Literatura etap szkolny: Biblia: Mt 26-28 Mk 14-16 Wj 12,1-8.11-14 1 Kor 11,23-26 J 13,1-15 Iz 52,13-53,12 Hbr 4,14-16;5,7-9 Youcat 94. Czy Jezus wiedział, że będzie musiał umrzeć, kiedy wjeżdżał do Jerozolimy? Tak. Jezus trzykrotnie zapowiedział swoją Mękę i Śmierć, zanim świadomie i dobrowolnie (Łk 9,51) przybył do tego miejsca swojej Męki i swojego Zmartwychwstania. 95. Dlaczego Jezus wybrał datę żydowskiego święta Paschy na czas swojej Śmierci i swego Zmartwychwstania? Jezus wybrał obchodzone przez lud Izraela święto Paschy jako symbol tego, co miało się stać z Nim poprzez Śmierć i Zmartwychwstanie. Jak lud Izraela został wyzwolony z niewoli egipskiej, tak Chrystus uwalnia nas z niewoli grzechu i mocy śmierci. Święto Paschy było uroczystością upamiętniającą wyzwolenie z niewoli w Egipcie. Jezus udał się do Jerozolimy, aby wyzwolić nas w jeszcze głębszym sensie. Spożył ze swoimi uczniami wieczerzę paschalną i wówczas sam stał się barankiem ofiarnym. "Chrystus został złożony w ofierze jako nasza Pascha" (1Kor 5,7), aby raz na zawsze pojednać Boga i ludzi. 171 96. Czemu tak pokojowo nastawionego człowieka, którym był Jezus, skazano na karę śmierci krzyżowej? Jezus swoją działalnością i nauczaniem skłonił otoczenie do odpowiedzi na pytanie: czy wierzy, że On działa pełnią mocy Bożej, czy też uważa Go za hochsztaplera i bluźniercę, za co wedle Prawa musiał być pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Pod wieloma względami Jezus stanowił wyzwanie dla judaizmu swoich czasów. Odpuszczał grzechy, co może uczynić jedynie Bóg, zmieniał rozumienie przykazania szabatu, narażał się na podejrzenie o bluźnierstwo i ściągnął na siebie zarzut bycia fałszywym prorokiem. Czyny te uważane były za przestępstwa, za które Prawo przewidywało karę śmierci. 97. Czy Żydzi są winni śmierci Jezusa? Nikt nie może obwiniać wszystkich Żydów, zbiorowo, za śmierć Jezusa. Kościół z całkowitą pewnością wyznaje natomiast, że współwinni śmierci Jezusa są wszyscy grzesznicy. Stary prorok Symeon przewidział, że Jezus będzie "znakiem, któremu będą się sprzeciwiać" (Łk 2,34). Jezusa całkowicie odrzuciły żydowskie autorytety, chociaż na przykład wśród faryzeuszów byli Jego zwolennicy, jak choćby Nikodem czy Józef z Arymatei. Jedynie Bóg zna indywidualną winę biorących aktywnie udział w procesie Jezusa różnych rzymskich i żydowskich osobistości i instytucji (Poncjusz Piłat, Kajfasz, Herod, Wysoka Rada) czy też Judasza. Teza, jakoby wszyscy ówcześnie i dzisiaj żyjący Żydzi byli winni śmierci Jezusa, jest nierozsądna i nie potwierdza jej sama Biblia. 135 Pismo Święte: Jezus wiedział, że nadeszła godzina Jego przejścia z tego świata do Ojca. A ponieważ umiłował swoich, którzy mieli pozostać na świecie, tę miłość okazał im aż do końca. J 13,1 98. Czy Bóg chciał śmierci swojego jedynego Syna? Do okrutnej śmierci Jezusa doszło nie z powodu tragicznych okoliczności zewnętrznych. Jezus został "wydany z woli i postanowienia Bożego" (Dz 2,23). Żebyśmy jako dzieci grzechu i śmierci mieli życie, Ojciec w niebie "uczynił za nas grzechem Tego, który nie znał grzechu" (por. 2Kor 5,21). Wielkość ofiary, której Bóg Ojciec zażądał od swego Syna, odpowiadała wielkości poświęcenia się Chrystusa: "I cóż mam powiedzieć? Ojcze, ocal Mnie od tej godziny? Przecież przyszedłem z tego powodu - dla tej godziny" (J 12,27). W obu przypadkach mamy tu do czynienia z miłością, która najpełniej ukaże się na krzyżu. [599-609, 620] Aby nas wybawić od śmierci. Bóg podarował nam w swoim Synu Jezusie Chrystusie "lekarstwo dające nieśmiertelność" (św. Ignacy Antiocheński) - Ojciec i Syn byli nierozdzielną jednością podczas tej misji, byli gotowi i pragnęli z miłości podjąć się najgorszego ze względu na ludzi. Bóg chciał pójść na śmierć zamiast nas, aby nas na zawsze zbawić. Chciał nas obdarzyć swoim wiecznym życiem, żebyśmy mieli udział w jego radości, i chciał przecierpieć naszą mękę, doznać naszej rozpaczy, naszego opuszczenia, ponieść śmierć tak jak my, aby być do nas podobnym we wszystkim. Aby nas ukochać do końca i jeszcze dalej. Śmierć Chrystusa jest wolą Ojca, ale nie Jego ostatnim słowem. Od momentu, kiedy Chrystus umarł za nas, możemy naszą śmierć wymienić na Jego życie. 99. Co wydarzyło się podczas Ostatniej Wieczerzy? Wieczorem przed swoją śmiercią Jezus umył swoim uczniom nogi. Ustanowił EUCHARYSTIĘ! Kapłaństwo Nowego Przymierza. Jezus ukazał swoją miłość aż do końca na trzy sposoby: umył uczniom nogi i pokazał, że wśród nas jest Tym, który służy (por. Łk 22,27). Symbolicznie uprzedził swoją zbawczą Mękę, gdy podając chleb i kielich z winem, powiedział: "To jest moje ciało za was wydane" (Łk 22,19n). W ten sposób ustanowił Świętą Eucharystię. Przez to, że polecił APOSTOŁOM: "Czyńcie to na moją pamiątkę" (1Kor 11,24b) uczynił ich kapłanami Nowego Przymierza. 208-223. 100. Czy w Ogrodzie Oliwnym w noc przed swoją śmiercią Jezus rzeczywiście odczuwał strach przed śmiercią? Ponieważ Jezus był prawdziwym człowiekiem, w Ogrodzie Oliwnym naprawdę odczuwał Lęk przed śmiercią. Tymi samymi siłami, które wszyscy posiadamy, Jezus musiał zmagać się, by zaakceptować wewnętrznie wolę Ojca i oddać swoje życie za życie świata. W najtrudniejszej godzinie opuszczony przez cały świat, a nawet swoich przyjaciół, Jezus walczył z powiedzeniem "Tak". "Mój Ojcze! Jeśli nie może Mnie ominąć ten kielich i muszę go wypić, niech się spełni Twoja wola!" (Mt 26,42). 101. Dlaczego Jezus musiał nas zbawić właśnie na krzyżu? Krzyż, na którym został okrutnie stracony niewinny Jezus, jest miejscem skrajnego upokorzenia i opuszczenia. Chrystus, nasz Zbawiciel, wybrał krzyż, aby ponieść winę świata i doświadczyć cierpień świata. W ten sposób przez swoją doskonałą miłość znów przyprowadził świat do domu Ojca. Bóg nie mógł nam dobitniej pokazać swojej miłości, niż pozwalając się przybić w swoim Synu do krzyża za nas. W starożytności krzyż był najbardziej haniebnym i najokrutniejszym narzędziem wykonywania kary śmierci. Obywatele rzymscy nie mogli być krzyżowani niezależnie od przestępstwa, jakiego się dopuścili. Bóg zatem wszedł w najpotworniejszą otchłań ludzkiej męki. Odtąd nikt nie może już powiedzieć: "Bóg nie wie, jak cierpię". Definicja: PASJA (łac. passio - choroba, męka) określenie Męki Chrystusa. Cytat: Bóg rozkłada na krzyżu swoje ręce, by objąć nimi najdalsze krańce wszechświata. ŚW. CYRYL JEROZOLIMSKI (ok. 313-386/387), Ojciec i doktor Kościoła 102. Czemu my także musimy akceptować cierpienie w naszym życiu, "brać krzyż na swoje ramiona" i w ten sposób naśladować Jezusa? Chrześcijanie nie powinni szukać cierpienia, ale gdy zostają skonfrontowani z nieuniknionym cierpieniem, mogą odnaleźć jego sens, jednocząc swoje cierpienie z cierpieniem Chrystusa: "Chrystus również za was cierpiał i zostawił wam przykład, abyście szli Jego śladami" (1P 2,21). [618] Jezus powiedział: "Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się wyrzeknie samego siebie, niech weźmie swój krzyż i niech Mnie naśladuje" (Mk 8,34). Chrześcijanie mają za zadanie łagodzić cierpienie w świecie. Jednakże z tym też wiąże się cierpienie. Możemy z wiarą przyjąć nasze własne cierpienia i dzielić cierpienia innych. W ten sposób ludzkie cierpienie jednoczy się ze zbawczą miłością Chrystusa i tym samym staje się częścią boskiej siły, ktora zmienia świat na Lepsze. Cytat: My chrześcijanie tylko dlatego nie idziemy na dno pośród wichrów świata, że trzyma nas drzewo krzyża. ŚW. AUGUSTYN Cytat: Trzeba nieść swój krzyż, a nie go ciągnąć, trzeba go trzymać jak skarb, a nie jak ciężar. Przecież tylko przez krzyż możemy stać się podobni do Jezusa. FRANCOIS FENELON (1651-1715), francuski teolog, poeta, pisarz Cytat: Kiedy niesiesz swój krzyż z radością, on cię poniesie. TOMASZ A KEMPIS 103. Czy Jezus rzeczywiście umarł, czy też mógł powstać z martwych dlatego, że tylko pozornie poniósł śmierć? Jezus Chrystus rzeczywiście umarł na krzyżu. Jego ciało zostało pochowane. Poświadczają to wszystkie źródła. W J 19,33nn nawet żołnierze wyraźnie stwierdzają śmierć Jezusa: przebijają zmarłemu Jezusowi bok i widzą, że wypływa krew i woda. Ponadto mowa jest o tym, ze ukrzyżowanym obok połamano nogi procedura stwierdzająca zgon nie była w przypadku Jezusa w tym momencie konieczna, ponieważ Jego śmierć już nastąpiła. 104. Czy można być chrześcijaninem, nie wierząc w Zmartwychwstanie Chrystusa? Nie, jeśli zaś Chrystus nie zmartwychwstał, to próżne jest nasze głoszenie i próżna jest wasza wiara" (1Kor 15,14). 