1 Tadeusz Zalewski 2901 N. Parkside Chicago, IL, 60634, USA. 2014-08-15 Wszyscy Rodacy w Ojczyźnie i Droga Polonio! Wasza Eminencjo Kardynale Kazimierzu Nycz Arcybiskupie Metropolito Warszawski! Nigdy nie przypuszczałem, że tak szybko będę zmuszony ponownie zwrócić się listem otwartym do Was i do Ciebie – kardynale Kazimierzu Nycz. Niestety – Arcybiskup Metropolita Warszawski publicznie udzielający Komunii Świętej pani Hannie Gronkiewicz-Waltz, panu Donaldowi Tuskowi czy Bronisławowi Komorowskiemu – winien najgorszej odmiany grzechu zgorszenia, po prostu zmusza mnie do tego! I robi to nie tylko na oczach wiernego ludu – ale jeszcze wobec kamer i transmisji do domów milionów wierzących i niewierzących – którzy też na takie czyny najwyższego w godności kościelnej hierarchy patrzą! Groza tego czynu zmusza do przypomnienia podstawowych prawd katechizmu. naszej Świętej Wiary, prawa Kościoła (które przecież też jest pochodną Objawienia) i szczególnie spraw związanych z grzechem zgorszenia. Grzechy cudze Święta i jedyna prawdziwa Wiara Katolicka naucza nas – odwołując się do Biblii i nauczania Kościoła – że istnieje 9 rodzajów grzechów cudzych. Każdy z nich może być popełniany w indywidualnej relacji człowieka do człowieka – ale także w skali społecznej. Są to: 1. Grzech doradzać. Tu należy także agitacja i propaganda jako masowa zła rada oraz dezinformacja, wskutek której zło jest odbierane jako dobro. 2 2. Rozkazywać do grzechu. Tu należy i żądanie ślepego wykonywania przepisów, wbrew osądowi własnego sumienia – a także zrzucanie odpowiedzialności na „prawo” i rozkazodawców. 3. Zezwalać na grzech drugiego. W skali społecznej należy tu znoszenie zakazów tam gdzie powinny one obowiązywać – zwłaszcza w prawie. 4. Pobudzać do grzechu. W skali społecznej należy tu m.in. obmowa prawych osób i rozmaite formy promocji grzeszących. 5. Pochwalać grzech drugiego. Znowu w skali społecznej dotyczy to m.in. wypowiedzi różnych fałszywych autorytetów, pochlebstw dla zła, itp. Może mieć postać odwróconą – jako piętnowanie sprawiedliwego. 6. Milczeć na grzech cudzy. Dotyczy – w skali społecznej - zwłaszcza uprawnionych autorytetów, które mogą i ze swych obowiązków powinny zabrać głos w obronie prawdziwego dobra. 7. Grzechu nie karać. Nie wymaga komentarzy. Nic tak nie dodaje skrzydeł złoczyńcom, jak świadomość bezkarności. 8. Pomagać do grzechu. W skali społecznej taką formą pomocy jest i społeczna bierność – znowu w sposób szczególny osób, które z racji autorytetu i funkcji są zobowiązane zabrać głos. 9. Uniewinniać grzech cudzy. W skali społecznej należą tu wszelkie formy wspierania fałszywej moralności oraz wspieranie czy budowanie autorytetu osób, których postępowanie na to nie zasługuje. Grzech zgorszenia Ksiądz Kardynał Nycz udzielając Komunii Świętej pani Gronkiewicz-Waltz dopuścił się szczególnie ciężkiej formy grzechu zgorszenia. Przypomnijmy, co na temat grzechu zgorszenia mówi Katechizm Kościoła Katolickiego: Art. 2284. Zgorszenie jest postawą lub zachowaniem, które prowadzi drugiego człowieka do popełnienia zła. Ten, kto dopuszcza się zgorszenia, staje się współkusicielem swego bliźniego. Narusza cnotę i prawość, może doprowadzić swego brata do śmierci duchowej. (…) Art. 2285. (…) Zgorszenie jest szczególnie ciężkie, gdy szerzą je ci, którzy z natury bądź z racji pełnionych funkcji, obowiązani są uczyć i wychowywać innych. Takie zgorszenie Pan Jezus zarzuca uczonym w Piśmie i faryzeuszom, porównując ich do wilków przebranych za owce (por. Mt 7,15). Słowa bezpośrednio Pana Jezusa z kart Ewangelii wskazują, że najcięższą formą grzechu zgorszenia jest doprowadzanie do utraty wiary w Boga. Nadto Syn Boży nie żałuje najbardziej drastycznych ostrzeżeń pod adresem gorszycieli. Mówi wprost: „Kto by stał się powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej, gdyby mu kamień młyński zawieszono u szyi