Czy możliwe jest życie we wszechświecie? "Twierdzić, że jesteśmy sami we Wszechświecie to tak jakby zakładać, że na ogromnym zasianym polu mógłby wyrosnąć tylko jeden kłos pszenicy..." Są to słowa Metrodosa, greckiego uczonego z III w.p.n.e. Zacząłem tym cytatem aby uzmysłowić iż ludzie od wieków zastanawiają się nad tym czy jesteśmy sami we wszechświecie? Cóż można powiedzieć, wybitny naukowiec w swej książce stara się udowodnić nam z naukowego punktu widzenia czy jest to możliwe. Hawking mówi nam o teoriach które można zastosować do tego zagadnienia. Są to Druga Zasada Termodynamiki, Zasada Antropiczna Mocna i Zasada Antropiczna Słaba. Druga zasada termodynamiki- Mówi ona, że całkowita ilość nieporządku lub entropii we wszechświecie zawsze wzrasta z upływem czasu. Zasada ta odnosi się jednak tylko do całkowitej ilości nieporządku. Porządek w jednym ciele może wzrosną, o ile ilość nieporządku w jego otoczeniu wzrośnie bardziej od niego. Proces taki następuje w żywym ciele. Ktoś może zdefiniować życie jako uporządkowany system, który może oprzeć się tendencji do nieporządku i który może sam siebie reprodukować. To znaczy, że może tworzyć podobne, lecz niezależne, uporządkowane systemy. Aby tego dokonać, system musi przemienić energię w jakiejś uporządkowanej postaci, takiej jak jedzenie, światło słoneczne lub energia elektryczna, w energię nieuporządkowaną pod postacią ciepła. W ten sposób system może spełnić warunek zwiększania całkowitej ilości nieporządku, przy jednoczesnym zwiększaniu porządku wewnątrz siebie i swojego potomstwa. Żywa istota zwykle posiada dwa elementy: zestaw instrukcji, które mówią systemowi, jak przetrwać i dokonać reprodukcji samego siebie, oraz mechanizm do wykonywania tych instrukcji. W biologii te dwie części zwane są genami i metabolizmem. Warto jednak podkreślić, że nie musi w nich być nic biologicznego. Zasada Antropiczna Mocna- zakłada, że jest wiele wszechświatów, każdy o innych wartościach stałych fizycznych. Niewielka liczba tych wartości pozwalałaby na istnienie atomów węgla, te zaś mogłyby stanowić budulec żywych systemów. Ponieważ musimy żyć w jednym z tych systemów, nie powinno nas dziwić, że stałe fizyczne są precyzyjnie dostosowane. Gdyby nie były, nie byłoby i nas. Zasada Antropiczna Słaba- obserwowane wartości wielkości fizycznych i kosmologicznych nie są jednakowo prawdopodobne, ale są ograniczone, ponieważ muszą uwzględniać fakt egzystencji i rozwoju życia opartego na chemii węgla oraz wystarczająco długi wiek Wszechświata. Największe prawdopodobieństwo na jakich istnieje życie pozaziemskie to Gliese 581 d i Gliese 581 g. Gliese 581 d jest to pierwsza planeta na której teoretycznie może znajdować się życie. Znajduje się w bardzo prawdopodobnie w synchronicznej rotacji z jej słońcem, co powoduje, że jedna strona planety zawsze jest zwrócona ku słońcu i bardzo gorąca, a druga jest bardzo zimna i ciemna. Takie warunki zdaniem niektórych naukowców bardzo zmniejszą prawdopodobieństwa powstania na niej życia, jednak nie wykluczają całkowicie takiej możliwości. Niektóre komputerowe symulacje atmosfery wskazują na to, że gęsta atmosfera oparta na dwutlenku węgla może zapewniać warunki pozwalające na powstanie życia nawet pomimo panowania na planecie takich warunków. Gliese 581 g