Ogród jako miejsce w krajobrazie zamieszkiwanym

advertisement
Ogród jako miejsce w krajobrazie zamieszkiwanym
Beata Joanna Gawryszewska
ISBN 978-83-62815-18-0
Ogród jako miejsce
w krajobrazie
zamieszkiwanym
Beata Joanna Gawryszewska
Warszawa 2013
Cel i przedmiot badań
1
Beata Joanna Gawryszewska
Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie
Wydział Ogrodnictwa, Biotechnologii i Architektury Krajobrazu
Katedra Sztuki Krajobrazu
Ogród jako miejsce
w krajobrazie
zamieszkiwanym
Warszawa 2013
2
Beata J. Gawryszewska
Streszczenie
Ogród funkcjonuje w umysłach ludzi pod postacią wizerunku, który stanowi ich wspólne dziedzictwo.
Jest medium, za pomocą którego porozumiewają się. Celem tej pracy było określenie zasad i mechanizmów
rządzących zagospodarowaniem ogrodu w krajobrazie, w procesie zamieszkiwania, a także opisanie wzorcawizerunku ogrodu, powstającego w świadomości mieszkańców i jego implikacji w różnych typach zabudowy.
Istotne było też ukazanie roli ogrodu, jako szczególnego fragmentu przestrzeni, który buduje tożsamość miejsca,
biorąc udział w kształtowaniu się relacji między mieszkańcami.
Przedmiotem rozważań były ogrody przydomowe w zabudowie jednorodzinnej oraz ogrody zakładane przez
mieszkańców w osiedlach mieszkaniowych w zabudowie wielorodzinnej. Praca i konkluzje z niej wynikające dotyczą
terenu Polski, ale dzięki porównywaniu z ogrodami na świecie, podjęte zostały także wątki uniwersalne. W związku
z przyjętymi technikami działania (obserwacja, obserwacja uczestnicząca i swobodny wywiad) równocześnie
z zamieszkiwanymi przestrzeniami badane były osoby i zbiorowości, ich zachowania terytorialne w krajobrazie.
Ogród różni się od terenu zieleni, co przejawia się w osobistej relacji do miejsca, wyznaczenia jego struktury,
granicy i uzupełnienia o rośliny – podmioty tej relacji. Przestrzeń zamieszkiwana składa się z części adresowanej
do lokalnej społeczności i z części osobistej, wynikającej z relacji z krajobrazem. Ogrody frontowe dzieli się
ze wspólnotą sąsiedzką. Ogród właściwy jest zapisem relacji pomiędzy osobą uprawiającą go a krajobrazem.
W nim dokonuje się ważny akt kolekcjonowania krajobrazów, biorący udział w kształtowaniu wizerunku
krajobrazu w świadomości człowieka. Ogród frontowy charakteryzuje się kompozycją opartą na motywie
mandali oraz dwoistą strukturą (droga honorowa, towarzysząca wchodzeniu i ogród kwiatowy – ozdoba elewacji
domu). Wizerunek miejsca w krajobrazie zamieszkiwanym to przede wszystkim wizerunek ogrodu frontowego.
Jest on rzutowany na różne przestrzenie zamieszkiwane, również podwórka przy kamienicach i dziedzińce
w osiedlach mieszkaniowych. Ogród frontowy, ogród właściwy, krajobraz, dawniej spójne przestrzennie dziś
mogą się łączyć tylko w jego pamięci, tworząc tam strukturę i wizerunek przestrzeni zamieszkiwanej.
Znając algorytm postępowania mieszkańców w budowaniu ogrodów można było scharakteryzować proces
zamieszkiwania. Można w nim wyróżnić etap identyfikacji wartości, etap dialogu z krajobrazem, w wyniku którego
konfrontuje się zastane wartości z wyobrażonym lub zapamiętanym wizerunkiem, wreszcie wprowadzanie zmian
w otoczeniu, czyli budowanie miejsca. Uczestnictwo społeczne w kształtowaniu przestrzeni zamieszkiwanej
w osiedlach w zabudowie wielorodzinnej można utożsamić z procesem proaktywnego kształtowania ogrodu.
Wizerunek ogrodu w Polsce kojarzy się niezmiennie z uprawą roślin, które są traktowane podmiotowo.
W ogrodach w zabudowie wielorodzinnej używa się tych samych, co w zabudowie jednorodzinnej rodzajów roślin,
charakterystycznych dla ogrodów przydomowych, a nie dla zieleni miejskiej. Przynajmniej od średniowiecza w ogrodzie
w Europie, pojawia się ten sam zestaw rodzajów roślin i to dzięki niemu wizerunek ogrodu staje się rozpoznawalny.
Obraz miejsca z kolekcją traktowanych indywidualnie roślin kwitnących, stał się znakiem zamieszkiwania.
W wyniku przeprowadzonych rozważań został na nowo określony udział profesjonalnego projektanta
w kształtowaniu przestrzeni zamieszkiwanej, uwzględniający indywidualny i społeczny proces gospodarowania
krajobrazem, w wyniku którego powstają miejsca. Zapewniając mieszkańcom możliwość uczestnictwa
w identyfikacji wartości miejsca poprzez przynajmniej informację, w jego projektowaniu i realizacji projektu,
poprzez co najmniej bieżące konsultacje, uda się zapewnić minimalne warunki zakorzenienia się w krajobrazie
i gospodarowania nim w warunkach demokracji uczestniczącej.
Recenzenci:
dr hab. inż. Barbara Zofia Szulczewska, prof. SGGW
dr hab. Jan Stanisław Wojciechowski, prof. UJ
dr hab. inż. arch. Agata Zachariasz, prof. PK
Autorzy zdjęć:
Beata J. Gawryszewska, Izabela Myszka-Stąpór, Beata Rothimel, Jan Rylke, Elżbieta Wichrowska-Janikowska,
Edyta Winiarska
Zdjęcia na okładce: Beata J. Gawryszewska, Izabela Myszka-Stąpór
Wydawnictwo WIEŚ JUTRA
www.wiesjutra.pl
Skład: Joanna Kołakowska
Nakład 100 egz., 12 ark. wyd., 8,5 ark druk.
Cel i przedmiot badań
3
Podziękowania
Napisanie tej książki było wyzwaniem, któremu nie podołałabym, gdyby nie
wsparcie wielu osób i instytucji, którym chciałabym najserdeczniej podziękować.
W pierwszej kolejności kieruję podziękowania do recenzentów, prof. Barbary Szulczewskiej,
prof. Agaty Zachariasz i prof. Jana S. Wojciechowskiego, za poświęcenie czasu i uwagi temu
tekstowi. Wskazówki, które od nich otrzymałam, wyprowadziły mnie z wielu ślepych zaułków.
Dziękuję pracownikom Arboretum i Zakładowi Fizjografii w Bolestraszycach za wsparcie
merytoryczne w badaniach nad rodzajami roślin stosowanymi w ogrodach i możliwość
zbudowania Ogrodu-Kalwarii; pracownikom Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego
za udostępnienie materiałów, pracownikom obu ogrodów za życzliwość i pomoc. Wszystkim
właścicielom ogrodów, które posłużyły mi za podstawę do zamieszczonych w tej rozprawie
rozważań – za rozmowy o historii, rodzinie, ogrodach, krajobrazach, kwiatach i drzewach.
Inwestorom, dla których projektowałam – za zaufanie, moim studentom i uczestnikom
warsztatów projektowych – za ciągłą inspirację. Paniom Adzie i Joannie z wydawnictwa Wieś
Jutra za anielską cierpliwość i zaangażowanie w ten trudny projekt.
Niemniej gorące podziękowania składam wszystkim moim Przyjaciołom, od których
otrzymywałam bezwarunkowe wsparcie, Koleżankom i Kolegom z Katedry Sztuki Krajobrazu
i całego Wydziału Ogrodnictwa, Biotechnologii i Architektury Krajobrazu, za wspólne dyskusje,
które dostarczyły mi wątków do wielu przemyśleń. Eli i Beacie za użyczenie zdjęć z podróży,
Izie i Edycie nie tylko za zdjęcia... Moim dzieciom, Weronice i Mikołajowi za Obecność. Jankowi
Rylke, bez którego nie byłabym teraz tu, gdzie jestem, za Wszystko.
Autorka
4
Beata J. Gawryszewska
Cel i przedmiot badań
5
Spis treści
1. Ogród jako miejsce................................................................................... 7
1.1. Cel i przedmiot pracy............................................................................................... 7
1.2. Podstawy myślowe pracy.......................................................................................... 9
1.3. Metoda postępowania............................................................................................ 11
1.4. Struktura pracy i kolejność postępowania.............................................................. 13
1.5. Miejsce i krajobraz jako język w procesie zamieszkiwania. Stan badań..................14
1.6. Akt zamieszkiwania. Wyjaśnienie pojęć.................................................................. 18
2. Wizerunek ogrodu w krajobrazie i świadomości mieszkańców.............. 23
2.1. Ogród w świadomości człowieka i wspólnoty......................................................... 23
2.2. Ogród jako miejsce relacji....................................................................................... 27
3. Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym.................................... 30
3.1. Ogród frontowy w zabudowie jednorodzinnej – przestrzeń relacji wspólnoty
sąsiedzkiej.............................................................................................................. 30
3.1.1. Droga honorowa i ogród kwiatowy .............................................................33
3.1.2. Dawne ogródki kwiatowe.............................................................................40
3.1.3. Ogrody frontowe w różnych przestrzeniach zamieszkiwania.......................44
3.2. Ogród właściwy . .................................................................................................... 48
3.3. Granica ogrodu – granica terytorium . ................................................................... 55
3.4. Strukturalizacja ogrodu w procesie zamieszkiwania............................................... 61
3.5. Relacja z roślinami w ogrodzie użytkowym............................................................. 64
3.6. Miejsce w krajobrazie zamieszkiwanym. Ogród przydomowy jako wyraz relacji.......68
4. Ogród jako miejsce w zabudowie wielorodzinnej................................... 72
4.1. Wpływ typu zabudowy na kształtowanie się relacji sąsiedzkich.............................73
4.2. Ogrody przed oknami mieszkań w zabudowie wielorodzinnej...............................74
4.3. Ogrody użytkowe w zabudowie wielorodzinnej..................................................... 82
4.4. Uczestnictwo społeczne w kształtowaniu przestrzeni zamieszkiwanej...................85
4.5. Wizerunek ogrodu w praktyce................................................................................ 90
5. Rośliny jako podstawowe elementy budujące ogród.............................. 94
6. Ogród jako miejsce w krajobrazie zamieszkiwanym............................. 103
Bibliografia................................................................................................ 110
Summary................................................................................................... 117
Załącznik 1. Rodzaje roślin spotykane w ogrodach przydomowych w Polsce........... 119
6
Beata J. Gawryszewska
Ogród jako miejsce
7
1. Ogród jako miejsce
1.1. Cel i przedmiot pracy
Ogród w krajobrazie zamieszkiwanym jest wyjątkowym ogrodem i miejscem. Krajobraz,
w którym powstaje ogród, również staje się wyjątkowy, choćby przez fakt identyfikowania się
z nim ludzi w nim zamieszkujących. Tożsamość, która jest budowana w procesie identyfikowania się z przestrzenią, w akcie zamieszkiwania tworzy miejsce. W pracy zostało opisane miejsce-ogród, którego wyjątkowy wizerunek wyłania je z krajobrazu, pomagając budować i dostrzegać
strukturę krajobrazu. Ten wizerunek ogród zawdzięcza między innymi relacjom zachodzącym
w krajobrazie, wzajemnym relacjom między ludźmi i najbliższym krajobrazem.
Podejmując temat miejsca ogrodu w strukturze krajobrazu najbliższego człowiekowi należy
postawić trzy podstawowe pytania. Pierwsze z nich, to pytanie o sposób rozumienia miejsca
zamieszkiwania w krajobrazie, jako miejsca relacji z drugim człowiekiem, które określają intelektualne, myślowe podstawy tej pracy. Drugie, to określenie możliwości zastosowania pojęcia
struktury w rozważaniach o mechanizmach rządzących kształtem tego fragmentu krajobrazu,
w którym człowiek zamieszkuje. Struktura przestrzenna (a dokładnie algorytm powstawania
struktury przestrzennej), jako podstawa budowy formy ogrodu zwiększy możliwości aplikacyjne przedstawionej teorii. Trzecie, to pytanie o miejsce budowanej teorii pośród współczesnej
wiedzy z zakresu architektury krajobrazu i urbanistyki.
Głównym celem pracy było określenie zasad i mechanizmów rządzących zagospodarowaniem ogrodu jako najbliższej przestrzeni człowieka w procesie jej zamieszkiwania, a także
scharakteryzowanie wizerunku ogrodu i procesu jego budowania w świadomości mieszkańców
i wreszcie implikacji tego wizerunku w różnych przestrzeniach, w których człowiek zamieszkuje
– w zabudowie jednorodzinnej i wielorodzinnej. Od 50 lat znane jest pojęcie mapy mentalnej,
według której człowiek rozpoznaje przestrzeń. W ogrodzie jest inaczej. Poszczególne elementy
tworzące ogród nie mają tak dużego znaczenia, jak całość tworząca charakterystyczny wizerunek dla ogrodu w miejscu zamieszkania, ogrodu przy domu. Celem autorki było również ukazanie roli ogrodu, jako szczególnego fragmentu przestrzeni zamieszkiwanej, który buduje tożsamość miejsca, biorąc udział w kształtowaniu się relacji między mieszkańcami jednej przestrzeni.
Znajomość tego wizerunku i zasad jego budowania oparty w krajobrazie, można wykorzystywać
w odpowiedzialnym projektowaniu miejsc zamieszkiwania, odpowiadającym mechanizmom
powstawania miejsc w relacjach społecznych – zarówno w projektowaniu nowych, jak i rewitalizacji starych dzielnic i osiedli mieszkaniowych.
Opracowanie zawiera wątki kontynuacji badań autorki nad strukturą ogrodów rodzinnych,
zamieszczonych w pracy doktorskiej pt. Struktura współczesnego ogrodu rodzinnego i opublikowanej w 2006 roku książce pt. Historia i struktura ogrodu rodzinnego (II wydanie rozszerzone
2013). W konkluzjach z przeprowadzonych warsztatów projektowych, których efektem było
opracowanie i zweryfikowanie metody projektowania, autorka posiłkowała się również publikacją pt. Warsztaty edukacyjno-projektowe. Budujemy ogród – świat naszych wartości. Metoda
kształtowania ogrodów szkolnych i przestrzeni w miejscu zamieszkania z udziałem wspólnot
lokalnych (2008a) oraz ustaleniami dotyczącymi struktury terenów osiedlowych i stosowanych
przez mieszkańców rodzajów roślin w ogrodach na osiedlu Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Żoliborza Centralnego, częściowo opublikowanymi w artykule pt. Modernizować mo-
8
Beata J. Gawryszewska
dernizm? Zielone dziedzińce Czerwonego Żoliborza w programie rewitalizacji przestrzeni społecznej osiedla WSM (2014).
Praca jest rozwinięciem i poszerzeniem dotychczasowych ustaleń autorki o kwestie wizerunku ogrodu, kształtowanego w wyniku dialogu społecznego w krajobrazie zamieszkiwanym,
w procesie gospodarowania najbliższą przestrzenią domu.
Przedmiotem pracy były ogrody przydomowe w zabudowie jednorodzinnej domów wolnostojących i w zabudowie szeregowej na wsiach i przedmieściach oraz ogrody zakładane przez
mieszkańców w osiedlach mieszkaniowych w zabudowie wielorodzinnej, zarówno w miastach,
jak i na przedmieściach. Praca i konkluzje z niej wynikające dotyczą terenu Polski, ale zostały
w niej podjęte także wątki uniwersalne, dzięki porównywaniu w trakcie wieloletnich obserwacji
ogrodów w Polsce z ogrodami na świecie. Porównania z klasycznymi ogrodami, które weszły do
kanonu (np. Upton Grey Gertrudy Jekyll i Villa Savoye Le Corbusiera) służyły pokazaniu różnic
i zbieżności oraz możliwego wpływu rozwiązań projektantów na wernakularne efekty poczynań
użytkowników.
W związku z przyjętymi technikami pracy (obserwacja, obserwacja uczestnicząca i swobodny wywiad zogniskowany) równocześnie z zamieszkiwanymi przestrzeniami badane były osoby
i zbiorowości, ich zachowania terytorialne w przestrzeni oraz dialog prowadzony poprzez medium, jakim są ogrody. Stąd w zakresie zainteresowań autorki znalazły się zespoły mieszkaniowe,
kamienice, osiedla i wsie, w których występują ogrody tworzone przez jednostki, a postrzegane
przez zbiorowość. Zarówno wspólnota sąsiedzka jak i osoby odwiedzające – przechodnie i goście, stają się uczestnikami dialogu przestrzennego, jaki ma miejsce pomiędzy nimi a reprezentującymi gospodarzy ogrodami. Odwołując się do pamięci wspólnoty, autorka miała na myśli nie
tylko wspólnoty sąsiedzkie, ale szerzej pojmowane, w ujęciu chronologicznym wspólnoty rodzinne, związane niekoniecznie z jedną przestrzenią zamieszkiwania. Wizerunki ogrodów utrwalone
w pamięci, mieszają się w dialogu społecznym wyrażanym poprzez ogród, ulegając uniwersalizacji.
Prezentowana teoria ogrodu, jako miejsca-komunikatu w krajobrazie, ma podstawy w istniejącej wiedzy z zakresu semiologii, psychologii środowiskowej, architektury i architektury
krajobrazu. Ich omówienie posłużyło lepszemu zrozumieniu płaszczyzny rozważań o ogrodzie,
jako miejscu w pełnym tego słowa znaczeniu, gdzie wspomniane relacje: człowiek – przestrzeń,
jednostka – wspólnota, zachodzą w pełni (na przykład trwają dłużej, będąc osadzone w jednej
przestrzeni i budowane w czasie zamieszkiwania), w odróżnieniu od ogrodów pokazowych i wystawowych, parków, zieleńców oraz wszelkich innych typów i form zieleni publicznej, w których
te relacje są płytsze, bardziej otwarte i przelotne.
Przebywając w krajobrazie, wychowując się w nim, podróżując, zmieniając miejsce zamieszkania człowiek identyfikuje i gromadzi spostrzeżenia, które tworzą w jego świadomości wizerunek
krajobrazu. Badania, na które autorka powołuje się w tej rozprawie wykazały, że wizerunek ogrodu wyróżnia się w przestrzeni zamieszkiwanej, co jest wprost związane z relacjami, które budują
ogród. Człowiek komunikuje się ze wspólnotą za pomocą tej części ogrodu, którą nazywamy frontowym i tej komunikacji służy specyficzna dla ogrodu frontowego kompozycja oraz stosowany
tam zestaw roślin. W pozostałej części ogrodu podejmuje on dialog z krajobrazem, tworząc wizerunek wyróżniający się z okolicznego, rzeczywistego krajobrazu, ale pozostający w relacji do wizerunku ogrodu, obecnym w jego świadomości. Elementy struktury, którą buduje tworząc ogród,
mogą ulegać przemieszczeniu w obrębie przestrzeni, w której funkcjonuje w codziennym życiu,
jeśli z różnych przyczyn ich lokalizacja w przestrzeni zamieszkiwanej jest niemożliwa, na przykład
w zabudowie wielorodzinnej. Budowanie ogrodu-miejsca (czyli uczestnictwo w tworzeniu krajobrazu kulturowego), zgodnie z wyobrażeniem, które poprzedza identyfikacja wartości krajobrazu,
Ogród jako miejsce
9
zachowując możliwość operowania elementami struktury (ich dyslokacji), jest więc aktywnością
charakterystyczną dla procesu zamieszkiwania i tworzenia tożsamości miejsca-ogrodu. Jeśli uda
się, projektując przestrzenie zamieszkiwania, stworzyć warunki do tego, żeby proces zamieszkiwania mógł przebiegać i jeśli potem uda się animować identyfikację wartości zastanego w krajobrazu, a następnie partycypację w budowaniu miejsca, uda się tym samym poprawić jakość
zamieszkiwania, stwarzając sytuację zbliżoną do jak najbardziej naturalnej i optymalnej.
1.2. Podstawy myślowe pracy
Rozdział ten służy zrozumieniu sposobu myślenia o ogrodzie, jako miejscu komunikowania
się ludzi. To założenie oparte zostało na obserwacji miejsca, jakie zajmuje ogród w przestrzeni
zamieszkiwanej i procesu jego tworzenia, w relacji ze wspólnotą mieszkańców i z krajobrazem,
w którym powstaje. Temat jest tu traktowany z perspektywy personalistycznej, a przedmiot
dostosowany do tej perspektywy, bo związany z kreacją osoby i społeczności. Poprzez obserwację kreacji miejsca, jakim jest ogród, badana była postawa poznawcza człowieka w krajobrazie,
w konfrontacji z drugim człowiekiem i ze wspólnotą zamieszkującą ten krajobraz.
U podstaw myślowych pracy znalazła się filozofia dialogu Emmanuela Lévinasa, ze względu
na jego fenomenologiczną teorię nazwaną „etyką twarzy”, która opisuje relację między ludźmi
w chwili ich spotkania „twarzą w twarz” (Lévinas 2006). Lévinas pisał nawet o „budzącej grozę
relacji twarzą w twarz, w której nie ma żadnego pośrednika, żadnej mediacji”. Nie jest to relacja
wspólnoty ani nawet zbiorowości, a raczej konfrontacja (Lévinas 2006, s.153-154). W relacji pomiędzy dwoma osobami, jak twierdził, nie ma żadnego pośrednictwa, żadnej mediacji. Ogród,
który tworzony jest dla (oglądania) (przez) siebie i innych ludzi, jawi się na tym tle jako medium
łagodzące tę relację na płaszczyźnie fizycznej – łatwiej komunikować się poprzez przedmiot,
a nie w relacji bezpośredniej. Komunikat, jaki przekazuje twarz jest tu porównywany z zastępczym
komunikatem, jakim jest ogród frontowy. Dla ułatwienia przekazu wizerunek ogrodu odwołuje się
na planie mentalnym do zbiorowej pamięci wizerunków ogrodu i krajobrazu.
Poglądy Franza Brentano, uznające intencjonalność aktu psychicznego skierowanego ku fizycznym fenomenom, takim jak barwa, figura i krajobraz, pomogły autorce zrozumieć relację
człowieka i krajobrazu. Każda relacja z krajobrazem jest doznaniem, postrzeżeniem, w którym
uczestniczą zmysły, więc człowiek potrzebuje widzieć krajobraz, słyszeć go i czuć. Nie wystarczy,
żeby obiektywnie istniał (Brentano 1999). Nie bez znaczenia były również poglądy Harolda M.
Proshansky’ego, który uważał, że takie zjawiska psychologiczne jak terytorialność, czy poczucie prywatności, można rozpatrywać wyłącznie w odniesieniu do środowiska (przyrodniczego),
w którym mają miejsce (Proshansky i in. 1970).
Ilekroć celem procesu komunikowania się jest człowiek, jeśli też wysyłany komunikat opiera
się na systemie reguł znanych nadawcy, tylekroć ma miejsce proces sygnifikacji. Komunikat
ten nie jest tyko bodźcem, lecz pobudza reakcję interpretacyjną u adresata. Jest to możliwe
dzięki istnieniu specyficznego kodu. Kod jest systemem znaków, o ile coś, co rzeczywiście postrzega odbiorca zastępowane jest na podstawie jakiejś reguły przez coś innego. „Nadawca
może przekazywać funkcję podmiotu bez konieczności używania nazwy werbalnej, zwyczajnie
go wskazując. Zakłada to, że gdy pewne możliwe użycie kamienia zostało skonceptualizowane,
wówczas już sam kamień staje się konkretnym znakiem swojego wirtualnego użycia. Jest to jednoznaczne z uznaniem, że gdy zaistnieje społeczność, wówczas każda funkcja automatycznie
przekształca się w znak tej funkcji. Jest to możliwe wówczas, gdy istnieje kultura” (Eco 2009).
10
Beata J. Gawryszewska
Człowiek dokonuje więc strukturalizacji i kodowania świata. W relacji z drugim człowiekiem
dokonuje tego procesu w akcie gospodarowania, a w szczególności zamieszkiwania. Zmieniając
krajobraz wokół siebie, tworzy ogród. Dlatego to ogród, jako produktywny efekt gospodarowania,
staje się systemem kodowym o określonej przez strukturę i formę tożsamości, który możemy
nazwać miejscem. Maria Lewicka podkreśla znaczenie miejsca w autodefinicji człowieka, jego
tożsamości, przekładającej się na tożsamość miejsca (Lewicka 2004). Tożsamość miejsca wiąże
zaś z identyfikacją człowieka z przestrzenią zamieszkania. Identyfikacja ma natomiast bezpośredni
wpływ na stosunki sąsiedzkie, które, jak zbadała Lewicka, najlepiej zawiązują się w zabudowie
jednorodzinnej, czyli w osiedlach domów z ogrodami. Więzi sąsiedzkie okazały się tu głębsze, liczniejsze i częściej nawiązywane niż w osiedlach w zabudowie wielorodzinnej, gdzie paradoksalnie
sąsiadów jest więcej i mieszkają bliżej siebie. Mieszkańcy domów jednorodzinnych wykazywali
również najwyższy spośród badanych poziom identyfikacji z miejscem (Lewicka 2004).
System semantyczny kształtuje kulturową wizję świata (Eco 2009, s. 89). Ogród, jako system
semantyczny, jest wizją świata idealnego, co powtarzały i powtarzają rzesze historyków sztuki
ogrodowej, powołując się na archetyp1 ogrodu rajskiego – idealnego miejsca uosabiającego
krajobraz najbliższy ideałowi, gwarantujący najlepsze warunki życia.
W przestrzeni zamieszkiwanej powstaje ogród-miejsce, z jednej strony naśladujące archetyp raju, z drugiej będące informacją o fakcie zamieszkiwania. Tam, gdzie mieszkają ludzie pojawia się ogród. Przestrzeń ogrodu w związku z pełnieniem przez nią co najmniej dwóch opisanych funkcji, musi więc podlegać procesowi tworzenia struktury. Proces ten jest związany
z gospodarowaniem, w oparciu o znany wzorzec (uświadomiony wizerunek). Yi-Fu Tuan, mówił
o „przedmiotach, które zakotwiczają czas”. Nie pozwalają zapomnieć o minionych wydarzeniach,
są dowodem na ich istnienie (Tuan 1987, s. 234). Dalej pisał: „nadaje się (przestrzeni) osobowość,
zmieniając tym samym przestrzeń w miejsce” (Ibidem, s. 121). Ta osobowość jest osobowością gospodarza, który określając miejsce za pomocą elementów ogrodowych: roślin, kamieni, elementów
rzeźbiarskich i innych przedmiotów – oznak terytorialności, opisuje („zakotwicza”) za ich pomocą
przeszłość, wiążącą jego samego z miejscem. Często drzewa i krzewy są okolicznościowymi podarunkami, przypominającymi obdarowanemu osobę lub zdarzenie. Kwitnące rośliny rabatowe sygnalizują obecność gospodarza, powszechnie uważa się, że są jego wizytówką. Biorąc więc za podstawę
założenie, że ogród jest jakby „zastępstwem” gospodarza pod jego nieobecność w domu, wizerunek
ogrodu jest przez autorkę traktowany jako odpowiednik człowieka, jego wizerunek, jego twarz. Nie
na darmo dawną nazwą rysunku elewacyjnego jest lico. „Dostęp do twarzy jest od razu etyczny…
Objawienie potrzebuje materii, którą mogłoby się posłużyć” (Tischner 1990, s. 33).
Tischner, przywołując E. Lévinasa, mówi też o „smakowaniu życia” w przestrzeni (Ibidem,
s. 225). Ogród może być więc postrzegany jako miejsce „smakowania życia”, a jego kwintesencją
będzie w takim razie sam proces poznawania i tworzenia ogrodu2. Przywodzi to na myśl porównanie ogrodu przydomowego i performance, na podstawie którego można sądzić, że sam proces
tworzenia ogrodu należy uznać za istotę jego bycia dziełem sztuki. Ogród tworzony jest bowiem
dla drugiego (człowieka), w procesie gospodarowania, ale też dla siebie, aby twórca mógł umocnić się w nim w roli gospodarza. Podobnie jak performance, ogród przydomowy można określić
1
Znaczenie słowa „archetyp” (gr. archetypon), przyjęte zostało (za Popularną Encyklopedią Powszechną
Wydawnictwa Fogra) jako pierwowzór, odziedziczone po przodkach pradawne wyobrażenie, głęboko zakorzenione w nieświadomości zbiorowej i indywidualnej (przyp. aut.).
2
Holenderscy naukowcy, Henny Coleen i Janine Meesters twierdzą, że podkreślaną przez respondentów
istotą posiadania ogrodu jest „przebywanie na zewnątrz”. Z kolei dla brytyjczyków istotą ogrodu przydomowego
jest uprawa i pielęgnacja (gardening). Dyskusja na konferencji Revitalising Built Environments: Requalifying Old
Places for New Uses, 12-16 X 2009 r. w Stambule (przyp. aut.).
Ogród jako miejsce
11
jako indywidualistyczne działanie w przestrzeni zamieszkania. Jego forma, podobnie jak performance, jest „odpersonalna”, czyli wynikająca z indywidualności użytkowników – gospodarzy, czyli
zamieszkującej rodziny (Gawryszewska, Guzek 2002, s. 101-105, Gawryszewska 2010b, s. 52-57).
1.3. Metoda postępowania
Przyjęta w tej pracy metoda postępowania opiera się na semiotycznej zasadzie mapowania.
Ogród – jego struktura przestrzenna i sposób zagospodarowania, elementy (w głównej mierze
rośliny), które go tworzą i są dostępne dla zmysłów tego, kto go postrzega, jest specyficznym zbiorem znaków (x) niezbędnych w procesie komunikacji. Elementy te tworzą wysyłany w procesie
sygnifikacji sygnał (<x>), który na podstawie przyjętych przez społeczność reguł, jest interpretowany za każdym razem w podobny sposób (/x/), jako znak zamieszkiwania (rys. 1.). Ten system działa
jak kod semantyczny, ponieważ jest sposobem przekazywania komunikatu przez ludzi obecnych
i nieobecnych w danej chwili, w danej przestrzeni (Eco 2009, s. 9). Proces ten należy rozumieć
nie tylko jako akt intelektualny, ale również wynik codziennego, sensualnego kontaktu z ogrodem
w trakcie jego zmian fenologicznych i wieloletniego procesu dojrzewania i starzenia się.
Rys. 1. Schemat semiotycznego
mapowania (wg Umberto Eco
2009, s. 264)
Mapowanie jest procesem zachodzącym stale, w trakcie postrzegania krajobrazu. Zatem
dla sporządzenia charakterystyk dynamiki funkcjonowania przestrzeni ogrodu przydomowego,
jako wypadkowej relacji pomiędzy krajobrazem, pojedynczym człowiekiem i grupą tworzącą
wspólnotę, związaną z konkretną przestrzenią zamieszkiwania, autorka opierała się przede
wszystkim na obserwacji i analizie rzeczywistych obiektów. W drugiej kolejności na przedstawieniach współczesnych ogrodów (fotografiach realizacji ogrodów) i ich opisach. Przy analizach
odwołujących się do obiektów odległych w czasie i przestrzeni pomocne były opisy i ilustracje
które również zostały potraktowane jako materiał źródłowy.
Na potrzeby pracy dane z postrzeganego krajobrazu przekształcane były w strukturę,
w celu odtworzenia procesu, którego dokonuje każdy twórca i odbiorca ogrodu, strukturyzując jego
przestrzeń. Następnie zostały scharakteryzowane elementy, za pomocą których ta struktura się
wyraża, uczestnicząc wraz z kompozycją i elementami w tworzeniu wizerunku ogrodu. Odnajdując
w przestrzeni ogród powstały na bazie wizerunku, można odczytać fakt komunikowania się
mieszkańców, tworzących wspólnotę i skalę ich zaangażowania w ten proces.
Bezpośrednia obserwacja i obserwacja uczestnicząca przestrzeni zamieszkiwanych i zachowań przestrzennych mieszkańców wymagała znajomości ogólnie przyjętych na opisywanym
terenie zwyczajów związanych z zamieszkiwaniem i norm zachowań (Lutyński 2000, s. 110).
Autorka skoncentrowała się więc na obserwacji obszarów najbliższych jej miejscom zamieszkania w latach 2002-2012. Obserwacje te zostały poczynione dla osiedla Chomiczówka i Młynów
w Warszawie, okolic Radzymina, a także gminy Lesznowola, wsi Nowa Wola i Jazgarzewszczyzna, a w szczególności Nowej Iwicznej, gdzie autorka mieszka obecnie (tylko wtedy obserwowanie relacji sąsiedzkich było możliwe).
12
Beata J. Gawryszewska
Równolegle były prowadzone sformalizowane badania, mające na celu ustalenie listy rodzajów roślin stosowanych współcześnie w ogrodach przydomowych, jak również porównanie jej
z listami roślin wymienianymi w literaturze przedmiotu, jako stosowanych tradycyjnie lub uprawianych w określonych okresach, związanych z występowaniem określonych stylów w sztuce
ogrodowej. Jako obiekty do ustalenia takiej listy zostały wybrane wsie w Gminie Lesznowola
(Nowa Iwiczna, Nowa Wola, Mysiadło), gdyż można w nich znaleźć wszystkie typy zabudowy
(jednorodzinna wolnostojąca, jednorodzinna szeregowa, wielorodzinna) na małym obszarze,
co pozwoliło wykluczyć zafałszowanie wyników różnicami historycznymi, kulturowymi i siedliskowymi (w stosunku do innych miejscowości).
Materiał uzupełniły miejsca i miejscowości, gdzie autorka prowadziła warsztaty projektowe
dla mieszkańców (Piecki na Mazurach, warszawskie: Ursus, WSM na Żoliborzu, osiedle Bemowo), a także wykonywała opracowania projektowe i związane z nimi badania studyjne krajobrazu i ogrodów (Zelów, Grzybów k. Płocka, Glichów k. Krakowa, Pupki k. Olsztyna, Bolestraszyce
k. Przemyśla, Międzylesie w Warszawie). Dla uzupełnienia danych posłużyły analizy ogrodów
i przestrzeni zamieszkiwanych na Podkarpaciu, Roztoczu i Warmii, a także w Londynie, Kopenhadze, Malmö, Szanghaju, Paparčiai i Paneriu na Litwie oraz pozyskane od podróżników fotografie przestrzeni zamieszkiwanych w Indiach, Nepalu, na Sri Lance. Analizowano również zagospodarowanie rodzinnych ogrodów działkowych w Warszawie (najstarszy ogród im. Obrońców
Pokoju przy ul. Odyńca w centrum miasta), Ustanówku k. Warszawy i w okolicach Tarczyna.
Traktując ogród-miejsce w przestrzeni zamieszkiwanej, jako fenomen składający się po części
z wyobrażonego wizerunku i powstający w oparciu o ten wizerunek, należało przeprowadzić analizę sposobu myślenia i wyobrażania ogrodu przez mieszkańców. W trakcie obserwacji dynamiki
zmian struktury i elementów przestrzeni ogrodowej ogrodu in statu autorka analizowała użytkowników w działaniu w przestrzeni. Przedmiotem badań był człowiek i przestrzeń, narzędziem były
wywiady z użytkownikami – twórcami ogrodów, ale również obserwacja procesu ich tworzenia.
Podczas badań stosowana była technika swobodnego wywiadu, która przyjmowała dopuszczaną w metodyce badań społecznych postać spontanicznej, nieformalnej rozmowy (Hammersley, Atkinson 2000, s. 146). Należy jednak dodać, że był to wywiad zogniskowany (odbywający
się z udziałem respondentów, o których wiadomo było, że mają ogrody w miejscu zamieszkania, w sytuacji określonej wcześniej – w ogrodzie), skupiający się na doświadczeniach tych osób
związanych z uprawą ogrodu (Frankfort-Nachmias, Nachmias 2001, s. 251). Autorka pytała
o historię powstania ogrodu, powód uprawy określonych roślin, potrzebę uprawy tych roślin etc. Trudno było oddzielić wywiad od samej obserwacji, co może przywodzić niepokój
o obiektywność wyników. Jednak Hammersley i Atkinson wskazują, że wszelka ingerencja w proces zbierania danych z terenu (również standaryzacja wyników) w tej metodzie może prowadzić
do ich zafałszowania. Wnioskując, należy więc tylko zwrócić uwagę na możliwy wpływ osoby
badacza na pozyskane dane (Ibidem, s. 228). Podobną zasadą łączenia obserwacji uczestniczącej z wywiadem autorka kierowała się uzyskując dane w procesie dydaktycznym nauki projektowania ogrodów na kursach dla początkujących i na warsztatach projektowych. Postawienie
zadania projektowego i obserwacja sposobu jego rozwiązywania przez niedoświadczonych
projektantów zbliżyły autorkę do odkrycia i opisania wizerunku ogrodu obecnego w pamięci
społecznej, a samych uczestników warsztatów, do zrozumienia procesu projektowego, opartego w dużej mierze na identyfikacji wartości krajobrazu obecnych w przestrzeni rzeczywistej
i wyobrażonym jej wizerunku. Warto tu przywołać analizę tego procesu opisywaną przez Marka
Piwowarskiego, który kładzie nacisk na analizę topologiczną krajobrazu, celem wyekstrahowania z niego elementów tworzących powstałą później koncepcję (Piwowarski 2006).
Ogród jako miejsce
13
W psychologii środowiskowej, w odniesieniu do badań nad terytorialnością człowieka i jego
identyfikacją z miejscem zamieszkania, stosuje się technikę map ewaluatywnych, rozszerzenie
techniki mapy mentalnej. Kevin Lynch zastosował tę uniwersalną technikę do identyfikacji wyznaczników wartości miejsca w przestrzeni urbanistycznej, w skali miasta. „Rozwijające się, oparte
na fenomenie badania niematerialnych wartości miejsca” (Gould, White 2005), autorka rozszerzyła na charakterystykę fenomenologiczną ogrodu przydomowego, traktując ogród jak żywą mapę
mentalną, określającą jakość relacji człowieka z krajobrazem i wspólnotą sąsiedzką. Charakterystyce tej służą przykłady indywidualnych obiektów i sytuacji, opisujące proces tworzenia ogrodu.
1.4. Struktura pracy i kolejność postępowania
W pierwszych dwóch częściach pracy zostały opisane teorie postrzegania, gospodarowania
i budowania wizerunku ogrodu, jako miejsca w przestrzeni zamieszkiwanej, następnie, na kanwie tego procesu – podmiotowe relacje podejmowane przez człowieka w przestrzeni zamieszkania. Kolejne rozdziały (3. i 4.) posłużyły zrelacjonowaniu obserwacji służących fenomenologicznej charakterystyce ogrodu, jako miejsca. Przykłady zjawisk i mechanizmów występujących
na konkretnych poligonach badawczych służyły ilustracji zjawisk i procesów omawianych wcześniej. Były one zebrane w czasie wieloletnich obserwacji, również uczestniczących. Zestawienie
z obiektami w Europie i na świecie (Azja, Ameryka Płn. i Płd., Australia), podobnie jak pokazanie
obiektów projektowanych profesjonalnie, miało na celu pokazanie różnic, ale przede wszystkim
podobieństw, wskazujących na uniwersalność niektórych ustaleń i spostrzeżeń.
Badania terenowe były prowadzone w kilku etapach: podział na strefy frontową i dalsze
z wyróżnieniem granicy; następnie opis struktury, kompozycji i sposobu użytkowania. Następnie ten wizerunek był konfrontowany z wizerunkiem ogrodów w zabudowie wielorodzinnej. W innych niż jednorodzinna typach zabudowy szczególnie ważna jest kwestia uczestnictwa użytkowników różnych przestrzeni (ogród w zabudowie jednorodzinnej stanowi przestrzeń rodziny). Kwestia
partycypacji w zagospodarowaniu najbliższej przestrzeni zamieszkiwania w zabudowie wielorodzinnej wpływa na wizerunek tej przestrzeni jako ogrodu, gdyż inwokuje określenie w niej miejsc – poszczególnych ogrodów w podziale na obszary, z którymi identyfikują się mieszkańcy, podobnie jak
dzieje się to w przestrzeni prywatnej. To pozwoliło na scharakteryzowanie ogólnego obrazu nie tylko
pełnego ogrodu, ale również ogrodu w krajobrazie, jako miejscu zamieszkiwania. Pozwoliło także
odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób wzorzec – wizerunek ogrodu przydomowego w zabudowie
jednorodzinnej, jest obecny w innych rodzajach zabudowy.
Szczególny nacisk został położony na zgromadzenie i przeanalizowanie danych dotyczących
rodzajów roślin stosowanych w ogrodach przydomowych, uważanych za podstawowy komponent ogrodu, zwłaszcza w ich części frontowej, podmiot relacji pomiędzy człowiekiem a jego
środowiskiem. Autorka zadała sobie też pytanie, na ile wyborem roślin rządzi tradycja, wzorzec
zapisany w kulturze, a na ile wzorzec ten podlega zmianom i wpływom.
W tym celu zostały zgromadzone i porównane dane dotyczące rodzajów roślin stosowanych w ogrodach w Europie, od średniowiecza po czasy współczesne, z uzupełnieniem
o dane ze źródeł pisanych (w tym prac zawierających dokumentacje inwentaryzacji ogrodów)
oraz własnych ustaleń w terenie. Szczególną ważne było porównanie listy roślin dedykowanych do ogrodów przydomowych przez angielskich teoretyków sztuki ogrodowej Williama
Robinsona i Gertrudę Jekyll na przełomie XIX i XX wieku, gdy wraz z klasą średnią powstawał ogród przydomowy w formie znanej i akceptowanej do dziś (Gawryszewska 2006a).
14
Beata J. Gawryszewska
Ograniczenie do nazw rodzajowych roślin, z pominięciem gatunków i odmian, spowodowane było faktem, że różnice gatunkowe w obrębie badanego rodzaju były lokalne lub wynikały z różnic siedliskowych, zmieniały się także w czasie. Ponadto, użytkownicy rzadko używali nazw gatunków roślin, poprzestając na nazwach rodzajowych. Lista ta została porównana
z katalogami Związku Szkółkarzy Polskich, w celu zidentyfikowania rodzajów i gatunków roślin, które są dostępne na polskim rynku. Zostało również przeanalizowane pochodzenie i warunki preferowane przez badane rośliny, w kierunku wykluczenia kwestii ograniczenia uprawy
z przyczyn klimatycznych. Porównanie z indeksami roślin Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu
Warszawskiego z 1824 roku i szkółek na Podkarpaciu miało na celu wyeliminowanie znaczenia czynnika niedostępności już w XIX wieku, czyli wtedy, gdy idea ogrodu przydomowego we
współczesnej formie dopiero się rodziła. Powstałe zestawienia pozwoliły na ustalenie rodzajów
roślin związanych z wizerunkiem ogrodu, jako miejscem w krajobrazie zamieszkiwanym.
Znając wizerunek ogrodu z jego podstawową strukturą, wypełnioną określonymi roślinami
i miejsce tego ogrodu w krajobrazie oraz znając znaczenie poszczególnych części ogrodu i kolejność ich występowania w przestrzeni zamieszkiwanej autorka określiła, w jaki sposób powinien
przebiegać proces projektowy. W tej części została podkreślona konieczność identyfikacji wartości krajobrazu, co służy możliwości określenia skali partycypacji i przyjęciu algorytmu postępowania w procesach rewitalizacji i rehabilitacji przestrzeni zamieszkiwanych.
W rozdziale „Miejsce w krajobrazie zamieszkiwanym. Ogród przydomowy jako wyraz relacji” zostały podsumowane ustalenia dotyczące wizerunku ogrodu jako miejsca. Scharakteryzowany w obrębie danej wcześniej struktury proces kształtowania się ogrodu jako miejsca
w krajobrazie zamieszkiwanym został skonfrontowany z procesem projektowania ogrodów
w trakcie warsztatów projektowych. W ten sposób udało się uzyskać pełny wizerunek ogrodu jako miejsca zamieszkiwania, który jest pojęciem ukształtowanym w świadomości ludzi zamieszkujących dany teren i w przestrzeni rzeczywistej.
Wyprowadzone wnioski opisują wizerunek ogrodu, jako miejsca wyróżnionego w krajobrazie i rolę ogrodu jako koniecznego miejsca w każdej przestrzeni zamieszkiwanej.
1.5. Miejsce i krajobraz jako język w procesie
zamieszkiwania. Stan badań
Tradycyjnie architekt był uważany za „inżyniera dusz”, który kształtując architektoniczne
otoczenie człowieka oddziaływał na sposób postrzegania i odczuwania krajobrazu (Rylke 1996).
Architektura, efekt pracy architekta, została również rozpoznana jako język komunikacji, którego ważną częścią jest identyfikowanie i poznawanie otoczenia. Według Umberto Eco, wszystkie zjawiska kulturowe, z semiologicznego punktu widzenia, są systemami znaków, a kultura
jest w swej istocie komunikowaniem. Architektura tworzy systemy znaków zwane kodami, lub
nośnikami znaczeń, jest przez niego rozumiana zarówno jako architektura budynków, wzornictwo i projektowanie urbanistyczne (Eco 1972, s. 271-350, Królikowski 1978, s. 165-181).
O projektowaniu krajobrazu miasta wypowiadał się Gordon Cullen (2011), nazywając je „metaforami” (methaphors), „przesłankami” i „dygresjami” (the tell-tales). O języku krajobrazu pisała
natomiast Anne Whiston Spirn w pracy pt. Język krajobrazu może być mówiony, pisany, odczytywany i wyobrażany…To naturalny język człowieka (Spirn 1998, s. 15).
Ogród jako miejsce
15
Skoro architektura i krajobraz jako efekt gospodarowania człowieka w przestrzeni w procesie
zamieszkiwania są uznawane za język (Królikowski 1978), a krajobraz jest wciąż odczytywany i interpretowany w dziełach sztuki i architektury (Królikowski 2006, Spirn 1998), za kod semantyczny
może być uznawany również ogród, bo mieści się w krajobrazie. Zwłaszcza, że w odróżnieniu od
architektury jest on bardzo plastyczny w czasie, można go łatwo zmieniać wraz ze zmianą komunikatu jaki przekazuje. Te zmiany następują w związku z wiekiem, jakością życia, metamorfozą
światopoglądu i oczekiwań w stosunku do wspólnoty. Wydaje się również, że kod „ogrodowy”
jest bardziej uniwersalny, ponieważ na różnym podłożu kulturowym wykształciły się podobne
rozwiązania kompozycyjne3. Wątek ten był poruszany przez autorkę w publikacji poświęconej językowi, przygotowanej na Forum Architektury Krajobrazu w 2010 roku, które odbywało się pod
hasłem „Horyzonty architektury krajobrazu” (Gawryszewska 2010a).
Proces zamieszkiwania można porównać do tworzenia i interpretacji dzieła sztuki ogrodowej, jakim jest ogród przydomowy. Ogród przydomowy staje się dziełem sztuki dzięki indywidualności jego twórcy i ciągłemu procesowi tworzenia, towarzyszącemu i nieodłącznemu zamieszkiwaniu (Gawryszewska 2010b, s. 52-57). Luigi Pareyson twierdził, że dzieło sztuki objawia się
każdemu w indywidualny sposób. W akcie tego objawiania się widzi model relacji społecznych
„polegający na mówieniu do wszystkich naraz, a równocześnie do każdego z osobna”. Pisał o społeczeństwie jak o wspólnocie rozmowy, traktując sztukę jako formę komunikatywną, która została
uformowana (stanowiąc wynik procesu formatywnego) w celu jej zinterpretowania przez innego
człowieka (Kasia 2008, s. 119-121). Na wartość poznawczą wrażeń wzrokowych, a w szczególności wytworów sztuki zwracał uwagę Rudolf Arnheim w pracy z 2011 roku pt. Myśleniu wzrokowym (pierwsze wydanie 1961), pisząc że percepcja wzrokowa to wizualne myślenie. Budowanie
wizerunku byłoby więc traktowane jako wynik procesu poznawczego, zachodzącego w trakcie
patrzenia i postrzegania krajobrazu. W swojej pierwszej książce z 1978 roku pt. Sztuka i percepcja
wzrokowa. Psychologia twórczego oka (pierwsze wydanie 1954), której tematyką była analiza
postrzegania dzieł sztuki, pisał o wszelkich przejawach twórczości człowieka jako o procesie poznawczym. A więc można za doświadczenie poznawcze uznać i urządzanie ogrodu.
Z kolei u Johna Deweya doświadczenie przekracza granice podmiotu, cechy doświadczenia
są cechami samej natury, ujawniającymi się w interakcji człowieka z jego otoczeniem, za które
Dewey uważa również „elementy społeczne” takie jak język i wartości. Formy sztuki zaś i samo
doświadczenie estetyczne stanowią rozwinięcie tego pierwotnego doświadczenia, a nawet zastępują je, gdy staje się odległe lub nieosiągalne (Dewey 2005, s. 60-109, Rachoń 2010). Refleksja jest u Deweya jedynie szczególnym, wysublimowanym przejawem doświadczenia, które jest
wobec niej pierwotne. Podmiot jest „stworzoną przez doświadczenie formą istnienia”, opartą
na podstawowych relacjach i jakościach obecnych w naturze. „Świadomy podmiot sięga niejako swymi korzeniami nieświadomej natury” (Rachoń 2010). Refleksja i przeżycie estetyczne,
jako wyraz pierwotnej myśli, stają się w tym ujęciu częścią natury (Dewey 1988), a więc częścią
otoczenia człowieka postrzeganego w postaci krajobrazu.
Maurice Merleau-Ponty stworzył teorię postrzegającego ciała, według którego porządkowana jest rzeczywistość. Herman Schmitz w postrzeganiu poprzez zmysłową cielesność, którą
nazywał ciałosferą, widział możliwość „włączania się do przestrzeni miejsc, jako przestrzennego
obiektu pośród obiektów”, a więc odnajdywania siebie w przestrzeni pośród innych obiektów,
co uznał za ważne w rozwoju osobowości (pisał wręcz o „osobowej emancypacji ze zwierzęcego
stadium”) (Schmitz 2001, s. 76). Yi-fu Tuan mówił o człowieku jako o axis mundi, wokół któ3
O zbieżności kompozycji ogrodu frontowego w kulturze europejskiej i dalekowschodniej można przeczytać w tomie Estetyka transkulturowa pod redakcja Krystyny Wilkoszewskiej (Gawryszewska 2005).
16
Beata J. Gawryszewska
rej nadawane są znaczenia otaczającej przestrzeni (Tuan 1987). Jednak nie odbywa się to bez
udziału krajobrazu. Christian Norberg-Schulz, cytując Piageta i powołując się na Kevina Lyncha,
podkreślał rolę strukturyzowania postrzeganego otoczenia (krajobrazu) w schematy topologiczne (Norberg-Schulz 2000, s. 18). Ważne tu są bliskość przestrzeni i intymność mieszkańca
w stosunku do domu i ogrodu, które stanowią „płaszcz” dla jego ciała. Tę bliskość i wyjątkowość
przestrzeni przydomowej Léon Krier uczynił odpowiedzialną za warunek zwyczajności i tradycyjności architektury domu i miejsca zamieszkania, uwalniając ją tym samym od konieczności
reprezentowania wielkich, nadludzkich idei (Krier 2011, s. 75). Nie na darmo Hundertwasser
twierdził, że otoczenie to kolejna ze skór człowieka. Wszystkie te „skóry” tworzą ludzką tożsamość, dzięki nim możliwe jest identyfikowanie się we wspólnocie (rys. 2).
Rys. 2. Hundertwasser twierdził, że człowiek posiada 5 skór:
pierwsza to skóra w sensie anatomicznym, druga to ubranie,
trzecia – dom i jego najbliższe otoczenie (na dachu domu w szkicu
Hundertwassera widoczny jest ogródek), czwarta – sąsiedztwo,
kraj rodzinny, piąta – planeta (rys. Hunderwasser, dostępny
w Internecie, www.hundertwasser.com/skin)
Magdalena Żmudzińska-Nowak przywołuje Davida Cantera i jego trzy składniki miejsca: atrybuty fizyczne, aktywność ludzką, wreszcie mentalne i emocjonalne relacje ludzi z miejscem, dodając, że wszystkie trzy tworzą wzajemne zależności (Żmudzińska-Nowak 2010, s. 55). Te zasady
odnoszą się również do ogrodu, jako miejsca zamieszkiwania. Występują tu struktura przestrzeni,
miejsca, ale też struktura znaczeń, mówiąca o relacjach żyjących w przestrzeni ludzi. Ogród to
forma znacząca, co potwierdza teoria formy prezentowana przez Katarzynę Kasię (2008).
Można tu rozpatrywać miejsce i terytorialność oraz tożsamość krajobrazu i miejsca zamieszkiwania. Należy przy tym wymienić teorię schronu-widoku (Prospect-Refuge Theory) Jay’a Appletona (1975), oraz jej naśladowców, choćby Janusza Skalskiego i jego Ocenę walorów krajobrazu w procesie postrzegania na przykładzie krajobrazu doliny Wisły w Warszawie (Skalski 2011).
W zakresie teorii przestrzeni publicznej i zamieszkiwanej, w oparciu o fenomenologię architektury, powstały publikacje Christiana Norberga-Schulza (2000), Jana Gehla (2009, 2010), jak również odwołujące się do nowej urbanistyki publikacje Andrésa Duany’ego i Elizabeth Plater-Zyberk
(Duany i in. 2001) oraz J.M. Plasa i S.E. Lewisa (Plas, Lewis 1996), a także Christophera Alexandra
(2008). Z zakresu teorii współczesnej urbanistyki miejskiej należy przywołać opracowania autorstwa Margaret Crawford, Chase’a i Kaliskiego (2008) i Weroniki Wiśniewskiej (2002).
Teorią projektowania ogrodów przydomowych zajmowali się Amerykanie. Należy w szczególności wymienić prace Garetha Eckbo (2002) przedstawiciela szkoły harwardzkiej i Thomasa
Churcha, Grace Halla i Michaela Laurie (1995), przedstawicieli szkoły kalifornijskiej w latach 30.
Ogród jako miejsce
17
i 40. XX wieku. W Stanach Zjednoczonych prowadzono również badania nad ogrodami wernakularnymi, ale badania te nie dotykały kwestii związanych z rolą wizerunku ogrodu w tworzeniu
miejsca w strukturze krajobrazu, skupiając się raczej na analizie tradycji uprawy i budownictwa
(Hunt, Wolschke-Bulmahn 1993). W Polsce badania nad ogrodami w zabudowie wielorodzinnej urządzanymi przez mieszkańców zajmował się zespół badaczy z Politechniki Krakowskiej.
Dokonali oni inwentaryzacji współczesnych ogrodów centrum Krakowa (Bogdanowski 1997).
Edyta Winiarska inwentaryzowała oznaki terytorialności w osiedlach i na podwórkach kamienic
warszawskich (Myszka-Stąpór i in. 2013).
Badania z zakresu fenomenologii ogrodu prowadzone są w Katedrze Sztuki Krajobrazu Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, nad ogrodami w zabudowie jednorodzinnej (Beata Gawryszewska, Izabela Myszka-Stąpór) i wielorodzinnej (Edyta Winiarska, Jan Rylke),
a także ogrodami tymczasowymi, będącymi śladem zamieszkiwania w przestrzeni publicznej
(Krzysztof Herman). Badania nad kompozycją ogrodów przydomowych w SGGW podjęły również Edyta Rosłon-Szeryńska i Marzena Pieńkowska (2010), skupiając się na stylach w projektowaniu ogrodów przy domach jednorodzinnych. Nie bez wpływu na poglądy autorki pozostała
również publikacja Ireny Olszewskiej-Kaczyńskiej i Doroty Korwin-Kochanowskiej (2004), traktująca o współczesnym charakterze ogrodów przydomowych w województwie łódzkim.
