Bożena Moryto, Helena Sobolewska, Iwona Sulikowska Chińskie wędrówki Chiny są dla Europejczyków egzotycznym krajem, pogłębia tą egzotykę trudność porozumienia się w jakimkolwiek innym języku poza chińskim. Mimo to dość łatwo się poruszać w tym olbrzymim i ludnym kraju, ponieważ utrzymywany jest niezwykły porządek. Nasza trzyosobowa grupa zaczęła podróż przez Kraj Środka od Szanghaju, pięknego i nowoczesnego miasta. Miasta leżące nad Wielkim Kanałem Hangzhou i Suzhou urzekły nas swoimi ogrodami i świątynnymi kompleksami, a Zouzhuang, miasto - skansen atmosferą minionych wieków. Odwiedzamy Nankin, ruchliwe nowoczesne miasto, oglądamy sławny most na Jangcy i grobowce Mingów. Następnie płyniemy statkiem regularnej żeglugi po Jangcy, przez Trzy Przełomy i jeszcze trochę dalej, aż do Chongqing`u, obserwując wysokie brzegi we mgle, jakby wyjęte z chińskich obrazów. Kierujemy się do Syczuanu, zwiedzając po drodze groty koło Dazu. Mieszczą się one w stromych, wapiennych zboczach rzecznych dolin, w których można zobaczyć mnóstwo rzeźb buddyjskich i konfucjańskich z dynastii Tang i Song. Zatrzymujemy się kilka dni w stolicy Syczuanu - Chengdu, z dużą przyjemnością oglądamy pandy w Instytucie Hodowli Pand, świątynie i liczne ogrody. Idziemy na świętą górę buddystów Emei Shan (3099 m. n.p.m.). W Leshanie podziwiamy 71-metrową postać siedzącego Buddy, w VIII w. wyrzeźbioną w czerwonym piaskowcu stromego brzegu rzeki. Kolejny etap naszej wędrówki to Yunnan. Ładna stolica - Kunming, z pięknym ogrodem przy brzegu jeziora Dian Chi, kolorową buddyjską świątynią Yuantong. Polecam wycieczkę do parku narodowego Shilin - Kamiennego Lasu, który tworzą wapienne ostańce, szkoda tylko, że nie ma w nim ani krzty dzikości, jest gęsto od wycieczek, kwiaty i trawniki bardzo zadbane. W Yunnanie zatrzymujemy się jeszcze w Dali - stolicy ludu Bai, mieście leżącym nad pięknym jeziorem Er Hai, Lijiangu - stolicy ludu Naxi, mieście leżącym u stóp Śnieżnej Góry Nefrytowego Smoka (5596 m. n.p.m.) i Zhongdian - tybetańskim mieście z piękną Złotą Świątynią. Te trzy miasta mają niepowtarzalny klimat swoich starówek, każda w innym stylu, ale wszystkie niezwykle urokliwe. Dużo radości sprawiła nam chińska wycieczka do Wąwozu Skaczącego Tygrysa, który tworzy Jangcy, podczas której były też inne atrakcje. Zhongdian leży na wysokości 3200 m. n.p.m., tak więc dobrze zaaklimatyzowane, odleciałyśmy spokojnie do Lhasy. (ok. 3700 m). Tybet zwiedzałyśmy przez tydzień, mając do dyspozycji jeep z przewodnikiem i kierowcą. Obejrzałyśmy dużo klasztorów i świątyń, w trzech największych miastach Tybetu: Lhasie, Gyantse i Szigatse, oczywiście również pałace dalajlamów Potalę i Norbulinkę. Przejeżdżaliśmy koło pięknego jeziora Jamdok Tso i wybraliśmy się na całodzienną wycieczkę nad święte jezioro Nam Tso (Niebiańskie Jezioro), wokół którego prowadzi pielgrzymi szlak. Z Lhasy przeniosłyśmy się samolotem do Guilinu. Jest to kraj usiany niezliczoną ilością wapiennych wzgórz, porośniętych wszelaką roślinnością. Najbardziej malowniczo wygląda krajobraz oglądany z łódki kiedy się płynie rzeką Li. Nasze wędrówki zbliżają się do końca, przed nami już tylko ruchliwy Kanton nad Rzeką Perłową, ze spokojną wyspą Shamian i docieramy do Hong Kongu. Zamieszkałyśmy w Kowloonie, (Nowe Terytoria) blisko Portu Wiktorii, z dobrym widokiem na urokliwy wieczorem, pięknie oświetlony Hong Kong. Rozległy i piękny jest widok ze Wzgórza Wiktorii (552 m. n.p.m.), na wyspy, port i Nowe Terytoria. Zdjęcia: 1.jpg Szanghaj – Pudong 2.jpg Zhouzhuang – brama miejska 3.jpg Nankin – Wielki Most na Jangcy 4.jpg Zachód słońca na Jangcy 5.jpg Chendu – pandy wielkie 6.jpg Emei Shan 7.jpg Kunming – Świątynia Yuantong 8.jpg Kamienny Las – Shi Lin 9.jpg Lijiang – uliczka w Dayan 10.jpg Lhasa – Potala 11.jpg Tybet – Jamdok Tso 12.jpg Guilin –na rzece Li 13.jpg Hong Kong