105. W jaki sposób uczniowie uwierzyli, że Jezus zmartwychwstał? Uczniowie, którzy przedtem porzucili wszelką nadzieję, zaczynają wierzyć w Zmartwychwstanie Jezusa, ponieważ w różny sposób widzieli Go po Jego śmierci, rozmawiali z Nim i doświadczali Go jako żyjącego. [640-644, 656] Wydarzenia paschalne, które ok. 30 roku po Chr. rozegrały się w Jerozolimie, nie są wymyśloną historią. Z powodu śmierci Jezusa, w poczuciu klęski, zawiedzionych oczekiwań, uczniowie uciekają ("A my mieliśmy nadzieję, że to On wyzwoli Izraela", Łk 24,21) i barykadują się przed ludźmi. Dopiero spotkanie ze zmartwychwstałym Chrystusem wyrwało ich z marazmu i napełniło płomienną wiarą w Jezusa Chrystusa, Pana życia i śmierci. 106. Czy istnieją dowody na Zmartwychwstanie Jezusa? Z punktu widzenia nauk przyrodniczych nie ma żadnego dowodu na Zmartwychwstanie Jezusa. Istnieją jednak bardzo mocne świadectwa indywidualne i zbiorowe, pochodzące od osób żyjących w czasach, gdy te wydarzenia rozgrywały się w Jerozolimie. [639-644, 647, 656-657] Najstarszym pisemnym świadectwem Zmartwychwstania Jest list, który św. Paweł napisał do Koryntian ok. 20 lat Po śmierci Chrystusa: "Przede wszystkim przekazałem wam to, co sam przyjąłem, że Chrystus umarł za nasze grzechy zgodnie z Pismem, że został pogrzebany i trzeciego dnia zmartwychwstał zgodnie z Pismem. Ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu. Następnie ukazał się ponad 500 braciom równocześnie. Większość z nich żyje do dziś, niektórzy już umarli" (1Kor 15,3-6). Paweł mówi tu o żywej tradycji, jaką zastał w pierwotnej wspólnocie, po tym jak spotkawszy Chrystusa dwa albo trzy lata po Jego śmierci i Zmartwychwstaniu, sam stał się chrześcijaninem. Uczniowie jako pierwszy dowód rzeczywistości Zmartwychwstania wskazywali na fakt pustego grobu (Łk 24,5-6). Odkryły go akurat kobiety, które według ówczesnego prawa nie mogły świadczyć. Chociaż mowa jest o tym, że już APOSTOŁ Jan, zastawszy pusty grób, "zobaczył, uwierzył" (J 20,8b), to jednak pewność, że Jezus żyje, ugruntowała się dopiero po objawieniach Chrystusa. Ten szereg spotkań ze Zmartwychwstałym zakończyło Jego Wniebowstąpienie. Jednakże do spotkań z żywym Panem dochodziło i później aż po dzień dzisiejszy: Jezus Chrystus żyje. 107. Czy Jezus po Zmartwychwstaniu wrócił do ciała, które miał, kiedy żył na ziemi? Zmartwychwstały Pan pozwalał się dotykać swoim uczniom, jadł z nimi i pokazywał im rany po Męce. Jednak Jego ciało nie było już poddane prawom ziemskim, lecz całkowicie należało do Ojca. [645-646] Zmartwychwstały Chrystus, który nosi ślady ukrzyżowania, nie jest już związany z czasem i przestrzenią. Może przechodzić przez zamknięte drzwi, ukazuje się w różnych miejscach i w postaci, w której ludzie nie potrafią Go od razu rozpoznać. Jego Zmartwychwstanie nie było powrotem do normalnego, ziemskiego życia, lecz wejściem w nowy sposób bytowania: "Bo wiemy, że Chrystus, wskrzeszony z martwych, już nie umiera, śmierć nad Nim już nie zapanuje" (Rz 6,9). 108. Co zmieniło się na świecie w wyniku Zmartwychwstania? Ponieważ śmierć nie jest już więcej końcem wszystkiego, przyszły na świat radość i nadzieja. Po tym jak śmierć "przestała panować" (por. Rz 6,9) nad Jezusem, nie ma już władzy nad nami, którzy należymy do Jezusa. List okólny o przygotowaniu i obchodzeniu świąt paschalnych Kongregacja Kultu Bożego - 16 stycznia 1988 r. Wstęp B) Msza Krzyżma 35. Msza Krzyżma, w której Biskup, koncelebrując ze swoim prezbiterium, konsekruje Krzyżmo święte i błogosławi inne oleje, jest jakby ujawnieniem jedności prezbiterów ze swoim Biskupem w jednym i tym samym kapłaństwie i w posłudze Chrystusa. Na tę Mszę winni być zaproszeni prezbiterzy z różnych stron diecezji, aby koncelebrowali z Biskupem jako świadkowie i współpracownicy w poświęceniu Krzyżma oraz jako pomocnicy i doradcy w codziennym posługiwaniu. Niech również wierni będą gorąco zaproszeni do udziału w tej Mszy i do przyjęcia w niej sakramentu Eucharystii. Na mocy tradycji Msza Krzyżma jest sprawowana w Wielki Czwartek. Gdyby jednak trudno było duchowieństwu i ludowi zgromadzić się w tym dniu wokół Biskupa, celebrację tę można uprzedzić w innym dniu, ale w pobliżu Paschy. Albowiem w Noc Paschalną przy sprawowaniu sakramentów wtajemniczenia należy używać nowego Krzyżma i oleju katechumenów. 36. Msza Krzyżma ze względu na jej znaczenie w życiu diecezji winna być sprawowana tylko raz i to w kościele katedralnym albo, z racji duszpasterskich, w innym kościele, zwłaszcza znaczniejszym. Przyjmowanie świętych olejów może się odbywać w poszczególnych parafiach przed Mszą Wieczerzy Pańskiej lub w innym, bardziej stosownym czasie. Będzie to sprzyjać pouczeniu wiernych o zastosowaniu i skuteczności olejów poświęconych i Krzyżma w życiu chrześcijańskim. C) Celebracja pokutna pod koniec Wielkiego Postu 37. Wypada, aby czas wielkopostny zakończył się tak dla poszczególnych wiernych, jak i dla całej wspólnoty chrześcijańskiej jakimś obrzędem pokutnym, aby przygotowali się do pełniejszego udziału w misterium paschalnym. Obrzęd ten powinien być odprawiony przed Triduum Paschalnym i nie powinien bezpośrednio poprzedzać Mszy Wieczerzy Pańskiej. III. Triduum Paschalne w ogólności 38. Największe misteria ludzkiego odkupienia sprawuje Kościół co roku począwszy od Mszy wieczornej Wielkiego Czwartku aż do Nieszporów Niedzieli Zmartwychwstania. Czas ten słusznie jest określany jako „Triduum Chrystusa ukrzyżowanego, pogrzebanego i wskrzeszonego”. Nazywa się go „Triduum Paschalnym”, ponieważ uobecnia się wtedy i uskutecznia misterium Paschy, to jest przejścia Pana z tego świata do Ojca. Przez sprawowanie tego misterium w znakach liturgicznych i sakramentalnych Kościół jednoczy się wewnętrznie z Chrystusem, swoim Oblubieńcem. 39. W ciągu dwóch pierwszych dni Triduum trwa święty post paschalny, kiedy to zgodnie z pierwotną tradycją Kościół pości, ponieważ „Oblubieniec został zabrany”. Wszędzie należy zachowywać post i wstrzemięźliwość w Wielki Piątek Męki Pańskiej; doradza się, aby był on przedłużony także w Wielką Sobotę, tak by Kościół z uwznioślonym i otwartym duchem przeszedł do radości Niedzieli Zmartwychwstania. 40. Zaleca się wspólne sprawowanie Godziny czytań i Jutrzni w Wielki Piątek Męki Pańskiej i w Wielką Sobotę. Wypada, aby w tej modlitwie w kościele katedralnym uczestniczył Biskup, o ile to możliwe, z duchowieństwem i ludem. Oficjum te, nazywane niegdyś „Ciemną Jutrznią” winno otrzymać właściwe miejsce w pobożności wiernych i dopomagać do nabożnej kontemplacji Męki, Śmierci i Pogrzebu Pana w dorocznym oczekiwaniu na Jego Zmartwychwstanie. 41. Do należytego sprawowania Paschalnego Triduum konieczna jest odpowiednia liczba usługujących i ministrantów, którzy winni być starannie pouczeni o czynnościach, które mają wykonywać. Niech duszpasterze zadbają o to, aby możliwie jak najlepiej wyjaśnili wiernym znaczenie i porządek obrzędów i przygotowali ich do czynnego i owocnego uczestnictwa. 42. Śpiew ludu, usługujących i kapłana celebrującego ma szczególne znaczenie w obrzędach Wielkiego Tygodnia, a zwłaszcza w ciągu Triduum Paschalnego, ponieważ bardzo odpowiada uroczystemu charakterowi tych dni, a także dlatego, że teksty najbardziej osiągają swoją wymowę wtedy, gdy są śpiewane. Zachęca się Konferencje Biskupów, jeśli jeszcze tego nie uczyniły, aby przygotowały melodie do tekstów i aklamacji, które nigdy nie powinny być wykonywane bez śpiewu. a) Modlitwa powszechna w Wielki Piątek Męki Pańskiej; zachęta diakona, jeśli jest, lub aklamacja ludu; b) Śpiew na odsłonięcie i adorację Krzyża; c) Aklamacje w czasie procesji z paschałem i przy śpiewie orędzia, responsoryjnego „Alleluja”, melodia Litanii do Świętych i aklamacji przy błogosławieństwie wody. Nie należy pomijać liturgicznych tekstów śpiewów przeznaczonych do udziału ludu tylko z racji ich ułatwienia; ich przekłady na język ojczysty niech zostaną zaopatrzone w melodie. Jeśli jeszcze nie ma do dyspozycji tekstów do liturgicznych śpiewów w języku narodowym, należy tymczasem dobrać inne odpowiednie śpiewy. Wypada sporządzić zbiór śpiewów, które byłyby stosowane tylko w tych obrzędach. Niech to zwłaszcza będą: a) Śpiewy na błogosławieństwo palm, na procesję z palmami i na wejście do kościoła; b) Śpiewy na procesję z poświęconymi olejami; c) Śpiewy na procesję z darami przynoszonym we Mszy Wieczerzy Pańskiej oraz hymn na procesję, w której zanosi się Najświętszy Sakrament do kaplicy po Mszy św. d) Refreny do psalmów na Wigilię Paschalną oraz śpiewy na