Ratyfikacja Traktatu Konstytucyjnego w państwach Unii Europejskiej

advertisement
Michał Czaplicki
Ratyfikacja Traktatu Konstytucyjnego
w państwach Unii Europejskiej
Warszawa, 1 lutego 2005 roku
Spis treści:
Wstęp .......................................................................................................................................3
Austria – politycy za, społeczeństwo bardziej eurosceptyczne ................................................6
Belgia – ratyfikacja w 7 parlamentach......................................................................................8
Cypr – szerokie działania promocyjne pomimo ratyfikacji parlamentarnej.............................10
Czechy – Vaclav Klaus przeciw, Stanislav Gross za, społeczeństwo niepewne ..................12
Dania – Anders Fogh Rasmusen za, Jens-Peter Bonde przeciw ..........................................16
Estonia – problemów prawie nie przewiduje się.....................................................................18
Finlandia – wszyscy politycy jednomyślni ..............................................................................20
Francja – debatujący matecznik Traktatu Konstytucyjnego ...................................................22
Grecja – dyskusji brak, zarówno PASOK jak i Nowa Demokracja za ....................................29
Hiszpania – referendum by zdobyć mandat do negocjacji Nowej Perspektywy Budżetowej .31
Holandia – pierwsze referendum unijne w historii kraju .........................................................36
Irlandia – powtórka z Nicei mało prawdopodobna..................................................................38
Litwa – ratyfikacja Traktatu Konstytucyjnego zakończona .....................................................42
Luksemburg – wszyscy za, a jednak referendum ..................................................................44
Łotwa – 150 błędów Konstytucji UE .......................................................................................45
Malta – walka o sześć miejsc w Parlamencie Europejskim....................................................47
Niemcy – referendum czy ratyfikacja parlamentarna? ...........................................................49
Portugalia – kłopoty, ale nie z poparciem...............................................................................52
Słowacja – debata jak w Polsce, choć mniej emocjonalna ....................................................54
Słowenia ratyfikowała Traktat Konstytucyjny jako trzecie państwo UE..................................56
Szwecja – ratyfikacja parlamentarna z obawy przed eurosceptycyzmem społeczeństwa .....57
Węgry ratyfikowały Traktat Konstytucyjny jako drugie państwo UE.......................................59
Wielka Brytania – szala może wskazać każdą ze stron .........................................................60
Włochy – zwolennicy Konstytucji UE mogą spać spokojnie...................................................63
2
Wstęp
29 października 2004 r. na Kapitolu w Rzymie przywódcy dwudziestu pięciu państw Unii
Europejskiej podpisali „Traktat ustanawiający Konstytucję dla Europy". Jest to pierwsza
w historii Unii tak wszechstronna próba zagwarantowania podstawowych praw i swobód
obywatelom UE, uproszczenia i uporządkowania jej podstaw prawnych, usprawnienia
i demokratyzacji jej instytucji.
Do podpisania Traktatu prowadziła długa i skomplikowana droga. Rozpoczęła się ona
w grudniu 2001 r. Deklaracją z Laeken, w której zawarto ponad czterdzieści pytań
dotyczących przyszłości Unii Europejskiej. Następnie powołano Konwent do spraw
Przyszłości Europy, w którym przedstawiciele 15 państw członkowskich oraz 13 państw
kandydujących w ciągu 16 miesięcy wspólnie stworzyli dokument nazwany Traktatem
Konstytucyjnym. Traktat ten został przedłożony przywódcom państw na szczycie w
Salonikach w czerwcu 2003 r.
Następnym etapem był Szczyt Międzyrządowy (październik – grudzień 2004 r.), podczas
którego poszczególni przedstawiciele rządów dokument mieli zatwierdzić. Nie obyło się bez
perturbacji, które doprowadziły do nie przyjęcia Traktatu na szczycie w Brukseli w grudniu
2003 r. Polska wraz z Hiszpanią nie zgadzały się na zmianę formuły głosowania
kwalifikowaną większością głosów w Radzie Unii Europejskiej. Dopiero zwrot postawy
Hiszpanii oraz zagwarantowanie częściowej zmiany formuły głosowania metodą QMV w
Radzie UE doprowadziły do zgody na kolejnym, czerwcowym szczycie w Brukseli.
Obecnie rozpoczął się kolejny etap. Traktat musi być ratyfikowany we wszystkich
25 państwach członkowskich Unii Europejskiej zgodnie z ich wymogami konstytucyjnymi.
Dopiero wówczas będzie mógł wejść w życie jako prawnie obowiązujący dokument. Zgodnie
z postanowieniami Traktatu, ratyfikacja powinna się zakończyć w ciągu dwóch lat od
podpisania Konstytucji UE, czyli do 1 listopada 2006 r.
11–12 stycznia 2005 r. odbyła się debata w Parlamencie Europejskim, podczas której
eurodeputowani głosowali w sprawie raportu na temat Traktatu Konstytucyjnego. Głosowanie
w Parlamencie Europejskim, choć nie było koniecznym elementem procesu ratyfikacyjnego
i nie miało konsekwencji prawnych, stało się jednak ważnym elementem politycznym
procesu ratyfikacyjnego.
„Europa nie będzie w stanie funkcjonować bez silnej władzy w Brukseli i bez Konstytucji.
Ta Konstytucja zapewni równość między nowymi a starymi krajami UE, małymi i dużymi
krajami oraz między obywatelami a władzą" – apelował w imieniu europejskich liberałów
3
i demokratów o poparcie konstytucji Andrew Duff. „Rządy i politycy krajów członkowskich
muszą przekonać Europejczyków, by ją poparli" – mówił Martin Schulz w imieniu grupy
europejskich socjalistów. Z entuzjazmem o Konstytucji UE wypowiedział się też szef
chadeków, największej grupy w Parlamencie Europejskich, Hans-Gert Poettering.
Za przyjęciem raportu głosowało 500 deputowanych, 137 było przeciw, 40 wstrzymało się
od głosu. Josep Borrell z ogromną radością przyjął wyniki głosowania, gdyż dają one
parlamentowi prawo do uczestnictwa w kampanii na rzecz ratyfikacji unijnej Konstytucji.
Dotychczas Parlament Europejski jako instytucja nie mógł zajmować stanowiska w sprawie
Konstytucji, a teraz tak" – powiedział podczas konferencji prasowej.
Ratyfikacje zawsze stanowiły największą bolączkę Unii Europejskiej. Były długotrwałe
i nieraz dosyć istotnie hamowały bieżące prace UE. Ratyfikacje parlamentarne wzbudzały
wiele emocji negatywnych wśród polityków krajowych wobec Brukseli, jednak były znacznie
bardziej przewidywalne w porównaniu z niepewnością, jaką niosły ze sobą ratyfikacje
poprzez referendum.
W większości przypadków referenda umożliwiały wypowiedzenie się obywateli, którzy
chcieli powiedzieć coś innego niż władza chciała usłyszeć. Warto przypomnieć ratyfikację
Traktatu
z
Maastricht
we
Francji,
gdy
cała
Europa
wstrzymała
oddech,
by
w końcu usłyszeć, że Paryż wypowiedział ledwo słyszalne „tak”, wsparte przez 50,5%
wyborców. Jeszcze goręcej było w Danii, w której Traktat z Maastricht nie przeszedł i trzeba
było zastosować klauzulę wyłączenia Danii z Tytułu IV Traktatu Unii Europejskiej.
W ostatnim czasie Irlandczycy odrzucając Traktat z Nicei doprowadzili do rozterek wielu
polityków z Dublina i Brukseli z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Patem Coxem
na czele.
Istnieją poważne obawy, że podobnie będzie i tym razem. Około połowy państw ogłosiło,
iż przeprowadzą referenda konsultacyjne lub o charakterze wiążącym. Wyniki wielu spośród
nich są niepewne. W niektórych państwach, takich jak Polska problemem jest wysokość
frekwencji; w innych – jak np. w Czechach – problemem jest niskie poparcie Traktatu.
W jeszcze innych, jak choćby w Niemczech czy Portugalii – problemem jest sama instytucja
referendum. Zapowiada to długą i ciężką walkę o Konstytucję UE.
Największe problemy z ratyfikacją, oprócz części z wyżej wymienionych państw, będą
w Danii i w Wielkiej Brytanii. Niewiele łatwiej będzie we Francji. Pojawia się pytanie: co dalej,
jeżeli państwo członkowskie odrzuci Traktat Konstytucyjny. Problematyka nie przyjęcia
Traktatu Konstytucyjnego jest omówiona w analizie profesora Jana Barcza pt. „Aspekty
prawne procedury wejścia w życie Traktatu Konstytucyjnego i ewentualne konsekwencje
prawno-polityczne”, do którego odsyłam Czytelnika.
4
Niniejszy tekst omawia natomiast sposób ratyfikacji Konstytucji w poszczególnych
krajach Unii Europejskiej, stan debaty publicznej, podział partii politycznych na zwolenników
i przeciwników Traktatu Konstytucyjnego, głównych aktorów zarówno obozu „za”, jak i
„przeciw”,
stanowiska
związków
zawodowych,
związków
pracodawców,
środowisk
biznesowych oraz Kościołów. Przedstawia, które argumenty są dla danego państwa ważne.
Czasami pobieżnie omawia sytuację polityczną, jeżeli ma ona znaczenie dla procesu
ratyfikacyjnego. Podaje również jak jest zorganizowana informacyjna kampania ratyfikacyjna
i kto jest za nią odpowiedzialny.
Przy
każdym
kraju
pokazane
jest
również
poparcie
społeczne
dla
Traktatu
Konstytucyjnego w oparciu o badania przeprowadzone przez Eurobarometr w kwietniu
i listopadzie 2004 r. Cechą charakterystyczną tego badania jest fakt, iż w wielu państwach
badania przeprowadzone przez krajowe ośrodki badawcze wskazują na niższe poparcie
Traktatu.
Tekst ten umożliwia kompleksowe podejście do procesu ratyfikacyjnego, wskazuje na
analogię problemów w poszczególnych państwach, a jednocześnie pokazuje różnorodność
zarzutów kierowanych wobec niedoskonałego Traktatu Konstytucyjnego.
5
Austria – politycy za, społeczeństwo bardziej eurosceptyczne
Austria najprawdopodobniej ratyfikuje Traktat Konstytucyjny na drodze parlamentarnej.
Oficjalnie nie zostało to jeszcze potwierdzone, lecz szanse na zwołanie referendum zarówno
o charakterze wiążącym, jak i o charakterze konsultatywnym są niewielkie.
Zgodnie z austriacką konstytucją, by móc zwołać referendum o charakterze
konsultatywnym (Volksbegehren), należy zebrać 100 000 podpisów lub podpisy co najmniej
1/6 wszystkich uprawnionych w trzech dowolnych landach austriackich. Izba wyższa
parlamentu austriackiego – Nationalrat – może również zwołać referendum o charakterze
wiążącym (Volskabstimmung). Referendum o charakterze wiążącym nie może jednak
podejmować decyzji co do zmiany Konstytucji Republiki Austrii. Czy ratyfikacja Traktatu
Konstytucyjnego takie zmiany implikuje jest obecnie przedmiotem debaty politycznej.
Jeżeli doszłoby do referendum, odbyłoby się ono jesienią 2005 r.
W Parlamencie austriackim wszystkie partie – ÖVP, SPÖ, FPÖ i Zieloni – opowiadają się
za ratyfikacją Traktatu Konstytucyjnego. Przeciwko referendum zatem przemawia również
znacznie
niższe
poparcie
Traktatu
wśród
Austriaków
niż
wśród
austriackich
parlamentarzystów. Jest to związane z faktem, iż znaczna większość Austriaków jest
eurosceptyczna. Uważają, że ich kraj więcej stracił niż zyskał na wejściu do Unii
Europejskiej. Argumentem podnoszonym przez polityków austriackich przeciwko referendum
jest również obawa, iż kampanię referendalną zdominowałyby kwestie polityki krajowej.
Niemniej, jeżeli Niemcy zdecydowałyby się zorganizować referendum, wówczas zapewne
politycy austriaccy postąpiliby tak samo.
Wśród
polityków
austriackich,
70%
67%
którzy
popierają ratyfikację można znaleźć prezydenta
Franza Fischera, panią komisarz UE Benitę
Austria
60%
60%
50%
Ferrero-Waldner, Caspara Einema z SPÖ,
Jörga
Heidera
z
FPÖ
i
Johannesa
Voggenhubera z Partii Zielonych.
40%
30%
Pomimo, iż debata jest bardzo mocno
ograniczona
do
wąskich
kręgów
elity
24%
20%
16%
18%
15%
politycznej, sporo w niej miejsca poświęca się
tożsamości
Unii
Europejskiej.
Austriacy,
podobnie jak polska prawica, boją się utraty
10%
0%
04.04
suwerenności.
11.04
za
6
04.04
11.04
przeciw
04.04
11.04
niezd.
Za Konstytucją UE nie przemawiają również korzyści ekonomiczne, gdyż Austria jest
płatnikiem netto do budżetu UE. Austriacy natomiast dostrzegają, iż Traktat zwiększy rolę
Unii w świecie i uważają to za duży atut Konstytucji. Są również za Wspólną Polityką
Zagraniczną i popierają pomysł utworzenia stanowiska Ministra Spraw Zagranicznych UE,
jednak są przeciwni zbyt bliskim związkom z NATO i są gotowi bronić swojej neutralności.
Austria nie planuje zorganizowania specjalnej kampanii informacyjnej. W 2005 r.,
z okazji dziesięciolecia przystąpienia Austrii do UE, planowane są działania informacyjne
i komunikacyjne, w tym obejmujące zagadnienia związane z Konstytucją UE.
Za informowanie o sprawach europejskich odpowiedzialny jest serwis prasowy
w Kancelarii federalnej i federalne Ministerstwo Spraw Zagranicznych. W ramach swoich
stałych działań, kancelaria federalna utworzyła bezpłatną „gorącą linię” pod nazwą
„Europatelefon”.
Serwis
prasowy
kancelarii
regularnie
wydaje
bezpłatne
broszury
informacyjne na temat UE i prowadzi stronę internetową o takim samym charakterze.
W kancelarii zorganizowano także wystawę pod tytułem: „Europe – Open Day! From the
Treaties of Rome to the Constitution for Europe” („Europa – Dzień Otwarty! Od Traktatów
Rzymskich do Konstytucji dla Europy”).
Podsumowując, ratyfikacja Traktatu Konstytucyjnego w Austrii zapewne odbędzie się
drogą parlamentarną i nie napotka na większe problemy. Jedynym problemem może
pozostać niska znajomość tego Traktatu wśród społeczeństwa austriackiego.
7
Belgia – ratyfikacja w 7 parlamentach
Pomimo istnienia presji społecznej na zorganizowanie referendum o charakterze
konsultatywnym, Belgia będzie ratyfikowała Traktat Konstytucyjny przez parlament, a
dokładniej – przez wszystkie izby wszystkich parlamentów.
W Belgii nie przeprowadzono jeszcze sondażu w sprawie poparcia Traktatu. Jedynymi
dostępnymi danymi, oprócz danych ogólnoeuropejskich, są dane Instytutu Gallupa z czerwca
2004 r. Zgodnie z nimi 86% Belgów popiera Traktat, 10% jest mu przeciwnych,
a niezdecydowanych jest 4%. Stawia to Belgów wśród narodów najbardziej nastawionych
pro-konstytucyjnie.
W przeciwieństwie do wielu innych państw, w Belgii bardzo istotną rolę w procesie
ratyfikacji będzie pełniła druga izba parlamentu. Zgodnie ze skomplikowaną procedurą
ratyfikacyjną, na Traktat muszą wyrazić zgodę oprócz parlamentu federalnego (Chambre des
Représentants, Sénat) wszystkie parlamenty lokalne (Conseil de la Communauté française,
Conseil de la Région Wallonne, Vlaamse Raad, Conseil de la Région de Bruxelles-Capitale,
Assemblée Réunie de la Commission Communautaire Commune, Rat der Deutschprachigen
Gemeinschaft). Oznacza to, że procedura ratyfikacyjna będzie długotrwała, lecz powinna się
zakończyć przed końcem 2005 roku. Nie przewiduje się natomiast komplikacji, ponieważ
przeważająca część polityków opowiedziała się za ratyfikacją Traktatu.
Kampania
informacyjna
zostanie
90%
przeprowadzona przez rząd federalny.
Jedyną
Traktatowi
siłą
społeczną
jest
przeciwną
część
Belgia
81%
80%
72%
związków
70%
zawodowych. Wśród partii przeciwnych są
60%
Vlaams Blok (obecnie przemianowany na
50%
Vlaams Belang) i Front National. Vlaams
Belang ma w obu izbach około 10% posłów,
40%
Front National w izbie niższej ma 0,6%
30%
posłów, w Senacie 2,8%.
Wśród
postaci
belgijskiej
20%
sceny
politycznej, które będą adwokatami Traktatu
Konstytucyjnego
warto
wymienić
16%
13%
12%
10%
Louis
6%
0%
Michela, byłego vice-premiera i ministra
04.04
11.04
za
spraw zagranicznych, a obecnie Komisarza
04.04
11.04
przeciw
04.04
11.04
niezd.
UE ds. rozwoju i pomocy humanitarnej, który podczas obrad Konwentu Europejskiego pełnił
funkcję wiceprzewodniczącego; Elio di Rupo, przewodniczącego francuskojęzycznej Partii
8
Socjalistycznej oraz byłego premiera, a obecnie eurodeputowanego Jean-Luca Dehaene,
który opowiada się za Traktatem, ale sprzeciwia się zorganizowaniu referendum. Deahene
stwierdził, iż „referendum to nie jest zenit demokracji”, a 9 na 10 Belgów i tak nie przeczyta
Traktatu Konstytucyjnego.
Tematem w kampanii będzie z pewnością problem tożsamości europejskiej w kwestii
akcesji Turcji do UE. Konstytucji nie pomoże również „Europejski model socjalny”, którego
Belgowie nie postrzegają jako dobry. Argumentem za ratyfikacją będzie natomiast fakt
zwiększenia efektywności działań UE. Istotną kwestią będzie również Karta Praw
Podstawowych, która dla wielu polityków belgijskich jest aktem o bardzo dużym znaczeniu,
dla innych natomiast – zbyt małym krokiem naprzód. Dyskusja toczyć się będzie również
wokół Wspólnej Polityki Obronnej i Wspólnej Polityki Zagranicznej UE.
Istotny wpływ na kampanię belgijskich socjalistów miało głosowanie w łonie francuskiej
partii socjalistycznej na temat Traktatu Konstytucyjnego (zob. Francja). Pozytywne wyniki
głosowania nad Sekwaną ułatwiły podjęcie decyzji belgijskich socjalistów o poparciu Traktatu
Konstytucyjnego.
Pomysł referendum o charakterze konsultacyjnym upadł w Belgii pod koniec stycznia
2005 r. po tym, gdy koalicyjna flamandzka partia Spirit zdecydowała, iż przestanie popierać
ideę ogólnonarodowego referendum. Przywódcy partii argumentowali, iż referendum
zostanie zawłaszczone przez ultranacjonalistyczną Vlaams Belang i zdominowane kwestią
akcesji Turcji do UE. W tej sytuacji premier Guy Verhofstad, utraciwszy w parlamencie
większość konieczną do zwołania referendum, wycofał się z inicjatywy.
Podsumowując, Belgowie należą do narodów najbardziej przychylnie nastawionych do
Traktatu Konstytucyjnego. Procedura ratyfikacyjna, choć długotrwała i skomplikowana, nie
powinna nastręczać większych problemów.
