BOLESŁAW CHROBRY Bolesław urodził się już w kraju chrześcijańskim. Gdy miał sześć lub siedem lat, jego ojciec, Mieszko, został zmuszony oddać go jako zakładnika na dwór cesarski. Nie wiemy, jak długo tam przebywał. Być może wtedy właśnie zawarł wiele przyjaźni z przedstawicielami niemieckiej arystokracji. Może też wtedy nauczył się niemieckiego. Wydaje się, że wraz z dojściem do pełnoletności i zawarciem małżeństwa uzyskał Bolesław własną dzielnicę, najprawdopodobniej była nią ziemia Wiślan ze stolicą w Krakowie. Panowanie swoje rozpoczął od wypędzenia z kraju braci: Mieszka, Świętopełka i Lamberta, oraz ich matki Ody. Nie dopuścił więc do podziału Polski. Początkowo kontynuował politykę Mieszka I polegająca na ścisłej współpracy z Cesarstwem. Wyrażała się ona we wspólnych walkach na Połabiu i zapewne przyniosła Bolesławowi korzyści w postaci nabytków terytorialnych przy ujściu Odry. Plany Bolesława były bardziej ambitne. Chcąc dorównać innym władcom chrześcijańskim, zaczął organizować wyprawy misyjne. W tym czasie przybył do Polski wygnany z Czech biskup praski Wojciech. Wobec wrogości, z jaką się spotykał w kraju ojczystym, wobec wymordowania całej niemal jego rodziny, nie mógł wrócić na swoją katedrę i zdecydował się nawracać pogan. Pragnienie Wojciecha zbiegło się z planarni Bolesława. W 997 r. została zorganizowana wyprawa misyjna do Prus. Zakończyła się ona męczeńską śmiercią Wojciecha. Wydarzenie to stało się głośne w całej Europie Zachodniej, gdzie był on znany i szanowany. Bolesław wykupił ciało męczennika i urządził pogrzeb w Gnieźnie. Jednocześnie rozpoczął starania w Rzymie o uzyskanie własnej metropolii kościelnej. Mógł liczyć na przychylność zarówno papieża Sylwestra, jak i cesarza Ottona. Zamierzenia Bolesława były zgodne z planami młodego Ottona III. Władca ten marzył o odrodzeniu Cesarstwa Rzymskiego, w którym cesarzowi podlegałyby równe sobie królestwa. Zachowała się miniatura przedstawiająca cztery postaci w koronach, składające Ottonowi III dary. Postacie te to personifikacje królestw: Romy, Galii, Germanii i Sklawinii. Przyszłego króla tej ostatniej widział zapewne Otton w Bolesławie Chrobrym. Tak zaszczytna pozycja w ramach zjednoczonej przez Cesarstwo Europy odpowiadała Chrobremu W planach cesarskich leżało utworzenie arcybi-skupstwa w Gnieźnie. Potrzebne ono było zarówno ze względu na cześć dla męczennika, jak i dlatego, że w planowanym królestwie słowiańskim musiało takowe istnieć. W 1000 r. cesarz Otton udał się z pielgrzymka do Gniezna. Został nadzwyczaj uroczyście przyjęty przez Bolesława, a przy okazji zapadły bardzo istotne decyzje polityczne. Pierwszym wielkim osiągnięciem Chrobrego stało się utworzenie arcybiskupstwa gnieźnieńskiego i trzech podległych mu biskupstw - W Krakowie, we Wrocławiu i w Kołobrzegu. Ponadto istniała w Polsce diecezja poznańska, poddana Gnieznu dopiero po śmierci urzędującego wówczas biskupa Ungera. Utworzenie arcybiskupstwa gnieźnieńskiego potwierdziło niezależność Kościoła polskiego od Niemiec, stworzyło możliwość przeprowadzania w przyszłości koronacji królewskiej bez pomocy obcych hierarchów kościelnych. Następnym osiągnięciem Bolesława, nazywanego przyjacielem i współpracownikiem Cesarstwa, było przekazanie mu przez cesarza prawa mianowania biskupów we własnym kraju Został też polski władca zwolniony z obowiązku płacenia trybutu, stał się - jak to wyraził współczesny kronikarz niemiecki, Thietmar - "z trybutariusza panem". Na zjeździe gnieźnieńskim miała też miejsce cere-monia, która do dziś budzi spory wśród