Ponadto, należy wspomnieć identyfikację wartości i ocenę krajobrazu Harveya (Bajerowski
2007), prace Jerzego Stempowskiego (2012), a także teorię rewitalizacji i humanizacji osiedli
mieszkaniowych Barbary Gronostajskiej (2007) o kreacji i modernizacji przestrzeni mieszkalnej,
pracę pod redakcją Krystyny Pawłowskiej (2008), na temat partycypacji i komunikacji w procesie gospodarowania terenami zamieszkiwanymi. Dodatkowych ustaleń dotyczących modelu
struktury przestrzeni sąsiedzkich dostarczyła praca Aleksandry Lis (2011) na temat struktury
przestrzennej i społecznej terenów osiedli mieszkaniowych Wrocławia.
Terytorialność jest jednym z najistotniejszych aspektów życia, zaś brak terytorium można
traktować jako groźne uwarunkowanie. Terytorialność jest środkiem budowania tożsamości
zarówno miejsca, jak i własnej (Franta 2000). Mówi się nawet o tożsamości terytorialnej (Rykiel 2010). Terytorialnością w miejscu zamieszkania zajmują się psychologowie środowiskowi,
a fundamentalnymi w tej dziedzinie publikacjami są praca zbiorowa Bella, Greene’a, Fishera
i Bauma pt. Psychologia środowiskowa (2004) oraz Marii Lewickiej pt. Psychologia miejsca
(2012). Sporo uwagi problematyce terytorialności poświęca geografia humanistyczna, w tym
ponadczasowe prace Yi Fu Tuana, zwłaszcza popularna w środowisku architektów i urbanistów
Przestrzeń i miejsce (1987). Myślenie kategoriami terytorialności o kreowaniu przestrzeni zamieszkania urzekło wielu architektów. Należy wymienić choćby kontrowersyjną pracę Macieja Szarejko pt. Metoda rewitalizacji blokowisk oparta na ludzkim terytorializmie (2008), który
w myśl hołdowania terytorialności w osiedlach mieszkaniowych w zabudowie wielorodzinnej,
nakazuje respektować potrzebę ustanawiania granicy terytorium poprzez wygradzanie domen
terytorialnych nawet w tradycyjnych osiedlach społecznych.
Kwestie uczestnictwa społecznego w kształtowaniu przestrzeni zamieszkiwanej podjęte
w pracy mają znaczenie aplikacyjne. Znajomość wizerunku ogrodu i mechanizmu budowania
ogrodu-miejsca na bazie tego wizerunku odgrywa bowiem ważną rolę w tworzeniu i wykorzystaniu zasad demokracji uczestniczącej w codziennym gospodarowaniu obszarami zamieszkiwanymi. Noam Chomsky mówił o konieczności „stworzenia wysoce zorganizowanego społeczeństwa w odniesieniu do różnych struktur (miejsce pracy, społeczność lokalna i wiele innych
form dobrowolnego stowarzyszania się), kontrolowanych przez uczestników” (Chomsky 2012).
18
Beata J. Gawryszewska
1.6. Akt zamieszkiwania. Wyjaśnienie pojęć
Dla wyjaśnienia zjawisk i procesów zachodzących w przestrzeni w pracy autorka posłużyła
się terminami używanymi w następujących znaczeniach:
• zamieszkiwanie – proces gospodarowania, w trakcie którego miejscu nadawana jest tożsamość (odmiennie do słownikowego „zaczynać gdzieś mieszkać, osiedlać się gdzieś”)4;
• miejsce – fragment krajobrazu, gdzie wyniku procesu zamieszkiwania przestrzeni nadawane są znaczenia, struktura i nawiązywane są relacje;
• ogród – miejsce, które buduje w rzeczywistym krajobrazie człowiek, zamieszkując; miejsce to mieści się w tym krajobrazie, przyjmując warunki, jakie krajobraz zaoferował,
a jednocześnie jest rodzajem komunikatu o zamieszkiwaniu; pełni rolę kodu semantycznego w dialogu społecznym w przestrzeni;
• wizerunek krajobrazu – jego obraz pozostający w pamięci społecznej i biorący udział
w tworzeniu wizerunku ogrodu-komunikatu;
• wizerunek ogrodu – obraz, który powstaje w świadomości człowieka i wspólnoty, jako
komunikat sygnalizujący miejsce zamieszkiwania;
• podmioty relacji – przedmioty (najczęściej rośliny), umieszczane przez człowieka
w ogrodzie w procesie zamieszkiwania, będące nośnikami znaczeń i elementami budującymi strukturę ogrodu;
• struktura – podział ogrodu na przestrzenie o różnym charakterze, pomocne w prowadzeniu dialogu i podtrzymywaniu relacji z zamieszkującą wspólnotą i krajobrazem.
Oparty na wzajemności, jak pisał Józef Tischner (1990), proces gospodarowania, czyli przekształcania krajobrazu zgodnie z potrzebami człowieka i wspólnoty ludzkiej, odbywający się
w konkretnej przestrzeni, której poprzez akt gospodarowania nadawana jest tożsamość, jest
równoznaczny z aktem zamieszkiwania. Heidegger twierdził, że „związek człowieka z miejscem
i poprzez miejsca z przestrzeniami polega na zamieszkiwaniu” (Norberg-Schulz 2000, s. 16). Bycie
(Dasein) w świecie jest według Heideggera tożsame z zamieszkiwaniem, znajomością miejsca, dbaniem o nie, a nawet jego pielęgnowaniem (Michalski 1978, s. 53). Zamieszkiwanie zaś można też
rozumieć jako nieodłączny atrybut istnienia człowieka, jego „bycia” (w przestrzeni). „Człowiek nie
może planować świata, nie zaprojektowawszy wprzód samego siebie. (…) W chwili, gdy zajął dla
siebie ziemię, zdecydował już o przebiegu swojego życia. Odpowiednio do tego wymierzył ziemię
i umieścił w niej plan swego historycznego egzystowania” (Norberg-Schulz 2000, s. 15).
Zamieszkując, człowiek dąży do zbudowania optymalnej przestrzeni życiowej dla siebie
i najbliższych. W przestrzeni optymalnej w wyniku jej postrzegania odczuwa komfort. Zespół
warunków składających się na takie optimum dające komfort nazywany jest dobrostanem przestrzennym, analogicznie do używanego w psychologii terminu dobrostanu psychicznego, związanego z poczuciem przyjemności egzystencji (Czapiński 2008).
Zamieszkując w krajobrazie człowiek pozostaje w relacji z innymi ludźmi, z rodziną, sąsiadami,
przechodniami. Gospodaruje pozostając w relacji z przestrzenią i krajobrazem. Tożsamość miejsc
w krajobrazie codziennego bycia człowieka (Wiśniewska 2002) powstaje w wyniku gospodarowania – zamieszkiwania, pielęgnowania krajobrazu przez sąsiadów, w konieczny sposób zachowujących wzajemne relacje. Jest to chociażby codzienne decydowanie o wyglądzie domów i ogrodów,
dekoracji elewacji, etc. Relacje te, nawet najbardziej swobodne i przelotne, są widoczne w krajobrazie zamieszkiwanym w postaci miejsc. W krajobrazie można dostrzec i analizować różne skale,
4
Chociaż w fenomenologii używany jest termin „otoczenie”, jest on zbyt abstrakcyjny dla niniejszych
rozważań, autorka postanowiła więc pozostać przy „zamieszkiwaniu”, które precyzyjniej wskazuje przestrzeń,
w której budowane jest miejsce-ogród (przyp. aut.).
Ogród jako miejsce
19
jak na przykład krajobraz kulturowy w skali regionu, miasta, ulicy. Ale można też dostrzec krajobraz poszczególnych grup i pojedynczych ludzi, którzy codziennie przemierzają te same trasy, bywają w tych samych miejscach, żyją w swoim krajobrazie, który jest ich codziennym otoczeniem.
Te przestrzenie i miejsca tworzą ich codzienny krajobraz (Norberg-Schulz 2000, s. 15)5.
Zamieszkując, człowiek buduje wokół siebie miejsce. Ustanawia granice tego miejsca i nadając mu właściwą tożsamość, nazywa je ogrodem6. Budując ogród, wykorzystuje jako podstawę
działania jednak nie realny krajobraz, który go otacza, a wizerunek krajobrazu, jego stworzony
i zapamiętany obraz. Nie jest to nawet, jak u Kevina Lyncha, obraz środowiska, będący wynikiem
procesu nadawania znaczenia przejawom środowiska, według zmieniających się potrzeb obserwatora (Lynch 2011, s. 7). Jest to raczej wizerunek będący zlepkiem aktualnych wrażeń, postrzeżeń i pamięci minionych doznań konkretnej osoby, związany z zapamiętaną tradycją gospodarowania, „… jak to robiła moja babcia”; „to powinno być tak, nie inaczej”; „tak się tego nie robi”.
Ten wizerunek krajobrazu oczyma osoby może być kojarzony z pamięcią o miejscu, jak u Johna
Ruskina, który uważał, że tożsamość w architekturze można zachowywać tylko przez zachowanie
ciągłości pamięci pokoleń, utrwalonej w miejscu zamieszkiwania – domu (Ruskin 1988, s. 236)7.
W ujęciu zbiorowości, jaką jest wspólnota zamieszkująca krajobraz i tworząca w nim miejsca,
lepiej jednak odwołać się do teorii pamięci zbiorowej (collective memory) Maurice’a Halbwachsa.
Pamięć zbiorowa nie jest tylko zdolnością rejestrowania zjawisk, lecz polega na rekonstruowaniu
przeszłości przez pamiętający ją podmiot. Możliwe jest to dlatego, że podmiot jest członkiem wspólnoty, która dostarcza mu pewnych ram, w których umieszcza zapamiętane fakty. Zmiana przynależności grupowej pociąga za sobą rekonstrukcję wspomnień (Halbwachs 1950). Jest to rodzaj „rezerwuaru wspomnień” utrzymywanego przez wspólnotę i umożliwiającego rekonstrukcję pamiętanej
rzeczywistości w każdym miejscu, gdzie ta wspólnota się znajdzie. Emmanuel Lévinas mówi zaś
o obrazie przedmiotu, który jak membrana staje między patrzącym a przedmiotem, uniemożliwiając
mu widzenie tego przedmiotu (Lévinas 2006, s. 83). Ma to swoje dobre i złe strony – widząc ten sam
krajobraz codziennie, nie dostrzega jego destrukcji, ponieważ mózg nieustannie „pokazuje” mu obraz widziany po raz pierwszy. Z drugiej strony, we własnym krajobrazie nie dostrzega się już wartości,
bo powszednieją. Na warsztatach „Playce” w 2006 roku w Osiecku uczestnicy (młodzi mieszkańcy
miasteczka) odkrywali na nowo wartości krajobrazu patrząc nań przez papierowe trąbki. Widzenie
lunetowe, skupiające wzrok na szczegółach, pozwoliło „odciąć” obraz zapisany w pamięci i zobaczyć
rzeczy na nowo (zasada ta została wykorzystana jako jedna z technik w warsztatach projektowych
z młodzieżą szkolną, prowadzonych przez autorkę w latach 2007 -2011) (Gawryszewska 2008a).
5
Dla porównania w Rezolucji Rady Europy z 12 lutego 2001 roku o jakości architektonicznej w środowisku miejskim i wiejskim (Council resolution 12 February 2001 on architectural quality in urban and rural environments) używane jest sformułowanie day-to day environment (przyp. aut.).
6
Definicja ogrodu przydomowego została przez autorkę opracowana i opublikowana jako „wynik określania kontraktu z otoczeniem” (Gawryszewska 2006a). Jest to definicja uwzględniająca relację człowieka ze środowiskiem. Można ją porównać do definicji ogrodu podanej przez Siewniaka i Mitkowską w Tezaurusie sztuki
ogrodowej, którzy definiują ogród jako „miejsce uprawy roślin … głównie w celach ozdobnych, z zastosowaniem
określonych zasad kompozycyjnych dotyczących dyspozycji przestrzennej całości ogrodu i jego elementów….” (Mitkowska, Siewniak 1998, s. 165-166). Majdecki (1981) definiuje ogród jako „przestrzeń wyodrębniona z otoczenia
przez zamknięcie i oddzielenie ogrodzeniem…przeznaczona pod uprawę roślin użytkowych lub ozdobnych”, Herman (2011, s.28) zwraca uwagę na powiązanie ogrodu z otoczeniem, w którym się znajduje. Żadna z definicji nie
podejmuje jednak specyfiki ogrodu przydomowego, właściwej mu dynamiki i wiodącego aspektu społecznego.
7
Ruskin w Siedmiu lampach architektury, (I wydanie w 1840), pisał: „…there must be a strange dissolution of natural affection, a strange unthankfulness for all that homes have given and parents taught, a strange
consciousness that we have been unfaithful to our fathers’ honour, or that our own lives are not such as would
make our dwellings sacred to our children…”, co w wolnym tłumaczeniu oznacza: „… nie musi być dziwnym
naturalne uczucie rozpadu, dziwną niewdzięczność dla wszystkiego, co domy dały i rodzice nauczyli, dziwną
świadomość, że jesteśmy niewierni czci naszych ojców, lub że nasze życie nie jest takie, żebyśmy mogli uczynić
nasze zamieszkiwanie (wędrówkę) świętym dla naszych dzieci ...”
20
Beata J. Gawryszewska
Pamięć otoczenia działa jak matryca, do której dopasowuje się dostarczane przez zmysły
fragmenty (nie całości!) obrazów. Dopiero gdy zbierze się dostateczna liczba części tej specyficznej „układanki”, mózg rozpoznaje obraz podobny w mniejszym lub większym stopniu do
zapamiętanego (Ackerman 1994, s. 12). Obraz ten jest dodatkowo uwarunkowany poprzez tło
kulturowe. Zależna kulturowo część procesu postrzegania staje się w konsekwencji immanentną częścią obrazu, a w szerszym ujęciu kategorią antropologii obrazu, traktowaną jako jeden
z aspektów kultury (Michera 2011, s. 55).
Pierre Nora mówił o rozdarciu sfery pamięci zbiorowej (milieux de memoire) na pojedyncze
strefy, czy miejsca pamięci (lieux de memoire), gdzie utrzymywana jest ciągłość historyczna
(Nora 1989, s. 7)8. Marc Augé te właśnie miejsca nazywa miejscami antropologicznymi, czyli
takimi, które zachowują tożsamość, relacje i historię (pamięć) (Augé 1995, s. 52). Są to miejsca o określonej strukturze przestrzennej, jak dom, świątynia, wieś… Co ciekawe, po francuski
słowo lieux oznacza nie tylko miejsce, a miejsce pobytu, dom. Jest więc związane z miejscem
zamieszkiwania.
W wyniku gospodarowania powstają wartości. Zamieszkując krajobraz i pozostając w relacji
z innymi ludźmi ludzie kreują wartości, będące nośnikami pamięci. Wartości, czyli rzeczy i zjawiska dla człowieka znaczące. Są one zapisywane (przez ludzi) w krajobrazie językiem znaczeń. To
dzięki nim jest możliwa relacja między pokoleniami i między współczesnymi sobie uczestnikami
procesu zamieszkiwania, która zachodzi dzięki krajobrazowi. Poprzez zakodowane w krajobrazie
wartości, stanowiące jednocześnie system semantyczny, mogą tę relację podtrzymywać (Królikowski 2006). W ocenie jakości środowiska aspekt znaczeniowy (semantyczny) jest traktowany
na równi z funkcją i formą (Sas-Bojarska 2006). Zaprojektowane domy, ogrody, drogi i dzielnice,
a więc przestrzenie i miejsca oprócz funkcjonalności i nadanej przez projektanta formy przekazują znaczenia i wartości społeczności lokalnej, które są za ich pomocą rozszerzane w wyniku
budowania i gospodarowania (Spirn 1998, s. 267). Maria Lewicka wymienia pięć innych płaszczyzn rozumienia terminu „znaczenie”. Są to: „zrozumiałość”, czyli wytłumaczalność (w odróżnieniu od absurdalności, ale i nieregularności (!); „znaczącość” (w jednym i drugim przypadku
zdarzenia, które miało miejsce), „treść doświadczenia” bliższa rozważaniom o miejscu (w ujęciu
fenomenologicznym), gdzie znaczenie ma charakter jakościowy i estetyczny, a także „charakter
kulturowy znaczenia”, który jest funkcją kulturowej i społecznej konstrukcji (genezą znaczeń są
symbole kulturowe – znaczenie religijne, świąteczne, narracyjne, genealogiczne, wynikające
z własności etc. (Lewicka 2012, s. 32-37). W tym wypadku chodzi tu nie tyle o regularność,
co zrozumienie, wytłumaczalność porządku przestrzennego, struktury i kompozycji. Najbliższe
jednak kwestiom związanym z zamieszkiwaniem jest znaczenie „relacyjne”, gdzie obiekt nabiera znaczenia dopiero, gdy ma odniesienie do celów i możliwości człowieka. Według Jamesa
Gibsona znaczenie miejsca rozumiane jest także na kanwie psychologii ekologicznej, jako nisza
ekologiczna, opisywana za pomocą tzw. afordancji, czyli relacji pomiędzy cechami organizmu
i cechami środowiska, potencjalnymi sposobami użytkowania (np. płaszczyzna ma znacze8
“Our interest in lieux de memoire where memory crystallizes and secretes itself has occured at a particular historical moment, a turning point, where consciousness of a break with the past is bound up with the sense,
that memory has been torn - but torn in such a way as to pose the problem of embodiment of memory in certain
sites where a sense of historical continuity persist. There are lieux de memoire, sites of memory, because there are
no longer milieux de memoire, real environments of memory” (w wolnym tłumaczeniu: „…nasze zainteresowanie
miejscami Pamięci, gdzie pamięć krystalizuje i wydziela się, wystąpiło w danym momencie historycznym, w punkcie zwrotnym, w którym świadomość zerwania z przeszłością jest związana z poczuciem, że pamięć została rozdarta, ale rozdarta w takich sposób, aby stanowić problem materializowania się pamięci w niektórych miejscach, gdzie
poczucie ciągłości historycznej jest utrzymywane. Istnieją miejsca pamięci, krajobrazy pamięci, ponieważ nie ma
już sfer pamięci, prawdziwych sfer (środowisk, przestrzeni) pamięci” (przyp. aut.).
Ogród jako miejsce
21
nie bo jest „siadalna”, drzewo z gałęziami sięgającymi rąk ma znaczenie bo jest „wspinalne”).
Afordancje stanowią podstawę znaczenia, ale i wartościowania miejsca (Ibidem, s. 34)9. Kreując
ogród przydomowy użytkownik nie tylko wykorzystuje afordancje krajobrazu, w którym ogród
powstaje, nadając nowe znaczenia, ale tworzy nowe afordancje, które oferują mu dodane elementy ogrodu. Stawiamy w nim „siadalną” ławkę, żeby móc oglądać „oglądalny” widok. Ale również budujemy domek na „wspinalnym” drzewie, żeby jego „wspinalność” lepiej wykorzystać.
Pamięć również wymaga relacji co najmniej dwóch stron, pomiędzy którymi relacja zachodzi.
Musimy pamiętać „coś” lub „kogoś”. Związek między osobą, która gospodaruje w krajobrazie, zamieszkując go, nadając tożsamość i przez to tworząc ogród-miejsce a miejscem, gdzie się to dokonuje wymaga natomiast istnienia przedmiotów relacji – nośników znaczeń. W przypadku ogrodu
są to przede wszystkim rośliny, choć mogą to być inne (nieożywione) przedmioty, którym zostało
nadane znaczenie. Stają się one podmiotami w relacji i pełnoprawnymi uczestnikami dialogu. To
dzięki nim dokonuje się bezgłośny dialog pomiędzy członkami gospodarującej wspólnoty (Hall
1987). Jean Piaget opisuje proces poznawania świata, jako wzajemne oddziaływanie podmiotu
i przedmiotu poznania. W przypadku zamieszkiwania zachodzi podobny proces, chociaż silniejszy
przez stałość tej relacji. J. Piaget uważa, że polega on na nieustannym „asymilowaniu” przedmiotu (środowiska) przez podmiot, który zasymilowane bodźce czyni nowymi elementami swojej
własnej struktury. W ten sposób następuje przystosowanie podmiotu do środowiska (Płużański
1980, s. 84). J. Piaget bardzo podkreślał znaczenie tej „wymiany” pomiędzy człowiekiem a elementami otoczenia, które człowiek postrzega, włączając w ten proces „historię” człowieka, czyli
wszystko to, co stanowi jego zinternalizowaną przeszłość (Płużański 1980, s. 110). W przypadku
zamieszkiwania człowiek dostosowuje się do zastanego otoczenia – krajobrazu. „Asymilowanie”
następuje jednak nie w podmiocie (osobie zamieszkującego), a w miejscu, któremu nadawana
jest tożsamość. Ogród, bo o nim mowa, przejmuje w tym procesie rolę podmiotu. Historia, która
wpływa na relację między przedmiotami w otoczeniu i postrzegającym je człowiekiem bardzo
pasuje do sytuacji tworzenia ogrodu w procesie komponowania opartym na wewnętrznym poczuciu ładu. Rośliny pełnią rolę elementów w „polu przedmiotowym”, mając wpływ na opisywany proces wymiany. W Europie często mówi się przecież, że ogród jest wizytówką właściciela,
w Chinach, że osoba gospodarza nie kończy się na szatach, tylko na płocie jego ogrodu.
Émile Durkheim tłumaczy rozwój idei rozwojem i ogólnospołecznym interesem grup ludzkich.
Rozwój ten jest nieuświadomiony przez świadomość indywidualną i przez świadomość zbiorową.
Odegrało to rolę w kształtowaniu się poglądów strukturalistów (w tym Levi-Straussa), którzy starali się stworzyć, czy odkryć nieuświadomione struktury przez empirycznie stwierdzone, uświadomione zjawiska. Struktura jest tu oczywiście nadrzędna nad elementami. Tadeusz Płużański
twierdził, że ta postawa sprawia, iż strukturalizm jest ahumanistyczny (Ibidem, s. 7-9). Zbiorowość
skupia się wokół czegoś wspólnego np. wspólnej prawdy o czymś, wspólnej przestrzeni.
Według Lévis-Straussa obserwowanie faktów (postrzeganie ich) i budowa modeli strukturalnych stanowią dwie fazy poznania. W tym momencie chodzi o „infra-struktury”, których nie
można uchwycić na poziomie bezpośrednich relacji między zjawiskami. Ogród posiada strukturę i jest wynikiem strukturyzacji, do tego za jego pomocą odbywa się dialog społeczny. Ogród
można więc traktować jako zjawisko antropologiczne, ponieważ łączą się w nim zasada antro9
„…aby jakieś miejsce mogło pełnić funkcję schronienia, musi mieć pewne uniwersalne cechy, dostosowane do cech fizycznych człowieka, musi mieć dach (sufit), chroniący przed deszczem i zimnem, (…) musi mieć
te wszystkie cechy, których kombinację nazywamy „domem”. Znaczenie domu nie sprowadza się do zapewnienia schronienia i bezpieczeństwa, choć to jest jego pierwotna funkcja, ale rozciąga się też na inne – równie
uniwersalne – potrzeby człowieka (...) potrzeby biologiczne, społeczne, intelektualne itd. (…) dom, w którym nie
ma gdzie usiąść, będzie miał mniejsze znaczenie” (Cytat za: Gibson 1986).
22
Beata J. Gawryszewska
pologiczna (w tym wypadku dialog pomiędzy widzem a ogrodem, jego twórcą, ale również
tworzącymi go elementami) oraz elementy fizyczne i infra-struktury (Płużański 1980, s. 39).
Bert Hellinger, psychoterapeuta mówiący o swojej metodzie pracy, że jest fenomenologiczna,
podkreśla że intymna relacja, która umożliwia dostrzeżenie drugiej osoby z miłością, wymaga
dystansu. W swojej metodzie wykorzystuje relacje przestrzenne pomiędzy członkami rodziny
„ustawiając” ich w odpowiedni sposób, w wyniku czego powstaje rodzaj struktury przestrzennej rodziny. Jeśli ogród potraktujemy jak przestrzeń, z którą rodzina się utożsamia, możemy
również uznać go za „scenę”, warunkującą ten niezbędny dystans między „aktorami” (Hellinger,
Hövel 2003, s. 31-32). Można więc sądzić, że wizerunek ogrodu, kształtowanego jak scenografia
kontaktów nie tylko w obrębie rodziny, ale i w obrębie wspólnoty sąsiedzkiej, poprzez swoją
wyjątkową strukturę staje się znakiem wyróżniającym przestrzeń relacji.
Lucien Goldmann z koniecznością wyłonienia praw nadających im określone znaczenie wiąże możliwość zrozumienia faktów. Te prawa określają tak zwaną „strukturę znaczącą”, która
jako jedyna jest w stanie wyjaśnić ludzką egzystencję (ludzkie zachowanie). Struktura znacząca
ma swój początek w świadomości zbiorowej (Płużański 1980, s. 185). Świadomość tę można
przyrównać do pamięci zbiorowej, przyjmując ją za podstawę budowania wizerunku krajobrazu
i wizerunku ogrodu w procesie zamieszkiwania.
Roland Barthes twierdzi, że „człowiek jest pierwszy wobec struktur, struktury są wtórne
i stanowią wytwór ludzi”. Uważa on, że poznanie jest „nadawaniem sensu światu”. Człowiek
jest tu podmiotem strukturyzującym rzeczywistość, nadającym jej sens i znaczenie. Mówi, że
poznanie jest „nadawaniem sensu światu” (Płużański 1980, s. 17).
Struktura przestrzenna, którą człowiek tworzy wokół swojego miejsca zamieszkania, dzieli
przestrzeń na części o różnym charakterze, przechowujące i przekazujące różne znaczenia. Struktura pomaga odnaleźć się pośród podmiotów i przedmiotów relacji, a także uczytelnić budowane
w procesie zamieszkiwania miejsca dla innych uczestników dialogu przestrzennego – członków
wspólnoty. Centrum tej struktury stanowi sam zamieszkujący, w którego „zastępstwie” występuje
dom (Benedyktowicz, Benedyktowicz 1992). Od domu w kierunku krajobrazu i wspólnoty dokonuje się strukturyzacja przestrzeni, kluczowy etap w procesie nadawania jej tożsamości.
Kolejnym powodem tworzenia struktury jest nadawanie ładu, czyli upiększanie miejsca zamieszkiwania. Porządek oznacza piękno. Maria Gołaszewska utożsamia strukturyzowanie z estetyzacją
rzeczywistości. „Estetyzacja rzeczywistości to tyle, co jej strukturyzowanie, kształtowanie ujmowanie pojęciowe w struktury zaczerpnięte ze sztuki (struktury paraartystyczne), dzięki czemu zyskuje
ona nowy ład, nowe wartości, żeby nie powiedzieć: piękno. … Postawa estetyczna pozwala nam
dostrzec rzeczywistość jako uporządkowaną, podczas gdy w spojrzeniu pierwotnym, nie strukturującym, wielość przedmiotów, faktów, zdarzeń, jawi się jako chaos, nieuporządkowana, niezrozumiała różnorodność zjawisk” (Gołaszewska 1984, s. 71-72, Gawryszewska 2010b, s. 52-57). Piękno
krajobrazu jako „dobroć” przyrody, jej porządek, który staje się „zmysłowo-moralnym pokarmem”
człowieka opisuje Gernot Böhme (2002), wskazując potrzebę piękna jako idei organizującej ludzkie
ciało. Wyobraźnia według Böhmego to nie tylko instrument poznawczy, ale organ strukturyzujący
samego wyobrażającego człowieka i przygotowujący go do określonych zachowań i emocji w odpowiedzi na widok (Böhme 2002, s. 38-40). Zatem człowiek tworzy w wyobraźni ustrukturalizowany
wizerunek otoczenia, żeby w reakcji na realny widok krajobrazu doznać pozytywnych przeżyć.
Intencją autorki nie było zidentyfikowanie struktury, bo została już ona zidentyfikowana
i opisana we wcześniejszych jej pracach (Gawryszewska 2001, 2006a). Chodzi o rozpoznanie
procesu jej powstawania, w wyniku relacji międzyludzkich, powstających w procesie zamieszkiwania oraz jej udziału w budowaniu wizerunku ogrodu – znaku zamieszkiwania w krajobrazie.
Wizerunek ogrodu w krajobrazie i świadomości mieszkańców
23
2. Wizerunek ogrodu w krajobrazie
i świadomości mieszkańców
Założeniem tych rozważań jest przestrzenność ludzkiego życia, postulowana już przez Heideggera, który podkreślał, że bycie człowieka w przestrzeni tworzy miejsce. „Przeto przestrzenie
otrzymują swą istotę od miejsc, a nie od przestrzeni” (Heidegger 1977, s 326). Mówiąc o człowieku, jego przestrzeni i jego relacjach z innymi, trzeba pamiętać o znaczeniach i wywodzących się
z nich wartościach miejsca, których nakładanie się i koncentracja, jak chciał Christian Norberg-Schulz, tworzy ducha miejsca (Norberg-Schulz 1979). W pracy jest mowa o miejscu, nacechowanym antropologicznie, w odróżnieniu od nie-miejsca, nawet jeśli to „prawdziwe” miejsce będzie
wyłącznie zapamiętanym z przeszłości obrazem10. Obrazem miejsca będzie w tych rozważaniach
nie tylko obraz zapisany w przestrzeni, w jej kompozycji i tworzących ją elementach, ale przede
wszystkim tradycja tworzenia tego miejsca, obecna w pamięci wspólnoty ludzi zamieszkujących na danym terenie (wspólnoty mieszkańców, nie w znaczeniu administracyjnym „wspólnoty
mieszkaniowej”, jako osoby prawnej, a po prostu zbiorowości ludzi o wspólnych celach, tworzących wspólnotę). Nie jest wyłącznie tradycja miejsca w rozumieniu Janusza Bogdanowskiego, historia zapisana w miejscu, chociaż w równym stopniu dotyczy użytkowania i przemian przestrzeni
w rozwiązaniach wernakularnych11. Gdy mowa jest o tradycji i tradycyjnych zachowaniach, chodzi
również o pamięć gospodarowania, mieszczącą się nie tylko w warstwie materialnej, ale zarówno
w zbiorze przekazów ustnych, nazywanych pamięcią komunikacyjną, jak i kształtującą się w określonym kontekście kulturowym pamięcią społeczną (Lewicka 2012, s. 410-412). Pamięć, która
powoduje, że ogrody przydomowe urządzane są przez ich właścicieli w jedyny, określony sposób,
zgodnie z przekazem poprzednich pokoleń, a zmiany wprowadzane są powoli i niechętnie.
2.1. Ogród w świadomości człowieka i wspólnoty
Autorka podjęła próbę udowodnienia tezy zakładającej, że istnieje w umyśle człowieka wizerunek
ogrodu przydomowego, który wykształcił się w wyniku relacji pomiędzy ogrodem, a krajobrazem, odpowiadający percepcji krajobrazu przez mieszkańca w miejscu jego zamieszkania. Na podstawie wizerunku krajobrazu powstają ogrody, których wizerunek z kolei jest zapisany w świadomości wspól10
O miejscach i nie-miejscach pisał Marc Augé w książce Nie-miejsca. Wprowadzenie do antropologii hipernowoczesności: „Miejsca te ... Chcą się widzieć jako służące identyfikacji, racjonalne i historyczne. Plan domu, reguły zamieszkania, części wioski, ołtarze, publiczne place, podział gruntów – każde z nich koresponduje ze zbiorem
możliwości, przepisów i zakazów, których treść jest zarówno przestrzenna jak i społeczna. Rodzić się znaczy rodzić się
w pewnym miejscu, być przypisanym do pewnego miejsca zamieszkania… Miejsce jest z konieczności historyczne…
Jest nim o tyle, o ile ci, którzy w nim żyją mogą tam rozpoznawać punkty odniesienia…” i dalej: „Choć nie-miejsca nigdy nie będą całkowite, to one definiują współczesność, podczas gdy dawne miejsca antropologiczne, choć nie ulegają wymazaniu, są wykluczane z nowych «krajobrazów» i stają się ledwie «miejscami pamięci»”. (Augé 2010, s. 34-35).
11
Janusz Bogdanowski tak pisał o tradycji ogrodów vernakularnych w Polsce „W następstwie tych ogólnych, ugruntowały się też krajowe cechy sztuki ogrodowej, by nie rzec stereotypy, zwłaszcza w kategoriach wernakularyzmu – a więc
„rodzimości”, będącej jakby ukonkretnieniem tamtych ogólnych we własnym „ojczystym” czy regionalnym zrozumieniu.
W tym zaś ujęciu warto zwrócić uwagę na zakorzenione już tradycje wyrażające się w pozytywnym odczuciu „wizji” tego,
co określić można mianem domu, otoczenia i okolicy. Choć zmienne w elementach i nastrojach w ciągu stuleci panowania
kompozycji ogrodowej, pozostały poniekąd do dziś jako obrazy:
- domu „wyrastającego” spośród roślinności jako swoistego optimum odczucia mieszkania;
- potrzeby otaczania się jednocześnie i rodzimymi i przyswojonymi gatunkami; niepozbawionej zamiłowania do egzotyzmów, wreszcie - wyobrażenia okolicy, która winna odznaczać się jeśli nie wręcz pięknym krajobrazem, to przynajmniej jego namiastką w postaci ogrodu, parku czy lasu o możliwie rozległych widokach” (Bogdanowski 1996, s.32).
24
Beata J. Gawryszewska
noty. Ten wizerunek ogrodu rozpoznawalny w istniejących ogrodach jest znakiem w krajobrazie,
wskazującym na miejsce zamieszkiwania człowieka, pozostającego w relacji ze wspólnotą.
Człowiek przebywając w krajobrazie buduje wokół siebie odpowiadające jego potrzebom
komunikowania się ze wspólnotą środowisko, ogród, który w jakimś stopniu opiera się na krajobrazie, w którym powstaje, mieści się w nim (rys. 3). Budując ogród opiera się na wizerunku,
wyobrażeniu ogrodu, takiego, jaki potrafi odczytać w procesie jego postrzegania. Znaczenie
słowa „wizerunek” w badaniach krajobrazu autorka przyjęła za Kevinem Lynchem, rozumiejąc je podobnie jak „obraz”. Wizerunek jest czymś bardziej indywidulanym od obrazu, zawiera
w sobie pierwiastek widzenia i pierwiastek tożsamości tego, co jest widziane. Słowo wizerunek
zawiera w sobie relacje pomiędzy widzącym i widzianym (Lynch 2011) (rys. 4).
Rys. 3. Schemat budowanie wizerunku ogrodu na podstawie zinternalizowanego wizerunku krajobrazu
(rys. B.J. Gawryszewska)
Rys. 4. Wizerunek ogrodu – wizerunek krajobrazu. Wizerunek ogrodu (o.) mieści
się w wizerunku krajobrazu (k.), opierając się na nim. Ogród jest częścią krajobrazu.
(rys. Beata J. Gawryszewska)
Do połowy XIX wieku, czasów malarstwa realistycznego Gustave Courbeta i realizmu Barbizończyków w malarstwie funkcjonował idealizm. Nawet pejzaże były widokiem natury przetworzonej, wyidealizowanej. Wracając z Grand Tour młodzi angielscy intelektualiści przywozili
pamiątki w postaci widoków zabytków zanurzonych we włoskim krajobrazie, według nich najbardziej zbliżonym do „obrazu idealnie doskonałej natury” (Białostocki 1972, s. 15). Te widoki,
stworzone z pojedynczych, zaobserwowanych w krajobrazie, indywidualnie wybranych, malowniczych elementów, stawały się podstawą tworzenia rzeczywistych krajobrazów w nowej wizji ogrodów, początkowo w Anglii, potem w całej Europie12. Zanim jednak studiowane w rysunkach i poezji
szkice krajobrazu stały się podstawą komponowania parków krajobrazowych w Europie, podobne
w genezie parki powstawały tysiąc lat wcześniej w Azji. W okresie panowania dynastii Tang w Chi12
Jednym z uznanych malarzy, tworzących takie widoki wzory był Claude Gellée zwany Lorrainem. Janina
Michałkowa, autorka publikacji o malarzu tak opisuje technikę pracy XVII-wiecznych mistrzów: „Podstawowe pytanie brzmiało: Jak tę naturę przedstawiać? Czy realistycznie, a więc dokładnie to, co się widzi? Czy przedstawiać ją
przetworzoną, skomponowaną, uładzoną, wyidealizowaną? Odpowiedź była jednoznaczna. Większość pejzaży to
widoki przetworzone, świadomie komponowane. (…) Artysta wychodził ze szkicownikiem w plener i tam rysował (…)
a następnie, już w swej pracowni, malował pejzaż. Przypuszczać należy, że nawet tak zwane «realistyczne» krajobrazu
holenderskie były w istocie pejzażami komponowanymi, malowanymi w pracowni, w oparciu o wykonane w plenerze
szkice. (…) Celem sztuki – a szczególnie silnie rysowało się to w świadomości artystów i teoretyków sztuki XVI i XVII
w. – jest przedstawianie rzeczywistości nie takiej, jaka jest, lecz takiej, jaka być powinna” (Michałkowa 1991, s.6).
Wizerunek ogrodu w krajobrazie i świadomości mieszkańców
25
nach (618-907 n.e.) zakładano parki krajobrazowe, w których znajdowały się formacje skalne, rzeki,
strumienie i grupy roślin, przypominające ulubione przez właścicieli krajobrazy ich kraju. Przywożono skały i rośliny z najdalszych zakątków Chin, a potem ustawiano i sadzono je, odtwarzając sceny
z malarstwa krajobrazowego i poezji (Qingxi 2003, s. 9, Gothein 2008). Biorąc pod uwagę rozległość
i różnorodność przyrodniczą i krajobrazową Chin, park dostarczał wielu malowniczych i co ważne
różnych widoków, które były w kompozycji całości traktowane równorzędnie. Podobną zasadę można obserwować w prywatnych ogrodach w Japonii „W miniaturach ogrodów Japończycy zawarli
krajobraz górą Fudżi, zbliżając się do skali własnego domu, tworząc zeń przy tym symbol tożsamości
swojszczyzny” (Bogdanowski 1996, s. 32). Przejęta z Dalekiego Wschodu zasada komponowania
z widoków krajobrazu przeniknęła do europejskich ogrodów, przyświecając twórcom ogrodów angielsko-chińskich (Rylke 2002, s. 201) i twórcom parków miejskich, co potwierdza Gerard Ciołek
cytując Edmunda Jankowskiego (Ciołek 1954). W czasach współczesnych podobne wizerunki, zaczerpnięte z malarstwa pejzażowego, były wykorzystywane w Polsce w sytuacji poszukiwania stylu
narodowego na początku XX wieku. Dość przywołać widoki ogrodów wiejskich z malwami, prezentowane przez popularnych w tym okresie akwarelistów Apoloniusza Kędzierskiego i Stanisława
Masłowskiego, traktowane jako wzorzec wizerunku ogrodu w polskim krajobrazie13.
Postrzegany na co dzień krajobraz, na podstawie którego dokonuje się tego wyboru, jest poddawany percepcji i ocenie. Jest to przedrefleksyjna ocena i więcej ma wspólnego z intencjonalnym postrzeżeniem, polegającym na porównywaniu (zapamiętanego) wyobrażenia o krajobrazie
z tym, co realnie jest postrzegane14. Chodzi o to, że na ocenę i późniejszy wybór wizerunku, który
stanie się „kolekcjonowanym krajobrazem” wpływa zdolność do „przeczytania” tego krajobrazu, zrozumienia jego struktury, całości i części. Krótko mówiąc człowiek wybiera i zapamiętuje
krajobrazy, które postrzega jako ładne, a żeby mogły być postrzeżone, jako ładne, muszą być mu
znajome i możliwe do odczytania (zinterpretowania i strukturalizowania). Na przykład powinien
on móc znaleźć ich podobieństwa do znanych osobiście lub pozostających w zbiorowej pamięci.
Mogą tu mieć znaczenie krajobrazy zapamiętane (choćby z dzieciństwa), bądź wzorce ładu związane ze światopoglądem i tradycją rodzinną, osobowością, zainteresowaniami, wreszcie podlegające treningowi (student architektury krajobrazu ma większy trening w oglądaniu różnych krajobrazów i potrafi odczytywać bardziej skomplikowane struktury niż choćby student medycyny,
który takiego treningu nie ma). Kamil Lech, relacjonując swoje badania zagospodarowania ogrodów frontowych w Hollandii pisze o miejscowości Bennekom, regionie Holandii zwanym „Chrześcijańskim Pasem”, gdzie mieszkańcy nie sadzą roślin o jaskrawych barwach kwiatów, preferują
natomiast spokojne w kolorze kompozycje. Ich światopogląd religijny nakazuje bowiem „spokojne i harmonijne” życie doczesne. Mieszkaniec Bennecom, zapytany o cel posiadania ogrodu frontowego, podał chęć wyrażania potrzeby estetyki i samego siebie (Lech 2012, s. 28-29).
W procesie przedrefleksyjnej oceny ważne są emocje. Natalie Depraz, interpretując Edmunda Husserla pisała, że emocje mają podstawowe znaczenie w postrzeganiu i doświadczaniu
wszystkich podmiotów: innych osób, a także innych istot żywych (Depraz 2010, s. 134). Doświadczanie istoty żywej, a więc i rośliny (a może i krajobrazu), porusza i zachwyca. Podobnie
uważa Jan Rylke, analizując wartości kulturowe starych parków. Podkreśla on związek pomiędzy ludźmi, którzy przebywają w parku, a ich poprzednikami, którzy go tworzyli, użytkowali
i pozostawiali w nim swoje wartości. Taka relacja musi mieć podstawy emocjonalne. „Ślady, jakie działalność człowieka pozostawiła w historycznych parkach, są wartością dla tych, którzy na
ich terenie będą w przyszłości przebywać. Są one wartością nie tylko dlatego, że niosą wiedzę
Por. Kędzierski A. 1913: Ogródek z malwami, akwarela, papier, 36.7 x 58.8 cm, w zbiorach prywatnych.
Por. Proces wymiany pomiędzy człowiekiem a elementami otoczenia rozdział 1.6, s. 19
13
14
26
Beata J. Gawryszewska
o przeszłości, ale również dlatego, że korzenie świadomości człowieka tkwią także w terenie,
który go otacza. Stąd też jego stosunek do otoczenia nacechowany jest uczuciem” (Rylke 1987,
s. 66). Florian Znaniecki pisał, że „wartość względna to przedmiot, któremu u podmiotu (postrzegającego) odpowiada psychologiczne zjawisko uczucia” (Ibidem).
Nabyta tożsamość miejsca pozostaje w nim, jak tożsamość krajobrazu, który składa się
z miejsc. Nawet jeśli funkcja zanika i wartości stają się pozornie nieczytelne, krajobraz zdaje się
„zapamiętywać” tożsamość, a ludzie w określonych warunkach potrafią te wartości odnaleźć
i przywrócić dawną tożsamość krajobrazowi. Potwierdza to Jan Rylke, pisząc, że w miejscu,
gdzie kiedyś był park, mimo degradacji i zaprzestania parkowego użytkowania, łatwo można
odbudować park na nowo (Ibidem).15
Zamieszkując człowiek buduje wokół siebie ogród, który w jakimś stopniu „mieści się” w zastanym krajobrazie, respektując warunki, jakie krajobraz zaoferował (klimat, podłoże, wizerunek sąsiedztwa, po części zastane grupy istniejących roślin – drzew i krzewów). Budując ogród w realnym
krajobrazie, człowiek wykorzystuje jednak jedynie wizerunek idealnego krajobrazu, związany z tradycją zapamiętaną z dzieciństwa, obejmującą sposoby gospodarowania (np. tradycyjne elementy
budujące ogród – trawnik, altana, rabaty, drzewa owocowe), a także rodzaje sadzonych roślin.
Ten „przyniesiony” wizerunek ogrodu, odpowiedź na zadawane sobie pytanie, jak ogród powinien
wyglądać, nałożony na zastany wizerunek krajobrazu, a raczej włożony w obramowanie wizerunku
– otoczenia krajobrazu, tworzy ostateczny wizerunek ogrodu. Człowiek buduje go w relacji do ludzi
i w relacji do wartości krajobrazu, o ile uda mu się je zidentyfikować. Krajobraz staje się podmiotem tej
relacji na równi z jej ludzkimi uczestnikami, a wizerunek ogrodu jest wynikiem tego procesu (rys. 5).
Percepcja i wyobrażanie (tworzenie wizerunku) są zatem składowymi jednego doświadczenia,
„ustanawiającego” postrzeganą i przeżywaną rzeczywistość, przy czym wyobraźnia pełni tu rolę
nie tylko strukturyzującą (czyli według Gołaszewskiej „estetyzującą”), ale i neutralizującą ustalenia percepcji, zgodnie z ludzkimi oczekiwaniami. Duże znaczenie ma tu wspólnota, która przekształca się w doświadczaniu każdej relacji (również z krajobrazem) (Depraz 2010, s. 138 -142).
Zmienia się gospodarując. A więc i wizerunek razem ze wspólnotą ulega transformacji. Dlatego
człowiek stara się jak najbardziej wyeliminować opresyjne, zastane warunki. Wymienia ziemię,
wycina drzewa, zasłania niepożądane widoki. Zapamiętany bądź oczekiwany krajobraz wydaje
się więc być ważniejszy w przekonaniu mieszkańców od tego realnego.
Rys. 5. Na wizerunek ogrodu, stworzonego z „kolekcjonowanych” fragmentów krajobrazu nakłada się wizerunek
oczekiwany (przechowywany w pamięci zbiorowej)
(rys. Beata J. Gawryszewska)
15
Interesującym przykładem (oprócz chociażby powrotu dawnych nazw ulic w niepodległej Polsce po
1989 roku), jest zachowanie mieszkańców rosyjskiego Obwodu Kaliningradzkiego. Cytat z Magazynu Gazety Wyborczej 28-29 lipca 2012 roku: „…Rosjanie z „kontynentu”, którym zdarzyło się wpaść do nadbałtyckiej enklawy,
byli zaskoczeni zachowaniem miejscowych. – Kierowcy zatrzymują się przed zebrami i przepuszczają pieszych.
Nie wszyscy, ale prawie. Ludzie nie plują na chodnik, w sklepie, w windzie, witają się z nieznajomymi. Młodzi
nie mówią o swoim mieście, jak należy, Kaliningrad, tylko Kenig (…) udają Europejczyków, nosa zadzierają, wynarodowili się, Krzyżacy jacyś (…) – nie stroimy się w cudze piórka (…) badania dowodzą, że mieszkańcy naszego
regionu coraz silniej utożsamiają się z dawną, nierosyjską tradycją, kulturą swojej ziemi. (…) Tradycja, której nie
udało się wykorzenić, staje się handlową marką, wizytówką regionu (…) Jako chłopiec przybiegałem tu do babci.
Prowadziła bibliotekę w pałacyku. Potem wszystko się rozleciało, dach się zawalił. Serce się krajało. Ale udało się
to odtworzyć i teraz jest tu hotel Schloss, czyli zamek – chwali się właściciel” (Radziwinowicz 2012).
Wizerunek ogrodu w krajobrazie i świadomości mieszkańców
27
Tworząc ogród na podstawie zinternalizowanego (uznanego za własny) wizerunku krajobrazu, wyniku dokonanej wcześniej oceny całości realnego krajobrazu, umieszcza się w nim tylko
te zapamiętane elementy, które z krajobrazu można zapożyczyć i na niewielką przestrzeń przenieść. Miłośnicy gór budują kamienne kaskady, miłośnicy jezior – oczka wodne. Przeżywanie
krajobrazu, a raczej jego malowniczości, każe ustawiać w ogrodzie miniaturowe mostki, wiatraki,
„skalniaki” – miniatury alpejskich ogrodów skalnych. Będąc w ogrodzie gospodarz chce odczuwać i przeżywać to, co zapamiętał z odczuwania w krajobrazie. To „kolekcjonowanie krajobrazów” nie jest obce i profesjonalnym projektantom, oczywiście w ich własnych ogrodach. Autorka, prowadząc w ciągu wielu lat pracy wywiady z użytkownikami ogrodów, zarówno amatorami
jak i profesjonalistami, w dziedzinie projektowania, niejednokrotnie słyszała opowieści o konarach, korzeniach, głazach narzutowych, wypatrzonych na urlopie i przywiezionych do ogrodu
olbrzymim nakładem sił i środków. Te elementy przyniesione z krajobrazu trzeba było oczywiście
ulepszyć i odrealnić, idealizując, a raczej pokazując wyidealizowany, zinternalizowany wizerunek
krajobrazu – na przykład umyć, polakierować, wyeksponować w szczególny sposób.
Współczesny właściciel ogrodu nie ma czasu na wyprawy w rodzimy krajobraz. Widuje
„piękniejsze” krajobrazy na ekranach telewizorów i kin albo będąc na urlopie poza granicami
Polski. Jego „krajobrazem”, podstawą kolekcjonowania, stają się tereny Włoch, Hiszpanii, Tunezji, Egiptu, Turcji, Tajlandii. Stamtąd zaczyna czerpać wzorce, a centra ogrodnicze zaczynają
oferować już nie tylko „włoskie” jałowce i żywotniki, topiary rodem z rekonstrukcji zabytkowych willi toskańskich, ale ceramikę z Tunezji, „renesansowe” fontanny i marokańskie donice,
śródziemnomorskie płytki ceramiczne z numerami domów. Ważny jest jedynie wizerunek, nie
wartość wynikająca z treści (materiału) i historii (tradycji), więc „włoskie” fontanny są betonowe, a „tunezyjskie” dzbany – odlane z gipsu. Te obrazy, odwołują się czasem do archetypów,
które odnoszą się do wyobrażeń całej ludzkości lub toposów, odnoszących się do wizerunków
związanych z daną kulturą. Carl Gustaw Jung określa archetypy jako „… formy lub obrazy natury kolektywnej, które pojawiają się na całym świecie jako części składowe mitów, a zarazem
jako autochtoniczne i indywidualne wytwory pochodzenia nieświadomego. (…) Nawet skomplikowane obrazy archetypowe mogą być reprodukowane spontanicznie, bez pomocy jakiejkolwiek bezpośredniej tradycji” (Jung 1970). Jarosław Rymkiewicz przywołuje natomiast pojęcie
toposu, czyli powtarzającego się w kulturze motywu, opisując ogród, jako wypowiedź, figurę
retoryczną obecną od wieków w literaturze i tradycji europejskiej (Rymkiewicz 2010, s. 9-12).
2.2. Ogród jako miejsce relacji
Krajobraz kulturowy, który posiada wiele definicji16 można definiować jako krajobraz, który
poddano kulturze (łac. cultura znaczy uprawa). Kultura krajobrazu nie musi się jednoznacznie
kojarzyć z uprawą roli. Może natomiast być postrzegana jako źródło tożsamości (Wojciechowski
2004, s. 25-26). W myśl zdefiniowanego wyżej pojęcia zamieszkiwania, to właśnie zamieszkiwanie można traktować jako kulturę krajobrazu. Herman Schmitz mieszkanie nazywa „kulturą uczuć w ograniczonej przestrzeni” (Schmitz 2001, s. 49). Christian Norberg-Schulz pisał, że
16
Ustawa o Ochronie Zabytków i Opiece nad Zabytkami (23 lipca 2003 r.), definiuje krajobraz jako „przestrzeń
historycznie ukształtowana w wyniku działalności człowieka, zawierającą wytwory cywilizacji oraz elementy przyrodnicze”. Europejska Konwencja Krajobrazowa, z 20 października 2000 roku, definiuje sam krajobraz (bez użycia
przymiotnika „kulturowy”) jako „obszar, postrzegany przez ludzi, którego charakter jest wynikiem działania i interakcji
czynników przyrodniczych i/lub ludzkich”. Komisja Krajobrazu Kulturowego Polskiego Towarzystwa Geograficznego
definiuje krajobraz kulturowy jako „ogół obiektów i cech fizycznych, obserwowalne wzrokowo wyrażenie kultury
ludzkiej na powierzchni Ziemi, łączący elementy środowiska przyrodniczego i kulturowego. Krajobraz kulturowy jest ...
28
Beata J. Gawryszewska
krajobraz mieści się pomiędzy niebem a ziemią. Ale pomiędzy niebem a ziemią jest człowiek,
nogami stojący mocno w fizyczności, a myślami sięgający najwyższych abstrakcji. Ludzka kultura jest rodzajem „zapisu” potrzeb, znaczeń i wartości, zarówno w sensie materialnym jak
i abstrakcyjnym. To „bank” tego, co jest ważne dla ludzi.
Te potrzeby, wartości i znaczenia są widoczne w krajobrazie. Ludzie tworzą krajobraz kulturowy zamieszkując go, bo kultura to zamieszkiwanie, zagospodarowywanie krajobrazu. Wartości, które pozostają w przestrzeni, budując tym samym krajobraz kulturowy, można pogrupować
w zależności od znaczeń, których są nośnikami – przyrodniczych, historycznych, estetycznych,
artystycznych, społecznych, symbolicznych, sakralnych, użytkowych (Królikowski, Rylke 2010, s.
159-166). Ogród przydomowy mieści się w krajobrazie kulturowym, będąc nośnikiem wszystkich wymienionych grup wartości. Przyrodniczych, bo mimo wszystko17 umożliwia człowiekowi
kontakt z przyrodą i historycznych, bo w ogrodach zachowywana jest nie tylko historyczna substancja tworząca wernakularną kompozycję, ale zestaw sposobów i technik pielęgnacji, dzięki
czemu ogrody przydomowe pozostały ostatnimi już miejscami, na podstawie obserwacji których można poznać kompozycję dawnych ogrodów. Wartości estetyczne ogrodów przydomowych urządzanych przez użytkowników wbrew pozorom są nie do przecenienia, ze względu na
to, że dokładnie odpowiadają potrzebom estetycznym ich twórców. Tworzone w performatywny i odpersonalny sposób (Gawryszewska, Guzek 2002) stwarzają możliwość realizacji potrzeb
artystycznych, stając się nierzadko jedynym miejscem kontaktu ich użytkowników z twórczością
i sztuką. W przestrzeni ogrodów przydomowych pojawiają się również wartości sakralne, których nośnikami są umieszczane w nich kapliczki lub pozostałości po nich (lub po wyobrażeniach
o nich) w postaci symetrycznie komponowanych rabat we frontowej części. Wciąż ważne są
wartości użytkowe ogrodów przydomowych. Większość ogrodów mieści przynajmniej niewielką powierzchnię rabat warzywnych lub choć jedno drzewo owocowe. Jednak nie do przecenienia są wartości społeczne. Ogrody przydomowe stają się miejscem budowania relacji sąsiedzkich i nawiązywania więzi społecznych, wynikających z samego faktu zamieszkiwania.
Zamieszkiwanie jest związane ze zjawiskiem terytorialności. Zamieszkując ludzie zajmują terytorium, wyznaczają jego granice i wkładając w nie wartości nadają mu cechy osobiste (Bell i in.
2004, s. 349). W związku z tym w zamieszkiwanej przestrzeni możemy znaleźć oznaki terytorialności, służące personalizacji terytorium. Zbadano, że zwiększają one poczucie bezpieczeństwa, ale
przede wszystkim są pomocne w dialogu pomiędzy osobą zamieszkującą a wspólnotą (Ibidem,
359-364). Erich Fromm twierdzi, że głęboko zakorzeniona w człowieku potrzeba bycia bezpiecznym może być zaspokojona jedynie w kontakcie z drugą osobą (Fromm 1966). Oznaką terytorialności może być każda prywatna rzecz, przedmiot, roślina ozdobna, tabliczka z napisem. Ważne,
żeby odróżniała przestrzeń terytorium od innej przestrzeni.
16 c.d.
...wynikiem przekształcania krajobrazu naturalnego przez grupę lub kilka grup kulturowych i nakładania zróżnicowanych elementów kulturowych różnego wieku na tę samą rzeźbę terenu. Przestrzeń przyrodnicza, która znajduje się w sferze oddziaływań człowieka przyjmuje formę kulturową, wyrażoną w postaci krajobrazu
kulturowego. Krajobraz ten można rozumieć jako antropogenicznie ukształtowany fragment przestrzeni geograficznej, powstały w wyniku zespolenia oddziaływań środowiskowych i kulturowych, tworzących specyficzną
strukturę, objawiającą się regionalną odrębnością, postrzeganą jako swoistą fizjonomię” (Strona internetowa
Komisji Krajobrazu Kulturowego Polskiego Towarzystwa Geograficznego http://www.krajobraz.kulturowy.us.edu.pl/krajobraz.php) (por. Myga-Piątek 2012).
