OD CHRZTU DO MISJI Wprowadzenie Sakrament chrztu, zaliczany przez Katechizm Kościoła Katolickiego do grupy sakramentów inicjacji chrześcijańskiej, odgrywa kluczową rolę w procesie ewangelizacyjno-uświęcającym. W Piśmie św. odnajdujemy bardzo jednoznaczne wskazanie Jezusa Chrystusa: „Kto uwierzy (ὁ πιστεύσας) i przyjmie chrzest (καὶ βαπτισθεὶς), będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony (κατακριθήσεται)” (Mk 16, 16). Tym słowom w sposób bezpośredni odpowiada inne stwierdzenie: „Idźcie więc i nauczajcie (μαθητεύσατε) wszystkie narody, udzielając im chrztu (βαπτίζοντες αὐτοὺς) w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mt 28, 19). Bez wątpienia w sposób bardziej adekwatny brzmi ono w tłumaczeniu o. W. Prokulskiego proponującego aby przyjąć przekład słowa μαθητεύσατε (mathēteusate) jako „czynienie uczniów”. Takie właśnie jest tłumaczenie encyklopedyczne „and make disciples”1. To wezwanie Jezusa Chrystusa nabiera szczególnego znaczenia w kontekście misyjnego posłania Kościoła, ochrzczonego a także tego, kto dojrzewa do przyjęcia tego sakramentu inicjacji chrześcijańskiej. Wspomniany już Katechizm Kościoła Katolickiego stwierdza bardzo jednoznacznie: „Ochrzczeni, «odrodzeni (przez chrzest) jako synowie Boży, zobowiązani są do wyznawania przed ludźmi wiary, którą otrzymali od Boga za pośrednictwem Kościoła», i uczestniczenia w apostolskiej i misyjnej działalności Ludu Bożego”2. 1. Intrapersonalne i interpersonalne ukierunkowanie chrzcielne Analiza sakramentalności chrztu, której się dokonuje od początku Kościoła, prowadzi nas do stwierdzenia przemiany, jaka dokonuje się w osobie, która go przyjmuje. Papież Innocenty III stwierdza, że jest to otrzymanie „znamienia chrztu”, które zależne jest od zgody przyjmującego3. Prawdę tę rozwija bulla Exsultate Deo stwierdzając, że: „jest bramą do życia duchowego; przez niego bowiem stajemy się członkami Chrystusa i uczestnikami ciała Kościoła”4. W taki także sposób wypowiada 1 Por. http://biblehub.com/greek/3100.htm (21.11.2016). KKK 1270. 3 Por. List Papieża Innocentego III Maiores Ecclesiae causas do Ymberusa, biskupa Arles, koniec 1201 r, w: Breviarium fidei (dalej BF), [red.] I Bokwa, Poznań 2007, s. 142. 4 Bulla o unii z Ormianami Exsultate Deo, BF, s. 163. 2 1 się Sobór Trydencki, na który powołuje się Sobór Watykański II: „Chrzest opieczętowuje chrześcijanina niezatartym duchowym znamieniem (charakterem) jego przynależności do Chrystusa. Znamienia tego nie wymazuje żaden grzech, chociaż z powodu grzechu chrzest może nie przynosić owoców zbawienia”5. Określenie to posiada wyjątkowy ciężar gatunkowy, ponieważ opisuje podstawową relację jaka powstaje pomiędzy ochrzczonym a Jezusem Chrystusem. Z punktu widzenia teologii i duchowości misyjno-misjonarskiej, pozwala określić charakter misterium, w którym uczestniczy chrześcijanin-misjonarz. Poprzez „chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa” (Rz 6, 3), jak twierdzi św. Paweł, rodzi się nierozerwalna komunia Boga z człowiekiem. Kolejnym bardzo istotnym owocem, który wpływa na sposób przeżywania tej relacji jest włączenie w Kościół, którego Głową jest Chrystus. Nauka chrystusowego Kościoła zawarta w jego Katechizmie odwołuje się do Lumen gentium i określa tę prawdę w następujący sposób: „Wierni wszczepieni w Kościół przez chrzest otrzymali charakter sakramentalny, który konsekruje ich do uczestniczenia w chrześcijańskim kulcie religijnym. Pieczęć chrzcielna uzdalnia i włącza chrześcijan do służenia Bogu przez żywy udział w świętej liturgii Kościoła i wypełniania ich kapłaństwa na mocy chrztu przez świadectwo świętego życia i skutecznej miłości”6. Jak zauważamy, to stwierdzenie nie może zostać zawężone jedynie do Kościoła katolickiego i wyznaczać relacji wewnątrz-eklezjalnych domagających się missio ad intra. Oznacza także szerokie spojrzenie na misyjny charakter nie tylko wobec chrześcijan innych wyznań ale przede wszystkim na tych, którzy domagają się missio ad gentes. Poznanie statusu wynikającego z sakramentu chrztu prowadzi nas do stwierdzenia, że jest to sakrament indywidualnego i nierozerwalnego związku z Jezusem Chrystusem, który nie może być zawężony do charakteru indywidualistycznego. Zawiera się w nim imperatyw misyjno-ewangelizacyjny, ponieważ ze swej natury jest to sakrament Kościoła a jednocześnie ochrzczony staje się jego istotną częścią żyjącą kapłaństwem powszechnym. Podkreśla tę prawdę Kościół w sposób bardzo jednoznaczny: „Ochrzczeni bowiem stanowią przez odrodzenie i namaszczenie Duchem 5 6 KKK 1272. Tamże 1273. 