9
Cypr – szerokie działania promocyjne pomimo ratyfikacji
parlamentarnej
Republika Cypru nie posiada w ogóle instytucji narodowego referendum. Cypr był
jedynym państwem wchodzącym do Unii Europejskiej w 2004 r., który zrobił to na drodze
ratyfikacji parlamentarnej. Nie można się zatem dziwić, iż pomysł ogłoszenia referendum,
nawet o charakterze konsultatywnym, nie jest w ogóle brany pod uwagę.
Wśród partii politycznych panuje konsensus co do ratyfikacji. Za są obydwie partie
demokratyczne
(∆ηµοκρατικός
Συναγερµός
–
Wyścig
Demokratyczny
[chadecy]
i ∆ηµοκρατικό Κόµµα – Partia Demokratyczna [centryści]) oraz socjaldemokraci. Partia
komunistyczna ma pewne obiekcje, ale zapewne również zagłosuje za. Część związków
zawodowych także może wyrażać swoje niezadowolenie wobec Traktatu Konstytucyjnego,
choć obecnie jeszcze nie ustaliła swojego stanowiska.
Co do tematyki kampanii, to będzie ona analogiczna do kampanii w wielu innych krajach.
Cypryjczycy podnoszą kwestię suwerenności, tożsamości UE i europejskiego modelu
socjalnego. W zależności od afiliacji politycznej wszystkie te kwestie są albo atutami albo
wadami unijnej Konstytucji.
Kampania informacyjna rozpoczęła się we wrześniu 2004 r. i trwała do stycznia 2005 r.
Za
jej
organizację
odpowiada
Biuro
80%
74%
ds. Prasy i Informacji.
Konstytucja UE popularyzowana jest za
pośrednictwem
radia
(ogólnokrajowe
Cypr
70%
60%
i lokalne stacje radiowe zachęcane są do
nadawania audycji o Konstytucji) i telewizji
(seria programów, w których wyjaśniana jest
treść i znaczenie Konstytucji); płyt DVD
i CD, prasy, strony internetowej Biura ds.
Prasy i Informacji, na której dostępny będzie
tekst Konstytucji UE (w języku greckim
50%
40%
30%
20%
12%
14%
10%
i angielskim), imprez w głównych miastach
Cypru
we
współpracy
z
0%
Instytutem
za
Europejskim oraz z udziałem znanych osób
przeciw
niezd.
11.04
z Grecji i innych krajów, ulotek, broszur
i folderów rozpowszechnianych m.in. w szkołach, wysyłanych do domów, a także podczas
lekcji szkolnych.
10
Kanały telewizyjne nadające na całej wyspie (CyBC, SIGMA, ANT1) przygotowały serię
programów, z udziałem ekspertów, którzy wyjaśniają najważniejsze elementy Traktatu i jego
znaczenie dla obywateli. Rozpoczęto publikację serii artykułów na temat Traktatu w gazetach
krajowych (przynajmniej jeden artykuł tygodniowo). Mają one wyjaśniać szerokiej
publiczności w przystępny sposób główne elementy Konstytucji. Te same artykuły będą
również
wysłane
do
specjalistycznych
magazynów
branżowych
(Izby
Handlowe,
uniwersytety, instytucje edukacyjne).
Przebieg procesu ratyfikacyjnego w pozostałych państwach członkowskich Unii
Europejskiej będzie na bieżąco monitorowany, a wiadomości o tym będą przekazywane via
e-mail do kilkuset odbiorców, aby uczynić Traktat Konstytucyjny tematem jak najszerszej
dyskusji.
Wszystkie
materiały
audiowizualne
publikowane
przez
Komisję
będą
reprodukowane i dystrybuowane dla osób indywidualnych i organizacji pozarządowych.
Ministerstwo Edukacji włączy wykłady o Traktacie do swojego kursu „Nauka o prawach i
obowiązkach obywateli”.
W wymienionych działaniach udział wezmą: Europejski Instytut Cypru, Izba Handlowa
i Przemysłowa, samorządy w głównych miastach, organizacje młodzieżowe i instytucje
edukacyjne. Budżet przeznaczony na wymienione działania w 2004 r. wynosi 60.000 euro.
11
Czechy – Vaclav Klaus przeciw, Stanislav Gross za,
społeczeństwo niepewne
Oficjalnie Republika Czeska nie podjęła jeszcze decyzji w sprawie sposobu ratyfikacji
Traktatu Konstytucyjnego, jednak wszystko wskazuje, że będzie to prawnie wiążące
referendum. Sposób ten nie jest wymagany przez czeską konstytucję, lecz jest to wynik
konsensusu większości partii. By jednak ratyfikować Traktat Konstytucyjny w ten sposób,
Czesi będą musieli stworzyć Akt Konstytucyjny, na podstawie którego ratyfikacja poprzez
referendum będzie możliwa.
Akt ten zapewne będzie stworzony analogicznie do aktu umożliwiającego referendum
akcesyjne w 2003 r. Nie będzie wymogu minimalnej frekwencji, a wynik referendum będzie
stanowił automatycznie prawo, tzn. nie będzie potrzeby potwierdzania go przez jakąkolwiek
instytucję.
Obecny rząd postuluje, by referendum odbyło się dopiero w czerwcu 2006 r. łącznie
z wyborami do izby niższej parlamentu. Referendum będzie zapewne zwoływał prezydent
Klaus, choć zostanie to dopiero zapisane w Akcie Konstytucyjnym.
Jeżeli jednak Czesi zdecydują się na ratyfikację parlamentarną, wówczas Traktat
Konstytucyjny musi uzyskać poparcie 60% w każdej izbie. Na chwilę obecną popiera go 70%
senatorów, lecz tylko 51% deputowanych.
70%
Za Traktatem są CSSD (socjaldemokraci),
Unia Wolności-Unia Demokratyczna i KDU-CSL
(chadecy). Przeciwko: ODS (partia obywatelsko
63%
Czechy
60%
50%
-demokratyczna) i komuniści.
11 stycznia 2005 r. ODS oficjalnie wezwała
do
odrzucenia
Podczas
Traktatu
Konstytucyjnego.
głosowania
w
eurodeputowani
z
30%
Parlamencie
Europejskim nad Traktatem Konstytucyjnym,
czescy
40%
ODS
18%
20%
19%
głosowali
przeciwko unijnej Konstytucji. ODS twierdzi, iż
doprowadzi ona do powstania superpaństwa,
którego oni po doświadczeniach z monarchią
10%
0%
za
przeciw
niezd.
11.04
austrowęgierską, Trzecią Rzeszą i ZSRR mają
już dosyć. Równocześnie ODS postuluje, by referendum ratyfikacyjne odbyło się pod koniec
2005 r.
12
W Czechach za Traktatem Konstytucyjnym opowiada się Kościół katolicki. W
przeciwieństwie jednak do Polski, głos Kościoła nie jest zbyt znaczący w czeskiej debacie
politycznej. Środowiska biznesowe również są Traktatowi przychylne.
Wśród polityków, którzy będą zabierali istotny głos w debacie warto wymienić Premiera
Stanislava Grossa i Ministra Spraw Zagranicznych Cyrila Svobodę, którzy są pozytywnie
nastawieni do Konstytucji UE. Wśród czeskich eurodeputowanych głos za Traktatem
zabierze Josef Zieleniec (były członek Konwentu). Natomiast jednym z liderów obozu
przeciwników będzie z pewnością Jan Zahradil (ODS) – członek Parlamentu Europejskiego
i Minister Spraw Zagranicznych czeskiego gabinetu cieni.
Podczas głosowania w Parlamencie Europejskim w styczniu 2005 r., aż 15 z 22 czeskich
eurodeputowanych głosowało przeciwko Konstytucji UE. „Czuję się fatalnie. Nasz wynik jest
najgorszy z możliwych” – powiedział poseł rządzącej Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej
Libor Rouczek podczas konferencji prasowej.
Osobną kwestią będzie postawa prezydenta Vaclava Klausa, który jest znanym
eurosceptykiem. Jest on oczywiście negatywnie nastawiony do Traktatu Konstytucyjnego,
lecz przypuszczalnie jako prezydent nie będzie się bardzo angażował na rzecz odrzucenia
Konstytucji. Warto jednak zauważyć, że prezydent Klaus na znak sprzeciwu wobec Traktatu
Konstytucyjnego UE nie pojechał 29 października do Rzymu na ceremonię jego podpisania.
Oficjalnie ogłosił, że zgodnie z zasadą podziału pracy zostawia tę formalność premierowi
Stanislavowi Grossowi.
Radykalną postawę prezydenta Klausa wobec Traktatu Konstytucyjnego podsumował
rzecznik prasowy czeskiego MSZ Vit Kolar: „jeżeli ktoś jest w stu procentach przeciwko
i wierzy, że ma rację w stu procentach […] wówczas pozycja 25 rządów europejskich, które
podpisały dokument powinna być w stu procentach błędna”1.
Co ciekawe, przeciwnikiem referendum jest były prezydent Vaclav Havel. Uważa on,
iż obywatele Czech powiedzieli zasadnicze „tak" w referendum członkowskim w czerwcu
2003 r. i referendum konstytucyjne jest zbędne. Dodał jeszcze, iż nie jest jasne, nad czym
dokładnie ludzie mieliby głosować, gdyby zorganizowano referendum. Niemniej Havel
popiera sam Traktat Konstytucyjny.
Debata publiczna będzie się koncentrowała na członkostwie Czech w Unii Europejskiej
(analogicznie do Polski). Głosowanie zatem za Traktatem Konstytucyjnym będzie oznaczało
wyrażenie zadowolenia z członkostwa Republiki w Unii Europejskiej. Pragmatyczni Czesi
będą również dyskutowali o korzyściach ekonomicznych, jakie daje Traktat oraz
o zwiększeniu demokratyzacji Unii Europejskiej. Czesi popierają „Europejski model socjalny”,
który jest zapisany w Konstytucji. Doceniają Kartę Praw Podstawowych oraz możliwość
1
Zob. Strona internetowa http://www.ceskenoviny.cz/news/index_view.php?id=101360
13
wyjścia z Unii Europejskiej (nawet ODS popiera ten zapis); popierają zapisy dotyczące
obecnego III filaru UE, jak również pomysł powołania Prokuratora Europejskiego.
Do wad Traktatu Konstytucyjnego według Czechów należą: zmiana systemu głosowania
w Radzie Unii Europejskiej (tak jak i Polska Czesi stracą wagę swojego głosu względem
systemu nicejskiego) i rozszerzenie głosowania metodą QMV (jest to uważane przez
przeciwników Traktatu za zwiększenie uprawnień Brukseli i równocześnie za zwiększenie roli
największych państw w Unii Europejskiej). Czesi boją się idei wzmocnionej współpracy,
ponieważ ich państwo mogłoby stać się członkiem drugiej kategorii. Nad Wełtawą nie
znajduje poparcia idea Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa (choć popierają ją komuniści, jako
przeciwwagę dla potęgi Stanów Zjednoczonych).
Za kampanię referendalną jest odpowiedzialne Ministerstwo Spraw Zagranicznych,
któremu powierzono koordynację Strategii Informacyjnej po akcesji do Unii Europejskiej.
Rząd Czech uznał, że dla popularyzacji Traktatu najskuteczniejsze będą strony internetowe
(www.euroskop.cz) i bezpłatna linia informacyjna. Do informowania o Konstytucji
wykorzystane też zostaną: telewizja, plakaty reklamowe, dodatki do gazet, ulotki, debaty
polityczne i seminaria.
Procesu ratyfikacji nie ułatwi słabnąca pozycja socjaldemokratów (posiadających
przewagę zaledwie jednego mandatu w parlamencie) i rosnąca popularność ODS, która nie
jest przychylna Traktatowi. Vaclav Klaus otwarcie krytykuje władze czeskie za to, że nie
stanęły w obronie interesów narodowych i nie poparły Polski w obronie nicejskiego systemu
głosowania w Radzie UE.
Słabnącą pozycję koalicji rządzącej widać również bardzo dobrze podczas rozpoczętej
debaty o terminie referendum. Socjaldemokraci nie są w stanie przeforsować swojego
terminu referendum, a opozycja uważa, iż referendum powinno się odbyć jeszcze w 2005
roku. Istnieje więc również możliwość, iż z powodu pata politycznego referendum w ogóle nie
zostanie ogłoszone, pomimo iż większość partii popiera pomysł referendum2.
Istotną kwestią dla Czech pozostaje głosowanie na Słowacji. Jeżeli Słowacy zagłosują
przed Czechami i poprą Traktat, wówczas szanse na pozytywny wynik ratyfikacji
w Czechach drastycznie wzrosną.
Taktyka rządu czeskiego według Jiřego Pehe, byłego doradcy prezydenta Vaclava Havla,
jest następująca: „należy poczekać z ratyfikacją, by pojawiły się już odczuwalne skutki
członkostwa Czech w Unii Europejskiej. Oprócz tego należy tak ułożyć kalendarz
referendów, by Republika Czeska była jednym z ostatnich państw ratyfikujących Traktat.
Jeżeli wszystkie pozostałe państwa go poprą, Czesi nie będą mieli odwagi go zawetować,
gdyż nie należą do najodważniejszych narodów na kontynencie europejskim. Jeżeli
2
Zob. Strona internetowa www.integrace.cz
14
natomiast jakieś inne państwo zagłosuje przeciw – Czesi nie będą osamotnieni w swoim
oporze”3. Równocześnie Pehe oskarża ODS o niedojrzałość polityczną w podejściu do
Traktatu Konstytucyjnego i Unii Europejskiej.
Podsumowując, należy mieć na uwadze, iż ratyfikacja Traktatu Konstytucyjnego w
Czechach będzie jednym z najtrudniejszych etapów procesu ratyfikacyjnego w całej Unii
Europejskiej. Ratyfikacja referendalna zaplanowana jest na 2006 r. i będzie z zapartym
tchem śledzona przez całą Unię Europejską.
3
Zob. Strona internetowa http://newswww.bbc.net.uk/2/hi/europe/3952087.stm
15
Dania – Anders Fogh Rasmusen za, Jens-Peter Bonde przeciw
Zgodnie z artykułem 20 Konstytucji Królestwa Danii w przypadku, gdy traktat
międzynarodowy zakłada przeniesienie elementów suwerenności narodowej, wówczas
parlament musi go ratyfikować większością 5/6 wszystkich członków lub też musi być on
ratyfikowany przez ogólnonarodowe referendum. Z powodu tak ostrych kryteriów ratyfikacji w
parlamencie tradycją polityczną stało się zatem zwoływanie referendów.
Tak będzie i w tym przypadku, nawet jeżeli Sąd Najwyższy uzna, iż Traktat Konstytucyjny
nie zawiera elementów przeniesienia suwerenności narodowej Danii. Rząd już zapowiedział,
że rozpisze referendum. Premier Andres Fogh Rasmussen ogłosił to już podczas orędzia
noworocznego 1 stycznia 2004 r. Oficjalna data nie została jeszcze wyznaczona, ale
z pewnością nie będzie to 2005 r.
Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Catinét Institute na zamówienie
Radia Duńskiego4 za Traktatem opowiada się 54% Duńczyków, 17,4% jest mu przeciwnych,
a 28,6% Duńczyków nie ma zdania.
W parlamencie za Traktatem Konstytucyjnym opowiada się 83,4% posłów. Należą oni do
partii liberalnej, konserwatywnej, socjaldemokratycznej, socjalliberalnej i do duńskiej partii
socjalistyczno-ludowej.
17,1%
posłów
jest przeciwnych
unijnej
Konstytucji.
Są
to
przedstawiciele Duńskiej Partii Ludowej, Listy
Jedności i duńskich chadeków.
Duński
50%
Instytut Spraw Międzynarodowych podaje, że
45%
obecną
40%
istnieje
55%
szans,
że
Dania
partia
41%
socjalistyczno-ludowa
30%
długo wahała się, co do poparcia Traktatu.
25%
O
wewnętrzne
20%
referendum przeprowadzone wśród członków.
15%
Zgodnie
63,8%
10%
członków partii było za Traktatem, 36,2% –
5%
przeciw. W głosowaniu wzięło udział 7464
0%
stanowisku
z
zadecydowało
wynikami
37%
36%
35%
ratyfikuje ten Traktat.
Duńska
Dania
44%
referendum
21%
04.04
członków partii.
11.04
za
04.04
11.04
przeciw
20%
04.04
11.04
niezd.
Wśród środowisk popierających Traktat
Konstytucyjny można znaleźć duńskie związki zawodowe, związki pracodawców i
4
Badanie przeprowadzono w dniach 28 października – 1 listopada 2004 r. przez Catinét Research dla Danish
Radio na reprezentatywnej próbie 1063 osób powyżej 18 roku życia; granica błędu wynosi ±2,8% – zob. strona
internetowa www.catinet.dk
16
przedstawicieli świata biznesu. Dużo do powiedzenia będą miały dwa ruchy eurosceptyczne
– Ruch Czerwcowy pod przewodnictwem Jensa-Petera Bonde i Ruch Ludowy Przeciwników
Unii Europejskiej.
Do zwolenników Konstytucji należy z pewnością premier Andres Fogh Rasmussen
i
Holger
Nielsen,
najgłośniejszych
przewodniczący
przeciwników
Duńskiej
znajduje
się
Partii
Ludowo-Socjalistycznej.
Jens-Peter
Bonde
–
Wśród
eurodeputowany,
współprzewodniczący europejskiej partii EDD, członek Konwentu Europejskiego oraz Pia
Kjærsgaard z duńskiej partii ludowej.
Jens Peter Bonde jest postacią bardzo barwną w Danii. Jako członek Konwentu
Europejskiego, który przygotował tekst unijnej Konstytucji, uważa, że Europa zasługuje na
lepszy tekst niż ten, który powstał. Uważa, że przyszłością Unii jest bardziej demokratyczna
UE, która zajmie się przede wszystkim problemami transgranicznymi, z którymi
poszczególne państwa nie są w stanie same sobie poradzić. Nie należy natomiast
doprowadzić do powstania tworu, który będzie dominować nad państwami narodowymi5.
Wśród tematów poruszanych w duńskiej debacie konstytucyjnej z pewnością będzie
można zauważyć problematykę ochrony suwerenności i tożsamości, zarówno Unii
Europejskiej jak i Danii, efektywność i poziom demokracji w UE, członkostwo Turcji, której
Duńczycy są raczej przeciwni, rolę Unii w świecie i „Europejski model socjalny”, któremu
Duńczycy są nieprzychylni. Ciekawym aspektem dyskusji w Danii będzie kwestia moralnej
odpowiedzialności za rozszerzenie Unii Europejskiej. Będzie to argument wykorzystywany
przez zwolenników ratyfikacji Traktatu, którzy twierdzą, że skoro Duńczycy wyrazili zgodę na
rozszerzenie Unii Europejskiej, to muszą ponosić konsekwencje. A konsekwencją jest m.in.
Traktat Konstytucyjny, który przekształca Unię w sprawnie działający organizm dla
25 państw.
Duńczykom nie podoba się rozszerzenie głosowania metodą QMV, oraz stworzenie
stanowiska Prezydenta Unii Europejskiej. Do zalet Traktatu zaliczają wzmocnioną
współpracę, choć jest to argument co najmniej dziwny, jeżeli zważy się, że właśnie to
Duńczycy najczęściej pozostają poza obecnymi formami wzmocnionej współpracy.
W Danii oprócz referendum zatwierdzającego Traktat Konstytucyjny odbędzie się
również drugie referendum na temat duńskich klauzul wyłączających, tj. pozostawienia Danii
poza unijną polityką obronną, obywatelstwem UE i Tytułem IV Traktatu z Maastricht. Zgodnie
jednak z porozumieniem z opozycją, nie będzie referendum na temat pozostawienia Danii
poza strefą euro.