17
Nie można oprzeć się wrażeniu, że ze względu na powszechność stosowania silnych środków chemicznych
ochrony roślin, wymienianie żywej gleby na jałowe podłoża ogrodnicze, tępienie rodzimych roślin i sadzenie roślin
zupełnie obcych, za to wymagających wielkich nakładów energii, wody, nawozów sztucznych etc., ze sztucznie
zagęszczaną koroną, sztucznie idealizowanym kształtem etc. ogrody przydomowe stają się dziś jednymi z bardziej
zdegradowanych przyrodniczo fragmentów krajobrazu (przyp. aut.).
Wizerunek ogrodu w krajobrazie i świadomości mieszkańców
29
Wysypanie piaskiem podwórka albo terenu przed drzwiami domu, wystawiona przy wejściu
miska dla kota, suszące się buty, sznurek z bielizną, to wszystko oznaki terytorialności, ale i oznaki
życia, informacja o tym, że ktoś mieszka w tym miejscu. Jest to sposób komunikowania sąsiadom
i przechodniom, że gospodarz jest „na posterunku”. Badacze przestrzeni podwórkowych w kamienicach porównują je do ogrodów, ze względu na specyficzne, ogrodowe oznaki terytorialności
(Winiarska 2013, s. 83). Oczywiście takimi oznakami najczęściej są rośliny, ich użytkowanie, pielęgnowanie (ang. gardening18).
Określanie terytorium można też traktować jako system „zachowań werbalnych, pozawerbalnych, zachowań związanych z organizacją przestrzeni środowiska fizycznego, a także norm
kulturowych i zwyczajów” (Eliasz 1993, s. 71-72). Oznaką terytorialności może również być
działanie zamieszkującego na rzecz porządkowania przestrzeni, tj. wyodrębniania jej z otaczającego nieporządku. Porządkowanie zaś, jest pierwszym etapem kształtowania przestrzeni, jej
strukturyzacji i estetyzacji. Kiedy traktujemy krajobraz jako całość, musimy brać pod uwagę nie
tylko jego wizualne, ale również strukturalne warstwy. Tak więc zarówno czytelna dla widza
struktura, jak i elementy, które ją tworzą stają się kodem oznaczającym terytorium, ale również przekazem wartości i swoistym językiem kodowym w dialogu ze wspólnotą. Przykładem
takiego systemu jest struktura i sposób kształtowania (kompozycja) części frontowej ogrodu.
W wyniku zamieszkiwania, ciągłego procesu dialogu i kodowania znaczeń, powstaje miejsce,
jako osobna tożsamość. Tym różni się ogród przydomowy od zieleńca, ogrodu przy hotelu,
parku osiedlowego, czym miejsce bytu różni się od miejsca pobytu. Powstałe w ten sposób
wzorce stały się na tyle powszechne, że Christopher Alexander umieścił je w swym kanonie
dobrych praktyk przestrzennych. Warto pamiętać, że wzorce te zostały opracowane na drodze
przeglądu współczesnych i dawnych rozwiązań, które funkcjonowały i sprawdziły się w różnych
miejscach świata, a więc zostały zweryfikowane przez proces zamieszkiwania (Alexander 2008).
Interesujących, współczesnych rozwiązań dostarcza nowa urbanistyka19. Biały domek w tradycyjnym stylu, z dwuspadowym dachem i z ogródkiem, jest jednym z najbardziej ulubionych
miejsc zamieszkania, czego dowiedli już w latach 80. XX wieku Elizabeth Plater-Zyberk i Andrés
Duany, budując fenomen osiedla Seaside (Katz 1994, s. 3-6). W procesie dezurbanizacji przenosząc się z miasta na przedmieście ludzie wybierają domy z ogrodami.
Zapisywanie znaczeń i wartości wyniku gospodarowania są w tej pracy rozpatrywane
w dwóch rodzajach relacji:
• relacji zamieszkującego ze wspólnotą sąsiedzką (społecznością lokalną), w wyniku czego
powstają ogrody frontowe,
• relacji z krajobrazem, w wyniku czego następuje określanie granic ogrodów, ich kształtowanie i wreszcie budowanie ogrodów właściwych20.
18
Angielskie słowo gardening, trudne do przetłumaczenia na język polski „ogrodowanie” oznacza nie tylko pielęgnowanie ogrodu, ale czerpanie z tego przyjemności, styl życia związanego z byciem w ogrodzie i utrzymywaniem go. (przyp. aut.)
19
Nurt urbanistyki, który cechuje powrót do tradycyjnej, historycznej kompozycji miast. Związany m.in.
z postacią teoretyka urbanistyki i architektury Leona Kriera. Dzięki inicjatywie Petera Calthorpe, Andrésa Duany,
Elizabeth Moule, Elizabeth Plater-Zyberk, Stefanosa Polyzoides i Daniela Solomon, którzy zorganizowali Kongres
Nowej Urbanistyki w Chicago w 1993 roku, została opracowana Karta Nowej Urbanistyki, która postuluje powrót
do tradycyjnej urbanistyki miejskiej, podkreślając również (w punkcie 18 znaczenie terenów zieleni, które „od
ogródków jordanowskich i skwerów do boisk i ogrodów publicznych powinny stanowić wyposażenie dzielnic.”
(Karta Nowej Urbanistyki, tłum. Piotr Choynowski i Maciej M. Mycielski).
20
W ogrodzie właściwym nie ma znaków fatycznych, bo komunikowanie rodziny przebiega na innym poziomie. Członkowie rodziny nie muszą się komunikować za pośrednictwem ogrodu (przyp. aut.).
30
Beata J. Gawryszewska
3. Ogród jako miejsce przy domu
jednorodzinnym
W rozdziale opisane są ogrody przy domach w zabudowie jednorodzinnej - wolnostojących
i w zabudowie szeregowej. Autorka scharakteryzowała proces tworzenia się struktury i kompozycji, oraz elementów tworzących ogrody. Podstawą podziału przestrzeni stały się wcześniejsze
badania przestrzeni ogrodów przydomowych, które doprowadziły do opisania struktury posesji,
na której znajduje się ogród rodzinny. Składają się na nią ogród frontowy (przedogródek), ogród
właściwy (część użytkowa i rekreacyjna) oraz część niezagospodarowana (Gawryszewska 2001).
Badania te zostały zweryfikowane na drodze obserwacji zachowań przestrzennych użytkowników,
mających na celu zbudowanie wizerunku ogrodu. Badane były zarówno posesje przy domach budowanych w systemie gospodarczym przez mieszkańców, jak i te w gotowych osiedlach mieszkaniowych w zabudowie wolnostojącej i szeregowej. Należy równocześnie wyraźnie podkreślić, że
nie istnieje „typowy” ogród przydomowy, który użytkownik otrzymuje zakupując dom. Od dewelopera inwestor domu dostaje zwykle tylko nawierzchnie (z kostki lub płyt betonowych), rzadko
jest to kawałek żywopłotu (z żywotników). Pozostałą przestrzeń działki wypełnia murawa, bądź
założony przez dewelopera trawnik. Można więc poczynić założenie, że o wizerunku i końcowym
kształcie przestrzeni wszystkich badanych ogrodów decydowali użytkownicy21.
3.1. Ogród frontowy w zabudowie jednorodzinnej
– przestrzeń relacji wspólnoty sąsiedzkiej
Ogród frontowy jest wyjątkową częścią przestrzeni zamieszkiwanej, ponieważ mieści się
pomiędzy domem a przestrzenią wspólną dla społeczności. Bell i współautorzy (2004) nazywali
tę przestrzeń, którą zajmuje ogród frontowy na wpół prywatną, Chermayeff i Alexander przestrzenią prywatną grup (Królikowski, Rylke 2010), Wejchert półintymną (Wejchert 1993). Wszystkie te sformułowania podkreślają jednak połowiczność terytorialną domeny, co nie wydaje się
właściwe. Ogród frontowy nie jest „mniej prywatny” tylko przez fakt, że jest dostępny wzrokowi przechodniów. Poczucie własności jest w nim takie samo, jak w innych częściach posesji,
może tu jedynie cierpieć poczucie intymności. Lepiej powiedzieć, że jest to miejsce przenikania
się przestrzeni prywatnej domu i społecznej w przypadku wiejskiej lub osiedlowej ulicy (Gawryszewska 2006a, s. 109-111). Przestrzenie te nakładają się, wnoszą jedna w drugą wartości, a nie
ujmują ich. Dzięki nakładaniu się domen terytorialnych można mówić o budowaniu struktury.
Ta odśrodkowa struktura, polegająca na następowaniu po sobie domen prywatnej, półprywatneji społecznej wskazuje na kierunek zagospodarowywania działki i budowania ogrodu, od domu
w stronę krajobrazu, a nie od ogrodzenia w kierunku domu (Gawryszewska 2009a). Zasada ta
była od dawna wykorzystywana przez projektantów rezydencji. Tę „odśrodkowość” kompozycji,
od centrum, które stanowi dom, w stronę krajobrazu widać w projektach autorstwa Garetta
21
Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 roku w sprawie warunków technicznych,
jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz.U. 2002 nr 75 poz. 690) oraz miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, jeśli chodzi o tereny zieleni i ogrody w terenach zabudowanych, regulują m.in. wielkość powierzchni biologicznie czynnej w stosunku do powierzchni zabudowy, odległość linii zabudowy i wysokość
ogrodzenia. Okazuje się, że te przepisy w niewielkim zaledwie stopniu determinują wielkość ogrodów, nie mając
zgoła wpływu na ich strukturę i zagospodarowanie. Oczywiście za ogród autorka uznaje zagospodarowanie terenu
zgodne z opisanym w tej rozprawie wizerunkiem (przyp. aut.).
Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym
31
Eckbo i Thomasa Churcha w latach 30. i 40. XX wieku (Zachariasz 2009, s. 24-32). Lyman i Scott,
opisując przestrzenie zamieszkiwane wspominali o „terytorium interakcji” (Lyman, Scott 1967,
s. 236-249). Jan Krzysztof Lenartowicz pisał o „przestrzeni kontaktów”, twierdząc, że kontakt
w przestrzeni jest „podstawowym warunkiem i pierwotnym elementem w procesie powstawania więzi społecznej” (Lenartowicz 1984). Maria Lewicka twierdziła zaś, że predykatorem jest
tu przywiązanie do miejsca (nie do wspólnoty), które z kolei wiąże się z tworzeniem tożsamości
miejsc i identyfikacji z miejscem zamieszkania (Lewicka 2012). A więc przywiązanie do miejsca
zależy od relacji we wspólnocie, a z drugiej strony warunkuje tworzenie tych relacji. Relacje
budowane są poprzez miejsce, tworząc miejsce i budując jego tożsamość.
Ogród frontowy jest nie tylko „przestrzenią przejścia” związaną z funkcją wchodzenia do
domu, ale przede wszystkim przestrzenią relacji z sąsiadami. Odśrodkowa struktura, wynikająca z „oswajania” kolejnych, dalszych przestrzeni, pozwala utożsamiać się z miejscem w jego
kolejnych osłonach – przestrzenią prywatną w obrębie rodziny, społeczną w gronie sąsiadów,
publiczną w większej wspólnocie22 (rys. 6).
Rys. 6. Kolejne poziomy identyfikowania
się wspólnot z przestrzenią: rodziny –
dom w ogrodzie (u góry), sąsiadów – ulica
(pośrodku), wspólnoty mieszkańców
większej jednostki przestrzennej – osiedle
domów, mieszkań, dzielnica (u dołu)
(rys. Beata J. Gawryszewska)
Ogród frontowy jest nazywany przedogródkiem, bo mieści się przed domem, albo przed
właściwym ogrodem, położonym zwykle za budynkiem i częściowo lub całkowicie ukrytym
przed oczyma przechodniów. Definicją tego miejsca jest bycie „wizytówką gospodarzy”, ponieważ znajdują w nim miejsce ozdobne rabaty, kwitnące drzewa i krzewy, a kompozycja jest
zwykle zupełnie różna od podporządkowanej pragmatyzmem użytkowania kompozycji dalszej
części ogrodu i posesji23. Ta „wizytówka”, to znak potrzeby podtrzymywania kontaktu, relacji
i dialogu ze wspólnotą sąsiedzką. W wyniku budowania całych ciągów ogrodów frontowych, razem z pasami rabat ozdobnych w granicy posesji, powstają przestrzenie społeczne, które różnią
się od przestrzeni publicznych. Uliczka w osiedlu domów jednorodzinnych jest czymś innym niż
22
„Wyobraźmy sobie Państwa Kowalskich, którzy mają dom z ogródkiem. Jest oczywiste, że sami dbają o ład
wokół domu, czują się odpowiedzialni za wygląd i kondycję przestrzeni, która do nich należy. Sami też decydują, jak
ogródek wygląda, jakie posadzą kwiaty i drzewa. Wyobraźmy sobie teraz, że obok w podobnych warunkach mieszkają
Państwo Nowakowie. Mają wspólny z Kowalskimi trawnik przed posesją i kawałek chodnika. To jest ich wspólna przestrzeń, przestrzeń wspólnotowa, za którą starają się być odpowiedzialni i decydują o niej. Taka przestrzeń oczywiście
integruje ich jako sąsiadów. Jeśli teraz przywołamy kilka takich ulic, gdzie mieszkają wspólnoty Kowalskich, Nowaków,
Kwiatkowskich i tak dalej, to łatwo wyobrazić sobie chociażby park osiedlowy, który staje się wspólną przestrzenią,
z którą integrują się wszyscy mieszkańcy osiedla.” (Gawryszewska 2009a, s. 48-53).
23
Paradoksalnie, wbrew temu, czego uczą się i potem udowadniają w swoich realizacjach projektanci,
urządzany w wyniku procesu zamieszkiwania ogród frontowy nie jest spójny kompozycyjnie z resztą ogrodu,
przeciwnie, bywa zupełnie inny, ponieważ jego wizerunek podporządkowany jest raczej wizerunkowi ulicy niż
prywatnej posesji właścicieli (przyp. aut.).
32
Beata J. Gawryszewska
ulica wielkomiejska (przestrzeń publiczna). Możliwość wyjścia z domu bezpośrednio w przestrzeń ulicy, ale o cechach terytorialnych (do ogrodu frontowego), daje pretekst do kontaktu
z przechodzącymi ulicą, a zindywidualizowane wizerunki ogródków frontowych nie pozostawiają wątpliwości, że nie jest to przestrzeń anonimowa. Idąc ulicą w osiedlu domów jednorodzinnych i przechodząc obok ogrodów frontowych, nie można uniknąć relacji
z mieszkańcami, trzeba w nią (tę relację) wejść, nawet jeśli nie stoją oni w progach swoich
domostw. Jak chce teoria komunikacji pozawerbalnej, jest to przynajmniej relacja przyjacielska, kiedy przechodzień mija ogrody, albo konfrontacja, gdy odwraca się i staje twarzą
w twarz z pilnowanymi przez zielonych „strażników” drzwiami24.
Przekonanie o tym, jak powinien wyglądać ogród frontowy jest poparte zaobserwowanym zachowaniem sąsiadów (skoro o niego to urosło, u mnie też się uda). Oprócz tradycyjnie stosowanych roślin (takich jak róża (Rosa spp.), bez lilak (Syringa, sp.), rudbekie (Rudbeckia spp.), ostróżki
(Delphinium spp.), rozchodniki (Sedum spp.), malwy (Alcea spp.), juki karolińskie (Yucca filamentosa), piwonie (Paeonia spp.), (tab. 2), uprawiane są rośliny specyficzne dla danego miejsca, na
przykład hortensje bukietowe (Hydrangea paniculata). Tym samym w danym miejscu tworzy się
specyficzny krajobraz, którego wizerunek jest przechowywany w pamięci wspólnoty, jednak wciąż
pasujący do wyobrażenia ogrodu frontowego (jak prototyp semantyczny Georgesa Kleibera (2003),
gdzie mimo różnic indywidualnych, struktury łączy wspólne „podobieństwo rodzinne”, choć ich właściwości mogą się różnić). Specyficzny zestaw roślin i takaż kompozycja (oparta na motywie mandali), jest obecna wyłącznie w miejscach związanych zamieszkiwaniem, zakorzenieniem i podejmowaniem dziedzictwa, jak pisał Józef Tischner (1990, s. 182-191) – w ogrodach przydomowych, przy
kapliczkach i na grobach. Przestrzeń o specyficznej pół-własności zaciera wyraźną granicę pomiędzy
tym, co wspólne a tym, co prywatne. I chociaż na teren przedogródka nie wtargnie żaden przechodzień, czując wyraźnie, że nie jest na swoim terenie, fatyczny komunikat, jaki dają jakby specjalnie
dla niego stworzona kompozycja roślin, ośmiela i zachęca do kontaktu.
Jan Rylke zmiany w kompozycji ogrodu z jednej strony wiąże z rozwojem kompozycyjnym
i przestrzennym, z drugiej zaś z długotrwałością kontaktu widza z przestrzenią ogrodu. Odróżnia przy tym ogród od parku, przedstawiając relacje wchodzenia i wychodzenia25. Opisuje, jak
w ogrodzie (na przykład renesansowym) wchodzi się do niego, patrzy i wychodzi. W parku
(krajobrazowym) natomiast wchodzi, obchodzi wokół, przebywa i wychodzi innym wyjściem
(Rylke 2000, s. 166). W ogrodzie przydomowym, a dokładniej w jego frontowej części, można zaobserwować jeszcze jedną formułę kontaktu. W ogrodzie frontowym, który towarzyszy
funkcji wchodzenia, kontakt odbywa się dzięki jego otwarciu na przestrzeń ulicy. Przechodnie
kontaktują się z domownikami patrząc (nie wchodząc) z ulicy na ogród. Jednak i przy tworzeniu
ogrodu frontowego i później przy pielęgnowaniu bliskość wejścia wydaje się być kluczowa. Wymagające pielęgnacji (choćby podlewania) kwiaty zmuszają mieszkańców do częstego wychodzenia do ogródka. Jak podkreślają badacze, staje się on pretekstem do wychodzenia z domu
choćby na kilka sekund (Gehl 2009, Lech 2012). W tym czasie można spotkać sąsiada, ukłonić
się przechodniowi, nawiązać kontakt, zbudować relację.
24
Edward Hall cytuje tu wyniki badań Roberta Sommera, który opisuje związek pomiędzy miejscami zajmowanymi przy prostokątnym stole a chęcią podejmowania rozmowy. Teoria komunikacji pozawerbalnej rozwinęła te badania na potrzeby negocjacji biznesowych. Stwierdzono relację przyjacielskiej współpracy, gdy ludzie
wybierają miejsca przy sąsiednich krawędziach stołu (siedząc „poprzez róg stołu” tzn. prostopadle do siebie),
a konfrontacji (na przykład w negocjacjach), siadając naprzeciwko siebie (Hall 1978, s. 151, Collins 2002, s.11-14).
25
Tezę tę potwierdza Jan Gehl, udowadniając, że ogródek frontowy towarzyszy funkcji wchodzenia i wychodzenia z budynku, nie jest zaś ozdobą jego elewacji (Gehl 2009, s. 187). Autorka potwierdziła to w badaniach
ogrodów przydomowych w Polsce w latach 1996-2000 (Gawryszewska 2001).
Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym
33
Proces tworzenia przedogródka zaczyna się od ozdobienia wejścia parą donic z kwitnącymi
lub zimozielonymi krzewami, albo kwiatami rabatowymi. W następnej kolejności ozdabia się
resztę przestrzeni towarzyszącej wejściu, zawsze rozpoczynając od drogi prowadzącej od wejścia na posesję do drzwi domostwa. Zawsze w kierunku od domu, do ulicy, nigdy odwrotnie.
Ozdabia się równocześnie elewację domu rabatą kwiatową, wybierając rośliny obficie kwitnące, ozdobne z liści, zimozielone, o jaskrawych barwach.
Christopher Alexander opisując w swoim fundamentalnym Języku wzorców przestrzenie wejściowe do budynków mieszkalnych, zwraca uwagę zarówno na widoczność głównego
wejścia, jak i fragmentu ogrodu z ulicy (wzorzec 110, 111). Pisze również o tworzeniu bogatej
przestrzeni wejściowej (wzorzec 112) „Twórz przestrzeń przejściową miedzy ulicą a drzwiami
wejściowymi. Prowadź ścieżkę łączącą ulice i wejście przez tą przestrzeń; podkreśl jej funkcję za
pomocą zmiany oświetlenia, dźwięku, kierunku, nawierzchni, poziomu, może wprowadź furtki,
które dadzą zmianę stopnia zamknięcia, a nade wszystko zapewnij zmianę widoku” (Alexander
2008, s. 552-560). Wydaje się jednak, że pomija on pierwszorzędny sposób budowania przestrzeni wejściowej, jaką jest umieszczanie w niej rytmicznie komponowanych elementów, najczęściej roślin kwitnących lub krzewów zimozielonych, choć podobną kompozycję zamieszcza
w ilustracji do opisywanego w ten sposób wzorca.
3.1.1. Droga honorowa i ogród kwiatowy
Te dwa kierunki budowania ogrodu frontowego – związany z funkcją wchodzenia i wychodzenia oraz funkcją dekorowania frontowej elewacji domu, powodują jego naturalny podział
na dwie odrębne części. Jedna z nich to „droga honorowa” – ustawione rytmicznie wzdłuż
drogi dojścia lub dojazdu do drzwi domu krzewy, kępy kwitnących bylin, kamienie polne
(Gawryszewska 2006a, s. 90-91). Druga, nieopisywana do tej pory przez autorkę, to ogródek
kwiatowy, stanowiący dekorację elewacji frontowej domu i tej elewacji, obok której przechodzi się wchodząc, jeśli drzwi nie mieszczą się od frontu. W ogródku kwiatowym, komponowanym zwykle ortogonalnie lub z elementami symetrii (na przykład z centralnie umieszczonym
klombem), znajdują się kwitnące byliny i rośliny jednoroczne oraz zimozielone krzewy. Niższe
rośliny sadzi się na rabacie z przodu, pomiędzy ścianą domu a ogrodzeniem frontowym, wysokie zaś przy ścianie – malwy (Alcea rosea), słoneczniki (Heliantus annuus), słoneczniczki
(Heliopsis helianthoides), róże pnące (Rosa w odm.) (Zowczak 2005, s. 41). Nawet w przypadku braku ogrodzenia, mieszkańcy urządzają ogrody frontowe z drogami honorowymi
i rabatami kwitnących roślin (fot. 1).
Należy zwrócić uwagę na odległość pomiędzy podmiotami pozostającymi w relacji, w przestrzeni, podkreślając, że do prawdziwego emocjonalnego kontaktu niezbędna jest bliska odległość. Małe dystanse warunkują intensywniejszy, bliższy kontakt w odróżnieniu od dużych,
które wymuszają kontakt chłodny i sformalizowany. Jeśli sąsiad rozmawia z sąsiadem stojącym
w oknie na piątym piętrze – wtedy trudno o bliski kontakt. Odległością graniczną, podawaną
przez J. Gehla jest odległość 6,5 metra26, czyli wysokość drugiego piętra (Gehl 2010, s. 40). Jeżeli
kwiaty w ogrodzie frontowym znajdują się dalej od przechodnia, albo zasłania je ogrodzenie, użytkownicy zakładają dodatkowe rabaty kwiatowe, blisko przechodniów (więcej w rozdziale 3.3).
26
Edward Hall odnosi dystans 6 m do przestrzeni publicznej, zaś dystans społeczny ok. 1,2 do 3,5 m (Hall
1978, s. 165-173)
34
Beata J. Gawryszewska
a
b
c
d
e
f
Fot. 1 a, b, c, d, e, f. Drogi honorowe i ogrody kwiatowe w zabudowie jednorodzinnej, wolnostojącej, koło
Paparčiai na Litwie. Pomimo braku ogrodzeń, mieszkańcy urządzają ogrody frontowe z drogami honorowymi
i rabatami kwitnących roślin, lipiec 2012 (fot. Beata J. Gawryszewska)
Ogród frontowy generuje kontakt emocjonalny nawet pod nieobecność właścicieli, ponieważ
detale kwiatów można podziwiać tylko z bliska (Rylke, Gawryszewska 2000)27. Jest również
spełniony warunek fenomenologiczny, aby relacja zachodziła z podmiotem będącym żywą
istotą (Depraz 2010, s. 134). Po trzecie postrzegając przedogródek i doświadczając go, widz-przechodzień opiera się na wyobrażeniu, tradycji wizerunku ogrodu frontowego, dlatego jest
on kształtowany w oparciu o tradycje rodzinne i wspólnotowe, w tym pamięć. Kiedy w bolestraszyckim arboretum urządzany był pokazowy ogródek wiejski28, osoby zwiedzające, które
27
W roku 1999 autorka razem z Janem Rylke przeprowadziła badania odległości, z jakiej komfortowo
postrzegane są detale roślin, wyniki omówione w pracy doktorskiej (2001 r.) zostały wykorzystana do określenia
optymalnej wielkości wnętrza ogrodu frontowego.
28
Autorkami projektu były Beata J. Gawryszewska i Izabela Myszka-Stąpór.
Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym
35
zaglądały na budowę, prześcigały się w przypominaniu sobie, co „powinno” rosnąć w „babcinym” ogródku: maciejka!, malwy! ostróżki! nagietki! cynie! etc. (realizacja ogrodu została
opisana w katalogu II Festiwalu Ogrodów Pokazowych w Bolestraszycach (Rylke 2012a).
Jedna z rozmówczyń autorki (w trakcie wywiadów przeprowadzanych z mieszkańcami),
właścicielka ogrodu frontowego w Nowej Iwicznej, z różami (Rosa spp.), liliowcami (Hemerocallis spp.), tulipanami (Tulipa gesneriana) etc., stwierdziła, że ma tradycyjny ogród, bo
to ogród jej mamy i babci29. Tradycja uprawy jest tu podstawą wizerunku miejsca. Rzeczywiście, przy nowszych domach (lata 70. XX wieku i późniejsze) autorka częściej znajdowała
przedogródki z krzewami i drzewami iglastymi, prawie bez roślin kwitnących. Wyjątkiem były
róże. Z kolei we współczesnym osiedlu domów w zabudowie szeregowej w Nowej Iwicznej,
w żadnym z ogrodów zamieszkałych nie ma samego trawnika, wszędzie są kwiaty, tzn. ogródki kwiatowe. Ogródek bez kwiatów sugeruje dłuższą nieobecność mieszkańców lub brak gospodarza (dom jeszcze niezamieszkany). Kwiaty pełnią rolę znaku w języku komunikowania
się pomiędzy przechodniem a gospodarzem domu. Obserwacje te potwierdza Izabela Myszka-Stąpór, badając elementy znaczące w ogrodach na Podkarpaciu (Myszka-Stąpór 2012).
Dlatego tak ważne jest, aby umożliwić wgląd pieszego w ogród frontowy. O zależności pomiędzy sposobem zaprojektowania osiedla a częstotliwością jego pieszego przemierzania, i co
Rys. 7. Mandala – ogród. Po lewej: ćwiczenie
wykonane przez Paulinę Figacz w czasie terapii pracy nad własną osobowością (Sielicka-Kowalska
2013). Po prawej: tybetańska mandala na tle
wyidealizowanego krajobrazu, przedstawiająca
oświeconego człowieka (Jung 1993)
29
Wywiad przeprowadzony w maju 2012 roku, gdy w trakcie inwentaryzacji uprawianych w ogrodach
w Nowej Iwicznej i Nowej Woli rodzajów roślin autorka przeprowadziła 27 wywiadów z mieszkańcami domów
w zabudowie jednorodzinnej wolnostojącej i szeregowej.
36
Beata J. Gawryszewska
za tym idzie ich poczucia przynależności do wspólnoty, pisała Hollie Lund (2002, s. 301-312),
jak również J.M. Plas i S.E. Lewis, opisujący fenomen Seaside (Plas, Lewis 1996). O podobnej
zależności, tylko w przestrzeniach rekreacyjnych, pisał Richard Stendman (2003, s.671-685).
Ludzie chcą mieszkać w tradycyjnej, ulicowej zabudowie, a wyobrażenie „małego białego domku z ogródkiem” kojarzy się z wysoką jakością przestrzeni zamieszkania, dobrym sąsiedztwem,
bliskością przyrody i ciepłem rodzinnym.
Jeśli jednak chodzi o kompozycję, daleka jest ona od zapożyczenia z kompozycji krajobrazowej. Kompozycja ogrodów początkujących adeptów projektowania w ich projektach opiera się
na wzorze przypominającym … mandalę. Najpierw zabudowywane są rogi działki, potem przestrzenie pomiędzy nimi, nadając czterem stronom świata odrębny charakter i wygląd. Przywodzi to na myśl chiński model uniwersum – bagua, gdzie ośmiu podstawowym kierunkom świata przypisywane jest inne oddziaływanie świata nadprzyrodzonego i inny żywioł. Każda z tych
domen musi być urządzana w inny sposób. Podobnie uczący się projektowania dużą dbałość
przykłada do tego, aby każdy z tych ośmiu zakątków ogrodu był inny. Kompozycja z centralnym
klombem, spotykana w wiejskich ogrodach i wyraźnym zaznaczeniem rogów, która jak się wydaje była zapożyczona z kompozycji klombów na podjazdach przy dworach szlacheckich, może
też mieć genezę w pierwotnym komponowaniu przestrzeni za pomocą mandali, kompozycji
opartej na symetrii promienistej, obecnej w różnych kulturach i będącej jednym z wyobrażeń
osobowości ludzkiej, uwzględniającej przestrzeń osobistą (Gawryszewska 1996, s. 63) (rys. 7).
W ogrodzie frontowym rzadko spotyka się rabaty zakomponowane na bazie abstrakcyjnego
rysunku, bo taką można obejrzeć właśnie z daleka, z bliska widz nie jest w stanie ogarnąć jej
wzrokiem i odczytać (fot. 2). Chce postrzegać roślinę, kwiat, liść, pokrój, tektonikę pędów, nie
a
b
c
d
Fot. 2 a, b, c, d. Ogródki frontowe z podkreślającymi symetrię obrzeżami w Nowej Iwicznej (sierpień 2012)
Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym
37
rysunek jaki tworzy ich zestawienie. Jeśli natomiast obserwuje duży ogród frontowy z daleka
(na przykład z okien samochodu z odległości większej niż 5-6 m), bo takie są warunki zabudowy,
taka kompozycja się pojawia (np. zestawienie kontrastujących kolorów kwiatów). W jednym
i drugim przypadku rabaty bardzo często bywają wyodrębnione za pomocą obrzeży z kamieni
polnych, cegieł wkopanych na ukos lub z taśmy rabatowej, rzadko stosowane są obrzeża z desek
lub z plecionej wikliny. Sam układ rabat względem siebie jest widoczny, regularny i nierzadko
przypomina mandalę (fot. 2). Podobną kompozycję ogrodów kwiatowych przed domami w siedliskach wiejskich na Litwie opisywał Romualdas Misius, podkreślając jej regularność i symetryczność, jako element symboliki ochronnej (Misius 2012).
Przykład 1.
Dwoistość ogrodu
frontowego
W osiedlu Krzywa Iwiczna w Nowej Iwicznej pod Piasecznem (przedmieście Warszawy), oddanym do użytku w latach
2008-2011, można zaobserwować proces budowania ogrodów
frontowych. W intensywnej zabudowie szeregowej (144 domy
na obszarze zaledwie 4,5 ha, działki nie przekraczają powierzchni 300 m2, najmniejsze ok. 160 m2), niewielkie ogródki frontowe tworzą krajobraz ulic osiedlowych, co dopinguje właścicieli
domów do szybkiego ich zagospodarowywania. Łatwo odróżnić
ogródek projektowany i urządzany przez profesjonalistów, gdyż
nasadzenia krzewów i bylin zajmują od razu całą przestrzeń
przeznaczoną na niego przez urbanistów. Gospodarze robią
zwykle inaczej. Urządzając ogród sami, bez pomocy projektanta rozpoczynają od ozdobienia drzwi wejściowych parą donic
z kwiatami rabatowymi, lampionów lub innych przedmiotów dekoracyjnych – taką kompozycję nazwałam strażnikami, w literaturze spotyka się również termin dwójak (Mitkowska, Siewniak
1998, s. 62). Wzdłuż elewacji frontowej sadzą rząd kwitnących
bylin lub niskich krzewów o kolorowych liściach. To drugi element ogrodu frontowego – ozdoba ściany elewacji frontowej
domu. Pozostałą przestrzeń pomiędzy rabatą a nawierzchnią
wypełniają trawniki. Dopiero z biegiem czasu niektórzy z nich
wymieniają trawnik na kolejne rzędy kwitnących krzewów i bylin. Ulubionymi roślinami w ogródkach frontowych są tu byliny
cebulowe kwitnące wiosną (tulipany (Tulipa gesneriana), krokusy (Crocus vernus), róże (Rosa spp.), zawilce japońskie (Anemone
hupehensis), lawendy (Lavandula officinalis, L. stoechas), bukszpan (Buxus sempervirens), berberysy (Berberis spp.), tawuły (Spiraea japonica, S. salicifolia) i hortensje (Hydrangea paniculata,
H. macrophylla), jednoroczne rośliny kwitnące w pojemnikach
(i inne, patrz tabela w załączniku) (fot. 3).
38
Beata J. Gawryszewska
a
b
c
d
Fot. 3 a, b, c, d . Kolejne etapy procesu budowania ogrodu frontowego. Cztery domy w Krzywej Iwicznej
(sierpień 2012)
Przykład 2.
Obecność ogrodu
frontowego jest
informacją o fakcie
zamieszkania
a
Dom niezamieszkały można na pierwszy rzut oka odróżnić od
innych – nie ma on ogrodu frontowego ani żadnych oznak terytorialności. W opisywanym wyżej osiedlu łatwo odróżnić czy dom ma
czy nie, chociaż deweloper dba o przestrzeń przed domami, która jest regularnie sprzątana i koszona. Przy drzwiach sprzedanego
ostatnio domu szybko pojawiły się oznaki terytorialności w postaci
namiastki ogrodu frontowego, czyli pojedynczy krzew i pojemnik
z kwitnącymi roślinami, koło podestu przy drzwiach wejściowych
(fot. 4).
b
Fot. 4. Niezamieszkałe domy w osiedlu Krzywa Iwiczna (a) i dom, który ma właściciela, o czym świadczy
przedogródek (b) (kwiecień 2013)
Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym
Przykład 3.
Ogród frontowy jest
jak mandala
a
39
W Nowej Woli koło Piaseczna zabudowa jednorodzinna wzdłuż
głównej ulicy pochodzi głównie z lat 70. i 80. XX wieku. W wyniku
odsunięcia linii zabudowy nowych domostw od ulicy przestrzeń
przynależna ogrodowi frontowemu powiększyła się. Na trawniku pozostałym pomiędzy rabatą ozdabiającą ścianę frontową
a ulicą w wielu przypadkach powstaje kompozycja przypominająca
mandalę. Rabatami roślin sezonowych, bylin lub drzew krzewów
ozdobnych akcentowany jest środek i naroża. Kompozycja ta wydaje się być uniwersalna i nie wynika z lokalnego zwyczaju. Podobne rozwiązania kompozycyjne spotyka się w innych miejscach
w Polsce (fot. 5).
b
Fot. 5 a, b. Przykłady kompozycji ogrodu frontowego przypominające mandalę, Nowa Iwiczna (wrzesień 2012)
Przykład 4.
Ogród frontowy jest
początkiem procesu
budowania ogrodu,
towarzyszy funkcji
zamieszkiwania
Park Stawisko w Podkowie Leśnej, choć myli swoją nazwą, nigdy
nie powstał jako dojrzała, parkowa kompozycja. Można tu obserwować minimum zagospodarowania, którym jest ogród kwiatowy
od frontu willi i aleja wiodąca od bramy. Są to elementy niezbędne
dla zaspokojenia potrzeb społecznych związanych z funkcją wchodzenia i wychodzenia, przyjmowania gości i interesantów. Stawisko nigdy nie było zaprojektowane ręką zawodowego projektanta.
W miejsce planowanego na początku parku powstał ogród przy
willi, z wyraźnym podziałem na część ozdobną, zlokalizowaną od
frontu willi i użytkową, na pozostałym obszarze. Na przykładzie
tego ogrodu, który powstawał w latach 1927-1928, na całkowitej
powierzchni parceli wynoszącej około 35 ha, można obserwować dynamikę tworzenia się części frontowej ogrodu. Posiadłość
była darowizną Stanisława Lilpopa dla córki Anny, żony Jarosława
Iwaszkiewicza. Teren przeznaczony na park był wykorzystywany
jako gospodarstwo rolne i ogrodnicze. Urządzoną część stanowiły wyłącznie trzy aleje, główna i dwie poprzeczne. Wokół willi
natomiast powstał ogród kwiatowy z rabatami bylin i kwitnących
krzewów ozdobnych (Gawryszewska 2006b, s. 296-311). Jego powierzchnia nie przekracza wielkości powierzchni standardowego
ogrodu w tej okolicy (ok. 1500 m2) (fot. 6).
40
a
Beata J. Gawryszewska
b
c
Fot. 6 a, b, c. Willa w Stawisku (Podkowa Leśna). Pozostałości rabaty ozdobnej przy wejściu (wrzesień 2005)
3.1.2. Dawne ogródki kwiatowe
W XIX-wiecznej wsi europejskiej, ze względu na bliską odległość domu od ulicy (2-4 m), przebywanie w przedogródku zapewniało bezpośredni kontakt między gospodarzem a przechodniem. Było to miejsce nawiązywania kontaktów społecznych i więzi sąsiedzkich. Pracochłonne,
kwitnące rośliny jednoroczne zapewniały młodym dziewczętom kontakt z potencjalnymi narzeczonymi, udowadniając ich pracowitość i gospodarność. Przedogródkowa rabata była również
miejscem występowania specyficznego, społecznego kodu znaczeń: zioła lecznicze sygnalizowały młodą matkę, kłokoczka – staruszkę, ponieważ z jej nasion robiono paciorki różańców.
Kondycja ogrodu oznajmiała kondycję gospodarzy – ich siły witalne i zamożność (Szoka 2007,
s. 36, Zowczak 2005, s.39). Gospodynie wymieniały się nasionami i sadzonkami, co z jednej
strony cementowało więzi sąsiedzkie, a z drugiej spójność krajobrazu wiejskiej drogi. Pod nieobecność gospodarzy (jeśli nikt chwilowo nie siedział na przyzbie i nie mógł powiedzieć „dzień
dobry”), ogródek nadal pełnił funkcję fatyczną. Umilał też gościowi chwile oczekiwania przed
domem na gospodynię, bo na wsi nie pukało się do drzwi, tylko czekało cierpliwie, aż gospodyni wyjdzie zawołana po imieniu albo po prostu wtedy, gdy zauważy stojącego przed domem
gościa. Niski płot uprzejmie zapraszał do oparcia się o niego w czasie konwersacji.
Przed domem pojawiało się zwykle drzewo. Drzewo – znak w krajobrazie opisuje Jerzy Stempowski, charakteryzując XIX-wieczny krajobraz europejski na przykładzie okolic Berna w Szwajcarii. Według niego drzewo, rosnące nawet w produkcyjnym krajobrazie pól i łąk zawsze było
znakiem określającym terytorialność, poprzez skojarzenie momentu jego posadzenia z ważnym
wydarzeniem w życiu gospodarza. Rodzaj drzewa wybierano ze względu na jego znaczenie symboliczne. Tak pojmowane drzewo – znak zostało przeniesione w najbliższe okolice domu. Drzewem-strażnikiem najczęściej była lipa lub orzech, symbolizujące szczęśliwe życie rodzinne lub jesion chroniący przed żmijami i duchami zmarłych, rzadziej drzewo owocowe (Stempowski 2012,
s. 59-60). We współczesnych ogrodach już się go nie spotyka, ze względu na powszechne przekonanie o zagrożeniu przewróceniem na dom. Podobnie zniknął czarny bez (Sambucus nigra),
prawdopodobnie zastąpiony przez lilaka (Syringa vulgaris). Wyjątkiem są wybujałe świerki (Picea
abies, P. pungens, P. omorica) w ogrodach frontowych, efekt posadzenia małych, ozdobnych „choinek” przed kilkunastu – kilkudziesięciu laty. Powszechne natomiast są drzewka owocowe – jabłonie (Malus domestica), morele (Prunus armeniaca), śliwy (Prunus domestica i inne) – zarówno
owocujące, jak i ozdobne odmiany oraz inne drzewa kwitnące, najczęściej magnolie (Magnolia
soulangiana, M. cobus, M. stellata) i migdałki szczepione na pniu (Prunus amygdalus).
Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym
41
Trudno mówić o innej kompozycji ogrodu frontowego w tym okresie niż podyktowanej
względami pragmatycznymi. Rośliny sadzono w rzędach lub kępach, dla wygody uprawy i pielęgnacji30. Obserwując jednak stosowaną w tych ogrodach do dziś zasadę komponowania symetrycznego i rytmicznego, trudno nie wziąć pod uwagę wpływu XIX-wiecznych ogrodów dworskich. Jak rośliny dostały się z ogrodów dworskich do wiejskich? Wiejskie kobiety pracowały
w tych ogrodach, w soboty, odrabiając pańszczyznę, panienki z dworu opiekowały się pobliskimi kapliczkami i grobami bohaterów na zmianę z chłopkami. Było więc wiele okazji. Rośliny
wędrowały z dworu do kapliczki, z kapliczki do domu i z powrotem. Ogród frontowy był zwyczajowo uświęconą przestrzenią przejścia31. Jak każdy moment przejścia z jednej jakości w drugą,
w tym przypadku ze wspólnotowej przestrzeni ulicy do prywatnej przestrzeni domostwa, więc
stosowanie tych samych roślin nie dziwiło i zyskiwało przyzwolenie społeczne.
Dwór, będąc ośrodkiem kultury musiał kontaktować się z nowinkami ogrodniczymi z Zachodu. Panie czytały „Bluszcz” i „Ogrodnika Polskiego” (świadczy o tym bogata rubryka odpowiedzi
na korespondencję), który drukował tłumaczenia artykułów z angielskich pism ogrodniczych.
Stąd popularność egzotycznych bylin, które postulowane przez twórców angielskiego ogrodu
kwiatowego w II poł. XIX wieku, Williama Robinsona i Gertrudę Jekyll, stały się szybko popularne w Polsce, uzupełniając podstawę koncepcji szaty roślinnej ogrodów do dziś (tab. 1).
W II połowie XX wieku w Polsce, gdy na wsiach budowano nowe domy, oddalone od drogi ze
względu na hałas i kurz powodowany przez samochody, a starą chałupę, stojącą przy drodze rozbierano, bo nie można było mieć dwóch domów, powstały charakterystyczne duże ogrody frontowe, o długości nierzadko od kilkunastu do kilkudziesięciu metrów. Struktura ich kompozycji nie
zmieniła się, tylko uległa rozciągnięciu, natomiast powierzchnia rabat pozostała prawdopodobnie
bez zmian (taką tylko udaje się pielęgnować). Powstałe tło wypełnił trawnik (fot. 7).
Ogród frontowy, będąc wizytówką gospodarzy, zawsze gromadził modne rośliny, czego dowodem fakt, jak szybko stała się w nim popularna angielska rabata ozdobna. Jarosław Szewczyk,
cytując Zygmunta Glogera donosił, że w XVIII wieku w ogródkach wiejskich sadzono malwy (Alcea
rosea), nagietki (Calendula officinalis), piwonie (Paeonia officinalis, P. albiflora, P. suffruticosa
w odm.), zaś tradycja ogrodu kwiatowego sięga w Polsce przynajmniej XVI wieku (Szewczyk 2009,
s. 79-85). Współcześnie w ogrodach frontowych coraz częściej dominują rośliny iglaste. Potwierdzają to między innymi Monika Dzięciołowska i Monika Latkowska (2009, s. 79-87), Beata Rothimel (2011, s. 72-80), Krzysztof Kass (2011, s. 81-93). W 2012 roku, przejeżdżając przez województwa świętokrzyskie i podkarpackie32 i na południe od Sandomierza autorka znalazła ogrody
frontowe o wyraźnej, reprezentacyjnej funkcji, ale próżno było w nich szukać kwitnących bylin
i „babcinych” roślin jednorocznych. Były to wystawy zimozielonych krzewów o wyrafinowanych,
topiarycznych formach. Takie też rośliny oferują szkółki roślin ozdobnych na tym terenie (fot. 8 i 9).
30
Zasada ta potwierdziła się przy zakładaniu eksperymentalnego ogrodu wiejskiego w Arboretum w Bolestraszycach koło Przemyśla, zarówno w rozmowach z okolicznymi mieszkankami, jak i uprawie ogródka powstającego
w trakcie badania przeprowadzonego technika wzorowaną na archeologii eksperymentalnej, gdzie z pomocą pracownic
arboretum były odtwarzane czynności związane z zakładaniem tego ogrodu (przyp.aut.).
31
Według tradycji obecnej w wielu kulturach, moment przejścia z jednej jakości w drugą (np. z dzieciństwa w dorosłość, ze stanu wolnego w małżeński) był zagrożony atakiem złych mocy. Miały je odstraszać rytmiczne śpiewy, kolorowe kwiaty, zapachy kadzideł. Podobne działania obserwujemy w ogrodach frontowych:
kompozycje nacechowaną symetrią i rytmem, kolorowe, kwitnące rośliny, zapach kwiatów i zimozielonych roślin (Gawryszewska 2001).
32
Dokładniejsze badania Podkarpacia są prowadzone w Katedrze Sztuki Krajobrazu ze względu na uczestnictwo w Festiwalu Ogrodowym w Bolestraszycach. Opracowanie koncepcji Ogrodu Kalwaria na II Festiwalu
Ogrodów w Bolestraszycach wymagało rozpoznania tradycyjnych i współczesnych form ogrodowych w regionie
(przyp. aut.).
42
Beata J. Gawryszewska
a
b
c
d
Fot. 7 a, b, c, d. „Rozciągnięte” ogrody frontowe w Nowej Woli i Nowej Iwicznej, widać akcentowanie
środka i narożników przestrzeni ogrodu frontowego (lipiec, sierpień 2012)
a
b
Fot. 8 a, b. Szkółka krzewów ozdobnych w okolicach Przemyśla (czerwiec 2012) (fot. Izabela Myszka-Stąpór)
a
b
Fot. 9 a, b. Ogrody frontowe w okolicach Przemyśla, czerwiec 2012 (fot. Izabela Myszka-Stąpór)
Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym
43
Należy postawić pytanie, z jakim krajobrazem kojarzą się te rośliny – z toskańskimi willami widywanymi na wycieczkach zagranicznych, brazylijskimi hacjendami z telenowel? Co jest
pierwowzorem krajobrazowym, albo pierwowzorem ładu umysłu, jaki przenoszą do swoich ogrodów frontowych mieszkańcy? Pytani, dlaczego tak się dzieje, odpowiadają, że „to
ładne”, „cały rok cieszy oko”, „inne niż zwykle” (oryginalne) i „mało pracochłonne” (!) 33.
Tradycyjne ogródki kwiatowe spotyka się za to w regionach, gdzie świadczone są usługi
agroturystyczne, ponieważ zostały prawdopodobnie zidentyfikowane jako wartość, którą
można spieniężyć.
W II połowie XX wieku, w związku ze zmianą funkcji produkcyjnej siedliska wiejskiego
na funkcję rekreacyjną, nastąpiła również homogenizacja struktury ogrodu, a wraz z nią
ogrodu frontowego. Wiąże się to z częstą zmianą funkcji zagrody wiejskiej z całorocznej na
weekendową. Po co przedogródek, skoro to w mieście jest wspólnota sąsiedzka i właściciel
ogrodu z nią chce się komunikować korzystając z fatycznej funkcji ogrodów frontowych,
które urządzane są również w zabudowie wielorodzinnej (patrz rozdz. 4.2.). Przyjeżdżając na weekend na wieś chce już tylko kontaktu z krajobrazem, więc potrzeba posiadania
ogrodu frontowego zanika, razem z potrzebą kontaktu z sąsiadami. W jego miejsce pojawia
się wysokie ogrodzenie, a za nim, zamiast ogródka kwiatowego zyskuje się kolejne miejsce
przeznaczone do rekreacji. Charakterystyczna dla ogrodu przydomowego struktura złożona
z ogrodu frontowego, właściwego i części niezagospodarowanej ulega rozbiciu i relokacji,
odnajdując się wyłącznie w umyśle gospodarzy – twórców i użytkowników ogrodu.
Opisane poniżej przykłady służą charakterystyce ogrodu frontowego, będącego miejscem urządzanym w pierwszej kolejności po wprowadzeniu się do domu, dzięki któremu
obecność gospodarza staje się natychmiast widoczna. Towarzysząc wchodzeniu i wychodzeniu z budynku staje się on miejscem najczęstszych kontaktów sąsiedzkich. Różny kształt
i wielkość posesji, a także różnice w lokalizacji domu powodują, że ogród frontowy dzieli
się w naturalny sposób na rabatę kwiatową pod ścianą budynku i „drogę honorową”, złożoną z rytmicznie posadzonych krzewów, grup kwiatów, a nawet dużych kamieni. Kompozycja
ogrodu frontowego przypomina mandalę, przyjęty w niej porządek odzwierciedla poczucie estetyki i osobowość twórcy. Ogrody frontowe towarzyszą zamieszkiwaniu – powstają i tradycyjnie powstawały przy wiejskich chałupach, międzywojennych willach, nawet
w klasztorach. Opisane przykłady pochodzą z Nowej Iwicznej, Nowej Woli pod Piasecznem,
Podkowy Leśnej, posesji na Roztoczu oraz na Litwie, w rejonie Kowna (Paneriu, Paparčiai).
Przedstawiają dwoistość struktury ogrodu frontowego w podziale na drogę honorową
i ogród kwiatowy, jego kompozycję i tradycję stosowanych roślin.
Należy zwrócić uwagę, że znajdujące się przy jednej ulicy ogrody frontowe tworzą wizerunek krajobrazu tej ulicy, powstając w sytuacji wzajemnego kontaktu mieszkańców,
a co za tym idzie wpływu na kompozycję i stosowane elementy (rośliny). Trzeba też zauważyć, że zestaw stosowanych roślin był stosowany we wszystkich obserwowanych miejscach,
bez względu na rodzaj gleby i możliwe różnice mikroklimatu. Wizerunek ogrodu obecny
w wyobrażeniu mieszkańców jest tak dominujący, że nawet w niesprzyjających warunkach
zamieszkujący stara się go urzeczywistnić. Wymienia się ziemię i okrywa rośliny na zimę.
Każda z roślin jest traktowana jak osobny podmiot.
33
Rozmowy przeprowadzone z mieszkańcami dziesięciu posesji w Nowej Iwicznej latem 2012 roku.
W każdym przypadku wymieniano wartość „całorocznej” zieleni roślin iglastych. Jako kolejne wymieniano róże
(7 wypowiedzi) i kolorowe kwiaty (4 wypowiedzi) (przyp. aut.).
44
Beata J. Gawryszewska
Przykład 5.
Tradycyjne
zagospodarowanie
posesji na wsi kojarzy
się z frontowym
ogrodem kwiatowym
a
Gospodarstwa agroturystyczne opierają swoją promocję na
wizerunku tradycyjnego ogrodu wiejskiego. W przedogródku
uprawiane są rośliny kojarzone z tradycyjnym ogrodem, opisane przez autorkę wcześniej – róże (Rosa spp.), malwy (Alcea rosea), słoneczniki (Heliantus annuus), cynie (Zinia splendens), dalie
(Dahlia variabilis), rudbekie (Rudbeckia spp.), astry (Aster spp.)
(rośliny rodzime i pochodzenia obcego, zadomowione w ogrodach
wiejskich). Turyści oczekują takiego wizerunku, ponieważ w ten
sposób właśnie kojarzy się im tradycyjny, wiejski ogród (fot. 10).
b
Fot. 10 . Wizerunek tradycyjnego ogrodu wiejskiego: a – ogródek przy gospodarstwie agroturystycznym
na Roztoczu (sierpień 2009), b – ogród przy letnim domu w Paneriu, Litwa (sierpień 2012)
3.1.3. Ogrody frontowe w różnych przestrzeniach zamieszkiwania
Część frontowa zdaje się być niezbędną częścią ogrodu powstającego w wyniku zamieszkiwania. Dowodem na to są przedogródki powstające w przestrzeniach wejściowych domostw urządzanych na łodziach i mieszkalnych barkach. Podstawowe formy ogrodu frontowego (pojemniki z roślinami kwitnącymi) pojawiają się przy wejściu na barkę, na lądzie,
na przystani. Oznaki terytorialności oraz rośliny charakterystyczne dla ogrodów frontowych
– rabaty skalne, wiosenne kwiaty cebulowe, rudbekie (Rudbeckia spp.), kosaćce (Iris spp.),
rozchodniki (Sedum spp.), róże (Rosa spp.), aksamitki (Tagetes spp.), żywotniki (Thuja spp.),
świerki (Picea spp.), jałowce (Juniperus spp.) – odnaleziono na przystani jachtowej w Jadwisinie, użytkowanej tylko w sezonie letnim. Dowodzi to, że ogród frontowy powstaje w każdej
sytuacji zamieszkiwania, nie tylko w przypadku typowych, całorocznych domów (Godlewska
2008, s. 91-105).
Ogrody frontowe na łodziach i barkach mieszkalnych autorka obserwowała w Kopenhadze, co dowodzi, że nie jest to zjawisko jednostkowe. Co istotne, przy łodzi zacumowanej
na stałe, ogród frontowy skomponowany z donic kwitnących roślin był zlokalizowany na nabrzeżu, przestrzeni odpowiadającej ulicy w osiedlu mieszkaniowym, zaś odpowiednik ogrodu właściwego (podest ze stolikiem, siedziskami i donicą z rośliną kwitnącą) – za łodzią, od
strony rzeki (fot. 11).
Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym
a
45
b
Fot. 11 a, b. Ogródki na łodziach w Kopenhadze (wrzesień 2010)
Krzysztof Herman (2011) opisuje „ogrody frontowe” nomadów budowane przed wejściami do namiotów, ogrody przy przyczepach kempingowych i ogrody bezdomnych, z obecnymi
oznakami terytorialności. Są nimi rośliny, choćby pojedyncze kwiatki przyniesione z krajobrazu
i wsadzone do donic zrobionych z opon samochodowych i znalezionych na śmietnikach opakowań po farbach, olejach etc. Herman wskazuje również na występowanie w nich struktury
charakterystycznej dla ogrodów przydomowych (ogrodu frontowego, właściwego i części niezagospodarowanej). Znane są również doniesienia o ogródkach frontowych budowanych przed
namiotami w bazach wojskowych. Odnotowano fakt, że żołnierze przebywający na misjach zagranicznych proszą rodziny o przysyłanie nasion trawy i kwiatów (Herman 2011, s. 56-60).
