Ferdynand Tönnies, urodzony w 1855r w Szlezwiku-Holsztynie, był człowiekiem wszechstronnie wykształconym w zakresie filozofii, historii, filologii klasycznej, archeologii, ekonomii politycznej i statystyki, doktor w dziedzinie filozofii i filologii klasycznej a także profesor zwyczajny ekonomii politycznej. W latach 1921-1933 zajmował się nauczaniem socjologii, co zostało przerwane przez usunięcie go z katedry przez nazistów, których poglądy krytykował. Jeden z założycieli Deutsche Gesellschaft fur Socjologie, człowiek cieszący się ogromnym szacunkiem i uznaniem środowiska naukowego; m.in. członek honorowy „American Socjogical Society”. Pomimo ogromnej popularności pozostał mistrzem bez uczniów. Zmarł w roku 1936. Współtwórca i prekursor socjologii formalnej, reprezentuje fazę przejściową miedzy filozofią społeczną a filozofią; przedstawiciel socjologii nie wyodrębnionej jeszcze w pełni spośród innych nauk społecznych. Tönnies dążył do przezwyciężenia występujących w myśli społecznej opozycji tj. historycyzm i racjonalizm, realizm i nominalizm socjologiczny, kolektywizm i indywidualizm. Znajdował się pod wpływem XVII doktryny prawa naturalnego, francuskich i angielskich systemów socjologii pozytywistycznej, ewolucjonizmu, filozofii Arthura, Schopenchauera czy też niemieckich koncepcji socjalistycznych. Jeden z pierwszych niemieckich uczonych, który docenił naukowa twórczość K. Marksa i wprowadził ja na uniwersytety. Pomimo, że jego twórczość literacka obejmuje ponad 600 tytułów, to miejsce klasyka socjologii zawdzięcza głownie „Gemainschaft und Gesellschaft”(”Wspólnota i stowarzyszenie”). Dzieło ukazało się po raz pierwszy w 1887 roku i nie od razu zostało ocenione i zrozumiane w całym swym znaczeniu. Podzieliło los tych teorii, które wyprzedzają wiedze i świadomość współczesnego ich powstania okresu i w skutek tego pozostają jakby poza głównym prądem zainteresowań i badań aktualnych w nauce. Tönnies doczekał się jednak triumfu w całej pełni młodzieńczej pracy. W dwadzieścia piec lat po pierwszym wydaniu w 1912 roku ukazało się wydanie drugie, zaś okres powojenny przyniósł kolejno szereg wydań, z których ostanie (VIII) przed II światowa ukazuje się w 1935 roku. Tak opóźniony sukces miał dwie przyczyny. Pierwsza stanowiła wzmagająca się w miarę przeobrażeń społecznych aktualność i doniosłość wielkiego problemu, którego analizie Tönnies poświęcił swoje dzieło. Druga przyczynę upatrywać można w samym rozwoju nauki socjologicznej, który uświadamiał znaczenie tworzonej przez Tönniesa antytezy. Obecnie nie można aprobować dzieła w całej pełni. Tönnies należał do swej epoki jego ujecie zjawisk kultury, a zwłaszcza religii i zagadnień moralnych, jest w duchu pozytywizmu XIX stulecia i dziś musi budzić krytyczny sprzeciw. Mimo to dzięki tej książce wpływ Tönniesa wykraczał daleko poza granice Niemiec obejmując socjologie wielu krajów. Tönnies podobnie jak wielu ówczesnych socjologów zaczynał swoja karierę od filozofii i w sensie instytucjonalnym długo nim pozostał. Nie należał do licznych socjologów, którzy wyobrażają sobie iż działalność naukowa polega po prostu na gromadzeniu danych i robieniu na ich podstawie uogólnień. To chyba najbardziej różniło go od pozytywistów. Żywił niezachwiana wiarę w harmonijny postęp nauki i ciągłą kumulacje jej osiągnięć na wszystkich polach. Z tego powodu ważniejsze było dla niego usuwanie nieporozumień i kompromis niż toczenie sporów o pierwszeństwo twierdzeń, co niechybnie prowadziło do pogłębienia istniejących podziałów i tworzenia skrajnych stanowisk (np. stosunek do sporu miedzy holizmem i indywidualizmem). Książka o Hobbesie jest częścią jego dorobku jako socjologa i właśnie niej zawdzięczał trzy niezmiernie istotne elementy swojej teorii socjologicznej 1. koncepcja nauki „czystej” 2. przekonanie iż niepodobna wyjaśnić ładu społecznego bez odwołania się do natury ludzkiej czy do psychologii (odwołanie do woli ludzkiej) 3. użytecznym modelem nowoczesnego społeczeństwa kapitalistycznego jest opis stosunków miedzy ludźmi zawarty w „Lewiatanie” Jego poglądy przypominają we fragmentach poglądy bardzo wielu myślicieli lecz jako całość nie dadzą się odnaleźć u nikogo. Tönnies był bezpartyjny w znaczeniu politycznym, mimo sympatii do socjalizmu ponieważ unikał bezwzględnego opowiedzenia się po jednej ze stron, a wstąpienie do socjaldemokracji było sprzeciwem wobec hitleryzmu. Odmawiał przyłączenia się do jakiejkolwiek partii w dziedzinie teorii zachowując neutralność nie uczestnicząc w dyskusjach a także po części ignorując ich problematykę. Odstępstwem od reguły może być sprecyzowane swego stanowiska wobec historyzmu. Pomimo zaliczania Tönniesa od kręgu socjologii humanistycznej, nie należał on do żadnego obozu a koncepcja jego nauki była częściowo pozytywistyczna, o czym może świadczyć, fakt nie wysunięcia jakiegokolwiek programu antynaturalistycznego. Nie przeciwstawiał sobie także kultury i natury ani nauk humanistycznych i przyrodniczych. Ewentualna krytyka autorów pozytywistycznych rzadko dotyczyła filozoficznych podstaw i koncepcji. „ WSPÓLNOTA I STOWARZYSZENIE” ROZPRAWA O KOMUNIZMIE I SOCJALIZMIE JAKO EMPIRYCZNYCH FORMACH KULTUR O Tönniesie można powiedzieć, iż jest on człowiekiem tej jednej książki, ponieważ wielokrotnie powracał do jej naczelnej idei, tak jakby miała być ona głównym