5
Zob. Strona internetowa www.bonde.com
17
Estonia – problemów prawie nie przewiduje się
Estonia będzie z jednym z państw, w których ratyfikacja odbędzie się drogą
parlamentarną. W Estonii nie prowadzi się na szeroką skalę debaty politycznej związanej z
Traktatem Konstytucyjnym i nic nie wskazuje na to, by miało się to zmienić w przyszłości.
Na początku września 2004 r. w parlamencie odbyła się debata na temat unijnej
Konstytucji. Przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego wskazał na wiele niezgodności
między Traktatem Konstytucyjnym a Konstytucją Estonii i prawdopodobnie zajdzie
konieczność nowelizacji tej ostatniej. Obecnie rząd przygotowuje procedurę ratyfikacyjną.
55% członków jednoizbowego parlamentu estońskiego popiera Konstytucję UE (Res
Publica, Partia Reform, socjaldemokraci, socjalliberałowie). Nie ma ani jednej partii, która
jest otwarcie przeciw; natomiast pozostałe partie – Partia Centrum, Unia Ojczyzny
i Unia Ludowa – nie podjęły jeszcze decyzji w sprawie poparcia Traktatu Konstytucyjnego.
Mimo decyzji o ratyfikacji Traktatu Konstytucyjnego przez parlament na drodze zwykłej
debaty parlamentarnej jej realizacja przeciąga się. Takiemu trybowi postępowania sprzeciwia
się Partia Centrum (największa siła opozycyjna) oraz – coraz wyraźniej – partie prawicowe.
Wraz z pogłębiającym się osłabieniem rządzącej Res Publiki, spowodowanym
drastycznym spadkiem poparcia w sondażach opinii publicznej oraz kłopotami finansowymi
partii, a także pod wpływem ogólnoeuropejskiej dyskusji na temat Traktatu Konstytucyjnego,
również elity Estonii wyrażają coraz częściej wątpliwości odnoszących się do Traktatu. Choć
na razie nie wpływają one na wcześniejsze
decyzje o trybie ratyfikacji, dają podstawę do
wprowadzania nowych elementów do debaty
70%
64%
Estonia
60%
na temat wpływu Traktatu na sytuację prawną
Estonii,
a
szczególnie
na
kwestię
niezawisłości i suwerenności kraju.
Dodatkowym
elementem
50%
40%
jest
uaktywnienie się grupy o nazwie „Estoński
Ruch na Rzecz Wolności", która organizuje
pikiety przed budynkami rządowymi oraz
30%
25%
20%
11%
10%
przed siedzibą reprezentacji KE w Tallinie.
Grupy złożone z 20–40 osób domagają się
odrzucenia
Traktatu
Konstytucyjnego,
0%
za
przeciw
niezd.
11.04
wskazując, że burzy on porządek konstytucyjny w Estonii oraz daje podstawy do łamania
praw podstawowych, a także przekreśla niezależność i suwerenność Estonii. Pikiety
18
organizowane są przez „Ruch" od maja 2004 r., jednak od grudnia 2004 r. aktywność tej
grupy znacznie wzrosła zarówno w Tallinie, jak i na prowincji.
Pomimo drobnych pikiet nie ma zagrożeń dla Traktatu i nie powinno być problemów z
ratyfikacją Traktatu. Zarówno premier Juhan Parts, prezydent Arnold Rüütel, komisarz UE
Sim Kallas, minister spraw zagranicznych Kristiina Ojuland, jak i Toomas Ilves, lider
socjaldemokratów – wszyscy są za ratyfikacją Traktatu Konstytucyjnego. Jedynie Edgar
Savisaar, lider partii centrowej, ma pewne obiekcje, lecz jego partia jeszcze nie zajęła
oficjalnego stanowiska w tej sprawie.
W Estonii podczas skromnej debaty może pojawić się kwestia rozszerzenia o Turcję czy
tożsamości Unii Europejskiej. Estończycy boją się również zdominowania przez brukselską
biurokrację. Z tego też powodu chwalą zapis o możliwości wyjścia z Unii Europejskiej.
Zapewne większe znaczenie podczas debaty parlamentarnej będą miały tarcia wewnątrz
rządzącej koalicji oraz bezkrytyczne wsparcie niektórych polityków europejskich udzielane
dla prezydenta Władimira Putina, łącznie z zapowiedziami zniesienia wiz dla Rosjan
podróżujących po krajach Unii Europejskiej.
W kampanii informacyjnej, za którą odpowiedzialna jest Kancelaria Stanu Estonii,
przewidywane są akcje w mediach, szkolenia i regionalna sieć informacyjna. Wśród działań
planuje się np. dwa programy radiowe o unijnej Konstytucji nadane w 9 lokalnych stacjach,
cotygodniowy komentarz radiowy o Konstytucji w stacji ogólnokrajowej, publikację ulotki
„Dziesięć uwag o Traktacie Konstytucyjnym”, szkolenia dla specjalistów od informacji z
samorządów
lokalnych
i
dla
dziennikarzy.
Regionalne
centra
informacyjne
będą
wykorzystywane do organizacji wykładów, seminariów i rozpowszechniania materiałów
informacyjnych. Działania informacyjne, rozpoczęte tuż po szczycie w Brukseli 16–17
czerwca 2004 r., trwać będą wiele miesięcy i nie będą miały charakteru akcji promocyjnej.
19
Finlandia – wszyscy politycy jednomyślni
W Finlandii jeszcze nie podjęto oficjalnej decyzji o sposobie ratyfikacji, jednak wszystko
wskazuje, że będzie to ratyfikacja parlamentarna. Rząd ogłosił, iż nie widzi powodów by
organizować referendum. W związku z dużym poparciem gabinetu nic nie wskazuje, by ta
decyzja miała ulec zmianie. Co prawda, siedmioro fińskich posłów związanych z partią
zielonych skupionych wokół Osmo Soininvaara zgłosiło inicjatywę, by w Finlandii rozpisać
referendum razem z fińskimi wyborami prezydenckimi w 2006 r., ale szanse na powodzenie
tej inicjatywy są nikłe.
Zgodnie z fińską konstytucją by Traktat został ratyfikowany, potrzebna jest większość
dwóch trzecich parlamentu. W tej chwili Konstytucja UE cieszy się poparciem 79%
Eduskunty. Za Traktatem jest partia centrystyczna, socjaldemokratyczna, partia mniejszości
szwedzkiej i Partia Koalicji Narodowej. Przeciwna jest tylko Partia Prawdziwych Finów, która
posiada zaledwie trzech deputowanych na 200 miejsc w parlamencie. Do partii
niezdecydowanych należy Partia Zielonych, sojusz lewicy i chadecy. Nic zatem nie
wskazuje, by miały wystąpić jakiekolwiek problemy z ratyfikacją Traktatu.
Zarówno prezydent Tarja Halonen, premier Matti Vanhanen, marszałek Paavo Lipponen,
Jan-Erik Enestam, lider mniejszości szwedzkiej, jak i Jyrki Katainen, lider opozycji – wszyscy
opowiadają się za Traktatem konstytucyjnym, lecz przeciwko referendum.
Podobnie jak i w wielu innych krajach, tak i w Finlandii będzie się dyskutowało
o tożsamości Unii, o jej granicach (w aspekcie rozszerzenia o Turcję), zakresie demokracji
w UE, roli biurokracji brukselskiej, oraz polityki
70%
socjalnej UE. Nie widać natomiast żadnych
przesłanek, by dyskusja koncentrowała się na
rzeczywistych
zmianach,
jakie
Finlandia
58%
60%
52%
proponuje
50%
Konstytucja.
Kampania informacyjna dotycząca Traktatu
40%
35%
35%
Konstytucyjnego już się rozpoczęła. Działa
strona internetowa, na której można na ten
temat dyskutować, a także uzyskać odpowiedzi
30%
20%
13%
ekspertów na konkretne pytania. Odbywają się
spotkania w regionach organizowane przez
organizacje
regionalne
prowadzone
pozarządowe.
ośrodki
przez
informacji
Istnieją
22
europejskiej
Ministerstwo
10%
7%
0%
04.04
11.04
za
04.04
11.04
przeciw
04.04
11.04
niezd.
Spraw
Zagranicznych. Głos w tej sprawie mają zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy Konstytucji.
20
Przewidywana jest organizacja serii seminariów dla historyków i socjologów oraz
seminaria dla dziennikarzy regionalnych i pracowników administracji rządowej, a na wiosnę
2005 r. – fora obywatelskie w 22 miastach. Od początku 2005 r., publikowane będą broszury,
z których każda zostanie poświęcona konkretnemu aspektowi unijnej Konstytucji.
21
Francja – debatujący matecznik Traktatu Konstytucyjnego
Ratyfikacja
Traktatu
Konstytucyjnego
we
Francji
będzie
z
pewnością
jednym
z najważniejszych etapów procesu ratyfikacyjnego. Jeżeli Francuzi odrzuciliby Traktat,
wówczas zapewne nic już nie uratowałoby dzieła Valery’ego Giscarda d’Estaign.
Zgodnie z artykułem 54 francuskiej konstytucji, Traktat Konstytucyjny został przekazany
29 października 2004 r. do Rady Konstytucyjnej. W wydanej 19 listopada 2004 r. opinii Rada
wskazała
wiele
miejsc,
w
których
występują
niezgodności
pomiędzy
Traktatem
Konstytucyjnym a Konstytucją Republiki Francuskiej. W konsekwencji prezydent musiał
zgodnie z artykułem 89 francuskiej konstytucji zwrócić się do Zgromadzenia Narodowego o
zmianę konstytucji Republiki. Posiedzenie Zgromadzenia Narodowego odbyło się w dniach
25–27 stycznia 2005 r., co de facto rozpoczęło proces przyjęcia Traktatu przez Francję. Za
poprawkami do Konstytucji głosowało 430 z 577 deputowanych. Przeciwko było 34 z Partii
Komunistycznej. W lutym 2005 r. analogiczna debata odbędzie się w Senacie. Następnym
krokiem będzie zebranie Kongresu (połączonych obu izb parlamentu) w Wersalu.
Referendum odbędzie się najwcześniej późną wiosną 2005 r. Minister spraw
wewnętrznych Dominique de Villepin jest zwolennikiem ustalenia daty referendum na
pierwszą połowę czerwca 2005 r. Umożliwi to ratyfikację przed przerwą wakacyjną oraz
przed rozpoczęciem negocjacji z Turcją. Prezydent Chirac skłaniał się raczej za drugim
półroczem 2005 r., wspominał nawet o grudniu.
80%
Zgodnie z wymogami francuskiej konstytucji
70%
referendum zostanie zwołane przez prezydenta
70%
na wniosek parlamentu (artykuł 11). Treść
60%
pytania nie jest jeszcze znana.
Francja
62%
50%
Jednym z powodów ogłoszenia referendum
we Francji była presja ze strony społeczeństwa
po ogłoszeniu przez premiera Tony’ego Blaira
referendum w Wielkiej Brytanii.
40%
30%
22%
20%
Poparcie Traktatu Konstytucyjnego według
Instytutu TNS Sofres6 wynosi 42%. Przeciwko
18%
16%
12%
10%
0%
Konstytucji jest 20%; 38% Francuzów nie ma
zdania. Mniej więcej trzy czwarte Francuzów
04.04
11.04
za
04.04
11.04
przeciw
04.04
11.04
niezd.
jest pewna swojej decyzji i nie zamierza jej zmienić.
6
Badanie przeprowadzono w dwóch falach 27–28 października 2004 r. i 8–9 listopada 2004 r. W obydwu
badaniach ankietowano 1000 Francuzów powyżej 18 roku życia – zob. strona internetowa www.tns-sofres.com
22
Według ośrodka badawczego IPSOS poparcie jest wyższe i wynosi 57%. Przeciwników
Traktatu jest 43%. Nie uwzględniono jednak osób, które nie mają zdania w sprawie Traktatu.
Badanie przeprowadzono w grudniu 2004 r.7 W porównaniu do badania przeprowadzonego
przez ten sam ośrodek we wrześniu 2004 r. można zauważyć spadek poparcia dla unijnej
Konstytucji o 7 punktów procentowych8.
Od grudnia 2004 r. widoczna jest kontynuacja trendu spadkowego. Według badań CSA,
w porównaniu do grudnia 2004 r., obóz na „tak" odnotował spadek o 4 punkty procentowe,
według badań BVA o 2 punkty. Jedną z przyczyn spadku jest kwestia turecka, nagłośniona
przez przeciwną Traktatowi Konstytucyjnemu skrajną prawicę oraz przez popierające Traktat
trio: Sarkozy, Bayrou i d'Estaing. Z tego powodu poparcie dla Traktatu wśród sympatyków
centro-prawicy zmniejszyło się o 15 punktów procentowych (według BVA). Oprócz kwestii
tureckiej, Traktatowi szkodzi również krytyka unijnej polityki socjalnej głoszona przez
lewicowych przeciwników Konstytucji UE.
Dziennik „Libération" podkreśla, iż największym zagrożeniem dla Traktatu będą jednak ci,
którzy wstrzymają się od głosu. Zdaniem Instytutu CSA, 61% Francuzów chce wstrzymać się
od głosu podczas referendum. Jest to wynik o 20% wyższy od zanotowanego na
5 miesięcy przed przeprowadzeniem referendum nad Traktatem z Maastricht. „Zagrożenie
niską frekwencją wynika z faktu, iż wyborcom trudno jest pogodzić swoje poparcie dla
Europy z niezadowoleniem z polityki europejskiej" – wyjaśnia S. Rozes, dyrektor Instytutu
CSA. „Libération" informuje również, że – podobnie jak podczas referendum nad Traktatem
z Maastricht – największa liczba zwolenników Traktatu znajduje się pośród najwyższej i
najlepiej wykształconej klasy społecznej. Przeciwnicy Traktatu to w dużej mierze robotnicy,
emeryci i bezrobotni.
W parlamencie francuskim poparcie jest znacznie wyższe niż w społeczeństwie. Traktat
Konstytucyjny popierają Union pour un Mouvement Populaire (UMP), Union pour la
Démocratie Française (UDF), większość partii socjalistycznej (PS), zieloni, Cap21 oraz
Partie Radicale de Gauche. Przeciwko jest partia komunistyczna (PCF), Front National oraz
wiele partii o marginalnym znaczeniu politycznym, które nie mają reprezentantów
w parlamencie.
Część ekologów, część partii socjalistycznej oraz wolna prawica (la Droite Libre) nie
zdecydowała jeszcze czy poprzeć Traktat. Oznacza to, że 90% obu izb opowiada się za
ratyfikacją, 5% jest przeciw, a 5% jest niezdecydowane.
7
Badanie przeprowadzono 17–18 grudnia 2004 r. na reprezentatywnej próbie 939 Francuzów – zob. strona
internetowa www.ipsos.fr
8
Badanie przeprowadzono 24–25 września 2004 r. na reprezentatywnej próbie 932 Francuzów. Za Traktatem
opowiedziało się 64%, przeciwko 36% – zob. strona internetowa www.ipsos.fr
23
Osobną kwestią jest stanowisko Partii Socjalistycznej. Przewodniczący partii François
Hollande jest jednym z głównych orędowników poparcia Traktatu. Wspiera go również były
premier Lionel Jospin, były przewodniczący Komisji Europejskiej Jacques Delors, oraz
Dominique Strauss-Khan i Jack Lang.
Wielu członków partii sądzi jednak, iż Konstytucja UE jest zbyt neoliberalna i nie dba
odpowiednio o prawa pracowników. Uważają oni, że Traktat Konstytucyjny trzeba odrzucić.
Na czele obozu antykonstytucyjnego stanął Laurent Fabius, wiceprzewodniczący partii.
Wspiera go Henri Emanuelli, były pierwszy sekretarz partii, oraz Pervenche Beres,
przewodnicząca Komitetu Ekonomicznego i Monetarnego w Parlamencie Europejskim.
Walka pomiędzy François Hollande’m a Laurent’em Fabius’em jest oczywiście związana
również z rozgrywkami wewnątrzpartyjnymi – Fabius ma nadzieję na przejęcie władzy
w partii. Nieoficjalnie wiadomo, że zwycięzca tego pojedynku będzie kandydatem partii w
nadchodzących wyborach prezydenckich w 2007 r. Hollande ogłosił, że w razie zwycięstwa
obozu przeciwników poda się do dymisji.
1 grudnia 2004 r. doszło do wewnętrznego referendum wśród członków partii. 127 027
członków partii posiadało prawo wyborcze. Referendum bacznie obserwowały pozostałe
partie polityczne oraz prezydent Chirac, ponieważ jego wyniki dość istotnie wpłyną na wynik
procesu ratyfikacyjnego we Francji. Referendum również bacznie obserwowała zagranica.
Przywódcy Niemiec, Hiszpanii i Czech wspólnie napisali opublikowany przez „Le Monde” list
do socjalistów, w którym nawoływali do głosowania na „tak”.
Frekwencja podczas referendum 1 grudnia 2004 r. była najwyższa w historii partii i
wyniosła 83,19%. W niektórych regionach, jak np. na Reunionie frekwencja wyniosła aż
100%. Za poparciem ratyfikacji Traktatu głosowało 58,62% socjalistów; przeciwko – 41,38%.
Najwyższe poparcie Traktat miał w Burgundii (w rejonie Côte d’Or), gdzie wyniosło ono
prawie 82%. Najwięcej przeciwników – aż 82%, było na północy kraju w regionie Amiens
(departament Somme) 9.
Analogiczne referendum, choć już zapewne bez takich wielkich emocji, przeprowadzi
UMP. Wewnątrzpartyjne referendum zapowiedziane jest na 6 marca 2005 r.
W związku z wynikiem referendum wśród socjalistów prezydent Chirac zastanawia się
obecnie nad przyspieszeniem terminu referendum ogólnokrajowego, by móc wykorzystać
pozytywne nastawienie do Traktatu wśród ogółu Francuzów. W orędziu noworocznym do
narodu prezydent ogłosił, iż referendum w sprawie ratyfikacji Traktatu odbędzie się
z pewnością przed przerwą wakacyjną. Zostało to niezbyt dobrze przyjęte w innych stolicach
europejskich, ponieważ Francuzi, którzy nie należą do narodów zbyt pro-konstytucyjnych
mogą dać innym zły przykład.
9
Zob. Strona internetowa www.parti-socialiste.fr/doc_pdf/referendum_resultfede.pdf
24
Przewiduje się, że biorąc pod uwagę konieczność wprowadzenia poprawek do
francuskiej Ustawy Zasadniczej i przeprowadzenia kampanii wyborczej, referendum mogłoby
się odbyć w czerwcu. Najczęściej padającymi datami są 5 lub 12 czerwca. W ocenie prasy
francuskiej, daty te oznaczają w praktyce napięty kalendarz prac Zgromadzenia Narodowego
i Senatu we wprowadzaniu poprawek do francuskiej Ustawy Zasadniczej.
Francuskie związki zawodowe w zależności od afiliacji politycznej, prezentują całe
spektrum stanowisk wobec Konstytucji: od całkowitego poparcia (CDTF, UNSA), poprzez
neutralność (CGT, CFTC) i lekkiej krytyki (FSU, SNES) po wręcz całkowitą negację
(FO, Grupa 10). Organizacje zrzeszające pracodawców są przede wszystkim za Traktatem.
Organizacje pozarządowe są podzielone – część bardzo popiera i opowiada się za jak
najszybszą ratyfikacją, inne nie szczędzą krytyki.