2 Świętym dom duchowy i święte kapłaństwo…”7. Nieco dalej Sobór Watykański II stwierdza: „Wierni, przez chrzest wcieleni do Kościoła” (…) „są zobowiązani do wyznawania przed ludźmi wiary, która otrzymali od Boga za pośrednictwem Kościoła”8. Bogate biblijne podstawy chrztu a także rozległa nauka Kościoła na jego temat wyraźnie wskazuje na jego charakter intrapersonalny. Przywołane powyżej teksty podkreślają rzeczywistość, jaka dokonuje się w tym misterium sakramentalnym w osobie przyjmującej ten pierwszy sakrament inicjacji chrześcijańskiej. Opierając się na stwórczym „przymierzu”, które wynika z aktu creatio (sacramentum naturae) wprowadza człowieka w proces uświęcający poprzez (sacramentum gratie). Oznacza to, że uczestniczy on w wewnętrznym życiu Boga (por. Mt 28, 19, Dz 4, 12, Rz 6, 3), zyskuje status „dziecka Bożego” obdarzonego wolnością (por. J 1, 13; Ga 5, 13) oraz nowym życiem (por. Rz 8, 2), posiadającym wychylenie eschatologiczne (por. Ga 6, 8), które urzeczywistniając się już teraz, opiera się na miłości (por. Ga 5, 6. 25; Ef 2, 10). Jak twierdzi św. Paweł, mamy do czynienia ze zmianą statusu, ponieważ jest to sakrament odrodzenia „nowego człowieka” (por 2 Kor 5, 17; Ga 6, 15), który w Jezusie Chrystusie w procesie uświęcającym jest stwarzany na nowy „obraz i podobieństwo” do Boga (por. Kol 3, 10). Ten „nowy” status człowieka uchrystusowionego przez chrzest jest owocem usprawiedliwienia, które wprowadza go w nadprzyrodzoną jakość jedności z Jezusem Chrystusem – Jego życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem (por. Rz 6, 5; 8, 11; 1P 1, 2)9. Głęboka relacja, jaka powstaje w sakramencie chrztu, posiada charakter osobowy czyli jest interpersonalna. Jednocześnie jest intrapersonalna, tzn. dokonuje wewnętrznego i zewnętrznego „scalenia” osoby ochrzczonej w oparciu o wyznawaną wiarę oraz w procesie intensyfikacji miłości. Z tego względu możemy stwierdzić, że dynamika jej rozwoju jest procesem personalizacyjnym. Doświadczenie uświęcająco-chrzcielnego communio nie pozostaje na poziomie indywidualnym ale z samej swojej natury buduje relacje interpersonalne. Pierwszą ich KK 10. Należy oczywiście w sposób zdecydowany odróżnić kapłaństwo powszechne i sakramentalne. Nauka Kościoła nie pozostawia w tym względzie żadnych wątpliwości: „Kapłaństwo zaś wspólne wiernych i kapłaństwo służebne, czyli hierarchiczne, chociaż różnią się istotą, a nie tylko stopniem, są sobie jednak wzajemnie przyporządkowane; jedno i drugie bowiem we właściwy sobie sposób uczestniczy w jedynym kapłaństwie Chrystusa”. 8 Tamże 11. 9 Por. G.L. Müller, Dogmatyka katolicka, tł. W. Szymona, Kraków 2015, s. 672-675. 7 3 przestrzenią jest wspólnota ochrzczonych. Biorąc pod uwagę stan Kościoła, należy stwierdzić, że jest ona o wiele szersza niż tylko tych, którzy identyfikują się z katolicyzmem, a także wykracza poza samo chrześcijaństwo, uwzględniając tych, którzy poszukują i są otwarci na Jezusa Chrystusa i Jego Ewangelię 10. Eklezjalnokomunijny wymiar chrztu należy do jego istoty, ponieważ on otwiera drogę do pozostałych sakramentów inicjacji, uzdrowienia i komunii. Należy podkreślić, że wszystkie one są sakramentami Kościoła. Z tego względu posiadają charakter komuniotwórczy. Oznacza to, że nie sam znak czy też akt sakramentalny stanowi centrum relacji ale rzeczywista obecność Chrystusa, której wierzący doświadczają. Z tego względu poziom itrapersonalny rodzi się rozwija i intensyfikuje a tym samym wpływa na charakter interpersonalny. Katechizm Kościoła Katolickiego podkreślając ten fakt zaznacza, idąc za św. Pawłem, (por. Ef 4, 25; 1Kor 12, 13), że: „Chrzest włącza w Kościół. Ze źródeł chrzcielnych rodzi się jedyny Lud Boży Nowego Przymierza, który przekracza wszystkie naturalne lub ludzkie granice narodów, kultur, ras i płci”11. To przekroczenie porządku naturalnego i przejście do porządku nadprzyrodzonego sprawia, że: „Stając się członkiem Kościoła, ochrzczony «nie należy już do samego siebie» (1 Kor 6,19), ale do Tego, który za nas umarł i zmartwychwstał. Od tej chwili jest powołany, by poddał się innym i służył im we wspólnocie Kościoła…”. Można powiedzieć, że w ten sposób powstaje i rozwija się nie tylko relacja pomiędzy chrześcijaninem a Chrystusem oraz chrześcijaninem a wspólnotą wierzących ale wspólnoty Trójcy Świętej i wspólnoty wierzących a także wspólnotą Trójcy Świętej i wspólnotą ogólnoludzką (por. Rz 8, 2. 