Ogród jako miejsce w krajobrazie zamieszkiwanym Beata Joanna Gawryszewska ISBN 978-83-62815-18-0 Ogród jako miejsce w krajobrazie zamieszkiwanym Beata Joanna Gawryszewska Warszawa 2013 Cel i przedmiot badań 1 Beata Joanna Gawryszewska Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie Wydział Ogrodnictwa, Biotechnologii i Architektury Krajobrazu Katedra Sztuki Krajobrazu Ogród jako miejsce w krajobrazie zamieszkiwanym Warszawa 2013 2 Beata J. Gawryszewska Streszczenie Ogród funkcjonuje w umysłach ludzi pod postacią wizerunku, który stanowi ich wspólne dziedzictwo. Jest medium, za pomocą którego porozumiewają się. Celem tej pracy było określenie zasad i mechanizmów rządzących zagospodarowaniem ogrodu w krajobrazie, w procesie zamieszkiwania, a także opisanie wzorcawizerunku ogrodu, powstającego w świadomości mieszkańców i jego implikacji w różnych typach zabudowy. Istotne było też ukazanie roli ogrodu, jako szczególnego fragmentu przestrzeni, który buduje tożsamość miejsca, biorąc udział w kształtowaniu się relacji między mieszkańcami. Przedmiotem rozważań były ogrody przydomowe w zabudowie jednorodzinnej oraz ogrody zakładane przez mieszkańców w osiedlach mieszkaniowych w zabudowie wielorodzinnej. Praca i konkluzje z niej wynikające dotyczą terenu Polski, ale dzięki porównywaniu z ogrodami na świecie, podjęte zostały także wątki uniwersalne. W związku z przyjętymi technikami działania (obserwacja, obserwacja uczestnicząca i swobodny wywiad) równocześnie z zamieszkiwanymi przestrzeniami badane były osoby i zbiorowości, ich zachowania terytorialne w krajobrazie. Ogród różni się od terenu zieleni, co przejawia się w osobistej relacji do miejsca, wyznaczenia jego struktury, granicy i uzupełnienia o rośliny – podmioty tej relacji. Przestrzeń zamieszkiwana składa się z części adresowanej do lokalnej społeczności i z części osobistej, wynikającej z relacji z krajobrazem. Ogrody frontowe dzieli się ze wspólnotą sąsiedzką. Ogród właściwy jest zapisem relacji pomiędzy osobą uprawiającą go a krajobrazem. W nim dokonuje się ważny akt kolekcjonowania krajobrazów, biorący udział w kształtowaniu wizerunku krajobrazu w świadomości człowieka. Ogród frontowy charakteryzuje się kompozycją opartą na motywie mandali oraz dwoistą strukturą (droga honorowa, towarzysząca wchodzeniu i ogród kwiatowy – ozdoba elewacji domu). Wizerunek miejsca w krajobrazie zamieszkiwanym to przede wszystkim wizerunek ogrodu frontowego. Jest on rzutowany na różne przestrzenie zamieszkiwane, również podwórka przy kamienicach i dziedzińce w osiedlach mieszkaniowych. Ogród frontowy, ogród właściwy, krajobraz, dawniej spójne przestrzennie dziś mogą się łączyć tylko w jego pamięci, tworząc tam strukturę i wizerunek przestrzeni zamieszkiwanej. Znając algorytm postępowania mieszkańców w budowaniu ogrodów można było scharakteryzować proces zamieszkiwania. Można w nim wyróżnić etap identyfikacji wartości, etap dialogu z krajobrazem, w wyniku którego konfrontuje się zastane wartości z wyobrażonym lub zapamiętanym wizerunkiem, wreszcie wprowadzanie zmian w otoczeniu, czyli budowanie miejsca. Uczestnictwo społeczne w kształtowaniu przestrzeni zamieszkiwanej w osiedlach w zabudowie wielorodzinnej można utożsamić z procesem proaktywnego kształtowania ogrodu. Wizerunek ogrodu w Polsce kojarzy się niezmiennie z uprawą roślin, które są traktowane podmiotowo. W ogrodach w zabudowie wielorodzinnej używa się tych samych, co w zabudowie jednorodzinnej rodzajów roślin, charakterystycznych dla ogrodów przydomowych, a nie dla zieleni miejskiej. Przynajmniej od średniowiecza w ogrodzie w Europie, pojawia się ten sam zestaw rodzajów roślin i to dzięki niemu wizerunek ogrodu staje się rozpoznawalny. Obraz miejsca z kolekcją traktowanych indywidualnie roślin kwitnących, stał się znakiem zamieszkiwania. W wyniku przeprowadzonych rozważań został na nowo określony udział profesjonalnego projektanta w kształtowaniu przestrzeni zamieszkiwanej, uwzględniający indywidualny i społeczny proces gospodarowania krajobrazem, w wyniku którego powstają miejsca. Zapewniając mieszkańcom możliwość uczestnictwa w identyfikacji wartości miejsca poprzez przynajmniej informację, w jego projektowaniu i realizacji projektu, poprzez co najmniej bieżące konsultacje, uda się zapewnić minimalne warunki zakorzenienia się w krajobrazie i gospodarowania nim w warunkach demokracji uczestniczącej. Recenzenci: dr hab. inż. Barbara Zofia Szulczewska, prof. SGGW dr hab. Jan Stanisław Wojciechowski, prof. UJ dr hab. inż. arch. Agata Zachariasz, prof. PK Autorzy zdjęć: Beata J. Gawryszewska, Izabela Myszka-Stąpór, Beata Rothimel, Jan Rylke, Elżbieta Wichrowska-Janikowska, Edyta Winiarska Zdjęcia na okładce: Beata J. Gawryszewska, Izabela Myszka-Stąpór Wydawnictwo WIEŚ JUTRA www.wiesjutra.pl Skład: Joanna Kołakowska Nakład 100 egz., 12 ark. wyd., 8,5 ark druk. Cel i przedmiot badań 3 Podziękowania Napisanie tej książki było wyzwaniem, któremu nie podołałabym, gdyby nie wsparcie wielu osób i instytucji, którym chciałabym najserdeczniej podziękować. W pierwszej kolejności kieruję podziękowania do recenzentów, prof. Barbary Szulczewskiej, prof. Agaty Zachariasz i prof. Jana S. Wojciechowskiego, za poświęcenie czasu i uwagi temu tekstowi. Wskazówki, które od nich otrzymałam, wyprowadziły mnie z wielu ślepych zaułków. Dziękuję pracownikom Arboretum i Zakładowi Fizjografii w Bolestraszycach za wsparcie merytoryczne w badaniach nad rodzajami roślin stosowanymi w ogrodach i możliwość zbudowania Ogrodu-Kalwarii; pracownikom Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego za udostępnienie materiałów, pracownikom obu ogrodów za życzliwość i pomoc. Wszystkim właścicielom ogrodów, które posłużyły mi za podstawę do zamieszczonych w tej rozprawie rozważań – za rozmowy o historii, rodzinie, ogrodach, krajobrazach, kwiatach i drzewach. Inwestorom, dla których projektowałam – za zaufanie, moim studentom i uczestnikom warsztatów projektowych – za ciągłą inspirację. Paniom Adzie i Joannie z wydawnictwa Wieś Jutra za anielską cierpliwość i zaangażowanie w ten trudny projekt. Niemniej gorące podziękowania składam wszystkim moim Przyjaciołom, od których otrzymywałam bezwarunkowe wsparcie, Koleżankom i Kolegom z Katedry Sztuki Krajobrazu i całego Wydziału Ogrodnictwa, Biotechnologii i Architektury Krajobrazu, za wspólne dyskusje, które dostarczyły mi wątków do wielu przemyśleń. Eli i Beacie za użyczenie zdjęć z podróży, Izie i Edycie nie tylko za zdjęcia... Moim dzieciom, Weronice i Mikołajowi za Obecność. Jankowi Rylke, bez którego nie byłabym teraz tu, gdzie jestem, za Wszystko. Autorka 4 Beata J. Gawryszewska Cel i przedmiot badań 5 Spis treści 1. Ogród jako miejsce................................................................................... 7 1.1. Cel i przedmiot pracy............................................................................................... 7 1.2. Podstawy myślowe pracy.......................................................................................... 9 1.3. Metoda postępowania............................................................................................ 11 1.4. Struktura pracy i kolejność postępowania.............................................................. 13 1.5. Miejsce i krajobraz jako język w procesie zamieszkiwania. Stan badań..................14 1.6. Akt zamieszkiwania. Wyjaśnienie pojęć.................................................................. 18 2. Wizerunek ogrodu w krajobrazie i świadomości mieszkańców.............. 23 2.1. Ogród w świadomości człowieka i wspólnoty......................................................... 23 2.2. Ogród jako miejsce relacji....................................................................................... 27 3. Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym.................................... 30 3.1. Ogród frontowy w zabudowie jednorodzinnej – przestrzeń relacji wspólnoty sąsiedzkiej.............................................................................................................. 30 3.1.1. Droga honorowa i ogród kwiatowy .............................................................33 3.1.2. Dawne ogródki kwiatowe.............................................................................40 3.1.3. Ogrody frontowe w różnych przestrzeniach zamieszkiwania.......................44 3.2. Ogród właściwy . .................................................................................................... 48 3.3. Granica ogrodu – granica terytorium . ................................................................... 55 3.4. Strukturalizacja ogrodu w procesie zamieszkiwania............................................... 61 3.5. Relacja z roślinami w ogrodzie użytkowym............................................................. 64 3.6. Miejsce w krajobrazie zamieszkiwanym. Ogród przydomowy jako wyraz relacji.......68 4. Ogród jako miejsce w zabudowie wielorodzinnej................................... 72 4.1. Wpływ typu zabudowy na kształtowanie się relacji sąsiedzkich.............................73 4.2. Ogrody przed oknami mieszkań w zabudowie wielorodzinnej...............................74 4.3. Ogrody użytkowe w zabudowie wielorodzinnej..................................................... 82 4.4. Uczestnictwo społeczne w kształtowaniu przestrzeni zamieszkiwanej...................85 4.5. Wizerunek ogrodu w praktyce................................................................................ 90 5. Rośliny jako podstawowe elementy budujące ogród.............................. 94 6. Ogród jako miejsce w krajobrazie zamieszkiwanym............................. 103 Bibliografia................................................................................................ 110 Summary................................................................................................... 117 Załącznik 1. Rodzaje roślin spotykane w ogrodach przydomowych w Polsce........... 119 6 Beata J. Gawryszewska Ogród jako miejsce 7 1. Ogród jako miejsce 1.1. Cel i przedmiot pracy Ogród w krajobrazie zamieszkiwanym jest wyjątkowym ogrodem i miejscem. Krajobraz, w którym powstaje ogród, również staje się wyjątkowy, choćby przez fakt identyfikowania się z nim ludzi w nim zamieszkujących. Tożsamość, która jest budowana w procesie identyfikowania się z przestrzenią, w akcie zamieszkiwania tworzy miejsce. W pracy zostało opisane miejsce-ogród, którego wyjątkowy wizerunek wyłania je z krajobrazu, pomagając budować i dostrzegać strukturę krajobrazu. Ten wizerunek ogród zawdzięcza między innymi relacjom zachodzącym w krajobrazie, wzajemnym relacjom między ludźmi i najbliższym krajobrazem. Podejmując temat miejsca ogrodu w strukturze krajobrazu najbliższego człowiekowi należy postawić trzy podstawowe pytania. Pierwsze z nich, to pytanie o sposób rozumienia miejsca zamieszkiwania w krajobrazie, jako miejsca relacji z drugim człowiekiem, które określają intelektualne, myślowe podstawy tej pracy. Drugie, to określenie możliwości zastosowania pojęcia struktury w rozważaniach o mechanizmach rządzących kształtem tego fragmentu krajobrazu, w którym człowiek zamieszkuje. Struktura przestrzenna (a dokładnie algorytm powstawania struktury przestrzennej), jako podstawa budowy formy ogrodu zwiększy możliwości aplikacyjne przedstawionej teorii. Trzecie, to pytanie o miejsce budowanej teorii pośród współczesnej wiedzy z zakresu architektury krajobrazu i urbanistyki. Głównym celem pracy było określenie zasad i mechanizmów rządzących zagospodarowaniem ogrodu jako najbliższej przestrzeni człowieka w procesie jej zamieszkiwania, a także scharakteryzowanie wizerunku ogrodu i procesu jego budowania w świadomości mieszkańców i wreszcie implikacji tego wizerunku w różnych przestrzeniach, w których człowiek zamieszkuje – w zabudowie jednorodzinnej i wielorodzinnej. Od 50 lat znane jest pojęcie mapy mentalnej, według której człowiek rozpoznaje przestrzeń. W ogrodzie jest inaczej. Poszczególne elementy tworzące ogród nie mają tak dużego znaczenia, jak całość tworząca charakterystyczny wizerunek dla ogrodu w miejscu zamieszkania, ogrodu przy domu. Celem autorki było również ukazanie roli ogrodu, jako szczególnego fragmentu przestrzeni zamieszkiwanej, który buduje tożsamość miejsca, biorąc udział w kształtowaniu się relacji między mieszkańcami jednej przestrzeni. Znajomość tego wizerunku i zasad jego budowania oparty w krajobrazie, można wykorzystywać w odpowiedzialnym projektowaniu miejsc zamieszkiwania, odpowiadającym mechanizmom powstawania miejsc w relacjach społecznych – zarówno w projektowaniu nowych, jak i rewitalizacji starych dzielnic i osiedli mieszkaniowych. Opracowanie zawiera wątki kontynuacji badań autorki nad strukturą ogrodów rodzinnych, zamieszczonych w pracy doktorskiej pt. Struktura współczesnego ogrodu rodzinnego i opublikowanej w 2006 roku książce pt. Historia i struktura ogrodu rodzinnego (II wydanie rozszerzone 2013). W konkluzjach z przeprowadzonych warsztatów projektowych, których efektem było opracowanie i zweryfikowanie metody projektowania, autorka posiłkowała się również publikacją pt. Warsztaty edukacyjno-projektowe. Budujemy ogród – świat naszych wartości. Metoda kształtowania ogrodów szkolnych i przestrzeni w miejscu zamieszkania z udziałem wspólnot lokalnych (2008a) oraz ustaleniami dotyczącymi struktury terenów osiedlowych i stosowanych przez mieszkańców rodzajów roślin w ogrodach na osiedlu Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Żoliborza Centralnego, częściowo opublikowanymi w artykule pt. Modernizować mo- 8 Beata J. Gawryszewska dernizm? Zielone dziedzińce Czerwonego Żoliborza w programie rewitalizacji przestrzeni społecznej osiedla WSM (2014). Praca jest rozwinięciem i poszerzeniem dotychczasowych ustaleń autorki o kwestie wizerunku ogrodu, kształtowanego w wyniku dialogu społecznego w krajobrazie zamieszkiwanym, w procesie gospodarowania najbliższą przestrzenią domu. Przedmiotem pracy były ogrody przydomowe w zabudowie jednorodzinnej domów wolnostojących i w zabudowie szeregowej na wsiach i przedmieściach oraz ogrody zakładane przez mieszkańców w osiedlach mieszkaniowych w zabudowie wielorodzinnej, zarówno w miastach, jak i na przedmieściach. Praca i konkluzje z niej wynikające dotyczą terenu Polski, ale zostały w niej podjęte także wątki uniwersalne, dzięki porównywaniu w trakcie wieloletnich obserwacji ogrodów w Polsce z ogrodami na świecie. Porównania z klasycznymi ogrodami, które weszły do kanonu (np. Upton Grey Gertrudy Jekyll i Villa Savoye Le Corbusiera) służyły pokazaniu różnic i zbieżności oraz możliwego wpływu rozwiązań projektantów na wernakularne efekty poczynań użytkowników. W związku z przyjętymi technikami pracy (obserwacja, obserwacja uczestnicząca i swobodny wywiad zogniskowany) równocześnie z zamieszkiwanymi przestrzeniami badane były osoby i zbiorowości, ich zachowania terytorialne w przestrzeni oraz dialog prowadzony poprzez medium, jakim są ogrody. Stąd w zakresie zainteresowań autorki znalazły się zespoły mieszkaniowe, kamienice, osiedla i wsie, w których występują ogrody tworzone przez jednostki, a postrzegane przez zbiorowość. Zarówno wspólnota sąsiedzka jak i osoby odwiedzające – przechodnie i goście, stają się uczestnikami dialogu przestrzennego, jaki ma miejsce pomiędzy nimi a reprezentującymi gospodarzy ogrodami. Odwołując się do pamięci wspólnoty, autorka miała na myśli nie tylko wspólnoty sąsiedzkie, ale szerzej pojmowane, w ujęciu chronologicznym wspólnoty rodzinne, związane niekoniecznie z jedną przestrzenią zamieszkiwania. Wizerunki ogrodów utrwalone w pamięci, mieszają się w dialogu społecznym wyrażanym poprzez ogród, ulegając uniwersalizacji. Prezentowana teoria ogrodu, jako miejsca-komunikatu w krajobrazie, ma podstawy w istniejącej wiedzy z zakresu semiologii, psychologii środowiskowej, architektury i architektury krajobrazu. Ich omówienie posłużyło lepszemu zrozumieniu płaszczyzny rozważań o ogrodzie, jako miejscu w pełnym tego słowa znaczeniu, gdzie wspomniane relacje: człowiek – przestrzeń, jednostka – wspólnota, zachodzą w pełni (na przykład trwają dłużej, będąc osadzone w jednej przestrzeni i budowane w czasie zamieszkiwania), w odróżnieniu od ogrodów pokazowych i wystawowych, parków, zieleńców oraz wszelkich innych typów i form zieleni publicznej, w których te relacje są płytsze, bardziej otwarte i przelotne. Przebywając w krajobrazie, wychowując się w nim, podróżując, zmieniając miejsce zamieszkania człowiek identyfikuje i gromadzi spostrzeżenia, które tworzą w jego świadomości wizerunek krajobrazu. Badania, na które autorka powołuje się w tej rozprawie wykazały, że wizerunek ogrodu wyróżnia się w przestrzeni zamieszkiwanej, co jest wprost związane z relacjami, które budują ogród. Człowiek komunikuje się ze wspólnotą za pomocą tej części ogrodu, którą nazywamy frontowym i tej komunikacji służy specyficzna dla ogrodu frontowego kompozycja oraz stosowany tam zestaw roślin. W pozostałej części ogrodu podejmuje on dialog z krajobrazem, tworząc wizerunek wyróżniający się z okolicznego, rzeczywistego krajobrazu, ale pozostający w relacji do wizerunku ogrodu, obecnym w jego świadomości. Elementy struktury, którą buduje tworząc ogród, mogą ulegać przemieszczeniu w obrębie przestrzeni, w której funkcjonuje w codziennym życiu, jeśli z różnych przyczyn ich lokalizacja w przestrzeni zamieszkiwanej jest niemożliwa, na przykład w zabudowie wielorodzinnej. Budowanie ogrodu-miejsca (czyli uczestnictwo w tworzeniu krajobrazu kulturowego), zgodnie z wyobrażeniem, które poprzedza identyfikacja wartości krajobrazu, Ogród jako miejsce 9 zachowując możliwość operowania elementami struktury (ich dyslokacji), jest więc aktywnością charakterystyczną dla procesu zamieszkiwania i tworzenia tożsamości miejsca-ogrodu. Jeśli uda się, projektując przestrzenie zamieszkiwania, stworzyć warunki do tego, żeby proces zamieszkiwania mógł przebiegać i jeśli potem uda się animować identyfikację wartości zastanego w krajobrazu, a następnie partycypację w budowaniu miejsca, uda się tym samym poprawić jakość zamieszkiwania, stwarzając sytuację zbliżoną do jak najbardziej naturalnej i optymalnej. 1.2. Podstawy myślowe pracy Rozdział ten służy zrozumieniu sposobu myślenia o ogrodzie, jako miejscu komunikowania się ludzi. To założenie oparte zostało na obserwacji miejsca, jakie zajmuje ogród w przestrzeni zamieszkiwanej i procesu jego tworzenia, w relacji ze wspólnotą mieszkańców i z krajobrazem, w którym powstaje. Temat jest tu traktowany z perspektywy personalistycznej, a przedmiot dostosowany do tej perspektywy, bo związany z kreacją osoby i społeczności. Poprzez obserwację kreacji miejsca, jakim jest ogród, badana była postawa poznawcza człowieka w krajobrazie, w konfrontacji z drugim człowiekiem i ze wspólnotą zamieszkującą ten krajobraz. U podstaw myślowych pracy znalazła się filozofia dialogu Emmanuela Lévinasa, ze względu na jego fenomenologiczną teorię nazwaną „etyką twarzy”, która opisuje relację między ludźmi w chwili ich spotkania „twarzą w twarz” (Lévinas 2006). Lévinas pisał nawet o „budzącej grozę relacji twarzą w twarz, w której nie ma żadnego pośrednika, żadnej mediacji”. Nie jest to relacja wspólnoty ani nawet zbiorowości, a raczej konfrontacja (Lévinas 2006, s.153-154). W relacji pomiędzy dwoma osobami, jak twierdził, nie ma żadnego pośrednictwa, żadnej mediacji. Ogród, który tworzony jest dla (oglądania) (przez) siebie i innych ludzi, jawi się na tym tle jako medium łagodzące tę relację na płaszczyźnie fizycznej – łatwiej komunikować się poprzez przedmiot, a nie w relacji bezpośredniej. Komunikat, jaki przekazuje twarz jest tu porównywany z zastępczym komunikatem, jakim jest ogród frontowy. Dla ułatwienia przekazu wizerunek ogrodu odwołuje się na planie mentalnym do zbiorowej pamięci wizerunków ogrodu i krajobrazu. Poglądy Franza Brentano, uznające intencjonalność aktu psychicznego skierowanego ku fizycznym fenomenom, takim jak barwa, figura i krajobraz, pomogły autorce zrozumieć relację człowieka i krajobrazu. Każda relacja z krajobrazem jest doznaniem, postrzeżeniem, w którym uczestniczą zmysły, więc człowiek potrzebuje widzieć krajobraz, słyszeć go i czuć. Nie wystarczy, żeby obiektywnie istniał (Brentano 1999). Nie bez znaczenia były również poglądy Harolda M. Proshansky’ego, który uważał, że takie zjawiska psychologiczne jak terytorialność, czy poczucie prywatności, można rozpatrywać wyłącznie w odniesieniu do środowiska (przyrodniczego), w którym mają miejsce (Proshansky i in. 1970). Ilekroć celem procesu komunikowania się jest człowiek, jeśli też wysyłany komunikat opiera się na systemie reguł znanych nadawcy, tylekroć ma miejsce proces sygnifikacji. Komunikat ten nie jest tyko bodźcem, lecz pobudza reakcję interpretacyjną u adresata. Jest to możliwe dzięki istnieniu specyficznego kodu. Kod jest systemem znaków, o ile coś, co rzeczywiście postrzega odbiorca zastępowane jest na podstawie jakiejś reguły przez coś innego. „Nadawca może przekazywać funkcję podmiotu bez konieczności używania nazwy werbalnej, zwyczajnie go wskazując. Zakłada to, że gdy pewne możliwe użycie kamienia zostało skonceptualizowane, wówczas już sam kamień staje się konkretnym znakiem swojego wirtualnego użycia. Jest to jednoznaczne z uznaniem, że gdy zaistnieje społeczność, wówczas każda funkcja automatycznie przekształca się w znak tej funkcji. Jest to możliwe wówczas, gdy istnieje kultura” (Eco 2009). 10 Beata J. Gawryszewska Człowiek dokonuje więc strukturalizacji i kodowania świata. W relacji z drugim człowiekiem dokonuje tego procesu w akcie gospodarowania, a w szczególności zamieszkiwania. Zmieniając krajobraz wokół siebie, tworzy ogród. Dlatego to ogród, jako produktywny efekt gospodarowania, staje się systemem kodowym o określonej przez strukturę i formę tożsamości, który możemy nazwać miejscem. Maria Lewicka podkreśla znaczenie miejsca w autodefinicji człowieka, jego tożsamości, przekładającej się na tożsamość miejsca (Lewicka 2004). Tożsamość miejsca wiąże zaś z identyfikacją człowieka z przestrzenią zamieszkania. Identyfikacja ma natomiast bezpośredni wpływ na stosunki sąsiedzkie, które, jak zbadała Lewicka, najlepiej zawiązują się w zabudowie jednorodzinnej, czyli w osiedlach domów z ogrodami. Więzi sąsiedzkie okazały się tu głębsze, liczniejsze i częściej nawiązywane niż w osiedlach w zabudowie wielorodzinnej, gdzie paradoksalnie sąsiadów jest więcej i mieszkają bliżej siebie. Mieszkańcy domów jednorodzinnych wykazywali również najwyższy spośród badanych poziom identyfikacji z miejscem (Lewicka 2004). System semantyczny kształtuje kulturową wizję świata (Eco 2009, s. 89). Ogród, jako system semantyczny, jest wizją świata idealnego, co powtarzały i powtarzają rzesze historyków sztuki ogrodowej, powołując się na archetyp1 ogrodu rajskiego – idealnego miejsca uosabiającego krajobraz najbliższy ideałowi, gwarantujący najlepsze warunki życia. W przestrzeni zamieszkiwanej powstaje ogród-miejsce, z jednej strony naśladujące archetyp raju, z drugiej będące informacją o fakcie zamieszkiwania. Tam, gdzie mieszkają ludzie pojawia się ogród. Przestrzeń ogrodu w związku z pełnieniem przez nią co najmniej dwóch opisanych funkcji, musi więc podlegać procesowi tworzenia struktury. Proces ten jest związany z gospodarowaniem, w oparciu o znany wzorzec (uświadomiony wizerunek). Yi-Fu Tuan, mówił o „przedmiotach, które zakotwiczają czas”. Nie pozwalają zapomnieć o minionych wydarzeniach, są dowodem na ich istnienie (Tuan 1987, s. 234). Dalej pisał: „nadaje się (przestrzeni) osobowość, zmieniając tym samym przestrzeń w miejsce” (Ibidem, s. 121). Ta osobowość jest osobowością gospodarza, który określając miejsce za pomocą elementów ogrodowych: roślin, kamieni, elementów rzeźbiarskich i innych przedmiotów – oznak terytorialności, opisuje („zakotwicza”) za ich pomocą przeszłość, wiążącą jego samego z miejscem. Często drzewa i krzewy są okolicznościowymi podarunkami, przypominającymi obdarowanemu osobę lub zdarzenie. Kwitnące rośliny rabatowe sygnalizują obecność gospodarza, powszechnie uważa się, że są jego wizytówką. Biorąc więc za podstawę założenie, że ogród jest jakby „zastępstwem” gospodarza pod jego nieobecność w domu, wizerunek ogrodu jest przez autorkę traktowany jako odpowiednik człowieka, jego wizerunek, jego twarz. Nie na darmo dawną nazwą rysunku elewacyjnego jest lico. „Dostęp do twarzy jest od razu etyczny… Objawienie potrzebuje materii, którą mogłoby się posłużyć” (Tischner 1990, s. 33). Tischner, przywołując E. Lévinasa, mówi też o „smakowaniu życia” w przestrzeni (Ibidem, s. 225). Ogród może być więc postrzegany jako miejsce „smakowania życia”, a jego kwintesencją będzie w takim razie sam proces poznawania i tworzenia ogrodu2. Przywodzi to na myśl porównanie ogrodu przydomowego i performance, na podstawie którego można sądzić, że sam proces tworzenia ogrodu należy uznać za istotę jego bycia dziełem sztuki. Ogród tworzony jest bowiem dla drugiego (człowieka), w procesie gospodarowania, ale też dla siebie, aby twórca mógł umocnić się w nim w roli gospodarza. Podobnie jak performance, ogród przydomowy można określić 1 Znaczenie słowa „archetyp” (gr. archetypon), przyjęte zostało (za Popularną Encyklopedią Powszechną Wydawnictwa Fogra) jako pierwowzór, odziedziczone po przodkach pradawne wyobrażenie, głęboko zakorzenione w nieświadomości zbiorowej i indywidualnej (przyp. aut.). 2 Holenderscy naukowcy, Henny Coleen i Janine Meesters twierdzą, że podkreślaną przez respondentów istotą posiadania ogrodu jest „przebywanie na zewnątrz”. Z kolei dla brytyjczyków istotą ogrodu przydomowego jest uprawa i pielęgnacja (gardening). Dyskusja na konferencji Revitalising Built Environments: Requalifying Old Places for New Uses, 12-16 X 2009 r. w Stambule (przyp. aut.). Ogród jako miejsce 11 jako indywidualistyczne działanie w przestrzeni zamieszkania. Jego forma, podobnie jak performance, jest „odpersonalna”, czyli wynikająca z indywidualności użytkowników – gospodarzy, czyli zamieszkującej rodziny (Gawryszewska, Guzek 2002, s. 101-105, Gawryszewska 2010b, s. 52-57). 1.3. Metoda postępowania Przyjęta w tej pracy metoda postępowania opiera się na semiotycznej zasadzie mapowania. Ogród – jego struktura przestrzenna i sposób zagospodarowania, elementy (w głównej mierze rośliny), które go tworzą i są dostępne dla zmysłów tego, kto go postrzega, jest specyficznym zbiorem znaków (x) niezbędnych w procesie komunikacji. Elementy te tworzą wysyłany w procesie sygnifikacji sygnał (<x>), który na podstawie przyjętych przez społeczność reguł, jest interpretowany za każdym razem w podobny sposób (/x/), jako znak zamieszkiwania (rys. 1.). Ten system działa jak kod semantyczny, ponieważ jest sposobem przekazywania komunikatu przez ludzi obecnych i nieobecnych w danej chwili, w danej przestrzeni (Eco 2009, s. 9). Proces ten należy rozumieć nie tylko jako akt intelektualny, ale również wynik codziennego, sensualnego kontaktu z ogrodem w trakcie jego zmian fenologicznych i wieloletniego procesu dojrzewania i starzenia się. Rys. 1. Schemat semiotycznego mapowania (wg Umberto Eco 2009, s. 264) Mapowanie jest procesem zachodzącym stale, w trakcie postrzegania krajobrazu. Zatem dla sporządzenia charakterystyk dynamiki funkcjonowania przestrzeni ogrodu przydomowego, jako wypadkowej relacji pomiędzy krajobrazem, pojedynczym człowiekiem i grupą tworzącą wspólnotę, związaną z konkretną przestrzenią zamieszkiwania, autorka opierała się przede wszystkim na obserwacji i analizie rzeczywistych obiektów. W drugiej kolejności na przedstawieniach współczesnych ogrodów (fotografiach realizacji ogrodów) i ich opisach. Przy analizach odwołujących się do obiektów odległych w czasie i przestrzeni pomocne były opisy i ilustracje które również zostały potraktowane jako materiał źródłowy. Na potrzeby pracy dane z postrzeganego krajobrazu przekształcane były w strukturę, w celu odtworzenia procesu, którego dokonuje każdy twórca i odbiorca ogrodu, strukturyzując jego przestrzeń. Następnie zostały scharakteryzowane elementy, za pomocą których ta struktura się wyraża, uczestnicząc wraz z kompozycją i elementami w tworzeniu wizerunku ogrodu. Odnajdując w przestrzeni ogród powstały na bazie wizerunku, można odczytać fakt komunikowania się mieszkańców, tworzących wspólnotę i skalę ich zaangażowania w ten proces. Bezpośrednia obserwacja i obserwacja uczestnicząca przestrzeni zamieszkiwanych i zachowań przestrzennych mieszkańców wymagała znajomości ogólnie przyjętych na opisywanym terenie zwyczajów związanych z zamieszkiwaniem i norm zachowań (Lutyński 2000, s. 110). Autorka skoncentrowała się więc na obserwacji obszarów najbliższych jej miejscom zamieszkania w latach 2002-2012. Obserwacje te zostały poczynione dla osiedla Chomiczówka i Młynów w Warszawie, okolic Radzymina, a także gminy Lesznowola, wsi Nowa Wola i Jazgarzewszczyzna, a w szczególności Nowej Iwicznej, gdzie autorka mieszka obecnie (tylko wtedy obserwowanie relacji sąsiedzkich było możliwe). 12 Beata J. Gawryszewska Równolegle były prowadzone sformalizowane badania, mające na celu ustalenie listy rodzajów roślin stosowanych współcześnie w ogrodach przydomowych, jak również porównanie jej z listami roślin wymienianymi w literaturze przedmiotu, jako stosowanych tradycyjnie lub uprawianych w określonych okresach, związanych z występowaniem określonych stylów w sztuce ogrodowej. Jako obiekty do ustalenia takiej listy zostały wybrane wsie w Gminie Lesznowola (Nowa Iwiczna, Nowa Wola, Mysiadło), gdyż można w nich znaleźć wszystkie typy zabudowy (jednorodzinna wolnostojąca, jednorodzinna szeregowa, wielorodzinna) na małym obszarze, co pozwoliło wykluczyć zafałszowanie wyników różnicami historycznymi, kulturowymi i siedliskowymi (w stosunku do innych miejscowości). Materiał uzupełniły miejsca i miejscowości, gdzie autorka prowadziła warsztaty projektowe dla mieszkańców (Piecki na Mazurach, warszawskie: Ursus, WSM na Żoliborzu, osiedle Bemowo), a także wykonywała opracowania projektowe i związane z nimi badania studyjne krajobrazu i ogrodów (Zelów, Grzybów k. Płocka, Glichów k. Krakowa, Pupki k. Olsztyna, Bolestraszyce k. Przemyśla, Międzylesie w Warszawie). Dla uzupełnienia danych posłużyły analizy ogrodów i przestrzeni zamieszkiwanych na Podkarpaciu, Roztoczu i Warmii, a także w Londynie, Kopenhadze, Malmö, Szanghaju, Paparčiai i Paneriu na Litwie oraz pozyskane od podróżników fotografie przestrzeni zamieszkiwanych w Indiach, Nepalu, na Sri Lance. Analizowano również zagospodarowanie rodzinnych ogrodów działkowych w Warszawie (najstarszy ogród im. Obrońców Pokoju przy ul. Odyńca w centrum miasta), Ustanówku k. Warszawy i w okolicach Tarczyna. Traktując ogród-miejsce w przestrzeni zamieszkiwanej, jako fenomen składający się po części z wyobrażonego wizerunku i powstający w oparciu o ten wizerunek, należało przeprowadzić analizę sposobu myślenia i wyobrażania ogrodu przez mieszkańców. W trakcie obserwacji dynamiki zmian struktury i elementów przestrzeni ogrodowej ogrodu in statu autorka analizowała użytkowników w działaniu w przestrzeni. Przedmiotem badań był człowiek i przestrzeń, narzędziem były wywiady z użytkownikami – twórcami ogrodów, ale również obserwacja procesu ich tworzenia. Podczas badań stosowana była technika swobodnego wywiadu, która przyjmowała dopuszczaną w metodyce badań społecznych postać spontanicznej, nieformalnej rozmowy (Hammersley, Atkinson 2000, s. 146). Należy jednak dodać, że był to wywiad zogniskowany (odbywający się z udziałem respondentów, o których wiadomo było, że mają ogrody w miejscu zamieszkania, w sytuacji określonej wcześniej – w ogrodzie), skupiający się na doświadczeniach tych osób związanych z uprawą ogrodu (Frankfort-Nachmias, Nachmias 2001, s. 251). Autorka pytała o historię powstania ogrodu, powód uprawy określonych roślin, potrzebę uprawy tych roślin etc. Trudno było oddzielić wywiad od samej obserwacji, co może przywodzić niepokój o obiektywność wyników. Jednak Hammersley i Atkinson wskazują, że wszelka ingerencja w proces zbierania danych z terenu (również standaryzacja wyników) w tej metodzie może prowadzić do ich zafałszowania. Wnioskując, należy więc tylko zwrócić uwagę na możliwy wpływ osoby badacza na pozyskane dane (Ibidem, s. 228). Podobną zasadą łączenia obserwacji uczestniczącej z wywiadem autorka kierowała się uzyskując dane w procesie dydaktycznym nauki projektowania ogrodów na kursach dla początkujących i na warsztatach projektowych. Postawienie zadania projektowego i obserwacja sposobu jego rozwiązywania przez niedoświadczonych projektantów zbliżyły autorkę do odkrycia i opisania wizerunku ogrodu obecnego w pamięci społecznej, a samych uczestników warsztatów, do zrozumienia procesu projektowego, opartego w dużej mierze na identyfikacji wartości krajobrazu obecnych w przestrzeni rzeczywistej i wyobrażonym jej wizerunku. Warto tu przywołać analizę tego procesu opisywaną przez Marka Piwowarskiego, który kładzie nacisk na analizę topologiczną krajobrazu, celem wyekstrahowania z niego elementów tworzących powstałą później koncepcję (Piwowarski 2006). Ogród jako miejsce 13 W psychologii środowiskowej, w odniesieniu do badań nad terytorialnością człowieka i jego identyfikacją z miejscem zamieszkania, stosuje się technikę map ewaluatywnych, rozszerzenie techniki mapy mentalnej. Kevin Lynch zastosował tę uniwersalną technikę do identyfikacji wyznaczników wartości miejsca w przestrzeni urbanistycznej, w skali miasta. „Rozwijające się, oparte na fenomenie badania niematerialnych wartości miejsca” (Gould, White 2005), autorka rozszerzyła na charakterystykę fenomenologiczną ogrodu przydomowego, traktując ogród jak żywą mapę mentalną, określającą jakość relacji człowieka z krajobrazem i wspólnotą sąsiedzką. Charakterystyce tej służą przykłady indywidualnych obiektów i sytuacji, opisujące proces tworzenia ogrodu. 1.4. Struktura pracy i kolejność postępowania W pierwszych dwóch częściach pracy zostały opisane teorie postrzegania, gospodarowania i budowania wizerunku ogrodu, jako miejsca w przestrzeni zamieszkiwanej, następnie, na kanwie tego procesu – podmiotowe relacje podejmowane przez człowieka w przestrzeni zamieszkania. Kolejne rozdziały (3. i 4.) posłużyły zrelacjonowaniu obserwacji służących fenomenologicznej charakterystyce ogrodu, jako miejsca. Przykłady zjawisk i mechanizmów występujących na konkretnych poligonach badawczych służyły ilustracji zjawisk i procesów omawianych wcześniej. Były one zebrane w czasie wieloletnich obserwacji, również uczestniczących. Zestawienie z obiektami w Europie i na świecie (Azja, Ameryka Płn. i Płd., Australia), podobnie jak pokazanie obiektów projektowanych profesjonalnie, miało na celu pokazanie różnic, ale przede wszystkim podobieństw, wskazujących na uniwersalność niektórych ustaleń i spostrzeżeń. Badania terenowe były prowadzone w kilku etapach: podział na strefy frontową i dalsze z wyróżnieniem granicy; następnie opis struktury, kompozycji i sposobu użytkowania. Następnie ten wizerunek był konfrontowany z wizerunkiem ogrodów w zabudowie wielorodzinnej. W innych niż jednorodzinna typach zabudowy szczególnie ważna jest kwestia uczestnictwa użytkowników różnych przestrzeni (ogród w zabudowie jednorodzinnej stanowi przestrzeń rodziny). Kwestia partycypacji w zagospodarowaniu najbliższej przestrzeni zamieszkiwania w zabudowie wielorodzinnej wpływa na wizerunek tej przestrzeni jako ogrodu, gdyż inwokuje określenie w niej miejsc – poszczególnych ogrodów w podziale na obszary, z którymi identyfikują się mieszkańcy, podobnie jak dzieje się to w przestrzeni prywatnej. To pozwoliło na scharakteryzowanie ogólnego obrazu nie tylko pełnego ogrodu, ale również ogrodu w krajobrazie, jako miejscu zamieszkiwania. Pozwoliło także odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób wzorzec – wizerunek ogrodu przydomowego w zabudowie jednorodzinnej, jest obecny w innych rodzajach zabudowy. Szczególny nacisk został położony na zgromadzenie i przeanalizowanie danych dotyczących rodzajów roślin stosowanych w ogrodach przydomowych, uważanych za podstawowy komponent ogrodu, zwłaszcza w ich części frontowej, podmiot relacji pomiędzy człowiekiem a jego środowiskiem. Autorka zadała sobie też pytanie, na ile wyborem roślin rządzi tradycja, wzorzec zapisany w kulturze, a na ile wzorzec ten podlega zmianom i wpływom. W tym celu zostały zgromadzone i porównane dane dotyczące rodzajów roślin stosowanych w ogrodach w Europie, od średniowiecza po czasy współczesne, z uzupełnieniem o dane ze źródeł pisanych (w tym prac zawierających dokumentacje inwentaryzacji ogrodów) oraz własnych ustaleń w terenie. Szczególną ważne było porównanie listy roślin dedykowanych do ogrodów przydomowych przez angielskich teoretyków sztuki ogrodowej Williama Robinsona i Gertrudę Jekyll na przełomie XIX i XX wieku, gdy wraz z klasą średnią powstawał ogród przydomowy w formie znanej i akceptowanej do dziś (Gawryszewska 2006a). 14 Beata J. Gawryszewska Ograniczenie do nazw rodzajowych roślin, z pominięciem gatunków i odmian, spowodowane było faktem, że różnice gatunkowe w obrębie badanego rodzaju były lokalne lub wynikały z różnic siedliskowych, zmieniały się także w czasie. Ponadto, użytkownicy rzadko używali nazw gatunków roślin, poprzestając na nazwach rodzajowych. Lista ta została porównana z katalogami Związku Szkółkarzy Polskich, w celu zidentyfikowania rodzajów i gatunków roślin, które są dostępne na polskim rynku. Zostało również przeanalizowane pochodzenie i warunki preferowane przez badane rośliny, w kierunku wykluczenia kwestii ograniczenia uprawy z przyczyn klimatycznych. Porównanie z indeksami roślin Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego z 1824 roku i szkółek na Podkarpaciu miało na celu wyeliminowanie znaczenia czynnika niedostępności już w XIX wieku, czyli wtedy, gdy idea ogrodu przydomowego we współczesnej formie dopiero się rodziła. Powstałe zestawienia pozwoliły na ustalenie rodzajów roślin związanych z wizerunkiem ogrodu, jako miejscem w krajobrazie zamieszkiwanym. Znając wizerunek ogrodu z jego podstawową strukturą, wypełnioną określonymi roślinami i miejsce tego ogrodu w krajobrazie oraz znając znaczenie poszczególnych części ogrodu i kolejność ich występowania w przestrzeni zamieszkiwanej autorka określiła, w jaki sposób powinien przebiegać proces projektowy. W tej części została podkreślona konieczność identyfikacji wartości krajobrazu, co służy możliwości określenia skali partycypacji i przyjęciu algorytmu postępowania w procesach rewitalizacji i rehabilitacji przestrzeni zamieszkiwanych. W rozdziale „Miejsce w krajobrazie zamieszkiwanym. Ogród przydomowy jako wyraz relacji” zostały podsumowane ustalenia dotyczące wizerunku ogrodu jako miejsca. Scharakteryzowany w obrębie danej wcześniej struktury proces kształtowania się ogrodu jako miejsca w krajobrazie zamieszkiwanym został skonfrontowany z procesem projektowania ogrodów w trakcie warsztatów projektowych. W ten sposób udało się uzyskać pełny wizerunek ogrodu jako miejsca zamieszkiwania, który jest pojęciem ukształtowanym w świadomości ludzi zamieszkujących dany teren i w przestrzeni rzeczywistej. Wyprowadzone wnioski opisują wizerunek ogrodu, jako miejsca wyróżnionego w krajobrazie i rolę ogrodu jako koniecznego miejsca w każdej przestrzeni zamieszkiwanej. 1.5. Miejsce i krajobraz jako język w procesie zamieszkiwania. Stan badań Tradycyjnie architekt był uważany za „inżyniera dusz”, który kształtując architektoniczne otoczenie człowieka oddziaływał na sposób postrzegania i odczuwania krajobrazu (Rylke 1996). Architektura, efekt pracy architekta, została również rozpoznana jako język komunikacji, którego ważną częścią jest identyfikowanie i poznawanie otoczenia. Według Umberto Eco, wszystkie zjawiska kulturowe, z semiologicznego punktu widzenia, są systemami znaków, a kultura jest w swej istocie komunikowaniem. Architektura tworzy systemy znaków zwane kodami, lub nośnikami znaczeń, jest przez niego rozumiana zarówno jako architektura budynków, wzornictwo i projektowanie urbanistyczne (Eco 1972, s. 271-350, Królikowski 1978, s. 165-181). O projektowaniu krajobrazu miasta wypowiadał się Gordon Cullen (2011), nazywając je „metaforami” (methaphors), „przesłankami” i „dygresjami” (the tell-tales). O języku krajobrazu pisała natomiast Anne Whiston Spirn w pracy pt. Język krajobrazu może być mówiony, pisany, odczytywany i wyobrażany…To naturalny język człowieka (Spirn 1998, s. 15). Ogród jako miejsce 15 Skoro architektura i krajobraz jako efekt gospodarowania człowieka w przestrzeni w procesie zamieszkiwania są uznawane za język (Królikowski 1978), a krajobraz jest wciąż odczytywany i interpretowany w dziełach sztuki i architektury (Królikowski 2006, Spirn 1998), za kod semantyczny może być uznawany również ogród, bo mieści się w krajobrazie. Zwłaszcza, że w odróżnieniu od architektury jest on bardzo plastyczny w czasie, można go łatwo zmieniać wraz ze zmianą komunikatu jaki przekazuje. Te zmiany następują w związku z wiekiem, jakością życia, metamorfozą światopoglądu i oczekiwań w stosunku do wspólnoty. Wydaje się również, że kod „ogrodowy” jest bardziej uniwersalny, ponieważ na różnym podłożu kulturowym wykształciły się podobne rozwiązania kompozycyjne3. Wątek ten był poruszany przez autorkę w publikacji poświęconej językowi, przygotowanej na Forum Architektury Krajobrazu w 2010 roku, które odbywało się pod hasłem „Horyzonty architektury krajobrazu” (Gawryszewska 2010a). Proces zamieszkiwania można porównać do tworzenia i interpretacji dzieła sztuki ogrodowej, jakim jest ogród przydomowy. Ogród przydomowy staje się dziełem sztuki dzięki indywidualności jego twórcy i ciągłemu procesowi tworzenia, towarzyszącemu i nieodłącznemu zamieszkiwaniu (Gawryszewska 2010b, s. 52-57). Luigi Pareyson twierdził, że dzieło sztuki objawia się każdemu w indywidualny sposób. W akcie tego objawiania się widzi model relacji społecznych „polegający na mówieniu do wszystkich naraz, a równocześnie do każdego z osobna”. Pisał o społeczeństwie jak o wspólnocie rozmowy, traktując sztukę jako formę komunikatywną, która została uformowana (stanowiąc wynik procesu formatywnego) w celu jej zinterpretowania przez innego człowieka (Kasia 2008, s. 119-121). Na wartość poznawczą wrażeń wzrokowych, a w szczególności wytworów sztuki zwracał uwagę Rudolf Arnheim w pracy z 2011 roku pt. Myśleniu wzrokowym (pierwsze wydanie 1961), pisząc że percepcja wzrokowa to wizualne myślenie. Budowanie wizerunku byłoby więc traktowane jako wynik procesu poznawczego, zachodzącego w trakcie patrzenia i postrzegania krajobrazu. W swojej pierwszej książce z 1978 roku pt. Sztuka i percepcja wzrokowa. Psychologia twórczego oka (pierwsze wydanie 1954), której tematyką była analiza postrzegania dzieł sztuki, pisał o wszelkich przejawach twórczości człowieka jako o procesie poznawczym. A więc można za doświadczenie poznawcze uznać i urządzanie ogrodu. Z kolei u Johna Deweya doświadczenie przekracza granice podmiotu, cechy doświadczenia są cechami samej natury, ujawniającymi się w interakcji człowieka z jego otoczeniem, za które Dewey uważa również „elementy społeczne” takie jak język i wartości. Formy sztuki zaś i samo doświadczenie estetyczne stanowią rozwinięcie tego pierwotnego doświadczenia, a nawet zastępują je, gdy staje się odległe lub nieosiągalne (Dewey 2005, s. 60-109, Rachoń 2010). Refleksja jest u Deweya jedynie szczególnym, wysublimowanym przejawem doświadczenia, które jest wobec niej pierwotne. Podmiot jest „stworzoną przez doświadczenie formą istnienia”, opartą na podstawowych relacjach i jakościach obecnych w naturze. „Świadomy podmiot sięga niejako swymi korzeniami nieświadomej natury” (Rachoń 2010). Refleksja i przeżycie estetyczne, jako wyraz pierwotnej myśli, stają się w tym ujęciu częścią natury (Dewey 1988), a więc częścią otoczenia człowieka postrzeganego w postaci krajobrazu. Maurice Merleau-Ponty stworzył teorię postrzegającego ciała, według którego porządkowana jest rzeczywistość. Herman Schmitz w postrzeganiu poprzez zmysłową cielesność, którą nazywał ciałosferą, widział możliwość „włączania się do przestrzeni miejsc, jako przestrzennego obiektu pośród obiektów”, a więc odnajdywania siebie w przestrzeni pośród innych obiektów, co uznał za ważne w rozwoju osobowości (pisał wręcz o „osobowej emancypacji ze zwierzęcego stadium”) (Schmitz 2001, s. 76). Yi-fu Tuan mówił o człowieku jako o axis mundi, wokół któ3 O zbieżności kompozycji ogrodu frontowego w kulturze europejskiej i dalekowschodniej można przeczytać w tomie Estetyka transkulturowa pod redakcja Krystyny Wilkoszewskiej (Gawryszewska 2005). 