Wśród zwolenników Traktatu warto wymienić prezydenta Jacques’a Chiraca, lidera UDF
François Bayrou, lidera Partii Socjalistycznej François Hollande oraz Nicolas’a Sarkozy
z UMP. Wśród przeciwników istotną rolę pełnią w debacie wiceprzewodniczący Partii
Socjalistycznej Laurent Fabius, Jean-Pierre Chevènement z MRC oraz Phillipe de Villiers
z MPF.
Jean Marie Le Pen i jego Front National będą walczyć zarówno w kampanii antytureckiej,
jak i antykonstytucyjnej. Le Pena uważa, że unijna Konstytucja jest aktem fundacyjnym
nowego superpaństwa, które powstaje na gruzach państw europejskich. To nowe państwo
jest omnipotentne, zbiurokratyzowane nadmiernie zcentralizowane i dlatego należy je
zwalczać10.
Do gorących tematów debaty konstytucyjnej we Francji należeć będzie z pewnością
problem akcesji Turcji. Francja posiadająca tak wielką mniejszość muzułmańską nie jest
przychylnie nastawiona do włączenia tego kraju do UE. Wśród argumentów przeciwko
akcesji Turcji wymieniany jest również nowy system podziału głosów w Radzie UE, który
będzie faworyzował Turcję.
Francuzi nie są zadowoleni z obecnej tożsamości Unii i nie wierzą, by Traktat
Konstytucyjny to zmienił. Ponadto wielu Francuzów uważa, że Traktat Konstytucyjny jest
zbyt neoliberalny. Negatywnym echem odbija się również aprecjacja euro, która źle wpływa
na kondycję francuskiej gospodarki, a zwłaszcza na francuski eksport na rynki
pozaeuropejskie. Za Traktatem nie przemawiają również ani korzyści ekonomiczne, ani
europejski model socjalny, ani Pakt Stabilności, który jest nad Sekwaną ostro krytykowany.
Przemawia natomiast wzrost efektywności działania Unii oraz poziomu demokratyczności
jej instytucji oraz zwiększona rola Unii Europejskiej w świecie.
10
Na podstawie przemówienia Jeana Marie Le Pena wygłoszonego na posiedzeniu Parlamentu Europejskiego 12
stycznia 2005 r. – zob. strona internetowa www.frontnational.com
25
Francuzi popierają utworzenie zarówno stanowiska Prezydenta Unii Europejskiej, jak
i Ministra Spraw Zagranicznych UE. Popierają zarówno rozszerzenie Wspólnej Polityki
Zagranicznej, jak i Europejskiej Polityki Obronnej. Bardzo podoba im się zwiększenie roli
parlamentów narodowych.
Nie
podoba
im
się
propozycja
rotacji
komisarzy
w
Komisji
Europejskiej
(zwłaszcza perspektywa nie posiadania komisarza przez Francję), a także konieczność
jednomyślności w sprawach rewizji Traktatu Konstytucyjnego oraz w sprawach fiskalnych.
Nie pomoże Traktatowi nawołujący do ratyfikacji rząd, który jest dość mocno krytykowany
za porażki w sferze socjalnej.
W styczniu 2005 r. prezydent Chirac odbył serię konsultacji z przywódcami
najważniejszych partii politycznych, przyjmując przewodniczącego prawicowej UDF,
François’a Bayrou, przewodniczącego Partii Socjalistycznej François’a Hollande i sekretarza
generalnego francuskiej Partii Komunistycznej (PCF), Marie-George Buffet.
Bayrou wyraził swój niepokój w sprawie referendum. Podkreślił, że jego zdaniem trzy
kwestie mogą zagrozić wynikowi referendum. Po pierwsze, mylne przeświadczenie
o przesadnej liberalności Konstytucji. Po drugie, perspektywa akcesji Turcji, która zmieniłaby
naturę projektu europejskiego. Po trzecie, obecne problemy społeczne, które mogą
przysłonić debatę nad Traktatem. Bayrou akcentował, że żadnego z tych „niebezpieczeństw”
nie można ignorować. Według „Le Figaro", w rozmowie prezydenta z Bayrou i Buffet nie
poruszono
daty
referendum,
choć
UDF
oczekuje,
że
odbędzie
się
ono
12 czerwca 2005 r. Bayrou, podobnie jak wcześniej Nicolas Sarkozy i Paul de Villiers,
poprosił prezydenta Chiraca o wyrażenie zgody na dofinansowanie kampanii partii
politycznych z budżetu państwa. Ponadto, Bayrou starał się przekonać prezydenta, że UDF,
podobnie jak UMP, przysłuży się do kampanii na „tak" nie poruszając kwestii tureckiej.
Z kolei sekretarz generalny przeciwnej Traktatowi PCF orzekła, że podczas referendum
Francuzi prawdopodobnie skupią się na kwestiach polityki wewnętrznej. Ze wszystkich
liderów partii politycznych przyjętych w Pałacu Elizejskim, najbardziej usatysfakcjonowany ze
spotkania był François Hollande, który w prawie wszystkich kwestiach zgadzał się
z prezydentem. Zbliżenie Chiraca z Hollandem część mediów odebrała jako szukanie przez
prezydenta potencjalnego sojusznika we „wrogim obozie” w celu zaznaczenia swojego
dystansu od Nicolasa Sarkozy'ego.
24 stycznia 2005 r. „Le Figaro” opublikował tekst Pierre'a Moscovicia pt. „Traktat
Konstytucyjny: trzy sposoby na sukces referendum". Według Moscovicia, referendum nad
Traktatem będzie we Francji trudne do wygrania. Mimo, iż sondaże są pozytywne, Traktat
popierany jest przez główne partie polityczne i prezydenta, a Francuzi pozostają
zdeklarowanymi Europejczykami, istnieje wiele powodów do głosowania na „nie".
26
Istota tkwi w tym, że wielu Francuzów coraz częściej wątpi w sens konstrukcji
europejskiej. Zwolennicy lewicy atakują zbyt liberalny charakter Traktatu, podczas gdy
skrajna prawica odrzuca go jako zagrażający suwerenności państwa. Moscovici stawia trzy
warunki, które muszą być spełnione, aby referendum okazało się sukcesem.
Pierwszym
jest
określenie
dnia
referendum
i
zadanego
w
nim
pytania.
Wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego proponuje datę 29 maja lub 5 czerwca.
Pytanie powinno dotyczyć tylko i wyłącznie Traktatu Konstytucyjnego i być sformułowane
tak, aby odpowiedzią mogło być tylko „tak" lub „nie".
Drugim warunkiem jest uniknięcie skażenia debaty nad Traktatem innymi kwestiami
politycznymi. Jacques Chirac wyraził życzenie, aby referendum miało charakter konsultacji
wyborczej bez wymiaru politycznego. Prezydent i rząd powinni zatem usunąć się z kampanii,
pozostawiając więcej miejsca dla partii politycznych, które muszą zachęcić elektorat do
udziału w referendum. Partie prawicowe nie powinny poruszać tematu Turcji w dyskusji nad
Traktatem. Chirac popełnił błąd obiecując elektoratowi referendum nad akcesją Turcji, gdyż
zamiast uciszyć debatę, jedynie ją to roznieciło.
Trzeci
składnik
sukcesu
referendum
leży,
według
Moscovicia,
w
sposobie
przeprowadzenia kampanii referendalnej. Należy zdać sobie sprawę, że przeciwnicy Traktatu
Konstytucyjnego wyłaniają się z różnych obozów politycznych, podobnie jak i zwolennicy
Traktatu nie popierają go z tego samego powodu. Dla UMP głównym atutem Traktatu jest
wzmocnienie roli parlamentów narodowych w legislacji europejskiej. UDF popiera Traktat ze
względu na przewidywane w nim zwiększenie władzy Parlamentu Europejskiego i Komisji
Europejskiej. Dla socjalistów Traktat jest krokiem w kierunku „Europy socjalnej", europeizacji
polityki zagranicznej i podwyższenia statusu UE na arenie międzynarodowej, szczególnie
względem Stanów Zjednoczonych.
Debata
Na
nad
prezydencie
referendum
i
na
z
pewnością
zdominuje
partiach politycznych
spoczywa
pierwsze
ogromna
miesiące
2005
r.
odpowiedzialność
poprowadzenia debaty tak, aby referendum zakończyło się sukcesem – konkluduje
Moscovici.
Odpowiedzialny za kampanię informacyjną jest premier Jean-Pierre Raffarin, który
będzie blisko współpracował z ministrem spraw zagranicznych Michelem Barnier’em. Debata
skoncentrowana będzie na treści Traktatu, efektach jego wejścia w życie oraz ratyfikacji.
Przewiduje się m.in. odwiedziny członków rządu we wszystkich regionach Francji, podczas
których społeczeństwo informowane będzie o tych fragmentach Traktatu, które dotyczą
instytucji UE, zakresu integracji europejskiej, wspólnych celów i wartości. Powstanie
specjalna strona internetowa (www.constitution-europeenne.fr), działać będzie telefoniczne
centrum informacyjne, a każde gospodarstwo domowe otrzyma pocztą broszurę o Traktacie.
27
Szacunkowy koszt kampanii to 75 milionów euro. Samo drukowanie Traktatu oraz jego
wysyłka do 42 milionów Francuzów kosztować będzie 40 milionów euro. Problemem będzie
przygotowanie materiałów do wysyłki – już wiadomo, że nie uda się tego zrobić przed Dniem
Europy (9 maja). Pierwszy możliwy termin realizacji to 15 maja. Daje to Francuzom mniej niż
miesiąc na zapoznanie się z Konstytucją, jeżeli referendum odbędzie się w czerwcu.
28
Grecja – dyskusji brak, zarówno PASOK jak i Nowa Demokracja za
W Grecji nie istnieje tradycja ogólnonarodowego referendum. Traktat Konstytucyjny
zostanie ratyfikowany przez parlament. Choć dokładna data nie jest jeszcze znana,
to wszystko wskazuje, że będzie to pierwsze półrocze 2005 r.
Dwie największe partie greckie – PASOK i Nowa Demokracja (ND) – są za. Oznacza to,
że 94% posłów poprze Traktat. Przeciwko są pozostałe partie – Synaspismos (Koalicja
Lewicy i Postępu) i Komunistyczna Partia Grecji, a stanowiska nie zajęła jeszcze DIKKI
(Ruch Socjalno-Demokratyczny), ale ich głos de facto się nie liczy.
Najprawdopodobniej Grecja znajdzie się wśród pierwszej grupy państw, które ratyfikują
Traktat Konstytucyjny UE. Zgodnie z oświadczeniami greckich polityków, niezbędne
procedury zostaną zakończone w marcu 2005 r. Zarówno rząd, jak i opozycja rozpoczynają
kampanię informacyjną dla obywateli na temat podstawowych punktów Traktatu. „Cel jest
jasny. Chcemy Grecji, która znajduje się w sercu wydarzeń europejskich, w sercu Europy.
Tylko w ten sposób zagwarantujemy Grekom ochronę narodowych interesów i wykorzystanie
możliwości, jakie niesie ze sobą ten nowy wiek" – powiedział wiceminister spraw
zagranicznych Yannis Valinakis.
W związku z faktem, iż wszystkie liczące się partie polityczne są za ratyfikacją Traktatu
Konstytucyjnego, zainteresowanie zarówno opinii publicznej, jak i polityków problematyką
Konstytucji jest bardzo niskie. Podczas lakonicznej debaty zapewne będzie mowa
o tożsamości Unii i o jej roli w świecie, lecz
80%
dyskusja nie wyjdzie poza ogólniki.
Kampania
związana
z
ratyfikacją
Traktatu będzie swojego rodzaju testem
akcji
„Communicating
Europe”.
70%
66%
60%
Rząd
chciałby, aby informacja o Traktacie dotarła
do najbardziej oddalonych regionów Grecji.
Nie nosi się z zamiarem centralnego
50%
40%
30%
sterowania rozpowszechnianiem informacji
–
metoda
„odgórnej
presji”
Grecja
69%
byłaby
sprzeczna z grecką tradycją. Koordynacją
20%
20%
20%
14%
11%
10%
kampanii informacyjnej zajmie się powstały
0%
już Komitet Koordynacyjny ds. Informacji
04.04
Europejskiej. Jednym z założeń programu
11.04
04.04
za
11.04
04.04
przeciw
11.04
niezd.
kampanii jest włączenie do niej mieszkańców (jako odbiorców) oraz dziennikarzy
regionalnych
i
lokalnych
(jako
nadawców).
29
Planuje
się
nadawanie
radiowych
i telewizyjnych dyskusji panelowych na konkretne tematy europejskie, stworzenie
internetowych baz danych. We współpracy z Ministerstwem Edukacji do programów szkół
średnich zgłoszony zostanie międzyszkolny konkurs na najlepszy esej o Konstytucji, a we
współpracy
ze
związkami
zawodowymi
–
prezentacja
i
wyjaśnianie
Karty
Praw
Podstawowych, druk specjalnej broszury, stworzenie w ponad 1000 Obywatelskich Centrach
Informacyjnych kącika europejskiego pod nazwą „Talk to Europe”.
30
Hiszpania – referendum by zdobyć mandat do negocjacji
Nowej Perspektywy Budżetowej
Hiszpania wraz z Polską najdłużej opierała się podpisaniu Traktatu Konstytucyjnego.
Dopiero zmiana rządów spowodowała przewartościowanie podejścia Hiszpanii do Traktatu.
Jednak w związku z ważkością kwestii, Hiszpanie postanowili rozpisać referendum
o charakterze konsultatywnym na podstawie artykułu 92 Konstytucji. Ponieważ jest to
referendum konsultatywne, nie ma zatem wymogu frekwencji.
Specyfiką Hiszpanii jest fakt, iż rząd nie może brać udziału w jakiejkolwiek formie
kampanii. Nie może namawiać ani do głosowania za, ani przeciw, ani nawet namawiać do
pójścia do urn zgodnie z najnowszym zarządzeniem Centralnego Sądu Wyborczego.
Tak ścisła neutralność jest wyrazem przekonania Sądu, iż absencja wyborcza jest również
formą wyrażania opinii. Rząd może tylko informować o samym fakcie referendum i o dacie,
w której będzie miało ono miejsce.
Referendum odbędzie się 20 lutego 2005 r. – oficjalnie ogłosił premier José Luis
Rodríguez Zapatero. Pytanie jest krótkie: Czy aprobujesz Traktat ustanawiający Konstytucję
dla Europy?.
Istnieją dwa powody, dla których rząd
80%
postanowił poddać Traktat Konstytucyjny
ogólnonarodowemu referendum.
Po
pierwsze
–
od
czasu,
gdy
Hiszpania weszła do Unii Europejskiej
w
1986
r.,
nie
było
ani
związku z faktem, iż jest to Konstytucja, a
jeden
z
Hiszpania
60%
50%
jednego
referendum w sprawach europejskich. W
zatem
72%
70%
70%
najdonioślejszych
40%
30%
20%
20%
dokumentów Unii, politycy hiszpańscy
postanowili spytać się o opinię narodu.
Drugi powód jest bardziej związany
15%
13%
10%
10%
0%
04.04
z bieżącą polityką. Premier Zapatero
11.04
za
04.04
11.04
przeciw
04.04
11.04
niezd.
poprzez odwołanie się do referendum
chce pokazać, iż się odcina od polityki europejskiej poprzedniego gabinetu José Marii
Aznara. Zapatero zakłada, że przytłaczająca większość Hiszpanów poprze Traktat,
co równocześnie będzie mu dawało znacznie silniejszy mandat do negocjacji perspektywy
finansowej Unii na lata 2007–2013.
31
Intrygujący jest fakt, iż prawie połowa Hiszpanów nie wie, jak będzie głosować11.
79% ankietowanych zadeklarowało, że weźmie udział w referendum. Nieco ponad 42%
zamierza poprzeć Konstytucję. Tylko 6% ankietowanych oświadczyło, że zdecydowanie
będzie głosować przeciwko Traktatowi. Aż 38% nie wie jeszcze, jaką decyzję podjąć.
Oznacza to wzrost o 24 punkty procentowe względem analogicznego badania z czerwca
2004 r.
Pomimo dość dużej niepewności Hiszpanie ogólnie popierają Traktat, który uważają za
dobry dla Unii Europejskiej (58%), dla Hiszpanii (55%) oraz dla poszczególnych jej regionów
(50%). Nie znają natomiast jego treści – przyznało się do tego 84% ankietowanych. Są za
pogłębianiem integracji, ale nie zgadzają się, by UE przekształciła się w superpaństwo
z własną potęgą militarną. Są gotowi zaprosić Rosję do Unii Europejskiej, którą wolą od
Turcji. Chętniej natomiast widzą w UE Turcję niż Maroko czy Izrael.
Wśród partii popierających Traktat jest zarówno rządząca Partido Socialista Obrero
Español (PSOE), opozycyjna Partido Popular (PP), jak i Partido Nacionalista Vasco
(EAJ-PNV), Coalition Canaria (CC) oraz Unió Democràtica de Catalunya (UDC).
Do przeciwników należą Escuerra Republicana de Catalunya (ERC), Izquierda Unida
(IU-IC), Bloque Nacionalista Galego (BNG) i Convergència Democràtica Catalunya (CDC)
posiadające w sumie wspólnie około 6% mandatów w parlamencie.
Niezdecydowane są Eusko Alkartasuna (EA), Chunta Aragonesista (CHA) i Na Bai,
jednak każda z nich ma zaledwie po jednym pośle w parlamencie.
Za Traktatem opowiada się również druga izba hiszpańskiego parlamentu oraz Sąd
Konstytucyjny. 13 grudnia 2004 r. wydał on wyrok, iż nie ma sprzeczności pomiędzy
Traktatem Konstytucyjnym a Konstytucją Królestwa Hiszpanii, co oznacza likwidację
wszelkich przeszkód natury prawnej do ratyfikacji (istniały spore obawy co do artykułu I-6
Traktatu Konstytucyjnego mówiącego o supremacji prawa unijnego nad krajowym).
Walczyć przeciwko Konstytucji będą ruchy alterglobalistów, natomiast popierają ją
zarówno związki zawodowe, jak i środowiska biznesowe.
11 stycznia 2005 r. odbyło się posiedzenia parlamentu hiszpańskiego, które zatwierdziło
oficjalnie termin referendum. Podczas debaty parlamentarnej premier Zapatero wyraził
przekonanie,
że
obywatele
hiszpańscy
„dadzą
wtedy
przykład
demokratycznej
odpowiedzialności". „Oczy całej Europy będą zwrócone na Hiszpanię" – wskazywał. Premier
argumentował, iż „silna i zjednoczona Europa jest najlepsza dla silnej i zjednoczonej
Hiszpanii". „Potrzebujemy pokojowej i solidarnej Europy" – dodał.
11
Badanie przeprowadzono w dniach 8–12 listopada 2004 r. przez Centro de Investigaciones Sociológicas (CIS)
i Real Instituto Elcano de Estudios Internacionales i Estratégicos na reprezentatywnej próbie 2400 osób powyżej
18 roku życia; granica błędu wynosi ±2,0% – zob. strona internetowa www.realinstitutoelcano.org
32
Premier Zapatero przypomniał, że „postęp, wolność, pluralizm i demokracja jeszcze
niedawno były tylko aspiracjami Hiszpanii, która długo znajdowała się poza europejską
konstrukcją". Podkreślił, iż od czasu przystąpienia Hiszpanii do UE prawie 20 lat temu,
znacznie polepszyła się jakość życia obywateli. „Mam nadzieję, że 20 lutego Hiszpanie
podejmą właściwą decyzję i zagłosują za przyjęciem unijnej Konstytucji" – powiedział.