Występowanie ogrodów frontowych, jako niezbędnej namiastki ogrodu powstającego
w procesie zamieszkiwania nie zależy także od czynników kulturowych i klimatu. Pojemniki
z kwitnącymi roślinami można spotkać w przestrzeniach wejściowych na Cejlonie, w Wietnamie, w Chinach (fot. 12). Symetrycznie komponowane ogrody frontowe odnajduje się również
w Japonii, mimo, że symetryczną kompozycję uważa się tam za pospolitą i wulgarną. Symetria
„strażników” jest zatem „złamana” poprzez zastosowanie roślin o różnym kolorze, różnej wysokości, albo w różnych pojemnikach. Podobnie dzieje się w niektórych współczesnych ogrodach
w Europie (Gawryszewska 2005).
a
b
Fot. 12 a, b. Ogrody frontowe skomponowane z pojemników z roślinami w Szanghaju w 2006 roku
46
Beata J. Gawryszewska
Dowodem na to, że uprawianie ogrodu frontowego ułatwia kontakt społeczny, jest specyficzny przykład klasztoru eremickiego. Siostry Wspólnoty Monastycznej Betlejem, od Wniebowzięcia
Najświętszej Dziewicy Maryi i Świętego Brunona mieszkają od 1994 roku w Paparčiai (Paproci),
miejscowości znajdującej się w połowie drogi pomiędzy Wilnem i Kownem. Każda zakonnica ma
własny domek-celę, co stwarza analogię do domu z ogrodem, gdzie relacja między człowiekiem
a krajobrazem buduje ogród przydomowy. Nawet przy nowoczesnym spojrzeniu na regułę i funkcjonowanie klasztoru (siostry prowadzą ekoturystykę religijną, przyjmując gości na stale prowadzone,
indywidualne rekolekcje), każda jest na swój ogródek „skazana” i musi go uprawiać. Wspólne życie
klasztorne, choć w regule eremickiej zminimalizowane (Majdecki 1981, s. 62), w naturalny sposób
zostaje skierowane z wnętrza na zewnątrz (Gawryszewska, Skibińska 2011, s. 4-11). To „zwrócenie
się na zewnątrz”, spowodowane wymuszeniem kontaktu z otoczeniem (uprawianiem ogródka), ułatwia siostrom kontakty społeczne, a klasztorowi działalność społeczną, z której słynie on w okolicy.
Rabaty kwiatowe przy eremach zlokalizowane są przy wejściu, w analogii do ogrodów frontowych
w domach prywatnych (Majdecki 1981, s. 75-76). Siostry przechodząc obok eremów mają dyskretny wgląd do ogródków innych zakonnic. Nawet tak mała namiastka życia społecznego powoduje,
że przy eremach pojawiają ogródki frontowe (fot. 13). Sytuacja ta pokazuje, że opisywane zasady
tworzenia się ogrodów frontowych mają uniwersalne znaczenie. Ogródki kwiatowe pojawiają się
wszędzie tam, gdzie mieszkają ludzie i tworzą wspólnoty, nawet w eremickim klasztorze.
Ogród frontowy jest miejscem relacji społecznych, a nie tylko przestrzenią wejściową. Towarzyszy funkcji wchodzenia i przechodzenia. Dowodem na to jest zmiana położenia ogródka kwiatowego w zależności od kierunku, z którego do domu przychodzą użytkownicy. Nawet jeśli wejście
do budynku zachowa się w niezmienionej formie i miejscu, ogród frontowy zostanie przeniesiony.
Ogród kuchenny w klasztorze Betlejemek w Paparčiai po zmianie kierunku wejścia zmienił położenie. Zanim budynek dzisiejszej kuchni dla gości wszedł w skład kompleksu klasztornego, był domem
mieszkalnym. Rabata zdobiąca elewację frontową znajdowała się od strony drogi prowadzącej do
gospodarstwa położonego na kolonii wsi Paneriu. Obecnie widać jeszcze pozostałości po niej. Dziś
społeczność związana z tym miejscem to społeczność sióstr zakonnych, nie mieszkańców wsi, która
zupełnie się wyludniła. Ogródek kwiatowy został więc przeniesiony przed przeciwną elewację budynku, tam, gdzie znajdują się pozostałe zbudowania klasztoru (fot. 14, rys. 8).
a
b
Fot. 13 a, b. Ogródki kwiatowe eremitek – sióstr Betlejemek w Paparčiai, Litwa (wrzesień 2011). Na zdjęciach
widoczne słoneczniki (Heliantus annuus), gailardie ościste (Gaillardia aristata), rudbekie (Rudbeckia nitida),
róże (Rosa spp.)
Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym
a
b
47
c
Fot. 14. Paparčiai, zabudowania klasztorne, dawny dom mieszkalny w gospodarstwie wiejskim: a – resztki
dawnego ogrodu frontowego przy budynku mieszkalnym od strony dawnej drogi dojazdowej, b, c – nowy
ogródek przy tym samym budynku – obecnie kuchni dla gości (sierpień 2012)
Rys. 8. Dom z kuchnią dla gości w klasztorze Betlejemek w Paparčiai na Litwie w relacji do kompleksu
klasztornego. Strzałka przerywana oznacza dawny, ciągła obecny kierunek wchodzenia do budynku
(B.J. Gawryszewska na podstawie Google Maps)
To, że ogrody frontowe pełnią również ważną rolę ochronnego „bufora”, można stwierdzić
w różnych rejonach świata, w różnych kulturach, tradycjach uprawy i w skrajnie różnym od polskiego klimacie. W indyjskich stanach Maharasztra, Karnataka, Kerali, Tamil Nadu przed drzwiami domostw wysypuje się z kolorowego proszku tak zwane Rangoli (zwane też Kolam). Są to
białe lub kolorowe, geometryczne wzory (z symetrią promienistą), przypominające mandale.
Mają znaczenie ochronne (odpędzające złe moce od domostwa), podobnie jak przestrzenie
przejścia urządzane w klasycznej formie ogrodu frontowego, za pomocą roślin (Rothimel 2009,
s. 86-89) (fot. 15).
48
Beata J. Gawryszewska
a
b
c
d
Fot. 15. Rangoli – rysunki, które pełnia rolę ogrodów frontowych: a, b, c – stan Tamil Nadu, d – Karnataka
(fot. B. Rothimel)
3.2. Ogród właściwy
Tradycyjnie ogród łączył w sobie funkcje użytkowe i ozdobne. Jeśli sięgnąć do najdalszej poznanej historii funkcji ogrodu przydomowego – perystyl, hortus conclusus, giardino segreto i jardin
particulier, holenderskie zaogródki, a nawet wiejskie XIX-wieczne zagumnia z uprawami warzyw
będące miejscem codziennego przebywania użytkowników – pełniły obie funkcje, w zależności
od potrzeb, przyzwyczajeń, zamożności, kultury lokalnej, religii, mody i zwyczajów (Gawryszewska 2006a). Nie należy mylić ogrodu za domem z reprezentacyjnym ogródkiem frontowym, choć
oba są przestrzeniami relacji. W pierwszym przypadku jest to raczej relacja pojedynczego „ogrodnika” (z przeprowadzonych obserwacji wynika, że zwykle jedna osoba w rodzinie jest „ogrodnikiem” – pani, rzadziej pan domu, który w ogrodzie przebywa najczęściej, decydując codziennie
o jego kształcie). Podejmując akt urządzania ogrodu osoba ta podejmuje zarazem dialog pomiędzy
nią samą, miejscem a podmiotem, którym zawsze jest roślina. Chce mieć roślinę, niech to będzie
drzewo lub krzew, więc sadzi ją w najlepszym miejscu w ogrodzie (na przykład w centrum jakiejś
przestrzeni, która jest w tym momencie postrzegana). Sadząc kolejną, zaczyna od początku, czyli
na powrót dokonuje wyboru miejsca, biorąc pod uwagę nową ocenę „sceny”, na której znajdzie
się „pupilka”, aby można było ją podziwiać. Przedmioty, takie jak meble, pojawiają się wtórnie.
Roślina jest tu niewątpliwie podmiotem relacji, traktowanym na równi z drugim człowiekiem.
Konkurować z rośliną może jedynie żywioł – kamień, ogień, woda. Tak jakby ludzie dostrzegali
w nim, jako we fragmencie prawdziwego, realnego krajobrazu, istotę żywą.
Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym
49
Ta specyficzna relacja z pojedynczymi, żywymi elementami ogrodu, tłumaczy chęć kolekcjonowania jak największej liczby różnych gatunków i odmian roślin ozdobnych. To pojedyncza
roślina jest podmiotem w relacji dla użytkownika, podczas gdy grupa roślin dla projektanta jest
tylko przedmiotem (np. egzemplarze tego samego gatunku i odmiany, wypełniające graficznie
zakomponowaną rabatę). Nie szkodzi, że projektowanie ogrodu przez osobę go zamieszkującą
zaczyna się od zasłonięcia niepożądanych widoków, co zwykle robi się za pomocą linearnych
kompozycji zimozielonych krzewów i drzewek. Najpierw trzeba „zasłonić albo ozdobić, co się
nie podoba”34, potem „określić końce i ozdobić brzegi” – to faza przygotowawcza, na końcu zaś
„posadzić kwiaty”. To ostatnie właśnie wydaje się być kwintesencją urządzania ogrodu właściwego (Gawryszewska 2009d, s. 10-15). Kolekcjonowanie krajobrazów ma zatem dwie równoległe zasady: rośliny bierze się z okolicy, zachwycając się ich pięknem, zaś porządek z siebie,
z wrodzonego, wyuczonego bądź zinternalizowanego poczucia ładu.
Rozwój kompozycji ogrodu przydomowego na przedmieściu na przełomie XIX i XX wieku,
pozwolił na ostateczne rozdzielenie funkcji użytkowej i ozdobnej, dedykując każdemu wnętrzu
ogrodowemu osobną funkcję, dzięki czemu tworzy on z domem zarówno kompozycyjną, jak
i funkcjonalną całość wspólnej przestrzeni spełniającej różne role, nazywaną ogrodem architektonicznym (Tkaczyk-Piechna 1997, s. 143-160). Jednak konsekwentne zmniejszanie się powierzchni posesji z domami rodzinnymi na przedmieściach35 prowadzi na nowo do powstawania ogrodów jednownętrzowych za domem (a właściwie dwuwnętrzowych, bo rozdzielność
ogrodu frontowego zarówno przestrzenna, kompozycyjna jak i funkcjonalna, pozostaje faktem).
Źle rozpoznane przez projektanta potrzeby użytkowników i rutynowe programowanie funkcji wnętrz ogrodowych (w myśl tego, że w ogrodzie przydomowym „ma być” trawnik, miejsce
na grill, altana) prowadzi do zupełnego zaburzenia tej naturalnej dynamiki przemian przestrzeni zamieszkiwanej, manifestujących się w relokacji ogrodu właściwego i ogrodu frontowego.
Centrum, w relacji do którego budowana jest przestrzeń ogrodu właściwego, to człowiek
i jego dom. A raczej ogród właściwy komponowany jest nie pomiędzy domem a społecznością, jak
w przypadku ogrodu frontowego, a pomiędzy domem a krajobrazem. Jeśli dom stoi na małej działce, otoczonej innymi ogrodami, nadmierna bliskość sąsiadów może powodować dyskomfort, wtedy
ogrodzenie staje się murem, albo zwartym żywopłotem, ozdobionym rabatami kwiatów. Wypełniając granice ogrodu staje się namiastką krajobrazu. Jeśli posesja, położona w otwartym krajobrazie,
jest dostatecznie duża, rabaty ogrodowe skupiają się wokół budynku, pozostawiając dalekie widoki
i możliwość podejmowania codziennego kontaktu z krajobrazem. Dla ilustracji możliwej genezy tego
zjawiska dwóch różnych tradycji kompozycyjnych można przywołać tradycję ogrodów brytyjskich,
gdzie ogrody użytkowe podzielone murami, na których rozpinano uprawy pnączy i drzewek owocowych, dały początek wnętrzom z rabatami zlokalizowanymi wzdłuż ogrodzenia, a także tradycję
rezydencji na kontynencie amerykańskim, na przykład tych projektowanych w stylu kalifornijskim,
gdzie kompozycja ogrodowa skupia się wokół budynku, czyniąc granicę pomiędzy posesją a krajobrazem niemal niewidoczną (Gawryszewska 2009d, s.10-15) (rys. 9, fot. 16).
Stereotyp ogrodu właściwego to kolekcja krzewów ozdobnych i bylin wokół trawnika. Adeptów projektowania ogrodów trudno namówić do przełamania stereotypu jednownętrzowego
ogrodu z zabudowanymi narożnikami. Tak samo trudno im zrezygnować z dużej powierzchni trawnika, stanowiącego przedpole dla bogatych kolekcji roślin. Początkujący projektanci,
34
Czy czytelnik zauważył modę na stawianie agaw w donicach lub pelargonii w koszach na pokrywach od
szamba, „żeby ich nie było widać”? (przyp. aut.).
35
W końcu XIX wieku powierzchnia działek letniskowych w Konstancinie została ustalona na poziomie 1 ha.
Obecnie, mimo zachowania luksusowego charakteru miejscowości, te same działki zostały podzielone na 4 lub 6
części. W popularnej zabudowie szeregowej wielkość działki wraz z zabudową wynosi nawet 150 m2 (przyp. aut.).
50
Beata J. Gawryszewska
a
b
Rys. 9.Ogród właściwy w murach,
w tradycji brytyjskiej (a) i ogród jako
wynik relacji człowieka i krajobrazu,
w tradycji amerykańskiej (b)
a
b
Fot. 16. Ogród angielski z pocz. XX wieku zaczerpnięta
z Gardens Illustrated (a), fragment rezydencji
Dickensonów projektu Martha Schwartz (b), z
archiwum prasowego firmy Martha Schwartz
Partners
uczestnicy kursu projektowania ogrodów tweirdzili, że duży trawnik (o powierzchni przekraczającej 60% powierzchni całego ogrodu) jest im potrzebny do przebywania na nim, chociaż zapytani o aktywność w ogrodzie przyznają, że użytkowanie trawnika sprowadza się do jego koszenia36. Na rabatach zaś starają się umieścić wszystkie gatunki krzewów ozdobnych i bylin, jakie
znają, ponieważ, jak twierdzą „chcą je mieć”. To wchodzenie w relację z każdą pojedynczą rośliną (bo zwykle projektują nasadzenia z pojedynczych sztuk jednego gatunku zestawianych ze sobą
w rytmicznych układach) sugeruje osobisty, „odpersonalny” kontakt, podobnie jak w opisywanej
już zasadzie działania performatywnego. Kompozycje początkujących projektantów podobnie
jak kompozycje ogrodów frontowych urządzanych przez właścicieli są podobne do mandali, gdyż
próbują oni zastosować znajome sobie, proste zasady kompozycji do całości, która jest im dana.
Istotne jest to, że projektując cały ogród na rzucie z góry, traktują jak mandalę całą powierzchnię
działki, gdzie element centralny stanowi dom, jeśli natomiast projektują pojedyncze wnętrze, to
ono jest traktowane jak mandala, tj. akcentowane są naroża i środek wnętrza (rys. 10).
Stereotyp dobrze zaprojektowanego ogrodu właściwego to również ogród oferujący użytkownikowi określone aktywności. Projektanci pracujący bez kontaktu z użytkownikiem proponują
w projektach ogrodów przydomowych stały zestaw elementów kompozycyjnych i obiektów sugerujących konkretne, stałe aktywności, kierując się funkcjonalnymi schematami: sąsiad – zasłonić
żywopłotem, żeby zapewnić prywatność, goście – altana grillowa, dzieci – plac zabaw z domkiem
36
Dane zebrane na kursie projektowania ogrodów przydomowych prowadzonym przez autorkę z zespołem architektów krajobrazu (Katarzyną Kuzaką, Mają Skibińską, Beatą Rothimel i Kamilą Służewską) w latach
2007-2012 (przyp. aut.).
Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym
a
51
b
Rys. 10 a, b. Pierwsze projekty ogrodów przydomowych wykonane przez słuchaczy kursu projektowania
ogrodów pod kierunkiem autorki w 2011 roku
a
b
Rys. 11 a, b. Projekty ogrodów przydomowych wykonane przez uczestników warsztatów projektowych na wystawie
Zieleń to Życie 2012. Każdy z nich zawiera „stereotypowy” program ogrodowy
na drzewie, zjeżdżalnią i piaskownicą, babcia – ogródek warzywny (rys. 11)37 . Co wtedy, jeśli
babcia jest wyemancypowana i brzydzi się dłubaniem w ziemi, a dziecko ma lęk wysokości i jest
alergikiem? Co z dzieckiem, które lubi uprawiać rośliny i z panią domu, która nie cierpi zapachu
grillowanego mięsa? Ktoś inny oceniając projekt dyplomowy, który przedstawiał rozwiązanie ogrodu przydomowego stwierdził: „to przecież oczywisty błąd: nie może w jednym ogrodzie być grilla
i ogniska”. Tak przedstawiany stereotyp funkcjonowania człowieka w przestrzeni własnego ogrodu kojarzy się ze sterowaniem aktywnością przeciętnego użytkownika o uśrednionych potrzebach
w modernistycznych parkach. Projektanci tych parków zakładali, że powinny się tam znaleźć tereny sportowe, tereny dla dzieci, ogród różany etc. (np. Park Kultury i Wypoczynku w Chorzowie,
Powsinie). Taka generalizacja ma usprawiedliwienie przy wielu użytkownikach, których potrzeby
trzeba zaspokoić, nie ma jednak żadnego uzasadnienia w przypadku przestrzeni prywatnej.
Niżej opisane przykłady są próbą scharakteryzowania ogrodu właściwego, jego miejsca w strukturze przestrzennej posesji, jego funkcji i kompozycji. Na skutek różnej lokalizacji domu i powierzchni działki ogród właściwy może się znaleźć również w części frontowej posesji, która nie jest wtedy
wystawiona na widok i ocenę wspólnoty. Nie musi pełnić funkcji rekreacyjnych, chociaż dynamika
przemian użytkowania ogrodów działkowych wskazuje na to, że te dotąd najbardziej tradycyjne
37
Obserwacje poczynione w trakcie 15-letniej praktyki dydaktycznej autorki, w tym prowadzenia warsztatów projektowych dla młodych projektantów i studentów architektury krajobrazu, m.in. warsztatów towarzyszących targom ogrodniczym Gardenia w Poznaniu w latach 2010-2012 i konferencjom „Ogród za Oknem”
2010-2012 (przyp. aut.).
52
Beata J. Gawryszewska
ogrody kwiatowo-użytkowe zmieniają swój wizerunek, ulegając przekształceniu na rekreacyjny
trawnik otoczony rabatami roślin ozdobnych. Funkcja użytkowa zostaje zminimalizowana lub w
ogóle zanika. Taki ogród, utrzymany w tradycji brytyjskich ogrodów z trawnikiem pośrodku i kolekcją roślin ozdobnych na rabatach wokół niego, staje się stereotypowym38 ogrodem przydomowym,
znanym z reklam i okładek magazynów ogrodniczych. Stereotypowy ogród właściwy jest nie tylko
ogrodem rekreacyjnym, ale oferuje określone sposoby wypoczynku – grillowanie, przebywanie
w altanie, uprawę ziół etc. – w oderwaniu od rzeczywistych potrzeb użytkownika. Autorka celowo używa słowa „użytkownik”, bo należy użyć tu liczby pojedynczej. Autorka zaobserwowała, że
jednownętrzowy ogród jest na ogół domeną jednej osoby, w odróżnieniu od bliskiej przestrzeni
przydomowej (na przykład tarasu, ganku, balkonu), rzadko bywa użytkowany przez więcej niż jednego członka rodziny naraz, rzadko też ma więcej niż jedną funkcję. W opisach przykładów znalazły
się ogrody w Nowej Iwicznej i Nowej Woli koło Piaseczna, w Międzylesiu (południowo-wschodnie
obrzeża Warszawy), Rodzinne Ogrody Działkowe w Jeziorku koło Ustanówka, w Warszawie i pod
Tarczynem (Mazowieckie) oraz projekty ogrodów przydomowych wykonane przez słuchaczy kursu
projektowania ogrodów i uczestników warsztatów projektowych pod kierunkiem autorki.
Przykład 6.
Ogród „właściwy”
może znaleźć się
w całości w części
frontowej
a
W Nowej Iwicznej na Mazowszu odsunięcie budynku od ruchliwej
drogi sprawia, że cały ogród znajduje się przed domem, między nim
a drogą. Widoczny z oddali dla przechodniów i kierowców ogród przejmuje w części funkcje reprezentacyjne. Na dużej powierzchni murawy
posadzone są drzewa krzewy ozdobne (w większości iglaste: jałowce
(Juniperus spp.), świerki serbskie i kłujące (Picea omorica, P. pungens),
żywotniki (Thuja spp.). Rośliny są posadzone pojedynczo – pośrodku
świerk, wokół niego w nierównych odstępach jałowce. Na murawie stoją dziecięce zabawki. Ogród oddzielony jest od ulicy rzędem żywotników
zachodnich (Thuja occidentalis). Funkcje fatyczne ogrodu frontowego
przejmuje droga od bramy wjazdowej do umieszczonego na tyłach wejścia do budynku mieszkalnego, obsadzona kwitnącymi roślinami sezonowymi (byliny i rośliny jednoroczne). Dziedziniec, dawne podwórko
wiejskiej zagrody, nadal zdaje się pełnić wyłącznie funkcje gospodarcze,
chociaż nawierzchnię ziemną podwórka zastąpiła murawa (fot. 17).
b
Fot. 17 a, b. Ogród w Nowej Iwicznej (sierpień 2012). Część frontowa, która przejęła funkcje ogrodu właściwego
38
Stereotyp: uproszczony, schematyczny i wartościujący obraz jakiegoś postępowania, jakiegoś typu ludzkiego
albo jakiejś zbiorowości, zakorzeniony w świadomości pewnej grupy społecznej, uznany za prawdziwy i trudny do
zmienienia. Złożenie z gr. stereós ‘stężały, twardy, stały’ i týpos ‘obraz, forma, typ’ (Słownik wyrazów obcych http://
slowniki.gazeta.pl/pl/stereotyp).
Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym
Przykład 7.
Ogród właściwy
nie musi służyć do
przebywania w nim
a
53
W ogrodzie o powierzchni prawie 1500 m2 w Międzylesiu jest
miejsce zarówno na ogród frontowy, jak i właściwy, za domem,
gdzie znajduje się obszerny taras. Większą część działki za domem, naprzeciw tarasu zajmuje naturalny zbiornik wodny. Jego
powierzchnia w trakcie sezonu waha się od 100 do prawie 350 m2,
zajmując prawie całą przestrzeń zwyczajowo przeznaczoną na
„rekreację”. Właściciele postanowili pozostawić zbiornik w takiej
postaci, w jakiej go zastali na działce, ozdabiając tylko rabatą roślin
wodnych i nadwodnych. W wyniku tej decyzji inwestorskiej w ogrodzie nie będzie ani grilla ani trawnika, ani miejsca zabaw dla dzieci. Jego użytkowanie sprowadzać się będzie jedynie do okazjonalnej eksploracji zarośli wierzbowych. Duży taras umożliwia kontakt
z wartościami przyrodniczymi, które zostały tu potraktowane jako
najważniejsze. Ogród nie służy tu do rekreacji w potocznym znaczeniu tego słowa, spełnia natomiast rolę sceny, na której odgrywany
jest codzienny spektakl przyrody podziwiany z okien sypialni i tarasu
przy pokoju dziennym (fot. 18).
b
Fot. 18 a, b. Ogród w Międzylesiu. Ogród właściwy, który nie służy do przebywania w nim (październik 2012)
Przykład 8.
Jednownętrzowy
ogród właściwy pełni
naraz tylko jedną
funkcję
Jedna z większych posesji w osiedlu w zabudowie szeregowej
Krzywa Iwiczna ma ok. 250 m2 powierzchni, wliczając w to dom.
Kompozycja ogrodu (zaproponowana przez właścicielkę, niebędącą projektantką ogrodów) sprowadza się do umieszczenia amfiteatralnie obsadzonych i trawami krzewami ozdobnymi rabat wokół
trawnika o nieregularnym kształcie. Jeśli w ogrodzie bywają goście, ograniczają swoją obecność do niewielkiego tarasu, goście
zajmują się wtedy sobą, a nie przebywaniem w ogrodzie. W innym
ogrodzie obok, kompozycja jest podobna, ale na końcu zamiast
domku na narzędzia znajduje się wielofunkcyjne urządzenie zabawowe dla dzieci, użytkownikiem jest mieszkająca tam kilkuletnia
dziewczynka z koleżankami. Dorośli przebywają na tarasie, a ich
relacja z ogrodem, podobnie jak w poprzednim przypadku, sprowadza się do jego oglądania. Zawsze więc relacja między ogrodem
54
Beata J. Gawryszewska
a użytkownikiem jest taka sama: jeden ogród – jeden użytkownik,
jedna funkcja naraz. Stosunkowo obszerna powierzchnia trawnika
nie zwiększa przestrzeni, w której mieszkańcy przebywają. Kiedy
dorośli odpoczywają w ogrodzie – nie ma tam dzieci. Kiedy przychodzą dzieci – zbyt hałasują, aby dorośli mogli czuć się komfortowo na tarasie. Ogród jest za mały, by zmieścić dwie aktywności,
dwóch grup w tym samym czasie (fot. 19).
a
b
Fot. 19 a, b. Ogrody w zabudowie szeregowej w Nowej Iwicznej. Kompozycja jednownętrzowa nie służy
wielofunkcyjności, mimo dużej powierzchni murawy (czerwiec 2012)
Przykład 9.
Kompozycja ogrodu
właściwego zmienia
się w ogrodach
działkowych,
podobnie jak w
ogrodach przy domu
jednorodzinnym
W kompleksie rodzinnych ogrodów działkowych w Jeziórku koło
Ustanówka (woj. Mazowieckie), założonych w latach 90. XX wieku
przeważają ogródki z kompozycją wzorowaną na kompozycji wyżej
opisanych, niewielkich ogrodów przy domach jednorodzinnych. Na
tle jednolitej murawy trawnika posadzone są pojedynczo niewielkie drzewa ozdobne lub pozostawione rosnące tu wcześniej sosny
pospolite i brzozy brodawkowate. Wokół trawnika posadzone są
krzewy ozdobne, byliny kwitnące i rabatowe rośliny jednoroczne
w układzie amfiteatralnym. Podobnie wyglądają współcześnie założone ogrody działkowe pod Tarczynem (Gawryszewska, 2007,
s. 30-32). Kompozycja i co za tym idzie wizerunek tych ogrodów,
różni się od uprawianych wcześniej (lata 30. do 80. XX wieku) ogródków na warszawskim Bemowie i w najstarszym kompleksie – ogrodów działkowych im. Obrońców Pokoju przy ul. Odyńca w Warszawie, w których przeważał ortogonalny układ rabat rozmieszczonych
po dwóch stronach ścieżki biegnącej od furtki do ogrodu do drzwi
altany (Gawryszewska 2006a, s. 28-13, por. Gawryszewska 2001).
Kompozycja zmieniła się, bo zmienił się styl i sposób użytkowania
ogrodu. Dopóki znajdowała się w rodzinie osoba chętna do uprawy
warzyw i jednorocznych roślin kwitnących na tradycyjnych, prostokątnych rabatach, utrzymywała ona kompozycję ortogonalną. Wraz
z przyjściem nowych użytkowników przyszła kolej na relację z już istniejącymi roślinami – sosnami (Pinus sylvestris, P. mugo), brzozami
(Betula pendula) albo takimi, które imitowały idealny, wyobrażony
wizerunek ogrodu przy domu jednorodzinnym (krzewy ozdobne,
Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym
55
żywopłot). Co interesujące, ogródki z kompozycją ortogonalną były
zlokalizowane w mieście, te zakładane współcześnie są zaś położone daleko za miastem, w krajobrazie otwartym i niezabudowanym.
Ogródek działkowy zatem również naśladuje krajobraz, a jego użytkownik wchodzi w relację z roślinami w taki sam sposób jak robi to
w ogrodzie przy domu całorocznym (fot. 20).
a
b
c
d
Fot. 20. Ogródki działkowe: a, b – kompozycja „ w starym stylu” z ortogonalnymi grządkami w ROD im.
Obrońców Pokoju przy ul. Odyńca w Warszawie (kwiecień 2010), c, d – kompozycja „w nowym stylu”
3.3. Granica ogrodu – granica terytorium
Yi Fu Tuan twierdzi, że miejsce „zamyka przestrzeń, oddzielając wnętrze od zewnętrza (Tuan
1975). Przestrzeń „wewnątrz” ma moc tworzenia miejsca. W wyniku zamieszkiwania w relacji do krajobrazu budowane są granice ogrodu, pierwotnie poprzez oddzielenie tego, co własne
od tego, co cudze (granica posesji), wtórnie, przez stanowienie intencjonalnej granicy ogrodu
w odróżnieniu od nie-ogrodu, czyli krajobrazowego otoczenia. Pierwsze i drugie granice pokrywają się tylko w przypadku najmniejszych ogrodów w zabudowie szeregowej. W osiedlach Krzywa
Iwiczna i Nasze Miasteczko w Nowej Iwicznej, gdzie wielkość działki nie przekracza 300 m2, oznaki
terytorialności pojawiają się na całej powierzchni. Autorka nie znalazła tam części niezagospodarowanej, wynikającej z różnicy pomiędzy lokalizacją granicy administracyjnej i intencjonalnej.
Grodzenie posesji jest traktowane jak konieczna potrzeba wyznaczenia terytorium („moje”
w odróżnieniu od „nie moje”). Jest to priorytetowa potrzeba, wynikająca również z poczucia
bezpieczeństwa. Ogrodzenie buduje się nawet w sytuacji, gdy gospodarze nie dysponują środ-
56
Beata J. Gawryszewska
kami na ten cel (prowadzi to często do powstawania rozwiązań substandardowych, np. betonowych płotów prefabrykowanych). W sytuacji niemożności ogrodzenia posesji, stosuje się
ogrodzenie symboliczne, na przykład z ułożonych wzdłuż granicy kamieni polnych. Takie symboliczne ogrodzenia spotyka się na przykład na Litwie, przy starych domach w okolicach Kowna.
Władza sowiecka zabraniała bowiem ogradzania domów
Autorka ustaliła wcześniej, że przestrzeniach granicznych intensyfikowane są formy charakterystyczne dla krajobrazu kulturowego, co wyraża się poprzez nagromadzenie środków
wyrazu, w których dominuje symetria i rytm (Gawryszewska 2008b). Obserwacje te były kontynuowane, ze szczególnym uwzględnieniem rozróżnienia pomiędzy granicą ogrodu frontowego i właściwego. Przykładem mogą być rytmicznie sadzone w żywopłotach krzewy o różnych
kolorach. Tylko ogrodzenie zaprojektowane przez projektanta bywa różnorodne i nierytmiczne.
Po tym można je odróżnić od ogrodzenia postawionego przez gospodarza, które jest jednorodne, rytmiczne i stawia się je na samym początku, razem z pierwszymi działaniami w ogrodzie frontowym. Robi się wyjątek dla ogrodzenia „od ulicy”, bywa droższe, bardziej ozdobne.
W przypadku stosowania betonowych ogrodzeń panelowych, od strony ulicy stawiane jest
ogrodzenie ozdobną stroną do zewnątrz, z pozostałych stron – do wewnątrz. Wzdłuż ogrodzenia, od strony ulicy i od strony ogrodu pojawiają się rabaty kwitnących i ozdobnych z liści roślin
jednorocznych, bylin i kwitnące krzewy (fot. 21).
Ozdobne ogrodzenie od strony ulicy obserwuje się przy domach jednorodzinnych stojących
blisko niej, a także takich, które były wycofane o kilka – kilkanaście metrów od ulicy. Ogrodzenie
tych ostatnich było również ozdobione rabatą kwiatową, podobnie jak w zabudowie szeregowej. Co istotne, w przypadku domów w zabudowie szeregowej znajdujących się blisko ulicy nie
występowało ani ogrodzenie, ani dodatkowa rabata kwiatowa. Bliskość domu z ozdobionym
kwiatami, firanami i innymi gadżetami oknem, wydawała się być wystarczająca, aby podkreślić
obecność gospodarza.
Zamieszkując i tworząc miejsce zamieszkiwania człowiek określa granicę swojego bycia w przestrzeni, pozostawiając zwykle miejsca, które nie są w ogóle użytkowane. Analizując różne ogrody
autorka określiła minimalną wielkość ogrodu wykorzystywanego w procesie zamieszkiwania na ok.
300 m2 (Gawryszewska 2001)39. Wielkość tę potwierdza Jan Rylke, podając średnią odległość grup
ludzi odpoczywających na łące na 20,7 m (Rylke 1987, s. 26). Tę samą wielkość podaje Neufert dla
działki z jednorodzinnym domem wolnostojącym (Neufert 2011, s. 271-272). Powierzchnia ta zdaje się ulegać wahaniom, w zależności od wielkości rodziny (liczby osób użytkujących przestrzeń),
zaawansowania wieku, czasu spędzanego w ogrodzie i poświęcanego na pielęgnację etc. Trudno
jednoznacznie określić, ile optymalnie powinna ona wynosić. Nie zależy ona wprost od wielkości
działki w proporcji do jej zabudowanego terenu, ani od wielkości posesji40. To nieprawda jednak, że
kiedy nie ma czasu na pielęgnowanie rabat, gospodarz pozwala swojemu terytorium „zarosnąć”,
oddając go krajobrazowi z powrotem. Po prostu ma więcej trawnika niż rabat i wciąż znajduje czas,
aby go kosić. Oznakami terytorialności mogą być, podobnie jak w przypadku ogrodu frontowego,
kwitnące rośliny, urządzenia rekreacyjne, rabaty roślin użytkowych, sterty nieużywanych przedmiotów. Bez wahania jednak, patrząc na przestrzeń ogrodu i wyraźne, widoczne w niej oznaki
terytorialności, można odróżnić terytorium od przestrzeni, która pozostaje poza nim.
39
Obserwacje powtórzone w latach 2008-2012, podczas określania minimalnej powierzchni wnętrza ogrodowego przez słuchaczy kursu projektowanie ogrodu przydomowego prowadzonego przez autorkę
(12 grup słuchaczy po 3-4 zespoły każda). Słuchacze sprawdzali, w jakiej odległości od innej grupy czują się
swobodnie w zachowaniu i rozmowie. Średnica wnętrza wahała się od 20 m dla przestrzeni ogrodowej pod
koronami drzew owocowych do 30 m na otwartej przestrzeni polany w parku.
40
W dwóch przypadkach, ogrodu w Pupkach na Warmii i w Glichowie pod Krakowem inwestorzy posiadali
kilkunastohektarowe działki. W pierwszym przypadku na ogród przeznaczyli 1500 m2, w drugim 2000 m2.
Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym
a
b
c
d
e
f
57
Fot. 21 a, b, c, d, e, f. Różne rozwiązania granicy ogrodu Nowa Wola, Nowa Iwiczna (lipiec, sierpień 2012)
Rys. 12. Magdalenka. Przestrzenie niezagospodarowane pomiędzy rzędami domów, na tyłach posesji (na
podstawie ortofotomapy zaczerpniętej z portalu zumi.pl, 2012)
58
Beata J. Gawryszewska
Jeśli działka jest mała lub potrzeby przestrzenne użytkowników wyjątkowo duże, może
dojść do sforsowania administracyjnych granic posesji i zaanektowania przestrzeni sąsiednich
(przylegających do działki, a niebędących własnością sąsiadów). W przypadku ogrodu frontowego może to być spowodowane oddaleniem domu od ulicy, którą przechodzą ludzie, bądź
zastosowanie litego, nieprzejrzystego ogrodzenia. Przed ogrodzeniem od frontu pojawiają się
wtedy „strażnicy” i rabaty bylinowe sezonowe wzdłuż posesji. To namiastka ogródka kwiatowego, umożliwiająca przechodniowi kontakt z kwiatami w sytuacji, niemożności zobaczenia
ogrodu frontowego (patrz rozdz. 3.2.).
W przypadku działek większych niż 700 m2 regułą jest jednak pozostawianie przestrzeni niezagospodarowanych. Przestrzenie takie są pozostawiane obok siebie w sąsiadujących ze sobą
ogrodach, tworząc komplementarne ciągi „przestrzeni-ersatzów” krajobrazu niezagospodarowanego, jego namiastkę w warunkach zwartej parcelacji na przedmieściu (rys. 12).
Poniżej przykłady opisujące tworzenie się granicy ogrodu w procesie gospodarowania
(zamieszkiwania), opracowane na przykładach posesji w Magdalence, Konstancinie, Pyrach (Warszawa), Nowej Iwicznej i Nowej Woli koło Piaseczna (woj. mazowieckie). Przedstawiają one płynność granicy ogrodu właściwego w zależności od uwarunkowań użytkowników, a także rozłączność granicy ogrodu i granicy posesji.
Przykład 10.
Granica zmienia
się w zależności
od uwarunkowań
zewnętrznych
i wielkości grupy ludzi,
użytkującej ogród
1
2
Proces kształtowania się granicy ogrodu w stosunku do przestrzeni niezagospodarowanej doskonale obrazuje przypadek pewnego stuletniego domu jednorodzinnego w Pyrach przy ul. Puławskiej
(granice administracyjne Warszawy). Początkowo wejście do domu
znajdowało się od strony ulicy, a przestrzeń niezagospodarowana
od strony elewacji ogrodowej. Gdy ulicę Puławską rozbudowano
i ruch samochodowy został zwielokrotniony, mieszkańcy zdecydowali się zamknąć główne wejście i wchodzić do domu przez werandę, od strony ogrodu. Część niezagospodarowana znalazła się po
drugiej stronie, stała się „krajobrazowym” buforem, oddzielającym
posesję od ruchliwej trasy. Jednocześnie zaniechano uprawy części
sadu przylegającego do ogrodu, powiększając bufor. W dalszej kolejności rozbudowywany był ogród kosztem części niezagospodarowanej, by na koniec, po wyprowadzeniu się z domu dorosłych dzieci
i zmniejszeniu rodziny, ustąpić jej z powrotem miejsca (rys. 13).
3
4
Rys. 13. Puławska, kolejne etapy przemian przestrzeni starego ogrodu: 1 – pierwotny układ z wejściem
od strony ulicy; 2 – przeniesienie wejścia na stronę ogrodową i powiększenie powierzchni ogrodu
o fragment sąsiadującego sadu, należącego do nich; 3 – zagospodarowanie ogrodowe części uzyskanej
przez powiększenie posesji; 4 – zmniejszenie się powierzchni ogrodu na korzyść części niezagospodarowanej
na skutek zmniejszenia się liczby mieszkańców (przestrzenie niezagospodarowane oznaczono polami
zakropkowanymi) (rys. Beata J. Gawryszewska)
Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym
Przykład 11.
Granica ogrodu może
przebiegać wewnątrz
posesji
a
59
Powierzchnia ogrodu bywa mniejsza niż powierzchnia posesji.
W Magdalence i Konstancinie koło Warszawy, gdzie dominują posesje
o powierzchni powyżej 1000 m2, malowniczo położone w dojrzałym
drzewostanie boru mieszanego, ogrodowe zagospodarowanie ogranicza się do terenu około 300 m2 wokół domu, pozostała część jest
pozostawiona w charakterze sosnowego lasu. Mieszkanki, Pani Aneta
z Magdalenki i pani Anna z Konstancina, twierdziły, że niewielki trawnik jest im potrzebny do zabawy dla dzieci i przyjmowania gości, bo
poza tym odpowiada im, że mieszkają w lesie (rys. 14).
b
Rys. 14 a, b. Ogrody w Magdalence. Strzałka pokazuje granicę ogrodu w stosunku do granicy posesji (na
podstawie Google Maps 2012)
Przykład 12.
Granica ogrodu może
pokrywać się z granicą
posesji
a
W osiedlach Krzywa Iwiczna, Nasze Miasteczko i Wiosenna w Nowej Iwicznej z uwagi na intensywną zabudowę szeregową powierzchnia działek wynosi 150-600 m2. Cała powierzchnia działek ogrodów jest
zagospodarowywana. Przeważają trawniki z okalającymi je rabatami
krzewów i bylin oraz żywopłoty wzdłuż granic posesji. W tak małych
ogrodach skoszoną trawę, liście i inne odpadki organiczne po prostu
wyrzuca się do kontenerów śmietnikowych, razem z odpadkami komunalnymi. Powierzchnia gospodarcza nie jest więc niezbędną częścią
ogrodu, którą z pewnością stanowi ogród frontowy i właściwy (rys. 15).
b
Rys. 15 a, b. Ogrody w osiedlach Krzywa Iwiczna i Nasze Miasteczko. Granica ogrodu pokrywa się z granicą
posesji (na podstawie Google Maps 2012)
60
Beata J. Gawryszewska
Przykład 13.
Granica ogrodu
frontowego może
wykraczać poza
granice działki
Kilka posesji w Nowej Woli, ze względu na sąsiedztwo intensywnie użytkowanej drogi, właściciele ogrodzili wysokim na 2 m
ogrodzeniem. Ogrody frontowe stały się tym samym niedostępne
dla oczu przechodniów. Właściciele ogrodów przenieśli więc rabatę bylinowo-sezonową przed posesję tak, aby zrekompensować
brak wglądu w przestrzeń frontową (rys. 16, fot. 22).
a
a
b
b
Rys. 16 a, b. Strzałki wskazują fragmenty ogrodu
znajdującego się poza granicami administracyjnymi
posesji
Fot. 22 a, b. Ogrody w Nowej Woli. Granica ogrodu
przekracza granicę działki (na podstawie Google
Maps 2012)
Granica ogrodu może być ukryta w kompozycji, co nie oznacza, że jej nie ma. Ten wariant granicy
jest stosowany przez projektantów. Dla zobrazowania różnicy można przedstawić klasyczny projekt
Villa Savoye Le Corbusiera i nagrodzony w wiedeńskim konkursie Die Besten Garten w 2007 roku
ogród autorstwa studia projektowego Ko-a-la, w których granica pomiędzy ogrodem i krajobrazem
jest niewidoczna w zieleni. Domy w obu przypadkach zdają się być zanurzone w krajobrazie.
Villa Savoye, zbudowana w Poissy w latach 1928-1930, według projektu Le Corbusiera wydaje
się stać w krajobrazie, na polanie pokrytej gładką murawą. Na pierwszy rzut oka nie widać ani ogrodzenia posesji, ani zagospodarowania ogrodowego. Komponowane widoki z okien ukazują okoliczny krajobraz. Kompozycja posesji bez ogrodu to jednak czysty pozór. W pierwszym przypadku
kompozycja ogrodu skupia się na tarasach budynku41, przestrzeni wejściowej również towarzyszą rabaty kwitnących krzewów, wiodących od bramy do drzwi budynku i tworząc w ten sposób
ogród frontowy. W drugim – ogród położony jest w otoczeniu łąk i pól uprawnych, wokół budyn41
Opis Villi Savoy zaczerpnięty ze strony Centre des Monuments Nationaux http://villa-savoye.monuments-nationaux.fr/ (dostęp 1 listopada 2012)
Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym
a
b
c
d
61
Fot. 23. Ogrody bez wyraźnej granicy z krajobrazem: a, b – Villa Savoy (fot. Googlemaps, Timothy Brown
archdaily.com), c, d – ogród ko-a-la (fot. Studio ko-a-la, Robert Kutscha, Veronika Oberwalder)
ku widoczna jest jednak rabata kwiatowa, obsiana w całości słonecznikami (helianthuus annua),
rośliną uprawianą w Austrii i obecną w tamtejszym krajobrazie kulturowym. Zabieg ten pozwolił projektantom „zjeść ciastko i mieć ciastko” – wkomponować ogród w krajobraz bez widocznej granicy, a jednocześnie zachować ogrodowy charakter poprzez zastosowanie sezonowych
kwitnących roślin (Standler i in.2007, s. 100-103) (fot. 23).
3.4. Strukturalizacja ogrodu w procesie zamieszkiwania
Jeśli przyjrzeć się generalnej strukturze ogrodu przydomowego, rodzinnego, nie różni się
ona w przypadku ogrodów projektowanych przez zawodowych projektantów i powstających
w procesie zamieszkiwania, to znaczy urządzanych przez samych użytkowników. Przestrzeń zarówno jednych, jak i drugich ogrodów można podzielić na trzy części: frontową (przedogródek
związany z opisywanym wcześniej dialogiem społecznym), część ogrodu „właściwego”, gdzie
odbywa się codzienna aktywność użytkowników w przestrzeni i część „niezagospodarowaną”,
pozostawioną krajobrazowi w wyniku intencjonalnego ustanawiania granicy terytorium. Można jednak wyraźnie rozróżnić kompozycję zaproponowaną przez zawodowego projektanta od
powstałej w wyniku zamieszkiwania i użytkowania ogrodu.
Badania kompozycji ogrodów rodzinnych w Polsce prowadzone przez autorkę w latach
1996-2001 dowiodły, że ogrody urządzane przez użytkowników niewiele różniły się od ogrodu
62
Beata J. Gawryszewska
willowego przełomu XIX i XX wieku i stanowiły dowód recepcji trendów obecnych w sztuce
ogrodowej w latach 20. XX wieku (Gawryszewska 2001). Na ogrody w Polsce miało wpływ zarówno projektowanie angielskie (z mającymi przemożny wpływ na kształtowanie wizerunku
ogrodów bylinowymi rabatami proponowanymi przez twórców Arts&Crafts), jak i styl międzynarodowy zatopionych w krajobrazie willi Gropiusa i Corbusiera. Nie bez oddźwięku pozostał
bazujący na funkcjonalizmie styl kalifornijski, rozwijający się w Stanach Zjednoczonych na przełomie lat 30. i 40. XX stulecia. Podobnie jak styl międzynarodowy, bazował on na wygodzie
użytkowania ogrodu i funkcjonalności rozwiązań przestrzennych, wychodzących naprzeciw potrzebom zamieszkującej rodziny.
Przedogródek miał mieścić wjazd do garażu i stanowisko parkingowe dla gości, altanę na
kubeł na śmieci umożliwiający wygodny i dyskretny odbiór przez służby oczyszczania, skrzynkę
na listy. Jego funkcja ozdobna i wartość wynikająca z funkcji fatycznej zostały zmarginalizowane. Granicę ogrodu stanowił system kurtyn (zarówno architektonicznych jak i „zielonych”,
umożliwiających zyskanie jak największej prywatności na niewielkich działkach42. Prywatność
i anonimowość jest tu naprawdę ważna, na co wskazują szkice Churcha prezentujące rozwiązania kompozycyjne, zapewniające izolację użytkowników przebywających w ogrodzie od tych,
którzy są na sąsiednich działkach i na ulicy (Church i in. 1995, s. 58) (rys. 17).
Rys. 17. „Prywatność od ulicy”.
Rysunek Thomasa Churcha
przedstawiający żywopłot
przed domem i kwitnące
krzewy, zastępujące ogród
frontowy przed nim (Ibidem).
Krajobraz jest tu zastępowany
przez żywopłot
Profesjonalne projektowanie zaczyna się od identyfikacji potrzeb przyszłego użytkownika ogrodu i warunków, jakie oferuje krajobraz. Już na tym etapie następuje określenie potrzeb i funkcji,
ponieważ efektem analizy potrzeb jest układ wnętrz ogrodowych o odpowiadających potrzebom
funkcjach. Drugim etapem jest artykulacja granicy, ograniczająca się do osłonięcia od zidentyfikowanych wcześniej uciążliwych wpływów z zewnątrz (hałaśliwa ulica, wścibscy sąsiedzi), eliminacja
niepożądanych widoków, etc. Tak zaprojektowana granica pokrywa się na ogół z granicą administracyjną posesji. Ostatnim krokiem jest budowa charakteru miejsca i jego warstwy znaczeniowej,
wyrażonych w kompozycji ogrodu zgodnej z aktualnymi trendami (Gawryszewska 2010a)43 (rys. 18).
W odróżnieniu od „funkcjonalnego” ogrodu tworzonego przez zawodowego projektanta,
zamieszkujący miejsce gospodarz zaczyna urządzanie własnego ogrodu w momencie zamieszkania, (budynek jest już wybudowany lub wybiera miejsce – niestety już coraz częściej jedynie
w przypadku działek rekreacyjnych). Zaczyna od pracy z widokiem, jak przystało na „stałego
partnera” w relacji z krajobrazem. Po wybudowaniu ogrodzenia, jako odpowiedź na przeprowadzoną ocenę widoków zasłaniane są te, które w ocenie nie wypadły dobrze, najczęściej za
pomocą roślin, najchętniej zimozielonych. Do ogrodu wkraczają żywotniki (Thuja spp.), pnącza
– bluszcz (Hedera helix), winobluszcz (Parthenocissus quinquefolia, P. tricuspidata), ale i przepierzenia z paneli wiklinowych i drewnianych.
42
Kompozycja nosiła wciąż znamiona fascynacji ogrodami renesansowymi, obecnymi w anglosaskim projektowaniu od połowy XIX wieku (przyp. aut.).
43
Prezentowany algorytm jest rozwinięciem schematu omawianego w cytowanym artykule.
Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym
1
2
3
63
Rys. 18. Ogród projektowany przez
profesjonalistę: 1 – układ wnętrz
ogrodowych o odpowiadających
potrzebom funkcjach, 2 – osłonięcie
ścianami od uciążliwych wpływów
z zewnątrz, 3 – budowa charakteru
miejsca (rys. Beata J. Gawryszewska)
Równolegle zaczyna się komponowanie ogrodu frontowego. Na początku ustawia się strażników (parę elementów ozdobnych przy wejściu do budynku i przy wejściu na posesję). Są to doniczki z kwiatami sezonowymi, krzewami zimozielonymi, rzeźby (Gawryszewska 2010a). Kolejnym
krokiem jest opisana wyżej artykulacja granic i ozdobienie ich. Od tej chwili będzie jasne, że ogród
urządzany przez użytkownika w procesie zamieszkiwania miejsca jest „ogrodem dekoracyjnym”.
Podobnie jak w przypadku zawodowego projektanta, urządzanie ogrodu kończy się budową charakteru miejsca i jego zindywidualizowanej warstwy znaczeniowej. Określa się zasięg kompozycji
ogrodu na obszarze całej działki. Może to trwać kilka sezonów (w obserwowanych kilkudziesięciu ogrodach na Mazowszu, Kurpiach, Warmii, Roztoczu, Podkarpaciu były to 3 do 7 lat). Zakłada się trawniki, rabaty, ustawia ozdoby. Równolegle z ustaleniem granicy nadaje się przestrzeni
charakter, zgodny z wizerunkiem zapamiętanego krajobrazu, korzystając z rezerwuaru pamięci
społecznej. Dodaje się drzewa i krzewy owocowe, donice z kwiatami, etc. Definiowanie struktury
przestrzennej za pomocą wnętrz ogrodowych, typowe dla projektowania profesjonalnego zdaje
się nie mieć znaczenia lub mieć znaczenie marginalne (rys. 19) (Ibidem).
1
2
3
4
Rys. 19. Ogród projektowany przez użytkownika: 1 – ogrodzenie terenu, 2 – budowa ogrodu frontowego
i osłonięcie ścianami od uciążliwych wpływów z zewnątrz, 3 – artykulacja granicy ogrodu, 4 –budowa
charakteru miejsca
Biorąc za podstawę obserwowany proces strukturalizacji przestrzeni, powstający w wyniku
procesu zamieszkiwania można ustalić następujący algorytm powstawania ogrodu rodzinnego
w relacji do wspólnoty i krajobrazu:
• urządzenie ogrodu frontowego, z wykorzystaniem zinternalizowanego wizerunku ogrodu (relacja ze wspólnotą sąsiedzką);
• identyfikacja wartości realnego krajobrazu (relacja z otoczeniem);
• identyfikacja intencjonalnych granic użytkownika, praca nad widokiem (ocena widoków
i osłonięcie od czynników uciążliwych, wyznaczenie (lub nie) dalekich widoków do pozostawienia);
• dopełnienie granic elementami i formami opracowanymi na podstawie wzorca – wizerunku ogrodu;
• budowa ogrodu właściwego z uwzględnieniem kierunku – od domu do krajobrazu.
64
Beata J. Gawryszewska
3.5. Relacja z roślinami w ogrodzie użytkowym
Czy istnieje intymniejsza relacja z rośliną od jej zjedzenia? Edmund Jankowski zwracał uwagę
na rolę, jaką w polskich ogrodach odegrały rośliny użytkowe, podkreślając, że przez wieki ogrody polskie sprowadzały się do promowanych przez cystersów sadów jabłoniowych i warzywnych
rabat (Jankowski 1923). Nawet w reprezentacyjnych ogródkach kwiatowych (przedogródkach)
sadzono rośliny potrzebne do bukietów ślubnych, palm wielkanocnych i ozdoby domu na Wielkanoc, rośliny barwierskie do farbowania tkanin, zioła lecznicze i kuchenne. Sadzono też róże
pomarszczone (na konfiturę z płatków), sztamowe porzeczki i agresty na dżemy i galaretki44.
Rośliny użytkowe są przez Jankowskiego uważane za podstawowe w polskim ogrodzie (Jankowski 1923). Zresztą pełniły one na równi z użytkową, funkcję ozdobną. Sad przy dworze szlacheckim
znajdował się w reprezentacyjnym miejscu, sadzone w pobliżu dworu lipy były roślinami miododajnymi, podobnie jak pachnące rośliny sadzone na rabatach ozdobnych w parkach. W XVII wieku
sadzono drzewa w parkach, żeby pozyskiwać z nich drewno, w sytuacji, gdy w Europie nieomal nie
było już lasów. Nawet trawnik w XIX wieku pełnił funkcję użytkową, dostarczając siana dla koni.
Ogrodowi przydomowemu, zwłaszcza ogrodowi właściwemu, towarzyszą do dziś rośliny
użytkowe, nawet w najmniejszych ogrodach w zabudowie szeregowej autorka znajdowała borówki amerykańskie, aronie, dynie. W ogrodach frontowych pojawiają się drzewa owocowe
(jabłonie, brzoskwinie, śliwy), ze względu na ich walory ozdobne. Część użytkowa jest jedną
ze stale wymienianych przez użytkowników, jako niezbędna. Na Litwie, gdzie jest niewielka
presja deweloperska (mało mieszkańców), stosunkowo długo miała miejsce izolacja od reszty
Europy45, zachowała się tradycyjna struktura ogrodu przydomowego z towarzyszącym ogrodowi właściwemu sadem złożonym z kilku drzew owocowych, warzywnikiem i niewielką pasieką.
Od strony ulicy wyodrębniony jest ogród frontowy, bez funkcji użytkowej. Część użytkowa znajduje się z boku, przylegając do ściany domu, bądź jest zlokalizowana za domem. Zachowanie
tradycyjnej struktury i tradycyjnego wizerunku można też tłumaczyć faktem, że na Litwie nie
ma kierunku architektura krajobrazu na uczelniach, a więc i profesjonalnych projektantów, jest
niewielu. Ogrody litewskie na wsiach powstają do dziś w wyniku procesu dyktowanego zaleceniami tradycji zapisanej w pamięci zbiorowej.
Prezentacje na kształtującym nowe trendy festiwalu ogrodów pokazowych, odbywającym się
co roku w Chaumont nad Loarą we Francji, to realizacje ogrodowe będące rezultatem konkursu
na najlepszy projekt autorski przygotowany na temat zadany w tytule festiwalu. Tematem 18.
festiwalu w 2010 roku były Ogrody ciała i duszy. Z 20-tu realizacji festiwalowych połowa miała
na liście stosowanych w koncepcjach gatunków rośliny użytkowe, w dwóch przypadkach były to
warzywa, w jednym winorośl, w pozostałych zioła lecznicze i kuchenne (Rylke 2010, 2012). Ogród
użytkowy był największym ogrodem zaprezentowanym przez organizatorów, jako stała ekspozycja o charakterze nie tylko ozdobnym, ale i edukacyjnym (Jardin corps… 2010). Tendencja do
stosowania roślin użytkowych przez projektantów ogrodów pokazowych widoczna była również
na opiniotwórczym Chelsea Flower Show w 2012 roku (Rylke 2012b) i odpowiadającej mu niemieckiej wystawie BUGA w Schwerinie w 2009 roku, gdzie wydzielono osobną część warzywno-owocową z przykładami małych ogródków przydomowych i działek rekreacyjnych (Peters 2009).
Podobnie na polskim festiwalu ogrodowym w Bolestraszycach w 2012 roku, na którym w pięciu
na szesnaście ogrodów podstawę koncepcji szaty roślinnej stanowiły rośliny użytkowe (fot. 26).
Informacje uzyskane od gospodyń domowych z Bolestraszyc koło Przemyśla (Podkarpacie).
Podobna sytuacja miała miejsce w Polsce, gdzie w okresie komunistycznym ogrody przydomowe uległy
„zamrożeniu”. Ich kompozycja przypominała ogrody willowe z XX-lecia międzywojennego (Gawryszewska 2001).