16 Beata J. Gawryszewska rej nadawane są znaczenia otaczającej przestrzeni (Tuan 1987). Jednak nie odbywa się to bez udziału krajobrazu. Christian Norberg-Schulz, cytując Piageta i powołując się na Kevina Lyncha, podkreślał rolę strukturyzowania postrzeganego otoczenia (krajobrazu) w schematy topologiczne (Norberg-Schulz 2000, s. 18). Ważne tu są bliskość przestrzeni i intymność mieszkańca w stosunku do domu i ogrodu, które stanowią „płaszcz” dla jego ciała. Tę bliskość i wyjątkowość przestrzeni przydomowej Léon Krier uczynił odpowiedzialną za warunek zwyczajności i tradycyjności architektury domu i miejsca zamieszkania, uwalniając ją tym samym od konieczności reprezentowania wielkich, nadludzkich idei (Krier 2011, s. 75). Nie na darmo Hundertwasser twierdził, że otoczenie to kolejna ze skór człowieka. Wszystkie te „skóry” tworzą ludzką tożsamość, dzięki nim możliwe jest identyfikowanie się we wspólnocie (rys. 2). Rys. 2. Hundertwasser twierdził, że człowiek posiada 5 skór: pierwsza to skóra w sensie anatomicznym, druga to ubranie, trzecia – dom i jego najbliższe otoczenie (na dachu domu w szkicu Hundertwassera widoczny jest ogródek), czwarta – sąsiedztwo, kraj rodzinny, piąta – planeta (rys. Hunderwasser, dostępny w Internecie, www.hundertwasser.com/skin) Magdalena Żmudzińska-Nowak przywołuje Davida Cantera i jego trzy składniki miejsca: atrybuty fizyczne, aktywność ludzką, wreszcie mentalne i emocjonalne relacje ludzi z miejscem, dodając, że wszystkie trzy tworzą wzajemne zależności (Żmudzińska-Nowak 2010, s. 55). Te zasady odnoszą się również do ogrodu, jako miejsca zamieszkiwania. Występują tu struktura przestrzeni, miejsca, ale też struktura znaczeń, mówiąca o relacjach żyjących w przestrzeni ludzi. Ogród to forma znacząca, co potwierdza teoria formy prezentowana przez Katarzynę Kasię (2008). Można tu rozpatrywać miejsce i terytorialność oraz tożsamość krajobrazu i miejsca zamieszkiwania. Należy przy tym wymienić teorię schronu-widoku (Prospect-Refuge Theory) Jay’a Appletona (1975), oraz jej naśladowców, choćby Janusza Skalskiego i jego Ocenę walorów krajobrazu w procesie postrzegania na przykładzie krajobrazu doliny Wisły w Warszawie (Skalski 2011). W zakresie teorii przestrzeni publicznej i zamieszkiwanej, w oparciu o fenomenologię architektury, powstały publikacje Christiana Norberga-Schulza (2000), Jana Gehla (2009, 2010), jak również odwołujące się do nowej urbanistyki publikacje Andrésa Duany’ego i Elizabeth Plater-Zyberk (Duany i in. 2001) oraz J.M. Plasa i S.E. Lewisa (Plas, Lewis 1996), a także Christophera Alexandra (2008). Z zakresu teorii współczesnej urbanistyki miejskiej należy przywołać opracowania autorstwa Margaret Crawford, Chase’a i Kaliskiego (2008) i Weroniki Wiśniewskiej (2002). Teorią projektowania ogrodów przydomowych zajmowali się Amerykanie. Należy w szczególności wymienić prace Garetha Eckbo (2002) przedstawiciela szkoły harwardzkiej i Thomasa Churcha, Grace Halla i Michaela Laurie (1995), przedstawicieli szkoły kalifornijskiej w latach 30. Ogród jako miejsce 17 i 40. XX wieku. W Stanach Zjednoczonych prowadzono również badania nad ogrodami wernakularnymi, ale badania te nie dotykały kwestii związanych z rolą wizerunku ogrodu w tworzeniu miejsca w strukturze krajobrazu, skupiając się raczej na analizie tradycji uprawy i budownictwa (Hunt, Wolschke-Bulmahn 1993). W Polsce badania nad ogrodami w zabudowie wielorodzinnej urządzanymi przez mieszkańców zajmował się zespół badaczy z Politechniki Krakowskiej. Dokonali oni inwentaryzacji współczesnych ogrodów centrum Krakowa (Bogdanowski 1997). Edyta Winiarska inwentaryzowała oznaki terytorialności w osiedlach i na podwórkach kamienic warszawskich (Myszka-Stąpór i in. 2013). Badania z zakresu fenomenologii ogrodu prowadzone są w Katedrze Sztuki Krajobrazu Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, nad ogrodami w zabudowie jednorodzinnej (Beata Gawryszewska, Izabela Myszka-Stąpór) i wielorodzinnej (Edyta Winiarska, Jan Rylke), a także ogrodami tymczasowymi, będącymi śladem zamieszkiwania w przestrzeni publicznej (Krzysztof Herman). Badania nad kompozycją ogrodów przydomowych w SGGW podjęły również Edyta Rosłon-Szeryńska i Marzena Pieńkowska (2010), skupiając się na stylach w projektowaniu ogrodów przy domach jednorodzinnych. Nie bez wpływu na poglądy autorki pozostała również publikacja Ireny Olszewskiej-Kaczyńskiej i Doroty Korwin-Kochanowskiej (2004), traktująca o współczesnym charakterze ogrodów przydomowych w województwie łódzkim. Ponadto, należy wspomnieć identyfikację wartości i ocenę krajobrazu Harveya (Bajerowski 2007), prace Jerzego Stempowskiego (2012), a także teorię rewitalizacji i humanizacji osiedli mieszkaniowych Barbary Gronostajskiej (2007) o kreacji i modernizacji przestrzeni mieszkalnej, pracę pod redakcją Krystyny Pawłowskiej (2008), na temat partycypacji i komunikacji w procesie gospodarowania terenami zamieszkiwanymi. Dodatkowych ustaleń dotyczących modelu struktury przestrzeni sąsiedzkich dostarczyła praca Aleksandry Lis (2011) na temat struktury przestrzennej i społecznej terenów osiedli mieszkaniowych Wrocławia. Terytorialność jest jednym z najistotniejszych aspektów życia, zaś brak terytorium można traktować jako groźne uwarunkowanie. Terytorialność jest środkiem budowania tożsamości zarówno miejsca, jak i własnej (Franta 2000). Mówi się nawet o tożsamości terytorialnej (Rykiel 2010). Terytorialnością w miejscu zamieszkania zajmują się psychologowie środowiskowi, a fundamentalnymi w tej dziedzinie publikacjami są praca zbiorowa Bella, Greene’a, Fishera i Bauma pt. Psychologia środowiskowa (2004) oraz Marii Lewickiej pt. Psychologia miejsca (2012). Sporo uwagi problematyce terytorialności poświęca geografia humanistyczna, w tym ponadczasowe prace Yi Fu Tuana, zwłaszcza popularna w środowisku architektów i urbanistów Przestrzeń i miejsce (1987). Myślenie kategoriami terytorialności o kreowaniu przestrzeni zamieszkania urzekło wielu architektów. Należy wymienić choćby kontrowersyjną pracę Macieja Szarejko pt. Metoda rewitalizacji blokowisk oparta na ludzkim terytorializmie (2008), który w myśl hołdowania terytorialności w osiedlach mieszkaniowych w zabudowie wielorodzinnej, nakazuje respektować potrzebę ustanawiania granicy terytorium poprzez wygradzanie domen terytorialnych nawet w tradycyjnych osiedlach społecznych. Kwestie uczestnictwa społecznego w kształtowaniu przestrzeni zamieszkiwanej podjęte w pracy mają znaczenie aplikacyjne. Znajomość wizerunku ogrodu i mechanizmu budowania ogrodu-miejsca na bazie tego wizerunku odgrywa bowiem ważną rolę w tworzeniu i wykorzystaniu zasad demokracji uczestniczącej w codziennym gospodarowaniu obszarami zamieszkiwanymi. Noam Chomsky mówił o konieczności „stworzenia wysoce zorganizowanego społeczeństwa w odniesieniu do różnych struktur (miejsce pracy, społeczność lokalna i wiele innych form dobrowolnego stowarzyszania się), kontrolowanych przez uczestników” (Chomsky 2012). 18 Beata J. Gawryszewska 1.6. Akt zamieszkiwania. Wyjaśnienie pojęć Dla wyjaśnienia zjawisk i procesów zachodzących w przestrzeni w pracy autorka posłużyła się terminami używanymi w następujących znaczeniach: • zamieszkiwanie – proces gospodarowania, w trakcie którego miejscu nadawana jest tożsamość (odmiennie do słownikowego „zaczynać gdzieś mieszkać, osiedlać się gdzieś”)4; • miejsce – fragment krajobrazu, gdzie wyniku procesu zamieszkiwania przestrzeni nadawane są znaczenia, struktura i nawiązywane są relacje; • ogród – miejsce, które buduje w rzeczywistym krajobrazie człowiek, zamieszkując; miejsce to mieści się w tym krajobrazie, przyjmując warunki, jakie krajobraz zaoferował, a jednocześnie jest rodzajem komunikatu o zamieszkiwaniu; pełni rolę kodu semantycznego w dialogu społecznym w przestrzeni; • wizerunek krajobrazu – jego obraz pozostający w pamięci społecznej i biorący udział w tworzeniu wizerunku ogrodu-komunikatu; • wizerunek ogrodu – obraz, który powstaje w świadomości człowieka i wspólnoty, jako komunikat sygnalizujący miejsce zamieszkiwania; • podmioty relacji – przedmioty (najczęściej rośliny), umieszczane przez człowieka w ogrodzie w procesie zamieszkiwania, będące nośnikami znaczeń i elementami budującymi strukturę ogrodu; • struktura – podział ogrodu na przestrzenie o różnym charakterze, pomocne w prowadzeniu dialogu i podtrzymywaniu relacji z zamieszkującą wspólnotą i krajobrazem. Oparty na wzajemności, jak pisał Józef Tischner (1990), proces gospodarowania, czyli przekształcania krajobrazu zgodnie z potrzebami człowieka i wspólnoty ludzkiej, odbywający się w konkretnej przestrzeni, której poprzez akt gospodarowania nadawana jest tożsamość, jest równoznaczny z aktem zamieszkiwania. Heidegger twierdził, że „związek człowieka z miejscem i poprzez miejsca z przestrzeniami polega na zamieszkiwaniu” (Norberg-Schulz 2000, s. 16). Bycie (Dasein) w świecie jest według Heideggera tożsame z zamieszkiwaniem, znajomością miejsca, dbaniem o nie, a nawet jego pielęgnowaniem (Michalski 1978, s. 53). Zamieszkiwanie zaś można też rozumieć jako nieodłączny atrybut istnienia człowieka, jego „bycia” (w przestrzeni). „Człowiek nie może planować świata, nie zaprojektowawszy wprzód samego siebie. (…) W chwili, gdy zajął dla siebie ziemię, zdecydował już o przebiegu swojego życia. Odpowiednio do tego wymierzył ziemię i umieścił w niej plan swego historycznego egzystowania” (Norberg-Schulz 2000, s. 15). Zamieszkując, człowiek dąży do zbudowania optymalnej przestrzeni życiowej dla siebie i najbliższych. W przestrzeni optymalnej w wyniku jej postrzegania odczuwa komfort. Zespół warunków składających się na takie optimum dające komfort nazywany jest dobrostanem przestrzennym, analogicznie do używanego w psychologii terminu dobrostanu psychicznego, związanego z poczuciem przyjemności egzystencji (Czapiński 2008). Zamieszkując w krajobrazie człowiek pozostaje w relacji z innymi ludźmi, z rodziną, sąsiadami, przechodniami. Gospodaruje pozostając w relacji z przestrzenią i krajobrazem. Tożsamość miejsc w krajobrazie codziennego bycia człowieka (Wiśniewska 2002) powstaje w wyniku gospodarowania – zamieszkiwania, pielęgnowania krajobrazu przez sąsiadów, w konieczny sposób zachowujących wzajemne relacje. Jest to chociażby codzienne decydowanie o wyglądzie domów i ogrodów, dekoracji elewacji, etc. Relacje te, nawet najbardziej swobodne i przelotne, są widoczne w krajobrazie zamieszkiwanym w postaci miejsc. W krajobrazie można dostrzec i analizować różne skale, 4 Chociaż w fenomenologii używany jest termin „otoczenie”, jest on zbyt abstrakcyjny dla niniejszych rozważań, autorka postanowiła więc pozostać przy „zamieszkiwaniu”, które precyzyjniej wskazuje przestrzeń, w której budowane jest miejsce-ogród (przyp. aut.). Ogród jako miejsce 19 jak na przykład krajobraz kulturowy w skali regionu, miasta, ulicy. Ale można też dostrzec krajobraz poszczególnych grup i pojedynczych ludzi, którzy codziennie przemierzają te same trasy, bywają w tych samych miejscach, żyją w swoim krajobrazie, który jest ich codziennym otoczeniem. Te przestrzenie i miejsca tworzą ich codzienny krajobraz (Norberg-Schulz 2000, s. 15)5. Zamieszkując, człowiek buduje wokół siebie miejsce. Ustanawia granice tego miejsca i nadając mu właściwą tożsamość, nazywa je ogrodem6. Budując ogród, wykorzystuje jako podstawę działania jednak nie realny krajobraz, który go otacza, a wizerunek krajobrazu, jego stworzony i zapamiętany obraz. Nie jest to nawet, jak u Kevina Lyncha, obraz środowiska, będący wynikiem procesu nadawania znaczenia przejawom środowiska, według zmieniających się potrzeb obserwatora (Lynch 2011, s. 7). Jest to raczej wizerunek będący zlepkiem aktualnych wrażeń, postrzeżeń i pamięci minionych doznań konkretnej osoby, związany z zapamiętaną tradycją gospodarowania, „… jak to robiła moja babcia”; „to powinno być tak, nie inaczej”; „tak się tego nie robi”. Ten wizerunek krajobrazu oczyma osoby może być kojarzony z pamięcią o miejscu, jak u Johna Ruskina, który uważał, że tożsamość w architekturze można zachowywać tylko przez zachowanie ciągłości pamięci pokoleń, utrwalonej w miejscu zamieszkiwania – domu (Ruskin 1988, s. 236)7. W ujęciu zbiorowości, jaką jest wspólnota zamieszkująca krajobraz i tworząca w nim miejsca, lepiej jednak odwołać się do teorii pamięci zbiorowej (collective memory) Maurice’a Halbwachsa. Pamięć zbiorowa nie jest tylko zdolnością rejestrowania zjawisk, lecz polega na rekonstruowaniu przeszłości przez pamiętający ją podmiot. Możliwe jest to dlatego, że podmiot jest członkiem wspólnoty, która dostarcza mu pewnych ram, w których umieszcza zapamiętane fakty. Zmiana przynależności grupowej pociąga za sobą rekonstrukcję wspomnień (Halbwachs 1950). Jest to rodzaj „rezerwuaru wspomnień” utrzymywanego przez wspólnotę i umożliwiającego rekonstrukcję pamiętanej rzeczywistości w każdym miejscu, gdzie ta wspólnota się znajdzie. Emmanuel Lévinas mówi zaś o obrazie przedmiotu, który jak membrana staje między patrzącym a przedmiotem, uniemożliwiając mu widzenie tego przedmiotu (Lévinas 2006, s. 83). Ma to swoje dobre i złe strony – widząc ten sam krajobraz codziennie, nie dostrzega jego destrukcji, ponieważ mózg nieustannie „pokazuje” mu obraz widziany po raz pierwszy. Z drugiej strony, we własnym krajobrazie nie dostrzega się już wartości, bo powszednieją. Na warsztatach „Playce” w 2006 roku w Osiecku uczestnicy (młodzi mieszkańcy miasteczka) odkrywali na nowo wartości krajobrazu patrząc nań przez papierowe trąbki. Widzenie lunetowe, skupiające wzrok na szczegółach, pozwoliło „odciąć” obraz zapisany w pamięci i zobaczyć rzeczy na nowo (zasada ta została wykorzystana jako jedna z technik w warsztatach projektowych z młodzieżą szkolną, prowadzonych przez autorkę w latach 2007 -2011) (Gawryszewska 2008a). 5 Dla porównania w Rezolucji Rady Europy z 12 lutego 2001 roku o jakości architektonicznej w środowisku miejskim i wiejskim (Council resolution 12 February 2001 on architectural quality in urban and rural environments) używane jest sformułowanie day-to day environment (przyp. aut.). 6 Definicja ogrodu przydomowego została przez autorkę opracowana i opublikowana jako „wynik określania kontraktu z otoczeniem” (Gawryszewska 2006a). Jest to definicja uwzględniająca relację człowieka ze środowiskiem. Można ją porównać do definicji ogrodu podanej przez Siewniaka i Mitkowską w Tezaurusie sztuki ogrodowej, którzy definiują ogród jako „miejsce uprawy roślin … głównie w celach ozdobnych, z zastosowaniem określonych zasad kompozycyjnych dotyczących dyspozycji przestrzennej całości ogrodu i jego elementów….” (Mitkowska, Siewniak 1998, s. 165-166). Majdecki (1981) definiuje ogród jako „przestrzeń wyodrębniona z otoczenia przez zamknięcie i oddzielenie ogrodzeniem…przeznaczona pod uprawę roślin użytkowych lub ozdobnych”, Herman (2011, s.28) zwraca uwagę na powiązanie ogrodu z otoczeniem, w którym się znajduje. Żadna z definicji nie podejmuje jednak specyfiki ogrodu przydomowego, właściwej mu dynamiki i wiodącego aspektu społecznego. 7 Ruskin w Siedmiu lampach architektury, (I wydanie w 1840), pisał: „…there must be a strange dissolution of natural affection, a strange unthankfulness for all that homes have given and parents taught, a strange consciousness that we have been unfaithful to our fathers’ honour, or that our own lives are not such as would make our dwellings sacred to our children…”, co w wolnym tłumaczeniu oznacza: „… nie musi być dziwnym naturalne uczucie rozpadu, dziwną niewdzięczność dla wszystkiego, co domy dały i rodzice nauczyli, dziwną świadomość, że jesteśmy niewierni czci naszych ojców, lub że nasze życie nie jest takie, żebyśmy mogli uczynić nasze zamieszkiwanie (wędrówkę) świętym dla naszych dzieci ...” 20 Beata J. Gawryszewska Pamięć otoczenia działa jak matryca, do której dopasowuje się dostarczane przez zmysły fragmenty (nie całości!) obrazów. Dopiero gdy zbierze się dostateczna liczba części tej specyficznej „układanki”, mózg rozpoznaje obraz podobny w mniejszym lub większym stopniu do zapamiętanego (Ackerman 1994, s. 12). Obraz ten jest dodatkowo uwarunkowany poprzez tło kulturowe. Zależna kulturowo część procesu postrzegania staje się w konsekwencji immanentną częścią obrazu, a w szerszym ujęciu kategorią antropologii obrazu, traktowaną jako jeden z aspektów kultury (Michera 2011, s. 55). Pierre Nora mówił o rozdarciu sfery pamięci zbiorowej (milieux de memoire) na pojedyncze strefy, czy miejsca pamięci (lieux de memoire), gdzie utrzymywana jest ciągłość historyczna (Nora 1989, s. 7)8. Marc Augé te właśnie miejsca nazywa miejscami antropologicznymi, czyli takimi, które zachowują tożsamość, relacje i historię (pamięć) (Augé 1995, s. 52). Są to miejsca o określonej strukturze przestrzennej, jak dom, świątynia, wieś… Co ciekawe, po francuski słowo lieux oznacza nie tylko miejsce, a miejsce pobytu, dom. Jest więc związane z miejscem zamieszkiwania. W wyniku gospodarowania powstają wartości. Zamieszkując krajobraz i pozostając w relacji z innymi ludźmi ludzie kreują wartości, będące nośnikami pamięci. Wartości, czyli rzeczy i zjawiska dla człowieka znaczące. Są one zapisywane (przez ludzi) w krajobrazie językiem znaczeń. To dzięki nim jest możliwa relacja między pokoleniami i między współczesnymi sobie uczestnikami procesu zamieszkiwania, która zachodzi dzięki krajobrazowi. Poprzez zakodowane w krajobrazie wartości, stanowiące jednocześnie system semantyczny, mogą tę relację podtrzymywać (Królikowski 2006). W ocenie jakości środowiska aspekt znaczeniowy (semantyczny) jest traktowany na równi z funkcją i formą (Sas-Bojarska 2006). Zaprojektowane domy, ogrody, drogi i dzielnice, a więc przestrzenie i miejsca oprócz funkcjonalności i nadanej przez projektanta formy przekazują znaczenia i wartości społeczności lokalnej, które są za ich pomocą rozszerzane w wyniku budowania i gospodarowania (Spirn 1998, s. 267). Maria Lewicka wymienia pięć innych płaszczyzn rozumienia terminu „znaczenie”. Są to: „zrozumiałość”, czyli wytłumaczalność (w odróżnieniu od absurdalności, ale i nieregularności (!); „znaczącość” (w jednym i drugim przypadku zdarzenia, które miało miejsce), „treść doświadczenia” bliższa rozważaniom o miejscu (w ujęciu fenomenologicznym), gdzie znaczenie ma charakter jakościowy i estetyczny, a także „charakter kulturowy znaczenia”, który jest funkcją kulturowej i społecznej konstrukcji (genezą znaczeń są symbole kulturowe – znaczenie religijne, świąteczne, narracyjne, genealogiczne, wynikające z własności etc. (Lewicka 2012, s. 32-37). W tym wypadku chodzi tu nie tyle o regularność, co zrozumienie, wytłumaczalność porządku przestrzennego, struktury i kompozycji. Najbliższe jednak kwestiom związanym z zamieszkiwaniem jest znaczenie „relacyjne”, gdzie obiekt nabiera znaczenia dopiero, gdy ma odniesienie do celów i możliwości człowieka. Według Jamesa Gibsona znaczenie miejsca rozumiane jest także na kanwie psychologii ekologicznej, jako nisza ekologiczna, opisywana za pomocą tzw. afordancji, czyli relacji pomiędzy cechami organizmu i cechami środowiska, potencjalnymi sposobami użytkowania (np. płaszczyzna ma znacze8 “Our interest in lieux de memoire where memory crystallizes and secretes itself has occured at a particular historical moment, a turning point, where consciousness of a break with the past is bound up with the sense, that memory has been torn - but torn in such a way as to pose the problem of embodiment of memory in certain sites where a sense of historical continuity persist. There are lieux de memoire, sites of memory, because there are no longer milieux de memoire, real environments of memory” (w wolnym tłumaczeniu: „…nasze zainteresowanie miejscami Pamięci, gdzie pamięć krystalizuje i wydziela się, wystąpiło w danym momencie historycznym, w punkcie zwrotnym, w którym świadomość zerwania z przeszłością jest związana z poczuciem, że pamięć została rozdarta, ale rozdarta w takich sposób, aby stanowić problem materializowania się pamięci w niektórych miejscach, gdzie poczucie ciągłości historycznej jest utrzymywane. Istnieją miejsca pamięci, krajobrazy pamięci, ponieważ nie ma już sfer pamięci, prawdziwych sfer (środowisk, przestrzeni) pamięci” (przyp. aut.). Ogród jako miejsce 21 nie bo jest „siadalna”, drzewo z gałęziami sięgającymi rąk ma znaczenie bo jest „wspinalne”). Afordancje stanowią podstawę znaczenia, ale i wartościowania miejsca (Ibidem, s. 34)9. Kreując ogród przydomowy użytkownik nie tylko wykorzystuje afordancje krajobrazu, w którym ogród powstaje, nadając nowe znaczenia, ale tworzy nowe afordancje, które oferują mu dodane elementy ogrodu. Stawiamy w nim „siadalną” ławkę, żeby móc oglądać „oglądalny” widok. Ale również budujemy domek na „wspinalnym” drzewie, żeby jego „wspinalność” lepiej wykorzystać. Pamięć również wymaga relacji co najmniej dwóch stron, pomiędzy którymi relacja zachodzi. Musimy pamiętać „coś” lub „kogoś”. Związek między osobą, która gospodaruje w krajobrazie, zamieszkując go, nadając tożsamość i przez to tworząc ogród-miejsce a miejscem, gdzie się to dokonuje wymaga natomiast istnienia przedmiotów relacji – nośników znaczeń. W przypadku ogrodu są to przede wszystkim rośliny, choć mogą to być inne (nieożywione) przedmioty, którym zostało nadane znaczenie. Stają się one podmiotami w relacji i pełnoprawnymi uczestnikami dialogu. To dzięki nim dokonuje się bezgłośny dialog pomiędzy członkami gospodarującej wspólnoty (Hall 1987). Jean Piaget opisuje proces poznawania świata, jako wzajemne oddziaływanie podmiotu i przedmiotu poznania. W przypadku zamieszkiwania zachodzi podobny proces, chociaż silniejszy przez stałość tej relacji. J. Piaget uważa, że polega on na nieustannym „asymilowaniu” przedmiotu (środowiska) przez podmiot, który zasymilowane bodźce czyni nowymi elementami swojej własnej struktury. W ten sposób następuje przystosowanie podmiotu do środowiska (Płużański 1980, s. 84). J. Piaget bardzo podkreślał znaczenie tej „wymiany” pomiędzy człowiekiem a elementami otoczenia, które człowiek postrzega, włączając w ten proces „historię” człowieka, czyli wszystko to, co stanowi jego zinternalizowaną przeszłość (Płużański 1980, s. 110). W przypadku zamieszkiwania człowiek dostosowuje się do zastanego otoczenia – krajobrazu. „Asymilowanie” następuje jednak nie w podmiocie (osobie zamieszkującego), a w miejscu, któremu nadawana jest tożsamość. Ogród, bo o nim mowa, przejmuje w tym procesie rolę podmiotu. Historia, która wpływa na relację między przedmiotami w otoczeniu i postrzegającym je człowiekiem bardzo pasuje do sytuacji tworzenia ogrodu w procesie komponowania opartym na wewnętrznym poczuciu ładu. Rośliny pełnią rolę elementów w „polu przedmiotowym”, mając wpływ na opisywany proces wymiany. W Europie często mówi się przecież, że ogród jest wizytówką właściciela, w Chinach, że osoba gospodarza nie kończy się na szatach, tylko na płocie jego ogrodu. Émile Durkheim tłumaczy rozwój idei rozwojem i ogólnospołecznym interesem grup ludzkich. Rozwój ten jest nieuświadomiony przez świadomość indywidualną i przez świadomość zbiorową. Odegrało to rolę w kształtowaniu się poglądów strukturalistów (w tym Levi-Straussa), którzy starali się stworzyć, czy odkryć nieuświadomione struktury przez empirycznie stwierdzone, uświadomione zjawiska. Struktura jest tu oczywiście nadrzędna nad elementami. Tadeusz Płużański twierdził, że ta postawa sprawia, iż strukturalizm jest ahumanistyczny (Ibidem, s. 7-9). Zbiorowość skupia się wokół czegoś wspólnego np. wspólnej prawdy o czymś, wspólnej przestrzeni. Według Lévis-Straussa obserwowanie faktów (postrzeganie ich) i budowa modeli strukturalnych stanowią dwie fazy poznania. W tym momencie chodzi o „infra-struktury”, których nie można uchwycić na poziomie bezpośrednich relacji między zjawiskami. Ogród posiada strukturę i jest wynikiem strukturyzacji, do tego za jego pomocą odbywa się dialog społeczny. Ogród można więc traktować jako zjawisko antropologiczne, ponieważ łączą się w nim zasada antro9 „…aby jakieś miejsce mogło pełnić funkcję schronienia, musi mieć pewne uniwersalne cechy, dostosowane do cech fizycznych człowieka, musi mieć dach (sufit), chroniący przed deszczem i zimnem, (…) musi mieć te wszystkie cechy, których kombinację nazywamy „domem”. Znaczenie domu nie sprowadza się do zapewnienia schronienia i bezpieczeństwa, choć to jest jego pierwotna funkcja, ale rozciąga się też na inne – równie uniwersalne – potrzeby człowieka (...) potrzeby biologiczne, społeczne, intelektualne itd. (…) dom, w którym nie ma gdzie usiąść, będzie miał mniejsze znaczenie” (Cytat za: Gibson 1986). 22 Beata J. Gawryszewska pologiczna (w tym wypadku dialog pomiędzy widzem a ogrodem, jego twórcą, ale również tworzącymi go elementami) oraz elementy fizyczne i infra-struktury (Płużański 1980, s. 39). Bert Hellinger, psychoterapeuta mówiący o swojej metodzie pracy, że jest fenomenologiczna, podkreśla że intymna relacja, która umożliwia dostrzeżenie drugiej osoby z miłością, wymaga dystansu. W swojej metodzie wykorzystuje relacje przestrzenne pomiędzy członkami rodziny „ustawiając” ich w odpowiedni sposób, w wyniku czego powstaje rodzaj struktury przestrzennej rodziny. Jeśli ogród potraktujemy jak przestrzeń, z którą rodzina się utożsamia, możemy również uznać go za „scenę”, warunkującą ten niezbędny dystans między „aktorami” (Hellinger, Hövel 2003, s. 31-32). Można więc sądzić, że wizerunek ogrodu, kształtowanego jak scenografia kontaktów nie tylko w obrębie rodziny, ale i w obrębie wspólnoty sąsiedzkiej, poprzez swoją wyjątkową strukturę staje się znakiem wyróżniającym przestrzeń relacji. Lucien Goldmann z koniecznością wyłonienia praw nadających im określone znaczenie wiąże możliwość zrozumienia faktów. Te prawa określają tak zwaną „strukturę znaczącą”, która jako jedyna jest w stanie wyjaśnić ludzką egzystencję (ludzkie zachowanie). Struktura znacząca ma swój początek w świadomości zbiorowej (Płużański 1980, s. 185). Świadomość tę można przyrównać do pamięci zbiorowej, przyjmując ją za podstawę budowania wizerunku krajobrazu i wizerunku ogrodu w procesie zamieszkiwania. Roland Barthes twierdzi, że „człowiek jest pierwszy wobec struktur, struktury są wtórne i stanowią wytwór ludzi”. Uważa on, że poznanie jest „nadawaniem sensu światu”. Człowiek jest tu podmiotem strukturyzującym rzeczywistość, nadającym jej sens i znaczenie. Mówi, że poznanie jest „nadawaniem sensu światu” (Płużański 1980, s. 17). Struktura przestrzenna, którą człowiek tworzy wokół swojego miejsca zamieszkania, dzieli przestrzeń na części o różnym charakterze, przechowujące i przekazujące różne znaczenia. Struktura pomaga odnaleźć się pośród podmiotów i przedmiotów relacji, a także uczytelnić budowane w procesie zamieszkiwania miejsca dla innych uczestników dialogu przestrzennego – członków wspólnoty. Centrum tej struktury stanowi sam zamieszkujący, w którego „zastępstwie” występuje dom (Benedyktowicz, Benedyktowicz 1992). Od domu w kierunku krajobrazu i wspólnoty dokonuje się strukturyzacja przestrzeni, kluczowy etap w procesie nadawania jej tożsamości. Kolejnym powodem tworzenia struktury jest nadawanie ładu, czyli upiększanie miejsca zamieszkiwania. Porządek oznacza piękno. Maria Gołaszewska utożsamia strukturyzowanie z estetyzacją rzeczywistości. „Estetyzacja rzeczywistości to tyle, co jej strukturyzowanie, kształtowanie ujmowanie pojęciowe w struktury zaczerpnięte ze sztuki (struktury paraartystyczne), dzięki czemu zyskuje ona nowy ład, nowe wartości, żeby nie powiedzieć: piękno. … Postawa estetyczna pozwala nam dostrzec rzeczywistość jako uporządkowaną, podczas gdy w spojrzeniu pierwotnym, nie strukturującym, wielość przedmiotów, faktów, zdarzeń, jawi się jako chaos, nieuporządkowana, niezrozumiała różnorodność zjawisk” (Gołaszewska 1984, s. 71-72, Gawryszewska 2010b, s. 52-57). Piękno krajobrazu jako „dobroć” przyrody, jej porządek, który staje się „zmysłowo-moralnym pokarmem” człowieka opisuje Gernot Böhme (2002), wskazując potrzebę piękna jako idei organizującej ludzkie ciało. Wyobraźnia według Böhmego to nie tylko instrument poznawczy, ale organ strukturyzujący samego wyobrażającego człowieka i przygotowujący go do określonych zachowań i emocji w odpowiedzi na widok (Böhme 2002, s. 38-40). Zatem człowiek tworzy w wyobraźni ustrukturalizowany wizerunek otoczenia, żeby w reakcji na realny widok krajobrazu doznać pozytywnych przeżyć. Intencją autorki nie było zidentyfikowanie struktury, bo została już ona zidentyfikowana i opisana we wcześniejszych jej pracach (Gawryszewska 2001, 2006a). Chodzi o rozpoznanie procesu jej powstawania, w wyniku relacji międzyludzkich, powstających w procesie zamieszkiwania oraz jej udziału w budowaniu wizerunku ogrodu – znaku zamieszkiwania w krajobrazie. Wizerunek ogrodu w krajobrazie i świadomości mieszkańców 23 2. Wizerunek ogrodu w krajobrazie i świadomości mieszkańców Założeniem tych rozważań jest przestrzenność ludzkiego życia, postulowana już przez Heideggera, który podkreślał, że bycie człowieka w przestrzeni tworzy miejsce. „Przeto przestrzenie otrzymują swą istotę od miejsc, a nie od przestrzeni” (Heidegger 1977, s 326). Mówiąc o człowieku, jego przestrzeni i jego relacjach z innymi, trzeba pamiętać o znaczeniach i wywodzących się z nich wartościach miejsca, których nakładanie się i koncentracja, jak chciał Christian Norberg-Schulz, tworzy ducha miejsca (Norberg-Schulz 1979). W pracy jest mowa o miejscu, nacechowanym antropologicznie, w odróżnieniu od nie-miejsca, nawet jeśli to „prawdziwe” miejsce będzie wyłącznie zapamiętanym z przeszłości obrazem10. Obrazem miejsca będzie w tych rozważaniach nie tylko obraz zapisany w przestrzeni, w jej kompozycji i tworzących ją elementach, ale przede wszystkim tradycja tworzenia tego miejsca, obecna w pamięci wspólnoty ludzi zamieszkujących na danym terenie (wspólnoty mieszkańców, nie w znaczeniu administracyjnym „wspólnoty mieszkaniowej”, jako osoby prawnej, a po prostu zbiorowości ludzi o wspólnych celach, tworzących wspólnotę). Nie jest wyłącznie tradycja miejsca w rozumieniu Janusza Bogdanowskiego, historia zapisana w miejscu, chociaż w równym stopniu dotyczy użytkowania i przemian przestrzeni w rozwiązaniach wernakularnych11. Gdy mowa jest o tradycji i tradycyjnych zachowaniach, chodzi również o pamięć gospodarowania, mieszczącą się nie tylko w warstwie materialnej, ale zarówno w zbiorze przekazów ustnych, nazywanych pamięcią komunikacyjną, jak i kształtującą się w określonym kontekście kulturowym pamięcią społeczną (Lewicka 2012, s. 410-412). Pamięć, która powoduje, że ogrody przydomowe urządzane są przez ich właścicieli w jedyny, określony sposób, zgodnie z przekazem poprzednich pokoleń, a zmiany wprowadzane są powoli i niechętnie. 2.1. Ogród w świadomości człowieka i wspólnoty Autorka podjęła próbę udowodnienia tezy zakładającej, że istnieje w umyśle człowieka wizerunek ogrodu przydomowego, który wykształcił się w wyniku relacji pomiędzy ogrodem, a krajobrazem, odpowiadający percepcji krajobrazu przez mieszkańca w miejscu jego zamieszkania. Na podstawie wizerunku krajobrazu powstają ogrody, których wizerunek z kolei jest zapisany w świadomości wspól10 O miejscach i nie-miejscach pisał Marc Augé w książce Nie-miejsca. Wprowadzenie do antropologii hipernowoczesności: „Miejsca te ... Chcą się widzieć jako służące identyfikacji, racjonalne i historyczne. Plan domu, reguły zamieszkania, części wioski, ołtarze, publiczne place, podział gruntów – każde z nich koresponduje ze zbiorem możliwości, przepisów i zakazów, których treść jest zarówno przestrzenna jak i społeczna. Rodzić się znaczy rodzić się w pewnym miejscu, być przypisanym do pewnego miejsca zamieszkania… Miejsce jest z konieczności historyczne… Jest nim o tyle, o ile ci, którzy w nim żyją mogą tam rozpoznawać punkty odniesienia…” i dalej: „Choć nie-miejsca nigdy nie będą całkowite, to one definiują współczesność, podczas gdy dawne miejsca antropologiczne, choć nie ulegają wymazaniu, są wykluczane z nowych «krajobrazów» i stają się ledwie «miejscami pamięci»”. (Augé 2010, s. 34-35). 11 Janusz Bogdanowski tak pisał o tradycji ogrodów vernakularnych w Polsce „W następstwie tych ogólnych, ugruntowały się też krajowe cechy sztuki ogrodowej, by nie rzec stereotypy, zwłaszcza w kategoriach wernakularyzmu – a więc „rodzimości”, będącej jakby ukonkretnieniem tamtych ogólnych we własnym „ojczystym” czy regionalnym zrozumieniu. W tym zaś ujęciu warto zwrócić uwagę na zakorzenione już tradycje wyrażające się w pozytywnym odczuciu „wizji” tego, co określić można mianem domu, otoczenia i okolicy. Choć zmienne w elementach i nastrojach w ciągu stuleci panowania kompozycji ogrodowej, pozostały poniekąd do dziś jako obrazy: - domu „wyrastającego” spośród roślinności jako swoistego optimum odczucia mieszkania; - potrzeby otaczania się jednocześnie i rodzimymi i przyswojonymi gatunkami; niepozbawionej zamiłowania do egzotyzmów, wreszcie - wyobrażenia okolicy, która winna odznaczać się jeśli nie wręcz pięknym krajobrazem, to przynajmniej jego namiastką w postaci ogrodu, parku czy lasu o możliwie rozległych widokach” (Bogdanowski 1996, s.32). 24 Beata J. Gawryszewska noty. Ten wizerunek ogrodu rozpoznawalny w istniejących ogrodach jest znakiem w krajobrazie, wskazującym na miejsce zamieszkiwania człowieka, pozostającego w relacji ze wspólnotą. Człowiek przebywając w krajobrazie buduje wokół siebie odpowiadające jego potrzebom komunikowania się ze wspólnotą środowisko, ogród, który w jakimś stopniu opiera się na krajobrazie, w którym powstaje, mieści się w nim (rys. 3). Budując ogród opiera się na wizerunku, wyobrażeniu ogrodu, takiego, jaki potrafi odczytać w procesie jego postrzegania. Znaczenie słowa „wizerunek” w badaniach krajobrazu autorka przyjęła za Kevinem Lynchem, rozumiejąc je podobnie jak „obraz”. Wizerunek jest czymś bardziej indywidulanym od obrazu, zawiera w sobie pierwiastek widzenia i pierwiastek tożsamości tego, co jest widziane. Słowo wizerunek zawiera w sobie relacje pomiędzy widzącym i widzianym (Lynch 2011) (rys. 4). Rys. 3. Schemat budowanie wizerunku ogrodu na podstawie zinternalizowanego wizerunku krajobrazu (rys. B.J. Gawryszewska) Rys. 4. Wizerunek ogrodu – wizerunek krajobrazu. Wizerunek ogrodu (o.) mieści się w wizerunku krajobrazu (k.), opierając się na nim. Ogród jest częścią krajobrazu. (rys. Beata J. Gawryszewska) Do połowy XIX wieku, czasów malarstwa realistycznego Gustave Courbeta i realizmu Barbizończyków w malarstwie funkcjonował idealizm. Nawet pejzaże były widokiem natury przetworzonej, wyidealizowanej. Wracając z Grand Tour młodzi angielscy intelektualiści przywozili pamiątki w postaci widoków zabytków zanurzonych we włoskim krajobrazie, według nich najbardziej zbliżonym do „obrazu idealnie doskonałej natury” (Białostocki 1972, s. 15). Te widoki, stworzone z pojedynczych, zaobserwowanych w krajobrazie, indywidualnie wybranych, malowniczych elementów, stawały się podstawą tworzenia rzeczywistych krajobrazów w nowej wizji ogrodów, początkowo w Anglii, potem w całej Europie12. Zanim jednak studiowane w rysunkach i poezji szkice krajobrazu stały się podstawą komponowania parków krajobrazowych w Europie, podobne w genezie parki powstawały tysiąc lat wcześniej w Azji. W okresie panowania dynastii Tang w Chi12 Jednym z uznanych malarzy, tworzących takie widoki wzory był Claude Gellée zwany Lorrainem. Janina Michałkowa, autorka publikacji o malarzu tak opisuje technikę pracy XVII-wiecznych mistrzów: „Podstawowe pytanie brzmiało: Jak tę naturę przedstawiać? Czy realistycznie, a więc dokładnie to, co się widzi? Czy przedstawiać ją przetworzoną, skomponowaną, uładzoną, wyidealizowaną? Odpowiedź była jednoznaczna. Większość pejzaży to widoki przetworzone, świadomie komponowane. (…) Artysta wychodził ze szkicownikiem w plener i tam rysował (…) a następnie, już w swej pracowni, malował pejzaż. Przypuszczać należy, że nawet tak zwane «realistyczne» krajobrazu holenderskie były w istocie pejzażami komponowanymi, malowanymi w pracowni, w oparciu o wykonane w plenerze szkice. (…) Celem sztuki – a szczególnie silnie rysowało się to w świadomości artystów i teoretyków sztuki XVI i XVII w. – jest przedstawianie rzeczywistości nie takiej, jaka jest, lecz takiej, jaka być powinna” (Michałkowa 1991, s.6). Wizerunek ogrodu w krajobrazie i świadomości mieszkańców 25 nach (618-907 n.e.) zakładano parki krajobrazowe, w których znajdowały się formacje skalne, rzeki, strumienie i grupy roślin, przypominające ulubione przez właścicieli krajobrazy ich kraju. Przywożono skały i rośliny z najdalszych zakątków Chin, a potem ustawiano i sadzono je, odtwarzając sceny z malarstwa krajobrazowego i poezji (Qingxi 2003, s. 9, Gothein 2008). Biorąc pod uwagę rozległość i różnorodność przyrodniczą i krajobrazową Chin, park dostarczał wielu malowniczych i co ważne różnych widoków, które były w kompozycji całości traktowane równorzędnie. Podobną zasadę można obserwować w prywatnych ogrodach w Japonii „W miniaturach ogrodów Japończycy zawarli krajobraz górą Fudżi, zbliżając się do skali własnego domu, tworząc zeń przy tym symbol tożsamości swojszczyzny” (Bogdanowski 1996, s. 32). Przejęta z Dalekiego Wschodu zasada komponowania z widoków krajobrazu przeniknęła do europejskich ogrodów, przyświecając twórcom ogrodów angielsko-chińskich (Rylke 2002, s. 201) i twórcom parków miejskich, co potwierdza Gerard Ciołek cytując Edmunda Jankowskiego (Ciołek 1954). W czasach współczesnych podobne wizerunki, zaczerpnięte z malarstwa pejzażowego, były wykorzystywane w Polsce w sytuacji poszukiwania stylu narodowego na początku XX wieku. Dość przywołać widoki ogrodów wiejskich z malwami, prezentowane przez popularnych w tym okresie akwarelistów Apoloniusza Kędzierskiego i Stanisława Masłowskiego, traktowane jako wzorzec wizerunku ogrodu w polskim krajobrazie13. Postrzegany na co dzień krajobraz, na podstawie którego dokonuje się tego wyboru, jest poddawany percepcji i ocenie. Jest to przedrefleksyjna ocena i więcej ma wspólnego z intencjonalnym postrzeżeniem, polegającym na porównywaniu (zapamiętanego) wyobrażenia o krajobrazie z tym, co realnie jest postrzegane14. Chodzi o to, że na ocenę i późniejszy wybór wizerunku, który stanie się „kolekcjonowanym krajobrazem” wpływa zdolność do „przeczytania” tego krajobrazu, zrozumienia jego struktury, całości i części. Krótko mówiąc człowiek wybiera i zapamiętuje krajobrazy, które postrzega jako ładne, a żeby mogły być postrzeżone, jako ładne, muszą być mu znajome i możliwe do odczytania (zinterpretowania i strukturalizowania). Na przykład powinien on móc znaleźć ich podobieństwa do znanych osobiście lub pozostających w zbiorowej pamięci. Mogą tu mieć znaczenie krajobrazy zapamiętane (choćby z dzieciństwa), bądź wzorce ładu związane ze światopoglądem i tradycją rodzinną, osobowością, zainteresowaniami, wreszcie podlegające treningowi (student architektury krajobrazu ma większy trening w oglądaniu różnych krajobrazów i potrafi odczytywać bardziej skomplikowane struktury niż choćby student medycyny, który takiego treningu nie ma). Kamil Lech, relacjonując swoje badania zagospodarowania ogrodów frontowych w Hollandii pisze o miejscowości Bennekom, regionie Holandii zwanym „Chrześcijańskim Pasem”, gdzie mieszkańcy nie sadzą roślin o jaskrawych barwach kwiatów, preferują natomiast spokojne w kolorze kompozycje. Ich światopogląd religijny nakazuje bowiem „spokojne i harmonijne” życie doczesne. Mieszkaniec Bennecom, zapytany o cel posiadania ogrodu frontowego, podał chęć wyrażania potrzeby estetyki i samego siebie (Lech 2012, s. 28-29). W procesie przedrefleksyjnej oceny ważne są emocje. Natalie Depraz, interpretując Edmunda Husserla pisała, że emocje mają podstawowe znaczenie w postrzeganiu i doświadczaniu wszystkich podmiotów: innych osób, a także innych istot żywych (Depraz 2010, s. 134). Doświadczanie istoty żywej, a więc i rośliny (a może i krajobrazu), porusza i zachwyca. Podobnie uważa Jan Rylke, analizując wartości kulturowe starych parków. Podkreśla on związek pomiędzy ludźmi, którzy przebywają w parku, a ich poprzednikami, którzy go tworzyli, użytkowali i pozostawiali w nim swoje wartości. Taka relacja musi mieć podstawy emocjonalne. „Ślady, jakie działalność człowieka pozostawiła w historycznych parkach, są wartością dla tych, którzy na ich terenie będą w przyszłości przebywać. Są one wartością nie tylko dlatego, że niosą wiedzę Por. Kędzierski A. 1913: Ogródek z malwami, akwarela, papier, 36.7 x 58.8 cm, w zbiorach prywatnych. Por. Proces wymiany pomiędzy człowiekiem a elementami otoczenia rozdział 1.6, s. 19 13 14 26 Beata J. Gawryszewska o przeszłości, ale również dlatego, że korzenie świadomości człowieka tkwią także w terenie, który go otacza. Stąd też jego stosunek do otoczenia nacechowany jest uczuciem” (Rylke 1987, s. 66). Florian Znaniecki pisał, że „wartość względna to przedmiot, któremu u podmiotu (postrzegającego) odpowiada psychologiczne zjawisko uczucia” (Ibidem). Nabyta tożsamość miejsca pozostaje w nim, jak tożsamość krajobrazu, który składa się z miejsc. Nawet jeśli funkcja zanika i wartości stają się pozornie nieczytelne, krajobraz zdaje się „zapamiętywać” tożsamość, a ludzie w określonych warunkach potrafią te wartości odnaleźć i przywrócić dawną tożsamość krajobrazowi. Potwierdza to Jan Rylke, pisząc, że w miejscu, gdzie kiedyś był park, mimo degradacji i zaprzestania parkowego użytkowania, łatwo można odbudować park na nowo (Ibidem).15 Zamieszkując człowiek buduje wokół siebie ogród, który w jakimś stopniu „mieści się” w zastanym krajobrazie, respektując warunki, jakie krajobraz zaoferował (klimat, podłoże, wizerunek sąsiedztwa, po części zastane grupy istniejących roślin – drzew i krzewów). Budując ogród w realnym krajobrazie, człowiek wykorzystuje jednak jedynie wizerunek idealnego krajobrazu, związany z tradycją zapamiętaną z dzieciństwa, obejmującą sposoby gospodarowania (np. tradycyjne elementy budujące ogród – trawnik, altana, rabaty, drzewa owocowe), a także rodzaje sadzonych roślin. Ten „przyniesiony” wizerunek ogrodu, odpowiedź na zadawane sobie pytanie, jak ogród powinien wyglądać, nałożony na zastany wizerunek krajobrazu, a raczej włożony w obramowanie wizerunku – otoczenia krajobrazu, tworzy ostateczny wizerunek ogrodu. Człowiek buduje go w relacji do ludzi i w relacji do wartości krajobrazu, o ile uda mu się je zidentyfikować. Krajobraz staje się podmiotem tej relacji na równi z jej ludzkimi uczestnikami, a wizerunek ogrodu jest wynikiem tego procesu (rys. 5). Percepcja i wyobrażanie (tworzenie wizerunku) są zatem składowymi jednego doświadczenia, „ustanawiającego” postrzeganą i przeżywaną rzeczywistość, przy czym wyobraźnia pełni tu rolę nie tylko strukturyzującą (czyli według Gołaszewskiej „estetyzującą”), ale i neutralizującą ustalenia percepcji, zgodnie z ludzkimi oczekiwaniami. Duże znaczenie ma tu wspólnota, która przekształca się w doświadczaniu każdej relacji (również z krajobrazem) (Depraz 2010, s. 138 -142). Zmienia się gospodarując. A więc i wizerunek razem ze wspólnotą ulega transformacji. Dlatego człowiek stara się jak najbardziej wyeliminować opresyjne, zastane warunki. Wymienia ziemię, wycina drzewa, zasłania niepożądane widoki. Zapamiętany bądź oczekiwany krajobraz wydaje się więc być ważniejszy w przekonaniu mieszkańców od tego realnego. Rys. 5. Na wizerunek ogrodu, stworzonego z „kolekcjonowanych” fragmentów krajobrazu nakłada się wizerunek oczekiwany (przechowywany w pamięci zbiorowej) (rys. Beata J. Gawryszewska) 15 Interesującym przykładem (oprócz chociażby powrotu dawnych nazw ulic w niepodległej Polsce po 1989 roku), jest zachowanie mieszkańców rosyjskiego Obwodu Kaliningradzkiego. Cytat z Magazynu Gazety Wyborczej 28-29 lipca 2012 roku: „…Rosjanie z „kontynentu”, którym zdarzyło się wpaść do nadbałtyckiej enklawy, byli zaskoczeni zachowaniem miejscowych. – Kierowcy zatrzymują się przed zebrami i przepuszczają pieszych. Nie wszyscy, ale prawie. Ludzie nie plują na chodnik, w sklepie, w windzie, witają się z nieznajomymi. Młodzi nie mówią o swoim mieście, jak należy, Kaliningrad, tylko Kenig (…) udają Europejczyków, nosa zadzierają, wynarodowili się, Krzyżacy jacyś (…) – nie stroimy się w cudze piórka (…) badania dowodzą, że mieszkańcy naszego regionu coraz silniej utożsamiają się z dawną, nierosyjską tradycją, kulturą swojej ziemi. (…) Tradycja, której nie udało się wykorzenić, staje się handlową marką, wizytówką regionu (…) Jako chłopiec przybiegałem tu do babci. Prowadziła bibliotekę w pałacyku. Potem wszystko się rozleciało, dach się zawalił. Serce się krajało. Ale udało się to odtworzyć i teraz jest tu hotel Schloss, czyli zamek – chwali się właściciel” (Radziwinowicz 2012). Wizerunek ogrodu w krajobrazie i świadomości mieszkańców 27 Tworząc ogród na podstawie zinternalizowanego (uznanego za własny) wizerunku krajobrazu, wyniku dokonanej wcześniej oceny całości realnego krajobrazu, umieszcza się w nim tylko te zapamiętane elementy, które z krajobrazu można zapożyczyć i na niewielką przestrzeń przenieść. Miłośnicy gór budują kamienne kaskady, miłośnicy jezior – oczka wodne. Przeżywanie krajobrazu, a raczej jego malowniczości, każe ustawiać w ogrodzie miniaturowe mostki, wiatraki, „skalniaki” – miniatury alpejskich ogrodów skalnych. Będąc w ogrodzie gospodarz chce odczuwać i przeżywać to, co zapamiętał z odczuwania w krajobrazie. To „kolekcjonowanie krajobrazów” nie jest obce i profesjonalnym projektantom, oczywiście w ich własnych ogrodach. Autorka, prowadząc w ciągu wielu lat pracy wywiady z użytkownikami ogrodów, zarówno amatorami jak i profesjonalistami, w dziedzinie projektowania, niejednokrotnie słyszała opowieści o konarach, korzeniach, głazach narzutowych, wypatrzonych na urlopie i przywiezionych do ogrodu olbrzymim nakładem sił i środków. Te elementy przyniesione z krajobrazu trzeba było oczywiście ulepszyć i odrealnić, idealizując, a raczej pokazując wyidealizowany, zinternalizowany wizerunek krajobrazu – na przykład umyć, polakierować, wyeksponować w szczególny sposób. Współczesny właściciel ogrodu nie ma czasu na wyprawy w rodzimy krajobraz. Widuje „piękniejsze” krajobrazy na ekranach telewizorów i kin albo będąc na urlopie poza granicami Polski. Jego „krajobrazem”, podstawą kolekcjonowania, stają się tereny Włoch, Hiszpanii, Tunezji, Egiptu, Turcji, Tajlandii. Stamtąd zaczyna czerpać wzorce, a centra ogrodnicze zaczynają oferować już nie tylko „włoskie” jałowce i żywotniki, topiary rodem z rekonstrukcji zabytkowych willi toskańskich, ale ceramikę z Tunezji, „renesansowe” fontanny i marokańskie donice, śródziemnomorskie płytki ceramiczne z numerami domów. Ważny jest jedynie wizerunek, nie wartość wynikająca z treści (materiału) i historii (tradycji), więc „włoskie” fontanny są betonowe, a „tunezyjskie” dzbany – odlane z gipsu. Te obrazy, odwołują się czasem do archetypów, które odnoszą się do wyobrażeń całej ludzkości lub toposów, odnoszących się do wizerunków związanych z daną kulturą. Carl Gustaw Jung określa archetypy jako „… formy lub obrazy natury kolektywnej, które pojawiają się na całym świecie jako części składowe mitów, a zarazem jako autochtoniczne i indywidualne wytwory pochodzenia nieświadomego. (…) Nawet skomplikowane obrazy archetypowe mogą być reprodukowane spontanicznie, bez pomocy jakiejkolwiek bezpośredniej tradycji” (Jung 1970). Jarosław Rymkiewicz przywołuje natomiast pojęcie toposu, czyli powtarzającego się w kulturze motywu, opisując ogród, jako wypowiedź, figurę retoryczną obecną od wieków w literaturze i tradycji europejskiej (Rymkiewicz 2010, s. 9-12). 2.2. Ogród jako miejsce relacji Krajobraz kulturowy, który posiada wiele definicji16 można definiować jako krajobraz, który poddano kulturze (łac. cultura znaczy uprawa). Kultura krajobrazu nie musi się jednoznacznie kojarzyć z uprawą roli. Może natomiast być postrzegana jako źródło tożsamości (Wojciechowski 2004, s. 25-26). W myśl zdefiniowanego wyżej pojęcia zamieszkiwania, to właśnie zamieszkiwanie można traktować jako kulturę krajobrazu. Herman Schmitz mieszkanie nazywa „kulturą uczuć w ograniczonej przestrzeni” (Schmitz 2001, s. 49). Christian Norberg-Schulz pisał, że 16 Ustawa o Ochronie Zabytków i Opiece nad Zabytkami (23 lipca 2003 r.), definiuje krajobraz jako „przestrzeń historycznie ukształtowana w wyniku działalności człowieka, zawierającą wytwory cywilizacji oraz elementy przyrodnicze”. Europejska Konwencja Krajobrazowa, z 20 października 2000 roku, definiuje sam krajobraz (bez użycia przymiotnika „kulturowy”) jako „obszar, postrzegany przez ludzi, którego charakter jest wynikiem działania i interakcji czynników przyrodniczych i/lub ludzkich”. Komisja Krajobrazu Kulturowego Polskiego Towarzystwa Geograficznego definiuje krajobraz kulturowy jako „ogół obiektów i cech fizycznych, obserwowalne wzrokowo wyrażenie kultury ludzkiej na powierzchni Ziemi, łączący elementy środowiska przyrodniczego i kulturowego. Krajobraz kulturowy jest ... 