11. 15. 29; Ga 4, 6)12. Te prawdy dogmatyczne posiadają bezpośredni wpływ na charakter duchowości chrześcijańskiej, który oparty jest na tym podstawowym sakramencie inicjacji chrześcijańskiej. Z tego względu należy bardzo klarownie stwierdzić, że nie można mówić o duchowości jako takiej, ponieważ w swojej istocie odwołuje się ona i opisuje Por. DE 1. Nauka Kościoła katolickiego podkreśla ten fakt słowami: „W ten sposób Kościół, jedyna trzoda Boża, jako znak wzniesiony wobec narodów, niosąc Ewangelię pokoju całemu rodzajowi ludzkiemu, pielgrzymuje w nadziei do ostatecznego celu, wyznaczonego w górnej ojczyźnie”, DE 2; KKK 1271. 11 KKK 1267. 12 Por. G.L. Müller, Dogmatyka, dz. cyt., s. 674-676. Autor stwierdza: „Dokonuje się nowe stworzenie albo nowe narodzenie przez uczestnictwo w życiu Trójjedynego Boga. Wspólnotę z Bogiem otrzymuje się poprzez pośrednictwo wspólnoty z wcielonym Synem Bożym i przez upodobnienie się do Jego męki, śmierci i zmartwychwstania” (…) „W Nowym Przymierzu jest on wyrazem powszechnego powołania wszystkich narodów do zbawienia w eschatologicznym panowaniu Boga”. 10 4 stan i charakter relacji z Bogiem. Pierwszym aktem, który wskazuje na wejście w communio z Bogiem jest właśnie chrzest, który określany jest jako pierwsze nawrócenie. Oznacza ono zmianę życia. W konsekwencji wszystko co następnie dzieje się w życiu człowieka jest rozwinięciem łaski sakramentu chrztu a także nawracaniem z drogi grzechu do stanu pierwotnej niewinności. Należy wiec stwierdzić, że łaska wynikająca z tego aktu inicjacji rozpoczyna dynamiczny proces uświęcający. Na tym gruncie rozwija się duchowość eklezjalna, indywidualna każdego człowieka, duchowość powołania opartego na określonym charyzmacie. Innymi słowy jest to otwarcie na działanie Ducha Świętego i życie Jego inspiracją. W ten sposób urzeczywistnia się kapłańskie, prorocze i królewskie powołanie każdego chrześcijanina13. 2. Specyfika powołania misyjnego wynikającego z sakramentu chrztu Poprzedni paragraf bardzo wyraźnie odsłonił prawdę o powszechności powołania każdego chrześcijanina do głoszenia Ewangelii i uświęcania, zgodnie z nakazem Jezusa Chrystusa. Nie jest to zatem działanie noszące znamiona prozelityzmu ale próba wiernego wypełnienia zobowiązania wynikającego z charakteru jedności z Jezusem Chrystusem. Sięgając do soborowego nauczania Kościoła w tym względzie, czyli Dekretu o działalności misyjnej Kościoła Ad gentes divinitus, zauważamy, że podstawą i punktem wyjścia jest powszechność Kościoła jako sakramentu zbawienia 14, którego naturą jest misyjność oparta na podstawach trynitarnych15. Zasadniczym jego powołaniem jest działanie „aby ludzie odrodzeni przez słowo Boże łączyli się przez chrzest z Kościołem”16 a ponadto istnieje konieczność prowadzenia działalności misyjnej przez wszystkich ochrzczonych ze względu na konieczność i niezbywalność ewangelizacyjnego świadectwa. Następnie ojcowie soborowi wskazują na organiczną jedność nawracania, rozwoju wiary oraz chrztu w dziele misyjno-misjonarskim, który ma doprowadzić do zjednoczenia wszystkich w Jezusie Chrystusie. Tenże sakrament inicjacji stanowi, jak mówi dokument, „bramę” do Kościoła, której przekroczenie jest Por. A. Słomkowski, Teologia życia duchowego, Ząbki 2000, s. 72-82. Por. DM 1. 15 Por. tamże 2. 16 Tamże 6. 13 14 5 niezbędne17. Z tego względu misyjne działanie Kościoła jest konieczne i wynika z pragnienia uświęcenia i zbawienia wszystkich. Zastrzegając, że ta działalność ma dokonywać się z poszanowaniem wolności każdego człowieka oraz przy użyciu właściwych środków, stwierdza, że przygotowanie do przyjęcia chrztu wymaga zbadania i oczyszczenia motywów18. Konieczne jest także uwzględnienie bogactwa kulturowego19 a także znaczenia apostolatu miejscowego w całym procesie wtajemniczania w życie chrześcijańskie. Dlatego dokument Ad gentes divinitus docenia i podkreśla znaczenie chrześcijan świeckich, którzy pełnią rolę „zaczynu od wewnątrz”. Takie ujęcie nie umniejsza niezbędnej roli biskupów, kapłanów, diakonów oraz osób konsekrowanych. Nie mniej jednak z dokumentu wynika w sposób bardzo oczywisty, że mamy do czynienia z pewną dwufazową działalnością misyjno-misjonarską. Jeden kierunek to praca apostolska