Piotr Wołkowiński, moderator konferencji Proszę Państwa, mamy podwójne zaproszenie i od Pana ministra i od Pana dyrektora, żeby się sieciować. Sieciowanie to znaczy ten kontakt taki łączący między ludźmi. Mogę zadzwonić, nie mogę zadzwonić, mogę się podzielić tym, że mi coś się nie udało i tamten mi powie „ale mi się to udało i ja mogę się podzielić z tobą”. Trzeba troszeczkę odwagi, ale ja też bardzo do tego proszę Państwa namawiam, między wami. Teraz, jeżeli my chcemy to samo sieciowanie, proszę Państwa, z mieszkańcami, to chciałem Państwu po prostu przytoczyć jeden przykład bardzo interesującego czegoś. Paulo Freire, taki teoretyk i praktyk rozwoju lokalnego w południowej Ameryce, wypracował coś, co się nazywa 21 wspólnych pojęć i powiedział „nie możemy pracować ku zmianie ludzi, jeżeli nie mamy około 21 wspólnych pojęć”. Wtedy to była mowa głównie o rewolucji rolnej, o przyznaniu ludziom ziemi i o takich różnych rzeczach. A więc trzeba było podzielić się takimi pojęciami jak to, co rośnie, czy roślina i tak dalej, i tak dalej. No i w jednym z przykładów tego jak działać z sąsiadami, bo tak się nazywają akurat ludzie, którzy w tej dzielnicy mieszkają, wypracowano to, co się nazywa „słowniczek sąsiedzki”, czyli podręcznik do tego jak, co to znaczy w ogóle to pojęcie. Proszę się popatrzeć, ja nie będę tego czytał, na temat tego, co to jest na przykład norma społeczna w wersji stworzonej przez mieszkańców, a co to jest wersja profesjonalisty, z referencją do encyklopedii i tak dalej, i tak dalej. Naprawdę bym bardzo, bardzo podkreślał, że jeżeli my chcemy, żeby te nasze rewitalizacje się udały, my musimy umieć przetłumaczyć język skomplikowany na o wiele prostszy. W jednym momencie my mówimy, może to taki przykład tego to jest „zakaz palenia tytoniu”, a w tym drugim no jest troszeczkę trudniej się zorientować dla przeciętnego człowieka, o co tam chodzi. Proszę Państwa, mam przyjemność troszeczkę próbować, to jest niemożliwe oczywiście, zastąpić Pana dyrektora Bagieńskiego, który nie mógł dzisiaj niestety być z nami i chciałbym tylko się podzielić z jedną inną inicjatywą Ministerstwa Rozwoju, która się nazywa PIM, Partnerska Inicjatywa Miast, bo akurat w tej inicjatywie biorę, jako konsultant udział. I chciałem Państwu, nie wrzucić bardzo dużo, tylko kilka maleńkich elementów. Państwo wiecie, co to jest Agenda Miejska Unii Europejskiej. Mamy te 12 tematów zupełnie podstawowych po lewej stronie, a także mamy krajową politykę miejską, gdzie jest 10 tematów, które tutaj są wymienione. W piątym mamy rewitalizację po prawej stronie, a więc jesteśmy całkowicie w tej polityce krajowej. I tutaj mamy program, który zostanie ogłoszony niebawem, nabór do czegoś, co się nazywa Partnerska Inicjatywa Miast, podtytuł brzmi: Polskie miasta uczące się. Czyli jesteśmy dokładnie w tym samym wątku, o którym Pan minister i Pan dyrektor mówił. I chodzi tutaj o wytworzenie grup miast, mniej więcej od 5 do 10, które w danej tematyce będą się próbowały wspólnie uczyć jak coś lepiej zrobić. Proszę uważać na stronie Ministerstwa Rozwoju, bo ten przekaz ma nastąpić lada i niebawem. Chodzi o to, żeby te miasta się zrzeszały. Chodzi o to, żeby w tych miastach działały sieci. Chodzi też o to, żeby w tym mieście między tymi różnymi interesariuszami, wytworzyć to, co się nazywa lokalne partnerstwo PIM, czyli popracować nad tym jak my współpracujemy u siebie, ale też mieć odnośnik do tego jak to się odbywa w innych miastach. I to się proszę Państwa będzie odbywało w trzech tematach: mobilność miejska, czystość powietrza i rewitalizacja, no bo dlaczego nie? Bo to jest jednak bardzo ważny temat i tutaj Państwo macie dwie daty i dwa odnośniki mailowe, gdzie ewentualnie można się zwrócić, jeżeli Państwo by chcieli brać udział, 20 czerwca jest duża konferencja, w której inny pan sekretarz ministerstwa będzie, że tak powiem, inaugurował ten PIM, a ja sam organizuję z powodów innych, na podstawie Agendy Miejskiej spotkanie tylko na temat mobilności 1 miejskiej, 23. Więc jeżeli Państwo jesteście zainteresowani właśnie praktyką, tym, co to znaczy sieciować, co to znaczy się wymieniać, co ja mogę z tego wyciągnąć, to oba te eventy są moim zdaniem dla Państwa bardzo, bardzo fajne. Proszę Państwa, zanim przejdziemy do następnego mówcy, ja chciałem powiedzieć coś na temat sukcesu. Tutaj Pan Derwich powiedział „będziemy bardzo zainteresowani tym, jak Pan burmistrz dał sobie radę z tym i jaki jest wynik tego”. Z punktu widzenia mojego doświadczenia z działaniem z ludźmi, na przykład w logice rewitalizacji, ale nie tylko, uaktywniać to znaczy, że my musimy mniej robić. Z punktu widzenia samorządów, moim zdaniem to jest bardzo ważne, żebyśmy sobie zdali sprawę, że my nie mamy wiosłować, my mamy sterować w pewnym sensie. Wspierać to znaczy wzmacniać innych, robiąc im miejsce. To drugie słowo jest kluczowe, proszę Państwa, robić im miejsce. To znaczy, że oni mogą decydować, to znaczy, że ja mogę mniej, jako samorząd decydować. Jak to się przekłada na sytuację równowagi władzy. No i mentorować proszę Państwa, nasza rola musi się stać nie, że „ja wiem, ja ci powiem”, ale może to jest po prostu