Podczas debaty w Hiszpanii mówi się o tożsamości Unii Europejskiej i o zachowaniu
narodowej suwerenności, którą gwarantuje Konstytucja, o korzyściach ekonomicznych, jakie
Traktat Konstytucyjny przyniesie Hiszpanii, oraz o roli Unii w świecie i o europejskim modelu
socjalnym, któremu Hiszpanie są przychylni.
Jednocześnie Hiszpanie dobrze pamiętają o debacie wokół zmiany systemu ważenia
głosów podczas głosowania w Radzie UE metodą QMV i nie uważają tej zmiany za dobrą.
Podobnie jak w Polsce problem Preambuły również jest zaliczany do wad Konstytucji. Są to
argumenty szczególnie ważne dla wyborców Partido Popular.
Również takie „nowinki”, jak: stanowisko ministra spraw zagranicznych, Wspólna Polityka
Zagraniczna, reforma prawa azylowego czy Karta Praw Podstawowych, posiadająca moc
obowiązującego prawa, są przyjmowane przychylnie.
Ciekawe są powody, dla których część partii hiszpańskich jest przeciwna Traktatowi.
Głównym problemem dla nich nie jest ważenie głosów, tak jak dla Polski, lecz brak uznania
języków katalońskiego, baskijskiego i galicyjskiego za oficjalne języki Unii oraz zbyt mały –
ich zdaniem – wpływ regionów na kształtowanie polityki Brukseli.
Istotną kwestię stanowić będą problemy niezwiązane bezpośrednio z Traktatem
Konstytucyjnym. Hiszpanie nigdy nie mieli zaufania do Valery’ego Giscarda d’Estaign
i jego podpis – ich zdaniem – osłabia wagę dokumentu. Innymi powodami do głosowania
przeciw (przede wszystkim o charakterze argumentów wewnątrzkrajowych) jest bojkot
hiszpańskich warzyw we Francji, problemy związane ze źródłami wody czy niedoskonałości
Wspólnej Polityki Rolnej.
Jest jeszcze problem „Pietruszki” – nowej bezludnej wyspy w Cieśninie Gibraltarskiej,
o którą ostatnio Hiszpania i Maroko toczyły spór. Hiszpanie mają za złe Brukseli, iż w tym
konflikcie zostawiła Hiszpanię samą sobie i nie wsparła Madrytu.
Hasłem kampanii miało być „Pierwsi w Europie". Jednak Centralna Komisja Wyborcza
zaprotestowała wobec takiego sformułowania hasła, ponieważ nie jest ono neutralne. W
związku z tym hasło w trakcie kampanii zmieniono na „Chodzi o Europę”. Rada wydała to
orzeczenie na skutek odwołania się do niej partii Esquerra Republicana de Catalunya (ESC),
sojusznika parlamentarnego rządu. Niemniej, jak informuje „El Pais”, rząd wyraził
zadowolenie z orzeczenia Rady, gdyż nie zakwestionowała ona kampanii jako takiej.
33
Koordynacją kampanii zajmuje się Ministerstwo Prezydencji (ministerstwo, którego
zadaniem jest koordynacja prac rządu i rządów regionalnych, kontakty z parlamentem,
współpraca z mediami, polityka informacyjna), któremu przewodzi wicepremier Maria Teresa
Fernandez
de
la
Vega.
Ministerstwo
to
ściśle
współpracuje
z
zaangażowanym
w kampanię Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Ze strony MSZ za kampanię
odpowiedzialny jest minister Migiel Angel Moratinos.
Na cel kampanii Ministerstwo Prezydencji ma do dyspozycji 3 miliony euro. Zakończy się
ona 30 dni przed referendum i od tego czasu poszczególne partie polityczne prowadzić będą
własne kampanie, których treść zależna będzie od preferencji tych partii. Hiszpania będzie
pierwszym
krajem,
który
przeprowadzi
referendum
w
UE.
Rząd
zapewnił,
że w okresie 20 stycznia–20 lutego 2005 r. tekst Traktatu Konstytucyjnego udostępniany
będzie każdemu obywatelowi na życzenie. W odpowiedzi na to ogólnokrajowe dzienniki
hiszpańskie „El Pais", „El Mundo", „ABC" i „Razon" dostarczyły w swoim niedzielnym
wydaniu 16 stycznia 2005 r. czytelnikom bezpłatny egzemplarz Konstytucji unijnej. Do
rozdania jest 5 milionów egzemplarzy Traktatu.
Wśród działań informacyjnych, przewiduje się wykorzystanie prasy, radia i telewizji,
publikację krótkiej analizy Traktatu przeznaczonej dla określonego odbiorcy (rząd,
uniwersytety, centra informacyjne, media), a także wydanie specjalnego znaczka
pocztowego. Traktat Konstytucyjny promować będą wybitne postaci świata mediów, artyści,
sportowcy, dziennikarze, ludzie kultury i sztuki. Osoby te czytają po jednym artykule tekstu
Konstytucji w radiu i telewizji w godzinach największej słuchalności.
Do promocji referendum wykorzystane są również wydarzenia sportowe, jak mecz
futbolowy 9 stycznia 2005 r. między Atletico Madrid i Real Madrid, podczas którego widzowie
otrzymali skróconą wersję Traktatu Konstytucyjnego. Jak informuje dziennik „ABC”, 7
stycznia 2005 r. rząd podpisał z Ligą Futbolu Zawodowego specjalne porozumienie w tej
sprawie.
Oddzielną kampanię prowadzić będzie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, które
dysponuje na ten cel budżetem w wysokości 90 milionów euro. Kampanii ma na celu
informowanie społeczeństwa o zasadach i procedurach głosowania. Rozpoczęła się ona –
zgodnie z wyborczym prawem hiszpańskim – dopiero 14 stycznia 2005 r., gdy data
referendum została oficjalnie przyjęta przez Radę Ministrów. „ABC” informuje, iż rząd zwrócił
się do opozycji, zwłaszcza największej partii opozycyjnej Partido Popular, o włożenie
„maksymalnego wysiłku" na rzecz kampanii informacyjnej i zachęcania do udziału
w referendum.
Wśród działań finansowanych ze środków prywatnych, wydrukowanych zostanie
około 5 milionów broszur informacyjnych przygotowanych przez Komisję Europejską,
powstanie też prezentacja Traktatu Konstytucyjnego w programie Powerpoint. Przewiduje się
34
ponadto organizację wielu imprez dla młodzieży. Ministerstwo Prezydencji zatrudniło
wyspecjalizowaną agencję reklamową, która opracowała m.in. logo kampanii.
Hiszpańska Rada Młodzieży (CJE), skupiająca kilkadziesiąt organizacji młodzieżowych
w całym kraju, wymyśliła napój energetyczny „Referendum Plus", który ma „zwalczyć
obojętność młodych ludzi w sprawie Konstytucji i zachęcić ich do wzięcia udziału
w głosowaniu". W ten oryginalny sposób Rada rozpoczęła kampanię wspomagającą rząd
w informowaniu młodzieży o Traktacie Konstytucyjnym UE.
Wyprodukowano już 232 tysiące puszek napoju. „Referendum Plus – energia dla
podjęcia decyzji o Twojej przyszłości" – głosi napis na każdej z nich. „Wartości energetyczne
płynu pomogą zwalczyć lenistwo i apatię" – twierdzą pomysłodawcy.
„Referendum Plus", a wraz z nim posłanie Rady, przekazywać będą młodym ludziom
„komandosi" – chłopcy i dziewczęta ubrani w podkoszulki z napisami zachęcającymi do
głosowania. Do każdej puszki dołączą ulotkę wyjaśniającą właściwości „eliksiru".
”Dzięki niemu będziesz gotów reagować na sprawy związane z przyszłością, takich jak
referendum
na
temat
Konstytucji
Europejskiej"
–
można
przeczytać
na
ulotce.
”Komandosi" dotrą wszędzie tam, gdzie bywa hiszpańska młodzież: na uniwersytety,
do bibliotek, na place miast czy do ośrodków informacji młodzieżowej. Wieczorem i w nocy
będą stali przy wyjściu z kin, w centrach handlowych, na dyskotekach i w innych miejscach
rozrywki. "Aby zmęczenie nie było przeszkodą w zbliżeniu się do urn" – będą wyjaśniać
młodym ludziom, na kilka dni przed referendum, potrzebę wzięcia w nim udziału.
Kampania nastawiona na młodych ludzi spowodowana jest tym, że obawy o niską
frekwencję w referendum w sprawie Konstytucji Europejskiej w Hiszpanii dotyczą głównie
młodzieży.
Hiszpania jest pierwszym krajem UE, w którym unijna Konstytucja zostanie poddana
referendum. Od wyniku tego referendum będzie zależało, w jakim klimacie odbywać się będą
kolejne referenda. W związku jednak z dość wysokim poparciem nie należy żywić wielkich
obaw co do głosowania. Bardziej problematyczne referenda czekają Europę dopiero później.
35
Holandia – pierwsze referendum unijne w historii kraju
Królestwo Niderlandów będzie ratyfikować Traktat Konstytucyjny drogą parlamentarną,
zgodnie z wymogami własnej konstytucji. Niemniej ze względu na wagę unijnej Konstytucji
postanowiono przeprowadzić przed zatwierdzeniem Traktatu przez parlament, niewiążące
referendum ogólnonarodowe. Jest to nowość w konstytucyjnej historii tego kraju, ponieważ w
Holandii jeszcze nigdy nie odbyło się jakiekolwiek referendum w sprawach europejskich.
Pomysł referendum zrodził się w izbie niższej holenderskiego parlamentu. Autorami jego
jest grupa postępowych partii, które uważają, że referendum nada impetu debacie
europejskiej
w Holandii oraz pokaże rzeczywiste poparcie dla Unii Europejskiej. Partie te, by móc uzyskać
większość w parlamencie dla zainicjowania referendum postarały się o poparcie partii
eurosceptycznych, które również uważają, że referendum jest potrzebne.
Data referendum i forma pytania, jakie zostanie postawione obywatelom, nie zostały
jeszcze ostatecznie ustalone. Nastąpi to najprawdopodobniej wiosną 2005 r., zapewne w
maju lub czerwcu. Proces ratyfikacji już się rozpoczął – jesienią 2004 r. Izba Druga (niższa)
holenderskiego parlamentu zaaprobowała referendum, w styczniu 2005 r. poparła ją Izba
Pierwsza (wyższa). Konkretna data zostanie wkrótce ogłoszona przez rząd.
Według sondażu przeprowadzonego przez jedną z najważniejszych gazet holenderskich
„Handelsblatt” we wrześniu 2004 r., 51% Holendrów opowiada się za Traktatem
Konstytucyjnym, 20% jest mu przeciwne, a 29% nie ma zdania.
Za Traktatem opowiadają się chadecy (CDA), Partia Pracy (PvdA), Ludowa Partia
Wolności i Demokracji (VVD), Demokraci ‘66 (D66), i zielona lewica (Groenlinks), które
razem
mają
85%
miejsc
w
parlamencie.
80%
Przeciwko są: Lista Pima Fortuyn’a (LPF),
socjaliści
(SP),
Unia
Chrześcijańska
(CU),
reformiści (SGP), Lista Wildersa (Lijst Wilders)
i Lista Lazraka (Lijst Lazrak).
73%
Holandia
70%
70%
60%
50%
Teoretycznie parlament może zatwierdzić
40%
Traktat
Konstytucyjny
nawet
w
przypadku
negatywnego wyniku referendum, jednak byłoby
30%
21%
to dość mało prawdopodobne ze względów
politycznych.
W
związku
20%
20%
9%
10%
z
tym,
iż
referendum
6%
jest
0%
konsultacyjne i głównym jego celem jest zbadanie
04.04
11.04
za
36
04.04
11.04
przeciw
04.04
11.04
niezd.
rzeczywistego poparcia Holendrów dla Unii Europejskiej, najważniejsze tematy debaty będą
znacznie wychodziły poza kwestie Konstytucji Unii Europejskiej. Na pewno będzie mowa o
członkostwie Holandii w UE, o tożsamości UE i jej granicach (w kontekście akcesji Turcji,
której większość Holendrów jest przeciwna), o sprawach budżetowych (Holandia jest jednym
z sygnatariuszy listu sześciu) i o Pakcie Stabilności.
Holendrzy nie należą do zwolenników ustanowienia Prezydenta Unii Europejskiej. Inaczej
natomiast sądzą o Ministrze Spraw Zagranicznych UE, któremu są przychylni, podobnie jak
poszerzeniu zakresu WPZiB. Holendrzy popierają zmiany, jakie zajdą w prawie azylowym
i ochronie granic zewnętrznych Unii.
Rząd chce zorganizować kampanię informacyjną, którą poprowadzą wspólnie Kancelaria
Premiera i Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Na razie nie zostały jeszcze przygotowane
żadne materiały informacyjne do wykorzystania w kampanii. By ułatwić dotarcie przekazu do
społeczeństwa, rząd przeznaczył milion euro na kampanię informacyjną. By zapewnić
sprawiedliwy podział pieniędzy powstanie specjalny komitet referendalny, który będzie
odpowiedzialny za finanse.
Na początku kampanii informacyjnej rząd ograniczy się do bezpłatnej kampanii,
np. w postaci publikacji wywiadów z ministrami. Jeśli jednak oponenci Konstytucji, tacy jak
Comite Grondwet Nee (Komitet przeciw Konstytucji), partie wyznaniowe ChristenUnie i SGP,
oraz tzw. grupa Wildersa, rozpoczną akcję kupowania reklam i angażowania słynnych osób
do kampanii przeciw Konstytucji, wtedy rząd dokona rewaluacji swojej strategii. Sekretarz
stanu A. Nicolai zapowiedział zapewnienie równych pul środków dla kampanii przeciwników
Konstytucji. Dodał, że przeciwnicy nie są bez szans, oraz że wykorzystają fakt możliwego
przystąpienia Turcji do UE jako argument do zmobilizowania osób o antyeuropejskich
odczuciach. Nicolai obawia się ponadto, że wydarzenia związane z niedawnym
morderstwem Theo van Gogha mogą mieć wpływ na wynik referendum.
Choć referendum europejskie jest istotnym novum na niderlandzkiej scenie politycznej,
ratyfikacja Traktatu Konstytucyjnego w Holandii nie powinna nastręczać większych
problemów. Holendrzy są pozytywnie nastawieni zarówno do Konstytucji UE, jak i do Unii
Europejskiej jako organizacji.
37
Irlandia – powtórka z Nicei mało prawdopodobna
Irlandia zgodnie z tradycją będzie ratyfikowała Traktat Konstytucyjny na drodze
referendum. Artykuł 62 irlandzkiej konstytucji mówi o obowiązku poddania pod referendum
każdej decyzji, która wymaga zmian w konstytucji tego kraju. Referendum, które odbędzie
się w Irlandii ma charakter prawnie wiążący, a jego termin nie został jeszcze ostatecznie
ustalony, choć przewiduje się, że będzie to przełom 2005 i 2006 r. W przeciwieństwie do
Polski nie ma wymaganej frekwencji minimalnej.
Rząd irlandzki opublikuje w pierwszych miesiącach 2005 r. „Białą księgę” na temat
Traktatu Konstytucyjnego. Następnie odbędzie się debata w obu izbach irlandzkiego
parlamentu. Później rząd przedstawi parlamentowi poprawkę konstytucyjną, na podstawie
której (po aprobacie obu izb), możliwe będzie przeprowadzenie referendum.
Prawo irlandzkie wymaga, aby nadzór nad przeprowadzeniem każdego referendum
sprawowała niezależna Komisja Referendalna, która po przedstawieniu raportu ze swojej
działalności, ulega rozwiązaniu. Jej zadaniem jest wyjaśnienie społeczeństwu przedmiotu
referendum i zachęcanie do wzięcia udziału w głosowaniu.
Treść pytania referendalnego nie jest
jeszcze
znana,
lecz
zapewne
70%
będzie
analogiczna do poprzednich pytań i oparta na
Irlandia
61%
60%
59%
artykule 29 ust. 7 irlandzkiej konstytucji.
Możliwe
jest
rozbudowanie
pytania
o
50%
dodatkowe warunki, jak miało to miejsce
podczas drugiego referendum nicejskiego.
Będzie
to
jednak
zależało
od
debaty
40%
29%
30%
26%
parlamentarnej
85%
posłów
irlandzkiego
parlamentu
20%
popiera Traktat Konstytucyjny. Za Konstytucją
opowiada
się
labourzyści
i
Przeciwko
jest
Fiana
Fail,
Fine
Progresywni
Sinn
Gael,
13%
12%
10%
Demokraci.
Fein,
partia
socjalistyczna, DUP i UUP. Nie jest znane
0%
04.04
11.04
za
04.04
11.04
przeciw
04.04
11.04
niezd.
jeszcze stanowisko Partii Zielonych oraz posłów niezależnych. Irlandzki Instytut Spraw
Europejskich ocenia prawdopodobieństwo ratyfikacji na 75%.
Ciekawa jest debata pomiędzy Partią Zielonych a Sinn Fein na temat Traktatu
Konstytucyjnego. Przewodniczący europejskich Zielonych Daniel Cohn-Bendit na łamach
38
„Iris Examiner” oskarżył posłankę Sinn Fein – Lou McDonald – o kłamstwa w kampanii
informacyjnej. Cohn-Bendit powiedział, że Sinn Fein używa argumentów, które nie mają nic
wspólnego z treścią Traktatu. Zdaniem Sinn Fein, unijna Konstytucja jest „neoliberalnym"
dokumentem i promuje militaryzację UE. Nie porusza się w niej kwestii ekonomicznych.
Stwierdził też, że „jest kłamstwem to, co oni mówią o Konstytucji".
W odpowiedzi na komentarze lidera Zielonych w parlamencie Europejskim, Pani Lou
McDonald zaprosiła Cohn-Bendita do przyjazdu do Irlandii i wzięcia udziału w publicznej
debacie.
Dotychczas Cohn-Bendit zachęcał do głosowania na „tak", twierdząc, że kampania
przeciw Traktatowi prowadzona przez Sinn Fein stwarza problemy dla Zielonych w Irlandii.
Jego zdaniem Zieloni w Irlandii nie powinni kierować się oportunizmem politycznym.
Obawiają się oni utraty znaczenia politycznego na rzecz Sinn Fein. Przewodniczący
Zielonych w Parlamencie Europejskim dodał, że „część irlandzkich Zielonych opowiada się
za >>tak<< i jak przypuszczam większość za >>nie<<. Takie jest życie". Doradził irlandzkim
Zielonym odbycie podróży do Danii, do „innego małego kraju", gdzie Socjalistyczna Partia
Ludowa podjęła decyzję w drodze wewnętrznego głosowania o poparciu Traktatu.
McDonald poinformowała, że obecnie w Sinn Fein szczegóły Konstytucji są
dyskutowane. Formalną decyzję w kwestii poparcia lub sprzeciwu Sinn Fein wobec Traktatu
Konstytucyjnego partia podejmie na początku marca. Zaniepokojenie Sinn Fein budzą m.in.
kwestie, takie jak centralizacja władzy w UE, neoliberalna agenda ekonomiczna, zagrożenie
dla neutralności Irlandii, czy zagrożenie dla wykonywania narodowej suwerenności.