przesłaniem dla potomnych. Mimo licznych zmian, zawsze uważał je za swoje największe życiowe osiągnięcie. Nie zależało mu na wprowadzeniu do socjologii opozycji „Wspólnoty i stowarzyszenia” czy na spopularyzowaniu tych dwóch terminów, lecz na zbudowaniu systemu teoretycznego otwierającego nowe horyzonty socjologii a jednocześnie podsumowującego europejska myśl społeczna od Hobbesa i Marksa. Tönnies pragnął zmienić styl myślenia socjologów, nazbyt jego zdaniem empirycznego. Dogłębne zrozumienie treści dzieła może nastręczać trudności, nawet współcześni mu borykali się z tym problemem „(…) własny styl [Tönniesa], który nie wskazuje na wpływ czyjkolwiek i nie przypomina żadnego określonego typu terminologii naukowej” – tak podsumowuje to Salomon. Tönnies myśli po swojemu wymyka się wszelkim klasyfikacjom, pomimo iż myśl nie jest bardzo odkrywcza ani głęboka z pewnością jest własna. Jego dzieło należałoby rozpatrywać w kontekście historii niemieckiego życia umysłowego, gdzie socjologie rozpatrywałoby się w związku z takimi dziedzinami jak: historia socjologii, ekonomi politycznej, prawa czy socjalizmu. W książce tej nie chodzi o socjologie w jej dzisiejszym rozumieniu. Głównym tematem dzieła jest spór miedzy holizmem a indywidualizmem, gdyż te problemy były w centrum zainteresowania Tönniesa jako teoretyka życia społecznego. Starał się on uwolnić ten spór od jakichkolwiek przesłanek ideologicznych i nadać mu sens tylko i wyłącznie teoretyczny. Jednak celem książki nie było stwierdzenie, która z tych form stosunków społecznych jest lepsza. Jego stanowisko było w pewnych momentach skrajnie indywidualistyczne, gdyż czerpał z doktryny prawno-naturalnej wieku XVII. Kontynuowanie linii indywidualistycznej wpłynęło na oryginalność poglądów socjologa. Niezależnie od typ stosunków społecznych ich podstawą jest wola jednostek. Nowe społeczeństwa uważał za nie mniej naturalne niż społeczeństwa przed kapitalistyczne, były one dla niego koniecznym wytworem historii (podobnie jak u Marksa). Racjonalizm jako główny czynnik rozkładu dawnego społeczeństwa i cecha społeczeństwa nowego, czego przykładem może być manifestacja sympatii dla ruchów skierowanych przeciwko staremu porządkowi. Żadne społeczeństwo nie jest wyłącznie wspólnota ani wyłącznie stowarzyszeniem, jest po części jednym i drugim. Tönnies spopularyzował termin Gemeinschaft, dał pełniejsze i bardziej precyzyjny charakter jego desygnatu, lecz nie wynalazł samej rzeczy. Pojecie woli. Ferdinand Tönnies wychodzi z założenia, że człowiek zanim podejmie określone działanie, musi chcieć działać. Jednocześnie tym „chceniem" kieruje wola lub jej brak. Stwierdzenie to wydaje się oczywiste. Wszystkie stosunki społeczne są w koncepcji Tönniesa tworami ludzkiej woli. Urasta ona do czynnika kluczowego, konstruującego wszelkie twory społeczne. Istnieją dwa rodzaje woli wyróżnione przez Tönniesa. Pierwszy typ, to wola organiczna (inaczej naturalna), oraz wola arbitralna. Swoista wola naturalna jest dla ludzkości czymś „przyrodzonym". Płynie z głębokich pokładów psychiki i stanowi element irracjonalny w człowieku. „Sumienie - najwyższym lub najbardziej intelektualnym wyrazem woli naturalnej". „(...)wola organiczna nie znaczy nic innego, jak bezpośrednie (...) również naiwne chcenie i działanie". Drugą formą woli jest wola arbitralna. Jest tworem samego myślenia wyprzedzającego działanie, istnieje tylko w myśli. Podmiotem tej woli jest czysta abstrakcja - „Jest to ludzkie Ja wyzbyte wszelkich właściwości prócz myślenia". Wolę arbitralną charakteryzuje „Działanie ze względu na jakieś zewnętrzne cele". „Uświadomienie jest najwyższym lub najbardziej intelektualnym wyrazem woli arbitralnej", Tönnies wyznaczając i charakteryzując poszczególne rodzaje woli doskonale zabezpieczył się przed krytyką twierdząc, że „nie ma woli naturalnej, która nie wyrażałaby się w woli arbitralnej i odwrotnie". Uważał, iż związki społeczne nie powstają w oparciu o instynkty, lecz o wolę. W tym sensie należałoby nazwać zasadnicza opcje racjonalistyczna, chociaż brzmi to paradoksalnie biorąc pod uwagę wpływ Schopenchauera na koncepcje woli. Przemawiało za tym nieustanne podkreślanie przez Tönniesa, ze myśl jest nieodmiennie współczynnikiem Wessenwille, instynkt zaś to najwyżej to jej zaczątek. Teza o wszechobecności rozumu, zachowaniu się ludzi oraz ich stosunkach wzajemnych nie była dla Tönniesa tożsama z tezą o wszechobecności czystego intelektu. Stwierdzał, że w każdym działaniu ludzkim obecna jest choćby odrobina świadomości. Odrzucił on wszelkie koncepcje instynkwistyczne wychodząc naprzód twierdzeniu, iż homo rationalis jest fikcją, ponieważ w rzeczywistości rozum występuje w związku z innymi władzami człowieka całego będąc współczynnikiem „ woli złożonej”. Odnosi on równocześnie stowarzyszenie i wspólnotę do człowieka myślącego, usuwając poza obręb zainteresowań socjologii te zachowania ludzkie, w które żadna postać myśli nie jest zaangażowana. Wspólnota i stowarzyszenie Podstawowa teza autora „Stowarzyszenie...” głosiła że natura ludzka jest dwoista, można rzec, że racje mieli zarówno racjonaliści, jaki ich opozycja, ponieważ traktowali o różnych stronach natury. Tönnies w „Lewiatanie’ odnalazł adekwatny model stowarzyszenia. Był to model indywidualistyczny, (ponieważ źródłem i podstawa ładu społecznego czynił