Bunt i pokora jako przykłady zachowań człowieka wobec Boga. Przedstaw postawy i ich konsekwencje na przykładzie wybranych utworów literackich. Na początku mojego wystąpienia chciałbym ogólnie powiedzieć na temat buntu i pokory. Pokora to wzięcie odpowiedzialności za swoje życie, za to jak wygląda. W chrześcijaństwie ,,polega na uznaniu swoich grzechów i Boga jako źródła pochodzenia wszelkiego dobra. Pokora względem Boga, który jest sprawcą dobrego porządku jest zawsze słuszna. Bezkrytyczna pokorność w świecie ludzkiego porządku może wiązać się z ułomnością, niezaradnością i słabością jednostki. Według Fiodora Dostojewskiego ,, najstraszliwszą siłą na świecie jest pokora”. Natomiast bunt często towarzyszy młodości. Umberto Eco w utworze ,,Imię róży” rozumie bunt człowieka, ponieważ tutaj cytat: ,,skoro tak niewiele wystarczyło zbuntowanym aniołom, by zmienić żar uwielbienia i pokory w żar pychy i buntu, cóż powiedzieć o istocie ludzkiej.” Koniec cytatu. Obserwując na przestrzeni dziejów relacje pomiędzy Bogiem i człowiekiem, możne odnieść wrażenie, że wraz z upływem czasu więź pomiędzy nimi rozluźnia się. Można by to porównać do relacji pomiędzy dzieckiem i ojcem, na początku silnej, z upływem czasu słabnącej, zmieniającej się w stosunki równorzędne. Stary Testament obrazuje Boga jako władcę wszechwładnego, który za dobre wynagradza, a za złe karze. W starotestamentalnym, w pewnym sensie mitycznym świecie, bogatym w przypowieści nie ma miejsca na bunt. Pan jest jedynym oparciem swojego ludu, wspiera go tylko wtedy, gdy ten jest Mu wierny. Natomiast, gdy lud od Niego się odwraca, surowo, dla przykładu go karze. Taki schemat istnieje w przypowieści o „Wieży Babel” Starotestamentalni bohaterowie byli oczywiście zmuszani do pokory. Była ona przede wszystkim podstawą ich wiary. Wystarczy przywołać tu postać Hioba, którego Bóg wydał szatanowi, by go wypróbować. Hiob utracił wszystko, na czym mu w życiu zależało, dom, rodzinę, przyjaciół, ale pozostał Mu wierny i za to został w końcu wynagrodzony. Jednak satysfakcja nie jest pełna, przesłaniem tej księgi jest zerwanie z prawem, w którym mówi się, że czyn dobry i czyn zły zostaną na ziemi od razu wynagrodzone lub ukarane. Postać Hioba burzy ten obraz i pozostawia niepewność, co do planów Zbawienia Ludzkości. Nowe spojrzenie na otaczający świat zapoczątkował Św. Franciszek z Asyżu -dostrzegł on w świecie obecność Boga. Według jego idei, czyli franciszkańskiej, człowiek pokorny to człowiek skromny, cnotliwy, pozostający w czystości, który znosi krańcowe ubóstwo oraz wszelkie cierpienia fizyczne z uśmiechem na ustach, wierząc, iż taka jest wola Boża, a on sam cierpi za popełnione grzechy. Człowiek pokorny nie wymaga od losu bądź świata niczego więcej niż to, co posiada. Pełny wyraz wizji relacji człowieka z Bogiem, odnajdujemy także w utworze Jana Kochanowskiego, „Czego chcesz od nas, Panie...”. Jest to jednocześnie pieśń pochwalna, hymn wysławiający dobro Stwórcy oraz modlitwa dziękczynna za dzieło stworzenia świata i człowieka. Ukazany w pieśni świat, pełen harmonii i doskonałości, jest darem, z którego mogą korzystać wszyscy. Dlatego „Czego chcesz od nas, Panie...” jest hołdem złożonym Stwórcy i Ojcu wszechświata. Jednak nawet w twórczości Kochanowskiego odnajdziemy bunt przeciw Stwórcy. Tak jest w Trenach. W Trenie I Kochanowski w roli zrozpaczonego ojca po śmierci -niespełna dwuletniego dziecka -oskarża Boga nie tylko o niesprawiedliwość, ale wręcz o wrogość w stosunku do człowieka. Sugeruje wizerunek Boga jako potężnego, żarłocznego smoka, który pożera bezbronne słowiczki, odbierając bezsilnej matce piskląt możliwość ich obrony. W Trenie V pokazuje Boga jako nieuważnego ogrodnika, który ścinając chwasty, podcina łodygę dopiero, co wschodzącej oliwce. W tym epizodzie Bóg przedstawiony jest jako osoba nieczuła, niewrażliwa i obojętna wobec ludzkiego życia. Śmierć własnego dziecka wywołuje w poecie pytania o sens wiary. W trenie X podmiot liryczny zadaje podstawowe dla wiary pytanie: szukając swojej córki po rajach różnych kultur i