postawienie mądrego pytania, które jest wystarczające, żeby mieszkaniec sobie zdał sprawę z tego, jaką on ma siłę. A szczyt sukcesu, proszę Państwa, to już nie musieć nic robić, no bo to społeczeństwo lokalne, ono będzie żyło, ono będzie miało własne zachcianki i ono będzie mogło iść do przodu, ale my musimy zrozumieć, że w pewnym momencie cugle trzeba puścić, proszę Państwa i trzeba zaufać. My musimy sobie zwiększyć tą ufność, która jest między nami. I ostatnie słowo, proszę Państwa, w tym momencie ode mnie, czym nie powinna być rewitalizacja. To nie może być tylko odnowa danego budynku, to nie może być tylko przepisy i regulaminy. My musimy działać, proszę Państwa, we współ opracowanych propozycjach i my musimy robić to z bardzo dużym zrównoważeniem między tym, co jest tak zwane odgórne i tym, co jest oddolne. A więc tyle ode mnie proszę Państwa. Ja bym teraz chciał zaprosić na taki pierwszy bilans tego, co się stało w rewitalizacji, Patrycję Wojtaszczyk i Wojciecha Rydla z Departamentu Polityki Przestrzennej Ministerstwa Infrastruktury. Wojciech Rydel, Departament Polityki Przestrzennej, Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa Dzień dobry Państwu. Nazywam się Rydel Wojciech i razem z moją koleżanką Patrycją Wojtaszczyk, chcielibyśmy Państwu przybliżyć kilka informacji na temat 1,5 roku funkcjonowania ustawy o rewitalizacji i przedstawić kilka naszych przemyśleń odnośnie diagnozy delimitacji i gminnych programów rewitalizacji. Jak Państwo wiecie, ustawa o rewitalizacji wprowadziła jak gdyby nowe podejście i usystematyzowała podejście do rewitalizacji w Polsce, oscylując wokół 5 słów: proces, obszar zdegradowany, kompleksowość, zintegrowanie terytorialne oraz gminny program rewitalizacji. Proces, czyli projekt rozłożony w czasie, który skupia kilka działań ze sobą, czyli nie jest działaniem jednostkowym. Obszar zdegradowany, czyli obszar pogrążony w kryzysie, który wymaga interwencji, który sam bez czynników zewnętrznych, a również aktywizacji wewnętrznej nie poradzi sobie z istniejącymi problemami. Kompleksowy, czyli podejście w różnych aspektach do procesu, zarówno w społecznym, ekonomicznym, społeczno-gospodarczym, przestrzenno-technicznym oraz środowiskowym. Skoncentrowanie terytorialne, czyli działania muszą być oparte w ramach jednego skupionego terenu, żeby razem się aktywizowały i razem na siebie wpływały. Czyli to nie mogą być działania jednostkowe, rozrzucone terytorialnie, bez wzajemnych powiązań. Oraz gminny program rewitalizacji, czyli można powiedzieć, przepis jak tą rewitalizację sprawnie przeprowadzić. Czyli ustawa wprowadziła wieloaspektowe pojęcie rewitalizacji, jako działania kompleksowego, a nie jednostkowego. Tymczasem, w świadomości wielu interesariuszy procesu rewitalizacji, o czym świadczy raport NIK z zeszłego roku, 2 rewitalizacja łączy się przede wszystkim z aspektem czysto inwestycyjnym, czyli z natychmiastowym efektem, który łatwo można zaobserwować, który można przedstawić na pocztówkach. I w takich, w związku z tym, w Polsce rewitalizuje się place miejskie, jeziora, cmentarze, lasy. I zapewniam Państwa, jeśli Państwo wpiszecie w wyszukiwarkę Google, że pojawią się jeszcze inne aspekty rewitalizacji, w tym niektóre kontrowersyjne. W związku z tym, że ustawa wprowadziła rewitalizację, nowe podejście do rewitalizacji, nie jest to podejście obligatoryjne. Jest to podejście fakultatywne, czyli gmina sama może zdecydować, czy takie procesy zainicjuje czy nie. W związku z faktem, że mamy nową perspektywę budżetową, część programów została sporządzona w oparciu o programy gospodarcze uchwalone na podstawie ustawy o samorządzie gminnym. Ustawa dopuszcza jak gdyby dwutorowość podejścia do rewitalizacji do roku 2023. Przy czym należy zaznaczyć, że programy te nie mogą działać równolegle do siebie. Tutaj krótkie przypomnienie, ostatniej chwili legislacyjnej o rewitalizacji ustawy, czyli 18 listopada 2015 roku ustawa została, weszła w życie. Od tego czasu zostało też wydane przez Ministra Infrastruktury i Budownictwa rozporządzenie o treści, w sprawie projektu miejscowego planu rewitalizacji w części tekstowej oraz w części graficznej, które to po prostu porządkuje formę tego planu miejscowego, specyficznego planu miejscowego, który oprócz typowych przymiotników planu miejscowego, posiada też jak gdyby ekstra dodatki zadedykowane programom rewitalizacji. W międzyczasie jeszcze w maju zeszłego roku, w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa został opracowany komentarz praktyczny do ustawy o rewitalizacji, który jest dostępny na stronie internetowej Ministerstwa, który jak gdyby w praktyczny sposób, w języku niefachowym, nieprofesjonalnym, stara się przybliżyć zapisy ustawowe i przekazać je Państwu, wszystkim interesariuszom procesu. Ustawa ma już 1,5 roku, więc jak to zawsze bywa w legislacji, doczekała się już kilku zmian. Do tej pory mamy dwie zmiany, to jest zmiana z 22 czerwca, to jest w ramach ustawy o zmianie ustawy Prawo zamówień publicznych oraz niektórych innych ustaw oraz ustawy z 7 lipca o zmianie, o działach administracji rządowej, która wprowadziła dwie zasadnicze zmiany. Pierwsza zmiana jest