podczas Mszy św. w Środę Popielcową
(10 II)
Podczas nabożeństwa pokutnego w Bazylice Watykańskiej (4 III)
Podczas Mszy św. w Niedzielę Miłosierdzia Bożego (3 IV)
Podczas Mszy św. z okazji Jubileuszu
Chłopców i Dziewcząt (24 IV)
Podczas Mszy św. kanonizacyjnej błogosławionych Stanisława od Jezusa i Maryi
Papczyńskiego oraz Marii Elżbiety Hesselblad (5 VI)
Podczas Mszy św. z okazji Jubileuszu
Diakonów (29 V)
Podczas Mszy św. w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa, na zakończenie Jubileuszu Kapłanów i Seminarzystów (3 VI)
Podczas Mszy św. z okazji Jubileuszu
Osób Chorych i Niepełnosprawnych
(12 VI)
Podczas Mszy św. w uroczystość Zesłania
Ducha Świętego (15 V)
Podczas Mszy św. w uroczystość Bożego
Ciała (26 V)
Podczas
Mszy
św.
kanonizacyjnej
bł. Matki Teresy z Kalkuty (4 IX)
Podczas Mszy św. na zakończenie Jubileuszu Maryjnego (9 X)
Podczas Mszy św. z okazji Jubileuszu
Katechetów (25 IX)
Podczas Mszy św. za ks. Jacques’a Hamela (14 IX)
Numer 12/2016
11/24
12/19
12/22
12/24
SPIS TREŚCI RO CZNIKA 2016
Podczas Mszy św. kanonizacyjnej błogosławionych Salomona Leclercqa, Józefa
Sancheza del Río, Emanuela Gonzaleza
Garcii, Ludwika Pavoniego, Alfonsa Marii Fusca, Józefa Gabriela od Różańca
Brochera i Elżbiety od Przenajświętszej
Trójcy Catez (16 X)
Podczas Mszy św. z okazji Jubileuszu
Więźniów (6 XI)
Podczas Mszy św. z okazji Jubileuszu
Osób Wykluczonych ze Społeczeństwa
(13 XI)
Podczas Mszy św. na zakończenie Nadzwyczajnego
Jubileuszu
Miłosierdzia
(20 XI)
Modlitwy
3-4/9
12/67
Na zakończenie Drogi Krzyżowej w Koloseum (25 III)
Do Maryi Niepokalanie Poczętej na placu Hiszpańskim (8 XII)
5/10
5/12
5/13
5/14
POLSKA: XXXI ŚWIATOWY DZIEŃ
MŁODZIEŻY W KRAKOWIE (27-31 VII)
7-8/4
7-8/6
7-8/11
7-8/13
7-8/15
3. Przemówienia, homilie, modlitwy
i inne teksty papieskie (podróże)
7-8/17
Podróże zagraniczne
7-8/20
KUBA: HAWANA (12
3-4/16
3-4/20
MEKSYK (12-18
3-4/21
3-4/27
3-4/29
3-4/31
3-4/32
3-4/34
7-8/20
7-8/22
7-8/23
II)
Przemówienie do biskupów w stolicy
Meksyku (13 II)
Homilia podczas Mszy św. w sanktuarium Matki Bożej z Guadalupe (13 II)
Rozważanie przed modlitwą Anioł Pański
po Mszy św. w Ecatepec (14 II)
Przemówienie podczas spotkania z więźniami w zakładzie karnym w Ciudad
Juárez (17 II)
Przemówienie podczas spotkania ze światem pracy w Ciudad Juárez (17 II)
Homilia podczas Mszy św. w Ciudad
Juárez (17 II)
GRECJA: LESBOS (16
5/8
II)
Wspólna deklaracja Papieża Franciszka i
Patriarchy Moskwy i Wszechrusi Cyryla
Słowo wygłoszone po podpisaniu wspólnej deklaracji
IV)
Przemówienie w obozie dla uchodźców w
Morii
Wspólna deklaracja Papieża Franciszka,
Ekumenicznego Patriarchy Konstantynopola Bartłomieja I, Arcybiskupa Aten i
całej Grecji Hieronima II
Przemówienie w porcie w Mitilini
Modlitwa w porcie w Mitilini
Konferencja prasowa podczas lotu do
Rzymu
7-8/25
7-8/28
7-8/30
7-8/31
9/41
9/42
9/44
Przemówienie podczas spotkania z władzami RP na Wawelu (Kraków, 27 VII)