Tymczasem rzecznik irlandzkiej partii Zielonych ds. zagranicznych, poseł do parlamentu
irlandzkiego John Gormley, stwierdził, że stanowisko w kwestii Traktatu żadnej innej partii
nie będzie miało wpływu na decyzję irlandzkich Zielonych w referendum. 11 stycznia 2005 r.
podczas debaty w Parlamencie Europejskim poseł Partii Pracy do Parlamentu Europejskiego
z okręgu Dublina Provincais De Rossa z uznaniem wypowiedział się o „otwartym
i demokratycznym" sposobie przygotowania Konstytucji UE. Skrytykował stanowisko Sinn
Fein i DUP zarzucając, że partie te, pomimo dzielących je różnic, opowiadają się za
powrotem do dziewiętnastowiecznego stylu suwerenności narodowej.
Jack Allister – poseł do Parlamentu Europejskiego z DUP zarzucił, że zwolennicy
Traktatu zmierzają do budowy superpaństwa w Europie. Dodał, że „każdy, kto jest dumny ze
swojego narodu i kto nie chce zaszufladkowania go w szkaradnym konglomeracie odrzuci tę
tandetną Konstytucję". B. Crowley z partii Fianna Fail powiedział swoim kolegom-posłom do
Parlamentu Europejskiego, że nie powinno się pozwalać na to, aby nieporozumienia
dotyczące warunków Traktatu powodowały zamęt w umysłach narodów Europy.
Związki zawodowe mają mieszane uczucia, co do Traktatu, w przeciwieństwie do
organizacji zrzeszających pracodawców, którzy są jak najbardziej za unijną Konstytucją.
39
Kościół katolicki jeszcze nie zajął w tej sprawie stanowiska, niemniej jest dość
prawdopodobne, iż poprze Traktat.
Za Konstytucją opowiadają się premier Bertie Ahern, minister spraw zagranicznych
Dermot Ahern i były premier Garret FitzGerald. Wśród przeciwników Traktatu można znaleźć
Gerry Adamsa oraz byłą eurodeputowaną Danę Rosemary Scallon.
Ważnymi tematami w debacie będą: miejsce Irlandii we Wspólnocie, tożsamość Unii,
korzyści finansowe z UE, przyszły budżet, demokracja w UE, rola Unii w świecie
i „Europejski model socjalny”.
Dużą szkodę Konstytucji UE wyrządziła sprawa Rocco Butiglionego, gdyż zraziła wielu
Irlandczyków do Brukseli. Konstytucji nie pomoże również brak odwołania do dziedzictwa
chrześcijańskiego w Preambule.
Irlandczycy, w przeciwieństwie do Polaków, opowiadają się za nowym systemem
głosowania w Radzie UE; mają natomiast mieszane uczucia do rozszerzenia głosowania
metodą QMV, zwłaszcza w zakresie polityki handlowej. Popierają możliwość wyjścia z UE,
nadanie mocy wiążącej Karcie Praw Podstawowych oraz wzmocnienie europejskiej polityki
zagranicznej. Nie podoba im się możliwość stworzenia „Europy dwóch prędkości”
i utworzenia stanowiska prokuratora europejskiego. W zależności od opcji politycznej
popierają bądź odrzucają propozycję utworzenia stanowisk Prezydenta Unii Europejskiej czy
Ministra Spraw Zagranicznych. Podobnie jest w przypadku europejskiej polityki obronnej,
gdyż Irlandczycy cenią sobie swoją neutralność.
Na opinię Irlandczyków z pewnością duży wpływ będzie miała debata w sąsiedniej
Wielkiej Brytanii, która zapowiada się szczególnie głośno, od czasu, gdy Wielka Brytania
ogłosiła referendum.
Irlandzka kampania informacyjna rozpoczęła się 27 października 2004 r. prezentacją
„Przewodnika po Traktacie” przygotowanego przez Grupę ds. Przyszłości Europy pod
kierownictwem byłego premiera Garreta FitzGeralda. W kampanii uczestniczyć będą znane
i popularne postacie irlandzkiej sceny politycznej. Ministerstwo Spraw Zagranicznych odegra
w niej istotną rolę i koordynować będzie współpracę z innymi państwami członkowskimi Unii.
Na Narodowym Forum Europejskim (National Forum on Europe – utworzone w 2001 r. forum
informacji i dyskusji o UE) spocznie zadanie informowania społeczeństwa o Traktacie. Duże
znaczenie w kampanii odegra również rozpoczęty podczas przewodnictwa Irlandii
w UE – program „Communicating Europe”.
W Irlandii zakazane jest przeznaczanie publicznych pieniędzy na kampanię propagującą
określony sposób głosowania, więc po przyjęciu przez parlament niezbędnych do organizacji
referendum przepisów prawnych, działania te będą miały charakter stricte informacyjny.
Zapowiada się zatem referendum o dużo spokojniejszym charakterze niż referendum
nicejskie. Irlandczycy wynieśli dobrą lekcję z ostatnich perturbacji i obecnie solidnie
40
przygotowują się do informowania społeczeństwa zarówno o samym referendum, jak
i o Traktacie Konstytucyjnym. Wiedzą bowiem doskonale, jakie są konsekwencje polityczne
sytuacji,
w
której
kilkanaście
tysięcy
wyborców
może
mechanizmów działania kilkusetmilionowej Unii Europejskiej.
41
spowodować
wstrzymanie
Litwa – ratyfikacja Traktatu Konstytucyjnego zakończona
11 listopada 2004 r., Litwa jako pierwsze państwo członkowskie UE ratyfikowała Traktat
Konstytucyjny. Dokonał tego litewski parlament 84 głosami, przy 4 przeciw i 3
wstrzymujących się. Żadna z partii politycznych nie prowadziła eurosceptycznej kampanii
i dlatego podjęto decyzję o przyspieszeniu ratyfikacji w drodze parlamentarnej. Decyzję
o tym, że Konstytucja unijna zostanie ratyfikowana przez litewski Sejmas, a nie w ogólnym
referendum, podjął tydzień wcześniej rząd Litwy.
Kwestia pośpiesznej ratyfikacji Traktatu Konstytucyjnego Unii Europejskiej na Litwie
wywołała wiele dyskusji i kontrowersji. Niektórzy określali to jako krok logiczny, inni – jako
„zdradę narodu" i „wyrzeczenie się niepodległości".
Traktat Konstytucyjny został ratyfikowany przez Sejmas na ostatnim posiedzeniu. Od 15
listopada 2004 r. rozpoczął bowiem pracę Sejmas nowej kadencji.
„Osobiście uważam, że mieszkańcy Litwy strategiczną decyzję o przynależności kraju do
Unii przyjęli w ubiegłym roku [2003] w drodze referendum. Obecnie pozostaje wam jedynie
potwierdzić tę decyzję" – powiedział do posłów w parlamencie szef litewskiej dyplomacji
Antanas Valionis.
„Tam nie ma nic szczególnego. Dokument, który nazywa się Konstytucją, składa się
z odrębnych ustaw, które Sejmas już dawno ratyfikował i są one ludziom znane.
Zamieszanie wokół Konstytucji jest nieuzasadnione" – twierdził przewodniczący sejmowej
frakcji współrządzącej partii socjalliberalnej,
80%
Alvydas Ramanauskas.
„To,
co
możemy
odkładajmy
na
jutro.
państwach,
które
nie
73%
zrobić
dzisiaj,
nie
Referendum
w
osiągnęły
referendum wotum zaufania wobec władzy" –
szef
konserwatystów,
Litwa
60%
jeszcze
dobrobytu społecznego, staje się najczęściej
powiedział
70%
poseł
50%
40%
30%
Andrius Kubilius.
22%
Odmiennego zdania byli eurosceptycy.
„Za kilka minut przestanie istnieć nasze
państwo, bowiem nasza konstytucja stanie
się zwykłym papierkiem. Los sprawił, że
jestem świadkiem jak przedstawiciele narodu
20%
10%
5%
0%
za
przeciw
niezd.
11.04
dobrowolnie wyrzekają się niepodległości" – mówił przed głosowaniem lider radykalnej Partii
Postępu Narodowego, poseł Egidijus Klumbis.
42
Odroczenia ratyfikacji Konstytucji UE domagali się nie tylko eurosceptycy, ale też
Związek Liberałów i Centrum oraz Związek Partii Chłopskiej i Nowej Demokracji.
„Szanujmy nie tylko siebie, ale też obywateli i nie spieszmy się z ratyfikacją" – apelował
liberał, wiceprzewodniczący Sejmu Gintaras Stepanaviczius, zaznaczając, że treść
Konstytucji unijnej nie jest znana nie tylko zdecydowanej większości społeczeństwa, ale też
posłom.
Program informowania społeczeństwa o Konstytucji UE zaplanowano na lata 2004–2005.
Jego tematyka obejmuje: priorytety i działania Litwy
Wyniki głosowania ratyfikacyjnego
w UE, treść Traktatu i zasady funkcjonowania UE
oraz tożsamość i wartości Europy. Informacje
wstrzymało się
o Konstytucji będzie można uzyskać w 15 punktach
informacyjnych.
Wykorzystane
zostaną
wstrzymało
się; 3
radio
i telewizja, prasa, publikacje i inne typowe środki
komunikacji.
przeciw
przeciw; 4
W 2005 r. odbędą się specjalne seminaria dla
dziennikarzy,
przetarg
pozarządowych
na
świadomości
dla
program
społecznej
o
wobec
organizacji
podnoszeniu
Europy
za; 84
za
oraz
Konstytucji i wyświetlony będzie film dokumentalny
o przygotowywaniu Traktatu.
43
0
10
20
30
40
50
60
70
80
90
Luksemburg – wszyscy za, a jednak referendum
Luksemburg, podobnie jak Holandia, planuje zorganizować referendum o charakterze
konsultatywnym. Zgodnie z prawem luksemburskim uczestnictwo w tym referendum będzie
obowiązkowe.
Obywatele
Unii
Europejskiej,
którzy
nie
posiadają
obywatelstwa
luksemburskiego, również będą mogli wziąć udział w referendum, jednak pod warunkiem, iż
zostali umieszczeni na listach wyborczych w wyborach do Parlamentu Europejskiego w
czerwcu 2004 r. Ze względów finansowych postanowiono nie nowelizować list wyborczych.
Luksemburg przewodniczy Unii Europejskiej w pierwszej połowie 2005 r., przez co
Wielkie Księstwo będzie musiało podołać wielu dodatkowym obowiązkom. Stąd też rząd
luksemburski postanowił, że referendum odbędzie się po zakończeniu okresu prezydencji –
10 lipca 2005 r.
Głównym powodem zwołania referendum jest chęć poznania rzeczywistego poparcia dla
integracji europejskiej.
Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez RTL/ILRES w październiku
2004 r. 62% Luksemburczyków opowiada się za Traktatem Konstytucyjnym, 24% jest mu
przeciwna, a 14% jest niezdecydowanych.
Zgodnie z Konstytucją Wielkiego Księstwa Luksemburga ratyfikacja oficjalna odbędzie
się drogą parlamentarną. Podczas oficjalnej konferencji prasowej szefowie klubów
parlamentarnych oficjalnie zadeklarowali, że
uszanują wolę wyborców i zagłosują tak, jaki
90%
będzie wynik referendum.
80%
W Luksemburgu nie ma ani jednej partii
parlamentarnej,
która
byłaby
przeciwna
77%
75%
Luksemburg
70%
60%
Traktatowi Konstytucyjnemu. Zarówno Trybunał
Konstytucyjny, jak i Izba Wyższa parlamentu
popierają Traktat. Wszystkie środowiska łącznie
50%
40%
z Kościołem są również za. Jedyną partią
30%
przeciwną Traktatowi jest ultralewicowa partia
20%
„Di Lenk” (lewicowcy), która uważa, że Traktat
15%
14%
10%
9%
10%
jest nastawiony zbyt prorynkowo. Partia ta jest
jednak tak marginalna, iż nie ma ani jednego
0%
04.04
11.04
za
deputowanego.
04.04
11.04
przeciw
04.04
11.04
niezd.
Podsumowując, nie można żywić obaw, że zaistnieją jakiekolwiek problemy związane z
ratyfikacją Konstytucji UE w Luksemburgu.
44
Łotwa – 150 błędów Konstytucji UE
Łotwa, analogicznie do pozostałych państw bałtyckich, najprawdopodobniej ratyfikuje
Traktat Konstytucyjny drogą parlamentarną.
Prezydent Łotwy, pani Vaira Vike-Freiberga stwierdziła 1 października 2004 r., iż nie
widzi powodów dla których miałoby się odbyć referendum, ponieważ Traktat Konstytucyjny
nie zmienia w istotny sposób Traktatu Akcesyjnego. Minister spraw zagranicznych Artis
Pabriks powiedział 7 grudnia 2004 r., iż należy przyspieszyć procedurę ratyfikacji, by
zakończyć ją jeszcze w styczniu 2005 r.
W międzyczasie jednak Łotysze odkryli liczne błędy w tłumaczeniu Traktatu.
Poszczególne ministerstwa znalazły ich ponad 150, w tym część wypaczających sens
artykułów w sposób dość istotny. Z tego też powodu Komisja Europejska parlamentu
(Saeima) postanowiła, iż nie może dojść do ratyfikacji zanim nie zostaną dokonane
poprawki.
Zaczęto
rozważać
możliwość
zwołania
referendum,
gdyż
liczne
błędy
spowodowały zaniepokojenie społeczeństwa. Jeżeli doszłoby do referendum, odbyło by się
ono albo razem z wyborami lokalnymi pod koniec 2005 r. lub z wyborami parlamentarnymi
w 2006 r.
Kampanię informacyjną podzielono na 3 tematyczne etapy: pierwszy – poświęcony
podpisaniu Konstytucji, drugi – jej ratyfikacji, a trzeci – wejściu w życie.
Trwa
już
poświęcona
kampania
podpisaniu
informacyjna
Traktatu,
jego
ratyfikacji i wprowadzeniu w życie. Wszystkie
działania
informacyjne
wspólnie
przez
prowadzone
Ministerstwo
są
UE
w
parlamencie
na Łotwie, Centrum Informacyjne Parlamentu
oraz
ramach
seminaria
odbiorców:
30%
27%
20%
13%
10%
kampanii
skierowane
tzw.
40%
organizacje
pozarządowe.
W
50%
Łotwy
(Saeima), reprezentację Komisji Europejskiej
Europejskiego
Łotwa
61%
60%
Spraw
Zagranicznych, Kancelarię Rządu, Centrum
Informacyjne
70%
Team
do
odbywały
różnych
Europe
–
się
grup
grupy
0%
za
przeciw
niezd.
11.04
ekspertów i wykładowców europeistyki, koordynatorów punktów informacyjnych UE,
nauczycieli szkół średnich. Odbyły się dwa seminaria na temat Konstytucji UE skierowane do
dziennikarzy mediów centralnych i mediów regionalnych. Ministerstwo Spraw Zagranicznych
45
przekazało wydrukowaną wersję Traktatu do wszystkich punktów informacyjnych UE na
Łotwie.
Organizacja Europejski Ruch Łotwa wspólnie z Ministerstwem Spraw Zagranicznych
w bieżącym i przyszłym roku organizować będą wykłady edukacyjne dla studentów
łotewskich uniwersytetów, a parlament Łotwy planuje serię seminariów informacyjnych dla
pracowników komisji parlamentarnych. Dla szerokiej grupy odbiorców planowane jest
przygotowanie ulotek, dodatków do gazet codziennych oraz plakatu wyjaśniającego strukturę
Traktatu Konstytucyjnego. Na specjalnej stronie internetowej www.eiroinfo.lv, znajdują się
informacje o Traktacie, jego tekst w języku łotewskim i artykuły.
29 października 2004 r.
„Europejski Ruch Łotwa” zorganizował uliczną akcję
informacyjną, w czasie której rozpowszechniano broszury informacyjne. Organizatorzy
zachęcali do włączania się do dyskusji o Traktacie.
Centrum Informacyjne UE w parlamencie Łotwy publikuje co tydzień nowy biuletyn
”Eironews”, gdzie zamieszcza informacje na temat Traktatu – przygotowania w Konwencie,
konferencji międzyrządowej, procesu ratyfikacyjnego w państwach członkowskich UE.
Biuletyn dystrybuowany jest w szkołach, na uczelniach i w bibliotekach. Ponad 700 osób
otrzymuje biuletyn drogą elektroniczną.
46
Malta – walka o sześć miejsc w Parlamencie Europejskim
17 października 2004 r. premier Republiki Maltańskiej Eddie Fenach Adami ogłosił,
iż Traktat Konstytucyjny ratyfikowany będzie przez parlament. Maltański premier stwierdził,
że nie ma najmniejszej potrzeby zorganizowania referendum, ponieważ Maltańczycy już się
wypowiedzieli za Unią Europejską w referendum akcesyjnym.
Zgodnie z artykułem 66 Konstytucji Maltańskiej do ratyfikacji potrzebna jest większość
2/3 deputowanych.
Najważniejszym zarzutem wobec Traktatu Konstytucyjnego na Malcie jest to,
iż ustanawia on minimalną liczbę czterech członków Parlamentu Europejskiego. Maltańczycy
uważają, iż należy podnieść ten pułap do sześciu. Poza tym Maltańczycy, podobnie jak wiele
innych małych państw, walczą o pozostawienie im komisarza z prawem do głosowania.
Trzecią istotną kwestią dla Maltańczyków jest brak odwołania do chrześcijaństwa
w Preambule.
Na Malcie największa partia opozycyjna – Partit Laburista – mająca 48% miejsc
w parlamencie nadal nie podjęła decyzji czy będzie popierała Traktat. Według ekspertów
klaryfikacja stanowiska partii powinna nastąpić dopiero w połowie 2005 r.
Na
okoliczność
przeprowadzenia
kampanii
informacyjnej,
powstało
Centrum
Informacyjne Malta–Unia Europejska (MIC) – instytucja rządowa odpowiedzialna za
informowanie opinii publicznej o kwestiach
związanych
z
Traktatem
Konstytucyjnym
60%
56%
Malta
i jego ratyfikacją, powołana z funduszy
publicznych.
Działania
informacyjne
MIC
50%
prowadzi od początku października 2004 r. i
40%
kontynuować je będzie do końca 2005 r.
Do zadań Centrum Informacyjnego będzie
należała
organizacja
kampanii
w
30%
radiu
i telewizji. Przygotowywane są jednominutowe
24%
20%
20%
„spoty” informacyjne radiowe i telewizyjne,
dotyczące
Traktatu,
najważniejszych
5-minutowe
wywiady,
aspektów
a
10%
także
0%
dłuższe programy radiowe i telewizyjne.
za
Centrum będzie przeprowadzać także
przeciw
niezd.
11.04
kampanie w prasie, m.in. włączając wkładki informacyjne do prasy lokalnej. MIC
przygotowuje cykl artykułów tematycznych wyjaśniających poszczególne części Konstytucji –
47
w każdym numerze inny temat, np. Instytucje UE, Karta Praw Podstawowych, polityki UE,
rola parlamentów narodowych, seria „UE bliżej obywateli dzięki nowej Konstytucji”.
Centrum uruchomiło portal internetowy o Konstytucji UE – www.mic.org.mt, w którym
zamieszczane są aktualne informacje związane z UE i Traktatem Konstytucyjnym.
MIC we współpracy z Biurem Informacyjnym Parlamentu Europejskiego na Malcie
przygotowują
w
języku
angielskim
i
maltańskim
broszurę
informacyjną
w formie pytań i odpowiedzi, wyjaśniającą Traktat Konstytucyjny.
Inną formą informacji będą konferencje, seminaria i debaty. 29 października 2004 r., po
podpisaniu Traktatu, odbyła się konferencja narodowa z udziałem przedstawicieli świata
polityki Malty i UE. Tego samego dnia odbyła się debata publiczna z udziałem członków
Parlamentu Europejskiego, partii politycznych i grup lobbingowych (także przeciwnych
Konstytucji), organizowana we współpracy z Biurem Informacji Parlamentu Europejskiego na
Malcie.