taka, że to była jak gdyby ustawa czyszcząca kompetencje w wyniku zmian resortowych oraz wprowadziła fakultatywne rozporządzenie wspólne Ministra Rozwoju Regionalnego i ministra właściwego do spraw budownictwa, planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz mieszkalnictwa w zakresie kryteriów i wskaźników dla obszarów rewitalizacji, umożliwiających finansowanie z funduszy europejskich. Przy czym należy zaznaczyć, że delegacja do dnia dzisiejszego nie została zrealizowana. W ramach podziału kompetencji, które dokonała właśnie ta ustawa, rewitalizacja została głównie podzielona i imiennie, że się tak wyrażę, pośród dwa ministerstwa: między nasze ministerstwo oraz Ministerstwo Rozwoju. Przy czym, Ministerstwo Rozwoju zajmuje się, prowadzi rewitalizację w ramach prowadzonej przez siebie polityki rozwoju regionalnego, czyli w ramach jak gdyby koordynacji polityk rozwoju. Taki podział wymusił i zachęcił nas przede wszystkim do współpracy między naszymi dwoma resortami. Współpraca ta jest bardzo owocna, prowadzimy cykliczne spotkania, które mają na celu koordynację naszych wspólnych działań, podejmujemy wspólne kroki, współpracujemy ze sobą. Także cały czas, mimo że jest podział, tworzymy, że się tak wyrażę, jedność. Jednak, jak tu już wspomniano wcześniej, rewitalizacja jest pojęciem interdyscyplinarnym, więc współpraca tylko dwóch resortów nie jest wystarczająca do podjęcia kompleksowych działań. Dlatego też w ramach prac wspólnych, podjęliśmy decyzję o powołaniu Krajowego Komitetu Rewitalizacji, czyli to ma być organ opiniodawczo-doradczy Rady Ministrów, który ma jak gdyby 3 wspomóc Radę Ministrów w zakresie rewitalizacji. I przewodniczącymi będzie minister rozwoju, minister infrastruktury oraz członkami wymienieni tutaj ministrowie oraz prezes GUS. Co warte jest jeszcze podkreślenia, w ramach tego Komitetu, będą zapraszani przedstawiciele jednostek samorządu terytorialnego oraz eksperci lokalni, którzy będą jak gdyby pomagać i wyrażać swoje opinie w ramach całych tych wszystkich procesów. I do trzech głównych zadań Komitetu będzie należeć przede wszystkim wypracowanie propozycji zmian, czyli po prostu zobaczmy, co nam jest potrzeba, czego jeszcze nie mamy, co należy wdrożyć, a to wszystko w oparciu o monitorowanie i ocenę już istniejących założeń, już istniejących bytów oraz opiniowanie projektów rządowych, dokumentów oraz innych programów, które mają bezpośrednio lub pośrednio wpływ na rewitalizację. Rewitalizacja to także jest, tak jak tu już wcześniej wspomnieli przedmówcy, promocja przede wszystkim działań rewitalizacyjnych i tak zwanych dobrych praktyk. W związku z powyższym, minister infrastruktury zdecydował się na ogłoszenie konkursu o nagrodę ministra za osiągnięcia w dziedzinie rewitalizacji oraz plebiscytu internetowego. W ramach konkursu, konkurs został zamknięty, aplikacja zgłoszeń 31 marca. Zgłosiły się 42 podmioty, przy czym ze względów formalnych, 37 spełniają kryteria ogłoszone w regulaminie. Co warte jest podkreślenia, w konkursie tym brały udział nie tylko duże miasta wiodące, które posiadają nie tylko kapitał społeczny, intelektualny i finansowy, ale też małe miasta i miasteczka, czyli tu warte jest podkreślenia, że tak jak już poprzednicy powiedzieli, rewitalizacja nie jest procesem zarezerwowanym tylko dla dużych, silnych graczy, ale też dla każdego. Aktualnie trwa ocena wniosków złożonych przez interesariuszy i we wrześniu będzie ogłoszenie konkursu i uroczysta gala wręczenia nagród. W ramach jeszcze jak gdyby takich działań promocyjnych i działań informacyjnych, w Ministerstwie w ramach programu „Wiedza, edukacja, rozwój” przygotowane są jeszcze publikacje dotyczące, pierwsza, delimitacji, czyli krok po kroku jak dojść do wskazania obszarów zdegradowanych i obszarów rewitalizacji. Oraz drugi program, drugi projekt, gminny program rewitalizacji krok po kroku. Patrycja Wojtaszczyk, Departament Infrastruktury i Budownictwa Polityki Przestrzennej, Ministerstwo Dobrze, dziękuję bardzo. Wojtek obiecał, że będzie mówił szybko, nie myślałam, że aż tak szybko, ale też prezentujemy Państwu, jak można współpracować, że nie tylko jedna osoba z Ministerstwa, ale widać można nawet we dwie opowiadać. Ja dodam może do tego, co Wojtek wspomniał, że ten dokument „Delimitacja krok po kroku”, to jest materiał przygotowywany przez Instytut Rozwoju Miast. Tutaj pewne korekty są wprowadzone przez nasze ministerstwo i Ministerstwo Rozwoju wspólnie. Czekamy na akceptację od koleżanki z Ministerstwa Rozwoju ostatnich poprawek i mamy nadzieję, że ten dokument, przynajmniej w wersji wirtualnej w PDF będziemy mogli jeszcze w tym miesiącu Państwu zaprezentować. Tym bardziej, że obserwując dynamikę zmian w Polsce, no to jest najwyższa pora, żeby pokazać już w oparciu o pewne doświadczenie jak delimitację prowadzić w sposób poprawny, jakie są możliwe podejścia, jakie są też czasami wyzwania i błędy, które mogą spotkać włodarzy terenów, którzy podejmują się w ogóle działania w zgodzie z ustawą o rewitalizacji. Także naprawdę, myślę, że za kilka tygodni będą Państwo mogli się zapoznać z tym materiałem. My też oczywiście bardzo chętnie przyjmujemy