Rozmowa z polskimi biskupami w katedrze na Wawelu (Kraków, 27 VII)
Słowa do zebranych pod oknem siedziby
arcybiskupiej (Kraków, 27 VII)
Homilia podczas Mszy św. z okazji
1050. rocznicy chrztu Polski (Częstochowa, 28 VII)
Przemówienie podczas spotkania powitalnego z uczestnikami ŚDM na Błoniach
(Kraków, 28 VII)
Słowa do zebranych pod oknem siedziby
arcybiskupiej (Kraków, 28 VII)
Przemówienie podczas wizyty w szpitalu
dziecięcym w Prokocimiu (Kraków,
29 VII)
Przemówienie na zakończenie Drogi
Krzyżowej na Błoniach (Kraków, 29 VII)
Słowa do zebranych pod oknem siedziby
arcybiskupiej (Kraków, 29 VII)
Homilia podczas Mszy św. dla kapłanów,
seminarzystów i osób konsekrowanych w
sanktuarium Jana Pawła II (Kraków,
30 VII)
Przemówienie podczas czuwania modlitewnego z młodzieżą na Campus Misericordiae w Brzegach (Kraków, 30 VII)
Homilia podczas Mszy św. na Campus
Misericordiae na zakończenie XXXI ŚDM
(Kraków, 31 VII)
Słowa przed modlitwą Anioł Pański (Kraków, 31 VII)
Przemówienie podczas spotkania z wolontariuszami ŚDM w hali Tauron Areny
(Kraków, 31 VII)
Słowa do dziennikarzy podczas lotu z
Rzymu do Krakowa (27 VII)
Spotkanie z grupą polskich jezuitów w
siedzibie arcybiskupiej (Kraków, 30 VII)
Rozmowa z dziennikarzami podczas lotu
z Krakowa do Rzymu (31 VII)
ARMENIA (24-26
7-8/32
7-8/34
7-8/35
7-8/38
7-8/40
7-8/41
Przemówienie w katedrze Ormiańskiego
Kościoła Apostolskiego (Eczmiadzyn,
24 VI)
Przemówienie w pałacu prezydenckim
(Erewan, 24 VI)
Homilia podczas Mszy św. na placu Wartananc (Giumri, 25 VI)
Przemówienie podczas spotkania ekumenicznego (Erewan, 25 VI)
Przemówienie podczas Boskiej Liturgii
(Eczmiadzyn, 26 VI)
Wspólna deklaracja Papieża Franciszka i
Katolikosa Karekina II (Święty Eczmiadzyn, 26 VI)
GRUZJA (30
10/16
10/18
10/20
10/22
VI)
IX-2 X)
Przemówienie do przedstawicieli władz,
społeczeństwa i korpusu dyplomatycznego (Tbilisi, 30 IX)
Przemówienie podczas spotkania z Katolikosem-Patriarchą całej Gruzji Eliaszem II (Tbilisi, 30 IX)
Homilia podczas Mszy św. na stadionie
im. Micheila Meschiego (Tbilisi, 1 X)
Przemówienie w patriarchalnej katedrze
Sweti Cchoweli (Mccheta, 1 IX)
AZERBEJDŻAN: BAKU (2 X)
10/23
10/26
10/26
10/29
Homilia podczas Mszy św. w kościele
pw. Maryi Niepokalanej w ośrodku salezjańskim
Słowa przed modlitwą Anioł Pański w
ośrodku salezjańskim
Przemówienie podczas międzyreligijnego
spotkania w meczecie im. Hejdara Alijewa
Rozmowa z dziennikarzami podczas lotu
z Baku do Rzymu
SZWECJA
11/7
11/9
11/11
11/13
Homilia podczas nabożeństwa ekumenicznego w luterańskiej katedrze (Lund,
31 X)
Wspólna deklaracja Papieża i przewodniczącego Światowej Federacji Luterańskiej bpa Muniba Younana (Lund,
31 X)
Przemówienie podczas spotkania ekumenicznego (Malmö, 31 X)
Homilia podczas Mszy św. na stadionie
(Malmö, 1 XI)
L’OSSERVATORE ROMANO
61
SPIS TREŚCI RO CZNIKA 2016
11/14
11/15
Słowa przed modlitwą Anioł Pański
(Malmö, 1 XI)
Konferencja prasowa podczas lotu z
Malmö do Rzymu (1 XI)
9/16
10/38
VIII i
20
9/27
9/29
9/30
