KANCELARIA SEJMU BIURO STUDIÓW I EKSPERTYZ WYDZIAŁ ANALIZ EKONOMICZNYCH I SPŁECZNYCH Lipiec 2001 Społeczne skutki integracji Polski z Unią Europejską. (Wybrane problemy) Małgorzata Dziubińska-Michalewicz Informacja Nr 794 W niniejszym opracowaniu przedstawione zostały główne problemy rynku pracy związane z rozszerzeniem Unii Europejskiej, w tym w szczególności zagadnienia dotyczące bezrobocia, promocji zatrudnienia, kształtowania zbiorowych stosunków pracy oraz polityki edukacyjnej. W drugiej części omówione są konsekwencje społeczne zmian wynikających z harmonizacji standardów w zakresie ochrony pracy i zabezpieczenia społecznego ze wspólnotowymi rozwiązaniami i europejskimi standardami socjalnymi. BSiE 1 I. Polityka pełnego zatrudnienia Najtrudniejszym problemem społecznym z jakim boryka się większość krajów UE jest zwalczanie bezrobocia i dążenie do osiągnięcia pełnego zatrudnienia. Podejmowane są próby wspólnego określenia potrzebnych instrumentów stymulujących tworzenie miejsc pracy i przeciwdziałających bezrobociu. W Układzie Amsterdamskim z 1997 r. uzgodniono konieczność zajęcia się sprawami rynku pracy, szczególnie zaś promocji zatrudnienia. W listopadzie 1997 r. na specjalnym posiedzeniu Rady Europejskiej w Luksemburgu zdefiniowana została europejska strategia zatrudnienia, nazwana procesem luksemburskim. Można powiedzieć, że zawarty został pakt w sprawie zatrudnienia, w którym uzgodniono cztery jego cele, nazwane czterema filarami. 1. Filar pierwszy - to działania zwiększające szansę na zatrudnienie (employability). Działania te mają na celu: - ograniczanie ryzyka bezrobocia długookresowego przez wzmocnienie edukacji zawodowej - zarówno dla młodszych jak i starszych - adresowanej do wchodzących na rynek pracy, bezrobotnych oraz podlegających restrukturyzacji, - ograniczanie biernej pomocy bezrobotnym (zasiłków) na rzecz pomocy szkoleniowej oraz innych aktywnych programów rynku pracy, - rozwój współpracy i partnerstwa różnych instytucji szkoleniowych dla młodych oraz programów kształcenia przez całe życie, - opracowanie programów informacyjnych i doradczych dla absolwentów ułatwiających im wejście na rynek pracy. 2. Drugi filar - to działania wspierające przedsiębiorczość. Wskazuje się tu na: - redukcję kosztów administracyjnych oraz innych obciążeń wobec firm, - tworzenie motywacji do samozatrudnienia, - promocję zatrudnienia przez rozwój społecznych instytucji pozarządowych na poziomie lokalnym, - redukcję kosztów pracy. 3. Trzeci filar - to działania pobudzające i wspierające adaptację (adaptability), mające nza celu: - unowocześnienie organizacji pracy, ze szczególnym akcentem na zagadnienia czasu pracy oraz różnych form jej wykonywania, - promowanie i wspieranie szkoleń realizowanych w ramach firm. 4. Czwarty filar - to tworzenie równych szans na pracę (equal opportunities). Tradycyjnie UE zwraca uwagę na: - likwidację nierówności szans i warunków pracy ze względu na płeć, - tworzenie warunków ponownego wejścia na rynek pracy po okresie przerwy, - tworzenie możliwości i odpowiednich warunków pracy dla mniej sprawnych. Unijna strategia zatrudnienia nie prowadzi na razie do tworzenia unijnych instrumentów wspólnej polityki zatrudnienia. Nie przewiduje się funduszy i transferów na szczeblu europejskim. Powstała natomiast unijna grupa nacisku na realizację lepszej polityki zatrudnienia w krajach członkowskich - na szczeblu narodowym. Polityka zatrudnienia pozostaje nadal w kompetencji państw narodowych. Jednak dotychczasowa działalność legislacyjna stworzyła wiele ram i wzorców dla krajowego ustawodawstwa w dziedzinie prawa pracy i spraw socjalnych. To wyznaczanie kierunków i tworzenia wzorców jest szczególnie widoczne od momentu Układu Amsterdamskiego. 