medytacja

advertisement
Cz@t ze Słowem!
MEDYTACJA IV, listopad 2014
________________________________________________________________
4. MEDYTACJA – Odpowiedzialność sięgająca nieba
Ewangelia św. Mateusza (25, 31-46)
Gdy Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z im, wtedy zasiądzie na swoim tronie
pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich,
jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie. Wtedy
odezwie się Król do tych po prawej stronie: "Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w
posiadanie królestwo, przygotowane wam od założenia świata!
Bo byłem głodny, a daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a przyodzialiście Mnie;
byłem chory, a odwiedziliście Mnie;
byłem w więzieniu, a przyszliście do Mnie".
Wówczas zapytają sprawiedliwi: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym i nakarmiliśmy Ciebie?
spragnionym i daliśmy Ci pić? Kiedy widzieliśmy Cię przybyszem i przyjęliśmy Cię? lub nagim i
przyodzialiśmy Cię? Kiedy widzieliśmy Cię chorym lub w więzieniu i przyszliśmy do Ciebie?" A Król im
odpowie: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich
najmniejszych, Mnieście uczynili". Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode
Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!
Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść;
byłem spragniony, a nie daliście Mi pić;
byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie;
byłem nagi, a nie przyodzialiście mnie;
byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie".
Wówczas zapytają i ci: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem,
albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?" Wtedy odpowie im: "Zaprawdę,
powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie
uczynili". I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego».
ODPOWIEDZIALNOŚĆ to konkret i priorytet
Gdyby chrześcijanie wzięli na serio tylko tę jedną przypowieść Pana Jezusa i dostosowali do niej
swoje życie, w ciągu jednego pokolenia zmieniłoby się oblicze ziemi. Współczesny świat nastawiony
jest przede wszystkim na ekonomię, a pomoc bliźniemu - miłosierdzie traktuje często tylko jako stratę
czasu i środków – wielu mówi przy tym: to przecież się nie opłaca – jest takie nie ekonomiczne.
Jezus utożsamia siebie z każdym człowiekiem. Zbawienie przeznaczone jest bowiem dla tych, którzy
miłowali Jezusa, służąc Mu w „bracie najmniejszym”, czyli głodnym, spragnionym, przybyszu, nagim,
chorym, uwięzionym. Istotne jest, by przyjaciele Jezusa i Jego uczniowie - poświęcili się najmniejszym
tej ziemi z taką miłością, z jaką Jezus oddawał się ubogim, chorym i odsuniętym na margines.
________________________________________________________________
W drodze na XXXI Światowy Dzień Młodzieży – KRAKÓW 2016
www.kdm.org.pl, www.krakow2016.com
Cz@t ze Słowem!
MEDYTACJA IV, listopad 2014
________________________________________________________________
Warto przypomnieć ten fragment Ewangelii – jeden z najczęściej cytowanych i najchętniej
zapominanych w codziennym chrześcijańskim życiu. Minęło dwa tysiące lat, a wciąż równie ochoczo,
z równą przewrotnością wielu zadaje Jezusowi pytanie: „Kiedy widzieliśmy Cię głodnym,
spragnionym, przybyszem, nagim, chorym lub w więzieniu?”
„Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili“ - kontekst
tych słów Zbawiciela o wizji Sądu Ostatecznego wskazuje, że chodzi o sprawę fundamentalną dla
ludzi, którzy na serio myślą o sensie i celu swego życia oraz pragną wejść do Królestwa Bożego. Niebo
nie jest dla egoistów – to największy skrót tej nauki. Liczy się tylko miłość wobec drugiego człowieka i
to miłość czynna.
W ewangelicznej miłości nie chodzi o jedynie o emocje, nastroje i wzruszenia, bo miłość bliźniego nie
polega jedynie na chwilowym uczuciu. Tu chodzi o rozumne i trwałe nastawienie woli, że w każdym
napotkanym człowieku widzę siostrę i brata, że w miarę moich możliwości, kiedy tylko mogę, to go
wspomagam. Nie wystarczy bowiem tylko nie czynić bliźniemu nic złego. Trzeba go kochać
pozytywnie, wspomagać na miarę naszych możliwości, a także ich potrzeb i oczekiwań.
Miłość bliźniego jest sprawą trudną, ale i priorytetowym, bo stanowi wskaźnik naszego
chrześcijaństwa, ale też i zwykłego człowieczeństwa. Jezus nigdy nie zapomni sytuacji, w której był
potrzebującym, a nie pośpieszyliśmy Mu z pomocą. Wszystko bowiem, co czynimy jednemu z naszych
braci najmniejszych - to czynimy Chrystusowi.