Podróże włoskie
ASYŻ (4
7-8/51
9/31
IX)
Rozważanie w bazylice Matki Bożej
Anielskiej (4 VIII)
Apel uczestników XXX Światowego Dnia
Modlitwy o Pokój (20 IX)
9/32
9/47
10/34
4. Katechezy Papieża podczas
audiencji generalnych
10/56
1/44
To, co Bogu najmilsze (9
10/58
1/46
1/47
Znak jubileuszu (16 XII 2015)
Zbawieni przez dziecko (30 XII 2015)
2/34
2/35
Wierność Boga nigdy nie ustaje (13 I)
2/36
2/38
3-4/47
3-4/49
3-4/50
3-4/52
3-4/53
3-4/55
5/35
5/36
5/38
5/39
6/47
6/48
6/50
6/51
7-8/46
7-8/47
7-8/49
62
XII
2015)
Miłosierdzie Boże jest silniejsze od podziałów (20 I)
Zapas złota i srebra (27 I)
Miłosierdzie drogą sprawiedliwości (3 II)
Jubileusz okazją do dzielenia się (10 II)
Rozgrywki władzy (24 II)
Drzwi zawsze otwarte (2 III)
Pan jest wierny, nie opuszcza w przygnębieniu (16 III)
Ogarnięci miłosierdziem (23 III)
Bóg jest większy od naszego grzechu
(30 III)
W kolejce z grzesznikami (6 IV)
Przy stole z grzesznikami (13 IV)
Jezus staje po stronie płaczącej kobiety
(20 IV)
Kto jest bliźnim? (27 IV)
Dla Boga nikt nie jest ostatecznie stracony (4 V)
Logika Bożego objęcia (11 V)
Milczące wołanie ubogich wszystkich czasów (18 V)
Trzeba modlić się zawsze i nigdy nie
ustawać (25 V)
Jak należy się modlić (1 VI)
Dobre wino rodziny (8 VI)
Z żebraków stańmy się uczniami (15 VI)
Numer 12/2016
10/59
11/45
11/46
11/48
12/44
12/45
12/47
12/48
Chrześcijanin nikogo nie wyklucza
(22 VI)
Droga miłosierdzia prowadzi od serca do
rąk (10 VIII)
Zdolni do współczucia (17 VIII)
Ból i głębokie współczucie (po trzęsieniu
ziemi w środkowych Włoszech, 24 VIII)
Kobiety wolne od uprzedzeń i dyskryminacji (31 VIII)
Nie należy stawiać tam miłosierdziu
(7 IX)
Mozaika braterstwa (po podróży do Polski, 3 VIII)
Dialog i poszanowanie dla wszystkich
mieszkańców Kaukazu (5 X, po podróży
do Gruzji i Azerbejdżanu)
Miłosierdzie Boże jest potężniejsze od
zła, w które jest uwikłany człowiek
(14 IX)
Dwa filary: przebaczanie i dawanie
(21 IX)
Kościół nie jest tylko dla dobrych
(28 IX)
Rewolucyjne uczynki miłosierdzia (12 X)
Żywność i woda prawami powszechnymi
(19 X)
Taka sobie historyjka (26 X)
Aby przywrócić wolność tym, którzy weszli na złą drogę (9 XI)
Na miejscu innych (16 XI)
Wielka niesprawiedliwość (23 XI)
Chrześcijanin modli się również uczynkami (30 XI)
5. Katechezy Papieża podczas
audiencji jubileuszowych
2/29
3-4/40
3-4/41
5/21
5/25
6/12
7-8/50
7-8/52
Ten, kto niesie Chrystusa (30 I)
Jezus żywym wyrazem miłosierdzia Ojca
(20 II)
Przez gest umycia nóg Pan uczy nas, że
mamy być sługami (12 III)
Umieć patrzeć w oczy (9 IV)
Nie utrudniajcie pojednania z Bogiem
(30 IV)
Trzeba otrząsnąć się z obojętności i uwolnić się z niewoli dobrobytu materialnego
(14 V)
Nawrócenie, czyli zmiana kierunku
(18 VI)
Niezbędna jest fantazja miłosierdzia (po
podróży do Armenii, 30 VI)
SPIS TREŚCI RO CZNIKA 2016
2/43
3-4/5
3-4/14
3-4/29
3-4/36
3-4/57
3-4/58
3-4/59
5/21
5/25
5/41
5/42
5/43
Podczas audiencji generalnej (16
9/14
11/43
11/44
12/21
XI
2016 r.)
