Temat: Gra jako metafora postępowania człowieka. Omów na podstawie obrazu T. Sętowskiego „Gra o tron”. T. Sętowski „Gra o tron”. Źródło: setowski.com Teza: Wszyscy jesteśmy aktorami w przedstawieniu pod tytułem Życie. Postrzeganie ludzkiego życia jako gry pojawiło się już w wiekach dawnych. Przykładowo fraszka Jana Kochanowskiego O żywocie ludzkim głosi, iż człowiek i jego losy kierowane są przez Boga, a ludzie to tylko marionetki w jego rękach. Zjawisko to zostało również zauważone przez innych twórców, chociaż niekoniecznie włączają w jego problematykę Boga. Pokazują oni jednak, że wszyscy jesteśmy aktorami w przedstawieniu pod tytułem Życie. Tezę tę świetnie obrazuje dzieło Tomasza Sętowskiego pod tytułem Gra o tron. Na pierwszym planie widzimy szachownicę z dość nietypowymi postaciami — ludźmi-pionami. W miejscu nóg znajduje się podstawa pionów szachowych. Natomiast na górną część składają się postaci ludzkie od pasa wzwyż. Wyglądają jak bohaterowie fantastyczni, odziani w niezwykle wymyślne stroje. Na drugim planie pojawiają się dwie osoby dominujące nad planszą. Jest to król i królowa, ale również nie są zwyczajni. Na ich tułowia składają się kondygnacje miast. O ich ludzkim wizerunku stanowią ukoronowane głowy oraz dłoń królowej. Postaci te połączone są ze sobą cienką linką, na której próbuje utrzymać równowagę dwoje balansujących ludzi. Kompozycja utrzymana jest w barwach zimnych, dominuje szarość. Nawet pojawiający się kolor żółty, należący do barw ciepłych, ma blady, brudny odcień. Obraz Tomasza Sętowskiego pokazuje nam, że wszyscy — bez względu na majątek i pozycję spo- łeczną — odgrywamy w życiu jakieś role i przywdziewamy maski. Nasze role są nam z góry narzucone, bowiem nie każdy ma możliwość urodzenia się w rodzinie królewskiej, a tym samym znaleźć się na wyżynach drabiny społecznej. Inni znowu rodzą się np. w najniższych grupach społecznych i najczęściej bardzo trudno przebić im się wyżej w klasyfikacji. Każdy z nas lepiej lub gorzej dostosowuje się do roli, w którą go wepchnięto i przywdziewa np. maskę biedaka, nowobogackiego lub władcy. Warto również zwrócić uwagę na linę z balansującymi akrobatami znajdującą się między królem a królową. Łącznik ten symbolizuje równowagę, która zostaje zachowana dzięki postaciom władców mających pieczę nad ustaloną hierarchią społeczeństwa. Problem zobrazowany przez Tomasza Sętowskiego poruszany jest również przez Wisławę Szymborską w wierszu Życie na poczekaniu. Stanowi on doskonałe uzupełnienie dla obrazu polskiego artysty, bowiem to co Sętowski przekazuje ilustracyjnymi symbolami, poetka wyraża wprost — słowami. Najbardziej znamienne są tutaj następujące wersy: „Nie znam roli, którą gram. Wiem tylko, że jest moja, niewymienna. O czym jest sztuka, zgadywać muszę wprost na scenie.” Potwierdzają one moje wcześniejsze spostrzeżenia, wedle których nasze role są nam narzucone z góry i tylko od nas zależy, jak się w nich odnajdziemy. Szymborska zwraca również uwagę to, że nasze życiowe role to ciągła improwizacja. Musimy w przemyślany sposób je odgrywać, ponieważ pomyłek nie można cofnąć — zagrać sceny od nowa. Nie posiadamy również suflerów, którzy uchroniliby nas przed kompromitacją. Obraz Tomasza Sętowskiego Gra o tron oraz wiersz Wisławy Szymborskiej Życie na poczekaniu prowadzą do bardzo przygnębiających wniosków. Żyjemy ułudą, że jesteśmy panami naszego losu i możemy osiągnąć wszystko, jeśli tylko bardzo tego chcemy. Tymczasem rzeczywistość zgoła inna. Jesteśmy bowiem tylko marionetkami w ogromnym przedstawieniu granym od wieku przez wielowarstwowe społeczeństwa. Od nas zależy jedynie, czy dobrze zagramy wyznaczoną nam rolę. Moim zdaniem problematyka poruszona przez tych twórców wynika z odwiecznego poszukiwania sensu życia. Uważam jednak, że żaden filozof ani naukowiec nigdy nie zdoła go raz na zawsze ustalić, a każdy z nas musi wyruszyć we własną wędrówkę ku jego poszukiwaniom.