aspołeczne z natury jednostki) i racjonalistyczny (warunkiem ustanowienia owego ładu czynił rozpoznanie przez jednostki własnego interesu, przewidywanie przez nie korzyści przerwania wojny wszystkich przeciwko wszystkim oraz podjęcie świadomej decyzji zawarcia umowy). Akceptuje on ten model, jednak nie uważa go za uniwersalny, ale raczej za trafne uogólnienie historyczne odnoszące się do nowoczesnego społeczeństwa kapitalistycznego. Dedukcja Tönniesa podążała w następującym kierunku; uważał, że wszystkie rodzaje więzi, w których przeważa wola organiczna nazywamy wspólnotami (Gemeinschaft), a wszystkie te, które są kształtowane przez wolę arbitralną- stowarzyszeniami (Gesellschaft). Tönnies pisze tak: „(...) wspólnota jest podmiotem połączonej woli naturalnej, a stowarzyszenie - podmiotem połączonej woli arbitralnej ludzi". Koncepcja ta ujmuje swą prostotą; We wspólnocie dominują więzi pokrewieństwa, braterstwa, ludzie połączeni są całymi swoimi osobowościami, czynnikiem kontroli jest zwyczaj tradycja a jednostki działają tak, jak im nakazuje wiara. Inaczej wygląda sytuacja w przypadku stowarzyszenia. Obowiązują tu więzy umowy i wymiany, jednostki są nosicielami nadanych im funkcji, czynnikiem kontroli jest sformalizowane prawo a działaniami ludzi kieruje opinia publiczna. Przykład: „Państwo jest ogólnym i powszechnym związkiem o charakterze stowarzyszenia". Tönnies wyznaczył trzy typy wspólnoty: pokrewieństwo, sąsiedztwo i przyjaźń. „Jednolitą wolą wspólnoty (...) jest porozumienie (consensus)". Aby unaocznić różnice dzielące stowarzyszenie od wspólnoty, wystarczy przytoczyć zdanie z dzieła Tönniesa: „Członkowie wspólnoty pozostają związani mimo rozłąki, członkowie stowarzyszenia pozostają rozdzieleni mimo powiązań”. Stowarzyszenie charakteryzuje negatywne nastawienie jego członków względem siebie, brak bezinteresowności, brak wspólnych dóbr, „aby jakaś rzecz została uznana za wartość przez stowarzyszenie trzeba, by z jednej strony, była przedmiotem czyjejś wyłącznej własności a z drugiej - przedmiotem czyjegoś pożądania". Cechą charakterystyczną dla stowarzyszenia jest fakt, że każdy jest tu kupcem i zabiega o własną korzyść jest to stan potencjalnej wrogości albo utajonej wojny; życie jest wyścigiem, gdzie każdy chce pierwszy osiągnąć cel; „wszelkie stosunki w stowarzyszeniu polegają na porównywaniu świadczeń" Tönnies pokazuje nam bardzo wyraźnie dualizm jego koncepcji. Z drugiej jednak strony, by nie zostać posądzonym o skrajność przedstawia inną możliwość tj. współistnienie i przeplatanie się Gemeinschaft z Gesellschaft. Tak jak w przypadku woli naturalnej i arbitralnej jest to mistrzowskie umknięcie uargumentowania swojego stanowiska. Forma wspólnotowa więzi społecznej ma charakter bardziej pierwotny i stowarzyszenie stopniowo wylania się ze wspólnoty jako stosunkowo późny produkt jej rozkładu. Osobliwością było, iż mimo stwierdzenia tego faktu nie doprowadziło to do odrzucenia kategorii prawa naturalnego. Z najważniejsze czynniki jej rozkładu [wspólnoty] uważał: handel, politykę i naukę jako ujmujące świat w kategoria środków i celów (historiozoficzny aspekt koncepcji „Wspólnoty i stowarzyszenia”). Nie obstawał przy ogólno przyjętym założeniu, że społeczeństwo jest wspólnotą. Uważał, że w pewnym sensie jest i wspólnota i stowarzyszeniem. Podobnie jak w naturze ludzkiej, w życiu społecznym współwystępują dwie sprzeczne zasady: społeczna i aspołeczna, kolektywistyczna i indywidualistyczna, obie są uniwersalne i wieczne. Starał się stworzyć koncepcje „wspólnotowego prawa naturalnego”, której punktem wyjścia była by hipoteza naturalnego altruizmu, celem zaś zbudowanie uniwersalnego systemu norm społecznych. Kolejnym faktem, świadczącym na rzecz wielkości umysłu Ferdinanda Tönniesa, a zarazem zabezpieczającym jego teorię przed intruzami, jest możliwość różnorodnego ujęcia Jego teorii. Sprawia to, że zarówno ewolucjonista jak i wyznawca historyzmu znajdą potwierdzenie dla swoich idei w teorii Tönniesa. Enigmatyczność stanowiska Tönniesa polega na tym, że nie przesądza on o niczym do końca. Rozpatrzmy pierwszy (z trzech) sposobów patrzenia na Tönniesa i jego dzieło. Jest to ujęcie ujęcie historiozoficzne, (czyli ewolucjonistyczne u Tönniesa). Taki sposób patrzenia zakłada, że na linii czasu, im dalej w przeszłość tym więcej Gemeinschaft, a im dalej w przyszłość tym więcej Gesellschaft Uznając takie podejście (choć jednostronne i subiektywne), nie pozostaje nic innego, jak wygłosić truizm, iż w dzisiejszych czasach mamy do czynienia z przewagą elementów stowarzyszenia nad elementami charakteryzującymi wspólnotę i zakończyć wywód mało optymistyczną wizją przyszłego świata. Co jednak wcale nie musiałoby być prawdą. Zamiast potwierdzania stanowiska o ewolucji ku stowarzyszeniu, można by próbować udowodnić, iż dzisiaj mamy tak samo dużo więzi o charakterze emocjonalnym jak kilka wieków wcześniej. Ten ostatni sposób rozumowania (choć dużo ciekawszy od poprzedniego) mógłby oburzyć, gdyż ludzie chcą wierzyć w ewolucję w kierunku więzi instytucjonalnych. Dlaczego? Dzieje się tak, gdyż człowiek boi się myśli, że dzisiaj (biorąc pod uwagę uwarunkowania historyczne) jest taki sam - tak samo prymitywnie rozwinięty jak przysłowiowy jaskiniowiec. Dlatego też, stanowisko ewolucjonistyczne pomimo swej katastroficznej wizji przyszłej