pokropienie wodą; Należy także ułożyć odpowiednie melodie do opowiadania o Męce Pańskiej, do orędzia paschalnego i do błogosławieństwa wody chrzcielnej, tak, by ułatwić śpiew tych tekstów. W większych kościołach należy korzystać z bogatszego skarbca muzyki tak starodawnej, jak i współczesnej; zawsze jednak trzeba dbać o odpowiednie uczestnictwo ludu. 43. Stosowną jest rzeczą, aby małe wspólnoty zakonne tak kleryckie, jak i nie kleryckie oraz inne wspólnoty świeckie uczestniczyły w sprawowaniu Paschalnego Triduum w większych kościołach. Tam, gdzie nie można zgromadzić większej liczby uczestników, ministrantów i śpiewaków, nie należy sprawować obrzędów Paschalnego Triduum, a wierni niech się razem gromadzą w jakimś większym kościele. Wypada również, aby tam gdzie kilka małych parafii jest powierzonych jednemu prezbiterowi, ich wierni, o ile to możliwe, zgromadzili się w głównym kościele, by uczestniczyć w obrzędach. Jeśli proboszcz sprawuje pieczę nad dwiema lub kilkoma parafiami, w której wielu wiernych uczestniczy i można odpowiednio przygotować uroczyste obrzędy, dla dobra wiernych można proboszczowi przy zachowaniu odpowiednich warunków, powtórzyć obrzędy Paschalnego Triduum. Alumni seminariów „Paschalną (...) tajemnicę (Chrystusa) niech tak przeżywają, aby umieli wtajemniczać w nią lud, który ma im być powierzony”. W tym celu powinni otrzymać pełną i doskonałą formację liturgiczną. Ze wszech miar wypada, aby w ciągu lat swojego przygotowania w seminarium mogli przeżyć całe bogactwo form obchodzenia świąt paschalnych, tych zwłaszcza, w których przewodniczy Biskup. IV. Msza Wieczerzy Pańskiej Wielkiego Czwartku 44. „Mszą sprawowaną w wieczór Wielkiego Czwartku rozpoczyna Kościół Paschalne Triduum. Przypomina ową Ostatnią Wieczerzę, kiedy to Pan Jezus, tej nocy, której był wydany i umiłowawszy swoich na świecie aż do końca, ofiarował Bogu Ojcu pod postaciami chleba i wina swoje Ciało i swoją Krew, dał Apostołom do spożycia oraz im i ich następcom w kapłaństwie nakazał, aby je ofiarowali”. 45. Cała wewnętrzna uwaga winna się kierować ku misteriom upamiętnianym zwłaszcza w tej Mszy św.: jest to ustanowienie Eucharystii, ustanowienie stanu kapłańskiego oraz Pańskie przykazanie bratniej miłości; winny one zostać wyjaśnione w homilii. 46. Mszę Wieczerzy Pańskiej sprawuje się w godzinach wieczornych, w czasie bardziej sprzyjającym czynnemu uczestnictwu miejscowej wspólnoty. Mogą ją koncelebrować wszyscy prezbiterzy, choćby tego dnia koncelebrowali już Mszę Krzyżma, albo też mieli obowiązek sprawowania drugiej Mszy dla dobra wiernych. 47. Z racji duszpasterskich miejscowy Ordynariusz może zezwolić na odprawienie drugiej Mszy świętej w kościołach i kaplicach, w godzinach wieczornych, a w razie prawdziwej konieczności w godzinach rannych, lecz tylko dla tych wiernych, którzy nie mogą wziąć udziału we Mszy wieczornej. Należy jednak czuwać nad tym, aby te Msze nie były sprawowane dla pożytku prywatnych osób lub małych grup specjalnych i aby nie stwarzały przeszkody dla Mszy głównej. Zgodnie z najdawniejszą tradycją Kościoła zakazuje się odprawiać wszelkich Mszy bez udziału ludu. 48. Przed Mszą tabernakulum winno być zupełnie puste. Hostie do Komunii wiernych powinny zostać konsekrowane podczas tej samej Ofiary. Należy konsekrować tyle chleba, aby wystarczyło także do udzielenia Komunii św. w dniu następnym. 49. W celu przechowywania Najświętszego Sakramentu należy przygotować i urządzić kaplicę, tak aby sprzyjała medytacji. Jej wystrój winien być surowy i skromny, zgodnie z liturgią tych dni. Należy unikać wszelkich nadużyć i usunąć je. Jeśli tabernakulum znajduje się w kaplicy oddzielonej od głównej nawy, wypada w niej przygotować miejsce złożenia i adoracji Najświętszego Sakramentu. 50. Jeśli istniej taki miejscowy zwyczaj, podczas śpiewu „Chwała na wysokości Bogu” uderza się w dzwony; po skończeniu tego śpiewu dzwony milkną aż do „Chwała na wysokości Bogu” w Wigilię Paschalną, chyba że Konferencja Biskupów lub miejscowy Ordynariusz, zależnie od okoliczności, inaczej postanowi. W tym samym czasie gra na organach i na innych instrumentach jest dozwolona tylko dla podtrzymania śpiewu. 51. Odbywające się zgodnie z tradycją umycie nóg wybranym mężczyznom oznacza służbę i miłość Chrystusa, który przyszedł nie po to, aby Mu służono, ale aby służyć. Wypada tę tradycję zachować i wyjaśnić właściwy jej sens. 52. Dary dla ubogich, zwłaszcza zebrane w czasie wielkopostnym jako owoce pokuty, można przynieść w procesji na przygotowanie darów, podczas gdy lud śpiewa „Gdzie miłość wzajemna i dobroć”. 53. Jest rzeczą stosowną, jeżeli w czasie Komunii diakoni lub akolici albo szafarze nadzwyczajni biorą ze stołu ołtarzowego Eucharystię, aby potem zanieść ją chorym, którzy mają przyjąć ją w domu. W ten sposób chorzy mogą się głębiej złączyć z Kościołem sprawującym Eucharystię. 54. Po Modlitwie po Komunii formuje się procesja: na jej czele idzie usługujący z Krzyżem, następnie idą usługujący z zapalonymi świecami i z kadzidłem. Przez Kościół zanosi się Najświętszy Sakrament do miejsca, gdzie będzie przechowywany. W tym czasie śpiewa się hymn „Sław języku tajemnicę” lub inną pieśń eucharystyczną. Przeniesienie i złożenie Najświętszego Sakramentu nie może się odbyć, jeżeli w tym samym kościele nie ma być sprawowana w Wielki Piątek liturgia ku czci Męki Pańskiej. 55. Najświętszy Sakrament należy złożyć w zamkniętym tabernakulum lub w skrzynce (capsa). Nidy nie należy Go wystawiać w monstrancji. Tabernakulum lub skrzynka nie powinny mieć kształtu grobu; należy unikać samego wyrażenia „grób”: kaplicy złożenia (repozycji) nie przygotowuje się w celu przedstawienia Pańskiego pogrzebu, lecz w celu przechowania chleba eucharystycznego do rozdzielania Komunii w Wielki Piątek Męki Pańskiej. 56. Należy zaprosić wiernych, aby po Mszy Wieczerzy Pańskiej poświęcili stosowną część nocy na adorację Najświętszego Sakramentu uroczyście przechowywanego w tym dniu w kościele. Zależnie od okoliczności podczas trwania adoracji eucharystycznej można odczytać jakąś część Ewangelii według św. Jana (rozdz. 13-17). Po północy jednak adoracja winna się odbywać bez zewnętrznej okazałości, ponieważ rozpoczął się już dzień Męki Pańskiej. 57. Po Mszy obnaża się ołtarz, przy którym była sprawowana. Wypada okryć krzyże w kościele czerwoną lub fioletową zasłoną, chyba że uczyniono to już w sobotę przed V Niedzielą Wielkiego Postu. Nie należy zapalać lamp przed obrazami Świętych. V. Wielki Piątek Męki Pańskiej 58. W tym dniu, w którym „Chrystus został ofiarowany jako nasza Pascha”, Kościół rozmyślając nad Męką swojego Pana i Oblubieńca oraz adorując Krzyż, wspomina swoje narodzenie z boku Chrystusa umierającego na Krzyżu i wstawia się do Boga za zbawienie całego świata. 59. Zgodnie z najdawniejszą tradycją Kościół nie sprawuje w tym dniu Eucharystii; Komunii świętej udziela się wiernym jedynie podczas liturgii ku czci Męki Pańskiej; chorym, którzy w tej liturgii nie mogą uczestniczyć, Ciało Pańskie może być zaniesione o każdej porze dnia. 60. Wielki Piątek Męki Pańskiej jest w całym Kościele dniem pokuty, w którym obowiązuje zachowanie wstrzemięźliwości i postu. 61. Stanowczo zakazane jest w tym dniu sprawowanie sakramentów, z wyjątkiem Sakramentu Pokuty i Namaszczenia chorych. Pogrzeb należy odprawiać bez śpiewu, bez gry na organach i bez dźwięku dzwonów. 62. Zaleca się dzisiaj sprawowanie w kościołach z udziałem ludu Godziny czytań i Jutrzni. 63. Obrzęd Męki Pańskiej winien być sprawowany w godzinach popołudniowych, około godziny 15.00. Z racji duszpasterskich można wybrać inną, bardziej stosowną godzinę, w której lud łatwiej może się zgromadzić, np. tuż po południu albo w późniejszych godzinach, jednakże nie po godzinie 21.00. 64. Pochodzący z najdawniejszych tradycji Kościoła porządek liturgii Męki Pańskiej (liturgia słowa, adoracja Krzyża, i Komunia święta) winien być nabożnie i starannie zachowany i nikomu nie wolno go samowolnie zmieniać. 65. Kapłan i usługujący udają się do ołtarza w milczeniu, bez śpiewu. Jeśli mają być wygłoszone jakieś słowa wprowadzenia, należy je wypowiedzieć przed wejściem usługujących. Kapłan i usługujący po oddaniu pokłonu ołtarzowi padają na twarz; prostracja ta, jako obrzęd właściwy dla tego dnia, winna być starannie zachowana, oznacza bowiem zarówno upokorzenie „człowieka ziemskiego”, jak i smutek i ból Kościoła. Wierni zaś stoją podczas wejścia usługujących, a następnie klękają i modlą się w milczeniu. 