2 BSiE Polityka rynku pracy realizowana przez nasz kraj obejmuje działania o charakterze pasywnym jak i aktywnym. Podstawowym zadaniem pasywnej polityki rynku pracy jest łagodzenie skutków bezrobocia poprzez: - zasiłki dla bezrobotnych, - zasiłki i świadczenia przedemerytalne, - wcześniejsze emerytury, - odprawy pieniężne z tytułu zwolnień pracowników z przyczyn dotyczących zakładu pracy, - zasiłki i świadczenia społeczne. Ta polityka pasywna finansowana jest ze środków Funduszu Pracy, Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz budżetu państwa. Aktywna polityka rynku pracy ma za zadanie przede wszystkim: - zmniejszenie rozmiarów bezrobocia poprzez aktywizację zawodową bezrobotnych, - zmniejszenie niedopasowań strukturalnych na rynku pracy, - podnoszenie produkcyjności siły roboczej, - weryfikację gotowości do pracy bezrobotnych. W ramach tej polityki realizowane są następujące programy: - aktywnego pośrednictwa pracy, - szkoleń bezrobotnych, - prac interwencyjnych i robót publicznych, - pożyczek dla bezrobotnych na rozpoczęcie działalności gospodarczej, - pożyczek dla zakładów pracy na tworzenie dodatkowych miejsc pracy, - aktywizacji zawodowej absolwentów szkół. Środki finansowe na realizację aktywnych programów polityki rynku pracy pochodzą z Funduszu Pracy, tworzonego ze składek pracodawców. Z doświadczeń krajów UE wynika, że aktywna polityka rynku pracy (choć niezbędna dla ludzi specjalnej troski, np. niepełnosprawnych, długotrwale bezrobotnych) przynosi ograniczone rezultaty, prowadzące w większym stopniu do „reprodukcji” zasiłkobiorców niż do trwałego zmniejszenia bezrobocia. Ocenia się, że realny spadek bezrobocia jest w ok. 80% rezultatem poprawy koniunktury gospodarczej, a tylko w niewielkim stopniu wynikiem aktywnych programów rynku pracy. Przyjmuje się, że o skuteczności polityki rynku pracy decydują cztery czynniki: 1) wysokość stopy bezrobocia, 2) środki finansowe przeznaczone na programy rynku pracy, 3) efektywność wykorzystania środków publicznych, 4) miejsce polityki rynku pracy w polityce społeczno-gospodarczej. Aktualnie stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce osiąga poziom dwukrotnie wyższy niż średnia w krajach Unii Europejskiej. W marcu b.r. liczba bezrobotnych wynosiła 2 mln 898,7 tys. osób, co oznacza 15,9% stopę bezrobocia. Bez prawa do zasiłku pozostawało aż 80% ogółu zarejestrowanych bezrobotnych (przed rokiem odsetek ten wynosił 77%). Tak duża skala bezrobocia i znaczne parcie na rynek pracy w Polsce jest konsekwencją między innymi wyżu demograficznego lat osiemdziesiątych. Liczba bezrobotnych w naszym kraju zdeterminowana jest przede wszystkim wielkością środków finansowych oraz efektywnością działania podmiotów rynku pracy. Porównania międzynarodowe wskazują, że w Polsce przeznacza się mniej środków na jednego bezrobotnego w relacji do produktu krajowego brutto niż w krajach UE. Kraje UE przeznaczają od wielu lat średnio ponad 10 tys. USD rocznie na jednego bezrobotnego, gdy Polska tylko ok. BSiE 3 1 tys., tj. 10-krotnie mniej. Jest to jednak uwarunkowane zdolnościami budżetu państwa do dofinansowania środków Funduszu Pracy. W porównaniu z krajami UE mniejszy jest u nas udział środków przeznaczanych na programy aktywne. Należy zwrócić uwagę na fakt, że sytuacja na polskim rynku pracy jest niezwykle zróżnicowana