później uwagi od Państwa po to, żeby to, co jest podręcznikiem, jakby przez Państwa doświadczenia troszeczkę przefiltrować, żebyście się zapoznali z tymi wskazówkami i powiedzieli, czy one rzeczywiście w Waszym doświadczeniu się sprawdzają. Jeśli 4 chodzi o monitorowanie ustawy, tutaj Pan dyrektor wcześniej mówił o tym, że myśl o samej konferencji powstała 2 lata temu, a ustawa jakby trochę później, także zakres monitoringu mamy na razie dosyć ograniczony. Możemy mówić tylko o pierwszych krokach. Z pewnością, ale to jest cały czas materiał taki ilościowy, będzie przygotowywany we współpracy z GUS. My także, jako Ministerstwo rozesłaliśmy zapytania do urzędów wojewódzkich w Polsce. Wpływają nam pierwsze odpowiedzi dotyczące właśnie tego aspektu ilościowego, czyli te przede wszystkim ile mamy uchwalonych gminnych programów rewitalizacji w oparciu o ustawę. Tu pewnym, taką pomocą dużą jest na pewno wykaz, który prowadzony jest przez instytucje zarządzające, bo tam te gminne programy są rejestrowane, ale my pytamy przede wszystkim urzędy wojewódzkie po prostu od strony takiej czysto prawnej, czy już te uchwały zostały podjęte i są w dziennikach. Także sprawdzamy, jak wygląda powierzchnia gmin wskazanych, jako obszary zdegradowane i obszary rewitalizacji po to, żeby mieć jakiekolwiek pojęcie na temat skali zjawiska, tak? Myślę, że Państwo znając swoje gminy, oczywiście możecie wskazać gdzie te rejony, gdzie te obszary, które wymagają interwencji są, gdzie są te ustawowo określone limity, 20, 30%, ale gdzie są te miejsca, które potrzebują priorytetowo interwencji, bo to tak naprawdę na tym polega. Tak, że wybieramy obszary zdegradowane, a tam, gdzie chcemy położyć priorytet, tam wyznaczamy obszary zrewitalizowane w zgodzie, do rewitalizacji właściwie, w zgodzie z wymaganiami ustawowymi. Pytamy także o to, jaka jest liczba uchwał ustanawiających miejscowe plany rewitalizacji. To jest jedno z tych specyficznych narzędzi, które ustawa wprowadza, a także strefa rewitalizacji, specjalne strefy rewitalizacji. Pytamy także przyznam, o to, czy są wnioski do wojewodów dotyczące eksmisji. Tam też, jak Państwo znacie ustawę w miarę dobrze, są takie specyficzne narzędzia czy możliwości, które właśnie ta ustawa wprowadziła, więc staramy się monitorować jak to wygląda. Na razie mamy odpowiedzi dotyczące stref i eksmisji, że się nie pojawiła, ale to jest dosłownie kilka w tej chwili tylko odpowiedzi od urzędów wojewódzkich. Największą próbkę badawczą, jeśli możemy tak mówić, w tej chwili stanowią kwestie związane z diagnozą gminy i ja w dalszej części prezentacji pokażę Państwu kilka takich ciekawostek odnośnie akurat diagnozowania, jak wygląda kwestia podejścia do wskaźników, jak zbierane są dane. Oczywiście jakby nie jest to już ocena ilościowa, ale próbujemy patrzeć też na to, jak wygląda wdrożenie ustawy od strony jakościowej, bo to przede wszystkim myślę, że jest takim mięsem rewitalizacji, to żeby robić ją poprawnie, to, żeby robić ją z uważnością na to, co rzeczywiście jest potrzebne w każdej gminie. Także staramy się tutaj, ale to dopiero będą wyniki myślę, nie wiem, pod koniec roku pewnie, takiej analizy dotyczącej tego, jak wygląda wyznaczanie granic obszarów. Wiele jest problemów dotyczących dokładności wyznaczania granic, tego, jakie jednostki są w ogóle używane, jaki jest sposób analizy gminy, czy to się robi przez jakieś konkretne metody, czy opierają się Państwo tutaj w tych diagnozach na takich pseudo naturalnych jednostkach, jakie są tego konsekwencje także, bo każde podejście oczywiście ma pewne plusy i minusy. Jakie są metodologie wyznaczania tych obszarów. Także generalnie sprawdzamy jak duże tak naprawdę, jak duże są faktycznie te obszary rewitalizacji wyznaczane w poszczególnych gminach. Pewnym wyzwaniem tutaj będzie, tutaj Wojtek trochę więcej jeszcze później o tym mówił, to jest kwestia określenia obszarów zamieszkałych i niezamieszkałych, jak do tego podchodzicie Państwo w analizach, obszary poprzemysłowe, po kolejowe i powojskowe, jak Państwo pamiętacie na pewno. Ustawa dopuszcza, jako tereny do rewitalizacji także takie, ale one muszą charakteryzować się tym, że rzeczywiście przekładają się na jakąś konkretną zmianę 5 w działalności czy w sytuacji społecznej na obszarach kryzysowych. No i także, jakie są skutki ewentualnie błędnej delimitacji, bo to też się czasami zdarza, dla całego obszaru. Wyznaczanie obszarów zdegradowanych następuje w oparciu przynajmniej według zapisów ustawowych, o analizy, w których wykorzystuje się obiektywne i weryfikowalne mierniki i metody badawcze. I tutaj specjalnie podkreślam, dostosowane do lokalnych uwarunkowań. Ustawa ze swej natury musi mieć pewną, no takie generalne podejście, ponieważ nie jesteśmy w stanie z poziomu Ministerstwa przygotować rozwiązania, które będzie szyte na miarę dla każdej gminy, czy to będzie duże miasto, czy mniejsza miejscowość, czy nawet tereny miejsko-wiejskie. Także ustawa w tej chwili nie wskazuje konkretnych mierników ani metod, ale mówimy tylko o celach tej diagnozy, po co ona ma być używana, tak? Czyli trzeba się zastanowić, co diagnozujemy i w jakim celu i tu jest wyraźne