66. Czytania należy wykonać w całości. W zwykły sposób należy też odśpiewać psalm responsoryjny i aklamację przed Ewangelią. Opowiadanie o Męce Pańskiej według św. Jana śpiewa się lub czyta w ten sam sposób, jak w poprzednią niedzielę. Po Opowiadaniu o Męce należy wygłosić homilię, a pod koniec wezwać wiernych, aby przez pewien czas trwali na rozmyślaniu. 67. Modlitwa powszechna niech będzie zanoszona według tekstu i formy przekazanych od najdawniejszych czasów i z całym bogactwem intencji, które dobrze wyrażają powszechny zasięg Męki Chrystusa zawieszonego na Krzyżu za zbawienie całego świata. W razie poważnej potrzeby o charakterze publicznym miejscowy Ordynariusz może zezwolić lub nakazać, aby została dodana specjalna intencja. Wolno kapłanowi wybrać spośród modlitw podanych w Mszale te, które bardziej odpowiadają miejscowym warunkom, tak jednak, aby został zachowany porządek intencji proponowany zazwyczaj w modlitwie powszechnej. 68. Krzyż używany w obrzędzie odsłonięcia winien być dość duży i piękny; należy wybrać pierwszą lub drugą formę obrzędu podanego w Mszale. Obrzęd ten należy sprawować z okazałością godną tego znaku naszego zbawienia: zarówno wezwanie przy odsłonięciu Krzyża, jak i odpowiedź ludu winny być śpiewane; nie należy też pomijać pełnego czci milczenia po każdej prostracji wiernych, kiedy kapłan stoi i trzyma podniesiony Krzyż. 69. Osobista adoracja Krzyża jest najpoważniejszym elementem w tym obrzędzie. Dlatego należy przedstawić Krzyż do adoracji każdemu z wiernych i jedynie w bardzo wielkim zgromadzeniu ludu można zastosować obrzęd adoracji dokonywanej przez wszystkich razem. Do adoracji należy używać tylko jednego Krzyża; domaga się tego prawdziwość znaku. Podczas adoracji Krzyża niech będą wykonywane antyfony, „Improperia” i hymny, które w sposób liryczny przywołują na pamięć historię zbawienia albo inne stosowne pieśni. 70. Kapłan śpiewa wezwanie do Modlitwy Pańskiej, którą następnie śpiewają wszyscy. Nie przekazuje się znaku pokoju. Komunia święta jest rozdzielana zgodnie z obrzędem podanym w Mszale. Podczas Komunii można śpiewać Ps. 21 lub inną stosowną pieśń. Po Komunii zanosi się puszkę do przygotowanego pomieszczenia poza kościołem. 71. Po zakończeniu liturgii obnaża się ołtarz, pozostawia się jednakże Krzyż z czterema świecznikami. Należy przygotować w kościele odpowiednie pomieszczenie (np. kaplicę, w której przechowywana była Eucharystia w Wielki Czwartek), gdzie będzie złożony Krzyż, aby wierni mogli go adorować i całować i gdzie mogliby trwać na rozmyślaniu. 72. Z racji duszpasterskich nigdy nie należy zaniedbywać w tym dniu nabożeństw, jak Droga Krzyżowa, procesja ku czci Męki Pańskiej i wspomnienie boleści Najświętszej Maryi Panny. Teksty i śpiewy tych nabożeństw należy dostosować do ducha Liturgii tego dnia. Porę tych nabożeństw należy tak uzgodnić z godziną głównej celebracji, aby okazywało się, że czynność liturgiczna z natury swojej znacznie przewyższa wszystkie te nabożeństwa. VI. WIELKA SOBOTA 73. W Wielką Sobotę Kościół trwa przy Grobie Pańskim, rozważając Mękę i Śmierć Chrystusa oraz Jego zstąpienie do otchłani, a także w modlitwie i poście oczekuje na Jego Zmartwychwstanie. Bardzo się zaleca sprawowanie Godziny Czytań i Jutrzni z udziałem ludu. Tam, gdzie nie jest to możliwe, należy przewidzieć celebrację słowa Bożego lub nabożeństwo zgodne z misterium tego dnia. 74. Można wystawić w kościele celem uczczenia przez wiernych obraz Chrystusa ukrzyżowanego lub spoczywającego w grobie, albo zstępującego do otchłani, a także obraz Matki Bożej Bolesnej. 75. Dzisiaj Kościół powstrzymuje się zupełnie od sprawowania Ofiary Mszy świętej. Komunii świętej można udzielać tylko na sposób Wiatyku. Nie należy sprawować zaślubin ani innych sakramentów, z wyjątkiem Pokuty i Namaszczenia Chorych. 76. Wiernych należy pouczyć o szczególnym charakterze Wielkiej Soboty. Zwyczaje i tradycje świąteczne związane z tym dniem z powodu antycypowania niegdyś w Wielką Sobotę celebracji paschalnej, należy przenieść na noc i dzień Paschy. VII. NIEDZIELA WIELKANOCNA ZMARTWYCHWSTANIA PAŃSKIEGO A) Wigilia paschalna w noc świętą 77. Zgodnie z bardzo dawną tradycją ta noc jest czuwaniem na cześć Pana. Wigilia sprawowana tej nocy, upamiętniająca świętą noc zmartwychwstania Pana, jest jakby „matką wszystkich świętych wigilii. Kościół czuwając oczekuje Pańskiego zmartwychwstania i sprawuje je w sakramentach chrześcijańskiego wtajemniczenia. 1. Co oznacza nocna pora Wigilii Paschalnej 78. „Wszystkie obrzędy Wigilii Paschalnej odbywają się w nocy: nie wolno ich rozpocząć, zanim nie zapadnie noc, a należy je zakończyć przed świtem niedzieli”. Zasada ta musi być interpretowana ściśle. Przeciwne jej nadużycia i tu i ówdzie praktykowane zwyczaje sprawowania Wigilii Paschalnej o godzinie, w której zwykło się antycypować Mszę niedzielną, zasługują na odrzucenie. Przytaczane przez niektórych powody antycypowania Wigilii Paschalnej, jak np. publiczne niebezpieczeństwo, nie są wysuwane w przypadku nocy Narodzenia Pańskiego lub innego rodzaju zgromadzeń. 79. Wigilia paschalna, w której Żydzi przez całą noc czuwali, oczekuje przejścia Pana mającego ich wybawić z niewoli faraona, była przez nich obchodzona jako doroczna pamiątka. Była ona figurą prawdziwej Paschy Chrystusa, a więc nocy prawdziwego wyzwolenia, w którą „Chrystus skruszywszy więzy śmierci, jako zwycięzca wyszedł z otchłani”. 80. Od początku Kościół, zwłaszcza podczas nocnej Wigilii, obchodził doroczną Paschę, która jest uroczystością nad uroczystościami. Albowiem Zmartwychwstanie Chrystusa jest umocnieniem naszej wiary i nadziei; przez Chrzest i Bierzmowanie już zostaliśmy wszczepieni w paschalne misterium Chrystusa, umarliśmy, zostaliśmy pogrzebani i wskrzeszeni razem z Nim i z Nim też będziemy królować. Wigilia ta jest również oczekiwaniem na przyjście Pana. 2. Struktura Wigilii Paschalnej oraz znaczenie jej elementów i części 81. Wigilia tej nocy ma następujący układ: po krótkim obrzędzie światła (jest to pierwsza część Wigilii) Kościół święty rozważa wielkie dzieła, jakich Pan Bóg dokonał od początku dla swego ludu, oraz wyraża ufność w słowo i obietnice Boże (część druga czyli liturgia słowa); następnie wraz ze swymi nowymi członkami, odrodzonymi w chrzcie (część trzecia), zostaje zaproszony do stołu, który Pan przygotował Kościołowi, jako upamiętnienie Jego śmierci i zmartwychwstania, w oczekiwaniu na Jego przyjście (część czwarta). Niechaj nikt samowolnie nie zmienia tego porządku liturgicznego. 82. Część pierwsza polega na symbolicznych czynnościach i gestach, które należy wykonać z taką okazałością i szlachetnością, aby wierni właściwie zrozumieli ich znaczenie, poparte zachętami i modlitwami. Poza kościołem, o ile to możliwe, w odpowiednim miejscu przygotowuje się ognisko w celu pobłogosławienia nowego ognia. Jego płomień winien być taki, aby rzeczywiście mógł rozproszyć ciemności i noc rozjaśnić. Należy przygotować świecę paschalną, która ze względu na prawdziwość znaku winna być odlana z wosku, corocznie nowa, jedyna, znacznej wielkości, nigdy zaś sztuczna. Ma ona przypominać Chrystusa światłość świata. Winna być pobłogosławiona przy pomocy znaków i słów podanych w Mszale lub innych, zatwierdzonych przez Konferencję Biskupów. 83. Procesja, w której lud wchodzi do kościoła, kroczy za przewodem tylko światła paschału. Jak synowie Izraela nocą szli za przewodem słupa ognia, tak chrześcijanie idą stopniowo w ślady Zmartwychwstałego Chrystusa. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby do każdej odpowiedzi „Bogu niech będą dzięki” została dodana jakaś aklamacja ku czci Chrystusa. Światło od świecy paschalnej niech się stopniowo rozszerza na świece trzymane przez wiernych, podczas gdy lampy elektryczne pozostają jeszcze zgaszone. 84. Diakon zwiastuje paschalne orędzie, które w wielkim lirycznym poemacie opowiada o całym misterium paschalnym włączonym w ekonomię zbawienia. W razie potrzeby, gdy brak diakona i jeśli. także kapłan celebrujący nie może wykonać orędzia, trzeba je powierzyć śpiewakowi. Konferencje Biskupów mogą to orędzie przystosować przez wprowadzenie do niego pewnych aklamacji ludu. 85. Czytania Pisma świętego stanowią drugą część Wigilii. Opisują one sławne dzieła historii zbawienia. Śpiew psalmu responsoryjnego, milczenie i modlitwa kapłana dopomagają wiernym w rozmyślaniu nad tymi dziełami. Odnowiony porządek Wigilii obejmuje siedem czytań ze Starego Testamentu - zaczerpniętych z Prawa i Proroków; pochodzą one z najstarszej tradycji Wschodu i Zachodu; i dwa czytania z Nowego, mianowicie z Apostoła i Ewangelii. W ten sposób Kościół „poczynając od Mojżesza i wszystkich proroków” wyjaśnia paschalne misterium Chrystusa. Dlatego wszędzie tam, gdzie to będzie możliwe, niech będą wykonywane wszystkie czytania, aby koniecznie była zachowana pewna długość wynikająca z natury Wigilii Paschalnej. Jeśli jednak okoliczności duszpasterskie wymagają, aby została zmniejszona liczba czytań, należy wykonać przynajmniej trzy urywki ze Starego Testamentu, z Prawa i Proroków; nigdy nie należy opuszczać czytania z 14 rozdziału Księgi Wyjścia i odpowiadającej mu pieśni. 