44
45
Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym
a
b
c
d
e
f
65
g
Fot. 26. Ogrody użytkowe na kształtujących trendy festiwalach: a, b – na górze Chaumont nad Loarą (2010),
c, d – BUGA (2009), e, f, g – Bolestraszyce (2012), Beata J. Gawryszewska, Izabela Myszka-Stąpór Ogród
Kalwaria
Prezentowane przykłady ogrodów użytkowych na posesjach jednorodzinnych oraz opracowanych przez autorkę wybranych koncepcji ogrodów przydomowych wskazują na niezmienną
popularność ogrodów użytkowych. W wywiadach przeprowadzonych z właścicielami ogrodów
użytkowych mówili oni o własnych warzywach, zdrowej uprawie bez chemii, tradycji ciągnącej
się przez pokolenia (babcia, mama, też uprawiały warzywa), ale również o tym, że rośliny użytkowe „ładnie wyglądają”.
66
Beata J. Gawryszewska
Przykład 14.
Ogród użytkowy
może mieć charakter
produkcyjny, ozdobny
i edukacyjny
a
Ogrody użytkowe w różnych sytuacjach mogą mieć inny charakter.
W Nowej Iwicznej i Nowej Woli autorka znalazła ogrodowe warzywniki
charakterze stricte produkcyjnym, użytkowo-ozdobnym i wreszcie edukacyjno-ozdobnym. Pierwszy przypadek dotyczy posesji niezamieszkanej (brak przedogródka!). Dawne wiejskie siedlisko służy właścicielom
jako miejsce prowadzenia działalności gospodarczej, dom jako biuro,
a przestrzeń pomiędzy budynkiem a ulicą wypełnia warzywnik, dzierżawiony przez osobę niemieszkującą na miejscu. Drugi przypadek to
klasyczna część użytkowa ogrodu właściwego, oddzielona od ogrodu
frontowego rzędem kwitnących bylin ozdobnych. Trzeci to natomiast
ozdobna rabata warzywna przy domu w zabudowie szeregowej, służąca również temu, jak powiedziała gospodyni „żeby dzieci wiedziały,
że marchewka nie rośnie na drzewie”. Oprócz funkcji ozdobnej i deklarowanej edukacyjnej trudno nie zauważyć wyraźnie zaznaczonej chęci
podtrzymania tradycji uprawy warzyw w ogrodzie (fot. 27).
b
c
d
e
f
Fot. 27. Warzywnik o funkcji użytkowej, Nowa Iwiczna, lipiec 2013 (a, b); warzywniki użytkowo-ozdobne, Nowa
Wola, lipiec 2012 (c, d); rabata warzywna o funkcji ozdobnej i edukacyjnej, Nowa Iwiczna, lipiec 2013 (e, f)
Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym
Przykład 15.
Ogród użytkowy jest
ciągle popularny
wśród inwestorów
a
c
67
Inwestorzy ogrodów przy współczesnych domach jednorodzinnych wyrażają potrzebę posiadania ogrodu użytkowego
o znacznej wielkości powierzchni w relacji do działki. Właścicielka ogrodu w Międzylesiu (z zawodu reżyser telewizyjny) zażyczyła sobie uwzględnienia w projekcie warzywnika o powierzchni
umożliwiającej biodynamiczną uprawę warzyw i ziół potrzebnych
na co dzień w kuchni. Inwestor ogrodu w Truskawiu (nawigator
statków handlowych, który każde kolejne trzy miesiące spędza na
morzu i trzy w domu), prosił o powiększenie powierzchni rabat
roślin użytkowych i doprojektowanie niewielkiej szklarni tak, aby
pozyskane warzywa i owoce w pełni pokrywały zapotrzebowanie
czteroosobowej rodziny. Podobnie chciała inwestorka ze Stanisławowa i Jastrzębia (rys. 21).
b
d
Rys. 21. Szkice ogrodów (projektu autorki) z widoczną częścią użytkową: a – w Truskawiu,
b – w Stanisławowie, c – w Międzylesiu, d – w Jastrzębiu (a, b, d – B.J. Gawryszewska, c – A. Ziembińska,
B.J. Gawryszewska)
68
Beata J. Gawryszewska
3.6. Miejsce w krajobrazie zamieszkiwanym.
Ogród przydomowy jako wyraz relacji
Skoro ogród jest kolekcją krajobrazów, to gospodarz gromadzi to, co najpiękniejsze w krajobrazie – najczęściej rośliny i kamienie. Do ogrodu przynosi się rośliny ze spacerów, z podróży,
kierując się podobnie jak w przypadku opisanej wcześniej oceny krajobrazu tym, że są piękne,
zachwycają, a ten akt przedrefleksyjnego zachwytu wystarcza, żeby nawiązać z nią więź i pozostać w trwałej relacji46. Upomniana przez autorkę starsza pani, która wykopywała roślinę sprzed
pawilonu zajmowanego przez Katedrę Sztuki Krajobrazu w kampusie SGGW, powiedziała, że
ona nie jest złodziejką, tylko zabiera roślinę do ogrodu, żeby się nią zaopiekować „bo tu nikt
nie dba”. Ta osoba, podobnie jak wiele innych wrażliwych kobiet o „zielonych palcach” (choć
jej zachowania nie należy pochwalać), zauważała, że roślina „potrzebuje” być w podmiotowej
relacji z człowiekiem, co mało prawdopodobne, jeśli rośnie ona na terenie publicznym. Stąd
zapewne popularność ogródków osiedlowych w miastach Europy Zachodniej. Trudno nawiązać
bliską relację z profesjonalnie założoną przez zawodowego projektanta rabatą zieleni miejskiej,
natomiast z własnoręcznie posianą i pielęgnowaną kapustą – jak najbardziej, mimo że nie jest
to zasadniczo roślina ozdobna.
W odróżnieniu od zieleni publicznej, ogrody prywatne charakteryzują się dużą różnorodnością
gatunkową roślin na małej powierzchni. Dominują pojedyncze egzemplarze roślin jednego rodzaju
i gatunku albo małe grupy (3-5 sztuk). Kompozycja oparta jest na kontraście barw i kształtów, zwykle
bez przewodniej idei formalnej. Rośliny są raczej niskie, umożliwiające wgląd do ogrodu. Rabaty nie
są do końca wypełnione, rośliny w różnym wieku i różnej kondycji, co wskazuje, że jest to proces,
a nie jednorazowy fakt urządzenia ogrodu przez firmę ogrodniczą47.
Jak powstaje ten idealny, wymarzony zestaw roślin? Na pewno w jego tworzeniu ma udział tradycja uprawy, zapamiętana i przechowywana w „rezerwuarze” pamięci zbiorowej (społecznej i rodzinnej). Jeśli dodać do tego opisywane wcześniej zjawisko „kolekcjonowania” krajobrazów poprzez
zbieranie i przynoszenie roślin z otoczenia do własnego ogrodu oraz marzenie wywołane przez zobaczenie rośliny w podróży albo w kolorowym magazynie – uda się stworzyć taką listę. Będzie ona
podobna, choć zapewne nie identyczna, w odniesieniu do każdego ogrodu i każdej gospodyni.
Potwierdzeniem teorii budowania ogrodu na kanwie zapamiętanego wizerunku krajobrazu jest
trudność mieszkania w „cudzym krajobrazie”. Krajobraz kulturowy Polski jest specyficzny, ponieważ
miały tu miejsce przesiedlenia różnych grup kulturowych w różnych krajobrazach. Stąd problemy
Mama autorki, osoba o „zielonych palcach”, niejednokrotnie przynosiła do domowego ogródka na balkonie
kępy roślin ze spacerów po otwartych terenach otaczających osiedle Chomiczówka, gdzie mieszka. Tym sposobem na
balkon trafiały rozchodniki ostre (Sedum acre), winobluszcze (Parthenocissus vitacea), konwalie (Convallaria maialis),
goździki (Dianthus delteides), jaskry (Ranunculus spp.), pierwiosnki (Primula spp.) i cebulice (Scilla sibirica). Miała
zwyczaj z każdych wspólnych wakacji przywozić roślinę, którą potem sadziła w doniczce na parapecie okiennym albo
w ogródku działkowym dziadków. „Znad morza” i „z Zakopanego” przywoziła bluszcze (Hedera helix). Narcyz Piórecki
z Podkarpacia (Arboretum i Zakład Fizjografii w Bolestraszycach) opowiadał o cioci, która nigdy nie kupowała roślin do
ogródka wiejskiego przy domu, „bo były za drogie”. Przynosiła je za to ze stanowisk naturalnych – tojeście, (Lysimachia
vulgaris), dziewanny (Verbascum sp.), dzwonki karpackie (Campanula carpatica). Inna znana autorce starsza pani do
dziś przynosi z lasu do ogrodu konwalie (Convallaria maialis) i fiołki (Viola odorata) (przyp. aut.). Zwyczaj pozyskiwania
roślin z ich naturalnych stanowisk w krajobrazie potwierdzają w swoich badaniach nad roślinami w ogrodach Suwalszczyzny Aldona Burska i Agata Szczeblewska (1999).
47
Tematyce projektowania proaktywnego została poświęcona zorganizowana przez autorkę konferencja
pt. Ogród za oknem. Ogród kobiety, która odbyła się 27-28 kwietnia 2012 roku. Były na niej rozważane różnice pomiędzy projektowaniem „na papierze”, kiedy od razu powstaje całościowa koncepcja z projektowaniem
procesualnym i proaktywnym, charakterystycznym dla ogrodów nietworzonych przez architektów krajobrazu,
a urządzanych przez samych właścicieli (Gawryszewska, Rothimel 2013).
46
Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym
69
z identyfikacją społeczną i identyfikacją z krajobrazem widoczne do dzisiaj w postaci chaosu przestrzennego i braku dbałości o miejsce. Zamieszkiwanie i budowanie nowych wartości w krajobrazie
nie jest możliwe bez zakorzenienia się w nim i podjęcia dziedzictwa poprzednich pokoleń (Tischner
1990, s. 182-191). W ten właśnie sposób, w oparciu o krajobraz postrzegany i zapamiętany, dokonuje się nieustający proces identyfikowania wartości i budowania w oparciu o nie, nowych warstw
wartości, na których nowe pokolenia będą budować dalej… (Ibidem).
Na terenie gminy Jedwabno (Mazury) mieszkańcy zaczęli uprawiać ogrody dopiero w trzecim
pokoleniu od zamieszkania tu po II wojnie światowej, wcześniej argumentując, że są tu tylko tymczasowo. Nie mając gwarancji, że pozostaną na dłużej, nie podejmowali aktu zagospodarowywania, bo „nie opłacało się” angażować i dbać o otoczenie (2005 rok, gmina Jedwabno, Mazury,
10 wywiadów, rozmowa z Martą Lewin, członkinią zespołu badaczy – etnografów z Uniwersytetu Warszawskiego). W Cisowej, na Podkarpaciu, autorka zapytała pracownika bolestraszyckiego
arboretum, które zarządza teraz terenem dawnego PGR-u, założonego na terenie wyludnionej
wsi ukraińskiej, ile gospodarstw liczy obecnie ta wieś. Obruszony odpowiedział: „Gospodarstw?!
Tu nie ma żadnych gospodarzy, oni nawet po pietruszkę do rosołu do Przemyśla jeżdżą!”.
A więc skoro nie podjęli aktu gospodarowania, bo nie założyli ogrodów, nie są godni nazywania gospodarzami. Posiadanie ogrodu przydomowego jest kryterium bycia gospodarzem48.
Nie znaczy to, że zastane wzorce krajobrazu są w jakiś wyjątkowy sposób inne niż pozostawione. W końcu wzorce ogrodu przydomowego na Mazowszu, Podlasiu, Kurpiach, Podkarpaciu,
były dość podobne, a i zestaw roślin nie różnił się znacznie (patrz rozdz. 4.8. Rośliny w wizerunku ogrodu). Są one po prostu cudze i onieśmielają, jak włożenie cudzej koszuli.
Zapoznając się z wynikami badań nad krajobrazem Żuław autorka natknęła się na sformułowanie „wytwarzanie zbiorowej nie-pamięci”, w odróżnieniu od budowania zbiorowej pamięci,
podstawy budowania wartości w zamieszkiwanym krajobrazie. Okazuje się, że ludzi pamiętają
i przekazują kolejnym pokoleniom tylko informacje o ważnych dla niej zdarzeniach, inne są
z pamięci wymazywane (Paluszek 2012). W innym miejscu mówi się o wsi Rozgart (niem. Rosengart), która jak twierdzą informatorzy, słynęła z mieszkańców mających upodobanie do
pięknych, różanych ogrodów. Ogrody oczywiście się nie zachowały, ale zachowała się pamięć
o nich (Poznańska 2012). Nie jest to niewygodna pamięć, bo przecież wszyscy kochają róże.
Andrzej Więckowski twierdzi, że na terenie Polski nie można jeszcze mówić o krajobrazie kulturowym w pełnym tego słowa znaczeniu, odpowiadającego choćby niemieckiemu Kulturlandschaft.
Na treść tego słowa składały się bowiem pojęcia: człowiek, Volk, kosmos i natura. Dopiero zakorzeniony w krajobrazie człowiek stawał się częścią Volk, a poprzez niego korzystał z sił witalnych
kosmosu (Więckowski 2007). W Polsce za piękny uważa się jak najmniej zmieniony krajobraz,
o tradycyjnym wizerunku, niezmienionym od wieków. Badania Jana Rylke, Izabeli Dymitryszyn
i słuchaczy studiów podyplomowych „Ocena i wycena zasobów przyrodniczych” wykazały, że
najwyżej oceniany jest krajobraz najbardziej zbliżony do naturalnego i tradycyjny krajobraz
48
Rozmowa przeprowadzona w roku 2010 przez autorkę w czasie zajęć prowadzonych w terenie ze studentami
gospodarki przestrzennej, mających na celu identyfikację wartości krajobrazu kulturowego na tym terenie. Co jeszcze
bardziej wymowne, zostały zidentyfikowane wyłącznie wartości pozostawione przez poprzednich mieszkańców: fundamenty cerkwi i pozostałości cmentarza, krzyż, kapliczka (przyp. aut.). Do podobnych wniosków prowadzi rozmowa
autorki z etnografem, Wojciechem Marchlewskim, który opowiadał, że w okolicach jego działki w Szarnosiu (Kujawy),
znajduje się „popegeerowski” blok, obok którego w latach 90. XX wieku gmina zbudowała inny blok z mieszkaniami
socjalnymi. Marchlewski podsłuchał rozmowę dwóch sześciolatków, takiej treści: - Ja się z tobą nie bawię, ty jesteś
patologia – oznajmia „popegeeroszczak”. – Dlaczego? – pyta oburzony rówieśnik z domu socjalnego. – My mamy
ogródek, a wy nie. – Bo myśmy się dopiero wprowadzili… Tylko posiadanie ogródka uwiarygodnia więc pełnoprawnego mieszkańca (przyp. aut.).
70
Beata J. Gawryszewska
wiejski (Rylke, Gąsowska 2009, Schwerk i in. 2009). Jan Rylke uważa, że wynika to z uwarunkowań historycznych49. Po prostu nie było czasu na to, żeby zbudować tożsamość opartą na
konkretnych wartościach kulturowych w krajobrazie. Wypędzeni do cudzego krajobrazu, z zachowanym własnym krajobrazem w pamięci, Polacy są dopiero w trakcie budowania tej tożsamości, dlatego preferują wartości przyrodnicze.
W krajobrazie Warmii, który również dotknęły przesiedlenia, zwraca uwagę duża liczba kapliczek ozdobionych ogródkami i ciętymi bądź sztucznymi kwiatami. Podobne kwiaty widzi się
w ogródkach przy najstarszych domach. Wartości sakralne krajobrazu były wspólne dla przesiedleńców i autochtonów, dlatego mogły stanowić zaczątek nowego gospodarowania. Kapliczka
– to samo sacrum dla jednych i drugich – nie onieśmielała tak jak cudzy dom i cudzy ogród.
Przykład krajobrazu Mazur, podawany przez Martę Lewin50 potwierdza, że musi minąć czas,
żeby wizerunek krajobrazu zaistniał w świadomości zarówno społeczności, jak i jednostki nowo
go zamieszkującej, ponieważ człowiek jest istotą społeczną i potrzebuje identyfikacji zarówno
w krajobrazie, jak i w społeczności. Buduje ogród nie tylko dla siebie, ale również dla wspólnoty
sąsiadów. Mogą one pozostawać w konflikcie, stąd potrzebny jest czas i proces. Obserwacje te
potwierdzają Katarzyna Radzis i Anna Długozima, badające modele zagospodarowania zieleni
w Braniewie (Warmia) i krajobrazu polskich cmentarzy. Stwierdziły, że zmiany układów kompozycyjnych i stosowanych elementów budujących krajobraz (gatunków i układów drzew), następowały w miarę zmian cywilizacyjnych, które miały miejsce w różnych okresach. Nie było to
uzależnione od narodowości mieszkańców ani panującej mody (Radzis 2004, Długozima 2011).
***
Ogród frontowy i ogród właściwy to nie różne „odsłony” tego samego ogrodu, a raczej
dwa różne ogrody, odnoszące się do różnie skierowanych relacji gospodarza. Ogrody frontowe
i właściwe różnią się kompozycyjnie, funkcjonalnie i wizerunkowo. Ogród frontowy pozostaje
w relacji z przestrzenią wspólnotową, sąsiadujące ze sobą ogrody frontowe tworzą krajobraz
ulicy i kształtują charakter krajobrazu miejscowości. Ich wizerunek zaczerpnięty jest z pamięci społecznej. W każdym ogrodzie frontowym, który był badany, niezależnie czy był ogrodem
w Polsce, na Litwie, w Danii, Wielkiej Brytanii czy Himalajach, pojawiały się te same rodzaje
roślin, kojarzone jak system znaków, z wizerunkiem ogrodu przydomowego.
Ogród „właściwy” jest wynikiem relacji pojedynczego człowieka i krajobrazu. Część „ludzka”
kształtowana jest w oparciu o wyobrażenie jednostki – ogrodnika. Stosowane rośliny, choć podobne w skali miejscowości, regionu, kraju, mogą się różnić w zależności od tradycji rodzinnych
lub indywidualnych historii. Każda z tych roślin ma własną historię i będzie miała własną opowieść. Choć Irena Olszewska-Kaczyńska i Dorota Korwin Kochanowska (2004) stwierdzają, że
49
„Feudalne rozwarstwienie społeczne przy nikłej roli miast i klasy średniej skutkowało rozdzieleniem krajobrazu na dwie warstwy: budowanych wokół pałaców i dworów szlacheckich enklaw krajobrazu parkowego, kształtowanych estetycznie według wzorów międzynarodowych oraz krajobrazu pospolitego służącego eksploatacji, podobnie
jak jego pańszczyźniani mieszkańcy. Okres niewoli nie pozwolił na budowę innej tożsamości narodowej niż wirtualna,
oparta na kulturze niezwiązanej z ziemią. Nadal pozostałości klasy feudalnej i ludzi do niej aspirujących tworzyły enklawy krajobrazu wokół swoich siedzib, przede wszystkim na wsi. W momencie odzyskania niepodległości starano się
stworzyć styl narodowy oparty z jednej strony na stylu zakopiańskim, jako stylu ludowym, nieskażonym pańszczyzną,
z drugiej strony na stylu dworkowym, reprezentującym klasę średnią zbudowaną na tożsamości postfeudalnej. Ten
trend nie wyszedł poza architekturę i szybko został wyparty przez dominujący w Europie styl międzynarodowy. Okres
wojny i bezpośrednio po wojnie zaowocował fizyczną likwidacją początków formowania się krajobrazu kulturowego
opartego na dworach, parkach i folwarkach wiejskiej klasy średniej. Nowy styl komunistycznej międzynarodówki doprowadził do pełnej degradacji krajobrazu” (Rylke 2011, s. 123).
50
Patrz rozmowa z Martą Lewin, przypis 50.
Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym
71
ogrody przydomowe charakteryzują się coraz większą różnorodnością ze względu na rozległość
zewnętrznych wpływów na ich właścicieli (choćby środków masowego przekazu), autorka na
podstawie przeprowadzonych obserwacji jest przekonana, że ta różnorodność dotyczy jedynie
właśnie ogrodów właściwych i nie obejmuje stosowanych rodzajów roślin.
Ogród jest obiektem terytorialnym – staje się miejscem w akcie zamieszkiwania, dlatego jego
granica jest dynamiczna w czasie i przestrzeni, tak jak dynamiczna jest relacja człowieka do krajobrazu, bo między nimi powstaje. Może ona mieć charakter negatywny, gdy „krajobrazem” staje
się sąsiednia posesja i chce on się od niej izolować, zasłonić ersatzem idealnego krajobrazu, czyli
zielenią albo pozytywny, gdy otwiera się na krajobraz, ograniczając komponowanie ogrodu tylko
do bezpośredniego otoczenia budynku i wciągając widok krajobrazu do wizerunku ogrodu.
W obu przypadkach, ogrodu frontowego i właściwego, podstawową rolę w budowaniu kompozycji
ogrodowej i relacji z otoczeniem (wspólnotą i krajobrazem), odgrywają podmioty tej relacji – rośliny.
W obcym krajobrazie, o zaburzonej ciągłości zamieszkiwania wspólnoty i co za tym idzie zaburzonej
pamięci społecznej, która w warunkach świeżej, niedojrzałej wspólnoty może nie być spójna, wartości
przyrodnicze i rośliny jako podmioty relacji odgrywają pierwszorzędną rolę. Ogród wyróżnia się z przestrzeni, sygnalizując miejsce zamieszkiwania, o cechach związanych przede wszystkim z wizerunkiem
wynikłym z pamięci i tradycji wizerunku ogrodu w oczach jego gospodarza.
72
Beata J. Gawryszewska
4. Ogród jako miejsce w zabudowie
wielorodzinnej
Mimo że w latach 20. i 30. XX-tego stulecia nikt nie wyobrażał sobie możliwości powstania domen prywatnych w przestrzeni osiedlowej, twórcy osiedla mieszkaniowego, na fali idei
społecznych w architekturze lansowanych przez ruch CIAM rozumieli konieczność pozostawienia mieszkańcom swobody w użytkowaniu zamieszkiwanej przestrzeni. „Będziemy starali się
przekonać, że architekt winien, o ile możności organizować przestrzeń w sposób ramowy, tj.
wyznaczając jedynie w grubych zarysach sposób życia mieszkańców, nie przesądzając w szczegółach ich stylu życia, że ramy narzucone przez architekta powinny mieć zakres tak szeroki, jak
tylko na to warunki gospodarcze pozwolą” – pisała Barbara Brukalska, dokumentując zasady,
jakimi wraz z mężem, Stanisławem, kierowała się kładąc podwaliny pod pierwsze modernistyczne, społeczne osiedle mieszkaniowe Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej na Żoliborzu
(Brukalska 1948). W latach 20. XX wieku polscy moderniści przywiązywali wielką rolę do środowiska przyrodniczego miasta i pracowali nad strukturą zieleni miejskiej. Typy zieleni według
Barbary Brukalskiej i jej Zasad społecznych projektowania osiedli mieszkaniowych obejmują
nie tylko parki. Wymieniając je, Brukalska postulowała ciągłość terenów zieleni od doniczki
w oknie mieszkania do terenów otwartych za miastem, a ponadto ciągłość struktury terenów
zieleni miejskiej od prywatnych ogródków w oknach przez dziedzińce-podwórka osiedlowe,
parki osiedlowe i miejskie do terenów otwartych (Ibidem).
Ta oparta na założeniu wolności użytkowników zielona przestrzeń osiedla pozwoliła mieszkańcom na wyznaczenie domen terytorialnych osiedla i zbudowanie struktury przestrzeni
zamieszkiwanej jak najbardziej zbliżonej do optymalnej, charakterystycznej dla ogrodu przydomowego. W osiedlu powstały ogródki o charakterze prywatnym pod oknami mieszkań,
przypominające ogrody frontoweh (z charakterystycznym dla nich doborem roślin kwitnących)
i przestrzenie użytkowane wspólnie, wypełniające środek dziedzińca. Podobnie stało się
w przestrzeni osiedla robotniczego w Żyrardowie, zbudowanego w latach 80. XIX wieku, co oznacza, że twórcy WSM korzystali z wcześniejszych doświadczeń architektury społecznej, mającej
swoją historię od XVIII wieku (Gzell 2009). Początkowo ogródki prywatne wypełniały dziedzińce osiedla, rozparcelowane na ten cel, by współcześnie ustąpić miejsca wspólnemu podwórku (ogródki o charakterze prywatnym pozostały wyłącznie pod oknami mieszkań). Natomiast
w przypadku kamienic na warszawskiej Pradze miała miejsce sytuacja odwrotna. Kompozycje
o charakterze ogrodów frontowych powstawały wtórnie pod oknami mieszkań, razem z mikroprzestrzeniami wspólnotowymi, wyposażonymi w kosze do gry w koszykówkę, zaimprowizowane siedziska i stoliki. Jest to wynik rewitalizacji dysfunkcyjnych przestrzeni dokonanej
przez samych mieszkańców. Aleksandra Lis w ogródkach uprawianych przez mieszkańców
dostrzega przestrzeń o najsilniejszych cechach terytorialnych, wskazując również na konieczność definiowania jej granicy w celu uniknięcia konfliktów (Lis 2011, s. 246). Są to cechy
upodobniające ogrody w zabudowie wielorodzinnej do ogrodów przydomowych przy domach
jednorodzinnych.
Ogród przydomowy jest przestrzenią niekompensowalną przez nawet najlepiej zaprojektowaną i urządzoną przestrzeń publiczną. Najlepszy park osiedlowy i plac zabaw nie są w stanie zastąpić
ogrodu przydomowego. Nie zapewnia bowiem możliwości zaspokojenia w pełni potrzeby poczucia terytorialności. Możliwość zaspokojenia potrzeby przebywania na zewnątrz, poza budynkiem,
Ogród jako miejsce w zabudowie wielorodzinnej
73
w przestrzeni, nad którą sprawuje się kontrolę wynikającą z poczucia terytorialności daje tylko
ogród przydomowy. Jest to potrzeba wymieniana częściej niż potrzeba uprawiania ogrodu, czy
kontaktu z przyrodą (Coleen, Meesters 2009). Założenia idei społecznych w architekturze z XIX
i początków XX wieku, w myśl których właściwie zaprojektowana przestrzeń urbanistyczna ma jak
najlepiej naśladować optymalną przestrzeń zamieszkiwaną, czyli dawać mieszkańcom możliwość
tworzenia miejsca – ogrodu w przestrzeni wspólnej, były więc właściwe.
4.1. Wpływ typu zabudowy na kształtowanie się relacji
sąsiedzkich
Badania przeprowadzone przez Małgorzatę Drożdżeńską nad wpływem typów zabudowy
wielorodzinnej na nawiązywanie relacji sąsiedzkich wykazały, że najbardziej sprzyjający kontaktom sąsiedzkim jest galeriowiec. Galeria, podobnie jak uliczka, wzdłuż której stoją domy
sprzyja wielokrotnemu wchodzeniu i wychodzeniu do przestrzeni wspólnej, a przestrzenie przy
drzwiach mieszkań, ozdobione skrzynkami i donicami kwiatów, stają się namiastką ogrodów
frontowych (Drożdżeńska 2010). Maria Lewicka (2004) uznaje zabudowę jednorodzinną za najlepszą dla nawiązywania więzi sąsiedzki, zaraz potem umieszczając osiedla bloków, które dają
większe możliwości aranżowania przestrzeni niż podwórka kamienic. A więc więzi sąsiedzkie są
ciaśniejsze, bo są ogrody i możliwość nawiązywania relacji za ich pośrednictwem.
Tylko w przypadku dojrzałych, zasiedziałych wspólnot, rolę części właściwej ogrodu przejmuje teren dziedzińca osiedlowego, co w naturalny sposób scala wspólnotę poprzez wspólną
przestrzeń. Tutaj ma znaczenie typ zabudowy, ponieważ taki dziedziniec zwyczajnie musi istnieć. Potwierdzają to badania z Osiedla Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej na warszawskim Żoliborzu i osiedla robotniczego w Żyrardowie (Gawryszewska 2011). Wtedy istnieje możliwość rewitalizacji poprzez działanie w przestrzeni dziedzińca. W każdym innym przypadku
rewitalizacja ma sens tylko w postaci działania na rzecz terytorialności i budowania struktury,
to jest w pierwszej kolejności ogrodów frontowych.
Obecność domen półprywatnych, związanych z przenikaniem się przestrzeni prywatnej
i społecznej, takich jak ogrody frontowe jest zdaniem Oscara Newmana warunkiem budowania
przestrzeni bezpiecznych. Idealna sytuacja występuje w zabudowie jednorodzinnej, w przypadku wielorodzinnej, im wyższa zabudowa (więcej pięter), tym bardziej ta struktura następujących
po sobie domen prywatnej, półprywatnej i publicznej jest zaburzona, a przestrzeń pozbawiona
kontroli społecznej staje się mniej bezpieczna (Newman 1973). Tę obserwację potwierdza Jan
Gehl, wiążąc ją z coraz większym oddaleniem wyżej położonych mieszkań od wejścia do budynku, a tym samym uniemożliwieniem swobodnego kontaktu mieszkańców z przechodniami
przez przestrzeń frontową (Gehl 2009, s. 197). Nie może się to jednak odbyć bez nawiązywania
więzi sąsiedzkich, bo to poprzez miejsce, jakim jest ogród, następuje dialog i nawiązywanie
relacji zarówno z krajobrazem (ogród właściwy za domem), jak i wspólnotą sąsiedzką (ogród
frontowy) (Gawryszewska 2010c, Drożdżeńska 2010).
Zbadano, że w 52% aktywność mieszkańców w przestrzeni ulicy wiąże się z czynnością wchodzenia i wychodzenia z domu. Przy tej okazji, pod pretekstem pielęgnowania roślin, czy porządkowania przestrzeni, można nawiązać kontakt z sąsiadami. Ważne jednak, że opisywane przez Gehla
ogródki frontowe, które „podtrzymywały” funkcję kontaktu, miały nie więcej niż 3-4 metry głębokości (odległości od wejścia do domu do ulicy). Przy oddaleniu o 6-8 metrów odległość od ulicy
jest już zbyt duża, by pozwalać na kontakt między przestrzenią domu a społeczną przestrzenią
74
Beata J. Gawryszewska
ulicy (Gehl 2009)51. Znalazło to potwierdzenie w obserwacjach ogrodów w zabudowie wielorodzinnej, gdzie zbyt głębokie ogrody zajmowały zaledwie fragment (1-2-metrowy) zielonego pasa
pomiędzy budynkiem a ulicą (lub chodnikiem). Taki ogródek był stricte prywatny i nie generował
kontaktu. W przypadku „płytkich” ogrodów przy wejściach do budynków (klatek schodowych)
często gromadzili się przy nich sąsiedzi, rozmawiając z pielęgnującymi ogródek52.
4.2. Ogrody przed oknami mieszkań w zabudowie
wielorodzinnej
W zabudowie wielorodzinnej można zobaczyć skompresowaną wersję struktury – ogródki
przedogródki i zaogródki pod oknami mieszkań na parterze (Gawryszewska 2004). Substytutem
przestrzeni prywatnej i półprywatnej stają się ogródki pod oknami. Pośrodku dziedzińca mieszkańcy tworzą przestrzeń społeczną, domenę przestrzenną o mniejszym stopniu prywatności,
ale wciąż bardziej prywatną niż przestrzeń publiczna, czego dowodem są oznaki terytorialności
takie jak karmniki dla ptaków, sznury do suszenia bielizny, krzesła wystawiane na zewnątrz,
wspólnie sadzone i ozdabiane bożonarodzeniowe drzewka. Są to jednocześnie oznaki wspólnego użytkowania przestrzeni. Powstała w ten sposób struktura (naśladująca strukturę ogrodu
przydomowego) wskazuje na obecność ludzi, gospodarzy.
Ogrody w zabudowie wielorodzinnej są zróżnicowane w zależności od miejsca, w którym się
znajdują i funkcji, jaką pełnią w życiu użytkowników. W obrębie tego samego osiedla mieszkaniowego mogą występować przestrzenie o charakterze ogrodów frontowych lub ogrodów właściwych, w zależności od ich lokalizacji względem wejścia do budynku. Potwierdza to obserwację
poczynioną dla ogrodów w zabudowie jednorodzinnej, że ogród frontowy jest w części funkcją wejścia, a w części funkcją relacji ze wspólnotą sąsiedzką. Ciekawa jest tu specyfika polska
w odróżnieniu od krajów skandynawskich. Polskie ogródki mają charakter kolekcji roślin, z wyraźnie widoczną intencją relacji ze wspólnotą sąsiedzką poprzez relację z rośliną: „popatrz jakie
ładne kwiatki dla Ciebie posadziłem! jestem miłym sąsiadem!”, skandynawskie natomiast ograniczają się w zasadzie do mebli – stołu i siedzisk, przy których wieczorami przesiadują sąsiedzi.
Uprawa ogrodu, casus „gardening”, przeciwstawiony jest skandynawskiemu „byciu na zewnątrz”.
Ważne jest to, że ogródki zarówno rekreacyjne jak i te, które towarzyszą wejściu do budynku
powstają spontanicznie, a ich wizerunek wynika z wyobrażenia ogrodu przydomowego, czego dowodem są stosowane rośliny, niemal identyczne jak te, które spotyka się w ogrodach przydomowych w zabudowie jednorodzinnej. Zauważalny jest jedynie brak „dróg honorowych”, być może
przez szczupłość miejsca przy wejściach do budynków wielorodzinnych – bloków i kamienic, być
może jednak ogródek kwiatowy pełni tu funkcję nadrzędną. W sytuacji maksymalnego ograniczenia
przestrzeni i zredukowania funkcji do niezbędnych jest bardziej niezbędny niż „droga honorowa”.
Wyniki badań prowadzonych w Katedrze Sztuki Krajobrazu SGGW, nad przestrzenią osiedli
mieszkaniowych sugerują, że przedogródki pod oknami budowane są wzdłuż ciągów pieszych dla
przyjemności nie tylko właścicieli, ale i sąsiadów (Rylke 2011). Mimo że Ursynów Północny, jedno
51
“Tam, gdzie są półprywatne ogródki frontowe o rozsądnych wymiarach i kształcie, tuż przed budynkami mieszkalnymi, istnieją ewidentne okazje do zaaranżowania efektywnych, stałych miejsc odpoczynku… jeśli
domy są zbyt rozrzucone, sąsiedzi nie zaglądają do siebie” (Gehl 2009, s. 183-197).
52
Obserwacje prowadzone w osiedlach mieszkaniowych Chomiczówka IV I VI, i Bernardyńska w latach
2002-2009 (przyp. aut.) Jan Gehl, piewca nowej urbanistyki, opisuje małe osiedlowe uliczki Melbourne, gdzie
dzieci i dorośli spędzają czas – bynajmniej nie w ogrodach prywatnych za domami, tylko właśnie we wspólnej
przestrzeni ulicy (Ibidem).
Ogród jako miejsce w zabudowie wielorodzinnej
75
z największych warszawskich osiedli, był planowany tak, żeby zieleń znalazła się po przeciwnej
stronie budynków, mieszkańcy sami urządzili przedogródki po stronie ciągów pieszych53. W ten
sposób powstaje wizerunek krajobrazu ulicy, podobny, dzięki ogródkom frontowym z podobnymi
roślinami i kompozycją, do wizerunku krajobrazu ulicy w osadnictwie jednorodzinnym, zarówno
we mieście, jak i na wsi. Jednak badania sugerują, że sam typ zabudowy nie ma znaczenia w budowaniu ogrodów frontowych pod oknami mieszkań w zabudowie wielorodzinnej (Gawryszewska 2011), decyduje jedynie o ich ostatecznym kształcie i położeniu.
Opisane przykłady prezentują zmienność ogrodów w zabudowie wielorodzinnej, ich kompozycji i sposobów użytkowania oraz lokalizacji względem budynku i wspólnego dziedzińca. Pokazują również rolę osiedlowych ogrodów frontowych w strukturze ogrodu obecnego w życiu danego
użytkownika, ale rozproszonego w przestrzeni fizycznej, tak jak rozproszone jest życie współczesnego mieszkańca miasta, który ma nie tylko mieszkanie, ale i dom na wsi albo ogródek działkowy, ogród rodziców, ulubione krajobrazy z wakacji. Jeśli uznamy ogród prywatny za optymalną
przestrzeń zamieszkiwaną w pobliżu domu, musimy tym samym zauważyć, że ogrody w osiedlach
mieszkaniowych w zabudowie wielorodzinnej powstają w wyniku tego samego procesu zamieszkiwania. Nie dziwi więc ich podobieństwo do ogrodów przy domach jednorodzinnych. Korzystają z tych samych środków wyrazu i stają się tym samym systemem semantycznym, co ogrody
w zabudowie jednorodzinnej i szeregowej. Jako podstawa obserwacji posłużyły inwentaryzacje
i dokumentacje osiedli mieszkaniowych w Warszawie: Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej
na Żoliborzu, Chomiczówka, Ursynów Północny, a także osiedla robotniczego tkaczy fabryki Dittricha w Żyrardowie oraz osiedla domów socjalnych „Wolanowska 75” w Radomiu.
Przykład 16.
Ogródki przed
oknami mieszkań
(frontowe) w
osiedlu WSM są jak
ogrody frontowe
w zabudowie
wielorodzinnej.
Funkcję przestrzeni
sąsiedzkiej przejmuje
podwórko
W zabudowie wielorodzinnej osiedla Warszawskiej Spółdzielni
Mieszkaniowej na Żoliborzu autorstwa Stanisława i Barbary Brukalskich zbudowanego w latach 1921-1955 na kanwie idei osiedla
społecznego, ogródki przed oknami powstały spontanicznie w procesie zamieszkiwania. Znajdują się one przy wejściach do klatek
schodowych, na każdej z trzynastu kolonii, z których składa się całe
osiedle. W trakcie kilkudziesięcioletniej historii osiedla pod oknami
na parterach powstały kompozycje o czysto ozdobnym charakterze.
Rabata krzewów ozdobnych i kwitnących roślin sezonowych oraz bylin zajmuje przestrzeń pomiędzy ścianą budynku a chodnikiem przebiegającym wzdłuż budynku i prowadzącym do klatek schodowych.
Podobnie jak w przypadku ogrodów frontowych w osiedlach w zabudowie jednorodzinnej rabata kwiatowa może sięgać od budynku
do chodnika albo skupiać się pod budynkiem – wtedy pozostałą
powierzchnię pokrywa trawnik. Można również odnaleźć kompozycję przypominającą motyw mandali znany z ogrodów frontowych
w Nowej Woli i Nowej Iwicznej (inwentaryzacje wykonane przez Beatę
J. Gawryszewską i Annę Potkańską-Grzeszczak w latach 2004-2006
na terenie kolonii III, IV, V, VII, VIII i IX osiedla WSM). Stosowane na niej rodzaje i gatunki roślin są identyczne ze stosowanymi
w ogrodach jednorodzinnych. Nie zdarza się, by miały one charak-
53
Model koncentracji liniowej Ursynowa przewidywał lokalizację usług i komunikacji od strony ulicy, zaś
zieleń od strony dziedzińców, które stworzono pomiędzy ustawionymi w grupach blokami (przyp. aut.).
76
Beata J. Gawryszewska
ter użytkowy lub rekreacyjny. Środek dziedzińca stał się wspólną
przestrzenią i przyjął funkcje adekwatne do przestrzeni sąsiedzkiej ulicy w osiedlach domów jednorodzinnych. Znajdują się tu
place z ławkami i place zabaw zaproponowane przez projektantów osiedla. Karmniki dla ptaków i miski dla kotów to już efekty
działalności samych użytkowników. Na dwóch koloniach (IV i V)
sposobem socjalizowania przestrzeni jest ustawiana i ozdabiana
przez sąsiadów choinka (fot. 28).
a
c
b
d
Fot. 28. Ogródki frontowe (a,b) i wspólne dziedzińce (c, d) na osiedlu WSM na Żoliborzu w Warszawie (lipiec
2009). Na zdjęciu b) widać kompozycję z zaakcentowanym środkiem, przypominającą mandalę
Przykład 17.
Ogródki przed oknami
mieszkań (frontowe)
różnią się kompozycją
i sposobem
użytkowania
Ursynów Północny, osiedle projektu Marka Budzyńskiego z zespołem, zostało zrealizowane w latach 1978-1993. Jednym z podstawowych założeń organizacji przestrzennej osiedla była idea koncentracji liniowej, zakładająca umieszczenie zieleni z tyłu ciągów
bloków mieszkalnych, przeciwlegle do wejść do klatek schodowych
(Koncepcja kształtowania sieci osadniczej w Polsce według zasad
koncentracji liniowej autorstwa M. Budzyńskiego, K. Chwaliboga,
J. Górnickiego, J. Janczewskiego, A. Kicińskiego, A. Kowalewskiego
i J. Rutkiewicza) (Gzell 2010, s. 11). Projektanci przeznaczyli miejsce
na prywatne ogródki dla mieszkańców. W efekcie zamieszkiwania
ogródki powstały po obu stronach – od strony klatek schodowych
ogródki o charakterze ogrodów frontowych (z niskimi ogrodzeniami,
przewagą kwitnących roślin bylinowych i sezonowych, skompono-
Ogród jako miejsce w zabudowie wielorodzinnej
77
wanych w układzie symetrycznym i rytmicznym. Podobne ogródki,
położone po przeciwnej stronie, oddalone od ciągów pieszych lub
wejść do klatek schodowych miały już charakter rekreacyjny, ich
kompozycja pozbawiona jest charakterystycznego dla ogrodu frontowego koloru i rytmizacji. Często są ogrodzone wysokim żywopłotem i przypominają raczej tę część struktury ogrodu przydomowego,
którą autorka nazywa ogrodem właściwym. Podobne, dwojakiego
rodzaju ogrody można zaobserwować na Kabatach, części Ursynowa
zbudowanej w latach 80. i 90. XX wieku (Kubkowski 2012), na warszawskiej Woli, w osiedlu Młynów wybudowanym w latach 50. XX
wieku oraz w zabudowie wielorodzinnej w Mysiadle (fot. 29).
a
b
c
d
e
f
Fot. 29. Ogródki frontowe od strony klatek schodowych i ciągów pieszych w osiedlu Stokłosy na Ursynowie
Północnym (a, b) (fot. J. Rylke, wiosna 2010), ogródek frontowy i ogródek właściwy na Woli w Warszawie
(c, d), ogródki właściwy i frontowy w Mysiadle (e, f) (B.J. Gawryszewska)
78
Beata J. Gawryszewska
Przykład 18.
Ogródki frontowe
przed oknami
mieszkań towarzyszą
tylko funkcji
wchodzenia
a
Kolonia VI osiedla Chomiczówka w Warszawie została zbudowana w latach 80. XX wieku. Wkrótce po wprowadzeniu się
mieszkańcy zaczęli zakładać ogródki ozdobne pod oknami mieszkań. Ogródki o charakterze ozdobnym powstały przy wejściach do
klatek schodowych, natomiast od strony przeciwnej, jak w osiedlu
na Ursynowie, ogródki o charakterze rekreacyjnym, ogrodzone
wysokimi żywopłotami, mimo że wzdłuż ciągu tych ogrodów znajduje się uczęszczany przez wszystkich ciąg spacerowy. Nie może
on jednak imitować ulicy ze wspólnotową przestrzenią sąsiedzką,
bo nie wiąże się z funkcją wchodzenia do budynku, tylko stanowi
przejście przez wspólną przestrzeń placu zabaw (fot. 30).
b
c
Fot. 30 a, b, c. Ogródki właściwe pod balkonami na Chomiczówce VI – wejścia do klatek schodowych
znajdują się po drugiej stronie budynku (sierpień 2009)
Przykład 19.
Wszystkie części
optymalnej struktury
ogrodu przydomowego
mogą ulec relokacji na
większym obszarze
Podobnie jak w osiedlu WSM na Żoliborzuw latach 80. XX wieku
rolę wspólnej przestrzeni kontaktów sąsiedzkich przejęły dziedzińce, natomiast funkcję ogrodu użytkowego i rekreacyjnego – spontanicznie założone ogródki przypominające wizerunkiem, formą,
wielkością i zagospodarowaniem ogrody działkowe. Po trzydziestu
latach sytuacja uległa zmianie. Ogródki użytkowo-rekreacyjne na
terenach otwartych wokół osiedla zostały porzucone, od dwóch
lat w ich miejscu powstają nowe budynki. Zabudowywane są również przestrzenie zielonych dziedzińców. Pozostały niektóre ogrody
frontowe, a ich kondycja interesuje sąsiadów, bo świadczy o kondycji i dobrym samopoczuciu zajmującego się ogródkiem sąsiada.
Kiedy ogródek jest w gorszym stanie, pytają o zdrowie ogrodnika. W przypadku porzuconych ogródków ozdobnych pod oknami
właściciele tłumaczą się brakiem czasu. W dwóch przypadkach na
5 przeprowadzonych rozmów autorka usłyszała, że mają już inny
ogród – przy domu na działce rekreacyjnej, gdzie spędzają większą
część czasu. Należy więc rozumieć, że jeśli chodzi o podtrzymywanie relacji z przestrzenią zamieszkiwaną i krajobrazem, są już związani z innym miejscem (fot. 31).
Ogród jako miejsce w zabudowie wielorodzinnej
a
79
b
Fot. 31 a, b. Ogródki ozdobne przy wejściu do klatek schodowych w osiedlu Chomiczówka VI
(sierpień 2009)
Przykład 20.
Ogrody ozdobne pod
oknami mieszkań
są początkiem
naturalnej
rewitalizacji
społecznej
a
Osiedle domów socjalnych „Wolanowska 75” w Radomiu, powstało w latach 50. i 90. XX wieku. W jego skład wchodzą cztery
bloki socjalne zlokalizowane 200 metrów od głównej ulicy. Bloki te
to jednopiętrowe, dwuklatkowe budynki. W 2001 roku pod oknami bloków mieszkańcy założyli przedogródki. Ludzie wykluczeni,
niezaradni życiowo, jak nazwała ich pracownica ośrodka pomocy
społecznej, uwierzyli we własne siły, poczuli się gospodarzami.
Pomiędzy blokami i przedogródkami powstały prawdziwe, żyjące
przestrzenie społeczne z drzewami, placykami zabaw zbudowanymi z materiałów odpadowych, placami rekreacyjnymi, boiskiem
i grillem (Raport o problemach… 2009). Uznano to za wielki sukces
w procesie budowania tożsamości lokalnej i konstytuowania się
wspólnoty mieszkańców (Gawryszewska 2011) (fot. 32).
b
Fot. 32. a, b. Ogródki w Osiedlu domów socjalnych Wolanowska 75 w Radomiu (fot. Agnieszka Prygiel).
Charakterystyczna dla ogrodu frontowego kompozycja przypominająca mandalę (symetria, akcentowanie
środa i narożników)
80
Beata J. Gawryszewska
Według Petera Goodchilda (2008) punkty, z których widz obserwuje krajobraz tworzą linię lub obszar zwany rdzeniem krajobrazowym. Inaczej mówiąc są szlakiem miejsc, tworzących linearną przestrzeń, skąd krajobraz się postrzega (Goodchild 2008). „Oprawą” tego rdzenia, czyli tłem krajobrazowym są ogrody pod oknami mieszkań (miejsca o wyraźnej tożsamości). Stanowią codzienny krajobraz
osiedla. Jeśli linia oddzielająca obszar rdzenia krajobrazowego może być rozbudowana, stwarza możliwość obserwacji tła krajobrazowego z różnych perspektyw, co czyni krajobraz ciekawszym, bo umożliwiającym dłuższą obserwację i kontakt z jego elementami (wzbogaca relację przechodnia z roślinami).
Być może ta zasada legła u podstaw preferowania rozbudowanej linii kształtu trawnika w ogrodzie
właściwym urządzonym przez użytkowników ogrodów przydomowych (rys. 22).
a
b
Rys. 22 a, b. Rozbudowywanie linii granicy rabat w ogrodzie
właściwym (rys. Beata J. Gawryszewska)
Dla zaznaczenia swojej obecności w przestrzeni wspólnoty tworzą ogrody kwiatowe. Autorka policzyła, że spośród 144 ogrodów – podwórzy w zabudowie wielorodzinnej w centrum Krakowa, w 108 znaleziono rośliny kwitnące. Badacze opisali gatunki i rodzaje roślin występujące
w ogrodach przydomowych, np. bez lilak (Syringa vulgaris), hortensja ogrodowa (Hydrangea
macrophylla), magnolia (Magnolia spp.), a także używali określeń takich, jak: kwitnące kwiaty,
kwiaty, paprocie, trawa (Bogdanowski 1997).
W zabudowanej przestrzeni miejskiej Tokio, gdzie zaburzona jest struktura domen prywatnej, półprywatnej i społecznej, społecznicy zdejmują nawierzchnię przy elewacjach budynków i wprowadzają
tam rabaty o charakterze ogrodowym, z roślinami kwiatowymi charakterystycznymi dla ogrodu frontowego. Takie rabaty powstają również w wyniku działania tzw. partyzantki ogrodowej w nieużytkowanych od lat misach na kwiaty ustawionych na ulicach, pod drzewami alejowymi, zamiast zaniedbanych
trawników miejskich. Za każdym razem używane są łatwo dostępne rośliny jednoroczne lub byliny
kojarzone z ogrodem frontowym przy domu jednorodzinnym: onętki (Cosmos bipinnatus), aksamitki
(Tagetes erecta, T. patula), bratki (Viola x wittrockiana), nagietki (Calendula officinalis), stokrotki (Bellis
perennis), płomyki (Phlox sp.), pierwiosnki ogrodowe (Primula x polyantha) etc.54.
Podobne oddolne działania są naśladowane przez projektantów, jak na przykład The Crack
Garden – Cultivating Concrete, ogród kilku rabat roślin jednorocznych posianych w pęknieciach
w betonowej nawierzchni podwórka w San Francisco, przez projektantów ze studia Conger Moss
Guillard Landscape Architecture (The Crack Garden – Cultivating Concrete – Soiled & Seeded
http://www.soiledandseeded.com/magazine/issue03/tokyo_DIY_gardening.php) (fot. 33). Przykłady przestrzeni wspólnotowych, w których zostały opisane rabaty kwiatowe – odpowiednik
ogrodów frontowych i przestrzenie rekreacyjne – odpowiednik ogrodów właściwych, pochodzą
z Wielkiej Brytanii (Chelsea w Londynie) i Szwecji (Västra Hamnen w Malmö). Pomimo różnic
kulturowych i odległości geograficznej, wszystkie pokazują ogrody, co do których na pierwszy
rzut oka nie ma wątpliwości, że są ogrodami, nie parkami i nie terenami zieleni miejskiej.
54
Tokyo: Greening the World’s Largest City (w:) Soiled & Seeded http://www.soiledandseeded.com/magazine/issue03/tokyo_DIY_gardening.php (dostęp 3.12.2012).
Ogród jako miejsce w zabudowie wielorodzinnej
81
a
b
c
d
Fot. 33 a, b, c, d. Przykłady rabat kwiatowych, pełniących funkcję ogrodu frontowego – oznaki terytorialności
i tożsamości miejsca (identyfikcji z miejscem) urządzonych w przestrzeni publicznej (fot. Tom Fox – a,
Grégory Delattre – b) (Delattre 2012)
Przykład 21.
Ogród wspólnotowy to
też ogród „prywatny”
W dzielnicy Chelsea w Londynie dominuje zabudowa szeregowa
i wielorodzinna. Gęsto rozparcelowane kwartały zabudowy nie pozwalają na zapewnienie mieszkańcom prywatnych ogrodów, ograniczają się one jedynie do niezbędnego minimum, czyli do urządzenia kilkumetrowej powierzchni ogrodu frontowego towarzyszącego
wejściu. Domy są zlokalizowane wokół ogrodzonego skweru, który
jest ogrodem wspólnotowym, urządzonym na wzór edwardiańskich
ogrodów przy rezydencjach – bogate rabaty bylinowe oraz drzewa
i krzewy ozdobne okalają trawnik, na którym ustawione są tradycyjne, drewniane ławki. Mieszkańcy mają klucz do furtki, na ogrodzeniu widnieje informacja, że jest to ogród „prywatny”. Przy furtce nie
ma ogrodu frontowego (bo są one przy wejściach do domów), więc
cała przestrzeń spełnia funkcję ogrodu właściwego. Tradycja urządzania takich skwerów sięga XVIII wieku (fot. 34).
82
Beata J. Gawryszewska
a
b
Fot. 34 a, b. Skwer wspólnotowy we Chelsea w Londynie (maj 2012)
Przykład 22.
Ogród wspólnotowy
podobnie jak ogród
prywatny wymaga
poczucia
terytorialności,
tożsamości
i identyfikacji
z miejscem
a
W nowej dzielnicy Malmö, Västra Hamnen, powstałej w wyniku rewitalizacji tej części miasta z przeznaczeniem na wielorodzinne osiedla mieszkaniowe, powstała realizacja artystyczna
Moniki Góry nazywana Glasbubbla (Barbey 2011). Ogród zimowy o kształcie soczewki został ustawiony na jednym z dziedzińców osiedlowych. W długie, skandynawskie, zimowe wieczory,
w wilgotnym, wietrznym klimacie mieszkańcy okolicznych domów mogą cieszyć się światłem, ciepłem i widokiem podzwrotnikowych roślin. Kompozycja wewnątrz cieplarni umożliwia krótki
spacer albo wypoczynek na drewnianych, „ogrodowych” ławkach
umieszczonych w zacisznych aneksach (fot. 35).
b
Fot. 35 a, b. Ogród zimowy o funkcji ogrodu wspólnotowego w dzielnicy Vastra Hamnen w Malmö (wrzesień 2009)
4.3. Ogrody użytkowe w zabudowie wielorodzinnej
W strukturze ogrodu prywatnego w zabudowie wielorodzinnej, w ogrodach nietowarzyszących
wejściom do klatek schodowych, można spotkać również ogrody użytkowe. Podobnie jak ich „rekreacyjne” odpowiedniki, znajdują się one przed oknami mieszkań. Są to jednak ogrody prywatne,
ogrodzone, zasłonięte żywopłotami, nieprzeznaczone dla oczu wspólnoty sąsiedzkiej. Przykłady pokazują, że mogą one zajmować przestrzeń wspólnego podwórka, ale mają charakter prywatny.
Charakterystyczna dla współczesnych idei kształtowania przestrzeni społecznej w miastach
i rewitalizacji dysfunkcyjnych obszarów osiedli mieszkaniowych jest również uprawa ogrodu
Ogród jako miejsce w zabudowie wielorodzinnej
83
użytkowego. Ogrody wspólnotowe (ang. community gardens), które gromadzą sąsiadów wokół
wspólnych upraw „ekologicznych” warzyw i owoców, mogą przywodzić na myśl ogródki robotnicze, pierwowzór pracowniczych ogródków działkowych, stworzone po to, by przywrócić godność człowiekowi, poprzez przywróceniu mu możliwości osobistej relacji z własnymi roślinami,
we własnym ogrodzie (Gawryszewska 2006c, 2009a).
Co ważne, dla „oswojenia” anonimowej przestrzeni, powstają ogródki kwiatowe (zgodnie
z wyobrażeniem ogrodu frontowego), zaś dla uwidocznienie przestrzeni społecznej powstają podwórkowe ogrody użytkowe. Jednym z nich jest ogród użytkowy w 21. dzielnicy Wiednia, przez
wielokulturową wspólnotę sąsiedzką złożoną z członków 25 mieszkających w pobliżu rodzin55.
Pochodząc z różnych krajów i nosząc w pamięci różne krajobrazy, postanowili szukać wspólnych
wartości w wizerunku ogrodu użytkowego, wspólnego różnym kulturom (fot. 38). Prezentowane
przykłady ogrodów użytkowych w Warszawie (Młynów) i Żyradrdowie pokazuje specyfikę ogrodu
użytkowego w zabudowie wielorodzinnej.
a
b
Fot. 38 a, b. Roda-Roda-Gasse community garden, Wiedeń (fot. Martin Knoll, Die besten Garten 2010)
Przykład 23.