Pewną rolę odegrają wystawy. W instytucjach rządowych, biurach lokalnych będą
wywieszane plakaty wyjaśniające Traktat Konstytucyjny. Odbywają się również szkolenia, w
tym np. kilkudniowe kursy na temat Traktatu dla pracowników administracji rządowej.
48
Niemcy – referendum czy ratyfikacja parlamentarna?
Głos Niemiec w debacie konstytucyjnej jest trudny do przecenienia. W Niemczech nie
istnieją obawy, co do wyników ratyfikacji. Znacznie więcej emocji od samej debaty
konstytucyjnej wzbudza natomiast sam sposób ratyfikacji.
Przez wiele miesięcy trwała bardzo burzliwa debata na temat sposobu ratyfikacji Traktatu
Konstytucyjnego. Była ona ważnym elementem szerszej debaty niemieckiej na temat zmian
potrzebnych niemieckiej demokracji. Od czasu II wojny światowej politycy niemieccy byli
niechętni instytucji referendum, ponieważ wiązało się to z negatywnymi reminiscencjami z
przeszłości12.
By przeprowadzić jakiekolwiek referendum konieczna jest większość 2/3 w parlamencie.
Czerwono-zielona koalicja jest nastawiona pozytywnie do instytucji referendum. Popierają ją
również liberałowie.
Osobną kwestią jest referendum w sprawie ratyfikacji Traktatu Konstytucyjnego. W tym
przypadku kanclerz Gerhard Schröder na początku był temu przeciwny. Na konferencji
prasowej w Londynie 15 lipca 2004 r. ogłosił: „jak inni to robią jest decyzją ich rządów”.
Rozwinął to w wywiadzie dla „Der Spiegel”: „Konstytucja nie pozwala na referendum.
Będziemy mieli ratyfikację parlamentarną.” Po stronie kanclerza stanął minister spraw
zagranicznych
Joschka
Fischer13.
90%
Za referendum w sprawie Traktatu
Konstytucyjnego
opowiedzieli
się
natomiast liberałowie i CSU, choć ta
ostatnia
jest
przeciwko
zmianom
Niemcy
79%
80%
68%
70%
60%
w niemieckiej konstytucji.
Jesienią 2004 r. wszystko uległo
zmianie. Zaczął się oddolny ruch w
SPD na korzyść ratyfikacji poprzez
50%
40%
30%
referendum. Pod koniec października
ruch ten był tak silny, że rządząca
koalicja ogłosiła, iż będzie się starała
doprowadzić do zmian w konstytucji,
by
umożliwić
20%
13
13%
8%
10%
0%
04.04
przeprowadzanie
11.04
za
referendów nie tylko w przypadku
12
17%
15%
04.04
11.04
przeciw
Na podstawie referendów dokonano remilitaryzacji Nadrenii oraz aneksji Austrii.
Fischer lehnt Volksentscheid über EU-Verfassung ab, „Handelsblatt“ z 25 lipca 2004 r.
49
04.04
11.04
niezd.
Traktatu Konstytucyjnego. Przywódca SPD Franz Müntefering ogłosił: „Jeśli to prawo uda się
przegłosować jesienią, wówczas referendum będzie możliwe w marcu lub czerwcu 2005 r.”14.
CDU odpowiedziała natychmiast, że nie chce w ogóle rozmów na ten temat.
Poprawka proponuje, że 400 000 obywateli lub 2/3 obu izb parlamentu mogą zgłosić
propozycje referendum. Referenda mogą dotyczyć tylko spraw związanych z suwerennością
kraju.
10 listopada 2004 r. Angela Merkel odmówiła rozmów parlamentarnych na ten temat, co
oznaczało automatyczne weto ze strony chadeków. Koalicja SPD–Zieloni–FDP–CSU ma
większość 2/3 w parlamencie, jednak utworzenie takiej koalicji byłoby wbrew logice
niemieckiej polityki i wbrew zwyczajom parlamentarnym.
Propozycja referendum jest również szeroko popierana przez społeczeństwo niemieckie.
Według sondaży 78% Niemców opowiada się za ratyfikacją poprzez referendum15.
W styczniu 2005 r. ustalono, wbrew stanowisku części chrześcijańskich demokratów,
że w Niemczech nie odbędzie się referendum na temat europejskiej konstytucji.
Przewodniczący SPD Franz Müntefering zapowiedział 14 stycznia 2005 r. w Lipsku, że
Traktat Konstytucyjny zostanie ratyfikowany przez obie izby parlamentu, Bundestag i
Bundesrat. „Proces ratyfikacji zakończy się w maju lub najpóźniej w czerwcu" – dodał szef
SPD na spotkaniu z dziennikarzami po posiedzeniu klubu parlamentarnego swojej partii.
Inaczej wygląda sprawa poparcia samego Traktatu Konstytucyjnego. Wśród jego
zwolenników znajdują się praktycznie wszystkie siły polityczne Niemiec. Za Traktatem
opowiadają się zarówno rządząca SPD, jak i opozycyjna CDU/CSU, liberałowie FDP oraz
Zieloni. Przeciwko są tylko i wyłącznie politycy z komunistycznej PDS, lecz mają oni
zaledwie 2 miejsca w Bundestagu. Z partii pozaparlamentarnych Traktatowi sprzeciwiają się
również Republikanie i ultranacjonalistyczna NPD.
W Niemczech zarówno regiony, związki zawodowe, organizacje pracodawców, biznes,
jak i kościoły są za Traktatem. Za Traktatem opowiada się zarówno prezydent Johannes
Rau, kanclerz Gerhard Schröder, minister spraw zagranicznych Joschka Fischer,
przewodnicząca CDU Angela Merkel, Wolfgang Schäuble, jak i przewodniczący CSU
Edmund Stoiber. Wśród przeciwników unijnej Konstytucji nie ma znanych postaci.
Niemcy podczas debaty chwalą Traktat za zwiększanie demokracji, efektywności
działania Unii Europejskiej, wzrost roli Unii w świecie, oraz za korzyści ekonomiczne, jakie
przyniesie krajom członkowskim. Nie są natomiast, z oczywistych względów, szczególnie
zadowoleni z Paktu Stabilności.
14
15
Volksentscheidung über neue Verfassung der EU?, „Hamburger Abendblatt“ z 30 sierpnia 2004 r.
„Mehrheit der Deutschen für Volksentscheide und EU-Referendum“, „Die Welt“ z 1 września 2004 r.
50
Niemcy popierają utworzenie stanowisk Ministra Spraw Zagranicznych i Prezydenta Unii
Europejskiej. Popierają również rozszerzenie Wspólnej Polityki Zagranicznej.
Informowanie o Traktacie Konstytucyjnym wchodzi w zakres polityki informacyjnej rządu
o Unii Europejskiej. Rząd federalny oraz 16 landów wspólnie zorganizują w 2005 r. kampanię
informacyjną, w której planuje się m.in.: forum debat publicznych pod nazwą „Prix Europe”
(dla szerokiego odbiorcy i młodej kadry kierowniczej), telewizyjne „spoty” popularyzujące
debaty publiczne o Traktacie, konferencję narodową „Communicating Europe” oraz
warsztaty i seminaria w ramach „Communicating Europe”. Dodatkowo każdy z landów
podejmie własne działania, np.: „autobus europejski” dla szkół, targi edukacyjne, broszury o
Traktacie Konstytucyjnym, forum o rozszerzeniu UE i unijnej Konstytucji dla studentów,
spotkania z jednym z komisarzy UE, międzynarodowe sympozjum „Europa po rozszerzeniu”
i wiele innych.
Poparcie dla Traktatu Konstytucyjnego w Niemczech nie jest problemem i nie budzi
większych dyskusji. Problemem był, i do pewnego stopnia nadal jest, sposób ratyfikacji, choć
jest on przede wszystkim spowodowany rozgrywkami politycznymi. SPD wiedząc jak
szerokie jest poparcie społeczne dla idei referendum, chce osłabić CDU, która jest idei
referendum przeciwna. Ponadto rozgrywka referendalna umożliwia pogłębienie podziału
pomiędzy CDU a CSU, co również jest na rękę SPD. Politycy SPD zdają sobie dobrze
sprawę, że zmiana konstytucji niemieckiej zajmie około półtora roku. Stanowiłoby to duże
zagrożenie dla harmonogramu ratyfikacji Traktatu Konstytucyjnego w Europie.
51
Portugalia – kłopoty, ale nie z poparciem
Portugalia ogłosiła, iż zamierza ratyfikować Traktat Konstytucyjny drogą referendum.
Początkowo referendum zaplanowano na marzec 2005 r Zostanie ono jednak przełożone
z powodu wyborów parlamentarnych, które odbędą się 20 lutego 2005 r., pomimo iż według
normalnego trybu miały się odbyć dopiero w 2006 r.
Socjalistyczny prezydent Jorge Sampaio rozwiązał parlament w związku z utratą
zaufania centroprawicowego rządu premiera Pedro Santana Lopesa. O rozwiązanie
parlamentu nawoływała opozycja już od lata 2004 r., kiedy ówczesny premier – Manuel
Barroso – został przewodniczącym Komisji Europejskiej.
W związku z tą sytuacją, przewodniczący Komisji Europejskiej zaapelował do swoich
rodaków o przełożenie terminu referendum. „Czas kryzysu politycznego z pewnością nie jest
najwłaściwszym momentem do dyskutowania o Konstytucji Europejskiej” – ogłosił Barroso.
Konstytucja Republiki Portugalii zabrania zwoływania jakichkolwiek referendów pomiędzy
datą ogłoszenia a datą przeprowadzenia wyborów parlamentarnych. W związku z tym
referendum w Portugalii zostało przesunięte na 10 kwietnia 2005 r.
Problemem jest również pytanie, które zostanie zadane Portugalczykom podczas
referendum.
Centroprawicowa
parlamentarna
Czy
zaproponowała
zgadza
się
Podstawowych,
większością
większość
Pan/i
z
Kartą
regułami
kwalifikowaną
pytanie:
Praw
głosowania
oraz
w
Traktacie
Portugalia
61%
57%
60%
50%
nowym
układem instytucjonalnym w UE na zasadach
zawartych
70%
Konstytucyjnym?.
40%
28%
27%
30%
Opozycja uważa, że to pytanie jest zbyt długie.
Portugalska gazeta „Público” przeprowadziła
ankietę wśród swoich czytelników i okazało się,
że 55% z 6000 badanych nie zrozumiało
pytania.
najnowszych
Ponadto,
według
badań
wyników
20%
16%
11%
10%
0%
04.04
Eurobarometru16,
11.04
za
04.04
11.04
przeciw
04.04
11.04
niezd.
Portugalczycy okazali się narodem, który najmniej wie o Traktacie Konstytucyjnym.
Nie pozostanie to bez wpływu na wyniki referendum, ponieważ Portugalia będzie jednym z
pierwszych krajów, w którym zostanie ono przeprowadzone.
16
Eurobarometr z 10 grudnia 2004 r.
52
W połowie grudnia 2004 r. Trybunał Konstytucyjny odrzucił przyjętą miesiąc wcześniej
przez Zgromadzenie Republiki treść pytania referendalnego. Według przewodniczącego
Trybunału, Artura Maurício, pytanie nie było zgodne z prawnie wymaganymi zasadami
klarowności.
W tej sytuacji do przeprowadzenia referendum niezbędne są zmiany w Karcie
Podstawowej,
którym
do
tej
pory
sprzeciwiała
się
prowadząca
w
sondażach
przedwyborczych Partia Socjalistyczna (PS). O zasadności takich zmian wspomniał Arturo
Maurício, który, wyjaśniając decyzję Trybunału Konstytucyjnego dodał, że „byłoby
o wiele łatwiej, gdyby doszło do rewizji Konstytucji, która umożliwiłaby przeprowadzenie
referendum w sprawie Traktatu Konstytucyjnego".
W jednej z pierwszych reakcji na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego przewodniczący
Klubu Parlamentarnego PS, António José Seguro, oznajmił, że na początku nowej legislatury
jego partia zaproponuje przeprowadzenie zmian w portugalskiej konstytucji, które
umożliwiłyby ratyfikację umów międzynarodowych w referendum. Zamiar ten potwierdzają
też ostatnie deklaracje lidera PS, José Socratesa, który podczas spotkania z wyborcami w
Porto stwierdził, iż „naszym obowiązkiem jest teraz dokonać rewizji Konstytucji, która
pozwoliłaby zadać narodowi jasne pytanie: czy pragnie lub nie przyjęcia przez Portugalię
nowej Konstytucji Europejskiej".
W związku z orzeczeniem termin przeprowadzenia referendum w sprawie Traktatu
Konstytucyjnego zostanie ponownie przełożony prawdopodobnie na drugą połowę 2005 r.
Rząd portugalski zamierza przeprowadzić szeroką kampanię informacyjną, choć jej
szczegóły nie są jeszcze znane. Kluczową rolę odegra w niej Centrum Jacques’a Delorsa.
Portugalia, która po wejściu do Wspólnoty w 1986 zanotowała szybki wzrost
gospodarczy, jest jednym z najbardziej prounijnych krajów. Problemem jest jednak niska
frekwencja w portugalskich referendach. Stąd potrzeba kampanii informacyjnej, zachęcającej
do udziału w plebiscycie.
53
Słowacja – debata jak w Polsce, choć mniej emocjonalna
Ratyfikacja Traktatu Konstytucyjnego nastąpi prawdopodobnie na drodze głosowania
parlamentarnego w pierwszej połowie 2005 r. Zgodnie z wymogami artykułu 84 Konstytucji
Republiki Słowacji do ratyfikacji potrzeba większości 3/5 deputowanych.
Za ratyfikacją opowiada się mniej więcej 60% parlamentarzystów pochodzących ze
Słowackiej Unii Demokratycznej i Unii Chrześcijańskiej, Sojuszu Nowego Obywatela, koalicji
partii węgierskich, SMER, Forum Wolności, HZDS (choć nie w całości), Za ratyfikacją
opowiada się również znaczna większość posłów niezależnych.
Przeciwko jest niecałe 20% parlamentu – posłowie z Komunistycznej Partii Słowacji
(SKSS) i Ruchu Chrześcijańsko-Demokratycznego (KDH).
Zarówno związki zawodowe, organizacje pracodawców, jak i środowiska biznesowe
popierają Traktat. Stanowisko Kościoła katolickiego jest niepewne. Biskupom nie podoba się
brak
odwołania
do
chrześcijaństwa
w
Preambule.
Za
Traktatem
Konstytucyjnym
wypowiedzieli się natomiast przedstawiciele regionów słowackich oraz Narodowy Konwent
do spraw Europejskich – specjalne ciało zajmujące się integracją europejską.
Za ratyfikacją opowiada się premier Mikulaš Dzurinda oraz Robert Fico, przewodniczący
największej partii opozycyjnej SMER. Pavol Hrušovsky, lider partii komunistycznej będzie
główną postacią nawołującą do odrzucenia Traktatu. Vladimir Mečiar wysyła obecnie
mieszane sygnały, ale najprawdopodobniej
poprze unijną Konstytucję, gdyż uważa, że
80%
71%
„lepiej jest mieć złe reguły niż żadne”.
Słowacja
70%
Słowaccy chadecy w styczniu 2005 r.
60%
zgłosili projekt, by ratyfikacja odbyła się na
drodze referendum. Rozpoczęło to debatę
parlamentarną, w której partie starają się
dojść do konsensusu. Na chwilę obecną
50%
40%
30%
przeważają przeciwnicy referendum.
Debata na Słowacji jest podobna do
polskiej, choć nie wywołuje takich emocji.
18%
20%
11%
10%
Słowacy obawiają się utraty suwerenności
i zdominowania przez Brukselę, uważają
równocześnie,
że
Traktat
Konstytucyjny
0%
za
przeciw
niezd.
11.04
wzmocni pozycję Unii w świecie, zwiększy jej efektywność działania i zbliży ją do obywatela
poprzez zwiększenie jej demokratyzacji. Problem głosowania w Radzie UE nie jest tak
istotny jak w Polsce, ale i tutaj można znaleźć przedstawicieli, którzy uważają, że nicejski
54
system głosowania jest lepszy. Słowacy niezbyt pozytywnie odnoszą się do rozszerzenia
głosowania metodą QMV, szczególnie, jeżeli chodzi o sprawy związane z III filarem UE. Idea
powołania prokuratora europejskiego jest mocno atakowana przez słowackich chadeków.
Rząd przygotował dwuletni plan działań informacyjnych dotyczących Traktatu. Polityka
informowania o UE, realizowana we współpracy z przedstawicielstwem Parlamentu
Europejskiego, dotyczy całości problematyki europejskiej, wraz z informacją o Konstytucji
UE. Wykorzystywane są: internet: www.euroinfo.gov.sk, szkolenia pracowników centrów
informacyjnych, broszury Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Biura Publikacji UE w języku
słowackim oraz programy radiowe i telewizyjne.
55
Słowenia ratyfikowała Traktat Konstytucyjny
jako trzecie państwo UE
Słowenia ratyfikowała Traktat Konstytucyjny
drogą parlamentarną. Opinia publiczna Słowenii
nie była przychylna organizowaniu kolejnego
90%
referendum, ponieważ w ostatnich latach zwołano
70%
ich aż pięć. W słowackiej konstytucji nie ma
60%
wymogu ogłoszenia referendum.
50%
Parlament
Traktat
40%
1 lutego 2005 r. Za ratyfikacją opowiedziało się
30%
79 spośród 90 posłów. Przemawiając przed
20%
głosowaniem
Słowenii
ratyfikował
ratyfikacyjnym
w
parlamencie
premier Janez Jansza powiedział, że Konstytucja
Słowenia
80%
80%
13%
7%
10%
0%
UE jest „świetnym kompromisem" i zapewnia
za
przeciw
niezd.
11.04
Słowenii lepszą pozycję w UE niż jakikolwiek
wcześniejszy dokument. Przeciwko ratyfikacji wystąpili jedynie deputowani skrajnie
prawicowej Słoweńskiej Partii Narodowej. Ich zdaniem, pośpiech z ratyfikacją był
niewskazany
i
trzeba
było
poczekać
na
rezultaty
referendów
w innych krajach unijnych. Do ratyfikacji potrzebna była większość 2/3 izby.
Popularyzację
Traktatu
Konstytucyjnego
planuje
się
m.in.:
za
pośrednictwem
bezpłatnego telefonicznego centrum informacyjnego, bezpłatnych publikacji (przewodnik po
Traktacie z pytaniami i odpowiedziami), wydanych we współpracy z przedstawicielstwem
Komisji Europejskiej, oraz projektów realizowanych przez organizacje pozarządowe przy
finansowym wsparciu rządu, telewizji, radia, jak również podczas debat publicznych. Rząd
postanowił w 2005 r. przeprowadzić kampanię informującą społeczeństwo o Traktacie.
Projekt,
przy
realizacji
którego
mają
współpracować
poszczególne
ministerstwa,
reprezentacja Komisji Europejskiej w Słowenii, Biuro Informacyjne Parlamentu Europejskiego
oraz liczne organizacje pozarządowe ma kosztować 20 milionów słoweńskich tolarów (około
350 000 złotych).
56
Szwecja – ratyfikacja parlamentarna z obawy przed
eurosceptycyzmem społeczeństwa
Szwecja nie planuje ogłosić referendum w sprawie Traktatu Konstytucyjnego. W wyniku
porozumienia czterech największych opozycyjnych szwedzkich partii (Partia Umiarkowana,
Partia Liberałów, Partia Centrystów i chadecy) z premierem Göranem Perssonem 8 grudnia
2004 r. postanowiono, że ratyfikacja parlamentarna jest wystarczającym sposobem.