Prawdziwa wolność i nowe formy niewolnictwa (10 IX)
Dialog jest wyrazem wielkiej potrzeby
miłości Boga (22 X)
Słowa do uczestników Narodowej Pielgrzymki Polaków (22 X)
Z otwartymi ramionami (12 XI)
6/10
6/15
6/37
6/53
6/54
6/55
7-8/30
6. Rozważania Papieża
przed modlitwą «Anioł Pański»
bądź «Regina caeli»
7-8/54
7-8/55
1/14
7-8/56
7-8/57
7-8/58
1/16
1/20
1/22
1/49
1/50
1/52
2/39
2/40
2/41
2/42
Ćwiczmy się w przebaczaniu (26 XII
2015)
Rodzina szkołą bezinteresownej miłości
(27 XII 2015)
Pokój trzeba zdobywać (1 I)
Serce i umysł otwarte na perspektywę Boga (6 I)
W duchu solidarności (13 XII 2015)
Trzy zdumienia (20 XII 2015)
Również my weźmy Maryję do naszego
życia jako matkę (3 I)
Zadanie domowe (10 I)
Znak Bożego błogosławieństwa (17 I)
Ubodzy są w centrum Ewangelii (24 I)
Jedynym przywilejem jest nie mieć przywilejów (31 I)
7-8/59
9/11
9/34
9/35
9/36
9/37
9/38
9/40
10/7
Szerzenie odradzającej miłości Boga
(7 II)
Idźcie odważnie naprzód (20 III)
Miłosierdzie i miłość zwyciężyły grzech
(Poniedziałek Wielkanocny, 28 III)
Płacz i marzenie (Ecatepec, 14 II)
Ta podróż była doświadczeniem przemienienia (po powrocie z Meksyku, 21 II)
Ojciec zawsze czeka na nasze nawrócenie
(6 III)
Rozbrajająca odpowiedź (13 III)
Cierpliwość Boga (28 II)
Zbiórka dla Ukrainy (3 IV)
Apel o uwolnienie duchownych uprowadzonych w Syrii (24 IV)
Obfity połów ryb (10 IV)
Nasze życie jest bezpieczne w rękach Boga (17 IV)
Jezus jest blisko nas, jest wśród nas i w
nas! (1 V)
Słowa po Mszy św. kanonizacyjnej
o. Papczyńskiego i s. Hesselblad (5 VI)
Maryi powierzam życie i posługę wszystkich diakonów świata (29 V)
Walczmy z niewolniczą pracą dzieci
(12 VI)
Pod tym samym niebem (8 V)
Duch Święty naucza i przypomina (15 V)
Trynitarny horyzont komunii (22 V)
XXXII ŚDM odbędzie się w Panamie (Kraków, 29 VII)
Trzeba stracić, żeby zyskać (19 VI)
Na wierze Piotra i Pawła opiera się
Kościół Rzymu (29 VI)
Wspaniała misja (3 VII)
Uczynki, a nie słowa (10 VII)
Poświęćmy więcej czasu na słuchanie
(17 VII)
W modlitwie jesteśmy razem: Bóg i ja
(24 VII)
Życie oddane na służbę braciom (4 IX)
Pochwała czujności (7 VIII)
Rozpalone serca (14 VIII)
Maryja pierwsza została wzięta do nieba
(15 VIII)
Przez ciasne drzwi do zbawienia (21 VIII)
Lekcja pokory (28 VIII)
Prawdziwe oblicze Boga Ojca (11 IX)
Znak powszechności Kościoła (zapowiedź
Zwyczajnego Konsystorza Publicznego,
9 X)
L’OSSERVATORE ROMANO
63
SPIS TREŚCI RO CZNIKA 2016
10/15
10/26
10/61
11/14
11/25
11/50
11/51
12/26
12/50
12/51
12/52
12/53
Katecheci, dziękuję za wasze zaangażowanie w Kościele (25 IX)
To nie jest czas stracony (Baku, 2 X)
Żyjmy w duchu Ewangelii (18 IX)
Jako katolicy należymy do wielkiej rodziny (Malmö, 1 XI)
Słowa na zakończenie Mszy św. kanonizacyjnej (16 X)
Czas misji i odwagi (23 X)
W kierunku jedności (30 X)
Słowa na zakończenie Nadzwyczajnego
Jubileuszu Miłosierdzia (20 XI)
Wiara w zmartwychwstanie (6 XI)
Bóg nas nigdy nie opuszcza! (13 XI)
Ewangelia otwiera nas na spotkanie z Panem (27 XI)
Moc duchowa królestwa Bożego (4 XII)
7. Inne teksty Papieża
1/36
3-4/66
5/4
5/56
9/49
10/39
11/38
11/41
12/27
Przedmowa do niemieckiej Biblii dla
młodzieży
Intencje Apostolstwa Modlitwy na rok
2017
List do przewodniczącego Papieskiej Komisji ds. Ameryki Łacińskiej kard. Marca
Armanda Ouelleta poświęcony zaangażowaniu wiernych świeckich w życie
publiczne (9 III)
List do kard. Pietra Parolina, legata papieskiego na obchody 1050. rocznicy
chrztu Polski (4 IV)
Przedmowa do biografii Benedykta XVI
Przedmowa do książki biograficznej Johna Chryssavgisa w hołdzie Bartłomiejowi I, pt. Bartholomew Apostle and Visionary
Przedmowa do książki argentyńskiego kapucyna o. Luisa Dri
Wspólna deklaracja z Prymasem Wspólnoty anglikańskiej, arcybiskupem Canterbury Justinem Welbym (5 X)
Wywiad udzielony Tv2000 i Radiu InBlu
(17 XI)
8. Dokumenty i inne teksty
Stolicy Apostolskiej
1/62
64
SPIS TREŚCI RO CZNIKA 2016
Komunikaty Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych o promulgowaniu 17 dekretów
(14 XII 2015) i 4 dekretów (17 XII 2015)
Numer 12/2016
1/56
1/57
2/3
2/20
2/27
3-4/3
5/3
Podczas audiencji generalnej w Aulii Pawła
VI
(30
XI
2016 r.)
