wstęp

advertisement
WSTĘP
Do naszych domów codziennie napływają wiadomości o rozbojach, włamaniach,
kradzieżach i porachunkach z bronią w ręku, napadach na spokojnych ludzi. Często też
słyszymy, że wzrasta spożycie alkoholu w społeczeństwie, które ubożeje.
Czym wytłumaczyć gwałtowny wzrost prostytucji uprawianej przez młode kobiety?
Dlaczego tak licznie powstają różnego rodzaju agencje towarzyskie, salony masażu?
Czemu zawdzięczamy ten rodzaj komunikatów? Może to być podyktowane wolnością
słowa i prasy, która dziś zachłannie rzuca się na tematy dawniej zakazane. Inna rzecz, że
w Polsce w ostatnich latach tego rodzaju patologie, jak:: alkoholizm, przemoc, rozwody,
sieroctwo społeczne, narkomania, przestępczość, próby samobójcze, ubóstwo,
bezdomność, demoralizacja nieletnich, nieporadność życiowa, prostytucja rzeczywiście
nasiliły się. Czy przyczyną tego stanu rzeczy jest niezaspokojenie ważnych potrzeb
życiowych, a wśród nich poczucia bezpieczeństwa?
Przed kilku laty przyszedł nowy, oczekiwany, ale też wyidealizowany ład
społeczny. Ma on zalety ale i wady, których nie przewidzieliśmy, dlatego bezrobocie na
początku lat dziewięćdziesiątych zaskoczyło nie tylko władzę odpowiedzialną za politykę,
ale całe społeczeństwo nie przygotowane do nowej sytuacji na rynku pracy.
W mojej pracy przedstawię kwestię bezrobocia jako indywidualny problem osoby,
która nie może znaleźć pracy i jako społeczne zjawisko bezrobocia, dostrzegane jako
dolegliwość zbiorowości, w którym występuje kumulacja negatywnych cech położenia
materialnego, społecznego i politycznego.
Bezrobocie, to też problem rodziny, która stanowi grupę społeczną zależną od
siebie w zaspokajaniach
potrzeb materialnych i społecznych. W moich rozważaniach
chcę znaleźć odpowiedź: dlaczego i w jakim stopniu bezrobocie zakłóca prawidłowe
funkcjonowanie rodziny i wskazać odpowiedź na wcześniej postawione pytania dotyczące
podłoża takich patologii jak: alkoholizm, prostytucja nieletnich, przestępczość. Na pewno
trudno będzie znaleźć jednoznaczną odpowiedź stwierdzającą przyczyny i skutki takiego
stanu rzeczy.
I.
Bezrobocie jako nowa kwestia społeczna.
Bezrobocie nie tylko samo jest problemem społecznym ale leży także u podstaw
wielu innych kwestii społecznych. I tak np. szczególnie długotrwałe bezrobocie związane
jest z obniżeniem standardu materialnego życia nie tylko samego bezrobotnego, ale i
całej jego rodziny. Stąd bardzo często obszary długotrwałego bezrobocia pokrywają się w
danym społeczeństwie z obszarami ubóstwa. To z kolei może powodować
rozprzestrzenianie się rozmaitych patologii społecznych, rozpad rodziny obniżenie
zdrowotności społeczeństwa. Nawet krótkotrwały okres bezrobocia nie pozostaje bez
wpływu na kondycję psychiczną osób dotkniętych tym problemem.
„Bezrobocie zaczyna być postrzegane i traktowane przez coraz większą liczbę ludzi
jako >problem społeczny<. Z chwilą pojawienia się takiej oceny, granice społecznej
przestrzeni bezrobocia ulegają niepomiernemu rozszerzeniu. Rozwijają się instytucje
obsługi bezrobocia, powstają programy badawcze, mnożą się publiczne dyskusje na
temat bezrobocia.
Kształtuje się instytucjonalna struktura obsługi bezrobocia. Zatrudnieni w niej
ludzie odpowiadają za skuteczność wysiłków zmierzających do ograniczenia skali
zjawiska, za dystrybucję i wykorzystanie przeciw bezrobociu pieniędzy podatników.
Instytucje te stają się kolejnymi składnikami >przestrzeni bezrobocia<. Zjawisko to
absorbuje także społeczności lokalne, władze samorządowe, centralne instytucje państwa
(rząd, sejm, senat)”.1
Fakt, że bezrobocie jest postrzegane jako „problem społeczny” skłania do
przypuszczenia, iż ma ono konsekwencje, których nie wolno lekceważyć. Ekonomiści
uważają, że bezrobocie napędza inflację – dzięki zwiększaniu wydatków budżetowych.
Socjologowie i pracownicy socjalni ostrzegają przed patologiami społecznymi.
Psychologowie podkreślają negatywne konsekwencje osobowościowe bezrobocia
trwającego dłużej niż rok. Politologowie twierdzą, że duża liczba bezrobotnych może mieć
wpływ na okresowe destabilizowanie systemu politycznego przy założeniu, że osoby
bezrobotne są generalnie bardziej podatne na populistyczne hasła polityków.
Skala bezrobocia sprawia, że zmieniają się społeczne sposoby jego wartościowania
– nie wypada już dłużej „marginalizować” problemu. Należy stawić mu czoło na różnych
poziomach: indywidualnej zaradności życiowej, solidarności rodzinnej, lokalnych
programów zaradczych, sprawności instytucji, polityki gospodarczej i społecznej rządu.
Wprowadzony po II wojnie światowej ustrój, który dziś nazywamy realnym socjalizmem,
miał wyeliminować wszelkie zjawiska społeczne, do których można by zastosować pojęcie
„kwestii społecznej”. Toteż zgodnie z obowiązującą ideologią przez wiele lat nie używano
w naukach społecznych tego terminu. Obecnie nie da się od niego uciec m. in. za sprawą
bezrobocia. Zjawisko to bowiem swymi cechami i nasileniem w pełni wyczerpuje
wszystkie elementy, jakie przypisuje się kwestiom społecznym. Są to bowiem zjawiska i
sytuacje, które:
dotyczą większych grup i zbiorowości społecznych,
polegają na kumulacji negatywnych cech położenia materialnego, społecznego lub
politycznego,
wywołują społeczny niepokój i wzburzenie,
są źródłem napięć społecznych, niekiedy nawet ostrych konfliktów, przez co
wpływają destrukcyjnie na rozwój całego społeczeństwa,
nie mogą być w pełni rozwiązane w ramach grupy, przy pomocy dostępnych jej
metod i możliwości,
mogą być rozwiązane tylko drogą podjęcia działań przez państwo lub inne podmioty
polityki społecznej.
Badacze problemu polskiego bezrobocia wskazują przede wszystkim, że zjawisko
to w Polsce (inaczej niż w rozwiniętych krajach zachodnich) pojawiło się tu po blisko
pięćdziesięcioletniej przerwie. Jedynie najstarsi, sięgający pamięcią do okresu sprzed II
wojny światowej, mogli przywołać we wspomnieniach czasy, kiedy nie dla wszystkich
starczało pracy i wiele rodzin borykało się z problemem zdobycia środków do życia.
Zdecydowana większość społeczeństwa zachowała w pamięci odmienną sytuację, kiedy
praca (choć z reguły słabo płatna) była dostępna dla wszystkich. Było to efektem
realizacji doktryny zakładającej, iż społeczeństwo socjalistyczne jest z racji swoich
ideowych założeń wolne od problemu bezrobocia, w związku z tym preferowano sytuację
sztucznego niedoboru siły roboczej i nadmiernego zatrudnienia, bez zwracania uwagi na
koszty ekonomiczne takiego stanu rzeczy.
Dziś już prawie trzymilionowa grupa bezrobotnych w Polsce to z pewnością
„większa zbiorowość”
W toku następujących rozważań zobaczymy, że cechy tej zbiorowości, procesy w
niej zachodzące i mechanizmy wpływu na rozwój całego społeczeństwa w zupełności
uzasadniają użycie w stosunku do tych zjawisk terminu „kwestia społeczna”. Wielu
ekspertów od spraw społecznych jest obecnie zdania, że bezrobocie stanowi również
kluczowy problem wysoko rozwiniętych społeczeństw i jest w tych krajach zjawiskiem
rozległym.
TABELA 1. Stopa bezrobocia w krajach wysoko rozwiniętych (w %).2
1
2
Borkowski Tadeusz, Marcinkowski Aleksander , „Socjologia bezrobocia” BPS Warszawa 1996
„Gazeta Wrocławska” XI 2000 rok
Ogółem
Kobiety
Młodzież
Stany Zjednoczone
4,0
6,5
13,3
Długotrwałe
bezrobocie
(%
wszystkich
bezrobotnyc
h)
11,2
Japonia
4,6
2,6
5,1
15,4
Unia Europejska
8,3
12,2
20,6
42,2
Kraje OECD razem
5,8
8,2
15,1
28,6
OECD – Organizacja Rozwoju Ekonomicznego i Współpracy grupująca najbardziej
uprzemysłowione państwa na świecie.
Zwróćmy uwagę na zjawisko, które ilustrują powyższe wielkości. Przede
wszystkim młodzież jest kategorią społeczną proporcjonalnie najbardziej dotkniętą
bezrobociem we wszystkich prezentowanych krajach i grupach krajów. Ponadto wielkość
zjawiska bezrobocia długotrwałego, czyli co najmniej 12 miesięcy bez pracy jest bardzo
zróżnicowana, gdy porównamy sytuację krajów europejskich z sytuacją Stanów
Zjednoczonych i Japonii świadczy to i o odmiennej dynamice gospodarki, wyższej
ostatnio w krajach pozaeuropejskich, i o mniejszej dynamice poszukiwania pracy przez
samych bezrobotnych w krajach europejskich, z uwagi na bardziej rozbudowany tutaj
system osłonowy.