Partia Lewicowa, Partia Zielonych i eurosceptyczna partia Junilstan, która posiada
3 miejsca w Parlamencie Europejskim, wezwały do referendum wraz z wyborami
parlamentarnymi planowanymi na wrzesień 2006 r.
Choć nie została ustalona data ratyfikacji, wiadomo jednak, iż będzie to znacznie przed
szwedzkimi wyborami parlamentarnymi. Przypuszcza się, że nastąpi to pod koniec 2005 r.,
zapewne w grudniu. Partie, które opowiedziały się za ratyfikacją parlamentarną zapowiadają
w zamian za referendum zainicjowanie szerokiej debaty na forum lokalnym na temat
Traktatu i przyszłości Unii Europejskiej.
Przypuszcza się również, iż podczas głosowania nie zostanie wprowadzona dyscyplina
partyjna, przez co część posłów może zagłosować przeciw. Wśród nich znajdzie się np.
socjaldemokratka Sören Wibe, które zapowiedziała, iż będzie głosowała przeciw Traktatowi
na znak protestu, iż nie został on ratyfikowany w drodze referendum. Uważa, iż jest to
parodia demokracji.
Oprócz
pani
60%
Wibe,
do
przeciwników
Traktatu można zaliczyć Nilsa Lundgrena z
Szwecja
53%
50%
50%
Listy Czerwcowej i Jonasa Sjöstedta z Partii
40%
Lewicowej.
Powodem
decyzji
o
ratyfikacji
31%
30%
25%
parlamentarnej jest z pewnością świadomość,
iż
szwedzcy
wyborcy
w
ostatnim
czasie
20%
25%
16%
odrzucili euro, pomimo iż prawie cała klasa
polityczna i eksperci namawiali do głosowania
„za”. W wyborach do Parlamentu Europejskiego
w czerwcu 2004 r. dali mandat trzem posłom
10%
0%
04.04
11.04
za
04.04
11.04
przeciw
04.04
11.04
niezd.
eurosceptycznym.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, iż przyszły parlament nie będzie tak proeuropejski,
jak obecny i stąd decyzja o ratyfikacji jeszcze podczas tej kadencji.
Media zostały przez rząd wyposażone w materiały informacyjne o Traktacie. Większość
akcji informacyjnych odbywa się w ramach narodowej kampanii informacyjnej i dyskusyjnej
57
„EU Relay”. Media szwedzkie, wyposażone przez rząd w materiały o Traktacie, mają
wieloletnią tradycję angażowania się w edukację publiczną i w jej ramach wyemitowały już
wiele programów poświęconych Traktatowi.
Utworzona ad hoc organizacja pod nazwą „Referendum Now” – złożona głównie z partii
krytycznych wobec UE – rozpoczęła ogólnokrajową akcję zbierania podpisów pod petycją
w sprawie organizacji referendum.
W ramach kampanii informacyjnej o Traktacie dofinansowywane są projekty autorstwa
organizacji pozarządowych, rozpowszechniane broszury dla masowego odbiorcy oraz
materiały eksperckie, a także prowadzona jest strona internetowa, na której dostępna jest
informacja o Traktacie.
Choć wszystko wskazuje, iż nie będzie problemów z ratyfikacją Traktatu, to jednak
można postawić pytanie: Czy omijanie pytania o zdanie społeczeństwa jest najlepszą drogą
do wykształcenia tożsamości europejskiej w Szwecji?
58
Węgry ratyfikowały Traktat Konstytucyjny jako drugie państwo UE
Węgry 20 grudnia 2004 r. jako drugie
70%
państwo Unii Europejskiej ratyfikowały Traktat
Konstytucyjny. Podobnie jak Litwa, ratyfikacja
odbyła
się
na
drodze
parlamentarnej.
62%
Węgry
60%
50%
Konstytucję poparło 304 z 385 obecnych na
Sali deputowanych. Dziewięciu głosowało
przeciwko, ośmiu wstrzymało się od głosu.
40%
30%
64 deputowanych nie było obecnych na
głosowaniu.
23%
20%
15%
Ratyfikacja
Traktatu
Konstytucyjnego
wymagała poparcia większości 2/3 składu
Izby.
10%
0%
Rozpoczęta
w
październiku
2004
r.
za
przeciw
niezd.
11.04
kampania informacyjna na temat unijnej
Konstytucji zorganizowana została w oparciu o istniejące sieci informacyjne i włączona do
stałych działań informacyjnych o UE. Za kampanię był
Wyniki głosowania ratyfikacyjnego
wstrzymało się
przeciw
w Kancelarii Premiera.
przeciw
9
za 304
za
0
odpowiedzialny
wstrzymało się
8
50
100
150
200
250
300
350
59
departament
komunikacji
Wielka Brytania – szala może wskazać każdą ze stron
Proces ratyfikacyjny w Wielkiej Brytanii będzie bardzo trudny. Mimo, że nie wymaga tego
prawo, premier Tony Blair ogłosił w kwietniu 2004 r. zamiar rządu zwołania referendum,
które odbędzie się po wyborach powszechnych17. Najbardziej prawdopodobną datą jest
czerwiec 2006 r. Byłoby to pierwsze od 30 lat ogólnonarodowe referendum w Wielkiej
Brytanii.
By zapobiec zarzutom o malwersację, ministrowie rządu Tony’ego Blaira zaproponowali
najprostszą formę pytania, które brzmi: Czy Wielka Brytania powinna zaakceptować Traktat
ustanawiający Konstytucję Unii Europejskiej? Proste sformułowanie pytania to zwycięstwo
ministra spraw zagranicznych Jacka Strawa. Niektórzy ministrowie proponowali dodanie
formuły o poparciu Traktatu przez parlament. Inni zastanawiali się nad formułą bardziej
ogólnego poparcia Brytyjczyków wobec Unii Europejskiej. Pytanie będzie sformułowane po
angielsku w Anglii, Szkocji i Irlandii Północnej, a po walijsku i angielsku w Walii.
Według Instytutu MORI we wrześniu 2004 r. unijną Konstytucję popierało 31%
Brytyjczyków, 50% było jej przeciwnych, a 19% nie miało własnego zdania.
Za Traktatem opowiadają się laburzyści i liberalni demokraci. Przeciwko jest Partia
Konserwatywna
oraz
Brytyjska
Partia
Niepodległości (UKIP). Center for European
60%
Wielka Brytania
Reform ocenia szanse na pozytywną ratyfikację
Związki
organizacje
uczucia
zawodowe,
Stanowisko
podobnie
pracodawców,
wobec
mają
Traktatu
środowiska
jak
do
Konstytucyjnego.
biznesowego
socjalnego charakteru Karty
Podstawowych,
dotyczących
konsultacji
zwłaszcza
godzin
pracy
pomiędzy
42%
40%
mieszane
34%
29%
30%
24%
jest
niejasne – biznesmeni mają dużo wątpliwości
co
49%
50%
Traktatu na 48%.
Praw
22%
20%
10%
ograniczeń
oraz
procedury
pracownikami
0%
04.04
11.04
za
04.04
11.04
przeciw
04.04
11.04
niezd.
a menedżerami. Większość mediów będzie przeciwna. Prym będą wiodły brytyjskie
brukowce, a nawet BBC będzie co najwyżej neutralna w debacie i przekaże po równo czas
antenowy zwolennikom i przeciwnikom Traktatu.
17
Wybory powszechne w Wielkiej Brytanii powinny odbyć się w maju 2005 r. Ostateczna decyzja jeszcze nie
zapadła.
60
Wśród organizacji pozarządowych kampanię na „tak” będzie przygotowywać organizacja
„Britain In Europe”. Obóz na „nie” będzie wspierała organizacja „Vote NO”. „Vote NO” już
zorganizowała pierwszą kampanię informacyjną, która jest pokazywana w kinach w całym
Zjednoczonym Królestwie przed filmem „Bridget Jones. W pogoni za rozumem”. Drugą
ważną organizacją pozarządową walczącą przeciwko unijnej Konstytucji jest „Center for a
social Europe”. Obie organizacje już nawiązały współpracę i planują zorganizować wspólny
komitet przeciwny Traktatowi Konstytucyjnemu.
Wśród zwolenników ratyfikacji Traktatu Konstytucyjnego jest premier Tony Blair, minister
spraw zagranicznych Jack Straw, kanclerz Gordon Brown, konserwatysta Christopher
Patten, laburzysta Neil Kinnock i lider liberalnych demokratów Charles Kennedy. W obozie
przeciwników można znaleźć lidera konserwatystów Michaela Howarda oraz lidera
Brytyjskiej Partii Niepodległości Roberta Kilroy-Loyda.
W zależności od podejścia do sprawy integracji europejskiej, każda cecha Traktatu
Konstytucyjnego może być jego wadą lub zaletą. Niemniej w wielu kwestiach Brytyjczycy są
zgodni: mają duże wątpliwości, co do możliwości zwiększenia demokracji i efektywności
działania Unii poprzez Konstytucję, są przeciwni utworzeniu stanowisk Prezydenta Unii
Europejskiej i Ministra Spraw Zagranicznych UE, są bardzo negatywnie nastawieni do faktu
wpłacania dużej składki do budżetu wspólnotowego, nie wierzą w europejski model socjalny
oraz są sceptyczni, co do zmian w prawie azylowym i ochronie granic zewnętrznych UE.
Główną osią debaty będzie kwestia członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej.
Rząd zapowiedział, że w przypadku wygrania obozu przeciwników należy rozważyć wyjście
Zjednoczonego Królestwa z UE. Jednocześnie Tony Blair wierzy, że takie ultimatum
powstrzyma przed głosowaniem przeciwko Konstytucji UE – uważa, że ludzie nie lubią
radykalnych zmian i będą głosowali „za” by zachować status quo.
Jednocześnie obóz przeciwników ma w tej sprawie silne argumenty – wielu Brytyjczyków
uważa, że Wielka Brytania płaci zbyt dużo nie otrzymując nic w zamian oraz że Zjednoczone
Królestwo przekazało już zbyt dużo swojej suwerenności do Brukseli. Dodatkowym
argumentem przeciwników jest sytuacja gospodarcza w Wielkiej Brytanii, która jest lepsza
niż we Francji czy w Niemczech, pomimo iż kraj pozostaje poza strefą Schengen
i nie przyjął wspólnej waluty – dwóch atrybutów europejskości.
Innym ważnym tematem debaty będzie tożsamość europejska. Tu prym będą wiedli
przeciwnicy UE – większość Brytyjczyków nie czuje się związana z Unią Europejską,
nie uważa, by Wielka Brytania skorzystała na rozszerzeniu 1 maja 2004 r. i obawia się
akcesji Turcji oraz nowych fal imigrantów.
Wśród pozytywów Unii Europejskiej pewną rolę odgrywać będzie natomiast polityka
regionalna, która jest szczególnie popularna w Walii. Brytyjczycy również są zadowoleni ze
zmiany zasady głosowania kwalifikowaną większością głosów w Radzie UE oraz z zapisu
61
o możliwości opuszczenia Unii. Nie mają nic przeciwko ewentualności pogłębienia integracji
i utworzenia „Europy dwóch prędkości”. Mają natomiast mieszane uczucia co do powołania
Prokuratora UE.
Sprawa budżetu Unii Europejskiej oraz Nowej Perspektywy Finansowej na lata
2007–2013 nie ułatwi ratyfikacji unijnej Konstytucji. Wielka Brytania będzie musiała zaciekle
walczyć o utrzymanie rabatu brytyjskiego, by móc zachować twarz podczas wewnętrznego
procesu ratyfikacji Traktatu Konstytucyjnego.
Konstytucji nie pomoże euro-biurokracja, która nad Tamizą nie ma najlepszej opinii. Nie
pomoże również rozszerzenie głosowania metodą QMV, ani tym bardziej Karta Praw
Podstawowych. Ponadto mieszkańcy Wysp są przeciwni supremacji prawa unijnego nad
krajowym, nadaniu osobowości prawnej UE, klauzuli lojalności oraz sformułowaniu „an ever
closer Union”.
Na wynik referendum również może wpłynąć wojna w Iraku. Jeżeli Brytyjczycy uznają,
że sytuacja w Iraku się pogarsza, mogą mieć mniejsze zaufanie do premiera
i w konsekwencji chętniej zagłosują przeciwko Konstytucji UE.
Pewien wpływ na kampanię ma też debata socjalistów francuskich. Nie pomoże
Traktatowi stwierdzenie, iż jest on wystarczająco socjalny, by mogła go zaakceptować
francuska Partia Socjalistyczna, ale z pewnością pomoże zarzut podnoszony w debacie,
że Traktat jest dużo bardziej anglosaski niż francuski.
W drugim półroczu 2005 r. Wielka Brytania będzie sprawować prezydencję Unii
Europejskiej. W związku z tym organizacja „Britain in Europe” rozpoczęła już kampanię
informacyjną, angażując do działań promocyjnych wybitne osobistości życia politycznego,
w tym byłych brytyjskich komisarzy – Chrisa Pattena i Neila Kinnocka. W ramach działań
informacyjnych rządu, wykorzystuje się publikacje, radio i telewizję, wizyty przedstawicieli
rządu, spotkania informacyjne i wystawy, marketing i media elektroniczne.
Jednocześnie premier Tony Blair krytykowany jest przez środowiska proeuropejskie za
zbyt mało zdecydowane działania na rzecz promocji Traktatu oraz Unii Europejskiej,
zwłaszcza w kontekście małego zainteresowania i wiedzy społeczeństwa na ten temat.
Dyrektor
kampanii
informacyjnej
Britain
in
Europe,
Lucy
Powell
jest
zdania,
że właśnie ignorancja Brytyjczyków w tym względzie będzie dla rządu najtrudniejszą
przeszkodą do pokonania na drodze do wygranego referendum.
Wielka Brytania jest państwem, w którym prawdopodobieństwo odrzucenia Traktatu jest
największe. Obecnie możliwy jest każdy scenariusz. Wszystko będzie zależeć zarówno od
frekwencji, od stanu gospodarki brytyjskiej, od wojny w Iraku, od przebiegu ratyfikacji w
innych państwach, czy nawet od czystego przypadku, takiego jak pogoda podczas
głosowania.
62
Włochy – zwolennicy Konstytucji UE mogą spać spokojnie
Podczas ceremonii podpisania Traktatu Konstytucyjnego 29 października 2004 r. w
Rzymie, ówczesny włoski minister spraw zagranicznych Franco Frattini zapowiadał, iż
Włochy będą pierwszym państwem w Unii, który ratyfikuje Traktat. Obiecywał, iż Konstytucja
UE będzie ratyfikowana w Rzymie jeszcze przed Bożym Narodzeniem.
Konstytucja Republiki Włoskiej nie przewiduje referendum w sprawie ratyfikacji traktatów
międzynarodowych. Zgodnie z nią traktaty są ratyfikowane przez obie izby parlamentu.
Za Traktatem Konstytucyjnym opowiadają się prawie wszystkie siły parlamentarne: Forza
Italia, lewica demokratyczna (Democratici di Sinistra), sojusz narodowy (Alleanza Nazionale),
partia „Stokrotka” (Margherita), Zjednoczenie Demokratów na Rzecz Europy (Unione
Democratici del’Europa), włoscy chadecy (l’Unione dei Democratici Cristiani e Democratici di
Centro), komuniści (Partido dei Comunisti Italiani), socjaldemokraci (Socialisti Democratici
Italliani) i zieloni (Federazione dei Verdi), którzy wspólnie zajmują 93% miejsc
w parlamencie. Przeciwko są tylko Liga Północna i reformowani komuniści (Partito della
Rifondazione Comunista).
Zarówno poszczególne regiony, związki zawodowe, jaki i Kościół katolicki są za
Traktatem (pomimo iż niektóre ruchy kościelne są przeciw).
Wśród propagatorów Konstytucji UE są prezydent Carlo Azeglio Campi, nowy minister
spraw zagranicznych Gianfranco Fini, komisarz UE Franco Frattini i były komisarz UE Mario
Monti. Ten ostatni postuluje, by dokonać jak najszybszej ratyfikacji w Unii Europejskiej, a
kraje, które Traktatu nie ratyfikują pozostawić
90%
poza Unią.
Obóz
przeciwników
grupuje
się
wokół
80%
73%
Umberto Bossiego z Ligi Północnej i Fausto
70%
Bertinottiego z reformowanych komunistów.
60%
Włosi obawiają się, że Konstytucja UE
50%
może doprowadzić do osłabienia tożsamości
40%
europejskiej i zwiększenia roli niekorzystnego
Włochy
78%
30%
dla Włoch Paktu Stabilności. Uważają jednak,
iż równocześnie Traktat zwiększy rolę Unii
w świecie i zwiększy efektywność jej działania.
Włosi
opowiadają
stanowiska
się
Prezydenta
za
utworzeniem
Unii
Europejskiej,
20%
14%
10%
13%
12%
10%
0%
04.04
11.04
za
04.04
11.04
przeciw
04.04
11.04
niezd.
wzmocnieniem Wspólnej Polityki Zagranicznej
i polityki obronnej, polityki azylowej i ochrony granic. Uważają za słuszne rozszerzenie
63
głosowania metodą QMV oraz nadanie statusu obowiązującego prawa Karcie Praw
Podstawowych. Wśród minusów z pewnością uważają brak odwołania Traktatu do wartości
chrześcijańskich.
Po szczycie 29 października 2004 r. debata publiczna we Włoszech gwałtownie ucichła.
Głównym powodem tego jest brak referendum, co zmniejsza zainteresowanie tym tematem
prasy, radia i telewizji. Dużo ważniejszymi tematami okazała się debata o przyszłości Unii,
o Pakcie Stabilności, akcesji Turcji czy sytuacji na Ukrainie.
25 stycznia 2005 r. włoska Izba Deputowanych przyjęła przytłaczającą większością
głosów ustawę o ratyfikacji Konstytucji Unii Europejskiej. Za ratyfikacją opowiedziało się 436
deputowanych, przeciwko było 28 parlamentarzystów z koalicyjnej, separatystycznej Ligi
Północnej oraz z partii komunistycznej, a pięciu polityków partii Zielonych wstrzymało się od
głosu. Razem z ustawą przyjęto dwa istotne wnioski. W jednym zobowiązano rząd do tego,
aby – gdy nadarzy się okazja – w dalszym ciągu podejmował działania zmierzające do tego,
by „dziedzictwu chrześcijańskiemu przyznać rolę wartości, na której opiera się myśl, historia i
tradycja Europy". Druga poprawka zobowiązuje rząd do tego, aby nie wyrażał zgody na
klonowanie człowieka, także w celach terapeutycznych.
Ostatnim etapem włoskiej ratyfikacji będzie głosowanie w Senacie, gdzie przyjęcie
ustawy wydaje się przesądzone. Data głosowania w izbie wyższej nie jest jeszcze znana.
W kampanii informacyjnej wykorzystane zostaną przed wszystkim media. W okresie
pomiędzy podpisaniem Traktatu a jego ratyfikacją we Włoszech, telewizja Rai nadaje
programy edukacyjne poświęcone Traktatowi oraz integracji europejskiej, które odbierane są
w około 8 000 szkół średnich. W ramach akcji informacyjnej odbywają się również wystawy
fotograficzne, spotkania i otwarte debaty, przygotowano CD-romy i plakaty w środkach
transportu 15 miast Włoch, video-prezentacje Traktatu na lotniskach, rozpowszechniana jest
broszura Komisji Europejskiej oraz wydano znaczek pocztowy z okazji podpisania Traktatu
Konstytucyjnego.
64
Download