posiadająca szerokie pole działania, która prowadzi do nawrócenia i przyjęcia chrztu zaś drugi to adekwatne do warunków misyjnych rozwijanie tego daru na fundamencie chrztu i pozostałych sakramentów. Idea nakreślona przez Sobór Watykański II znalazła swoje odzwierciedlenie i rozwinięcie w encyklice Jana Pawła II Redemptoris missio (Rzym 07.12.1990). Bez wątpienia ten dokument należy uznać za programowy w stosunku do współczesnego rozumienia i rozwijania dzieła misyjnego Kościoła. Pośród wielu zagadnień podjętych przez św. Jana Pawła II, znajduje swoje miejsce i podkreślenie znaczenie chrztu. Odniesienie do niego występuje właściwie w całości dokumentu ale szczególne miejsce zajmuje w tym względzie rozdział piąty oraz szósty. W tym miejscu interesuje nas przede wszystkim analiza, jaką przeprowadza papież w rozdziale piątym, ponieważ dotyczy samej istoty tego sakramentu inicjacji chrześcijańskiej w kontekście misyjnym. Kluczowym pojęciem ale zarazem rzeczywistością, które uważa za punkt zwrotny jest nawrócenie. Nawiązuje zatem do tego elementu, który wcześniej został poruszony w niniejszej analizie. Papież zaznacza, że dokonuje się ono w podwójnym wymiarze. tj. pod wpływem działania Ducha Świętego obdarowującego łaską wiary oraz od strony Por. tamże 7. Por. tamże 13. 19 Por. tamże 15. 17 18 6 człowieka i jest to „pełne i szczere przylgnięcie do Chrystusa i Jego Ewangelii” 20 – wynikające właśnie z wiary. Teologia wyjaśnia nam, że nawrócenie rozpatrywane jako akt ale równocześnie jako proces, należy do istoty rozwoju duchowego chrześcijanina. Wiąże się ono z rozwojem miłości powodującej coraz większą intensywność przylgnięcia do Chrystusa z jednoczesnym odrzuceniem i oczyszczeniem z grzechu, który się jej sprzeciwia21. W działaniu misyjno-ewangelizacyjnym mamy do czynienia z dwuaspektowym jego charakterem, tzn. dotyczy działania prowadzącego do przyjęcia chrztu przez tych, którzy są poza chrześcijaństwem (missio ad gentes) lub odnowienia i powrotu do współpracy z Bogiem w działaniu reewangelizacyjnym (missio ad intra - nowa ewangelizacja) oraz w życiu samego misjonarza22. W swoim dokumencie papież sprzeciwia się bardzo jednoznacznie współczesnym tendencjom oskarżającym działalność misyjną jako prozelityzm a także odrzuca działanie misyjno-misjonarskie zawężone do budowania kultury humanistyczno-humanitarnej oraz filantropijnej23. Należy zaznaczyć, że ta próba redukcjonistycznego przekierowania Kościoła wynika z nierozumienia jego istoty i powołania. Mamy powody aby przypuszczać, iż jest to działanie dość celowe24. Uzasadniając misyjno-ewangelizacyjną tezę, papież odwołuje się przede wszystkim do podstaw wynikających ze słów Jezusa Chrystusa (por. Mt 28.19; J 3, 5) łącząc nakaz misyjny z wyjaśnieniem Nikodemowi potrzeby nowego narodzenia. Równie istotnym argumentem jest doświadczenie początków Kościoła i dnia Pięćdziesiątnicy (por. Dz 2, 37-38) oraz katechezy św. Piotra (por. Dz 3, 19), które wskazuje na zasadnicze wezwanie, w którym przyjęcie i rozwój wiary znajduje swój Jan Paweł II, Enc. Redemptoris missio (dalej RM), Rzym 07.12.1990, 46. Por. M. Tatar, Nawrócenie fundamentalną zasadą życia chrześcijańskiego, w: „Collectanea Theologica”, 1(2006), s. 57-77 22 Por. M. Jagodziński, Misje, Radom 2013, s. 191-198. 23 Por. RM 46. Papież stwierdza bardzo jednoznacznie: „Dziś wezwanie do nawrócenia, kierowane przez misjonarzy do niechrześcijan, poddaje się pod dyskusję lub przemilcza. Widzi się w nim akt «prozelityzmu»; mówi się, że wystarczy pomagać ludziom, by byli bardziej ludźmi i bardziej wierni własnej religii, że wystarczy budować wspólnoty ludzkie zdolne do działania na rzecz sprawiedliwości, wolności, pokoju, solidarności. Zapomina się jednak, że każdy człowiek, by zrealizować w pełni swe powołanie, ma prawo usłyszeć Dobrą Nowinę Boga, który objawia się i daje siebie w Chrystusie”. 24 Por. J. Warzeszak, Wiara a relatywizm, w: Wiara wobec współczesności, [red.] I. Bokwa, M. Jagodziński, Warszawa 2014, s. 101-116. 