86. Typologiczne znaczenie tekstów Starego Testamentu zakorzenia się w Nowym i ukazuje się przez modlitwę wypowiadaną przez kapłana celebransa po każdym czytaniu; stosowną rzeczą będzie także wprowadzić wiernych w to znaczenie przez krótkie wyjaśnienie. Może ono być podane przez samego kapłana lub przez diakona. Komisje liturgiczne krajowe lub diecezjalne niech przygotują dla duszpasterzy stosowne pomoce. Przy czytaniu śpiewa się psalm, lud zaś wykonuje refren. W tym powtarzaniu części należy zachować rytm, który by sprzyjał pobożnemu uczestnictwu wiernych. Pilnie trzeba czuwać nad tym, aby ludowe piosenki nie były wykonywane zamiast psalmów. 87. Po czytaniach ze Starego Testamentu śpiewa się hymn „Chwała na wysokości Bogu” podczas, gdy zgodnie z miejscowymi zwyczajami biją dzwony; następuje kolekta i przechodzi się do czytań z Nowego Testamentu. Czyta się pouczenie Apostola dotyczące chrztu jako wszczepienia w paschalne misterium Chrystusa. Następnie wszyscy wstają i kapłan trzy razy intonuje „Alleluja”, stopniowo podnosząc głos, lud zaś tę aklamację powtarza. Jeśli jest to konieczne, psałterzysta lub kantor wykonuje „Alleluja”, którą to aklamację podejmuje lud, powtarzając ją między wersetami Psalmu 117, tylekroć cytowanego przez Apostołów w przepowiadaniu paschalnym. Wreszcie zwiastuje się Zmartwychwstanie Pańskie w Ewangelii, która stanowi jakby szczyt całej Liturgii słowa. Nie należy pomijać po Ewangelii choćby krótkiej homilii. 88. Trzecią część Wigilii stanowi liturgia chrzcielna. Chrystusową i naszą Paschę sprawujemy teraz w sakramencie. Jasno się to wyraża w kościołach mających źródło chrzcielne (chrzcielnicę), a jeszcze bardziej, kiedy odbywa się chrześcijańskie wtajemniczenie dorosłych lub przynajmniej chrzest dzieci. Także jednak wtedy, gdy nie ma kandydatów do chrztu, w kościołach parafialnych odbywa się błogosławieństwo wody chrzcielnej. Jeśli to błogosławieństwo odbywa się nie przy chrzcielnicy, lecz w prezbiterium, wodę chrzcielną należy potem przenieść do chrzcielnicy, gdzie będzie przechowywana przez cały czas Wielkanocy. Gdzie zaś nie ma kandydatów do chrztu ani nie ma błogosławieństwa wody chrzcielnej, upamiętnienie Chrztu dokonuje się przez pobłogosławienie wody przeznaczonej do pokropienia ludu. 89. Potem odbywa się odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych. Kapłan celebrans poprzedza je zachętą. Wierni stojąc i trzymając w rękach zapalone świece, odpowiadają na pytania. Następnie zostają pokropieni wodą: w ten sposób gesty i słowa przypominają im przyjęty Chrzest. Kapłan celebrujący kropi lud przechodząc przez kościół, podczas gdy wszyscy śpiewają antyfonę „Vidi aquam” lub wykonują inny śpiew o wydźwięku chrzcielnym. 90. Sprawowanie Eucharystii stanowi czwartą część Wigilii i jej szczyt; jest Ona bowiem najpełniej sakramentem paschalnym, czyli upamiętnieniem Ofiary Krzyża i obecnością Chrystusa zmartwychwstałego, jest dopełnieniem chrześcijańskiego wtajemniczenia i przedsmakiem wieczystej Paschy. 91. Należy uważać na to, aby ta Liturgia eucharystyczna nie była sprawowana w pośpiechu; owszem wypada, aby wszystkie obrzędy i słowa otrzymały jak największą siłę wyrazu: modlitwa powszechna, w której nowo ochrzczeni, jako już wierni wykonują swoje królewskie kapłaństwo; procesja na przygotowanie darów z udziałem nowo ochrzczonych, jeżeli są; modlitwa eucharystyczna pierwsza, druga lub trzecia z zastosowaniem śpiewu, z własnymi formułami zmiennymi (embolizmami). Wreszcie Komunia eucharystyczna, jako chwila pełnego uczestnictwa w sprawowanym misterium. Na Komunię wypada śpiewać psalm 117 z antyfoną „Nasza Pascha”, lub psalm 33 z antyfoną „Alleluja, alleluja, alleluja”, albo inny śpiew wyrażający paschalną radość. 92. Stosowną jest rzeczą, aby wierni w Komunii Wigilii Paschalnej mogli przeżyć pełnię znaku Eucharystii, przyjmując ją pod postaciami chleba i wina. Niech miejscowi Ordynariusze rozważą stosowność udzielenia odpowiedniego zezwolenia w danych okolicznościach. 3. Niektóre uwagi duszpasterskie 93. Liturgia Wigilii Paschalnej winna być wykonana tak, aby obdarzyła lud chrześcijański bogactwem modlitw i obrzędów; trzeba dlatego zadbać o prawdziwość rzeczy, o uczestnictwo wiernych oraz o to, aby w jej sprawowaniu nie brakowało ministrantów, lektorów i scholi śpiewaków. 94. Należy przewidzieć możliwość zgromadzenia się w jednym kościele wielu wspólnot, kiedy z powodu ich bliskości lub szczupłości nie można przygotować pełnej i uroczystej celebracji. Trzeba dążyć do tego, aby grupy specjalne uczestniczyły w Wigilii Paschalnej, w której wszyscy wierni, schodząc się razem, mogliby głębiej odczuć sens kościelnej wspólnoty. Wierni, którzy z racji ferii wyjeżdżają z własnej parafii, winni być zachęcani do udziału w liturgii w miejscowości, w której przebywają. 95. Trzeba uważać, aby w zapowiadaniu Wigilii Paschalnej nie przedstawiać jej jako ostatniego momentu Wielkiej Soboty. Lepiej będzie mówić, że Wigilia Paschalna jest sprawowana „w noc Paschy” i to jako jeden akt kultu. Zachęca się duszpasterzy, aby w katechezie do wiernych pilnie pouczali o potrzebie udziału w całej Wigilii. 96. Konieczną jest rzeczą, aby duszpasterze w trosce o coraz lepsze sprawowanie Wigilii Paschalnej zdobywali coraz głębszą znajomość tekstów i obrzędów tak, by mogli przekazywać prawdziwą mistagogię. B) Dzień Wielkanocy 97. Mszę św. w dzień Wielkanocy należy sprawować z całą uroczystością. Jako akt pokutny dobrze będzie zastosować dzisiaj pokropienie wodą pobłogosławioną w Wigilię; należy wtedy śpiewać antyfonę „Vidi aquam” lub inną pieśń o charakterze chrzcielnym. Tą samą wodą wypełnia się także kropielnice przy wejściu do kościoła. 98. Tam gdzie istnieje, należy zachować, a jeśli nie - wprowadzić tradycję sprawowania w dniu Paschy owych Nieszporów chrzcielnych, w których podczas śpiewu psalmów odbywa się procesja do chrzcielnicy. 99. Paschał mający swoje miejsce przy ambonie lub przy ołtarzu, winien być zapalany przynajmniej we wszystkich uroczystszych celebracjach liturgicznych tego okresu, a więc we Mszy, w Jutrzni i Nieszporach aż do Niedzieli Pięćdziesiątnicy. Od tej niedzieli Paschał niech będzie ze czcią ustawiony w chrzcielnicy i niech podczas sprawowania chrztu będą od niego zapalane świece ochrzczonych. Podczas liturgii pogrzebu należy ustawiać paschał przy trumnie na znak, ze śmierć jest dla chrześcijanina jego własną Paschą. Poza okresem wielkanocnym nie należy zapalać paschału ani nie przechowywać go w prezbiterium. VIII. CZAS WIELKANOCY 100. Obchód Paschy trwa przez czas paschalny (wielkanocny). Albowiem pięćdziesiąt dni od Niedzieli Zmartwychwstania do Niedzieli Zesłania Ducha Świętego obchodzi się z wielką radością jako jeden dzień świąteczny. Co więcej, jako „wielką niedzielę”. 101. Niedziele tego okresu uważa się za niedziele Wielkanocy i tak się je nazywa; mają one pierwszeństwo przed wszystkimi świętami Pańskimi i przed wszystkimi uroczystościami. Uroczystości przypadające na te niedziele antycypuje się w sobotę. Obchody ku czci Najświętszej Maryi Panny lub Świętych, przypadające w ciągu tygodnia, nie mogą być przenoszone na te niedziele. 102. Dla dorosłych, którzy w Wigilię Paschalną otrzymali chrześcijańskie wtajemniczenie, cały ten czas jest przeznaczony na „mistagogię”. Gdziekolwiek więc są nowo ochrzczeni, należy zachować przepisy podane w „Obrzędach chrześcijańskiego wtajemniczenia dorosłych nn. 37-40 i 235-239. W ciągu oktawy Paschy w Modlitwie eucharystycznej wszędzie uwzględnia się wstawiennictwo za nowo ochrzczonych. 103. Przez cały czas wielkanocny należy zachować wśród wiernych na Mszach niedzielnych specjalne miejsca dla neofitów. Wszyscy neofici niech się starają uczestniczyć we Mszach ze swoimi chrzestnymi. Należy wprowadzać o nich wzmiankę w homilii i zależnie od okoliczności w modlitwie wiernych. Na zakończenie czasu mistagogii, w pobliżu Niedzieli Pięćdziesiątnicy, należy odprawić jakiś obrzęd zgodny z miejscowymi zwyczajami. Wypada także, aby dzieci otrzymywały w te niedziele wielkanocne pierwszą Komunię świętą. 