Dyskryminacja osób oty*ych

advertisement
Dyskryminacja osób otyłych
Aneta Lenard
Już ponad połowa Polaków cierpi na nadwagę lub
otyłość!
Osoba otyła wg społeczeństwa to:
- chora,
- mniej sprawna,
- upośledzona fizycznie,
- zagrożona wieloma schorzeniami,
- samotna,
- mierna,
- niepohamowana,
- z niską samodyscypliną,
- z niską samooceną.
Dyskryminowani ze względu na nadwagę:
- pacjenci - przez lekarzy, personel medyczny
- osoby pracujące - przez pracodawców,
przez kolegów z pracy
- osoby szukające pracy podczas rozmów
kwalifikacyjnych
- dzieci – przez rówieśników, nauczycieli oraz
przez własnych rodziców!
Dyskryminowani pacjenci
Im wyższy wskaźnik masy ciała pacjenta, tym mniejszy szacunek
lekarza. Złe i pozbawione szacunku traktowanie pacjenta może z
kolei prowadzić do tego, że niektóre otyłe osoby zaczynają unikać
wizyt u lekarza, przez co stan ich zdrowia stopniowo się pogarsza.
Pacjenci szanowani przez lekarzy są zwykle lepiej informowani na
temat swojej choroby.
Zdaniem autorów badania studenci medycyny mało dowiadują
się na temat uprzedzeń i dyskryminacji osób otyłych. Proponują,
by już podczas studiów szkolących przyszłych lekarzy zwiększać
ich świadomość i wrażliwość.
Dyskryminacja w pracy!
Dyskryminacja otyłych w pracy jest bez wątpienia naganna, ale
wielu szefów uważa, że otyłość przeszkadza w wykonywaniu
niektórych zawodów. W wielu przypadkach nawet uniemożliwia
pracę np. jako hostessa czy stewardessa. Jak dotąd w Polsce nie
przeprowadzono oficjalnych badań, jednak nieoficjalne mówi się,
że pracodawca, gdy ma wybór między dwiema osobami o
podobnych kwalifikacjach, wybierze tę szczupłą.
Otyłość brzuszna
- obwód w pasie 88 cm u kobiet
- obwód w pasie 102 cm u mężczyzn
U takich osób wzrasta ryzyko miażdżycy, cukrzycy, nadciśnienia
tętniczego. Mogą także dojść problemy z wysokim poziomem
kwasu moczowego i kamicą pęcherzyka (na tę przypadłość
częściej zapadają otyłe kobiety niż mężczyźni). Bardzo
niebezpieczny jest również bezdech senny.
Dobra sylwetka wymagana jest od kobiet starających się o
pracę w dobrych perfumeriach, jako asystentka prezesa firmy
czy recepcjonistka. Ciekawe, że panom właściwie nie stawia
się takich wymagań jak "nienaganna prezencja" czy "miła
aparycja".
Zgrabna sylwetka stała się dziś punktem wyjścia do
faworyzowania i dyskryminacji pracowników. W
kapitalistycznym świecie dobra figura stała się znakiem
przedsiębiorczości i energii.
W Europie powstała organizacja Eurobesitas,
która zajmuje się badaniem problemów
otyłych osób, walce z nietolerancją i
dyskryminacją osób zwanych u nas
"puszystymi". Najczęściej zgłaszają się do
niej: ekonomiści i księgowe.
Większość z nas, zatrudnionych w bankach, biurach itp., ma pracę
siedzącą. W miejscu pracy spędzamy coraz więcej czasu i niestety,
mało kto może sobie pozwolić na luksus komponowania
wartościowych, a przy tym nie tuczących posiłków.
Aby pokonać nagły atak głodu czy podnieść poziom cukru we krwi
sięgamy po jakąś przekąskę - kanapkę, pączka, chipsy, batona itp.
Nie wiadomo więc, co jest gorsze - nie jeść nic (gdy spada poziom
cukru, spadają także wydajność i chęci do pracy, mamy problemy z
koncentracją) czy sięgać po kaloryczne przekąski. Wydajnej pracy
sprzyja zjedzenie śniadania (nie jest to bynajmniej kawa plus
papieros), a po ok. trzech godzinach od tego posiłku - drugiego
śniadania - poziom cukru we krwi spada bowiem po mniej więcej
trzech godzinach. Gdy głodzimy się przez cały dzień pracy, po
przyjściu do domu rzucamy się na jedzenie - a podobno po
godzinie 18 nie powinno się już jeść...
Kult sylwetki idealnej?
Jeszcze w latach 60., 70. i 80. - czyli nie tak bardzo dawno temu potężna czy nawet otyła sylwetka była znakiem sukcesu
materialnego lub dobrego wykształcenia. Dziś jest inaczej zadbany wygląd i szczupła sylwetka przydają prestiżu. Pozwalają
myśleć, że taka osoba ma pieniądze na wizyty u dietetyka,
zdrową żywność, basen, fitness itd. Im więcej osób otyłych w
społeczeństwie, tym szczuplejsza jest wzorcowa sylwetka. To
pewien paradoks. Ideał jest coraz trudniejszy do osiągnięcia, a
tuczące przekąski coraz łatwiej dostępne i jest ich szeroki wybór.
Znane osoby z nadwagą:
Inne przykłady dyskryminacji:
Z kolei władze Sao Paulo stworzyły w miejscowym metrze oddzielne
miejsca dla otyłych. Specjalne siedziska znajdują się w pociągach i na
stacjach. Jak tłumaczą brazylijscy urzędnicy, krzesła przeznaczone dla
osób z nadwagą mają niebieski kolor, są dwa razy większe i
wytrzymalsze – mogą utrzymać ciężar nawet 250 kg!