Ogródki użytkowoozdobne mogą
zajmować przestrzeń
wspólnego
podwórka
Osiedle robotnicze tkaczy fabryki Dittricha w Żyrardowie, zostało
zbudowane w latach 1871-1910. Domy zbudowano w regularnych
kwartałach wokół wspólnego, prostokątnego podwórza, na którym
znajdują się użytkowane przez sąsiadów drewniane „komórki”. „Pod
oknami domów powstały ogródki, najczęściej o charakterze ozdobnym, wyjątkowo tylko przeznaczone dla dzieci lub do celów użytkowych rolę ogrodu użytkowego i rekreacyjnego przejęły podobne do
działkowych ogródki na rozparcelowanym podwórzu. Mieszkańcy
uprawiają w nich warzywa i kwiaty, parkują samochody, składują rupiecie – w zależności od potrzeby w danej chwili. Bez wątpienia jest to
namiastka ogrodu właściwego. Przestrzeń społeczna powstała obok
drewnianych „komórek”. Stoją tam ławki i trzepaki do dywanów. Ludzie spotykają się w drodze do pracy i szkoły, po zakupy i na spacer.
Kobiety suszą pranie na wspólnych sznurach. Na jednym z dziedzińców mieszkanki wysypują ten fragment terenu białym piaskiem – jest
to sposób estetyzacji przestrzeni popularny na wsiach polskich jeszcze
w I połowie XX wieku (Gawryszewska 2011) (fot. 36).
55
Roda-Roda-Gasse community garden. Wiedeń. Informacje o realizacji zaczerpnięte zostały z katalogu
Die besten Garten 2010 pod redakcją Karin Standler i Roberta Froschauera.
84
Beata J. Gawryszewska
a
b
c
d
e
f
c
Fot. 36. Ogródki frontowe pod oknami (a,b) i ogródki użytkowo-ozdobne na dziedzińcu (c, d, e, f) w osiedlu
domów robotniczych fabryki Dittricha w Żyrardowie (marzec 2011)
Przykład 24.
Ogród użytkowy
w zabudowie
wielorodzinnej to
ogród prywatny
W osiedlu w zabudowie wielorodzinnej, na warszawskim Młynowie, autorka spotkała ogrody stricte użytkowe o wieloletniej tradycji
użytkowania (co najmniej od 1980 roku, jak pamięta jedna z właścicielek). Od strony klatki schodowej posesji przy ul. Długosza znajdują
się ogródki frontowe, których wizerunek w związku z zastosowanymi rodzajami roślin, kojarzy się z ogrodem frontowym, natomiast
z drugiej strony budynku „od podwórka”, gdzie znajduje się również
boisko sąsiadującej szkoły podstawowej, na ogrodzonych działkach
przed oknami mieszkańcy uprawiają warzywa i zioła kuchenne.
Są to wyraźnie prywatne ogródki, uprawiane przez pojedyncze osoby i schowane przed oczyma przechodniów (fot. 37).
Ogród jako miejsce w zabudowie wielorodzinnej
a
b
c
d
85
Fot. 37. Ogrody w zabudowie wielorodzinnej na warszawskim Młynowie, ul. Długosza 8: ogrody frontowe
towarzyszące wejściu do klatek schodowych (a, c), właściwe ogrody użytkowe mieszkańców (b, d)
4.4. Uczestnictwo społeczne w kształtowaniu przestrzeni
zamieszkiwanej
Omawiając zjawisko partycypacji mieszkańców w gospodarowaniu przestrzenią wspólnotową
poprzez tworzenie domen terytorialnych, będących namiastką ogrodów frontowych i właściwych,
trzeba tę partycypację na nowo zdefiniować. Nie chodzi o uczestnictwo społeczne w realizacji wyobrażeń projektanta o osiedlowych terenach zieleni, a raczej o świadome i odpowiedzialne uczestniczenie w kształtowaniu swojego otoczenia, samodzielne nim gospodarowanie, w którym odpowiedzialność za przestrzeń jest identyczna jak odpowiedzialność za własny ogród. Uczestnictwo to
jest tożsame z procesem proaktywnego kształtowania ogrodu prywatnego. Niezależnie od rodzaju
zabudowy powstają wtedy miejsca o określonej tożsamości (strukturze, kompozycji i stosowanej
grupy rodzajów roślin) – ogrody. Ich wizerunek, zgodny z wyobrażeniem ogrodu przydomowego,
opiera się w takim samym stopniu na wizerunku krajobrazu, wyobrażeniu ogrodu i podjęciu relacji
z podmiotami – roślinami. W ogrodach w zabudowie wielorodzinnej używa się tych samych rodzajów roślin, charakterystycznych dla ogrodów przydomowych, a nie zieleni miejskiej.
W procesie zamieszkiwania należy wyróżnić etap identyfikacji wartości, etap dialogu z krajobrazem, w wyniku którego konfrontuje się zastane wartości z wyobrażonym lub zapamiętanym
wizerunkiem krajobrazu, wreszcie proaktywne wprowadzanie zmian w otoczeniu, czyli budowanie ogrodu-miejsca. Dla zweryfikowania wyróżnionych etapów został przeprowadzony cykl
warsztatów projektowych (z młodzieżą w Pieckach, Pacanowie, Warszawie i Warszawie-Ursusie,
z dorosłymi w Poznaniu). W każdym przypadku etap wspólnego projektowania podwórek
86
Beata J. Gawryszewska
poprzedzała wizja lokalna, mająca na celu zidentyfikowanie wartości krajobrazu. Po wykonaniu
projektu uczestnicy realizowali jego fragment w terenie. Dla procesu identyfikacji z miejscem
kluczowe znaczenie ma znajomość wartości przyrodniczych i kulturowych krajobrazu. Na zorganizowanej pieszej wycieczce uczestnicy szukali w krajobrazie elementów wyrażających wartości
krajobrazu kulturowego (architektura, historyczne formy zieleni), form, materiałów i dokumentowali je za pomocą zdjęć fotograficznych. Po drodze zbierali liście i owoce drzew i krzewów, kamyki,
gałązki. Uczyli się, że krajobraz to wszystko, co ich otacza, również miasto, zwykłe osiedle, a w nim
ludzie, zwierzęta, mury, śmietniki, tory kolejowe. Nie tylko wyjątkowe elementy, które podobały
się młodzieży, ale również te zwyczajne i te szpecące. Na tym etapie powstały szkice, kolekcje
naturalnych materiałów i dokumentacja fotograficzna przedstawiające miejsca, formy, struktury,
materiały, rośliny, etc. Dzięki temu udało się określić nie tylko walory krajobrazu, ale i potrzeby
wspólnoty lokalnej (w zakresie elementów i funkcji oczekiwanych w projekcie) oraz stworzyć wytyczne dla projektowanych form i materiałów. Kolejnym etapem była praca twórcza, polegająca
na zaprojektowaniu otoczenia z wydobyciem wartości lokalnych krajobrazu kulturowego Warszawy w oparciu o przeprowadzoną w I etapie identyfikację wartości krajobrazu. W wyniku dyskusji o potrzebach przestrzennych w miejscu zamieszkania, młodzież opracowała plansze przedstawiające szkice projektowanych miejsc i urządzeń z przypisanymi im formami i materiałami,
z którego mają być zbudowane, biorąc pod uwagę udokumentowane w I etapie formy i materiały.
Z dostępnych materiałów: papieru makulaturowego, bibuły, zebranych roślin, etc. na realnym
podkładzie sytuacyjno-wysokościowym posesji szkolnych, młodzież wykonała makiety otoczenia
swoich szkół z ogrodami szkolnymi w skali 1:100 i 1:250. Przy tej okazji uczestnicy uczyli się zasad
projektowania i ładu przestrzeni, trenowali publiczne wypowiadanie się w konsultacjach projektowych i formułowanie własnych potrzeb przestrzennych. W ostatnim etapie uczestnicy wybrali
po jednym elemencie projektu otoczenia każdej ze szkół. Wybrane elementy projektów zostały
przez młodzież zrealizowane. Sami posadzili rośliny, ucząc się i zyskując umiejętność przenoszenia
projektu w realny teren ze skali planu do skali rzeczywistej56.
Naśladując proces zamieszkiwania należy położyć duży nacisk na etap identyfikacji wartości. Dzieci i młodzież na warsztatach projektowych w Pieckach, przed wycieczką mającą na
celu zidentyfikowanie wartości krajobrazu okolicy ich domów i ogrodów rysowały wyobrażenie
ogrodu szkolnego, posługując się kolorami z palety kredek i stereotypowymi wyobrażeniami
stereotypowo traktowanych urządzeń ogrodowych (ławki, huśtawki, piaskownice). Bez identyfikacji wartości krajobrazu posiłkowały się tylko wyobrażeniem, jak powinien plac zabaw wyglądać. Po wycieczce zaczęły używać barw podpatrzonych w okolicy i projektować otoczenie
szkoły w relacji z krajobrazem. Inny z prezentowanych niżej przykładów przedstawia warsztaty
z młodzieżą gimnazjalną w Ursusie, której trudno było uwierzyć, że może samodzielnie stanowić o swojej przestrzeni. Pozostałe dwa przykłady opisują ogrody w przestrzeniach podwórkowych w Poznaniu i na warszawskiej Pradze. Przykłady poruszają problem świadomości
wspólnych wartości krajobrazu, która ma duże znaczenie w procesie uczestnictwa społecznego
w kształtowaniu przestrzeni zamieszkania i terytorialności we wspólnej przestrzeni. Okazuje się
też, że ogród podwórkowy kojarzy się z wizerunkiem ogrodu frontowego i właściwego, a ogród
wspólnotowy w Polsce kojarzy się z ogrodem ozdobnym, nie użytkowym. Terytorializacja podwórek zaczyna się od zakładania ogródków przed oknami i miejsca wspólnego, ozdobionego
kwitnącymi roślinami.
56
Raport z realizacji projektu Bliżej ludzi, bliżej miasta, w ramach którego zostały przeprowadzone warsztaty projektowe z młodzieżą w warszawskim Ursusie Warszawy (przyp. aut.).
Ogród jako miejsce w zabudowie wielorodzinnej
Przykład 25.
Świadomość
wspólnych wartości
krajobrazu pomaga
w procesie
partycypacji
a
87
Uczestnicy warsztatów projektowych przeprowadzonych w dniach
23-25 listopada 2007 roku w Pieckach, młodzież gimnazjalna i dzieci
ze szkoły podstawowej zaprojektowały szkolny ogród (Gawryszewska
2008a). Opracowanie modelu ogrodu poprzedził spacer po miejscowości, na którym uczestnicy „zinwentaryzowali” materiały, barwy,
formy i gatunki roślin stosowane w architekturze domów i ogrodach
w okolicy. Po powrocie do budynku, w którym odbywały się prace
nad makietą kilkoro młodych ludzi stwierdziło. „teraz już wiemy jak to
zrobić! Weźmiemy po trochu z każdego ogrodu, mama na pewno da
mi trochę kwiatków…”. Warsztaty odbywały się późną jesienią, więc
trudno było zrealizować zaprojektowane rabaty kwiatowe. Młodzież
postanowiła więc posadzić… świerk (Gatunek drzewka zaproponował miejscowy leśniczy, wybierając spośród uprawianych w pobliskiej
szkółce leśnej. – przyp. aut.) z przeznaczeniem na bożonarodzeniową
choinkę, na dziedzińcu szkolnym, w miejscu, które może obserwować
z okien większość uczniów. Ich wychowawca powiedział później, że
nigdy wcześniej nie zauważył, żeby wykazywali wolę zrobienia czegoś
z myślą o całej szkolnej społeczności (fot. 39).
b
Fot. 39 a, b. Młodzież z Piecek identyfikuje wartości swojego krajobrazu w czasie warsztatów projektowych
„Róbmy razem – zróbmy więcej” (a). Wspólne sadzenie drzewka na tych samych warsztatach (b)
Przykład 26.
Partycypacja
wymaga poczucia
terytorialności
i wiary w możliwość
decydowania
o wspólnej
przestrzeni
Na warsztatach projektowych z młodzieżą gimnazjalną (Gimnazjum 132 i 133) w warszawskim Ursusie, we wrześniu – grudniu 2009
roku, uczestnicy byli z początku przekonani, że nie warto brać w swoje
ręce przyszłości ogrodu szkolnego, bo ich głos na pewno nie będzie
wzięty pod uwagę. Były to warsztaty wyjątkowo trudne i wymagające dużo więcej wysiłku niż zwykle. Z zaproponowanej przez młodzież
koncepcji do realizacji wybrany został żywopłot. Młodzież sadziła go
przez kilka godzin. Na drugi dzień woźny uznał, że miejsce posadzenia
roślin jest złe i przesadził je. W drugiej szkole uczestnicy warsztatów
postanowili posadzić krąg złożony z sześciu jabłoni ozdobnych, na pamiątkę sadu, który znajdował się na terenie szkoły, a został przeznaczony do usunięcia. Młodzi ludzie mówili, że sad był ich ulubionym
miejscem spotkań na przerwach i skoro ma go nie być, nie widzą sensu projektowania ogrodu. Posadzenie jabłoni przywróciło im wiarę we
własne możliwości i w siłę społeczności, jaką reprezentowali (fot. 40).
88
Beata J. Gawryszewska
a
b
Fot. 40 a, b. Młodzież z gimnazjum w Ursusie sadzi jabłonie ozdobne na terenie szkoły obok dawnego sadu,
który ma być zastąpiony boiskiem (październik 2009)
Przykład 27.
Ogród podwórkowy
kojarzy się
z kwiatowym ogrodem
frontowym
i rekreacyjnym
ogrodem właściwym
a
Mieszkańcy Poznania (dzielnic Jeżyce i Stare Miasto), uczestniczący w sierpniu i wrześniu 2012 roku, w akcji „Zielone Warsztaty”, w ramach programu „Odmień swoje podwórko” wchodzącym
w skład projektu miasta Poznania oraz Fundacji SIC! „Rewitalizacja w budowie – Tworzymy zręby rewitalizacji w Polsce”, współfinansowanym z programu „Kapitał Ludzki’ i koordynowanym przez
pracownię APAK, opracowywali projekty i modele swoich ogrodów
podwórkowych. W każdym przypadku projektowali (lub rozbudowali już istniejące) kwiatowe ogródki pod oknami mieszkań i miejsca wspólne – place z ławkami, miejsca do wspólnego grillowania
etc. Co istotne, tylko w jednym przypadku na dziesięć podwórko
zajmowało przestrzeń osiedlowego dziedzińca. Pozostałe były podwórkami-studniami kamienic z początku XX wieku. Potwierdziła
się obserwacja, że struktura ogrodów wspólnotowych powstałych
w wyniku procesu partycypacyjnego pokrywa się ze strukturą
ogrodu powstałego w procesie zamieszkiwania (fot. 41).
b
Fot. 41. Ogród kwiatowy (a) i placyk grillowy (b) na podwórku w Poznaniu (wrzesień 2012)
Ogród jako miejsce w zabudowie wielorodzinnej
Przykład 28.
Oswajanie
(terytorializacja)
podwórka zaczyna
się od ogrodów
frontowych
i wspólnych miejsc
rekreacji
a
89
Podwórko przy ulicy Brzeskiej w Warszawie to miejsce, gdzie
wspólnota lokalna, animowana przez Państwa Kubickich, artystów,
którzy mieszkają w tej kamienicy, od lat uczestniczy w zagospodarowywaniu swojej wspólnej przestrzeni. W wyniku wspólnych działań
powstała rabata kwiatowa i placyk z ławkami, i fotelami dla sąsiadów. Podwórko jest wspólnie utrzymywane w czystości (fot. 42).
W bramie, która stanowi przestrzeń wejściową w kamienicy przy
Brzeskiej 17 dzieci z pracowni plastycznej prowadzonej przez Kubickich wykonali płaskorzeźbę przedstawiającą Madonnę z Dzieciątkiem.
b
Fot. 42 a, b. Ogródek wspólnotowy przy ulicy Brzeskiej na warszawskiej Pradze, marzec 2011
(fot. E. Winiarska)
Przykład 29.
Ogród
wspólnotowy
w Polsce to ogród
ozdobny
a
W Polsce, poza dzikimi ogródkami działkowymi tworzonymi
przez bezdomnych, ogródki użytkowe w przestrzeniach wspólnotowych powstają rzadko. Przykład Naszego Parku na Kabatach
w Warszawie pokazuje budowanie przez mieszkańców przestrzeni
społecznej o charakterze wyraźnie ogrodowym. Drzewa i krzewy
są dobierane pojedynczo, widoczne są gatunki kwitnące. Znów
zdaje się dominować relacja z roślinami, jako podmiotami w przestrzeni zamieszkiwanej (fot. 43).
b
Fot. 43 a, b. Nasz Park – przestrzeń osiedlowa na Kabatach zagospodarowana przez mieszkańców. Na szyldzie
napis infromujący o dalszych, wyraźnie ogrodowych, planach mieszakńców „oj marzy mi się strumyk,
skalniak, miejsce do czytania i chodnik, by mnie tak nie deptali…” (fot. www.naszpark.pl)
90
Beata J. Gawryszewska
W przestrzeni publicznej rolę ogrodów prywatnych przejmują ogrody tymczasowe, za które
uważamy również sezonowe stoiska z kwiatami i warzywami, obecne na polskich placach i ulicach.
W Europie i na świecie powstają realizacje ogrodów wspólnotowych (community gardening) na
dziedzińcach kamienic, zamieszkiwanych przez dysfunkcyjne społeczności oraz działania partyzantek ogrodniczych (guerilla gardening), mające na celu ożywienie dysfunkcyjnych przestrzeni
publicznych. (Wheen 2012). Nawiązując do koncepcji everyday urbanism ukutej przez amerykańską urbanistkę Margaret Crawford z Uniwersytetu Harvarda, ogródki te to miejsca budujące
plastyczny, zmieniający się w procesie zamieszkiwania dynamiczny krajobraz miasta (Chase i in.
2008). Wpisując się w idee urbanistyki codziennej współczesne społeczności miejskie zaczynają
walczyć z anonimowością przestrzeni publicznych, wprowadzając w nie rabaty kwiatowe w oparciu o wizerunek ogrodu frontowego, udowadniając że tam gdzie jest ogród, przestrzeń staje się
miejscem o konkretnej tożsamości, z którym można się identyfikować i w relacji do którego można budować więzi sąsiedzkie (fot. 44). Oba te ruchy, ogrodnictwa wspólnotowego i partyzantki
ogrodniczej, razem z ogródkami działkowymi (robotniczymi) są wpisywane w nurt architektury
społecznej na równi z takimi teoriami, jak idea miasta-ogrodu Ebenezera Howarda (McKay 2011,
s. 154). Oczywiście nie oznacza to, że istnienie miejsca warunkuje istnienie ogrodu. Nie każde
miejsce jest ogrodem, ale każdy ogród w przestrzeni zamieszkiwanej jest miejscem.
a
b
Fot. 44 a, b. Partyzantka ogrodnicza w Opolu. Umieszczając na zaniedbanych kwietnikach „bomby nasienne”
społecznicy użyli nasion malwy (Alcea rosea) – rośliny od wieków kojarzonej z ogrodem frontowym
(fot. www.eko.opole.pl).
4.5. Wizerunek ogrodu w praktyce
Moderniści, szukając recepty na przestrzeń społeczną, mówili o podmiocie jakim jest zbiorowość. Dyskusja ta nie jest zakończona, proces poszukiwania najlepszego modelu życia człowieka i wspólnoty w przestrzeni trwa nadal, ponieważ rzeczywistość stawia przed projektantami kolejne wyzwania, wymagające określenia znaczenia indywidualności ludzkiej w ciągłym
podejmowaniu decyzji o rozwoju otoczeniu. Donald Schön opisuje postawę „refleksyjnego
praktyka”, który poddaje rewizji swoje rutynowe działania w każdej nowej sytuacji. Różni się
on od „technika” kreatywnym podejściem i chęcią podejmowania każdorazowo nowego rozwiązania w każdej indywidualnej sytuacji (Schön 1983). Kształtowanie krajobrazu jest relacją
Ogród jako miejsce w zabudowie wielorodzinnej
91
jednostki ze wspólnotą i jednostki z krajobrazem, a nie wspólnoty ze wspólnotą i wspólnoty
z krajobrazem. Najnowsze koncepcje urbanistyki i architektury krajobrazu powracają do źródeł
tej relacji. Ruch Światowego Forum Społecznego z Porto Alegre 2001-2003 zmierza w kierunku demokratycznego, egalitarnego świata, opartego na demokracji uczestniczącej. Zawiera się
on w spektakularnym powrocie myśli społecznej w architekturze, który ostatnio obserwujemy.
Projektowanie przestrzeni w horyzontalnych, oddolnych strukturach demokratycznych bardzo
odpowiada proaktywnemu projektowaniu ogrodu.
Proces proaktywnego projektowania składa się z powtarzającej w czasie sekwencji identyfikacji wartości krajobrazu, przekształcania go, czyli projektowania zmian i budowania nowej
jakości miejsca (patrz rozdział 3.4.). Odtwarzając ten proces, na przykład na warsztatach projektowych można uczyć odpowiedzialnego gospodarowania krajobrazem, przyspieszać zakorzenienie się wspólnoty lokalnej w nowym krajobrazie lub reagować w przestrzeniach dysfunkcyjnych, tworząc lepsze programy rewitalizacji.
W tym miejscu pora na poruszenie problemu skali partycypacji wspólnot lokalnych w gospodarowaniu krajobrazem. Zamiast wspomagać proces zamieszkiwania, projektanci przyzwyczaili się do informowania, konsultowania i umożliwiania partycypacji w budowie jakiegoś
wycinka koncepcji zagospodarowania przestrzeni (np. sadzenia drzew). Bywają kuriozalne przypadki zatrudniania w tym momencie wolontariuszy spoza wspólnoty mieszkańców, co nie tylko
mija się z celem, ale stanowi zagrożenie dla świeżo powstającej więzi z miejscem. Bo czy można
zakorzenić się w miejscu, które obcy zawłaszcza, sadząc drzewa według projektu sporządzonego przez innego obcego?
Czy fakt informowania mieszkańców o postępach inwestycji, to identyfikacja wartości?
Tak, ale na poziomie absolutnego minimum. Czy konsultacje społeczne w procesie budowlanym
to projektowanie, gospodarowanie? Raczej jego ersatz, który bardziej kojarzy się z „ugłaskiwaniem” mieszkańców niż z odpowiedzialnym decydowaniem o wizerunku przestrzeni zamieszkiwanej. Sherry Arnstein w 1969 roku opublikowała słynną Drabinę partycypacyjną, prezentując
z jej pomocą skalę partycypacji, w której wymienia kolejno manipulację, terapię, informowanie
o podjętych działaniach, konsultacje, uspokajanie („ugłaskiwanie”) mieszkańców, partnerstwo,
delegowanie władzy i wreszcie kontrolę obywatelską. Tylko trzy ostatnie według autorki, zasługują na miano uczestnictwa społecznego (Arnstein 1969). Programy partycypacyjne należy
tu rozumieć jako programy wspierania działań mieszkańców, w których niezbędna jest właściwa diagnoza skali partycypacji. Nie można tych działań sprowadzać do gromadzenia informacji
niezbędnych projektantowi do przygotowania jego autorskiej kreacji.
Jak zatem zapobiegać wszechobecnemu chaosowi przestrzennemu, towarzyszącemu zamieszkiwaniu w dysfunkcyjnych społecznościach, pozostających bez związku z krajobrazem,
który jest dla nich nowy? Człowiek doznaje wrażenia chaosu, kiedy nie jest w stanie odczytać
porządku i zbudować z niego struktury. Dla każdego gospodarza, jego działania (dodawanie
elementów, transformacja przestrzeni) są reakcją na potrzebę w danej sytuacji, poprzedzone
etapem identyfikacji wartości krajobrazu, są logiczne i mają sens. Odczytuje on znaczenie każdego elementu, który wprowadził do ogrodu – jego ogród jest piękny. Co innego przechodzień,
który nie rozumie tych znaczeń i nie ma wglądu w pamięć gospodarza. Nie wie, że ten zachwycił się Wodogrzmotami Mickiewicza będąc w Tatrach i odtworzył, jak umiał ten wodospad
(w ogrodowej skali, z kamieni polnych albo trawertynu, który mu się udało znaleźć w najbliższym markecie budowlanym). Dlatego krajobraz litewski, z luźno rozsianymi domami i tradycyjnymi ogródkami wydaje się tak piękny. Tam, bez presji stłoczenia, bez obcych naleciałości
i działań wymuszonych przez niewygodne sąsiedztwo czytamy struktury krajobrazowe jak z ele-
92
Beata J. Gawryszewska
mentarza. Czytelny system znaków to warunek odczuwania piękna miejsc. Oczywiście bardzo
pomaga tu ciągłość kulturowa i pokoleniowa. Jeśli (jak w Polsce) dochodzi do jej wielokrotnego
zerwania w wyniku migracji i strat wojennych, konieczna jest dbałość o edukację w zakresie
wartości krajobrazowych i identyfikację wartości w początkowym etapie każdej inwestycji.
Jak słusznie zauważa Krystyna Pawłowska, wspólnota lokalna źle znosi, kiedy mówi się jej co
ma robić (Pawłowska 2010). Powodem, w przekonaniu autorki, jest poczucie zawłaszczenia przysługujących gospodarzowi praw do decydowania o swoim terytorium i nadawaniu mu przez to
spójnej z własną (osobowością) tożsamości. Ideałem byłoby więc, gdyby nikt nie ingerował w to
gospodarowanie rozumiane jako efekt zamieszkiwania, ludzie gospodarowali swoją przestrzenią,
a krajobraz miał się doskonale. Tak jest w przypadku zasiedziałych wspólnot. Interwencja jest
potrzebna w dwóch wypadkach – gdy wspólnota poprosi projektantów o pomoc, na przykład
w sytuacji wewnętrznego konfliktu albo w przypadku zetknięcia z zupełnie nową wspólnotą, sąsiadująca ze wspólnotą zasiedziałą, kiedy należy przeprowadzić działania integracyjne. W ramach
takich interwencyjnych działań zagospodarowuje się zwykle przestrzeń społeczną – parki osiedlowe, dziedzińce, podwórka. Dobrym przykładem może być ogród osiedlowy obok Meadowbrook
Pond w Seattle, który zbudowano w 2001 roku z udziałem mieszkańców57. „Starzy” mieszkańcy
początkowo bardzo niezadowoleni i pełni obaw z powodu budowy na ich terenie domów socjalnych dla bezrobotnych, podczas wspólnej pracy z nowymi sąsiadami nabrali do nich zaufania.
„Nowi” mieli okazję poznać sąsiadów i kultywowane przez nich od lat zwyczaje związane z zamieszkiwaniem.
Opisane działanie więcej jednak ma wspólnego z socjoogrodnictwem i hortiterapią niż
z demokracją uczestniczącą. Trudno takie wspierające działania przeprowadzić w ogrodach
przydomowych, choćby nawet były to substytuty ogrodów przydomowych, jakimi są ogródki frontowe pod oknami mieszkań, ponieważ grozi to wspomnianym efektem zawłaszczenia
przestrzeni. Z tego samego powodu nie należy w przestrzeniach wspólnotowych, takich jak
podwórka, wykorzystywać wolontariuszy niebędących członkami wspólnoty sąsiedzkiej. Skoro
właściciel posesji identyfikuje się ze swoim mieszkaniem i uprawia ogródek pod oknem, żeby
podjąć dialog z krajobrazem i wspólnotą, skoro w ten sposób powstaje wspólna, ogrodowa
przestrzeń podwórka, z którą identyfikują się sąsiedzi to ta wspólnota jest gospodarzem i inwestorem w swoim podwórkowym ogrodzie.
Bardzo szkodliwe, choć niestety częste działanie polega na przejęciu odpowiedzialności
od mieszkańców przez działania architektów, architektów krajobrazu i artystów w przestrzeni
wspólnotowej. Po zakończonym programie działań eksperckich mieszkańcy zostają sami – bez
poczucia odpowiedzialności za miejsce, bez wypracowanych ścieżek i sposobów postępowania.
Bez środków finansowych, które były ograniczone do finansowania wydarzenia artystycznego.
W takim wypadku lepsze byłoby zaniechanie działania i zaczekanie aż wspólnota będzie gotowa
na podjęcie własnych działań, choćby w minimalnej skali i wspieranie tych działań w sposób,
jakiego wspólnota sobie życzy i jaki określi (rys. 23).
Diagnozie zastanej sytuacji może służyć inwentaryzacja oznak terytorialności i dojrzałości
struktury domen przestrzennych. Będzie miała ona zadanie identyfikujące strukturę przestrzeni zamieszkania poprzez ocenę stanu ogrodu, jako predykatora tego procesu. Dokonując takiej inwentaryzacji należy w pierwszej kolejności sprawdzić czy w przestrzeni są obecne oznaki
terytorialności, czy pośród nich są kwiaty (naturalne lub sztuczne) sugerujące początek kompozycji ogrodowej. Jeśli w przestrzeni można zidentyfikować ogrody, należy wyróżnić ogrody
Obserwacje dokonane na wyjeździe studyjnym do Seattle w Stach Zjednoczonych w październiku 2001 roku.
57
Ogród jako miejsce w zabudowie wielorodzinnej
93
Rys. 23. Wykres przedstawiający powstawanie ogrodu na podwórku. Na osi odciętych zaznaczony jest czas,
na osi rzędnych zaś stan i dojrzałość ogrodu. Linia biegnąca od punktu zerowego w górę przedstawia proces
spontanicznego zagospodarowywania przestrzeni podwórka, x – to moment ingerencji eksperckiej w proces
zamieszkiwania, linia rozpoczynająca się w tym miejscu oznacza realizację ekspercką, zaawansowaną, ale
nietrwałą, y – moment w których mieszkańcy z powrotem przejmują odpowiedzialność za swoją przestrzeń.
frontowe, właściwe i przestrzenie społeczne użytkowane wspólnie. W wypadku zaobserwowania kompletności struktury domen terytorialnych (występowania ogrodów frontowych,
czyli przestrzeni zindywidualizowanych i ogrodów użytkowanych wspólnie), należy poszukać
w nich elementów związanych z okolicznym krajobrazem. Kompletność takiego przekazu – znaku
w krajobrazie sugeruje dojrzałą, identyfikującą się z miejscem społeczność mieszkańców.
94
Beata J. Gawryszewska
5. Rośliny jako podstawowe elementy
budujące ogród
W ogrodzie budowanym w procesie zamieszkiwania znaczenie mają pojedyncze rośliny,
ponieważ między pojedynczą rośliną a ogrodnikiem w ogrodzie przydomowym zachodzi relacja. Wyraża się to w często wypowiadanych życzeniach i marzeniach dotyczących ogrodu:
„chciałbym jeszcze mieć magnolię, moja mama ma taką piękną”, „nie udają mi się hortensje,
a tak lubię, gdy kwitną”, „mój bez chyba choruje, koniecznie muszę coś zrobić”58 . Nie słyszy się
natomiast „chciałabym mieć nowe wnętrze w ogrodzie”.
W wyniku obserwacji nowopowstających ogrodów i wywiady z ich użytkownikami oraz
twórcami autorka sporządziła listę roślin uprawianych we współczesnych ogrodach przydomowych. Obserwacji zostały poddane ogrody przy jednorodzinnych domach wolnostojących
w Nowej Woli, Nowej Iwicznej oraz ogrody w zabudowie szeregowej w Nowej Iwicznej. Pozyskane dane o występujących tam rodzajach roślin zostały zestawione z wynikami inwentaryzacji
wykonanymi w ramach prac dyplomowych i doktorskich w Katedrze Sztuki Krajobrazu Szkoły
Głównej Gospodarstwa Wiejskiego oraz na Wydziale Architektury Wyższej Szkoły Ekonomii i Zarządzania, dla poligonów położonych na Mazowszu, Podlasiu i Kurpiach (Zwierzchowska 2009,
Dębińska 2004, Szoka 2007, Tomasiewicz 2004, Zowczak 2005) oraz w zabudowie wielorodzinnej w osiedlu WSM na Żoliborzu w Warszawie59, a także na podwórkach przy kamienicach na
warszawskiej Pradze (Winiarska 2012). Listę roślin stosowanych w ogrodach przydomowych
autorka opracowała na podstawie analizy przestrzeni ogrodów w Nowej Iwicznej i Nowej
Woli na Mazowszu, poszerzając o analizę fotografii ogrodów z okolic Sochaczewa (Dębińska
2004), Trzcianki i Żabieńca (Zowczak 2005), Radzymina i Wołomina (Tomasiewicz 2004), Słubic
(Mazowsze) i Bolestraszyc (Podkarpacie). Otrzymane wyniki zostały porównane ze sporządzona wcześniej listą roślin wymienianych przez Williama Robinsona (1994) i stosowanych oraz
wymienianych w publikacjach przez Gertrudę Jekyll, ponieważ ich prace odegrały, zdaniem
autorki, największą rolę w kształtowaniu się koncepcji szaty roślinnej ogrodu przydomowego
i ogrodu przy rezydencji na przełomie XIX i XX wieku. Wykorzystane zostały publikacje, a także
fotografie wykonane w ogrodzie Upton Grey Manor House, znanego z drobiazgowej rekonstrukcji nasadzeń autorstwa Gertrude Jekyll (Jekyll 1899, Wallinger 2000, Edwards 2012).
Jako cezura przyjęte zostało wydanie książki pt. Dziki ogród Williama Robinsona (pierwsze
wydanie „The Wild Garden” z 1870 roku) oraz rozwinięcie jego teorii przez Gertrudę Jekyll
w jej publikacjach, zwłaszcza książki pt. Wood and Garden (1899). Lista rodzajów roślin wymienionych przez tych autorów została uzupełniona o rodzaje obecne w publikacjach opisujących
istniejące ogrody autorstwa Gertrudy Jekyll (Wallinger 2000, Edwards 2012) oraz własną dokumentację rabat w wiernie zrekonstruowanym ogrodzie Upton Grey w Anglii. Należy w tym
miejscu podkreślić, że Robinson i Jekyll tworząc swoje zestawy roślin wzorowali się na wizerunku angielskiego wiejskiego ogrodu cottage garden. Dane na temat rodzajów roślin stoso58
„Z kilkudziesięciu wywiadów z użytkownikami i obserwacji nowo powstających ogrodów wynikało, że
podstawowe znaczenie ma podmiotowa relacja z rośliną, pełnoprawnym uczestnikiem dialogu pomiędzy zamieszkującym a krajobrazem. Do krajobrazu wprowadza się rośliny, które pełnia rolę reprezentantów człowieka,
wyrażają jego gust, styl życia i światopogląd. Roślin nie traktuje się jak tworzywa plastycznego, co charakterystyczne dla projektantów, ale każda roślina jest dla gospodarza indywidualnym bytem” (Gawryszewska 2010d).
59
Inwentaryzacje szaty roślinnej, wykonane przez Beatę J. Gawryszewską i Annę Potkańską-Grzeszczak
w latach 2003-2004 dla kolonii II, III, IV, V, VII, VIII, IX WSM na Żoliborzu.
Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym
95
wanych w ogrodach historycznych zostały zaczerpnięte z literatury (Majdecki 1993, s. 287-304,
Plessner 1975, Kaja 2003, Dzięciołowska, Latkowska 2009, Furmanik 2010). Wymienione rodzaje roślin stanowiły bazę wyjściową dla badań i obserwacji rodzajów roślin stosowanych we
współczesnych ogrodach na terenie Polski. Lista rodzajów roślin postulowanych i stosowanych
przez W. Robinsona i G. Jekyll została również skonfrontowana z listą rodzajów stosowanych
przez współczesnych projektantów ogrodów pokazowych, w celu ukazania dynamiki zmian
w koncepcjach szaty roślinnej ogrodów (Myszka-Stąpór 2012). Wyniki zostały zamieszczone
w tabeli znajdującej się w załączniku.
Analiza przestrzeni wspólnotowej została wykonana na podstawie obserwacji na podwórkach zlokalizowanych w warszawskiej dzielnicy Praga Północ. Powyższa analiza dostarczyła materiałów do opracowania tabeli roślin najczęściej stosowanych na podwórkach praskich wraz
z podaniem ich funkcji (Myszka-Stąpór i in. 2013).
Na podstawie publikacji Związku Szkółkarzy Polskich autorka uzyskała dane o mrozoodporności zidentyfikowanych rodzajów roślin, co pozwoliło na ustalenie jej znaczenia dla stosowania poszczególnych rodzajów roślin w warunkach polskich. Okazało się, że trwałość roślin ma
niewielki wpływ na ich uprawę w ogrodach, a raczej decyduje tradycja posiadania konkretnych
ich rodzajów. W warunkach niesprzyjających, tam gdzie uprawa jest zbyt trudna, stosuje się ich
sztuczne odpowiedniki (na przykład sztuczne róże na podwórkach w kamienicach).
Gertrude Jekyll z haute couture dzikiego ogrodu Robinsona uczyniła pret-a-porter, opracowując koncepcję angielskiej rabaty bylinowej. Pomysł, aczkolwiek umocowany w duchu siedliskowego projektowania i prezentowania naturalnego piękna roślin w całym okresie ich wegetacji,
na pierwszym miejscu stawiał raczej efekt morza kwiatów i feerii barw niż postulowaną przez
Robinsona dbałość o zachowanie zasady rodzimości i zgodności z krajobrazem. Gertrude Jekyll
postulowała sadzenie kwitnących bylin i projektowała rabaty tak, żeby przez cały sezon wegetacyjny jakieś rośliny na niej kwitły (podobnie jak robiono to w kwiatowych ogródkach wiejskich).
W związku z przywożeniem nowych roślin do Europy w XVIII i XIX wieku, ich lista zmieniła się tylko
w niewielkim stopniu). Jekyll zachwycała się roślinami, każdą z osobna, hodowała nowe odmiany
barwne kwiatów, np. jej ulubionych pierwiosnków ogrodowych (Jekyll 1899), hołdując idei kolekcjonowania i podejmowania relacji z każdą z nich, jako podmiotem w dialogu przestrzennym. Tym
samym jej projektowanie było bliższe projektowaniu wynikającemu z procesu zamieszkiwania.
Patrząc na współczesne realizacje ogrodów pokazowych i rabat na festiwalach ogrodowych
można łatwo zauważyć, że recepcja robinsonowskiej idei trwa do dziś, bo dziś dopiero można
w nich znaleźć gatunki charakterystyczne dla naturalnego krajobrazu południowoangielskich
woodlands, które postulował Robinson w Dzikim ogrodzie. Można też stwierdzić, że w zaprojektowanym profesjonalnie współczesnym ogrodzie (pokazowym), który ma za zadanie
kształtować trendy, nasadzenia mają coraz bardziej naturalny charakter. Idąc od kolorowych,
wiktoriańskich dywanów kwiatowych, poprzez rabaty bylinowe projektowane zgodnie z wymaganiami siedliskowymi według koncepcji Dzikiego ogrodu Williama Robinsona, aż po współczesną koncepcję swobodnej wegetacji, rośliny w ogrodzie przydomowym mają coraz bardziej
przypominać zbiorowiska z krajobrazu (tab. 3).
Wybierając rośliny do ogrodu, po W. Robinsonie, czyli przynajmniej od połowy XIX wieku,
projektanci kierują się ich wymaganiami siedliskowymi oraz plastycznymi cechami. Garret Eckbo
pisał, że roślina musi pasować pod względem pożądanego efektu w aranżacji, siedliska (wymagań
w pielęgnacji), ostatecznego rozmiaru i szybkości wzrostu, formy, pokroju i struktury, tekstury
(rozmiar, kształt oraz rozmieszczenie liści i poszczególnych części), koloru (liści, kory, kwiatów,
owoców) oraz zapachu (Eckbo 2002, s. 96). Funkcjonalizm zaś postulował zmniejszenie nakładu
96
Beata J. Gawryszewska
pracy w pielęgnacji ogrodu (pielenia, sprzątania liści), co również wpłynęło na wizerunek ogrodu
funkcjonalnego, którego program sprowadzał się do rozległej przestrzeni trawnika i kilku zwartych
rabat bylinowych (rozczłonkowanie rabat jest niewygodne przy koszeniu murawy). Rośliny miały
być niekłopotliwe w uprawie i atrakcyjne przez cały rok, drzewa i krzewy iglaste zawdzięczały
swoją popularność temu, że „nie śmieciły” liśćmi. Charakterystyczny dla funkcjonalizmu zwyczaj
dobierania gatunków roślin do rysowanej na rzucie poziomym kompozycji symboli graficznych roślin (kółek) zwany „doborem gatunkowym”, skutkuje rozbieżnością pomiędzy stylem kompozycji
a stylem koncepcji szaty roślinnej (o ile takowy w ogóle powstał?). Ta różnica jest dodatkowo powiększana przez znikomą dostępność współczesnego materiału roślinnego i opóźnienie w recepcji nowych trendów, zarówno wśród inwestorów, jak i większości rutynowo postępujących projektantów i wykonawców (Gawryszewska 2010b, s. 10-12). Można stawiać tezę, że nie powstał
on dlatego, że kanon wybierania roślin jest tak związany z pamięcią zbiorową, że nie poddaje się
wpływom zmieniających się stylów.
Autorka prowadziła w latach 2002-2012 obserwacje nowo powstających ogrodów i wywiady
z ich użytkownikami w Polsce (Mazowsze, Kurpie, Warmia, Roztocze, Podkarpacie). W ich wyniku
udało się stwierdzić, że istnieje pewna ograniczona lista roślin kojarzonych z ogrodem przydomowym, która stanowi podstawę – rdzeń koncepcji jego szaty roślinnej, obecny i niezmieniający
się w ogrodzie od setek lat. Są to: bukszpan (Buxus sempervirens), dzwonek (Campanula spp.),
fiołek (Viola spp.), goździk (Dianthus spp.), kosaciec (Iris spp.), lilia (Lillium spp.), pierwiosnek (Primula spp.), róża (Rosa spp.), stokrotka (Bellis spp.), narcyz (Narcissus spp.), liliowiec (Hemerocallis spp.), malwa (Alcea spp.), nagietek (Calendula officinalis), piwonia (Paeonia spp.), zawilec
(Anemone spp.), orlik (Aquilegia spp.), złocień (Chrysanthemum spp.), mieczyk (Gladiolus spp.),
a spośród drzew i krzewów: cis (Taxus spp.), lipa (Tilia spp.) i orzech włoski (Juglans regia) (tab. 2).
Po odkryciu Nowego Świata lista została poszerzona o kolejne gatunki z rodzajów: aster (Aster
spp.), dalia (Dahlia spp.), funkia (Funkia spp.), glicynia (Wisteria spp.), hortensja (Hydrangea spp.),
juka (Yukka filamentosa), onętek (Cosmos bipinnatus), lilak (Syringa vulgaris), ościał (Mahonia graveolens), nasturcja (Tropaeolum maius), płomyk (Phlox spp.), słonecznik (Helianthus spp.), rododendron (Rhododendron spp.), rudbekia (Rudbeckia spp.), etc. (tab. 3). Lista ta poszerzana jest sukcesywnie o rośliny dostępne w ofercie szkółek i centrów ogrodniczych, polecane jako niekłopotliwe
w uprawie, a efektowne. Dużą rolę odgrywają również magazyny ogrodnicze (Gawryszewska 2010d,
s. 74-81). Popularyzowane przez nie nowe rodzaje roślin są stopniowo wprowadzane do sprzedaży.
Są to w znakomitej większości rośliny wymieniane już przez Wiliama Robinsona i Gertrudę Jekyll
i obecne w warszawskim ogrodzie botanicznym (Szubert 1824)
Wprowadzając nowe gatunki i odmiany do ogrodów użytkownicy zdają się kierować tym,
aby kwiaty były coraz okazalsze i miały intensywniejsze albo inne niż gatunki dotychczas uprawiane, kolory. Dobrym przykładem może być bratek. Obecnie najpopularniejszy gatunek, fiołek
ogrodowy (Viola x wittrockiana), powstał w XIX wieku jako krzyżówka uprawianych wcześniej
w ogrodach fiołka trójbarwnego (Viola tricolor) i fiołka rogatego (Viola cornuta). Fiołek ogrodowy (Viola x wittrockiana) ma dużo większe kwiaty i atrakcyjne, nasycone kolory płatków. Kolejnym przykładem są nagietki, odnotowywane w ogrodach ozdobnych od średniowiecza. Gertruda Jekyll pisała o nagietkach (ang. marigolds) o podwójnych, pierzastych płatkach. Ponadto
wymieniała przywiezione z Meksyku african marigolds, aksamitki wzniesione (Tagetes erecta)
i french marigolds, aksamitki rozpierzchłe (Tagetes patula). Można więc sądzić, że sprowadzone zza Atlantyku aksamitki, z pełnymi kwiatami na okazałych, sztywnych łodygach zastąpiły
poczciwe nagietki na angielskich rabatach. Do dziś aksamitki stosowane są jako roślina rabato-
Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym
97
wa nie tylko w ogrodach przydomowych, ale i na miejskich kwietnikach, a nagietki pozostały
domeną jedynie ogrodów przydomowych60.
Warto zauważyć, że w zestawach roślin kwitnących na rabaty ogrodów przydomowych dominują rośliny z rodziny Astrowatych (Asteraceae) (patrz tabela w załączniku). Obok różowatych
(Rosaceae) i samej róży, której kwiat ma budowę pięciokąta foremnego, Astrowate mają kształty
archetypicznego kwiatu – gwiazdy – symbolu solarnego o znaczeniu ochronnym, obecnego w większości kultur (Misius 2012). Zapewne z powodu wyjątkowo regularnego kształtu kwiatu i pięknego,
„słonecznego” koloru płatków, furorę w ogrodach przydomowych zrobiła w XIX wieku rudbekia. Jest
ona oczywiście stosowana przez Gertrude Jekyll w jej zestawieniach na rabaty w ciepłych kolorach.
Następował i trwa do dziś proces zamiany roslin rodzimych na odmiany, gatunki i odpowiedniki
nierodzime. Wprowadzono nie tylko nowe odmiany róż, szałwię błyszczącą (Salvia splendens) na
miejsca rodzimej szałwii lekarskiej (Salvia officinalis), ale nawet pełne odmiany malw (Alcea rosea).
Wybierając rośliny właściciel ogrodu kieruje się wyobrażeniem ich wizerunku, nie jest tylko
kształtem i kolorem, a konkretnym gatunkiem, który znamy, pamiętamy i chcemy mieć w ogrodzie. Autorka zapytała grupę specjalistów: architektów krajobrazu, ogrodników, artystów, bez
jakiej rośliny nie wyobrażają sobie ogrodu. Ludzie, którzy znają setki, jeśli nie tysiące roślin, podali nazwy gatunków znanych i stosowanych w ogrodach prywatnych przez laików: na 23 wypowiedzi 5 osób wymieniło róże, dwie maciejkę i dwie jabłoń. Pozostałe, wymienione rośliny to:
kosaciec, mak, konwalia, słonecznik, ostróżka, magnolia, wierzba i kokornak, a z mniej znanych
i niekojarzonych z ogrodem przydomowym: leszczyna pogięta, ketmia, cypryśnik błotny, ostrokrzew i perukowiec. Wszystkie te rośliny, oprócz perukowca i cypryśnika błotnego, wymieniane
były przez Williama Robinsona i Gertrude Jekyll, wszystkie oprócz cypryśnika autorka znalazła
w ogrodach przydomowych w Polsce, na obserwowanych poligonach (tab. 1).
a
b
Fot. 24 a, b. Kwiaty określonych rodzajów wyróżniają ogród frontowy w najdalszych zakątkach świata.
Na zdjęciach: ogródek przydomowy z różami, aksamitkami i goździkami w Negombo na Sri Lance
(a) i ogródek frontowy z nagietkami w pojemnikach w Marulung w Masywie Mont Everestu (b)
(fot. E. Wichrowska-Janikowska)
60
Ta sama zasada wyboru roślin dotyczy ogrodów przydomowych, ogrodów wiejskich, ogrodów przy kapliczkach przydrożnych i cmentarzach. Karolina Zowczak porównuje cmentarz w Marianowie (Mazowsze, okolice Garwolina) w latach 60. XX wieku i w roku 2000. W latach 60. XX wieku do ozdoby mogił stosowano rośliny
rodzime, występujące w okolicy związane z tradycją, często o charakterze symbolicznym (kalina symbolizowała
młodego człowieka, lilak zakochanych, małżeństwo, żółte kwiaty żal po śmierci najbliższych). „… Mogiły swą
skromnością przypominać by mogły pobliską łąkę…” (Zowczak 2005, s. 100-101). Dziś stosuje się popularne nasadzenia rabatowe, przypominające te stosowane na kwietnikach miejskich. Pierwsze to bratki, potem szałwie,
żeniszki, werbeny, na koniec chryzantemy, które pozostają do listopada (Ibidem).
98
Beata J. Gawryszewska
Tab. 1. Rodzaje roślin obecne w europejskich ogrodach od średniowiecza (zaznaczono te rodzaje, które
najczęściej się powtarzają w kolejnych epokach)
Amaryllidaceae
Galanthus
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
Amaryllidaceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Brassicaceae
Brassicaceae
Buxaceae
Campanulaceae
Cannabaceae
Caryophyllaceae
Corylaceae
Fagaceae
Fagaceae
Iridaceae
Iridaceae
Iridaceae Juss.
Juglandaceae
Lamiaceae
Lamiaceae
Lamiaceae
Lamiaceae
Lamiaceae
Liliaceae
Malvaceae
Malvaceae
Moraceae
Paeoniaceae
Papaveraceae
Plantaginaceae
Portulacaceae
Primulaceae
Ranunculaceae
Ranunculaceae
Ranunculaceae
Rosaceae
Rosaceae
Rosaceae
Rosaceae
Rosaceae
Taxaceae
Violaceae
Vitaceae
Xanthorrhoeaceae
Narcissus
Calendula
Chrysanthemum
Bellis
Hesperis
Matthiola
Buxus
Campanula
Humulus
Dianthus
Corylus
Quercus
Fagus
Crocus
Iris
Gladiolus
Juglans
Lavandula
Melissa
Rosmarinus
Thymus
Salvia
Lillium
Alcea
Tilia
Morus
Paeonia
Papaver
Digitalis
Portulaca
Primula
Anemone
Aquilegia
Aconitum
Malus
Prunus
Pyrus
Cydonia
Rosa
Taxus
Viola
Vitis
Hemerocallis
w osiedlach
mieszkaniowych
(bud. wielorodzinne)
2
grzebionatka
śnieżyczka
(przebiśnieg)
narcyz
nagietek
złocień
stokrotka
wieczornik
lewkonia, maciejka
bukszpan
dzwonek
chmiel
goździk
leszczyna
dąb
buk
szafran
kosaciec
mieczyk
orzech
lawenda
melisa
rozmaryn
macierzanka
szałwia
lilia
malwa
lipa
morwa
piwonia
mak
naparstnica
portulaka
pierwiosnek
zawilec
orlik
tojad
jabłoń
ałycza
grusza
pigwa
róża
cis
bratek, fiołek
winorośl
liliowiec
w ogrodach przy domach
jednorodzinnych
Celosia
wymieniane przez Williama
Robinsona i/lub G. Jekyll
Amaranthaceae
w parkach i ogrodach
XVIII-XIX w.
1
w ogrodach barokowych
Nazwa
rodzajowa
polska
w willach renesansowych
Rodzina
Nazwa
rodzajowa
łacińska
współczesne
w ogrodach
średniowiecznych
L.p.
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
Pozycje dotyczące ogrodów historycznych na podstawie publikacji Furmanik (2010), Majdeckiego (1993),
Robinsona (1994), Jekyll (1899), Wallinger (2000), Edwards (2012)
Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym
99
W wywiadach na temat roślin stosowanych w ogrodach przydomowych rozmówcy za każdym prawie razem mówili o „ogrodzie babci” albo „cioci”61. Biorąc pod uwagę prawidłowość,
w myśl której recepcja nowego trendu w sztuce ogrodowej do ogrodów przydomowych trwa
mniej więcej 80 lat (długość ludzkiego życia), można wnioskować, że przekazywana co drugie
pokolenie tradycja wizerunku ogrodu przydomowego pełnego roślin określonego rodzaju jest
bardzo silna, a ogród przydomowy wydaje się być jednym z najtrwalszych sposobów przekazywania kolejnym pokoleniom tradycji gospodarowania i co za tym idzie, wizerunku ogrodu.
Pośród wymienianych na początku XX wieku roślin ogrodowych znalazło się wiele uznawanych
w literaturze przedmiotu za tradycyjne rośliny wiejskich ogródków (tab. 2) (rys. 20, fot.25)62.
spotykane
przy domach
jednorodzinnych
rodzaje wymieniane
przez użytkowników
w wywiadach
Nazwa
rodzajowa
polska
Anacardiaceae
Cotinus
perukowiec
x
Aquifoliaceae
Ilex
ostrokrzew
x
x
Aristolochiaceae
Aristolochia
kokornak
x
x
Asparagaceae
Convalaria
konwalia
x
x
x
x
Asteraceae
Helianthus
słonecznik
x
x
x
x
Brassicaceae
Matthiola
lewkonia i maciejka
x
x
x
x
Corylaceae
Corylus
leszczyna
x
Iridaceae
Iris
kosaciec
x
x
x
x
Magnoliaceae
Magnolia
magnolia
x
x
Malvaceae
Hibiscus
ketmia
x
Papaveraceae
Papaver
mak
x
x
x
Ranunculaceae
Delphinium
ostróżka
x
x
x
x
Rosaceae
Malus
jabłoń
x
x
x
x
Rosaceae
Rosa
róża
x
x
x
x
Salicaceae
Salix
wierzba
x
x
uznawane w
literaturze za
tradycyjne
Nazwa
rodzajowa
łacińska
L.p. Rodzina
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
spotykane
w osiedlach
mieszkaniowych w
bud. wielorodzinnym
Tab. 2. Rodzaje roślin wymienianie przez użytkowników w wywiadach („roślina, bez której nie wyobrażam
sobie ogrodu”) w porównaniu z rodzajami roślin napotkanymi w ogrodach i uznawanymi za tradycyjne
(pozycje wyróżnione to rodzaje, które są obecne zarówno przy domach jednorodzinnych, jak i w ogrodach
w zabudowie wielorodzinnej, równocześnie uznawane w literaturze przedmiotu za tradycyjne i wymieniane
przez respondentów)
x
x
x
x
x
x
x
Źródło: opracowanie własne
Autorce zdarzyło się projektować ogród dla klientów, którzy życzyli sobie roślin zapamiętanych w babcinym ogrodzie. Znalazły się w nim drzewa owocowe, krzewy porzeczek, róże, winorośl warzywnik, piwniczka-ziemianka na własne warzywa i widok na okoliczne pola. Ogród został zatytułowany Wspomnienie z dzieciństwa
(Gawryszewska 2009c, s. 162-163).
62
Przedstawioną listę rodzajów tradycyjnie uprawianych w ogrodach przydomowych potwierdzają w swoich
badaniach ogrodów wiejskich województwa łódzkiego Irena Olszewska-Kaczyńska i Dorota Korwin-Kochanowska
(2004) i ogrodów na Suwalszczyźnie Aldona Burska i Agata Szczeblewska (1999) (przyp. aut.)
61
100
Beata J. Gawryszewska
Tab. 3. Rodzaje roślin wymieniane przez G. Jekyll i W. Robinsona, uznawane w literaturze za tradycyjne
rośliny ogrodów wiejskich (pozycje wyróżnione to rośliny nierodzime
L.p
Rodzina
Nazwa rodzajowa
łacińska
Nazwa rodzajowa
polska
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
Adoxaceae
Apocynaceae
Araliaceae
Asparagaceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Berberidaceae
Boraginaceae
Boraginaceae
Brassicaceae
Buxaceae
Caprifoliaceae
Caryophyllaceae
Fabaceae
Fabaceae
Geraniaceae
Hydrangeaceae
Hydrangeaceae Iridaceae
Iridaceae Juss.