104. Niech duszpasterze pouczają wiernych już wtajemniczonych w Eucharystię o sensie kościelnego przykazania o przyjmowaniu Komunii świętej w tym okresie. Bardzo się zaleca, aby zwłaszcza w ciągu oktawy Paschy zanoszona była Komunia święta chorym. 105. Gdzie istnieje zwyczaj błogosławienia domów z okazji świąt paschalnych, niech dokonują tego proboszczowie lub inni prezbiterzy albo delegowani przez proboszczów diakoni, dla których jest to sposobność wypełnienia pasterskiej posługi. Niech proboszcz idzie do domów w celu złożenia duszpasterskiej wizyty w każdej rodzinie, niech rozmawia z mieszkańcami i modli się, posługując się tekstami zamieszczonymi w księdze „De Benedictionibus”. W wielkich miastach należy przewidzieć możliwość zgromadzenia więcej rodzin i udzielenia im wspólnego błogosławieństwa. 106. W różnych miejscowościach i u różnych narodów znane są ludowe zwyczaje związane z obchodami paschalnymi, które być może sprzyjają huczniejszemu gromadzeniu się ludu niż sama święta Liturgia. Nie należy ich bynajmniej lekceważyć, ponieważ mogą one służyć do wyrażenia religijnego usposobienia wiernych. Niech przeto Konferencje Biskupów i miejscowi Ordynariusze zatroszczą się o to, aby te zwyczaje, które jak się sądzi, sprzyjają rozwojowi pobożności, były możliwie najlepiej zharmonizowane ze świętą Liturgią, aby zostały głębiej przeniknięte jej duchem, aby z niej poniekąd wynikały i do niej lud prowadziły. 107. Ten święty okres pięćdziesięciu dni kończy się Niedzielą Pięćdziesiątnicy. Wspominamy w nim zesłanie daru Ducha Świętego na Apostołów, początki Kościoła oraz jego posłania do wszystkich ludów, narodów i języków. Należy popierać sprawowanie Wigilii jako przedłużenia Mszy. Nie ma ona charakteru chrzcielnego, jak Wigilia Paschy, lecz jest wytrwałą modlitwą zanoszoną na wzór Apostołów i uczniów, którzy przebywali jednomyślnie na modlitwie razem z Maryją, Matką Jezusa, oczekując Ducha Świętego. 108. „Właściwością świąt paschalnych jest to, ze cały Kościół cieszy się odpuszczeniem grzechów. Dostępują go nie tylko ci, którzy odradzają się we Chrzcie świętym, lecz także ci, którzy już od dawna zaliczają się do grona przybranych dzieci”. Pan w swej hojności sprawi, ze dzięki gorliwej pracy duszpasterskiej i duchowemu pogłębieniu wszyscy, którzy ukończą obchód świąt wielkanocnych, potrafią zachować ich ducha w życiu i postępowaniu”. Dano w Rzymie, z siedziby Kongregacji Kultu Bożego, dnia 16 stycznia 1988. + Paweł Augustyn Kard. MAYER, Prefekt + Wirgiliusz Noe Arcybiskup Tyt. Wonkary, Sekretarz Trzy święte dni Paschy ks. Stanisław Hartlieb Wieczór Wielkiego Czwartku, Wielki Piątek, Wielka Sobota w Kościele nie są dniami powszednimi Trzy Święte dni paschalne Męki i Zmartwychwstania Pana są szczytem całego Roku Liturgicznego. Albowiem w te dni, przez swoje Misterium Paschalne Chrystus odkupił ludzkość i doskonale uwielbił Boga. Triduum Paschalne, stanowiące jedną „Wielką Niedzielę”, zaczyna się wieczorną Mszą św. w Wielki Czwartek, jego centrum stanowi Msza św. Wigilii Paschalnej, zamyka się nieszporami Niedzieli Zmartwychwsta­nia. Msza św. Wigilii Paschalnej w świętą Noc, podczas której Pan Zmartwychwstał, jest „matką wszystkich Wigilii”. W tę noc Kościół czuwając na modlitwie, oczekuje Zmartwychwstania Chrystusa i celebruje to Zmartwychwstanie w sakramentach. Dlatego też cała celebracja tej świętej Wigilii powinna dokonywać się w nocy i to w ten sposób, że al­bo zaczyna się po zapadnięciu nocy, albo kończy się przed jutrzenką dnia niedzielnego. Takie wyjaśnienia i ustalenia znajdujemy w Calendarium Romanum (Rzym 1969), do­kumencie soborowej odnowy liturgii. W świetle tych ustaleń trzeba nam uporządkować nasze pojęcia całego okresu obej­mującego dni od Środy Popielcowej do Niedzieli Zesłania Ducha Świętego. Trzy Święte Dni Paschy to nie okres Wielkiego Postu, lecz dni naj­większego Święta Kościoła. Wielki Post kończy się w Wielki Czwartek wczesnym popołud­niem. Wieczór Wielkiego Czwartku, Wielki Piątek, Wielka Sobota w Kościele nie są więc dniami pow­szednimi, roboczymi. Msza św. Wieczerzy Pana w Wielki Czwartek jest w rzeczywistości Mszą św. Wielkie­go Piątku, podobnie jak Msza św. w wie­czór sobotni stanowi pierwszą Mszę św. niedzieli. Msza św. Wigilii Paschalnej, odprawiana po zachodzie słońca w Wielką Sobotę, jest Mszą św. Niedzieli Zmartwychwstania, szczytem roku liturgicznego, szczytem szczytu jaki stanowią trzy dni Paschy. W naszym polskim nazewnictwie jest to MSZA ŚWIĘTA REZUREKCYJNA. Ceremonie Wielkosobotnie? Takich w Kościele nie ma. W żadnym wypadku nie moż­na posługiwać się takimi określeniami, pojęciami. Jest Liturgia Męki i Śmierci Pana w Wielki Piątek. Nic takiego nie ma w Wielką Sobotę, która jest bezwzględnie dniem aliturgicznym. Równocześnie trzeba zrozumieć, że Msza św. odprawiana w wielu kościołach w Polsce, w niedzielę rano, po wschodzie słońca, według obecnych wyjaśnień Kościoła, nie jest Mszą św. Rezurekcyjną. W tym czasie może być jednak procesja rezurekcyjna. Ten szczyt roku liturgicznego, to jedno - trwające trzy dni - święto, otoczone jest: - okresem przygotowawczym, który nazywamy Wielkim Postem, z łacińskiego „Czterdziestnicą”, - okresem dopełniającym nazywanym „Pięćdziesiątnicą Radości Paschalnej”, obejmującym dni do Niedzieli Zesłania Ducha Świętego. WIELKI POST - od Popielca do godzin popołudniowych Wielkiego Czwartku. Można by powiedzieć: rozbudowany Wielki Piątek, czas współumierania w Chrystusie dla grzechu, ponownego przeżywania głębi sakramentu Chrztu Św. PIĘĆDZIESIĄTNICA RADOŚCI PASCHALNEJ - 50 dni intensywnego życia prawdą, rzeczywistością: Chrystus zmartwychwstał... Prawdziwie zmartwychwstał... i my zmartwychwstaniemy. Niebo to nasze życie wieczne. Osiem niedziel Zmartwychwstania, nie „po zmartwychwstaniu”. Podobnie jak w Wielkim Poście, tak i w te osiem niedziel nie wolno odprawiać żadnej Mszy św. wotywnej. Tylko tę, podaną w księgach liturgicznych Kościoła: o Zmartwychwstałym. Bardzo jest potrzebna człowiekowi, światu, aby uwierzył w Zmartwychwstanie Chrystusa oraz swoje. Dziewięć ostatnich dni tej Pięćdziesiątnicy to dni modlitwy o Dar Ducha Świętego (nowenna), który zgodnie z zapowiedzią Pana, tego wszystkiego nas nauczy. wieczernik nr 4 (marzec 1986) http://www.wieczernik.oaza.pl/artykul/trzy-swiete-dni-paschy_id466 Tylko poranek niedzieli? ks. Stanisław Hartlieb Nie rozumiemy, że Pascha to nie tylko Zmartwychwstanie, Wielka Noc, to równocześnie śmierć Pana Jezusa na krzyżu Triduum Paschy - to największe święto chrześcijańskie. Obejmuje ono trzy dni: Wielki Piątek, Wielką Sobotę, Wielką Niedzielę. Rozpoczyna się Mszą Wie­czerzy Pana w Wielki Czwartek, która należy do Triduum jak i sobotni wieczór do niedzieli. Pełne przeżycie Triduum obejmuje i domaga się okresu przygotowania: Wielki Post - od Popielca do południa Wielkiego Czwartku - oraz okresu dopełniającego: Pięćdziesiątnica Radości Paschalnej - od Wielkiej Niedzieli do Niedzieli Zesłania Ducha Świętego. Największe święto My Polacy uczuciowo jesteśmy bardziej związani z uroczystością Bożego Narodzenia: wieczerza wigi­lij­na, pasterka, żłóbek, kolędy, choinka... Kto wie, czy jednym z powo­dów, dla którego Triduum Paschy sta­wiamy na drugim miejscu, nie jest fakt, że w rzeczy­wistości wcale go nie przeżywa­my: chwytamy jedynie ostatni, gasnący już jego promień. Przy naszym zwy­czaju rezurekcji odpra­wianej w niedzielny poranek... Uroczystość Triduum Paschy przecież zaczyna się w Wielki Czwartek Mszą Wieczerzy Pana, trwa przez Wielki Piątek, Wielką Sobo­tę, do nieszporów Wielkiej Niedzieli. My przez większość tego czasu - czyli przez całe prawie Święta - ciężko pracujemy: w domu porządki, wypieki; fabryki, sklepy na najwyższych obrotach... Przepiękne, głębokie w treści nabo­żeństwa całego Triduum nie są nam dostępne, bo nie idziemy w te dni do koś­cioła. Czasem jeszcze dodatkowo zniechęcają nas ogłoszenia o jakiś ceremoniach wielkosobotnich odpra­wianych dziwacznie, wbrew wszelkim zaleceniom Kościoła, przed zachodem słońca. Msza św. Wigilii Paschalnej, którą Kościół Świę­ty od dni swego naro­dzenia odprawia w nocy, szczyt liturgii Kościoła, jedyna Msza Święta rezurekcyjna (w mszale czytamy: „Msza św. Wigilii Paschalnej, chociaż odprawiana jest przed północą, jest Mszą Świętą Niedzieli