Otyłość u dzieci
Dzieci otyłe są również dyskryminowane, przez rówieśników, przez
nauczycieli, przez dorosłe osoby, a zdarza się tez że nawet przez swoich
rodziców!
Dziś odsetek chłopców z nadwagą lub otyłością wynosi w Polsce 18
proc., wśród dziewcząt - 14 proc. W USA czy Niemczech te wskaźniki są
dwa razy wyższe. - Jeśli nie upowszechni się u nas świadomość, jak
groźna może być nadwaga czy otyłość dla zdrowia i w wielu rodzinach
nie zmieni się tryb życia, wystarczy nam dekada, by dogonić te kraje.
Badanie w ramach programu OLAF pokazało też, jakie są czynniki
ryzyka wystąpienia otyłości lub nadwagi. I tak okazuje się, że częściej są
na nie narażone dzieci:
- z rodzin rozbitych lub takich, w których pracują obydwoje rodzice;
- o dobrym statusie materialnym (dochód powyżej 1 tys. zł na osobę);
- posiadające w swoim pokoju telewizor i komputer;
- które nie chodzą pieszo do szkoły, tylko są podwożone przez
rodziców;
- które w szkole mogą sobie kupować jedzenie w automatach.
Od 2007 do 2009 r. lekarze z dziesięciu ośrodków przebadali 17,5 tys. dzieci w
wieku 7-18 lat ze wszystkich województw. Głównie po to, by ustalić normy
ciśnienia tętniczego dla dzieci i młodzieży. Przy okazji badano także wzrost,
masę ciała, obwód talii i bioder oraz ilość tkanki tłuszczowej.
W warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka zaprezentowano wyniki tych
badań. Do tej pory dość chętnie chwaliliśmy się, że w naszym kraju nadwaga i
otyłość są znikome, teraz doganiamy Niemcy i Stany Zjednoczone.
Wizerunek siebie, samoocena i samoakceptacja u dziecka
dopiero się kształtują, dlatego tak ważne jest to, w jaki sposób i
w jakich warunkach się to dzieje. Dziecko identyfikuje się z
własnym ciałem, z cechami swojego wyglądu i ich negowanie
pociąga za sobą negowanie całej jego osoby. Walka z otyłością
jest więc tak naprawdę walką z dzieckiem, którą ono odczytuje
jako zamach na swoją tożsamość, gdyż dla niego otyłość to ważny
element służący identyfikacji i adaptacji. Jeśli akceptuje się
dziecko i otyłość nie jest spostrzegana jako problem, tj. np. nie
leczy się dziecka z tego powodu, to dzieci otyłe nie wykazują
różnic w porównaniu z dziećmi nieotyłymi. Jest to również ważny
czynnik zapewniający pozytywną samoocenę, a także względną
niezależność od różnych zewnętrznych i zmiennych kryteriów
oceny naszej osoby.
Rodzice i wychowawcy powinni więc zwrócić szczególną uwagę
na uznanie za normę różnic między ludźmi. Każdy z nas jest inny i
musimy to zaakceptować, jeśli chcemy nawiązywać
satysfakcjonujące relacje z ludźmi. Dla ich budowania ważna jest
również znajomość samego siebie i pozytywny stosunek do
siebie. Jeśli natomiast kryterium poczucia własnej wartości jest
wyłącznie stopień podobieństwa do określonej grupy społecznej,
ogranicza to, a nawet wyklucza rozwój indywidualnej, własnej
tożsamości. Rolą osób znaczących w życiu dziecka nie jest więc
zaprzeczenie różnicy, która jest zjawiskiem naturalnym. Ich
zadaniem jest nauczanie akceptacji różnic, oczywiście muszą być
one rozumiane i akceptowane przez nich samych. Uniezależnia to
dziecko od cudzych opinii i nacisków, umożliwia zrównoważony
rozwój, funkcjonowanie w świecie bez kompleksów i poczucia
nieadekwatności czy poczucia małej wartości z powodu jednej
tylko cechy.
Dzieci otyłe, tak jak i wszystkie inne, do prawidłowego rozwoju
potrzebują poczucia bezpieczeństwa i akceptacji. Ich rodzice
chcą, aby były teraz i w przyszłości szczęśliwe. Wielu z nich sądzi,
że to otyłość, a nie jej ocena i normy związane z wyglądem są
przyczyną frustracji i przykrych emocji doznawanych przez
dziecko, więc za cel obierają walkę z otyłością, co tylko pogłębia
złe samopoczucie, poczucie osamotnienia i odrzucenia. Dziecko
nie musi być szczupłe, aby było szczęśliwe. Wszystko zależy od
tego, czego doświadczy w toku socjalizacji na skutek różnych
interakcji społecznych i od ich interpretacji.
Plaża
Wypowiedz z forum
internetowego:
„Czemu mamy takie wielkie społeczne
przyzwolenie dla otyłości?
Dlaczego np. palacza czy narkomana
można zgnoić, zamknąć, powlepiać
mandaty czy wygonić z knajpy, a ludzie
otyli są traktowani jakby nie mieli
wpływu na swoje zdrowie?
Uważam, że "dyskryminacja" osób z
poważną nadwagą np. w momencie
zatrudnienia czy podczas przyznawania
dziecka do adopcji jest jak najbardziej
logiczna i zrozumiała.
Otyłość jest jednoznacznie kojarzącym
się dowodem braku samokontroli i
silnej woli, braku aktywności, lenistwa,
braku samokrytyki i zachłanności.
Oczywiście żaden grubas nie przyzna
się do obżarstwa.
Wszyscy mają problemy z tarczycą albo
"są grubokościści po babci i mają
wolną przemianę materii" .
Owszem, może tacy są, ale ludzie- nie
dajmy sobie na… do głowy, większość z
nich pochłania jak prosiaki.”
Download