historyków. Mianowicie cesarz nałożył Bolesławowi na głowę swoją koronę. Dostał w końcu Bolesław od Ottona gwóźdź z Krzyża Chrystusa oraz kopię włóczni św. Maurycego. Sam obdarował cesarza ramieniem św. Wojciecha i oddał do jego dyspozycji trzystu rycerzy na wyprawę włoską. Zjazd gnieźnieński potwierdził pozycję Polski na arenie europejskiej. Niestety, dobra koniunktura nie trwała długo. Już w 1002 r. zmarł Otton III, cesarzem został nieprzychylny Polsce Henryk II. Nie był on skłonny uznać tak wysokiej pozycji Bolesława, władcy polskiemu natomiast nie odpowiadała rola niemieckiego lennika. Stosunki polsko- niemieckie zaczęły się komplikować. Uprzedzając atak niemiecki, Chrobry zajął Milsko, Łużyce i Miśnię. W 1003 r. rozszerzył jeszcze bardziej swój stan posiadania, obejmując władzę w Czechach. Wzrost potęgi Bolesława poważnie zaniepokoił cesarza. Zażądał złożenia hołdu z Czech, a gdy Bolesław odmówił, wyparł go stamtąd. Rok później wybuchła wojna polsko-niemiecka. Toczyła się ona w trzech etapach, w latach 1004-1005, 1007-1013 i 1015-1018. Zakończył ją pokój w Budziszynie. Mimo zmiennego przebiegu walk, mimo sojuszu niemiecko-ruskiego i ataku Jarosława Mądrego od wschodu, udało się Bolesławowi odnieść zwycięstwo. Pokój w Budziszynie potwierdził niezależność Polski, na jego mocy w rękach Bolesława po zostały Milsko i Łużyce. Pod jego władza były też Morawy, zajęte w 1003 r. Po zwycięskiej wojnie z Niemcami przyszła kolej na sprawy wschodnie. W 1018 r. zorganizował Chrobry wyprawę na Kijów, posiłkowali go w niej Niemcy i Węgrzy. Interwencja miała na celu przywrócenie władzy usuniętemu z, kijowskiego tronu zięciowi Bolesława, Swiętopełkowi. Wojska polskie pokonały Rusinów, Bolesław zajął Kijów i stamtąd wysłał poselstwa do cesarzy, wschodniego i zachodniego. Swiętopełk odzyskał władzę. Polacy wywieźli z Rusi cenne łupy, wracając przyłączył Chrobry do Polski Grody Czerwieńskie, utracone w 981 r. Niestety, jego protegowany, Swiętopełk, nie zdołał utrzymać się na tronie. Bolesław nie interweniował ponownie w jego sprawie, porozumiał się z rządzącym w Kijowie Jarosławem Mądrym. Ostatnim posunięciem Bolesława była koronacja, która nastąpiła w 1025 r., zapewne w czasie Wielkiejnocy. Bolesław był czterokrotnie żonaty. Z dwiema pierwszymi żonami, Niemka i Węgierką, rozwiódł się, choć Węgierka urodziła mu syna Bezpryma. Trzecia żona, Emnilda, pozostała aż do swej śmierci towarzyszką jego życia. Miał z nią dwóch synów, Mieszka i Ottona, oraz córki. Ostatni raz ożenił się z Niemką Odą. Wiemy o Bolesławie nieco więcej niż o jego ojcu. Kronikarz ruski pisze, że był on "wielki i ciężki, że ledwie na koniu mógł usiedzieć, ale bystrego umysłu". Kronikarz niemiecki natomiast przytacza wiele niepochlebnych opinii na temat Bolesława. Przyznaje jednak, że gorliwie krzewił chrześcijaństwo w swoim kraju. Bardzo natomiast korzystna dla polskiego władcy jest opinia Brunona z Kwerfurtu. Ten Niemiec, który później, podobnie jak św. Wojciech, znalazł śmierć w czasie wyprawy misyjnej na pograniczu Prus, w pisanym w czasie wojny polsko-niemieckiej liście do cesarza Henryka II, krytykując postępowanie władcy niemieckiego, przeciwstawiał mu Bolesława. Za czasów Bolesława Chrobrego wzmocniły się struktury państwa, powstało arcybiskupstwo gnieźnieńskie, zostały zbudowane liczne grody i fortyfikacje graniczne, wzniesiono pierwsze monumentalne katedry polskie. Za to wszystko współcześni i potomni zwali go Wielkim. Natomiast określenie Chrobry zaczęło być używane dopiero w końcu XIII w., a stało się niemal wyłączne w