przestrzennie. Stopień mobilności przestrzennej jest ograniczony istniejącą barierą mieszkaniową. W warunkach integracji i przyspieszenia zmian strukturalnych niezbędne będzie zwiększenie mobilności przestrzennej i zawodowej pracowników. Perspektywa przystąpienia Polski do Unii rozpoczęła proces budowania nowych zbiorowych stosunków pracy, które są już normą w krajach Unii, a także ważnym filarem demokracji i elementem przeciwwagi dla mechanizmów rynku pracy (zgodnie z przyjętą wspólnotową Kartą Podstawowych Praw Socjalnych Pracowników). W ostatnim dziesięcioleciu w zakresie przebudowy zbiorowych stosunków pracy rozszerzona została w naszym kraju wolność zrzeszania się pracowników i pracodawców w celu obrony swych interesów ekonomicznych i socjalnych. Przyznane też zostało obu stronom prawo do prowadzenia zbiorowych rokowań i zawierania układów zbiorowych zgodnie z ustawodawstwem i praktyką krajową. Prawo do uciekania się do działań zbiorowych w przypadku konfliktów interesów obejmuje także prawo do strajku. W celu ułatwienia rozwiązywania sporów zbiorowych w dziedzinie pracy ustanowione zostały i są wykorzystywane różne procedury pojednania, mediacji i arbitrażu. Rozwijanie tych form zapobiegania konfliktom jest zgodne z ogólną tendencją występującą w krajach Unii. Tworzenie w Polsce z odpowiednim wyprzedzeniem pewnych instrumentów w zakresie zbiorowych stosunków pracy uczyni z pewnością łagodniejszym sam przebieg procesu integracyjnego. W Polsce, odmiennie niż w krajach UE, dominują zakładowe układy zbiorowe, które na podstawie ustaleń Kodeksu Pracy regulują warunki wynagradzania w sposób dostosowany do lokalnych warunków i kondycji finansowej zakładów pracy. Natomiast w krajach UE (z wyjątkiem Wielkiej Brytanii) występuje duży stopień centralizacji rokowań zbiorowych. Odsetek zatrudnionych, których warunki pracy, wynagrodzenia, zasady rekrutacji i zwolnień są regulowane w drodze rokowań zbiorowych sięga 98% w Austrii, 95% w Finlandii oraz Francji i „tylko” 47% w Wielkiej Brytanii. Stwarza to dużą sztywność np. branżowych systemów wynagradzania. Z zakresu dyrektyw europejskich nakładających na pracodawców obowiązek informowania i konsultowania niektórych decyzji z przedstawicielstwem pracowników, konieczne jest wydanie w naszym kraju norm określających zakres obowiązków pracodawców w sprawach dotyczących informowania i konsultowania z przedstawicielami pracowników strategicznych decyzji dotyczących zakładów pracy. Od 2000 r. zwiększona została w Polsce odpowiedzialność samorządów za równowagę na lokalnych i regionalnych rynkach pracy oraz skuteczność polityki promującej zatrudnienie. Argumentem za takim rozwiązaniem jest dobra znajomość uwarunkowań kształtowania się bezrobocia, jaką dysponują samorządy, mogące włączyć do działania instytucje i społeczności lokalne. Z drugiej strony dekoncentracja działań po 2000 r. spowodowała brak jednolitości polityki rynku pracy, której głównym podmiotem, odpowiedzialnym za pełne zatrudnienie, pozostaje zawsze państwo. Poza zasięgiem oddziaływania polityki rynku pracy pozostaje zdolność gospodarki do tworzenia miejsc pracy. Ważną kwestią pozostaje odpowiednia koordynacja polityki edukacyjnej z polityką rynku pracy. W ostatnich latach dokonywane zmiany w systemie oświaty wywołane są przede wszystkim potrzebą dostosowania kształcenia do wymagań rynku pracy. Do zmian tych zaliczyć należy: 4 BSiE - zmniejszenie liczby uczniów i absolwentów szkół zawodowych, - modernizacja programów kształcenia i wprowadzenia nowych specjalności, - wprowadzenie