nie mogąc jej znaleźć, prosi, aby się ukazała gdziekolwiek jest, jeśliś jest. To „jesliś jest” wskazuje na załamanie się owej pełnej optymizmu wiary, postawienie pytania od tej pory na stale obecnego w kulturze: a co jeśli nie ma świata pozagrobowego? To pytanie wywołuje bunt, bunt przeciw sytuacji, w której jego nie ma, w której można zachować się dowolnie. Choć dylematy podmiotu lirycznego Trenów znajdują rozwiązanie ( w Trenie XIX podmiotowi lirycznemu pojawia się we śnie matka trzymająca jego córeczkę na kolanach) to jednak problem pozostanie. Adam Mickiewicz w ,,Dziadach” przywołuje tematy biblijne, takie jak: problem winy i kary, piekła i nieba, aniołów i diabłów. W ,,Wielkiej Improwizacji”(,,Dziady” cz. III) Konrad (nie mogąc pojąć niesprawiedliwości Boskich wyroków wobec Polski) kieruje gorące słowa do Boga, w których domaga się rządu dusz, by móc wyzwolić i zbawić swój naród, który znajduje się pod zaborami. Oskarża Boga, że nie jest Miłością, ale tylko Mądrością. Cała improwizacja to pojedynek z Bogiem. Świat przedstawiony przez poetę to dżungla, w której silniejsze narody wyniszczają słabsze. Bóg nie odpowiedział dumnemu Konradowi, lecz skromnemu duchownemu, który nazywa siebie prochem - księdzu Piotrowi. Ksiądz widzi historię Polski ułożoną na wzór dziejów Jezusa . Bunt okazuje się zwodniczy, jedyną prawdziwą drogą jest pokora. Często uważa się Księdza Piotra za tytana pokory Tak widziany Ksiądz Piotr to przeciwieństwo Konrada: ktoś prosty, pokorny, bezgranicznie ufający boskiej nieomylności, dobroci. Po Konradzie pretensje do Stwórcy wyraża Jan Kasprowicz, w swoich Hymnach. On również ma żal do Boga, że cierpienie, ból i nędzę wszczepił w ludzki los. Poeta oskarża w nich Stwórcę o współtworzenie zła na Ziemi, tym samym obarcza go winą za grzech ludzki. Świat ukazany w Hymnach dotknięty jest klęskami i cierpieniem ludzkim i zmierza do katastrofy. Przedstawiony w utworze przerażający obraz końca świata napawa grozą; rozpada się ziemia, wypełzają węże, jaszczurki, a rzeki i morza spływają krwią. Człowiek skazany zostaje na zagładę. Odpowiedzialnością za zło tego świata, nędzę i ból Kasprowicz obwinia Boga. Rodzi się zatem bunt wobec stwórcy. Pod koniec życia Jan Kasprowicz pogodził się z Bogiem i traktuje Go jako bliskiego przyjaciela człowieka. Zło, nazwał Kasprowicz, jest rezultatem sprzeniewierzenia się człowieka Bogu, cierpienie - koniecznym warunkiem zrozumienia szczęścia. Również i Bolesław Leśmian w swoich wierszach, wzorowanych na balladach ludowych, buntuje się przeciwko Bogu, że dotknął on człowieka bólem i cierpieniem niezasłużonym. Leśmian stawia Boga często prawie na równi z człowiekiem. Dzięki temu ludzcy bohaterowie wierszy tego autora nie boją się powiedzieć Bogu prawdy, oskarżyć go, wyzwać go, obwinić za krzywdy świata. W wierszu "Dusiołek" Bajdała na końcu zwraca się do Boga: "Nie dość ci, żeś potworzył mnie, szkapę i wołka, Jeszcześ musiał takiego zmajstrować dusiołka?! " . Inne przykłady buntu możemy znaleźć w utworze „Dżuma”. Albert Camus w „Dżumie” pokazuje postać doktora Rieux, którego niewiara staje się siłą i oparciem. Na nikogo nie zrzuca odpowiedzialności, nie ma pytań, pretensji do Boga, dlaczego do tego dopuścił. Bohater walczy ze wszystkich sił ze śmiercią, nie wznosząc oczu ku niebu, gdzie On milczy. Paneloux zaś uważa dżumę za karę rzuconą przez Boga na grzeszników. Jedynym sposobem odwrócenia choroby jest modlitwa i pokuta. Później jego postawa zmienia się i ojciec zaczyna walczyć z dżumą – „Trzeba tylko iść naprzód w ciemnościach, trochę na oślep, próbować czynić dobrze”. Jednak zawsze odnosi się do Boga z pokorą. Przekonuje czytelnika, że miłość do Boga jest trudną miłością. Relacje człowieka z Bogiem we współczesnej literaturze są bardzo różnorodne. Człowiek coraz częściej buntuje się przeciwko Bogu, zdając sobie jednocześnie sprawę z tego, że to nie prowadzi do niczego dobrego, nie przynosi żadnych odpowiedzi ani rozwiązań. Jedynie pokora, skromność i uniżenie się przed Stwórcą, może zapewnić pełnię szczęścia i zrozumienie świata.