Wagę tej kwestii rozumieją środowiska i organizacje międzynarodowe. Znalazło to
w ostatnim czasie wyraz w tekście „Deklaracji i Programie Działania” światowego Szczytu
Rozwoju Społecznego, który odbył się na zaproszenie Organizacji Narodów
Zjednoczonych w Kopenhadze. W części I Deklaracji w zobowiązaniu 3 stwierdza się:
„Zobowiązujemy się do popierania realizacji celu pełnego zatrudnienia, czyniąc z
niego jeden z podstawowych celów polityk gospodarczych i społecznych oraz dania
wszystkim, mężczyznom i kobietom, możliwości zdobycia pewnych i trwałych środków do
życia, dzięki swobodnie wybranemu zatrudnieniu i produktywnej pracy. W tym celu na
szczeblu krajowym:
a) uczynimy tworzenie miejsc pracy, ograniczanie bezrobocia i rozszerzenie
zatrudnienia,
właściwie
i
wystarczająco
wynagradzanego,
podstawowymi
elementami strategii i polityk rządowych, przy ścisłym przestrzeganiu praw
pracowników ... zwracając szczególną uwagę na długookresowe bezrobocie
strukturalne
i
niezatrudnianie
młodzieży,
kobiet,
osób
dotkniętych
niepełnosprawnością i wszystkich innych grup lub jednostek pokrzywdzonych.”
Część II Deklaracji Zawierająca programy działania poświęca obszerny rozdział III
wzrostowi produktywnego zatrudnienia i ograniczenia bezrobocia postulując:
przyznanie zatrudnienia centralnego miejsca w procesie wypracowania polityk
krajowych,
wypracowania polityk edukacyjnych,
podniesienia jakości pracy i zatrudnienia,
zwiększenie możliwości zatrudnienia grup mających szczególne potrzeby,
rozszerzenie pojęcia oraz rozumienia pracy i zatrudnienia.
II.
Przyczyny i charakterystyka bezrobocia w Polsce.
Zarówno sam fakt pojawienia się nowego problemu społecznego, jakim okazało
się bezrobocie, jak i jego rozmiary były zaskoczeniem dla społeczeństwa oraz władz
państwowych. Wymagało to zarówno przystosowania się do nowej sytuacji, jak i
nabywania nowych doświadczeń, niemal natychmiast, tj. w toku jej przezwyciężania.
Pierwsza ustawa dotycząca bezrobocia przygotowana jeszcze w grudniu 1989 r.
przyznawała wszystkim, którzy zarejestrowali się w biurach pracy, comiesięczny zasiłek,
bez względu na to, czy wcześniej pracowali, i to bez ograniczeń czasowych. Sytuacja ta
wymagała później reakcji władz państwowych i zmian w kierunku ograniczenia prawa do
pobierania zasiłku dla bezrobotnych.
Według ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu z dnia 14.XI.1994 r.
wraz z późniejszymi zmianami, osobą bezrobotną jest osoba nie zatrudniona i nie
wykonująca żadnej pracy zarobkowej, zdolna i gotowa do podjęcia zatrudnienia w pełnym
wymiarze czasu pracy obowiązującym w danym zawodzie lub służbie (a jeżeli jest osobą
niepełnosprawną – przynajmniej w połowie wymiaru czasu pracy), nie ucząca się w
szkole w systemie dziennym, zarejestrowana we właściwym dla miejsca zameldowania
rejonowym urzędzie pracy, jeżeli:
ukończyła 18 lat, z wyjątkiem młodocianych absolwentów,
kobieta nie ukończyła 60 lat, a mężczyzna 65 lat,
nie nabyła prawa do emerytury, renty, zasiłku lub świadczenia przedemerytalnego,
świadczenia rehabilitacyjnego lub wychowawczego,
nie posiada nieruchomości rolnej o powierzchni użytków rolnych powyżej 2 ha
przeliczeniowych lub nie podlega ubezpieczeniu emerytalno-rentowemu z tytułu
stałej pracy jako domownik w takim gospodarstwie,
nie podlega pozarolniczej działalności gospodarczej,
nie uzyskuje miesięcznych dochodów podlegających opodatkowaniu podatkiem
dochodowym od osób fizycznych, w wysokości przekraczającej połowę najniższego
wynagrodzenia,
nie jest osobą tymczasowo aresztowaną lub nie odbywa kary pozbawienia wolności.
O ile Ustawa określa dokładnie, kto może być bezrobotnym, o tyle nie ma
jednoznacznego określenia definicji bezrobocia, która byłaby akceptowana przez
reprezentantów wszystkich zainteresowanych dziedzin nauki; każda z nich wykorzystuje
definicję pozwalającą realizować odmienne cele poznawcze, choć niektóre ogólne
sformułowania definicyjne mogą okazywać się przydatne w różnych naukach.
„Ekonomista posługuje się tzw. przedmiotowym rozumieniem bezrobocia, zgodnie
z którym jest ono kategorią analityczną rynku pracy, czyli oznacza „niepełne
wykorzystanie jednego z czynników wytwórczych (niezrealizowaną podaż siły roboczej ...
stan nierównowagi między podażową (zasoby pracy) a popytową (miejsca pracy) stroną
zatrudnienia. Definicja ta ujmuje bezrobocie jako parametr rynku pracy, skupia uwagę na
zmiennych w czasie, wyrażanych liczbowo wzajemnych proporcjach popytu i podaży „siły
roboczej”. Jest to definicja bardzo ogólna, w związku z czym można ją wykorzystać w
innych dziedzinach nauki.
Socjolog, w odróżnieniu od ekonomisty, posłuży się ujęciu „podmiotowym”
bezrobocia, będzie je rozpatrywał od strony osób dotkniętych brakiem pracy. Zgodnie z
tym rozumieniem, bezrobocie jest „stanem bezczynności zawodowej jednostek zdolnych
do pracy i zgłaszających gotowość do jej podjęcia, z podkreśleniem, że chodzi przede
wszystkim o jednostki, dla których podstawą egzystencji są dochody z pracy”. Definicja
ta odsłania inne aspekty zjawiska, do badania których socjologia jest lepiej przygotowana
niż ekonomia; chodzi o społeczne wymiary i konsekwencje bezrobocia, takie jak
społeczne i demograficzne cechy zbiorowości bezrobotnych, konsekwencje bezrobocia dla
osobowości osób nim dotkniętych, dla rodziny, dla społeczności lokalnych, w których
bezrobocie jest bardzo duże. Podmiotowa definicja bezrobocia w przytaczanym brzmieniu
może w niektórych przypadkach okazać się za wąska. Sugeruje ona bowiem, że „świat
bezrobocia” to świat samych tylko bezrobotnych, ich specyficznych problemów, trudności,
jakie napotykają oni i ich rodziny”.3
3
Borkowski Tadeusz, Marcinkowski Aleksander „Socjologia bezrobocia” BPS Warszawa 1996 r.
Przyczyny bezrobocia w Polsce.
Zmiana ustroju spowodowała nie tylko zmiany polityczne ale przede wszystkim
gospodarcze i to nie tylko w naszym kraju. Transformację ustrojową podjęły wszystkie
kraje tzw. bloku wschodniego w tym samym czasie. I wszystkie one przeżywają podobne
do naszych trudności. Ich przyczyny też są podobne:
rozpadło się RWPG – żyjące jakby własnym życiem, mało wciągnięte w gospodarkę
światową i rządzące nią mechanizmy,
w handlu z krajami sąsiednimi przeszliśmy szybko na rozliczenie dolarowe. Równie
szybko okazało się, że dotychczasowi kontrahenci tych dolarów nie mają, co
spowodowało minimalizację wymiany towarowej, a co za tym idzie – spadek
produkcji wielu branż przemysłowych,
załamał się przede wszystkim handel z największym odbiorcą wszelkiej produkcji –
byłym ZSRR. Przy rozliczeniach dolarowych polska produkcja okazała się
niekonkurencyjna cenowo i jakościowo wobec zachodniej,
upadek muru berlińskiego stał się jednocześnie rozdarciem symbolicznej „żelaznej
kurtyny” oddzielającej oba światy – wschodni i zachodni. Jednocześnie zmieniło się
znaczenie współistnienia tych światów, którego istotą była zimna wojna i wyścig
zbrojeń. Przemiany w byłym Związku Radzieckim spowodowały upadek
przemysłowej branży militarnej.
liberalizacja handlu zagranicznego w połączeniu z niską konkurencyjnością cenową i
jakościową postawiła nasze produkty na straconej pozycji. Dopiero teraz zaczynamy
to odrabiać promując w różny sposób polskie wyroby,
ze względu na zły stan kapitału stałego, czyli przestarzały majątek produkcyjny i
nienowoczesną strukturę kwalifikacji pracowniczych oraz zadłużenie (stały odpływ
kapitału) nie można było szybko zmienić tego stanu rzeczy,
wszystkie te zjawiska doprowadziły do spadku krajowej produkcji, co w połączeniu z
efektami działania programu stabilizacyjnego Banku Światowego znacznie
ograniczyło popyt wewnętrzny.