5/17
5/50
2/63
3-4/65
5/62
7-8/65
10 /63
11/62
12/55
Komunikat Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych o promulgowaniu 10 dekretów
(21 I)
Komunikat Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych o promulgowaniu 12 dekretów
(3 III)
Komunikaty Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych o promulgowaniu 12 dekretów
(26 IV) i 3 dekretów (9 V)
Komunikaty Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych o promulgowaniu 8 dekretów
(14 VI) i 9 dekretów (8 VII)
Komunikat Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych o promulgowaniu 4 dekretów
(10 X)
Instrukcja Kongregacji Nauki Wiary Ad
resurgendum cum Christo, dotycząca pochówku ciał zmarłych oraz przechowywania prochów w przypadku kremacji
Komunikat Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych o promulgowaniu 12 dekretów
(1 XII)
9. Artykuły i wywiady
1/3
1/53
1/54
Rino Fisichella — Jubileusz w Bazylice
św. Piotra i na świecie
Felice Accrocca — Szopka św. Franciszka
w Greccio w 1223 r.
Guy Consolmagno — Astronomowie i
Epifania
Diego Fares — Pasterze, a nie postrzygacze owiec. Sylwetka biskupa według Bergoglia
Nicla Bettazzi — Lekcja feminizmu. Matka, niepełnosprawne dziecko i teściowa
Giovanni Maria Vian — Na drodze jedności. Spotkanie Papieża Franciszka z Patriarchą Moskwy i Wszechrusi Cyrylem
Giovanni Maria Vian — Stały zwyczaj.
Papieska wizyta w rzymskiej synagodze
Giovanni Maria Vian — Jedność w drodze. Zakończenie Tygodnia Modlitw o
Jedność Chrześcijan
Giovanni Maria Vian — Amoris laetitia dla
dobra wszystkich
Giovanni Maria Vian — Marzenie o nowym humanizmie europejskim. Wręczenie Papieżowi Franciszkowi Nagrody Karola Wielkiego
Giovanni Maria Vian — Bolesny apel do
Europy i do świata. Papieska wizyta na
Lesbos
Christoph Schönborn — Proste jak powiedzenie «dobry wieczór». Prezentacja
adhortacji apostolskiej Amoris laetitia
5/66
6/3
7-8/3
7-8/43
7-8/44
9/3
9/50
Refleksje nad adhortacją «Amoris laetitia»
9/52
9/54
10/3
10/40
11/3
Audycje Radia Watykańskiego po polsku
(czas środkowoeuropejski)
16.15 — serwis informacyjny; 20.00 — program
wieczorny; 6.00 — powtórka programu wieczornego z poprzedniego dnia.
Programów można słuchać w Rzymie i okolicy na falach UKF 93,3 MHz oraz przez Internet
na
stronach
www.radiovaticana.org
lub
www.rv.pl
Serwis informacyjny (godz. 15.15 GMT) oraz
program wieczorny (godz. 19.00 GMT) są transmitowane również drogą satelitarną:
EUTELSAT 1 — HOT BIRD 8 — 13° E Pakiet RAI
(Europa) 11804 MHz — LVCP — SID 3320, CH-1/2
INTELSAT IOR — IS 904 @ 60° E (Region Oceanu Indyjskiego) 4103.350 MHz — GLOBAL B —
Polaryzacja Rx LHCP, CH-1
INTELSAT AOR — IS 907 @ 332,5° E (Region
Oceanu Atlantyckiego) 4161.705 MHz — GLOBAL
B — Polaryzacja Rx LHCP, CH-1 (tylko program
wieczorny).
Bezpłatnej prenumeraty codziennego elektronicznego biuletynu informacyjnego Radia Watykańskiego można dokonać na stronie internetowej http://pl.radiovaticana.va/mailing_list.asp
Antonio Paolucci — Galeria Map w Muzeach Watykańskich po renowacji
Lucetta Scaraffia — Św. Maria Magdalena
— nareszcie apostołka
Giovanni Maria Vian — Po raz pierwszy
w Polsce
Giovanni Maria Vian — Od pamięci ku
przyszłości
Giovanni Maria Vian — Pozytywne spojrzenie
Charles de Pechpeyrou — Spotkałem Teresę
Elio Guerriero — Wywiad z Benedyktem XVI
11/57
11/58
12/3
Rodrigo Guerra López — Kreatywna
wierność
Rocco Buttiglione — Radość miłości i
niepokój teologów
Giovanni Maria Vian — Czy Papież traci
swój czas?