28 Beata J. Gawryszewska krajobraz mieści się pomiędzy niebem a ziemią. Ale pomiędzy niebem a ziemią jest człowiek, nogami stojący mocno w fizyczności, a myślami sięgający najwyższych abstrakcji. Ludzka kultura jest rodzajem „zapisu” potrzeb, znaczeń i wartości, zarówno w sensie materialnym jak i abstrakcyjnym. To „bank” tego, co jest ważne dla ludzi. Te potrzeby, wartości i znaczenia są widoczne w krajobrazie. Ludzie tworzą krajobraz kulturowy zamieszkując go, bo kultura to zamieszkiwanie, zagospodarowywanie krajobrazu. Wartości, które pozostają w przestrzeni, budując tym samym krajobraz kulturowy, można pogrupować w zależności od znaczeń, których są nośnikami – przyrodniczych, historycznych, estetycznych, artystycznych, społecznych, symbolicznych, sakralnych, użytkowych (Królikowski, Rylke 2010, s. 159-166). Ogród przydomowy mieści się w krajobrazie kulturowym, będąc nośnikiem wszystkich wymienionych grup wartości. Przyrodniczych, bo mimo wszystko17 umożliwia człowiekowi kontakt z przyrodą i historycznych, bo w ogrodach zachowywana jest nie tylko historyczna substancja tworząca wernakularną kompozycję, ale zestaw sposobów i technik pielęgnacji, dzięki czemu ogrody przydomowe pozostały ostatnimi już miejscami, na podstawie obserwacji których można poznać kompozycję dawnych ogrodów. Wartości estetyczne ogrodów przydomowych urządzanych przez użytkowników wbrew pozorom są nie do przecenienia, ze względu na to, że dokładnie odpowiadają potrzebom estetycznym ich twórców. Tworzone w performatywny i odpersonalny sposób (Gawryszewska, Guzek 2002) stwarzają możliwość realizacji potrzeb artystycznych, stając się nierzadko jedynym miejscem kontaktu ich użytkowników z twórczością i sztuką. W przestrzeni ogrodów przydomowych pojawiają się również wartości sakralne, których nośnikami są umieszczane w nich kapliczki lub pozostałości po nich (lub po wyobrażeniach o nich) w postaci symetrycznie komponowanych rabat we frontowej części. Wciąż ważne są wartości użytkowe ogrodów przydomowych. Większość ogrodów mieści przynajmniej niewielką powierzchnię rabat warzywnych lub choć jedno drzewo owocowe. Jednak nie do przecenienia są wartości społeczne. Ogrody przydomowe stają się miejscem budowania relacji sąsiedzkich i nawiązywania więzi społecznych, wynikających z samego faktu zamieszkiwania. Zamieszkiwanie jest związane ze zjawiskiem terytorialności. Zamieszkując ludzie zajmują terytorium, wyznaczają jego granice i wkładając w nie wartości nadają mu cechy osobiste (Bell i in. 2004, s. 349). W związku z tym w zamieszkiwanej przestrzeni możemy znaleźć oznaki terytorialności, służące personalizacji terytorium. Zbadano, że zwiększają one poczucie bezpieczeństwa, ale przede wszystkim są pomocne w dialogu pomiędzy osobą zamieszkującą a wspólnotą (Ibidem, 359-364). Erich Fromm twierdzi, że głęboko zakorzeniona w człowieku potrzeba bycia bezpiecznym może być zaspokojona jedynie w kontakcie z drugą osobą (Fromm 1966). Oznaką terytorialności może być każda prywatna rzecz, przedmiot, roślina ozdobna, tabliczka z napisem. Ważne, żeby odróżniała przestrzeń terytorium od innej przestrzeni. 16 c.d. ...wynikiem przekształcania krajobrazu naturalnego przez grupę lub kilka grup kulturowych i nakładania zróżnicowanych elementów kulturowych różnego wieku na tę samą rzeźbę terenu. Przestrzeń przyrodnicza, która znajduje się w sferze oddziaływań człowieka przyjmuje formę kulturową, wyrażoną w postaci krajobrazu kulturowego. Krajobraz ten można rozumieć jako antropogenicznie ukształtowany fragment przestrzeni geograficznej, powstały w wyniku zespolenia oddziaływań środowiskowych i kulturowych, tworzących specyficzną strukturę, objawiającą się regionalną odrębnością, postrzeganą jako swoistą fizjonomię” (Strona internetowa Komisji Krajobrazu Kulturowego Polskiego Towarzystwa Geograficznego http://www.krajobraz.kulturowy.us.edu.pl/krajobraz.php) (por. Myga-Piątek 2012). 17 Nie można oprzeć się wrażeniu, że ze względu na powszechność stosowania silnych środków chemicznych ochrony roślin, wymienianie żywej gleby na jałowe podłoża ogrodnicze, tępienie rodzimych roślin i sadzenie roślin zupełnie obcych, za to wymagających wielkich nakładów energii, wody, nawozów sztucznych etc., ze sztucznie zagęszczaną koroną, sztucznie idealizowanym kształtem etc. ogrody przydomowe stają się dziś jednymi z bardziej zdegradowanych przyrodniczo fragmentów krajobrazu (przyp. aut.). Wizerunek ogrodu w krajobrazie i świadomości mieszkańców 29 Wysypanie piaskiem podwórka albo terenu przed drzwiami domu, wystawiona przy wejściu miska dla kota, suszące się buty, sznurek z bielizną, to wszystko oznaki terytorialności, ale i oznaki życia, informacja o tym, że ktoś mieszka w tym miejscu. Jest to sposób komunikowania sąsiadom i przechodniom, że gospodarz jest „na posterunku”. Badacze przestrzeni podwórkowych w kamienicach porównują je do ogrodów, ze względu na specyficzne, ogrodowe oznaki terytorialności (Winiarska 2013, s. 83). Oczywiście takimi oznakami najczęściej są rośliny, ich użytkowanie, pielęgnowanie (ang. gardening18). Określanie terytorium można też traktować jako system „zachowań werbalnych, pozawerbalnych, zachowań związanych z organizacją przestrzeni środowiska fizycznego, a także norm kulturowych i zwyczajów” (Eliasz 1993, s. 71-72). Oznaką terytorialności może również być działanie zamieszkującego na rzecz porządkowania przestrzeni, tj. wyodrębniania jej z otaczającego nieporządku. Porządkowanie zaś, jest pierwszym etapem kształtowania przestrzeni, jej strukturyzacji i estetyzacji. Kiedy traktujemy krajobraz jako całość, musimy brać pod uwagę nie tylko jego wizualne, ale również strukturalne warstwy. Tak więc zarówno czytelna dla widza struktura, jak i elementy, które ją tworzą stają się kodem oznaczającym terytorium, ale również przekazem wartości i swoistym językiem kodowym w dialogu ze wspólnotą. Przykładem takiego systemu jest struktura i sposób kształtowania (kompozycja) części frontowej ogrodu. W wyniku zamieszkiwania, ciągłego procesu dialogu i kodowania znaczeń, powstaje miejsce, jako osobna tożsamość. Tym różni się ogród przydomowy od zieleńca, ogrodu przy hotelu, parku osiedlowego, czym miejsce bytu różni się od miejsca pobytu. Powstałe w ten sposób wzorce stały się na tyle powszechne, że Christopher Alexander umieścił je w swym kanonie dobrych praktyk przestrzennych. Warto pamiętać, że wzorce te zostały opracowane na drodze przeglądu współczesnych i dawnych rozwiązań, które funkcjonowały i sprawdziły się w różnych miejscach świata, a więc zostały zweryfikowane przez proces zamieszkiwania (Alexander 2008). Interesujących, współczesnych rozwiązań dostarcza nowa urbanistyka19. Biały domek w tradycyjnym stylu, z dwuspadowym dachem i z ogródkiem, jest jednym z najbardziej ulubionych miejsc zamieszkania, czego dowiedli już w latach 80. XX wieku Elizabeth Plater-Zyberk i Andrés Duany, budując fenomen osiedla Seaside (Katz 1994, s. 3-6). W procesie dezurbanizacji przenosząc się z miasta na przedmieście ludzie wybierają domy z ogrodami. Zapisywanie znaczeń i wartości wyniku gospodarowania są w tej pracy rozpatrywane w dwóch rodzajach relacji: • relacji zamieszkującego ze wspólnotą sąsiedzką (społecznością lokalną), w wyniku czego powstają ogrody frontowe, • relacji z krajobrazem, w wyniku czego następuje określanie granic ogrodów, ich kształtowanie i wreszcie budowanie ogrodów właściwych20. 18 Angielskie słowo gardening, trudne do przetłumaczenia na język polski „ogrodowanie” oznacza nie tylko pielęgnowanie ogrodu, ale czerpanie z tego przyjemności, styl życia związanego z byciem w ogrodzie i utrzymywaniem go. (przyp. aut.) 19 Nurt urbanistyki, który cechuje powrót do tradycyjnej, historycznej kompozycji miast. Związany m.in. z postacią teoretyka urbanistyki i architektury Leona Kriera. Dzięki inicjatywie Petera Calthorpe, Andrésa Duany, Elizabeth Moule, Elizabeth Plater-Zyberk, Stefanosa Polyzoides i Daniela Solomon, którzy zorganizowali Kongres Nowej Urbanistyki w Chicago w 1993 roku, została opracowana Karta Nowej Urbanistyki, która postuluje powrót do tradycyjnej urbanistyki miejskiej, podkreślając również (w punkcie 18 znaczenie terenów zieleni, które „od ogródków jordanowskich i skwerów do boisk i ogrodów publicznych powinny stanowić wyposażenie dzielnic.” (Karta Nowej Urbanistyki, tłum. Piotr Choynowski i Maciej M. Mycielski). 20 W ogrodzie właściwym nie ma znaków fatycznych, bo komunikowanie rodziny przebiega na innym poziomie. Członkowie rodziny nie muszą się komunikować za pośrednictwem ogrodu (przyp. aut.). 30 Beata J. Gawryszewska 3. Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym W rozdziale opisane są ogrody przy domach w zabudowie jednorodzinnej - wolnostojących i w zabudowie szeregowej. Autorka scharakteryzowała proces tworzenia się struktury i kompozycji, oraz elementów tworzących ogrody. Podstawą podziału przestrzeni stały się wcześniejsze badania przestrzeni ogrodów przydomowych, które doprowadziły do opisania struktury posesji, na której znajduje się ogród rodzinny. Składają się na nią ogród frontowy (przedogródek), ogród właściwy (część użytkowa i rekreacyjna) oraz część niezagospodarowana (Gawryszewska 2001). Badania te zostały zweryfikowane na drodze obserwacji zachowań przestrzennych użytkowników, mających na celu zbudowanie wizerunku ogrodu. Badane były zarówno posesje przy domach budowanych w systemie gospodarczym przez mieszkańców, jak i te w gotowych osiedlach mieszkaniowych w zabudowie wolnostojącej i szeregowej. Należy równocześnie wyraźnie podkreślić, że nie istnieje „typowy” ogród przydomowy, który użytkownik otrzymuje zakupując dom. Od dewelopera inwestor domu dostaje zwykle tylko nawierzchnie (z kostki lub płyt betonowych), rzadko jest to kawałek żywopłotu (z żywotników). Pozostałą przestrzeń działki wypełnia murawa, bądź założony przez dewelopera trawnik. Można więc poczynić założenie, że o wizerunku i końcowym kształcie przestrzeni wszystkich badanych ogrodów decydowali użytkownicy21. 3.1. Ogród frontowy w zabudowie jednorodzinnej – przestrzeń relacji wspólnoty sąsiedzkiej Ogród frontowy jest wyjątkową częścią przestrzeni zamieszkiwanej, ponieważ mieści się pomiędzy domem a przestrzenią wspólną dla społeczności. Bell i współautorzy (2004) nazywali tę przestrzeń, którą zajmuje ogród frontowy na wpół prywatną, Chermayeff i Alexander przestrzenią prywatną grup (Królikowski, Rylke 2010), Wejchert półintymną (Wejchert 1993). Wszystkie te sformułowania podkreślają jednak połowiczność terytorialną domeny, co nie wydaje się właściwe. Ogród frontowy nie jest „mniej prywatny” tylko przez fakt, że jest dostępny wzrokowi przechodniów. Poczucie własności jest w nim takie samo, jak w innych częściach posesji, może tu jedynie cierpieć poczucie intymności. Lepiej powiedzieć, że jest to miejsce przenikania się przestrzeni prywatnej domu i społecznej w przypadku wiejskiej lub osiedlowej ulicy (Gawryszewska 2006a, s. 109-111). Przestrzenie te nakładają się, wnoszą jedna w drugą wartości, a nie ujmują ich. Dzięki nakładaniu się domen terytorialnych można mówić o budowaniu struktury. Ta odśrodkowa struktura, polegająca na następowaniu po sobie domen prywatnej, półprywatneji społecznej wskazuje na kierunek zagospodarowywania działki i budowania ogrodu, od domu w stronę krajobrazu, a nie od ogrodzenia w kierunku domu (Gawryszewska 2009a). Zasada ta była od dawna wykorzystywana przez projektantów rezydencji. Tę „odśrodkowość” kompozycji, od centrum, które stanowi dom, w stronę krajobrazu widać w projektach autorstwa Garetta 21 Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 roku w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz.U. 2002 nr 75 poz. 690) oraz miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, jeśli chodzi o tereny zieleni i ogrody w terenach zabudowanych, regulują m.in. wielkość powierzchni biologicznie czynnej w stosunku do powierzchni zabudowy, odległość linii zabudowy i wysokość ogrodzenia. Okazuje się, że te przepisy w niewielkim zaledwie stopniu determinują wielkość ogrodów, nie mając zgoła wpływu na ich strukturę i zagospodarowanie. Oczywiście za ogród autorka uznaje zagospodarowanie terenu zgodne z opisanym w tej rozprawie wizerunkiem (przyp. aut.). Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym 31 Eckbo i Thomasa Churcha w latach 30. i 40. XX wieku (Zachariasz 2009, s. 24-32). Lyman i Scott, opisując przestrzenie zamieszkiwane wspominali o „terytorium interakcji” (Lyman, Scott 1967, s. 236-249). Jan Krzysztof Lenartowicz pisał o „przestrzeni kontaktów”, twierdząc, że kontakt w przestrzeni jest „podstawowym warunkiem i pierwotnym elementem w procesie powstawania więzi społecznej” (Lenartowicz 1984). Maria Lewicka twierdziła zaś, że predykatorem jest tu przywiązanie do miejsca (nie do wspólnoty), które z kolei wiąże się z tworzeniem tożsamości miejsc i identyfikacji z miejscem zamieszkania (Lewicka 2012). A więc przywiązanie do miejsca zależy od relacji we wspólnocie, a z drugiej strony warunkuje tworzenie tych relacji. Relacje budowane są poprzez miejsce, tworząc miejsce i budując jego tożsamość. Ogród frontowy jest nie tylko „przestrzenią przejścia” związaną z funkcją wchodzenia do domu, ale przede wszystkim przestrzenią relacji z sąsiadami. Odśrodkowa struktura, wynikająca z „oswajania” kolejnych, dalszych przestrzeni, pozwala utożsamiać się z miejscem w jego kolejnych osłonach – przestrzenią prywatną w obrębie rodziny, społeczną w gronie sąsiadów, publiczną w większej wspólnocie22 (rys. 6). Rys. 6. Kolejne poziomy identyfikowania się wspólnot z przestrzenią: rodziny – dom w ogrodzie (u góry), sąsiadów – ulica (pośrodku), wspólnoty mieszkańców większej jednostki przestrzennej – osiedle domów, mieszkań, dzielnica (u dołu) (rys. Beata J. Gawryszewska) Ogród frontowy jest nazywany przedogródkiem, bo mieści się przed domem, albo przed właściwym ogrodem, położonym zwykle za budynkiem i częściowo lub całkowicie ukrytym przed oczyma przechodniów. Definicją tego miejsca jest bycie „wizytówką gospodarzy”, ponieważ znajdują w nim miejsce ozdobne rabaty, kwitnące drzewa i krzewy, a kompozycja jest zwykle zupełnie różna od podporządkowanej pragmatyzmem użytkowania kompozycji dalszej części ogrodu i posesji23. Ta „wizytówka”, to znak potrzeby podtrzymywania kontaktu, relacji i dialogu ze wspólnotą sąsiedzką. W wyniku budowania całych ciągów ogrodów frontowych, razem z pasami rabat ozdobnych w granicy posesji, powstają przestrzenie społeczne, które różnią się od przestrzeni publicznych. Uliczka w osiedlu domów jednorodzinnych jest czymś innym niż 22 „Wyobraźmy sobie Państwa Kowalskich, którzy mają dom z ogródkiem. Jest oczywiste, że sami dbają o ład wokół domu, czują się odpowiedzialni za wygląd i kondycję przestrzeni, która do nich należy. Sami też decydują, jak ogródek wygląda, jakie posadzą kwiaty i drzewa. Wyobraźmy sobie teraz, że obok w podobnych warunkach mieszkają Państwo Nowakowie. Mają wspólny z Kowalskimi trawnik przed posesją i kawałek chodnika. To jest ich wspólna przestrzeń, przestrzeń wspólnotowa, za którą starają się być odpowiedzialni i decydują o niej. Taka przestrzeń oczywiście integruje ich jako sąsiadów. Jeśli teraz przywołamy kilka takich ulic, gdzie mieszkają wspólnoty Kowalskich, Nowaków, Kwiatkowskich i tak dalej, to łatwo wyobrazić sobie chociażby park osiedlowy, który staje się wspólną przestrzenią, z którą integrują się wszyscy mieszkańcy osiedla.” (Gawryszewska 2009a, s. 48-53). 23 Paradoksalnie, wbrew temu, czego uczą się i potem udowadniają w swoich realizacjach projektanci, urządzany w wyniku procesu zamieszkiwania ogród frontowy nie jest spójny kompozycyjnie z resztą ogrodu, przeciwnie, bywa zupełnie inny, ponieważ jego wizerunek podporządkowany jest raczej wizerunkowi ulicy niż prywatnej posesji właścicieli (przyp. aut.). 32 Beata J. Gawryszewska ulica wielkomiejska (przestrzeń publiczna). Możliwość wyjścia z domu bezpośrednio w przestrzeń ulicy, ale o cechach terytorialnych (do ogrodu frontowego), daje pretekst do kontaktu z przechodzącymi ulicą, a zindywidualizowane wizerunki ogródków frontowych nie pozostawiają wątpliwości, że nie jest to przestrzeń anonimowa. Idąc ulicą w osiedlu domów jednorodzinnych i przechodząc obok ogrodów frontowych, nie można uniknąć relacji z mieszkańcami, trzeba w nią (tę relację) wejść, nawet jeśli nie stoją oni w progach swoich domostw. Jak chce teoria komunikacji pozawerbalnej, jest to przynajmniej relacja przyjacielska, kiedy przechodzień mija ogrody, albo konfrontacja, gdy odwraca się i staje twarzą w twarz z pilnowanymi przez zielonych „strażników” drzwiami24. Przekonanie o tym, jak powinien wyglądać ogród frontowy jest poparte zaobserwowanym zachowaniem sąsiadów (skoro o niego to urosło, u mnie też się uda). Oprócz tradycyjnie stosowanych roślin (takich jak róża (Rosa spp.), bez lilak (Syringa, sp.), rudbekie (Rudbeckia spp.), ostróżki (Delphinium spp.), rozchodniki (Sedum spp.), malwy (Alcea spp.), juki karolińskie (Yucca filamentosa), piwonie (Paeonia spp.), (tab. 2), uprawiane są rośliny specyficzne dla danego miejsca, na przykład hortensje bukietowe (Hydrangea paniculata). Tym samym w danym miejscu tworzy się specyficzny krajobraz, którego wizerunek jest przechowywany w pamięci wspólnoty, jednak wciąż pasujący do wyobrażenia ogrodu frontowego (jak prototyp semantyczny Georgesa Kleibera (2003), gdzie mimo różnic indywidualnych, struktury łączy wspólne „podobieństwo rodzinne”, choć ich właściwości mogą się różnić). Specyficzny zestaw roślin i takaż kompozycja (oparta na motywie mandali), jest obecna wyłącznie w miejscach związanych zamieszkiwaniem, zakorzenieniem i podejmowaniem dziedzictwa, jak pisał Józef Tischner (1990, s. 182-191) – w ogrodach przydomowych, przy kapliczkach i na grobach. Przestrzeń o specyficznej pół-własności zaciera wyraźną granicę pomiędzy tym, co wspólne a tym, co prywatne. I chociaż na teren przedogródka nie wtargnie żaden przechodzień, czując wyraźnie, że nie jest na swoim terenie, fatyczny komunikat, jaki dają jakby specjalnie dla niego stworzona kompozycja roślin, ośmiela i zachęca do kontaktu. Jan Rylke zmiany w kompozycji ogrodu z jednej strony wiąże z rozwojem kompozycyjnym i przestrzennym, z drugiej zaś z długotrwałością kontaktu widza z przestrzenią ogrodu. Odróżnia przy tym ogród od parku, przedstawiając relacje wchodzenia i wychodzenia25. Opisuje, jak w ogrodzie (na przykład renesansowym) wchodzi się do niego, patrzy i wychodzi. W parku (krajobrazowym) natomiast wchodzi, obchodzi wokół, przebywa i wychodzi innym wyjściem (Rylke 2000, s. 166). W ogrodzie przydomowym, a dokładniej w jego frontowej części, można zaobserwować jeszcze jedną formułę kontaktu. W ogrodzie frontowym, który towarzyszy funkcji wchodzenia, kontakt odbywa się dzięki jego otwarciu na przestrzeń ulicy. Przechodnie kontaktują się z domownikami patrząc (nie wchodząc) z ulicy na ogród. Jednak i przy tworzeniu ogrodu frontowego i później przy pielęgnowaniu bliskość wejścia wydaje się być kluczowa. Wymagające pielęgnacji (choćby podlewania) kwiaty zmuszają mieszkańców do częstego wychodzenia do ogródka. Jak podkreślają badacze, staje się on pretekstem do wychodzenia z domu choćby na kilka sekund (Gehl 2009, Lech 2012). W tym czasie można spotkać sąsiada, ukłonić się przechodniowi, nawiązać kontakt, zbudować relację. 24 Edward Hall cytuje tu wyniki badań Roberta Sommera, który opisuje związek pomiędzy miejscami zajmowanymi przy prostokątnym stole a chęcią podejmowania rozmowy. Teoria komunikacji pozawerbalnej rozwinęła te badania na potrzeby negocjacji biznesowych. Stwierdzono relację przyjacielskiej współpracy, gdy ludzie wybierają miejsca przy sąsiednich krawędziach stołu (siedząc „poprzez róg stołu” tzn. prostopadle do siebie), a konfrontacji (na przykład w negocjacjach), siadając naprzeciwko siebie (Hall 1978, s. 151, Collins 2002, s.11-14). 25 Tezę tę potwierdza Jan Gehl, udowadniając, że ogródek frontowy towarzyszy funkcji wchodzenia i wychodzenia z budynku, nie jest zaś ozdobą jego elewacji (Gehl 2009, s. 187). Autorka potwierdziła to w badaniach ogrodów przydomowych w Polsce w latach 1996-2000 (Gawryszewska 2001). Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym 33 Proces tworzenia przedogródka zaczyna się od ozdobienia wejścia parą donic z kwitnącymi lub zimozielonymi krzewami, albo kwiatami rabatowymi. W następnej kolejności ozdabia się resztę przestrzeni towarzyszącej wejściu, zawsze rozpoczynając od drogi prowadzącej od wejścia na posesję do drzwi domostwa. Zawsze w kierunku od domu, do ulicy, nigdy odwrotnie. Ozdabia się równocześnie elewację domu rabatą kwiatową, wybierając rośliny obficie kwitnące, ozdobne z liści, zimozielone, o jaskrawych barwach. Christopher Alexander opisując w swoim fundamentalnym Języku wzorców przestrzenie wejściowe do budynków mieszkalnych, zwraca uwagę zarówno na widoczność głównego wejścia, jak i fragmentu ogrodu z ulicy (wzorzec 110, 111). Pisze również o tworzeniu bogatej przestrzeni wejściowej (wzorzec 112) „Twórz przestrzeń przejściową miedzy ulicą a drzwiami wejściowymi. Prowadź ścieżkę łączącą ulice i wejście przez tą przestrzeń; podkreśl jej funkcję za pomocą zmiany oświetlenia, dźwięku, kierunku, nawierzchni, poziomu, może wprowadź furtki, które dadzą zmianę stopnia zamknięcia, a nade wszystko zapewnij zmianę widoku” (Alexander 2008, s. 552-560). Wydaje się jednak, że pomija on pierwszorzędny sposób budowania przestrzeni wejściowej, jaką jest umieszczanie w niej rytmicznie komponowanych elementów, najczęściej roślin kwitnących lub krzewów zimozielonych, choć podobną kompozycję zamieszcza w ilustracji do opisywanego w ten sposób wzorca. 3.1.1. Droga honorowa i ogród kwiatowy Te dwa kierunki budowania ogrodu frontowego – związany z funkcją wchodzenia i wychodzenia oraz funkcją dekorowania frontowej elewacji domu, powodują jego naturalny podział na dwie odrębne części. Jedna z nich to „droga honorowa” – ustawione rytmicznie wzdłuż drogi dojścia lub dojazdu do drzwi domu krzewy, kępy kwitnących bylin, kamienie polne (Gawryszewska 2006a, s. 90-91). Druga, nieopisywana do tej pory przez autorkę, to ogródek kwiatowy, stanowiący dekorację elewacji frontowej domu i tej elewacji, obok której przechodzi się wchodząc, jeśli drzwi nie mieszczą się od frontu. W ogródku kwiatowym, komponowanym zwykle ortogonalnie lub z elementami symetrii (na przykład z centralnie umieszczonym klombem), znajdują się kwitnące byliny i rośliny jednoroczne oraz zimozielone krzewy. Niższe rośliny sadzi się na rabacie z przodu, pomiędzy ścianą domu a ogrodzeniem frontowym, wysokie zaś przy ścianie – malwy (Alcea rosea), słoneczniki (Heliantus annuus), słoneczniczki (Heliopsis helianthoides), róże pnące (Rosa w odm.) (Zowczak 2005, s. 41). Nawet w przypadku braku ogrodzenia, mieszkańcy urządzają ogrody frontowe z drogami honorowymi i rabatami kwitnących roślin (fot. 1). Należy zwrócić uwagę na odległość pomiędzy podmiotami pozostającymi w relacji, w przestrzeni, podkreślając, że do prawdziwego emocjonalnego kontaktu niezbędna jest bliska odległość. Małe dystanse warunkują intensywniejszy, bliższy kontakt w odróżnieniu od dużych, które wymuszają kontakt chłodny i sformalizowany. Jeśli sąsiad rozmawia z sąsiadem stojącym w oknie na piątym piętrze – wtedy trudno o bliski kontakt. Odległością graniczną, podawaną przez J. Gehla jest odległość 6,5 metra26, czyli wysokość drugiego piętra (Gehl 2010, s. 40). Jeżeli kwiaty w ogrodzie frontowym znajdują się dalej od przechodnia, albo zasłania je ogrodzenie, użytkownicy zakładają dodatkowe rabaty kwiatowe, blisko przechodniów (więcej w rozdziale 3.3). 26 Edward Hall odnosi dystans 6 m do przestrzeni publicznej, zaś dystans społeczny ok. 1,2 do 3,5 m (Hall 1978, s. 165-173) 34 Beata J. Gawryszewska a b c d e f Fot. 1 a, b, c, d, e, f. Drogi honorowe i ogrody kwiatowe w zabudowie jednorodzinnej, wolnostojącej, koło Paparčiai na Litwie. Pomimo braku ogrodzeń, mieszkańcy urządzają ogrody frontowe z drogami honorowymi i rabatami kwitnących roślin, lipiec 2012 (fot. Beata J. Gawryszewska) Ogród frontowy generuje kontakt emocjonalny nawet pod nieobecność właścicieli, ponieważ detale kwiatów można podziwiać tylko z bliska (Rylke, Gawryszewska 2000)27. Jest również spełniony warunek fenomenologiczny, aby relacja zachodziła z podmiotem będącym żywą istotą (Depraz 2010, s. 134). Po trzecie postrzegając przedogródek i doświadczając go, widz-przechodzień opiera się na wyobrażeniu, tradycji wizerunku ogrodu frontowego, dlatego jest on kształtowany w oparciu o tradycje rodzinne i wspólnotowe, w tym pamięć. Kiedy w bolestraszyckim arboretum urządzany był pokazowy ogródek wiejski28, osoby zwiedzające, które 27 W roku 1999 autorka razem z Janem Rylke przeprowadziła badania odległości, z jakiej komfortowo postrzegane są detale roślin, wyniki omówione w pracy doktorskiej (2001 r.) zostały wykorzystana do określenia optymalnej wielkości wnętrza ogrodu frontowego. 28 Autorkami projektu były Beata J. Gawryszewska i Izabela Myszka-Stąpór. Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym 35 zaglądały na budowę, prześcigały się w przypominaniu sobie, co „powinno” rosnąć w „babcinym” ogródku: maciejka!, malwy! ostróżki! nagietki! cynie! etc. (realizacja ogrodu została opisana w katalogu II Festiwalu Ogrodów Pokazowych w Bolestraszycach (Rylke 2012a). Jedna z rozmówczyń autorki (w trakcie wywiadów przeprowadzanych z mieszkańcami), właścicielka ogrodu frontowego w Nowej Iwicznej, z różami (Rosa spp.), liliowcami (Hemerocallis spp.), tulipanami (Tulipa gesneriana) etc., stwierdziła, że ma tradycyjny ogród, bo to ogród jej mamy i babci29. Tradycja uprawy jest tu podstawą wizerunku miejsca. Rzeczywiście, przy nowszych domach (lata 70. XX wieku i późniejsze) autorka częściej znajdowała przedogródki z krzewami i drzewami iglastymi, prawie bez roślin kwitnących. Wyjątkiem były róże. Z kolei we współczesnym osiedlu domów w zabudowie szeregowej w Nowej Iwicznej, w żadnym z ogrodów zamieszkałych nie ma samego trawnika, wszędzie są kwiaty, tzn. ogródki kwiatowe. Ogródek bez kwiatów sugeruje dłuższą nieobecność mieszkańców lub brak gospodarza (dom jeszcze niezamieszkany). Kwiaty pełnią rolę znaku w języku komunikowania się pomiędzy przechodniem a gospodarzem domu. Obserwacje te potwierdza Izabela Myszka-Stąpór, badając elementy znaczące w ogrodach na Podkarpaciu (Myszka-Stąpór 2012). Dlatego tak ważne jest, aby umożliwić wgląd pieszego w ogród frontowy. O zależności pomiędzy sposobem zaprojektowania osiedla a częstotliwością jego pieszego przemierzania, i co Rys. 7. Mandala – ogród. Po lewej: ćwiczenie wykonane przez Paulinę Figacz w czasie terapii pracy nad własną osobowością (Sielicka-Kowalska 2013). Po prawej: tybetańska mandala na tle wyidealizowanego krajobrazu, przedstawiająca oświeconego człowieka (Jung 1993) 29 Wywiad przeprowadzony w maju 2012 roku, gdy w trakcie inwentaryzacji uprawianych w ogrodach w Nowej Iwicznej i Nowej Woli rodzajów roślin autorka przeprowadziła 27 wywiadów z mieszkańcami domów w zabudowie jednorodzinnej wolnostojącej i szeregowej. 36 Beata J. Gawryszewska za tym idzie ich poczucia przynależności do wspólnoty, pisała Hollie Lund (2002, s. 301-312), jak również J.M. Plas i S.E. Lewis, opisujący fenomen Seaside (Plas, Lewis 1996). O podobnej zależności, tylko w przestrzeniach rekreacyjnych, pisał Richard Stendman (2003, s.671-685). Ludzie chcą mieszkać w tradycyjnej, ulicowej zabudowie, a wyobrażenie „małego białego domku z ogródkiem” kojarzy się z wysoką jakością przestrzeni zamieszkania, dobrym sąsiedztwem, bliskością przyrody i ciepłem rodzinnym. Jeśli jednak chodzi o kompozycję, daleka jest ona od zapożyczenia z kompozycji krajobrazowej. Kompozycja ogrodów początkujących adeptów projektowania w ich projektach opiera się na wzorze przypominającym … mandalę. Najpierw zabudowywane są rogi działki, potem przestrzenie pomiędzy nimi, nadając czterem stronom świata odrębny charakter i wygląd. Przywodzi to na myśl chiński model uniwersum – bagua, gdzie ośmiu podstawowym kierunkom świata przypisywane jest inne oddziaływanie świata nadprzyrodzonego i inny żywioł. Każda z tych domen musi być urządzana w inny sposób. Podobnie uczący się projektowania dużą dbałość przykłada do tego, aby każdy z tych ośmiu zakątków ogrodu był inny. Kompozycja z centralnym klombem, spotykana w wiejskich ogrodach i wyraźnym zaznaczeniem rogów, która jak się wydaje była zapożyczona z kompozycji klombów na podjazdach przy dworach szlacheckich, może też mieć genezę w pierwotnym komponowaniu przestrzeni za pomocą mandali, kompozycji opartej na symetrii promienistej, obecnej w różnych kulturach i będącej jednym z wyobrażeń osobowości ludzkiej, uwzględniającej przestrzeń osobistą (Gawryszewska 1996, s. 63) (rys. 7). W ogrodzie frontowym rzadko spotyka się rabaty zakomponowane na bazie abstrakcyjnego rysunku, bo taką można obejrzeć właśnie z daleka, z bliska widz nie jest w stanie ogarnąć jej wzrokiem i odczytać (fot. 2). Chce postrzegać roślinę, kwiat, liść, pokrój, tektonikę pędów, nie a b c d Fot. 2 a, b, c, d. Ogródki frontowe z podkreślającymi symetrię obrzeżami w Nowej Iwicznej (sierpień 2012) Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym 37 rysunek jaki tworzy ich zestawienie. Jeśli natomiast obserwuje duży ogród frontowy z daleka (na przykład z okien samochodu z odległości większej niż 5-6 m), bo takie są warunki zabudowy, taka kompozycja się pojawia (np. zestawienie kontrastujących kolorów kwiatów). W jednym i drugim przypadku rabaty bardzo często bywają wyodrębnione za pomocą obrzeży z kamieni polnych, cegieł wkopanych na ukos lub z taśmy rabatowej, rzadko stosowane są obrzeża z desek lub z plecionej wikliny. Sam układ rabat względem siebie jest widoczny, regularny i nierzadko przypomina mandalę (fot. 2). Podobną kompozycję ogrodów kwiatowych przed domami w siedliskach wiejskich na Litwie opisywał Romualdas Misius, podkreślając jej regularność i symetryczność, jako element symboliki ochronnej (Misius 2012). Przykład 1. Dwoistość ogrodu frontowego W osiedlu Krzywa Iwiczna w Nowej Iwicznej pod Piasecznem (przedmieście Warszawy), oddanym do użytku w latach 2008-2011, można zaobserwować proces budowania ogrodów frontowych. W intensywnej zabudowie szeregowej (144 domy na obszarze zaledwie 4,5 ha, działki nie przekraczają powierzchni 300 m2, najmniejsze ok. 160 m2), niewielkie ogródki frontowe tworzą krajobraz ulic osiedlowych, co dopinguje właścicieli domów do szybkiego ich zagospodarowywania. Łatwo odróżnić ogródek projektowany i urządzany przez profesjonalistów, gdyż nasadzenia krzewów i bylin zajmują od razu całą przestrzeń przeznaczoną na niego przez urbanistów. Gospodarze robią zwykle inaczej. Urządzając ogród sami, bez pomocy projektanta rozpoczynają od ozdobienia drzwi wejściowych parą donic z kwiatami rabatowymi, lampionów lub innych przedmiotów dekoracyjnych – taką kompozycję nazwałam strażnikami, w literaturze spotyka się również termin dwójak (Mitkowska, Siewniak 1998, s. 62). Wzdłuż elewacji frontowej sadzą rząd kwitnących bylin lub niskich krzewów o kolorowych liściach. To drugi element ogrodu frontowego – ozdoba ściany elewacji frontowej domu. Pozostałą przestrzeń pomiędzy rabatą a nawierzchnią wypełniają trawniki. Dopiero z biegiem czasu niektórzy z nich wymieniają trawnik na kolejne rzędy kwitnących krzewów i bylin. Ulubionymi roślinami w ogródkach frontowych są tu byliny cebulowe kwitnące wiosną (tulipany (Tulipa gesneriana), krokusy (Crocus vernus), róże (Rosa spp.), zawilce japońskie (Anemone hupehensis), lawendy (Lavandula officinalis, L. stoechas), bukszpan (Buxus sempervirens), berberysy (Berberis spp.), tawuły (Spiraea japonica, S. salicifolia) i hortensje (Hydrangea paniculata, H. macrophylla), jednoroczne rośliny kwitnące w pojemnikach (i inne, patrz tabela w załączniku) (fot. 3). 38 Beata J. Gawryszewska a b c d Fot. 3 a, b, c, d . Kolejne etapy procesu budowania ogrodu frontowego. Cztery domy w Krzywej Iwicznej (sierpień 2012) Przykład 2. Obecność ogrodu frontowego jest informacją o fakcie zamieszkania a Dom niezamieszkały można na pierwszy rzut oka odróżnić od innych – nie ma on ogrodu frontowego ani żadnych oznak terytorialności. W opisywanym wyżej osiedlu łatwo odróżnić czy dom ma czy nie, chociaż deweloper dba o przestrzeń przed domami, która jest regularnie sprzątana i koszona. Przy drzwiach sprzedanego ostatnio domu szybko pojawiły się oznaki terytorialności w postaci namiastki ogrodu frontowego, czyli pojedynczy krzew i pojemnik z kwitnącymi roślinami, koło podestu przy drzwiach wejściowych (fot. 4). b Fot. 4. Niezamieszkałe domy w osiedlu Krzywa Iwiczna (a) i dom, który ma właściciela, o czym świadczy przedogródek (b) (kwiecień 2013) Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym Przykład 3. Ogród frontowy jest jak mandala a 39 W Nowej Woli koło Piaseczna zabudowa jednorodzinna wzdłuż głównej ulicy pochodzi głównie z lat 70. i 80. XX wieku. W wyniku odsunięcia linii zabudowy nowych domostw od ulicy przestrzeń przynależna ogrodowi frontowemu powiększyła się. Na trawniku pozostałym pomiędzy rabatą ozdabiającą ścianę frontową a ulicą w wielu przypadkach powstaje kompozycja przypominająca mandalę. Rabatami roślin sezonowych, bylin lub drzew krzewów ozdobnych akcentowany jest środek i naroża. Kompozycja ta wydaje się być uniwersalna i nie wynika z lokalnego zwyczaju. Podobne rozwiązania kompozycyjne spotyka się w innych miejscach w Polsce (fot. 5). b Fot. 5 a, b. Przykłady kompozycji ogrodu frontowego przypominające mandalę, Nowa Iwiczna (wrzesień 2012) Przykład 4. Ogród frontowy jest początkiem procesu budowania ogrodu, towarzyszy funkcji zamieszkiwania Park Stawisko w Podkowie Leśnej, choć myli swoją nazwą, nigdy nie powstał jako dojrzała, parkowa kompozycja. Można tu obserwować minimum zagospodarowania, którym jest ogród kwiatowy od frontu willi i aleja wiodąca od bramy. Są to elementy niezbędne dla zaspokojenia potrzeb społecznych związanych z funkcją wchodzenia i wychodzenia, przyjmowania gości i interesantów. Stawisko nigdy nie było zaprojektowane ręką zawodowego projektanta. W miejsce planowanego na początku parku powstał ogród przy willi, z wyraźnym podziałem na część ozdobną, zlokalizowaną od frontu willi i użytkową, na pozostałym obszarze. Na przykładzie tego ogrodu, który powstawał w latach 1927-1928, na całkowitej powierzchni parceli wynoszącej około 35 ha, można obserwować dynamikę tworzenia się części frontowej ogrodu. Posiadłość była darowizną Stanisława Lilpopa dla córki Anny, żony Jarosława Iwaszkiewicza. Teren przeznaczony na park był wykorzystywany jako gospodarstwo rolne i ogrodnicze. Urządzoną część stanowiły wyłącznie trzy aleje, główna i dwie poprzeczne. Wokół willi natomiast powstał ogród kwiatowy z rabatami bylin i kwitnących krzewów ozdobnych (Gawryszewska 2006b, s. 296-311). Jego powierzchnia nie przekracza wielkości powierzchni standardowego ogrodu w tej okolicy (ok. 1500 m2) (fot. 6). 40 a Beata J. Gawryszewska b c Fot. 6 a, b, c. Willa w Stawisku (Podkowa Leśna). Pozostałości rabaty ozdobnej przy wejściu (wrzesień 2005) 3.1.2. Dawne ogródki kwiatowe W XIX-wiecznej wsi europejskiej, ze względu na bliską odległość domu od ulicy (2-4 m), przebywanie w przedogródku zapewniało bezpośredni kontakt między gospodarzem a przechodniem. Było to miejsce nawiązywania kontaktów społecznych i więzi sąsiedzkich. Pracochłonne, kwitnące rośliny jednoroczne zapewniały młodym dziewczętom kontakt z potencjalnymi narzeczonymi, udowadniając ich pracowitość i gospodarność. Przedogródkowa rabata była również miejscem występowania specyficznego, społecznego kodu znaczeń: zioła lecznicze sygnalizowały młodą matkę, kłokoczka – staruszkę, ponieważ z jej nasion robiono paciorki różańców. Kondycja ogrodu oznajmiała kondycję gospodarzy – ich siły witalne i zamożność (Szoka 2007, s. 36, Zowczak 2005, s.39). Gospodynie wymieniały się nasionami i sadzonkami, co z jednej strony cementowało więzi sąsiedzkie, a z drugiej spójność krajobrazu wiejskiej drogi. Pod nieobecność gospodarzy (jeśli nikt chwilowo nie siedział na przyzbie i nie mógł powiedzieć „dzień dobry”), ogródek nadal pełnił funkcję fatyczną. Umilał też gościowi chwile oczekiwania przed domem na gospodynię, bo na wsi nie pukało się do drzwi, tylko czekało cierpliwie, aż gospodyni wyjdzie zawołana po imieniu albo po prostu wtedy, gdy zauważy stojącego przed domem gościa. Niski płot uprzejmie zapraszał do oparcia się o niego w czasie konwersacji. Przed domem pojawiało się zwykle drzewo. Drzewo – znak w krajobrazie opisuje Jerzy Stempowski, charakteryzując XIX-wieczny krajobraz europejski na przykładzie okolic Berna w Szwajcarii. Według niego drzewo, rosnące nawet w produkcyjnym krajobrazie pól i łąk zawsze było znakiem określającym terytorialność, poprzez skojarzenie momentu jego posadzenia z ważnym wydarzeniem w życiu gospodarza. Rodzaj drzewa wybierano ze względu na jego znaczenie symboliczne. Tak pojmowane drzewo – znak zostało przeniesione w najbliższe okolice domu. Drzewem-strażnikiem najczęściej była lipa lub orzech, symbolizujące szczęśliwe życie rodzinne lub jesion chroniący przed żmijami i duchami zmarłych, rzadziej drzewo owocowe (Stempowski 2012, s. 59-60). We współczesnych ogrodach już się go nie spotyka, ze względu na powszechne przekonanie o zagrożeniu przewróceniem na dom. Podobnie zniknął czarny bez (Sambucus nigra), prawdopodobnie zastąpiony przez lilaka (Syringa vulgaris). Wyjątkiem są wybujałe świerki (Picea abies, P. pungens, P. omorica) w ogrodach frontowych, efekt posadzenia małych, ozdobnych „choinek” przed kilkunastu – kilkudziesięciu laty. Powszechne natomiast są drzewka owocowe – jabłonie (Malus domestica), morele (Prunus armeniaca), śliwy (Prunus domestica i inne) – zarówno owocujące, jak i ozdobne odmiany oraz inne drzewa kwitnące, najczęściej magnolie (Magnolia soulangiana, M. cobus, M. stellata) i migdałki szczepione na pniu (Prunus amygdalus). Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym 41 Trudno mówić o innej kompozycji ogrodu frontowego w tym okresie niż podyktowanej względami pragmatycznymi. Rośliny sadzono w rzędach lub kępach, dla wygody uprawy i pielęgnacji30. Obserwując jednak stosowaną w tych ogrodach do dziś zasadę komponowania symetrycznego i rytmicznego, trudno nie wziąć pod uwagę wpływu XIX-wiecznych ogrodów dworskich. Jak rośliny dostały się z ogrodów dworskich do wiejskich? Wiejskie kobiety pracowały w tych ogrodach, w soboty, odrabiając pańszczyznę, panienki z dworu opiekowały się pobliskimi kapliczkami i grobami bohaterów na zmianę z chłopkami. Było więc wiele okazji. Rośliny wędrowały z dworu do kapliczki, z kapliczki do domu i z powrotem. Ogród frontowy był zwyczajowo uświęconą przestrzenią przejścia31. Jak każdy moment przejścia z jednej jakości w drugą, w tym przypadku ze wspólnotowej przestrzeni ulicy do prywatnej przestrzeni domostwa, więc stosowanie tych samych roślin nie dziwiło i zyskiwało przyzwolenie społeczne. Dwór, będąc ośrodkiem kultury musiał kontaktować się z nowinkami ogrodniczymi z Zachodu. Panie czytały „Bluszcz” i „Ogrodnika Polskiego” (świadczy o tym bogata rubryka odpowiedzi na korespondencję), który drukował tłumaczenia artykułów z angielskich pism ogrodniczych. Stąd popularność egzotycznych bylin, które postulowane przez twórców angielskiego ogrodu kwiatowego w II poł. XIX wieku, Williama Robinsona i Gertrudę Jekyll, stały się szybko popularne w Polsce, uzupełniając podstawę koncepcji szaty roślinnej ogrodów do dziś (tab. 1). W II połowie XX wieku w Polsce, gdy na wsiach budowano nowe domy, oddalone od drogi ze względu na hałas i kurz powodowany przez samochody, a starą chałupę, stojącą przy drodze rozbierano, bo nie można było mieć dwóch domów, powstały charakterystyczne duże ogrody frontowe, o długości nierzadko od kilkunastu do kilkudziesięciu metrów. Struktura ich kompozycji nie zmieniła się, tylko uległa rozciągnięciu, natomiast powierzchnia rabat pozostała prawdopodobnie bez zmian (taką tylko udaje się pielęgnować). Powstałe tło wypełnił trawnik (fot. 7). Ogród frontowy, będąc wizytówką gospodarzy, zawsze gromadził modne rośliny, czego dowodem fakt, jak szybko stała się w nim popularna angielska rabata ozdobna. Jarosław Szewczyk, cytując Zygmunta Glogera donosił, że w XVIII wieku w ogródkach wiejskich sadzono malwy (Alcea rosea), nagietki (Calendula officinalis), piwonie (Paeonia officinalis, P. albiflora, P. suffruticosa w odm.), zaś tradycja ogrodu kwiatowego sięga w Polsce przynajmniej XVI wieku (Szewczyk 2009, s. 79-85). Współcześnie w ogrodach frontowych coraz częściej dominują rośliny iglaste. Potwierdzają to między innymi Monika Dzięciołowska i Monika Latkowska (2009, s. 79-87), Beata Rothimel (2011, s. 72-80), Krzysztof Kass (2011, s. 81-93). W 2012 roku, przejeżdżając przez województwa świętokrzyskie i podkarpackie32 i na południe od Sandomierza autorka znalazła ogrody frontowe o wyraźnej, reprezentacyjnej funkcji, ale próżno było w nich szukać kwitnących bylin i „babcinych” roślin jednorocznych. Były to wystawy zimozielonych krzewów o wyrafinowanych, topiarycznych formach. Takie też rośliny oferują szkółki roślin ozdobnych na tym terenie (fot. 8 i 9). 30 Zasada ta potwierdziła się przy zakładaniu eksperymentalnego ogrodu wiejskiego w Arboretum w Bolestraszycach koło Przemyśla, zarówno w rozmowach z okolicznymi mieszkankami, jak i uprawie ogródka powstającego w trakcie badania przeprowadzonego technika wzorowaną na archeologii eksperymentalnej, gdzie z pomocą pracownic arboretum były odtwarzane czynności związane z zakładaniem tego ogrodu (przyp.aut.). 31 Według tradycji obecnej w wielu kulturach, moment przejścia z jednej jakości w drugą (np. z dzieciństwa w dorosłość, ze stanu wolnego w małżeński) był zagrożony atakiem złych mocy. Miały je odstraszać rytmiczne śpiewy, kolorowe kwiaty, zapachy kadzideł. Podobne działania obserwujemy w ogrodach frontowych: kompozycje nacechowaną symetrią i rytmem, kolorowe, kwitnące rośliny, zapach kwiatów i zimozielonych roślin (Gawryszewska 2001). 32 Dokładniejsze badania Podkarpacia są prowadzone w Katedrze Sztuki Krajobrazu ze względu na uczestnictwo w Festiwalu Ogrodowym w Bolestraszycach. Opracowanie koncepcji Ogrodu Kalwaria na II Festiwalu Ogrodów w Bolestraszycach wymagało rozpoznania tradycyjnych i współczesnych form ogrodowych w regionie (przyp. aut.). 42 Beata J. Gawryszewska a b c d Fot. 7 a, b, c, d. „Rozciągnięte” ogrody frontowe w Nowej Woli i Nowej Iwicznej, widać akcentowanie środka i narożników przestrzeni ogrodu frontowego (lipiec, sierpień 2012) a b Fot. 8 a, b. Szkółka krzewów ozdobnych w okolicach Przemyśla (czerwiec 2012) (fot. Izabela Myszka-Stąpór) a b Fot. 9 a, b. Ogrody frontowe w okolicach Przemyśla, czerwiec 2012 (fot. Izabela Myszka-Stąpór) Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym 43 Należy postawić pytanie, z jakim krajobrazem kojarzą się te rośliny – z toskańskimi willami widywanymi na wycieczkach zagranicznych, brazylijskimi hacjendami z telenowel? Co jest pierwowzorem krajobrazowym, albo pierwowzorem ładu umysłu, jaki przenoszą do swoich ogrodów frontowych mieszkańcy? Pytani, dlaczego tak się dzieje, odpowiadają, że „to ładne”, „cały rok cieszy oko”, „inne niż zwykle” (oryginalne) i „mało pracochłonne” (!) 33. Tradycyjne ogródki kwiatowe spotyka się za to w regionach, gdzie świadczone są usługi agroturystyczne, ponieważ zostały prawdopodobnie zidentyfikowane jako wartość, którą można spieniężyć. W II połowie XX wieku, w związku ze zmianą funkcji produkcyjnej siedliska wiejskiego na funkcję rekreacyjną, nastąpiła również homogenizacja struktury ogrodu, a wraz z nią ogrodu frontowego. Wiąże się to z częstą zmianą funkcji zagrody wiejskiej z całorocznej na weekendową. Po co przedogródek, skoro to w mieście jest wspólnota sąsiedzka i właściciel ogrodu z nią chce się komunikować korzystając z fatycznej funkcji ogrodów frontowych, które urządzane są również w zabudowie wielorodzinnej (patrz rozdz. 4.2.). Przyjeżdżając na weekend na wieś chce już tylko kontaktu z krajobrazem, więc potrzeba posiadania ogrodu frontowego zanika, razem z potrzebą kontaktu z sąsiadami. W jego miejsce pojawia się wysokie ogrodzenie, a za nim, zamiast ogródka kwiatowego zyskuje się kolejne miejsce przeznaczone do rekreacji. Charakterystyczna dla ogrodu przydomowego struktura złożona z ogrodu frontowego, właściwego i części niezagospodarowanej ulega rozbiciu i relokacji, odnajdując się wyłącznie w umyśle gospodarzy – twórców i użytkowników ogrodu. Opisane poniżej przykłady służą charakterystyce ogrodu frontowego, będącego miejscem urządzanym w pierwszej kolejności po wprowadzeniu się do domu, dzięki któremu obecność gospodarza staje się natychmiast widoczna. Towarzysząc wchodzeniu i wychodzeniu z budynku staje się on miejscem najczęstszych kontaktów sąsiedzkich. Różny kształt i wielkość posesji, a także różnice w lokalizacji domu powodują, że ogród frontowy dzieli się w naturalny sposób na rabatę kwiatową pod ścianą budynku i „drogę honorową”, złożoną z rytmicznie posadzonych krzewów, grup kwiatów, a nawet dużych kamieni. Kompozycja ogrodu frontowego przypomina mandalę, przyjęty w niej porządek odzwierciedla poczucie estetyki i osobowość twórcy. Ogrody frontowe towarzyszą zamieszkiwaniu – powstają i tradycyjnie powstawały przy wiejskich chałupach, międzywojennych willach, nawet w klasztorach. Opisane przykłady pochodzą z Nowej Iwicznej, Nowej Woli pod Piasecznem, Podkowy Leśnej, posesji na Roztoczu oraz na Litwie, w rejonie Kowna (Paneriu, Paparčiai). Przedstawiają dwoistość struktury ogrodu frontowego w podziale na drogę honorową i ogród kwiatowy, jego kompozycję i tradycję stosowanych roślin. Należy zwrócić uwagę, że znajdujące się przy jednej ulicy ogrody frontowe tworzą wizerunek krajobrazu tej ulicy, powstając w sytuacji wzajemnego kontaktu mieszkańców, a co za tym idzie wpływu na kompozycję i stosowane elementy (rośliny). Trzeba też zauważyć, że zestaw stosowanych roślin był stosowany we wszystkich obserwowanych miejscach, bez względu na rodzaj gleby i możliwe różnice mikroklimatu. Wizerunek ogrodu obecny w wyobrażeniu mieszkańców jest tak dominujący, że nawet w niesprzyjających warunkach zamieszkujący stara się go urzeczywistnić. Wymienia się ziemię i okrywa rośliny na zimę. Każda z roślin jest traktowana jak osobny podmiot. 33 Rozmowy przeprowadzone z mieszkańcami dziesięciu posesji w Nowej Iwicznej latem 2012 roku. W każdym przypadku wymieniano wartość „całorocznej” zieleni roślin iglastych. Jako kolejne wymieniano róże (7 wypowiedzi) i kolorowe kwiaty (4 wypowiedzi) (przyp. aut.). 