cywilizacji, niesie pierwiastek optymizmu. Wydaje się, że Tönniesowi jednak nie o takie ujęcie chodziło. Drugą propozycją i pryzmatem patrzenia na teorię Tönniesa jest ujęcie ideologiczne. Przyjmując taki punkt widzenia, wskazujemy na Gemeinschaft (wspólnotę) jako na najwyższą wartość. Jest to stanowisko z założenia „zaściankowe" i skrajne zarazem, gdyż historia już udowodniła, że powroty do przeszłości niczego nowego nie wnoszą, a nawet burzą istniejący porządek i w większości przypadków nie mają racji bytu. Trudno sobie bowiem wyobrazić dzisiejsze społeczeństwo oparte na więzach braterstwa i pokrewieństwa. Jest to nie możliwe nie tyle z uwagi na bezcelowość, ale ze względu na zbyt dużą złożoność świata współczesnego. Aktywność podmiotów i aktorów życia społecznego wymaga od nich zbyt wiele zaangażowania w różne często sprzeczne dziedziny życia, by oczekiwać uczestnictwa całą osobowością w każdej sytuacji społecznej. Można odnieść wrażenie, że aktywność taka jest już niemożliwa. Ostatnią już propozycją w kwestii interpretacji koncepcji Ferdinanda Tönniesa, jest ujęcie teoretyczne. Stanowisko to zakłada, że Tönnies dostarczył dwóch kategorii (Gemeinschaft i Gesellschaft), będących wzorami, z którymi powinniśmy porównywać istniejącą rzeczywistość społeczną. Wnioski jakie z takiego traktowania tych teorii będą płynęły, to stwierdzenie, czy dany fragment tej rzeczywistości zbliża się do któregoś z tych typów. Dla przykładu spróbujmy w taki oto sposób zakwalifikować współczesną rodzinę. Ponieważ przeważają w niej więzy braterstwa, pokrewieństwa, jest instytucją powstałą „z natury", panują w niej stosunki naturalne; możemy stwierdzić, iż jest to komórka o charakterze wspólnotowym. Innym przykładem będzie organizacja państwowa. Istnieją tu formalne, rzeczowe i bezosobowe stosunki społeczne. Często oparte na więzach interesu, umowy lub korzyści. Kontrola społeczna ma wymiar oficjalny w postaci spisanego prawa; dlatego też, możemy pokusić się o stwierdzenie, że jest to instytucja zgodna z typem stowarzyszenia. Dwa powyższe przykłady potwierdzają użyteczność podejścia teoretycznego. Niestety nie zawsze mamy do czynienia z tak klarownymi sytuacjami, kiedy przypisanie do jednego z „typów" Tönniesa jest tak oczywiste. Aby tego dowieść kolejny przykład będzie nim miejsce pracy. We współczesnym świecie coraz częściej dochodzi do zacierania granic między światem osobistym a formalnym; czego przykładem może być miejsce pracy. Z jednej strony mamy do czynienia z elementami więzi formalnych tzn. ze statusem, wykształceniem, zawodem i pozycją społeczną. Z drugiej zaś strony, osoby współpracujące ze sobą często odnoszą się do siebie w sposób daleko odbiegający od stosunków formalnych np. zwracają się do siebie per „ty”, uczestniczą w spotkaniach poza miejscem pracy, okazują określone stosunki emocjonalne względem siebie. Przykład ten ukazuje, jak bardzo pewien wycinek rzeczywistości społecznej może oscylować pomiędzy wspólnotą a stowarzyszeniem oraz jak trudno określić, które elementy przeważają, a co za tym idzie, jak mało przydatne w tym wypadku okazują się typy wyróżnione przez Tönniesa. „Wspólnota i stowarzyszenie” były raczej prezentacja pewnych dylematów aniżeli ich rozwiązaniem. Mimo to zajmuje ona bardzo ważne miejsce zarówno w dziejach socjologii niemieckiej jak i światowej, choć książka nie jest już obecnie lektura bezwzględnie obowiązkowa. W swoim czasie była książka głośnia, na która często się powoływano, która otwierała w socjologii niejedna nowa drogę. Wydaje się, iż pokazuje lepiej niż jakakolwiek inna lektura jakiegokolwiek innego klasyka socjologii rozdroże, na jakim znalazła się ta dyscyplina na przełomie wieków XIX i XX. Krótko mówiąc, Wspólnota i Stowarzyszenie była raczej prezentacją pewnych dylematów aniżeli ich rozwiązaniem" Geniusz twórcy ujawnia się w wieloaspektowości jego teorii. Możemy ją interpretować na wiele różnych sposobów, co pokazał. Typy stworzone przez Tönniesa są skonstruowane w sposób mistrzowski; gdyż nie można zaprzeczyć żadnej z ich cech. Jeśli nie zgadzamy się z propozycją autora w skrajnym wydaniu, dowiadujemy się, że we wszystkich realnych społeczeństwach mamy do czynienia z mieszaniną cech Gemeinschaft i Gesellschaft, i że to od nas zależy wniosek końcowy. Aby móc określić, dzisiejsze (i nie tylko) społeczeństwo oprócz wzorów dostarczonych przez Tönniesa, badacz musi wkalkulować w swoje rozważania uwarunkowania historyczne. Dla wyjaśnienia ładu społecznego używał argumentacji głownie naukowej, korzystając z dorobku badaczy społeczeństw przedkapitalistycznych, stwierdzał istnienie stosunków społecznych, których powierzchowna analiza ujawnia ograniczona przydatność indywidualistycznego i racjonalistycznego schematu zawartego w „Lewiatanie”. Starał się zakwestionować uniwersalność modelu Hobbes’a a jednocześnie stworzyć model konkurencyjny, komplementarny, czyli model wspólnoty. Społeczna całość istnieje inaczej niż biologiczny organizm (refutacja [zbicie argumentów] organicyzmu), konstytuuje ją ludzkie chcenie; stosunek społeczny zachodzi tylko wtedy gdy partnerzy chcą żeby zachodził, afirmują się wzajemnie. Dla socjologa interakcja miedzy jednostkami staje się interesująca w momencie kiedy do tej „afirmacji” dochodzi. Jest to bliskie koncepcji Webera, choć jest ona mniej konsekwentna, wyraźna i