liceów technicznych, łączących cechy szkół ogólnokształcących i zawodowych, - powstawanie szkół niepublicznych, szybko reagujących na potrzeby rynku pracy, - powstawanie instytucji edukacyjnych przygotowujących do realizacji potrzeb przekwalifikowań, nabywania nowych kwalifikacji oraz kształcenia permanentnego. Na kompleksową koordynację edukacji zawodowej i rynku pracy składa się zarówno koordynacja bieżąca jak i perspektywiczna. Koordynację bieżącą zapewnia: - monitoring zawodów deficytowych i nadwyżkowych, - dwustronne umowy szkoleniowe między szkołami a zakładami pracy, - badanie i monitoring losów absolwentów szkół wyższych i kursów dokształcających. Metody te mają zbliżyć system edukacji zawodowej oraz strukturę i treści kształcenia do potrzeb szybko zmieniającej się gospodarki. Natomiast koordynację perspektywiczną powinno zapewnić prowadzenie stałych studiów nad perspektywiczną ewolucją zawodów i ich strukturą oraz opracowanie perspektywicznej prognozy zapotrzebowania na kadry. Perspektywa integracji z UE stawia przed naszym kraje dalsze wyzwania w dziedzinie edukacji, szczególnie związane ze zmianą popytu na pracę kwalifikowaną. Obserwowane od lat w gospodarce światowej zmiany w strukturze zatrudnienia wynikające z dyfuzji nowoczesnych technik wytwarzania powodują zmniejszenie liczebności pracowników wykonujących nieskomplikowaną pracę i przyuczonych do zawodu, przy zmniejszeniu ogólnego zapotrzebowania na pracę bezpośrednio produkcyjną. W ślad za takimi trendami wzrasta zapotrzebowanie na pracowników nauki, techniki, szczególnie informatyków i pracujących w gałęziach wytwarzających komputery, roboty i automatyczne linie produkcyjne oraz innych wysokokwalifikowanych specjalistów. W sytuacji nie docenienia potrzeby nowoczesnego kształcenia, Polska może stać się tylko dostarczycielem dla krajów UE słabo kwalifikowanych pracowników, podejmujących się za niskim wynagrodzeniem prac niechętnie wykonywanych przez rodzimą siłę roboczą. Pracownicy tacy określani są jako tzw. 3-D workers, wykonujący prace brudne (dirty), ciężkie (difficult) oraz niebezpieczne (dangerous), którzy nie mogą liczyć na zadowalające wynagrodzenie. Polska staje więc przed zadaniem dostosowania się do nowoczesnych trendów występujących na europejskim rynku pracy, poprzez właściwą, przyszłościową politykę edukacyjną. Do pozytywnych zjawisk zaliczyć można wzrastające w naszym kraju współczynniki skolaryzacji i coraz wyższy odsetek osób legitymujących się wyższym wykształceniem. W roku akademickim 1999/2000 36,9% osób w wieku 19-24 lat kontynuowało naukę w szkołach wyższych, podczas gdy w roku 1990/91 wskaźnik ten wynosił 12,9%, a w 1995/96 22,3%. Wejście do struktur europejskich wiązać się będzie ze wzrostem zapotrzebowania w naszym kraju na wykształconych urzędników władających językami obcymi, szczególnie znawców prawa międzynarodowego, mogących pracować w instytucjach Unii. Problemem będzie na pewno kwestia dyscypliny i stosunku Polaków do pracy, polskich nawyków i zwyczajów. Należy zwrócić uwagę na fakt zbyt niskiego poziomu (niższego w porównaniu ze standardami Europejskiego Kodeksu Zabezpieczenia Społecznego) wynagrodzeń oraz zasiłków w naszym kraju. Poziom ten nie zapewnia w Polsce tzw. „płacy godziwej” i może spowodować trudności w procesie integracji. Znaczny jednak wzrost wynagrodzeń i zasiłków do poziomu standardów UE bez odpowiedniego wzrostu produktywności może stymulować inflację i ograniczać konkurencyjność polskich przedsiębiorstw. Z drugiej strony, utrzymanie rela- BSiE 5 tywnie