44 Beata J. Gawryszewska Przykład 5. Tradycyjne zagospodarowanie posesji na wsi kojarzy się z frontowym ogrodem kwiatowym a Gospodarstwa agroturystyczne opierają swoją promocję na wizerunku tradycyjnego ogrodu wiejskiego. W przedogródku uprawiane są rośliny kojarzone z tradycyjnym ogrodem, opisane przez autorkę wcześniej – róże (Rosa spp.), malwy (Alcea rosea), słoneczniki (Heliantus annuus), cynie (Zinia splendens), dalie (Dahlia variabilis), rudbekie (Rudbeckia spp.), astry (Aster spp.) (rośliny rodzime i pochodzenia obcego, zadomowione w ogrodach wiejskich). Turyści oczekują takiego wizerunku, ponieważ w ten sposób właśnie kojarzy się im tradycyjny, wiejski ogród (fot. 10). b Fot. 10 . Wizerunek tradycyjnego ogrodu wiejskiego: a – ogródek przy gospodarstwie agroturystycznym na Roztoczu (sierpień 2009), b – ogród przy letnim domu w Paneriu, Litwa (sierpień 2012) 3.1.3. Ogrody frontowe w różnych przestrzeniach zamieszkiwania Część frontowa zdaje się być niezbędną częścią ogrodu powstającego w wyniku zamieszkiwania. Dowodem na to są przedogródki powstające w przestrzeniach wejściowych domostw urządzanych na łodziach i mieszkalnych barkach. Podstawowe formy ogrodu frontowego (pojemniki z roślinami kwitnącymi) pojawiają się przy wejściu na barkę, na lądzie, na przystani. Oznaki terytorialności oraz rośliny charakterystyczne dla ogrodów frontowych – rabaty skalne, wiosenne kwiaty cebulowe, rudbekie (Rudbeckia spp.), kosaćce (Iris spp.), rozchodniki (Sedum spp.), róże (Rosa spp.), aksamitki (Tagetes spp.), żywotniki (Thuja spp.), świerki (Picea spp.), jałowce (Juniperus spp.) – odnaleziono na przystani jachtowej w Jadwisinie, użytkowanej tylko w sezonie letnim. Dowodzi to, że ogród frontowy powstaje w każdej sytuacji zamieszkiwania, nie tylko w przypadku typowych, całorocznych domów (Godlewska 2008, s. 91-105). Ogrody frontowe na łodziach i barkach mieszkalnych autorka obserwowała w Kopenhadze, co dowodzi, że nie jest to zjawisko jednostkowe. Co istotne, przy łodzi zacumowanej na stałe, ogród frontowy skomponowany z donic kwitnących roślin był zlokalizowany na nabrzeżu, przestrzeni odpowiadającej ulicy w osiedlu mieszkaniowym, zaś odpowiednik ogrodu właściwego (podest ze stolikiem, siedziskami i donicą z rośliną kwitnącą) – za łodzią, od strony rzeki (fot. 11). Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym a 45 b Fot. 11 a, b. Ogródki na łodziach w Kopenhadze (wrzesień 2010) Krzysztof Herman (2011) opisuje „ogrody frontowe” nomadów budowane przed wejściami do namiotów, ogrody przy przyczepach kempingowych i ogrody bezdomnych, z obecnymi oznakami terytorialności. Są nimi rośliny, choćby pojedyncze kwiatki przyniesione z krajobrazu i wsadzone do donic zrobionych z opon samochodowych i znalezionych na śmietnikach opakowań po farbach, olejach etc. Herman wskazuje również na występowanie w nich struktury charakterystycznej dla ogrodów przydomowych (ogrodu frontowego, właściwego i części niezagospodarowanej). Znane są również doniesienia o ogródkach frontowych budowanych przed namiotami w bazach wojskowych. Odnotowano fakt, że żołnierze przebywający na misjach zagranicznych proszą rodziny o przysyłanie nasion trawy i kwiatów (Herman 2011, s. 56-60). Występowanie ogrodów frontowych, jako niezbędnej namiastki ogrodu powstającego w procesie zamieszkiwania nie zależy także od czynników kulturowych i klimatu. Pojemniki z kwitnącymi roślinami można spotkać w przestrzeniach wejściowych na Cejlonie, w Wietnamie, w Chinach (fot. 12). Symetrycznie komponowane ogrody frontowe odnajduje się również w Japonii, mimo, że symetryczną kompozycję uważa się tam za pospolitą i wulgarną. Symetria „strażników” jest zatem „złamana” poprzez zastosowanie roślin o różnym kolorze, różnej wysokości, albo w różnych pojemnikach. Podobnie dzieje się w niektórych współczesnych ogrodach w Europie (Gawryszewska 2005). a b Fot. 12 a, b. Ogrody frontowe skomponowane z pojemników z roślinami w Szanghaju w 2006 roku 46 Beata J. Gawryszewska Dowodem na to, że uprawianie ogrodu frontowego ułatwia kontakt społeczny, jest specyficzny przykład klasztoru eremickiego. Siostry Wspólnoty Monastycznej Betlejem, od Wniebowzięcia Najświętszej Dziewicy Maryi i Świętego Brunona mieszkają od 1994 roku w Paparčiai (Paproci), miejscowości znajdującej się w połowie drogi pomiędzy Wilnem i Kownem. Każda zakonnica ma własny domek-celę, co stwarza analogię do domu z ogrodem, gdzie relacja między człowiekiem a krajobrazem buduje ogród przydomowy. Nawet przy nowoczesnym spojrzeniu na regułę i funkcjonowanie klasztoru (siostry prowadzą ekoturystykę religijną, przyjmując gości na stale prowadzone, indywidualne rekolekcje), każda jest na swój ogródek „skazana” i musi go uprawiać. Wspólne życie klasztorne, choć w regule eremickiej zminimalizowane (Majdecki 1981, s. 62), w naturalny sposób zostaje skierowane z wnętrza na zewnątrz (Gawryszewska, Skibińska 2011, s. 4-11). To „zwrócenie się na zewnątrz”, spowodowane wymuszeniem kontaktu z otoczeniem (uprawianiem ogródka), ułatwia siostrom kontakty społeczne, a klasztorowi działalność społeczną, z której słynie on w okolicy. Rabaty kwiatowe przy eremach zlokalizowane są przy wejściu, w analogii do ogrodów frontowych w domach prywatnych (Majdecki 1981, s. 75-76). Siostry przechodząc obok eremów mają dyskretny wgląd do ogródków innych zakonnic. Nawet tak mała namiastka życia społecznego powoduje, że przy eremach pojawiają ogródki frontowe (fot. 13). Sytuacja ta pokazuje, że opisywane zasady tworzenia się ogrodów frontowych mają uniwersalne znaczenie. Ogródki kwiatowe pojawiają się wszędzie tam, gdzie mieszkają ludzie i tworzą wspólnoty, nawet w eremickim klasztorze. Ogród frontowy jest miejscem relacji społecznych, a nie tylko przestrzenią wejściową. Towarzyszy funkcji wchodzenia i przechodzenia. Dowodem na to jest zmiana położenia ogródka kwiatowego w zależności od kierunku, z którego do domu przychodzą użytkownicy. Nawet jeśli wejście do budynku zachowa się w niezmienionej formie i miejscu, ogród frontowy zostanie przeniesiony. Ogród kuchenny w klasztorze Betlejemek w Paparčiai po zmianie kierunku wejścia zmienił położenie. Zanim budynek dzisiejszej kuchni dla gości wszedł w skład kompleksu klasztornego, był domem mieszkalnym. Rabata zdobiąca elewację frontową znajdowała się od strony drogi prowadzącej do gospodarstwa położonego na kolonii wsi Paneriu. Obecnie widać jeszcze pozostałości po niej. Dziś społeczność związana z tym miejscem to społeczność sióstr zakonnych, nie mieszkańców wsi, która zupełnie się wyludniła. Ogródek kwiatowy został więc przeniesiony przed przeciwną elewację budynku, tam, gdzie znajdują się pozostałe zbudowania klasztoru (fot. 14, rys. 8). a b Fot. 13 a, b. Ogródki kwiatowe eremitek – sióstr Betlejemek w Paparčiai, Litwa (wrzesień 2011). Na zdjęciach widoczne słoneczniki (Heliantus annuus), gailardie ościste (Gaillardia aristata), rudbekie (Rudbeckia nitida), róże (Rosa spp.) Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym a b 47 c Fot. 14. Paparčiai, zabudowania klasztorne, dawny dom mieszkalny w gospodarstwie wiejskim: a – resztki dawnego ogrodu frontowego przy budynku mieszkalnym od strony dawnej drogi dojazdowej, b, c – nowy ogródek przy tym samym budynku – obecnie kuchni dla gości (sierpień 2012) Rys. 8. Dom z kuchnią dla gości w klasztorze Betlejemek w Paparčiai na Litwie w relacji do kompleksu klasztornego. Strzałka przerywana oznacza dawny, ciągła obecny kierunek wchodzenia do budynku (B.J. Gawryszewska na podstawie Google Maps) To, że ogrody frontowe pełnią również ważną rolę ochronnego „bufora”, można stwierdzić w różnych rejonach świata, w różnych kulturach, tradycjach uprawy i w skrajnie różnym od polskiego klimacie. W indyjskich stanach Maharasztra, Karnataka, Kerali, Tamil Nadu przed drzwiami domostw wysypuje się z kolorowego proszku tak zwane Rangoli (zwane też Kolam). Są to białe lub kolorowe, geometryczne wzory (z symetrią promienistą), przypominające mandale. Mają znaczenie ochronne (odpędzające złe moce od domostwa), podobnie jak przestrzenie przejścia urządzane w klasycznej formie ogrodu frontowego, za pomocą roślin (Rothimel 2009, s. 86-89) (fot. 15). 48 Beata J. Gawryszewska a b c d Fot. 15. Rangoli – rysunki, które pełnia rolę ogrodów frontowych: a, b, c – stan Tamil Nadu, d – Karnataka (fot. B. Rothimel) 3.2. Ogród właściwy Tradycyjnie ogród łączył w sobie funkcje użytkowe i ozdobne. Jeśli sięgnąć do najdalszej poznanej historii funkcji ogrodu przydomowego – perystyl, hortus conclusus, giardino segreto i jardin particulier, holenderskie zaogródki, a nawet wiejskie XIX-wieczne zagumnia z uprawami warzyw będące miejscem codziennego przebywania użytkowników – pełniły obie funkcje, w zależności od potrzeb, przyzwyczajeń, zamożności, kultury lokalnej, religii, mody i zwyczajów (Gawryszewska 2006a). Nie należy mylić ogrodu za domem z reprezentacyjnym ogródkiem frontowym, choć oba są przestrzeniami relacji. W pierwszym przypadku jest to raczej relacja pojedynczego „ogrodnika” (z przeprowadzonych obserwacji wynika, że zwykle jedna osoba w rodzinie jest „ogrodnikiem” – pani, rzadziej pan domu, który w ogrodzie przebywa najczęściej, decydując codziennie o jego kształcie). Podejmując akt urządzania ogrodu osoba ta podejmuje zarazem dialog pomiędzy nią samą, miejscem a podmiotem, którym zawsze jest roślina. Chce mieć roślinę, niech to będzie drzewo lub krzew, więc sadzi ją w najlepszym miejscu w ogrodzie (na przykład w centrum jakiejś przestrzeni, która jest w tym momencie postrzegana). Sadząc kolejną, zaczyna od początku, czyli na powrót dokonuje wyboru miejsca, biorąc pod uwagę nową ocenę „sceny”, na której znajdzie się „pupilka”, aby można było ją podziwiać. Przedmioty, takie jak meble, pojawiają się wtórnie. Roślina jest tu niewątpliwie podmiotem relacji, traktowanym na równi z drugim człowiekiem. Konkurować z rośliną może jedynie żywioł – kamień, ogień, woda. Tak jakby ludzie dostrzegali w nim, jako we fragmencie prawdziwego, realnego krajobrazu, istotę żywą. Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym 49 Ta specyficzna relacja z pojedynczymi, żywymi elementami ogrodu, tłumaczy chęć kolekcjonowania jak największej liczby różnych gatunków i odmian roślin ozdobnych. To pojedyncza roślina jest podmiotem w relacji dla użytkownika, podczas gdy grupa roślin dla projektanta jest tylko przedmiotem (np. egzemplarze tego samego gatunku i odmiany, wypełniające graficznie zakomponowaną rabatę). Nie szkodzi, że projektowanie ogrodu przez osobę go zamieszkującą zaczyna się od zasłonięcia niepożądanych widoków, co zwykle robi się za pomocą linearnych kompozycji zimozielonych krzewów i drzewek. Najpierw trzeba „zasłonić albo ozdobić, co się nie podoba”34, potem „określić końce i ozdobić brzegi” – to faza przygotowawcza, na końcu zaś „posadzić kwiaty”. To ostatnie właśnie wydaje się być kwintesencją urządzania ogrodu właściwego (Gawryszewska 2009d, s. 10-15). Kolekcjonowanie krajobrazów ma zatem dwie równoległe zasady: rośliny bierze się z okolicy, zachwycając się ich pięknem, zaś porządek z siebie, z wrodzonego, wyuczonego bądź zinternalizowanego poczucia ładu. Rozwój kompozycji ogrodu przydomowego na przedmieściu na przełomie XIX i XX wieku, pozwolił na ostateczne rozdzielenie funkcji użytkowej i ozdobnej, dedykując każdemu wnętrzu ogrodowemu osobną funkcję, dzięki czemu tworzy on z domem zarówno kompozycyjną, jak i funkcjonalną całość wspólnej przestrzeni spełniającej różne role, nazywaną ogrodem architektonicznym (Tkaczyk-Piechna 1997, s. 143-160). Jednak konsekwentne zmniejszanie się powierzchni posesji z domami rodzinnymi na przedmieściach35 prowadzi na nowo do powstawania ogrodów jednownętrzowych za domem (a właściwie dwuwnętrzowych, bo rozdzielność ogrodu frontowego zarówno przestrzenna, kompozycyjna jak i funkcjonalna, pozostaje faktem). Źle rozpoznane przez projektanta potrzeby użytkowników i rutynowe programowanie funkcji wnętrz ogrodowych (w myśl tego, że w ogrodzie przydomowym „ma być” trawnik, miejsce na grill, altana) prowadzi do zupełnego zaburzenia tej naturalnej dynamiki przemian przestrzeni zamieszkiwanej, manifestujących się w relokacji ogrodu właściwego i ogrodu frontowego. Centrum, w relacji do którego budowana jest przestrzeń ogrodu właściwego, to człowiek i jego dom. A raczej ogród właściwy komponowany jest nie pomiędzy domem a społecznością, jak w przypadku ogrodu frontowego, a pomiędzy domem a krajobrazem. Jeśli dom stoi na małej działce, otoczonej innymi ogrodami, nadmierna bliskość sąsiadów może powodować dyskomfort, wtedy ogrodzenie staje się murem, albo zwartym żywopłotem, ozdobionym rabatami kwiatów. Wypełniając granice ogrodu staje się namiastką krajobrazu. Jeśli posesja, położona w otwartym krajobrazie, jest dostatecznie duża, rabaty ogrodowe skupiają się wokół budynku, pozostawiając dalekie widoki i możliwość podejmowania codziennego kontaktu z krajobrazem. Dla ilustracji możliwej genezy tego zjawiska dwóch różnych tradycji kompozycyjnych można przywołać tradycję ogrodów brytyjskich, gdzie ogrody użytkowe podzielone murami, na których rozpinano uprawy pnączy i drzewek owocowych, dały początek wnętrzom z rabatami zlokalizowanymi wzdłuż ogrodzenia, a także tradycję rezydencji na kontynencie amerykańskim, na przykład tych projektowanych w stylu kalifornijskim, gdzie kompozycja ogrodowa skupia się wokół budynku, czyniąc granicę pomiędzy posesją a krajobrazem niemal niewidoczną (Gawryszewska 2009d, s.10-15) (rys. 9, fot. 16). Stereotyp ogrodu właściwego to kolekcja krzewów ozdobnych i bylin wokół trawnika. Adeptów projektowania ogrodów trudno namówić do przełamania stereotypu jednownętrzowego ogrodu z zabudowanymi narożnikami. Tak samo trudno im zrezygnować z dużej powierzchni trawnika, stanowiącego przedpole dla bogatych kolekcji roślin. Początkujący projektanci, 34 Czy czytelnik zauważył modę na stawianie agaw w donicach lub pelargonii w koszach na pokrywach od szamba, „żeby ich nie było widać”? (przyp. aut.). 35 W końcu XIX wieku powierzchnia działek letniskowych w Konstancinie została ustalona na poziomie 1 ha. Obecnie, mimo zachowania luksusowego charakteru miejscowości, te same działki zostały podzielone na 4 lub 6 części. W popularnej zabudowie szeregowej wielkość działki wraz z zabudową wynosi nawet 150 m2 (przyp. aut.). 50 Beata J. Gawryszewska a b Rys. 9.Ogród właściwy w murach, w tradycji brytyjskiej (a) i ogród jako wynik relacji człowieka i krajobrazu, w tradycji amerykańskiej (b) a b Fot. 16. Ogród angielski z pocz. XX wieku zaczerpnięta z Gardens Illustrated (a), fragment rezydencji Dickensonów projektu Martha Schwartz (b), z archiwum prasowego firmy Martha Schwartz Partners uczestnicy kursu projektowania ogrodów tweirdzili, że duży trawnik (o powierzchni przekraczającej 60% powierzchni całego ogrodu) jest im potrzebny do przebywania na nim, chociaż zapytani o aktywność w ogrodzie przyznają, że użytkowanie trawnika sprowadza się do jego koszenia36. Na rabatach zaś starają się umieścić wszystkie gatunki krzewów ozdobnych i bylin, jakie znają, ponieważ, jak twierdzą „chcą je mieć”. To wchodzenie w relację z każdą pojedynczą rośliną (bo zwykle projektują nasadzenia z pojedynczych sztuk jednego gatunku zestawianych ze sobą w rytmicznych układach) sugeruje osobisty, „odpersonalny” kontakt, podobnie jak w opisywanej już zasadzie działania performatywnego. Kompozycje początkujących projektantów podobnie jak kompozycje ogrodów frontowych urządzanych przez właścicieli są podobne do mandali, gdyż próbują oni zastosować znajome sobie, proste zasady kompozycji do całości, która jest im dana. Istotne jest to, że projektując cały ogród na rzucie z góry, traktują jak mandalę całą powierzchnię działki, gdzie element centralny stanowi dom, jeśli natomiast projektują pojedyncze wnętrze, to ono jest traktowane jak mandala, tj. akcentowane są naroża i środek wnętrza (rys. 10). Stereotyp dobrze zaprojektowanego ogrodu właściwego to również ogród oferujący użytkownikowi określone aktywności. Projektanci pracujący bez kontaktu z użytkownikiem proponują w projektach ogrodów przydomowych stały zestaw elementów kompozycyjnych i obiektów sugerujących konkretne, stałe aktywności, kierując się funkcjonalnymi schematami: sąsiad – zasłonić żywopłotem, żeby zapewnić prywatność, goście – altana grillowa, dzieci – plac zabaw z domkiem 36 Dane zebrane na kursie projektowania ogrodów przydomowych prowadzonym przez autorkę z zespołem architektów krajobrazu (Katarzyną Kuzaką, Mają Skibińską, Beatą Rothimel i Kamilą Służewską) w latach 2007-2012 (przyp. aut.). Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym a 51 b Rys. 10 a, b. Pierwsze projekty ogrodów przydomowych wykonane przez słuchaczy kursu projektowania ogrodów pod kierunkiem autorki w 2011 roku a b Rys. 11 a, b. Projekty ogrodów przydomowych wykonane przez uczestników warsztatów projektowych na wystawie Zieleń to Życie 2012. Każdy z nich zawiera „stereotypowy” program ogrodowy na drzewie, zjeżdżalnią i piaskownicą, babcia – ogródek warzywny (rys. 11)37 . Co wtedy, jeśli babcia jest wyemancypowana i brzydzi się dłubaniem w ziemi, a dziecko ma lęk wysokości i jest alergikiem? Co z dzieckiem, które lubi uprawiać rośliny i z panią domu, która nie cierpi zapachu grillowanego mięsa? Ktoś inny oceniając projekt dyplomowy, który przedstawiał rozwiązanie ogrodu przydomowego stwierdził: „to przecież oczywisty błąd: nie może w jednym ogrodzie być grilla i ogniska”. Tak przedstawiany stereotyp funkcjonowania człowieka w przestrzeni własnego ogrodu kojarzy się ze sterowaniem aktywnością przeciętnego użytkownika o uśrednionych potrzebach w modernistycznych parkach. Projektanci tych parków zakładali, że powinny się tam znaleźć tereny sportowe, tereny dla dzieci, ogród różany etc. (np. Park Kultury i Wypoczynku w Chorzowie, Powsinie). Taka generalizacja ma usprawiedliwienie przy wielu użytkownikach, których potrzeby trzeba zaspokoić, nie ma jednak żadnego uzasadnienia w przypadku przestrzeni prywatnej. Niżej opisane przykłady są próbą scharakteryzowania ogrodu właściwego, jego miejsca w strukturze przestrzennej posesji, jego funkcji i kompozycji. Na skutek różnej lokalizacji domu i powierzchni działki ogród właściwy może się znaleźć również w części frontowej posesji, która nie jest wtedy wystawiona na widok i ocenę wspólnoty. Nie musi pełnić funkcji rekreacyjnych, chociaż dynamika przemian użytkowania ogrodów działkowych wskazuje na to, że te dotąd najbardziej tradycyjne 37 Obserwacje poczynione w trakcie 15-letniej praktyki dydaktycznej autorki, w tym prowadzenia warsztatów projektowych dla młodych projektantów i studentów architektury krajobrazu, m.in. warsztatów towarzyszących targom ogrodniczym Gardenia w Poznaniu w latach 2010-2012 i konferencjom „Ogród za Oknem” 2010-2012 (przyp. aut.). 52 Beata J. Gawryszewska ogrody kwiatowo-użytkowe zmieniają swój wizerunek, ulegając przekształceniu na rekreacyjny trawnik otoczony rabatami roślin ozdobnych. Funkcja użytkowa zostaje zminimalizowana lub w ogóle zanika. Taki ogród, utrzymany w tradycji brytyjskich ogrodów z trawnikiem pośrodku i kolekcją roślin ozdobnych na rabatach wokół niego, staje się stereotypowym38 ogrodem przydomowym, znanym z reklam i okładek magazynów ogrodniczych. Stereotypowy ogród właściwy jest nie tylko ogrodem rekreacyjnym, ale oferuje określone sposoby wypoczynku – grillowanie, przebywanie w altanie, uprawę ziół etc. – w oderwaniu od rzeczywistych potrzeb użytkownika. Autorka celowo używa słowa „użytkownik”, bo należy użyć tu liczby pojedynczej. Autorka zaobserwowała, że jednownętrzowy ogród jest na ogół domeną jednej osoby, w odróżnieniu od bliskiej przestrzeni przydomowej (na przykład tarasu, ganku, balkonu), rzadko bywa użytkowany przez więcej niż jednego członka rodziny naraz, rzadko też ma więcej niż jedną funkcję. W opisach przykładów znalazły się ogrody w Nowej Iwicznej i Nowej Woli koło Piaseczna, w Międzylesiu (południowo-wschodnie obrzeża Warszawy), Rodzinne Ogrody Działkowe w Jeziorku koło Ustanówka, w Warszawie i pod Tarczynem (Mazowieckie) oraz projekty ogrodów przydomowych wykonane przez słuchaczy kursu projektowania ogrodów i uczestników warsztatów projektowych pod kierunkiem autorki. Przykład 6. Ogród „właściwy” może znaleźć się w całości w części frontowej a W Nowej Iwicznej na Mazowszu odsunięcie budynku od ruchliwej drogi sprawia, że cały ogród znajduje się przed domem, między nim a drogą. Widoczny z oddali dla przechodniów i kierowców ogród przejmuje w części funkcje reprezentacyjne. Na dużej powierzchni murawy posadzone są drzewa krzewy ozdobne (w większości iglaste: jałowce (Juniperus spp.), świerki serbskie i kłujące (Picea omorica, P. pungens), żywotniki (Thuja spp.). Rośliny są posadzone pojedynczo – pośrodku świerk, wokół niego w nierównych odstępach jałowce. Na murawie stoją dziecięce zabawki. Ogród oddzielony jest od ulicy rzędem żywotników zachodnich (Thuja occidentalis). Funkcje fatyczne ogrodu frontowego przejmuje droga od bramy wjazdowej do umieszczonego na tyłach wejścia do budynku mieszkalnego, obsadzona kwitnącymi roślinami sezonowymi (byliny i rośliny jednoroczne). Dziedziniec, dawne podwórko wiejskiej zagrody, nadal zdaje się pełnić wyłącznie funkcje gospodarcze, chociaż nawierzchnię ziemną podwórka zastąpiła murawa (fot. 17). b Fot. 17 a, b. Ogród w Nowej Iwicznej (sierpień 2012). Część frontowa, która przejęła funkcje ogrodu właściwego 38 Stereotyp: uproszczony, schematyczny i wartościujący obraz jakiegoś postępowania, jakiegoś typu ludzkiego albo jakiejś zbiorowości, zakorzeniony w świadomości pewnej grupy społecznej, uznany za prawdziwy i trudny do zmienienia. Złożenie z gr. stereós ‘stężały, twardy, stały’ i týpos ‘obraz, forma, typ’ (Słownik wyrazów obcych http:// slowniki.gazeta.pl/pl/stereotyp). Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym Przykład 7. Ogród właściwy nie musi służyć do przebywania w nim a 53 W ogrodzie o powierzchni prawie 1500 m2 w Międzylesiu jest miejsce zarówno na ogród frontowy, jak i właściwy, za domem, gdzie znajduje się obszerny taras. Większą część działki za domem, naprzeciw tarasu zajmuje naturalny zbiornik wodny. Jego powierzchnia w trakcie sezonu waha się od 100 do prawie 350 m2, zajmując prawie całą przestrzeń zwyczajowo przeznaczoną na „rekreację”. Właściciele postanowili pozostawić zbiornik w takiej postaci, w jakiej go zastali na działce, ozdabiając tylko rabatą roślin wodnych i nadwodnych. W wyniku tej decyzji inwestorskiej w ogrodzie nie będzie ani grilla ani trawnika, ani miejsca zabaw dla dzieci. Jego użytkowanie sprowadzać się będzie jedynie do okazjonalnej eksploracji zarośli wierzbowych. Duży taras umożliwia kontakt z wartościami przyrodniczymi, które zostały tu potraktowane jako najważniejsze. Ogród nie służy tu do rekreacji w potocznym znaczeniu tego słowa, spełnia natomiast rolę sceny, na której odgrywany jest codzienny spektakl przyrody podziwiany z okien sypialni i tarasu przy pokoju dziennym (fot. 18). b Fot. 18 a, b. Ogród w Międzylesiu. Ogród właściwy, który nie służy do przebywania w nim (październik 2012) Przykład 8. Jednownętrzowy ogród właściwy pełni naraz tylko jedną funkcję Jedna z większych posesji w osiedlu w zabudowie szeregowej Krzywa Iwiczna ma ok. 250 m2 powierzchni, wliczając w to dom. Kompozycja ogrodu (zaproponowana przez właścicielkę, niebędącą projektantką ogrodów) sprowadza się do umieszczenia amfiteatralnie obsadzonych i trawami krzewami ozdobnymi rabat wokół trawnika o nieregularnym kształcie. Jeśli w ogrodzie bywają goście, ograniczają swoją obecność do niewielkiego tarasu, goście zajmują się wtedy sobą, a nie przebywaniem w ogrodzie. W innym ogrodzie obok, kompozycja jest podobna, ale na końcu zamiast domku na narzędzia znajduje się wielofunkcyjne urządzenie zabawowe dla dzieci, użytkownikiem jest mieszkająca tam kilkuletnia dziewczynka z koleżankami. Dorośli przebywają na tarasie, a ich relacja z ogrodem, podobnie jak w poprzednim przypadku, sprowadza się do jego oglądania. Zawsze więc relacja między ogrodem 54 Beata J. Gawryszewska a użytkownikiem jest taka sama: jeden ogród – jeden użytkownik, jedna funkcja naraz. Stosunkowo obszerna powierzchnia trawnika nie zwiększa przestrzeni, w której mieszkańcy przebywają. Kiedy dorośli odpoczywają w ogrodzie – nie ma tam dzieci. Kiedy przychodzą dzieci – zbyt hałasują, aby dorośli mogli czuć się komfortowo na tarasie. Ogród jest za mały, by zmieścić dwie aktywności, dwóch grup w tym samym czasie (fot. 19). a b Fot. 19 a, b. Ogrody w zabudowie szeregowej w Nowej Iwicznej. Kompozycja jednownętrzowa nie służy wielofunkcyjności, mimo dużej powierzchni murawy (czerwiec 2012) Przykład 9. Kompozycja ogrodu właściwego zmienia się w ogrodach działkowych, podobnie jak w ogrodach przy domu jednorodzinnym W kompleksie rodzinnych ogrodów działkowych w Jeziórku koło Ustanówka (woj. Mazowieckie), założonych w latach 90. XX wieku przeważają ogródki z kompozycją wzorowaną na kompozycji wyżej opisanych, niewielkich ogrodów przy domach jednorodzinnych. Na tle jednolitej murawy trawnika posadzone są pojedynczo niewielkie drzewa ozdobne lub pozostawione rosnące tu wcześniej sosny pospolite i brzozy brodawkowate. Wokół trawnika posadzone są krzewy ozdobne, byliny kwitnące i rabatowe rośliny jednoroczne w układzie amfiteatralnym. Podobnie wyglądają współcześnie założone ogrody działkowe pod Tarczynem (Gawryszewska, 2007, s. 30-32). Kompozycja i co za tym idzie wizerunek tych ogrodów, różni się od uprawianych wcześniej (lata 30. do 80. XX wieku) ogródków na warszawskim Bemowie i w najstarszym kompleksie – ogrodów działkowych im. Obrońców Pokoju przy ul. Odyńca w Warszawie, w których przeważał ortogonalny układ rabat rozmieszczonych po dwóch stronach ścieżki biegnącej od furtki do ogrodu do drzwi altany (Gawryszewska 2006a, s. 28-13, por. Gawryszewska 2001). Kompozycja zmieniła się, bo zmienił się styl i sposób użytkowania ogrodu. Dopóki znajdowała się w rodzinie osoba chętna do uprawy warzyw i jednorocznych roślin kwitnących na tradycyjnych, prostokątnych rabatach, utrzymywała ona kompozycję ortogonalną. Wraz z przyjściem nowych użytkowników przyszła kolej na relację z już istniejącymi roślinami – sosnami (Pinus sylvestris, P. mugo), brzozami (Betula pendula) albo takimi, które imitowały idealny, wyobrażony wizerunek ogrodu przy domu jednorodzinnym (krzewy ozdobne, Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym 55 żywopłot). Co interesujące, ogródki z kompozycją ortogonalną były zlokalizowane w mieście, te zakładane współcześnie są zaś położone daleko za miastem, w krajobrazie otwartym i niezabudowanym. Ogródek działkowy zatem również naśladuje krajobraz, a jego użytkownik wchodzi w relację z roślinami w taki sam sposób jak robi to w ogrodzie przy domu całorocznym (fot. 20). a b c d Fot. 20. Ogródki działkowe: a, b – kompozycja „ w starym stylu” z ortogonalnymi grządkami w ROD im. Obrońców Pokoju przy ul. Odyńca w Warszawie (kwiecień 2010), c, d – kompozycja „w nowym stylu” 3.3. Granica ogrodu – granica terytorium Yi Fu Tuan twierdzi, że miejsce „zamyka przestrzeń, oddzielając wnętrze od zewnętrza (Tuan 1975). Przestrzeń „wewnątrz” ma moc tworzenia miejsca. W wyniku zamieszkiwania w relacji do krajobrazu budowane są granice ogrodu, pierwotnie poprzez oddzielenie tego, co własne od tego, co cudze (granica posesji), wtórnie, przez stanowienie intencjonalnej granicy ogrodu w odróżnieniu od nie-ogrodu, czyli krajobrazowego otoczenia. Pierwsze i drugie granice pokrywają się tylko w przypadku najmniejszych ogrodów w zabudowie szeregowej. W osiedlach Krzywa Iwiczna i Nasze Miasteczko w Nowej Iwicznej, gdzie wielkość działki nie przekracza 300 m2, oznaki terytorialności pojawiają się na całej powierzchni. Autorka nie znalazła tam części niezagospodarowanej, wynikającej z różnicy pomiędzy lokalizacją granicy administracyjnej i intencjonalnej. Grodzenie posesji jest traktowane jak konieczna potrzeba wyznaczenia terytorium („moje” w odróżnieniu od „nie moje”). Jest to priorytetowa potrzeba, wynikająca również z poczucia bezpieczeństwa. Ogrodzenie buduje się nawet w sytuacji, gdy gospodarze nie dysponują środ- 56 Beata J. Gawryszewska kami na ten cel (prowadzi to często do powstawania rozwiązań substandardowych, np. betonowych płotów prefabrykowanych). W sytuacji niemożności ogrodzenia posesji, stosuje się ogrodzenie symboliczne, na przykład z ułożonych wzdłuż granicy kamieni polnych. Takie symboliczne ogrodzenia spotyka się na przykład na Litwie, przy starych domach w okolicach Kowna. Władza sowiecka zabraniała bowiem ogradzania domów Autorka ustaliła wcześniej, że przestrzeniach granicznych intensyfikowane są formy charakterystyczne dla krajobrazu kulturowego, co wyraża się poprzez nagromadzenie środków wyrazu, w których dominuje symetria i rytm (Gawryszewska 2008b). Obserwacje te były kontynuowane, ze szczególnym uwzględnieniem rozróżnienia pomiędzy granicą ogrodu frontowego i właściwego. Przykładem mogą być rytmicznie sadzone w żywopłotach krzewy o różnych kolorach. Tylko ogrodzenie zaprojektowane przez projektanta bywa różnorodne i nierytmiczne. Po tym można je odróżnić od ogrodzenia postawionego przez gospodarza, które jest jednorodne, rytmiczne i stawia się je na samym początku, razem z pierwszymi działaniami w ogrodzie frontowym. Robi się wyjątek dla ogrodzenia „od ulicy”, bywa droższe, bardziej ozdobne. W przypadku stosowania betonowych ogrodzeń panelowych, od strony ulicy stawiane jest ogrodzenie ozdobną stroną do zewnątrz, z pozostałych stron – do wewnątrz. Wzdłuż ogrodzenia, od strony ulicy i od strony ogrodu pojawiają się rabaty kwitnących i ozdobnych z liści roślin jednorocznych, bylin i kwitnące krzewy (fot. 21). Ozdobne ogrodzenie od strony ulicy obserwuje się przy domach jednorodzinnych stojących blisko niej, a także takich, które były wycofane o kilka – kilkanaście metrów od ulicy. Ogrodzenie tych ostatnich było również ozdobione rabatą kwiatową, podobnie jak w zabudowie szeregowej. Co istotne, w przypadku domów w zabudowie szeregowej znajdujących się blisko ulicy nie występowało ani ogrodzenie, ani dodatkowa rabata kwiatowa. Bliskość domu z ozdobionym kwiatami, firanami i innymi gadżetami oknem, wydawała się być wystarczająca, aby podkreślić obecność gospodarza. Zamieszkując i tworząc miejsce zamieszkiwania człowiek określa granicę swojego bycia w przestrzeni, pozostawiając zwykle miejsca, które nie są w ogóle użytkowane. Analizując różne ogrody autorka określiła minimalną wielkość ogrodu wykorzystywanego w procesie zamieszkiwania na ok. 300 m2 (Gawryszewska 2001)39. Wielkość tę potwierdza Jan Rylke, podając średnią odległość grup ludzi odpoczywających na łące na 20,7 m (Rylke 1987, s. 26). Tę samą wielkość podaje Neufert dla działki z jednorodzinnym domem wolnostojącym (Neufert 2011, s. 271-272). Powierzchnia ta zdaje się ulegać wahaniom, w zależności od wielkości rodziny (liczby osób użytkujących przestrzeń), zaawansowania wieku, czasu spędzanego w ogrodzie i poświęcanego na pielęgnację etc. Trudno jednoznacznie określić, ile optymalnie powinna ona wynosić. Nie zależy ona wprost od wielkości działki w proporcji do jej zabudowanego terenu, ani od wielkości posesji40. To nieprawda jednak, że kiedy nie ma czasu na pielęgnowanie rabat, gospodarz pozwala swojemu terytorium „zarosnąć”, oddając go krajobrazowi z powrotem. Po prostu ma więcej trawnika niż rabat i wciąż znajduje czas, aby go kosić. Oznakami terytorialności mogą być, podobnie jak w przypadku ogrodu frontowego, kwitnące rośliny, urządzenia rekreacyjne, rabaty roślin użytkowych, sterty nieużywanych przedmiotów. Bez wahania jednak, patrząc na przestrzeń ogrodu i wyraźne, widoczne w niej oznaki terytorialności, można odróżnić terytorium od przestrzeni, która pozostaje poza nim. 39 Obserwacje powtórzone w latach 2008-2012, podczas określania minimalnej powierzchni wnętrza ogrodowego przez słuchaczy kursu projektowanie ogrodu przydomowego prowadzonego przez autorkę (12 grup słuchaczy po 3-4 zespoły każda). Słuchacze sprawdzali, w jakiej odległości od innej grupy czują się swobodnie w zachowaniu i rozmowie. Średnica wnętrza wahała się od 20 m dla przestrzeni ogrodowej pod koronami drzew owocowych do 30 m na otwartej przestrzeni polany w parku. 40 W dwóch przypadkach, ogrodu w Pupkach na Warmii i w Glichowie pod Krakowem inwestorzy posiadali kilkunastohektarowe działki. W pierwszym przypadku na ogród przeznaczyli 1500 m2, w drugim 2000 m2. Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym a b c d e f 57 Fot. 21 a, b, c, d, e, f. Różne rozwiązania granicy ogrodu Nowa Wola, Nowa Iwiczna (lipiec, sierpień 2012) Rys. 12. Magdalenka. Przestrzenie niezagospodarowane pomiędzy rzędami domów, na tyłach posesji (na podstawie ortofotomapy zaczerpniętej z portalu zumi.pl, 2012) 58 Beata J. Gawryszewska Jeśli działka jest mała lub potrzeby przestrzenne użytkowników wyjątkowo duże, może dojść do sforsowania administracyjnych granic posesji i zaanektowania przestrzeni sąsiednich (przylegających do działki, a niebędących własnością sąsiadów). W przypadku ogrodu frontowego może to być spowodowane oddaleniem domu od ulicy, którą przechodzą ludzie, bądź zastosowanie litego, nieprzejrzystego ogrodzenia. Przed ogrodzeniem od frontu pojawiają się wtedy „strażnicy” i rabaty bylinowe sezonowe wzdłuż posesji. To namiastka ogródka kwiatowego, umożliwiająca przechodniowi kontakt z kwiatami w sytuacji, niemożności zobaczenia ogrodu frontowego (patrz rozdz. 3.2.). W przypadku działek większych niż 700 m2 regułą jest jednak pozostawianie przestrzeni niezagospodarowanych. Przestrzenie takie są pozostawiane obok siebie w sąsiadujących ze sobą ogrodach, tworząc komplementarne ciągi „przestrzeni-ersatzów” krajobrazu niezagospodarowanego, jego namiastkę w warunkach zwartej parcelacji na przedmieściu (rys. 12). Poniżej przykłady opisujące tworzenie się granicy ogrodu w procesie gospodarowania (zamieszkiwania), opracowane na przykładach posesji w Magdalence, Konstancinie, Pyrach (Warszawa), Nowej Iwicznej i Nowej Woli koło Piaseczna (woj. mazowieckie). Przedstawiają one płynność granicy ogrodu właściwego w zależności od uwarunkowań użytkowników, a także rozłączność granicy ogrodu i granicy posesji. Przykład 10. Granica zmienia się w zależności od uwarunkowań zewnętrznych i wielkości grupy ludzi, użytkującej ogród 1 2 Proces kształtowania się granicy ogrodu w stosunku do przestrzeni niezagospodarowanej doskonale obrazuje przypadek pewnego stuletniego domu jednorodzinnego w Pyrach przy ul. Puławskiej (granice administracyjne Warszawy). Początkowo wejście do domu znajdowało się od strony ulicy, a przestrzeń niezagospodarowana od strony elewacji ogrodowej. Gdy ulicę Puławską rozbudowano i ruch samochodowy został zwielokrotniony, mieszkańcy zdecydowali się zamknąć główne wejście i wchodzić do domu przez werandę, od strony ogrodu. Część niezagospodarowana znalazła się po drugiej stronie, stała się „krajobrazowym” buforem, oddzielającym posesję od ruchliwej trasy. Jednocześnie zaniechano uprawy części sadu przylegającego do ogrodu, powiększając bufor. W dalszej kolejności rozbudowywany był ogród kosztem części niezagospodarowanej, by na koniec, po wyprowadzeniu się z domu dorosłych dzieci i zmniejszeniu rodziny, ustąpić jej z powrotem miejsca (rys. 13). 3 4 Rys. 13. Puławska, kolejne etapy przemian przestrzeni starego ogrodu: 1 – pierwotny układ z wejściem od strony ulicy; 2 – przeniesienie wejścia na stronę ogrodową i powiększenie powierzchni ogrodu o fragment sąsiadującego sadu, należącego do nich; 3 – zagospodarowanie ogrodowe części uzyskanej przez powiększenie posesji; 4 – zmniejszenie się powierzchni ogrodu na korzyść części niezagospodarowanej na skutek zmniejszenia się liczby mieszkańców (przestrzenie niezagospodarowane oznaczono polami zakropkowanymi) (rys. Beata J. Gawryszewska) Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym Przykład 11. Granica ogrodu może przebiegać wewnątrz posesji a 59 Powierzchnia ogrodu bywa mniejsza niż powierzchnia posesji. W Magdalence i Konstancinie koło Warszawy, gdzie dominują posesje o powierzchni powyżej 1000 m2, malowniczo położone w dojrzałym drzewostanie boru mieszanego, ogrodowe zagospodarowanie ogranicza się do terenu około 300 m2 wokół domu, pozostała część jest pozostawiona w charakterze sosnowego lasu. Mieszkanki, Pani Aneta z Magdalenki i pani Anna z Konstancina, twierdziły, że niewielki trawnik jest im potrzebny do zabawy dla dzieci i przyjmowania gości, bo poza tym odpowiada im, że mieszkają w lesie (rys. 14). b Rys. 14 a, b. Ogrody w Magdalence. Strzałka pokazuje granicę ogrodu w stosunku do granicy posesji (na podstawie Google Maps 2012) Przykład 12. Granica ogrodu może pokrywać się z granicą posesji a W osiedlach Krzywa Iwiczna, Nasze Miasteczko i Wiosenna w Nowej Iwicznej z uwagi na intensywną zabudowę szeregową powierzchnia działek wynosi 150-600 m2. Cała powierzchnia działek ogrodów jest zagospodarowywana. Przeważają trawniki z okalającymi je rabatami krzewów i bylin oraz żywopłoty wzdłuż granic posesji. W tak małych ogrodach skoszoną trawę, liście i inne odpadki organiczne po prostu wyrzuca się do kontenerów śmietnikowych, razem z odpadkami komunalnymi. Powierzchnia gospodarcza nie jest więc niezbędną częścią ogrodu, którą z pewnością stanowi ogród frontowy i właściwy (rys. 15). b Rys. 15 a, b. Ogrody w osiedlach Krzywa Iwiczna i Nasze Miasteczko. Granica ogrodu pokrywa się z granicą posesji (na podstawie Google Maps 2012) 60 Beata J. Gawryszewska Przykład 13. Granica ogrodu frontowego może wykraczać poza granice działki Kilka posesji w Nowej Woli, ze względu na sąsiedztwo intensywnie użytkowanej drogi, właściciele ogrodzili wysokim na 2 m ogrodzeniem. Ogrody frontowe stały się tym samym niedostępne dla oczu przechodniów. Właściciele ogrodów przenieśli więc rabatę bylinowo-sezonową przed posesję tak, aby zrekompensować brak wglądu w przestrzeń frontową (rys. 16, fot. 22). a a b b Rys. 16 a, b. Strzałki wskazują fragmenty ogrodu znajdującego się poza granicami administracyjnymi posesji Fot. 22 a, b. Ogrody w Nowej Woli. Granica ogrodu przekracza granicę działki (na podstawie Google Maps 2012) Granica ogrodu może być ukryta w kompozycji, co nie oznacza, że jej nie ma. Ten wariant granicy jest stosowany przez projektantów. Dla zobrazowania różnicy można przedstawić klasyczny projekt Villa Savoye Le Corbusiera i nagrodzony w wiedeńskim konkursie Die Besten Garten w 2007 roku ogród autorstwa studia projektowego Ko-a-la, w których granica pomiędzy ogrodem i krajobrazem jest niewidoczna w zieleni. Domy w obu przypadkach zdają się być zanurzone w krajobrazie. Villa Savoye, zbudowana w Poissy w latach 1928-1930, według projektu Le Corbusiera wydaje się stać w krajobrazie, na polanie pokrytej gładką murawą. Na pierwszy rzut oka nie widać ani ogrodzenia posesji, ani zagospodarowania ogrodowego. Komponowane widoki z okien ukazują okoliczny krajobraz. Kompozycja posesji bez ogrodu to jednak czysty pozór. W pierwszym przypadku kompozycja ogrodu skupia się na tarasach budynku41, przestrzeni wejściowej również towarzyszą rabaty kwitnących krzewów, wiodących od bramy do drzwi budynku i tworząc w ten sposób ogród frontowy. W drugim – ogród położony jest w otoczeniu łąk i pól uprawnych, wokół budyn41 Opis Villi Savoy zaczerpnięty ze strony Centre des Monuments Nationaux http://villa-savoye.monuments-nationaux.fr/ (dostęp 1 listopada 2012) Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym a b c d 61 Fot. 23. Ogrody bez wyraźnej granicy z krajobrazem: a, b – Villa Savoy (fot. Googlemaps, Timothy Brown archdaily.com), c, d – ogród ko-a-la (fot. Studio ko-a-la, Robert Kutscha, Veronika Oberwalder) ku widoczna jest jednak rabata kwiatowa, obsiana w całości słonecznikami (helianthuus annua), rośliną uprawianą w Austrii i obecną w tamtejszym krajobrazie kulturowym. Zabieg ten pozwolił projektantom „zjeść ciastko i mieć ciastko” – wkomponować ogród w krajobraz bez widocznej granicy, a jednocześnie zachować ogrodowy charakter poprzez zastosowanie sezonowych kwitnących roślin (Standler i in.2007, s. 100-103) (fot. 23). 3.4. Strukturalizacja ogrodu w procesie zamieszkiwania Jeśli przyjrzeć się generalnej strukturze ogrodu przydomowego, rodzinnego, nie różni się ona w przypadku ogrodów projektowanych przez zawodowych projektantów i powstających w procesie zamieszkiwania, to znaczy urządzanych przez samych użytkowników. Przestrzeń zarówno jednych, jak i drugich ogrodów można podzielić na trzy części: frontową (przedogródek związany z opisywanym wcześniej dialogiem społecznym), część ogrodu „właściwego”, gdzie odbywa się codzienna aktywność użytkowników w przestrzeni i część „niezagospodarowaną”, pozostawioną krajobrazowi w wyniku intencjonalnego ustanawiania granicy terytorium. Można jednak wyraźnie rozróżnić kompozycję zaproponowaną przez zawodowego projektanta od powstałej w wyniku zamieszkiwania i użytkowania ogrodu. Badania kompozycji ogrodów rodzinnych w Polsce prowadzone przez autorkę w latach 1996-2001 dowiodły, że ogrody urządzane przez użytkowników niewiele różniły się od ogrodu 62 Beata J. Gawryszewska willowego przełomu XIX i XX wieku i stanowiły dowód recepcji trendów obecnych w sztuce ogrodowej w latach 20. XX wieku (Gawryszewska 2001). Na ogrody w Polsce miało wpływ zarówno projektowanie angielskie (z mającymi przemożny wpływ na kształtowanie wizerunku ogrodów bylinowymi rabatami proponowanymi przez twórców Arts&Crafts), jak i styl międzynarodowy zatopionych w krajobrazie willi Gropiusa i Corbusiera. Nie bez oddźwięku pozostał bazujący na funkcjonalizmie styl kalifornijski, rozwijający się w Stanach Zjednoczonych na przełomie lat 30. i 40. XX stulecia. Podobnie jak styl międzynarodowy, bazował on na wygodzie użytkowania ogrodu i funkcjonalności rozwiązań przestrzennych, wychodzących naprzeciw potrzebom zamieszkującej rodziny. Przedogródek miał mieścić wjazd do garażu i stanowisko parkingowe dla gości, altanę na kubeł na śmieci umożliwiający wygodny i dyskretny odbiór przez służby oczyszczania, skrzynkę na listy. Jego funkcja ozdobna i wartość wynikająca z funkcji fatycznej zostały zmarginalizowane. Granicę ogrodu stanowił system kurtyn (zarówno architektonicznych jak i „zielonych”, umożliwiających zyskanie jak największej prywatności na niewielkich działkach42. Prywatność i anonimowość jest tu naprawdę ważna, na co wskazują szkice Churcha prezentujące rozwiązania kompozycyjne, zapewniające izolację użytkowników przebywających w ogrodzie od tych, którzy są na sąsiednich działkach i na ulicy (Church i in. 1995, s. 58) (rys. 17). Rys. 17. „Prywatność od ulicy”. Rysunek Thomasa Churcha przedstawiający żywopłot przed domem i kwitnące krzewy, zastępujące ogród frontowy przed nim (Ibidem). Krajobraz jest tu zastępowany przez żywopłot Profesjonalne projektowanie zaczyna się od identyfikacji potrzeb przyszłego użytkownika ogrodu i warunków, jakie oferuje krajobraz. Już na tym etapie następuje określenie potrzeb i funkcji, ponieważ efektem analizy potrzeb jest układ wnętrz ogrodowych o odpowiadających potrzebom funkcjach. Drugim etapem jest artykulacja granicy, ograniczająca się do osłonięcia od zidentyfikowanych wcześniej uciążliwych wpływów z zewnątrz (hałaśliwa ulica, wścibscy sąsiedzi), eliminacja niepożądanych widoków, etc. Tak zaprojektowana granica pokrywa się na ogół z granicą administracyjną posesji. Ostatnim krokiem jest budowa charakteru miejsca i jego warstwy znaczeniowej, wyrażonych w kompozycji ogrodu zgodnej z aktualnymi trendami (Gawryszewska 2010a)43 (rys. 18). W odróżnieniu od „funkcjonalnego” ogrodu tworzonego przez zawodowego projektanta, zamieszkujący miejsce gospodarz zaczyna urządzanie własnego ogrodu w momencie zamieszkania, (budynek jest już wybudowany lub wybiera miejsce – niestety już coraz częściej jedynie w przypadku działek rekreacyjnych). Zaczyna od pracy z widokiem, jak przystało na „stałego partnera” w relacji z krajobrazem. Po wybudowaniu ogrodzenia, jako odpowiedź na przeprowadzoną ocenę widoków zasłaniane są te, które w ocenie nie wypadły dobrze, najczęściej za pomocą roślin, najchętniej zimozielonych. Do ogrodu wkraczają żywotniki (Thuja spp.), pnącza – bluszcz (Hedera helix), winobluszcz (Parthenocissus quinquefolia, P. tricuspidata), ale i przepierzenia z paneli wiklinowych i drewnianych. 42 Kompozycja nosiła wciąż znamiona fascynacji ogrodami renesansowymi, obecnymi w anglosaskim projektowaniu od połowy XIX wieku (przyp. aut.). 43 Prezentowany algorytm jest rozwinięciem schematu omawianego w cytowanym artykule. Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym 1 2 3 63 Rys. 18. Ogród projektowany przez profesjonalistę: 1 – układ wnętrz ogrodowych o odpowiadających potrzebom funkcjach, 2 – osłonięcie ścianami od uciążliwych wpływów z zewnątrz, 3 – budowa charakteru miejsca (rys. Beata J. Gawryszewska) Równolegle zaczyna się komponowanie ogrodu frontowego. Na początku ustawia się strażników (parę elementów ozdobnych przy wejściu do budynku i przy wejściu na posesję). Są to doniczki z kwiatami sezonowymi, krzewami zimozielonymi, rzeźby (Gawryszewska 2010a). Kolejnym krokiem jest opisana wyżej artykulacja granic i ozdobienie ich. Od tej chwili będzie jasne, że ogród urządzany przez użytkownika w procesie zamieszkiwania miejsca jest „ogrodem dekoracyjnym”. Podobnie jak w przypadku zawodowego projektanta, urządzanie ogrodu kończy się budową charakteru miejsca i jego zindywidualizowanej warstwy znaczeniowej. Określa się zasięg kompozycji ogrodu na obszarze całej działki. Może to trwać kilka sezonów (w obserwowanych kilkudziesięciu ogrodach na Mazowszu, Kurpiach, Warmii, Roztoczu, Podkarpaciu były to 3 do 7 lat). Zakłada się trawniki, rabaty, ustawia ozdoby. Równolegle z ustaleniem granicy nadaje się przestrzeni charakter, zgodny z wizerunkiem zapamiętanego krajobrazu, korzystając z rezerwuaru pamięci społecznej. Dodaje się drzewa i krzewy owocowe, donice z kwiatami, etc. Definiowanie struktury przestrzennej za pomocą wnętrz ogrodowych, typowe dla projektowania profesjonalnego zdaje się nie mieć znaczenia lub mieć znaczenie marginalne (rys. 19) (Ibidem). 1 2 3 4 Rys. 19. Ogród projektowany przez użytkownika: 1 – ogrodzenie terenu, 2 – budowa ogrodu frontowego i osłonięcie ścianami od uciążliwych wpływów z zewnątrz, 3 – artykulacja granicy ogrodu, 4 –budowa charakteru miejsca Biorąc za podstawę obserwowany proces strukturalizacji przestrzeni, powstający w wyniku procesu zamieszkiwania można ustalić następujący algorytm powstawania ogrodu rodzinnego w relacji do wspólnoty i krajobrazu: • urządzenie ogrodu frontowego, z wykorzystaniem zinternalizowanego wizerunku ogrodu (relacja ze wspólnotą sąsiedzką); • identyfikacja wartości realnego krajobrazu (relacja z otoczeniem); • identyfikacja intencjonalnych granic użytkownika, praca nad widokiem (ocena widoków i osłonięcie od czynników uciążliwych, wyznaczenie (lub nie) dalekich widoków do pozostawienia); • dopełnienie granic elementami i formami opracowanymi na podstawie wzorca – wizerunku ogrodu; • budowa ogrodu właściwego z uwzględnieniem kierunku – od domu do krajobrazu. 