Przyczyny bezrobocia w rozwiniętych krajach zachodnich mają inną naturę. Ma
ono swe źródło przede wszystkim w postępie technicznym, wprowadzeniu nowych
technologii, które zastępują pracę ludzką podnosząc jednocześnie wydajność pracy, co
przy wysokich płacach opłaca się przedsiębiorcom. Bezrobocie w tych krajach ma
charakter wyselekcjonowany, dotyczy przede wszystkim osób starszych i o niskich
kwalifikacjach.
Najbardziej charakterystyczne cechy polskiego bezrobocia, to:
wysoki udział ludzi młodych w populacji bezrobotnych, szczególnie dużo ich
przybywa w lipcu i sierpniu, kiedy rejestrują się w urzędach pracy absolwenci
różnego typu szkół. Wskazuje również na to „struktura bezrobotnych wg wieku,
gdzie 62% bezrobotnych to ludzie młodzi”.4
15 – 17 lat
- 0,1 % bezrobotnych
18 – 24 lata
- 34,5 % bezrobotnych
25 – 34 lata
- 27,4 % bezrobotnych
35 – 44 lata
- 25,3 % bezrobotnych
45 – 54 lata
- 10,7 % bezrobotnych
55 lat i więcej
- 2,0 % bezrobotnych
znaczny udział procentowy w całej populacji bezrobotnych osób posiadających
wykształcenie zawodowe oraz podstawowe. Wykształcenie wyższe i ogólne na
poziomie średnim jest niewątpliwie lepszym niż zasadnicze zawodowe
oprzyrządowaniem do podjęcia działalności zawodowej. Potwierdzeniem niech
będzie przedstawiona poniżej struktura wykształcenia bezrobotnych absolwentów
porównana z wykształceniem ludności aktywnej zawodowo i strukturą
wykształcenia absolwentów szkół ponadpodstawowych.
4
Departament Statystyki, Analiz i Informatyki Krajowego Urzędu Pracy 1999 r.
TABELA 2. Struktura wykształcenia w procentach.5
Bezrobotnych
ogółem
Aktywnych
zawodowo
Bezrobotnych
absolwentów
Absolwentów
ogółem
1,7
7,1
4,1
9,7
Średnie
ogólnokształ.
6,9
7,7
18,9
19,4
Śr. zawodowe
i policealne
20,1
19,9
36,5
32,7
Zasadnicze
zawodowe
39,3
26,1
40,5
38,2
32,0
39,2
-
-
Wykształcenie
Wyższe
Podstawowe
-
-
-
znaczny udział długotrwale bezrobotnych w ogólnej populacji, co łączy się z utratą
prawa do otrzymania zasiłku. Długotrwałe bezrobocie niesie ze sobą specyficzne
problemy psychiczne i społeczne, o których będę mówić dalej,
zwiększający się udział kobiet w ogólnej liczbie bezrobotnych. Wśród bezrobotnych
dominują kobiety, szczególnie na wsiach i małych miastach, pomimo to, że kobiety
bezrobotne są lepiej wykształcone niż bezrobotni mężczyźni. W tym przypadku
poziom wykształcenia okazuje się nie mieć decydującego znaczenia i można to
nazwać dyskryminacją kobiet na rynku pracy,
przestrzenne i to bardzo znacznie zróżnicowane polskie bezrobocie. Najniższe
wskaźniki bezrobocia notujemy na terenach leżących wokół wielkich miast będących
dużym i zróżnicowanym rynkiem pracy, tj. województwa mazowieckie, małopolskie,
wielkopolskie. Najwyższa natomiast stopa bezrobocia ( i to niestety wciąż rosnąca)
występuje na terenach, na których istniały nieliczne zakłady przemysłowe, jak
również na terenach rolniczych pasa północnego i wschodniego Polski.
Utrudnieniem w przeciwdziałaniu temu zjawisku jest kwestia mieszkaniowa, która
polega na tym, że Polak jest przeświadczony, że pracę powinien szukać tam, gdzie
ma swój dach nad głową a nie tam, gdzie jest praca. Bezrobocie może mieć
charakter koniunkturalny, gdy wiąże się z wahaniami koniunktury albo strukturalny,
jeśli wynika z niedopasowania rozmiarów struktury popytu gospodarki na siłę
roboczą z jej podażą. Bezrobocie może być sezonowe (nasila się w zimie, dotyczy
niektórych gałęzi przemysłu, budownictwa, rolnictwa), Frykcyjne funkcjonuje w
związku
z
normalnym
przepływem
pracowników
pomiędzy
zakładami,
technologiczne (postęp techniczny, organizacyjny), jawne (zarejestrowane), ukryte,
krótkotrwałe, długotrwałe (ponad 12 miesięcy), powszechne, regionalne.
Najczęściej stosowaną miarą bezrobocia jest tzw. stopa bezrobocia, czyli
procentowy udział liczby bezrobotnych w liczbie ludności czynnej zawodowo.
Wskaźnik ten stosowany jest także w porównaniach międzynarodowych. W polskich
statystykach stosuje się także bardzo przydatny przy analizie wskaźnik obrazujący
procentowy udział bezrobotnych w liczbie ludności pracującej poza rolnictwem
indywidualnym. Informacje o sytuacji na rynku pracy na terenie działania
Powiatowego Urzędu Pracy w Legnicy za 8 miesięcy 2000 roku przedstawiają
załączniki od 1 – 10.
III. Ekonomiczne i społeczne skutki bezrobocia.
5
Publikacje krajowego Urzędu Pracy z 1999 r.
Ogromna dynamika bezrobocia na początku lat 90 zaskoczyła nie tylko władzę
odpowiedzialną za politykę zatrudnienia, ale i całe społeczeństwo nie przygotowane do
nowej sytuacji na rynku pracy.
„Bezrobocie nie jest zjawiskiem negatywnym tylko dla osób nim dotkniętych w
skali masowej ( a taka występuje w Polsce), jest ogromnym ciężarem dla całej
gospodarki kraju:
w skali makroekonomicznej pociąga za sobą drenaż finansów publicznych na zasiłki
i inne świadczenia socjalne oraz na programy przeciwdziałania bezrobociu,
powoduje zmniejszenie dochodów budżetowych państwa, ponieważ bezrobotni nie
płacą podatków dochodowych, nie płacą składek na ubezpieczenie społeczne, nie
kupują towarów (ukryty podatek pośredni),
praca jest ważnym czynnikiem produkcji. Masowe bezrobocie oznacza niepełne
wykorzystanie tego czynnika,
niemożność znalezienia pracy skłania młodych, wykształconych ludzi do emigracji
zarobkowej”.6
Ale ta lista skutków nie jest pełna. Współczesne badania nad polską problematyką
bezrobocia są w fazie początkowej. Natomiast w krajach zachodnich, gdzie bezrobocie
jest trwałą cechą gospodarki, jego reperkusje są dość dobrze rozpoznawane. Warto
zapoznać się z wynikami tamtejszych badań. I tak:
- bezrobocie powoduje pogorszenie stanu zdrowia fizycznego i psychicznego w
społeczeństwie. W USA stwierdzono, że wzrostowi bezrobocia o 1% w ciągu 6 lat
towarzyszył wzrost umieralności na choroby serca o 1,9%.
Z badań niemieckich wynika, że bezrobotni po 1,5 rocznym okresie
pozostawania bez pracy odznaczają się znacznie gorszym stanem zdrowia niż
pracujący.
Wycinkowe badania polskie potwierdzają te zależności. Przy długotrwałym
bezrobociu wzrasta liczna samobójstw i prób samobójczych,
- wzrasta przestępczość wśród bezrobotnych. Obecnie w Polsce następuje gwałtowny
wzrost przestępczości, szczególnie w rejonach ogarniętych bezrobociem.,
- wzrasta liczba rozwodów,
- młodzi bezrobotni są grupą najbardziej zagrożoną skutkami dezaktywacji zawodowej.
To właśnie u nich obserwuje się trwałe – i groźne społecznie – zmiany w psychice.
Frustracja, obojętność, zahamowanie rozwoju osobowości, obniżenie aspiracji
edukacyjnych, lęk o przyszłość w rezultacie prowadzą do alkoholizmu, narkomanii i
przestępczości.
Z powyższych przykładów wynika, że ogólnoekonomiczne i ogólnospołeczne skutki
bezrobocia dotyczą nie tylko samych bezrobotnych. W dłuższym okresie czasu odbijają
się one na funkcjonowaniu całego społeczeństwa i na ekonomicznych kosztach tego
funkcjonowania. Czy może prężnie się rozwijać, pokonywać niemałe przecież trudności,
jakie stoją przed nami wszystkimi, społeczeństwo dotknięte masowo takimi patologiami
jak zły stan zdrowia fizycznego i psychicznego, samobójstwa, nałogi, rosnąca
przestępczość?
Działania ratownicze kosztują i te koszty trzeba będzie ponosić z wciąż
deficytowego budżetu: wzmożona działalność służby zdrowia, , szpitali ogólnych,
psychiatrycznych i odwykowych, koszty sądownictwa, więziennictwa, domów
poprawczych i domów dziecka. Gdyby zrobić rachunek ciągniony, to koszty bezrobocia
były by niewyobrażalne. A przecież to jeszcze nie wszystko. Należy tu jeszcze włączyć te
niewymierne koszty, jakie wynikają z zaburzeń w funkcjonowaniu jednostek i rodzin
dotkniętych bezrobociem.
IV.
6
Psychologiczne aspekty bezrobocia.
„Praca a zabezpieczenie społeczne” nr 2/93
Podstawowe potrzeby fizjologiczne wymagają środków materialnych na ich
zaspokojenie, potrzeba bezpieczeństwa nie zrealizuje się bez pewności jutra dla siebie i
rodziny. Kontakty z grupą pracowniczą, która często staje się grupą pierwotną połączoną
więzią osobistą pozwalają pełniej zaspokoić potrzebę przynależności.