20 21 7 początek w przyjęciu chrztu25. W tym kontekście papież odrzuca twierdzenie o niekonieczności chrztu oparte na czynnikach socjologicznych, historycznych i kulturowych. Czyni to odwołując się do nauki Kościoła zawartej w Lumen gentium (69) i wskazując, że właściwy związek z Jezusem Chrystusem powstaje na fundamencie chrztu św. włączającego w Jego Kościół26. Ks. prof. M. Jagodzinski nakreśla panoramę i systematyzuje współcześnie pojawiające się niewłaściwe opcje rozumienia misyjności następująco: a. przepowiadanie Ewangelii z jednoczesnym niewymaganiem przyjęcia chrztu i włączenia do Kościoła – utrata sensu związku z Chrystusem a także indywidualizuje przyjęcie Go; b. zawężenie działalności misyjnej do świadectwa życia, działań interreligijnych i międzywyznaniowych – sprowadzenie misji do poziomu socjopolitycznego (pojawia się pytanie czy w ogóle mamy do czynienia w tym wypadku z chrześcijaństwem); c. „denuncjacja profetyczna” – którą rozumie się jako krytykę demaskującą grzechy w świecie bez głoszenia doktryny Kościoła. To postulat demistyfikacji i demagifikacji Ewangelii; d. ograniczenie misji do poziomu humanistycznego rozwoju człowieka i wyzwolenia socjo-politycznego – odrzucenie budowania Kościoła na rzecz szeroko pojętego działania na rzec człowieka; e. koncepcja eschatologiczna sprowadzająca misje do poziomu wyzwolenia z „tu” i „teraz” i odrzucająca aktywność misyjną jako zbędną; f. inkulturacja lub kontekstualizacja – koncentruje się na związku między kulturą a Ewangelią. Z niej wynikły pewne ujęcia i koncepcje lokalne27. J. Ratzinger zaś w swojej analizie dotyczącej wymiaru misyjnego Kościoła i chrześcijanina kładzie nacisk i podkreśla właściwy sposób rozumienia uniwersalizmu. Odwołując się, podobnie jak Jan Paweł II do początków chrześcijaństwa, podkreśla kontekst historyczny28. Jednakże uzasadniając posłannictwo misyjne o charakterze uniwersalistycznym zaznacza, że nie dotyczy rzeczywistości przyszłej. Wkroczenie 25 Por. RM 47. Por. tamże; KKK 1270; 851. Kościół naucza w tym względzie: „Zbawienie znajduje się w prawdzie. Ci, którzy są posłuszni natchnieniom Ducha Prawdy, znajdują się już na drodze zbawienia; Kościół jednak, któremu ta prawda została powierzona, musi wychodzić naprzeciw ich pragnieniu, aby im ją zanieść. Właśnie dlatego że Kościół wierzy w powszechny zamysł zbawienia, musi on być misyjny”. 27 Por. M. Jagodziński, Misje, dz. cyt., s. 48-51. 28 Por. J. Ratzinger, Kościół – znak wśród narodów, VIII/2, [red.] K. Góźdź, M. Górecka, tł. W. Szymona, Lublin 2013, s. 969. Między innymi poddaje w wątpliwość tezę Glasenappa twierdzącego że judaistyczny oraz chrześcijański uniwersalizm wprowadził do historii zasadę nietolerancji. 26 8 Boga w historię człowieka w Jezusie Chrystusie nadaje jej nowy sens i dlatego twierdzi, że chodzi o „teraz”. To uważa za sens misji, ponieważ uobecnia się rzeczywistość Boga29. Dokument soborowy Ad gentes divinitus stwierdza w tym względzie następująco: „Działalność misyjna nie jest niczym innym ani też mniejszym niż objawienie, czy epifania, i wypełnienie zbawczego planu Bożego w świecie i jego historii, w której Bóg poprzez misje wyraźnie realizuje historię zbawienia”30. To bardzo ważne podkreślenie wskazuje na głęboko wewnętrzny charakter misyjności. Nie pozostaje ona tylko w charakterze zewnętrznej proklamacji, działania, zmiany kulturowo-cywilizacyjnej. To wprowadzenie Boga w historię człowieka każdego czasu, każdego wymiaru geograficznego oraz każdej kultury. Dotykamy zatem całego misterium uniwersalistycznego jednoczenia się Boga z człowiekiem. Rozumienie misyjności w takich kategoriach podkreślił św. Paweł w słowach : „Jeden jest Pan (Κύριος), jedna wiara (πίστις), jeden chrzest (βάπτισμα). Jeden jest Bóg i Ojciec (Θεὸς καὶ Πατὴρ) wszystkich (πάντων), który [jest i działa] ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich” (Ef 4, 5-6). W tym kontekście warto zaznaczyć, że misyjność wynikająca z chrztu oraz na nim oparta posiada charakter jednoczący, co bardzo wyraźnie podkreśla nauka Kościoła odwołując się do prawzoru jedności, którym jest Trójca Święta31. Z tego względu konieczne jest widzenie misyjności w relacji do samego ekumenizmu i duchowości ekumenicznej32. 3. Nowe myślenie misyjne – konieczność i wyzwanie Powszechne powołanie do świętości, które wynika z dążenia do zjednoczenia z Bogiem33, powszechność i uniwersalizm Kościoła, którego naturą jest misyjność34, znajduje swoje wspólne podłoże w tajemnicy chrztu świętego. Przynależność do Kościoła, będąca owocem a także konsekwencją chrztu św., na drodze rozwoju życia Por. tamże, s. 970. DM 9. 31 Por. KKK 850. „Ostatecznym celem misji nie jest nic innego, jak uczynienie ludzi uczestnikami komunii, jaka istnieje między Ojcem i Synem w Ich Duchu miłości”. 