64 Beata J. Gawryszewska 3.5. Relacja z roślinami w ogrodzie użytkowym Czy istnieje intymniejsza relacja z rośliną od jej zjedzenia? Edmund Jankowski zwracał uwagę na rolę, jaką w polskich ogrodach odegrały rośliny użytkowe, podkreślając, że przez wieki ogrody polskie sprowadzały się do promowanych przez cystersów sadów jabłoniowych i warzywnych rabat (Jankowski 1923). Nawet w reprezentacyjnych ogródkach kwiatowych (przedogródkach) sadzono rośliny potrzebne do bukietów ślubnych, palm wielkanocnych i ozdoby domu na Wielkanoc, rośliny barwierskie do farbowania tkanin, zioła lecznicze i kuchenne. Sadzono też róże pomarszczone (na konfiturę z płatków), sztamowe porzeczki i agresty na dżemy i galaretki44. Rośliny użytkowe są przez Jankowskiego uważane za podstawowe w polskim ogrodzie (Jankowski 1923). Zresztą pełniły one na równi z użytkową, funkcję ozdobną. Sad przy dworze szlacheckim znajdował się w reprezentacyjnym miejscu, sadzone w pobliżu dworu lipy były roślinami miododajnymi, podobnie jak pachnące rośliny sadzone na rabatach ozdobnych w parkach. W XVII wieku sadzono drzewa w parkach, żeby pozyskiwać z nich drewno, w sytuacji, gdy w Europie nieomal nie było już lasów. Nawet trawnik w XIX wieku pełnił funkcję użytkową, dostarczając siana dla koni. Ogrodowi przydomowemu, zwłaszcza ogrodowi właściwemu, towarzyszą do dziś rośliny użytkowe, nawet w najmniejszych ogrodach w zabudowie szeregowej autorka znajdowała borówki amerykańskie, aronie, dynie. W ogrodach frontowych pojawiają się drzewa owocowe (jabłonie, brzoskwinie, śliwy), ze względu na ich walory ozdobne. Część użytkowa jest jedną ze stale wymienianych przez użytkowników, jako niezbędna. Na Litwie, gdzie jest niewielka presja deweloperska (mało mieszkańców), stosunkowo długo miała miejsce izolacja od reszty Europy45, zachowała się tradycyjna struktura ogrodu przydomowego z towarzyszącym ogrodowi właściwemu sadem złożonym z kilku drzew owocowych, warzywnikiem i niewielką pasieką. Od strony ulicy wyodrębniony jest ogród frontowy, bez funkcji użytkowej. Część użytkowa znajduje się z boku, przylegając do ściany domu, bądź jest zlokalizowana za domem. Zachowanie tradycyjnej struktury i tradycyjnego wizerunku można też tłumaczyć faktem, że na Litwie nie ma kierunku architektura krajobrazu na uczelniach, a więc i profesjonalnych projektantów, jest niewielu. Ogrody litewskie na wsiach powstają do dziś w wyniku procesu dyktowanego zaleceniami tradycji zapisanej w pamięci zbiorowej. Prezentacje na kształtującym nowe trendy festiwalu ogrodów pokazowych, odbywającym się co roku w Chaumont nad Loarą we Francji, to realizacje ogrodowe będące rezultatem konkursu na najlepszy projekt autorski przygotowany na temat zadany w tytule festiwalu. Tematem 18. festiwalu w 2010 roku były Ogrody ciała i duszy. Z 20-tu realizacji festiwalowych połowa miała na liście stosowanych w koncepcjach gatunków rośliny użytkowe, w dwóch przypadkach były to warzywa, w jednym winorośl, w pozostałych zioła lecznicze i kuchenne (Rylke 2010, 2012). Ogród użytkowy był największym ogrodem zaprezentowanym przez organizatorów, jako stała ekspozycja o charakterze nie tylko ozdobnym, ale i edukacyjnym (Jardin corps… 2010). Tendencja do stosowania roślin użytkowych przez projektantów ogrodów pokazowych widoczna była również na opiniotwórczym Chelsea Flower Show w 2012 roku (Rylke 2012b) i odpowiadającej mu niemieckiej wystawie BUGA w Schwerinie w 2009 roku, gdzie wydzielono osobną część warzywno-owocową z przykładami małych ogródków przydomowych i działek rekreacyjnych (Peters 2009). Podobnie na polskim festiwalu ogrodowym w Bolestraszycach w 2012 roku, na którym w pięciu na szesnaście ogrodów podstawę koncepcji szaty roślinnej stanowiły rośliny użytkowe (fot. 26). Informacje uzyskane od gospodyń domowych z Bolestraszyc koło Przemyśla (Podkarpacie). Podobna sytuacja miała miejsce w Polsce, gdzie w okresie komunistycznym ogrody przydomowe uległy „zamrożeniu”. Ich kompozycja przypominała ogrody willowe z XX-lecia międzywojennego (Gawryszewska 2001). 44 45 Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym a b c d e f 65 g Fot. 26. Ogrody użytkowe na kształtujących trendy festiwalach: a, b – na górze Chaumont nad Loarą (2010), c, d – BUGA (2009), e, f, g – Bolestraszyce (2012), Beata J. Gawryszewska, Izabela Myszka-Stąpór Ogród Kalwaria Prezentowane przykłady ogrodów użytkowych na posesjach jednorodzinnych oraz opracowanych przez autorkę wybranych koncepcji ogrodów przydomowych wskazują na niezmienną popularność ogrodów użytkowych. W wywiadach przeprowadzonych z właścicielami ogrodów użytkowych mówili oni o własnych warzywach, zdrowej uprawie bez chemii, tradycji ciągnącej się przez pokolenia (babcia, mama, też uprawiały warzywa), ale również o tym, że rośliny użytkowe „ładnie wyglądają”. 66 Beata J. Gawryszewska Przykład 14. Ogród użytkowy może mieć charakter produkcyjny, ozdobny i edukacyjny a Ogrody użytkowe w różnych sytuacjach mogą mieć inny charakter. W Nowej Iwicznej i Nowej Woli autorka znalazła ogrodowe warzywniki charakterze stricte produkcyjnym, użytkowo-ozdobnym i wreszcie edukacyjno-ozdobnym. Pierwszy przypadek dotyczy posesji niezamieszkanej (brak przedogródka!). Dawne wiejskie siedlisko służy właścicielom jako miejsce prowadzenia działalności gospodarczej, dom jako biuro, a przestrzeń pomiędzy budynkiem a ulicą wypełnia warzywnik, dzierżawiony przez osobę niemieszkującą na miejscu. Drugi przypadek to klasyczna część użytkowa ogrodu właściwego, oddzielona od ogrodu frontowego rzędem kwitnących bylin ozdobnych. Trzeci to natomiast ozdobna rabata warzywna przy domu w zabudowie szeregowej, służąca również temu, jak powiedziała gospodyni „żeby dzieci wiedziały, że marchewka nie rośnie na drzewie”. Oprócz funkcji ozdobnej i deklarowanej edukacyjnej trudno nie zauważyć wyraźnie zaznaczonej chęci podtrzymania tradycji uprawy warzyw w ogrodzie (fot. 27). b c d e f Fot. 27. Warzywnik o funkcji użytkowej, Nowa Iwiczna, lipiec 2013 (a, b); warzywniki użytkowo-ozdobne, Nowa Wola, lipiec 2012 (c, d); rabata warzywna o funkcji ozdobnej i edukacyjnej, Nowa Iwiczna, lipiec 2013 (e, f) Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym Przykład 15. Ogród użytkowy jest ciągle popularny wśród inwestorów a c 67 Inwestorzy ogrodów przy współczesnych domach jednorodzinnych wyrażają potrzebę posiadania ogrodu użytkowego o znacznej wielkości powierzchni w relacji do działki. Właścicielka ogrodu w Międzylesiu (z zawodu reżyser telewizyjny) zażyczyła sobie uwzględnienia w projekcie warzywnika o powierzchni umożliwiającej biodynamiczną uprawę warzyw i ziół potrzebnych na co dzień w kuchni. Inwestor ogrodu w Truskawiu (nawigator statków handlowych, który każde kolejne trzy miesiące spędza na morzu i trzy w domu), prosił o powiększenie powierzchni rabat roślin użytkowych i doprojektowanie niewielkiej szklarni tak, aby pozyskane warzywa i owoce w pełni pokrywały zapotrzebowanie czteroosobowej rodziny. Podobnie chciała inwestorka ze Stanisławowa i Jastrzębia (rys. 21). b d Rys. 21. Szkice ogrodów (projektu autorki) z widoczną częścią użytkową: a – w Truskawiu, b – w Stanisławowie, c – w Międzylesiu, d – w Jastrzębiu (a, b, d – B.J. Gawryszewska, c – A. Ziembińska, B.J. Gawryszewska) 68 Beata J. Gawryszewska 3.6. Miejsce w krajobrazie zamieszkiwanym. Ogród przydomowy jako wyraz relacji Skoro ogród jest kolekcją krajobrazów, to gospodarz gromadzi to, co najpiękniejsze w krajobrazie – najczęściej rośliny i kamienie. Do ogrodu przynosi się rośliny ze spacerów, z podróży, kierując się podobnie jak w przypadku opisanej wcześniej oceny krajobrazu tym, że są piękne, zachwycają, a ten akt przedrefleksyjnego zachwytu wystarcza, żeby nawiązać z nią więź i pozostać w trwałej relacji46. Upomniana przez autorkę starsza pani, która wykopywała roślinę sprzed pawilonu zajmowanego przez Katedrę Sztuki Krajobrazu w kampusie SGGW, powiedziała, że ona nie jest złodziejką, tylko zabiera roślinę do ogrodu, żeby się nią zaopiekować „bo tu nikt nie dba”. Ta osoba, podobnie jak wiele innych wrażliwych kobiet o „zielonych palcach” (choć jej zachowania nie należy pochwalać), zauważała, że roślina „potrzebuje” być w podmiotowej relacji z człowiekiem, co mało prawdopodobne, jeśli rośnie ona na terenie publicznym. Stąd zapewne popularność ogródków osiedlowych w miastach Europy Zachodniej. Trudno nawiązać bliską relację z profesjonalnie założoną przez zawodowego projektanta rabatą zieleni miejskiej, natomiast z własnoręcznie posianą i pielęgnowaną kapustą – jak najbardziej, mimo że nie jest to zasadniczo roślina ozdobna. W odróżnieniu od zieleni publicznej, ogrody prywatne charakteryzują się dużą różnorodnością gatunkową roślin na małej powierzchni. Dominują pojedyncze egzemplarze roślin jednego rodzaju i gatunku albo małe grupy (3-5 sztuk). Kompozycja oparta jest na kontraście barw i kształtów, zwykle bez przewodniej idei formalnej. Rośliny są raczej niskie, umożliwiające wgląd do ogrodu. Rabaty nie są do końca wypełnione, rośliny w różnym wieku i różnej kondycji, co wskazuje, że jest to proces, a nie jednorazowy fakt urządzenia ogrodu przez firmę ogrodniczą47. Jak powstaje ten idealny, wymarzony zestaw roślin? Na pewno w jego tworzeniu ma udział tradycja uprawy, zapamiętana i przechowywana w „rezerwuarze” pamięci zbiorowej (społecznej i rodzinnej). Jeśli dodać do tego opisywane wcześniej zjawisko „kolekcjonowania” krajobrazów poprzez zbieranie i przynoszenie roślin z otoczenia do własnego ogrodu oraz marzenie wywołane przez zobaczenie rośliny w podróży albo w kolorowym magazynie – uda się stworzyć taką listę. Będzie ona podobna, choć zapewne nie identyczna, w odniesieniu do każdego ogrodu i każdej gospodyni. Potwierdzeniem teorii budowania ogrodu na kanwie zapamiętanego wizerunku krajobrazu jest trudność mieszkania w „cudzym krajobrazie”. Krajobraz kulturowy Polski jest specyficzny, ponieważ miały tu miejsce przesiedlenia różnych grup kulturowych w różnych krajobrazach. Stąd problemy Mama autorki, osoba o „zielonych palcach”, niejednokrotnie przynosiła do domowego ogródka na balkonie kępy roślin ze spacerów po otwartych terenach otaczających osiedle Chomiczówka, gdzie mieszka. Tym sposobem na balkon trafiały rozchodniki ostre (Sedum acre), winobluszcze (Parthenocissus vitacea), konwalie (Convallaria maialis), goździki (Dianthus delteides), jaskry (Ranunculus spp.), pierwiosnki (Primula spp.) i cebulice (Scilla sibirica). Miała zwyczaj z każdych wspólnych wakacji przywozić roślinę, którą potem sadziła w doniczce na parapecie okiennym albo w ogródku działkowym dziadków. „Znad morza” i „z Zakopanego” przywoziła bluszcze (Hedera helix). Narcyz Piórecki z Podkarpacia (Arboretum i Zakład Fizjografii w Bolestraszycach) opowiadał o cioci, która nigdy nie kupowała roślin do ogródka wiejskiego przy domu, „bo były za drogie”. Przynosiła je za to ze stanowisk naturalnych – tojeście, (Lysimachia vulgaris), dziewanny (Verbascum sp.), dzwonki karpackie (Campanula carpatica). Inna znana autorce starsza pani do dziś przynosi z lasu do ogrodu konwalie (Convallaria maialis) i fiołki (Viola odorata) (przyp. aut.). Zwyczaj pozyskiwania roślin z ich naturalnych stanowisk w krajobrazie potwierdzają w swoich badaniach nad roślinami w ogrodach Suwalszczyzny Aldona Burska i Agata Szczeblewska (1999). 47 Tematyce projektowania proaktywnego została poświęcona zorganizowana przez autorkę konferencja pt. Ogród za oknem. Ogród kobiety, która odbyła się 27-28 kwietnia 2012 roku. Były na niej rozważane różnice pomiędzy projektowaniem „na papierze”, kiedy od razu powstaje całościowa koncepcja z projektowaniem procesualnym i proaktywnym, charakterystycznym dla ogrodów nietworzonych przez architektów krajobrazu, a urządzanych przez samych właścicieli (Gawryszewska, Rothimel 2013). 46 Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym 69 z identyfikacją społeczną i identyfikacją z krajobrazem widoczne do dzisiaj w postaci chaosu przestrzennego i braku dbałości o miejsce. Zamieszkiwanie i budowanie nowych wartości w krajobrazie nie jest możliwe bez zakorzenienia się w nim i podjęcia dziedzictwa poprzednich pokoleń (Tischner 1990, s. 182-191). W ten właśnie sposób, w oparciu o krajobraz postrzegany i zapamiętany, dokonuje się nieustający proces identyfikowania wartości i budowania w oparciu o nie, nowych warstw wartości, na których nowe pokolenia będą budować dalej… (Ibidem). Na terenie gminy Jedwabno (Mazury) mieszkańcy zaczęli uprawiać ogrody dopiero w trzecim pokoleniu od zamieszkania tu po II wojnie światowej, wcześniej argumentując, że są tu tylko tymczasowo. Nie mając gwarancji, że pozostaną na dłużej, nie podejmowali aktu zagospodarowywania, bo „nie opłacało się” angażować i dbać o otoczenie (2005 rok, gmina Jedwabno, Mazury, 10 wywiadów, rozmowa z Martą Lewin, członkinią zespołu badaczy – etnografów z Uniwersytetu Warszawskiego). W Cisowej, na Podkarpaciu, autorka zapytała pracownika bolestraszyckiego arboretum, które zarządza teraz terenem dawnego PGR-u, założonego na terenie wyludnionej wsi ukraińskiej, ile gospodarstw liczy obecnie ta wieś. Obruszony odpowiedział: „Gospodarstw?! Tu nie ma żadnych gospodarzy, oni nawet po pietruszkę do rosołu do Przemyśla jeżdżą!”. A więc skoro nie podjęli aktu gospodarowania, bo nie założyli ogrodów, nie są godni nazywania gospodarzami. Posiadanie ogrodu przydomowego jest kryterium bycia gospodarzem48. Nie znaczy to, że zastane wzorce krajobrazu są w jakiś wyjątkowy sposób inne niż pozostawione. W końcu wzorce ogrodu przydomowego na Mazowszu, Podlasiu, Kurpiach, Podkarpaciu, były dość podobne, a i zestaw roślin nie różnił się znacznie (patrz rozdz. 4.8. Rośliny w wizerunku ogrodu). Są one po prostu cudze i onieśmielają, jak włożenie cudzej koszuli. Zapoznając się z wynikami badań nad krajobrazem Żuław autorka natknęła się na sformułowanie „wytwarzanie zbiorowej nie-pamięci”, w odróżnieniu od budowania zbiorowej pamięci, podstawy budowania wartości w zamieszkiwanym krajobrazie. Okazuje się, że ludzi pamiętają i przekazują kolejnym pokoleniom tylko informacje o ważnych dla niej zdarzeniach, inne są z pamięci wymazywane (Paluszek 2012). W innym miejscu mówi się o wsi Rozgart (niem. Rosengart), która jak twierdzą informatorzy, słynęła z mieszkańców mających upodobanie do pięknych, różanych ogrodów. Ogrody oczywiście się nie zachowały, ale zachowała się pamięć o nich (Poznańska 2012). Nie jest to niewygodna pamięć, bo przecież wszyscy kochają róże. Andrzej Więckowski twierdzi, że na terenie Polski nie można jeszcze mówić o krajobrazie kulturowym w pełnym tego słowa znaczeniu, odpowiadającego choćby niemieckiemu Kulturlandschaft. Na treść tego słowa składały się bowiem pojęcia: człowiek, Volk, kosmos i natura. Dopiero zakorzeniony w krajobrazie człowiek stawał się częścią Volk, a poprzez niego korzystał z sił witalnych kosmosu (Więckowski 2007). W Polsce za piękny uważa się jak najmniej zmieniony krajobraz, o tradycyjnym wizerunku, niezmienionym od wieków. Badania Jana Rylke, Izabeli Dymitryszyn i słuchaczy studiów podyplomowych „Ocena i wycena zasobów przyrodniczych” wykazały, że najwyżej oceniany jest krajobraz najbardziej zbliżony do naturalnego i tradycyjny krajobraz 48 Rozmowa przeprowadzona w roku 2010 przez autorkę w czasie zajęć prowadzonych w terenie ze studentami gospodarki przestrzennej, mających na celu identyfikację wartości krajobrazu kulturowego na tym terenie. Co jeszcze bardziej wymowne, zostały zidentyfikowane wyłącznie wartości pozostawione przez poprzednich mieszkańców: fundamenty cerkwi i pozostałości cmentarza, krzyż, kapliczka (przyp. aut.). Do podobnych wniosków prowadzi rozmowa autorki z etnografem, Wojciechem Marchlewskim, który opowiadał, że w okolicach jego działki w Szarnosiu (Kujawy), znajduje się „popegeerowski” blok, obok którego w latach 90. XX wieku gmina zbudowała inny blok z mieszkaniami socjalnymi. Marchlewski podsłuchał rozmowę dwóch sześciolatków, takiej treści: - Ja się z tobą nie bawię, ty jesteś patologia – oznajmia „popegeeroszczak”. – Dlaczego? – pyta oburzony rówieśnik z domu socjalnego. – My mamy ogródek, a wy nie. – Bo myśmy się dopiero wprowadzili… Tylko posiadanie ogródka uwiarygodnia więc pełnoprawnego mieszkańca (przyp. aut.). 70 Beata J. Gawryszewska wiejski (Rylke, Gąsowska 2009, Schwerk i in. 2009). Jan Rylke uważa, że wynika to z uwarunkowań historycznych49. Po prostu nie było czasu na to, żeby zbudować tożsamość opartą na konkretnych wartościach kulturowych w krajobrazie. Wypędzeni do cudzego krajobrazu, z zachowanym własnym krajobrazem w pamięci, Polacy są dopiero w trakcie budowania tej tożsamości, dlatego preferują wartości przyrodnicze. W krajobrazie Warmii, który również dotknęły przesiedlenia, zwraca uwagę duża liczba kapliczek ozdobionych ogródkami i ciętymi bądź sztucznymi kwiatami. Podobne kwiaty widzi się w ogródkach przy najstarszych domach. Wartości sakralne krajobrazu były wspólne dla przesiedleńców i autochtonów, dlatego mogły stanowić zaczątek nowego gospodarowania. Kapliczka – to samo sacrum dla jednych i drugich – nie onieśmielała tak jak cudzy dom i cudzy ogród. Przykład krajobrazu Mazur, podawany przez Martę Lewin50 potwierdza, że musi minąć czas, żeby wizerunek krajobrazu zaistniał w świadomości zarówno społeczności, jak i jednostki nowo go zamieszkującej, ponieważ człowiek jest istotą społeczną i potrzebuje identyfikacji zarówno w krajobrazie, jak i w społeczności. Buduje ogród nie tylko dla siebie, ale również dla wspólnoty sąsiadów. Mogą one pozostawać w konflikcie, stąd potrzebny jest czas i proces. Obserwacje te potwierdzają Katarzyna Radzis i Anna Długozima, badające modele zagospodarowania zieleni w Braniewie (Warmia) i krajobrazu polskich cmentarzy. Stwierdziły, że zmiany układów kompozycyjnych i stosowanych elementów budujących krajobraz (gatunków i układów drzew), następowały w miarę zmian cywilizacyjnych, które miały miejsce w różnych okresach. Nie było to uzależnione od narodowości mieszkańców ani panującej mody (Radzis 2004, Długozima 2011). *** Ogród frontowy i ogród właściwy to nie różne „odsłony” tego samego ogrodu, a raczej dwa różne ogrody, odnoszące się do różnie skierowanych relacji gospodarza. Ogrody frontowe i właściwe różnią się kompozycyjnie, funkcjonalnie i wizerunkowo. Ogród frontowy pozostaje w relacji z przestrzenią wspólnotową, sąsiadujące ze sobą ogrody frontowe tworzą krajobraz ulicy i kształtują charakter krajobrazu miejscowości. Ich wizerunek zaczerpnięty jest z pamięci społecznej. W każdym ogrodzie frontowym, który był badany, niezależnie czy był ogrodem w Polsce, na Litwie, w Danii, Wielkiej Brytanii czy Himalajach, pojawiały się te same rodzaje roślin, kojarzone jak system znaków, z wizerunkiem ogrodu przydomowego. Ogród „właściwy” jest wynikiem relacji pojedynczego człowieka i krajobrazu. Część „ludzka” kształtowana jest w oparciu o wyobrażenie jednostki – ogrodnika. Stosowane rośliny, choć podobne w skali miejscowości, regionu, kraju, mogą się różnić w zależności od tradycji rodzinnych lub indywidualnych historii. Każda z tych roślin ma własną historię i będzie miała własną opowieść. Choć Irena Olszewska-Kaczyńska i Dorota Korwin Kochanowska (2004) stwierdzają, że 49 „Feudalne rozwarstwienie społeczne przy nikłej roli miast i klasy średniej skutkowało rozdzieleniem krajobrazu na dwie warstwy: budowanych wokół pałaców i dworów szlacheckich enklaw krajobrazu parkowego, kształtowanych estetycznie według wzorów międzynarodowych oraz krajobrazu pospolitego służącego eksploatacji, podobnie jak jego pańszczyźniani mieszkańcy. Okres niewoli nie pozwolił na budowę innej tożsamości narodowej niż wirtualna, oparta na kulturze niezwiązanej z ziemią. Nadal pozostałości klasy feudalnej i ludzi do niej aspirujących tworzyły enklawy krajobrazu wokół swoich siedzib, przede wszystkim na wsi. W momencie odzyskania niepodległości starano się stworzyć styl narodowy oparty z jednej strony na stylu zakopiańskim, jako stylu ludowym, nieskażonym pańszczyzną, z drugiej strony na stylu dworkowym, reprezentującym klasę średnią zbudowaną na tożsamości postfeudalnej. Ten trend nie wyszedł poza architekturę i szybko został wyparty przez dominujący w Europie styl międzynarodowy. Okres wojny i bezpośrednio po wojnie zaowocował fizyczną likwidacją początków formowania się krajobrazu kulturowego opartego na dworach, parkach i folwarkach wiejskiej klasy średniej. Nowy styl komunistycznej międzynarodówki doprowadził do pełnej degradacji krajobrazu” (Rylke 2011, s. 123). 50 Patrz rozmowa z Martą Lewin, przypis 50. Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym 71 ogrody przydomowe charakteryzują się coraz większą różnorodnością ze względu na rozległość zewnętrznych wpływów na ich właścicieli (choćby środków masowego przekazu), autorka na podstawie przeprowadzonych obserwacji jest przekonana, że ta różnorodność dotyczy jedynie właśnie ogrodów właściwych i nie obejmuje stosowanych rodzajów roślin. Ogród jest obiektem terytorialnym – staje się miejscem w akcie zamieszkiwania, dlatego jego granica jest dynamiczna w czasie i przestrzeni, tak jak dynamiczna jest relacja człowieka do krajobrazu, bo między nimi powstaje. Może ona mieć charakter negatywny, gdy „krajobrazem” staje się sąsiednia posesja i chce on się od niej izolować, zasłonić ersatzem idealnego krajobrazu, czyli zielenią albo pozytywny, gdy otwiera się na krajobraz, ograniczając komponowanie ogrodu tylko do bezpośredniego otoczenia budynku i wciągając widok krajobrazu do wizerunku ogrodu. W obu przypadkach, ogrodu frontowego i właściwego, podstawową rolę w budowaniu kompozycji ogrodowej i relacji z otoczeniem (wspólnotą i krajobrazem), odgrywają podmioty tej relacji – rośliny. W obcym krajobrazie, o zaburzonej ciągłości zamieszkiwania wspólnoty i co za tym idzie zaburzonej pamięci społecznej, która w warunkach świeżej, niedojrzałej wspólnoty może nie być spójna, wartości przyrodnicze i rośliny jako podmioty relacji odgrywają pierwszorzędną rolę. Ogród wyróżnia się z przestrzeni, sygnalizując miejsce zamieszkiwania, o cechach związanych przede wszystkim z wizerunkiem wynikłym z pamięci i tradycji wizerunku ogrodu w oczach jego gospodarza. 72 Beata J. Gawryszewska 4. Ogród jako miejsce w zabudowie wielorodzinnej Mimo że w latach 20. i 30. XX-tego stulecia nikt nie wyobrażał sobie możliwości powstania domen prywatnych w przestrzeni osiedlowej, twórcy osiedla mieszkaniowego, na fali idei społecznych w architekturze lansowanych przez ruch CIAM rozumieli konieczność pozostawienia mieszkańcom swobody w użytkowaniu zamieszkiwanej przestrzeni. „Będziemy starali się przekonać, że architekt winien, o ile możności organizować przestrzeń w sposób ramowy, tj. wyznaczając jedynie w grubych zarysach sposób życia mieszkańców, nie przesądzając w szczegółach ich stylu życia, że ramy narzucone przez architekta powinny mieć zakres tak szeroki, jak tylko na to warunki gospodarcze pozwolą” – pisała Barbara Brukalska, dokumentując zasady, jakimi wraz z mężem, Stanisławem, kierowała się kładąc podwaliny pod pierwsze modernistyczne, społeczne osiedle mieszkaniowe Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej na Żoliborzu (Brukalska 1948). W latach 20. XX wieku polscy moderniści przywiązywali wielką rolę do środowiska przyrodniczego miasta i pracowali nad strukturą zieleni miejskiej. Typy zieleni według Barbary Brukalskiej i jej Zasad społecznych projektowania osiedli mieszkaniowych obejmują nie tylko parki. Wymieniając je, Brukalska postulowała ciągłość terenów zieleni od doniczki w oknie mieszkania do terenów otwartych za miastem, a ponadto ciągłość struktury terenów zieleni miejskiej od prywatnych ogródków w oknach przez dziedzińce-podwórka osiedlowe, parki osiedlowe i miejskie do terenów otwartych (Ibidem). Ta oparta na założeniu wolności użytkowników zielona przestrzeń osiedla pozwoliła mieszkańcom na wyznaczenie domen terytorialnych osiedla i zbudowanie struktury przestrzeni zamieszkiwanej jak najbardziej zbliżonej do optymalnej, charakterystycznej dla ogrodu przydomowego. W osiedlu powstały ogródki o charakterze prywatnym pod oknami mieszkań, przypominające ogrody frontoweh (z charakterystycznym dla nich doborem roślin kwitnących) i przestrzenie użytkowane wspólnie, wypełniające środek dziedzińca. Podobnie stało się w przestrzeni osiedla robotniczego w Żyrardowie, zbudowanego w latach 80. XIX wieku, co oznacza, że twórcy WSM korzystali z wcześniejszych doświadczeń architektury społecznej, mającej swoją historię od XVIII wieku (Gzell 2009). Początkowo ogródki prywatne wypełniały dziedzińce osiedla, rozparcelowane na ten cel, by współcześnie ustąpić miejsca wspólnemu podwórku (ogródki o charakterze prywatnym pozostały wyłącznie pod oknami mieszkań). Natomiast w przypadku kamienic na warszawskiej Pradze miała miejsce sytuacja odwrotna. Kompozycje o charakterze ogrodów frontowych powstawały wtórnie pod oknami mieszkań, razem z mikroprzestrzeniami wspólnotowymi, wyposażonymi w kosze do gry w koszykówkę, zaimprowizowane siedziska i stoliki. Jest to wynik rewitalizacji dysfunkcyjnych przestrzeni dokonanej przez samych mieszkańców. Aleksandra Lis w ogródkach uprawianych przez mieszkańców dostrzega przestrzeń o najsilniejszych cechach terytorialnych, wskazując również na konieczność definiowania jej granicy w celu uniknięcia konfliktów (Lis 2011, s. 246). Są to cechy upodobniające ogrody w zabudowie wielorodzinnej do ogrodów przydomowych przy domach jednorodzinnych. Ogród przydomowy jest przestrzenią niekompensowalną przez nawet najlepiej zaprojektowaną i urządzoną przestrzeń publiczną. Najlepszy park osiedlowy i plac zabaw nie są w stanie zastąpić ogrodu przydomowego. Nie zapewnia bowiem możliwości zaspokojenia w pełni potrzeby poczucia terytorialności. Możliwość zaspokojenia potrzeby przebywania na zewnątrz, poza budynkiem, Ogród jako miejsce w zabudowie wielorodzinnej 73 w przestrzeni, nad którą sprawuje się kontrolę wynikającą z poczucia terytorialności daje tylko ogród przydomowy. Jest to potrzeba wymieniana częściej niż potrzeba uprawiania ogrodu, czy kontaktu z przyrodą (Coleen, Meesters 2009). Założenia idei społecznych w architekturze z XIX i początków XX wieku, w myśl których właściwie zaprojektowana przestrzeń urbanistyczna ma jak najlepiej naśladować optymalną przestrzeń zamieszkiwaną, czyli dawać mieszkańcom możliwość tworzenia miejsca – ogrodu w przestrzeni wspólnej, były więc właściwe. 4.1. Wpływ typu zabudowy na kształtowanie się relacji sąsiedzkich Badania przeprowadzone przez Małgorzatę Drożdżeńską nad wpływem typów zabudowy wielorodzinnej na nawiązywanie relacji sąsiedzkich wykazały, że najbardziej sprzyjający kontaktom sąsiedzkim jest galeriowiec. Galeria, podobnie jak uliczka, wzdłuż której stoją domy sprzyja wielokrotnemu wchodzeniu i wychodzeniu do przestrzeni wspólnej, a przestrzenie przy drzwiach mieszkań, ozdobione skrzynkami i donicami kwiatów, stają się namiastką ogrodów frontowych (Drożdżeńska 2010). Maria Lewicka (2004) uznaje zabudowę jednorodzinną za najlepszą dla nawiązywania więzi sąsiedzki, zaraz potem umieszczając osiedla bloków, które dają większe możliwości aranżowania przestrzeni niż podwórka kamienic. A więc więzi sąsiedzkie są ciaśniejsze, bo są ogrody i możliwość nawiązywania relacji za ich pośrednictwem. Tylko w przypadku dojrzałych, zasiedziałych wspólnot, rolę części właściwej ogrodu przejmuje teren dziedzińca osiedlowego, co w naturalny sposób scala wspólnotę poprzez wspólną przestrzeń. Tutaj ma znaczenie typ zabudowy, ponieważ taki dziedziniec zwyczajnie musi istnieć. Potwierdzają to badania z Osiedla Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej na warszawskim Żoliborzu i osiedla robotniczego w Żyrardowie (Gawryszewska 2011). Wtedy istnieje możliwość rewitalizacji poprzez działanie w przestrzeni dziedzińca. W każdym innym przypadku rewitalizacja ma sens tylko w postaci działania na rzecz terytorialności i budowania struktury, to jest w pierwszej kolejności ogrodów frontowych. Obecność domen półprywatnych, związanych z przenikaniem się przestrzeni prywatnej i społecznej, takich jak ogrody frontowe jest zdaniem Oscara Newmana warunkiem budowania przestrzeni bezpiecznych. Idealna sytuacja występuje w zabudowie jednorodzinnej, w przypadku wielorodzinnej, im wyższa zabudowa (więcej pięter), tym bardziej ta struktura następujących po sobie domen prywatnej, półprywatnej i publicznej jest zaburzona, a przestrzeń pozbawiona kontroli społecznej staje się mniej bezpieczna (Newman 1973). Tę obserwację potwierdza Jan Gehl, wiążąc ją z coraz większym oddaleniem wyżej położonych mieszkań od wejścia do budynku, a tym samym uniemożliwieniem swobodnego kontaktu mieszkańców z przechodniami przez przestrzeń frontową (Gehl 2009, s. 197). Nie może się to jednak odbyć bez nawiązywania więzi sąsiedzkich, bo to poprzez miejsce, jakim jest ogród, następuje dialog i nawiązywanie relacji zarówno z krajobrazem (ogród właściwy za domem), jak i wspólnotą sąsiedzką (ogród frontowy) (Gawryszewska 2010c, Drożdżeńska 2010). Zbadano, że w 52% aktywność mieszkańców w przestrzeni ulicy wiąże się z czynnością wchodzenia i wychodzenia z domu. Przy tej okazji, pod pretekstem pielęgnowania roślin, czy porządkowania przestrzeni, można nawiązać kontakt z sąsiadami. Ważne jednak, że opisywane przez Gehla ogródki frontowe, które „podtrzymywały” funkcję kontaktu, miały nie więcej niż 3-4 metry głębokości (odległości od wejścia do domu do ulicy). Przy oddaleniu o 6-8 metrów odległość od ulicy jest już zbyt duża, by pozwalać na kontakt między przestrzenią domu a społeczną przestrzenią 74 Beata J. Gawryszewska ulicy (Gehl 2009)51. Znalazło to potwierdzenie w obserwacjach ogrodów w zabudowie wielorodzinnej, gdzie zbyt głębokie ogrody zajmowały zaledwie fragment (1-2-metrowy) zielonego pasa pomiędzy budynkiem a ulicą (lub chodnikiem). Taki ogródek był stricte prywatny i nie generował kontaktu. W przypadku „płytkich” ogrodów przy wejściach do budynków (klatek schodowych) często gromadzili się przy nich sąsiedzi, rozmawiając z pielęgnującymi ogródek52. 4.2. Ogrody przed oknami mieszkań w zabudowie wielorodzinnej W zabudowie wielorodzinnej można zobaczyć skompresowaną wersję struktury – ogródki przedogródki i zaogródki pod oknami mieszkań na parterze (Gawryszewska 2004). Substytutem przestrzeni prywatnej i półprywatnej stają się ogródki pod oknami. Pośrodku dziedzińca mieszkańcy tworzą przestrzeń społeczną, domenę przestrzenną o mniejszym stopniu prywatności, ale wciąż bardziej prywatną niż przestrzeń publiczna, czego dowodem są oznaki terytorialności takie jak karmniki dla ptaków, sznury do suszenia bielizny, krzesła wystawiane na zewnątrz, wspólnie sadzone i ozdabiane bożonarodzeniowe drzewka. Są to jednocześnie oznaki wspólnego użytkowania przestrzeni. Powstała w ten sposób struktura (naśladująca strukturę ogrodu przydomowego) wskazuje na obecność ludzi, gospodarzy. Ogrody w zabudowie wielorodzinnej są zróżnicowane w zależności od miejsca, w którym się znajdują i funkcji, jaką pełnią w życiu użytkowników. W obrębie tego samego osiedla mieszkaniowego mogą występować przestrzenie o charakterze ogrodów frontowych lub ogrodów właściwych, w zależności od ich lokalizacji względem wejścia do budynku. Potwierdza to obserwację poczynioną dla ogrodów w zabudowie jednorodzinnej, że ogród frontowy jest w części funkcją wejścia, a w części funkcją relacji ze wspólnotą sąsiedzką. Ciekawa jest tu specyfika polska w odróżnieniu od krajów skandynawskich. Polskie ogródki mają charakter kolekcji roślin, z wyraźnie widoczną intencją relacji ze wspólnotą sąsiedzką poprzez relację z rośliną: „popatrz jakie ładne kwiatki dla Ciebie posadziłem! jestem miłym sąsiadem!”, skandynawskie natomiast ograniczają się w zasadzie do mebli – stołu i siedzisk, przy których wieczorami przesiadują sąsiedzi. Uprawa ogrodu, casus „gardening”, przeciwstawiony jest skandynawskiemu „byciu na zewnątrz”. Ważne jest to, że ogródki zarówno rekreacyjne jak i te, które towarzyszą wejściu do budynku powstają spontanicznie, a ich wizerunek wynika z wyobrażenia ogrodu przydomowego, czego dowodem są stosowane rośliny, niemal identyczne jak te, które spotyka się w ogrodach przydomowych w zabudowie jednorodzinnej. Zauważalny jest jedynie brak „dróg honorowych”, być może przez szczupłość miejsca przy wejściach do budynków wielorodzinnych – bloków i kamienic, być może jednak ogródek kwiatowy pełni tu funkcję nadrzędną. W sytuacji maksymalnego ograniczenia przestrzeni i zredukowania funkcji do niezbędnych jest bardziej niezbędny niż „droga honorowa”. Wyniki badań prowadzonych w Katedrze Sztuki Krajobrazu SGGW, nad przestrzenią osiedli mieszkaniowych sugerują, że przedogródki pod oknami budowane są wzdłuż ciągów pieszych dla przyjemności nie tylko właścicieli, ale i sąsiadów (Rylke 2011). Mimo że Ursynów Północny, jedno 51 “Tam, gdzie są półprywatne ogródki frontowe o rozsądnych wymiarach i kształcie, tuż przed budynkami mieszkalnymi, istnieją ewidentne okazje do zaaranżowania efektywnych, stałych miejsc odpoczynku… jeśli domy są zbyt rozrzucone, sąsiedzi nie zaglądają do siebie” (Gehl 2009, s. 183-197). 52 Obserwacje prowadzone w osiedlach mieszkaniowych Chomiczówka IV I VI, i Bernardyńska w latach 2002-2009 (przyp. aut.) Jan Gehl, piewca nowej urbanistyki, opisuje małe osiedlowe uliczki Melbourne, gdzie dzieci i dorośli spędzają czas – bynajmniej nie w ogrodach prywatnych za domami, tylko właśnie we wspólnej przestrzeni ulicy (Ibidem). Ogród jako miejsce w zabudowie wielorodzinnej 75 z największych warszawskich osiedli, był planowany tak, żeby zieleń znalazła się po przeciwnej stronie budynków, mieszkańcy sami urządzili przedogródki po stronie ciągów pieszych53. W ten sposób powstaje wizerunek krajobrazu ulicy, podobny, dzięki ogródkom frontowym z podobnymi roślinami i kompozycją, do wizerunku krajobrazu ulicy w osadnictwie jednorodzinnym, zarówno we mieście, jak i na wsi. Jednak badania sugerują, że sam typ zabudowy nie ma znaczenia w budowaniu ogrodów frontowych pod oknami mieszkań w zabudowie wielorodzinnej (Gawryszewska 2011), decyduje jedynie o ich ostatecznym kształcie i położeniu. Opisane przykłady prezentują zmienność ogrodów w zabudowie wielorodzinnej, ich kompozycji i sposobów użytkowania oraz lokalizacji względem budynku i wspólnego dziedzińca. Pokazują również rolę osiedlowych ogrodów frontowych w strukturze ogrodu obecnego w życiu danego użytkownika, ale rozproszonego w przestrzeni fizycznej, tak jak rozproszone jest życie współczesnego mieszkańca miasta, który ma nie tylko mieszkanie, ale i dom na wsi albo ogródek działkowy, ogród rodziców, ulubione krajobrazy z wakacji. Jeśli uznamy ogród prywatny za optymalną przestrzeń zamieszkiwaną w pobliżu domu, musimy tym samym zauważyć, że ogrody w osiedlach mieszkaniowych w zabudowie wielorodzinnej powstają w wyniku tego samego procesu zamieszkiwania. Nie dziwi więc ich podobieństwo do ogrodów przy domach jednorodzinnych. Korzystają z tych samych środków wyrazu i stają się tym samym systemem semantycznym, co ogrody w zabudowie jednorodzinnej i szeregowej. Jako podstawa obserwacji posłużyły inwentaryzacje i dokumentacje osiedli mieszkaniowych w Warszawie: Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej na Żoliborzu, Chomiczówka, Ursynów Północny, a także osiedla robotniczego tkaczy fabryki Dittricha w Żyrardowie oraz osiedla domów socjalnych „Wolanowska 75” w Radomiu. Przykład 16. Ogródki przed oknami mieszkań (frontowe) w osiedlu WSM są jak ogrody frontowe w zabudowie wielorodzinnej. Funkcję przestrzeni sąsiedzkiej przejmuje podwórko W zabudowie wielorodzinnej osiedla Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej na Żoliborzu autorstwa Stanisława i Barbary Brukalskich zbudowanego w latach 1921-1955 na kanwie idei osiedla społecznego, ogródki przed oknami powstały spontanicznie w procesie zamieszkiwania. Znajdują się one przy wejściach do klatek schodowych, na każdej z trzynastu kolonii, z których składa się całe osiedle. W trakcie kilkudziesięcioletniej historii osiedla pod oknami na parterach powstały kompozycje o czysto ozdobnym charakterze. Rabata krzewów ozdobnych i kwitnących roślin sezonowych oraz bylin zajmuje przestrzeń pomiędzy ścianą budynku a chodnikiem przebiegającym wzdłuż budynku i prowadzącym do klatek schodowych. Podobnie jak w przypadku ogrodów frontowych w osiedlach w zabudowie jednorodzinnej rabata kwiatowa może sięgać od budynku do chodnika albo skupiać się pod budynkiem – wtedy pozostałą powierzchnię pokrywa trawnik. Można również odnaleźć kompozycję przypominającą motyw mandali znany z ogrodów frontowych w Nowej Woli i Nowej Iwicznej (inwentaryzacje wykonane przez Beatę J. Gawryszewską i Annę Potkańską-Grzeszczak w latach 2004-2006 na terenie kolonii III, IV, V, VII, VIII i IX osiedla WSM). Stosowane na niej rodzaje i gatunki roślin są identyczne ze stosowanymi w ogrodach jednorodzinnych. Nie zdarza się, by miały one charak- 53 Model koncentracji liniowej Ursynowa przewidywał lokalizację usług i komunikacji od strony ulicy, zaś zieleń od strony dziedzińców, które stworzono pomiędzy ustawionymi w grupach blokami (przyp. aut.). 76 Beata J. Gawryszewska ter użytkowy lub rekreacyjny. Środek dziedzińca stał się wspólną przestrzenią i przyjął funkcje adekwatne do przestrzeni sąsiedzkiej ulicy w osiedlach domów jednorodzinnych. Znajdują się tu place z ławkami i place zabaw zaproponowane przez projektantów osiedla. Karmniki dla ptaków i miski dla kotów to już efekty działalności samych użytkowników. Na dwóch koloniach (IV i V) sposobem socjalizowania przestrzeni jest ustawiana i ozdabiana przez sąsiadów choinka (fot. 28). a c b d Fot. 28. Ogródki frontowe (a,b) i wspólne dziedzińce (c, d) na osiedlu WSM na Żoliborzu w Warszawie (lipiec 2009). Na zdjęciu b) widać kompozycję z zaakcentowanym środkiem, przypominającą mandalę Przykład 17. Ogródki przed oknami mieszkań (frontowe) różnią się kompozycją i sposobem użytkowania Ursynów Północny, osiedle projektu Marka Budzyńskiego z zespołem, zostało zrealizowane w latach 1978-1993. Jednym z podstawowych założeń organizacji przestrzennej osiedla była idea koncentracji liniowej, zakładająca umieszczenie zieleni z tyłu ciągów bloków mieszkalnych, przeciwlegle do wejść do klatek schodowych (Koncepcja kształtowania sieci osadniczej w Polsce według zasad koncentracji liniowej autorstwa M. Budzyńskiego, K. Chwaliboga, J. Górnickiego, J. Janczewskiego, A. Kicińskiego, A. Kowalewskiego i J. Rutkiewicza) (Gzell 2010, s. 11). Projektanci przeznaczyli miejsce na prywatne ogródki dla mieszkańców. W efekcie zamieszkiwania ogródki powstały po obu stronach – od strony klatek schodowych ogródki o charakterze ogrodów frontowych (z niskimi ogrodzeniami, przewagą kwitnących roślin bylinowych i sezonowych, skompono- Ogród jako miejsce w zabudowie wielorodzinnej 77 wanych w układzie symetrycznym i rytmicznym. Podobne ogródki, położone po przeciwnej stronie, oddalone od ciągów pieszych lub wejść do klatek schodowych miały już charakter rekreacyjny, ich kompozycja pozbawiona jest charakterystycznego dla ogrodu frontowego koloru i rytmizacji. Często są ogrodzone wysokim żywopłotem i przypominają raczej tę część struktury ogrodu przydomowego, którą autorka nazywa ogrodem właściwym. Podobne, dwojakiego rodzaju ogrody można zaobserwować na Kabatach, części Ursynowa zbudowanej w latach 80. i 90. XX wieku (Kubkowski 2012), na warszawskiej Woli, w osiedlu Młynów wybudowanym w latach 50. XX wieku oraz w zabudowie wielorodzinnej w Mysiadle (fot. 29). a b c d e f Fot. 29. Ogródki frontowe od strony klatek schodowych i ciągów pieszych w osiedlu Stokłosy na Ursynowie Północnym (a, b) (fot. J. Rylke, wiosna 2010), ogródek frontowy i ogródek właściwy na Woli w Warszawie (c, d), ogródki właściwy i frontowy w Mysiadle (e, f) (B.J. Gawryszewska) 78 Beata J. Gawryszewska Przykład 18. Ogródki frontowe przed oknami mieszkań towarzyszą tylko funkcji wchodzenia a Kolonia VI osiedla Chomiczówka w Warszawie została zbudowana w latach 80. XX wieku. Wkrótce po wprowadzeniu się mieszkańcy zaczęli zakładać ogródki ozdobne pod oknami mieszkań. Ogródki o charakterze ozdobnym powstały przy wejściach do klatek schodowych, natomiast od strony przeciwnej, jak w osiedlu na Ursynowie, ogródki o charakterze rekreacyjnym, ogrodzone wysokimi żywopłotami, mimo że wzdłuż ciągu tych ogrodów znajduje się uczęszczany przez wszystkich ciąg spacerowy. Nie może on jednak imitować ulicy ze wspólnotową przestrzenią sąsiedzką, bo nie wiąże się z funkcją wchodzenia do budynku, tylko stanowi przejście przez wspólną przestrzeń placu zabaw (fot. 30). b c Fot. 30 a, b, c. Ogródki właściwe pod balkonami na Chomiczówce VI – wejścia do klatek schodowych znajdują się po drugiej stronie budynku (sierpień 2009) Przykład 19. Wszystkie części optymalnej struktury ogrodu przydomowego mogą ulec relokacji na większym obszarze Podobnie jak w osiedlu WSM na Żoliborzuw latach 80. XX wieku rolę wspólnej przestrzeni kontaktów sąsiedzkich przejęły dziedzińce, natomiast funkcję ogrodu użytkowego i rekreacyjnego – spontanicznie założone ogródki przypominające wizerunkiem, formą, wielkością i zagospodarowaniem ogrody działkowe. Po trzydziestu latach sytuacja uległa zmianie. Ogródki użytkowo-rekreacyjne na terenach otwartych wokół osiedla zostały porzucone, od dwóch lat w ich miejscu powstają nowe budynki. Zabudowywane są również przestrzenie zielonych dziedzińców. Pozostały niektóre ogrody frontowe, a ich kondycja interesuje sąsiadów, bo świadczy o kondycji i dobrym samopoczuciu zajmującego się ogródkiem sąsiada. Kiedy ogródek jest w gorszym stanie, pytają o zdrowie ogrodnika. W przypadku porzuconych ogródków ozdobnych pod oknami właściciele tłumaczą się brakiem czasu. W dwóch przypadkach na 5 przeprowadzonych rozmów autorka usłyszała, że mają już inny ogród – przy domu na działce rekreacyjnej, gdzie spędzają większą część czasu. Należy więc rozumieć, że jeśli chodzi o podtrzymywanie relacji z przestrzenią zamieszkiwaną i krajobrazem, są już związani z innym miejscem (fot. 31). Ogród jako miejsce w zabudowie wielorodzinnej a 79 b Fot. 31 a, b. Ogródki ozdobne przy wejściu do klatek schodowych w osiedlu Chomiczówka VI (sierpień 2009) Przykład 20. Ogrody ozdobne pod oknami mieszkań są początkiem naturalnej rewitalizacji społecznej a Osiedle domów socjalnych „Wolanowska 75” w Radomiu, powstało w latach 50. i 90. XX wieku. W jego skład wchodzą cztery bloki socjalne zlokalizowane 200 metrów od głównej ulicy. Bloki te to jednopiętrowe, dwuklatkowe budynki. W 2001 roku pod oknami bloków mieszkańcy założyli przedogródki. Ludzie wykluczeni, niezaradni życiowo, jak nazwała ich pracownica ośrodka pomocy społecznej, uwierzyli we własne siły, poczuli się gospodarzami. Pomiędzy blokami i przedogródkami powstały prawdziwe, żyjące przestrzenie społeczne z drzewami, placykami zabaw zbudowanymi z materiałów odpadowych, placami rekreacyjnymi, boiskiem i grillem (Raport o problemach… 2009). Uznano to za wielki sukces w procesie budowania tożsamości lokalnej i konstytuowania się wspólnoty mieszkańców (Gawryszewska 2011) (fot. 32). b Fot. 32. a, b. Ogródki w Osiedlu domów socjalnych Wolanowska 75 w Radomiu (fot. Agnieszka Prygiel). Charakterystyczna dla ogrodu frontowego kompozycja przypominająca mandalę (symetria, akcentowanie środa i narożników) 80 Beata J. Gawryszewska Według Petera Goodchilda (2008) punkty, z których widz obserwuje krajobraz tworzą linię lub obszar zwany rdzeniem krajobrazowym. Inaczej mówiąc są szlakiem miejsc, tworzących linearną przestrzeń, skąd krajobraz się postrzega (Goodchild 2008). „Oprawą” tego rdzenia, czyli tłem krajobrazowym są ogrody pod oknami mieszkań (miejsca o wyraźnej tożsamości). Stanowią codzienny krajobraz osiedla. Jeśli linia oddzielająca obszar rdzenia krajobrazowego może być rozbudowana, stwarza możliwość obserwacji tła krajobrazowego z różnych perspektyw, co czyni krajobraz ciekawszym, bo umożliwiającym dłuższą obserwację i kontakt z jego elementami (wzbogaca relację przechodnia z roślinami). Być może ta zasada legła u podstaw preferowania rozbudowanej linii kształtu trawnika w ogrodzie właściwym urządzonym przez użytkowników ogrodów przydomowych (rys. 22). a b Rys. 22 a, b. Rozbudowywanie linii granicy rabat w ogrodzie właściwym (rys. Beata J. Gawryszewska) Dla zaznaczenia swojej obecności w przestrzeni wspólnoty tworzą ogrody kwiatowe. Autorka policzyła, że spośród 144 ogrodów – podwórzy w zabudowie wielorodzinnej w centrum Krakowa, w 108 znaleziono rośliny kwitnące. Badacze opisali gatunki i rodzaje roślin występujące w ogrodach przydomowych, np. bez lilak (Syringa vulgaris), hortensja ogrodowa (Hydrangea macrophylla), magnolia (Magnolia spp.), a także używali określeń takich, jak: kwitnące kwiaty, kwiaty, paprocie, trawa (Bogdanowski 1997). W zabudowanej przestrzeni miejskiej Tokio, gdzie zaburzona jest struktura domen prywatnej, półprywatnej i społecznej, społecznicy zdejmują nawierzchnię przy elewacjach budynków i wprowadzają tam rabaty o charakterze ogrodowym, z roślinami kwiatowymi charakterystycznymi dla ogrodu frontowego. Takie rabaty powstają również w wyniku działania tzw. partyzantki ogrodowej w nieużytkowanych od lat misach na kwiaty ustawionych na ulicach, pod drzewami alejowymi, zamiast zaniedbanych trawników miejskich. Za każdym razem używane są łatwo dostępne rośliny jednoroczne lub byliny kojarzone z ogrodem frontowym przy domu jednorodzinnym: onętki (Cosmos bipinnatus), aksamitki (Tagetes erecta, T. patula), bratki (Viola x wittrockiana), nagietki (Calendula officinalis), stokrotki (Bellis perennis), płomyki (Phlox sp.), pierwiosnki ogrodowe (Primula x polyantha) etc.54. Podobne oddolne działania są naśladowane przez projektantów, jak na przykład The Crack Garden – Cultivating Concrete, ogród kilku rabat roślin jednorocznych posianych w pęknieciach w betonowej nawierzchni podwórka w San Francisco, przez projektantów ze studia Conger Moss Guillard Landscape Architecture (The Crack Garden – Cultivating Concrete – Soiled & Seeded http://www.soiledandseeded.com/magazine/issue03/tokyo_DIY_gardening.php) (fot. 33). Przykłady przestrzeni wspólnotowych, w których zostały opisane rabaty kwiatowe – odpowiednik ogrodów frontowych i przestrzenie rekreacyjne – odpowiednik ogrodów właściwych, pochodzą z Wielkiej Brytanii (Chelsea w Londynie) i Szwecji (Västra Hamnen w Malmö). Pomimo różnic kulturowych i odległości geograficznej, wszystkie pokazują ogrody, co do których na pierwszy rzut oka nie ma wątpliwości, że są ogrodami, nie parkami i nie terenami zieleni miejskiej. 54 Tokyo: Greening the World’s Largest City (w:) Soiled & Seeded http://www.soiledandseeded.com/magazine/issue03/tokyo_DIY_gardening.php (dostęp 3.12.2012). Ogród jako miejsce w zabudowie wielorodzinnej 81 a b c d Fot. 33 a, b, c, d. Przykłady rabat kwiatowych, pełniących funkcję ogrodu frontowego – oznaki terytorialności i tożsamości miejsca (identyfikcji z miejscem) urządzonych w przestrzeni publicznej (fot. Tom Fox – a, Grégory Delattre – b) (Delattre 2012) Przykład 21. Ogród wspólnotowy to też ogród „prywatny” W dzielnicy Chelsea w Londynie dominuje zabudowa szeregowa i wielorodzinna. Gęsto rozparcelowane kwartały zabudowy nie pozwalają na zapewnienie mieszkańcom prywatnych ogrodów, ograniczają się one jedynie do niezbędnego minimum, czyli do urządzenia kilkumetrowej powierzchni ogrodu frontowego towarzyszącego wejściu. Domy są zlokalizowane wokół ogrodzonego skweru, który jest ogrodem wspólnotowym, urządzonym na wzór edwardiańskich ogrodów przy rezydencjach – bogate rabaty bylinowe oraz drzewa i krzewy ozdobne okalają trawnik, na którym ustawione są tradycyjne, drewniane ławki. Mieszkańcy mają klucz do furtki, na ogrodzeniu widnieje informacja, że jest to ogród „prywatny”. Przy furtce nie ma ogrodu frontowego (bo są one przy wejściach do domów), więc cała przestrzeń spełnia funkcję ogrodu właściwego. Tradycja urządzania takich skwerów sięga XVIII wieku (fot. 34). 