Wśród potrzeb wyższego rzędu A. Maslow wymienia m. In. Potrzebę uznania,
samorealizacji oraz wiedzy i rozumienia. Kompetencje i aktywność zawodowa dobrze
oceniane przez kolegów i przełożonych są bardzo istotną – dla zaspokojenia tych potrzeb
– sferą życia. Człowiek bezrobotny pozbawiony jest tych wszystkich gratyfikacji a nie
tylko dochodów z pracy. W naszej cywilizacji zawód i miejsce w hierarchii zawodowej jest
podstawowym wyznacznikiem miejsca zajmowanego w strukturze społecznej i –
najogólniej mówiąc – społecznej oceny przydatności człowieka.
W sytuacji masowego bezrobocia, recesji, zwolnień grupowych, już przed utratą
pracy występuje poczucie zagrożenia związane także często z już podjętymi
nieskutecznymi poszukiwaniami nowej. Z badań wynika, że w tym okresie nasilają się
dolegliwości psychiczne i fizyczne, ale jednocześnie ludzie rezygnują ze zwolnień
lekarskich i podjęcia kuracji. Nasilają się zachowania konkurencyjne a więc pogarsza się
atmosfera w miejscu pracy. Zagrożeni bezrobociem, ale i bezrobotni rezygnują z
wymagań w zakresie warunków pracy i płacy, co wykorzystują pracodawcy.
Okazuje się, że po podjęciu pracy (po okresie bezrobocia) również występują
pewne koszty reintegracji z pracą i wcale nie są one bagatelne. Bezrobotny wchodzi w
nowe środowisko pracy i to z czym się przede wszystkim spotyka, to nieżyczliwość.
Pracodawca na początku niewiele wie o pracowniku ponad to, że był bezrobotnym. I
przez ten fakt go ocenia i postrzega. Przełożony nie udziela wsparcia potrzebnego
każdemu w nowym miejscu pracy, przydziela zadania, przy których nie można się
wykazać. Brak tego wsparcia zmniejsza motywację do pracy, wywołuje niską samoocenę,
negatywny obraz własnej osoby, co prowadzić może do niepowodzeń. Gdy do takiej
sytuacji dojdą jeszcze uprzedzenia współpracowników, to już tylko krok do ponownego
bezrobocia.
Ciężar bezrobocia ujawnia się w czasie pozostawania bez pracy. Daje o sobie znać
w wielu sferach.
1. Bezrobocie jest w psychologii tzw. Wydarzeniem życiowym, czyli stresującym
doświadczeniem, które powoduje, że jednostka musi zmienić dotychczasowe wzory
zachowania, aby przystosować się do nowej sytuacji. Szczególnie stresujące są
wydarzenia, nad którymi nie mamy kontroli .
Właśnie ten stres powoduje negatywne zmiany w stanie zdrowia.
Psychologowie stwierdzili, że poczucie wyobcowania, izolacji społecznej, niska
kontrola nad wydarzeniami zwiększa ryzyko zawału serca. Z badań amerykańskich
wynika zbieżność wskaźnika bezrobocia z zaburzeniami sercowo-naczyniowymi,
marskością
wątroby,
alkoholizmem,
chorobami
psychicznymi
wreszcie
samobójstwami. Bezrobotnych cechuje fatalizm, apatia, obniża się ich sprawność
psychofizyczna. Mają trudności z rozpoczęciem jakiejkolwiek czynności, koncentracją
nad tym co robią. Wykonanie tego, w czym dawniej byli sprawni teraz sprawia im
kłopot, wszystko robią wolniej. Bezrobotni widzą te zmiany w sobie i to ich
dodatkowo stresuje.
2.
Zagrożenie materialnej egzystencji własnej i rodziny łączy się z destabilizacją życia
rodzinnego. Trzeba ograniczyć i zmienić przyzwyczajenia konsumpcyjne, uporać się
ze świadomością, że bezrobocie ojca przeszkadza w realizacji aspiracji edukacyjnych
dzieci. Bezrobotny czuje się winny temu wszystkiemu, co dzieje się z rodziną.
Szczególnie mężczyźni tracą poczucie własnej wartości i niezależnie od reakcji
rodziny odczuwają utratę autorytetu. Zmienia się charakter kontaktów z dziećmi i
współmałżonkiem. Rzutowanie własnego złego samopoczucia na rodzinę wzmaga
liczbę zachowań agresywnych.
3.
Bezrobocie z punktu widzenia ekonomicznego i psychologicznego jest stanem
przymusowej zależności od innych. Nie jest to sytuacja normalna dla osoby dorosłej i
dlatego może doprowadzić do zmiany ukształtowanego w ciągu życia obrazu samego
siebie. Bezrobocie wytrąca jednostkę z utartych kolein życia, często rutynowego i
może nieciekawego, ale swojskiego życia, w którym wiadomo jakie wzory zachowań
stosować, aby osiągnąć planowane cele i przenosi w świat nieznany, nieokreślony.
Trzeba sobie od nowa odpowiedzieć na pytanie: kim jestem? Ta potrzeba
samoanalizy, w sytuacji niepewności i frustracji ogromnie uwrażliwia bezrobotnego
na oceny innych ludzi.
Ponieważ byt materialny bezrobotnego także zależy od innych staje się on
podatny na ich wpływ. To uzależnienie i podatność psychiczna na wpływy ułatwia
uleganie sugestiom grup zdezorganizowanych, nawet przestępczych. Dlatego m. In.
Bezrobotnym potrzebne jest silne wsparcie najbliższego otoczenia, a często
profesjonalna pomoc psychologiczna.
4.
Ograniczenia pola kontaktów społecznych i zaburzenia struktury czasu. Bezrobotni z
dnia na dzień uzyskują ogromną ilość wolnego czasu, z którym nie wiedzą co robić.
Kobiety początkowo odrabiają zaległości domowe, ale w dłuższej perspektywie
problem czasu wolnego ich też dotyczy.
Bezrobotni żyją wciąż wartościami związanymi ze statusem pracownika i nie potrafią
wykształcić nowego modelu życia, w którym mogliby kształtować swoją tożsamość
przez jakieś zajęcia produkcyjne, kulturalne czy społeczne. Na ogół niskie
wykształcenie i całe dotychczasowe doświadczenie nie przygotowało ich do
podnoszenia kwalifikacji czy aktywności kulturalnej. W rezultacie czas zaczyna
„przeciekać przez palce”. Okazuje się że bezrobotni zmniejszają swoją aktywność we
wszystkich dziedzinach: mniej czytają, mniej udzielają się w życiu rodzinnym.
Ograniczeniu ulegają kontakty towarzyskie, tzw. „bywanie” wymaga rewanżu za
gościnność, prezenty czy rozrywki. Bezrobotnych na to nie stać. Ale najważniejsze
jest to, że sami czując się gorsi, boją się odrzucenia. Wycofują się więc z kontaktów
społecznych, ale to ograniczenie własnej aktywności postrzegają jako bojkot ze
strony środowiska.
Pokonanie tych trudności i racjonalne zagospodarowanie czasu poprawia
samopoczucie, polepsza subiektywną ocenę jakości życia i satysfakcji z niego. Ale
jest to bardzo trudne i w związku z tym nieczęste.
Wszystkie omówione powyżej procesy społeczne i psychiczne w sytuacji
bezrobocia chronicznego (trwające ponad pewien okres czasu – na ogół 12 miesięcy)
ulegają takiej kumulacji i nasileniu, że często nie jest już możliwe przywrócenie jednostki
do aktywności zawodowej. W krajach zachodnich teoretycy i praktycy znają to zjawisko
doskonale i dlatego wiele wysiłków i środków kierowanych jest na to, aby do takiego
stanu nie dopuścić.
Wyróżnia się następujące fazy stanu psychicznego po utracie pracy: szok –
optymizm i wiara w znalezienie nowego miejsca pracy – okres pesymizmu – utrata
nadziei. Jeżeli bezrobocie się przedłuża, narasta poczucie bezradności i fatalizmu,
zmniejsza się motywacja i umiejętność samodzielnego poszukiwania pracy, zmiany
zawodu czy kwalifikacji.
„Z Polskich badań wynika, że wraz z upływem czasu bezrobotni coraz mniej
rozumieją
konieczność
własnej
aktywności
w
szukaniu
porad,
pracy
czy
przekwalifikowania. Nie widzą innego wyjścia, jak oczekiwanie na pracę pełnoetatową i to
w zawodzie, który wykonywali. Nie umieją zmienić tych oczekiwań i nie chcą podejmować
niezgodnej z nimi pracy. Tylko 11% polskich bezrobotnych uważa, że trzeba rozpocząć
własną działalność gospodarcza, tylko 5,3% uważa za wskazane podniesienie lub zmianę
własnych kwalifikacji zawodowych”.7
Efektywność własna bezrobotnych w poszukiwaniu zatrudnienia zależy od wielu
czynników społecznych i demograficznych, ale zdaniem psychologów przede wszystkim
od tego, czy człowiek jest wewnątrz czy zewnątrzsterowalny i od stopnia motywacji.
„Wzór zachowań a wsparcie społeczne i gotowość do korzystanie z pomocy” Przegląd
psychologiczny 1999 r.
7
Jeżeli człowiek jest zewnątrzsterowalny, nie wierzy w siebie, w skuteczność swoich
działań, to szybko ogarnie go poczucie beznadziejności i bezradności, ogranicza próby
poszukiwania pracy, a z czasem popada w całkowita bierność.