jasna. Jednym z warunków postulowanej socjologii czystej było założenie zakorzenionego w nauce niemieckiej historyzmu i ustanowienie takiej dziedziny wiedzy społecznej, która obchodzi się bez uwzględniania parametrów czasu i przestrzeni. Obok niej dopuszczał istnienie socjologii stosowanej, której poświęcił dwie prace. Mimo iż uważał stosowanie pojęć socjologii czystej w analizie procesu historycznego, nie było to głównym zadaniem nauk społecznych. Obie socjologie (czysta i stosowana) są niezbędne co wynika z jego koncepcji nauki, zgodnie z którą nagie fakty nie są punktem wyjścia poznania. Główna różnica miedzy wspólnota a stowarzyszeniem ma swe źródło w odmiennych motywacjach działających jednostek. W przypadku stowarzyszenia maja one charakter czysto racjonalny tzn. rozum uzyskuje jakby pełną autonomię, eliminując wpływy wszelkich innych instancji i koncentrując się na wyizolowanej relacji: cel – środki prowadzące do celu. We wspólnocie motywacje są bardziej złożone, rozum stanowi integralna całość wraz z innymi władzami człowieka, niezdolnego w większym lub mniejszym stopniu do wyrachowania i kierowania się wyłącznie zasada maksymalnej efektywności. Dostrzegamy dwoistość poglądów na rozwój społeczny; z jednej strony teza iż zachowania się jednostek ulęgają jakościowej zmianie w toku rozwoju społecznego, a stosunki społeczne z reguły wspólnotowe u swojego zarania przekształcają się stopniowo w stosunki właściwe stowarzyszeniu; z drugiej zaś strony, że zachowania jednostek ulegają zmianie tylko w stałym rytmie następowania po sobie młodości, dojrzałości i starości (problem odróżnienia socjologii analitycznej od tzw. historycznej). Poszukiwał zmian dokonujących się w społeczeństwie posiłkując się pracami Marksa. Autor miał dwuznaczny stosunek do teorii postępu, zauważając we współczesności przejawy kryzysu i uważając formy tradycyjne za lepsze poniekąd od nowoczesnych. Jedne i drugie [formy] wywodził ze stałej natury ludzkiej i tym samym nie mógł ich wiązać zbyt ściśle z fazami ewolucji społecznej. U Tönniesa wymiar socjologiczny współwystępuje z wymiarem psychologicznym. Na skutek tego kategorie wspólnoty i stowarzyszenia odnoszą się jednocześnie do dwóch poziomów: służyły analizie zachowania się jednostki, będą zarazem narzędziem analizy społeczeństwa. Sorokin zauważył iż Tönniesowi chodziło o „dwa różne rodzaje mentalności i zachowania się” oraz o „dwa typy społeczeństwa”. Można wiec powiedzieć iż Tönniesowski „psychologizm” oznaczał odejście od typowego ewolucjonizmowi rozważania następstwa typów społeczeństwa, przenosząc ośrodek zainteresowania na wielość poziomów zmiany a nawet uprzywilejowując badane zmiany, jakim ulegają postawy i zachowania się jednostek. Inaczej mówiąc poszedł on w stronę działania społecznego, która niedługo miała stać się dominującym nurtem myśli socjologicznej. Teoretyczne sposoby ujmowania życia społecznego: 1. subiektywny punkt widzenia zjawisk społecznych 2. analiza zjawisk społecznych „od wewnątrz”. Polega to na rekonstrukcji sposobu wytwarzania i myślowego ujmowania struktur społecznych przez samych uczestników życia społecznego. Ludzie wchodząc ze sobą w interakcje ustalaj wspólne reguły zachowań, wspólne zespoły wyobrażeń i norm, których przestrzeganie jest warunkiem trwania tych interakcji. W ten sposób obok obiektywnego świata rzeczy i stosunków miedzy ludźmi nawiązywanych poprzez rzeczy, istnieje obiektywny świat więzi duchowych, równie niezbędny dla realizacji działań, jak rzeczy materialne, których trzeba w tych działaniach użyć. Ten świat struktur duchowych i działań podejmowanych w oparciu o te struktury Tönnies uznaje za przedmiot socjologii. Mogą one przyjmować trzy postacie (jestestwa, istotności społeczne): 1. stosunku społecznego 2. kolektywności społecznej 3. korporacji społecznej Tönnies nadaje sferze jestestw społecznych znaczna autonomie, ujmuje ja jednak w ścisłym związku z ekonomiczna sfera życia społecznego. Właściwa oryginalność jego koncepcji leży w teorii woli i opartej na niej teorii dwóch przeciwstawnych typów struktur społecznych: wspólnoty i stowarzyszenia. Cechy osobowościowe jednostek tworzących struktury społeczne wpływają na ich charakter, są one [cechy] warunkowane przez: 1. potrzeby biologiczne, otoczenie przyrodnicze, położenie ekonomiczne i własna aktywność intelektualna jednostki 2. uczestnictwo w już istniejących strukturach społecznych Pojęcie ludu. W jednym ze swych podstawowych sensów oznaczały wspólnotę krwi, wspólne pochodzenie określonej tym mianem grupy (np. według Mitscherlicha). Także Tönnies okazjonalnie używał pojęcia ludu w tym znaczeniu. Jednak jako pojecie teoretyczne oznacza pewien segment globalnej struktury społeczeństwa o charakterze stanowym, a wiec charakterystycznej dla historii społeczeństw europejskich. Lud jako warstwa obejmująca ludność chłopska i niezbyt zamożna ludność miejska, warstwa uboga lub co najwyżej średnio zamożna, niewykształcona i politycznie nie uprzywilejowana, przeciwstawiony jest warstwie ludzi wykształconych, obejmującej uprzywilejowanej ekonomicznie, politycznie i pod względem wykształcenia stany panujące. Tak rozumiany lud spełnia cechy: wspólne pochodzenie, wspólne położenie polityczne, elementy wspólnej kultury. Czasem Tönnies chłopów, rzemieślników, drobnych kupców w społeczeństwie sobie współczesnym