wskazanie ustawowe, że należy taki namysł przeprowadzić. Także wymienione są w ustawie pewne negatywne zjawiska, które są pewną podpowiedzią dla Państwa i dla gmin, które chcą przeprowadzić diagnozę. Mówimy tutaj o patrzeniu na takie zjawiska, które na terenach zdegradowanych mogą występować, jak w zakresie społecznym: bezrobocie, ubóstwo, przestępczość, niski poziom edukacji lub kapitału społecznego. W obszarze gospodarczym: niski poziom przedsiębiorczości, tutaj słaba kondycja przedsiębiorstw, czyli już taki bardziej miernik jakościowy. W środowiskowych rzeczach to przekroczenia standardów jakości środowiska, to jest takie powiedziałabym bardziej ustandaryzowany miernik. Obecność odpadów zagrażających zdrowiu i życiu ludzi lub środowisku. W zakresie przestrzennofunkcjonalnym, ustawa wskazuje na takie zjawiska jak: niewystarczające wyposażenie w infrastrukturę techniczną i społeczną albo ewentualnie jej zły stan, brak dostępu do podstawowych usług lub ich niska jakość. Tak jak patrzyłam na zgłoszenia w konkursie ministerialnym, o którym wspominał kolega, bardzo często tutaj są analizowane przede wszystkim dostępność usług zdrowotnych. To taka jest myślę, takie dane, które są w miarę łatwo dostępne w gminach. Także niedostosowanie urbanistyczne obszaru do zmieniających się funkcji, niski poziom obsługi komunikacyjnej, ewentualnie niedobra lub niska jakość terenów publicznych. No i ten aspekt techniczny, to już odnosi się bezpośrednio przede wszystkim do obiektów mieszkaniowych, do tego jak wygląda infrastruktura, która ewentualnie wymaga unowocześnienia albo remontów. Ten katalog oczywiście ma katalog nieobowiązkowy, jest otwarty, czyli można wprowadzić w diagnozie analizę zjawisk, które są spoza tego katalogu. Nie trzeba wprowadzać wszystkich, które tu są zawarte, chociaż też rozmawialiśmy o tym w naszym departamencie i szczerze mówiąc, troszeczkę ciężko nam sobie wyobrazić diagnozę, która by tych zjawisk nie dotyczyła. Także wydaje mi się, że jest to taka dosyć dobra podpowiedź już na poziomie ustawowym, gdzie diagnoza powinna być skoncentrowana, do jakich zjawisk, chociaż tak jak wspomniałam, nie podajemy konkretnych już mierników i wskaźników, a jedynie mówimy o tym, jakie zjawiska warto obserwować. I drugi aspekt związany z tym, co wskazuje ustawa, to to, że obszary rewitalizacji mają charakteryzować się istotnym znaczeniem dla rozwoju lokalnego. I to jest chyba najbardziej otwarte pojęcie, w zakresie diagnozy w ustawie, ponieważ w żaden sposób nie wskazaliśmy jak należy to zoperacjonalizować. Co to znaczy, że coś ma istotne znaczenie dla rozwoju gminy. Co to będzie? Czy to będzie jakiś obiekt budowlany? Czy to będzie potencjał ludzki? Czy to będzie jakaś ciekawa historia związana z uwarunkowaniami środowiskowymi, bo tak jak tutaj i Pan wojewoda, i Pan burmistrz się chwalili, że to jest miejsce rzeczywiście, które może być cudownym miejscem do rekreacji i do turystyki, tak? Czyli trzeba troszeczkę rozpoznać te swoje 6 potencjały i tu znowu wrócę do tego konkursu, ponieważ przyznam, że z bardzo dużą przyjemnością czytam zgłoszenia, które wpłynęły na konkurs i to, jak Państwo podchodzicie do analizy potencjałów lokalnych. Widać tam po pierwsze duże serce dla własnej gminy, dobrą znajomość terenu i rzeczywiście, umiejętność znalezienia tych atutów, tych potencjałów, tych endogennych czynników, które powodują, że opierając się o nie, możemy zbudować jakąś nową jakość we własnej gminie. Ja pochodzę z województwa łódzkiego i dla mnie przykładem takiego myślenia potencjałami i takim też, w sposób kreatywny jest Uniejów. Jeżeli Państwo znacie troszeczkę gminę, to jest gmina, która słynie z geotermii. W tej chwili ma nawet status sanatorium. Jakby Państwo 20 lat temu pojechali do Uniejowa i powiedzieli, że to będzie ośrodek słynący z geotermii, to by się wszyscy popukali w głowę, tak? Trzeba było mieć pewną wizję, popatrzeć, pomyśleć troszeczkę ponad to, co jest dostępne w gminie i spróbować przełożyć to na taki sukces tak naprawdę. Także tak jak wspomniałam, jeśli chodzi o potencjały, to tutaj ten obszar diagnozy czy obszar tego, co Państwo uznacie za swój potencjał, zupełnie nie jest dookreślony w ustawie. Przypomnę, że na mocy ustawy właściwie każda gmina, każda gmina w Polsce może wyznaczyć obszar zdegradowany i obszar rewitalizacji, ponieważ to jest zawsze kwestia benchmarkingu wewnątrzgminnego, czyli patrzymy, które obszary, które miejsca w naszej gminie wymagają interwencji. No oczywiście, to, co obserwujemy w tej chwili, takie wyzwanie, z którym jeszcze nie wiemy do końca, jak sobie poradzić, to jest fakt, że weryfikacja rzetelności czy adekwatności przeprowadzonej diagnozy, jakości tego, jak wygląda GPR przez organ zewnętrzny, właściwie jest bardzo trudne. Na poziomie Urzędu Wojewódzkiego można sprawdzić, czy gminny program rewitalizacji spełnia przesłanki ustawowe, czy ma wszystkie elementy. Natomiast czy jest dobrze zrobiona diagnoza, czy jest dobrze zrobiona delimitacja, no jeszcze nie mamy takich rozstrzygnięć, żeby wojewoda zaskarżył GPR na tej podstawie, bo to jest pytanie wtedy, czy to jest nadal kwestia prawna, czy to jest kwestia