niskich wynagrodzeń i zasiłków może spotkać się ze strony Komisji Europejskiej z zarzutem „dumpingu” socjalnego. Integracja Polski z UE obejmuje cztery podstawowe wolności wspólnego rynku, a mianowicie swobodny przepływ osób, usług, towarów i kapitału. Swobodnego przepływu pracowników (osób) nie należy jednak rozpatrywać w oderwaniu od innych swobód, szczególnie dotyczących przepływu towarów. Stanowią one jedynie różne formy przepływu pracy. Aktualnie swoboda przepływu towarów w warunkach większej konkurencyjności krajów UE jest dla tych krajów bardzo korzystna z punktu widzenia zmniejszenia bezrobocia i wzrostu eksportu. Przejawem tego jest znaczna nadwyżka w obrotach towarowych UE z Polską i innymi krajami Europy Środkowej i Wschodniej. Jest rzeczą ważną, aby negocjacje polsko-unijne dotyczyły nie tylko przepływu siły roboczej, ale także przepływu pracy uprzedmiotowionej i zakładały pewną symetrię między liberalizacją obrotów towarowych i rynków pracy. Integracja powinna przynosić obopólne korzyści. Dotychczas, w sytuacji odłożenia na wiele lat procesu liberalizacji przepływu pracowników, korzyści ze swobodnego przepływu towarów przypadają głównie krajom UE. Sprowadzają się one bowiem do opanowania naszego rynku, wysuwania żądań zmniejszenia zatrudnienia i produkcji (np. stali), przyczyniając się - w wielu branżach - do ograniczenia produkcji krajowej i destrukcji miejsc pracy w Polsce. Przystąpienie do UE stanowić będzie pewne obciążenie dla polskiego rynku pracy oraz całego systemu zabezpieczenia społecznego, na skutek napływu na nasze terytorium ludności zarówno z państw członkowskich jak i spoza Unii. Dla tych ostatnich Polska stanie się pierwszym obszarem wjazdu na terytorium UE. Należy się także liczyć z nowymi problemami społecznymi związanymi z kulturową odrębnością. II. Inne społeczne aspekty poszerzenia Unii Europejskiej Coraz częściej w Unii Europejskiej dostrzegana jest potrzeba całościowego podejścia do sfery społecznej i harmonijnego łączenia postępu gospodarczego z postępem społecznym, gdyż inaczej sfera socjalna może się stać hamulcem rozwoju. Pogląd, że Unia nie może być tylko unią gospodarczą i walutową, ma coraz więcej zwolenników, a bez „socjalnej nogi” jednolity rynek europejski byłby niekompletny i niestabilny. Proces integracji europejskiej byłby ułomny, gdyby został pozbawiony swego socjalnego komponentu. Bez ukształtowania swoistej europejskiej przestrzeni społecznej, a więc przeprowadzenia odpowiednich działań dostosowawczych ze strony krajów przystępujących do UE (w zakresie infrastruktury społecznej, polityki migracyjnej, minimalnych norm zabezpieczenia społecznego - by wymienić tylko niektóre z dziedzin), całościowe zintegrowanie okazać się może nierealne. Z drugiej strony należy pamiętać, że integracja nie ma tylko charakteru jednostronnego i nie podlega tylko na dostosowaniu się danego kraju do wymogów Unii. Także kraje UE muszą wziąć pod uwagę wpływ narodowego układu społeczno-gospodarczego na funkcjonowanie ich gospodarek i społeczeństw. Na etapie czynienia przez nasz kraj przygotowań do przystąpienia do Unii, trudno jest jeszcze przewidzieć wszystkie skutki społeczne tego przedsięwzięcia. Zależeć one będą od wynegocjonowanych warunków, na jakich nastąpi rozszerzenie Unii. W niniejszym opracowaniu ograniczymy się do zasygnalizowania niektórych ważniejszych aspektów społecznych związanych z tym procesem. 