XVI stuleciu. BOLESŁAW ŚMIAŁY Nie dysponujemy zbyt licznymi informacjami na temat panowania Bolesława Śmiałego. Nie wiemy nawet, kim była i jak się nazywała jego żona. Kronikarz Gall Anonim przekazał tylko, że żyła jeszcze w 1089 r., w chwili śmierci Mieszka, jedynego syna pary królewskiej. Bolesław Śmiały objął władzę w 1058 r. Zapewne dwaj spośród jego trzech braci, Władysław Herman i Mieszko, uposażeni zostali we własne dzielnice, jednak ich samodzielność była niewielka, nie mieli wpływu na politykę. Bolesław dokończył odbudowę arcybiskupstwa gnieźnieńskiego, fundował kościoły i klasztory. Instytucjom kościelnym, a zapewne także możnym świeckim nadawał dobra, za co nazwano go Szczodrym. Jego waleczność spowodowała, że współcześni mówili o nim Śmiały. Oba zaszczytne przydomki pojawiły się już w kronice Galia. W polityce zagranicznej nawiązał Bolesław do tradycji swego pradziada, Bolesława Chrobrego. Dysponował większymi możliwościami niż ojciec, skarb książęcy Już nie był pusty. Także sytuacja międzynarodowa stała się wyjątkowo korzystna, rozpoczęła się walka między Cesarstwem a Papiestwem. Bolesław opowiedział się po stronie papieża i starał się stworzyć blok państw antycesarskich. W tym celu trzykrotnie, w latach 1060, 1064 i 1074, interweniował na Węgrzech; w wyniku tych interwencji na tronie węgierskim zasiadali królowie mu przyjaźni. Natomiast stosunki z Czechami stały się wrogie, gdy Bolesław zaprzestał opłacać trybut ze Śląska. Walki polsko-czeskie rozpoczęły się już w 1060 r. Początek nie był korzystny dla Bolesława, wyprawa polska pod Hradec zakończyła się niepowodzeniem. Nieoczekiwanie klęska ta miała reperkusje na Pomorzu, które, wykorzystując sytuację, uniezależniło się od Polski. Po tym niepowodzeniu spróbował Bolesław nawiązać z Czechami dobre stosunki i wydał swą siostrę za księcia Czech, Wratysława. Ponieważ jednak dążenia polityczne obu władców były przeciwstawne, prędko doszło do nowych walk. Toczyły się one w latach 1070 i 1072. Dwie zwycięskie wyprawy polskie przeciw Czechom zaniepokoiły cesarza Henryka IV. W 1073 r. szykował się on już do wojny z Polską, ale na szczęście dla Bolesława w Saksonii wybuchło powstanie antykrólewskie i sparaliżowało wschodnią politykę Henryka. W wyniku tych wojen i sojuszy wytworzyły się w Europie Środkowej dwa bloki państw powiązanych z walczącymi ze sobą potęgami uniwersalnymi. Czechy popierały cesarza, Polska i Węgry stanęły po stronie papieża. Ten wybór polityczny prędko przyniósł Bolesławowi korzyści. W 1075 r. przybyli do Polski legaci papiescy, aby ostatecznie uregulować sprawę odbudowy metropolii gnieźnieńskiej. W 1076 r. zaś, na Boże Narodzenie, Bolesław koronował się na króla. Nie mniej ważna była dla Bolesława polityka wschodnia. W 1069 r. interweniował na Rusi w interesie męża swej ciotki, Izasława. Książę ten jednak pozostawał w konflikcie ze swymi braćmi i w 1073 r. ponownie stracił władzę. Tym razem Bolesław był ostrożny. Nie tylko nie udzielił Izasławowi pomocy, ale kazał mu wyjechać z Polski, a na dodatek pozbawił go części skarbów, jakie udało mu się wywieźć z Kijowa. Porozumiał się także Bolesław z jego braćmi, którzy przejęli władzę na Rusi. Niebawem jednak polski władca został zmuszony do interwencji. Izasław poprosił bowiem o pomoc papieża, a Grzegorz VII zwrócił się o nią do Bolesława. Tym rażem Bolesław nie mógł odmówić. Pozostając w sojuszu z papieżem, po koronacji, która odbyła się za jego zgodą, musiał w 1077 r. zorganizować wyprawę na Kijów. Stolica Rusi została zdobyta, Izasław ponownie zasiadł