82 Beata J. Gawryszewska a b Fot. 34 a, b. Skwer wspólnotowy we Chelsea w Londynie (maj 2012) Przykład 22. Ogród wspólnotowy podobnie jak ogród prywatny wymaga poczucia terytorialności, tożsamości i identyfikacji z miejscem a W nowej dzielnicy Malmö, Västra Hamnen, powstałej w wyniku rewitalizacji tej części miasta z przeznaczeniem na wielorodzinne osiedla mieszkaniowe, powstała realizacja artystyczna Moniki Góry nazywana Glasbubbla (Barbey 2011). Ogród zimowy o kształcie soczewki został ustawiony na jednym z dziedzińców osiedlowych. W długie, skandynawskie, zimowe wieczory, w wilgotnym, wietrznym klimacie mieszkańcy okolicznych domów mogą cieszyć się światłem, ciepłem i widokiem podzwrotnikowych roślin. Kompozycja wewnątrz cieplarni umożliwia krótki spacer albo wypoczynek na drewnianych, „ogrodowych” ławkach umieszczonych w zacisznych aneksach (fot. 35). b Fot. 35 a, b. Ogród zimowy o funkcji ogrodu wspólnotowego w dzielnicy Vastra Hamnen w Malmö (wrzesień 2009) 4.3. Ogrody użytkowe w zabudowie wielorodzinnej W strukturze ogrodu prywatnego w zabudowie wielorodzinnej, w ogrodach nietowarzyszących wejściom do klatek schodowych, można spotkać również ogrody użytkowe. Podobnie jak ich „rekreacyjne” odpowiedniki, znajdują się one przed oknami mieszkań. Są to jednak ogrody prywatne, ogrodzone, zasłonięte żywopłotami, nieprzeznaczone dla oczu wspólnoty sąsiedzkiej. Przykłady pokazują, że mogą one zajmować przestrzeń wspólnego podwórka, ale mają charakter prywatny. Charakterystyczna dla współczesnych idei kształtowania przestrzeni społecznej w miastach i rewitalizacji dysfunkcyjnych obszarów osiedli mieszkaniowych jest również uprawa ogrodu Ogród jako miejsce w zabudowie wielorodzinnej 83 użytkowego. Ogrody wspólnotowe (ang. community gardens), które gromadzą sąsiadów wokół wspólnych upraw „ekologicznych” warzyw i owoców, mogą przywodzić na myśl ogródki robotnicze, pierwowzór pracowniczych ogródków działkowych, stworzone po to, by przywrócić godność człowiekowi, poprzez przywróceniu mu możliwości osobistej relacji z własnymi roślinami, we własnym ogrodzie (Gawryszewska 2006c, 2009a). Co ważne, dla „oswojenia” anonimowej przestrzeni, powstają ogródki kwiatowe (zgodnie z wyobrażeniem ogrodu frontowego), zaś dla uwidocznienie przestrzeni społecznej powstają podwórkowe ogrody użytkowe. Jednym z nich jest ogród użytkowy w 21. dzielnicy Wiednia, przez wielokulturową wspólnotę sąsiedzką złożoną z członków 25 mieszkających w pobliżu rodzin55. Pochodząc z różnych krajów i nosząc w pamięci różne krajobrazy, postanowili szukać wspólnych wartości w wizerunku ogrodu użytkowego, wspólnego różnym kulturom (fot. 38). Prezentowane przykłady ogrodów użytkowych w Warszawie (Młynów) i Żyradrdowie pokazuje specyfikę ogrodu użytkowego w zabudowie wielorodzinnej. a b Fot. 38 a, b. Roda-Roda-Gasse community garden, Wiedeń (fot. Martin Knoll, Die besten Garten 2010) Przykład 23. Ogródki użytkowoozdobne mogą zajmować przestrzeń wspólnego podwórka Osiedle robotnicze tkaczy fabryki Dittricha w Żyrardowie, zostało zbudowane w latach 1871-1910. Domy zbudowano w regularnych kwartałach wokół wspólnego, prostokątnego podwórza, na którym znajdują się użytkowane przez sąsiadów drewniane „komórki”. „Pod oknami domów powstały ogródki, najczęściej o charakterze ozdobnym, wyjątkowo tylko przeznaczone dla dzieci lub do celów użytkowych rolę ogrodu użytkowego i rekreacyjnego przejęły podobne do działkowych ogródki na rozparcelowanym podwórzu. Mieszkańcy uprawiają w nich warzywa i kwiaty, parkują samochody, składują rupiecie – w zależności od potrzeby w danej chwili. Bez wątpienia jest to namiastka ogrodu właściwego. Przestrzeń społeczna powstała obok drewnianych „komórek”. Stoją tam ławki i trzepaki do dywanów. Ludzie spotykają się w drodze do pracy i szkoły, po zakupy i na spacer. Kobiety suszą pranie na wspólnych sznurach. Na jednym z dziedzińców mieszkanki wysypują ten fragment terenu białym piaskiem – jest to sposób estetyzacji przestrzeni popularny na wsiach polskich jeszcze w I połowie XX wieku (Gawryszewska 2011) (fot. 36). 55 Roda-Roda-Gasse community garden. Wiedeń. Informacje o realizacji zaczerpnięte zostały z katalogu Die besten Garten 2010 pod redakcją Karin Standler i Roberta Froschauera. 84 Beata J. Gawryszewska a b c d e f c Fot. 36. Ogródki frontowe pod oknami (a,b) i ogródki użytkowo-ozdobne na dziedzińcu (c, d, e, f) w osiedlu domów robotniczych fabryki Dittricha w Żyrardowie (marzec 2011) Przykład 24. Ogród użytkowy w zabudowie wielorodzinnej to ogród prywatny W osiedlu w zabudowie wielorodzinnej, na warszawskim Młynowie, autorka spotkała ogrody stricte użytkowe o wieloletniej tradycji użytkowania (co najmniej od 1980 roku, jak pamięta jedna z właścicielek). Od strony klatki schodowej posesji przy ul. Długosza znajdują się ogródki frontowe, których wizerunek w związku z zastosowanymi rodzajami roślin, kojarzy się z ogrodem frontowym, natomiast z drugiej strony budynku „od podwórka”, gdzie znajduje się również boisko sąsiadującej szkoły podstawowej, na ogrodzonych działkach przed oknami mieszkańcy uprawiają warzywa i zioła kuchenne. Są to wyraźnie prywatne ogródki, uprawiane przez pojedyncze osoby i schowane przed oczyma przechodniów (fot. 37). Ogród jako miejsce w zabudowie wielorodzinnej a b c d 85 Fot. 37. Ogrody w zabudowie wielorodzinnej na warszawskim Młynowie, ul. Długosza 8: ogrody frontowe towarzyszące wejściu do klatek schodowych (a, c), właściwe ogrody użytkowe mieszkańców (b, d) 4.4. Uczestnictwo społeczne w kształtowaniu przestrzeni zamieszkiwanej Omawiając zjawisko partycypacji mieszkańców w gospodarowaniu przestrzenią wspólnotową poprzez tworzenie domen terytorialnych, będących namiastką ogrodów frontowych i właściwych, trzeba tę partycypację na nowo zdefiniować. Nie chodzi o uczestnictwo społeczne w realizacji wyobrażeń projektanta o osiedlowych terenach zieleni, a raczej o świadome i odpowiedzialne uczestniczenie w kształtowaniu swojego otoczenia, samodzielne nim gospodarowanie, w którym odpowiedzialność za przestrzeń jest identyczna jak odpowiedzialność za własny ogród. Uczestnictwo to jest tożsame z procesem proaktywnego kształtowania ogrodu prywatnego. Niezależnie od rodzaju zabudowy powstają wtedy miejsca o określonej tożsamości (strukturze, kompozycji i stosowanej grupy rodzajów roślin) – ogrody. Ich wizerunek, zgodny z wyobrażeniem ogrodu przydomowego, opiera się w takim samym stopniu na wizerunku krajobrazu, wyobrażeniu ogrodu i podjęciu relacji z podmiotami – roślinami. W ogrodach w zabudowie wielorodzinnej używa się tych samych rodzajów roślin, charakterystycznych dla ogrodów przydomowych, a nie zieleni miejskiej. W procesie zamieszkiwania należy wyróżnić etap identyfikacji wartości, etap dialogu z krajobrazem, w wyniku którego konfrontuje się zastane wartości z wyobrażonym lub zapamiętanym wizerunkiem krajobrazu, wreszcie proaktywne wprowadzanie zmian w otoczeniu, czyli budowanie ogrodu-miejsca. Dla zweryfikowania wyróżnionych etapów został przeprowadzony cykl warsztatów projektowych (z młodzieżą w Pieckach, Pacanowie, Warszawie i Warszawie-Ursusie, z dorosłymi w Poznaniu). W każdym przypadku etap wspólnego projektowania podwórek 86 Beata J. Gawryszewska poprzedzała wizja lokalna, mająca na celu zidentyfikowanie wartości krajobrazu. Po wykonaniu projektu uczestnicy realizowali jego fragment w terenie. Dla procesu identyfikacji z miejscem kluczowe znaczenie ma znajomość wartości przyrodniczych i kulturowych krajobrazu. Na zorganizowanej pieszej wycieczce uczestnicy szukali w krajobrazie elementów wyrażających wartości krajobrazu kulturowego (architektura, historyczne formy zieleni), form, materiałów i dokumentowali je za pomocą zdjęć fotograficznych. Po drodze zbierali liście i owoce drzew i krzewów, kamyki, gałązki. Uczyli się, że krajobraz to wszystko, co ich otacza, również miasto, zwykłe osiedle, a w nim ludzie, zwierzęta, mury, śmietniki, tory kolejowe. Nie tylko wyjątkowe elementy, które podobały się młodzieży, ale również te zwyczajne i te szpecące. Na tym etapie powstały szkice, kolekcje naturalnych materiałów i dokumentacja fotograficzna przedstawiające miejsca, formy, struktury, materiały, rośliny, etc. Dzięki temu udało się określić nie tylko walory krajobrazu, ale i potrzeby wspólnoty lokalnej (w zakresie elementów i funkcji oczekiwanych w projekcie) oraz stworzyć wytyczne dla projektowanych form i materiałów. Kolejnym etapem była praca twórcza, polegająca na zaprojektowaniu otoczenia z wydobyciem wartości lokalnych krajobrazu kulturowego Warszawy w oparciu o przeprowadzoną w I etapie identyfikację wartości krajobrazu. W wyniku dyskusji o potrzebach przestrzennych w miejscu zamieszkania, młodzież opracowała plansze przedstawiające szkice projektowanych miejsc i urządzeń z przypisanymi im formami i materiałami, z którego mają być zbudowane, biorąc pod uwagę udokumentowane w I etapie formy i materiały. Z dostępnych materiałów: papieru makulaturowego, bibuły, zebranych roślin, etc. na realnym podkładzie sytuacyjno-wysokościowym posesji szkolnych, młodzież wykonała makiety otoczenia swoich szkół z ogrodami szkolnymi w skali 1:100 i 1:250. Przy tej okazji uczestnicy uczyli się zasad projektowania i ładu przestrzeni, trenowali publiczne wypowiadanie się w konsultacjach projektowych i formułowanie własnych potrzeb przestrzennych. W ostatnim etapie uczestnicy wybrali po jednym elemencie projektu otoczenia każdej ze szkół. Wybrane elementy projektów zostały przez młodzież zrealizowane. Sami posadzili rośliny, ucząc się i zyskując umiejętność przenoszenia projektu w realny teren ze skali planu do skali rzeczywistej56. Naśladując proces zamieszkiwania należy położyć duży nacisk na etap identyfikacji wartości. Dzieci i młodzież na warsztatach projektowych w Pieckach, przed wycieczką mającą na celu zidentyfikowanie wartości krajobrazu okolicy ich domów i ogrodów rysowały wyobrażenie ogrodu szkolnego, posługując się kolorami z palety kredek i stereotypowymi wyobrażeniami stereotypowo traktowanych urządzeń ogrodowych (ławki, huśtawki, piaskownice). Bez identyfikacji wartości krajobrazu posiłkowały się tylko wyobrażeniem, jak powinien plac zabaw wyglądać. Po wycieczce zaczęły używać barw podpatrzonych w okolicy i projektować otoczenie szkoły w relacji z krajobrazem. Inny z prezentowanych niżej przykładów przedstawia warsztaty z młodzieżą gimnazjalną w Ursusie, której trudno było uwierzyć, że może samodzielnie stanowić o swojej przestrzeni. Pozostałe dwa przykłady opisują ogrody w przestrzeniach podwórkowych w Poznaniu i na warszawskiej Pradze. Przykłady poruszają problem świadomości wspólnych wartości krajobrazu, która ma duże znaczenie w procesie uczestnictwa społecznego w kształtowaniu przestrzeni zamieszkania i terytorialności we wspólnej przestrzeni. Okazuje się też, że ogród podwórkowy kojarzy się z wizerunkiem ogrodu frontowego i właściwego, a ogród wspólnotowy w Polsce kojarzy się z ogrodem ozdobnym, nie użytkowym. Terytorializacja podwórek zaczyna się od zakładania ogródków przed oknami i miejsca wspólnego, ozdobionego kwitnącymi roślinami. 56 Raport z realizacji projektu Bliżej ludzi, bliżej miasta, w ramach którego zostały przeprowadzone warsztaty projektowe z młodzieżą w warszawskim Ursusie Warszawy (przyp. aut.). Ogród jako miejsce w zabudowie wielorodzinnej Przykład 25. Świadomość wspólnych wartości krajobrazu pomaga w procesie partycypacji a 87 Uczestnicy warsztatów projektowych przeprowadzonych w dniach 23-25 listopada 2007 roku w Pieckach, młodzież gimnazjalna i dzieci ze szkoły podstawowej zaprojektowały szkolny ogród (Gawryszewska 2008a). Opracowanie modelu ogrodu poprzedził spacer po miejscowości, na którym uczestnicy „zinwentaryzowali” materiały, barwy, formy i gatunki roślin stosowane w architekturze domów i ogrodach w okolicy. Po powrocie do budynku, w którym odbywały się prace nad makietą kilkoro młodych ludzi stwierdziło. „teraz już wiemy jak to zrobić! Weźmiemy po trochu z każdego ogrodu, mama na pewno da mi trochę kwiatków…”. Warsztaty odbywały się późną jesienią, więc trudno było zrealizować zaprojektowane rabaty kwiatowe. Młodzież postanowiła więc posadzić… świerk (Gatunek drzewka zaproponował miejscowy leśniczy, wybierając spośród uprawianych w pobliskiej szkółce leśnej. – przyp. aut.) z przeznaczeniem na bożonarodzeniową choinkę, na dziedzińcu szkolnym, w miejscu, które może obserwować z okien większość uczniów. Ich wychowawca powiedział później, że nigdy wcześniej nie zauważył, żeby wykazywali wolę zrobienia czegoś z myślą o całej szkolnej społeczności (fot. 39). b Fot. 39 a, b. Młodzież z Piecek identyfikuje wartości swojego krajobrazu w czasie warsztatów projektowych „Róbmy razem – zróbmy więcej” (a). Wspólne sadzenie drzewka na tych samych warsztatach (b) Przykład 26. Partycypacja wymaga poczucia terytorialności i wiary w możliwość decydowania o wspólnej przestrzeni Na warsztatach projektowych z młodzieżą gimnazjalną (Gimnazjum 132 i 133) w warszawskim Ursusie, we wrześniu – grudniu 2009 roku, uczestnicy byli z początku przekonani, że nie warto brać w swoje ręce przyszłości ogrodu szkolnego, bo ich głos na pewno nie będzie wzięty pod uwagę. Były to warsztaty wyjątkowo trudne i wymagające dużo więcej wysiłku niż zwykle. Z zaproponowanej przez młodzież koncepcji do realizacji wybrany został żywopłot. Młodzież sadziła go przez kilka godzin. Na drugi dzień woźny uznał, że miejsce posadzenia roślin jest złe i przesadził je. W drugiej szkole uczestnicy warsztatów postanowili posadzić krąg złożony z sześciu jabłoni ozdobnych, na pamiątkę sadu, który znajdował się na terenie szkoły, a został przeznaczony do usunięcia. Młodzi ludzie mówili, że sad był ich ulubionym miejscem spotkań na przerwach i skoro ma go nie być, nie widzą sensu projektowania ogrodu. Posadzenie jabłoni przywróciło im wiarę we własne możliwości i w siłę społeczności, jaką reprezentowali (fot. 40). 88 Beata J. Gawryszewska a b Fot. 40 a, b. Młodzież z gimnazjum w Ursusie sadzi jabłonie ozdobne na terenie szkoły obok dawnego sadu, który ma być zastąpiony boiskiem (październik 2009) Przykład 27. Ogród podwórkowy kojarzy się z kwiatowym ogrodem frontowym i rekreacyjnym ogrodem właściwym a Mieszkańcy Poznania (dzielnic Jeżyce i Stare Miasto), uczestniczący w sierpniu i wrześniu 2012 roku, w akcji „Zielone Warsztaty”, w ramach programu „Odmień swoje podwórko” wchodzącym w skład projektu miasta Poznania oraz Fundacji SIC! „Rewitalizacja w budowie – Tworzymy zręby rewitalizacji w Polsce”, współfinansowanym z programu „Kapitał Ludzki’ i koordynowanym przez pracownię APAK, opracowywali projekty i modele swoich ogrodów podwórkowych. W każdym przypadku projektowali (lub rozbudowali już istniejące) kwiatowe ogródki pod oknami mieszkań i miejsca wspólne – place z ławkami, miejsca do wspólnego grillowania etc. Co istotne, tylko w jednym przypadku na dziesięć podwórko zajmowało przestrzeń osiedlowego dziedzińca. Pozostałe były podwórkami-studniami kamienic z początku XX wieku. Potwierdziła się obserwacja, że struktura ogrodów wspólnotowych powstałych w wyniku procesu partycypacyjnego pokrywa się ze strukturą ogrodu powstałego w procesie zamieszkiwania (fot. 41). b Fot. 41. Ogród kwiatowy (a) i placyk grillowy (b) na podwórku w Poznaniu (wrzesień 2012) Ogród jako miejsce w zabudowie wielorodzinnej Przykład 28. Oswajanie (terytorializacja) podwórka zaczyna się od ogrodów frontowych i wspólnych miejsc rekreacji a 89 Podwórko przy ulicy Brzeskiej w Warszawie to miejsce, gdzie wspólnota lokalna, animowana przez Państwa Kubickich, artystów, którzy mieszkają w tej kamienicy, od lat uczestniczy w zagospodarowywaniu swojej wspólnej przestrzeni. W wyniku wspólnych działań powstała rabata kwiatowa i placyk z ławkami, i fotelami dla sąsiadów. Podwórko jest wspólnie utrzymywane w czystości (fot. 42). W bramie, która stanowi przestrzeń wejściową w kamienicy przy Brzeskiej 17 dzieci z pracowni plastycznej prowadzonej przez Kubickich wykonali płaskorzeźbę przedstawiającą Madonnę z Dzieciątkiem. b Fot. 42 a, b. Ogródek wspólnotowy przy ulicy Brzeskiej na warszawskiej Pradze, marzec 2011 (fot. E. Winiarska) Przykład 29. Ogród wspólnotowy w Polsce to ogród ozdobny a W Polsce, poza dzikimi ogródkami działkowymi tworzonymi przez bezdomnych, ogródki użytkowe w przestrzeniach wspólnotowych powstają rzadko. Przykład Naszego Parku na Kabatach w Warszawie pokazuje budowanie przez mieszkańców przestrzeni społecznej o charakterze wyraźnie ogrodowym. Drzewa i krzewy są dobierane pojedynczo, widoczne są gatunki kwitnące. Znów zdaje się dominować relacja z roślinami, jako podmiotami w przestrzeni zamieszkiwanej (fot. 43). b Fot. 43 a, b. Nasz Park – przestrzeń osiedlowa na Kabatach zagospodarowana przez mieszkańców. Na szyldzie napis infromujący o dalszych, wyraźnie ogrodowych, planach mieszakńców „oj marzy mi się strumyk, skalniak, miejsce do czytania i chodnik, by mnie tak nie deptali…” (fot. www.naszpark.pl) 90 Beata J. Gawryszewska W przestrzeni publicznej rolę ogrodów prywatnych przejmują ogrody tymczasowe, za które uważamy również sezonowe stoiska z kwiatami i warzywami, obecne na polskich placach i ulicach. W Europie i na świecie powstają realizacje ogrodów wspólnotowych (community gardening) na dziedzińcach kamienic, zamieszkiwanych przez dysfunkcyjne społeczności oraz działania partyzantek ogrodniczych (guerilla gardening), mające na celu ożywienie dysfunkcyjnych przestrzeni publicznych. (Wheen 2012). Nawiązując do koncepcji everyday urbanism ukutej przez amerykańską urbanistkę Margaret Crawford z Uniwersytetu Harvarda, ogródki te to miejsca budujące plastyczny, zmieniający się w procesie zamieszkiwania dynamiczny krajobraz miasta (Chase i in. 2008). Wpisując się w idee urbanistyki codziennej współczesne społeczności miejskie zaczynają walczyć z anonimowością przestrzeni publicznych, wprowadzając w nie rabaty kwiatowe w oparciu o wizerunek ogrodu frontowego, udowadniając że tam gdzie jest ogród, przestrzeń staje się miejscem o konkretnej tożsamości, z którym można się identyfikować i w relacji do którego można budować więzi sąsiedzkie (fot. 44). Oba te ruchy, ogrodnictwa wspólnotowego i partyzantki ogrodniczej, razem z ogródkami działkowymi (robotniczymi) są wpisywane w nurt architektury społecznej na równi z takimi teoriami, jak idea miasta-ogrodu Ebenezera Howarda (McKay 2011, s. 154). Oczywiście nie oznacza to, że istnienie miejsca warunkuje istnienie ogrodu. Nie każde miejsce jest ogrodem, ale każdy ogród w przestrzeni zamieszkiwanej jest miejscem. a b Fot. 44 a, b. Partyzantka ogrodnicza w Opolu. Umieszczając na zaniedbanych kwietnikach „bomby nasienne” społecznicy użyli nasion malwy (Alcea rosea) – rośliny od wieków kojarzonej z ogrodem frontowym (fot. www.eko.opole.pl). 4.5. Wizerunek ogrodu w praktyce Moderniści, szukając recepty na przestrzeń społeczną, mówili o podmiocie jakim jest zbiorowość. Dyskusja ta nie jest zakończona, proces poszukiwania najlepszego modelu życia człowieka i wspólnoty w przestrzeni trwa nadal, ponieważ rzeczywistość stawia przed projektantami kolejne wyzwania, wymagające określenia znaczenia indywidualności ludzkiej w ciągłym podejmowaniu decyzji o rozwoju otoczeniu. Donald Schön opisuje postawę „refleksyjnego praktyka”, który poddaje rewizji swoje rutynowe działania w każdej nowej sytuacji. Różni się on od „technika” kreatywnym podejściem i chęcią podejmowania każdorazowo nowego rozwiązania w każdej indywidualnej sytuacji (Schön 1983). Kształtowanie krajobrazu jest relacją Ogród jako miejsce w zabudowie wielorodzinnej 91 jednostki ze wspólnotą i jednostki z krajobrazem, a nie wspólnoty ze wspólnotą i wspólnoty z krajobrazem. Najnowsze koncepcje urbanistyki i architektury krajobrazu powracają do źródeł tej relacji. Ruch Światowego Forum Społecznego z Porto Alegre 2001-2003 zmierza w kierunku demokratycznego, egalitarnego świata, opartego na demokracji uczestniczącej. Zawiera się on w spektakularnym powrocie myśli społecznej w architekturze, który ostatnio obserwujemy. Projektowanie przestrzeni w horyzontalnych, oddolnych strukturach demokratycznych bardzo odpowiada proaktywnemu projektowaniu ogrodu. Proces proaktywnego projektowania składa się z powtarzającej w czasie sekwencji identyfikacji wartości krajobrazu, przekształcania go, czyli projektowania zmian i budowania nowej jakości miejsca (patrz rozdział 3.4.). Odtwarzając ten proces, na przykład na warsztatach projektowych można uczyć odpowiedzialnego gospodarowania krajobrazem, przyspieszać zakorzenienie się wspólnoty lokalnej w nowym krajobrazie lub reagować w przestrzeniach dysfunkcyjnych, tworząc lepsze programy rewitalizacji. W tym miejscu pora na poruszenie problemu skali partycypacji wspólnot lokalnych w gospodarowaniu krajobrazem. Zamiast wspomagać proces zamieszkiwania, projektanci przyzwyczaili się do informowania, konsultowania i umożliwiania partycypacji w budowie jakiegoś wycinka koncepcji zagospodarowania przestrzeni (np. sadzenia drzew). Bywają kuriozalne przypadki zatrudniania w tym momencie wolontariuszy spoza wspólnoty mieszkańców, co nie tylko mija się z celem, ale stanowi zagrożenie dla świeżo powstającej więzi z miejscem. Bo czy można zakorzenić się w miejscu, które obcy zawłaszcza, sadząc drzewa według projektu sporządzonego przez innego obcego? Czy fakt informowania mieszkańców o postępach inwestycji, to identyfikacja wartości? Tak, ale na poziomie absolutnego minimum. Czy konsultacje społeczne w procesie budowlanym to projektowanie, gospodarowanie? Raczej jego ersatz, który bardziej kojarzy się z „ugłaskiwaniem” mieszkańców niż z odpowiedzialnym decydowaniem o wizerunku przestrzeni zamieszkiwanej. Sherry Arnstein w 1969 roku opublikowała słynną Drabinę partycypacyjną, prezentując z jej pomocą skalę partycypacji, w której wymienia kolejno manipulację, terapię, informowanie o podjętych działaniach, konsultacje, uspokajanie („ugłaskiwanie”) mieszkańców, partnerstwo, delegowanie władzy i wreszcie kontrolę obywatelską. Tylko trzy ostatnie według autorki, zasługują na miano uczestnictwa społecznego (Arnstein 1969). Programy partycypacyjne należy tu rozumieć jako programy wspierania działań mieszkańców, w których niezbędna jest właściwa diagnoza skali partycypacji. Nie można tych działań sprowadzać do gromadzenia informacji niezbędnych projektantowi do przygotowania jego autorskiej kreacji. Jak zatem zapobiegać wszechobecnemu chaosowi przestrzennemu, towarzyszącemu zamieszkiwaniu w dysfunkcyjnych społecznościach, pozostających bez związku z krajobrazem, który jest dla nich nowy? Człowiek doznaje wrażenia chaosu, kiedy nie jest w stanie odczytać porządku i zbudować z niego struktury. Dla każdego gospodarza, jego działania (dodawanie elementów, transformacja przestrzeni) są reakcją na potrzebę w danej sytuacji, poprzedzone etapem identyfikacji wartości krajobrazu, są logiczne i mają sens. Odczytuje on znaczenie każdego elementu, który wprowadził do ogrodu – jego ogród jest piękny. Co innego przechodzień, który nie rozumie tych znaczeń i nie ma wglądu w pamięć gospodarza. Nie wie, że ten zachwycił się Wodogrzmotami Mickiewicza będąc w Tatrach i odtworzył, jak umiał ten wodospad (w ogrodowej skali, z kamieni polnych albo trawertynu, który mu się udało znaleźć w najbliższym markecie budowlanym). Dlatego krajobraz litewski, z luźno rozsianymi domami i tradycyjnymi ogródkami wydaje się tak piękny. Tam, bez presji stłoczenia, bez obcych naleciałości i działań wymuszonych przez niewygodne sąsiedztwo czytamy struktury krajobrazowe jak z ele- 92 Beata J. Gawryszewska mentarza. Czytelny system znaków to warunek odczuwania piękna miejsc. Oczywiście bardzo pomaga tu ciągłość kulturowa i pokoleniowa. Jeśli (jak w Polsce) dochodzi do jej wielokrotnego zerwania w wyniku migracji i strat wojennych, konieczna jest dbałość o edukację w zakresie wartości krajobrazowych i identyfikację wartości w początkowym etapie każdej inwestycji. Jak słusznie zauważa Krystyna Pawłowska, wspólnota lokalna źle znosi, kiedy mówi się jej co ma robić (Pawłowska 2010). Powodem, w przekonaniu autorki, jest poczucie zawłaszczenia przysługujących gospodarzowi praw do decydowania o swoim terytorium i nadawaniu mu przez to spójnej z własną (osobowością) tożsamości. Ideałem byłoby więc, gdyby nikt nie ingerował w to gospodarowanie rozumiane jako efekt zamieszkiwania, ludzie gospodarowali swoją przestrzenią, a krajobraz miał się doskonale. Tak jest w przypadku zasiedziałych wspólnot. Interwencja jest potrzebna w dwóch wypadkach – gdy wspólnota poprosi projektantów o pomoc, na przykład w sytuacji wewnętrznego konfliktu albo w przypadku zetknięcia z zupełnie nową wspólnotą, sąsiadująca ze wspólnotą zasiedziałą, kiedy należy przeprowadzić działania integracyjne. W ramach takich interwencyjnych działań zagospodarowuje się zwykle przestrzeń społeczną – parki osiedlowe, dziedzińce, podwórka. Dobrym przykładem może być ogród osiedlowy obok Meadowbrook Pond w Seattle, który zbudowano w 2001 roku z udziałem mieszkańców57. „Starzy” mieszkańcy początkowo bardzo niezadowoleni i pełni obaw z powodu budowy na ich terenie domów socjalnych dla bezrobotnych, podczas wspólnej pracy z nowymi sąsiadami nabrali do nich zaufania. „Nowi” mieli okazję poznać sąsiadów i kultywowane przez nich od lat zwyczaje związane z zamieszkiwaniem. Opisane działanie więcej jednak ma wspólnego z socjoogrodnictwem i hortiterapią niż z demokracją uczestniczącą. Trudno takie wspierające działania przeprowadzić w ogrodach przydomowych, choćby nawet były to substytuty ogrodów przydomowych, jakimi są ogródki frontowe pod oknami mieszkań, ponieważ grozi to wspomnianym efektem zawłaszczenia przestrzeni. Z tego samego powodu nie należy w przestrzeniach wspólnotowych, takich jak podwórka, wykorzystywać wolontariuszy niebędących członkami wspólnoty sąsiedzkiej. Skoro właściciel posesji identyfikuje się ze swoim mieszkaniem i uprawia ogródek pod oknem, żeby podjąć dialog z krajobrazem i wspólnotą, skoro w ten sposób powstaje wspólna, ogrodowa przestrzeń podwórka, z którą identyfikują się sąsiedzi to ta wspólnota jest gospodarzem i inwestorem w swoim podwórkowym ogrodzie. Bardzo szkodliwe, choć niestety częste działanie polega na przejęciu odpowiedzialności od mieszkańców przez działania architektów, architektów krajobrazu i artystów w przestrzeni wspólnotowej. Po zakończonym programie działań eksperckich mieszkańcy zostają sami – bez poczucia odpowiedzialności za miejsce, bez wypracowanych ścieżek i sposobów postępowania. Bez środków finansowych, które były ograniczone do finansowania wydarzenia artystycznego. W takim wypadku lepsze byłoby zaniechanie działania i zaczekanie aż wspólnota będzie gotowa na podjęcie własnych działań, choćby w minimalnej skali i wspieranie tych działań w sposób, jakiego wspólnota sobie życzy i jaki określi (rys. 23). Diagnozie zastanej sytuacji może służyć inwentaryzacja oznak terytorialności i dojrzałości struktury domen przestrzennych. Będzie miała ona zadanie identyfikujące strukturę przestrzeni zamieszkania poprzez ocenę stanu ogrodu, jako predykatora tego procesu. Dokonując takiej inwentaryzacji należy w pierwszej kolejności sprawdzić czy w przestrzeni są obecne oznaki terytorialności, czy pośród nich są kwiaty (naturalne lub sztuczne) sugerujące początek kompozycji ogrodowej. Jeśli w przestrzeni można zidentyfikować ogrody, należy wyróżnić ogrody Obserwacje dokonane na wyjeździe studyjnym do Seattle w Stach Zjednoczonych w październiku 2001 roku. 57 Ogród jako miejsce w zabudowie wielorodzinnej 93 Rys. 23. Wykres przedstawiający powstawanie ogrodu na podwórku. Na osi odciętych zaznaczony jest czas, na osi rzędnych zaś stan i dojrzałość ogrodu. Linia biegnąca od punktu zerowego w górę przedstawia proces spontanicznego zagospodarowywania przestrzeni podwórka, x – to moment ingerencji eksperckiej w proces zamieszkiwania, linia rozpoczynająca się w tym miejscu oznacza realizację ekspercką, zaawansowaną, ale nietrwałą, y – moment w których mieszkańcy z powrotem przejmują odpowiedzialność za swoją przestrzeń. frontowe, właściwe i przestrzenie społeczne użytkowane wspólnie. W wypadku zaobserwowania kompletności struktury domen terytorialnych (występowania ogrodów frontowych, czyli przestrzeni zindywidualizowanych i ogrodów użytkowanych wspólnie), należy poszukać w nich elementów związanych z okolicznym krajobrazem. Kompletność takiego przekazu – znaku w krajobrazie sugeruje dojrzałą, identyfikującą się z miejscem społeczność mieszkańców. 94 Beata J. Gawryszewska 5. Rośliny jako podstawowe elementy budujące ogród W ogrodzie budowanym w procesie zamieszkiwania znaczenie mają pojedyncze rośliny, ponieważ między pojedynczą rośliną a ogrodnikiem w ogrodzie przydomowym zachodzi relacja. Wyraża się to w często wypowiadanych życzeniach i marzeniach dotyczących ogrodu: „chciałbym jeszcze mieć magnolię, moja mama ma taką piękną”, „nie udają mi się hortensje, a tak lubię, gdy kwitną”, „mój bez chyba choruje, koniecznie muszę coś zrobić”58 . Nie słyszy się natomiast „chciałabym mieć nowe wnętrze w ogrodzie”. W wyniku obserwacji nowopowstających ogrodów i wywiady z ich użytkownikami oraz twórcami autorka sporządziła listę roślin uprawianych we współczesnych ogrodach przydomowych. Obserwacji zostały poddane ogrody przy jednorodzinnych domach wolnostojących w Nowej Woli, Nowej Iwicznej oraz ogrody w zabudowie szeregowej w Nowej Iwicznej. Pozyskane dane o występujących tam rodzajach roślin zostały zestawione z wynikami inwentaryzacji wykonanymi w ramach prac dyplomowych i doktorskich w Katedrze Sztuki Krajobrazu Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego oraz na Wydziale Architektury Wyższej Szkoły Ekonomii i Zarządzania, dla poligonów położonych na Mazowszu, Podlasiu i Kurpiach (Zwierzchowska 2009, Dębińska 2004, Szoka 2007, Tomasiewicz 2004, Zowczak 2005) oraz w zabudowie wielorodzinnej w osiedlu WSM na Żoliborzu w Warszawie59, a także na podwórkach przy kamienicach na warszawskiej Pradze (Winiarska 2012). Listę roślin stosowanych w ogrodach przydomowych autorka opracowała na podstawie analizy przestrzeni ogrodów w Nowej Iwicznej i Nowej Woli na Mazowszu, poszerzając o analizę fotografii ogrodów z okolic Sochaczewa (Dębińska 2004), Trzcianki i Żabieńca (Zowczak 2005), Radzymina i Wołomina (Tomasiewicz 2004), Słubic (Mazowsze) i Bolestraszyc (Podkarpacie). Otrzymane wyniki zostały porównane ze sporządzona wcześniej listą roślin wymienianych przez Williama Robinsona (1994) i stosowanych oraz wymienianych w publikacjach przez Gertrudę Jekyll, ponieważ ich prace odegrały, zdaniem autorki, największą rolę w kształtowaniu się koncepcji szaty roślinnej ogrodu przydomowego i ogrodu przy rezydencji na przełomie XIX i XX wieku. Wykorzystane zostały publikacje, a także fotografie wykonane w ogrodzie Upton Grey Manor House, znanego z drobiazgowej rekonstrukcji nasadzeń autorstwa Gertrude Jekyll (Jekyll 1899, Wallinger 2000, Edwards 2012). Jako cezura przyjęte zostało wydanie książki pt. Dziki ogród Williama Robinsona (pierwsze wydanie „The Wild Garden” z 1870 roku) oraz rozwinięcie jego teorii przez Gertrudę Jekyll w jej publikacjach, zwłaszcza książki pt. Wood and Garden (1899). Lista rodzajów roślin wymienionych przez tych autorów została uzupełniona o rodzaje obecne w publikacjach opisujących istniejące ogrody autorstwa Gertrudy Jekyll (Wallinger 2000, Edwards 2012) oraz własną dokumentację rabat w wiernie zrekonstruowanym ogrodzie Upton Grey w Anglii. Należy w tym miejscu podkreślić, że Robinson i Jekyll tworząc swoje zestawy roślin wzorowali się na wizerunku angielskiego wiejskiego ogrodu cottage garden. Dane na temat rodzajów roślin stoso58 „Z kilkudziesięciu wywiadów z użytkownikami i obserwacji nowo powstających ogrodów wynikało, że podstawowe znaczenie ma podmiotowa relacja z rośliną, pełnoprawnym uczestnikiem dialogu pomiędzy zamieszkującym a krajobrazem. Do krajobrazu wprowadza się rośliny, które pełnia rolę reprezentantów człowieka, wyrażają jego gust, styl życia i światopogląd. Roślin nie traktuje się jak tworzywa plastycznego, co charakterystyczne dla projektantów, ale każda roślina jest dla gospodarza indywidualnym bytem” (Gawryszewska 2010d). 59 Inwentaryzacje szaty roślinnej, wykonane przez Beatę J. Gawryszewską i Annę Potkańską-Grzeszczak w latach 2003-2004 dla kolonii II, III, IV, V, VII, VIII, IX WSM na Żoliborzu. Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym 95 wanych w ogrodach historycznych zostały zaczerpnięte z literatury (Majdecki 1993, s. 287-304, Plessner 1975, Kaja 2003, Dzięciołowska, Latkowska 2009, Furmanik 2010). Wymienione rodzaje roślin stanowiły bazę wyjściową dla badań i obserwacji rodzajów roślin stosowanych we współczesnych ogrodach na terenie Polski. Lista rodzajów roślin postulowanych i stosowanych przez W. Robinsona i G. Jekyll została również skonfrontowana z listą rodzajów stosowanych przez współczesnych projektantów ogrodów pokazowych, w celu ukazania dynamiki zmian w koncepcjach szaty roślinnej ogrodów (Myszka-Stąpór 2012). Wyniki zostały zamieszczone w tabeli znajdującej się w załączniku. Analiza przestrzeni wspólnotowej została wykonana na podstawie obserwacji na podwórkach zlokalizowanych w warszawskiej dzielnicy Praga Północ. Powyższa analiza dostarczyła materiałów do opracowania tabeli roślin najczęściej stosowanych na podwórkach praskich wraz z podaniem ich funkcji (Myszka-Stąpór i in. 2013). Na podstawie publikacji Związku Szkółkarzy Polskich autorka uzyskała dane o mrozoodporności zidentyfikowanych rodzajów roślin, co pozwoliło na ustalenie jej znaczenia dla stosowania poszczególnych rodzajów roślin w warunkach polskich. Okazało się, że trwałość roślin ma niewielki wpływ na ich uprawę w ogrodach, a raczej decyduje tradycja posiadania konkretnych ich rodzajów. W warunkach niesprzyjających, tam gdzie uprawa jest zbyt trudna, stosuje się ich sztuczne odpowiedniki (na przykład sztuczne róże na podwórkach w kamienicach). Gertrude Jekyll z haute couture dzikiego ogrodu Robinsona uczyniła pret-a-porter, opracowując koncepcję angielskiej rabaty bylinowej. Pomysł, aczkolwiek umocowany w duchu siedliskowego projektowania i prezentowania naturalnego piękna roślin w całym okresie ich wegetacji, na pierwszym miejscu stawiał raczej efekt morza kwiatów i feerii barw niż postulowaną przez Robinsona dbałość o zachowanie zasady rodzimości i zgodności z krajobrazem. Gertrude Jekyll postulowała sadzenie kwitnących bylin i projektowała rabaty tak, żeby przez cały sezon wegetacyjny jakieś rośliny na niej kwitły (podobnie jak robiono to w kwiatowych ogródkach wiejskich). W związku z przywożeniem nowych roślin do Europy w XVIII i XIX wieku, ich lista zmieniła się tylko w niewielkim stopniu). Jekyll zachwycała się roślinami, każdą z osobna, hodowała nowe odmiany barwne kwiatów, np. jej ulubionych pierwiosnków ogrodowych (Jekyll 1899), hołdując idei kolekcjonowania i podejmowania relacji z każdą z nich, jako podmiotem w dialogu przestrzennym. Tym samym jej projektowanie było bliższe projektowaniu wynikającemu z procesu zamieszkiwania. Patrząc na współczesne realizacje ogrodów pokazowych i rabat na festiwalach ogrodowych można łatwo zauważyć, że recepcja robinsonowskiej idei trwa do dziś, bo dziś dopiero można w nich znaleźć gatunki charakterystyczne dla naturalnego krajobrazu południowoangielskich woodlands, które postulował Robinson w Dzikim ogrodzie. Można też stwierdzić, że w zaprojektowanym profesjonalnie współczesnym ogrodzie (pokazowym), który ma za zadanie kształtować trendy, nasadzenia mają coraz bardziej naturalny charakter. Idąc od kolorowych, wiktoriańskich dywanów kwiatowych, poprzez rabaty bylinowe projektowane zgodnie z wymaganiami siedliskowymi według koncepcji Dzikiego ogrodu Williama Robinsona, aż po współczesną koncepcję swobodnej wegetacji, rośliny w ogrodzie przydomowym mają coraz bardziej przypominać zbiorowiska z krajobrazu (tab. 3). Wybierając rośliny do ogrodu, po W. Robinsonie, czyli przynajmniej od połowy XIX wieku, projektanci kierują się ich wymaganiami siedliskowymi oraz plastycznymi cechami. Garret Eckbo pisał, że roślina musi pasować pod względem pożądanego efektu w aranżacji, siedliska (wymagań w pielęgnacji), ostatecznego rozmiaru i szybkości wzrostu, formy, pokroju i struktury, tekstury (rozmiar, kształt oraz rozmieszczenie liści i poszczególnych części), koloru (liści, kory, kwiatów, owoców) oraz zapachu (Eckbo 2002, s. 96). Funkcjonalizm zaś postulował zmniejszenie nakładu 96 Beata J. Gawryszewska pracy w pielęgnacji ogrodu (pielenia, sprzątania liści), co również wpłynęło na wizerunek ogrodu funkcjonalnego, którego program sprowadzał się do rozległej przestrzeni trawnika i kilku zwartych rabat bylinowych (rozczłonkowanie rabat jest niewygodne przy koszeniu murawy). Rośliny miały być niekłopotliwe w uprawie i atrakcyjne przez cały rok, drzewa i krzewy iglaste zawdzięczały swoją popularność temu, że „nie śmieciły” liśćmi. Charakterystyczny dla funkcjonalizmu zwyczaj dobierania gatunków roślin do rysowanej na rzucie poziomym kompozycji symboli graficznych roślin (kółek) zwany „doborem gatunkowym”, skutkuje rozbieżnością pomiędzy stylem kompozycji a stylem koncepcji szaty roślinnej (o ile takowy w ogóle powstał?). Ta różnica jest dodatkowo powiększana przez znikomą dostępność współczesnego materiału roślinnego i opóźnienie w recepcji nowych trendów, zarówno wśród inwestorów, jak i większości rutynowo postępujących projektantów i wykonawców (Gawryszewska 2010b, s. 10-12). Można stawiać tezę, że nie powstał on dlatego, że kanon wybierania roślin jest tak związany z pamięcią zbiorową, że nie poddaje się wpływom zmieniających się stylów. Autorka prowadziła w latach 2002-2012 obserwacje nowo powstających ogrodów i wywiady z ich użytkownikami w Polsce (Mazowsze, Kurpie, Warmia, Roztocze, Podkarpacie). W ich wyniku udało się stwierdzić, że istnieje pewna ograniczona lista roślin kojarzonych z ogrodem przydomowym, która stanowi podstawę – rdzeń koncepcji jego szaty roślinnej, obecny i niezmieniający się w ogrodzie od setek lat. Są to: bukszpan (Buxus sempervirens), dzwonek (Campanula spp.), fiołek (Viola spp.), goździk (Dianthus spp.), kosaciec (Iris spp.), lilia (Lillium spp.), pierwiosnek (Primula spp.), róża (Rosa spp.), stokrotka (Bellis spp.), narcyz (Narcissus spp.), liliowiec (Hemerocallis spp.), malwa (Alcea spp.), nagietek (Calendula officinalis), piwonia (Paeonia spp.), zawilec (Anemone spp.), orlik (Aquilegia spp.), złocień (Chrysanthemum spp.), mieczyk (Gladiolus spp.), a spośród drzew i krzewów: cis (Taxus spp.), lipa (Tilia spp.) i orzech włoski (Juglans regia) (tab. 2). Po odkryciu Nowego Świata lista została poszerzona o kolejne gatunki z rodzajów: aster (Aster spp.), dalia (Dahlia spp.), funkia (Funkia spp.), glicynia (Wisteria spp.), hortensja (Hydrangea spp.), juka (Yukka filamentosa), onętek (Cosmos bipinnatus), lilak (Syringa vulgaris), ościał (Mahonia graveolens), nasturcja (Tropaeolum maius), płomyk (Phlox spp.), słonecznik (Helianthus spp.), rododendron (Rhododendron spp.), rudbekia (Rudbeckia spp.), etc. (tab. 3). Lista ta poszerzana jest sukcesywnie o rośliny dostępne w ofercie szkółek i centrów ogrodniczych, polecane jako niekłopotliwe w uprawie, a efektowne. Dużą rolę odgrywają również magazyny ogrodnicze (Gawryszewska 2010d, s. 74-81). Popularyzowane przez nie nowe rodzaje roślin są stopniowo wprowadzane do sprzedaży. Są to w znakomitej większości rośliny wymieniane już przez Wiliama Robinsona i Gertrudę Jekyll i obecne w warszawskim ogrodzie botanicznym (Szubert 1824) Wprowadzając nowe gatunki i odmiany do ogrodów użytkownicy zdają się kierować tym, aby kwiaty były coraz okazalsze i miały intensywniejsze albo inne niż gatunki dotychczas uprawiane, kolory. Dobrym przykładem może być bratek. Obecnie najpopularniejszy gatunek, fiołek ogrodowy (Viola x wittrockiana), powstał w XIX wieku jako krzyżówka uprawianych wcześniej w ogrodach fiołka trójbarwnego (Viola tricolor) i fiołka rogatego (Viola cornuta). Fiołek ogrodowy (Viola x wittrockiana) ma dużo większe kwiaty i atrakcyjne, nasycone kolory płatków. Kolejnym przykładem są nagietki, odnotowywane w ogrodach ozdobnych od średniowiecza. Gertruda Jekyll pisała o nagietkach (ang. marigolds) o podwójnych, pierzastych płatkach. Ponadto wymieniała przywiezione z Meksyku african marigolds, aksamitki wzniesione (Tagetes erecta) i french marigolds, aksamitki rozpierzchłe (Tagetes patula). Można więc sądzić, że sprowadzone zza Atlantyku aksamitki, z pełnymi kwiatami na okazałych, sztywnych łodygach zastąpiły poczciwe nagietki na angielskich rabatach. Do dziś aksamitki stosowane są jako roślina rabato- Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym 97 wa nie tylko w ogrodach przydomowych, ale i na miejskich kwietnikach, a nagietki pozostały domeną jedynie ogrodów przydomowych60. Warto zauważyć, że w zestawach roślin kwitnących na rabaty ogrodów przydomowych dominują rośliny z rodziny Astrowatych (Asteraceae) (patrz tabela w załączniku). Obok różowatych (Rosaceae) i samej róży, której kwiat ma budowę pięciokąta foremnego, Astrowate mają kształty archetypicznego kwiatu – gwiazdy – symbolu solarnego o znaczeniu ochronnym, obecnego w większości kultur (Misius 2012). Zapewne z powodu wyjątkowo regularnego kształtu kwiatu i pięknego, „słonecznego” koloru płatków, furorę w ogrodach przydomowych zrobiła w XIX wieku rudbekia. Jest ona oczywiście stosowana przez Gertrude Jekyll w jej zestawieniach na rabaty w ciepłych kolorach. Następował i trwa do dziś proces zamiany roslin rodzimych na odmiany, gatunki i odpowiedniki nierodzime. Wprowadzono nie tylko nowe odmiany róż, szałwię błyszczącą (Salvia splendens) na miejsca rodzimej szałwii lekarskiej (Salvia officinalis), ale nawet pełne odmiany malw (Alcea rosea). Wybierając rośliny właściciel ogrodu kieruje się wyobrażeniem ich wizerunku, nie jest tylko kształtem i kolorem, a konkretnym gatunkiem, który znamy, pamiętamy i chcemy mieć w ogrodzie. Autorka zapytała grupę specjalistów: architektów krajobrazu, ogrodników, artystów, bez jakiej rośliny nie wyobrażają sobie ogrodu. Ludzie, którzy znają setki, jeśli nie tysiące roślin, podali nazwy gatunków znanych i stosowanych w ogrodach prywatnych przez laików: na 23 wypowiedzi 5 osób wymieniło róże, dwie maciejkę i dwie jabłoń. Pozostałe, wymienione rośliny to: kosaciec, mak, konwalia, słonecznik, ostróżka, magnolia, wierzba i kokornak, a z mniej znanych i niekojarzonych z ogrodem przydomowym: leszczyna pogięta, ketmia, cypryśnik błotny, ostrokrzew i perukowiec. Wszystkie te rośliny, oprócz perukowca i cypryśnika błotnego, wymieniane były przez Williama Robinsona i Gertrude Jekyll, wszystkie oprócz cypryśnika autorka znalazła w ogrodach przydomowych w Polsce, na obserwowanych poligonach (tab. 1). a b Fot. 24 a, b. Kwiaty określonych rodzajów wyróżniają ogród frontowy w najdalszych zakątkach świata. Na zdjęciach: ogródek przydomowy z różami, aksamitkami i goździkami w Negombo na Sri Lance (a) i ogródek frontowy z nagietkami w pojemnikach w Marulung w Masywie Mont Everestu (b) (fot. E. Wichrowska-Janikowska) 60 Ta sama zasada wyboru roślin dotyczy ogrodów przydomowych, ogrodów wiejskich, ogrodów przy kapliczkach przydrożnych i cmentarzach. Karolina Zowczak porównuje cmentarz w Marianowie (Mazowsze, okolice Garwolina) w latach 60. XX wieku i w roku 2000. W latach 60. XX wieku do ozdoby mogił stosowano rośliny rodzime, występujące w okolicy związane z tradycją, często o charakterze symbolicznym (kalina symbolizowała młodego człowieka, lilak zakochanych, małżeństwo, żółte kwiaty żal po śmierci najbliższych). „… Mogiły swą skromnością przypominać by mogły pobliską łąkę…” (Zowczak 2005, s. 100-101). Dziś stosuje się popularne nasadzenia rabatowe, przypominające te stosowane na kwietnikach miejskich. Pierwsze to bratki, potem szałwie, żeniszki, werbeny, na koniec chryzantemy, które pozostają do listopada (Ibidem). 98 Beata J. Gawryszewska Tab. 1. Rodzaje roślin obecne w europejskich ogrodach od średniowiecza (zaznaczono te rodzaje, które najczęściej się powtarzają w kolejnych epokach) Amaryllidaceae Galanthus 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 Amaryllidaceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Brassicaceae Brassicaceae Buxaceae Campanulaceae Cannabaceae Caryophyllaceae Corylaceae Fagaceae Fagaceae Iridaceae Iridaceae Iridaceae Juss. Juglandaceae Lamiaceae Lamiaceae Lamiaceae Lamiaceae Lamiaceae Liliaceae Malvaceae Malvaceae Moraceae Paeoniaceae Papaveraceae Plantaginaceae Portulacaceae Primulaceae Ranunculaceae Ranunculaceae Ranunculaceae Rosaceae Rosaceae Rosaceae Rosaceae Rosaceae Taxaceae Violaceae Vitaceae Xanthorrhoeaceae Narcissus Calendula Chrysanthemum Bellis Hesperis Matthiola Buxus Campanula Humulus Dianthus Corylus Quercus Fagus Crocus Iris Gladiolus Juglans Lavandula Melissa Rosmarinus Thymus Salvia Lillium Alcea Tilia Morus Paeonia Papaver Digitalis Portulaca Primula Anemone Aquilegia Aconitum Malus Prunus Pyrus Cydonia Rosa Taxus Viola Vitis Hemerocallis w osiedlach mieszkaniowych (bud. wielorodzinne) 2 grzebionatka śnieżyczka (przebiśnieg) narcyz nagietek złocień stokrotka wieczornik lewkonia, maciejka bukszpan dzwonek chmiel goździk leszczyna dąb buk szafran kosaciec mieczyk orzech lawenda melisa rozmaryn macierzanka szałwia lilia malwa lipa morwa piwonia mak naparstnica portulaka pierwiosnek zawilec orlik tojad jabłoń ałycza grusza pigwa róża cis bratek, fiołek winorośl liliowiec w ogrodach przy domach jednorodzinnych Celosia wymieniane przez Williama Robinsona i/lub G. Jekyll Amaranthaceae w parkach i ogrodach XVIII-XIX w. 1 w ogrodach barokowych Nazwa rodzajowa polska w willach renesansowych Rodzina Nazwa rodzajowa łacińska współczesne w ogrodach średniowiecznych L.p. x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x Pozycje dotyczące ogrodów historycznych na podstawie publikacji Furmanik (2010), Majdeckiego (1993), Robinsona (1994), Jekyll (1899), Wallinger (2000), Edwards (2012) Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym 99 W wywiadach na temat roślin stosowanych w ogrodach przydomowych rozmówcy za każdym prawie razem mówili o „ogrodzie babci” albo „cioci”61. Biorąc pod uwagę prawidłowość, w myśl której recepcja nowego trendu w sztuce ogrodowej do ogrodów przydomowych trwa mniej więcej 80 lat (długość ludzkiego życia), można wnioskować, że przekazywana co drugie pokolenie tradycja wizerunku ogrodu przydomowego pełnego roślin określonego rodzaju jest bardzo silna, a ogród przydomowy wydaje się być jednym z najtrwalszych sposobów przekazywania kolejnym pokoleniom tradycji gospodarowania i co za tym idzie, wizerunku ogrodu. Pośród wymienianych na początku XX wieku roślin ogrodowych znalazło się wiele uznawanych w literaturze przedmiotu za tradycyjne rośliny wiejskich ogródków (tab. 2) (rys. 20, fot.25)62. spotykane przy domach jednorodzinnych rodzaje wymieniane przez użytkowników w wywiadach Nazwa rodzajowa polska Anacardiaceae Cotinus perukowiec x Aquifoliaceae Ilex ostrokrzew x x Aristolochiaceae Aristolochia kokornak x x Asparagaceae Convalaria konwalia x x x x Asteraceae Helianthus słonecznik x x x x Brassicaceae Matthiola lewkonia i maciejka x x x x Corylaceae Corylus leszczyna x Iridaceae Iris kosaciec x x x x Magnoliaceae Magnolia magnolia x x Malvaceae Hibiscus ketmia x Papaveraceae Papaver mak x x x Ranunculaceae Delphinium ostróżka x x x x Rosaceae Malus jabłoń x x x x Rosaceae Rosa róża x x x x Salicaceae Salix wierzba x x uznawane w literaturze za tradycyjne Nazwa rodzajowa łacińska L.p. Rodzina 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 spotykane w osiedlach mieszkaniowych w bud. wielorodzinnym Tab. 2. Rodzaje roślin wymienianie przez użytkowników w wywiadach („roślina, bez której nie wyobrażam sobie ogrodu”) w porównaniu z rodzajami roślin napotkanymi w ogrodach i uznawanymi za tradycyjne (pozycje wyróżnione to rodzaje, które są obecne zarówno przy domach jednorodzinnych, jak i w ogrodach w zabudowie wielorodzinnej, równocześnie uznawane w literaturze przedmiotu za tradycyjne i wymieniane przez respondentów) x x x x x x x Źródło: opracowanie własne Autorce zdarzyło się projektować ogród dla klientów, którzy życzyli sobie roślin zapamiętanych w babcinym ogrodzie. Znalazły się w nim drzewa owocowe, krzewy porzeczek, róże, winorośl warzywnik, piwniczka-ziemianka na własne warzywa i widok na okoliczne pola. Ogród został zatytułowany Wspomnienie z dzieciństwa (Gawryszewska 2009c, s. 162-163). 