1. Doniosłym problemem społecznym, wiążącym się z rozszerzeniem UE jest kwestia nabywania przez obcokrajowców gruntów i nieruchomości. Ze względu na niskie ich ceny w naszym kraju w porównaniu z krajami Europy Zachodniej i niewątpliwe walory historyczno-przyrodniczo-rekreacyjne wielu obiektów w Polsce, obserwuje się znaczne i wzrastające 6 BSiE zainteresowanie ich kupnem. Chociaż obecnie nabywanie przez cudzoziemców gruntów i nieruchomości odbywa się oficjalnie na niewielką skalę (obrót jest regulowany administacyjnie przez MSWiA), faktyczny zasięg tego zjawiska jest dużo szerszy. Nierzadko ma miejsce niezgodne z przepisami przekazywanie przez osoby utrzymujące się z niewielkiej renty, emerytury rolniczej czy zasiłku dla bezrobotnych ziemi i domostw zamożnym obywatelom innego państwa. Ma to miejsce na podstawie testamentu, poprzez zawieranie fikcyjnych małżeństw, czynienia darowizn na rzecz powoływanych doraźnie fundacji itp. Zjawiska te budzą już dziś pewne niepokoje społeczne, ze względu na takie negatywne skutki jak: - groźba marginalizacji we własnym kraju pewnych grup społecznych, - dyktat ekonomiczny ze strony zamożniejszych cudzoziemców, - znaczy wzrost w przyszłości cen gruntów i nieruchomości, prowadzący do spowolnienia lub wręcz zahamowania obrotu wewnątrzkrajowego, - groźba utraty tożsamości narodowej. Nie jest to problem, z którym musi uporać się tylko nasz kraj. Podobne negatywne następstwa liberalizacji w dziedzinie obrotu ziemią i nieruchomościami zaobserwować można już obecnie na terenach Alzacji i Lotaryngii. 2. Po integracji ze strukturami UE wschodnia granica naszego kraju stanie się zarazem zewnętrzną granicą UE. Z doświadczeń państw członkowskich wynika, że najwięcej imigrantów napływa do państw stanowiących zewnętrzną granice Unii. Oznacza to, że staniemy się pierwszym obszarem napływu licznych imigrantów z państw b. ZSRR, azjatyckich i afrykańskich. Polska będzie więc obciążona kosztami zabezpieczenia społecznego - z napływem migrantów związane są również kwestie zatrudnienia, edukacji, pomocy społecznej, mieszkania itp. Czeka nas zmiana polityki zagranicznej wobec sąsiadów. Prawdopodobnie będzie trzeba wprowadzić obowiązek wiz dla obywateli Ukrainy, Białorusi, Rosji, Litwy. 3. Już dziś wiadomo, że w trakcie negocjacji przedstawiciele Unii będą optowali za wprowadzeniem okresu przejściowego w przypadku urzeczywistnienia zasady swobodnego przepływu siły roboczej. Będzie więc okres przejściowy dla obywateli polskich, ale do naszego kraju będą napływać cudzoziemcy. Można więc przewidywać dodatnie saldo migracji. W wyniku starzenia się zasobów pracy w Europie Zachodniej do 2010 r. nastąpi zjawisko generujące migracje ekonomiczne ze Wschodu na Zachód. Rzeczywistość pokaże, czy kraje UE będą potrzebować siły roboczej z naszego kraju, a także czy Polacy będą się osiedlać w krajach Unii w celu podjęcia tam pracy zarobkowej. 4. Przyszła integracja Polski ze strukturami UE oznacza konieczność stopniowej harmonizacji elementarnych standardów, wytycznych i minimalnych norm w zakresie ochrony pracy i zabezpieczenia społecznego oraz tych regulacji i działań koordynacyjnych na poziomie Unii, które służyć będą rozwiązywaniu najbardziej dotkliwych kwestii społecznych. Oznacza to akceptację takich wartości, będących w standardach działania Unii jak: - godność osoby ludzkiej, - wolność, - równość szans, - solidarność, - sprawiedliwość i pomocniczość. 