określa mianem ludu albo nazywa ich „pozostałościami dawnego ludu”. Charakter wykonywanej przez nich pracy, specyfika wzajemnych stosunków miedzy nimi, rodzaj stosunków z klientelą wszystko to pozwala w znacznym stopniu zachować wspólnotowy charakter ich życia społecznego i istotnościowy charakter ich roli, mimo znacznie większego niż kiedyś wpływu na nich stosunków społecznych, wpływu społeczeństwa w sensie Tönniesowskim. Określenie przez Tönniesa ludu jako mającego charakter wspólnotowy obejmuje także jego sferę subiektywna tzn. charakterystyczny dla jej członków sposób myślenia i łączy się z tym właściwy mu typ psychiki, określony przez niego jako wola istoty. Określony typ woli wyraża się w określonym typie działań. Wspólna cecha wszystkich kategorii członków ludu, pomijając przypadki nietypowe jest członkostwo rodziny. Rodzina ukierunkowuje wole swych członków wyrażająca przyjazne lub wrogie nastawienie jednostki wobec świata i ludzi, które Tönnies nazywa skłonnością. Poza rodziną każdy członek ludu uczestniczy we wspólnocie wiejskiej lub miejskiej. Charakterystyczną cecha wspólnoty wiejskiej jest panowanie w niej norm obyczaju, natomiast wspólnoty miejskiej – norm religii. Przedstawiony tu zarys głównych elementów ”psychiki ludu” odnosi się do wspólnot okresu społeczeństw stanowych. Teoria Tönniesa zachowuje jednak swoja wartość, podobnie jak samo pojecie ludu, także później. Lud jest kolektywnością społeczna. „(…) przez kolektywności społeczne rozumiem zbiory jednostek lub rodzin które poprzez przekazane wspólne wartości lub dzięki swym własnym siłom – interesom – i odpowiednim ukierunkowaniem duchowym są ze sobą wzajemnie związane i maja świadomość tych związków, a zatem tej swojej idealnej jedności (…)”(F. Tönnies). Świadomość własnej tożsamości i odrębności od innych charakterystyczna dla kolektywności społecznej opiera się w przypadku kolektywności wspólnotowych na przekazanych wspólnych wartościach, w przypadku kolektywności społecznych – na interesach. Charakter stosunków ekonomicznych w obrębie ludu nie zawsze pozwala uznać go za kolektywność ekonomiczna, zależności gospodarcze miedzy jego członkami nie pozwalają na łatwe wytwarzanie się wśród nich świadomości wspólnoty ekonomicznej. Lud jest natomiast kolektywnością polityczna, powstała na gruncie pewnego upośledzenia politycznego, stawiająca się w opozycji do stanów panujących, a czasem do innego ludu lub ludów. Pojecie narodu. Tönnies odróżnia je zarówno od ekonomicznie rozumianego społeczeństwa, jak i od państwa. W jego charakterystyce odwołuje się do pojęcia „społeczeństwa obywatelskiego”. Wywodzi się ono od Hegla i odnosi do społeczeństwa w kapitalistycznego. Oznacza te sferę instytucji działań społecznych, które w odróżnieniu od życia rodzinnego i życia państwowego, wyrażają prywatne, egoistyczne interesy jednostek. Sfera ta obejmuje przede wszystkim instytucje i działania ekonomiczne, Tönnies włącza tu jednak także zachowania polityczne obywateli. „(…) jego pojecie wymaga świadomego udziału wszystkich, a temu odpowiada taki rozwój polityczny, gdzie wszystkie dorośle osoby, mężczyźni i kobiety, włączone zostają do uczestnictwa w życiu państwowym„ (F.Tönnies). Naród jest jestestwem społecznym, kolektywnością polityczna, „ społeczeństwem”, jest oparty na działaniach wyrażających wole wyboru. Jego członków charakteryzuje pewna zbiorowa samoświadomość i świadomość odrębności od innych narodów. Źródłem tej wspólnej świadomość jest równość polityczna: posiadanie praw politycznych, uczestnictwo w życiu politycznym. Włączenie ogółu członków społeczeństwa w obręb życia politycznego jest zjawiskiem stosunkowo późnym; zdaniem socjologa Niemcy i Włosi stali się narodami dopiero w XIX w. Uczestnictwo w życiu politycznym społeczeństwa i wiążącą się z tym świadomość narodowa nie są nigdy zjawiskami izolowanymi od reszty stosunków społecznych. Wymagają one co najmniej pewnego stopnia uczestnictwa w kulturze danego społeczeństwa, czy tez pewnego zakresu wspólnoty kulturowej, niejako pewnego minimum kulturowego. Wyodrębnia dwa rodzaje narodów: narody naturalne, o wspólnym pochodzeniu, historycznie ukształtowanym języku, reprezentowane przez większość narodów europejskich narody sztuczne, których poczucie przynależności narodowej nie ma takiego zaplecza i które istnieją w istocie poprzez samą świadomość narodowa, są bardziej zależne od swojego ustroju politycznego, który utrzymuje je i spaja, np. naród amerykański; Własna przynależność narodowa i aprobata tej przynależności ujmowana jest przez jednostki w oparciu o racjonalne myślenie, nie zaś emocje. Stopień tej racjonalności może być różny u odmiennych kategorii członków narodu z powodu faktu, że ich udział w życiu politycznym jest często tylko formalnie równy, a także przez fakt iż formalne możliwości uczestnictwa w życiu politycznym nie były dostępne dla wszystkich członków narodu. Ponadto przyjmując hipotetyczna, powszechna, formalna i rzeczywista równość polityczna, na sposób uświadamiania sobie swojej przynależności narodowej musza wywierając wpływ poza polityczne różnice pomiędzy jego członkami. Właściwa struktura o charakterze społeczeństwa jest wielkie miasto. Panują tu trzy rodzaje norm: konwencje, do których należą wszelkiego typu umowy, kształtują interesowność jednostki; prawo ustawowe, mające charakter ogólnospołeczny, kształtuje wyrachowanie; opinia publiczna, mająca charakter ogólnospołeczny, a czasem nawet kosmopolityczny, kształtuje wszechstronna świadomość jednostki; Elementy odrębne uczestników życia społecznego wielkiego miasta, wyrażają różnice położeń społecznych, różnice te są sprowadzone do trzech: handlu, przemysłu, nauki. Odpowiednio do tego można wyodrębnić następujące położenia społeczne: 1. 