W pociągu do Asyżu. Komentarz Benedykta XVI do książki Johna Chryssavgisa
Bartholomew Apostle and Visionary
Marcelo Figueroa — Ekumenizm miłosierdzia
Ferdinando Cancelli — Przymierze między pokoleniami. O książce Siostra śmierć
abpa Vincenza Pagli
Andrea Possieri — Jakie społeczeństwo
powstanie po kryzysie ekonomicznym?
Gualtiero Bassetti — Społeczny wymiar
miłosierdzia
KOBIETY KOŚCIÓŁ ŚWIAT
1/58
2/58
2/59
2/61
9/57
9/59
9/61
Catherine Aubin — Zróżnicowanie jest
pomocą i bogactwem. Bracia i siostry
opowiadają o życiu w klasztorze w Bose
Paul-André Durocher — Mówić, radzić i
decydować. Przyszłość kobiet w Kościele
Lucetta Scaraffia — Wywiad z s. Carmen
Sammut, przewodniczącą Międzynarodowej Unii Przełożonych Generalnych
Zgromadzeń Żeńskich
Bestia przemierzająca Meksyk. Las Patronas i ich pomoc dla migrantów
Catherine Aubin — Wywiad z Camille
Froidevaux-Metterie
Irmtraud Fischer — Rut: księga kobiet
Lucetta Scaraffia — Dziedzina prawie niezbadana
L’OSSERVATORE ROMANO
65
SPIS TREŚCI RO CZNIKA 2016
11/60
Mercedes Navarro Puerto — Bohaterki
Starego Testamentu: Judyta zbawicielka
— Kronika: 1/63 (9 XII 2015-8 I 2016);
2/63 (9 I-9 II); 3-4/61 (10 II-2 IV); 5/61
(2 IV-7 V); 6/60 (8 V-15 VI); 7-8/61
(16 VI-31 VII); 9/63 (1 VIII-15 IX); 10/63
(16 IX-11 X); 11/64 (12 X-5 XI); 12/54 (6 XI-8 XII)
10. Noty biograficzne o zmarłych
1/64
1/65
3-4/63
6/61
6/63
7-8/63
7-8/66
Śp.
Śp.
Śp.
tier
Śp.
Śp.
Śp.
Śp.
kard. Julio Terrazas Sandoval CSsR
kard. Carlo Furno
kard. Georges Marie Martin Cot-
— Nominacje i decyzje papieskie: 1/65 (9 XII
2015-8 I 2016); 2/65 (9 I-9 II);
3-4/64 (10 II-2 IV); 5/64 (3 IV-7 V); 6/64
(8 V-15 VI); 7-8/64 (16 VI-28 VII); 9/66 (29
VII-16 IX); 10/66 (17 IX-14 X); 11/66 (15 X10 XI); 12/57 (11 XI-8 XII)
OP
kard.
kard.
kard.
kard.
Giovanni Coppa
Loris Francesco Capovilla
Silvano Piovanelli
Franciszek Macharski
11. Varia
— Streszczenia homilii Papieża Franciszka z
Mszy świętych w Domu świętej Marty: 1/37
(10 XII 2015); 1/38 (14 XII 2015); 1/40
(15 XII 2015); 1/41 (7 I); 1/42 (8 I); 2/45
(12 I); 2/46 (14 I); 2/48 (15 I); 2/49 (18 I);
2/50 (19 I); 2/51 (21 I); 2/52 (22 I); 2/54
(28 I); 2/55 (29 I); 2/56 (1 II); 6/57 (9 VI);
6/58 (14 VI); 9/20 (8 IX); 9/21 (9 IX); 9/23
(12 IX); 9/24 (13 IX); 9/26 (15 IX); 10/8
(17 IX); 10/37 (20 IX); 11/53 (21 X); 11/54
(24 X); 11/55 (27 X); 11/56 (28 X)
3-4/20
3-4/21
3-4/62
5/8
5/9
5/13
5/14
5/45
Polskie wydanie «L’Osservatore Romano»
«L’Osservatore Romano» jest pismem wydawanym w Watykanie, które ukazuje się w wersji
polskiej jako miesięcznik od 1980 r. Zawiera
przemówienia i dokumenty Ojca Świętego oraz
Stolicy Apostolskiej, a także artykuły publikowane w wydaniu codziennym w języku włoskim
oraz w dodatku miesięcznym «kobiety kościół
świat». Pismo jest rozpowszechniane we wszystkich diecezjach Kościoła w Polsce przez Konferencję Episkopatu.
Zamówienia można kierować do parafii, kurii
biskupich lub pod adresem: Księża Pallotyni,
ul. Wilcza 8, 05-091 Ząbki k. Warszawy.
