System szkolnictwa w czasach reformacji i kontrreformacji. Pod wpływem przykładu Włoch, zapału do literatury klasycznej, zachęty i propagandy dokonywała się reforma szkolnictwa europejskiego w duchu humanistycznym. Wciąż jednak pozostawało ono w bliskim związku z Kościołem. Pod względem prawnym Kościół był opiekunem i stróżem nauki szkolnej, pod względem ekonomiczno społecznym większość nauczycieli należała do stanu duchowego. Zmieniło się to pod wpływem przewrotu religijno – kościelnego zwanego reformacją. Opozycja przeciw kościołowi rzymskiemu, podniesiona przez Marcina Lutra w 1517r. w Niemczech w dziedzinie ustroju i zarządu kościelnego, jego praktyk i obrzędów, a także niektórych dogmatów, rozszerzyła się szybko falą po Europie i wkrótce doprowadziła do oderwania się od Rzymu prawie całych Niemiec, Szwajcarii, Niderlandów, Anglii, Danii i Skandynawii. Wśród protestantów zaczęła się szerzyć wroga niechęć do świeckiej mądrości, do kształcenia rozumu i studiów książkowych. Uważano je za objaw zarozumiałości ludzkiej niezgodnej z prawdziwą religijnością, za dowód zbytniego przywiązania się do skarbów doczesnych. Twierdzono, że do zbawienia potrzebna jest znajomość Pisma Świętego, że dzięki pomocy Ducha Św. bez nauki można posiąść tajemnicę wiary. Luter ocenił płynące z tego niebezpieczeństwa i podjął działanie w celu ich odwrócenia. Przykazał władzom miejskim zakładać szkoły łacińskie. Luter bardzo cenił zawód nauczyciela i żądał by nikogo nie mianowano pastorem jeśli przedtem nie uczył w szkole. Uważał, że miasto może obejść się bez burmistrzów, ale nie bez szkół. Na rozwój oświaty w krajach protestanckich reformacja wywarła wpływ ożywczy przez swoje pojmowanie statusu człowieka do wiary. W średniowiecznym katolicyzmie wierny pełniąc dobre uczynki, przepisane przez Kościół, mógł być spokojny, że za jego pośrednictwem otrzyma łaskę potrzebną do zbawienia. Studiowanie wiary było zabronione. Protestantyzm usuwając pośrednictwo Kościoła, ofiary, odpusty itd. Wymagał, aby każdy człowiek zdawał sobie sprawę z swej wiary, każdy ponosił odpowiedzialność za swoje zbawienie, za jedyne źródło wiary uznawał Pismo Święte. Wiązało się to z jego upowszechnieniem i nauką czytania. Luter opracował swój katechizm. Przywódcy protestantyzmu z czasem usiłowali zorganizować naukę szkolną katechizmu dla dzieci warstw ludowych, dla których szkoła łacińska była niedostępna. Po wsiach powstawały niemieckie szkółki prowadzone przez kościelnych, w których do nauki katechizmu dołączało się czytanie i pisanie, nieraz także rachunki. W ten sposób reformacja przyczyniła się do powstania zawiązków szkoły ludowej. Reformacja uczyniła pierwszy krok w potrzebie czytania w języku ojczystym. Łacina była używana w nauce teologii, z nabożeństw została usunięta. Pomysły utrwalenia doskonałego programu szkoły oraz doświadczenia zebrał w zwarty system teoretyczny Jan Sturm. Jako cel wychowania szkolnego oznaczył: pobożność rozumną i wymowną. Dążyć zatem miano do wykształcenia młodzieży pod względem religijnym, w naukach, w językach, w sztuce słowa. Sturmowi chodziło o wykształcenie wzorowych latynistów. Umiał też jak najtroskliwiej skupić całość nauki szkolnej wokoło tego zadania. Sturm rozłożył na 10 lat pełny plan nauki szkolnej dzieląc szkołę na 10 klas, z których każda miała trwać rok. Dla mniejszych miast, w których przeważała młodzież nie mogąca tylu lat poświęcić na naukę szkolną opracował program przepołowiony – gimnazjum pięcioletnie. Dziewiąta i dziesiąta klasa poświęcone były elementarnej nauce łaciny: odmiana słów i rzeczowników, uczenie się słówek łacińskich na pamięć. Od klasy 3 – 6 studiowano gramatykę łacińską. W klasie szóstej zaznajmiano się z najwyższą częścią gramatyki tj. z nauką o budowie wiersza, a także poznawano alfabet i początki gramatyki greckiej. Retoryki uczono w czterech najwyższych klasach. Cała nauka od najniższej klasy zmierzała do tego, aby dać retoryce jak najgruntowniejszą podstawę. Aby swobodnie mówić po łacinie niezbędny był zapas słów i zwrotów. Sturm obmyślił taką metodę, że każdy chłopiec musiał prowadzić dzienniczek, w którym codziennie zapisywał listę wyrazów poznawanych. Nauczyciel codziennie sprawdzał czy uczeń umie te słowa, a co roku był egzamin z zapamiętanych słów. Pochłaniając tysiące słówek na pamięć już od ósmej klasy młodzież musiała wprawiać się w mówienie po łacinie. Sturm zastosował w szkole na ogromną skalę ćwiczenia pisemne przy nauce gramatyki i retoryki. Starożytny Rzym, jego forum, sądy, senat i zgromadzenia ludowe były najwyższym wzorem życia obywatelskiego dla Struma, w tę atmosferę chciał całkowicie wprowadzić swoich wychowanków w przekonaniu, że da im najlepsze przygotowanie do działalności praktycznej. Uczył odgadywać tajemnicę literatury klasycznej, jej uroki, techniki i sztuki. Uważał, że człowiek powinien być tak wykształcony, aby mógł żyć według zasady „aby język giętki umiał powiedzieć, co pomyśli głowa”. x60