już celowości, tak? Takie coś, co troszeczkę wychodzi poza kompetencje wojewody, no i pewnie tutaj gmina mogłaby to zaskarżyć i ostatecznie byłaby to decyzja sądu odnośnie tego, czy można taką uchwałę przyjąć czy nie. Także tak jak wspomniałam, to zapewnienie kontroli wysokiej jakości diagnozy i analizy i przede wszystkim prawidłowej delimitacji, czyli rzeczywiście posłania środków publicznych tam, gdzie one są najbardziej potrzebne i zastosowania narzędzi z ustawy tam, gdzie one są najbardziej potrzebne, nadal jest dla nas pewnym wyzwaniem. Myślę sobie tak, że tutaj rzeczywiście opieramy się przede wszystkim o taką kontrolę społeczną, ponieważ sama ustawa zapewnia nam partycypację na każdym etapie prowadzenia programu rewitalizacji. Myślę, że oczekiwanie wysokiej jakości diagnozy, wysokiej jakości wdrożenia i później dobrego monitoringu, to jest trochę zadanie dla społeczności lokalnej. Ustawa daje Państwu tutaj narzędzia do tego, żeby rzeczywiście monitorować, dyskutować ze swoimi władzami, uczestniczyć, współuczestniczyć w realizowaniu programów rewitalizacyjnych. Także ten mechanizm w ustawie jest i jest on bardzo mocno podkreślany. Teraz zastanawialiśmy się we współpracy z Ministerstwem Rozwoju, na ile rzeczywiście możemy, mówiąc tak kolokwialnie, opanować po prostu tą kreatywność diagnoz, bo one są bardzo różne i zapewnić ich wysoką jakość. Wytyczne Ministerstwa Rozwoju w zakresie rewitalizacji, tutaj troszeczkę wspierają ten proces podnoszenia jakości diagnoz i mówią o tym przede wszystkim, że potrzebna jest pełna diagnoza, czyli diagnoza całej gminy i wszystkich obszarów ustawowych po to, żeby wyznaczyć obszary kryzysowe. Także, jeśli chodzi o katalog negatywnych zjawisk kryzysowych wytycznych, to on jest właściwie tożsamy z tym, 7 co jest zawarte w ustawie, więc nie ma tutaj żadnego rozjechania się pojęć pomiędzy naszym ministerstwem a Ministerstwem Rozwoju. Minimalna zawartość programu rewitalizacji także obejmuje tutaj w wytycznych ministerialnych, diagnozę czynników i zjawisk kryzysowych i skalę i charakter potrzeb rewitalizacyjnych, przy czym tu jest, tak jak wspomniałam, nacisk na to, że to ma dotyczyć wszystkich sfer, a także całego obszaru gminy. I wiem, że tutaj Ministerstwo Rozwoju bardzo mocno promuje, my też w swoim podręczniku będziemy to promować, żeby nie koncentrować się tylko i wyłącznie na diagnozie tych miejsc, które mają kryzys, tak? Żeby próbować obserwować całą gminę. To ma przede wszystkim znaczenie przy monitoringu, po to, żeby przeprowadzić taką analizę czy zjawiska kryzysowe się nam nie przesunęły w gminie, bo może być tak, że wprowadzimy interwencję na obszarze rewitalizacji, ale po prostu to będzie wypchnięcie tak de facto problemu na inny obszar. Także tutaj monitoring całej gminy z pewnością jest narzędziem, które chroni nas przed taką, no mówiąc kolokwialnie, ślepotą na to, że to rzeczywiście nie do końca ta interwencja idzie tak, jak byśmy sobie życzyli. I chciałabym tutaj, jako złą praktykę pokazać coś, co po prostu poruszyło mnie na tyle, że dwa dni biegałam do Wojtka i pokazywałam mu „zobacz, zobacz, co zrobili”, ponieważ dostaliśmy taką diagnozę gminy, właśnie gminy niedużej, i to jest trochę pokazanie Państwu jak bardzo próba obiektywnego podejścia do analizy może tak naprawdę ją skrzywdzić, tak powiem. Otrzymaliśmy taki materiał, gmina 11 000 mieszkańców, 13 sołectw. To jest taka, sołectwa są od 250 do 1500 mieszkańców, także myślę, że mogą sobie Państwo wyobrazić jak to wygląda. I obszar zdegradowany w tej diagnozie był wyznaczony na podstawie badań sołectw, czyli to była ta jednostka analityczna. Porównanie wartości średnich kilkunastu wskaźników, oczywiście dla średnich z gminą i tutaj to, co mnie najbardziej uderzyło, to, co nie jest tak naprawdę zastosowaniem ustawy, czyli oczywiście, wskaźniki są obiektywne, wskaźniki są ogólne, porównywalne, ale one w żaden sposób nie są zaadaptowane do specyfiki gminy. Gminy szczególnie takiej niedużej. Co zastosowano do, akurat w tej konkretnej analizie, jako materiał do wyznaczenia obszarów kryzysowych i później obszaru rewitalizacji? To był taki obszar związany z demografią, tutaj stosunek ludności w wieku produkcyjnym i poprodukcyjnym, saldo migracji, na pobyt stały, mediana wieku i przyrost naturalny i to była cała demografia w gminie 11 tysięcznej. Jeśli chodzi o integrację społeczną: liczba NGO na 100 osób. Ja mam doświadczenie takie, że wcześniej się zajmowałam współpracą z organizacjami dosyć intensywnie, więc ten wskaźnik, jak ktokolwiek się zajmuje działalnością społeczną, to Państwo wiecie na ile liczba NGOs w gminie się przekłada na aktywność albo jak bardzo ten wskaźnik jest nieadekwatny tak naprawdę do badania poziomu kapitału społecznego. I frekwencja w wyborach, czyli to, co rzeczywiście jest po prostu łatwo dostępne. Później w pomocy społecznej: liczba osób korzystających ze świadczeń, tutaj bez żadnej stratyfikacji, jakiego typu, po prostu ile osób korzysta ze świadczeń; wyniki egzaminu szóstoklasistów w gminie. A pozostałe wyniki, wskaźniki w analizie to bezrobocie, dosyć ciekawie, bo zastosowane, jako wskaźnik dla sfery