Zmartwychwstania, czyli rezurekcją.”) ileż razy skracana za wszelką cenę, jak najdziwaczniej zniekształcana. Faktem niepokojącym, pozbawiającym nas pełnego przeżycia Wielkiej Nocy Zmartwychwstania, jest uparte przeciwstawianie się odprawianiu tej Mszy św. w nocy. Pasterka w Boże Narodzenie? Tylko w nocy! Sanktuaria maryjne, dni nawiedzenia przez Mary­ję w kopii Jej obrazu? Pasterka maryjna w nocy! Wielkie odpusty, pierwszy stycznia? Msza w nocy. Chrystus zmartwychwstał w nocy WIELKA NOC JEGO ZMARTWYCH­WSTANIA, Msza święta REZUREKCYJNA? W sobotę po południu lub w niedzielę rano! „Msza rezurekcyjna nie może być w nocy!” „Można zacząć jej odprawianie zaraz po zachodzie słońca!” „Nie!” Nie rozumiemy również, że Pascha to nie tylko Zmartwychwstanie, Wielka Noc..., to równocześnie śmierć Pana Jezusa na krzyżu, Wielki Piątek zapoczątkowany przez Pana Jezusa Ostatnią Wieczerzą, agonią w Ogrójcu. Nie tylko i nie przede wszystkim ranek Wielkiej Niedzieli, lecz cała WIELKA NIEDZIELA - rozpoczynająca się Mszą Wieczerzy Pana w Wielki Czwartek - obejmująca trzy doby: Wielki Piątek Śmierci, Wielką Sobotę ciszy grobu, WIELKĄ NOC Zmartwychwstania: jej punktem kulminacyjnym wigilijna MSZA REZUREKCYJNA w WIELKĄ NOC! Do takiego - złożonego w fundamentach Kościoła pierwszych wieków - zrozumienia tych Świąt trzeba nam wracać i w nazwie i w przeżyciu. W nazwie: Triduum, trzy święte dni Paschy, czy krótko: Pascha. Wielka Noc jest tylko częścią tych Świąt: najważniejszą, ale nie jedyną, nie całością. W przeżyciach: kończymy wszelkie ciężkie prace w czwartkowe południe. Uczestniczymy we wszystkich nabożeństwach od Wielkiego Czwartku wieczorem. Prosimy Pana Boga, aby Wielki Piątek był dniem wolnym od pracy, podobnie jak Wielka Sobota (tak jak mają np. Niemcy). Przeżywszy wtedy w duchu wiary święte trzy dni PASCHY, pójdziemy z radością do pracy już w poniedziałek po WIELKIEJ NOCY. Czas przygotowania Do wielkich przeżyć wiary trzeba się przygotować. Koniecznym więc jest przygotowanie się do uroczystości PASCHY. Kościół rozumie to: wprowadził praktycznie od początków swego istnienia Wielki Post. Biorąc przykład z Pana, który przed rozpoczęciem swej posługi zbawczej przeżył 40 dni w samotności, modlitwie i umartwieniu, daje nam przed Triduum Paschy okres 40 dni. Mają być dniami wyrzeczenia, modlitwy współumierania z Panem. Trzeba, abym ja umniejszał się, a On rósł. Tajemnica śmierci i zmartwychwsta­nia w Chrystusie: każdego dnia od narodzenia (już w Chrzcie św. zostałem zanurzony w śmierci Chrystusa) aż do ostatniego oddechu; szczególnie zaś każdego roku w okresie przed Triduum Paschy, okresie ostatnich przygotowań katechumenów do Chrztu św. Wielka Noc to godzina Chrztu św.: przyjmują go katechumeni, odnawiają Jego przyrzeczenia ochrzczeni, skąpani ponownie w powodzi Bożego miłosierdzia przez sakrament pojednania. Wielki Post, okres obejmujący wszystkie dni: niedziele i powszednie od Popielca do południa Wielkiego Czwartku. Gorzkie Żale. Droga krzyżowa? Tak, ale przede wszystkim niedzielne Eucharystie, zwłaszcza te z roku A (wielkie skrutinia Kościoła) i na kanwie tych nabożeństw pogłębiane z roku na rok przeżycie mojego Chrztu, w którym zanurzony umarłem dla grzechu i powstałem w nowości życia, przeżycia dopełniane z dnia na dzień DRUGIM CHRZTEM, sakramentalnym pojednaniem przez Chrystusa z Ojcem. Tak przygotowany przeżyję głęboko Triduum Paschy Pa­na, trzy święte dni śmierci i zmartwychwstania przez Niego, z Nim i w Nim. Przeżyję Wielki Piątek u stóp adorowa­nego przez mi­liony krzyża, w Wielką Noc wpatrzony w płomień paschału i mojej, odpa­lonej od niego świecy chrzcielnej, świecy życia wierzących. Pięćdziesiątnica Przeżyliśmy trzy święte dni Paschy. Czy to już wszystko, dosyć? Kościół mówi: nie! Od wieków daje nam w liturgii pięćdziesiąt Dni Radości Paschalnej: Od Wielkiej Nocy do Niedzieli Zesłania Ducha Świętego. Pierwsze z nich ustawia szczególnie jako oktawę Paschy. W ostatnie dziewięć wzywa usilnie - podobnie jak Pan Jezus apostołów w dniu Wniebowstąpienia - do modlitwy o dar Ducha Świętego. Wielu z nas, dzieci Koś­cioła, nie zna tej rzeczywistości, nie rozumie jej i oczywiście nie przeżywa. W oktawie WIEL­KIEJ NOCY w kościołach pust­ki, o nowennie do Ducha Świętego pamięta - nie zawsze mała grupa parafian. A ilu jest w naszej Ojczyźnie wiernych, którzy świadomi są pięćdziesięciu Dni Radości Pas­chalnej, w ilu świątyniach śpiewa się przez 50 dni radość Zmartwychwstania? Wielka szkoda. Bóg w odwiecznej swojej miłości nie tylko nazwał nas, ale rzeczywiście uczynił swoimi dziećmi, dziedzicami. Syn Boży stał się naszym bratem, przyszedł na ziemię i przez swoją Śmierć i Zmartwychwstanie otworzył nam bramy Nieba, a zawsze obecny w Kościele prowadzi nas do swojego Królestwa, na wieczne życie w pokoju i radości niewyobrażalnej. My ochrzczeni jesteśmy jednak ludźmi - tak bardzo zapatrzeni w ziemię, tak łatwo zapominający o naszym wybraniu i powołaniu. Tak często doświadczamy we włas­nym życiu prawdy słów Pawłowych: „Nie czynię dobra którego chcę, lecz popełniam zło, którego nie chcę”. Chrystus obecny w Kościele, jego liturgii, sakramentach chce nam pomóc, pragnie umacniać nasze słabe stopy, byśmy pomimo wszystko szli z Nim do Jego Królestwa, byś­my z Nim zwyciężali. Czyni to w sposób szczególny podczas tych pięćdziesięciu Dni Ra­dości Paschalnej. Woła, śpiewa: Zmartwychwstał Pan, Alleluja! Prawdziwie zmartwychwstał... i my zmartwychwstaniemy. Rozdaje szczególnie szczodrze Ciało swoje, Chleb żywych. Pamiętajmy o tych pięćdziesięciu dniach. Oby rzeczywiście przez ten czas nasze domy rozśpiewały się radością zwycięstwa Zmartwychwstania, oby rozśpiewały się tą prawdą przez cały czas wszystkie nasze świątynie. „Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest nasza wiara.” Ale On zmartwychwstał, prawdziwie zmartwychwstał. I my zmartwychwstaniemy! O śmierci, gdzie jesteś, o śmierci? Gdzie jest moja śmierć?! ALLELUJA, CHWALMY PANA, ZWYCIĘZCĘ ŚMIERCI I SZATANA!!! wieczernik nr 30 (luty–marzec 1990) http://www.wieczernik.oaza.pl/artykul/tylko-poranek-niedzieli_id468 Trzy święte dni ks. Tomasz Opaliński Liturgia nie kończy się rozesłaniem ani w Wielki Czwartek, ani w Wielki Piątek. To tak, jakbyśmy z liturgii na chwilę tylko rozchodzili się do swoich zajęć Zmartwychwstanie Chrystusa było pierwszym i najważniejszym wydarzeniem głoszonym przez apostołów. Jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest nasza wiara. Wszystkie inne prawdy wiary i obchodzone święta wynikają z tego faktu i do niego prowadzą. Trzy dni? Bogactwa treści, które niosą ze sobą święta paschalne, nie sposób wytłumaczyć. Trzeba je przeżyć. Ale żeby je przeżyć, potrzebna jest także katecheza, wyjaśnienie. Już sama bowiem nazwa - „Święte Triduum Paschalne” albo „Triduum Sacrum” domaga się wyjaśnienia. Zacznijmy od słowa, które - jako nieprzetłumaczalne - występuje zarówno w łacińskiej, jak i w polskiej nazwie tego święta. Triduum to - najprościej rzecz ujmując „trzydniówka”, „trzy dni”. I tu pojawia się pierwszy problem: jak mówić o trzech dniach, skoro zaczyna się ono Mszą Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek, a kończy nieszporami w niedzielę Zmartwychwstania? Jak by nie liczyć: czwartek, piątek, sobota, niedziela... cztery dni, a nie trzy! Trzeba jednak wiedzieć, że w liturgii - zgodnie z żydowskim sposobem liczenia czasu, w którym doba zaczynała się od zmroku - obchody uroczystości zaczynamy dzień wcześniej, wieczorną modlitwą. „Dni” są więc trzy: ten, który zaczyna się zmierzchem w czwartek, drugi zaczyna się zmierzchem piątkowym, trzeci zaś - w sobotę z zapadnięciem zmroku. Co dziwniejsze: mimo że główne nabożeństwa Triduum są trzy (Msza Wieczerzy Pańskiej, Liturgia Męki Pańskiej oraz Wigilia Paschalna, której radość przedłuża się o procesję rezurekcyjną), to jeden z tych dni jest zupełnie aliturgiczny, to znaczy - tego dnia nie sprawuje się żadnej liturgii. To Wielka Sobota. Nabożeństwo, które czasem - nieświadomi jego istoty - nazywamy wielkosobotnim, jest przecież czuwaniem - liturgią Wielkiej Nocy Zmartwychwstania! Najlepiej zilustruje to rysunek: według naszego liczenia czasu (gdy doba zaczyna się o północy) mamy cztery dni, według liczenia czasu zgodnie z liturgią - mamy Trzy Dni Święte. Zauważmy, że w pierwszym z nich schodzimy się na liturgię dwa razy (rubryki Mszału Rzymskiego mówią, że „Liturgię Męki Pańskiej sprawuje się po południu około godziny 15, jeśli racje duszpasterskie nie przemawiają za późniejszą porą”, a