Miłość najważniejszym kryterium oceny życia
Chrześcijanin, który zamyka się w sobie, który ukrywa to wszystko, czym obdarzył go Pan, nie jest
chrześcijaninem. Życie chrześcijanina, jak podkreśla papież Franciszek - „jest czasem, w którym trzeba
zawsze się starać, by wzrastało dobro w świecie”, stąd „jest ważne, by nie zamykać się w sobie,
zakopując swoje talenty - swoje bogactwa duchowe, intelektualne, materialne, to wszystko, czym
obdarzył nas Pan, ale otworzyć się, być solidarnymi, zwracać uwagę na bliźniego”. Wiara bez
uczynków jest martwa. Ostatecznie liczą się nie słowa, które wypowiadamy, choćby najpiękniejsze i
najmądrzejsze, lecz czyny, które wykonujemy. Najstaranniej budowane przekonanie o własnej
chrześcijańskiej doskonałości rozpada się, niestety, często na drobne kawałki w zderzeniu z
konkretnym cierpiącym człowiekiem czy z odpowiedzialnością, którą trzeba na siebie wziąć. Tym,
którzy poświęcili choćby niewielką cząstkę swojego życia „braciom najmniejszym”, ryzykując nawet
utratę majątku, społecznej pozycji, spokoju, czasu na osobisty rozwój itp., należy się wdzięczność i
szacunek.
Wczuwając się w ducha Chrystusowego i Jego misji „aby ubogim nieść dobrą nowinę, więźniom głosić
wolność, a niewidomym przejrzenie...” (Łk 4,18), zaczynamy rozumieć, że na pewno nie osiągniemy
postępów w życiu duchowym, jeśli będziemy myśleć tylko o sobie samych i własnym zbawieniu.
Zbawienia dostąpimy właśnie przez to, że będziemy myśleć również o innych i o tym, co przynosi im
korzyść materialną i duchową. U kresu naszego życia nie będziemy sądzeni według ilości czasu, jaki
spędziliśmy w świątyni, osiągniętej godności w Kościele, odbytych szkoleń i kursów, zdobytych
umiejętności czy uzyskanych tytułów. Jezus nas uczy, że u Boga liczy się jedynie okazywana w
praktyce codziennej miłość, bowiem tylko „miłość stanowi kryterium oceny decydujące ostatecznie o
wartości lub bezwartościowości ludzkiego życia” (Benedykt XVI, „Deus Caritas est”, 15). To kolejne
pouczenie na temat tego, w jaki sposób Bóg patrzy na nasze życie i jak je będzie oceniał. Jezus mówi
________________________________________________________________
W drodze na XXXI Światowy Dzień Młodzieży – KRAKÓW 2016
www.kdm.org.pl, www.krakow2016.com
Cz@t ze Słowem!
MEDYTACJA IV, listopad 2014
________________________________________________________________
o czymś zupełnie innym niż zwykła sprawiedliwość i osobista bezgrzeszność - "Byłem głodny, dałeś mi
jeść, wejdź do radości".
Chrystus jest obecny we wszystkich potrzebujących. Służąc chorym i ubogim służymy naszemu
Zbawicielowi. Nasza codzienna, bardzo konkretna i „przyziemna” pomoc bliźnim w wielorakiej
potrzebie, w istocie rzeczy posiada znaczenie zbawcze i apostolskie, bo jest przekazywaniem innym
miłości Bożej, którą sami otrzymaliśmy i wciąż otrzymujemy. Jesteśmy „receptorami” dobroci Boga,
musimy być także tej dobroci dobrymi, mądrymi i skutecznymi „przekaźnikami”.
Nie bądź obojetny – zrób coś, ale dobrze i mądrze...
Każdy człowiek potrzebuje odrobiny serca i zainteresowania. Słowa dzisiejszego fragmentu Ewangelii
możemy też sparafrazować: „Byłem” – tak blisko, tuż za twoją ścianą. „Byłem” – w twojej klatce
schodowej. „Byłem” – tuż za ogrodzeniem twojego domu. „Byłem” – Ja sam, Jezus Chrystus.
Klasyczna lista przedstawiona przez Jezusa nieustannie się wydłuża: "Byłem analfabetą, a nauczyłeś
mnie czytać... Byłem niepełnosprawny, a ty jako architekt pomyślałeś o dostępnych dla mnie
pomieszczeniach... Byłem uchodźcą, a ty mnie przyjąłeś"... Dzisiaj głodny może nie potrzebować już
chleba, lecz otuchy czy pokazania pomysłu na sensowne życie; spragniony chce, aby ktoś zauważył
jego niepowtarzalną wartość; przybysz błądzi po drogach rozmaitych ideologii, popadając przy tym w
coraz większą rozpacz; nadzy bywają ludzie w swojej bezradności i nieumiejętności lub niemożności
przystosowania się do ogólnie obowiązujących reguł; są wreszcie więźniowie swoich słabości i
nałogów oraz zwyczajnie chorzy czy niepełnosprawni, którzy nawet w świetnie zorganizowanych
domach opieki tęsknią za ludzkim ciepłem – ich wszystkich trzeba umieć dostrzec i mądrze im pomóc.
„Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, Mnieście uczynili” – przypomina nam
nieustannie Chrystus. W każdym potrzebującym bliźnim jest obecny Jezus i odrzucając tego bliźniego,
odrzucamy samego Chrystusa, a wspomagając swojego bliźniego, wspomagamy samego Boga.
Chrystus utożsamia się więc z człowiekiem potrzebującym, chorym, biednym, opuszczonym,
samotnym. To są jedyne drogi, na których możemy spotkać Chrystusa Króla. Jego Królestwo jest
światem ludzi potrzebujących pomocy i ludzi pomoc niosących. Ilekroć im pomagamy, wybieramy
Jezusa królem. Ilekroć marzymy o tym, żeby spotkać Jezusa, przed naszymi oczyma powinny
rozbłysnąć te słowa św. Mateusza: "Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich
najmniejszych, Mnieście uczynili" - powinny nam uświadomić wartość najmniejszego nawet gestu
miłości. Na końcu liczyć się będzie tylko jedno: to, co naprawdę uczyniliśmy, aby przyjść z pomocą
ludzkiemu nieszczęściu. I tu jest czas na rachunek sumienia dla każdego z nas.
Niech spoglądanie na Sąd Ostateczny nigdy nie napawa nas lękiem. Niech nas raczej pobudza do
lepszego życia chwilą obecną. Bóg z miłosierdziem daje nam ten czas, abyśmy każdego dnia uczyli się
rozpoznawać Go w ubogich i maluczkich, abyśmy zabiegali o dobro i czuwali na modlitwie i
miłosierdziu. Oby Pan u kresu naszego życia i historii mógł nas uznać za sługi dobre i wierne.
Otwarte oczy, serce i kieszeń – każdy czyn i podjęte zadanie, aby pomóc bliźniemu, to konkretny
wyraz odpowiedzialności nie tylko za swoje życie i zbawienie, ale i za wielkie dzieło budowania
„cywilizacji miłości“.
Jezus przedstawia nam konkretne kategorie, które w naszym życiu powinny mieć priorytetowe
znaczenie – kategorię stanowiące punkt odniesienia na Sądzie Ostatecznym...
________________________________________________________________
W drodze na XXXI Światowy Dzień Młodzieży – KRAKÓW 2016
www.kdm.org.pl, www.krakow2016.com
Cz@t ze Słowem!
MEDYTACJA IV, listopad 2014
________________________________________________________________
Mówi o bardzo konkretnych czynach, a nie o pięknych słowach, czy niewiele znaczących dysputach o
ideałach. Jezus zachęca, by kochać czynem. Tu i teraz – w naszej codzienności, w faktycznym
spotkaniu z drugim człowiekiem. Przyjdzie bowiem taki dzień, kiedy sami staniemy wobec naszych
czynów i ich skutków...
Pytania do refleksji:
- Jaki jestem dla moich bliźnich, a szczególnie najbliższych?
- Czy rzeczywiście realizuje w swoim życiu przykazanie miłości?
- Czy dostrzegam potrzebujących mojej pomocy?
- Czy potrafię być narzędziem Bożego pokoju i Bożej pomocy?
- Jak konkretnie dziś pomogłem innym?
- Czy zbyt łatwo nie usprawiedliwiam się z braku pomocy potrzebującym?
- Czy umiem pomagać długofalowo?
- Czy znam uczynki miłosierdzia wobec ciała i wobec ducha? Czy je realizuje?
Modlitwa św. Franciszka z Asyżu
Panie, uczyń mnie narzędziem Twojego pokoju,
abym siał miłość tam, gdzie panuje nienawiść;
wybaczenie tam, gdzie panuje krzywda;
jedność tam, gdzie panuje zwątpienie;
nadzieję tam, gdzie panuje rozpacz;
światło tam, gdzie panuje mrok;
radość tam, gdzie panuje smutek.
Spraw abym mógł,
nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać;
nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć;
nie tyle szukać miłości, co kochać;
albowiem dając, otrzymujemy;
wybaczając, zyskujemy przebaczenie,
a umierając, rodzimy się do wiecznego życia.
Przez Chrystusa Pana naszego.
Amen.
Ks. Andrzej Wołpiuk (Bielsko Biała)
________________________________________________________________
W drodze na XXXI Światowy Dzień Młodzieży – KRAKÓW 2016
www.kdm.org.pl, www.krakow2016.com
Download