gospodarczej, zarejestrowane podmioty gospodarcze według siedziby. Publiczność (00:31:44) Patrycja Wojtaszczyk, Departament Polityki Przestrzennej, Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa Po adresie ucznia było, też sprawdzałam, to było po adresie ucznia, czyli z jakiego sołectwa pochodzi uczeń i jego wyniki, bo to jednak była taka analiza dotycząca przede wszystkim sołectw, a szkół z tego, co pamiętam, było 8 w całej gminie. Udział 8 budynków powstałych przez 1989, w liczbie budynków zamieszkałych ogółem oraz zanieczyszczenie powietrza, jako środowisko. I to jest wszystko, co w tej gminie. Ja tylko powiem Państwu jak bardzo może nie pasować wskaźnik do gminy. Saldo migracji, jeżeli Państwo wiecie jak to się oblicza, to tylko powiem, to jest generalnie różnica pomiędzy liczbą zameldowań i wymeldowań. To już jest pierwsza rzecz, jeżeli Państwo troszeczkę siedzicie w analizie, pokazująca jak bardzo ten wskaźnik jest nieadekwatny, bo zameldowania i wymeldowania myślę, że Państwo znacie, macie znajomych, którzy wyjechali za granicę. Czy się wymeldowali? Co to mówi nam tak naprawdę o tym, ile osób mieszka w gminie, ile osób tam pracuje? A jak przyjeżdżają i się osiedlają, czy wszyscy się meldują od razu, tak? No właśnie, więc taki to wskaźnik. Ja sobie zrobiłam taką analizę ponieważ tam był bardzo zobiektywizowany wskaźnik, więc musiałam to sobie, że tak powiem, w drugą stronę policzyć. Różnice zameldowań i wymeldowań o trzy osoby, przy takim wskaźniku, w sołectwie na 1500 osób to jest wartość tam była 0,2, w sołectwie 251,2, przy czym nie wiadomo tak naprawdę, te trzy osoby, czy to jest różnica pomiędzy tym, że 5 się wymeldowało, a 7 zameldowało, czy to 137 się zameldowało i 140 wymeldowało? Tak naprawdę niewiele nam to mówi o fluktuacji, jest to ten sam wskaźnik. I najwyższa zanotowana wartość w tej gminie to 2,20. Ja sobie policzyłam, czyli to była różnica 14 zameldowań. I to jest zobiektywizowany wskaźnik do wyznaczenia obszaru kryzysowego. Dodam jeszcze, żeby było śmieszniej, jak już sobie policzono, to się okazało, że te wskaźniki są wszystkie wyższe niż średnie dla województwa, w związku z tym w ogóle tak naprawdę nie grały roli w wyznaczaniu obszaru, ale no jest to wskaźnik dostępny, jest to wskaźnik rekomendowany również przez instytucję zarządzającą, bo też sprawdziłam sobie województwo, które akurat, w którym jest ta gmina. Stosuje taką zasadę, że ma katalog wskaźników i mierników, które są zalecane. I akurat w tym urzędzie marszałkowskim jest to po prostu lista, tak spojrzę, bo nie pamiętam dokładnie, 26 wskaźników. Tam trzeba wybrać dla każdej sfery przynajmniej po jednym, więc tak żeby spełnić normy IZ, gmina powinna porównać swoje wskaźniki no do średniej dla województwa. Jeżeli one są gorsze, to jest to wskazanie do tego, że taka gmina może starać się o środki z RPO. Także ja rozumiem jakby intencję takiego realizowania diagnozy. Natomiast no czy ona tak naprawdę mówi nam coś o potencjale gminy? Więc tutaj to tylko po to, żeby Państwu wskazać jak bardzo może czasami próba obiektywnego podejścia do analizy no nie zadziałać, zwłaszcza w przypadku małych jednostek, ale też wspomnę tutaj i o tym, co widzimy w pracach tych z konkursu i przede wszystkim w miastach, które są objęte projektem Ministerstwa Rozwoju na modelową rewitalizację. Można naprawdę wybrać wskaźniki, które mówią nam coś o gminie i tutaj mają Państwo je wymienione. Ja zachęcam bardzo do tego, żeby po przerwie wejść na prezentację i posłuchać trochę więcej o tym, jak wygląda diagnoza, ponieważ drugą stroną diagnozy jest monitoring. Ja tylko chciałabym Państwa uczulić, że to, czego nie zobaczymy w diagnozie, to czego nie spróbujemy sprawdzić w diagnozie, ucieknie nam pewnie gdzieś z horyzontu przy monitoringu. Także też proszę pamiętać zawsze, że dobór wskaźników to jest nie tylko kwestia ich jakości i dostosowania, ale przede wszystkim tego, jak szeroko widzimy problemy własnej gminy. Wojciech Rydel, Departament Polityki Przestrzennej, Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa Tutaj jeszcze krótkie informacje na temat ewaluacji ustawy ex post, czyli co nas czeka po 2017 roku. Czyli takie jakby gdyby sprawdzenie jak to gra, tak? Czyli sprawdzenie jak funkcjonują specjalne strefy rewitalizacji, jak opracowane są GPR, czy są kompleksowe, czy są zadania jednostkowe, czy wpisują się właśnie w 9 ustawowe czy IZ czy wytycznych wymagania i czy w ogóle uchwalane są, a jeśli tak, to w jakim zakresie, miejscowe plany rewitalizacji. Z uwagi na to, że ustawa funkcjonuje obecnie od 1,5 roku, tych danych na razie jeszcze jest bardzo mało. Są to dane jednostkowe, więc to wszystko jest jeszcze przed nami. W ramach jak gdyby opieki nad ustawą o rewitalizacji, dostajemy jeszcze bardzo dużo zapytań i informacji jak coś mamy zrobić, jak coś mamy ugryźć. Część z nich znajduje się w komentarzu do ustawy, dlatego tam ich odsyłamy, ale czasami też pojawiają się jak gdyby inne problemy, na które zwracamy uwagę. Jednym z nich jest na przykład wyznaczenie obszarów zdegradowanych. Obszary te zauważyliśmy w ramach jak gdyby ocenianych konkursowo programów czy wszystkich, które do tej pory