BEZROBOCIE
Brak okazji do
wyzyskania i
aktualizacji
umiejętności
zawodowych
Brak kontaktu
z kolegami
Społeczna
„hańba”
Izolacja
społeczn
a
Stres w
rodzinie
Spadek
kondycji
intelektualnej
i duchowej
Brak zaufania
do samego
siebie
Ryzyko
pogorszenia
zdrowia
psychicznego
Niskie
dochody
Bardziej
ograniczony dostęp
do rynku
mieszkaniowego
Ryzyko
pogorszenia
zdrowia
fizycznego
Mniejsza
możliwość
transportu
Niewystarczając
y stopień
mobilności
zawodowej
Brak kontaktu z
kolegami i
znajomymi
mogącymi
poinformować o Bezrobocie długookresowe: spirala upadku.
okazjach znalezienia
pracy
Dalsze
pozostawanie
bez pracy
Te ogólne zależności psychologiczne mają swój
czytelny kontekst społeczny.
Zewnąterzsterowalni a jednocześnie postrzegający pracę głównie jako sposób
zaspokojenia potrzeb ekonomicznych, to pracownicy fizyczni o niskim poziomie
wykształcenia i kwalifikacji. To oni dominują wśród bezrobotnych – co czyni problem
bezrobocia bardziej dramatycznym i utrudnia jego rozwiązanie.
V.
Funkcje rodziny a bezrobocie.
Rodzina jest grupą naturalną opartą na związkach krwi małżeństwa lub adopcji.
Jest to grupa o charakterze wspólnoty, której podstawową funkcją jest utrzymanie
ciągłości biologicznej społeczeństwa. Członkowie rodziny powiązani są nie tylko więzami
pokrewieństwa lecz również związkami prawno-ekonomicznymi. Młodzi członkowie tej
wspólnoty, korzystają z tej opieki oraz świadczeń materialnych ze strony dorosłych.
Zostają przez nich wprowadzeni w świat kultury. W rodzinie dzieci są wdrażane do
odpowiednich norm zachowania, ich postępowanie podlega ocenie i kontroli z punktu
widzenia wzorców i norm uznawanych przez rodziców. Kontrola ta ze względu na więź
emocjonalną rodziców z dziećmi i stałe kontakty jest silna i trwała. Rodzina stwarza
warunki do zaspokajania różnorodnych potrzeb psychologicznych i społecznych swoich
członków. Chodzi tu głównie o potrzebę przynależności uczuciowej , bezpieczeństwa,
stabilizacji. Rodzina określa bliżej cele i wartości, do których dzieci mają dążyć,
przyczynia się do formowania konkretnych potrzeb i zainteresowań. Rodzice stosując
określone metody wychowawcze, wpływają na to, jakimi metodami dzieci będą
zaspokajały swoje potrzeby: czy realizując np. potrzebę uznania będą posługiwały się
środkami właściwymi (np. dobra nauka) czy nieodpowiednimi (siła fizyczna). Wreszcie
rodzina jest grupą społeczno-wychowawczą, która kultywuje określone normy i wartości
realizując je za pomocą mniej lub bardziej świadomych metod i technik, posiada taką a
nie inna strukturę wewnętrzną, tj. układ ról, pozycji i wzajemnych stosunków.
Skutki bezrobocia, jak już wspomniano, dotykają nie tylko jednostkę pozostającą
bez pracy, ale także jej rodzinę. Taka sytuacja zakłóca a czasem po prostu uniemożliwia
jej wypełnianie zadań.
Najbardziej oczywiste jest, że bezrobocie załamuje realizację funkcji ekonomicznokonsumpcyjnej rodziny, która musi być spełniona, jeżeli rodzina ma trwać i wychowywać
dzieci. Ludzie muszą się prawidłowo odżywiać, posiadać mieszkanie, ponosić koszty jego
utrzymania i wyposażenia, organizować wypoczynek swój i dzieci, korzystać z dóbr
kultury.
„Tymczasem z polskich badań wynika, że prawie wszystkie rodziny dotknięte
bezrobociem nie uzyskują dochodów na poziomie minimum socjalnego, a znaczna ich
część żyje na granicy nędzy. W szczególnie dramatycznej sytuacji materialnej znajdują
się samotne, bezrobotne matki”.8
Aby zaspokoić podstawowe potrzeby rodziny bezrobotnych najpierw wykorzystują
oszczędności, potem sprzedają rzeczy, następnie się zadłużają. Rezygnują z zakupów
obuwia i odzieży, minimalizują spożycie żywności, nie korzystają z usług, dóbr kultury,
turystyki, wyjazdów urlopowych, życia towarzyskiego. Najbardziej obciążające w opinii
bezrobotnych są wydatki mieszkaniowe. Wysokość czynszów uniemożliwia ich
systematyczne opłacanie, Zaległości narastają, narasta też poczucie zagrożenia eksmisją.
Również boleśnie odczuwają degradację materialna bezrobotni w średnim wieku,
którzy, jak im się wydawało, osiągnęli stabilizację na pewnym poziomie. Z upływem lat
mieszkania wymagają remontu, sprzęty i meble się psują, a brak dochodów uniemożliwia
odtworzenie posiadanych dotychczas zasobów. Najdłużej ochraniane są potrzeby dzieci.
Ale w przypadku długotrwałego bezrobocia i tych nie można zaspokoić. Reportaże
prasowe z rejonów szczególnie nasilonego bezrobocia pełne są opisów dzieci
niedożywionych, nie korzystających z żadnych form wypoczynku, nie mających własnych
przyborów szkolnych. Tymczasem zaspokojenia potrzeb dzieci nie wolno odkładać „na
później”. Niewłaściwe odżywianie, zaniedbania higieniczne, lecznicze czy edukacyjne nie
dadzą się bowiem odrobić w najbardziej nawet „świetlnej przyszłości” a pokolenie,
którego udziałem w dzieciństwie będą te nieprawidłowości, stanie się obciążeniem dla
całego społeczeństwa.
8
„Rodzina i bezrobocie” Polityka społeczna nr 7/93
Degradacja materialna wpływa też na realizację funkcji opiekuńczowychowawczej rodziny. Większość bezrobotnych, to ludzie znajdujący się w wieku
aktywnego rodzicielstwa. Utrata pracy zmienia formy opieki nad dziećmi młodszymi.
Bezrobocie matki z reguły oznacza odebranie dziecka z przedszkola ze względu na
niemożność ponoszenia związanych z tym kosztów. Tymczasem przedszkole to nie tylko
placówka opiekuńcza, ale przede wszystkim wychowawcza. Jej zdaniem jest pełnienie
także funkcji wyrównawczej, szczególnie wobec dzieci z tych rodzin, w których
wychowanie pozbawione jest elementów edukacyjnych, stymulujących rozwój
intelektualny dziecka. Poziom wykształcenia bezrobotnych pozwala domniemywać, że są
to w znacznej części takie właśnie rodziny. W wyniku komercjalizacji placówek oświaty
pozaszkolnej te ważne formy rozwoju i wychowania dziecka są niedostępne dla tych,
których rodziców nie stać na ponoszenie, niemałych przecież opłat. W rodzinach
bezrobotnych już obserwuje się obniżenie aspiracji edukacyjnych dzieci starszych w
związku ze stanem niepewności i zagrożenia.
Funkcja emocjonalno- ekspresyjna, tak ważna dla zawartości i trwałości rodziny
również podlega wpływom bezrobocia, szczególnie długookresowego. Badania wykazują,
że w pierwszej fazie bezrobocia następuje konsolidacja, zacieśnienie więzi rodzinnych.
Bezrobotni otrzymują wsparcie psychiczne od innych członków rodziny. Starsze dzieci
wykazują chęć do pomocy, poczucie odpowiedzialności, zamiary wcześniejszego podjęcia
pracy. Ale wraz z wydłużaniem się okresu bezrobocia narastają konflikty w rodzinach.
Wkład materialny bezrobotnego jest wysoko nieadekwatny do potrzeb rodziny.
Bezrobotny mężczyzna - jeśli jego żona pracuje – boleśnie odczuwa tę zmianę ról.
Bezrobotny traci swą pozycję w małżeństwie i rodzinie, obniża się jego autorytet w
oczach współmałżonka i dzieci. Źle zaczynają się układać stosunki rodzice – dzieci,
ponieważ rodzice nie mogą zaspokoić oczekiwań konsumpcyjnych potomstwa. Rynek
oferuje mnóstwo atrakcyjnych towarów a masmedia lansują określony poziom
konsumpcji – niedostępny dla ubogich. Obniża się pozycja dzieci bezrobotnych w
środowisku rówieśniczym, co nie uchodzi uwagi rodziców. Narasta poczucie lęku o
przyszłość własna i dzieci.
Konflikty, wzajemne żale, obwinianie się, poczucie zawodu, bezradność wobec
dzieci, dla których przestaje się być autorytetem – to wszystko naraża trwałość rodziny,
nie sprzyja wypełnianiu niezwykle ważnej funkcji rodziny, jaką jest zapewnienie poczucia
bezpieczeństwa.