62 Przedstawioną listę rodzajów tradycyjnie uprawianych w ogrodach przydomowych potwierdzają w swoich badaniach ogrodów wiejskich województwa łódzkiego Irena Olszewska-Kaczyńska i Dorota Korwin-Kochanowska (2004) i ogrodów na Suwalszczyźnie Aldona Burska i Agata Szczeblewska (1999) (przyp. aut.) 61 100 Beata J. Gawryszewska Tab. 3. Rodzaje roślin wymieniane przez G. Jekyll i W. Robinsona, uznawane w literaturze za tradycyjne rośliny ogrodów wiejskich (pozycje wyróżnione to rośliny nierodzime L.p Rodzina Nazwa rodzajowa łacińska Nazwa rodzajowa polska 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 Adoxaceae Apocynaceae Araliaceae Asparagaceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Berberidaceae Boraginaceae Boraginaceae Brassicaceae Buxaceae Caprifoliaceae Caryophyllaceae Fabaceae Fabaceae Geraniaceae Hydrangeaceae Hydrangeaceae Iridaceae Iridaceae Juss. Juglandaceae Lamiaceae Lamiaceae Liliaceae Malvaceae Oleaceae Paeoniaceae Papaveraceae Plantaginaceae Polemoniaceae Polygonaceae Ranunculaceae Ranunculaceae Rosaceae Rosaceae Rosaceae Rosaceae Rutaceae Tropaeolaceae Violaceae Sambucus Vinca Hedera Convalaria Artemisia Asterb) Calendula Helianthus Rudbeckia Solidago Anthemis Dahlia Tagetes Zinnia Achillea Mahonia Myosotis Omphalodes Matthiola Buxus Viburnum Dianthus Lathyrus Lupinus Pelargonium Philadelphus Hydrangea Iris Gladiolus Juglans c) Rosmarinus Salviad) Lillium Alcea, Althea Syringa Paeonia Papavere) Antirrhinum Phlox Rheum Delphinium Aconitum Malus Prunus Pyrus Rosaf) Ruta Tropaeolum Viola bez barwinek bluszcz konwalia bylica aster nagietek słonecznik rudbekia nawłoć rumian dalia aksamitka cynia krwawnik ościał niezapominajka ułudka lewkonia, maciejka bukszpan kalina goździk groszek łubin pelargonia jaśminowiec hortensja kosaciec mieczyk orzech rozmaryn szałwia lilia malwa, prawoślaz lilak piwonia mak lwia paszcza płomyk rabarbar ostróżka tojad jabłoń wiśnia, czereśnia grusza róża ruta nasturcja fiołek, bratek Źródło: opracowanie własne Wymienione przez Uznawane za tradycyjne W. Robinsona G. Jekyll x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x Ogród jako miejsce przy domu jednorodzinnym 101 Objaśnienia do tab. 3: a) Za rodzime autorka przyjmuje również rośliny uprawiane na terenie Polski od średniowiecza, np. bukszpan (Buxus sempervirens L.). Informacje o historii uprawy na podstawie Dziejów roślin i upraw ogrodniczych Mariana Nowińskiego (1977), b) W polskich Tatrach występuje aster alpejski (Aster alpinus L.), rzadko występujący w ogrodach przydomowych, gdzie masowo występują gatunki amerykańskie aster amerykański (Aster novae-angliae L.) i aster wirginijski (Aster novi-belgii L.), c) Orzech czarny (Juglans nigra L.) to gatunek amerykański, ale niepotykany w ogrodach przydomowych, gdzie za to bardzo często występuje orzech włoski (Juglans regia L.), d) Szałwia lśniąca (Salvia splendens Sell.), obecnie rzadko spotykana w ogrodach jest gatunkiem brazylijskim, w Polsce spotykana raczej rodzima (Salvia officinalis L.) i amerykańska szałwia omszona (Salvia nemorosa L.), e) W polskich Tatrach tylko mak alpejski (Papaver alpinum L.), pozostałe rodzime w rejonie Morza Śródziemnego i Azji Mniejszej, f) Zdziczała róża pomarszczona (Rosa rugosa Thbg.) pochodzi z Chin i Japonii. Rys. 20. Wyobrażenie „ogrodu babci” dla Anglika. Projekt rabaty Gertrudy Jekyll w Upton Grey (rysunek opublikowany na stronach ogrodu Upton Grey http://www.gertrudejekyllgarden.co.uk/) Fot. 25. Upton Grey. Rekonstrukcja ogrodu przeprowadzona przez obecną właścicielkę posiadłości, Rosamund Wallinger. Na zdjęciu widoczne m.in. kosaćce (Iris germanica), dzwonki karpackie (Campanula carpatica), lawenda (Lavandula oficinalis), piwonie (Paeonia sinensis). Wszystkie te rośliny są tradycyjnie stosowane w ogrodach przydomowych 102 Beata J. Gawryszewska Użytkownicy wybierają do swojego ogrodu rośliny, kierując się obecnymi w zapamiętanym wizerunku ogrodu wzorcami. Są to na przykład: • rośliny z dzieciństwa – owocowe, jednoroczne z wiejskich „ogródków babcinych” lub opartych na tej samej tradycji ogrodów działkowych; • rośliny, które „powinny być w ogrodzie”, obecne w tradycji ogrodu przydomowego od wieków; • rośliny z magazynów ogrodniczych – elementy „wymarzonego ogrodu”. Homogenizacja struktury ogrodu wiejskiego i powstanie ogrodów przy domach jednorodzinnych na przedmieściach spowodowała, że rośliny związane początkowo z ogrodem frontowym można odnaleźć na całej posesji, są to te same rośliny na Mazowszu, Roztoczu, Podlasiu i Litwie. Są to te same rodzaje roślin, związane następującymi po sobie okresami fenologicznymi, kwitnące jedne po drugich. Mieszkańcy chcą, żeby przez cały sezon wegetacyjny jakieś rośliny kwitły63. Ten argument słyszy się nieustannie, rozmawiając z właścicielami ogrodów. Następujące po sobie w ciągu całego sezonu uprawy odsłony dynamicznego wizerunku ogrodu, związane z kolejnymi popularnymi rodzajami kwitnących roślin, łączą się ze świętami w roku liturgicznym64. Można by postawić pytanie, czy rośliny te pojawiły się w ogrodach w związku z koniecznością ozdabiania kapliczek i ołtarzy na święta, czy też Kościół, ustalając terminy świąt takich, jak Wielkanoc, Boże Ciało, Zielone Świątki czy Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny, brał pod uwagę zmienność ogrodu. Ten sam ogród w ciągu sezonu wegetacyjnego można zobaczyć w postaci kilku odsłon tego wizerunku, które budują kolejno kwitnące rodzaje roślin: • krokusy, pierwiosnki, cebulice, śliwy (marzec-kwiecień), • tulipany, narcyzy, hiacynty, szafirki, jabłonie, magnolie (kwiecień-maj), • piwonie, lilaki, kosaćce, różaneczniki (maj-czerwiec), • róże, hortensje, nagietki (czerwiec-lipiec), • dalie, rudbekie, jeżówki (lipiec-wrzesień), • astry (sierpień-listopad). W zależności od sezonu i odmiany rośliny mogą zakwitać wcześniej lub później, jednak należy zadbać, żeby w projekcie pojawiła się przynajmniej jedna z roślin kwitnących w poszczególnych sześciu odsłonach wizerunku ogrodu. Użytkownicy będą się tego domagać albo sami posadzą brakujące kwiaty, jeśli okaże się, że w którymś okresie ich nie ma. Użytkownicy radzą sobie też w inny sposób. Współcześnie w ogrodach przydomowych są sadzone krzewy z kolorowymi liśćmi, stanowiącymi ersatze kwiatów. Są to tawuły japońskie (Spiraea japonica), wierzby całolistne (Salix integra) (np. odmiana ‘Hakuro-Nishiki’). To mało odporne rośliny o kolorowych liściach, ozdobne przez cały sezon. Innym typem „nowej” rośliny są egzotyczne iglaki strzyżone w wyrafinowane kształty spiral i figur podobnych szachowych, wzorowane na topiarycznych formach krzewów z ogrodów barokowych, kul i „japońskich bonsai” (formowane cyprysiki, żywotniki, jałowce). 63 Uprawiając własny ogródek frontowy autorka chciała się oprzeć tej powszechnej tendencji „żeby zawsze coś kwitło”. Okazało się to bardzo trudne. Obserwując ogrody sąsiadów po kolei dodawała do tulipanowo-hortensjowego ogródka krokusy, kosaćce, jeżówki, zawilce japońskie, astry marcinki, wreszcie ciemierniki. Podobną obserwację autorka poczyniła na niemieckiej wystawie BUGA w 2009 roku, na której była dwukrotnie. Za pierwszym razem na rabatach przy wejściu znalazła begonie, oglądając zdjęcia koleżanki, która była na wystawie wiosną, zobaczyła tulipany. Jadąc kolejny raz we wrześniu napotkała dalie, bo były w ogrodach frontowych w całej Polce i Europie (Dania, Niemcy, Szwecja) (przyp. aut.). 64 Obserwację zawarto w koncepcji ogrodu pokazowego Kalwaria na II Festiwalu Ogrodowym w Bolestraszycach (Myszka-Stąpór, Gawryszewska 2013). Ogród jako miejsce w krajobrazie zamieszkiwanym 103 6. Ogród jako miejsce w krajobrazie zamieszkiwanym Celem postawionym sobie przez autorkę było określenie zasad i mechanizmów rządzących zagospodarowaniem ogrodu jako najbliższej przestrzeni człowieka w procesie jej zamieszkiwania. Dlatego w postawionej tezie znalazł się wizerunek ogrodu, stanowiący obecny w pamięci wspólnoty wzorzec kształtowania zamieszkiwanego miejsca. Kolejnym celem pracy było więc scharakteryzowanie tego wizerunku i procesu jego budowania w świadomości mieszkańców i implikacji w różnych przestrzeniach, w których człowiek zamieszkuje – w zabudowie jednorodzinnej i wielorodzinnej. Miejsce należące do człowieka zamieszkującego jest tam, gdzie ogród (bo ogród tworzy miejsce), a nie gdzie własność notarialna przestrzeni. Terytorializowanie, czyli podjęcie odpowiedzialności za przestrzeń, objęcie jej w posiadanie to zgoła coś innego niż podpisanie aktu notarialnego i zapoznanie się z granicami geodezyjnymi posesji. Właściwie pojmowaną własność należy usankcjonować odpowiednim wizerunkiem. Ogród, czyli terytorium różni się już na pierwszy rzut oka od innego terenu zieleni. Różnica ta przejawia się w osobistej relacji do miejsca, wyznaczenia jego struktury, granicy i uzupełnienia o rośliny – podmioty tej relacji. Ogród w umysłach ludzi funkcjonuje pod postacią wizerunku. Jest medium, za pomocą którego ludzie porozumiewają się – na bazie wizerunków, które stanowią ich wspólne dziedzictwo. Przestrzeń zamieszkiwana składa się z części adresowanej do lokalnej społeczności i części osobistej, wynikającej z relacji z krajobrazem. Na krajobraz w miejscu zamieszkania zdaje się tu jednak nakładać krajobraz zapamiętany, pamięć o krajobrazie z dzieciństwa, krajobraz z wakacji, a nawet z filmu. Każdy kontakt z krajobrazem wywołuje reakcję podziwu lub zagrożenia w obliczu widoku jego piękna lub brzydoty. Człowiek zamieszkujący na zagrożenie reaguje zasłonięciem się, na piękno chęcią zaproszenia widoku do przestrzeni zamieszkiwanej. Granica ogrodu – jego wielkość, zależy od efektów tego działania, nie tylko od wielkości działki. W przestrzeni zamieszkiwanej budowany jest nie tyle ogród, co ogrody – frontowy i właściwy. Ogród frontowy dzieli się ze wspólnotą sąsiedzką, ogród właściwy jest osobistą domeną. Ogród właściwy to zapis relacji pomiędzy osobą uprawiającą go a krajobrazem. W nim dokonuje się ważny akt kolekcjonowania krajobrazów, biorący udział w kształtowaniu wizerunku krajobrazu w świadomości człowieka. Miejsce to struktura zarówno przestrzenna jak i społeczna, która powstaje w procesie doświadczania przestrzeni (Żmudzińska-Nowak 2010, s. 194). Również ogród w przestrzeni zamieszkiwanej to nie tylko fenomen przestrzenny. Jest częścią krajobrazu kulturowego, w rzeczywistej przestrzeni, ale jednocześnie jest ważną częścią sfery społecznej. Wizerunek ogrodu w przestrzeni zamieszkiwanej jest znakiem obecności człowieka, znakiem relacji ze wspólnotą. Archetypiczne wyobrażenie ogrodu jest przechowywane w pamięci społecznej, wspólne dla społeczności, niezależne od warunków zewnętrznych. Wizerunek ogrodu jest czymś, co łączy ludzi, pomagając im odnaleźć się we wspólnej przestrzeni. Wyobrażenie ogrodu leży u podstaw wizerunku krajobrazu, na podstawie którego zostało stworzone przez pokolenia. Jest to dalece różne od realnych wartości krajobrazu, tradycji miejsca, gdzie powstaje ogród, od identyfikacji których projektanci zaczynają zwykle swoją pracę. Ogród frontowy charakteryzuje się kompozycją opartą na zasadzie mandali i dwoistą strukturą (droga honorowa, towarzysząca wchodzeniu i ogród kwiatowy – ozdoba elewacji domu). Może również być relokowany przed ogrodzenie bądź przed okna mieszkania w zabudowie wielorodzinnej, o ile w tej ostatniej sytuacji znajduje się przy wejściu do budynku. Ogrody frontowe towarzyszą 104 Beata J. Gawryszewska rdzeniowi krajobrazu zamieszkiwanego. Przypominając ogrody pokazowe, urządzane są tam, gdzie sąsiedzi (i nie tylko) przechodzą, patrzą, rozmawiają, ogrody frontowe tworzą codzienne krajobrazy ulic i osiedli. W budownictwie wielorodzinnym to namiastki ogrodów frontowych (ogródki przed oknami) są miejscem kontaktów społecznych, tworząc rdzeń krajobrazowy osiedla. Wizerunek miejsca w krajobrazie zamieszkiwanym ogrodu to przede wszystkim wizerunek ogrodu frontowego. Ten wizerunek jest rzutowany na różne przestrzenie zamieszkiwane, również podwórka przy kamienicach i dziedzińce w osiedlach mieszkaniowych. Ogrody frontowe są urządzane i pielęgnowane przez mieszkańców dla mieszkańców. Kompozycja ogrodu frontowego łączy w sobie obecny w pamięci społecznej wizerunek ogrodu i motyw stricte osobisty. „Odpersonalna” kompozycja przed domem, nawet pod oknem mieszkania w kamienicy i bloku jest jak mandala, jej regularność, rytmiczność, chęć stosowania czystych, jaskrawych kolorów wyraża osobowość ogrodnika. Drugi ogród, „właściwy” ogród jest wynikiem relacji ogrodnika i krajobrazu. Ogród za domem, działka rekreacyjna, ogródek działkowy, ogród na wsi mogą być zlokalizowane w zupełnie innym miejscu niż frontowe ogrody tworzone dla wspólnoty, z którą ogrodnik się identyfikuje. Ogród frontowy, ogród właściwy, krajobraz, dawniej spójne przestrzennie, dziś mogą się łączyć tylko w pamięci ogrodnika, tworząc w jego pamięci strukturę i wizerunek przestrzeni zamieszkiwanej. Optymalna struktura przestrzenna, która jest wynikiem procesu zamieszkiwania w sytuacji podstawowej, tj. domu z ogrodem, zostaje zachowana, ale w czasoprzestrzeni, rozumianej jako przestrzeń zamieszkiwania człowieka w skali tygodnia, miesiąca czy roku. Przestrzeń zamieszkiwana, w wersji podstawowej struktura domu z ogrodem, zostaje „rozciągnięta” na mieszkanie ze szczątkowym ogrodem frontowym lub jego zastępnikiem i ogród działkowy lub ogród rekreacyjny za miastem. Opisywana struktura – ogród frontowy – ogród właściwy i krajobraz, u mieszkańca domu w zabudowie wielorodzinnej ulega relokacji w przestrzeni, odzyskując całość dopiero w umyśle człowieka (rys. 24). Część tej struktury odpowiadająca ogrodowi frontowemu odpowiada za funkcje fatyczne, relacje ze wspólnotą. Część odpowiadająca właściwemu ogrodowi za domem pełni funkcje rekreacyjne i użytkowe (działka rekreacyjna lub jej substytut – ogród przyjaciół, rodziców). Odpowiednikiem krajobrazu w części posesji znajdującej się poza granicą ogrodu ustanowioną w procesie zamieszkiwania są miejskie tereny otwarte albo miejsca, gdzie spędza się wakacje. Mieszkańcy miasta w zabudowie wielorodzinnej, niemający ogródka przy domu, często inwestują w ogródek działkowy lub działkę rekreacyjną. Przestrzeń frontowa jest tu zasłaniana nieprzejrzystym ogrodzeniem – nie ma potrzeby kontaktować się ze wspólnotą, jeśli nie chce się być jej częścią, będąc częścią innej wspólnoty – mieszkańców budynku wielorodzinnego w mieście. W Polsce mamy prawie milion ogródków działkowych (966 332), powstają one w naszym kraju od 1902 roku (Gawryszewska 2006c, Zych 2012). To tłumaczy, dlaczego siedliska wiejskie o funkcji zmienionej z produkcyjnej na rekreacyjną zatracają pełną strukturę przestrzeni zamieszkiwanej. Ogród frontowy, który coraz rzadziej spotykany jest na wsiach, przeniósł się bowiem do miasta, przed okna mieszkań w blokach. Mieszkanie na co dzień w budynku wielorodzinnym, dające możliwość posiadania, i to nie zawsze, zaledwie niewielkiego ogrodu frontowego i jednoczesne posiadanie działki weekendowej na wsi powoduje, że ogród na wsi staje się w całości odpowiednikiem ogrodu właściwego, na ogół tylko o funkcji rekreacyjnej i ozdobnej. Oczywiście relacje te, w zależności od konkretnego przypadku, konkretnych użytkowników będących w określonej sytuacji życiowej i uprawiających wynikający z niej tryb życia, mogą być różne. Może się zdarzyć, że to właśnie ze wspólnotą miejscowości, w której znajduje się działka rekreacyjna użytkownicy czują się związani bardziej. Wtedy mieszkanie w bloku lub kamienicy staje się jedynie sypialnią. Bywa, że Ogród jako miejsce w krajobrazie zamieszkiwanym 105 c a b Rys. 24. Relokacja struktury: a) ogród frontowy, b) ogród właściwy, c) krajobraz. Dopiero w umyśle użytkownika tworzą całość (rys. B.J. Gawryszewska) sytuacja ta zmienia się w przypadku tych samych ludzi, na przykład na emeryturze postanawiają zamieszkać na działce na wsi lub na przedmieściu, a do mieszkania wracają tylko na najzimniejszą część roku. Wspominana relokacja poszczególnych części struktury ogrodu powoduje, że niektóre posesje z ogrodami stają się niekompletne bądź dochodzi na ich terenie do homogenizacji ogrodu właściwego z frontowym. Celem autorki było również ukazanie roli ogrodu, jako szczególnego fragmentu przestrzeni zamieszkiwanej, który buduje tożsamość miejsca, biorąc udział w kształtowaniu się relacji między mieszkańcami jednej przestrzeni. Budowanie ogrodu-miejsca również zbiorowość przekształca we wspólnotę. Czy człowiek budowałby ogród gdyby był sam na świecie? Na pewno nie. Ogrody wspólnotowe stają się jak ogrody rodzinne, przydomowe, właściwie przecież są ogrodami przy domu, przydomowymi. Niezależnie od tego czy ogród mieści się na prywatnej posesji, czy zajmuje fragment „sterytorializowanej” przestrzeni publicznej, jego wizerunek jest rozpoznawalny. Ogród kwiatowy jest wszędzie taki sam, zestawienie pojedynczo dobranych drzew i krzewów ozdobnych, jako odpersonalne, również jest rozpoznawalne na pierwszy rzut oka. Osobista relacja oparta na odpowiedzialności czyni przestrzeń rozpoznawalnym miejscem. Aby jednak mógł powstać ogród wspólnotowy, musi zostać zachowana struktura domen terytorialnych. Gospodarz musi mieć swój ogródek prywatny pod oknem, by wspólnie z innymi gospodarzami móc zdecydować o kształcie wspólnej przestrzeni i tworząc wspólny ogród zbudować wspólnotę. Wspólnota musi mieć ogród, a nie teren zieleni. Dlatego pewnie ostatnio stają się popularne w miastach europejskich ogrody kieszonkowe – pocket gardens, zwane też pocket parkami. Te kieszonkowe parki więcej mają z ogrodu niż z parku, będąc dedykowane konkretnej grupie mieszkańców lub użytkowników i urządzone w sposób wyróżniający je z przestrzeni publicznej wizerunkiem ogrodu. Ogród jest kształtowany na podstawie wizerunku, który ma wymiar społeczny. Krajobraz zależy od społeczności, która go zamieszkuje. U progu decyzji o nadaniu przestrzeni charakteru miejsca stoi relacja z krajobrazem – zachwyt jego pięknem i poczucie zagrożenia brzydotą. Zanim człowiek zamieszkujący podejmie tę decyzję i rozpocznie proces transformacji przestrzeni, musi dokonać oceny krajobrazu, porównania z przechowywanym w pamięci wizerunkiem i zidentyfikować ważne dla niego wartości krajobrazu. Człowiek buduje ogród w relacji do wartości krajobrazu, o ile uda mu się je zidentyfikować. Wizerunek ogrodu jest wynikiem tego procesu. Ludzka pamięć, nie idee urbanistyczne ani architektura krajobrazu decydują o krajobrazie 106 Beata J. Gawryszewska kulturowym. Jeśli wizerunek ogrodu stoi w opozycji do zastanego krajobrazu, ogród będzie trudnym kompromisem, który zapewne zdegraduje krajobraz. Tylko ciągłość kultury (uprawy) krajobrazu, przez pokolenia wypracowujące w oparciu o ten krajobraz wizerunek ogrodu, obecny w pamięci społecznej, warunkuje podtrzymanie jego tożsamości. Społeczność zamieszkująca krajobraz wykształca wizerunek, który, jeśli nie jest dojrzała, nie jest spójny, wtedy zaś w krajobrazie pojawia się chaos. Ogród jest tym miejscem w przestrzeni, wokół którego gromadzi się wspólnota, więc musi się odwoływać do tego, co wspólne. Dlatego ogrody są prymitywne i tradycyjne formalnie. Miejsce-ogród to znak relacji. Opisany wcześniej proces zamieszkiwania, dialogu z miejscem i wspólnotą, ustanawiania terytorium i budowania ogrodu, w wyniku którego powstaje system kodowy (semantyczny) o określonej poprzez strukturę i formę tożsamości, równie dobrze można nazwać miejscem jak i ogrodem. Jeśli uda się naśladować ten proces lub diagnozować jego przebieg, można lepiej przygotować przestrzeń zamieszkiwania – lepiej projektować osiedla mieszkaniowe, zarówno w zabudowie jedno- jak i wielorodzinnej. Podstawowymi elementami tworzącymi wizerunek ogrodu są rośliny. Wizerunek ogrodu w Polsce kojarzy się niezmiennie z roślinami, z kontaktem z nimi, z uprawą, nie z samym „byciem na zewnątrz” pośród zieleni. Przynajmniej od średniowiecza w ogrodzie, szczególnie ogrodzie frontowym w Europie, pojawia się ten sam zestaw rodzajów roślin i to dzięki niemu wizerunek ogrodu staje się rozpoznawalny. Zestaw ten, a w nim przede wszystkim ogrodowe rośliny kwitnące z rodziny astrowatych i różowatych, jest na tyle konieczny w ogrodzie, że w razie niesprzyjających warunków, trudności uprawy, braku czasu, etc. twórcy ogrodów uciekają się do kwiatów sztucznych. Sztuczne róże, lilie, astry, narcyzy spotykamy w miejscach, gdzie „ogrodowa” oprawa miejsca archeologicznego jest uznana tradycją na tyle, że nigdy nie może jej zabraknąć, na przykład przy kapliczkach w ogrodach frontowych i na podwórkach. W odróżnieniu od realizacji zieleni miejskiej i ogrodów projektowanych przez zawodowych projektantów, użytkownik gospodarujący swoją przestrzenią zamieszkiwaną nie traktuje roślin przedmiotowo. Wchodzi z nimi w indywidualny kontakt, dzięki czemu stają się podmiotami relacji. Pewnie dlatego preferuje on kompozycje z pojedynczych egzemplarzy jednego rodzaju na niekorzyść „anonimowych” grup roślin, budujących kolorowe płaszczyzny w ogrodach projektowanych profesjonalnie. Obraz miejsca z kolekcją traktowanych indywidualnie roślin kwitnących, staje się znakiem zamieszkiwania. Dynamika zmian w charakterze roślin wybieranych do ogrodu wskazuje na preferowanie okazalszych kwiatów i jaskrawszych barw, jednocześnie z zapożyczaniem roślin z krajobrazu. Współczesny, modny ogród, zaprojektowany profesjonalnie jest kompozycją rodzimych roślin wziętych z krajobrazu, albo przynajmniej przypominających je. Choć postulowany już sto pięćdziesiąt lat temu przez Williama Robinsona „dziki ogród” nie jest jednak na tyle silnym obrazem, żeby szybko zdominować tradycję, z zamiłowaniem kultywowaną przez użytkowników urządzających swoje ogrody samodzielnie. W powszechnym przekonaniu obce gatunki i nowości ogrodnicze dominują w ogrodach przydomowych – ludzie lubią przecież nowości. W świetle przeprowadzonych obserwacji nie znajduje to jednak potwierdzenia. Nowości są wprowadzane (przykładem może być goszczący już na stałe w ogrodzie frontowym trawnik i trawy ozdobne), ale powoli i niechętnie, jedynie jako uzupełnienie „trzonu”, jaki stanowi tradycyjna kompozycja i tradycyjny zestaw roślin. Dotąd ogród przydomowy w Polsce był niedoceniany przez architektów krajobrazu. Jako efekt procesu proaktywnego zdawał się nie podlegać procesowi projektowemu charakterystycznemu dla projektowania architektonicznego. Ogród przydomowy stanowi miejsce, gdzie człowiek buduje wokół siebie „miejsce antropologiczne”. Problem w tym, że projektanci wierzą Ogród jako miejsce w krajobrazie zamieszkiwanym 107 w istnienie zasad projektowania ogrodu przydomowego jedynie w oparciu o funkcję – potrzebę i jej zaspokojenie, niezależnie od krajobrazu, w którym ogród powstaje i pochodzenia społeczności, pośród której żyją jego właściciele. Tej sfunkcjonalizowanej przestrzeni nadaje się charakter dzieła sztuki, ozdabiając ją oryginalnym konceptem artystycznym. Takie projektanckie kreacje są nacechowane indywidualnością projektanta, nie użytkownika. Projektanci uważają ogród przydomowy za jednolitą przestrzeń prywatną, domenę rodzinną. Ogród frontowy i właściwy mają być spójnymi formalnie częściami jednej koncepcji. Tymczasem ogród frontowy i właściwy mogą się zasadniczo różnić. Pierwszy należy bowiem do krajobrazu ulicy, przestrzeni wspólnej, drugi, do związanej z nim jedynie w świadomości właściciela domeny indywidualnej. Ogród jest odpersonalny i osobisty, co oznacza, że wbrew popularnemu określeniu „ogród rodzinny”, jest to miejsce kształtowane zazwyczaj przez jedną osobę. W ogrodzie przebywają różni ludzie, członkowie rodziny, goście, znajomi, ale o jego wizerunku decyduje ta sama osoba, w ustawicznym, proaktywnym kształtowaniu jego przestrzeni. Uprawianie ogrodu, „gardening” jest jak uprawianie życia. Celem bycia w ogrodzie i tworzenia go jest proces sam w sobie, nie jego efekt. Mamy ogród, żeby uprawiać w nim krajobraz, tworząc własne miejsce. Ogród właściwy to miejsce dla ogrodnika, system znaków demonstrujących idealny krajobraz w oparciu o historię indywidualną. Czy zasługuje on zatem na nazwanie go dziełem sztuki ogrodowej? Ma autora, niepowtarzalny charakter, jest osadzony w kulturze. Jest dziełem sztuki, jak performance. Wielkość ogrodu wynika z dynamicznego ustalania jego granic, w relacji do krajobrazu i wspólnoty sąsiedzkiej. Bywa, że ogród wykracza poza granice posesji, częściej, że jest mniejszy niż powierzchnia działki. Projektanci przywykli do tworzenia kompozycji autorskiej na płaszczyźnie mapy zasadniczej, zamkniętej w granicach geodezyjnych posesji, nie biorąc pod uwagę jego potrzebnej wielkości wynikającej z uwarunkowań użytkownika związanych z jego kondycją w relacji ze wspólnotą i krajobrazem. Traktują oni ogród frontowy i właściwy, jak integralne części jednej przestrzeni prywatnej, bez rozróżnieniami na domenę wspólnotową i indywidualną. Tymczasem przestrzenie te mogą się zasadniczo różnić, przynależąc do dwóch różnych krajobrazów – wspólnego krajobrazu ulicy lub rdzenia krajobrazowego osiedla i indywidualnej przestrzeni ogrodu właściwego. Ten wizerunek jest wyraźnie widoczny w ogrodach indywidualnie urządzanych przez mieszkańców. Może jednak ulec zniekształceniu w dziele projektanta, jeśli ten ostatni zasugeruje się stylem obecnym we współczesnej sztuce i osobistą ideą, którą chce zaprezentować, pomijając ahistoryczny wizerunek. Projektanci tworzą autorską koncepcję ogrodu przydomowego, potem realizują ją pod autorskim nadzorem, wreszcie nadzorują bądź sami przeprowadzają czynności związane z pielęgnacją i konserwacją dzieła. Wiadomo, że w przeciwnym razie jego wartości ulegną stopniowej degradacji na rzecz wartości wprowadzanych przez samych użytkowników. W kreacji, wykonawstwie i pielęgnacji ogrodu przez projektanta nie ma oczywiście nic złego, trzeba tylko pamiętać, że powstający w wyniku tego działania ogród jest każdorazowo przestrzenią projektanta, miejscem, w którym poprzez osobistą relację z miejscem i uprawę krajobrazu realizuje się on sam, nie mieszkańcy. Wizerunek ogrodu, utrzymujący się zarówno w przestrzeni osobistej jak i we wspomnieniach użytkowników, wskazuje na przywiązanie do pamięci o ogrodzie jako miejscu kojarzącym się z oczekiwaną, docelową jakością życia. Podobnie dzieje się z architekturą domu. Postulowany przez ruch Nowej Urbanistyki powrót do tradycyjnego wizerunku domu i miasta miał przecież na celu poprawę jakości zamieszkiwania. Jednocześnie wyobrażeniu tradycyjnego „małego, białego domku” nieodmiennie towarzyszy ogród. 108 Beata J. Gawryszewska *** Na kanwie tych obserwacji wyłania się zgoła inny niż do tej pory obraz praktyki postępowania projektanta w przestrzeni zamieszkiwanej. Praktyki już nie oderwanej od teorii, u której podstaw leży indywidualny i społeczny proces gospodarowania krajobrazem, w wyniku którego powstają miejsca. Nie istnieją zoptymalizowane zasady programowania i projektowania ogrodu przydomowego, możliwe do zastosowania w każdym przypadku, przeciwnie, każdy przypadek powinien być traktowany indywidualnie, z indywidualną identyfikacją wartości krajobrazu, wartości obecnych w tradycji i pamięci społecznej oraz wynikających z modelu użytkowania ogrodu obecnego w pamięci wspólnoty i rodziny. Tylko pozornie architekt krajobrazu nie ma tu nic do roboty. Przeciwnie, może stać się doradcą i partnerem użytkowników gospodarujących swoim krajobrazem, będąc profesjonalnie przygotowanym do pracy nie tylko w skali jednej posesji, ale i krajobrazu. Należy traktować przestrzeń zamieszkiwaną jako niejednorodną strukturę domen terytorialnych. W zależności od ich lokalnego charakteru ogrody mogą być całkiem prywatne albo prawie publiczne, niezależnie od przebiegu granic własności posesji. Wartości krajobrazu, które stają się podstawą tworzenia ogrodów (kolekcjonowania krajobrazów), to nie tylko walory przyrodnicze i wynikające z kultury gospodarowania udogodnienia funkcjonalne. Wartością krajobrazu jest również pamięć społeczna, warunkująca ciągłość tradycji jego wizerunku. Partycypację użytkownika w procesie projektowania, budowania i pielęgnowania ogrodu trzeba traktować jak odtwarzanie naturalnego procesu zamieszkiwania. Nieodłączną częścią wizerunku ogrodu jest proces jego uprawy, dlatego należy umożliwiać użytkownikom uczestnictwo w procesie projektowym, choćby miało ograniczyć się do wyboru roślin do ogrodu frontowego – to niezbędne minimum. Warto brać pod uwagę całość krajobrazu kulturowego, z którego wyrasta i w którym powstaje ogród, ekologię człowieka z jej uwarunkowaniami społecznymi, nie tylko przyrodniczymi. Identyfikacja wartości krajobrazu w procesie projektowym powinna odwzorowywać (niestety z konieczności w przyspieszeniu) proces tworzenia wizerunku krajobrazu w pamięci społecznej. Należy zapewnić mieszkańcom możliwość budowania miejsc-ogrodów w warunkach procedur gospodarki uczestniczącej, z projektantem jako doradcą w procesie zamieszkiwania, nie zaś demiurgicznym dawcą idei. Pomoc taką można i trzeba oferować na etapie identyfikacji wartości krajobrazu, budowy jego wizerunku i realizacji. Ogród jest rozpoznawalnym znakiem, językiem, który przemawia kwiatami, kompozycją mandali, strukturą domen terytorialnych. Zastosowanie „obcego języka”, czyli elementów bliskich konceptowi projektanta, ale dalekich od wizerunku ogrodu obecnego w pamięci wspólnoty lokalnej i użytkownika powoduje wrażenie chaosu. Przestrzeń zamieszkiwana, z ogrodami, nie terenami zieleni, różni się od przestrzeni publicznej nie tylko funkcją, ale i wizerunkiem. Park osiedlowy, a raczej (lepiej) ogród wspólnotowy to nie park publiczny, przy jego projektowaniu należy stosować te same standardy, co w przypadku przestrzeni prywatnej. Człowiek zamieszkujący postrzega i ocenia krajobraz, porównując go z zapisanym w pamięci wizerunkiem. W „cudzym krajobrazie” trudno jest mu zakorzenić się w odniesieniu do jego wartości, których nie rozumie. Podjęcie dziedzictwa i odpowiedzialności za krajobraz jest nieodłącznie związane zaznaczeniem swojej obecności za pomocą znaku, jakim jest ogród w krajobrazie zamieszkiwanym. Zapewniając mieszkańcom możliwość uczestnictwa w identyfikacji wartości miejsca poprzez przynajmniej informację; jego projektowaniu i realizacji, poprzez przynajmniej bieżące konsultacje, można zapewnić minimum zakorzenienia się w krajobrazie, decydowania o nim i gospodarowania nim. Ogród jako miejsce w krajobrazie zamieszkiwanym 109 Anthony Giddens pisał, że w dzisiejszej, późnonowoczesnej rzeczywistości miejsca stają się złudzeniem (Giddens 2001, s. 201). Budowanie miejsc-ogrodów może odwrócić ten proces, ponieważ ogród czyni miejsce możliwie najbardziej wiarygodnym, będąc przestrzenią odpersonalną, tworzoną przez konkretną osobę jego twórcy w akcie zamieszkiwania. Autorka nie chce twierdzić, że ogrody przydomowe nie powinny być profesjonalnie projektowane. Architekt krajobrazu powinien projektować ogrody, inaczej nie połączą się z krajobrazem, bo tylko architekt krajobrazu, oprócz mieszkańca i użytkownika ogrodu, potrafi wejść w rolę gospodarza i dokonać identyfikacji wartości krajobrazu. Potrafi ten długotrwały proces przyspieszyć. Należy jednak zwrócić uwagę, aby proces ten przebiegał w warunkach możliwie jak najaktywniejszego uczestnictwa mieszkańców. Ten proces powinien być stały, jak stały jest proces gospodarowania, w wyniku którego powstaje ogród. Teorię wizerunku ogrodu można również wykorzystać w profesjonalnych pracach studialnych nad wartościami krajobrazów, na potrzeby ich dokumentacji, opracowaniach planistycznych i projektowych. Na zakończenie zdanie Jana Gehla: „żeby być dobrym architektem, trzeba kochać ludzi”65. Człowiek zamieszkujący to człowiek budujący ogrody. Buduje je nie tylko dla siebie, a dla Drugiego człowieka i dla wszystkich Innych podmiotów, z którymi wchodzi w relację. Ogród budujemy dla siebie, ale z myślą o dziecku i pamięcią o babci. Ale zarazem budujemy ogród dla magnolii, kamienia, róży, jabłoni i świergoczących w nim sikorek, dla przestrzeni wspólnoty, pamięci o krajobrazie, w duchu opowieści, w których wzrastaliśmy. Rola projektanta jest tu trudna, ale nie niemożliwa i tym bardziej nie do przecenienia. To be a good architect, You have to love people, zdanie zacytowane za Ralphem Erskinem (Gehl 2010, s. 229). 65 110 Beata J. Gawryszewska Bibliografia Pozycje publikowane Ackerman D., 1994: Historia naturalna zmysłów, Książka i Wiedza, Warszawa. Alexander, Ch., 2008: Język wzorców. Miasta, budynki, konstrukcja, GWP. Gdańsk. Appleton J., 1975: The Experience of Landscape, ed. John Wiley, London. Arnheim R., 2011: Myślenie wzrokowe, Wyd. słowo/obraz terytoria, Gdańsk. Arnheim R., 1978: Sztuka i percepcja wzrokowa. Psychologia twórczego oka, WAiF, Warszawa. Arnstein, S. R., 1969: A Ladder of Citizen Participation, JAIP, Vol. 35, No. 4, July 1969, p. 216-224. Augé M., 2010: Nie-miejsca. Wprowadzenie do antropologii hipernowoczesności, Warszawa, PWN. Bajerowski T., 2007: Ocena i wycena krajobrazu. Educaterra, Olsztyn. Barbey T., 2011: Glasbubbla by Monika Gora, Malmö, Sweden, [w:] Barbey T., Vulgare. http://www.vulgare. net/2011/05/glasbubbla-by-monika-gora-malmo-sweden-2006/ (dostęp 2.01.12). Barthes R., 2009: Podstawy semiologii, Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków. Bell P.A., Green T.C., Fisher J.D., Baum A., 2004: Psychologia środowiskowa, GWP, Gdańsk. Benedyktowicz, D., Benedyktowicz Z., 1992: Dom jako kategoria antropologiczna, Wyd. Wiedza o Kulturze, Wrocław. Białostocki J., 1972: Narodziny nowożytnego krajobrazu, [w:] Michałkowa J. (red.), Narodziny krajobrazu nowożytnego 1550-1650, Muzeum Narodowe w Warszawie, Warszawa. Bogdanowski J. (red.), 1997: Parki i ogrody Krakowa w obrębie Plant z Plantami i Wawelem, Ośrodek Ochrony Zabytkowego Krajobrazu, Warszawa. Bogdanowski J., 1996: Style kompozycja i rewaloryzacja w polskiej sztuce ogrodowej, wybrane problemy, Wydanie 4 poszerzone, Wydawnictwo Politechniki Krakowskiej, Kraków. Böhme G., 2002: Filozofia i estetyka przyrody, Oficyna Naukowa, Warszawa. Brentano F.C., 1999: Psychologia z empirycznego punktu widzenia, PWN, Warszawa. Brukalska B. 1948 (2006): Zasady społeczne projektowania osiedli mieszkaniowych. Warszawa. Burska A., Szczeblewska A., 1999: Urok wiejskich ogródków, Ogrody Nr 3/1999. Centre des Monuments Nationaux http://villa-savoye.monuments-nationaux.fr/ (dostęp 1.11.2012). Chase J.L., Crawford M., Kaliski J., 2008: Everyday urbanism, The Monacelli Press, New York. Chomsky N., 2012: rozmowa Noama Chomskiego z Kevinem Doylem, zamieszczona na stronach Internetowej Biblioteki Wolnościowej, http://anarchizm.net.pl/filozofia/o-anarchizmie-marksizmie-i-nadzieji-na-przyszlosc Church T.D., Hall G., Laurie M., 1995: Gardens are for people, University of California Press, Berkeley Los Angeles London. Ciołek, G., 1954: Ogrody polskie. T. 1, Przemiany treści i formy. Warszawa, Budownictwo i Architektura. Coleen H., Meesters J. 2009: Revitalising urban areas: The meaning of the Private Domestic Garden, [w:] Turgut Yildiz H., Ince Guney Y. (red.), Revitalising built environments. Requalifying old places for new uses, Wyd. IAPS-CSBE Network, Istanbul Technical University, Istanbul, wydawnictwo na CD ISBN 978-975-561-359-8 Th.8 S.2 Collins A., 2002: Mowa ciała, Człowiek i Natura 2(19)/2002, Oficyna Wydawnicza Rytm, Warszawa. Cullen G., 2011: Obraz miasta. (The concise landscape), Forum Kultury Przestrzeni, Lublin. Czapiński J. (red.), 2008: Psychologia pozytywna. PWN, Warszawa. Delattre G., 2012: Branching Out: At the Feet of Trees, [w:] Soiled & Seeded http://www.soiledandseeded.com/ magazine/issue03/tokyo_DIY_gardening.php (dostęp 3.12.2012). Depraz N., 2010: Zrozumieć fenomenologię. Konkretna praktyka. Oficyna Naukowa, Warszawa. Dewey J. 1988: Jak myślimy? PWN, Warszawa. Dewey J., 2005: Art as experience, Penguin Group, New York. Długozima A. 2011: Cmentarze jako ogrody żywych i umarłych, Wyd. Sztuka ogrodu. Sztuka krajobrazu, Seria: doktoraty Katedry Sztuki Krajobrazu, Warszawa. Duany A., Plater-Zyberk E., Speck J., 2001: Suburban Nation: The Rise of Sprawl and the Decline of the American Dream, North Point Press. Dzięciołowska M., Latkowska M. 2009. Rural front gardens in Podlasie (Hajnówka county). Annals of WAU, Horticulture Landscape Architecture 30: 79-87. Eckbo G., 2002: Landscape for living, Hennessey+Ingalls, Santa Monica. Eco U., 1972: Pejzaż semiotyczny, PIW, Warszawa. Bibliografia 111 Eco U., 2009: Teoria semiotyki, Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków. Edwards A., 2012: Gertrude Jekyll. On the 80th anniversary of her death, how much do we continue to owe ‘the Queen Victoria of horticulture’? Gardens Illustrated, 12/2012. Eliasz A., 1993: Psychologia ekologiczna, Instytut Psychologii PAN, Warszawa. Five days that shape the gardening year. RHS Chelsea Garden Show, 22-26 May 2012, Katalog wystawy, London. Frankfort-Nachmias Ch., Nachmias D., 2001: Metody badawcze w naukach społecznych, Zysk i S-ka Wydawnictwo, Poznań. Franta A., 2000: Tożsamość środowiska mieszkaniowego: pożądana?, możliwa?, realna? [w:] Mieszkanie, dom, środowisko mieszkaniowe na przełomie wieków, VII Ogólnopolska II Międzynarodowa Konferencja Instytutu Projektowania Urbanistycznego, Zakopane, 13-15 października 2000: materiały konferencyjne / [kom. org. Wacław Seruga et al], Instytut Projektowania Urbanistycznego, Wydział Architektury, Politechnika Krakowska im. Tadeusza Kościuszki, Komisja Urbanistyki i Architektury O-PAN w Krakowie, Kraków, s. 53-60. Fromm E., 1966, Teoria miłości, [w:] Szkice z psychologii religii, Książka i Wiedza, Warszawa. Furmanik B. 2010: Dobory materiałowe w ogrodach zabytkowych, Kurier Konserwatorski 7/2010, s. 23-31. Gawryszewska B.J., 2004, Modernizować modernizm? Zielone dziedzińce Czerwonego Żoliborza w programie rewitalizacji przestrzeni społecznej osiedla WSM, [w:] Rylke J. (red.), Przyroda i miasto VI, Wyd. SGGW, Warszawa, s. 57-72. Gawryszewska B.J. 2005: Estetyka przestrzeni wejściowej domu i ogrodu na przykładzie przestrzeni egzystencjalnej w Europie i Azji, [w:] Wilkoszewska K. (red.), Estetyka transkulturowa, Wyd. Universitas, Kraków, s. 437-446. Gawryszewska B.J., 2006a: Historia i struktura ogrodu rodzinnego, Wyd. SGGW, Warszawa. Gawryszewska B.J., 2006b, Ogród zwyczajny – problematyka rewitalizacji i rekompozycji zabytkowych ogrodów 20-lecia międzywojennego na przykładzie parku przy Muzeum Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów „Stawisko” w Podkowie Leśnej, [w:] Rylke J. (red.), Przyroda i Miasto VIII, s. 296-311. Gawryszewska B.J., 2006c: Ogrody robotnicze, które zostały działkami, Urbanista 10/06, Warszawa, s. 28-31. Gawryszewska B.J., 2007: Niepewna przyszłość ogródków działkowych, Urbanista 5/07, Warszawa, s. 30-32. Gawryszewska B.J., 2008a: Warsztaty edukacyjno-projektowe „Budujemy ogród – świat naszych wartości”. Metoda kształtowania ogrodów szkolnych i przestrzeni w miejscu zamieszkania z udziałem wspólnot lokalnych, Nauka Przyroda Technologie 2, 4, #38. Gawryszewska B.J., 2008b: Language of borders in the structure of everyday landscape, [w:] Plit J, Andreychouk W. (red.), Methods of landscape research, Sosnowiec, s. 86-94. Gawryszewska B.J., 2009a: Budowanie ładu przestrzeni – podstawy kształcenia na kierunku gospodarka przestrzenna, Historia, perspektywy i problemy gospodarki przestrzennej w Polsce, Wyd. SGGW, Warszawa. Gawryszewska B. J., 2009b: Jak ogród osiedlowy buduje poczucie wspólnoty? [w:] Retko I. (red.), Sprawdzone sposoby na modernizację zieleni osiedlowej, Praktyczne wskazówki dla zarządców, projekt realizowany przez Centrum Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy, s. 3. Gawryszewska B.J., 2009c: Wspomnienie z dzieciństwa, [w:] Elżbieta Olszewska (red.), Ogrody. Projekty polskich architektów krajobrazu, Wyd. Muza, Warszawa, s. 162-163. Gawryszewska B. J., 2009d: Kształtowanie ogrodu rodzinnego w procesie zamieszkiwania miejsca. Ogród strukturalny, [w:] Gawryszewska B.J. (red.), Rothimel B. (red.) Ogród za oknem, Wyd. Sztuka ogrodu. Sztuka krajobrazu, Warszawa, s. 10-15. Gawryszewska B.J., 2010a: Algorytm dialogiczny projektowania ogrodu przydomowego, [w:] Szulczewska B., Szumański M. (red.), Horyzonty architektury krajobrazu. Język architektury krajobrazu, Wyd. Wieś jutra, Warszawa, s. 96-101. Gawryszewska B.J., 2010b: Czym jest ogród przydomowy jako współczesne dzieło sztuki ogrodowej, [w:] Gawryszewska B.J. (red.), Ogród za oknem. Dzieło sztuki. Wyd. Sztuka ogrodu. Sztuka Krajobrazu, Warszawa, s. 74-81. Gawryszewska Beata J., 2010c: Krajobraz osiedli mieszkaniowych a budowanie więzi sąsiedzkich w programach rewitalizacji, [w:] Plit. J. (red.), Prace Komisji Krajobrazu Kulturowego PTG nr 15, Niematerialne wartości krajobrazów kulturowych,. Wyd. Komisja Krajobrazu Kulturowego Polskiego, Sosnowiec, s. 236-247. Gawryszewska B.J., 2010d: Rośliny w ogrodzie przydomowym. „Dobór gatunkowy” czy koncepcja nasadzeń? [w:] Rylke J. (red.), Wzornictwo ogrodowe, Wyd. Sztuka ogrodu Sztuka krajobrazu, Warszawa. Gawryszewska B.J., 2011: Trzy stare osiedla – transformacja przestrzeni społecznej, [w:] Szulczewska B., Giedych R., (red.), Przestrzeń przyrodnicza i społeczna osiedli mieszkaniowych w XX i XXI wieku, Wyd. SGGW, Warszawa, s. 117-128. Gawryszewska B.J., Guzek Ł., 2002: Ogród rodzinny i performance, [w:] Przyroda i miasto t. IV, Wyd. SGGW Warszawa. Gawryszewska B.J, Skibińska M., 2011: Założenia do koncepcji rewaloryzacji i rewitalizacji ogrodów przy Opactwie Benedyktynów w Tyńcu, Borcz Z. (red.), Architektura Krajobrazu No 3/2011 Wyd. Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, Wrocław, s. 4-11. Gawryszewska B.J., Rothimel B., 2013: Ogród za oknem. Ogród kobiety. Wyd. Sztuka ogrodu, Sztuka krajobrazu 1(5) 2013, Warszawa. Gehl J., 2009: Życie między budynkami, Wyd. RAM, Kraków. 112 Beata J. Gawryszewska Gehl J., 2010: Cities for people, Islandpress, Washington, Covelo, London. Gibson J., 1979/1986: The ecological approach to visual perception, Lawrence Erlbaum Hillsdale, NJ. 8. Giddens A., 2001: Nowoczesność i tożsamość. „Ja” i społeczeństwo w epoce późnej nowoczesności, PWN, Warszawa. Gołaszewska, M., 1984: Estetyka rzeczywistości, PAX, Warszawa. Goodchild P.H., 2008: Opieka nad dziedzictwem ogrodowym i krajobrazowym: rola edukacji uzupełniającej, [w:] Rylke J., Kaczyńska M., Sikora D., (red.), Zielone Światy. Zabytkowy krajobraz kulturowy, parki, ogrody, cmentarze i inne formy zaprojektowanej zieleni. Ich ochrona, konserwacja, restauracja i użytkowanie społeczne, Wyd. SGGW, Warszawa, s. 137-155. Gothein M-L., 2008: History of Garden Art, za: Turner T., History and theory of garden design and landscape architecture, http://www.gardenvisit.com/history_theory/library_online_ebooks/ml_gothein_history_garden_ art_design/tang_dynasty_song_design Gould P., White R., 2005: Mental Maps, Taylor & Francis e-Library, London. Gronostajska B., 2007: Kreacja i modernizacja przestrzeni mieszkalnej, Oficyna wydawnicza Politechniki Wrocławskiej, Wrocław. Gzell S., 2010: Miastotwórcza rola transportu w teorii urbanistyki, Czasopismo Techniczne. Architektura 1-A/2010, Zeszyt 3/2010, Wydawnictwo Politechniki Krakowskiej, Kraków. Gzell S., 2009: Próby stworzenia lepszego świata, [w:] Gawryszewska B.J., Królikowski J.T., Społeczno-kulturowe podstawy gospodarowania przestrzenią. Wybór tekstów, Wyd. SGGW, Warszawa, s. 180-188. Heidegger M., 1977: Budować, mieszkać, myśleć, Czytelnik, Warszawa. Halbwachs M., 1950: La mémoire collective, Paris. Hall, E., 1978: Ukryty wymiar, PIW, Warszawa. Hall E., 1987: Bezgłośny język, PIW, Warszawa. Hammersley M., Atkinson P., 2000: Metody Badań Terenowych, Zysk i s-ka, Poznań. Hellinger B., Hövel G., 2003: Praca nad rodziną, Wyd. GWP, Gdańsk. Herman K., 2011: Ogrody tymczasowe w przestrzeniach kolektywnych, Wyd. Sztuka ogrodu. Sztuka krajobrazu, Warszawa. Hunt J.D., Wolschke-Bulmahn J., 1993: The Vernacular Garden, Dumbarton Oaks Research Library and Collection, Washington, D.C. Jankowski E., 1923: Dzieje ogrodnictwa w Polsce w zarysie, Wyd. Bank dla Handlu i Przemysłu, Warszawa. Jardins corps et ame. Festival international des jardins. 