Polacy mieszkający za granicą mogą zamawiać prenumeratę w Rzymie pod adresem:
«L’Osservatore Romano», Amministrazione, via
del Pellegrino, 00120 Città del Vaticano.
W internecie gazeta Papieża w językach:
włoskim, polskim, francuskim, angielskim, niemieckim, portugalskim i hiszpańskim, dostępna
jest pod adresem: www.osservatoreromano.va
66
Numer 12/2016
5/57
5/63
6/10
6/11
6/66
6/66
7-8/4
7-8/19
12/34
12/58
Słowo Patriarchy Cyryla podczas spotkania z Papieżem Franciszkiem na Kubie
(Hawana, 12 II)
Kalendarium papieskiej wizyty w Meksyku
Annuario Pontificio 2016 r.
Przemówienie Arcybiskupa Hieronima II
w obozie w Morii (Lesbos, 16 IV)
Przemówienie Ekumenicznego Patriarchy
Bartłomieja I w obozie w Morii (Lesbos,
16 IV)
Modlitwa Arcybiskupa Hieronima II w
porcie w Mitilini (Lesbos, 16 IV)
Modlitwa Ekumenicznego Patriarchy
Bartłomieja I w porcie w Mitilini (Lesbos, 16 IV)
Synteza posynodalnej adhortacji apostolskiej Amoris laetitia Papieża Franciszka,
opracowana przez Biuro Prasowe Stolicy
Apostolskiej
Homilia legata papieskiego kard. Pietra
Parolina wygłoszona podczas Mszy św.
na zakończenie obchodów 1050. rocznicy
chrztu Polski (Poznań, 16 IV)
Miesięcznik «donne chiesa mondo — kobiety kościół świat» w nowej szacie graficznej
Św. Stanisław od Jezusa i Maryi Papczyński
Św. Maria Elżbieta Hesselblad
Światowy kongres Fundacji Scholas Occurrentes
Papież w siedzibie Światowego Programu
Żywnościowego ONZ
Kalendarium papieskiej wizyty w Polsce
Wizyta Papieża Franciszka w Auschwitz i
Birkenau (29 VII)
Biogramy nowych kardynałów
Spis treści rocznika 2016
ISSN: 1122-7249
L’OSSERVATORE ROMANO
REDAKCJA I ADMINISTRACJA
CITTÀ DEL VATICANO
WYDANIE
POLSKIE
Cena € 2,00
Unicuique suum
Non praevalebunt
ROK XXXVII
Numer 12 (388) 2016
List apostolski
«Misericordia
et misera»
Papież Franciszek zamyka Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra (20 listopada 2016 r.)
Orędzia na Światowy Dzień Pokoju 2017 r.
i na Światowy Dzień Modlitw o Powołania
Spis treści numeru 12/2016
D OKUMENTY PAPIESKIE
List apostolski Misericordia et misera na zakończenie Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia ........................................................ 4
Orędzie na Światowy Dzień Modlitw o Powołania 2017 r. ............................................ 13
Orędzie na Światowy Dzień Pokoju 2017 r. 15
NADZWYCZAJNY JUBILEUSZ
MIŁOSIERDZIA
Homilia podczas Mszy św. z okazji Jubileuszu
Więźniów ................................................... 19
Katecheza podczas audiencji jubileuszowej
12 XI .......................................................... 21
Homilia podczas Mszy św. z okazji Jubileuszu
Osób Wykluczonych ze Społeczeństwa ...... 22
Homilia podczas Mszy św. na zakończenie
Roku Świętego Miłosierdzia ....................... 24
Słowa przed modlitwą Anioł Pański 20 XI ... 26
Wywiad udzielony przez Papieża Tv2000
i Radiu InBlu ............................................. 27
ZWYCZAJNY KONSYSTORZ PUBLICZNY
Alokucja Papieża Franciszka ...................... 32
Biogramy 17 nowych kardynałów ................ 34
PRZEMÓWIENIA PAPIEŻA
Do przedstawicieli różnych religii............... 41
Do uczestników zgromadzenia RENATE — Europejskiej Sieci Zakonnic do Walki z Handlem
Ludźmi i Wykorzystywaniem ..................... 43
«Wszyscy pragniemy pokoju;
tak wiele osób buduje go
każdego dnia poprzez małe
gesty; wielu cierpi
i z cierpliwością znosi trud
tak licznych usiłowań,
by go budować».
W 2017 r. starajmy się,
poprzez modlitwę i działania,
stawać się ludźmi, którzy
wygnali przemoc ze swego serca,
słów i gestów, oraz budować
wspólnoty bez przemocy,
które troszczą się
o wspólny dom.
«Nic nie jest niemożliwe,
jeśli zwracamy się do Boga
w modlitwie.
Wszyscy mogą być twórcami
pokoju»
(Orędzie na Dzień Pokoju 1 stycznia 2017 r.)