pracownicy przejrzeli, że jak gdyby w ramach wyznaczania obszarów zdegradowanych występują 3 główne problemy. Pierwszy to jest, wyznaczone są obszary niezamieszkałe, tak? Czyli obszary, które jak gdyby nie mają potencjału żadnego społecznego, gospodarczego i po prostu są włączone, bo są włączone, bo ktoś miał taki gest. Albo wynika to jak gdyby z podziałów rolnych, że mamy długie, wąskie działki, więc ktoś po prostu zasysa do obszaru zdegradowanego całą działkę, która ma 300, 500 metrów długości, a 20 szerokości. Dodatkowo jeszcze kolejnym problemem są fragmenty, pojedyncze działki, czy na zasadzie skrajnego przypadku: jestem burmistrzem gminy, chcę zasysać pieniądze unijne, wyznaczę sobie obszar zdegradowany na terenie swojej działki, bo takie mam życzenie. I kolejny to jest chyba moim zdaniem najbardziej kluczowy z tych problemów, to jest totalne pominięcie granic ewidencyjnych, tak? Czyli jak gdyby, to też później jest konsumowane w innych narzędziach, które może zaproponować ustawa o rewitalizacji. Czyli jak gdyby nie patrzymy na stan zastały, tylko patrzymy jak gdyby na strukturę funkcjonalno przestrzenną, tak? Czyli widzimy, że dwa budynki stojące obok siebie są zdegradowane, uznajemy je za obszar degradacji, mimo, że nieruchomość, na których się znajdują, ma o wiele większą powierzchnię. Dodatkowo jeszcze widzimy problemy odnośnie prawa pierwokupu. Gminy traktują to działanie bardzo wybiórczo i bardzo jednostkowo, wprowadzając bardzo dziwne dla nas jak gdyby warunki tego pierwokupu i bez mała opisują na około, który lokal chcą kupić, poprzez właśnie zastosowanie takich wytycznych „nie dotyczy, lokal położony powyżej drugiej kondygnacji, garaży czy miejsc postojowych”. Czyli jak gdyby gmina nie ma świadomości jak to narzędzie skonsumować i jaki ma potencjał to narzędzie, jak gdyby dostosowując je do konkretnych działek, tak? Tu mamy wskazane, poproszę te działki 244 i 234/5. Kolejnym jeszcze problemem jest to, co my właśnie dostrzegamy jeszcze w ramach prac nad kodeksem urbanistyczno-budowlanym, jest ogólna niechęć do decyzji o warunkach zabudowy, tak? Wszyscy Państwo tutaj zgromadzeni powiedzą, że decyzje o warunkach zabudowy to jest zło konieczne, które po prostu musi być, ale nikt z tym nic nie zrobi i właśnie zauważyliśmy, że w ramach opracowywanych programów, uchwał podejmowanych przez rady gminy, gminy nic z tym nie robią. Mają narzędzia, które mogą jak gdyby zablokować inwestycje, które im nie odpowiadają, które zostały jak gdyby wydane decyzje o warunkach zabudowy i dalej stosują tak, jak było w prawach pierwokupu, jakieś wybiórcze ograniczenia typu „o powierzchni sprzedaży powyżej 400 metrów”. Czyli mają narzędzie, chcą zniwelować WZ, ale nic z tym nie robią. Tutaj jeszcze pokrótce, jakie inne problemy spotykamy. Nie będę omawiał wszystkich, bo to jest jednak materia na kolejne, oddzielne spotkanie. Przede wszystkim moim zdaniem głównym jak gdyby odbiorem jest to, że część społeczeństwa, które znajduje się na obszarze zdegradowanym, na obszarze rewitalizacji, czuje się stygmatyzowanym, tak? „Ja jestem ten gorszy”, Kowalski mieszka działkę obok, ale on już nie jest obszarem 10 zdegradowanym, a ja już jestem na obszarze zdegradowanym, więc jestem szykanowany, wytykany, tak? To jest jak gdyby też oddolna niechęć do obszarów rewitalizacji. Co jeszcze? Ostatnio też mieliśmy przykład gminy, która chciała jak gdyby odświeżyć swój lokalny program rewitalizacji, która miała diagnozę z 2008 roku. No, wydaje się chyba, że skoro mają być to obiektywne i miarodajne wskaźniki, które później mają być monitorowane, diagnoza chyba powinna być jednak wykorzystywana i opracowywana w oparciu o jak najświeższe dane, a nie dane, które bez mała mają już ponad 10 lat. Z naszej strony to wszystko. Bardzo Państwu dziękujemy za uwagę. W razie jakichkolwiek pytań, zapraszamy, z chęcią Państwu pomożemy. Dziękujemy. Piotr Wołkowiński, moderator konferencji Proszę Państwa, bardzo wam dziękuję za wysłuchanie. Jestem zafascynowany słownictwem, które my używamy. Bardzo bym chciał, żebyśmy pomyśleli o tym, co to znaczy monitoring i po co się go robi i co to jest diagnoza, bo proszę Państwa, w końcu końców, w tych budynkach i w tych naszych miastach mieszkają ludzie. Czy ja chcę być monitorowany, jako mieszkaniec? Proszę mi odpowiedzieć na to pytanie. Czy ja chcę być zdiagnozowany, jeżeli ja jestem w dobrym zdrowiu i uważam się za wolnego człowieka? Ale bym chciał dojść do tego trzeciego słowa, które troszeczkę pada, „ewaluacja”. Dla mnie ewaluacja w Polsce ma troszeczkę nie to znaczenie, co ja zrozumiałem w moim życiu brytyjsko-francuskim. To jest próba zrobienia, żebyśmy robili lepiej to, co robiliśmy do tej pory. A więc to jest progresja, to jest robić lepiej. I te wszystkie narzędzia mają powodować to, że możemy zrobić fotografie dzisiaj, kombinować jak to robić i później robić jeszcze lepiej to, co mamy do zrobienia. Ja teraz zapraszam do zewaluowania kawy, która jest w przedpokoju. Proszę, będę się wypytywał was, czy była dobra czy nie i jakie smaki żeście w niej wyczuli, i czy biszkopty i ciastka były smaczne czy nie. Smacznego, za pół godziny się widzimy. 11