32 Por. DE 4. „Podziały między chrześcijanami stanowią jednak dla Kościoła przeszkodę, która sprawia, że nie może on urzeczywistniać właściwej sobie powszechności w tych dzieciach, które przez chrzest należą wprawdzie do niego, ale odłączyły się od pełnej z nim wspólnoty (communio); DM 2. „Spodobało się Bogu powołać ludzi do uczestniczenia w swoim życiu nie pojedynczo, bez jakiejkolwiek wzajemnej łączności, lecz ustanowić ich ludem, aby Jego dzieci, niegdyś rozproszone, zostały zgromadzone w jedno”. 33 Por. KK V. 34 Por. DM 1-2. 29 30 9 duchowego, które obejmuje wymiar tryniyarny, chrystocentryczno- chrystoformizacyjny, pnematologiczny, eklezjalny a także osobisty, ma prowadzić do identyfikacji z nim. Z tego względu misyjne posłanie Jezusa Chrystusa zawarte w Ewangelii (por. Łk 4, 18; 19, 10) jest charakterem życia każdego ochrzczonego poprzez „pójście za Nim” i „naśladowanie” Go (por. Mt 16, 24). Taka postawa domaga się uwzględnienia, jak stwierdzają ojcowie Soboru Watykańskiego II, nowej sytuacji zarówno świata, człowieka oraz Kościoła35. W tym kontekście stwierdza: „Stąd na Kościele spoczywa obowiązek szerzenia wiary w Chrystusa i Jego zbawienie, zarówno mocą wyraźnego nakazu, który otrzymał w dziedzictwie od Apostołów, wspierany przez prezbiterów, stan biskupi wraz z Następcą Piotra i Najwyższym Pasterzem Kościoła, jak też mocą życia, które wlewa w swoje członki Chrystus”36. Podstawy biblijne, jak również eklezjalne pozwalają nam stwierdzić, że fundamentem misyjności jest chrzest św. On jest źródłem poszczególnych posług i zadań, wynikających z powołania, w pełnieniu tego dzieła ewangelizacyjno-misyjnego. Ad gentes divinitus podkreśla, że działalność misyjna ma ścisły związek także z naturą ludzką i jej pragnieniami”37. Jak zaznacza Jan Paweł II, idąc za nauczaniem soborowym, jest to zadaniem Kolegium Biskupów wraz z każdorazowym Następcą św. Piotra38, misjonarzy39, kapłanów40, osób konsekrowanych41 oraz świeckich42. Różnorodność dróg dążenia do świętości znajduje swój punkt wyjścia w powszechnym powołaniu do niej i posiada swoje misyjne ukierunkowanie. Należy wiec traktować rozwój duchowy jako synonimiczny z powołaniem do misyjności. Fakt taki wynika z rozwoju duchowości świadka Jezusa Chrystusa i znajduje potwierdzenie w słowach Jana Pawła II: „Impuls misyjny należy zatem do wewnętrznej natury życia chrześcijańskiego” 43. 35 Por. DM 1. Tamże 5. 37 Tamże 8. 38 Por. RM 63; DM 38. 39 Por. RM 65. 40 RM 6; DP 10; DM 39. 41 RM 69-70; DM 40. 42 RM 71-72; DM 35; KK 17. 33; Jan Paweł II, Adh ap. Christifideles laici, Rzym 30.12.1988, 14. Papież podkreśla „Mamy tu do czynienia z kolejnym aspektem Chrztu: oto świeccy otrzymują, w sobie właściwym wymiarze, udział w potrójnym urzędzie Jezusa Chrystusa - kapłańskim, prorockim i królewskim”; M. Tatar, Duchowość świeckich oraz formy jej realizacji, w: Studia Diecezji Radomskiej, [red.] K. Badeński, J. Kucharski, Z. Niemirski, t. VII, Radom 2005, s. 371-380. 43 RM 1. 36 10 Intensyfikacja życia i rozwoju życia chrześcijanina posiada ścisłe powiązanie z naturą i żywotnością Kościoła. Z tego względu papież stwierdza: „Misje bowiem odnawiają Kościół, wzmacniają wiarę i tożsamość chrześcijańską, dają życiu chrześcijańskiemu nowy entuzjazm i nowe uzasadnienie. Wiara umacnia się, gdy jest przekazywana!” 44. Na fundamencie różnorodności powołań rodzi się i rozwija specyfika powołania misjonarskiego. Dlatego konieczna jest praca nad rozwojem świadomości misyjnej w przypadku każdego ochrzczonego. Z tego względu w procesie formacji chrześcijanina musi dokonywać się nieustanny powrót do zasadniczego charyzmatu zakorzenionego w pierwszym sakramencie inicjacji. Idąc za nomenklaturą Jana Pawła II należy stwierdzić, że jest to „niezbywalne” prawo a zarazem obowiązek każdego ochrzczonego. J. Ratzinger analizując tę prawdę stwierdza, że konieczne jest widzenie misyjności jako: a. nakazu, który posiada swoje spełnienie w obietnicy; b. „orędzia w drodze do narodów”, które doświadcza bezdomności a musi być identyfikowane i utożsamiane z Kościołem45. Zmiana myślenia misyjno-misjonarskiego konieczna jest także ze względu na odmienność sytuacji Kościoła, człowieka i świata. W pewnym sensie na początku analizy ten aspekt został podkreślony ale w tym miejscu posiada on szczególną rację. Analizując diagnozę zawartą w soborowym dokumencie Gaudium et spes zauważamy, że obecna sytuacja w