Funkcja prokreacyjna. Młodzi ludzie – jak wynika z własnych obserwacji deklarują
zamiar rezygnacji z zawarcia małżeństwa i przesunięcie w czasie decyzji urodzenia
dziecka. Ale nie należy spodziewać się ograniczonej prokreacji w rodzinach już
istniejących. Niewielka znajomość metod regulacji urodzeń, stosowanie metod o małym
stopniu skuteczności, może prowadzić do „wymuszonych” urodzeń w rodzinach
bezrobotnych wbrew ich możliwościom materialnym i wychowawczym
Funkcja socjalizacyjna – biorąc pod uwagę wszystko, co do tej pory rozważaliśmy
– jest w rodzinach bezrobotnych narażona na ograniczenia i deformacje. Bieda, konflikty,
napięcia – nie stanowią właściwego klimatu do wszechstronnego rozwoju dzieci,
rozbudzania szerszych zainteresowań, kształtowania pozytywnego systemu wartości,
wzorów i norm postępowania, wprowadzania w obszar kulturowy.
Okazuje się, że rodziny bezrobotnych funkcjonują w sposób bezplanowy,
bezzadaniowy, utrwalając przy tym zarówno u dorosłych jak i u dzieci roszczeniowe
postawy wobec państwa i jego instytucji. Sytuacja taka sprzyja „kształtowaniu się
osobowości uzależnionej od zewnętrznych warunków”. Dzieci mają utrudnione
kształtowanie umiejętności samorealizacyjnych.
Istnieje niebezpieczeństwo, że na wskutek zaniedbań w wypełnianiu funkcji
socjalizacyjnych i wychowawczych nastąpić może dziedziczenie przez dzieci i młodzież
upośledzonego statusu społecznego rodziny.
VI.
Bezrobocie a patologie społeczne.
Bezrobocie uważane jest przez ogromną większość dotkniętych nim osób za
katastrofę życiową. Brak pracy może być dla wielu osób trudnym przeżyciem
psychicznym. Bezrobocie staje się czynnikiem wpływającym na wzrost patologii
społecznej. Wśród nasilających się zachowań patologicznych związanych z bezrobociem
najczęściej występują: alkoholizm, przestępczość, prostytucja.
- ALKOHOLIZM.
Przemiany ekonomiczne, zachodzące w ostatnich latach w naszym kraju
spowodowały m. in. przeobrażenia na rynku pracy. Do końca lat osiemdziesiątych
przepływ siły roboczej regulowano w różnorodny sposób: obowiązywał przymus
pośrednictwa organów administracji terenowej, konieczność zgłaszania zapotrzebowania
na stanowiska pracy, regulowano odgórnie liczbę zatrudnionych w poszczególnych
przedsiębiorstwach. Obowiązujące przepisy prawne musiały ulec zmianie, trzeba było
otwarcie przyznać, że nasz kraj ogarnęła rosnąca fala bezrobocia.
Osoby bezrobotne szukają obecnie pomocy w rejonowych urzędach pracy, a
stamtąd wielokrotnie trafiają do rejonowych, gminnych i wiejskich ośrodków pomocy
społecznej.
W ubiegłym roku w ewidencji Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej (MOPS) w
Legnicy figurowało 3.640 rodzin przeżywających problem bezrobocia, co stanowiło
41,8% wszystkich rodzin objętych pomocą MOPS,
Innym problemem, z jakim borykają się klienci MOPS w Legnicy jest alkoholizm.
W minionym roku pomocą miejskiej opieki społecznej zostało objętych 549 rodzin z
problemem alkoholowym, co stanowiło 6,3% wszystkich rodzin korzystających z pomocy
MOPS.
W celu poznania specyfiki bezrobocia oraz związku między bezrobociem i
częstotliwością spożywania napojów alkoholowych przeprowadzono badania ankietowe
wśród 100 bezrobotnych. Prawie połowę ankietowanych (47%) stanowiły osoby w
przedziale wiekowym 36 – 45 lat. W obecnej sytuacji, kiedy pracodawca może swobodnie
wybierać odpowiadających mu pracowników z dużej liczby bezrobotnych, daje się
zauważyć tendencję do preferowania osób młodszych, w rozumieniu pracodawców tych,
które nie ukończyły 35 lat. Do MOPS trafiały głównie osoby starsze, w dramatycznej
sytuacji finansowej. Obecnie, na skutek ubożenia społeczeństwa rośnie liczba
bezrobotnych, korzystających z zasiłku z rejonowego urzędu pracy (RUP), lub bez prawa
do zasiłku i będących jednocześnie klientami MOPS. Większość ankietowanych utraciła
pracę niedawno, od 1 – 15 miesięcy temu (54%) lub nieco dawniej, do 30 miesięcy
(25%)
Brak pracy może być dla wielu ludzi trudnym przeżyciem psychicznym.
Ankietowani bezrobotni po utracie pracy byli załamani (49%), albo zaskoczeni (29,4%),
część reagowała agresją (9,5%). Tylko dla nielicznej grupy bezrobotnych (8,8%) utrata
lub rezygnacja z pracy nie była trudnym przeżyciem lecz szansą na znalezienie lepszej
pracy lub przedłużeniem wakacji.
Znaczna część podopiecznych MOPS, również i ci, którzy nie widzieli początkowo
problemu w bezrobociu (61,8%), nie dostrzega niestety dla siebie szansy na znalezienie
pracy. Jest to trudna sytuacja zarówno dla samych bezrobotnych, jak również dla MOPS i
podobnych mu instytucji, które swoim podopiecznym zapewniają często jedyne źródło
utrzymania.
Brak pracy wpływa nie tylko na pogorszenie warunków bytowych bezrobotnego,
ale również oddziaływuje na całą sferę psychiczną oraz kontaktu interpersonalne. Jedną z
takich zmian jest reorganizacja hierarchii celów i potrzeb psychicznych. Spośród celów
życiowych, które z racji bezrobocia stały się niemożliwe do osiągnięcia, ankietowani
wymieniają najczęściej: osiągnięcie dobrobytu (31,4%), realizację marzeń (22,1%),
karier zawodową (16,3%) oraz założenie rodziny (12,2%). Badani zwracają uwagę na
ekonomiczną funkcję pracy, dzięki której człowiek może osiągnąć dobrobyt i utrzymać
rodzinę oraz na możliwość awansu społecznego.
Wśród klientów wielu ośrodków pomocy społecznej, w tym również omawianego,
poważnym, lecz często ukrywanym problemem jest nadużywanie alkoholu. W grupie
ankietowanych tylko 38% przyznaje się do tego, że w ogóle spożywa alkohol. Wynikałoby
z tego, że pozostała część (62%) to całkowici abstynenci, co wydaje się mało
prawdopodobne. Większość badanych – pijących (71,1%) twierdzi, że pije okazjonalnie,
co 10 przyznaje się do tego, że pije często, a nieliczni określają badaną częstotliwość
picia pojęciem „różnie”. Na pytanie, czy sytuacja braku pracy wpłynęła na częstość
spożywania alkoholu, badani odpowiadają twierdząco w 52,6%.
W przeprowadzonej ankiecie badano również stosunek bezrobotnych do osób,
które często piją alkohol. Prawie 20% w ogóle nie wypowiada się na ten temat. Około
44% ankietowanych posiada negatywny stosunek do pijących. Bezrobotni krytykują ich,
twierdzą, że pijący nie mają poczucia własnej wartości, są nieodpowiedzialni, krzywdzą
innych. Nieco ponad 1/5 wydaje się rozumieć sytuację osób nadużywających alkoholu.
Wśród przyczyn picia najczęściej wymieniane są: brak odporności psychicznej, alkoholizm
traktowany jako choroba, ucieczka od rzeczywistości, brak sensu życia oraz brak zajęć.
Kto z alkoholików da radę dłużej utrzymać swe miejsce w firmie? Wcześniej, czy
później zostanie zwolniony. W następnym zakładzie dzieje się podobnie. W kolejnym to
samo. Wreszcie w pobliżu wszystkie bramy przed takim pracownikiem są zamknięte
- PROSTYTUCJA.
W założeniach ideowych ZSRR, a od zakończenia II Wojny Światowej w krajach,
które znalazły się pod dominacja sowiecką oficjalnie nie było prostytucji. Ideologia
komunistyczna głosiła, iż przyczyny prostytucji tkwią w ustroju kapitalistycznym, w
bezrobociu i nędzy, gdzie alternatywą na przetrwanie jest handel własnym ciałem.
Inaczej jest w ustroju komunistycznym: każdy otrzymuje pracę, sprawiedliwe
wynagrodzenie, co pozwala na godziwe życie. Dowodzono, że gdy obywatel otrzyma
wszystko wg potrzeb, sam dając bezklasowemu społeczeństwu to, na co będzie go stać –
to w takim idealnym społeczeństwie nie będzie frustracji i załamań. W dzieje ludzkie nie
będą wpisywały się już zjawiska patologiczne, takie jak: alkoholizm, narkomania czy
prostytucja.
Podobnie było w Polsce Ludowej. Oficjalnie prostytucja przestała istnieć, zapewne
także z racji moralności socjalistycznej. Trudno byłoby sobie wyobrazić, aby w tamtym
systemie pobierano podatek od prostytutek, albo zrzeszano je w „spółdzielniach
prostytutek”. Prostytucję traktowano jako przestępstwo.
Dzisiaj prostytucja stała się wyzywająca, agresywna. Można ją określić mianem
„szalejącej prostytucji”, która narusza publiczną moralność, demoralizuje dzieci. Wyszła
ona z ukrycia i stała się jawna, naruszająca prawo stwarzając liczne zagrożenia.