5. Chcąc stać się pełnoprawnym członkiem Unii Polska musi dokonać gruntownego przeglądu swojego ustawodawstwa socjalnego pod względem wspólnotowych rozwiązań i standardów socjalnych. Bez włączenia tych standardów do strategii rozwoju społecznogospodarczego powstać może zbyt duży dystans pomiędzy tym, co jest w krajach UE a w Polsce. Nasz kraj, dostosowując politykę społeczną do realizowanej w UE musi brać pod BSiE 7 uwagę europejskie standardy socjalne. Odrębnym zagadnieniem są możliwości finansowe wynikające z konieczności dostosowania. Konieczne będzie przeznaczenie części środków budżetowych na finansowanie zadań polityki społecznej w zakresie: - tworzenia miejsc pracy, - wzrostu wynagrodzeń pracowniczych, - odpowiednich świadczeń socjalnych, - wspierania szkolnictwa wyższego, - realizowania odpowiedniej polityki wobec cudzoziemców. 6. Należy pamiętać, że po przystąpieniu do Unii Polska będzie musiała stosować prawo wspólnotowe. Wprawdzie można założyć, że dla pewnych dziedzin zostaną uzgodnione uregulowania przejściowe, jednak w zakresie zabezpieczenia społecznego pracowników migrujących zmiana zapewne nastąpi gwałtownie. Tak stało się w przypadku Grecji, Hiszpanii i Portugalii, które wcześniej weszły do Unii. Oznacza to, że nasz kraj zobowiązany zostanie do transferu za granicę polskich emerytur i rent oraz innych świadczeń pieniężnych, tj. zasiłków rodzinnych, zasiłków dla bezrobotnych. Powstanie też zobowiązanie pokrycia kosztów świadczeń leczniczych obywatelom polskim przebywającym lub mieszkającym na terytorium innych państw członkowskich. Należy zatem liczyć się z dodatkowymi obciążeniami budżetu instytucji ubezpieczeniowych. 7. Nasz kraj, chcąc skorzystać ze środków funduszy unijnych (Europejskiego Funduszu Socjalnego, Funduszu Spójności czy Europejskiego Banku Inwestycyjnego) musi podjąć kroki w celu dostosowania polityki regionalnej do standardów wspólnotowych oraz stosowanych regulacji prawnych w tym zakresie. Istnieje konieczność stworzenia narodowej strategii polityki strukturalnej, w oparciu o szeroki dialog społeczny, z partnerami gospodarczymi i socjalnymi w regionach. Konieczne jest rzeczywiste upodmiotowienie regionów, decentralizacja władzy i oddanie wielu kompetencji podmiotom lokalnym, gdyż w ten sposób można zapewnić stały wzrost i rozwój. Wykorzystana literatura: J. Auleytner, Edukacja w Unii Europejskiej i w Polsce w: Społeczne skutki integracji Polski z Unią Europejską, Wyższa Szkoła Pedagogiczna Towarzystwa Wiedzy Powszechnej w Warszawie, Warszawa 1999; S. Borkowska, Świat pracy na przełomie wieków, „Polityka Społeczna” nr 11/12/1997; L. Florek, M. Latos-Miłkowska, Ł. Pisarczyk, Prawo pracy w wybranych krajach Unii Europejskiej i Stanach Zjednoczonych, Instytut Pracy i Spraw Socjalnych, Warszawa 2000; Z. Jacukowicz, Zróżnicowanie płac w Polsce, krajach Unii Europejskiej i w USA, Instytut Pracy i Spraw Socjalnych, Warszawa 2000; J. Jagas, Produktywność i konkurencyjność w warunkach integracji Polski z Unią Europejską, „Polityka Społeczna” nr 3/2001; M. Kabaj, Przeciwdziałanie bezrobociu a integracja. Import bezrobocia? „Polityka Społeczna” nr 11/12/1997; M. Kabaj, Rynek pracy w Unii Europejskiej i w Polsce w: Społeczne skutki integracji; K. Kloc, Konflikty przemysłowe. Spory zbiorowe i mediacje. Polska a rozwiązania zachodnioeuropejskie, „Polityka Społeczna” nr 2/1997; B. Skulimowska, Stowarzyszenie Polski z Unią Europejską a swoboda przepływu pracowników, „Polityka Społeczna” nr 11/12/1995; A. Świątkowski, Harmonizacja polskiego prawa socjalnego ze standardami europejskimi, „Polityka Społeczna” nr 7/1996; G. Uścińska, Zabezpieczenie społeczne w Unii Europejskiej w: Społeczne skutki op. cit. J. Wratny, Partycypacja pracownicza w perspektywie XXI wieku, „Polityka Społeczna” nr 11/12/1997.