na tronie. Ale Bolesław, jak pisze Gall, publicznie zlekceważył Izasława, jego wojska zaś od początku były atakowane przez Rusinów. Nic więc dziwnego, że gdy Polacy powrócili do siebie, bracia Izasława, wykorzystując nastroje, ponownie przeciw niemu wystąpili i książę kijowski poległ w bitwie (1078 r.). Mimo kilku niepowodzeń panowanie Bolesława pełne było sukcesów. Zakończyło się jednak katastrofą. Jej przebieg i przyczyny nie są do końca jasne; źródła, na których możemy się oprzeć, podają informacje lakoniczne lub bałamutne. Ogólnie rzecz biorąc, po powrocie z Rusi król oskarżył biskupa krakowskiego Stanisława o zdradę i skazał go na obcięcie członków. Egzekucję wykonano, w jej wyniku biskup umarł. Wywołało to otwarty bunt możnych, przed którym król musiał uciekać za granicę (1079 r.). Schronił się na Węgrzech, gdzie niebawem zmarł. Gall powstrzymał się od dokładnego opisu wydarzeń. W jego czasach, trzydzieści kilka lat po tragedii, ukazanie całej prawdy było jeszcze niewskazane. Potępił zarówno biskupa - zdrajcę, jak i króla, który zemścił się w okrutny sposób. Więcej szczegółów przytacza piszący ponad sto lat później Wincenty Kadłubek. Według niego, gdy król przebywał na Rusi, w Polsce wybuchło powstanie niewolnych. Zaniepokojeni możni wrócili do kraju i zaprowadzili porządek. Pozostawiając króla poza krajem, narazili go na niebezpieczeństwo, Bolesław więc zaczął po powrocie represjonować tych, którzy go opuścili na wojnie. W ich obronie stanął biskup Stanisław, za co król miał go osobiście zabić przy ołtarzu. W relacji Kadłubka znalazło się dużo informacji nieprawdopodobnych. Wydaje się, że przyczyny konfliktu leżały w zbyt aktywnej, nie liczącej się z możliwościami kraju polityce króla. Nieustanne wojny bardzo obciążały poddanych. Możni pamiętali o tym, co przyniosła podobna polityka kilkadziesiąt lat wcześniej. Celem spiskowców mogło być usunięcie złego władcy i osadzenie na tronie jego brata. Król zareagował ostro, nie opanował jednak sytuacji i musiał uchodzić z kraju. Na tron został powołany jego młodszy brat, Władysław Herman. Być może konflikt podsyciły nie najlepsze cechy charakteru króla, nasilające się pewnie z wiekiem. Mimo że Bolesław obdarzony był licznymi zdolnościami, waleczny i szczodry, dobry i śmiały polityk, to należał także do ludzi porywczych i lekkomyślnych. Gall pisze, że w czasie wojny z Pomorzanami, w wyniku błędnego rozkazu wydanego przez Bolesława, część wojska utonęła w rzece. O jego ciężkim usposobieniu i nie zawsze przemyślanych poczynaniach świadczy publiczne obrażenie księcia kijowskiego Izasława. Książę ten odzyskał tron dzięki polskiej pomocy, Bolesławowi powinno więc zależeć, aby jak najdłużej zachował autorytet i władzę. Tymczasem nie tylko nie zsiadł z konia przy powitaniu, ale ponadto publicznie wytargał Izasława za brodę. Także, będąc już wygnańcom, lekceważąco potraktował serdecznie go przyjmującego króla Węgier, Władysława. Według piętnastowiecznych legend Bolesław zmarł jako pokutnik w Osjaku w Karyntii lub w Wilten w Tyrolu i tam został pochowany. Bardziej prawdopodobne, że umarł na Węgrzech. Ostatnio wysunięta hipoteza mówi, że ciało króla zostało przez jego brata sprowadzone z Węgier do Polski i pochowane w Tyńcu. Żona Bolesława wraz z ich jedynym synem Mieszkiem powrócili w 1086 r. do Polski. W 1088 r. młody Mieszko ożenił się z ruską księżniczką, a w 1089 r. został otruty. BOLESŁAW KRZYWOUSTY Aby ułatwić Bolesławowi w przyszłości bezkonfliktowe przejęcie władzy, Władysław Herman skierował do saskiego klasztoru starszego