i wrzucono do morza” (Mt 18,6). W 3 Ewangeliach nie brak słów zachęty do radykalnego odrzucenia wszystkiego, co prowadzi do grzechu. Natomiast najczęstszą formą grzechu zgorszenia jest czynienie zła pod pozorem robienia czegoś dobrego. Nauczanie Papieża Franciszka W ten kontekst w sposób przejmujący wpisują się słowa Papieża Franciszka wygłoszone podczas porannej Mszy św. w Domu św. Marty w dniu 11 listopada 2013 roku. Ojciec Święty powiedział, że różnica między grzechem a zgorszeniem polega na tym, że kto grzeszy i się nawraca prosząc o przebaczenie – czuje się słaby i odzyskuje duchową więź z Bogiem. Natomiast kto gorszy, powodem zgorszenia jest to, że nie ma w nim skruchy. Grzeszy dalej, udając chrześcijanina. Prowadzi podwójne życie – a to wyrządza Kościołowi bardzo wiele szkody. Jest niesprawiedliwy – i życie takie zasługuje, aby mu zawieszono kamień młyński u szyi i wrzucono go w morze. Te słowa Pana niech uświadomią wszystkim – jak straszne jest to zło! Święte prawo Kościoła A co mówi Kodeks prawa kanonicznego? Cóż, dobitny i jasny zapis Kanonu 915 stanowi: „Do Komunii Świętej nie należy dopuszczać (…) osób trwających z uporem w jawnym grzechu ciężkim.” Jasno i prosto zastosował ten przepis w USA obecny Arcybiskup Springfield – stolicy stanu Illinois. Członkowie stanowej legislatury, którzy głosowali za małżeństwami homoseksualnymi (w tym m.in. za prawem do adopcji dzieci dla takich „małżeństw”) – oni nie mogą przystępować do Najświętszej Eucharystii. I już! Jawnie trwają w grzechu ciężkim wbrew oczywistej i jasnej nauce Kościoła w tym zakresie. Która zalicza grzechy nieczyste przeciwko naturze do grzechów wołających o pomstę do Nieba i nakazuje bronić praw także najmniejszych, najbiedniejszych i najbardziej bezbronnych. Oczywiście, gdyby zmienili swoje poglądy, żałowali za swoje czyny – i uczynili to publicznie (bowiem uprzednio gorszyli publicznie takim głosowaniem i bronieniem zła w przemowach i wywiadach, które wygłaszali) – a to co innego. Wtedy taka postawa nazywa się po prostu: szczere i całkowite nawrócenie… Pan Tusk, Pani Gronkiewicz-Waltz, Pan Komorowski… Grzechy pani prezydent Warszawy są jawne i oczywiste. Z uporem maniaczki promuje symbol grzechów nieczystych przeciwko naturze – i to na Placu Zbawiciela. Męża sprawiedliwego – profesora Chazana – ukarała za przestrzeganie Przykazania Bożego: „Nie zabijaj!” Przy okazji popełniła niemal wszystkie z listy grzechów cudzych. Grzech rozkazywać, na grzech zezwalać, grzech pochwalać, do grzechu radzić, grzech uniewinniać, do grzechu pomagać… 4 Dodajmy, że pan profesor Chazan przynajmniej uratował matkę nieszczęsnego chłopczyka przed powikłaniami zabiegu aborcji – a do tych prócz zawsze występujących cierpień psychicznych należą i możliwe bardzo groźne powikłania fizyczne – na przykład trwała niepłodność u co siódmej kobiety w Polsce, które dokonały zabiegu aborcji! Ten lekarz i dyrektor szpitala pod każdym względem postępował nienagannie. Wymiar osobistej krzywdy uczynionej Panu profesorowi jest trudny do oddania. Wszyscy wyżej wymienieni należą też do partii, która opowiada się za „kompromisem aborcyjnym” – jaki obowiązuje obecnie w Polsce i jest tożsamy z sytuacją w tym zakresie w państwie Hitlera. Niepełnosprawne dzieciątko nie ma prawa żyć! Nadto ta partia jawnie opowiada się za grzechami nieczystymi przeciwko naturze – i zawsze taka była. Dziwne, nie znalazłem w Piśmie Świętym ani w Ewangeliach – jakichś dozwolonych przez Pana Boga kompromisów w temacie Przykazania: „Nie morduj!” Czy w temacie grzechów wołających o pomstę do Nieba! (Przypomnijmy, jest takich grzechów pięć: Umyślne morderstwo, Grzechy nieczyste przeciwko naturze, Okradanie ubogich, wdów i sierot, Zatrzymywanie zapłaty pracownikom; Produkcja i handel narkotykami. Ten ostatni piąty grzech dodał do listy nasz ukochany Papież Benedykt XVI. Pozostałe cztery