„Autorzy prac badawczych nad prostytucją, próbowali udzielić odpowiedzi na
pytanie, jaka jest etiologia prostytucji. Jaka jest przyczyna istnienia nierządu, czym jest
uwarunkowany popyt na „usługi” seksualne, dlaczego w poszczególnych społeczeństwach
rozmiary tego procederu są większe, a w innych mniejsze, z jakich przyczyn konkretne
osoby decydują się na wybór tej formy zarobkowania , mimo oczywistych negatywnych
konsekwencji”.9
Wśród teorii zajmujących się ekologią nierządu bardzo ważne miejsce zajmuje
teoria ekonomiczna. Fundamentem istnienia tego zjawiska są złe warunki materialne
kobiet z niższych warstw społecznych. Zdaniem wielu autorów, potwierdzenie tezy o
ekonomicznym podłożu istnienia prostytucji jest gwałtowny wzrost liczby kobiet
trudniących się tym procederem. W miastach wiele kobiet szukało dodatkowych
dochodów właśnie na drodze nierządu . W opracowaniu podjęto próbę udzielenia
odpowiedzi na pytanie, jak kształtuje się zależność między trudną sytuacją materialną
rodziny, a faktem prostytuowania się młodej kobiety, wywodzącej się z tej rodziny we
współczesnej Polsce.
W tym celu dokonano analizy sytuacji bytowej 100 rodzin nieletnich prostytutek
oraz porównano ją z sytuacją materialną rodzin 100 dziewcząt przejawiających inne, niż
uprawianie nierządu, cechy niedostosowania społecznego.
Wszystkie osoby badane pochodzą z rodzin, w których z różnym nasileniem
występują zjawiska patologii społecznej. Dziewczęta z obu grup były w wieku od 13 do
9
‘Warunki materialne rodziny a prostytuowanie się nieletnich dziewcząt” Problemy alkoholowe 6/1997
18 lat. Jedyną zmienną różnicującą obie grupy był fakt prostytuowania się dziewcząt z
grupy pierwszej.
TABELA 3. Warunki materialne rodzin nieletnich prostytutek.10
Warunki materialne
rodziny
Bardzo dobre warunki
materialne
Liczba prostytutek
(N-100)
Liczba nie-prostytutek
(N-100)
6%
4%
11%
8%
18%
15%
38%
36%
27%
37%
Dobre warunki materialne
Przeciętne warunki
materialne
Złe warunki materialne
Bardzo złe warunki
materialne
Z danych przedstawionych w tabeli wynika, że warunki materialne rodzin
dziewcząt zarobkujących na drodze nierządu są w większości złe lub bardzo złe (65%),
Tylko 6% dziewcząt pochodzi z rodzin, które maja bardzo dobre warunki bytowe.
Potwierdzają to informacje znajdujące się w aktach tych dziewcząt, aż 72% rodzin
nieletnich prostytutek stale lub okresowo korzysta z pomocy opieki społecznej. Aż 58%
dziewcząt wychowało się w rodzinie, w której jedno lub oboje rodziców pozostają bez
stałego zatrudnienia, przy czym w 30% przypadków było to bezrobocie z „wyboru”,
wynikające z pasożytniczego trybu życia rodzica lub opiekuna.
W zmieniającej się rzeczywistości, oprócz prostytutek pracujących na ulicy czy w
nocnych lokalach, znaczną grupę stanowią prostytutki zatrudnione w różnego rodzaju
agencjach. Zauważa się dynamiczny rozwój tych agencji. W zakresie świadczonych usług
nie wymienia się usług seksualnych, choć wiadomo, że są to zakamuflowane domy
publiczne.
Należy zwrócić uwagę jeszcze na inny rodzaj prostytucji, z którym nasze
społeczeństwo oswajają mass media. Chodzi o mężczyzn – młodych, przystojnych, którzy
za pieniądze spełniają usługi seksualne wobec kobiet.
Wyżej zasygnalizowane formy prostytucji rozwijają się w Polsce bardzo szybko i
wydaje się, że nie podlegają żadnej kontroli ze strony państwa. Skutki jednak takiej
beztroski ze strony państwa i prawa będzie ponosiło społeczeństwo na różnych
płaszczyznach ludzkiego życia: jednostkowego i społecznego, biologicznego i
psychicznego, kulturalnego i moralnego, religijnego i duchowego.
- PRZESTĘPCZOŚĆ.
Biuro Prewencji Komendy Głównej Policji w obszernej analizie ubiegłorocznych
zjawisk przestępczości, demoralizacji i patologii nieletnich Polaków stwierdziło ich
niepokojący wzrost ilościowy i jakościowy. Wśród podanych przykładów zwraca uwagę
obniżanie się wieku nieletnich przestępców, nawet poniżej 13 roku życia. Liczebne
zwiększanie się ich udziału w przestępstwach najcięższych, jak zabójstwa, pobicia,
10
„Problemy alkoholizmu” nr 6/97
okaleczenia, napady rozbójnicze z użyciem broni, brutalizacja zachowań i organizowania
się w grupy..
W analizie omawianych zjawisk przestępczości nieletnich i zagrożeń demoralizacją
policyjni eksperci nie ukrywają, że wskazanie ich podstawowych uwarunkowań wg
ustalonych kryteriów oraz ustalenie związków przyczynowo-skutkowych jest bardzo
złożone i trudne. Przestępczość nieletnich jest wypadkową wielu przyczyn i czynników
sprawczych. Żadnego z tych elementów nie można rozpatrywać oddzielnie.
Prawidłowy lub zaburzony rozwój człowieka warunkuje bowiem wzajemne
oddziaływanie czynników biologicznych, społecznych i ekonomicznych.
Najczęściej wymieniane czynniki, to:
kryzys w rodzinie, zachwianie się stabilności i wartości moralnych,
niewłaściwa sytuacja ekonomiczna rodziny z powodu bezrobocia (strukturalna,
długoterminowa),
niezaspokajanie podstawowych potrzeb dzieci,
niekorzystne wzorce w rodzinie (zachowania patologiczne jak alkoholizm,
narkomania, przestępczość, znęcanie się fizyczne i moralne),
brak poczucia bezpieczeństwa, oparcia w najbliższych osobach,
ubożenie rodziny, w związku z tym konieczność koncentracji uwagi, czasu i wysiłku
na zdobywaniu środków utrzymania,
rozluźnienie więzi rodzinnych,
brak zagospodarowania wolnego czasu dzieci i młodzieży przez różne instytucje,
brak miejsc rozwijania zainteresowań, do spędzania wolnego czasu, szczególnie brak
możliwości skorzystania z nich uboższej części młodzieży i często zaniedbanej
wychowawczo i opiekuńczo,
zagrożenia wynikające z alkoholizmu, narkomanii, z funkcjonowania nieformalnych
grup młodzieżowych.
Nie każdy może być włamywaczem, napadać z bronią w ręku, podpalać
samochody, atakować policjantów. Potrzebny jest do tego dość szczególny zestaw cech:
poczucie, że nie ma się nic do stracenia, mocne resentymenty i słaba samokontrola.
Tylko mniejszość młodych ludzi odpowiada takiemu portretowi.
Kim są ci potencjalni zadymiarze? Ich zbiorczy portret nakreślony przez
psychologów i portret chronicznego przestępcy są do siebie podobne jak dwie krople
wody: to samo pole świadomości ograniczone do chwili bieżącej, ten sam stadny tryb
życia, ten sam egocentryzm, to samo przekonanie, że jest się ofiarą niesprawiedliwości,
ta sama niezdolność do kierowania się rozsądkiem. Opisywane przez psychologów
doświadczenie socjalne przedmieścia to pogłębienie przestępczości i przemocy. Życie na
takim przedmieściu to galera. „Galerować” to „nie wiedzieć, co zrobić ze swoim czasem,
być uwikłanym w przelotne stosunki, szukać pracy na niby i być przestępcą też na niby”
„Galera” to drylowanie w nudzie przerywanej dorywczymi fuchami, drobnymi
kradzieżami
i
śliskimi
kombinacjami..
To
znoszenie
życia
w
środowisku
zdezorganizowanym, wrogim i niebezpiecznym. To wściekłość, nienawiść i bunt. Ponieważ
nic tej bezczynnej i zbuntowanej młodzieży nie powstrzymuje, gotowi są do każdego
szwindlu i każdego numeru.
„Zadyma”, to scena, na której młody człowiek z przedmieścia odgrywa swój
spektakl: przede wszystkim na oczach swych bliskich, następnie na oczach mieszkańców
dzielnicy, wreszcie dzięki kamerom telewizyjnym na oczach wszystkich. Tak to chłopak,
który w szkole i na rynku pracy doznał dotąd samych niepowodzeń, przestaje być byle
kim, zyskuje lokalną i medialną sławę. Po raz pierwszy czuje, że istnieje dla innych.
Sława daje moc. „Zadyma” jest bowiem również tyglem, w którym hartują się bossowie i
inni szefowie band. Każdy próbuje tu swej odwagi, siły i zdolności do przewodzenia.
Rozruchy, to dla bossów okazja do utrwalenia swej władzy, zdyscyplinowanie swych
wojsk.
„Do badania tego niepokojącego zjawiska stosowano różne klucze: urbanistyczny,
ekonomiczny, polityczny, socjologiczny. Wszystkie są owocne, ale też wszystkie – jeśli
pretendują do wyłączności – upraszczają. Dotyczy to również podejścia ekonomicznego.
