www.augustinus.pl Anabaptyzm XVI wieku. Tomasz Pieczko Pisząc o historii Reformacji wieku XVI nie można pominąć ruchu zwanego „anabaptyzmem”, choćby z racji jego oporu wobec idei Ojców Reformacji tradycyjnej (przede wszystkim najpierw Lutra, a za nim i innych, Zwingliego, Kalwina pośród nich). Czym był zatem anabaptyzm ? Etymologicznie słowo anabaptyzm oznacza praktyki i doktryny grup chrześcijan, którzy zakładają potrzebę drugiego chrztu. Anabaptyzm sam zaś uważa, że chrzest winien być udziałem jedynie osób dorosłych, które prosiłyby o niego w sposób świadomy. Żadne zatem dziecko (niemowlę szczególnie) nie mogłoby dokonać takiego kroku. W takiej perspektywie teologicznej istnieje wyłącznie jeden ważny chrzest– osób świadomych tego kroku, wyboru, podejmujących go w wieku pozwalającym na jego świadomość . Zgodnie z nauczaniem Kościołów praktykujących chrzest dzieci (pomijając tutaj całą kwestię dyskusji nad chrztem dzieci, jego zasadność i krytykę), chrzest przyjęty ponownie przez osobę dorosłą (czyli już ochrzczoną w dzieciństwie), będącą wyznawcą wyżej opisanego poglądu, jest „drugim” chrztem, a zatem praktyką niedopuszczalną. Z punktu widzenia historii, anabaptyzmem określa się radykalne ruchy XVIwieczne (militarne lub pokojowe), charakteryzujące się elitarystyczną nauką o Kościele. Z taką klasyfikacją wiąże się mnóstwo nieporozumień, spróbujmy się im przyjrzeć. Najczęściej z narodzinami anabaptyzmu wiąże się nazwiska postaci takich jak Tomasz Müntzer, Melchior Hofman, czy całego ruchu rewolucyjnego z Munster. Spirytualizm Tomasza Müntzera Historiografia tradycyjna uważa Tomasza Münzera (ur. ok. 1489 – 1525), na podstawie jego gorących polemik z Lutrem, za pierwszego anabaptystę. W rzeczywistości, na podstawie źródeł historycznych, wydaje się, że Müntzer sam nigdy nie praktykował chrztu osób dorosłych, a jedynie poprzez pisma atakował chrzest dzieci. Müntzer, najpierw ksiądz katolicki, potem pastor luterański, posiadał głęboką znajomość średniowiecznej mistyki niemieckiej. Pozostawał także pod wpływem duchowości silnie emocjonalnej jemu już współczesnej (np. husytów czeskich). Dla niego prawdziwy chrzest był ściśle związany z wewnętrznym doświadczeniem duchowym. Był on także głęboko przeświadczony o rychłym nadejściu Królestwa Bożego (a z tym związanym – końcu tego świata). Z przekonania tego wynikało dla niego niezbicie, że należało pomóc, przyśpieszyć nadejście Królestwa, uciekając się do środków militarnych, ponieważ jeszcze nie wszyscy władcy świeccy i duchowi (protestanccy i katoliccy) chcieli przyjąć „prawdziwą” (czyli jemu bliską w koncepcji) Reformację. Müntzer, będąc bardziej wojującym działaczem religijnym niż anabaptystą, powołał do życia tajne stowarzyszenie „Ligę z Allstedt” (zwaną także „ligą Anabaptyzm XVI wieku 1 www.augustinus.pl wybranych”). W 1524 wszedł w konflikt z władzą książęcą Saksonii i w 1525 brał udział w politycznym i socjalnym konflikcie w Mühlhausen (Turyngia). Przyłączył się do rewolty chłopstwa niemieckiego (był to czas wielu tego typu zrywów w Niemczech) i zredagował dla nich manifest programowy. Uwięziony w Frankenhausen, gdzie upadł ruch chłopski, został ścięty 27 maja 1525 roku. Millenaryzm Melchiora Hofmana Pochodzący ze Szwabii Melchior Hofman (1595-1543), przekonany millenarysta (millenaryzm – ruch przekonany o rychłym końcu świata i nadejściu Królestwa Bożego) także nie był anabaptystą w ścisłym znaczeniu słowa. Z zawodu kuśnierz, samouk w teologii, był podobnie jak Müntzer przeniknięty niemiecką mistyką średniowieczną, w równym stopniu jak nauczaniem Biblii. Zafascynowany ideami Lutra, zmieszał je w swoim systemie przekonań z ideami eschatologicznymi (dotyczącymi czasów ostatecznych). Głosił swoją naukę wzdłuż brzegów Morza Bałtyckiego, w Skandynawii, a następnie wzdłuż doliny Renu i w Holandii. Początkowo przychylnie przyjmowany przez władze duchowe i świeckie, z czasem odrzucany w większości miejsc z powodu swoich nauk o czasach ostatecznych oraz na podstawie swojego przekonania o byciu postacią mesjańską, zwiastunem czasu ostatecznego. W 1530 roku spotkał w Strasburgu pokojowo nastawionych anabaptystów i przyjął od nich chrzest, wyznawszy wiarę. Od tego momentu zaczął jeszcze mocniej głosić swoją interpretację Ewangelii. Kładł nacisk na nawrócenie i pasywne oczekiwanie paruzji (powtórnego przyjścia Chrystusa). Chrzest był dla niego znakiem wybranych w oczekiwaniu na millenium (końca świata i ponownego przyjścia Chrystusa). Datę przyjścia Chrystusa Hofman ustalał kilkakrotnie, podając ich cały szereg. To Strasburg miał być miejscem, gdzie Chrystus miał przyjść, aby