2010: Katalog festiwalu, Wyd. Gourcuff Gradenigo Domain de Chaumont-sur-Loire. Jekyll G., 1899: Wood and Garden Notes and Thoughts, Practical and Critical, of a Working Amateur, e-book Gutenberg Library. Jung C.G., 1970: Psychologia a religia, Warszawa. Jung C.G., 1993: Mandala. Symbolika człowieka doskonałego, Brama, Poznań. Kaja B. 2003: Kolorowe wiejskie ogródki, Ogrody 4/2003, Warszawa. Karta Nowej Urbanistyki, tłum. P. Choynowski i M.M. Mycielski, dostępna na stronach http://tup.poznan.pl/uploads/01%20Karta%20Nowej%20Urbanistyki%20PL.pdf (dostęp 10.04.2013). Kasia K., 2008: Rzemiosło formowania. Luigiego Pareysona estetyka formatywności, Universitas, Kraków. Kass K., 2011: Ambicja wygrywa z naturą, czyli szlachcic w polskim ogrodzie, [w:] Gawryszewska B.J. , Rothimel B. (red.), Ogród za oknem w zgodzie z naturą, Wyd. Sztuka ogrodu. Sztuka krajobrazu, Warszawa, s. 81-93. Katalog drzew i krzewów ozdobnych hodowanych w szkółkach Miżynieckich, 1889: Drukiem S.F. Piątkiewicza, Przemyśl 1889, reprint Nowak T., Piórecki J., Zarzycki K., 1992: Arboretum Bolestraszyce, zeszyt 1. Katz P., 1994: The New Urbanism - Towards an Architecture of Community, McGraw-Hill Inc. New York. Kędzierski A., 1913: Ogródek z malwami, akwarela, papier, 36.7 x 58.8 cm, w zbiorach prywatnych. Kleiber G. 2003: Semantyka prototypu. Kategorie i znaczenie leksykalne. Universitas, Kraków. Komisja Krajobrazu Kulturowego PTG http://www.krajobraz.kulturowy.us.edu.pl/krajobraz.php (dostęp 20.07.2013). Krier L., 2011: Architektura wspólnoty, Wydawnictwo słowo/obraz terytoria, Gdańsk. Królikowski J. T., 1978: Elementy semiotyczne dzieła architektury, [w:] Pelc J., Studia semiotyczne, nr VIII, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wydawnictwo Polskiej Akademii Nauk, Wrocław – Warszawa – Kraków – Gdańsk, s. 165-181. Królikowski J.T., 2006: Interpretacje krajobrazów, Wyd. SGGW, Warszawa. Królikowski J.T., Rylke J., 2010: Społeczno-kulturowe podstawy gospodarowania przestrzenią, Wyd. SGGW, Warszawa. Kubkowski P., 2012: Błota, parterogródki i pionierskie opowieści, Lampa 12(105) 2012, dodatek Miejskie gry w zielone s. 6-7. Lenartowicz K., 1984: Miejsce kontaktów [w:] Sfera osobista w przestrzeni społecznej. IV Ogólnopolskie Konwersatorium Polskiej Architektury Współczesnej. Mogilany, 3-4 listopada 1983, Wyd. Politechnika Krakowska, Kraków. Bibliografia 113 Lévinas E., 2006: Istniejący i istnienie, Wyd. Homini, Kraków. Lewicka M., 2004: Identyfikacja z miejscem zamieszkania mieszkańców Warszawy: determinanty i konsekwencje, [w:] Grzelak J., Zarycki T. (red.), Społeczna mapa Warszawy Interdyscyplinarne studium metropolii warszawskiej, Wyd. Naukowe Scholar, Warszawa, s. 273-315. Lewicka M., 2012: Psychologia miejsca, Scholar, Warszawa, s. 41 Lis A., 2011: Struktura przestrzenna i społeczna terenów rekreacyjnych w osiedlach mieszkaniowych Wrocławia z lat 70. - 80. ubiegłego stulecia, UWP, Wrocław. Lund H., 2002: Pedestrian Environments and sense of Community, Journal of Planning Educationa and Research, s. 301-312. Lutyński J., 2000: Metody badań społecznych. Wybrane zagadnienia, Łódzkie Towarzystwo Naukowe, Łódź. Lyman S.M., Scott M.B., 1967: Territoriality. A neglected sociological dimension, Social Problems, 15. Lynch K., 2011: Obraz miasta, Archivolta, Kraków. Majdecki L., 1981: Historia ogrodów. Przemiany formy i konserwacja, PWN, Warszawa. Majdecki L. 1993: Ochrona i konserwacja zabytkowych założeń ogrodowych, PWN, Warszawa. McKay G., 2011: Radical Gardening. Politics, idealism and rebellion i the garden, Frances Lincoln Limited, London. Michalski K., 1978: Heidegger i filozofia współczesna, PIW, Warszawa. Michałkowa J., 1991: Claude Lorrain, Arkady, Warszawa. Michera W., 2011: Antropologia obrazu. Uwagi, [w:] Kawecki W., Wojciechowski J.S., Żukowska-Gardzińska D. (red.), Kultura wizualna – teologia wizualna, Instytut Papieża Jana Pawła II, Instytut Wiedzy o Kulturze UKSW, Warszawa, s. 55. Mitkowska A., Siewniak M., 1998: Tezaurus sztuki ogrodowej, Rytm, Warszawa. Myga-Piątek U., 2012: Krajobraz kulturowy. Aspekty ewolucyjne i typologiczne, Uniwersytet Śląski, Katowice. Myszka Stąpór I., Gawryszewska B.J., 2013: Logicznie i symbolicznie. O projektowaniu proaktywnym w Bolestraszycach, [w:] Gawryszewska B.J., Wlazło-Malinowska K. (red.), Ogród za Oknem. Ogród kobiety. Wyd. Sztuka ogrodu. Sztuka krajobrazu 1(5), s. 113-119. Myszka-Stąpór I. 2012: Warstwa semantyczna ogrodu przekazywana przez elementy wzornictwa ogrodowego. [w:] Rylke J. (red.), Wzornictwo ogrodowe 2012, Wyd. Sztuka ogrodu. Sztuka krajobrazu, Warszawa. Neufert E., 2011: Podręcznik projektowania architektoniczno-budowlanego, Arkady, Warszawa. Newman O., 1973: Defensible space, Macmillan, Nowy Jork. Nowiński M., 1977: Dzieje roślin i upraw ogrodniczych, PWRiL, Warszawa. Nowiński M., 1983: Dzieje upraw i roślin leczniczych, PWRiL, Warszawa. Nora P., 1989: Between Memory and History Les Lieux de Memoire, Representations 26, Spring 1989, The regents of the University of California. Norberg-Schulz, Ch., 1979: Genius Loci, Towards a Phenomenology of Architecture, New York, Rizzoli. Norberg Schulz Ch., 2000: Bycie, przestrzeń i architektura, Wyd. Murator, Warszawa. Olszewska-Kaczyńska I., Korwin-Kochanowska D., 2004: Współczesny charakter ogrodów przydomowych w wybranych rejonach województwa łódzkiego, [w:] Rylke J. (red.), Przyroda i miasto VI, Wyd SGGW, Warszawa, s. 206-217. Paluszek M., 2012: Rozmowy z historią na Żuławach – czyli rzecz o problemowym spadku, [w:] Brzezińska A.W., Wróblewska U., Szwiec P., Krajobraz kulturowy i społeczny Żuław Elbląskich, s. 63-69, Wyd. Opalgraf, Opalenica. Pawłowska K., (red.), 2010: Zanim wybuchnie konflikt. Idea i metody partycypacji społecznej w ochronie krajobrazu i kształtowaniu przestrzeni. Fundacja Partnerstwa dla Środowiska, Kraków. Peters M., 2009: BUGA 2009 Schwerin. Sieben Gärten Mittedrin. Der offiziele Wegweiser durch die Gärten der Bundesgartenchau, Schelfbuch Verlag UG (Schwerin). Piwowarski M., 2006: Dylematy projektanta krajobrazu, [w:] Rylke J. (red.), Przyroda i miasto t. VI. Wyd. SGGW, Warszawa. Plas J.M., Lewis S.E., 1996: Environmental factors and sense of community in a planned town, American Journal of Community Psychology. http://www.springerlink.com/content/p68x8257301m6776/ (dostęp 13.07.2012). Plessner K., 1975: Wiejski ogród przydomowy, Zakład Wydawniczy CRS, Warszawa. Płużański, T. 1980: Humanizm i struktury, PWN, Warszawa. Poznańska Z., 2012: Wspomnienie „Zwycięstwa” – spółdzielnia produkcyjna w oczach dawnych pracowników, [w:] Brzezińska A.W., Wróblewska U., Szwiec P., Krajobraz kulturowy i społeczny Żuław Elbląskich, s. 70-75. Proshansky H.M.; Ittelson W.H.; Rivli L.G., 1970: Environmental psychology: people and their physical settings, Holt, Rinehart and Winston, New York. Qingxi L., 2003: Chinese Gardens, China Intercontinental Press. Rachoń N., 2010: Doświadczenie estetyczne w metafizyce naturalizmu empirycznego Johna Deweya, Zeszyty Naukowe Akademii Marynarki Wojennej Rok Li Nr 4 (183) 2010, s. 225-246. Radziwinowicz W., 2012: Zarażeni Europą, Magazyn Gazety Wyborczej 28-29 lipca 2012. 114 Beata J. Gawryszewska Raport o problemach i działaniach w środowisku mieszkańców bloków socjalnych. Wolanowska 75. 2009: Publikacja wydana w ramach projektu „Aktywność szansą na lepsze jutro” realizowanego przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Radomiu w ramach działania 7.1 priorytetu VII programu Operacyjnego UE „Kapitał Ludzki”. Robinson W., 1994: The Wild Garden, Sagapress, Portland. Rosłon-Szeryńska E., Pieńkowska M., 2010: Styl współczesnych ogrodów przydomowych. Odzwierciedlenie kwalifikacji zawodowych i warsztatu projektanta w Polsce, [w:] Szulczewska B., Szumański M. (red.), Horyzonty architektury krajobrazu. Język architektury krajobrazu, Wyd. Wieś Jutra, Warszawa, s. 85-95. Rothimel B., 2009: Rangoli, [w:] Gawryszewska B.J., Rothimel B. (red.), Ogród za oknem. W poszukiwaniu formy, Wyd. sztuka ogrodu. Sztuka krajobrazu, Warszawa. Rothimel B., 2011: Ogród w zgodzie z naturą w Polsce – to niemożliwe, [w:] Gawryszewska B.J., Rothimel B. (red.), Ogród za oknem w zgodzie z naturą, Wyd. sztuka ogrodu. Sztuka krajobrazu, Warszawa, s. 72-80. Ruskin J., 1988: The seven lamp of architecture, ebook, Electric Book Company LTD. www.elecbook.com, 1. wyd. 1840, na podstawie wydania Century Hutchinson in Association with the National Trust for places of Historic Interest of Natural Beauty. Rykiel Z., 2010: Tożsamość terytorialna jako uczestnictwo w kulturze, [w:] Rykiel Z. (red.), Tożsamość terytorialna w różnych skalach przestrzennych, Wyd. Uniwersytetu Rzeszowskiego, Rzeszów. Rylke J., 1987: Wartości starych parków, Wyd. SGGW, Warszawa. Rylke J., 1996: Warszawa – miasto okupowane. Fenomen przetrwania, Arché Nr 13/14, Warszawa, s. 7-9. Rylke J., 2000: Komponowanie ogrodu, [w:] Rylke J. (red.), Przyroda i miasto t. III, Wyd. SGGW, Warszawa, s. 141-168. Rylke J., 2002: Metamorfozy formy w architekturze i sztuce ogrodowej, [w:] Różańska A., Krogulec T., Rylke J. Ogrody. Historia architektury i sztuki ogrodowej, Wydawnictwo SGGW, Warszawa, s. 137-212. Rylke J. 2010: Ciało i Dusza. Festiwal ogrodowy w Chaumont-sur-Loire w 2010 roku, Wyd. Sztuka ogrodu. Sztuka krajobrazu (wersja online) http://sztukakrajobrazu.pl/festiwal_w_chamond.htm (dostęp 28.12.2012). Rylke J., 2011: Krajobraz kulturowy. Mapy znaczeń, [w:] Plit. J. (red.), Prace Komisji Krajobrazu Kulturowego PTG nr 15: Niematerialne wartości krajobrazów kulturowych, Wyd. Komisja Krajobrazu Kulturowego Polskiego, Sosnowiec 2011, s. 278-287. Rylke J. (red.), 2012a: II Festiwal Ogrodów Bolestraszyce 2012, Wyd. Arboretum i Zakład Fizjografii w Bolestraszycach, Bolestraszyce. Rylke J. 2012b: RHS Chelsea Flower Show 2012, Wyd. Sztuka ogrodu. Sztuka krajobrazu (wersja online) http:// www.sztukakrajobrazu.pl/chelsea.htm (dostęp 28.12.2012). Rylke J., Gawryszewska B., 2000: Perception of the structure and habit of trees and shrubs, Annals of Warsaw Agricultural University, Horticulture (Landscape Architecture), No 20,1999. Rylke J., Gąsowska M., 2009: Wartości krajobrazu wiejskiego i przemysłowego dla rozwoju rekreacji na przykładzie wsi warmińskich i Kanału Elbląskiego, Nauka Przyroda Technologie 3, 1, #33. Rymkiewicz M., 2010: Myśli różne o ogrodach, Wyd. Sic!, Warszawa. Sas-Bojarska, A., 2006: Przewidywanie zmian krajobrazowych w gospodarowaniu przestrzenią, Wyd. PG., Gdańsk. Schmitz H., 2001: Ciałosfera, przestrzeń i uczucia, Garmond, Poznań. Schön D.A., 1983: The Reflective Practitioner: How professionals think in action. London: Temple Smith. Schwerk A., Dymitryszyn I., Gawryszewska B. J., Rylke J., Szyszko J., 2009: Assessment of ecological and esthetical values of the research object “Krzywda”, [in:] Schwerk A. (red.), International conference “Ecological, economical and cultural methods of landscape assessment and evaluation in the light of the UN Climate Change Convention and the UN Convention on Biological Diversity” and VII International Students’ Workshop on landscape architecture and regional planning: “Ecological, economical and cultural methods of evaluation and assessment of landscape - practical aspects”: Tuczno 30.04-03.05.2008, Wyd. SGGW, Warszawa. Sielicka-Kowalska B., 2007: Rola swobodnej ekspresji twórczej w terapii, praca licencjacka, Dolnośląska Wyższa Szkoła Edukacji, Wydział Nauk Pedagogicznych, udostępnione przez autorkę na stronach http://www.beatasielicka.art.pl/podstrony/maandala.html (dostęp 10.04.2013). Skalski J., 2011: Ocena walorów krajobrazu w procesie postrzegania na przykładzie krajobrazu doliny Wisły w Warszawie, Seria:Doktoraty Katedry Sztuki krajobrazu, Sztuka Ogrodu. Sztuka krajobrazu, Beata Gawryszewska, Warszawa Słownik wyrazów obcych http://slowniki.gazeta.pl/pl/stereotyp (dostęp 13.07.2012). Spirn A.W., 1998: Language of landscape, Yale University Press, New Haven and London. Spis roślin w pomarańczarni i szklarni Ogrodu Medyckiegho wsi w Galicji, cyrkule przemyskim leżącej do sprzedania będących, Wytłocznia Piotra Pillera, Lwów 1835 (reprint), [w:] Nowak T., Piórecki J., Zarzycki K., 1992: Arboretum Bolestraszyce, zeszyt 1. Standler K., Froschauer R., Heistinger A., 2007: Best private plots 07 – Die besten Gärten 2007, Katalog konkursu, Wyd. Land Niederösterisch, Abteilung Umweltwirstchaft und Raumordnungsföderung, St. Pölten. Bibliografia 115 Stedman R. C. 2003: Is It Really Just a Social Construction?: The Contribution of the Physical Environment to Sense of Place, Society & Natural Resources, An International Journal, 16:8, s. 671-685. Stempowski J., 2012: Ziemia Berneńska, Fundacja Zeszytów Literackich, Warszawa. Szewczyk J., 2009: Poszukiwanie swojskości, [w:] Gawryszewska B.J. (red.), Ogród za oknem. W poszukiwaniu formy, Wyd. Sztuka ogrodu. Sztuka krajobrazu, s. 79-85. Szubert M., 1824, Spis roślin ogrodu botanicznego Królewskiego Warszawskiego Uniwersytetu, Drukarnia Szkolna, Warszawa. Tischner J., 1990: Filozofia dramatu, Éditions du Dialogue, Paris. The Crack Garden – Cultivating Concrete, Soiled & Seeded http://www.soiledandseeded.com/magazine/issue03/tokyo_DIY_gardening.php The Hundertwasser Non Profit Foundation, strona internetowa http://www.hundertwasser.com/skin (dostęp 20.07.2013). Tkaczyk-Piechna B., 1997: W poszukiwaniu architektoniki; dwa parki-pomniki autorstwa prof. Franciszka Krzywdy-Polkowskiego, [w:] Rylke J. (red.), Przyroda i miasto, t. 1, Wyd. SGGW, Warszawa, s. 143-160. Tuan Yi Fu, 1975: Place. An experiential perspective, Geografical Review, 65. Tuan Yi Fu, 1987: Przestrzeń i miejsce, Biblioteka Myśli Współczesnej, Warszawa, PIW. Wallinger R., 2000: Gertrude Jekyll’s Lost Garden. The restauration of an Edwardian Masterpiece, Garden Art Press. Wejchert K., 1993: Przestrzeń wokół nas, Fibak Noma Press, Katowice. Wheen S., 2012: The Little Book of Little Gardens, Dokument Press, Göteborg. Więckowski A., 2007: Mieszkać w cudzym krajobrazie, [w:] Budowanie w pięknym krajobrazie 2, Jelenia Góra, Wydawnictwo AD REM, s. 11-16. Winiarska E., 2012: Elementy współczesnego wzornictwa podwórek – ogrodów wspólnot lokalnych (na przykładzie dzielnicy Praga Północ m.st. Warszawa), [w:] Rylke J. (red.), Wzornictwo ogrodowe 2012, Wyd. Sztuka ogrodu Sztuka krajobrazu, Warszawa, s. 68-78. Winiarska E., 2013: Oznaki terytorialności w przestrzeniach wspólnotowych – na przykładzie wybranych rejonów m.st. Warszawy i jego okolic, [w:] Rylke J. (red.), Wyd. Sztuka ogrodu. Sztuka krajobrazu, 3 (7) , Warszawa, s. 75-84. Wiśniewska W., 2002: Krajobrazy codzienne, Zeszyty Naukowe. Rozprawy Naukowe/Politechnika Łódzka. Nr 308/90, Łódź. Wojciechowski J.S., 2004: Kultura i polityki, Wyd. Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków. Zachariasz A., 2009: Ogród modernistyczny – przemiany formy, [w:] Gawryszewska B. J. (red.), Rothimel B. (red.), Ogród za oknem, Wyd. Sztuka ogrodu. Sztuka krajobrazu, Warszawa s. 24-32. Zych M., 2012: Kilka arów, cały świat. O poznawaniu ogródków działkowych, [w:] Dzieło działka, praca zbiorowa, Muzeum Etnograficzne im. Seweryna Udzieli, Kraków. Żmudzińska-Nowak M., 2010: Miejsce. Tożsamość i zmiana, Wydawnictwo Politechniki Śląskiej. Pozycje niepublikowane Dębińska M., 2004: Dokumentacja struktury osadniczej i struktury siedliska jako wartości kulturowych wsi mazowieckiej w gminie Sochaczew, Wydruk komputerowy pracy inżynierskiej na kierunku architektura krajobrazu, Wydział Ogrodnictwa i Architektury Krajobrazu, w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, Biblioteka Główna SGGW, Warszawa, Nowoursynowska 166. Drożdżeńska M., 2010: Typy zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej i jej wpływ na relacje sąsiedzkie, Praca magisterska na kierunku gospodarka przestrzenna, Międzywydziałowe Studium Gospodarki Przestrzennej, Wydruk komputerowy pracy magisterskiej, Biblioteka Główna SGGW w Warszawie, ul. Nowoursynowska 166. Gawryszewska B., 1996: Kształtowanie przestrzeni wypoczynku w aspekcie indywidualnych potrzeb osobowości użytkownika ogrodu przydomowego, Praca magisterska, Wydz. Ogrodniczy SGGW w Warszawie, Katedra projektowania w Architekturze Krajobrazu, Warszawa, Wydruk komputerowy przechowywany w Pracowni Zbiorów Katedry Architektury Krajobrazu, Warszawa, ul. Nowoursynowska 165, bud. 37. Gawryszewska B.J. 2001: Struktura współczesnego ogrodu rodzinnego, Wydruk komputerowy pracy doktorskiej, WOiAK, SGGW, Warszawa. Godlewska E., 2008: Projekt koncepcyjny zagospodarowania przestrzeni portu Yacht Klubu Polskiego Warszawa w Jadwisinie uwzględniający podział przestrzeni pod kątem prywatności, Praca magisterska na kierunku architektura krajobrazu, wydruk komputerowy, SGGW w Warszawie, Warszawa. Misius R., 2012: Artificial planting traditions in indyvidual homesteads of Lithuanian farmers: activity heritage form the history and theory of arts point of view (Želdino tradicijos Lietuvos Valstečių vienkieminėse sodybose: veiklos paveldas menotyriu aspektu), Summary of Doctoral Dissertation, Kaunas University of 116 Beata J. Gawryszewska Technology (K. Donelaičio g. 20, LT-44239, Kaunas), http://en.ktu.lt/research/dissertations/view-of-all-dissertations. Myszka-Stąpór I., Gawryszewska B.J., Winiarska E., 2013: Rośliny stosowane w ogrodach i tradycja ich stosowania w przestrzeni prywatnej i wspólnotowej, Konferencja „Kulturowa i cywilizacyjna tożsamość Polaków”, Spała 12-14.09.2013 [w druku]. Lech K., 2012: Cechy przestrzeni przeddomowej, a poczucie przynależności do społeczności lokalnej, Praca magisterska na kierunku gospodarka przestrzenna w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, Warszawa, Wydruk komputerowy, miejsce przechowywania Biblioteka SGGW. Radzis K., 2004: Przemiany drzewostanu Braniewa, Praca doktorska, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, maszynopis rozprawy doktorskiej, Biblioteka Główna SGGW. Szarejko M., 2008: Metoda rewitalizacji blokowisk oparta na ludzkim terytorializmie, Praca doktorska wykonana w Katedrze Planowania Przestrzennego, na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej. Wrocław. Szoka E, 2007: Ogród przydomowy w strukturze siedliska, jako element tworzący krajobraz kulturowy wsi. Ochrona krajobrazu wsi z wykorzystaniem środków pomocowych Unii Europejskiej, Wydruk komputerowy pracy magisterskiej na kierunku gospodarka przestrzenna, Międzywydziałowe Studium Gospodarki Przestrzennej, w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, przechowywane w Bibliotece Głównej SGGW, Warszawa, Nowoursynowska 166. Tomasiewicz K., 2004: Współczesne przedogródki Mazowsza. Przyczyny zmian i źródła nowych tendencji, Wydruk komputerowy pracy inżynierskiej na kierunku architektura krajobrazu, Wydział Ogrodnictwa i Architektury Krajobrazu, w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, Biblioteka Główna SGGW, Warszawa, Nowoursynowska 166. Zowczak K., 2005: Przemiany krajobrazu wsi Mazowsza w XX wieku na przykładzie Trzcianki i Żabieńca, Praca inżynierska na kierunku architektura krajobrazu, SGGW, Wydział Ogrodnictwa i Architektury Krajobrazu, Warszawa. Zwierzchowska E., 2009: Projekt współczesnego ogrodu wiejskiego na terenie Durlas w okolicach Ostrołęki, Wydruk komputerowy pracy inżynierskiej na kierunku architektura krajobrazu, Wydział Architektury, w Wyższej szkole Ekologii i Zarządzania w Warszawie, Biblioteka WSEiZ, Warszawa. Cel i przedmiot badań 117 Summary Garden operates in the minds of the people in the form of image, which is their common heritage. Garden is a medium they communicate through. The aim of this treatise was to determine the principles and mechanisms of developing the garden in landscape, in the process of dwelling. The aim was also to describe the pattern-image of the garden, formed in the minds of inhabitants and implicating for different types dwelling spaces. It was also important to show the role of the garden, as a special part of the space, which builds the identity of the place, taking part in the formation of relationships between people, inhabitants of the space. The subject was garden in detached houses and garden set up by residents in housing estates in multi-family buildings. Conclusions arising therefrom relate on Polish territory, but by comparing the gardens in the world, they have been taken as universal topics. In connection with techniques of a research (observation, participant observation and free interview) together with inhabited spaces individuals and groups, their territorial behavior in the landscape has been studied. Garden differs from the greenery; it is reflected in the personal relationship to space, determine the structure of the garden, the fence and selection of the plants, which are the object of the relationship. The inhabitant space consists of the part directed to the local community and the individual part, resulting from the relationship with the landscape. The front garden people share with the neighborhood community. Backyard garden, call by the author “the proper garden” is a record of relations between the people who grows it and the landscape. In it shall be an important act of collecting landscapes, taking part in the process of shaping the image of the landscape in the mind of man. Front garden has a composition based on the mandala motif, and characterized by the dual structure (the way of honor, accompanying entering of the garden and flower garden - decoration facade of the house). The image of the place in dwelling landscape is mainly the image of the front garden. It is projected onto different dwelling spaces, courtyards of tenements, and courtyards in residential areas of multi-family buildings. The front garden, the proper garden and the landscape, formerly spatially coherent today can be connect only in memory of the man, creating a structure and the image inhabited space. Knowing the algorithm of residents’ proceedings in creating gardens, the process of dwelling can be characterized. It can be divided by stage of identifying landscape values, then stage of dialogue with the landscape, the result of which is confrontation of existing landscape values with imagined or remembered image. Finally man makes changes in the environment, setting place. Social participation in creating the inhabited space in multi-family buildings areas can be compared with the process of proactively creating the garden. The image of the garden in Poland invariably associated with the cultivation of plants that are considered as a subject in the dialogue with the landscape. In the gardens in multifamily building areas on use the same plants as in detached houses. They are generics of plants characteristic of the gardens, and not for the greenery in public spaces. Since the Middle Ages at least in the garden in Europe, there is the same set of generics of plants and thanks to them, the image of the garden becomes recognizable. The image of a place with collection of flowering plants treated individually as objects in space became a signification of inhabited landscape. 118 Beata Gawryszewska As a result of the work the role of a landscape architect in the development of inhabited space was defining again, taking into account individual and social landscape management process, which creates places. Providing residents the opportunity to participate in the identification of the values of place by at least the information in the design process and to participate in the realization of the project, at least by the current consultations will provide the minimum conditions to root in the landscape and to manage it in terms of participatory democracy. Author’s mailing address: Beata J. Gawryszewska, PhD Warsaw University of Life Sciences Faculty of Horticulture, Biotechnology and Landscape Architecture Department of Landscape Art Nowoursynowska 166 02-787 Warsaw, Poland e-mail: [email protected] Załącznik 119 Załącznik 1 Rodzaje roślin spotykanych w ogrodach przydomowych w Polsce, porównanie do wymienionych w literaturze, m.in. przez W. Robinsona i G. Jekyll, a także w Katalogu Związku Szkółkarzy Polskich oraz na festiwalu ogrodów pokazowych w Chaumont nad Loarą. Lista rodzajów roślin została opracowana na podstawie następujących źródeł: • pozycje dotyczące ogrodów historycznych – Furmanik (2010), Majdeckiego (1993), Robinsona (1994), Jekyll (1899), Wallinger (2000), Edwards (2012); • pozycje dotyczące Podlasia – Dzięciołowska, Latkowska (2009), Szoka (2007); • pozycje dotyczące Kurpii – Zwierzchowska (2009); • pozycje dotyczące Mazowsza – Dębińska (2004), Zowczak (2002), Tomasiewicz (2004); • rodzaje uznawane za tradycyjne – na podstawie publikacji Szewczyk (2009), Dzięciołowska, Latkowska (2009), Plessner (1975), Kaja (2003); • indeksy roślin z Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego (Szubert 1824) oraz katalogu szkółek w Medyce (1835) i Miżyńcu (1889); • pozycja dotyczące ogrodów pokazowych (Jardins corps... 2010). Objaśnienia do załącznika: * ** 1 – Związek Szkółkarzy Polskich, 2 – inne szkółki, 3 – dostępne nasiona, 4 – dostępne cebule E – Europa, A – Azja, APn – Ameryka Północna, APd – Ameryka Południowa, Aśr – Ameryka środkowa, Af – Afryka, MŚ – Basen Morza Śródziemnego, K – Kaukaz, KP – Kraj Przylądkowy, PPn – Półkula Północna, 7, 7a – strefy klimatyczne, Z – zimozielona, J – jednoroczna, M – mrozoodporna na terenie Polski (na podstawie katalogu ZSP). 3 Acanthus Acer Sambucus Agave Agavales Yucca Saggitaria Alstroemeria Amaranthus Celosia Kochia Crinum Galanthus Leucojum Narcissus Allium Rhus Cotinus Clarkia Angelica Apium Astrantia Hacquetia Eryngium Periploca Asclepias Vinca Amaryllidaceae Amaryllidaceae Amaryllidaceae Amaryllidaceae Anacardiaceae Anacardiaceae Anagraceae Apiaceae Apiaceae Apiaceae Apiaceae Apiaceae Apocynaceae Apocynaceae Apocynaceae 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 Nazwa rodzajowa łacińska 2 Acanthaceae Aceraceae Adoxaceae Agavaceae Agavaceae Agavoideae Alismataceae Alstroemeriaceae Amaranthaceae Amaranthaceae Amaranthaceae Amarylidaceae Rodzina 1 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 L.p. mikołajek obwojnik trojeść barwinek cieszynianka 4 akant klon bez agawa tuberoza juka strzałka alstremeria szarłat grzebionatka mietelnik krynia śnieżyczka (przebiśnieg) śnieżyca narcyz czosnek sumak perukowiec klarkia dzięgiel seler jarzmianka Nazwa rodzajowa polska ogrody pokazowe w Chaumont x x x x x x x x x x x x 5 x Średniowiecze x x x x 6 Renesans x x x x 7 Barok x x x x x x x x 8 XVIII-XIX wiek x x x 9 Medyka 1835 Warszawa 1824 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 10 11 12 x x x x x Miżyniec 1889 wymieniane przez Williama Robinsona x x x x x x x x x x x x x x x x x x 13 x wymieniane przez Gertrude Jekyll x x x x x x x x 14 x Nowa Iwiczna, N. Wola (domy jedorodzinne) x x x x x x x x x x x x 15 Krzywa Iwiczna (zabudowa szeregowa) x x x x x x x 16 Współczesne x x x x x x 17 WSM (osiedle społeczne 20-lecia) Index plantarum 18 Praga (podwórka w kamienicach) ZAŁĄCZNIK 1. Rodzaje roślin spotykanych w ogrodach przydomowych w Polsce Podkarpacie Mazowsze Podlasie x x x x x x x x x x x 19 20 21 22 Kurpie uznane w literaturze za tradycyjne x x x 23 katalogi Związku Szkółkarzy Polskich x x x x x x x x x x 24 x x x Wymieniane przez użytkowników w wywiadach (roślina bez której nie wyobrażam sobie ogrodu) x 25 dostępność * 2 1 2 1 2 3 2 2 2 2 4 2 2 2 1 2 1 1 26 2 mrozoodporność M M M M M M M M M M M M M M 27 M pochodzenie ** J, APn PPn E, A, APn E Alpy, Karpaty E E, A, AfPn APn E, A E E, A A E, A J, AfPłd APn E, A APd E, A, AfPn 28 BMŚ 120 Beata Gawryszewska Arum Calla Aralia Fatsja Hedera Phoenix Aristolochia Anthericum Asparagus Chionodoxa Convalaria Hosta Muscari Ornitogallum Puschkinia Ruscus Scilla Ophiopogon Polygonatum Asphodelus Asplenium Phyllitis Arctotis Cosmos Santolina Antennaria Artemisia bylica Rutinacea jeżówka Aster aster Buphthalmum telekia Calendula nagietek Carlina dziewięćsił Centaurea chaber Araceae Araceae Araliaceae Araliaceae Araliaceae Arececeae Aristolochiaceae Asparagaceae Asparagaceae Asparagaceae Asparagaceae Asparagaceae Asparagaceae Asparagaceae Asparagaceae Asparagaceae Asparagaceae Asparagaceae Asparagaceae Asphodeloideae Aspleniaceae Aspleniaceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 4 kocanka puszkinia myszopłoch (ruszczyk) cebulica konwalik kokoryczka złotogłów zanokcica języcznik niedźwiedzie ucho onętek santolina śniedek bluszcz daktylowiec kokornak pajęcznica szparag śnieżnik konwalia funkia szafirek aralia ostrokrzew obrazki, żmijowiec czermień 3 Ilex 2 Aquifoliaceae 1 28 x x x x x x x x x x x x x x x x x x 8 x x 7 x x x x 6 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 5 x x x x 9 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 10 11 12 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 13 x x x x x x x x x x x x x x x x x 14 x x x x x x x x x x x x 15 x x x x x x x x x 16 x x x x x x x x x x 17 x 18 x x x x x x x x x x x x x x 19 20 21 22 x x x x x x 23 x x x x x x x x x x x x 24 x x x 25 2 2 2 2 2 2 2 4 1,2 1 2 2 1 3 4 4 2 2 2 2 1 2 4 2 1 2 2 2 1 26 M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M 27 28 E, A, APn E, A J, BMŚ E E E, A, Alaska E, A, APn AŚr A, E, Z, Azja E, A, APn BMŚ Z, PP BMŚ Aśr E, A E, AMn BMŚ E, A Japonia Europa Europa, Afryka A E, A, APn Z, A, APn, APd Z Z, E, AMn E, BMŚ 7a Załącznik 121 2 Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Asteraceae Athyriaceae Athyriaceae Balsaminaceae Bambusoideae Begoniaceae Berberidaceae Berberidaceae Berberidaceae 1 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 3 Chrysanthemum Cynara Dimorphoteca Echinops Erigeron Eupatorium Helenium Helianthus Helichrysum Hieracium Inula Leucanthemella Leucanthemum Liatris spicata Coreopsis Rudbeckia Solidago Anthemis Bellis Bupthalmum Dahlia Erigeron Ligularia Tagetes Zinnia Ageratum Gaillardia Achillea Callistephus Doronicum Gymnocarpium Athyrium Impatiens Pseudosasa Begonia Berberis Epimedium Mahonia złocień liatra nachyłek rudbekia nawłoć rumian stokrotka kołotocznik dalia przymiotno języczka aksamitka cynia żeniszek gailardia krwawnik aster chiński omieg cienistka wietlica niecierpek pseudosasa begonia berberys epimedium ościał złocień ostrożeń dimorfoteka przegorzan przymiotno sadziec dzielżan słonecznik kocanki jastrzębiec oman złocień 4 x x x x x x x x x x x x x x x x 9 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 10 11 12 x x x x x x 8 x x x 7 x x x x 6 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 5 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 13 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 14 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 17 x x x x x x x x 16 x x x x x x x x 15 x x 18 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 19 20 21 22 x x x x x x x x x 23 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 24 x 25 1 1 1 2 1 2 1 1 1 2 2 2 2 1 1 3 2,3 2 1 2 1 1 2 2 2 1 1 1,2 2 1 ? 2 2 2 26 M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M 27 E A APn A E, AMn A Aśr E A APn, APd APn, APd J, Aśr Apn E E, A E APn APn APn APn BMŚ J, AfPłd E, A APn APn APn APn E E K Pireneje 28 122 Beata Gawryszewska Echium Campanulaceae Campanulaceae Campanulaceae Campanulaceae Campanulaceae Campanulaceae Adenophora Campanula Jasione Lobelia Symphyandra Platycodon Buxus 131 Buxaceae 132 133 134 135 136 137 Thlaspi Buddleia 129 Brassicaceae 130 Buddlejaceae Lithospermum Myosotis Omphalodes Pulmonaria Symphytum Phacelia Heliotropium Lunaria Malcolmia Aethionema Alyssum Arabis Aubrieta Cheiranthus Draba Hesperis Hutchinsia Iberis Matthiola Boraginaceae Boraginaceae Boraginaceae Boraginaceae Boraginaceae Boraginaceae Boraginaceae Brasicaceae Brasicaceae Brassicaceae Brassicaceae Brassicaceae Brassicaceae Brassicaceae Brassicaceae Brassicaceae Brassicaceae Brassicaceae 128 Brassicaceae 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 109 Boraginaceae 3 Podophyllum Nandina Alnus Carpinus Betula Catalpa Blechnum Anchusa 2 Berberidaceae Berberidaceae Betulaceae Betulaceae Betulaceae Bignoniaceae Blechnaceae Boraginaceae 1 101 102 103 104 105 106 107 108 4 dzwonecznik dzwonek jasieniec stroiczka zrostka rozwar bukszpan nawrot niezapominajka ułudka miodunka żywokost facelia heliotrop miesiącznica Hesperis? Thlaspi? smagliczka gęsiówka żagwin, obrecja lak głodek wieczornik rzeżuszka ubiorek lewkonia, maciejka tobołki omżyn żmijowiec stopkowiec nandina olcha grab brzoza surmia podrzeń farbownik x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 5 x x x x x x 6 x x x x 7 x x x x x x x x x x 8 x x x x x x x 9 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 10 11 12 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 13 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 14 x x x x x x x x x x x x 15 x x x x x x x x x 16 x x x x x x x x x x x x x x 17 x x 18 x x x x x x x x x x x x x x x x x x 19 20 21 22 x x x x 23 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 24 x 25 2 2 1 2 3 1 2 3 3 2 3 1 1 1,2 2 ? 3 2 1 2 2 2 2 2 2 2 2 3 2 2 1 2 1 26 M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M 27 28 Z, E, A, AfPn E, A E, A, APn E, BMŚ Apn, A, Af Bałkany A J, E, A J, E, Af WyOcSp Z, E, A, Af E, A, Af, J i Dw E, A E, Dw E E E, A J, APn PPn J, E J Z, E, A E, A Z, PPn BMŚ J rodzimy BMŚ E, 7 Z, E, AMn E, A, AfPn APn A Załącznik 123 Colchicaceae Commelinaceae Convolvulaceae Cornaceae Cornaceae Corylaceae Crassulaceae Crassulaceae Crassulaceae Cupressaceae Cupressaceae Cupressaceae Cupressaceae 172 Datiscaceae 173 Dennstaedtiaceae 174 Dipsacaceae 171 Cupressaceae 163 164 165 166 167 168 169 170 162 Cornaceae 157 158 159 160 161 156 Colchicaceae Corylus Cotyledon Sedum Sempervivum Cupressus Juniperus Sequoia Thuja Sequoiadendron Datisca Pteridium Dipsacus Davidia Colchicum Tradescantia Calystegia Cornus Cornus Bulbocodium 3 Humulus Canna Lonicera Viburnum Weigela Arenaria Cerastium Dianthus Gypsophila Lychnis Saponaria Silene Tunica Viscaria Celastrus Euonymus Cistus Helianthemum 2 Cannabaceae Cannaceae Caprifoliaceae Caprifoliaceae Caprifoliaceae Caryophyllaceae Caryophyllaceae Caryophyllaceae Caryophyllaceae Caryophyllaceae Caryophyllaceae Caryophyllaceae Caryophyllaceae Caryophyllaceae Celastraceae Celastraceae Cistaceae Cistaceae 1 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 4 konopnica orlica szczeć mamutowiec chmiel paciorecznik wiciokrzew kalina krzewuszka piaskowiec rogownica goździk łyszczec firletka mydlnica lepnica goździcznik smółka dławisz trzmielina czystek posłonek zimowit wiosenny zimowit jesienny trzykrotka powój, kielisznik dereń dereń kanadyjski chusteczkowe drzewo leszczyna grubosz rozchodnik rojnik cyprys jałowiec sekwoja żywotnik 5 6 x x x x x x x x x 9 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 10 11 12 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 13 x x x x x x 8 x x x 7 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 14 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 15 x x x x x x x x x x x 16 x x x x x x x x x x x x x x 17 x x x 18 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 19 20 21 22 x x 23 x x x x x x x x x x x x x x x x x 24 x 25 1 1 2 1 2 1 1 2 1 1 2 1 1 1 1 2 1 2 1 1 1 2 1 1 1 1 1,2 1 2 1 2 1 3 2 26 M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M 27 28 BMŚ PPn E, A, AfPn E AfPd E,A, AfPn BMŚ Z, A Z, Apn A E A E PPn APn E, A, BMŚ E, A, APn APd E E, A A PPn Z, Krym E, A E E, Apn E, A, APn E E, A E A, Apn A Z, BMŚ Z 124 Beata Gawryszewska 4 Gentianaceae Geraniaceae Geraniaceae Geraniaceae 210 Grossulariaceae 206 207 208 209 205 Garryaceae Ribes Gentiana Erodium Geranium Pelargonium Aucuba Euphorbia Ricinus Coronilla Dorycnium Genista Lathyrus Lotus Lupinus Trifolium Wisteria Robinia Cercis Colutea Laburnum Quercus Fagus Castanea Rhododendron różanecznik Euphorbiaceae Euphorbiaceae Fabaceae Fabaceae Fabaceae Fabaceae Fabaceae Fabaceae Fabaceae Fabaceae Fabaceae Fabaceae Fabaceae Fabaceae Fagaceae Fagaceae Fagaceae 187 Ericaceae 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 Rhododendron azalia 186 Ericaceae goryczka iglica bodziszek pelargonia porzeczka, agrest aukuba wilczomlecz rącznik cieciorka szyplin janowiec groszek Lotos, komonica łubin koniczyna glicynia grochodrzew judaszowiec moszeniec złotokap dąb buk kasztan modrzewnica kiścień pernecja Andromeda Leucothoe Pernettya 183 Ericaceae 184 Ericaceae 185 Ericaceae borówka Vaccinium driakiew głowaczek wrzos dabecja wrzosiec golteria bagno 182 Ericaceae 3 Scabiosa Cephalaria Calluna Daboecia Erica Gaultheria Ledum 2 Dipsacaceae Dipsacaceae Ericaceae Ericaceae Ericaceae Ericaceae Ericaceae 1 175 176 177 178 179 180 181 5 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 6 x 7 8 x x x x x x x x x x x x x x x x x x 9 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 10 11 12 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 13 x x x x x x x x x x x x x x x x x x 14 x x x x x x x x x x x x 15 x x x x x x x x x 16 x x x x x x x x x x 17 x x 18 x x x x x x x x x x x 19 20 21 22 x x x 23 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 24 25 1 2 2 2 2 1 1 2 2 1 3 3 1 3 1 1 2 1 1 1 1 1 1 1 2 2 2 2 1 1 26 M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M 27 28 PPn PPn APd E 7, Japonia E E, A, AfPn E E BMŚ E, A, Af 7, Apn E, A, AfPn Chiny Apn Z, E Z E Z, APn Z, E, A Z, E, A, Apn E Z, Apn AfPd E, A, APnPd E, A, APnPd E D, K Załącznik 125 Lillium Cardiocrinum Tulipa Limnanthes Linum Lythrum Hyacinthus 240 Liliaceae Liliaceae Liliaceae Liliaceae Juss. Limnanthaceae Linaceae Lythraceae Fritillaria 239 Liliaceae 241 242 243 244 245 246 Hysopus Salvia 237 Lamiaceae 238 Lamiaceae Juglans Luzula Plectranthus Ajuga Dracocephalum Lavandula Melissa Monarda Nepeta Perilla Physostegia Prunella Rosmarinus Stachys Teucrium Thymus Juglandaceae Juncaceae Lamiaceae Lamiaceae Lamiaceae Lamiaceae Lamiaceae Lamiaceae Lamiaceae Lamiaceae Lamiaceae Lamiaceae Lamiaceae Lamiaceae Lamiaceae 236 Lamiaceae 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 Gladiolus Hamamelis Aesculus Deutzia Philadelphus Hydrangea Hypericum Crocus Iris Sisyrinchium Hamamelidaceae Hippocastanaceae Hydrangeaceae Hydrangeaceae Hydrangeaceae Hypericaceae Iridaceae Iridaceae Iridaceae 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 Iridaceae Juss. 3 2 1 x x x len krwawnica x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 5 lilia lilia himalajska tulipan hiacynt hyzop szałwia szachownica, korona cesarska macierzanka orzech kosmatka koleus dąbrówka pszczelnik lawenda melisa pysznogłówka kocimiętka pachnotka odętka głowienka rozmaryn czyściec ożanka mieczyk oczar kasztanowiec żylistek jaśminowiec hortensja dziurawiec szafran kosaciec miecznica 4 x x x x x x x x x x x 6 x x x x x x x x x x x x x x 7 x x x x x x x x x x x x 8 x x x x x x x x x x x x 9 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 10 11 12 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 13 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 14 x x x x x x x x x x x x x x x x x 15 x x x x x x x x x x x x 16 x x x x x x x x x x x x x x 17 x x x 18 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 19 20 21 22 x x x x x x x x 23 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 24 x 25 4 2 4 3 2 1 2 2 1 1 1 2 2 1 1 1 2 2 1 1 1 1 1 1 1 3 1 1 1 1 1 3 2 1 1,2 26 M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M 27 A, AfPn, BMŚ E A A J E E, A, AfPn E Z, E, A A BMŚ E, A, AfPn Apn E, A J, A Apn E BMŚ E, A E, A, AfPn 7, E, A, AfPn E, A, Apn BMŚ Apn E, A, AfPn BMŚ E, AMn APnPd E, A, Bliski Wschód E, A E A Apn Japonia 28 126 Beata Gawryszewska Lavatera Malva 252 Malvaceae 253 Malvaceae Menispermaceae Menyanthaceae Moraceae Myrtaceae Nymphaeaceae Nymphaeaceae Oleaceae Oleaceae Oleaceae Oleaceae Oleaceae Onagraceae piwonia drzewiasta piwonia kokorycz Paeonia suffruticosa Paeonia Corydalis 283 Paeoniaceae 284 Papaveraceae 282 Paeoniaceae szczawik Oxalis 281 Oxalidaceae długosz Osmunda x x x x x x niekropień x x x x x x x x x erynus x x x x x x 9 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 10 11 12 x x x x x x x 8 x x 7 x x x 6 x x x x x x 5 godecja pióropusznik dwulistnik obuwik wiesiołek 280 Osmundaceae Godetia Matteucia Ophrys Calceolaria Cypripedium Adiantum Oenothera Erinus Onagraceae Juss. Onocleaceae Orchidaceae Orchidaceae Orchideaceae orliczkowate ketmia 279 Orobanchaceae 268 269 275 276 277 278 267 Onagraceae 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 254 Melanthiaceae Hibiscus 251 Malvaceae granatowiec tulipanowiec magnolia Malwa, prawoślaz 4 ślazówka ślaz trójlist wielkoTrillium kwiatowy Menispermum miesięcznik Menyanthes bobrek Morus morwa Myrtus mirt Numphar grążel Nymphaea grzybień Fraxinus jesion Jasminum jaśmin Ligustrum ligustr Syringa lilak Forsythia forsycja Fuchsia fuksja Alcea, Althea 250 Malvaceae 3 Punica Liriodendron Magnolia 2 247 Lythraceae 248 Magnoliaceae 249 Magnoliaceae 1 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 13 x x x x x x x x x x x x x x x x 14 x x x x x x x x x x x 15 x x x x x x x x 16 x x x x x x x x x x x x x 17 x x 18 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 19 20 21 22 x x x 23 x x x x x x x x x x x x x x x 24 x x 25 1 2 1 1,2 2 1 2 2 3 3 2 1 1 1 1 1 1 2 2 2 2 2 1 2 3 1,2 1 2 1 26 M M M M M M M M M M M M M M M 27 7a, A, Af E, A, AfPn Bałkany Chiny APd E, A, APnPd J, APn E E E, A, APn E, A, Apn D Pireneje, Alpy kosmopolityczny E, A, APnPd Henan, Bhutan E, A PPn E, A E A PPN A Apn obszary tropikalne BMŚ E, A, AfPn BMŚ A, APnPd 28 Załącznik 127 Abies Picea Pinus Pseudotsuga Tsuga Larix Antirrhinum Digitalis Veronica Platanus Acantholimon Armeria Ceratostigma Limonium Briza Elymus Hordeum Milium Phyllostachys Miscanthus Gilia Phlox Cobea Persicaria Polygonum Rumex Rheum Cedrus 293 Pinaceae Pinaceae Pinaceae Pinaceae Pinaceae Pinaceae Pinaceae Plantaginaceae Plantaginaceae Plantaginaceae Platanaceae Plumbaginaceae Plumbaginaceae Plumbaginaceae Plumbaginaceae Poaceae Poaceae Poaceae Poaceae Poaceae Poaceae Polemoniaceae Polemoniaceae Polemoniaceae Polygonaceae Polygonaceae Polygonaceae Polygonaceae Mimulus 292 Phrymaceae 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 Passiflora 291 Passifloraceae jodła świerk sosna daglezja choina modrzew lwia paszcza naparstnica przetacznik platan akantolimon zawciąg zawciągowiec zatrwian drżączka wydmuchrzyca jęczmień życica bambus miskant zazierka flox kobea rdest rdestowiec szczaw rabarbar cedr kroplik męczennica mak sangwinaria mekonops Meconopsis Papaver Sanguinaria 288 Papaveraceae 289 Papaveraceae 290 Papaveraceae bokkonia 4 serduszka siwiec Macleaya 3 287 Papaveraceae 2 Dicentra Glaucium 1 285 Papaveraceae 286 Papaveraceae 5 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 6 x x x x 7 x x x x x x x 8 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 10 11 12 x x x x x x x x x x 9 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 13 x x x x x x x x x x x x x 14 x x x x x x x x x 15 x x 16 x x x 17 18 x x x x x x x x x x x x x x x x x 19 20 21 22 x x x x 23 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 24 x 25 1 2 2 1 2 2 2 2 3 1 3 1 2 1 1 2 1 1 1 2 2 1 2 2 3 1 2 2 2 2 2 26 M M M M M M M M M M M M M M M M M M M 27 28 Apn J, Meksyk PPn A E A Z Z, PPn Chiny E, A, Af PPn rodzima J, A, Apn E A A Z, APn PPn J, BMŚ E E, A, AfPn Z, BMŚ, Himalaje Apn BMŚ Chiny, Japonia E, Chiny, Tybet Amn Apn Brazylia, Argentyna 128 Beata Gawryszewska Primulaceae Ranunculaceae Ranunculaceae Ranunculaceae Ranunculaceae Ranunculaceae Ranunculaceae Ranunculaceae Ranunculaceae Ranunculaceae Ranunculaceae Ranunculaceae Ranunculaceae Ranunculaceae Ranunculaceae Ranunculaceae Ranunculaceae Resedaceae Rhamnaceae Rosaceae Rosaceae Rosaceae Rosaceae Rosaceae Rosaceae Rosaceae Rosaceae Rosaceae Rosaceae Rosaceae Rosaceae 357 Rosaceae 356 Rosaceae 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 Primula Anemone Aquilegia Hepatica Nigella Caltha Cimicifuga Clematis Delphinium Eranthis Heleborus Pulsatilla Ranunculus Thalictrum Adonis Aconitum Trollius Reseda Ceanothus Aruncus Aronia Pyracantha Cotoneaster Crataegus Dryas Filipendula Fragaria Geum Malus Mespilus Potentilla Prunus cerasifera Prunus Lysimachia 324 Primulaceae 3 Portulaca Cyclamen Dodecatheon 2 321 Portulacaceae 322 Primulaceae 323 Primulaceae 1 wiśnia, czereśnia ałycza pierwiosnek zawilec orlik przylaszczka czarnuszka knieć pluskwica powojnik ostróżka rannik ciemiernik sasanka jaskier rutewka miłek tojad pełnik rezeda prusznik parzydło aronia ognik irga głóg dębik wiązówka poziomka kuklik jabłoń nieszpułka pięciornik tojeść portulaka cyklamen bożykwiat 4 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 5 x x x x x x x x 6 x x x x x x x x 7 x x x x x x x x x 8 x x x x x x x 9 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 10 11 12 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 13 x x x x x x x x x x x x x x 14 x x x x x x x x x x x x x x x x x 15 x x x x x x x x x x x x 16 x x x x x x x x x x x x x x x x x 17 18 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 19 20 21 22 x x x x 23 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 24 x x 25 1 1 1 2 1 2 2 2 1 1 1 1 2 2 2 2 1 2 2 1 1 1 1 2 1 1 1 2 1 2 2 26 M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M 27 E, A E, A Z, A APn E, APn E, A E Chile PPn AMn E, A, AfPn Apn E, A, Apn E E, A rodzimy E E, A, Apn Apn A PPn E, A Z, E E, A BMŚ Apn klimat umiarkowany E, A E PPn 28 Załącznik 129 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 Rosaceae Rubiaceae Rutaceae Rutaceae Rutaceae Salicaceae Salicaceae Sapindaceae Saxifragaceae Saxifragaceae Saxifragaceae Saxifragaceae Saxifragaceae Saxifragaceae Saxifragaceae Schisandraceae Scrophulariaceae Staphyleaceae Solanaceae Solanaceae Solanaceae Solanaceae Solanaceae Solanaceae Tamaricaceae Taxaceae Taxodiaceae Rosa Asperula Ruta Dictamnus Skimmia Populus Salix Xantoceras Astilbe Bergenia Saxifraga Tiarella Tellima Darmera Heuchera Schizandra Linaria Staphylea Datura Nicotiana Lycium Physalis Petunia Solanum Tamarix Taxus Taxodium Prunus Prunus spinosa Pyrus Rubus Sorbus Waldsteinia Amelanchier Chaenomeles Cydonia Keria Spiraea Stephanandra Rosaceae Rosaceae Rosaceae Rosaceae Rosaceae Rosaceae Rosaceae Rosaceae Rosaceae Rosaceae Rosaceae 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 Rosaceae 3 2 1 róża marzanka ruta dyptam skimia topola wierzba kasztanek tawułka bergenia skalnica tiarella telimia tarczownica żurawka cytryniec lnica kłokoczka bieluń tytoń kolcowój miechutka petunia psianka tamaryszek cis cypryśnik migdałek tarnina grusza malina jarząb pragnia świdośliwa pigwowiec pigwa złotlin tawuła tawulec 4 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 6 x x x x x x x x 5 x x x x 7 x x x x x x x 8 x x x x x x x x x x 9 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 10 11 12 x x x x x x x x x x x x x x x x 13 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 14 x x x x x x x x x x x x x x x 15 x x x x x x x x x x 16 x x x x x x x x x x x x x 17 x x 18 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 19 20 21 22 x x x x 23 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 24 x x 25 1 1 1 1 1,2 1 1 1 2 2 2 1 1 1 1 1 1 2 2 1 1 1 1 1,2 1 1 1 1 1 1 26 M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M M 27 E, A Apn APd Chiny E, A PPn A, Pn Apn 7, A E, A E, A Chiny A Z, A PPn A, Apn Chiny, Korea E, A, AfPn E E A A PPn E, A. AfPn E, A, Af E, A E, A E, A E, APn 28 130 Beata Gawryszewska 4 zioła kuchenne niewymienione wcześniej cytrusy 416 wawrzynek lipa nasturcja wiąz ostrogowiec szpikanard werbena bratek, fiołek winnik winorośl winobluszcz imbir liliowiec trytoma złotnica aloes trachelium trawy (na murawę) 415 414 3 Daphne Tilia Tropaeolum Ulmus Centranthus Nardostachys Verbena Viola Ampelopsis Vitis Parthenocissus Zingiber Hemerocallis Kniphofia Asphodeline Aloe Trachelium 2 Thymelaeaceae Tiliaceae Tropaeolaceae Ulamceae Valerianaceae Valerianaceae Verbenaceae Violaceae Vitaceae Vitaceae Vitaceae Zingiberaceae Xanthorrhoeaceae Xanthorrhoeaceae Xanthorrhoeaceae Xanthorrhoeaceae Campanulacea 1 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 5 x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x x 7 x x 6 x x x x x x x 8 x x x x x x x x x x x 9 x x x x x x x x x x x x x x x x x 10 11 12 x x x x x x x x x x x 13 x x x x x x x x x x x 14 x x x x x x x x 15 x x x x x x 16 x x x x x x x x 17 x 18 x x x x x x x x x x x x x x x x 19 20 21 22 x x x x 23 x x x x x x x x 24 25 ? 2 1 1 1 2 1 1 2 3 2 26 M M M M M M M 27 28 J, E, AfPn A 7a, KP E, A, AfPn J, E, A J, APn Kaukaz Apn 7, BMŚ J, E Z, E Załącznik 131