dużej mierze stała się bardziej skomplikowana. Miejsce i rola Kościoła oraz chrześcijanina pozostała niezmienna. Zmieniły się okoliczności misji. Żyjemy w cywilizacji materializmu, technokracji, błyskawicznej informacji i informatyki, rodzenia się niebezpiecznych trendów wynikających z filozofii relatywizmu, skrajnego materializmu, praktycyzmu, hedonizmu, utylitaryzmu, subiektywizmu i indywidualizmu46. Problem współczesnych wyzwań stających przed misyjnością Kościoła stał się jednym z powodów encykliki Jana Pawła II Redemptoris missio. To odczytywanie historii objawienia, człowieka i świata w kluczu ewangelicznym pozwoliło mu na sformułowanie konkretnych przyczyn, wśród których wymienia na pierwszym miejscu 44 RM 2. Por. J. Ratzinger, Kościół – znak wśród narodów, VIII/2, dz. cyt., s. 971-973. 46 Por. M. Tatar, Uczeń Chrystusa w duchowym kryzysie świata, w: Warszawskie Studia Teologiczne, XXI (2008), s. 59-74; Misyjne przeobrażenie współczesnego Kościoła według „Evangelii gaudium”, w: Kościół wobec wyzwań współczesnych, [red.] M. Jagodziński, J. Wojtkun, Radom 2015, s. 67-89. 45 11 wierność nakazowi Jezusa Chrystusa, natura Kościoła a także potrzeba człowieka. O ile wierność oraz natura Kościoła znalazły swoje odzwierciedlenie w teologii to papież podkreśla znaczenie tych ostatnich przyczyn, które wynikają z potrzeby człowieka. Odwołując się do swojej pierwszej encykliki Redemptor hominis47 wykazuje, że to właśnie Chrystus odpowiada na najgłębsze jego potrzeby a także pozwala właściwie mu się określić. Do znaczących przyczyn zalicza także Jan Paweł II niejasności dotyczące samej misyjności, konieczność rozpalenia na nowo refleksji teologicznej wokół tego zagadnienia, ożywienia misyjnego a także skonsolidowania środowisk eklezjalnych wokół tego kluczowego wyzwania48. Oprócz teologicznych, eklezjalnych oraz antropologicznych względów, papież podkreśla również znaczenie takich wyzwań jak: wzrastająca liczba tych, którzy nie wyznają Chrystusa i są poza Kościołem, upadek ideologii antychrześcijańskich stwarzający możliwość zapełnienia pustki wewnątrz człowieka, nowa sytuacja geopolityczna pozwalająca na przemieszczanie się oraz nieograniczone kontakty, znaki poszukiwania wartości ewangelicznych poprzez człowieka współczesnej cywilizacji, niewystarczalność i ograniczoność materialistycznej wizji świata i człowieka, która nie jest w stanie zapełnić jego pragnień duchowych, poszukiwanie ostatecznego celu i sensu życia49. Jak możemy zauważyć, konieczność refleksji i odnowienia ducha misyjnego jest bezsporna i dotyczy natury życia chrześcijańskiego. Na tym tle konieczna staje się także rewizja rozumienia i odczytywania powołania misjonarskiego. Zakorzenione i utrwalone stereotypy związane a egzotyką oraz nieco sentymentalnym obrazem misjonarza nie przystają do współczesnej rzeczywistości. Wynika to ze zmiany obszarów misyjnych, którymi nie są już kraje o specyficznej kulturze afrykańskiej, czy Por. Jan Paweł II, Enc. Redemptor hominis, Rzym 04.03.1979, 10. „Człowiek nie może żyć bez miłości. Człowiek pozostaje dla siebie istotą niezrozumiałą, jego życie jest pozbawione sensu, jeśli nie objawi mu się Miłość, jeśli nie spotka się z Miłością, jeśli jej nie dotknie i nie uczyni w jakiś sposób swoją, jeśli nie znajdzie w niej żywego uczestnictwa. I dlatego właśnie Chrystus-Odkupiciel, jak to już zostało powiedziane, «objawia w pełni człowieka samemu człowiekowi». To jest ów – jeśli tak wolno się wyrazić – ludzki wymiar Tajemnicy Odkupienia. Człowiek odnajduje w nim swoją właściwą wielkość, godność i wartość swego człowieczeństwa. Człowiek zostaje w Tajemnicy Odkupienia na nowo potwierdzony, niejako wypowiedziany na nowo. Stworzony na nowo!” (…) „Właśnie owo głębokie zdumienie wobec wartości. i godności człowieka nazywa się Ewangelią, czyli Dobrą Nowiną. Nazywa się też chrześcijaństwem. Stanowi o posłannictwie Kościoła w świecie – również, a może nawet szczególnie – «w świecie współczesnym»”. 48 Por. RM 2. 49 Por. tamże, 3. 