więc z zasady sprawowana jest ona przed zmierzchem) ale Mszę sprawuje się tylko raz - jako Mszę Wieczerzy Pańskiej, zaś jedność liturgii podkreślona jest także w ten sposób, że w Wielki Piątek po adoracji Krzyża spożywamy Ciało Chrystusa - hostie konsekrowane w Wielki Czwartek - wtedy, kiedy uczestniczyliśmy w tajemnicy Wieczernika. Drugi dzień jest dniem, kiedy „zabrano nam Pana”, nie sprawujemy więc liturgii, tylko czuwamy przy Jego grobie. Trzeci dzień zaczyna się sobotnim zmierzchem: rubryki Mszału Rzymskiego mocno podkreślają, że "wszystkie obrzędy Wigilii Paschalnej odbywają się w nocy: nie wolno ich rozpocząć, zanim nie zapadnie noc, a należy je zakończyć przed świtem niedzieli, (...) Msza św. tej nocy, choćby ją sprawowano przed północą, jest Mszą paschalną Niedzieli Zmartwychwstania". Tradycja dominikańska podkreśla jedność tych dni: od Mszy Wieczerzy Pańskiej aż do Mszy Wigilii Paschalnej nie stosuje się przecież formuły rozesłania „Idźcie w pokoju Chrystusa”. Liturgia całego Triduum nie kończy się rozesłaniem ani w Wielki Czwartek, ani w Wielki Piątek - aż do radosnego „Idźcie w pokoju Chrystusa, Alleluja, alleluja!” wyśpiewanego na koniec liturgii wielkanocnej. To tak, jakbyśmy z liturgii na chwilę tylko rozchodzili się do swoich zajęć (bo liturgii trwającej całe trzy doby póki co nie jesteśmy w stanie znieść bez przerwy), ale schodzimy się znów, by znów być z Jezusem, który właśnie nas zbawia: od Wieczernika, w którym Chrystus powiedział uczniom „to jest Ciało Moje, które za was będzie wydane”, poprzez stanięcie razem pod krzyżem, aby doświadczyć owoców Jego męki, aż po radosne odkrycie, że Pan zmartwychwstał. To jedność, całe święte trzy dni, jedno święte Triduum! Sacrum, czyli święte Owe „trzy dni” - Triduum określane są jako „święte” - „sacrum”. Co znaczy „świętość” owych dni? Na czym polega? Jak ją zachować? Święta wielkanocne kojarzą nam się zazwyczaj z „dwoma dniami świąt”, czyli ustawowo wolnymi od pracy: Niedzielą Zmartwychwstania i tzw. „drugim dniem świąt”, czyli... Poniedziałkiem Wielkanocnym. Wtedy świętujemy: idziemy do kościoła, zasiadamy do wspólnego stołu, dzielimy się poświęconymi pokarmami, spotykamy się z bliskimi, mamy dla siebie czas. Dni Triduum Paschalnego, począwszy od Wielkiego Czwartku, traktujemy raczej jako dni „przygotowania” do świąt: trzeba przecież wszystko posprzątać, nagotować, napiec, pomalować jajka, żeby były gotowe na wielkanocny stół. Tymczasem... kiedy my zaczynamy „świętować”, to święty czas, w którym w liturgii dzieje się to, co najważniejsze, właśnie zbliża się już do końca... Owszem, Zmartwychwstanie jest tak ogromnym świętem, że jego obchód trwa w liturgii nie tylko dwa dni, lecz osiem (oktawa Wielkiej Nocy), i przedłuża w całą pięćdziesiątnicę radości paschalnej, ale to co najważniejsze, dokonuje się właśnie w Święte Triduum Paschalne, które zaczyna się wieczorną liturgią w Wielki Czwartek, a kończy niedzielnymi nieszporami. Dlatego też ludziom, którzy przyjeżdżają na Triduum w formie rekolekcyjnej tłumaczę, że my właśnie zaczynamy świętowanie. Mamy na to trzy dni. Świętowanie zaś nie polega na jedzeniu i zajmowaniu się sobą, lecz na uczczeniu Chrystusa, który nas zbawia, na byciu z Nim właśnie wtedy, kiedy przez Swoją Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie zbawia świat! Tak rozumiane świętowanie to wcale nie na pierwszym miejscu siedzenie za stołem. Owszem, przy świętowaniu nie może zabraknąć i tego momentu. Bóg, nakazując Izraelitom świętować na Jego cześć, wzywał ich do uczty - w księdze Nehemiasza czytamy: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją (Neh 8, 10). Świętowanie to przede wszystkim jednak wyłączenie się z biegu tego, co codzienne, powszednie tego, co nazywamy „profanum”, aby wejść w sferę tego co Boże, święte, całkiem inne od naszego - w sferę „sacrum”. Świętowaniem będzie więc nie tylko radosny śpiew, ale także cisza, milczenie i zaduma. Świętowanie to nie tylko wspólna uczta, ale także post - święty, paschalny. On nie jest już postem pokuty i nawrócenia, tak jak nasza wstrzemięźliwość wielkopostna. List okólny Kongregacji Kultu Bożego o przygotowaniu i obchodzeniu świąt paschalnych (z 16 stycznia 1988 r.) mówi wprost, że „święty jest post paschalny w pierwsze dni Triduum, w które zgodnie z pierwotną tradycją Kościół pości, «ponieważ został zabrany Oblubieniec»”. Takie właśnie świętowanie jest bliższe pierwotnemu i podstawowemu znaczeniu słowa „sacrum”: pierwotnie bowiem słowo to oznaczało najlepszą część zwierzęcia (zad), którą ofiarowano bóstwu; z czasem zaczęło oznaczać sferę tego, co zostało wyłączone z codziennego użytku, by oddać to jedynie Bogu. Takim „sacrum” w Triduum Paschalnym staje się czas, który wyłączamy ze swoich codziennych zabiegań, by oddać go jedynie Bogu; by być przy Nim i tylko przy Nim (a nie przy swoich sprawach i swoich porządkach) właśnie w tym czasie, w te dni, kiedy zbawia świat. Taki właśnie czas „sacrum” możemy przeżyć nie tylko podczas rekolekcji zamkniętych, ale za każdym razem, kiedy w te święte dni będziemy koncentrować się nie na sobie i na tym, co mamy jeszcze do zrobienia (porządki, pieczenie, gotowanie), ale przygotowawszy już wszystko, co jest możliwe do przygotowania wcześniej, będziemy mieli czas na to, co Boże, święte: na uczestniczenie w liturgii, modlitwę i czuwanie przy Jezusie, który za nas oddaje swoje życie. Czas od wielkoczwartkowego wieczora jest już „sacrum”, jest święty, Boży, nie nasz - oddajmy więc Mu to, co do Niego należy, a doświadczymy Jego błogosławieństwa. To właśnie znaczy „Triduum Sacrum”. Pascha I ostatnie słowo, które w nazwie tych świąt domaga się wyjaśnienia - pascha. Słowo „pesach”, od którego ono pochodzi, oznacza przechodzenie, wychodzenie, a więc zakłada pewien ruch, dynamikę. Żydzi świętowali Paschę na pamiątkę wyjścia z Egiptu, gdzie naród był skazany na pewną zagładę. Anioł Boży „przeszedł” przez Egipt, zabijając pierworodnych w domach, których drzwi nie były oznaczone krwią paschalnego baranka, a wtedy faraon pozwolił Izraelowi opuścić Egipt. Pascha Chrystusa to Jego przejście - za nas i w naszym imieniu - przez bramę śmierci. Według chronologii opisanej w Ewangelii wg św. Jana, śmierć Jezusa na krzyżu dokonała się dokładnie wtedy, kiedy w świątyni zabijano właśnie paschalne baranki... To właśnie Jezus jest prawdziwym Barankiem Bożym Tym, którego krew naprawdę ratuje od zagłady, od śmierci wiecznej, na którą ludzie są skazani przez grzech. Tamte paschalne baranki, których krew znaczyła domy Izraelitów, była tylko zapowiedzią Krwi Chrystusa, przez którą wszyscy zostaliśmy ocaleni. Ale Wielkanoc to także nasza pascha. Nasze przejście od śmierci grzechu do życia. Właśnie dlatego, kiedy Kościół ustalał przykazania dotyczące przyjęcia Komunii św. przynajmniej raz w roku, jako najwłaściwszy dla niej czas wskazał okres wielkanocny. Chrystus przez swoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie uwolnił nas od grzechu - my, przyjmując Go w Komunii korzystamy z owoców, które te wydarzenia nam przyniosły. Zanurzamy się w Jego zbawczej męce i doświadczamy owoców zmartwychwstania - wolności od grzechu, który skazuje nas na śmierć. Skoro już mówimy o zanurzeniu... Wielkanoc, a dokładnie - Wigilia Paschalna - od początków chrześcijaństwa uważana jest za najlepszy czas do chrztu. Dlaczego? Bo chrzest jest zanurzeniem w Chrystusa, skorzystaniem z owoców Jego zbawczej męki, która uwalnia nas od grzechu - również pierworodnego. To właśnie dokonuje się w chrzcie. Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć? Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie - jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca - pisał św. Paweł w Liście do Rzymian (Rz 6, 3-4). Dziś z powodów bardziej praktycznych niż teologicznych niezbyt często spotykamy się z chrztem dzieci w czasie Wigilii Paschalnej, choć liturgia to przewiduje. Wszyscy jednak, uczestniczący w liturgii Wigilii Paschalnej wspominają swój chrzest, swoje zanurzenie w Chrystusie, swoją paschę, odnawiając właśnie w trakcie tej liturgii przyrzeczenia chrzcielne. Taka jest nasza pascha. Takie jest nasze świętowanie. Trzy święte dni. Święte Triduum Paschalne Triduum Sacrum, nazywane też „Triduum Chrystusa ukrzyżowanego, pogrzebanego i zmartwychwstałego” („List okólny o przygotowaniu i obchodzeniu świąt paschalnych” Kongregacji Kultu Bożego, 38). Wieczernik Triduum Paschalne (163 - luty - marzec 2009) http://www.wieczernik.oaza.pl/artykul/trzy-swiete-dni_id823