były od zawsze.) A o innych jawnych i publicznych grzechach wszystkich trzej wyżej wymienionych – to nawet szkoda pisać. A i miejsca by zbrakło, gdyby te wszystkie kłamstwa, współodpowiedzialność za zamordowanie prezydenta Lecha Kaczyńskiego i członków delegacji państwowej z dnia 10 kwietnia 2010 roku, czy inne skrytobójcze morderstwa, działania przeciwko poprawnemu śledztwu, działania przeciwko obowiązującej Konstytucji i inne mega oszustwa czy mega kradzieże powyliczać. Jak choćby bezprawnie umorzone Rosji opłat za tranzyt jej gazu przez Polskę i inne zobowiązania. Czy wielką kradzież pieniędzy należnych polskim emerytom. Dość powiedzieć, że obecna Konstytucja RP w żaden sposób nie pozwala zrzec się niepodległości ani uznać w całości prymatu prawa stanowionego poza Polską nad prawem polskim. A z obrony niepodległości czyni najwyższy obowiązek dla wszelkich władz – i takąż przysięgę składają do dziś dnia wszyscy posłowie, senatorowie, premierowie i prezydenci. A jak ci jej bronili…??? Tym trzem wymienionym powyżej osobom to tylko jedno można powiedzieć i powinien to zrobić każdy prawdziwy hierarcha katolicki: Nieszczęśni – ratujcie wasze biedne dusze! Żałujcie za zbrodnie i grzechy, pokutujcie, proście o wybaczenie! Naprawiajcie zło uczynków waszych! A u Pana Boga - i u tego jakże szlachetnego polskiego ludu – jakie nawrócenie, takie przebaczenie. Kardynała Nycza grzech dodatkowy… „Kto niegodnie przyjmuje Ciało i Krew Pana – potępienie wieczne sobie je i pije!” – Dobitnie ostrzega Apostoł Chrystusa w jednym z Listów Apostolskich. Ksiądz kardynał Kazimierz Nycz podając Najświętszą Eucharystię osobom w sposób oczywisty nie będącym w stanie przyjąć Zbawiciela w sposób godny – bierze na siebie także współodpowiedzialność i za ten ich grzech. Sam też obciąża się jako grzechami cudzymi – wszystkimi ich grzechami. Grzech 5 pochwala, grzechu nie karze, grzech radzi (bo wszak bierze udział w fałszywej agitacji, która należy do sfery takiegoż grzechu cudzego w wymiarze społecznym), na grzech milczy, do dalszych grzechów pobudza, do grzechu pomaga i grzech uniewinnia. Nadto sieje niewiarygodne zgorszenie – bo przecież tak traktując osoby, które działają jawnie wbrew nauczaniu Kościoła – jaki obraz Wiary i Kościoła przekazuje niewierzącym? I jak umacnia w Świętej Wierze wierzących? Kardynale Nycz! Mam do Ciebie jedną prośbę. Jeżeli utraciłeś wiarę – bo tak jak Ty może się zachowywać tylko człowiek, który zupełnie utracił Wiarę - to po prostu złóż sutannę i odejdź! Nie bądź dwulicowym oszustem – jak ostrzegał Papież Franciszek. Po prostu złóż sutannę i odejdź z Kościoła. Zaprawdę powiadam Ci, odwołując się do słów Pana z kart Jego Ewangelii – lżej będzie Twojej nieśmiertelnej Duszy w dniu Sądu. Gdy staniesz przed sądem Tego, Który Jest i Którego tak znieważasz. A dusze tych, którym tak udzielasz Komunii Świętej – jeszcze będą Ciebie oskarżały! Żeś doprowadzał ich do grzechu niegodnego przyjmowania Najświętszego Sakramentu. Rodacy! Droga Polonio! Proszę Was wszystkich o modlitwę i zamawianie Mszy Świętych w sprawie szczególnej – wiadomej Panu Bogu. Ta sprawa to jedyny ratunek dla nas przed wojną z Rosją – jaki jeszcze pozostał. I zapewne jedyny ratunek dla dusz wielu naszych hierarchów, którzy zmierzają prosto do piekła. Jest to sprawa jak najbardziej zgodna z nauczaniem Kościoła. Prosimy o pewną szczególną łaskę – jak w sytuacji krytycznej Pana Boga w Trójcy Przenajświętszej Jedynego prosić można. Ta sprawa jest dobrze znana w Świętej teologii. Tylko trzeba mieć wielką i poprawną wiedzę, żeby to wiedzieć. Niestety, na ten moment nie może być więcej ujawnione. Panie Jezu Chryste, Wszechwładny Królu, Królu Polski – wkrocz Twą Mocą i Wszechpotęgą. Ratuj tych naszych hierarchów, w tym biedną duszę kardynała Kazimierza Nycza. I ratuj nas, ratuj Polskę, Królestwo Twoje i Twojej Mamy! Amen. Tadeusz Zalewski