krąży wokół swojej gwiazdy macierzystej w stosunkowo małej odległości – ok. 21 mln km. Jednak gwiazda Gliese 581 jest czerwonym karłem, przez co świeci wielokrotnie słabiej od naszego Słońca, co powoduje z kolei że średnia temperatura planety mieści się w przedziale od -31 °C do -12 °C. Z uwagi na bliskość swojej gwiazdy Gliese 581 g podlega jednak prawdopodobnie procesom obrotu synchronicznego oraz libracji, podobnie jak Księżyc w stosunku do Ziemi. Powoduje to, że tylko jedna strona planety jest oświetlona, druga natomiast pozostaje w ciągłym mroku. Masa planety (3-4 masy Ziemi) wskazuje, że jest to planeta skalista i posiada dostateczną grawitację aby utrzymać własną atmosferę. Średnica planety wynosi najprawdopodobniej 1.2-1.4 średnicy Ziemi. Siła ciążenia na powierzchni jest prawdopodobnie zbliżona do ziemskiej lub większa. Dodatkowo, jako pierwsza z odkrytych planet poza słonecznych, Gliese 581 g leży w tzw. ekosferze, czyli w takiej odległości od danej gwiazdy, która pozwala na utrzymanie się wody w stanie ciekłym i rozwój życia w znanej nam postaci, lub osiedlenie się na powierzchni. A więc podsumowując, życie we wszechświecie jest bardzo możliwe dowodami na to jest życie na ziemi, i posiadanie ekosfery przez inne planety. Czyli wnioskując życie potrzebuje aby istnieć nie tylko odpowiednich pierwiastków z których może się składać ale też atmosferę i wodę płynąca, jest to niewiele a zarazem jest to bardzo dużo. Gdy powstaną pierwsze organizmy powstanie też ewolucja. Pisząc o życiu we wszechświecie nie darował bym sobie gdybym nie nadmienił o takim zjawisku jak UFO. Czym jest zatem UFO? UFO (ang. unidentified flying object, pol. NOL – niezidentyfikowany obiekt latający) – wywodzące się z terminologii wojskowej sił powietrznych USA określenie obiektu latającego nie dającego się zidentyfikować z żadnym znanym z warunków ziemskich obiektem lub zjawiskiem atmosferycznym. W okresie Zimnej Wojny utrwaliło się potoczne znaczenie UFO jako pojazdu cywilizacji pozaziemskiej (latającego spodka). Zidentyfikowane po pewnym czasie obiekty otrzymywały status IFO (ang. identified flying object). Pierwsze przypadki pobytu w Polsce przedstawicieli nieznanych cywilizacji odnotowano już w latach 50-tych, jednak fala zainteresowania tą tematyką rozpoczęła się dopiero dwadzieścia lat później. W różnych miastach Polski zaczęły zawiązywać się grupy ludzi, których łączyło zainteresowanie problematyką UFO. W prasie pojawiało się coraz więcej materiałów o tematyce pozaziemskich cywilizacji. Tylko w nielicznych przypadkach obcy pozostawiają nam pamiątki swej bytności. Jednym z namacalnych dowodów była metalowa rurka z opiłkami w środku, którą 17 grudnia 1980 roku zgubiła eskadra UFO nad wsią Szklarnią w byłym woj. Zamojskim. Rurkę znaleźli miejscowi mieszkańcy następnego dnia, w ściętej lodem ziemi. Mimo panującego dookoła siarczystego mrozu, była nadal gorąca. Miała 15 cm długości 3,3 cm średnicy. Nie dało się jej przeciąć ani piłą, ani palnikiem. Po kilku dniach tajemnicza rurka trafiła do jednej z jednostek wojskowych, gdzie miała być dokładnie zbadana. W niewiadomy sposób znikła z kasy pancernej jednego z oficerów. Nigdy już nie udało się jej odnaleźć. A przecież najprawdopodobniej był to fragment statku kosmicznego istot pozaziemskich.