47 12 też Ameryki Południowej. W kategoriach misjonarskich należy już patrzeć na kraje, które niegdyś były chrześcijańskie, tj. te, które są na kontynencie europejskim. Wydaje się, że bardziej już uzasadnione jest mówienie o misjach ad gentes w stosunku do Europy Zachodniej niż reewangelizacji. Powołanie misjonarskie, podobnie jak inne powołania, opiera się na głębokim związku z Jezusem Chrystusem, pragnieniu głoszenia Go ze szczególnym uwzględnieniem odczytania specyfiki powołania w powołaniu. Wskazuje się zatem na aspekt, którym jest pragnienie całkowitego i dozgonnego oddania się dziełu misyjnemu, które jest formowane i weryfikowane przez Kościół i ostatecznie wyraża się w posłaniu misyjnym. Z tego względu Jan Paweł II zakwestionował twierdzenie, że skoro cały Kościół jest z natury misyjny to nie istnieje potrzeba szczególnego powołania misjonarskiego50. Z tego względu N. Contran bardzo wyraźnie mówi o duchowości misyjnej i duchowości misjonarza. Zaznacza, że należy uwzględnić: „specyficzne doświadczenie Boga przez Jezusa Chrystusa, szczególny typ modlitwy, apostolatu, uległości Duchowi Świętemu, samozaparcie i ascezę, podyktowane przez styl bycia uczniem, który odpowiada temperamentowi, charakterowi i aspiracjom duchowym”51. Można powiedzieć, że w tym sposobie życia uświęcającego misjonarza szczególne miejsce zajmuje umiłowanie Jezusa Chrystusa, które prowadzi do oddanie się Mu w Jego Kościele. Równie istotne jest otwarcie na inspirujące działanie Ducha Świętego, który jest głównym Inspiratorem i Animatorem powołania misjonarskiego. Obok tego czynnika musi występować głębokie pragnienie zbawienia bliźniego oraz głoszenie Ewangelii52. W konsekwencji należy stwierdzić, że duchowość misjonarza posiada Por. RM 32. „Niektórzy zapytują przeto, czy należy jeszcze mówić o specyficznej działalności misyjnej albo jej określonych środowiskach, czy też nie należałoby przyjąć istnienia jednej jedynej sytuacji misyjnej, w związku z czym istnieje tylko jedna misja, wszędzie jednakowa” (…) „Trzeba jednak strzec się przez ryzykiem zrównywania sytuacji bardzo różnych i redukowania, jeśli nie całkowitego znoszenia, misji i misjonarzy ad gentes. Mówienie, że cały Kościół jest misyjny, nie wyklucza istnienia specyficznej misji ad gentes, tak jak mówienie, że wszyscy katolicy winni być misjonarzami, nie wyklucza, a nawet wymaga, by istnieją misjonarze ad gentes «na całe życie»”, mający specyficzne powołanie”. 51 N. Contran, Duchowość misyjna, w: Kościół misyjny. Podstawowe studium misjologii, [red.] S. Karotempler, tł. R. Dziura, A. Halemba, Warszawa 1997, s. 147. 52 Por. J. Górski, Kapłan diecezjalny a misyjne zaangażowanie, „Lumen gentium” 2-2012 (1963), s. 227-228. M. Tatar, Modlitwa i sakramenty święte fundamentem duchowości misyjnej, „Lumen gentium” 1/2014 (166), s. 1821; RM 87 „Działalność misyjna wymaga specyficznej duchowości odnoszącej się w szczególny sposób do tych, których Bóg powołał, aby byli misjonarzami”. 50 13 swoje głębokie zakorzenienie w sakramencie chrztu i jego rozwoju. Jest to niewątpliwie dojrzałość wiary, która przeniknięta jest głębokim pragnieniem doprowadzenia do tego sakramentu brata i siostry, którzy pozostają poza Kościołem (por. Mk 16, 16; Hbr 11, 1). To pragnienie zakorzenione jest i rozwija się na fundamencie miłości (por. Mt 22, 37-40), będącej fundamentem życia uświęcającego i ostatecznego zjednoczenia z Bogiem, który jest Miłością (por. 1J 4, 8. 16). Duchowość ta wynika i przeniknięta jest nadprzyrodzoną nadzieją pełnego zjednoczenia wszystkich w Jezusie Chrystusie (por. J 16, 25-33; Hbr 4, 16). Zakończenie Sakrament chrztu stanowi podstawę życia i uświęcenia chrześcijańskiego. Z niego wynika kapłańskie, prorockie i królewskie posłannictwo każdego chrześcijanina. Jest także progiem dla innych sakramentów a także źródłem rozwoju powołania dla specyficznej dla każdego drogi uświęcającej. Z tego względu konstytuuje on od wewnątrz życie chrześcijanina, ponieważ jest aktem a także stanem zjednoczenia z Bogiem w Jezusie Chrystusie i poprzez działanie Ducha świętego. Wprowadzając do wspólnoty Kościoła, sakrament ten poszerza osobiste communio z Bogiem, będącym Communio Personarum. Natura misyjna Kościoła posłusznego nakazowi Jezusa Chrystusa, która dotyczy każdego ochrzczonego, przyjmuje specyficzny wymiar w powołaniu misjonarskim. Każdy ochrzczony z natury posiada ukierunkowanie misyjne zaś niektórzy odpowiadając na specyficzne wezwanie Boże rozpoznają i podejmują powołanie misjonarskie, które posiada właściwą sobie duchowość. Należy zatem stwierdzić, że w perspektywie formacji do chrztu w działaniu misyjnym i misjonarskim tych, którzy są poza Kościołem, sam chrześcijanin – misjonarz rozwija łaskę własnego sakramentalnego chrztu. Ks. prof. UKSW dr hab. Marek Tatar 14