syna, Zbigniewa. Starał się też dać Bolesławowi wykształcenie godne monarchy. W Kronice Galla Anonima czytamy o ćwiczeniach fizycznych młodego księcia, są tam opisy łowów na grubego zwierza, w których brał udział. Gall pisze też, że Bolesław jako siedmioletni chłopiec wyruszył pod opieką wojewody Sieciecha na wyprawę wojenną. Niestety, nie wiemy nic o jego naukach szkolnych. W latach dziewięćdziesiątych XI w. dwukrotnie obaj synowie Władysława Hermana uczestniczyli w buntach skierowanych formalnie przeciw wojewodzie Sieciechowi. Bolesław, jeszcze zbyt młody, aby decydować, był tylko narzędziem w rękach buntowników. Nawet w 1097 r., kiedy to przywódcy buntu zażądali wyznaczenia dzielnic synom książęcym, Bolesław, mając zaledwie 11 lat, nie mógł odgrywać samodzielnej roli. Otrzymał wówczas Małopolskę i Śląsk. Najwyższa władza, także w dzielnicach synów, pozostała w rękach Władysława Hermana. Niewątpliwie, przynajmniej na początku, poczynaniami Bolesława kierowali otaczający go możni. W 1102 r. zmarł Władysław Herman. Przed śmiercią podzielił kraj między synów. Bolesław dostał to, co już wcześniej było mu wyznaczone: Małopolskę i Śląsk. Zbigniew - Wielkopolskę, Mazowsze i zapewne władzę zwierzchnią. Nowa sytuacja natychmiast doprowadziła do konfliktów między braćmi. Skomentował ją kronikarz czeski, Kosmas, pisząc: "Dwa kocury w jeden worek schwytane nie mogą być razem". Zbigniew utrzymywał dobre stosunki z Czechami i Pomorzem, Bolesław z sąsiadami tymi popadł w konflikt. Szczególnie istotna okazała się jego polityka pomorska. Choć z Pomorzem nie graniczył, urządzał łupieskie wyprawy na ten kraj. Odwetowe działania pomorskie spadały na dzielnice Zbigniewa. Rycerskie usposobienie, a także program polityczny, wyrażający się atrakcyjnymi dla wojowników wyprawami na Pomorze, jednały Bolesławowi zwolenników w całej Polsce. Po stronie wychowanego w klasztorze, prowadzącego pokojową politykę Zbigniewa opowiedziała się tylko część duchowieństwa. Część istotna, bo z arcybiskupem Marcinem, ale zbyt mała, aby przeważyć szalę zwycięstwa. Potrafił też Bolesław nawiązać zagraniczne sojusze, żeniąc się ze Zbysława, córką księcia kijowskiego, i utrzymując dobre stosunki z Węgrami. Dzięki takim atutom bez trudu pokonał Zbigniewa i zmusił go w 1107 r. do opuszczenia Polski. Po pozbyciu się brata Krzywousty rozwinął działalność na Pomorzu. Dawniejsze wyprawy łupieskie zastąpił program podboju tego kraju. Sukcesom pomorskim poważnie zagroziła wojna z Niemcami w 1109 r. Bolesław, pozostając w sojuszu z Węgrami, poparł ten kraj w konflikcie z cesarzem. W odpowiedzi Henryk V wraz z wojskami czeskimi uderzył na Polskę. Pretekstem było poparcie sprawy Zbigniewa. Cesarz zażądał też od Bolesława uznania swego zwierzchnictwa, płacenia trybutu i udzielania mu pomocy zbrojnej. Książę polski żądania te odrzucił. Po wkroczeniu do Polski Niemcy oblegali kolejno Bytom nad Odrą, Głogów i Wrocław. Nigdzie nie odnieśli sukcesu, mimo że pod Głogowem nie zawahali się posłużyć jako żywą tarczą zakładnikami, którzy zostali im przekazani przez stronę polską na czas rokowań. W końcu bitwa na Psim Polu zadecydowała o wyniku wojny. Pokonany cesarz musiał wycofać się do Niemiec, a Zbigniew niczego nie uzyskał. Sprawa Zbigniewa powróciła raz jeszcze. Pragnąc doprowadzić do unormowania stosunków z południowym sąsiadem, Bolesław zgodził się, pod naciskiem czeskim, na powrót brata do kraju. Gdy Zbigniew przybył do Polski, został pojmany i oślepiony (1112 r.), mimo iż miał pod przysięgą zagwarantowane bezpieczeństwo. Zbrodnia ta