Juglandaceae
Lamiaceae
Lamiaceae
Liliaceae
Malvaceae
Oleaceae
Paeoniaceae
Papaveraceae
Plantaginaceae
Polemoniaceae
Polygonaceae
Ranunculaceae
Ranunculaceae
Rosaceae
Rosaceae
Rosaceae
Rosaceae
Rutaceae
Tropaeolaceae
Violaceae
Sambucus
Vinca
Hedera
Convalaria
Artemisia
Asterb)
Calendula
Helianthus
Rudbeckia
Solidago
Anthemis
Dahlia
Tagetes
Zinnia
Achillea
Mahonia
Myosotis
Omphalodes
Matthiola
Buxus
Viburnum
Dianthus
Lathyrus
Lupinus
Pelargonium
Philadelphus
Hydrangea
Iris
Gladiolus
Juglans c)
Rosmarinus
Salviad)
Lillium
Alcea, Althea
Syringa
Paeonia
Papavere)
Antirrhinum
Phlox
Rheum
Delphinium
Aconitum
Malus
Prunus
Pyrus
Rosaf)
Ruta
Tropaeolum
Viola
bez
barwinek
bluszcz
konwalia
bylica
aster
nagietek
słonecznik
rudbekia
nawłoć
rumian
dalia
aksamitka
cynia
krwawnik
ościał
niezapominajka
ułudka
lewkonia, maciejka
bukszpan
kalina
goździk
groszek
łubin
pelargonia
jaśminowiec
hortensja
kosaciec
mieczyk
orzech
rozmaryn
szałwia
lilia
malwa, prawoślaz
lilak
piwonia
mak
lwia paszcza
płomyk
rabarbar
ostróżka
tojad
jabłoń
wiśnia, czereśnia
grusza
róża
ruta
nasturcja
fiołek, bratek
Źródło: opracowanie własne
Wymienione przez
Uznawane za
tradycyjne
W. Robinsona G. Jekyll
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym
101
Objaśnienia do tab. 3:
a) Za rodzime autorka przyjmuje również rośliny uprawiane na terenie Polski od średniowiecza, np. bukszpan
(Buxus sempervirens L.). Informacje o historii uprawy na podstawie Dziejów roślin i upraw ogrodniczych
Mariana Nowińskiego (1977),
b) W polskich Tatrach występuje aster alpejski (Aster alpinus L.), rzadko występujący w ogrodach przydomowych,
gdzie masowo występują gatunki amerykańskie aster amerykański (Aster novae-angliae L.) i aster wirginijski
(Aster novi-belgii L.),
c) Orzech czarny (Juglans nigra L.) to gatunek amerykański, ale niepotykany w ogrodach przydomowych, gdzie
za to bardzo często występuje orzech włoski (Juglans regia L.),
d) Szałwia lśniąca (Salvia splendens Sell.), obecnie rzadko spotykana w ogrodach jest gatunkiem brazylijskim,
w Polsce spotykana raczej rodzima (Salvia officinalis L.) i amerykańska szałwia omszona (Salvia nemorosa L.),
e) W polskich Tatrach tylko mak alpejski (Papaver alpinum L.), pozostałe rodzime w rejonie Morza Śródziemnego
i Azji Mniejszej,
f) Zdziczała róża pomarszczona (Rosa rugosa Thbg.) pochodzi z Chin i Japonii.
Rys. 20. Wyobrażenie „ogrodu babci” dla Anglika. Projekt rabaty Gertrudy Jekyll w Upton Grey (rysunek
opublikowany na stronach ogrodu Upton Grey http://www.gertrudejekyllgarden.co.uk/)
Fot. 25. Upton Grey. Rekonstrukcja ogrodu przeprowadzona przez obecną właścicielkę posiadłości,
Rosamund Wallinger. Na zdjęciu widoczne m.in. kosaćce (Iris germanica), dzwonki karpackie (Campanula
carpatica), lawenda (Lavandula oficinalis), piwonie (Paeonia sinensis). Wszystkie te rośliny są tradycyjnie
stosowane w ogrodach przydomowych
102
Beata J. Gawryszewska
Użytkownicy wybierają do swojego ogrodu rośliny, kierując się obecnymi w zapamiętanym
wizerunku ogrodu wzorcami. Są to na przykład:
• rośliny z dzieciństwa – owocowe, jednoroczne z wiejskich „ogródków babcinych” lub
opartych na tej samej tradycji ogrodów działkowych;
• rośliny, które „powinny być w ogrodzie”, obecne w tradycji ogrodu przydomowego od wieków;
• rośliny z magazynów ogrodniczych – elementy „wymarzonego ogrodu”.
Homogenizacja struktury ogrodu wiejskiego i powstanie ogrodów przy domach jednorodzinnych na przedmieściach spowodowała, że rośliny związane początkowo z ogrodem frontowym można odnaleźć na całej posesji, są to te same rośliny na Mazowszu, Roztoczu, Podlasiu
i Litwie. Są to te same rodzaje roślin, związane następującymi po sobie okresami fenologicznymi, kwitnące jedne po drugich. Mieszkańcy chcą, żeby przez cały sezon wegetacyjny jakieś
rośliny kwitły63. Ten argument słyszy się nieustannie, rozmawiając z właścicielami ogrodów.
Następujące po sobie w ciągu całego sezonu uprawy odsłony dynamicznego wizerunku
ogrodu, związane z kolejnymi popularnymi rodzajami kwitnących roślin, łączą się ze świętami w roku liturgicznym64. Można by postawić pytanie, czy rośliny te pojawiły się w ogrodach
w związku z koniecznością ozdabiania kapliczek i ołtarzy na święta, czy też Kościół, ustalając terminy świąt takich, jak Wielkanoc, Boże Ciało, Zielone Świątki czy Wniebowzięcie Najświętszej
Marii Panny, brał pod uwagę zmienność ogrodu. Ten sam ogród w ciągu sezonu wegetacyjnego
można zobaczyć w postaci kilku odsłon tego wizerunku, które budują kolejno kwitnące rodzaje
roślin:
• krokusy, pierwiosnki, cebulice, śliwy (marzec-kwiecień),
• tulipany, narcyzy, hiacynty, szafirki, jabłonie, magnolie (kwiecień-maj),
• piwonie, lilaki, kosaćce, różaneczniki (maj-czerwiec),
• róże, hortensje, nagietki (czerwiec-lipiec),
• dalie, rudbekie, jeżówki (lipiec-wrzesień),
• astry (sierpień-listopad).
W zależności od sezonu i odmiany rośliny mogą zakwitać wcześniej lub później, jednak należy zadbać, żeby w projekcie pojawiła się przynajmniej jedna z roślin kwitnących w poszczególnych sześciu odsłonach wizerunku ogrodu. Użytkownicy będą się tego domagać albo sami
posadzą brakujące kwiaty, jeśli okaże się, że w którymś okresie ich nie ma.
Użytkownicy radzą sobie też w inny sposób. Współcześnie w ogrodach przydomowych są
sadzone krzewy z kolorowymi liśćmi, stanowiącymi ersatze kwiatów. Są to tawuły japońskie
(Spiraea japonica), wierzby całolistne (Salix integra) (np. odmiana ‘Hakuro-Nishiki’). To mało
odporne rośliny o kolorowych liściach, ozdobne przez cały sezon. Innym typem „nowej” rośliny
są egzotyczne iglaki strzyżone w wyrafinowane kształty spiral i figur podobnych szachowych,
wzorowane na topiarycznych formach krzewów z ogrodów barokowych, kul i „japońskich bonsai” (formowane cyprysiki, żywotniki, jałowce).
63
Uprawiając własny ogródek frontowy autorka chciała się oprzeć tej powszechnej tendencji „żeby zawsze coś kwitło”. Okazało się to bardzo trudne. Obserwując ogrody sąsiadów po kolei dodawała do tulipanowo-hortensjowego ogródka krokusy, kosaćce, jeżówki, zawilce japońskie, astry marcinki, wreszcie ciemierniki.
Podobną obserwację autorka poczyniła na niemieckiej wystawie BUGA w 2009 roku, na której była dwukrotnie.
Za pierwszym razem na rabatach przy wejściu znalazła begonie, oglądając zdjęcia koleżanki, która była na wystawie wiosną, zobaczyła tulipany. Jadąc kolejny raz we wrześniu napotkała dalie, bo były w ogrodach frontowych
w całej Polce i Europie (Dania, Niemcy, Szwecja) (przyp. aut.).
64
Obserwację zawarto w koncepcji ogrodu pokazowego Kalwaria na II Festiwalu Ogrodowym w Bolestraszycach (Myszka-Stąpór, Gawryszewska 2013).
Ogród jako miejsce w krajobrazie zamieszkiwanym
103
6. Ogród jako miejsce w krajobrazie
zamieszkiwanym
Celem postawionym sobie przez autorkę było określenie zasad i mechanizmów rządzących
zagospodarowaniem ogrodu jako najbliższej przestrzeni człowieka w procesie jej zamieszkiwania.
Dlatego w postawionej tezie znalazł się wizerunek ogrodu, stanowiący obecny w pamięci wspólnoty
wzorzec kształtowania zamieszkiwanego miejsca. Kolejnym celem pracy było więc scharakteryzowanie tego wizerunku i procesu jego budowania w świadomości mieszkańców i implikacji w różnych
przestrzeniach, w których człowiek zamieszkuje – w zabudowie jednorodzinnej i wielorodzinnej.
Miejsce należące do człowieka zamieszkującego jest tam, gdzie ogród (bo ogród tworzy
miejsce), a nie gdzie własność notarialna przestrzeni. Terytorializowanie, czyli podjęcie odpowiedzialności za przestrzeń, objęcie jej w posiadanie to zgoła coś innego niż podpisanie aktu
notarialnego i zapoznanie się z granicami geodezyjnymi posesji. Właściwie pojmowaną własność należy usankcjonować odpowiednim wizerunkiem. Ogród, czyli terytorium różni się już na
pierwszy rzut oka od innego terenu zieleni. Różnica ta przejawia się w osobistej relacji do miejsca, wyznaczenia jego struktury, granicy i uzupełnienia o rośliny – podmioty tej relacji. Ogród
w umysłach ludzi funkcjonuje pod postacią wizerunku. Jest medium, za pomocą którego ludzie
porozumiewają się – na bazie wizerunków, które stanowią ich wspólne dziedzictwo. Przestrzeń
zamieszkiwana składa się z części adresowanej do lokalnej społeczności i części osobistej, wynikającej z relacji z krajobrazem. Na krajobraz w miejscu zamieszkania zdaje się tu jednak nakładać
krajobraz zapamiętany, pamięć o krajobrazie z dzieciństwa, krajobraz z wakacji, a nawet z filmu.
Każdy kontakt z krajobrazem wywołuje reakcję podziwu lub zagrożenia w obliczu widoku jego
piękna lub brzydoty. Człowiek zamieszkujący na zagrożenie reaguje zasłonięciem się, na piękno chęcią zaproszenia widoku do przestrzeni zamieszkiwanej. Granica ogrodu – jego wielkość,
zależy od efektów tego działania, nie tylko od wielkości działki. W przestrzeni zamieszkiwanej
budowany jest nie tyle ogród, co ogrody – frontowy i właściwy. Ogród frontowy dzieli się ze
wspólnotą sąsiedzką, ogród właściwy jest osobistą domeną. Ogród właściwy to zapis relacji pomiędzy osobą uprawiającą go a krajobrazem. W nim dokonuje się ważny akt kolekcjonowania
krajobrazów, biorący udział w kształtowaniu wizerunku krajobrazu w świadomości człowieka.
Miejsce to struktura zarówno przestrzenna jak i społeczna, która powstaje w procesie doświadczania przestrzeni (Żmudzińska-Nowak 2010, s. 194). Również ogród w przestrzeni zamieszkiwanej to nie tylko fenomen przestrzenny. Jest częścią krajobrazu kulturowego, w rzeczywistej przestrzeni, ale jednocześnie jest ważną częścią sfery społecznej. Wizerunek ogrodu
w przestrzeni zamieszkiwanej jest znakiem obecności człowieka, znakiem relacji ze wspólnotą.
Archetypiczne wyobrażenie ogrodu jest przechowywane w pamięci społecznej, wspólne dla
społeczności, niezależne od warunków zewnętrznych. Wizerunek ogrodu jest czymś, co łączy
ludzi, pomagając im odnaleźć się we wspólnej przestrzeni. Wyobrażenie ogrodu leży u podstaw
wizerunku krajobrazu, na podstawie którego zostało stworzone przez pokolenia. Jest to dalece
różne od realnych wartości krajobrazu, tradycji miejsca, gdzie powstaje ogród, od identyfikacji
których projektanci zaczynają zwykle swoją pracę.
Ogród frontowy charakteryzuje się kompozycją opartą na zasadzie mandali i dwoistą strukturą
(droga honorowa, towarzysząca wchodzeniu i ogród kwiatowy – ozdoba elewacji domu). Może również być relokowany przed ogrodzenie bądź przed okna mieszkania w zabudowie wielorodzinnej,
o ile w tej ostatniej sytuacji znajduje się przy wejściu do budynku. Ogrody frontowe towarzyszą
104
Beata J. Gawryszewska
rdzeniowi krajobrazu zamieszkiwanego. Przypominając ogrody pokazowe, urządzane są tam, gdzie
sąsiedzi (i nie tylko) przechodzą, patrzą, rozmawiają, ogrody frontowe tworzą codzienne krajobrazy
ulic i osiedli. W budownictwie wielorodzinnym to namiastki ogrodów frontowych (ogródki przed
oknami) są miejscem kontaktów społecznych, tworząc rdzeń krajobrazowy osiedla.
Wizerunek miejsca w krajobrazie zamieszkiwanym ogrodu to przede wszystkim wizerunek
ogrodu frontowego. Ten wizerunek jest rzutowany na różne przestrzenie zamieszkiwane, również
podwórka przy kamienicach i dziedzińce w osiedlach mieszkaniowych. Ogrody frontowe są urządzane i pielęgnowane przez mieszkańców dla mieszkańców. Kompozycja ogrodu frontowego łączy
w sobie obecny w pamięci społecznej wizerunek ogrodu i motyw stricte osobisty. „Odpersonalna”
kompozycja przed domem, nawet pod oknem mieszkania w kamienicy i bloku jest jak mandala, jej
regularność, rytmiczność, chęć stosowania czystych, jaskrawych kolorów wyraża osobowość ogrodnika. Drugi ogród, „właściwy” ogród jest wynikiem relacji ogrodnika i krajobrazu. Ogród za domem,
działka rekreacyjna, ogródek działkowy, ogród na wsi mogą być zlokalizowane w zupełnie innym
miejscu niż frontowe ogrody tworzone dla wspólnoty, z którą ogrodnik się identyfikuje. Ogród frontowy, ogród właściwy, krajobraz, dawniej spójne przestrzennie, dziś mogą się łączyć tylko w pamięci
ogrodnika, tworząc w jego pamięci strukturę i wizerunek przestrzeni zamieszkiwanej.
Optymalna struktura przestrzenna, która jest wynikiem procesu zamieszkiwania w sytuacji
podstawowej, tj. domu z ogrodem, zostaje zachowana, ale w czasoprzestrzeni, rozumianej jako
przestrzeń zamieszkiwania człowieka w skali tygodnia, miesiąca czy roku. Przestrzeń zamieszkiwana, w wersji podstawowej struktura domu z ogrodem, zostaje „rozciągnięta” na mieszkanie
ze szczątkowym ogrodem frontowym lub jego zastępnikiem i ogród działkowy lub ogród rekreacyjny za miastem.
Opisywana struktura – ogród frontowy – ogród właściwy i krajobraz, u mieszkańca domu
w zabudowie wielorodzinnej ulega relokacji w przestrzeni, odzyskując całość dopiero w umyśle
człowieka (rys. 24). Część tej struktury odpowiadająca ogrodowi frontowemu odpowiada za funkcje fatyczne, relacje ze wspólnotą. Część odpowiadająca właściwemu ogrodowi za domem pełni
funkcje rekreacyjne i użytkowe (działka rekreacyjna lub jej substytut – ogród przyjaciół, rodziców).
Odpowiednikiem krajobrazu w części posesji znajdującej się poza granicą ogrodu ustanowioną
w procesie zamieszkiwania są miejskie tereny otwarte albo miejsca, gdzie spędza się wakacje.
Mieszkańcy miasta w zabudowie wielorodzinnej, niemający ogródka przy domu, często inwestują
w ogródek działkowy lub działkę rekreacyjną. Przestrzeń frontowa jest tu zasłaniana nieprzejrzystym ogrodzeniem – nie ma potrzeby kontaktować się ze wspólnotą, jeśli nie chce się być
jej częścią, będąc częścią innej wspólnoty – mieszkańców budynku wielorodzinnego w mieście.
W Polsce mamy prawie milion ogródków działkowych (966 332), powstają one w naszym kraju
od 1902 roku (Gawryszewska 2006c, Zych 2012). To tłumaczy, dlaczego siedliska wiejskie o funkcji
zmienionej z produkcyjnej na rekreacyjną zatracają pełną strukturę przestrzeni zamieszkiwanej.
Ogród frontowy, który coraz rzadziej spotykany jest na wsiach, przeniósł się bowiem do miasta,
przed okna mieszkań w blokach. Mieszkanie na co dzień w budynku wielorodzinnym, dające możliwość posiadania, i to nie zawsze, zaledwie niewielkiego ogrodu frontowego i jednoczesne posiadanie działki weekendowej na wsi powoduje, że ogród na wsi staje się w całości odpowiednikiem
ogrodu właściwego, na ogół tylko o funkcji rekreacyjnej i ozdobnej. Oczywiście relacje te, w zależności od konkretnego przypadku, konkretnych użytkowników będących w określonej sytuacji
życiowej i uprawiających wynikający z niej tryb życia, mogą być różne. Może się zdarzyć, że to właśnie ze wspólnotą miejscowości, w której znajduje się działka rekreacyjna użytkownicy czują się
związani bardziej. Wtedy mieszkanie w bloku lub kamienicy staje się jedynie sypialnią. Bywa, że
Ogród jako miejsce w krajobrazie zamieszkiwanym
105
c
a
b
Rys. 24. Relokacja struktury:
a) ogród frontowy,
b) ogród właściwy,
c) krajobraz.
Dopiero w umyśle użytkownika tworzą całość
(rys. B.J. Gawryszewska)
sytuacja ta zmienia się w przypadku tych samych ludzi, na przykład na emeryturze postanawiają
zamieszkać na działce na wsi lub na przedmieściu, a do mieszkania wracają tylko na najzimniejszą
część roku. Wspominana relokacja poszczególnych części struktury ogrodu powoduje, że niektóre
posesje z ogrodami stają się niekompletne bądź dochodzi na ich terenie do homogenizacji ogrodu
właściwego z frontowym.
Celem autorki było również ukazanie roli ogrodu, jako szczególnego fragmentu przestrzeni
zamieszkiwanej, który buduje tożsamość miejsca, biorąc udział w kształtowaniu się relacji między
mieszkańcami jednej przestrzeni. Budowanie ogrodu-miejsca również zbiorowość przekształca
we wspólnotę. Czy człowiek budowałby ogród gdyby był sam na świecie? Na pewno nie. Ogrody
wspólnotowe stają się jak ogrody rodzinne, przydomowe, właściwie przecież są ogrodami przy
domu, przydomowymi. Niezależnie od tego czy ogród mieści się na prywatnej posesji, czy zajmuje
fragment „sterytorializowanej” przestrzeni publicznej, jego wizerunek jest rozpoznawalny. Ogród
kwiatowy jest wszędzie taki sam, zestawienie pojedynczo dobranych drzew i krzewów ozdobnych, jako odpersonalne, również jest rozpoznawalne na pierwszy rzut oka. Osobista relacja oparta na odpowiedzialności czyni przestrzeń rozpoznawalnym miejscem. Aby jednak mógł powstać
ogród wspólnotowy, musi zostać zachowana struktura domen terytorialnych. Gospodarz musi
mieć swój ogródek prywatny pod oknem, by wspólnie z innymi gospodarzami móc zdecydować
o kształcie wspólnej przestrzeni i tworząc wspólny ogród zbudować wspólnotę. Wspólnota musi
mieć ogród, a nie teren zieleni. Dlatego pewnie ostatnio stają się popularne w miastach europejskich ogrody kieszonkowe – pocket gardens, zwane też pocket parkami. Te kieszonkowe parki
więcej mają z ogrodu niż z parku, będąc dedykowane konkretnej grupie mieszkańców lub użytkowników i urządzone w sposób wyróżniający je z przestrzeni publicznej wizerunkiem ogrodu.
Ogród jest kształtowany na podstawie wizerunku, który ma wymiar społeczny. Krajobraz
zależy od społeczności, która go zamieszkuje. U progu decyzji o nadaniu przestrzeni charakteru miejsca stoi relacja z krajobrazem – zachwyt jego pięknem i poczucie zagrożenia brzydotą.
Zanim człowiek zamieszkujący podejmie tę decyzję i rozpocznie proces transformacji przestrzeni, musi dokonać oceny krajobrazu, porównania z przechowywanym w pamięci wizerunkiem
i zidentyfikować ważne dla niego wartości krajobrazu. Człowiek buduje ogród w relacji do wartości krajobrazu, o ile uda mu się je zidentyfikować. Wizerunek ogrodu jest wynikiem tego procesu. Ludzka pamięć, nie idee urbanistyczne ani architektura krajobrazu decydują o krajobrazie
106
Beata J. Gawryszewska
kulturowym. Jeśli wizerunek ogrodu stoi w opozycji do zastanego krajobrazu, ogród będzie
trudnym kompromisem, który zapewne zdegraduje krajobraz. Tylko ciągłość kultury (uprawy)
krajobrazu, przez pokolenia wypracowujące w oparciu o ten krajobraz wizerunek ogrodu, obecny w pamięci społecznej, warunkuje podtrzymanie jego tożsamości. Społeczność zamieszkująca krajobraz wykształca wizerunek, który, jeśli nie jest dojrzała, nie jest spójny, wtedy zaś
w krajobrazie pojawia się chaos.
Ogród jest tym miejscem w przestrzeni, wokół którego gromadzi się wspólnota, więc musi
się odwoływać do tego, co wspólne. Dlatego ogrody są prymitywne i tradycyjne formalnie.
Miejsce-ogród to znak relacji. Opisany wcześniej proces zamieszkiwania, dialogu z miejscem
i wspólnotą, ustanawiania terytorium i budowania ogrodu, w wyniku którego powstaje system
kodowy (semantyczny) o określonej poprzez strukturę i formę tożsamości, równie dobrze można nazwać miejscem jak i ogrodem. Jeśli uda się naśladować ten proces lub diagnozować jego
przebieg, można lepiej przygotować przestrzeń zamieszkiwania – lepiej projektować osiedla
mieszkaniowe, zarówno w zabudowie jedno- jak i wielorodzinnej.
Podstawowymi elementami tworzącymi wizerunek ogrodu są rośliny. Wizerunek ogrodu
w Polsce kojarzy się niezmiennie z roślinami, z kontaktem z nimi, z uprawą, nie z samym „byciem
na zewnątrz” pośród zieleni. Przynajmniej od średniowiecza w ogrodzie, szczególnie ogrodzie
frontowym w Europie, pojawia się ten sam zestaw rodzajów roślin i to dzięki niemu wizerunek
ogrodu staje się rozpoznawalny. Zestaw ten, a w nim przede wszystkim ogrodowe rośliny kwitnące z rodziny astrowatych i różowatych, jest na tyle konieczny w ogrodzie, że w razie niesprzyjających warunków, trudności uprawy, braku czasu, etc. twórcy ogrodów uciekają się do kwiatów
sztucznych. Sztuczne róże, lilie, astry, narcyzy spotykamy w miejscach, gdzie „ogrodowa” oprawa miejsca archeologicznego jest uznana tradycją na tyle, że nigdy nie może jej zabraknąć, na
przykład przy kapliczkach w ogrodach frontowych i na podwórkach. W odróżnieniu od realizacji
zieleni miejskiej i ogrodów projektowanych przez zawodowych projektantów, użytkownik gospodarujący swoją przestrzenią zamieszkiwaną nie traktuje roślin przedmiotowo. Wchodzi z nimi
w indywidualny kontakt, dzięki czemu stają się podmiotami relacji. Pewnie dlatego preferuje on
kompozycje z pojedynczych egzemplarzy jednego rodzaju na niekorzyść „anonimowych” grup
roślin, budujących kolorowe płaszczyzny w ogrodach projektowanych profesjonalnie. Obraz miejsca z kolekcją traktowanych indywidualnie roślin kwitnących, staje się znakiem zamieszkiwania.
Dynamika zmian w charakterze roślin wybieranych do ogrodu wskazuje na preferowanie okazalszych kwiatów i jaskrawszych barw, jednocześnie z zapożyczaniem roślin z krajobrazu. Współczesny, modny ogród, zaprojektowany profesjonalnie jest kompozycją rodzimych roślin wziętych
z krajobrazu, albo przynajmniej przypominających je. Choć postulowany już sto pięćdziesiąt lat
temu przez Williama Robinsona „dziki ogród” nie jest jednak na tyle silnym obrazem, żeby szybko
zdominować tradycję, z zamiłowaniem kultywowaną przez użytkowników urządzających swoje
ogrody samodzielnie. W powszechnym przekonaniu obce gatunki i nowości ogrodnicze dominują
w ogrodach przydomowych – ludzie lubią przecież nowości. W świetle przeprowadzonych obserwacji nie znajduje to jednak potwierdzenia. Nowości są wprowadzane (przykładem może być
goszczący już na stałe w ogrodzie frontowym trawnik i trawy ozdobne), ale powoli i niechętnie,
jedynie jako uzupełnienie „trzonu”, jaki stanowi tradycyjna kompozycja i tradycyjny zestaw roślin.
Dotąd ogród przydomowy w Polsce był niedoceniany przez architektów krajobrazu. Jako
efekt procesu proaktywnego zdawał się nie podlegać procesowi projektowemu charakterystycznemu dla projektowania architektonicznego. Ogród przydomowy stanowi miejsce, gdzie
człowiek buduje wokół siebie „miejsce antropologiczne”. Problem w tym, że projektanci wierzą
Ogród jako miejsce w krajobrazie zamieszkiwanym
107
w istnienie zasad projektowania ogrodu przydomowego jedynie w oparciu o funkcję – potrzebę
i jej zaspokojenie, niezależnie od krajobrazu, w którym ogród powstaje i pochodzenia społeczności, pośród której żyją jego właściciele. Tej sfunkcjonalizowanej przestrzeni nadaje się charakter dzieła sztuki, ozdabiając ją oryginalnym konceptem artystycznym. Takie projektanckie
kreacje są nacechowane indywidualnością projektanta, nie użytkownika.
Projektanci uważają ogród przydomowy za jednolitą przestrzeń prywatną, domenę rodzinną.
Ogród frontowy i właściwy mają być spójnymi formalnie częściami jednej koncepcji. Tymczasem
ogród frontowy i właściwy mogą się zasadniczo różnić. Pierwszy należy bowiem do krajobrazu ulicy,
przestrzeni wspólnej, drugi, do związanej z nim jedynie w świadomości właściciela domeny indywidualnej. Ogród jest odpersonalny i osobisty, co oznacza, że wbrew popularnemu określeniu „ogród
rodzinny”, jest to miejsce kształtowane zazwyczaj przez jedną osobę. W ogrodzie przebywają różni
ludzie, członkowie rodziny, goście, znajomi, ale o jego wizerunku decyduje ta sama osoba, w ustawicznym, proaktywnym kształtowaniu jego przestrzeni. Uprawianie ogrodu, „gardening” jest jak
uprawianie życia. Celem bycia w ogrodzie i tworzenia go jest proces sam w sobie, nie jego efekt.
Mamy ogród, żeby uprawiać w nim krajobraz, tworząc własne miejsce. Ogród właściwy to miejsce
dla ogrodnika, system znaków demonstrujących idealny krajobraz w oparciu o historię indywidualną. Czy zasługuje on zatem na nazwanie go dziełem sztuki ogrodowej? Ma autora, niepowtarzalny
charakter, jest osadzony w kulturze. Jest dziełem sztuki, jak performance.
Wielkość ogrodu wynika z dynamicznego ustalania jego granic, w relacji do krajobrazu i wspólnoty sąsiedzkiej. Bywa, że ogród wykracza poza granice posesji, częściej, że jest mniejszy niż powierzchnia działki. Projektanci przywykli do tworzenia kompozycji autorskiej na płaszczyźnie mapy
zasadniczej, zamkniętej w granicach geodezyjnych posesji, nie biorąc pod uwagę jego potrzebnej
wielkości wynikającej z uwarunkowań użytkownika związanych z jego kondycją w relacji ze wspólnotą i krajobrazem. Traktują oni ogród frontowy i właściwy, jak integralne części jednej przestrzeni
prywatnej, bez rozróżnieniami na domenę wspólnotową i indywidualną. Tymczasem przestrzenie
te mogą się zasadniczo różnić, przynależąc do dwóch różnych krajobrazów – wspólnego krajobrazu
ulicy lub rdzenia krajobrazowego osiedla i indywidualnej przestrzeni ogrodu właściwego.
Ten wizerunek jest wyraźnie widoczny w ogrodach indywidualnie urządzanych przez mieszkańców. Może jednak ulec zniekształceniu w dziele projektanta, jeśli ten ostatni zasugeruje się
stylem obecnym we współczesnej sztuce i osobistą ideą, którą chce zaprezentować, pomijając
ahistoryczny wizerunek. Projektanci tworzą autorską koncepcję ogrodu przydomowego, potem
realizują ją pod autorskim nadzorem, wreszcie nadzorują bądź sami przeprowadzają czynności
związane z pielęgnacją i konserwacją dzieła. Wiadomo, że w przeciwnym razie jego wartości
ulegną stopniowej degradacji na rzecz wartości wprowadzanych przez samych użytkowników.
W kreacji, wykonawstwie i pielęgnacji ogrodu przez projektanta nie ma oczywiście nic złego,
trzeba tylko pamiętać, że powstający w wyniku tego działania ogród jest każdorazowo przestrzenią projektanta, miejscem, w którym poprzez osobistą relację z miejscem i uprawę krajobrazu realizuje się on sam, nie mieszkańcy.
Wizerunek ogrodu, utrzymujący się zarówno w przestrzeni osobistej jak i we wspomnieniach użytkowników, wskazuje na przywiązanie do pamięci o ogrodzie jako miejscu kojarzącym
się z oczekiwaną, docelową jakością życia. Podobnie dzieje się z architekturą domu. Postulowany przez ruch Nowej Urbanistyki powrót do tradycyjnego wizerunku domu i miasta miał przecież na celu poprawę jakości zamieszkiwania. Jednocześnie wyobrażeniu tradycyjnego „małego, białego domku” nieodmiennie towarzyszy ogród.
108
Beata J. Gawryszewska
***
Na kanwie tych obserwacji wyłania się zgoła inny niż do tej pory obraz praktyki postępowania
projektanta w przestrzeni zamieszkiwanej. Praktyki już nie oderwanej od teorii, u której podstaw leży
indywidualny i społeczny proces gospodarowania krajobrazem, w wyniku którego powstają miejsca.
Nie istnieją zoptymalizowane zasady programowania i projektowania ogrodu przydomowego,
możliwe do zastosowania w każdym przypadku, przeciwnie, każdy przypadek powinien być traktowany indywidualnie, z indywidualną identyfikacją wartości krajobrazu, wartości obecnych w tradycji
i pamięci społecznej oraz wynikających z modelu użytkowania ogrodu obecnego w pamięci wspólnoty i rodziny. Tylko pozornie architekt krajobrazu nie ma tu nic do roboty. Przeciwnie, może stać
się doradcą i partnerem użytkowników gospodarujących swoim krajobrazem, będąc profesjonalnie
przygotowanym do pracy nie tylko w skali jednej posesji, ale i krajobrazu.
Należy traktować przestrzeń zamieszkiwaną jako niejednorodną strukturę domen terytorialnych. W zależności od ich lokalnego charakteru ogrody mogą być całkiem prywatne albo prawie
publiczne, niezależnie od przebiegu granic własności posesji. Wartości krajobrazu, które stają się
podstawą tworzenia ogrodów (kolekcjonowania krajobrazów), to nie tylko walory przyrodnicze
i wynikające z kultury gospodarowania udogodnienia funkcjonalne. Wartością krajobrazu jest
również pamięć społeczna, warunkująca ciągłość tradycji jego wizerunku. Partycypację użytkownika w procesie projektowania, budowania i pielęgnowania ogrodu trzeba traktować jak odtwarzanie naturalnego procesu zamieszkiwania. Nieodłączną częścią wizerunku ogrodu jest proces
jego uprawy, dlatego należy umożliwiać użytkownikom uczestnictwo w procesie projektowym,
choćby miało ograniczyć się do wyboru roślin do ogrodu frontowego – to niezbędne minimum.
Warto brać pod uwagę całość krajobrazu kulturowego, z którego wyrasta i w którym powstaje
ogród, ekologię człowieka z jej uwarunkowaniami społecznymi, nie tylko przyrodniczymi.
Identyfikacja wartości krajobrazu w procesie projektowym powinna odwzorowywać (niestety z konieczności w przyspieszeniu) proces tworzenia wizerunku krajobrazu w pamięci społecznej. Należy zapewnić mieszkańcom możliwość budowania miejsc-ogrodów w warunkach
procedur gospodarki uczestniczącej, z projektantem jako doradcą w procesie zamieszkiwania,
nie zaś demiurgicznym dawcą idei. Pomoc taką można i trzeba oferować na etapie identyfikacji
wartości krajobrazu, budowy jego wizerunku i realizacji.
Ogród jest rozpoznawalnym znakiem, językiem, który przemawia kwiatami, kompozycją
mandali, strukturą domen terytorialnych. Zastosowanie „obcego języka”, czyli elementów bliskich konceptowi projektanta, ale dalekich od wizerunku ogrodu obecnego w pamięci wspólnoty lokalnej i użytkownika powoduje wrażenie chaosu. Przestrzeń zamieszkiwana, z ogrodami,
nie terenami zieleni, różni się od przestrzeni publicznej nie tylko funkcją, ale i wizerunkiem.
Park osiedlowy, a raczej (lepiej) ogród wspólnotowy to nie park publiczny, przy jego projektowaniu należy stosować te same standardy, co w przypadku przestrzeni prywatnej.
Człowiek zamieszkujący postrzega i ocenia krajobraz, porównując go z zapisanym w pamięci wizerunkiem. W „cudzym krajobrazie” trudno jest mu zakorzenić się w odniesieniu do
jego wartości, których nie rozumie. Podjęcie dziedzictwa i odpowiedzialności za krajobraz jest
nieodłącznie związane zaznaczeniem swojej obecności za pomocą znaku, jakim jest ogród
w krajobrazie zamieszkiwanym. Zapewniając mieszkańcom możliwość uczestnictwa w identyfikacji wartości miejsca poprzez przynajmniej informację; jego projektowaniu i realizacji, poprzez
przynajmniej bieżące konsultacje, można zapewnić minimum zakorzenienia się w krajobrazie,
decydowania o nim i gospodarowania nim.
Ogród jako miejsce w krajobrazie zamieszkiwanym
109
Anthony Giddens pisał, że w dzisiejszej, późnonowoczesnej rzeczywistości miejsca stają się
złudzeniem (Giddens 2001, s. 201). Budowanie miejsc-ogrodów może odwrócić ten proces,
ponieważ ogród czyni miejsce możliwie najbardziej wiarygodnym, będąc przestrzenią odpersonalną, tworzoną przez konkretną osobę jego twórcy w akcie zamieszkiwania.
Autorka nie chce twierdzić, że ogrody przydomowe nie powinny być profesjonalnie projektowane. Architekt krajobrazu powinien projektować ogrody, inaczej nie połączą się z krajobrazem, bo tylko architekt krajobrazu, oprócz mieszkańca i użytkownika ogrodu, potrafi wejść
w rolę gospodarza i dokonać identyfikacji wartości krajobrazu. Potrafi ten długotrwały proces
przyspieszyć. Należy jednak zwrócić uwagę, aby proces ten przebiegał w warunkach możliwie
jak najaktywniejszego uczestnictwa mieszkańców. Ten proces powinien być stały, jak stały jest
proces gospodarowania, w wyniku którego powstaje ogród. Teorię wizerunku ogrodu można
również wykorzystać w profesjonalnych pracach studialnych nad wartościami krajobrazów, na
potrzeby ich dokumentacji, opracowaniach planistycznych i projektowych.
Na zakończenie zdanie Jana Gehla: „żeby być dobrym architektem, trzeba kochać ludzi”65.
Człowiek zamieszkujący to człowiek budujący ogrody. Buduje je nie tylko dla siebie, a dla Drugiego człowieka i dla wszystkich Innych podmiotów, z którymi wchodzi w relację. Ogród budujemy dla siebie, ale z myślą o dziecku i pamięcią o babci. Ale zarazem budujemy ogród dla
magnolii, kamienia, róży, jabłoni i świergoczących w nim sikorek, dla przestrzeni wspólnoty,
pamięci o krajobrazie, w duchu opowieści, w których wzrastaliśmy. Rola projektanta jest tu
trudna, ale nie niemożliwa i tym bardziej nie do przecenienia.
To be a good architect, You have to love people, zdanie zacytowane za Ralphem Erskinem (Gehl 2010, s. 229).
65
110
Beata J. Gawryszewska
Bibliografia
Pozycje publikowane
Ackerman D., 1994: Historia naturalna zmysłów, Książka i Wiedza, Warszawa.
Alexander, Ch., 2008: Język wzorców. Miasta, budynki, konstrukcja, GWP. Gdańsk.
Appleton J., 1975: The Experience of Landscape, ed. John Wiley, London.
Arnheim R., 2011: Myślenie wzrokowe, Wyd. słowo/obraz terytoria, Gdańsk.
Arnheim R., 1978: Sztuka i percepcja wzrokowa. Psychologia twórczego oka, WAiF, Warszawa.
Arnstein, S. R., 1969: A Ladder of Citizen Participation, JAIP, Vol. 35, No. 4, July 1969, p. 216-224.
Augé M., 2010: Nie-miejsca. Wprowadzenie do antropologii hipernowoczesności, Warszawa, PWN.
Bajerowski T., 2007: Ocena i wycena krajobrazu. Educaterra, Olsztyn.
Barbey T., 2011: Glasbubbla by Monika Gora, Malmö, Sweden, [w:] Barbey T., Vulgare. http://www.vulgare.
net/2011/05/glasbubbla-by-monika-gora-malmo-sweden-2006/ (dostęp 2.01.12).
Barthes R., 2009: Podstawy semiologii, Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków.
Bell P.A., Green T.C., Fisher J.D., Baum A., 2004: Psychologia środowiskowa, GWP, Gdańsk.
Benedyktowicz, D., Benedyktowicz Z., 1992: Dom jako kategoria antropologiczna, Wyd. Wiedza o Kulturze, Wrocław.
Białostocki J., 1972: Narodziny nowożytnego krajobrazu, [w:] Michałkowa J. (red.), Narodziny krajobrazu nowożytnego 1550-1650, Muzeum Narodowe w Warszawie, Warszawa.
Bogdanowski J. (red.), 1997: Parki i ogrody Krakowa w obrębie Plant z Plantami i Wawelem, Ośrodek Ochrony
Zabytkowego Krajobrazu, Warszawa.
Bogdanowski J., 1996: Style kompozycja i rewaloryzacja w polskiej sztuce ogrodowej, wybrane problemy, Wydanie 4 poszerzone, Wydawnictwo Politechniki Krakowskiej, Kraków.
Böhme G., 2002: Filozofia i estetyka przyrody, Oficyna Naukowa, Warszawa.
Brentano F.C., 1999: Psychologia z empirycznego punktu widzenia, PWN, Warszawa.
Brukalska B. 1948 (2006): Zasady społeczne projektowania osiedli mieszkaniowych. Warszawa.
Burska A., Szczeblewska A., 1999: Urok wiejskich ogródków, Ogrody Nr 3/1999.
Centre des Monuments Nationaux http://villa-savoye.monuments-nationaux.fr/ (dostęp 1.11.2012).
Chase J.L., Crawford M., Kaliski J., 2008: Everyday urbanism, The Monacelli Press, New York.
Chomsky N., 2012: rozmowa Noama Chomskiego z Kevinem Doylem, zamieszczona na stronach Internetowej Biblioteki Wolnościowej, http://anarchizm.net.pl/filozofia/o-anarchizmie-marksizmie-i-nadzieji-na-przyszlosc
Church T.D., Hall G., Laurie M., 1995: Gardens are for people, University of California Press, Berkeley Los Angeles
London.
Ciołek, G., 1954: Ogrody polskie. T. 1, Przemiany treści i formy. Warszawa, Budownictwo i Architektura.
Coleen H., Meesters J. 2009: Revitalising urban areas: The meaning of the Private Domestic Garden, [w:] Turgut
Yildiz H., Ince Guney Y. (red.), Revitalising built environments. Requalifying old places for new uses, Wyd. IAPS-CSBE Network, Istanbul Technical University, Istanbul, wydawnictwo na CD ISBN 978-975-561-359-8 Th.8 S.2
Collins A., 2002: Mowa ciała, Człowiek i Natura 2(19)/2002, Oficyna Wydawnicza Rytm, Warszawa.
Cullen G., 2011: Obraz miasta. (The concise landscape), Forum Kultury Przestrzeni, Lublin.
Czapiński J. (red.), 2008: Psychologia pozytywna. PWN, Warszawa.
Delattre G., 2012: Branching Out: At the Feet of Trees, [w:] Soiled & Seeded http://www.soiledandseeded.com/
magazine/issue03/tokyo_DIY_gardening.php (dostęp 3.12.2012).
Depraz N., 2010: Zrozumieć fenomenologię. Konkretna praktyka. Oficyna Naukowa, Warszawa.
Dewey J. 1988: Jak myślimy? PWN, Warszawa.
Dewey J., 2005: Art as experience, Penguin Group, New York.
Długozima A. 2011: Cmentarze jako ogrody żywych i umarłych, Wyd. Sztuka ogrodu. Sztuka krajobrazu, Seria:
doktoraty Katedry Sztuki Krajobrazu, Warszawa.
Duany A., Plater-Zyberk E., Speck J., 2001: Suburban Nation: The Rise of Sprawl and the Decline of the American
Dream, North Point Press.
Dzięciołowska M., Latkowska M. 2009. Rural front gardens in Podlasie (Hajnówka county). Annals of WAU, Horticulture Landscape Architecture 30: 79-87.
Eckbo G., 2002: Landscape for living, Hennessey+Ingalls, Santa Monica.
Eco U., 1972: Pejzaż semiotyczny, PIW, Warszawa.
Bibliografia
111
Eco U., 2009: Teoria semiotyki, Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków.
Edwards A., 2012: Gertrude Jekyll. On the 80th anniversary of her death, how much do we continue to owe ‘the
Queen Victoria of horticulture’? Gardens Illustrated, 12/2012.
Eliasz A., 1993: Psychologia ekologiczna, Instytut Psychologii PAN, Warszawa.
Five days that shape the gardening year. RHS Chelsea Garden Show, 22-26 May 2012, Katalog wystawy, London.
Frankfort-Nachmias Ch., Nachmias D., 2001: Metody badawcze w naukach społecznych, Zysk i S-ka Wydawnictwo, Poznań.
Franta A., 2000: Tożsamość środowiska mieszkaniowego: pożądana?, możliwa?, realna? [w:] Mieszkanie, dom,
środowisko mieszkaniowe na przełomie wieków, VII Ogólnopolska II Międzynarodowa Konferencja Instytutu
Projektowania Urbanistycznego, Zakopane, 13-15 października 2000: materiały konferencyjne / [kom. org.
Wacław Seruga et al], Instytut Projektowania Urbanistycznego, Wydział Architektury, Politechnika Krakowska im. Tadeusza Kościuszki, Komisja Urbanistyki i Architektury O-PAN w Krakowie, Kraków, s. 53-60.
Fromm E., 1966, Teoria miłości, [w:] Szkice z psychologii religii, Książka i Wiedza, Warszawa.
Furmanik B. 2010: Dobory materiałowe w ogrodach zabytkowych, Kurier Konserwatorski 7/2010, s. 23-31.
Gawryszewska B.J., 2004, Modernizować modernizm? Zielone dziedzińce Czerwonego Żoliborza w programie rewitalizacji przestrzeni społecznej osiedla WSM, [w:] Rylke J. (red.), Przyroda i miasto VI, Wyd. SGGW, Warszawa, s. 57-72.
Gawryszewska B.J. 2005: Estetyka przestrzeni wejściowej domu i ogrodu na przykładzie przestrzeni egzystencjalnej
w Europie i Azji, [w:] Wilkoszewska K. (red.), Estetyka transkulturowa, Wyd. Universitas, Kraków, s. 437-446.
Gawryszewska B.J., 2006a: Historia i struktura ogrodu rodzinnego, Wyd. SGGW, Warszawa.
Gawryszewska B.J., 2006b, Ogród zwyczajny – problematyka rewitalizacji i rekompozycji zabytkowych ogrodów 20-lecia
międzywojennego na przykładzie parku przy Muzeum Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów „Stawisko” w Podkowie
Leśnej, [w:] Rylke J. (red.), Przyroda i Miasto VIII, s. 296-311.
Gawryszewska B.J., 2006c: Ogrody robotnicze, które zostały działkami, Urbanista 10/06, Warszawa, s. 28-31.
Gawryszewska B.J., 2007: Niepewna przyszłość ogródków działkowych, Urbanista 5/07, Warszawa, s. 30-32.
Gawryszewska B.J., 2008a: Warsztaty edukacyjno-projektowe „Budujemy ogród – świat naszych wartości”. Metoda
kształtowania ogrodów szkolnych i przestrzeni w miejscu zamieszkania z udziałem wspólnot lokalnych, Nauka Przyroda Technologie 2, 4, #38.
Gawryszewska B.J., 2008b: Language of borders in the structure of everyday landscape, [w:] Plit J, Andreychouk W. (red.),
Methods of landscape research, Sosnowiec, s. 86-94.
Gawryszewska B.J., 2009a: Budowanie ładu przestrzeni – podstawy kształcenia na kierunku gospodarka przestrzenna,
Historia, perspektywy i problemy gospodarki przestrzennej w Polsce, Wyd. SGGW, Warszawa.
Gawryszewska B. J., 2009b: Jak ogród osiedlowy buduje poczucie wspólnoty? [w:] Retko I. (red.), Sprawdzone sposoby na
modernizację zieleni osiedlowej, Praktyczne wskazówki dla zarządców, projekt realizowany przez Centrum Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy, s. 3.
Gawryszewska B.J., 2009c: Wspomnienie z dzieciństwa, [w:] Elżbieta Olszewska (red.), Ogrody. Projekty polskich architektów krajobrazu, Wyd. Muza, Warszawa, s. 162-163.
Gawryszewska B. J., 2009d: Kształtowanie ogrodu rodzinnego w procesie zamieszkiwania miejsca. Ogród strukturalny,
[w:] Gawryszewska B.J. (red.), Rothimel B. (red.) Ogród za oknem, Wyd. Sztuka ogrodu. Sztuka krajobrazu, Warszawa, s. 10-15.
Gawryszewska B.J., 2010a: Algorytm dialogiczny projektowania ogrodu przydomowego, [w:] Szulczewska B., Szumański
M. (red.), Horyzonty architektury krajobrazu. Język architektury krajobrazu, Wyd. Wieś jutra, Warszawa, s. 96-101.
Gawryszewska B.J., 2010b: Czym jest ogród przydomowy jako współczesne dzieło sztuki ogrodowej, [w:] Gawryszewska
B.J. (red.), Ogród za oknem. Dzieło sztuki. Wyd. Sztuka ogrodu. Sztuka Krajobrazu, Warszawa, s. 74-81.
Gawryszewska Beata J., 2010c: Krajobraz osiedli mieszkaniowych a budowanie więzi sąsiedzkich w programach rewitalizacji, [w:] Plit. J. (red.), Prace Komisji Krajobrazu Kulturowego PTG nr 15, Niematerialne wartości krajobrazów
kulturowych,. Wyd. Komisja Krajobrazu Kulturowego Polskiego, Sosnowiec, s. 236-247.
Gawryszewska B.J., 2010d: Rośliny w ogrodzie przydomowym. „Dobór gatunkowy” czy koncepcja nasadzeń? [w:] Rylke
J. (red.), Wzornictwo ogrodowe, Wyd. Sztuka ogrodu Sztuka krajobrazu, Warszawa.
Gawryszewska B.J., 2011: Trzy stare osiedla – transformacja przestrzeni społecznej, [w:] Szulczewska B., Giedych R., (red.),
Przestrzeń przyrodnicza i społeczna osiedli mieszkaniowych w XX i XXI wieku, Wyd. SGGW, Warszawa, s. 117-128.
Gawryszewska B.J., Guzek Ł., 2002: Ogród rodzinny i performance, [w:] Przyroda i miasto t. IV, Wyd. SGGW Warszawa.
Gawryszewska B.J, Skibińska M., 2011: Założenia do koncepcji rewaloryzacji i rewitalizacji ogrodów przy Opactwie Benedyktynów w Tyńcu, Borcz Z. (red.), Architektura Krajobrazu No 3/2011 Wyd. Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, Wrocław, s. 4-11.
Gawryszewska B.J., Rothimel B., 2013: Ogród za oknem. Ogród kobiety. Wyd. Sztuka ogrodu, Sztuka krajobrazu 1(5)
2013, Warszawa.
Gehl J., 2009: Życie między budynkami, Wyd. RAM, Kraków.
112
Beata J. Gawryszewska
Gehl J., 2010: Cities for people, Islandpress, Washington, Covelo, London.
Gibson J., 1979/1986: The ecological approach to visual perception, Lawrence Erlbaum Hillsdale, NJ. 8.
Giddens A., 2001: Nowoczesność i tożsamość. „Ja” i społeczeństwo w epoce późnej nowoczesności, PWN, Warszawa.
Gołaszewska, M., 1984: Estetyka rzeczywistości, PAX, Warszawa.
Goodchild P.H., 2008: Opieka nad dziedzictwem ogrodowym i krajobrazowym: rola edukacji uzupełniającej, [w:]
Rylke J., Kaczyńska M., Sikora D., (red.), Zielone Światy. Zabytkowy krajobraz kulturowy, parki, ogrody, cmentarze i inne formy zaprojektowanej zieleni. Ich ochrona, konserwacja, restauracja i użytkowanie społeczne,
Wyd. SGGW, Warszawa, s. 137-155.
Gothein M-L., 2008: History of Garden Art, za: Turner T., History and theory of garden design and landscape architecture, http://www.gardenvisit.com/history_theory/library_online_ebooks/ml_gothein_history_garden_
art_design/tang_dynasty_song_design
Gould P., White R., 2005: Mental Maps, Taylor & Francis e-Library, London.
Gronostajska B., 2007: Kreacja i modernizacja przestrzeni mieszkalnej, Oficyna wydawnicza Politechniki Wrocławskiej,
Wrocław.
Gzell S., 2010: Miastotwórcza rola transportu w teorii urbanistyki, Czasopismo Techniczne. Architektura 1-A/2010, Zeszyt
3/2010, Wydawnictwo Politechniki Krakowskiej, Kraków.
Gzell S., 2009: Próby stworzenia lepszego świata, [w:] Gawryszewska B.J., Królikowski J.T., Społeczno-kulturowe podstawy
gospodarowania przestrzenią. Wybór tekstów, Wyd. SGGW, Warszawa, s. 180-188.
Heidegger M., 1977: Budować, mieszkać, myśleć, Czytelnik, Warszawa.
Halbwachs M., 1950: La mémoire collective, Paris.
Hall, E., 1978: Ukryty wymiar, PIW, Warszawa.
Hall E., 1987: Bezgłośny język, PIW, Warszawa.
Hammersley M., Atkinson P., 2000: Metody Badań Terenowych, Zysk i s-ka, Poznań.
Hellinger B., Hövel G., 2003: Praca nad rodziną, Wyd. GWP, Gdańsk.
Herman K., 2011: Ogrody tymczasowe w przestrzeniach kolektywnych, Wyd. Sztuka ogrodu. Sztuka krajobrazu,
Warszawa.
Hunt J.D., Wolschke-Bulmahn J., 1993: The Vernacular Garden, Dumbarton Oaks Research Library and Collection, Washington, D.C.
Jankowski E., 1923: Dzieje ogrodnictwa w Polsce w zarysie, Wyd. Bank dla Handlu i Przemysłu, Warszawa.
Jardins corps et ame. Festival international des jardins. 2010: Katalog festiwalu, Wyd. Gourcuff Gradenigo Domain de
Chaumont-sur-Loire.
Jekyll G., 1899: Wood and Garden Notes and Thoughts, Practical and Critical, of a Working Amateur, e-book Gutenberg Library.
Jung C.G., 1970: Psychologia a religia, Warszawa.
Jung C.G., 1993: Mandala. Symbolika człowieka doskonałego, Brama, Poznań.
Kaja B. 2003: Kolorowe wiejskie ogródki, Ogrody 4/2003, Warszawa.
Karta Nowej Urbanistyki, tłum. P. Choynowski i M.M. Mycielski, dostępna na stronach http://tup.poznan.pl/uploads/01%20Karta%20Nowej%20Urbanistyki%20PL.pdf (dostęp 10.04.2013).
Kasia K., 2008: Rzemiosło formowania. Luigiego Pareysona estetyka formatywności, Universitas, Kraków.
Kass K., 2011: Ambicja wygrywa z naturą, czyli szlachcic w polskim ogrodzie, [w:] Gawryszewska B.J. , Rothimel B. (red.),
Ogród za oknem w zgodzie z naturą, Wyd. Sztuka ogrodu. Sztuka krajobrazu, Warszawa, s. 81-93.
Katalog drzew i krzewów ozdobnych hodowanych w szkółkach Miżynieckich, 1889: Drukiem S.F. Piątkiewicza, Przemyśl
1889, reprint Nowak T., Piórecki J., Zarzycki K., 1992: Arboretum Bolestraszyce, zeszyt 1.
Katz P., 1994: The New Urbanism - Towards an Architecture of Community, McGraw-Hill Inc. New York.
Kędzierski A., 1913: Ogródek z malwami, akwarela, papier, 36.7 x 58.8 cm, w zbiorach prywatnych.
Kleiber G. 2003: Semantyka prototypu. Kategorie i znaczenie leksykalne. Universitas, Kraków.
Komisja Krajobrazu Kulturowego PTG http://www.krajobraz.kulturowy.us.edu.pl/krajobraz.php (dostęp 20.07.2013).
Krier L., 2011: Architektura wspólnoty, Wydawnictwo słowo/obraz terytoria, Gdańsk.
Królikowski J. T., 1978: Elementy semiotyczne dzieła architektury, [w:] Pelc J., Studia semiotyczne, nr VIII, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wydawnictwo Polskiej Akademii Nauk, Wrocław – Warszawa – Kraków – Gdańsk, s. 165-181.
Królikowski J.T., 2006: Interpretacje krajobrazów, Wyd. SGGW, Warszawa.
Królikowski J.T., Rylke J., 2010: Społeczno-kulturowe podstawy gospodarowania przestrzenią, Wyd. SGGW, Warszawa.
Kubkowski P., 2012: Błota, parterogródki i pionierskie opowieści, Lampa 12(105) 2012, dodatek Miejskie gry w zielone
s. 6-7.
Lenartowicz K., 1984: Miejsce kontaktów [w:] Sfera osobista w przestrzeni społecznej. IV Ogólnopolskie Konwersatorium
Polskiej Architektury Współczesnej. Mogilany, 3-4 listopada 1983, Wyd. Politechnika Krakowska, Kraków.
Bibliografia
113
Lévinas E., 2006: Istniejący i istnienie, Wyd. Homini, Kraków.
Lewicka M., 2004: Identyfikacja z miejscem zamieszkania mieszkańców Warszawy: determinanty i konsekwencje, [w:]
Grzelak J., Zarycki T. (red.), Społeczna mapa Warszawy Interdyscyplinarne studium metropolii warszawskiej, Wyd.
Naukowe Scholar, Warszawa, s. 273-315.
Lewicka M., 2012: Psychologia miejsca, Scholar, Warszawa, s. 41
Lis A., 2011: Struktura przestrzenna i społeczna terenów rekreacyjnych w osiedlach mieszkaniowych Wrocławia z lat 70.
- 80. ubiegłego stulecia, UWP, Wrocław.