2. 3. 4. kapitalista - kupiec kapitalista - przemysłowy uczony robotnik handlowy lub przemysłowy wszystkie te położenia społeczne mogą w jakimś zakresie występować także w mniejszych miastach, także na wsiach, obok zachowanych tam położeń drobnomieszczańskich i chłopskich. Świadomość narodowa nie jest u Tönniesa czymś jednolitym, czymś co da się wyrazić jakaś jedna prosta formuła. Stulecie „Gemeinschaft und Gesellchaft" W 1878 r ukazało się pierwsze wydanie książki Ferdinanda Tönniesa pt. „Gemeinschaft und Gesellschaft" ( „Wspólnota i stowarzyszenie“). Książka ta jest początkiem socjologii jako samodzielnej dyscypliny badawczej w Niemczech. Z okazji 100-nej rocznicy wydania dzieła odbyło się sympozjum tönniesowskie z udziałem wielu wybitnych badaczy z 13 krajów. Obrady wykazały, że socjologia tönniesowska to nie zamknięty rozdział w dziejach nowoczesnej socjologii, lecz bogaty zestaw narzędzi teoretycznych, które pozwalają na nowo spojrzeć zarówno na problemy współczesnego świata, jaki i na dominujące kierunki i szkoły w naukach społecznych. Głównym tematem sympozjum było zagadnienie „Tönnies a Marks". Tönnies wielokrotnie formułował zasadnicze tematy swojej socjologii, zawłaszcza słynne koncepcje Gemeinschaft und Gesellchaft oraz Wesenwille (wola istotowa) i Kürwille (wola wyboru, wola elektoralna) w języku bardzo dalekim od pojęć Marksowskiego materializmu historycznego. Stanowi to obiektywną przesłankę postawy badaczy, którzy prezentują myśl Tönniesa jako całkowicie niezależną od Marksa i materializmu historycznego lub, którzy rozstrzygają problem stosunków wzajemnych miedzy tymi socjologami za pomocą kilku formuł zbyt ogólnych. W twórczości Tönniesa można wyróżnić, co najmniej 4 próby teoretycznego samookreślania się wobec Marksa. l . „Gemeinschaft und Gesellchaft" (l 887) 2. broszura pt. „Karl Marx. Leben und Lehre." (1921) 3. „Einfuhrung In die Socjologie." (1931) 4. „Geist der Neuzeit." (1935) W żadnej z tych prób Tönnies nie uważa się za marksistę, za jednego z uczniów i kontynuatorów Marksa i Engelsa, a zwłaszcza za zwolennika Marksowskiego i marksistowskiego światopoglądu. Nie akceptuje globalnej struktury teoretyczno-metodologicznej materializmu historycznego, zbliżając się w swoich koncepcjach, epistemologicznych do Kanta i neokantyzmu, szkoły marburskiej. We wszystkich wyżej wymienionych pracach stara się wprowadzić do swojego systemu socjologicznego to, co traktuje jako zasadnicze myśli materializmu historycznego. Wielokrotnie podkreśla, że jego koncepcja socjologii nie wyklucza, lecz zakłada afirmacje materializmu historycznego. Najbardziej życzliwą postawę wobec Marksa uwidacznia się w pierwszym dziele „Gemeinschaft und Gesellchaft" co spowodowało nawet oskarżenia o Marksomanie. Swojej biografii Marksa wysuwa dziewięć zasadniczych zarzutów wobec autora „Kapitału". Uznaje tam jednak prawdziwość podstawowych myśli „materialistycznego" ujęcia historii. W „Einführung In die Sozjologie" uważa Marksa za największego protoplastę socjologii niemieckiej jako nauki systematycznej. Broni jego teorii przed zarzutem epifenomenalnego traktowania polityki i ducha oraz jednostronnego determinizmu ekonomicznego. Stara się samodzielnie rozwijać Marksowska koncepcje roli gospodarki w życiu społecznym i historii. W opublikowanej już w czasach hitlerowskich książce „Geist der Neuzeit" broni materializmu historycznego przed zarzutem trywialności. Zdecydowanie odrzuca obiegowy pogląd idelistyczno – idelogiczny na dzieje. W przedmowie do l wydania „Gemeinschaft und Gesellchaft" Tönnies nie określa się wprost jako zwolennik materializmu historycznego. Nie używa nawet tego pojęcia. Stwierdza jednak, że przy opracowaniu teorii „Gemeinschaft und Gesellchaft" był dla niego najważniejszy ekonomiczny pogląd na społeczną rzeczywistość. Opatrzenie przez Tönniesa Marksowskiej teorii społeczeństwa nazwą „ ekonomicznego poglądu" na świat społeczny było współuwarunkowane przez to, że sam Marks nie posługuje się pojęciem materializmu historycznego w zawartej w „ Zur Kritik der politschen Ökonomie" prezentacji swojego pojmowania społeczeństwa. Tönnies dosyć wyraźnie ujawnia swój pozytywny stosunek do epistemologii Kanta i do kantowskiego transcendalnego idealizmu. Kant współinspirował zarysowaną w dziele koncepcję, że przedmiotem nauki czystej, teoretycznej, są nie stany i procesy rzeczywistego świata przyrodniczego i społecznego, lecz rzeczy myślowe, konstrukcje, pojęcia oznaczające sytuacje idealne, fikcyjne. Zarówno przedmowa do pracy Tönniesa jaki i treść zakładają afirmacje następującego pojmowania materializmu historycznego. Elementarna a zarazem fundamentalna cecha marksowskiego materializmu historycznego stanowi próba naukowego wyodrębnienia struktury gospodarczej wpośród innych struktur życia społecznego ludzi oraz próba naukowego określenia roli gospodarki w funkcjonowaniu i zmianie społeczeństwa. Przed Marksem dominowała