Które obecnie cieszy się największym uznaniem”. 11
Co sądzić o rozpowszechnionym poglądzie, iż źródłem tej przemocy jest
bezrobocie i bieda? Nie ulega wątpliwości, że przemoc skupia się w dzielnicach ubogich i
że zbrodnia towarzyszy bezrobociu niczym jego cień. Ale fakty nie pozwalają ani
zredukować przestępczości do bezrobocia, ani uznać ją za bezpośredni i automatyczny
skutek jakiejś zmiennej ekonomicznej. Jeśli przestępcy są często bezrobotnymi, to
dlatego, że już od wczesnej młodości cechuje ich pobudliwość, niezrównoważenie,
lekkomyślność i niezdolność do samokontroli, co czyni z nich pracowników kiepskich i
nieobliczalnych. A zatem czynnik osobowościowy przyczynia się też do bezrobocia. Na
poziomie jednostkowym stosunek bezrobocie / przestępstwo nie jest prostym związkiem
przyczynowym.
Ludzi marginalizuje przede wszystkim bezrobocie strukturalne i długookresowe.
Jego ofiary stają się z biegiem czasu biernymi podmiotami życia społecznego, same
wycofują się z niego z przyczyn finansowych oraz z powodu zmniejszenia się ich prestiżu
społecznego.
Socjologowie wiedzą, że brak szans na sukces uzyskiwany w społecznie przyjęty
sposób, popycha część ludzi na drogę przestępstwa. Uderzają one nie tylko w państwo,
ale także podważają ład społeczny, proponując inny sposób realizacji celów. Przekonują o
tym statystyki policyjne, z których wynika, że na początku lat dziewięćdziesiątych
zanotowano około 850 tysięcy przestępstw, natomiast w 1998 roku ich liczba
przekroczyła milion. Najbardziej wzrosła liczba przestępstw takich, jak: kradzież
rozbójnicza, rozbój, wymuszenie, uszkodzenie ciała, kradzież mienia i kradzież z
włamaniem. Przestępczość ma swoją przestrzenną depresję – najwięcej przestępstw
popełnia się w województwie śląskim. W 1998 roku zanotowano wzrost liczby zabójstw o
23,4%, rozbojów o 19,7%, przestępstw związanych z handlem i produkcją narkotyków o
144,7%
TABELA 4. Przestępstwa stwierdzone w latach 1998 – 99.12
Wyszczególnienie
1998
1999
Zabójstwo
1.093
1.072
Zgwałcenie
2.260
2.174
Uszkodzenie ciała
20.505
19.496
Udział w bójce lub pobiciu
13.005
13.034
184.368
211.651
30.063
34.225
Kradzież z włamaniem
324.017
355.176
Przestępstwa drogowe
40.202
34.442
376.859
401.772
992.373
1.073.042
Kradzież mienia
Kradzież rozbójnicza, rozbój, wymuszenie
Inne
Razem
Nie należy lekceważyć ani drobnej przestępczości, ani wybryków. To wniosek z
dwóch obserwacji:
1. drobna przestępczość i wybryki zwiększają poczucie braku bezpieczeństwa i
prowokują uczciwych ludzi do ucieczki z dzielnic, w których te szkodliwe zjawiska
zaczynają się nasilać.
11
12
„Przemoc na przedmieściach” Res Publica Nowa nr 23/98
Zespół Prasowy Komendy Głównej Policji
2.
bezkarna drobna przestępczość jest trampoliną do przestępczości średniej, która z
kolei pozwala przejść do cięższych zbrodni. Zwykła kradzież prowadzi do kradzieży
kwalifikowanej,. Niektórzy włamywacze awansują na terrorystów.
Konsekwentna walka z drobną przestępczością i wybrykami nie jest sprawą błahą.
Jest sposobem na przywracanie poczucia bezpieczeństwa, łamanie błędnego koła,
łączącego dezorganizację społeczną z przestępstwem i zapobieganie eskalacji
prowadzącej do zaburzeń.
WNIOSKI
Zmiany społeczne, dokonujące się w Polsce w latach dziewięćdziesiątych, objęły
tak rozległe obszary życia społecznego, że naruszony został – utrwalony przez
dziesięciolecia, choć nieustannie kwestionowany – ład społeczny.
Powstają wprawdzie nowe reguły, ale ich znajomość i obowiązywanie nie stają się
powszechne „z dnia na dzień”. Nowa formuła ładu społecznego przez jakiś czas
współistnieje ze starą, co prowadzi do rozmaitych napięć strukturalnych, często
określanych jako „patologia społeczna”. Jednostki i grupy nie potrafiące czy też nie
chcące z jakichś przyczyn funkcjonować w obrębie nowych norm i wartości, są spychane
na margines życia społecznego. Ich zachowania okazują się społecznie dysfunkcjonalne i
bywają kwalifikowane jako patologiczne. To jeden z mechanizmów powodujących, że
część tych, którzy źle adaptują się do nowego ładu społecznego, ulega procesowi
marginalizacji społecznej.
Brak pracy – bezrobocie – to dla wielu Polaków problem, z którym nie potrafią się
uporać ani mentalnie, ani praktycznie. Zjawisko to przez 64% badanych Polaków
oceniane jest zdecydowanie negatywnie – jako coś, do czego nie wolno dopuszczać.
Tylko 3% badanych zauważa pozytywne strony bezrobocia, uznając je za pożyteczne.
Tak duża liczba osób odbierających bezrobocie w sposób jednoznacznie negatywny,
wskazuje na pewien schemat postrzegania. Nie obejmuje on niektórych realiów
gospodarki rynkowej, co szczególnie wyraźnie widoczne jest u osób z wykształceniem
podstawowym (80%). Koresponduje to z poczuciem zagrożenia powodowanym
możliwością utraty pracy, jakie odczuwa 47% ogółu badanych, przy czym aż 73%
z nich uważa, że miałoby trudności ze znalezieniem innej pracy.
Ludzi marginalizuje przede wszystkim bezrobocie strukturalne i długookresowe. Z
tym stanem wiąże się najczęściej obniżenie standardu życia, powodujące konieczność
zrezygnowania z tego, co nie jest niezbędne do życia, a więc najczęściej z uczestniczenia
w kulturze. W dalszej kolejności rezygnuje się własnych aspiracji edukacyjnych oraz
swoich dzieci. Przyczynia się to do tzw. „dziedziczenia bezrobocia”. W mojej pracy
udowodniłam, że dla członków rodzin dotkniętych bezrobociem zamykają się drogi
awansu społecznego, a wyznaczniki sukcesu życiowego stają się nieosiągalne.
Bezrobotni czują się niepotrzebni, oszukani, wykorzystani i odrzuceni zarówno
przez społeczeństwo, jak i przez najbliższych, którym nie potrafią zapewnić dobrobytu.
Marginalizujące funkcje bezrobocia staja się szczególnie silne wtedy, gdy dotyczą
absolwentów – ludzi, którym w ogóle nie udało się wejść na rynek pracy.
Wykazałam również, że nadużywanie alkoholu przez bezrobotnych wzrasta, a to z
kolei wpływa na jakość życia rodzinnego, obniża poziom materialny rodziny, narusza
poczucie bezpieczeństwa domowników. Często więc osoby pochodzące z rodzin
ekonomicznie,
społecznie,
kulturowo
upośledzonych
–
chcąc
skompensować
doświadczone przez nich braki – popadają w konflikt z prawem lub normami społecznymi.
Analiza przedstawionych aspektów rodzinnych dowiodła, że generalnie w
rodzinach prostytutek występowało więcej zjawisk świadczących o ich dysfunkcjonalności.
Bezpośrednią przyczyną takiego stanu rzeczy jest brak stabilizacji ekonomicznej z
powodu bezrobocia.
Środowiska te wytwarzają specyficzną kulturę, negującą wiele podstawowych
norm i wartości współczesnego społeczeństwa, a przede wszystkim wartości pracy,
konieczność zarobienia na siebie i swojej rodziny itp. Powoduje to, że środowisko
podklasy wykazuje tendencję do samoreprodukcji i do umacniania tym samym barier
oddzielających je od reszty społeczeństwa.
LITERATURA
1. Borkowski Tadeusz „Socjologia bezrobocia” Biblioteka Pracownika Socjalnego
2. Kazimierz W. Frieske „Opieka i kontrola” BPS
3. Praca zbiorcza pod redakcją Alicji Majewskiej-Gałęziak „Metoda warsztatowa w
kształceniu umiejętności interpersonalnych” BPS
4. Jerzy Stochmiak „Pedagogika wobec kryzysów życiowych” Instytut Technologii
Eksploatacji
5. Wanda Sztander „Rodzina z problemem alkoholowym” Państwowa Agencja
Rozwiązywania Problemów Alkoholowych
Czasopisma
1. Maurice Cusson „Przemoc na przedmieściach” RES PUBLICA NOWA nr 2 – 3 1998
r.
2. Kotlarska-Michalaska A. „Rodzina a bezrobocie” POLITYKA SPOŁECZNA nr 5/6
1994 r.
3. Lipka A. „Indywidualne koszty bezrobocia” POLITYKA SPOŁECZNA” nr 3 1992
4. Moczydłowska Joanna „Warunki materialne rodziny a prostytuowanie się nieletnich
dziewcząt” PROBLEMY ALKOHOLIZMU nr 6 1997
5. POLICYJNA ANALIZA „Podstawowe źródło demoralizacji i przestępczości nieletnich”
PROBLEMY ALKOHOLIZMU nr 10 – 12 1997
6. Śledzionowski
Jan
„Prostytucja
–
społeczny
problem
w
Rzeczypospolitej”
WSPARCIE SPOŁECZNE nr ¾ 1998 r.
7. Węgrzyn Grzegorz „Patologia społeczna a zjawiska marginalizacji” POLITYKA
SPOŁECZNA nr 11/12 1999
8. Wielgus Agnieszka „Czy bezrobotni piją alkohol” PROBLEMY ALKOHOLIZMU nr 11
1994 r.
Download