Lund H., 2002: Pedestrian Environments and sense of Community, Journal of Planning Educationa and Research,
s. 301-312.
Lutyński J., 2000: Metody badań społecznych. Wybrane zagadnienia, Łódzkie Towarzystwo Naukowe, Łódź.
Lyman S.M., Scott M.B., 1967: Territoriality. A neglected sociological dimension, Social Problems, 15.
Lynch K., 2011: Obraz miasta, Archivolta, Kraków.
Majdecki L., 1981: Historia ogrodów. Przemiany formy i konserwacja, PWN, Warszawa.
Majdecki L. 1993: Ochrona i konserwacja zabytkowych założeń ogrodowych, PWN, Warszawa.
McKay G., 2011: Radical Gardening. Politics, idealism and rebellion i the garden, Frances Lincoln Limited, London.
Michalski K., 1978: Heidegger i filozofia współczesna, PIW, Warszawa.
Michałkowa J., 1991: Claude Lorrain, Arkady, Warszawa.
Michera W., 2011: Antropologia obrazu. Uwagi, [w:] Kawecki W., Wojciechowski J.S., Żukowska-Gardzińska D.
(red.), Kultura wizualna – teologia wizualna, Instytut Papieża Jana Pawła II, Instytut Wiedzy o Kulturze UKSW,
Warszawa, s. 55.
Mitkowska A., Siewniak M., 1998: Tezaurus sztuki ogrodowej, Rytm, Warszawa.
Myga-Piątek U., 2012: Krajobraz kulturowy. Aspekty ewolucyjne i typologiczne, Uniwersytet Śląski, Katowice.
Myszka Stąpór I., Gawryszewska B.J., 2013: Logicznie i symbolicznie. O projektowaniu proaktywnym w Bolestraszycach,
[w:] Gawryszewska B.J., Wlazło-Malinowska K. (red.), Ogród za Oknem. Ogród kobiety. Wyd. Sztuka ogrodu. Sztuka
krajobrazu 1(5), s. 113-119.
Myszka-Stąpór I. 2012: Warstwa semantyczna ogrodu przekazywana przez elementy wzornictwa ogrodowego. [w:] Rylke J. (red.), Wzornictwo ogrodowe 2012, Wyd. Sztuka ogrodu. Sztuka krajobrazu, Warszawa.
Neufert E., 2011: Podręcznik projektowania architektoniczno-budowlanego, Arkady, Warszawa.
Newman O., 1973: Defensible space, Macmillan, Nowy Jork.
Nowiński M., 1977: Dzieje roślin i upraw ogrodniczych, PWRiL, Warszawa.
Nowiński M., 1983: Dzieje upraw i roślin leczniczych, PWRiL, Warszawa.
Nora P., 1989: Between Memory and History Les Lieux de Memoire, Representations 26, Spring 1989, The regents of the
University of California.
Norberg-Schulz, Ch., 1979: Genius Loci, Towards a Phenomenology of Architecture, New York, Rizzoli.
Norberg Schulz Ch., 2000: Bycie, przestrzeń i architektura, Wyd. Murator, Warszawa.
Olszewska-Kaczyńska I., Korwin-Kochanowska D., 2004: Współczesny charakter ogrodów przydomowych w wybranych
rejonach województwa łódzkiego, [w:] Rylke J. (red.), Przyroda i miasto VI, Wyd SGGW, Warszawa, s. 206-217.
Paluszek M., 2012: Rozmowy z historią na Żuławach – czyli rzecz o problemowym spadku, [w:] Brzezińska A.W., Wróblewska U., Szwiec P., Krajobraz kulturowy i społeczny Żuław Elbląskich, s. 63-69, Wyd. Opalgraf, Opalenica.
Pawłowska K., (red.), 2010: Zanim wybuchnie konflikt. Idea i metody partycypacji społecznej w ochronie krajobrazu i
kształtowaniu przestrzeni. Fundacja Partnerstwa dla Środowiska, Kraków.
Peters M., 2009: BUGA 2009 Schwerin. Sieben Gärten Mittedrin. Der offiziele Wegweiser durch die Gärten der Bundesgartenchau, Schelfbuch Verlag UG (Schwerin).
Piwowarski M., 2006: Dylematy projektanta krajobrazu, [w:] Rylke J. (red.), Przyroda i miasto t. VI. Wyd. SGGW,
Warszawa.
Plas J.M., Lewis S.E., 1996: Environmental factors and sense of community in a planned town, American Journal
of Community Psychology. http://www.springerlink.com/content/p68x8257301m6776/ (dostęp 13.07.2012).
Plessner K., 1975: Wiejski ogród przydomowy, Zakład Wydawniczy CRS, Warszawa.
Płużański, T. 1980: Humanizm i struktury, PWN, Warszawa.
Poznańska Z., 2012: Wspomnienie „Zwycięstwa” – spółdzielnia produkcyjna w oczach dawnych pracowników, [w:] Brzezińska A.W., Wróblewska U., Szwiec P., Krajobraz kulturowy i społeczny Żuław Elbląskich, s. 70-75.
Proshansky H.M.; Ittelson W.H.; Rivli L.G., 1970: Environmental psychology: people and their physical settings, Holt,
Rinehart and Winston, New York.
Qingxi L., 2003: Chinese Gardens, China Intercontinental Press.
Rachoń N., 2010: Doświadczenie estetyczne w metafizyce naturalizmu empirycznego Johna Deweya, Zeszyty
Naukowe Akademii Marynarki Wojennej Rok Li Nr 4 (183) 2010, s. 225-246.
Radziwinowicz W., 2012: Zarażeni Europą, Magazyn Gazety Wyborczej 28-29 lipca 2012.
114
Beata J. Gawryszewska
Raport o problemach i działaniach w środowisku mieszkańców bloków socjalnych. Wolanowska 75. 2009: Publikacja
wydana w ramach projektu „Aktywność szansą na lepsze jutro” realizowanego przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Radomiu w ramach działania 7.1 priorytetu VII programu Operacyjnego UE „Kapitał Ludzki”.
Robinson W., 1994: The Wild Garden, Sagapress, Portland.
Rosłon-Szeryńska E., Pieńkowska M., 2010: Styl współczesnych ogrodów przydomowych. Odzwierciedlenie kwalifikacji
zawodowych i warsztatu projektanta w Polsce, [w:] Szulczewska B., Szumański M. (red.), Horyzonty architektury
krajobrazu. Język architektury krajobrazu, Wyd. Wieś Jutra, Warszawa, s. 85-95.
Rothimel B., 2009: Rangoli, [w:] Gawryszewska B.J., Rothimel B. (red.), Ogród za oknem. W poszukiwaniu formy, Wyd.
sztuka ogrodu. Sztuka krajobrazu, Warszawa.
Rothimel B., 2011: Ogród w zgodzie z naturą w Polsce – to niemożliwe, [w:] Gawryszewska B.J., Rothimel B. (red.), Ogród
za oknem w zgodzie z naturą, Wyd. sztuka ogrodu. Sztuka krajobrazu, Warszawa, s. 72-80.
Ruskin J., 1988: The seven lamp of architecture, ebook, Electric Book Company LTD. www.elecbook.com, 1. wyd.
1840, na podstawie wydania Century Hutchinson in Association with the National Trust for places of Historic
Interest of Natural Beauty.
Rykiel Z., 2010: Tożsamość terytorialna jako uczestnictwo w kulturze, [w:] Rykiel Z. (red.), Tożsamość terytorialna w różnych skalach przestrzennych, Wyd. Uniwersytetu Rzeszowskiego, Rzeszów.
Rylke J., 1987: Wartości starych parków, Wyd. SGGW, Warszawa.
Rylke J., 1996: Warszawa – miasto okupowane. Fenomen przetrwania, Arché Nr 13/14, Warszawa, s. 7-9.
Rylke J., 2000: Komponowanie ogrodu, [w:] Rylke J. (red.), Przyroda i miasto t. III, Wyd. SGGW, Warszawa, s. 141-168.
Rylke J., 2002: Metamorfozy formy w architekturze i sztuce ogrodowej, [w:] Różańska A., Krogulec T., Rylke J. Ogrody.
Historia architektury i sztuki ogrodowej, Wydawnictwo SGGW, Warszawa, s. 137-212.
Rylke J. 2010: Ciało i Dusza. Festiwal ogrodowy w Chaumont-sur-Loire w 2010 roku, Wyd. Sztuka ogrodu. Sztuka
krajobrazu (wersja online) http://sztukakrajobrazu.pl/festiwal_w_chamond.htm (dostęp 28.12.2012).
Rylke J., 2011: Krajobraz kulturowy. Mapy znaczeń, [w:] Plit. J. (red.), Prace Komisji Krajobrazu Kulturowego PTG nr 15:
Niematerialne wartości krajobrazów kulturowych, Wyd. Komisja Krajobrazu Kulturowego Polskiego, Sosnowiec
2011, s. 278-287.
Rylke J. (red.), 2012a: II Festiwal Ogrodów Bolestraszyce 2012, Wyd. Arboretum i Zakład Fizjografii w Bolestraszycach,
Bolestraszyce.
Rylke J. 2012b: RHS Chelsea Flower Show 2012, Wyd. Sztuka ogrodu. Sztuka krajobrazu (wersja online) http://
www.sztukakrajobrazu.pl/chelsea.htm (dostęp 28.12.2012).
Rylke J., Gawryszewska B., 2000: Perception of the structure and habit of trees and shrubs, Annals of Warsaw Agricultural
University, Horticulture (Landscape Architecture), No 20,1999.
Rylke J., Gąsowska M., 2009: Wartości krajobrazu wiejskiego i przemysłowego dla rozwoju rekreacji na przykładzie wsi
warmińskich i Kanału Elbląskiego, Nauka Przyroda Technologie 3, 1, #33.
Rymkiewicz M., 2010: Myśli różne o ogrodach, Wyd. Sic!, Warszawa.
Sas-Bojarska, A., 2006: Przewidywanie zmian krajobrazowych w gospodarowaniu przestrzenią, Wyd. PG., Gdańsk.
Schmitz H., 2001: Ciałosfera, przestrzeń i uczucia, Garmond, Poznań.
Schön D.A., 1983: The Reflective Practitioner: How professionals think in action. London: Temple Smith.
Schwerk A., Dymitryszyn I., Gawryszewska B. J., Rylke J., Szyszko J., 2009: Assessment of ecological and esthetical values
of the research object “Krzywda”, [in:] Schwerk A. (red.), International conference “Ecological, economical and cultural methods of landscape assessment and evaluation in the light of the UN Climate Change Convention and the
UN Convention on Biological Diversity” and VII International Students’ Workshop on landscape architecture and regional planning: “Ecological, economical and cultural methods of evaluation and assessment of landscape - practical
aspects”: Tuczno 30.04-03.05.2008, Wyd. SGGW, Warszawa.
Sielicka-Kowalska B., 2007: Rola swobodnej ekspresji twórczej w terapii, praca licencjacka, Dolnośląska Wyższa
Szkoła Edukacji, Wydział Nauk Pedagogicznych, udostępnione przez autorkę na stronach http://www.beatasielicka.art.pl/podstrony/maandala.html (dostęp 10.04.2013).
Skalski J., 2011: Ocena walorów krajobrazu w procesie postrzegania na przykładzie krajobrazu doliny Wisły w Warszawie, Seria:Doktoraty Katedry Sztuki krajobrazu, Sztuka Ogrodu. Sztuka krajobrazu, Beata Gawryszewska, Warszawa
Słownik wyrazów obcych http://slowniki.gazeta.pl/pl/stereotyp (dostęp 13.07.2012).
Spirn A.W., 1998: Language of landscape, Yale University Press, New Haven and London.
Spis roślin w pomarańczarni i szklarni Ogrodu Medyckiegho wsi w Galicji, cyrkule przemyskim leżącej do sprzedania
będących, Wytłocznia Piotra Pillera, Lwów 1835 (reprint), [w:] Nowak T., Piórecki J., Zarzycki K., 1992: Arboretum
Bolestraszyce, zeszyt 1.
Standler K., Froschauer R., Heistinger A., 2007: Best private plots 07 – Die besten Gärten 2007, Katalog konkursu, Wyd.
Land Niederösterisch, Abteilung Umweltwirstchaft und Raumordnungsföderung, St. Pölten.
Bibliografia
115
Stedman R. C. 2003: Is It Really Just a Social Construction?: The Contribution of the Physical Environment to Sense
of Place, Society & Natural Resources, An International Journal, 16:8, s. 671-685.
Stempowski J., 2012: Ziemia Berneńska, Fundacja Zeszytów Literackich, Warszawa.
Szewczyk J., 2009: Poszukiwanie swojskości, [w:] Gawryszewska B.J. (red.), Ogród za oknem. W poszukiwaniu formy,
Wyd. Sztuka ogrodu. Sztuka krajobrazu, s. 79-85.
Szubert M., 1824, Spis roślin ogrodu botanicznego Królewskiego Warszawskiego Uniwersytetu, Drukarnia Szkolna, Warszawa.
Tischner J., 1990: Filozofia dramatu, Éditions du Dialogue, Paris.
The Crack Garden – Cultivating Concrete, Soiled & Seeded http://www.soiledandseeded.com/magazine/issue03/tokyo_DIY_gardening.php
The Hundertwasser Non Profit Foundation, strona internetowa http://www.hundertwasser.com/skin (dostęp
20.07.2013).
Tkaczyk-Piechna B., 1997: W poszukiwaniu architektoniki; dwa parki-pomniki autorstwa prof. Franciszka Krzywdy-Polkowskiego, [w:] Rylke J. (red.), Przyroda i miasto, t. 1, Wyd. SGGW, Warszawa, s. 143-160.
Tuan Yi Fu, 1975: Place. An experiential perspective, Geografical Review, 65.
Tuan Yi Fu, 1987: Przestrzeń i miejsce, Biblioteka Myśli Współczesnej, Warszawa, PIW.
Wallinger R., 2000: Gertrude Jekyll’s Lost Garden. The restauration of an Edwardian Masterpiece, Garden Art Press.
Wejchert K., 1993: Przestrzeń wokół nas, Fibak Noma Press, Katowice.
Wheen S., 2012: The Little Book of Little Gardens, Dokument Press, Göteborg.
Więckowski A., 2007: Mieszkać w cudzym krajobrazie, [w:] Budowanie w pięknym krajobrazie 2, Jelenia Góra, Wydawnictwo AD REM, s. 11-16.
Winiarska E., 2012: Elementy współczesnego wzornictwa podwórek – ogrodów wspólnot lokalnych (na przykładzie dzielnicy Praga Północ m.st. Warszawa), [w:] Rylke J. (red.), Wzornictwo ogrodowe 2012, Wyd. Sztuka ogrodu Sztuka
krajobrazu, Warszawa, s. 68-78.
Winiarska E., 2013: Oznaki terytorialności w przestrzeniach wspólnotowych – na przykładzie wybranych rejonów m.st.
Warszawy i jego okolic, [w:] Rylke J. (red.), Wyd. Sztuka ogrodu. Sztuka krajobrazu, 3 (7) , Warszawa, s. 75-84.
Wiśniewska W., 2002: Krajobrazy codzienne, Zeszyty Naukowe. Rozprawy Naukowe/Politechnika Łódzka. Nr 308/90,
Łódź.
Wojciechowski J.S., 2004: Kultura i polityki, Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków.
Zachariasz A., 2009: Ogród modernistyczny – przemiany formy, [w:] Gawryszewska B. J. (red.), Rothimel B. (red.), Ogród
za oknem, Wyd. Sztuka ogrodu. Sztuka krajobrazu, Warszawa s. 24-32.
Zych M., 2012: Kilka arów, cały świat. O poznawaniu ogródków działkowych, [w:] Dzieło działka, praca zbiorowa,
Muzeum Etnograficzne im. Seweryna Udzieli, Kraków.
Żmudzińska-Nowak M., 2010: Miejsce. Tożsamość i zmiana, Wydawnictwo Politechniki Śląskiej.
Pozycje niepublikowane
Dębińska M., 2004: Dokumentacja struktury osadniczej i struktury siedliska jako wartości kulturowych wsi
mazowieckiej w gminie Sochaczew, Wydruk komputerowy pracy inżynierskiej na kierunku architektura
krajobrazu, Wydział Ogrodnictwa i Architektury Krajobrazu, w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego
w Warszawie, Biblioteka Główna SGGW, Warszawa, Nowoursynowska 166.
Drożdżeńska M., 2010: Typy zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej i jej wpływ na relacje sąsiedzkie, Praca magisterska na kierunku gospodarka przestrzenna, Międzywydziałowe Studium Gospodarki Przestrzennej, Wydruk
komputerowy pracy magisterskiej, Biblioteka Główna SGGW w Warszawie, ul. Nowoursynowska 166.
Gawryszewska B., 1996: Kształtowanie przestrzeni wypoczynku w aspekcie indywidualnych potrzeb osobowości
użytkownika ogrodu przydomowego, Praca magisterska, Wydz. Ogrodniczy SGGW w Warszawie, Katedra
projektowania w Architekturze Krajobrazu, Warszawa, Wydruk komputerowy przechowywany w Pracowni
Zbiorów Katedry Architektury Krajobrazu, Warszawa, ul. Nowoursynowska 165, bud. 37.
Gawryszewska B.J. 2001: Struktura współczesnego ogrodu rodzinnego, Wydruk komputerowy pracy doktorskiej,
WOiAK, SGGW, Warszawa.
Godlewska E., 2008: Projekt koncepcyjny zagospodarowania przestrzeni portu Yacht Klubu Polskiego Warszawa w Jadwisinie uwzględniający podział przestrzeni pod kątem prywatności, Praca magisterska na kierunku architektura
krajobrazu, wydruk komputerowy, SGGW w Warszawie, Warszawa.
Misius R., 2012: Artificial planting traditions in indyvidual homesteads of Lithuanian farmers: activity heritage form the history and theory of arts point of view (Želdino tradicijos Lietuvos Valstečių vienkieminėse
sodybose: veiklos paveldas menotyriu aspektu), Summary of Doctoral Dissertation, Kaunas University of
116
Beata J. Gawryszewska
Technology (K. Donelaičio g. 20, LT-44239, Kaunas), http://en.ktu.lt/research/dissertations/view-of-all-dissertations.
Myszka-Stąpór I., Gawryszewska B.J., Winiarska E., 2013: Rośliny stosowane w ogrodach i tradycja ich stosowania w przestrzeni prywatnej i wspólnotowej, Konferencja „Kulturowa i cywilizacyjna tożsamość Polaków”,
Spała 12-14.09.2013 [w druku].
Lech K., 2012: Cechy przestrzeni przeddomowej, a poczucie przynależności do społeczności lokalnej, Praca magisterska na kierunku gospodarka przestrzenna w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, Warszawa, Wydruk
komputerowy, miejsce przechowywania Biblioteka SGGW.
Radzis K., 2004: Przemiany drzewostanu Braniewa, Praca doktorska, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, maszynopis rozprawy doktorskiej, Biblioteka Główna SGGW.
Szarejko M., 2008: Metoda rewitalizacji blokowisk oparta na ludzkim terytorializmie, Praca doktorska wykonana
w Katedrze Planowania Przestrzennego, na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej. Wrocław.
Szoka E, 2007: Ogród przydomowy w strukturze siedliska, jako element tworzący krajobraz kulturowy wsi.
Ochrona krajobrazu wsi z wykorzystaniem środków pomocowych Unii Europejskiej, Wydruk komputerowy
pracy magisterskiej na kierunku gospodarka przestrzenna, Międzywydziałowe Studium Gospodarki Przestrzennej, w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, przechowywane w Bibliotece Głównej
SGGW, Warszawa, Nowoursynowska 166.
Tomasiewicz K., 2004: Współczesne przedogródki Mazowsza. Przyczyny zmian i źródła nowych tendencji, Wydruk komputerowy pracy inżynierskiej na kierunku architektura krajobrazu, Wydział Ogrodnictwa i Architektury Krajobrazu, w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, Biblioteka Główna SGGW,
Warszawa, Nowoursynowska 166.
Zowczak K., 2005: Przemiany krajobrazu wsi Mazowsza w XX wieku na przykładzie Trzcianki i Żabieńca, Praca
inżynierska na kierunku architektura krajobrazu, SGGW, Wydział Ogrodnictwa i Architektury Krajobrazu,
Warszawa.
Zwierzchowska E., 2009: Projekt współczesnego ogrodu wiejskiego na terenie Durlas w okolicach Ostrołęki, Wydruk komputerowy pracy inżynierskiej na kierunku architektura krajobrazu, Wydział Architektury, w Wyższej
szkole Ekologii i Zarządzania w Warszawie, Biblioteka WSEiZ, Warszawa.
Cel i przedmiot badań
117
Summary
Garden operates in the minds of the people in the form of image, which is their common
heritage. Garden is a medium they communicate through. The aim of this treatise was to determine the principles and mechanisms of developing the garden in landscape, in the process of
dwelling. The aim was also to describe the pattern-image of the garden, formed in the minds of
inhabitants and implicating for different types dwelling spaces. It was also important to show
the role of the garden, as a special part of the space, which builds the identity of the place, taking part in the formation of relationships between people, inhabitants of the space.
The subject was garden in detached houses and garden set up by residents in housing estates in multi-family buildings. Conclusions arising therefrom relate on Polish territory, but by
comparing the gardens in the world, they have been taken as universal topics. In connection
with techniques of a research (observation, participant observation and free interview) together with inhabited spaces individuals and groups, their territorial behavior in the landscape
has been studied.
Garden differs from the greenery; it is reflected in the personal relationship to space, determine the structure of the garden, the fence and selection of the plants, which are the object of
the relationship. The inhabitant space consists of the part directed to the local community and
the individual part, resulting from the relationship with the landscape. The front garden people share with the neighborhood community. Backyard garden, call by the author “the proper
garden” is a record of relations between the people who grows it and the landscape. In it shall
be an important act of collecting landscapes, taking part in the process of shaping the image
of the landscape in the mind of man. Front garden has a composition based on the mandala
motif, and characterized by the dual structure (the way of honor, accompanying entering of the
garden and flower garden - decoration facade of the house). The image of the place in dwelling landscape is mainly the image of the front garden. It is projected onto different dwelling
spaces, courtyards of tenements, and courtyards in residential areas of multi-family buildings.
The front garden, the proper garden and the landscape, formerly spatially coherent today can
be connect only in memory of the man, creating a structure and the image inhabited space.
Knowing the algorithm of residents’ proceedings in creating gardens, the process of dwelling can be characterized. It can be divided by stage of identifying landscape values, then stage
of dialogue with the landscape, the result of which is confrontation of existing landscape values
with imagined or remembered image. Finally man makes changes in the environment, setting
place. Social participation in creating the inhabited space in multi-family buildings areas can be
compared with the process of proactively creating the garden.
The image of the garden in Poland invariably associated with the cultivation of plants that
are considered as a subject in the dialogue with the landscape. In the gardens in multifamily
building areas on use the same plants as in detached houses. They are generics of plants characteristic of the gardens, and not for the greenery in public spaces. Since the Middle Ages at
least in the garden in Europe, there is the same set of generics of plants and thanks to them, the
image of the garden becomes recognizable. The image of a place with collection of flowering
plants treated individually as objects in space became a signification of inhabited landscape.
118
Beata Gawryszewska
As a result of the work the role of a landscape architect in the development of inhabited
space was defining again, taking into account individual and social landscape management
process, which creates places. Providing residents the opportunity to participate in the identification of the values of place by at least the information in the design process and to participate
in the realization of the project, at least by the current consultations will provide the minimum
conditions to root in the landscape and to manage it in terms of participatory democracy.
Author’s mailing address:
Beata J. Gawryszewska, PhD
Warsaw University of Life Sciences
Faculty of Horticulture, Biotechnology and Landscape Architecture
Department of Landscape Art
Nowoursynowska 166
02-787 Warsaw, Poland
e-mail: [email protected]
Załącznik
119
Załącznik 1
Rodzaje roślin spotykanych w ogrodach przydomowych w Polsce, porównanie do wymienionych w literaturze, m.in. przez W. Robinsona i G. Jekyll, a także w Katalogu Związku
Szkółkarzy Polskich oraz na festiwalu ogrodów pokazowych w Chaumont nad Loarą. Lista rodzajów roślin została opracowana na podstawie następujących źródeł:
• pozycje dotyczące ogrodów historycznych – Furmanik (2010), Majdeckiego (1993),
Robinsona (1994), Jekyll (1899), Wallinger (2000), Edwards (2012);
• pozycje dotyczące Podlasia – Dzięciołowska, Latkowska (2009), Szoka (2007);
• pozycje dotyczące Kurpii – Zwierzchowska (2009);
• pozycje dotyczące Mazowsza – Dębińska (2004), Zowczak (2002), Tomasiewicz (2004);
• rodzaje uznawane za tradycyjne – na podstawie publikacji Szewczyk (2009), Dzięciołowska, Latkowska (2009), Plessner (1975), Kaja (2003);
• indeksy roślin z Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego (Szubert 1824) oraz
katalogu szkółek w Medyce (1835) i Miżyńcu (1889);
• pozycja dotyczące ogrodów pokazowych (Jardins corps... 2010).
Objaśnienia do załącznika:
*
**
1 – Związek Szkółkarzy Polskich,
2 – inne szkółki,
3 – dostępne nasiona,
4 – dostępne cebule
E – Europa,
A – Azja,
APn – Ameryka Północna,
APd – Ameryka Południowa,
Aśr – Ameryka środkowa,
Af – Afryka,
MŚ – Basen Morza Śródziemnego,
K – Kaukaz,
KP – Kraj Przylądkowy,
PPn – Półkula Północna,
7, 7a – strefy klimatyczne,
Z – zimozielona,
J – jednoroczna,
M – mrozoodporna na terenie Polski (na podstawie katalogu ZSP).
3
Acanthus
Acer
Sambucus
Agave
Agavales
Yucca
Saggitaria
Alstroemeria
Amaranthus
Celosia
Kochia
Crinum
Galanthus
Leucojum
Narcissus
Allium
Rhus
Cotinus
Clarkia
Angelica
Apium
Astrantia
Hacquetia
Eryngium
Periploca
Asclepias
Vinca
Amaryllidaceae
Amaryllidaceae
Amaryllidaceae
Amaryllidaceae
Anacardiaceae
Anacardiaceae
Anagraceae
Apiaceae
Apiaceae
Apiaceae
Apiaceae
Apiaceae
Apocynaceae
Apocynaceae
Apocynaceae
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
Nazwa
rodzajowa
łacińska
2
Acanthaceae
Aceraceae
Adoxaceae
Agavaceae
Agavaceae
Agavoideae
Alismataceae
Alstroemeriaceae
Amaranthaceae
Amaranthaceae
Amaranthaceae
Amarylidaceae
Rodzina
1
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
L.p.
mikołajek
obwojnik
trojeść
barwinek
cieszynianka
4
akant
klon
bez
agawa
tuberoza
juka
strzałka
alstremeria
szarłat
grzebionatka
mietelnik
krynia
śnieżyczka
(przebiśnieg)
śnieżyca
narcyz
czosnek
sumak
perukowiec
klarkia
dzięgiel
seler
jarzmianka
Nazwa
rodzajowa
polska
ogrody pokazowe
w Chaumont
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
5
x
Średniowiecze
x
x
x
x
6
Renesans
x
x
x
x
7
Barok
x
x
x
x
x
x
x
x
8
XVIII-XIX wiek
x
x
x
9
Medyka 1835
Warszawa 1824
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
10 11 12
x
x
x
x
x
Miżyniec 1889
wymieniane przez
Williama Robinsona
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
13
x
wymieniane przez
Gertrude Jekyll
x
x
x
x
x
x
x
x
14
x
Nowa Iwiczna, N. Wola
(domy jedorodzinne)
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
15
Krzywa Iwiczna
(zabudowa szeregowa)
x
x
x
x
x
x
x
16
Współczesne
x
x
x
x
x
x
17
WSM (osiedle społeczne
20-lecia)
Index
plantarum
18
Praga (podwórka w
kamienicach)
ZAŁĄCZNIK 1. Rodzaje roślin spotykanych w ogrodach przydomowych w Polsce
Podkarpacie
Mazowsze
Podlasie
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
19 20 21 22
Kurpie
uznane w literaturze za tradycyjne
x
x
x
23
katalogi Związku
Szkółkarzy Polskich
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
24
x
x
x
Wymieniane przez użytkowników w wywiadach (roślina bez
której nie wyobrażam sobie
ogrodu)
x
25
dostępność *
2
1
2
1
2
3
2
2
2
2
4
2
2
2
1
2
1
1
26
2
mrozoodporność
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
27
M
pochodzenie **
J, APn
PPn
E, A, APn
E
Alpy,
Karpaty
E
E, A, AfPn
APn
E, A
E
E, A
A
E, A
J, AfPłd
APn
E, A
APd
E, A, AfPn
28
BMŚ
120
Beata Gawryszewska
Arum
Calla
Aralia
Fatsja
Hedera
Phoenix
Aristolochia
Anthericum
Asparagus
Chionodoxa
Convalaria
Hosta
Muscari
Ornitogallum
Puschkinia
Ruscus
Scilla
Ophiopogon
Polygonatum
Asphodelus
Asplenium
Phyllitis
Arctotis
Cosmos
Santolina
Antennaria
Artemisia
bylica
Rutinacea
jeżówka
Aster
aster
Buphthalmum telekia
Calendula
nagietek
Carlina
dziewięćsił
Centaurea
chaber
Araceae
Araceae
Araliaceae
Araliaceae
Araliaceae
Arececeae
Aristolochiaceae
Asparagaceae
Asparagaceae
Asparagaceae
Asparagaceae
Asparagaceae
Asparagaceae
Asparagaceae
Asparagaceae
Asparagaceae
Asparagaceae
Asparagaceae
Asparagaceae
Asphodeloideae
Aspleniaceae
Aspleniaceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
4
kocanka
puszkinia
myszopłoch
(ruszczyk)
cebulica
konwalik
kokoryczka
złotogłów
zanokcica
języcznik
niedźwiedzie
ucho
onętek
santolina
śniedek
bluszcz
daktylowiec
kokornak
pajęcznica
szparag
śnieżnik
konwalia
funkia
szafirek
aralia
ostrokrzew
obrazki,
żmijowiec
czermień
3
Ilex
2
Aquifoliaceae
1
28
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
8
x
x
7
x
x
x
x
6
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
5
x
x
x
x
9
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
10 11 12
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
13
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
14
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
15
x
x
x
x
x
x
x
x
x
16
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
17
x
18
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
19 20 21 22
x
x
x
x
x
x
23
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
24
x
x
x
25
2
2
2
2
2
2
2
4
1,2
1
2
2
1
3
4
4
2
2
2
2
1
2
4
2
1
2
2
2
1
26
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
27
28
E, A, APn
E, A
J, BMŚ
E
E
E, A,
Alaska
E, A, APn
AŚr
A, E,
Z, Azja
E, A, APn
BMŚ
Z, PP
BMŚ
Aśr
E, A
E, AMn
BMŚ
E, A
Japonia
Europa
Europa,
Afryka
A
E, A, APn
Z, A, APn,
APd
Z
Z, E, AMn
E, BMŚ
7a
Załącznik
121
2
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Asteraceae
Athyriaceae
Athyriaceae
Balsaminaceae
Bambusoideae
Begoniaceae
Berberidaceae
Berberidaceae
Berberidaceae
1
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
3
Chrysanthemum
Cynara
Dimorphoteca
Echinops
Erigeron
Eupatorium
Helenium
Helianthus
Helichrysum
Hieracium
Inula
Leucanthemella
Leucanthemum
Liatris spicata
Coreopsis
Rudbeckia
Solidago
Anthemis
Bellis
Bupthalmum
Dahlia
Erigeron
Ligularia
Tagetes
Zinnia
Ageratum
Gaillardia
Achillea
Callistephus
Doronicum
Gymnocarpium
Athyrium
Impatiens
Pseudosasa
Begonia
Berberis
Epimedium
Mahonia
złocień
liatra
nachyłek
rudbekia
nawłoć
rumian
stokrotka
kołotocznik
dalia
przymiotno
języczka
aksamitka
cynia
żeniszek
gailardia
krwawnik
aster chiński
omieg
cienistka
wietlica
niecierpek
pseudosasa
begonia
berberys
epimedium
ościał
złocień
ostrożeń
dimorfoteka
przegorzan
przymiotno
sadziec
dzielżan
słonecznik
kocanki
jastrzębiec
oman
złocień
4
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
9
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
10 11 12
x
x
x
x
x
x
8
x
x
x
7
x
x
x
x
6
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
5
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
13
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
14
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
17
x
x
x
x
x
x
x
x
16
x
x
x
x
x
x
x
x
15
x
x
18
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
19 20 21 22
x
x
x
x
x
x
x
x
x
23
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
24
x
25
1
1
1
2
1
2
1
1
1
2
2
2
2
1
1
3
2,3
2
1
2
1
1
2
2
2
1
1
1,2
2
1
?
2
2
2
26
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
27
E
A
APn
A
E, AMn
A
Aśr
E
A
APn, APd
APn, APd
J, Aśr
Apn
E
E, A
E
APn
APn
APn
APn
BMŚ
J, AfPłd
E, A
APn
APn
APn
APn
E
E
K
Pireneje
28
122
Beata Gawryszewska
Echium
Campanulaceae
Campanulaceae
Campanulaceae
Campanulaceae
Campanulaceae
Campanulaceae
Adenophora
Campanula
Jasione
Lobelia
Symphyandra
Platycodon
Buxus
131 Buxaceae
132
133
134
135
136
137
Thlaspi
Buddleia
129 Brassicaceae
130 Buddlejaceae
Lithospermum
Myosotis
Omphalodes
Pulmonaria
Symphytum
Phacelia
Heliotropium
Lunaria
Malcolmia
Aethionema
Alyssum
Arabis
Aubrieta
Cheiranthus
Draba
Hesperis
Hutchinsia
Iberis
Matthiola
Boraginaceae
Boraginaceae
Boraginaceae
Boraginaceae
Boraginaceae
Boraginaceae
Boraginaceae
Brasicaceae
Brasicaceae
Brassicaceae
Brassicaceae
Brassicaceae
Brassicaceae
Brassicaceae
Brassicaceae
Brassicaceae
Brassicaceae
Brassicaceae
128 Brassicaceae
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
109 Boraginaceae
3
Podophyllum
Nandina
Alnus
Carpinus
Betula
Catalpa
Blechnum
Anchusa
2
Berberidaceae
Berberidaceae
Betulaceae
Betulaceae
Betulaceae
Bignoniaceae
Blechnaceae
Boraginaceae
1
101
102
103
104
105
106
107
108
4
dzwonecznik
dzwonek
jasieniec
stroiczka
zrostka
rozwar
bukszpan
nawrot
niezapominajka
ułudka
miodunka
żywokost
facelia
heliotrop
miesiącznica
Hesperis?
Thlaspi?
smagliczka
gęsiówka
żagwin, obrecja
lak
głodek
wieczornik
rzeżuszka
ubiorek
lewkonia,
maciejka
tobołki
omżyn
żmijowiec
stopkowiec
nandina
olcha
grab
brzoza
surmia
podrzeń
farbownik
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
5
x
x
x
x
x
x
6
x
x
x
x
7
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
8
x
x
x
x
x
x
x
9
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
10 11 12
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
13
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
14
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
15
x
x
x
x
x
x
x
x
x
16
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
17
x
x
18
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
19 20 21 22
x
x
x
x
23
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
24
x
25
2
2
1
2
3
1
2
3
3
2
3
1
1
1,2
2
?
3
2
1
2
2
2
2
2
2
2
2
3
2
2
1
2
1
26
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
27
28
Z, E, A,
AfPn
E, A
E, A, APn
E, BMŚ
Apn, A, Af
Bałkany
A
J, E, A
J, E, Af
WyOcSp
Z, E, A, Af
E, A, Af, J
i Dw
E, A
E, Dw
E
E
E, A
J, APn
PPn
J, E
J
Z, E, A
E, A
Z, PPn
BMŚ
J
rodzimy
BMŚ
E, 7
Z, E, AMn
E, A, AfPn
APn
A
Załącznik
123
Colchicaceae
Commelinaceae
Convolvulaceae
Cornaceae
Cornaceae
Corylaceae
Crassulaceae
Crassulaceae
Crassulaceae
Cupressaceae
Cupressaceae
Cupressaceae
Cupressaceae
172 Datiscaceae
173 Dennstaedtiaceae
174 Dipsacaceae
171 Cupressaceae
163
164
165
166
167
168
169
170
162 Cornaceae
157
158
159
160
161
156 Colchicaceae
Corylus
Cotyledon
Sedum
Sempervivum
Cupressus
Juniperus
Sequoia
Thuja
Sequoiadendron
Datisca
Pteridium
Dipsacus
Davidia
Colchicum
Tradescantia
Calystegia
Cornus
Cornus
Bulbocodium
3
Humulus
Canna
Lonicera
Viburnum
Weigela
Arenaria
Cerastium
Dianthus
Gypsophila
Lychnis
Saponaria
Silene
Tunica
Viscaria
Celastrus
Euonymus
Cistus
Helianthemum
2
Cannabaceae
Cannaceae
Caprifoliaceae
Caprifoliaceae
Caprifoliaceae
Caryophyllaceae
Caryophyllaceae
Caryophyllaceae
Caryophyllaceae
Caryophyllaceae
Caryophyllaceae
Caryophyllaceae
Caryophyllaceae
Caryophyllaceae
Celastraceae
Celastraceae
Cistaceae
Cistaceae
1
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
4
konopnica
orlica
szczeć
mamutowiec
chmiel
paciorecznik
wiciokrzew
kalina
krzewuszka
piaskowiec
rogownica
goździk
łyszczec
firletka
mydlnica
lepnica
goździcznik
smółka
dławisz
trzmielina
czystek
posłonek
zimowit wiosenny
zimowit jesienny
trzykrotka
powój, kielisznik
dereń
dereń kanadyjski
chusteczkowe
drzewo
leszczyna
grubosz
rozchodnik
rojnik
cyprys
jałowiec
sekwoja
żywotnik
5
6
x
x
x
x
x
x
x
x
x
9
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
10 11 12
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
13
x
x
x
x
x
x
8
x
x
x
7
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
14
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
15
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
16
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
17
x
x
x
18
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
19 20 21 22
x
x
23
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
24
x
25
1
1
2
1
2
1
1
2
1
1
2
1
1
1
1
2
1
2
1
1
1
2
1
1
1
1
1,2
1
2
1
2
1
3
2
26
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
27
28
BMŚ
PPn
E, A, AfPn
E
AfPd
E,A, AfPn
BMŚ
Z, A
Z, Apn
A
E
A
E
PPn
APn
E, A, BMŚ
E, A, APn
APd
E
E, A
A
PPn
Z, Krym
E, A
E
E, Apn
E, A, APn
E
E, A
E
A, Apn
A
Z, BMŚ
Z
124
Beata Gawryszewska
4
Gentianaceae
Geraniaceae
Geraniaceae
Geraniaceae
210 Grossulariaceae
206
207
208
209
205 Garryaceae
Ribes
Gentiana
Erodium
Geranium
Pelargonium
Aucuba
Euphorbia
Ricinus
Coronilla
Dorycnium
Genista
Lathyrus
Lotus
Lupinus
Trifolium
Wisteria
Robinia
Cercis
Colutea
Laburnum
Quercus
Fagus
Castanea
Rhododendron różanecznik
Euphorbiaceae
Euphorbiaceae
Fabaceae
Fabaceae
Fabaceae
Fabaceae
Fabaceae
Fabaceae
Fabaceae
Fabaceae
Fabaceae
Fabaceae
Fabaceae
Fabaceae
Fagaceae
Fagaceae
Fagaceae
187 Ericaceae
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
Rhododendron azalia
186 Ericaceae
goryczka
iglica
bodziszek
pelargonia
porzeczka,
agrest
aukuba
wilczomlecz
rącznik
cieciorka
szyplin
janowiec
groszek
Lotos, komonica
łubin
koniczyna
glicynia
grochodrzew
judaszowiec
moszeniec
złotokap
dąb
buk
kasztan
modrzewnica
kiścień
pernecja
Andromeda
Leucothoe
Pernettya
183 Ericaceae
184 Ericaceae
185 Ericaceae
borówka
Vaccinium
driakiew
głowaczek
wrzos
dabecja
wrzosiec
golteria
bagno
182 Ericaceae
3
Scabiosa
Cephalaria
Calluna
Daboecia
Erica
Gaultheria
Ledum
2
Dipsacaceae
Dipsacaceae
Ericaceae
Ericaceae
Ericaceae
Ericaceae
Ericaceae
1
175
176
177
178
179
180
181
5
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
6
x
7
8
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
9
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
10 11 12
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
13
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
14
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
15
x
x
x
x
x
x
x
x
x
16
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
17
x
x
18
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
19 20 21 22
x
x
x
23
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
24
25
1
2
2
2
2
1
1
2
2
1
3
3
1
3
1
1
2
1
1
1
1
1
1
1
2
2
2
2
1
1
26
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
27
28
PPn
PPn
APd
E
7,
Japonia
E
E, A, AfPn
E
E
BMŚ
E, A, Af
7, Apn
E, A, AfPn
Chiny
Apn
Z, E
Z
E
Z, APn
Z, E, A
Z, E, A,
Apn
E
Z, Apn
AfPd
E, A,
APnPd
E, A,
APnPd
E
D, K
Załącznik
125
Lillium
Cardiocrinum
Tulipa
Limnanthes
Linum
Lythrum
Hyacinthus
240 Liliaceae
Liliaceae
Liliaceae
Liliaceae Juss.
Limnanthaceae
Linaceae
Lythraceae
Fritillaria
239 Liliaceae
241
242
243
244
245
246
Hysopus
Salvia
237 Lamiaceae
238 Lamiaceae
Juglans
Luzula
Plectranthus
Ajuga
Dracocephalum
Lavandula
Melissa
Monarda
Nepeta
Perilla
Physostegia
Prunella
Rosmarinus
Stachys
Teucrium
Thymus
Juglandaceae
Juncaceae
Lamiaceae
Lamiaceae
Lamiaceae
Lamiaceae
Lamiaceae
Lamiaceae
Lamiaceae
Lamiaceae
Lamiaceae
Lamiaceae
Lamiaceae
Lamiaceae
Lamiaceae
236 Lamiaceae
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
Gladiolus
Hamamelis
Aesculus
Deutzia
Philadelphus
Hydrangea
Hypericum
Crocus
Iris
Sisyrinchium
Hamamelidaceae
Hippocastanaceae
Hydrangeaceae
Hydrangeaceae
Hydrangeaceae
Hypericaceae
Iridaceae
Iridaceae
Iridaceae
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220 Iridaceae Juss.
3
2
1
x
x
x
len
krwawnica
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
5
lilia
lilia himalajska
tulipan
hiacynt
hyzop
szałwia
szachownica,
korona cesarska
macierzanka
orzech
kosmatka
koleus
dąbrówka
pszczelnik
lawenda
melisa
pysznogłówka
kocimiętka
pachnotka
odętka
głowienka
rozmaryn
czyściec
ożanka
mieczyk
oczar
kasztanowiec
żylistek
jaśminowiec
hortensja
dziurawiec
szafran
kosaciec
miecznica
4
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
6
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
7
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
8
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
9
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
10 11 12
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
13
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
14
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
15
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
16
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
17
x
x
x
18
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
19 20 21 22
x
x
x
x
x
x
x
x
23
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
24
x
25
4
2
4
3
2
1
2
2
1
1
1
2
2
1
1
1
2
2
1
1
1
1
1
1
1
3
1
1
1
1
1
3
2
1
1,2
26
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
27
A, AfPn,
BMŚ
E
A
A
J
E
E, A, AfPn
E
Z, E, A
A
BMŚ
E, A, AfPn
Apn
E, A
J, A
Apn
E
BMŚ
E, A
E, A, AfPn
7, E, A,
AfPn
E, A, Apn
BMŚ
Apn
E, A, AfPn
BMŚ
E, AMn
APnPd
E, A, Bliski
Wschód
E, A
E
A
Apn
Japonia
28
126
Beata Gawryszewska
Lavatera
Malva
252 Malvaceae
253 Malvaceae
Menispermaceae
Menyanthaceae
Moraceae
Myrtaceae
Nymphaeaceae
Nymphaeaceae
Oleaceae
Oleaceae
Oleaceae
Oleaceae
Oleaceae
Onagraceae
piwonia drzewiasta
piwonia
kokorycz
Paeonia suffruticosa
Paeonia
Corydalis
283 Paeoniaceae
284 Papaveraceae
282 Paeoniaceae
szczawik
Oxalis
281 Oxalidaceae
długosz
Osmunda
x
x
x
x
x
x
niekropień
x
x
x
x
x
x
x
x
x
erynus
x
x
x
x
x
x
9
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
10 11 12
x
x
x
x
x
x
x
8
x
x
7
x
x
x
6
x
x
x
x
x
x
5
godecja
pióropusznik
dwulistnik
obuwik
wiesiołek
280 Osmundaceae
Godetia
Matteucia
Ophrys
Calceolaria
Cypripedium
Adiantum
Oenothera
Erinus
Onagraceae Juss.
Onocleaceae
Orchidaceae
Orchidaceae
Orchideaceae
orliczkowate
ketmia
279 Orobanchaceae
268
269
275
276
277
278
267 Onagraceae
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
254 Melanthiaceae
Hibiscus
251 Malvaceae
granatowiec
tulipanowiec
magnolia
Malwa,
prawoślaz
4
ślazówka
ślaz
trójlist wielkoTrillium
kwiatowy
Menispermum miesięcznik
Menyanthes
bobrek
Morus
morwa
Myrtus
mirt
Numphar
grążel
Nymphaea
grzybień
Fraxinus
jesion
Jasminum
jaśmin
Ligustrum
ligustr
Syringa
lilak
Forsythia
forsycja
Fuchsia
fuksja
Alcea, Althea
250 Malvaceae
3
Punica
Liriodendron
Magnolia
2
247 Lythraceae
248 Magnoliaceae
249 Magnoliaceae
1
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
13
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
14
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
15
x
x
x
x
x
x
x
x
16
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
17
x
x
18
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
19 20 21 22
x
x
x
23
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
24
x
x
25
1
2
1
1,2
2
1
2
2
3
3
2
1
1
1
1
1
1
2
2
2
2
2
1
2
3
1,2
1
2
1
26
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
27
7a, A, Af
E, A, AfPn
Bałkany
Chiny
APd
E, A,
APnPd
J, APn
E
E
E, A, APn
E, A, Apn
D
Pireneje,
Alpy
kosmopolityczny
E, A,
APnPd
Henan,
Bhutan
E, A
PPn
E, A
E
A
PPN
A
Apn
obszary
tropikalne
BMŚ
E, A, AfPn
BMŚ
A, APnPd
28
Załącznik
127
Abies
Picea
Pinus
Pseudotsuga
Tsuga
Larix
Antirrhinum
Digitalis
Veronica
Platanus
Acantholimon
Armeria
Ceratostigma
Limonium
Briza
Elymus
Hordeum
Milium
Phyllostachys
Miscanthus
Gilia
Phlox
Cobea
Persicaria
Polygonum
Rumex
Rheum
Cedrus
293 Pinaceae
Pinaceae
Pinaceae
Pinaceae
Pinaceae
Pinaceae
Pinaceae
Plantaginaceae
Plantaginaceae
Plantaginaceae
Platanaceae
Plumbaginaceae
Plumbaginaceae
Plumbaginaceae
Plumbaginaceae
Poaceae
Poaceae
Poaceae
Poaceae
Poaceae
Poaceae
Polemoniaceae
Polemoniaceae
Polemoniaceae
Polygonaceae
Polygonaceae
Polygonaceae
Polygonaceae
Mimulus
292 Phrymaceae
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
Passiflora
291 Passifloraceae
jodła
świerk
sosna
daglezja
choina
modrzew
lwia paszcza
naparstnica
przetacznik
platan
akantolimon
zawciąg
zawciągowiec
zatrwian
drżączka
wydmuchrzyca
jęczmień
życica
bambus
miskant
zazierka
flox
kobea
rdest
rdestowiec
szczaw
rabarbar
cedr
kroplik
męczennica
mak
sangwinaria
mekonops
Meconopsis
Papaver
Sanguinaria
288 Papaveraceae
289 Papaveraceae
290 Papaveraceae
bokkonia
4
serduszka
siwiec
Macleaya
3
287 Papaveraceae
2
Dicentra
Glaucium
1
285 Papaveraceae
286 Papaveraceae
5
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
6
x
x
x
x
7
x
x
x
x
x
x
x
8
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
10 11 12
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
9
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
13
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
14
x
x
x
x
x
x
x
x
x
15
x
x
16
x
x
x
17
18
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
19 20 21 22
x
x
x
x
23
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
24
x
25
1
2
2
1
2
2
2
2
3
1
3
1
2
1
1
2
1
1
1
2
2
1
2
2
3
1
2
2
2
2
2
26
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
27
28
Apn
J, Meksyk
PPn
A
E
A
Z
Z, PPn
Chiny
E, A, Af
PPn
rodzima
J, A, Apn
E
A
A
Z, APn
PPn
J, BMŚ
E
E, A, AfPn
Z, BMŚ,
Himalaje
Apn
BMŚ
Chiny,
Japonia
E, Chiny,
Tybet
Amn
Apn
Brazylia,
Argentyna
128
Beata Gawryszewska
Primulaceae
Ranunculaceae
Ranunculaceae
Ranunculaceae
Ranunculaceae
Ranunculaceae
Ranunculaceae
Ranunculaceae
Ranunculaceae
Ranunculaceae
Ranunculaceae
Ranunculaceae
Ranunculaceae
Ranunculaceae
Ranunculaceae
Ranunculaceae
Ranunculaceae
Resedaceae
Rhamnaceae
Rosaceae
Rosaceae
Rosaceae
Rosaceae
Rosaceae
Rosaceae
Rosaceae
Rosaceae
Rosaceae
Rosaceae
Rosaceae
Rosaceae
357 Rosaceae
356 Rosaceae
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
Primula
Anemone
Aquilegia
Hepatica
Nigella
Caltha
Cimicifuga
Clematis
Delphinium
Eranthis
Heleborus
Pulsatilla
Ranunculus
Thalictrum
Adonis
Aconitum
Trollius
Reseda
Ceanothus
Aruncus
Aronia
Pyracantha
Cotoneaster
Crataegus
Dryas
Filipendula
Fragaria
Geum
Malus
Mespilus
Potentilla
Prunus
cerasifera
Prunus
Lysimachia
324 Primulaceae
3
Portulaca
Cyclamen
Dodecatheon
2
321 Portulacaceae
322 Primulaceae
323 Primulaceae
1
wiśnia, czereśnia
ałycza
pierwiosnek
zawilec
orlik
przylaszczka
czarnuszka
knieć
pluskwica
powojnik
ostróżka
rannik
ciemiernik
sasanka
jaskier
rutewka
miłek
tojad
pełnik
rezeda
prusznik
parzydło
aronia
ognik
irga
głóg
dębik
wiązówka
poziomka
kuklik
jabłoń
nieszpułka
pięciornik
tojeść
portulaka
cyklamen
bożykwiat
4
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
5
x
x
x
x
x
x
x
x
6
x
x
x
x
x
x
x
x
7
x
x
x
x
x
x
x
x
x
8
x
x
x
x
x
x
x
9
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
10 11 12
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
13
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
14
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
15
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
16
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
17
18
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
19 20 21 22
x
x
x
x
23
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
24
x
x
25
1
1
1
2
1
2
2
2
1
1
1
1
2
2
2
2
1
2
2
1
1
1
1
2
1
1
1
2
1
2
2
26
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
27
E, A
E, A
Z, A
APn
E, APn
E, A
E
Chile
PPn
AMn
E, A, AfPn
Apn
E, A, Apn
E
E, A
rodzimy
E
E, A, Apn
Apn
A
PPn
E, A
Z, E
E, A
BMŚ
Apn
klimat
umiarkowany
E, A
E
PPn
28
Załącznik
129
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
Rosaceae
Rubiaceae
Rutaceae
Rutaceae
Rutaceae
Salicaceae
Salicaceae
Sapindaceae
Saxifragaceae
Saxifragaceae
Saxifragaceae
Saxifragaceae
Saxifragaceae
Saxifragaceae
Saxifragaceae
Schisandraceae
Scrophulariaceae
Staphyleaceae
Solanaceae
Solanaceae
Solanaceae
Solanaceae
Solanaceae
Solanaceae
Tamaricaceae
Taxaceae
Taxodiaceae
Rosa
Asperula
Ruta
Dictamnus
Skimmia
Populus
Salix
Xantoceras
Astilbe
Bergenia
Saxifraga
Tiarella
Tellima
Darmera
Heuchera
Schizandra
Linaria
Staphylea
Datura
Nicotiana
Lycium
Physalis
Petunia
Solanum
Tamarix
Taxus
Taxodium
Prunus
Prunus spinosa
Pyrus
Rubus
Sorbus
Waldsteinia
Amelanchier
Chaenomeles
Cydonia
Keria
Spiraea
Stephanandra
Rosaceae
Rosaceae
Rosaceae
Rosaceae
Rosaceae
Rosaceae
Rosaceae
Rosaceae
Rosaceae
Rosaceae
Rosaceae
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369 Rosaceae
3
2
1
róża
marzanka
ruta
dyptam
skimia
topola
wierzba
kasztanek
tawułka
bergenia
skalnica
tiarella
telimia
tarczownica
żurawka
cytryniec
lnica
kłokoczka
bieluń
tytoń
kolcowój
miechutka
petunia
psianka
tamaryszek
cis
cypryśnik
migdałek
tarnina
grusza
malina
jarząb
pragnia
świdośliwa
pigwowiec
pigwa
złotlin
tawuła
tawulec
4
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
6
x
x
x
x
x
x
x
x
5
x
x
x
x
7
x
x
x
x
x
x
x
8
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
9
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
10 11 12
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
13
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
14
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
15
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
16
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
17
x
x
18
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
19 20 21 22
x
x
x
x
23
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
24
x
x
25
1
1
1
1
1,2
1
1
1
2
2
2
1
1
1
1
1
1
2
2
1
1
1
1
1,2
1
1
1
1
1
1
26
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
M
27
E, A
Apn
APd
Chiny
E, A
PPn
A, Pn
Apn
7, A
E, A
E, A
Chiny
A
Z, A
PPn
A, Apn
Chiny,
Korea
E, A, AfPn
E
E
A
A
PPn
E, A. AfPn
E, A, Af
E, A
E, A
E, A
E, APn
28
130
Beata Gawryszewska
4
zioła kuchenne
niewymienione
wcześniej
cytrusy
416
wawrzynek
lipa
nasturcja
wiąz
ostrogowiec
szpikanard
werbena
bratek, fiołek
winnik
winorośl
winobluszcz
imbir
liliowiec
trytoma
złotnica
aloes
trachelium
trawy
(na murawę)
415
414
3
Daphne
Tilia
Tropaeolum
Ulmus
Centranthus
Nardostachys
Verbena
Viola
Ampelopsis
Vitis
Parthenocissus
Zingiber
Hemerocallis
Kniphofia
Asphodeline
Aloe
Trachelium
2
Thymelaeaceae
Tiliaceae
Tropaeolaceae
Ulamceae
Valerianaceae
Valerianaceae
Verbenaceae
Violaceae
Vitaceae
Vitaceae
Vitaceae
Zingiberaceae
Xanthorrhoeaceae
Xanthorrhoeaceae
Xanthorrhoeaceae
Xanthorrhoeaceae
Campanulacea
1
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
5
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
7
x
x
6
x
x
x
x
x
x
x
8
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
9
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
10 11 12
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
13
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
14
x
x
x
x
x
x
x
x
15
x
x
x
x
x
x
16
x
x
x
x
x
x
x
x
17
x
18
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
x
19 20 21 22
x
x
x
x
23
x
x
x
x
x
x
x
x
24
25
?
2
1
1
1
2
1
1
2
3
2
26
M
M
M
M
M
M
M
27
28
J, E, AfPn
A
7a, KP
E, A, AfPn
J, E, A
J, APn
Kaukaz
Apn
7, BMŚ
J, E
Z, E
Załącznik
131
Download