rządzić swoim królestwem. Hofman zmarł ostatecznie w więzieniu strasburskim; miasta, któremu dawał tak wielkie znaczenie w swoich proroctwach... Podobny los dotknął wielu wyznawców jego idei, tak w dolinie Renu, jak i w Holandii. „Królestwo Boże w Munster” Wydarzenia związane z tzw. „Królestwem Bożym w Munster” (Westfalia) są z jednej strony konsekwencją kaznodziejstwa Hofmana, a z drugiej wynikiem okoliczności socjologiczno-religijnych wprowadzenia Reformacji w tym mieście. Bernard Rothmann, ksiądz katolicki odpowiedzialny za przejście Munster na luteranizm (1532), przyjął w dalszej kolejności (1533-1534) idee głoszone przez Hofmana. Od marca 1534 roku miasto znalazło się pod prawie całkowitym wpływem anabaptystów, z których wielu przybyło z innych regionów Niemiec i Holandii. Jan Matthijs, szef ruchu holenderskiego, idąc w swoich kwestiach jeszcze dalej niż przykazania Hofmana, głosił konieczność zniszczenia „niewiernych” przy użyciu broni, widząc w Munster przyszłe niebieskie Jeruzalem. Zorganizował miasto (z drugiej strony już oblężone przez wojska księcia-biskupa katolickiego) wokół całkowitej wspólnoty dóbr. Zginął jednak – 4 kwietnia 1534 roku – podczas jednej w potyczek pod murami miasta. Zastąpił go Jan z Leyde, także Holender. Tenże, schwyciwszy w swoje ręce całość dowództwa i nadawszy sobie tytuł „Króla sprawiedliwości”, ustanowił w Munster prawdziwą teokrację (władzę opartą na zasadach religijnych), wynikającą z własnej subiektywnej lektury Starego Anabaptyzm XVI wieku 2 www.augustinus.pl Testamentu, która go doprowadziła aż do zezwolenia na poligamię (wielożeństwo). Całość wydarzeń utonęła we krwi, kiedy w czerwcu 1535 roku wojska biskupie zdobyły miasto, mordując bezlitośnie większość jego mieszkańców. Jan z Leyde został spalony przez katolików na stosie. Anabaptyzm pacyfistyczny Jest to jedyny z ruchów XVI-wiecznych, który realnie znajduje dzisiaj swoją kontynuację w protestanckich zgromadzeniach, zwanych menonitami. Ta gałąź Reformacji narodziła się w 1525 roku w Zurychu, podczas schizmy pomiędzy Zwinglim, reformatorem kantonu i niektórymi z jego uczniów. Z ludźmi wspomnianymi wcześniej i ze stworzonymi przez nich ruchami anabaptyzm pacyfistyczny miał wspólną – na gruncie protestanckim – skłonność do mistycyzmu chrześcijaństwa średniowiecznego, mniej lub więcej przenikniętą ideami luterańskimi. Stał się jednak pierwszym ruchem dysydenckim wobec nauczania Reformatorów, wobec głoszonych przez nich zasad. Oryginalność tego nurtu anabaptystycznego zawiera się w sposobie, w jaki chciał on przywrócić model Kościoła, odnajdowanym podczas także subiektywnej lektury Nowego Testamentu. Kościół był dla nich lokalną wspólnotą nawróconych, włączonych w nią na podstawie ich wyznania wiary. Wyznanie to miało być zobowiązującą odpowiedzią na głoszenie Ewangelii. Zgromadzenia tego typu odrzucały wszelki związek z państwem, odrzuciwszy przede wszystkim wszelką interwencję państwa w sprawy religijne. Wobec „świata”, pacyfistyczny anabaptyzm nabierał dystansu poprzez swoje przekonanie o nienależeniu do niego. W praktyce przekładało się to na odmowę składania wszelkiego typu przysiąg, odmowę udziału w prowadzeniu wojen, dystans do zaangażowania w życie polityczne, itp. oraz na szczególną prostotę życia. Pomimo swojego pacyfizmu, anabaptyzm zuryski był silnie prześladowany. Uważany był za zarzewie rewolucji, właśnie z powodu swojej opozycji do ewentualnej jurysdykcji państwa w kwestiach religijnych. Kontynuacją tego ruchu będzie właśnie menonityzm (o nim przy innej okazji). Znaczenie anabaptyzmu XVI-wiecznego Anabaptyzm, we wszystkich swoich formach, był ruchem przede wszystkim rozwijającym się na europejskich terenach należących do cesarstwa. Był silnie tym samym związany z wszystkimi napięciami i nadziejami populacji niemieckiej i holenderskiej, stanowiących część tego samego imperium. Nadzieje te przede wszystkim związane były z widzialną potrzebą już radykalnej reformy Kościoła. Kiedy nadzieje te okazały się niemożliwe w realizacji, zwolennicy odnowy chrześcijaństwa zwrócili się w kierunku mas społecznie słabych, chcąc ich obrony (co stanowiło część programu anabaptyzmu hofmańskiego - wojującego). Pozostali związali się z ruchem humanistycznym (jak to miało miejsce w przypadku anabaptyzmu pacyfistycznego w Zurychu). Oczywiście, nie można widzieć w anabaptyzmie XVI-wiecznym ruchu wyłącznie społecznego, a raczej potrzebę objęcia – tak silnie odczuwanego przez środowiska niemieckie i holenderskie - refleksją wiary całości życia ludzkiego, w jego wymiarze politycznym, ekonomicznym i kulturalnym. Anabaptyzm XVI wieku 3