tendencja do konstruowania takich modeli myślowych, przedstawiających globalne społeczeństwa, w których albo pomijano w ogóle gospodarkę, albo wyodrębniano ja w sposób arbitralny spośród innych dziedzin życia społecznego, albo traktowano gospodarkę jako proste, jednoznaczne następstwo pojawienia się określonych form świadomości społecznej lub określonego typu państwa. Materializm historyczny tak mocno podkreśla wpływ struktury gospodarczej na wszelkie przejawy ludzkiego życia, gdyż stanowi pozytywne przezwyciężenia dwóch postaci myślenia o społeczeństwie, w których funkcjonował jednostronny determinizm. Pierwszą z nich jest ideologiczny pogląd na społeczeństwo, drugą etatyzm teoretyczny. Ideologiczny pogląd na społeczeństwo odznacza się m.in. arbitralnym uniezależnianiem świadomości w ogółu lub jakiejś jej szczególnej formy od warunków egzystencji społeczno - historycznej ludzi. Łączy się z tym skłonność do traktowania sposobów produkcji i wymiany dobór materialnych jako koniecznej i jednoznacznej pochodnej istniejących w jakimś społeczeństwie lub epoce sposobów myślenia i wyobrażania przez ludzi świata społecznego i przyrodniczego. Jednostronny determinizm w ujęciu stosunków miedzy gospodarka a państwem stanowi tez cechę etatyzmu teoretycznego. Etatyzm ten zwykle zawiera wieloznaczne, zdroworozsądkowe lub formalno prawne pojęcia państwa - osoby, które umożliwia np. eliminacje wszystkiego co jest obiektem własności państwa - fikcyjnej osoby prawnej. Dowody na tą afirmację znajdujemy w analizie sposobu oceny tych badaczy, którzy wywarli wpływ na treść teoretyczna tej książki. Tönnies mówi o swoim zadłużeniu intelektualnym u siedmiu myślicieli: Comte'a i Spencera, Schafflego i Wagnera, Maine'a, Gierkiego i Marksa. Wobec sześciu badaczy formułuje zarzuty krytyczne. Żaden zarzut nie zostaje wysunięty wobec Marksa. Marksa broni Tönnies przed nieuzasadniona krytyka. Odrzuca opinie, że Marks ulega w swoich dziełach utopijnej fantazji, że narusza regułę „moralności", która zabrania badaczowi świata społecznego praktycznego udziału w ruchu robotniczym. Przedmowa do pierwszego wydania „Gemeinschaft und Gesellchaft" wywołuje wrażenie, że Tönnies akceptował w 1887 roku nie tylko zasadnicze tezy materializmu historycznego Marksa, lecz także dialektyczne ujecie współczesnego sobie społeczeństwa. Sądził on, że Marksowska dialektyka wyraża się poprzez traktowania kapitalizmu nie jako wiecznego i trwałego systemu, lecz jako fenomenu przejściowego, wytwarzającego w swoim łonie różnorodne tendencje socjalistyczne. To pojmowanie dialektyki pośrednio przemawia na rzecz hipotezy, że Tönnies w latach pracy nad dziełem sądził, że dni kapitalizmu i burżuazyjnego społeczeństwa są policzone, że rozpoczął się już w nim i poczyniły poważne postępy, procesy przeobrażeń socjalistycznych. Treść dzieła wymagałaby raczej uznania kapitalizmu a nie socjalizmu za formę kultury odpowiadającej Gesellchaft. Natomiast nie tylko komunizm, lecz także socjalizm powinny być uznane za formy kultury odpowiadające Gemeinschaft. W przedmowie do trzeciego wydania (1919) Tönnies wyjaśnia sens pojęć komunizmu i socjalizmu jako empirycznych form kultury. Pisze on, że przez komunizm w 1887 r. rozumiał formy wspólnej własności, zwłaszcza wspólnej własności ziemi. Przez socjalizm zaś takie urządzenia, w których charakterze podmiotu własności występuje państwo, gmina lub inna kolektywna osoba. Oba pojęcia oznaczają wiec różne rodzaje nieprywatnej, zbiorowej, kolektywnej własności. Tönnies sadzi, że wspólna własność istniała w historii przed własnością prywatna. Uważa też, że podkreślał znaczenie komunizmu lub socjalizmu jako formę prawa własności dla całego gospodarczego, politycznego i duchowego współżycia ludzi. W dalszej części pisze, że nie podziela już przekonań z 1887 r., że kiedy klasa robotnicza stanie się podmiotem woli państwowej, to przestanie istnieć państwo. Podkreśla, że nie sadzi, aby Rewolucja Październikowa była początkiem królestwa Bożego na ziemi. Nie wierzy już ani w możliwość wzniesienia się klasy robotniczej do roli subiekta woli państwowej, ani w możliwość unicestwienia przez nią produkcji kapitalistycznej. Tönniesowskie przeświadczenie o przejściowym istnieniu społeczeństwa kapitalistycznego, nie było zwykłym błędem w ocenie tendencji rzeczywistości. Nie da się tego przeświadczenia wyjaśnić uległością wobec nieprzezwyciężonych jego zdaniem przez Marksa elementów fantazji, która jest w stanie rozpalić i zbałamucić niedojrzałe głowy. Tönnies nie poprzestaje w swoich dziełach na deklaratywnym uznaniu znaczenia Marksa dla socjologii teoretycznej. Tworząc teorie Gesellchaft wykorzysta wszystkie zasadnicze kategorie i tezy pierwszego tomu „Kapitału", nie wyłączając prawicowej teorii wartości towarów i dodatkowej. Próbą uniwersalizacji kategorii Marksowskiej krytyki ekonomii politycznej jest także ich użycie jako środków budowy teorii Wesenwille i Kürwille, co łączy się nie z odrzuceniem, lecz pogłębieniem, uwolnieniem od absurdalnej dosłowności tezy, że stosunki produkcji są konieczne, niezależne od woli ludzi. Töniesowska praktyka badawcza wykazuje, że każda teoria konfliktu zakłada w sposób konieczny jakąś teorie zgody społecznej, każda zaś teoria zgody społecznej pozostaje w koniecznym związku z jakąś teorią konfliktu, sprzeczności i walki sił społecznych.