DZIAŁALNOŚĆ STOLICY APOSTOLSKIEJ
8 grudnia — Modlitwa Papieża Franciszka odmówiona na placu Hiszpańskim
Przychodzę do Ciebie, Matko
Maryjo, Matko nasza Niepokalana,
w dniu Twojego święta przychodzę do Ciebie,
ale nie sam:
są ze mną ci wszyscy, których powierzył mi
Twój Syn
w tym mieście — Rzymie — i na całym świecie,
abyś ich pobłogosławiła i ocaliła od zagrożeń.
Są ze mną, Matko, dzieci,
przede wszystkim samotne, opuszczone
i z tego powodu oszukiwane i wykorzystywane.
Są ze mną, Matko, rodziny,
które zapewniają istnienie życiu i społeczeństwu
przez swój codzienny, ukryty trud;
zwłaszcza te rodziny, którym jest ciężko
ze względu na liczne problemy wewnętrzne
i zewnętrzne.
Są ze mną, Matko, wszyscy pracownicy,
mężczyźni i kobiety,
i powierzam Ci szczególnie tych,
którzy z konieczności
podejmują pracę niegodną,
oraz tych, którzy stracili pracę
lub którym nie udaje się jej znaleźć.
Potrzebujmy Twego Niepokalanego spojrzenia,
by odzyskać zdolność patrzenia
na rzeczy i ludzi
z szacunkiem i wdzięcznością,
bez egoizmu czy obłudy.
Potrzebujemy Twego Niepokalanego Serca,
aby kochać bezinteresownie,
bez żadnych ukrytych motywów,
ale starając się o dobro innych,
z prostotą i szczerością,
rezygnując z masek i podstępów.
Potrzebujemy Twoich niepokalanych stóp,
aby wychodzić naprzeciw tym,
którzy nie potrafią
zrobić pierwszego kroku,
by chodzić drogami zagubionych,
aby odwiedzać samotnych.
Kronika ...................................................... 54
AUDIENCJE GENERALNE
Dekrety w sprawach kanonizacyjnych......... 55
................................................................... 44
MODLITWA MARYJNA Z PAPIEŻEM
................................................................... 50
Nominacje i decyzje papieskie .................... 57
SPIS TREŚCI RO CZNIKA 2016
Dziękujemy Ci, Matko, bo ukazując się
jako wolna od wszelkiej zmazy grzechu,
przypominasz nam, że przede wszystkim
jest łaska Boga,
że jest miłość Jezusa Chrystusa,
który oddał za nas życie,
że jest moc Ducha Świętego,
który wszystko odnawia.
................................................................... 58
Na okładce: Tegoroczna szopka i choinka na placu św. Piotra
L’OSSERVATORE ROMANO
Wydanie polskie - miesięcznik
Redaktor naczelny GIOVANNI MARIA VIAN
Redaktor wydania polskiego WŁADYSŁAW GRYZŁO SJ
Dyrektor generalny ks. SERGIO PELLINI SDB
Zdjęcia ilustrujące działalność Papieża
i Stolicy Apostolskiej są własnością
Działu Foto «L’Osservatore Romano»
Drukarnia Watykańska, Wyd. «L’Osservatore Romano»
. 14 GRUDNIA 2016
DRUK UKOŃCZONO
Adres redakcji: Via del Pellegrino, 00120 Città del Vaticano, telefon 0039 06 698 99 440
i 0039 06 698 99 441, fax 0039 06 698 83 675, e-mail: [email protected]
Spraw, abyśmy nie ulegali zniechęceniu,
ale — ufając w Twoją nieustanną pomoc —
dogłębnie angażowali się w odnowę
samych siebie, tego miasta i całego świata.
Prenumerata roczna: Włochy € 20; Europa: obszar euro € 35, pozostałe państwa $ 45 lub
€ 35; Afryka, Azja, Ameryka Płd. $ 50 lub € 40; Ameryka Płn, Oceania $ 60 lub € 45
W sprawach prenumeraty należy zwracać się do administracji (Via del Pellegrino, 00120
Città del Vaticano, telefon 0039 06 698 99 488). Rozprowadzaniem «L’O sservatore
Romano» w Polsce zajmują się XX. Pallotyni (05 091 Ząbki k. Warszawy, ul. Wilcza 8).
Dział Foto: telefon 0039 06 698 84797, fax 06 698 84998, e-mail [email protected]
Potrzebujemy Twoich niepokalanych rąk,
aby pieścić z czułością,
by dotykać Ciała Jezusa
w braciach ubogich, chorych, wzgardzanych,
aby podnosić tych, którzy upadli,
i wspierać tych, którzy się chwieją.
Ojciec Święty na placu Hiszpańskim (8
XII
2016 r.)
Módl się za nami, Święta Boża Rodzicielko!
Download