wywołała w Polsce wrzenie. Ratując swą pozycję, musiał Bolesław odbyć ciężką pokutę. Po zwycięstwie nad Niemcami stosunki polsko-niemieckie unormowały się. Doszło też do zawarcia pokoju polsko-czeskiego (1114 r.). Dzięki temu wzmożono ofensywę na Pomorzu, w wyniku której najpierw jego część wschodnia została włączona do Pol-ski, a około 1121 r. książę Pomorza Zachodniego uznał polskie zwierzchnictwo i zobowiązał się do płacenia trybutu oraz udzielenia pomocy zbrojnej. Aby silniej związać Pomorze z Polską, zorganizował Bolesław misję chrześcijańską. Przeprowadzenie jej powierzył biskupowi bamberskiemu Ottonowi, który w latach 1124-1128 udzielił chrztu Pomorzanom. Misja polska na Pomorzu rychło wzbudziła zaniepokojenie Niemców, którzy zachodnią jego część uważali za swoją strefę wpływów. Chwilowo pretensje niemieckie zneutralizował sojusz Bolesława z Danią, jednak sytuacja międzynarodowa Polski zaczęła się komplikować. Trudności pogłębiły się jeszcze w wyniku kilku nietrafnych decyzji Bolesława. W latach 1131-1132 interweniował on kilkakrotnie na Węgrzech, chcąc osadzić na tamtejszym tronie antyniemiecko nastawionego Borysa. Interwencje się nie powiodły, w czasie jednej z wypraw Polacy ponieśli druzgocącą. klęskę. W tym samym czasie doszło do podwójnego wyboru papieża. Polska uznała Anakleta II, a tymczasem zwyciężył Innocenty II. Długotrwałe popieranie antypapieża oraz roszczenia Norberta z Xanten, arcybiskupa magdeburskiego, omal nie doprowadziły do likwidacji polskiej prowincji kościelnej. W 1133 r. Innocenty II wydał bullę podporządkowująca wszystkie polskie biskupstwa Magdeburgowi. Bolesław zdecydował się na zmianę polityki. Uznał wybór Innocentego II, porozumiał się z cesarzem. W 1135 r. musiał przybyć na sejm Rzeszy do Merseburga, gdzie uregulowane zostały sprawy pomorskie. Pomorze pozostało pod władza Bolesława, złożył on jednak cesarzowi hołd z ziem leżących na zachód od Odry. W następnym roku doszło do ułożenia stosunków z Czechami i Węgrami. W rezultacie tych zmian Innocenty II uznał w 1136 r. arcybiskupstwo gnieźnieńskie. Ostatnie lata życia Krzywoustego przebiegały spokojnie. Pozwoliło mu to uregulować zasady dziedziczenia polskiego tronu. Problem był bardzo istotny, gdyż Bolesław miał aż pięciu synów. Ustawą, zapewne ogłoszoną na wiecu kilka lat przed śmiercią, przydzielił Bolesław czterem starszym synom dzielnice. Najstarszy, Władysław, otrzymał Śląsk, a dalej kolejno: Bolesław Mazowsze, Mieszko - Wielkopolskę i Henryk - ziemię sandomierską. Tylko dla najmłodszego, Kazimierza, ojciec niczego nie przewidział. Jednocześnie utworzona została dzielnica senioralna, składająca się z ziemi krakowskiej, sieradzkiej, zapewne wschodniej Wielkopolski i części Kujaw. Zgodnie z ustawą w dzielnicy tej panować miał zawsze najstarszy z synów Bolesława. Senior sprawował też zwierzchnictwo nad Pomorzem. Było to pierwsze znane nam rozporządzenie regulujące generalnie system dziedziczenia polskiego tronu. Wzorowało się na podziałach dokonywanych w Polsce już wcześniej, a także na rozwiązaniach czeskich i ruskich. Nowością stała się dzielnica senioralna, dzięki której każdy kolejny książę zwierzchni miał przewagę nad pozostałymi braćmi. Testament Bolesława nie dzielił Polski. O przyszłym rozpadzie kraju zadecydowały nie tyle postanowienia władcy, co późniejsze decyzje elit politycznych Polski. To, co stało się w Polsce w następnych latach, było zgodne z tendencjami ogólnoeuropejskimi. Decentralizacja wynikała z rozwoju gospodarczego i społecznego, a także ze sposobu sprawowania władzy.